Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Skwer

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 9 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Skwer  Skwer - Page 9 EmptyWto 21 Maj - 19:47;

First topic message reminder :



To miejsce można nazwać centrum parku. Miejsce typowo rekreacyjne, do którego w ciepłe dni lgną tłumy ludzi. Najlepiej przyjść tu wieczorem, gdy między ławkami samoistnie rozpalają się Niebieskie Płomienie. Świetne miejsce do odpoczynku, swobodnej nauki czy wyjście na lody.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptySro 23 Cze - 3:56;

To było pierwsze spotkanie Laboratorium Medycznego na jakie przyszedł. Głównie dlatego że do kółka wstąpił dopiero na początku miesiąca. Lepiej później niż wcale prawda? Zwłaszcza że dodatkowe zajęcia z uzdrawiania mu się przydadzą, co można było zauważyć po tym jak marnie mu poszło na egzaminie z uzdrawiania. To że przez przypadek nie wysadził w powietrze manekina, było chyba cudem. Mimo to poleciał na kolegę i narobił wtedy niemałego bałaganu. Tak, nie było to coś co z chęcią będzie wspominał. Kiedy Felinus mówił co będą robić, on oczywiście słuchał uważnie. Poszukiwania manekinów nie były głupim pomysłem. W końcu niedługo wakacje i podobna sytuacja może się wydarzyć. Tyle że zamiast manekina może być prawdziwa, żywa(bądź nie) osoba. Pytań w sumie nie miał, więc w sumie mógł zabierać się do roboty. Oczywiście najważniejszą informację zakodował sobie w głowie. Nie rzucać ziutkami jak workami z ziemniakami. No to nadeszła pora na szukanie kukieł...
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyWto 29 Cze - 14:12;

Długo zastanawiał się, czy powinien pojawiać się na tym spotkaniu. Pożegnanie z LabMedem i to jeszcze takie, które prowadził ktoś inny było dla niego naprawdę bolesne. Kółko było jedną z niewielu rzeczy, jakie w tej szkole sobie cenił i w pewnym sensie traktował jak swoje "dziecko". Niestety dość mocno zaniedbane w tym roku. Wiedząc jednak, że Feli będzie te zajęcia prowadził nie mógł się ostatecznie na nich nie pojawić. Jakkolwiek bolesne by to dla niego nie było.
O odpowiedniej godzinie przyszedł więc na miejsce zbiórki, kompletnie nie dając po sobie poznać, że miał jakieś wątpliwości. Przywitał się z Williamsem, po czym na dzień dobry dał Felkowi buziaka w policzek.
-No hej kocie. Robimy zakłady ile manekinów doprowadzę do jeszcze gorszego stanu? - Zażartował, ale nie było mu dane dłużej tutaj zabawić bo oto zajęcia się zaczęły i musiał ruszyć na poszukiwanie biednych pacjentów.

//zt

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyWto 29 Cze - 16:33;

Nie mogła odpuścić ostatnich zajęć z Laboratorium Medycznego i to jeszcze z Uzdrawiania. Ruszyła więc dzielnie do Hogsmeade, czując jak słońce wywabia z jej cery jeszcze więcej piegów. Uwielbiała taką pogodę i chętnie przyjęła wiadomość o spędzeniu zajęć na świeżym powietrzu. Na miejscu zbiórki była jak zawsze kilka minut przed czasem, a po wysłuchaniu odpowiednich instrukcji zapuściła się w głąb parku, by zmierzyć się z poukrywanymi gdzieś w jego głębi manekinami i sprawdzić, jak mają się jej zdolności uzdrawiania.

//zt

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptySro 30 Cze - 2:10;

Miało to być ostatnie spotkanie Laboratorium Medycznego. Nic dziwnego, że postanowiła się na nim zjawić. W końcu nie zamierzała rezygnować z samorozwoju już na ostatniej prostej i przystopować. Całe szczęście przynajmniej w pracy mogła chwilę odetchnąć, bo po tym jak skończyła nagrania musiała dać zadziałać producentom, którzy mieli to wszystko spiąć w spójną całość.
W wyznaczonym miejscu spotkania pojawiła się krótko przed czasem, a następnie wysłuchała uważnie uwag Felinusa według których czekało ich kolejne już szukanie manekinów w celu udzielania im pomocy. Po poprzednich spotkaniach wiedziała już mniej więcej czego powinna się spodziewać i dlatego nie traciła czasu, gdy tylko dostali sygnał do wymarszu. Pora nieść pomoc potrzebującym.

z|t
Powrót do góry Go down


Mulan Huang
Mulan Huang

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
Galeony : 1636
  Liczba postów : 1452
https://www.czarodzieje.org/t20227-mulan-huang#630198
https://www.czarodzieje.org/t20246-lacze-lan
https://www.czarodzieje.org/t20228-mulan-huang#630207
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptySro 30 Cze - 2:38;

Sama nie wiedziała czemu właściwie na sam koniec roku szkolnego postanowiła wziąć udział w spotkaniu Laboratorium Medycznego. Być może dlatego, że zyskał on przychylne recenzje? Ktoś jej kiedyś mówił, że całkiem ciekawe były te zajęcia i sporo można było się na nich naumieć. No to więc zjawiła się i była gotowa do tego, żeby pokazać na co było ją stać.
Wysłuchała z zainteresowaniem słów prowadzącego. To był jej pierwszy raz, gdy miała uczestniczyć w podobnej zabawie. Brzmiało to naprawdę interesująco. W takim razie ahoj przygodo i idźmy wyniuchać te manekiny, które wymagały ratowania. Może jeszcze wpadną za to jakieś fanty?

z|t
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptySro 30 Cze - 14:28;

Wśród uczestników, jak się okazało, pojawił się nie tylko @Drake Lilac, do którego machnął dłonią - wszak wiele razy miał okazję mu pomóc lub go uczyć zaklęć - by tym samym zauważyć Maximiliana. Nie wiedział, jakie emocje nim szarpią pod względem konieczności pozostawienia Laboratorium Medycznego, niemniej jednak podejrzewał, że wcale nie musi być tak prosto, jak powinno z początku być. Koniec końców oboje poświęcili sporo czasu na prowadzenie ciekawych spotkań, skupiając swój wolny czas właśnie na tym kółku - prowadząc uczestników nie tylko przez leczenie manekinów i uczenia bardziej skomplikowanych zaklęć, lecz także poprzez trucie szczurków źle uwarzonymi eliksirami. Kto chciał, ten znalazł coś dla siebie. Choć wiedza z zakresu eliksirów nie była zbyt duża (w szczególności tych normalnych) u Lowella, więc przez jakiś czas uczestnicy byli skazani na jeden i ten sam temat. Momentalnie dłoń lekko objęła chłopaka, gdy otrzymał to ciepłe przywitanie, a równie serdeczny uśmiech zawitał na jego twarzy, z widoczną dozą czułości. Naprawdę miłe uczucie.
- No cześć. - odpowiedział, poprawiając okulary, które postanowiły się podczas tego gestu trochę zsunąć z prawidłowej pozycji, wsłuchując się w kolejne słowa, na które się roześmiał. No, raczej by wolał nie musieć siedzieć nad Ziutkami znacznie większej ilości czasu, choć nie przeszkadzałoby mu, gdyby musiał to zrobić - to był przecież jego obowiązek. - Ja wierzę, że nie doprowadzisz. - tyknął go raz palcem zaczepnie i z widocznym rozbawieniem, by tym samym powrócić do tematyki zajęć, spoglądając na kolejne osoby, które postanowiły zawitać. Jednocześnie, kiedy ten poszedł, puścił do niego oczko i powiódł wzrokiem za sylwetką - nie na długo, ale zauważalnie. Był to naturalny gest.
Z @Mulan Huang już wcześniej miał do czynienia, kiedy to zadecydowali jednoznacznie, że w ramach zadania z kółka będą edukować młodzież na temat bezpiecznego seksu i chorób wenerycznych. Na samą myśl o radosnych, niebieskich kutasach chciał prychnąć, aczkolwiek koniec końców tego nie zrobił. Nagrobek kusiowi, autor nieznany 2021. Grafit na pergaminie. Przewinęło się to przez jego umysł jako dość zabawne wspomnienie, ale koniec końców do ekipy, poza innymi osobami, dołączyła także Yuuko, do której lekko uniósł kąciki ust do góry. Dziewczyna naprawdę się starała dla Puchońskiej Komuny i Badgers Assemble, czego nie zamierzał w żaden sposób negować, a w sumie przypomniało mu to z powrotem o konieczności zrobienia coś z pieniędzmi, które zostały uzbierane w ramach działalności. Obiecał coś pod tym względem ogarnąć, a tyle działo się w jego życiu, że nie mógł zebrać sił na dodatkowe aktywności. A przynajmniej nie na to, w jakim kierunku powinny popłynąć galeony z działania grupy.
Po wytłumaczeniu zasad, kiedy wszyscy się rozeszli, Lowell ruszył w jednym z kierunków, gdzie znajdowały się manekiny. I nie tylko - niektórzy najwidoczniej mieli nieźle rozwiniętą intuicję, wiedząc doskonale, gdzie należy ich szukać. A może po prostu był przewidywalny, co ostatnio w jego przypadku nie pozostawało czymś niezwykłym.

[ zt ]
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptySro 30 Cze - 22:13;

Jeden biedny, zagubiony Ziutek został wzięty pod skrzydła opieki. Potem, pozostawiony sam sobie na miejscu zbiórki, odpowiednio zaleczony, czekał na zakończenie zajęć; może nie były one jakoś wybitnie trudne, aczkolwiek zahaczały o prostą, fizyczną aktywność, której ostatnio było brak na tego typu lekcjach. I chociaż Laboratorium Medyczne nie było czymś obowiązkowym, tak miało na celu przekazać odpowiednią wiedzę i działanie tym, którzy naprawdę tego chcieli. Bez zmuszania, bez czegokolwiek. Jednocześnie, kiedy to tak przybywał powoli do pierwotnej, pierwszej lokacji, czuł pewnego rodzaju żal. Zostawienie tego wszystkiego i odwrócenie się pod wpływem faktu, iż to są ostatnie tego typu zabawy - przynajmniej jako zastępca przewodniczącego - powodowały uczucie spełnienia obowiązku i dołożenia wszelkich starań, jak również tego, iż mógł to rozegrać wszystko lepiej. Mimo to nie było to widoczne na jego twarzy - skrzętnie się z tym ukrywał, nie zamierzając dać do znajomości, że będzie za tym tęsknił. Bo, cholera, będzie.
- Mulan... - kiedy dziewczyna przyszła bez żadnego z manekinów, podniósł brwi, spoglądając na to, jak radośnie wystawała jej różdżka z dłoni. Zapewne służyła do wykonywania bardzo skomplikowanego zaklęcia, jakim było Mobilicorpus lub inne, wymagające mniej doświadczenia. Niby zaklęcie mogło iść w ruch, ale przecież nikogo obok nie było - bez powodu zatem ta by nie trzymała drewnianego patyczka we własnych dłoniach. - Chyba zgubiłaś coś... kogoś po drodze. - nie dodawał tego z przekąsem, a prędzej z lekkim uśmiechem, by tym samym kiwnąć podbródkiem w kierunku uleczonego już pacjenta. Leżał tam, no ba - jęknął na jej obecność! Jakby z wyrzutem, że leżenie na twardej ziemi wcale nie jest dobrym doświadczeniem.
Potem, gdy wszystko poszło w odpowiednim kierunku, zajął się zliczaniem punktów. Odpowiednie zaleczenie ziutków wpływało na końcowy wynik, a każdy z nich znajdował się pod szyldem imienia i nazwiska. Nie było ich dużo, w związku z czym odpowiednie kalkulacje szły w miarę błyskawicznie, więc na końcowe wyniki nie trzeba było czekać zbyt długo.
- Okej, już mamy wszystko gotowe... - stuknął parę razy długopisem w dziennik, który dostał na Święta, by tym samym unieść spojrzenie czekoladowych tęczówek, raz po raz lustrując każdego - z mniejszą lub większą dozą uwagi - wczytując się tym samym w efekty cudzej pracy. - Więc tak, za każdego znalezionego manekina było dziesięć punktów, liczył się także czas przyjścia i efekt zaleczenia. Największy wynik uzyskała Irvette, który wynosi siedemdziesiąt punktów. - uśmiechnął się do niej. - Następnie Maximilian, który zyskał je w ilości pięćdziesięciu. - tutaj posłał ciut cieplejszy uśmiech, bo nie chciał go faworyzować, ale i tak czy siak był on zarezerwowany tylko i wyłącznie dla niego. - A na trzecim miejscu znajduje się Yuuko z czterdziestoma pięcioma punktami. - Kanoe zasługiwała na wyróżnienie nie tylko jako osoba znajdująca się na trzecim miejscu, ale również jako prefekt, która naprawdę wiele zrobiła dla Hufflepuffu.
- Następnie, wedle kolejności, mamy Drake'a i Mulan... - nie mógł uwierzyć, że ta ostatnia - jakimś cudem - zyskała ujemną ilość punktów, ale koniec końców jedynie przeczesał kędzierzawe kosmyki palcami, poprawiając leżące na nosie okulary. Nie chciał faworyzować, więc nie składał jakichś rozbudowanych gratulacji. Każdy starał się przecież osiągnąć wiele - momentami zbyt wiele. - Dziękuję wam wszystkim za udział w ostatnich zajęciach Laboratorium Medycznego. Za rok się już nie zobaczymy, ale wierzę, że kółko nadal będzie działało znakomicie i nadal będziecie chętnie na nie uczęszczać. - och, nie ma to jak mowa pożegnalna. Ale wbrew pozorom coś go ukłuło wewnątrz i wcale nie były to kamienie nerkowe czy inne gówno, które mogło się napsioczyć. Po prostu włożył w działanie tego stowarzyszenia naprawdę sporo serca i czasu, w związku z czym ciężko było mu odwrócić się na pięcie i rozpocząć nowy rozdział. - Jeżeli nikt nie ma pytań, to spotkanie uważam za zakończone. Miłych wakacji! - kiwnąwszy głową, zamknął tym samym dziennik, w którym było naprawdę sporo pomysłów na zaklęcia i eliksiry, by tym samym schować go do własnej torby, przypominając sobie lokacje manekinów, które przecież nie mogły zaginąć. Były zbyt drogie i zbyt trudne do uzyskania, a może Nora nie urwałaby mu nóg, aczkolwiek na pewno byłaby dość niezadowolona.
Po tym - zgodnie z własnymi informacjami - zaczął zbierać manekiny, być może samotnie, a być może z pomocą. Niespecjalnie jej potrzebował, ale ostatecznie nie było wcale aż tak źle i dawał sobie z tym wszystkim nieźle rady. Ostatnie zliczenie, ostatnie poprawki, by tym samym zdać relację opiekun kółka oraz pochować te zabawki. Cholernie będzie za tym wszystkim tęsknił.

Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyPon 4 Paź - 21:43;

Ścieżka kariery - Czarnoksiężnik - Październik

Czekoladowe żaby: 1. Hogwarckie Osobistości - Albus Dumbledore (5.) / 2. Olbrzymy - Morhołt (4.)

Przechadzając się alejkami Hogsmeade, dostrzegł na pobliskim murze plakat z pieczęcią Rady Miasteczka, przy którym przystanął na dłuższą chwilę. Zgodnie z ogłoszeniem umieszczonym pomiędzy kolorowymi, poruszającymi się bezszelestnie liśćmi, radni poszukiwali ochotników znających się na transmutacji, którzy pomogliby przyozdobić miejscowy park na jesienno-halloweenowy klimat. Musiał przyznać, że w tym roku władze zajęły się organizacją słynnego na wyspach świętach stosunkowo wcześnie, ale w sumie nie miał nic przeciwko. Zawsze to lepiej niż obudzić się z ręką w nocniku. Theo odszedł kilka kroków dalej, ale nagle zatrzymał się, jakby coś mu się przypomniało. Chwila, przecież znał sporo transmutacyjnych czarów, nie miał również żadnych planów na popołudnie, więc czemu nie miałby się poświęcić dekorowaniu parku?
Wystarczyła ta jedna myśl, by jego nogi rzeczywiście powłóczyły na skwer. Po drodze chłopak sięgnął tylko do kieszeni, by wyciągnąć purpurowe pudełko. Rozdarł tekturę, wrzucając czekoladową żabę do ust, a potem skupił wzrok na karcie… i to nie byle jakiej! Od jakiegoś już czasu polował na Albusa, więc kąciki jego ust mimowolnie uniosły się wyżej w chwili, w której zaczął czytać notkę biograficzną na rewersie. Oczywiście skróconą, bo nie sposób było zmieścić na drobnej karcie tak szerokiej listy osiągnięć. Czarodziej półkrwi, były nauczyciel transmutacji, później wieloletni Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Do tego zdobywca Orderu Merlina pierwszej klasy za swoje dokonana w czarodziejskiej społeczności. Pełnił także funkcję Naczelnego Maga Wizengamotu, a i przyznano mu tytuł Najwyższej Szychy Międzynarodowej Konfederacji Czarodziejów.
Zaaferowany swoją zdobyczą o mało co nie wpadł na spacerującego obok mężczyznę. Zatrzymał się tuż przed nim, spoglądając to na niego, to na usłane dyniami otoczenie, powoli powracając do świata żywych. – Też przyszedłeś pomagać z dekoracjami? – Zapytał przyjaźnie, nie siląc się na żadne grzecznościowe formy. Facet był chyba dość młody, a przynajmniej na takiego wyglądał. – Ah, częstuj się. – Zaoferował mu również opakowanie z czekoladową żabą. Póki co nie chwycił jeszcze swojej różdżki, a i nie tknął żadnej z dyń, ale przynajmniej przywołał w pamięci kilka przydatnych zaklęć.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyPią 22 Paź - 15:34;

Czekoladowa żaba: Amarillo Lestoat

Już od jakiegoś czasu miał wrażenie, że w jego życiu jest za mało nauki - tak, starał się bardzo jeśli chodziło o animagię, ale brakowało mu tej prostoty powtarzania jakichś zaklęć i sprawdzania się nie tylko w zaciszu własnego mieszkania, ale też gdzieś tam dalej, w wielkim świecie. Karierowiczowe zadania skusiły go właśnie tym, że miały stanowić idealne połączenie samodzielnej nauki z robieniem czegoś dla innych. A jeśli w grę wchodziło potrenowanie zdolności transmutacyjnych, to czemu nie?
Obejrzał się z zaskoczeniem na chłopaka, który znikąd pojawił się tuż obok niego i zaraz uśmiechał się już ciepło w pierwszym puchońskim odruchu. Najwyraźniej wybrał doskonały moment na spacer po hogsmeadzkim parku - prawdę mówiąc, planował na teraz jedynie rozejrzenie się po okolicy i stopniowe rozplanowanie dekoracji, ale w gruncie rzeczy zabranie się od razu za robotę nie brzmiało jak zły pomysł, skoro ogłoszenie przyciągnęło więcej chętnych.
- Och, dziękuję - zdziwił się nieco, przyjmując żabę, ale jeszcze tylko bawiąc się opakowaniem, przez nie pozerkując na leniwie rozłożoną w środku słodycz. - Tak, chciałem się trochę sprawdzić transmutacyjnie… a Halloween to chyba idealna okazja - zauważył, zerkając na mijaną obok fontannę i już kombinując, co klimatycznego można byłoby z nią zrobić. - Swoją drogą, Raffaello Swansea - przedstawił się, wyciągając do chłopaka dłoń, bo skoro już na siebie wpadli, to warto było połączyć siły.
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyPią 22 Paź - 22:28;

- Idealna. – Przyznał mu rację, darząc kolejnym uprzejmym uśmiechem, a chwilę później rozglądał się już wokoło, zastanawiając się nad potencjalnymi możliwościami. Informacje zawarte w plakacie zdawały się dość lakonicznie, co oznaczało, że organizatorzy wydarzenia pozostawili im sporo swobody w doborze halloweenowych dekoracji. – Ministerstwo musi mieć niezły bałagan z tymi klątwami, że zdecydowało się skierować apel o pomoc do wszystkich mieszkańców Hogsmeade… i nie tylko. – Pozwolił sobie zauważyć, wzruszając przy tym delikatnie ramionami. – Theodore Kain. – Przedstawił się również i uścisnął wyciągniętą do niego dłoń mężczyzny, w duchu licząc na owocną współpracę. Póki co nie poczynili jednak żadnych ustaleń, nie podzielili się swoją wizją, toteż podszedł do jednej z pobliskich dyń, starając się rzucić na nią zaklęcie powiększające, wedle jedynej wskazówki zawartej w ministerialnym ogłoszeniu. Transmutacja zwykle nie sprawiała mu problemów, więc i rzucony przez niego czar odniósł oczekiwany rezultat, chociaż wydawało mu się, że mogło pójść znacznie lepiej. Rozmiary wydrążonego warzywa nie były wszak wcale aż tak imponujące.
- Rafaello. – Powtórzył jeszcze raz imię towarzysza, jakby chciał sobie przypomnieć, czy rzeczywiście tak brzmiało. – Czym się w ogóle zajmujesz? – Zapytał, żeby poznać go trochę lepiej i nie krążyć od jednej dyni do drugiej w niekomfortowej atmosferze milczenia. Zresztą… na razie pogrzebał plany ciskania różdżką na prawo i lewo, jeszcze raz spoglądając na kartę z podobizną Albusa Dumbledore’a, z której to wyczytał, że czarodziej niegdyś pokonał potężnego Gellerta Grindelwalda i osadził go w Nurmengardzie, potem z kolei założył Zakon Feniksa i przyczynił się do powstrzymania samego Lorda Voldemorta. Nie mógł się przy tym nadziwić jak autorzy kolekcji zdołali umieścić na rewersie tak wiele informacji.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyCzw 28 Paź - 17:56;

- Nie mieszkasz tu? - Dopytał ciekawsko, bo to wydawało mu się znacznie większym poświęceniem - on sam raptem przeznaczał odrobinę wolnego czasu na upiększenie okolic swojego mieszkania i przy okazji mógł poćwiczyć nieco zaklęć transmutacyjnych... z kolei Theodore mógł być tutaj całkiem przypadkowo. Raffaello wiedział jak to jest udać się w jakieś miejsce bez większego planu, bo dobrych kilka lat spędził na zawiłych poszukiwaniach inspiracji wszędzie tam, gdzie tylko mógł się wcisnąć.
Zerknął na pierwsze dekoracyjne działania swojego nowego towarzysza i sam również niespiesznie zabrał się za robotę, powolnymi zmianami rzeźbiąc w ozdobach pobliskiej fontanny, by kamienne kwiaty przemienić w wykonane z tego samego materiału dynie, a ptaki w roztańczone kościotrupy.
- Och, jestem bibliotekarzem w Hogwarcie - odparł, odrywając się na chwilę od postarzanej kolejnym urokiem fontanny, by strzepnąć nieco upiornego kurzu obok stojącej obok nich ławki. - Poza tym trochę piszę, dużo podróżowałem... hobbystycznie zajmuję się fryzjerstwem - pociągnął dalej, nie chcąc być tylko kimś od książek w starej szkole. - A ty? Oprócz ogrodnictwa, oczywiście... - zażartował lekko, zerkając z uznaniem na dopieszczaną przez Kaina dyńkę.
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 17:35;

- Nie. Wynajmuję mieszkanie w mugolskiej dzielnicy. – Odpowiedział dość lakonicznie, nie chcąc zanudzać nowo poznanej osoby opowieściami o tym, że ceny nieruchomości nie pozwalały mu wówczas na podjęcie innej decyzji, a teraz poważnie zastanawia się nad zmianą lokum na nieco przestronniejsze, w dogodniejszej dla siebie lokalizacji. Nie wypadało wspominać o kwestiach finansowych w towarzystwie kogoś, z kim nie łączyłby go bliższy stopień zażyłości. – Przynajmniej zadbali o dyniowe zaopatrzenie. – Pozwolił sobie za to skomentować działania ministerstwa, by chwilę później machnąć już różdżką nad kolejną dynią, którą powiększył do jeszcze bardziej imponujących rozmiarów. Nadal czegoś mu jednak brakowało… ah, no tak. Wygiął nadgarstek, rzucając kolejny prosty czar, żeby wydrążyć dziury imitujące oczy i przerażający uśmieszek. Teraz lepiej.
- Uczniowie pewnie dają w kość? – Zagadnął, kiedy tylko dowiedział się że ma do czynienia z pracownikiem Hogwartu. W międzyczasie sięgnął również po kolejną czekoladową żabę, żeby wrzucić na ząb odrobinę słodyczy. Tym razem trafił na kartę z Morhołtem, irlandzkim olbrzymem, który wedle notki z karty mierzył aż 50 metrów wysokości. Sporo.Biblioteka, pisanie, podróże, fryzjerstwo… Pewnie nie narzekasz na nudę. – Zaśmiał się pod nosem, zastanawiając się nad dalszymi krokami, jeśli mowa o wprowadzenie do parku halloweenowej scenerii. – Z tym ogrodnictwem to bym nie przesadzał… jestem rzeczoznawcą w Banku Gringotta. Zajmuję się wyceną i diagnostyką rozmaitych artefaktów. – Odpowiedział na pytanie towarzysza z niemałym opóźnieniem, a to dlatego że został rozproszony przez tańcujące na brzegu fontanny kościotrupy.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 18:01;

- Och, to zdecydowanie ciekawiej - przyznał. Samo jego nazwisko wskazywało już na to, że nie miał wybitnie dużo styczności z mugolami - fakt faktem, sam z siebie nieco interesował się tematem, łącząc chociażby wiedzę mugolskiego fryzjerstwa z magicznym. Wychowanie jednak robiło swoje, nawet jeśli Swansea należeli do mało konserwatywnego rodu. - W gruncie rzeczy wydaje mi się, że to ciekawa inicjatywa… całkiem przyjemna. Podstawowe dekoracje zapewnione, ale szczegóły zależne są od woli mieszkańców - zauważył z namysłem. Pewnie było z tym powiązane jakieś ryzyko, bo równie dobrze można było zabrać dynie tylko dla siebie, albo dokonać bardzo widocznego wandalizmu… ale Hogsmeade należało do raczej spokojnych miejsc - tak, pełne studentów, ale raczej na tyle zajętych, by nie bawić się w tego typu głupoty.
- Nie jest źle - stwierdził ze śmiechem. - Szaleństwo zrobi się dopiero w okolicy pierwszych egzaminów, teraz nie ma tragedii… ale muszę przyznać, całkiem to lubię - dodał, bo nie mógł pogodzić ze sobą poczucia, że jest tu od pięciu minut jak i tego, że nigdy Hogwartu ani na sekundę nie opuścił. - Mam niespokojną duszę… - I taka była prawda, bo wiecznie szukał, nawet jeśli nie wiedział czego dokładnie.
- Och, to brzmi niesamowicie - przyznał, poprawiając pordzewiałe kolory fontanny. - Dużo wyjeżdżasz, czy to bardziej praca w banku? I- hm, co myślisz? - Dopytał, jednak potrzebując opinii. - Mogę jeszcze spróbować zmienić kolor wody… ale nie wiem czy to nie będzie przesada…
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 18:42;

- A myślałem, że większość czarodziejów nie chciałaby mieszkać pośród ludzi niemagicznych… – Mruknął wyraźnie zaskoczony jego odpowiedzią, zwłaszcza że dobrze kojarzył nazwisko Swansea, słynnego czystokrwistego rodu. Wyglądało na to, że jego reprezentantów cechowała jednak tolerancja albo to on miał szczęście na takich czarodziejów natrafiać. Wszak nie tak dawno temu poznał Cashmere’a, który był żywo zainteresowany życiem mugoli. – Strzelam, że decyzja ministerstwa podyktowana była zamieszaniem z klątwami i brakami kadrowymi, ale faktycznie inicjatywa wydaje się interesująca. Ciekawe czy będą ją kontynuować również w następnym roku. – Przytaknął mu ochoczo, bo sam uważał, że czasami trzeba spróbować czegoś nowego, nawet jeśli w tle czaiło się ryzyko wandalizmu i kradzieży.
- Ah, tak… egzaminy. – Nie chciał sobie nawet przypominać tego stresu, za to był w stanie zrozumieć, że uczniowie odwalali wtedy więcej głupot. Ot, ze zwykłych nerwów. – Mam kilku znajomych asystentów w Hogwarcie. Znasz może Lowella albo Vonneguta? – Pociągnął temat dalej, a w oczekiwaniu na odpowiedź towarzysza raz jeszcze zerknął na rewers karty, wyczytując z niej że Morhołt ranił celtyckiego bohatera Tristana w odwecie za to, że ten chciał go zabić cięciem zatrutego miecza.Zwykle pracuję w banku, ale zdarzają się również wypady w teren. W wakacje pomagaliśmy chociażby przy wykopaliskach w Arabii. – Nie miał niczego do ukrycia, ale nie rozwodził się zbytnio, skupiając się na halloweenowych dekoracjach. – Ej, wcale nie! Żadna przesada… Wręcz przeciwnie, to świetny pomysł. Może jaskrawoczerwony kolor, tak żeby wyglądała jak krew? Możemy spróbować razem, w tym samym czasie. Będzie trochę prościej. – Zaproponował współpracę, bo wizja Rafaello wyjątkowo przypadła mu do gustu.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 19:05;

- Na stałe pewnie nie dałbym rady... ale mogę przyznać, że to ciekawe - wyjaśnił, bo taka też była prawda - raczej niewiele zrobiłby bez takiej, przykładowo, italianki, albo półek chłodzących. Niby wiedział, że wszystkiego znajdą się odpowiedniki i pewnie świat mugoli dałby radę kompletnie zwalić go z nóg, ale z drugiej strony... całkiem nieźle mu było z różdżką jako przedłużeniem dłoni i chyba nie chciałby, a także nie mógłby, całkowicie odciąć się od świata magicznego, a pewnie tylko takie rzucenie na głęboką wodę mogłoby zadziałać w jego przypadku.
- Nawet jednego i drugiego - przyznał z rozbawieniem. - Lowella znałem jeszcze jako studenta, więc dopiero teraz przeszliśmy na ten poziom znajomości... kolegów z pracy - wyjaśnił. - Z kolei Vonneguta poznałem dobrych kilka lat temu w podróży i byliśmy wtedy dość blisko - dodał, nie chcąc podawać zbędnych szczegółów, bo nie mając pojęcia na ile Theo ich znał. - Wykopaliska? To musi być ciekawe... masz jakiś przedmiot, który uznajesz za najciekawszy w swojej dotychczasowej karierze? - Zainteresował się jeszcze, nim nie poświęcił większej uwagi fontannie.
- Dokładnie - przytaknął, również myśląc o krwi. - Myślisz, że Priopriari do tego wystarczy? - Nie był pewien, czy zmiana koloru wody w taki sposób jest rzeczywiście możliwa. - Bo chyba zmiana wody w wino nie zostałaby dobrze odebrana...
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 19:27;

- Czasami można się zapomnieć i zrobić jakąś głupotę przy mugolach… – O ile konieczność korzystania z niezaczarowanych sprzętów nie sprawiała mu żadnej przykrości, tak wiele razy łapał się na tym, że chciał skorzystać z teleportacji w rogu uliczki na oczach niczego nieświadomych przechodniów. Na szczęście w porę przypomniał sobie, że trzeba przejść kilka kroków dalej i znaleźć odludne miejsce dla realizacji podobnych rytuałów. Domyślał się jednak, że przynajmniej część spraw dotyczących niewłaściwego użycia czarów wynikała po prostu z nieuwagi.
- Macie tam niezły skład, a zawsze to milej się pracuje w takim doborowym towarzystwie. – Odpowiedział z uśmiechem, przypatrując się mężczyźnie podejrzliwie, gdy ten wspomniał, że był z Vonnegutem „dość blisko”. Sformułowanie od razu nasunęło mu na myśl oczywiste i jednoznaczne skojarzenia, ale z grzeczności nie zadawał tak intymnych pytań. W przypadku Vinzenta prawdopodobnie nie miałby skrupułów, ale poruszenie takiego tematu z nowo poznaną osobą wydawało mu się jednak krępujące. – Wiesz co… nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Pewnie dlatego, że w tej pracy można natrafić na wiele interesujących okazów. Najlepiej wspominam chyba pracę z czarnomagicznymi artefaktami. Są niebezpieczne, ale ten dreszczyk adrenaliny dodaje badaniom uroku. – Nie potrafił wskazać jednego konkretnego przedmiotu, jednak nie chciał pozostawić swego rozmówcy bez odpowiedzi.
- Hmm… nie jest może aż tak silnym zaklęciem, ale jeśli wykonamy je synchronicznie, myślę że winno zdać egzamin. – Rzucił po krótkim zastanowieniu a propos wybranego przez towarzysza czaru, a potem parsknął śmiechem, nie wierząc że samemu nie pomyślał o winie. – Nie ryzykowałbym, w końcu w zabawie będą mogli wziąć udział także nieletni… – Trudno było mu pozbyć się rozbawionego tonu, ale przynajmniej skierował koniuszek swojej różdżki na taflę wody kołyszącej się wewnątrz fontanny. – To co? Na trzy cztery? – Uprzedził Rafaello, a zaraz po tym przystąpił do odliczania. – Trzy cztery. Priopriari. – Zdecydował się na werbalną formę, by mieć pewność że nie zatraci mocy transmutacyjnego zaklęcia.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 19:41;

- A to prawda, na towarzystwo zdecydowanie nie można narzekać - przytaknął mu. - Zabawne w takim razie, że udało nam się poznać dopiero w taki sposób, a nie przez wspólnych znajomych... możemy spróbować kiedyś wyskoczyć na kawę czy piwo - podsunął, tak właściwie nawet nie wiedząc czemu, bo raczej nie miał w zwyczaju łapać tak nowych osób. Nie wstydził się zapraszania gdzieś i nie zakładał, że wyjdzie z tego coś niesamowitego - teraz nie potrafił nawet spojrzeć na Theo jak na kogoś interesującego w tym romantycznym znaczeniu, chociaż uparcie odpychał od siebie tę myśl i zakładał, że gdyby coś się miało zadziać, to się zadzieje. Nie musiał od razu mieć jakichś planów, prawda?
Pokiwał głową ze zrozumieniem, bo czarna magia rzeczywiście brzmiała intrygująco. Nie miał z nią właściwie w ogóle styczności, poza ewentualnymi tekstami z Działu Ksiąg Zakazanych czy innej biblioteki - nigdy nie interesowała go za to praktyka, więc już przedmioty pozostawały zagadką. Domyślał się, że ta możliwość "pokonywania" zła mogła być prawdziwie uzależniająca... i chyba właśnie dlatego zdecydował, że nie pociągnie już chłopaka za język, nie chcąc za bardzo nakręcić się na ten temat.
- Swoją drogą, absolutnie zapomniałem o możliwości przemieniania jednego napoju w drugi, alkoholowy. Upiłeś się kiedyś takim magicznym winem? - Zagadał z rozbawieniem, nim nie przytaknął mu grzecznie i nie zabrał się również sam za rzucanie zaklęcia. Priopriari rozlało się czerwoną plamą po całej fontannie, zabarwiając wylewającą się spomiędzy trupów i gargulców wodę wraz z jej przepływem... i chociaż chwilami można było dostrzec jakieś prześwity rozcieńczonej wody, to całość dalej prezentowała się całkiem nieźle.
- To co jeszcze robimy? - Podpytał chłopaka, skoro jego projekt z fontanną można było już uznać za zakończony.
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 20:26;

- Czemu nie? Masz wizbooka? Możemy dogadać jakiś wspólny termin, a i może chłopakom będzie pasowało. W grupie zawsze raźniej. – Nie miał nic przeciwko jego propozycji, a i sam zagadnął o magiczną książkę, bo dzięki niej najłatwiej można było utrzymać kontakt i dokonać niezbędnych ustaleń. Znał już imię i nazwisko mężczyzny, więc właściwie nie musiał pytać, ale stwierdził, że miło jednak będzie go uprzedzić, że zamierza odnaleźć jego profil i odezwać się w wolnej chwili. Przy kuflu piwa albo szklaneczce ognistej na pewno mieliby więcej czasu na obgadanie wszystkich poruszanych dzisiaj tematów, bo jakby nie spojrzeć, do rozmowy chociażby o czarnomagicznych artefaktach potrzeba byłoby nieco więcej skupienia, zaś ciskanie na prawo i lewo transmutacyjnymi czarami z pewnością mu nie sprzyjało.
- Szczerze? Nie. Kiedy opanowywałem to zaklęcie, nie miałem jeszcze tak dużego zaufania do swoich umiejętności i nie chciałem skończyć ze śmiertelnym kacem. – Odpowiedział mu rozbawiony, bo w sumie sam zapomniał o istnieniu czaru zamieniającego napoje w alkoholowe trunki. Szlag, nawet nie chciał myśleć ile galeonów mógłby zaoszczędzić na minionych imprezach. – Chyba trzeba nadrobić zaległości… – Podchwycił pomysł Rafaello, wtórując głośno inkantacją Priopriari. Nie był pewien czy ich ruchy były w pełni synchroniczne, ale chyba nie powinni narzekać na efekty, bo woda rzeczywiście przybrała krwiście czerwony kolor. No, może i miejscami zdawała się bardziej wyblakła, jakby rozcieńczona, ale biorąc pod uwagę fakt, że nigdy wcześniej nie mieli okazji ze sobą współpracować, oceniał ich starania raczej pozytywnie.
- Te dynie wyglądają trochę niemrawo. Myślę, że możemy rzucić jeszcze kilka zaklęć powiększających, a resztę pozostawmy innym chętnym, żeby nie popsuć im zabawy. – Zaproponował, nie siląc się może na przesadną kreatywność, ale o akurat o tym czarze wspomnieli sami organizatorzy w plakacie. Postanowił pójść im na rękę i machnął jeszcze parę razy nadgarstkiem, przeobrażając malutkie, niknące w oczach warzywa w imponujące bestie łypiące na przechodniów swymi pustymi ślepiami. – Muszę przyznać, że trochę się zmachałem. Co powiesz na jakąś kawę w centrum Hogs? – I tak zamierzał po drodze kupić kubek smoczego espresso, a skoro miał towarzystwo, równie dobrze mógł wypić ja na miejscu w lokalu, a nie w pośpiechu na wynos.
Powrót do góry Go down


Raffaello Swansea
Raffaello Swansea

Nauczyciel
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
C. szczególne : Lawendowo-waniliowy zapach, zadbane loki, dużo biżuterii
Galeony : 891
  Liczba postów : 480
https://www.czarodzieje.org/t17708-raffaello-erin-valery-swansea#497901
https://www.czarodzieje.org/t17725-ciambella#498510
https://www.czarodzieje.org/t17712-raffaello-e-v-swansea#498158
https://www.czarodzieje.org/t20797-raffaello-swansea-dziennik#66
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 31 Paź - 21:29;

- Mam, mam. Możesz mnie znaleźć pod nazwą "@rafiki" - przytaknął, z drobną ulgą, bo nie chciał, by ta propozycja wspólnego wyjścia wyszła jakoś dziwnie. Wychodził z założenia, że znajomych nigdy zbyt wiele - w końcu większość swoich podróży opierał właśnie na znajomościach. Nie wiedział jak blisko Theo jest z Felinusem bądź Vinzentem, ale sprawdzenie tego raczej nie miało szans komukolwiek zaszkodzić; zresztą, raffaellowa puchońskość nie pozwalała mu na wycofanie się czy nawet samo zignorowanie tych wspólnych punktów, które u siebie odnaleźli.
- Zdecydowanie, to brzmi jak dobry plan na przyszłość - zaśmiał się, ciekaw na ile jest szansa jakoś sensownie odwzorować smak dobrego wina przy rzucaniu tego typu zaklęcia - raczej nie poruszało się tych kwestii w Hogwarcie, a przynajmniej niezbyt często.
Przytaknął też w kwestii dyń, od razu zabierając się za pomoc Theo, starając się też zachować ładną różnorodność kształtów i tylko niektórym dodać potworne wycięcia. Zostawił też przy nich kilka rozświetlonych kul w migoczących kolorach, ale domyślał się, że te dość szybko znikną.
- Prawda? Jakieś to dekorowanie jednak męczące... - przyznał chłopakowi rację, przeczesując palcami długie loki w zamyśleniu, bo nawet nie wyobrażał sobie jakim wysiłkiem będą początkowe zmiany animagiczne, skoro same - dość podstawowe - zaklęcia transmutacyjne potrafiły tak człowieka dojechać. - Kawa brzmi idealnie, bardzo chętnie - przytaknął, a chwilę potem szli już do centrum Hogsmeade.

/zt x2
Powrót do góry Go down


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 15 Maj - 20:34;

@Maximilian Felix Solberg & @Drake Lilac

Kuśtykał. Nie jakoś mocno, ale jednak mięśnie łydki były dosyć mocno wymęczone tym wcześniejszym złamaniem nogi, bo jednak była jeszcze trochę sina (ale już nie opuchnięta!) i wrażliwa na materiał nogawki. Nic sobie z tego nie robił bo wiedział, że za maksymalnie dwa dni nie będzie po tym śladu. Fakt faktem, jeszcze dzisiaj po południu będzie trochę kuśtykać ale nie było mowy, aby miał marudzić. Teleportował się spod bramy Hogwartu aż tutaj, na skwer i dosyć szybko okazało się, że lądowanie miało odbyć się na tyłku bo jednak zmęczona zaklęciami noga nie utrzymała go w pionie. Na całe szczęście absolutnie nikt nie widział tego epickiego wejścia, ot jedynie kilka liści we włosach zdradzało, że musiał wylądować gdzieś w krzakach.
Zanim tutaj przybył to przebrał się w zamku w normalnie ubranie i wysłał opłaconego pierwszoklasistę (świetny zamiennik sowy!) do Drake'a z informacją w stylu "Będzie się działo, nie chcesz tego przegapić. Mam coś zajebistego, czemu trzeba się przyjrzeć. Wpadnij do parku o osiemnastej". Miał nadzieję, że gryfoński wielkolud nie będzie potrzebował większej zachęty.
Usiadł na ławce. Na plecach trzymał bezdenny plecach, głowę schowaną głęboko w kapturze i schylał się, aby rozmasować kończynę. Nie potrafił wciąż uwierzyć, że jeszcze godzinę temu Max mu ją rozwalił, potem naprawił, a i sam Eskil nieźle mu przypierdzielił. Co prawda nie powinien teraz się alkoholizować, ale potrzebował towarzystwa i zabawy bo inaczej zeświruje. To ważniejszy "problem" aniżeli słuchanie rozsądku.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptySro 18 Maj - 11:40;

Dementor: Nie ma
Łzy: Nie ma

Sam wrócił do domu, by nieco ochłonąć po tym, co się wydarzyło. Wywleczenie harpii, którą świadomie prowokował sprawiło, że był nieco rozjebany, a że miał spotykać się z ludźmi, którzy specjalnie go nie znali postanowił nieco poprawić sobie humor i zapewnić zapomnienie. Wyszedł więc odpowiednio wcześniej zahaczając o kumpla zaopatrzeniowca i zapobiegawczo jebnął sobie kreseczkę, która od razu poprawiła jego nastrój. Z zaopatrzeniem w torbie i bez dalszych wyrzutów sumienia teleportował się więc do Hogsmeade, gdzie zauważył czekającego już na niego Eskila.
-Witaj ponownie harpii przyjacielu. Jak tam się czujesz? - Zapytał z szerokim uśmiechem, który dorównywał jego nienaturalnie wielkim źrenicom. Był pewien, że poskładał chłopaka do kupy, ale nie wykluczał efektów ubocznych. -Doktor Znieczulenie jest na miejscu, możemy rozpoczynać procedurę anestezji. - Dodał rozwalając się obok ślizgona i wyciągając z kieszeni szluga, którego prędko odpalił i włożył między usta. Nie widział nigdzie Lilaca, ale nie pytał, czy będzie on obecny, nie miało to już dla niego większego znaczenia, gdy skupiał się na pozytywnym działaniu prochów i liczył na jeszcze lepszą pomoc swojego Ognistego przyjaciela.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptySro 18 Maj - 21:39;

Miał delikatnie złe przeczucia odnośnie wiadomości od Eskila. W końcu jeśli coś miało się dziać, to prawdopodobnie oznaczało to kłopoty. Mniejsze bądź większe. Chociaż miał nadzieję że naprawdę nic złego się nie wydarzy, tylko półwil znalazł coś ciekawego. Dostać się tu było troszkę ciężko, ze względu na to że Hogsmeade było zalewane wodą w ogromnych ilościach. Na miejscu zastał Eskila siedzącego na ławce i Solberga który też dopiero co przybył. - Cześć Eskil. Cześć Max. - Przywitał się i też sobie pozwolił klapnąć z impetem na ławkę zaraz obok Clearwatera. -No to co tam masz? - Spytał patrząc na blondyna.

@Eskil Clearwater  @Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down
Online


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 22 Maj - 10:55;

Wyżycie się poprawiło mu nastrój choć wiedział, że dopiero potajemne sączenie silniejszego alkoholu wywoła odpowiedni poziom satysfakcji. Potrzebował czegoś nieodpowiedzialnego i okazuje się, że Max jest pierwszy do tego typu spraw. Już zapomniał czy mieli uczcić wzajemne wyleczenie się czy może przeprosić za to poprzez wspólne wypicie starej whiskey... jakikolwiek by to był powód, musiał być ważny. Uśmiechnął się leniwie kiedy pierwszy deportował się Max.
- A jaram się jak wiedźma na stosie. - wyszczerzył się i choć nie było na nim śladu wilowego uroku to jednak widniała w nim zadziorność i żartobliwy ton. W popołudniowym zachodzącym słońcu jeszcze nie zauważył, że Max jest tu dziwnie rozweselony.
- Chciałeś powiedzieć chyba Doktor Jebnięcie. - roześmiał się bo wcale nie potrzebował być na haju aby łapać dobry humor od naćpanych rozweselonych osób przebywających w jego towarzystwie.
- Że jaką procedurę? Masz na myśli "upij się i baw"? - uniósł brew i w tym momencie usłyszał drugi trzask deportacji.
- DRAKE! - zawołał wesoło, podniósł się i z jednym kuśtyknięciem podszedł po to, aby mocno uściskać jego rękę. - Siadaj, mamy z Maxem zajebisty skarb. - a polubił tego olbrzyma i póki co nie pamiętał, że ten "zdradził" poprzez posiadanie odznaki prefekta. Otworzył plecak i zanurzywszy w nim całe ramię wyciągnął butelkę z grubego szkła z bursztynowym płynem. Można pokusić się o nazwanie tego trunku ognistą whiskey jednak etykieta mówiła co innego.
- To Flaszka-Niedopitka, trzeba ją opędzlować żeby się nie zmarnowało. No i świętujemy! - przekazał Drake'owi butelkę do obejrzenia i otwarcia, a zaraz to szturchnął Maxa w ramię.
- No byś się podzielił szlugiem, Jebnięcie. - no nie może być, aby tutaj sam truł płuca. Głęboko westchnął lecz było to zadowolenie z faktu, że mógł im zaimponować posiadaniem tak rzadkiego alkoholu, którego nie można dostać w zwyczajnym sklepie monopolowym. Mimo wszystko fajnie być lubianym, a skoro Drake odzywał się do niego to trzeba to pielęgnować.
- Powiem ci Drake, że to taki moment, że trzeba coś zrobić bo inaczej dostaniemy pierdolca. W Hogwarcie zieje nudą, a że odwalać tam już nie można to trzeba sobie znaleźć zajęcie tutaj. Zobacz, nie ma żadnego diabelstwa oprócz nas. - zarechotał i skinął mu, aby już dokonał powinności otwarcia flaszki.

@Drake Lilac
@Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 22 Maj - 13:24;

No tak, oczywiście, że do takich rzeczy był pierwszy szczególnie w momentach, kiedy kompletnie nie miał kontroli nad własnym życiem i skoro nie potrafił sobie z tym radzić, to chociaż chciał zapomnieć lub zapewnić sobie pozorne szczęście.
-Oho! Aż tak nie możesz doczekać się popijawy, czy jednak przez ten krótki czas wydarzyło się coś, o czym chcę wiedzieć? - Oj tak, był zdecydowanie bardziej wesoły i wyluzowany niż przed paroma godzinami. Mimo całego wpierdolu nie uważał Eskila za wroga. Może był według niego lekko nieodpowiedzialnym impulsywnym dzieciakiem, co wnioskował z kilku opowieści jakie znał, ale hej, przynajmniej mieli coś wspólnego! -Może być i Jebnięcie. Nawet bardziej mi pasuje. - Wyszczerzył się mocniej czując, że zaczyna coraz bardziej lubić ślizgona. Aż żałował, że dopiero teraz się poznali. -Innej procedury nie znam, ale nieskromnie powiem, że z tej mam przynajmniej doktorat. - Puścił mu oczko, po czym zainteresował się papierosem, od którego oderwał go charakterystyczny dźwięk teleportacji.
Podniósł powoli wzrok, by zmierzyć gryfona choć wcale nie potrzebował tego do identyfikacji, gdy Eskil już darł się krzycząc jego imię. Ruszył tylko głową, jakby niemo mówiąc mu "Siema", po czym zsunął się z ławki na ziemię, opierając plecami o siedzisko.
-Siadaj wygodnie i słuchaj uważnie. - Wsparł Eskila w tej niepotrzebnie tajemniczej opowieści, ale gdy tak słuchał słów ślizgona na chwilę zmarszczył brwi, bo czegoś tu nie kumał. -Świętujemy? Co niby? - Zapytał skołowany zastanawiając się, czy nie wziął za dużo i czy jakieś fakty nie zaczęły mu już uciekać. -Och, wybaczcie brak kultury. - Pokręcił głową, po czym wyjął z kieszeni zmaltretowaną paczkę i podał chłopakom wraz z zapalniczką, by mogli się poczęstować.
Solberg czuł się wyluzowany, choć wiedział, że jeszcze chwila i pewnie zacznie go nosić. Nie mógł jednak zacząć odpierdalać bez procentów we krwi, więc cierpliwie czekał, aż Clearwater uczyni honory. W końcu to jego flaszka miała dzisiaj pierwszeństwo. -Czekajcie... Jak to kurwa zieje nudą w Hogwarcie? Nie przyjmuję tego do wiadomości. Przecież zawsze jest tam co odjebać albo kogo wkurwić. Czemu niby nie można tam odwalać? Już do końca im odjebało i zrobili z tego obóz pracy, czy po prostu brakuje wam kreatywności? - Oburzył się, bo nie mógł tak bezczynnie i spokojnie patrzeć jak młode pokolenie się marnuje. Że też nie zostawił swojego godnego wyszkolonego następcy za szkolnymi murami. -Powiedz jeszcze, że jakimś cudem zdjęli mój kalendarz z gołymi babami, który zostawiłem nad łóżkiem w dormie dla potomnych. - Zaśmiał się przypominając sobie, ten wieczór, kiedy to oczywiście najebał się z kumplami i dla żartu zamocował ten artefakt na stałe na ścianie. Sekundę później jednak uśmiech nieco mu zrzedł, gdy przypomniał sobie, że był to przecież prezent od Felka. -Gdzie ta flaszka? - Zapytał, bo teraz zdecydowanie potrzebował już się porobić jak stara kurwa.

@Drake Lilac , @Eskil Clearwater

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyNie 29 Maj - 7:02;

Alkohol... Tego zazwyczaj starał się unikać, ale zdawało mu się że to chyba jeden z tych momentów gdzie naprawdę nie ma zbyt wielkiego wyboru i po prostu musi ulegnąć. Jednak swoich zasad nie miał zamiaru porzucić całkowicie. Wziął butelkę od półwila i dokładnie ją obejrzał zanim odkorkował. W sumie już był pełnoletni więc mógł się troszkę napić. - Na szczęście w pobliżu nie ma żadnych żyrandoli i dywanów... - Rzucił cicho zanim otworzył butelkę, a zapach trunku zaczął wiercić w jego nozdrzach jak w jakiejś kopalni. - Ale ostrzegam że napiję się tylko trochę. - Upicie się nie wchodziło w grę. Zwłaszcza że teraz za coś takiego dostałby po dupie dużo, dużo mocniej. No i ktoś musiał Eskila doprowadzić do dormitorium, bo on raczej pochamowań mieć nie będzie w piciu. A jeśli przesadzi... To gryfon bedzie zmuszony do posłania do kogo trzeba wiadomości. No i padło też dobre pytanie. Co takiego świętowali że trzeba będzie to opić? - Czy ja wiem? Nie powiedziałbym że zieje nudą... Na początku roku przyjebały w nas te klątwy przez co w szkole był jeden wielki sajgon, teraz księżyc zniknął i też się sporo dzieje... - Zerknął przez chwilę w stronę podtopionego Hogs. - Już nie wspominając o tym że na feriach razem z Ruby tłukliśmy się z kamiennymi smokami. - No dobra, to ostatnie nie działo się bezpośrednio w Hogwarcie, ale na zorganizowanych feriach więc brał to pod uwagę. Mógł też wspomnieć o pogryzionej przez wilkołaka dziewczynę, ale wolał nie kopać dołków pod sobą samym. Zamiast tego po prostu wsadził flachę Solbergowi w łapę.

@Maximilian Felix Solberg  @Eskil Clearwater
Powrót do góry Go down
Online


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Skwer - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 EmptyWto 14 Cze - 12:56;

Potrzebował nieodpowiedzialnego zachowania aby przypomnieć że sobie, że jest sobą. Brak księżyca doprowadzał go niekiedy do szału a więc zachowanie typowo nienormalne pomogłoby mu wrócić do swojego stylu życia. Zamiast biadolić nad wszystkim to kombinować jak się bawić. Miał dosyć swojego paskudnego humoru i drażliwości, a więc skoro nadarzyła się okazja do popijania to chętnie skorzysta. Chciał teraz trochę zaimponować Maxowi. Nie miał przecież do czynienia z dzieciakiem tylko gościem, który już raz dostał wpierdziel za pijaństwo ale nie wyciągnął z tego żadnych wniosków. Jak nic to oznaka dojrzewania!
- Wylądowałem w krzakach.- zarechotał. - Sprawdzałem grunt dla Drake'a gdyby tam się schował pijany w trupa.- wszystko przekręcał na swoją korzyść, a serce jego biło szybciej z ekscytacji. Czuł się zdecydowanie lepiej kiedy harpie cechy wyżyły się na Maxie. Skoro obaj są cali i zdrowi to trzeba to uczcić.
Uśmiechnął się wesoło do dwumetrowego Gryfona i nie zauważał jeszcze, że radość Maxa jest zbyt intensywna jak na ich poziom trzeźwości.
- Poczekaj aż się napiję to wierz mi, wymyślę takie zajebiste zabawy, że szczena ci opadnie. Nie potrzebuję do tego żyrandola.- gotów był wzbić się na wyżyny swojej kreatywności, aby pokazać, że potrafi się bawić w każdym miejscu… jeśli tylko się dobrze upije.
- Dziś są imieniny tej Mary z szóstej klasy, z Ravenclawu. Kojarzysz? Taka wysoka z piegami i czterema kolczykami w uchu. Musimy uczcić jej święto i wysłać jej nasze zdjęcie.- gadał już głupoty, wymyślał chore odpowiedzi, byleby był powód do upicia paru łyków Flaszki-Niedopitki. Niedobrze wróżyły te jego głębokie chęci zamoczenia ust w alkoholu.  
Westchnął i oparł się wygodnie na ławce, nogi wywalając przed siebie.
- Są teraz ostro cięci, zadufani i karają za byle co i w dodatku niesprawiedliwie. Każde moje tegoroczne odwalanie kończyło się ostrymi szlabanami, zaleceniami kontaktu z psychiatrą, faworyzowaniem kogo popadnie, zabraniem mi możliwości wyjazdu na ferie i miało mnie to czegoś nauczyć… nie wiem, tego że mogę spać w tych samych gaciach i trzy dni, a piwo chować pod podłogą?- mówił jak typowy nastolatek będący przeciwko autorytetowi osób dorosłych. Widział tylko swoje racje, nie był ani trochę wyrozumiały i nie silił się zrozumieć o co chodzi drugiej stronie.
- Drake, ale ja mówię o nudzie, która wypełnia zabawa a nie jakieś anomalie i uprzykrzanie życia. Mi do śmiechu nie jest z powodu braku księżyca. Co nie, Maxi?- szturchnął go lekko w ramię i posłał porozumiewawczy uśmieszek. Sięgnął po papierosa od Maxa i czekał aż ten upije łyk bo też chciał trochę alkoholu.
- Wszyscy chodzą tacy ścięci, przybici. Dobija mnie takie otoczenie. Gdzie jakieś imprezy, chaos, cokolwiek… musimy coś ogarnąć, chłopaki. - miał nadzieję, że poprą jego pomysły i punkt widzenia. Sięgnął po butelkę i upił łyk Flaszki. Była tak mocna, że od razu dostał czerwonych plam na policzkach. Nie obchodziło go to.

@Drake Lilac @Maximilian Felix Solberg
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Skwer - Page 9 QzgSDG8








Skwer - Page 9 Empty


PisanieSkwer - Page 9 Empty Re: Skwer  Skwer - Page 9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Skwer

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 11Strona 9 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Skwer - Page 9 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Park
-