- No pewnie, że ciekawie. -wzruszyła ramionami. Desiree także powoli zaczęła zastanawiać się nad odejściem. Powinna dalej szukać Tristana. Według mnie jeśli chłopak by naprawdę chciał to sam by ją znalazł, a to że nie chciał to już druga sprawa. No ale co ja tam wiem. Zaczęła się właśnie zbierać, gdy Lilly stwierdziła, że musi ja opuścić, bo musi przed kimś uciekać. Załamała ręce nad jej myśleniem. -Przecież dopóki tu jesteś to nikt nie powinien cię znaleźć. Dopiero jak gdzieś pójdziesz to...No dobra. -urwała gdy zobaczyła, że dziewczyny już nie ma. Posiedziała w parku jeszcze chwilę, by następnie otulić się mocniej płaszczem, odpalić papierosa i z jedną ręką założoną na piersi ruszyła w dalszą drogę.