Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Kuchnia dodatkowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 19 z 28 Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 23 ... 28  Next
AutorWiadomość


Jake Middleton
avatar

Nauczyciel
Wiek : 36
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 52
  Liczba postów : 64
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyPią 19 Sie 2011 - 20:34;

First topic message reminder :




W kuchni dodatkowej organizowane są zazwyczaj zajęcia z magicznego gotowania. Jest to miejsce bardziej przestronne, bogate we wszystkie niezbędne elementy wyposażenia kuchni. Są tu również stoły, przy których uczniowie mogą gotować. Skrzaty korzystają z tego miejsca tylko i wyłącznie, gdy trzeba przygotować więcej dań podczas szkolnych uroczystości.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptySob 3 Paź 2020 - 1:10;

Lekcja gotowania była lekcją obowiązkową dla wszystkich Puchonów, a przynajmniej tak jej się zdawało, gdy tego dnia wychodziła z domu, bo wiedziała, że uda jej się na niej spotkać swoich współlokatorów, których nie mogło zabraknąć na tego typu zajęciach.
Zaopatrzona w podarowany jej przez Skya niedawno sprzęt weszła do sali i przywitała się ze znajdującym się tam Bozikiem, a następnie zbliżyła się do obu prefektów, na których widok uśmiechnęła się jeszcze promienniej niż dotychczas. Chyba ostatnio wciąż nawiedzali wszystkie lekcje w tym samym składzie.
- Hej. Dzisiaj wy jesteście pierwsi - skomentowała skoro obaj ostatnio zwracali jej uwagę na to, że zwykle znajdowała się w sali jako jedna z pierwszych. Niestety nie tym razem, bo musiała jeszcze załatwić z rana kilka formalności związanych ze zbliżającym się występem w jednym z lokali. Przynajmniej udało jej się zmieścić w wyznaczonym na to czasie i wciąż zjawić się przed rozpoczęciem lekcji.
Niemniej objęła ich obu serdecznie, by przywitać się z nimi krótkim puchońskim uściskiem czyli dokładnie tak jak powinna. Nie uszło jej uwadze również to, że w kuchni unosiły się już dosyć przyjemne zapachy, ale nie mogła za nic połączyć ich z czymś konkretnym. Ciekawa była, co też profesor dla nich przyszykował.

|ma ze sobą trzepaczkę od Skaja jeśli się przyda
@Skyler Schuester, @Ignacy Mościcki
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptySob 3 Paź 2020 - 14:18;

Gdyby nie to, że była wręcz chorobliwie ambitna, że musiała być wszędzie tam, gdzie coś się działo, gdzie mogła się czegoś nauczyć, gdzie mogła godnie reprezentować swój dom, pewnie nigdy nie weszłaby do kuchni. Doskonale wiedziała, że nie ma do tego w ogóle talentu, że gotowanie jest ostatnią rzeczą, za jaką powinna się brać, ale mimo wszystko - nie mogła sobie odmówić, nie mogła tak po prostu powiedzieć, że tego nie zrobi, bo jest to niedorzeczne. Co innego, gdyby kazali jej brać udział w zajęciach pod wodą, wtedy na pewno odmówiłaby uczenia się w takich warunkach. Tymczasem tutaj, cóż złego mogło się tak naprawdę stać? Co najwyżej spali garnek albo okaże się, że jedyne, co jest w stanie naszykować, to jakiś potworny zakalec, to nie było aż tak tragiczne, gdyby się nad tym uważnie zastanowić. Tym samym, wzdychając ciężko, faktycznie weszła do kuchni i rozejrzała się po zebranych, by ostatecznie podejść do @Violetta Strauss i skinąć jej nieznacznie głową. Czuła się tutaj zupełnie nie na miejscu, ale co innego miała robić, skoro tego od niej wymagano? Nie mogła zachowywać się tak, jakby lekcje nie miały dla niej żadnego znaczenia, tym bardziej, teraz kiedy była prefektem naczelnym. Musiała zdecydowanie bardziej się postarać, musiała koniecznie robić wszystko, by dumnie i odpowiedzialnie reprezentować ich dom, nic zatem dziwnego, że była gotowa pobrudzić się mąką, czy oblać gorącą czekoladą, byle tylko pokazać, że Krukoni nie są ani trochę leniwi. Chociaż akurat w przypadku zajęć z magicznego gotowania nie było to łatwe.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Elijah J. Swansea
Elijah J. Swansea

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : znamię na karku odporne na metamorfo; okulary do czytania, na szyi drewniana zawieszka w kształcie aparatu fotograficznego. Na prawym przedramieniu rozległa blizna ukrywana metamorfomagią i ubraniami
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 4622
  Liczba postów : 3303
https://www.czarodzieje.org/t16927-elijah-julian-swansea#471679
https://www.czarodzieje.org/t16932-jeczybula#471794
https://www.czarodzieje.org/t16919-elijah-j-swansea
https://www.czarodzieje.org/t18741-elijah-j-swansea-dziennik#537
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptySob 3 Paź 2020 - 23:02;

Do profesora Bozika – zupełnie przeciwnie do całej chyba szkoły – miał dość sceptyczne nastawienie; wciąż pamiętał pierwsze zajęcia, na których ten się nie pojawił i to tu dużo mówić, miał mu to za złe. Nauczyciele tak nie postępują, po prostu nie. Pamiętał zresztą wszystkie plotki, o których swego czasu opowiadała mu Pandora i choć nie był osobą łatwo wyrabiającą sobie zdanie na temat innych ludzi, wszystko wskazywało na to, że nie były one bezpodstawne. A może jego uraz wynikał nie tyle z profesora, co z samego faktu, że wszystkie niemal lekcje dotyczące magicznego gotowania kojarzyły mu się właśnie z nią? Niecały rok temu przemierzał to pomieszczenie z bukietem pietruszki w ręce, pewien, że zakochał się po uszy i choć było to jedno z miłych wspomnień, w połączeniu z rychłym końcem tamtego związku, niosło ze sobą zbyt wiele goryczy. Zabrał ze sobą zapaskę kelnerską jeszcze z czasów pracy w herbaciarni i przenośną wagę kuchenną, bo te szkolne były zupełnie do kitu, a w domu i tak rzadko kiedy miał sposobność, by ją użyć, na ręku miał zaś noszoną od dłuższego czasu bransoletkę z Ayuahascą, która miała mu przynosić szczęście. Cóż, mógł pomyśleć o częstszym zakładaniu tej ozdoby, zanim zniszczono mu rodzinną galerię.
Uśmiechnął się na powitanie do @Julia Brooks, @Orla H. Williams i @Violetta Strauss, a zatrzymał się ostatecznie przy @Victoria Brandon, na powitanie zdejmując z jej mundurka pojedynczego jasnego włosa, który ośmielił się pozostać na nieskazitelnej postaci prefekt naczelnej. Uśmiechnął się do niej ciepło.
W gotowaniu też jesteś perfekcyjna? — choć zabrzmiało to śmiało i nieco zgryźliwie, wierzył, że zrozumie, że nie ma nic złego na myśli; wierzył, że zrozumie, że jest rozumiana. — Jak się czujesz? — dodał, tym razem nie pozostawiając już chyba złudzeń co do swoich pokojowych zamiarów. Może miał na myśli jej nową rolę... a może fakt, że tacy jak oni nie mogli ostatnio czuć się bezpiecznie? Pozostawił jej pole do szerokiej interpretacji, jak na Swansea przystało.
Powrót do góry Go down


Arleigh Armstrong
Arleigh Armstrong

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
Galeony : 231
  Liczba postów : 968
https://www.czarodzieje.org/t19680-arleigh-armstrong
https://www.czarodzieje.org/t19687-kilt
https://www.czarodzieje.org/t19681-arleigh-armstrong#589345
https://www.czarodzieje.org/t19720-arleigh-armstrong-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 16:57;

Jeżeli chodzi o talenta i odznaki kucharskie, to już kilka lat temu Arleigh utknęła na etapie Kociołka Panoramixa. Kiedy jednak zauważyła w planie "magiczne gotowanie", poczuła coś, co niektórzy mogliby nazwać interwencją kobiecej intuicji, coś, co kazało jej tu dzisiaj przyjść. Opróżniła więc w wielkiej sali kilka dzbanów szklanek soku dyniowego, zarzuciła szatę na czerwoną bluzę Wędrowców z Wigtown, wsunęła do kieszeni różdżkę i przyszła.
Wychyliła się zza drzwi, wiedząc, że lekcja mogła się już chyba zacząć, ale po ogólnym rozgardiaszu w kuchni domyśliła się, że zdążyła. Przemknęła za większością zgromadzonych, wyłowiła wzrokiem znajome twarze i ustawiła się przy stoliku tuż za @Orla H. Williams i @Julia Brooks. Pomachała jeszcze wesoło do @Elijah J. Swansea i oparła się na blacie, wychylając się do przodu i dźgając znajdujące się przed nią dziewczyny w plecy.
- Czy ktoś może mi powiedzieć, co my tu w ogóle robimy i czemu mam wrażenie, że w tych kociołkach może być coś wyskokowego? - Zagaiła, kładąc się brzuchem na stole i wymachując nogami w powietrzu.
Uniosła wzrok zerkając to na belfra, to na naczynia ustawione na stole. Uważnie pociągnęła nosem, ale nie byłą w stanie zidentyfikować unoszących się w powietrzu woni. Nie była też w stanie zidentyfikować większości nieszczęśników zgromadzonych na sali.
Starła rękawem bluzy wykwitające na czole kropelki potu. W nisko położonej kuchni było zdecydowanie zbyt ciepło, jak na jej poranną kondycję. Wyprostowała się i demonstracyjnie odciągnęła krawędź bluzy od szyi. Raz jeszcze spojrzała na prowadzącego.
- Profesore, mohu... Eeeee... Svléknout župan? - Wysiliła wszystkie cztery szare komórki, żeby przypomnieć sobie podstawy czeskiego, które opanowała podczas jednego z wakacyjnych wyjazdów na kontynent. Uśmiechnęła się tak szeroko i szczerze, jak tylko mogła, w głowie samobiczując się za wystawianie się na cel jeszcze przed rozpoczęciem zajęć.
Powrót do góry Go down


Cassian H. Beaumont
Cassian H. Beaumont

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 21
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170
C. szczególne : Średniej wielkości znamię w kształcie krzyża pod okiem; Silny, szkocki akcent
Galeony : 445
  Liczba postów : 415
https://www.czarodzieje.org/t19364-cassian-hector-beaumont
https://www.czarodzieje.org/t19441-poczta-cassiana#574233
https://www.czarodzieje.org/t19421-cassian-hector-beaumont
https://www.czarodzieje.org/t19442-cassian-hector-beaumont-dzien
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 17:05;

Finalne doczłapanie się na zajęcia z gotowania naprawdę go zadziwiło. Akurat zamierzał sobie odpuścić tę lekcję na rzecz chociaż odrobiny odpoczynku. Niemniej, dochodziły go różne słowa podczas śniadania w Wielkiej Sali, co by na dobrą sprawę całe gro uczniów właśnie tak postanowiło. Nie chcąc tym samym pozostawiać plamy na honorze domu Godryka Gryffindora postanowił zacisnąć zęby i pomaszerować w kierunku kuchni, w której właśnie to miały odbywać się zajęcia. Nie odczuwał u siebie zbyt wielkiego pociągu u siebie do gotowania, nie to co w przypadku warzenia mikstur, chociaż uważał, że wprawne ręce powinny być zdolne tak do eliksirowarstwa jak i magicznych dań i wypieków.

Wchodząc do sali witał się z bardziej i mniej znanymi osobami. Posłał przyjazny uśmiech @Yuuko Kanoe i @Violetta Strauss. Z przyjacielskim skinięciem głowy spotkał się również @Maximilian Felix Solberg i @Lucas Sinclair, a na największy z nich zasłużył niewątpliwie @Ignacy Mościcki. On sam zajął miejsce nieopodal @Orla H. Williams posyłając jej krótkie, acz melodyjne “Cześć”.

Kompletnie nie wiedział czego się spodziewać po tych zajęciach. Znając samego siebie najbardziej obstawiałby całą masę poparzeń i potencjalne zatrucie pokarmowe, tym razem nie wywołane lotem na miotle bądź magicznym środkiem transportu. Na dobrą sprawę gotować mu się nie zdarzało, a był zdolny chyba do wszystkiego. Zastanawiał się czy jest możliwe w sumie to by przegotować wodę... Niemniej jednak dwie lewe ręce do tej dziedziny nie wróżyły dobrze dla przyszłego gospodarstwa domowego, które potencjalnie miałby zakładać, dlatego powinien chociażby z tej jednej lekcji wynieść tyle ile tylko mógł. W końcu, może nauczy się jednej, jedynej rzeczy, którą potem będzie przyrządzać na każdą możliwą okazję, aż się wszystkim znudzi... Coś w rodzaju, dania popisowego. I jedynego. Nie licząc oczywiście kanapek.
- Jak wyląduje w skrzydle szpitalnym z zatruciem, to będzie wtedy znak, że naprawdę... Nie powinienem gotować. - Mruknął do samego siebie.

W międzyczasie starał się zorientować co potencjalnie może znajdować się w kociołku tuż naprzeciw niego. Nie wyglądało to jak typowy wypiek, więc może coś płynnego..? W sumie kompletnie nie znał się na magicznych daniach. Takich skosztował może ze dwa czy trzy w swoim życiu, a tu nadarzała się kolejna okazja do spróbowania.
Powrót do góry Go down


Hynek Bozik
Hynek Bozik

Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 27
  Liczba postów : 141
https://www.czarodzieje.org/t17517-poczta-profesora-hynka-bozika#491596
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Specjalny




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 17:46;


Siedział sobie na stołku i uśmiechał się, być może odrobinę tajemniczo. Blond grzywka, przyozdobiona szlachetną siwizną, opadała na zmrużone oczy, a padający z małego okna cień potęgował jego zmarszczki mimiczne. Witał się z każdym skinieniem głowy lub klasycznym hynkowym "Ahoj". Czasami zaśmiał się perliście, gdy przywitanie było nieco bardziej oryginalne (celowo bądź nie), jak w przypadku @Orla H. Williams czy @Julia Brooks, chodź nie mógł przypomnieć sobie, co znaczyło słowo "gwizdka". Cóż, nie opanował jeszcze języka w stu procentach...
Nic nie wskazywało na to, że lada chwila interweniuje. Tym bardziej jego opinia miłego i ciepłego nauczyciela, która była dość powszechna na terenie Hogwartu czy nawet Souhvězdí. Oczywiście nie miał zamiaru wszczynać rabanu i uprzykrzać życia uczniakom. Wciąż pamiętał swoje lata młodości (No bo hej! Nie było to aż tak dawno!) i zdawał sobie sprawę, że młodzież musi się wyszaleć. Więc na początku przyglądał się całej sytuacji z iście stoickim spokojem.
Zabawa nożami nigdy nie należała do tych z serii "bezpieczne", więc miał na uwadze to, że za chwilę będzie musiał rzucać na prawo i lewo zaklęcia leczące. I dość szybko upewnił się w swoich przypuszczeniach. Wyprostował się, odłożył czarne wstęgi i wyciągnął różdżkę z wewnętrznej kieszeni szaty. Zanim jednak wstał i podszedł do Ślizgona i Puchona - chłopcy zdążyli pomóc sobie sami. Może to dobra nauka? Czy jednak coś do nich dotarło? Musiał zwrócić im uwagę, chociażby dlatego, że był pedagogiem i... nie chciał mieć problemów.
- Pan Solberg, pan Lowell! - zawołał dość poważnym tonem, szczególnie jak na niego. Chmurne spojrzenie bozikowych oczu wystarczyło, by z sympatycznego profesora zmienił się w... mniej sympatycznego profesora - Czy wiedzą panowie, że nůž to bardzo ważna przyrząda kucharza? Jest jak hůlka... znaczy się... różdżka. - podszedł do nich i przekrzywił nieco głowę - Każda kucharza i każdy kucharz zawsze dba o swój nůž. I ma swój własny komplet. Na pewno nie bawi się głupio tak i bezstarostně! - znów groźna mina - Tracą panowie dzisiaj po 10 punktów. To ostrzeżenie. A jak nie zadziala, to napiszą panowie esej o nožech. - na koniec uśmiechnął się i cały ten ponury wyraz twarzy zniknął w ułamku sekundy. Znów był sobą. I akurat w tym momencie do kuchni weszła Krukonka, @Arleigh Armstrong. Skinął dziewczynie na przywitanie, tak jak to robił wcześniej w kierunku innych uczniów. Ale chwilę potem... zamarł. Spojrzał na nią z uniesionymi ku górze brwiami, zupełnie zbity z pantałyku. Naprawdę doceniał chęć porozmawiania w jego ojczystym języku, ale czy to nie było przypadkiem... przejęzyczenie?
- Dobrý den. Krásný přízvuk... - uśmiechnął się ponownie, ale tym razem o wiele szerzej, spontaniczniej - Może innym razem? Zapraszam na lekcję. - zaśmiał się krótko, odwrócił na pięcie i wrócił do stolika, by znów wziąć do rąk aksamitne przepaski.
- No, počkáme jeszcze trochu na resztę. Jest cas.


---------
* Obaj panowie: po - 10 pkt dla swoich Domów

Nadal można przychodzić na lekcję (czas do dzisiaj do 23:59) Kuchnia dodatkowa - Page 19 3304533593 Gdyby ktoś bardzo chciał przyjść, ale nie miał możliwości wyrobienia się - proszę pisać pw do Hynka lub do @Bruno O. Tarly, ewentualnie GG/discord
Powrót do góry Go down


Fillin Ó Cealláchain
Fillin Ó Cealláchain

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
C. szczególne : czarne, wąskie ubrania; mocny irlandzki akcent; prawie udany tatuaż na szyi, nad karkiem : all four boyd;
Galeony : 551
  Liczba postów : 1581
https://www.czarodzieje.org/t16446-fillin-o-ceallachain#452046
https://www.czarodzieje.org/t17983-fillin#510202
https://www.czarodzieje.org/t16445-fillin-o-ceallachain#452029
https://www.czarodzieje.org/t18350-fillin-o-ceallachain-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 17:55;

Wchodzę do klasy szybkim krokiem, wciąż oddychając ciężko przez pośpiech. Od kiedy zostałem przyjęty do drużyny Qudditcha strasznie dużo zmieniło się w moim życiu. Po pierwsze, mam zdecydowanie mniej czasu na cokolwiek, okazało się, że trenowanie zawodowe jest bardzo pracochłonne. Nie miałem też już tyle czasu na piwkowanie, Boyda, mojego ghula czy dziewczynę.  Nawet nie wiedziałem jak bardzo może pochłaniać czas sport. Dzisiaj też rano o świcie miałem trening. Męczące też było przemieszczanie się o jednego miejsca do drugiego. i w tym wszystkim godzenie szkoły. Co od razu wiąże się z drugą rzeczą, która się zmieniło, nagle znacznie więcej było ludzi którzy mnie znali. Mówiłem nagle cześć dziesięć razy więcej niż zanim zostałem przyjęty do Pustułek. Co poniekąd sprawiło, że stałem się bardziej pewny siebie i odzyskałem dawną energię, nie tak dawno stłamszoną faktem, że nie wiedziałem co ze sobą zrobić.
W każdym razie gotowanie od zawsze lubiłem jako przyjemne, nieszkodliwe rzeczy do robienia. Dlatego pośpieszyłem z treningu na lekcje. Moje włosy wyschły po niedawnym myciu, ale moje loki stały w nieładzie, śmiesznie. Co było dla mnie prawdziwym utrapieniem, zazwyczaj spędzałem długie minuty na układanie ich, by wyglądały jakbym faktycznie ledwo wstał i przypadkiem loki ułożyły się w elegancki sposób. Policzki rumieniły się nadal od wiatru i mój krawat do mundurku miałem jedynie przewieszony przez ramię.
Siadam z rozpędu obok krukońskiej blondynki i tak naprawdę dopiero po chwili orientuję się, że to nie Viki, a tamta siedzi gdzieś dalej. Przez chwilę patrzę z dezorientacją na dziewczynę i zastanawiam się czy powinienem wstać i pójść sobie. Szczególnie, że ta kładzie się na ławce i macha nogami.
- Bozik na pewno ma mnóstwo pochowanych wszędzie napojów wyskokowych... Mogę? - pytam w końcu zwyczajnie o miejsce, stwierdzając, że mogę i tu zostać. Patrzę ze zdziwieniem jak ta coś mówi po czesku. Albo jest w tym biegła, albo jest odrobinę szalona. Obstawiam to drugie po tym jak przed chwilą tarzała się na ławce. Mimo to nikt nie będzie większym huraganem niż Laurel, więc może bezpieczniej tu zostać niż usiąść gdzie indziej i pozwolić jej się przysiąść. Dlatego ze spokojem wiąże sobie krawat, luzując go niefrasobliwie. Nauczyciel odejmował punkty jak zwykle Felkowi i Maxowi, a potem wydawał się być mocno zaskoczony słowami mojej nowej towarzyszki. Zakładam, że jednak nie powiedziała dokładnie tego co chciała.
- Co powiedziałaś? - pytam z uniesionymi brwiami, zerkając na blondynkę.

@Arleigh Armstrong
Powrót do góry Go down


Arleigh Armstrong
Arleigh Armstrong

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
Galeony : 231
  Liczba postów : 968
https://www.czarodzieje.org/t19680-arleigh-armstrong
https://www.czarodzieje.org/t19687-kilt
https://www.czarodzieje.org/t19681-arleigh-armstrong#589345
https://www.czarodzieje.org/t19720-arleigh-armstrong-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 18:09;

Nie była pewna, czy zaczerwieniła się słysząc niejasną odpowiedź Bozika, czy też była zgrzana już wcześniej, mimo to zadecydowała właśnie, że nigdy już nie powie niczego po czesku. Nie w tym życiu. Nie w tym stuleciu. I na pewno nie w tym zamku.
Uleciało z niej trochę kurażu, z którym jeszcze niedawno zaczynała dzień. Wybita z pantałyku stanęła na obu nogach jak człowiek, rezygnując z wariacji nastołowych i zsunęła z siebie wierzchnią szatę. Zawiesiła ją na haczyku na fartuchy po boku stołu. Niepewnie zerknęła na lewo, dostrzegając wreszcie, że ktoś zainstalował się przy jej stoliku. Mrugnęła dwa razy, szeroko otworzyła oczy. Zamknęła usta. No nie, stała tak cały czas z rozdziawioną gębą?
- Co? Przepraszam, eee, co? - Nerwowo zwilżyła językiem usta i uśmiechnęła się przepraszająco. - Już nie wiem, Merlinie, chciałam zapytać, czy mogę zdjąć szatę... - Zniżyła głos do szeptu, nerwowo zerkając w stronę prowadzącego. - Ale chyba nie wyszło. Nie wiem. Pierwszy raz? - Nie czekając na odpowiedź schyliła się, otwierając znajdującą się pod stolikiem szufladę i wyciągnęła z niej szkolny komplet podstawowych narzędzi kuchennych. Z niezadowoleniem zauważyła, że dużo bardziej pasowałyby one do domku dla lalek, niż do prawdziwej kuchni. Noże i szczypce, które znalazła, były zapewne na co dzień wykorzystywane przez szkolne skrzaty, a łyżka była trójkątna. Co do...? Delirium zaatakowało tego dnia wyjątkowo wcześnie.
- Heh, patrz, trójkątna łyżka! - Zafascynowana uniosła przedmiot w górę, jakby chciała go obejrzeć pod światło.

@Fillin Ó Cealláchain
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 18:58;

W klasie pojawiało się coraz więcej osób. Nie sądziła, że na zajęcia polegające na machaniu nożem i mieszaniu w kotle przyciągnął aż tylu uczniów. Cóż, jak widać, ludzie mocno wzięli sobie do serca walkę o puchar domów i szukali punktów, gdzie tylko się dało. Nie dotyczyło to niezastąpionego duetu Felków, którzy najwyraźniej stwierdzili, że dwie dłonie to o jedną za dużo, co skończyło się dla nich ujemnymi punktami. @Ignacy Mościcki z pewnością musiał być zachwycony tym, że Puchoni właśnie stracili prowadzenie.

Kiedy do Sali weszła @Arleigh Armstrong, westchnęła cicho. Umiejętność tej dziewczyny do wzniecania sztormu w szklance wody była wręcz nieprawdopodobna. Udowodniła to już na wstępie, zagadując do nauczyciela po czesku, a następnie oblewając się szkarłatem, który pasował do jej koszulki Wędrowców z Wigtown. Uśmiechnęła się, widząc tę charakterystyczną koszulkę z tasakiem. To właśnie z „rzeźnikami” Julia zagrała w zeszłym tygodniu, w swoim pierwszym zawodowym meczu. I to z całkiem niezłym rezultatem, bo odbijane przez nią tłuczki wysłały do Munga dwóch zawodników tej drużyny. Ostatecznie Harpie wygrały to spotkanie różnicą aż 110 punktów, a o drużynie z Holyhead po raz kolejny zrobiło się nieco głośniej w kontekście rozmów o szansach na tytuł.

Julia była właśnie w trakcie rozmowy z Orką, kiedy poczuła dźgnięcie w plecy. Skrzywiła się nieco, ale tylko na chwilkę i odwróciła.

– Nie mam pojęcia – przyznała szczerze. – Może spróbujesz i nam powiesz, czy to coś z procentami? – uśmiechnęła się, patrząc wyczekująco na koleżankę ze szkolnej drużyny.
Powrót do góry Go down


Bruno O. Tarly
Bruno O. Tarly

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183,5
C. szczególne : mocno zarysowane kości policzkowe, baran na głowie, typowo brytyjski akcent
Galeony : 1410
  Liczba postów : 1087
https://www.czarodzieje.org/t17773-bruno-o-tarly
https://www.czarodzieje.org/t17828-korespondencja-bruna#501992
https://www.czarodzieje.org/t17803-bruno-o-tarly
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 19:01;

Pierwsza lekcja Magicznego Gotowania w tym semestrze i miałby się nie zjawić? Nic bardziej mylnego!
Bardzo cieszyła go wieść, że Hynek Bozik postanowił na dłużej zagościć w Hogwarcie. Nie tylko dlatego, że lubił profesora i jego uśmiech, ale też dlatego, że dzięki temu mógł rozwijać się w swojej pasji do gotowania. Zapakował więc w torbę magiczny nóż samosiekający, zarzucił nonszalancko przez ramię szkolną szatę i ruszył w kierunku Kuchni Dodatkowej. Dotarł do salki na chwilę przed rozpoczęciem zajęć, ale nie ominęła go całkiem reprymenda Bozika względem Felka i Solberga.
- A ten Ślizgon co znowu..? - zapytał pod nosem sam siebie, zaskoczony, że ktoś odwala większy przypał w szkole niż on, Boyd czy Brewer. Cóż, Hogwart ma godnych następców, kiedy on już opuści te szare mury.
Rzucił okiem na długi stół i na tajemnicze garnuszki, nie mając k o m p l e t n i e pojęcia, co będzie działo się na lekcji. Stanął więc przy jednym z rogów blatu i przywitał się z nauczycielem krótkim (acz sympatycznym) "Ahoj". Tak, to przywitanie znał i nawet często go ostatnio używał. Czasami również korzystał ze "szto", a lazur stał się jego ulubionym serem. A miał przejść na weganizm...


_________________
Zapraszam serdecznie moich kolegów z Domu Lwa: @Astrid Nafnisdottir, @Boyd Callahan, @Jeremy Dunbar, @Noah P. Williams, @Odeya Worthington, @Liang Manyue, @Ignatius Peregrine, @Procrastination McGregor, @Amanita Coombs, @Hemah E. L. Peril, @Olivia Callahan, @Maximilian Brewer, @Lara Burke, @Laurel Miskinis, @Loulou Moreau - wpadajcie jak macie ochotę dynia
Powrót do góry Go down


Orla H. Williams
Orla H. Williams

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : Brokat, cekiny, frędzle i kolory. Hipiska, która jest królową parkietów wszelakich.
Galeony : 0
  Liczba postów : 318
https://www.czarodzieje.org/t19578-orla-holly-williams
https://www.czarodzieje.org/t19582-sowka-orli#581690
https://www.czarodzieje.org/t19576-orla-h-williams
https://www.czarodzieje.org/t19723-dziennik-orla-h-williams
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 19:53;

Co jak co, ale nie można było odmówić @Julia Brooks eleganckich wparowań na zajęcia. Kiedy dołączyła do Williams, ta przysunęła się do niej nieco. W końcu konspiracyjnie pochyliła się w jej stronę, zbliżając usta i nos w stronę jej ucha:
- Ta miotła to by... u-u-u-apsik! - Włosy krukonki tak intensywnie pachniały kwiatowym szamponem, że Orlę wzięło na maraton kichania. Dopiero po piątym, czy szóstym kichnięciu, które wyrzucają ją w górę, by zaraz mogła z impetem opaść pośladkami na siedzisko, Orlątko było w stanie coś z siebie wypowiedzieć. Potarła zaczerwienioną twarz, patrząc z niemym wyrzutem na znajomą. Mimo wszystko kontynuowała, wygładzając rękaw koszuli, na którym zebrała się pewnie cała wioska zarazków:
- Ta miotła to by szybko uciec, gdyby w kuchni zrobiło się za gorąco? - Wszyscy chyba wiedzieli, że ktoś miał tu talent do wzniecania pożarów w szkolnych klasach, chociaż na ten moment jedyne co płonęło to spojrzenie Orli, kiedy  p r z y p a d k o w o  przesuwało się po twarzy Bozika.

Drzwi jednak zaczynały się otwierać coraz częściej, a na małej przestrzeni pojawiało się coraz więcej znajomych twarzy. Próbowała przyjaźnie pstryknąć @Violetta Strauss w ramię, kiedy ta ją szturchnęła - jedyną ofiarą tego niewinnego gestu było tylko powietrze, bo zwinność krukonki kończyła się szybciej, niż się zaczynała. Później pojawił się Pan Kapitan, któremu posłała szeroki uśmiech, ukazujący nawet niewyrżnięte jeszcze ósemki. Najbardziej ucieszyła się jednak, kiedy zjawił się @Cassian H. Beaumont, którego nie spodziewała się tu zobaczyć.

Jako, że zajął miejsce tuż obok, postanowiła wykorzystać sytuację - biorąc pod uwagę, że na lekcji panował raczej niezobowiązujący klimat, a większość czuła się swobodnie. Przysunęła się na moment do niego i otwarcie położyła na jego dłoni swoją, zamykając ją w uścisku.
- Ahoj, piracie. Dobrze Cię widzieć! Czy mam wrażenie... - Uniosła rękę, kończąc ten bezpośredni gest przywitania, by podeprzeć się dłońmi w tali. - czy jesteś jeszcze bardziej piegowaty niż zwykle?
Chciała jeszcze o coś zapytać, ale Bozik wszedł do akcji, reagując na coś, co działo się przy stole najbardziej niefrasobliwej dwójki w Hogwarcie. Lekcja się jeszcze nie zaczęła, a punkty już poleciały. No cóż, dom kruka serdecznie dziękuje borsukom i żmijkom.
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 20:24;

To ewidentnie nie był jej dzień. Prześladowały ją jakieś wredne koszmary związane z duchowym seansem, który najwyraźniej postanowił na długo po wakacjach przypomnieć o sobie i zasygnalizować, że umieranie w odgrywanej scence wcale nie było takie na niby, a przynajmniej nie było na żarty. Jak to się miało do lekcji? Nijak, nie licząc tego, że po prostu nie była w stanie jakkolwiek się skupić na najprostszych rzeczach. Czy było to związane wyłącznie z tym, że słabo spała? Bo przewracanie się na prostej drodze i potykanie o własne nogi raczej nie było jakąkolwiek kojarzoną z Davies domeną, niezależnie od tego, w jakiej kondycji przez brak sny by nie była. A teraz potrafiła się potknąć już w progu, nie wspominając nawet o tym, ile razy była bliska spadnięcia ze schodów, choć przecież ani się nie spieszyła, ani nie czuła się nerwowo przed zajęciami z sympatycznym Hynkiem. A przynajmniej dotąd nie było źle. Bo kiedy zahaczyła biodrem o blat i wpadła Tarly'emu na plecy to jakoś zwątpiła w to, że z bieżącej lekcji, czy w ogóle dnia, cokolwiek jeszcze miało wyniknąć pozytywnego.
- Przepraszam. - jęknęła z żałością tuż po tym, jak prawie przewróciła Gryfona w wyniku stłuczki. Oparła się rękami o jedną z szafek, licząc, że przynajmniej w ten sposób uda jej się uniknąć kontuzji. Gorzej, że złapała ją na tyle niefortunnie, że szuflada wysunęła się, a Davies, nie godząc się na kolejną utratę równowagi, naparła na nią całym ciałem, by z powrotem ją zamknąć. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie palec wskazujący znajdujący się na drodze zamykanej szuflady.
Aż ją sparaliżowało. A nawet nie zdążyła przyjrzeć się któremukolwiek z naczyń przygotowanych przez nauczyciela.
- Au. - wypluła szeptem, kiedy ułożyła rozdzieraną bólem dłoń na blacie, a potem zacisnęła powieki i uniosła zdrową rękę do góry, chyba trochę wbrew sobie dopominając się u profesora o pomoc. Chyba nie było żadnego złamania - wtedy, jeżeli dobrze kojarzyła, przynajmniej by aż tak cholernie nie bolało.
To nie był dobry dzień. I schowane w plecaku magiczne fartuchy, którymi miała zamiar się podzielić najwyraźniej nie były w stanie tego zmienić. Jedyną ulgą było w tej chwili to, jak mocno mogła zagryźć zęby na mandragorze. Pierwszy raz w ciągu miesiąca poczuła szczęście, że miała okazję żuć to świństwo.
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7223
  Liczba postów : 2438
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 21:30;

Właściwie można byłoby zadać pytanie, co on tutaj robił. Gotowanie i Max nie szło ze sobą w parze, ale od kiedy mieszkał z Alise poza zamkiem, musiał jednak coś zacząć ogarniać, bo nikt normalny nie żyłby cały czas na tostach. Czy płatkach śniadaniowych. Ostatecznie zatem zawitał na zajęciach, chociaż nie wyglądał na zbyt zainteresowanego tym, co się tutaj działo, a później znalazł się przy @Cassian H. Beaumont, którego bezceremonialnie pieprznął w plecy na powitanie, a potem zmrużył oczy, zastanawiając się, czemu do chuja jest tutaj tak głośno. Ciągle jeszcze trzymało go to całe pierdolnięcie, jakie zarobił po swoich przygodach w Luizjanie, chociaż już i tak był o wiele mniej wrażliwy, niż do tej pory, niemniej jednak gadanie jeden przez drugiego, napierdalanie nożami, czy czymś, nie było tym, co mu najbardziej odpowiadało.
- Suń się, młody - rzucił, a później ziewnął i przeciągnął się, by zaraz parsknąć pod nosem, kiedy niektórym oberwało się łagodnym wpierdolem. Dobry początek zajęć, musiał przyznać. Swoją drogą, nie miałby nic przeciwko temu, gdyby kazali im degustować piwo albo robić coś podobnego, chociaż z drugiej strony - na takiej diecie na pewno z Alise długo by nie pociągnęli, a przecież nie chodziło o to, żeby padli przy pierwszej lepszej okazji. Tym bardziej teraz, kiedy znalazł pracę i nie mógł się tak po prostu opierdalać po kątach, musiał zebrać się w sobie i do końca poskładać w całość swoje popieprzone życie, które robiło sobie, co chciało.
- To co? Patroszymy ryby, czy kolegów? - mruknął jeszcze.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Bird Burroughs
Bird Burroughs

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 155
C. szczególne : kwiatowy zapach, szeroki uśmiech i radosne iskierki w spojrzeniu; piegi; na szyi zawsze nosi medalik ze św. Antonim.
Galeony : 70
  Liczba postów : 156
https://www.czarodzieje.org/t19602-bird-burroughs#582706
https://www.czarodzieje.org/t19605-ptaszki-ptaszki#582801
https://www.czarodzieje.org/t19603-bird-burroughs#582707
https://www.czarodzieje.org/t19670-bird-burroughs-dziennik#58845
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 4 Paź 2020 - 21:45;

Kuchnia zdecydowanie była jej żywiołem. Na ten moment specjalizowała się głównie w tej zwykłej, mugolskiej odmianie gotowania i chociaż od dłuższego czasu czaiła się na te zajęcia, w zeszłym roku, z egzaminami kończącymi szkołę na horyzoncie, wolała nie odciągać swojej uwagi od reszty przedmiotów. W tym semestrze natomiast droga do testowania nowych obszarów magii była wolna, toteż Bird w podskokach przemierzyła drogę do kuchni dodatkowej.
Dzień dobry, chef! – zaświergotała na przywitanie profesora Bozika, na sam jego widok czując rumieniec wpływający na policzki. Uśmiechnęła się głupkowato w jego stronę, zanim nie pomaszerowała w stronę stołu, wyłapując z daleka sylwetkę @Orla H. Williams.
Orka! – zawołała do niej, chwytając ją za łokieć w ramach przywitania. Zdecydowanie za długo jej nie widziała po imprezie ze śmierdzącymi kociołkami w roli głównej – dobrze, że tym razem spotkanie przebiegnie w akompaniamencie milszych aromatów. – Cześć, jestem Bird – przedstawiła się @Cassian H. Beaumont, zdając sobie sprawę, że przerwała im rozmowę.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyPon 5 Paź 2020 - 5:17;

Zdziwił się zarówno na widok @Julia Brooks, jak i na wchodzącego praktycznie tuż za nią @Lucas Sinclair. Przywitał się szybko z krukonką, po czym przeniósł wzrok na przyjaciela.
-Proszę Cię, jesteśmy na gotowaniu. Na GOTOWANIU, stary! Jak myślisz, jaki jest poziom mojego skupienia? - Zażartował, bo Lucas bardzo dobrze znał jego podejście do przedmiotu. Starszy ślizgon zresztą też nie był stałym bywalcem na zajęciach Bozika. Doprawdy zapowiadał się dzisiaj ciekawy dzień. Pierwsza krew już została upuszczona, gorzej być raczej nie mogło.
A jednak Max szybko się przekonał, jak bardzo się mylił. Okazało się, że wbrew ich staraniom nauczyciel zauważył ich wyśmienitą zabawę i postanowił zainterweniować. Utrata punktów lekko uderzyła Solberga. Nie uważał, żeby za coś tak trywialnego należała się od razu kara dla całego Domu Węża. Postanowił jednak przemilczeć swoje zdanie i skinął tylko głową, potwierdzając, że rozumie słowa Bozika.

@Felinus Faolán Lowell

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Hynek Bozik
Hynek Bozik

Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 27
  Liczba postów : 141
https://www.czarodzieje.org/t17517-poczta-profesora-hynka-bozika#491596
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Specjalny




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyPon 5 Paź 2020 - 6:48;

Tak, jak powiedział - odczekał jeszcze chwilę z rozpoczynaniem lekcji. Studencki kwadrans był cudownym wynalazkiem, więc dlaczego mieliby się do niego nie zastosować? A poza tym nie lubił się powtarzać - dwie plumpki na jednym ogniu.
Już myślał, że będzie miał spokój z niebezpiecznymi incydentami w kuchni, kiedy usłyszał jakieś łomotanie, a potem zobaczył @Morgan A. Davies i jej przygody z szufladami, i innymi blatami. Pokręcił głową z niedowierzaniem mieszającym się z dużą dozą troski. Ach, ta dzisiejsza młodzież! Próżne bozikowe nadzieje na spokojny przebieg lekcji. Czy coś takiego jest w ogóle możliwe w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart? Hm, może na lekcjach Historii Magii, o ile nie sprasza się na nie chytrych goblinów...
- Ach, škodlivý nábytek! - zawołał, tłumiąc swoje rozbawienie, bo (co tu ukrywać) cała farsa wyglądała dość zabawnie - Wszystko dobrzu, panno Davies? - dopytał, robiąc dwa kroki w kierunku dziewczyny. Nakierował różdżkę na mieszczące się w kącie kuchni półki chłodzące, wykonał zgrabny ruch nadgarstkiem i otworzył najniższą - Proszę sobie wziąć lód. - polecił, ufając w to, że obejdzie się bez wizyt w Skrzydle Szpitalnym. Naprawdę nie chciał przeciągać tych zajęć, a sam był dość podekscytowany ich pierwszą częścią, więc liczył na to, że zaczną czym prędzej. Chciał się jednak zabezpieczyć przed kolejnymi wypadkami, więc zwrócił się do chudawego Gryfona, który stał w pobliżu Morgan - Pan... Tarly?* - chwila zwątpienia, czy właśnie tak brzmiało nazwisko chłopaka - Zaopiekuje się pan koleżanką. Prosím pomagać, żeby już było bezpiecznie. - nakazał, a po chwili odkaszlnął, wrócił za stół i stanął po środku, mając ich wszystkich przed sobą.
- Vítejte na pierwszej lekcji Magicznego Gotowanka w tym roku školním! - zaczął radośnie i wielce entuzjastycznie, mimowolnie wplatając w swą wypowiedź czeskie słówka - Jak widzicie, zostanę sobie jeszcze trochu z Wami. - mogło to być obietnicą, mogło być groźbą, ale równie dobrze zwykłym stwierdzeniem faktów - Mamy jesień, a to čas rozgrzewających, aromatycznych zup i napojów. - oczywiście bezalkoholowych. Jeśli chciał utrzymać posadkę nauczyciela Magicznego Gotowania, to musiał się pilnować. - Przed sobą macie garnuszki i naczynia, które skrywają w sobie rozličný czarodziejskie zupy, kawy, herbaty... Waszym zadaniem będzie je rozpoznać. Ale! - uśmiechnął się tajemniczo i zrobił dramatyczną przerwę, niczym zawodowy showman - Po samym zapachu... - mówiąc to, uniósł ku górze stosik czarnych przepasek, a potem przy pomocy zaklęcia rozdał je każdemu z obecnych uczniów i studentów. Zanim nakazał im nałożyć opaski na oczy, wytłumaczył jeszcze na szybko wszelkie zasady i nieścisłości, a także nakazał im podchodzić do stołu pojedynczo i po kolei, tłumacząc, że nie ma pośpiechu i każdy dostanie inną potrawę.  
- Pozwólcie Waszym smyslom się wyostrzyć. Węch jest bardzo ważny ve gotowaniu. Idzie w parze ze smakiem. - podkreślił - No, zapraszam pierwszą osobę!


Etap I
Zgadywanki - rozpoznawanie potrawy po zapachu

Fabularnie: Wasza postać podchodzi do stołu, zakłada na oczy przepaskę i, przy pierwszym podejściu/pierwszej próbie, stara się odgadnąć nazwę zupy/napoju po samym zapachu. Jeśli się jej to nie udaje, Bozik pozwala zdjąć opaskę i postać ma drugie podejście/drugą próbę - może odgadnąć po zapachu i po wyglądzie. Jeśli i to się nie uda - postać ma możliwość spróbowania danej potrawy. Nie ma przegranych (fajno, prawda?), więc uznajemy, że albo te trzy podejścia/próby wystarczyły, by dana osoba zgadła, albo Bozik po prostu pomógł.

Mechanicznie: Każdy z Was ma przydzieloną inną potrawę magiczną ze spisów. Przydział był losowy, kolejność nie ma znaczenia. Może to być zupa bądź jakiś napój bezalkoholowy. Waszym zadaniem jest odgadnięcie, co to takiego. Jak? Macie dwie możliwości:

Sposób pierwszy - samodzielne odgadywanie:

Zapraszam do zabawy!
Waszym zadaniem będzie samodzielne odgadnięcie przypisanej Wam zupy/napoju. Oczywiście nie zrobicie tego dokładnie tak samo, jak fabularnie Wasza postać, bo jest to niemożliwe king Ale z pomocą przychodzą ułożone przeze mnie podpowiedzi. Znajdziecie je na końcu posta w spoilerze "Podpowiedzi", a same wskazówki przy swoich nazwiskach.



Teraz garść WAŻNYCH zasad:



Sposób drugi - zdanie się na łaskę kości:

Jeśli nie chcesz brać udziału w grze i/lub nie masz czasu, możesz rzucić 1k6, by dowiedzieć się, jak poszło Twojej postaci. Możesz jednak zdobyć mniej punktów dla Domu.

Co mówi kostka:




Tutaj znajdziecie swoje pierwsze wskazówki:

PODPOWIEDZI:



Bardzo proszę o wklejenie i uzupełnienie tego kodu:
Kod:
<zgss>Etap I: zgadywanka</zgss>
<zg>Wybrany sposób:</zg> samodzielnie/losowo
<zg>Wylosowana kostka:</zg> [url=LINK DO RZUTU]cyferka[/url] - uzupełnij, jeśli dotyczy
<zg>Próba:</zg> pierwsza (sam zapach)/druga (zapach, kolor)/trzecia (zapach, kolor, smak)
<zg>Nazwa zupy/napoju:</zg>
<zg>Punty dla Domu:</zg> wpisz zdobytą ilość pkt w TYM etapie


CZAS NA ODPIS MACIE DO 12.10 DO GODZ. 23:59

W razie jakichkolwiek pytań/problemów/niejasności/zażaleń/próśb - pw Hynek/Bruno bądź GG: 68918554, bądź discord: Endorfynna#8537 dynia



* Buziaczki dla Eliasza Kuchnia dodatkowa - Page 19 693347448
Powrót do góry Go down


Morgan A. Davies
Morgan A. Davies

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 162
C. szczególne : skórzany plecak, nieodłączne bransoletki
Dodatkowo : Animagia (wiewiórka pospolita)
Galeony : 1847
  Liczba postów : 3465
https://www.czarodzieje.org/t17419-morgan-a-davies#488348
https://www.czarodzieje.org/t17421-listy-do-moe#488357
https://www.czarodzieje.org/t17420-morgan-a-davies#488355
https://www.czarodzieje.org/t18298-morgan-a-davies-dziennik#5208
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyCzw 8 Paź 2020 - 9:00;

Uśmiechnęła się kwaśno na zaczepkę sympatycznego profesora, próbując jednocześnie wykalkulować swoje straty w zdrowiu, które chyba tylko chwilowo mocno dawały o sobie znać. Westchnęła krótko, skinęła głową na Brunia i ostrożnie zbliżyła się do magicznego odpowiednika lodówki. Oczywiście nie mogło się obyć bez niepożądanych przygód i robienie z siebie kaleki wychodziło jej w najlepsze, zupełnie, jakby robiła to specjalnie. Bo w jakim stanie trzeba być, żeby podczas schylania się uderzyć głową w jedną ze szklanych półek? Zapowiadało się na to, że zamiast okładania lodem mądrzej byłoby skorzystać z jakiejś lodowej kąpieli, o ile ta nie skończyłaby się dzisiejszego dnia kolejną tragedią. Próbując rozmasować czoło, sięgnęła palcami wolnej ręki po woreczek, z którego miała zamiar zrobić sobie okład i tym razem poszło już bardzo sprawnie. Jak na czynność o takim stopniu skomplikowana zrobiła się zdecydowanie zbyt dumna z siebie.
Z niedowierzaniem zerknęła na Hynka, kiedy zarządził zasłanianie oczu, ale nie oczekiwała wcale na inną decyzję względem niej. Dopilnowała za to, żeby znaleźć się jak najbliżej przeznaczonego sobie garnka zanim oślepiła się opaską. Nie zapobiegło to wcale wypadkom - podniesiona pokrywka wysunęła jej się z ręki, spadła na podłogę i narobiła huku. Gryfonce od gwałtownego ruchu głową spadła opaska, przez co zobaczyła również kolor naparu, a w swoim zrywie nastąpiła stopą na znajdującą się już na posadzce pokrywkę, poślizgnęła się, przewróciła i postanowiła jeszcze dobrą chwilę tak siedzieć, by nie kusić losu. Pokrywka zaczęła radośnie turlać się po sali, wyduszając z siebie ciągle tłukący się dźwięk
- Imbirowa mątwa. - wyrzuciła z siebie cicho i tylko Bozik mógł wiedzieć, czy faktycznie podała nazwę zgadywanego napoju, czy też miało być to jej nowe przekleństwo.

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Próba: 2
Nazwa zupy/napoju: Imbirowa Mątwa
Punty dla Domu: 10 - uzgodnione z prowadzącą po machlojkach
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 20:30;

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Wylosowana kostka: -
Próba: pierwsza (sam zapach)
Nazwa zupy/napoju: Rozgrzewająca Zupa z Ryby Husk
Punty dla Domu: 15pkt


Ze spokojem wysłuchał ich dzisiejszego zadania. Jakoś nie wyobrażał sobie, że nagle zostanie kulinarnym geniuszem i pozna potrawę po pierwszej nutce zapachowej, jak w jakimś jebanym MasterJakaToMelodia.
Podszedł do garnka i wziął przepaskę.
-Całkiem kinky, nie uważasz? - Zwrócił się do @Felinus Faolán Lowell, by w końcu zasłonił sobie oczy i pochylił się nad dymiącą potrawą. Jednego był pewien, alkohol to zdecydowanie nie był. Wwąchiwał się w kociołek mając dziwne wrażenie, że skądś ten zapach kojarzy. Nie wiedział czemu, ale przypominało mu to zimę. Zaczął więc gorączkowo myśleć i przypominać sobie wszelkie płyny rozgrzewające, jakie znał.
W końcu poczuł, jak w jego głowie zapala się żaróweczka.  
-To będzie Rozgrzewająca Zupa z Ryby Husk, prawda? - Zapytał Bozika. Może był dupa nie kucharz, ale coś tam wiedział. Zupa, która bulgotała przed nim była tradycyjna dla Islandii, ale nie tylko. Cała skandynawia w końcu odkryła ten przysmak i zaczęła się nim delektować, a Max bardzo interesował się tamtejszą kulturą magiczną. Był z siebie dumny i nie mógł uwierzyć, że miał tyle szczęścia, by akurat ta zupa przypadła mu w udziale.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees


Ostatnio zmieniony przez Maximilian Felix Solberg dnia Nie 11 Paź 2020 - 20:48, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 20:45;

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Wylosowana kostka: n/d
Próba: pierwsza (sam zapach)
Nazwa zupy/napoju: Zupa ogonowa z Reema
Punty dla Domu: 15

- W gotowaniu jestem tak beznadziejna, jak w bronieniu się przed tłuczkiem - powiedziała na to, uśmiechając się lekko na słowa Elijaha, ale chwilę później zagryzła nieznacznie wargę. Oczywiście, że słyszała o tym, co się wydarzyło, ale mimo wszystko czuła się dziwnie niepewnie, gdy myślała o tym, że coś podobnego może spaść również na jej rodzinę. Podejrzewała, że Fantastyczne Podróże mogłyby stać się równie dobrym celem, jak Galeria Swansea. - Bywało lepiej. Najgorsze jest to, że zupełnie nie wiem, skąd to się bierze i po co ktoś znowu chce siać ferment. Z reguły sięgając do tych, którzy nie robią nic złego - zauważyła, a jej oczy zdawały się lekko błyszczeć. Położyła dłoń na ramieniu chłopaka i zapytała go jeszcze, jak on się trzyma i czy aby na pewno wszystko jest w porządku, bo mimo wszystko nie chciała, żeby z jakiegoś powodu było mu ciężko.
Nie miała jednak szansy dalej z nim rozmawiać, bo przyszła kolej na zadania, po tym jak już profesor wygłosił stosowne przemówienia do zebranych. Wzruszyła nieznacznie ramionami, nie do końca przekonana do tego, że sobie poradzi, ale podeszła posłusznie, kiedy została przywołana, zawiązała oczy i przez chwilę nic nie mówiła. Była jednak wychowywana w domu, gdzie królowały potrawy magiczne, nic zatem dziwnego, że dość prędko uśmiechnęła się lekko pod nosem.
- Zupa ogonowa z Reema - powiedziała dość pewnie, mając świadomość, że oczywiście mogła się pomylić, ale zapach był dość charakterystyczny i faktycznie kojarzył się z okolicami Ameryki Północnej. Był inny, nieco jakby dziki, a przynajmniej ona zawsze tak go odbierała. Nie przepadała za tym daniem, ale znała je.

@Elijah J. Swansea

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Orla H. Williams
Orla H. Williams

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : Brokat, cekiny, frędzle i kolory. Hipiska, która jest królową parkietów wszelakich.
Galeony : 0
  Liczba postów : 318
https://www.czarodzieje.org/t19578-orla-holly-williams
https://www.czarodzieje.org/t19582-sowka-orli#581690
https://www.czarodzieje.org/t19576-orla-h-williams
https://www.czarodzieje.org/t19723-dziennik-orla-h-williams
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 21:20;

Atłasowa opaska była w dotyku bardzo miękka i zdecydowanie nieprzejrzysta. Upewniła się co do tego drugiego, przykładając ją do oczu – chociaż nie musiała jeszcze tego robić, biorąc pod uwagę, że jej kolej w tej jedzeniowej zgadywance jeszcze nie nadeszła. Bardzo podobał jej się ten pomysł. Co prawda nie potrafiła określić wartości merytorycznej zajęć, bo czego niby mogli się nauczyć, skoro każdy wąchał zupełnie inną potrawę, ale na pewno pomysł zasługiwał na docenienie. I, będąc całkowicie szczerą, miała nadzieję, że lekcja zakończy się wielką ucztą. Obserwowała jak pierwsza osoba podchodzi do stołu, nieświadomie skubiąc wystającą z opaski nitkę.

Wtem coś huknęło i potoczyło się po podłodze, wydając zdecydowanie znajomy dźwięk na posadzce. Metalowa przykrywka potłukła się jeszcze przez moment, by w końcu odpuścić i zamilknąć. Orla przełknęła ślinę, przyglądając się tej scenie. Zastanawiała się co tak ścięło z nóg lwią kapitan, że siedziała teraz na tyłku, nieśmiało rzucając odpowiedź. Kiedy nie podnosiła się przez dłuższą chwilę, Williams wyszła zza swojego stolika i skierowała się do @Morgan A. Davies, stając naprzeciwko Bozika oraz „wielkiego stołu aromatycznych różności wszelakich”. Skinęła głową, powtarzając powitanie, ale głównie skupiła się na gryfonce, wsuwając jej ręce pod pachy, by pomóc się jej unieść. Nie, żeby ta nie mogła zrobić tego sama, ale orzełek miał czasem w sobie zdecydowanie za duże pokłady empatii i uznała, że… po prostu powinna to zrobić. Trochę ćwokowate jest patrzeć jak ktoś upada i nie wyjść tej osobie z pomocą.

- No, to ja już ten… - wymamrotała do Bozika, pokazując dłonią, że już się cofa. Upewniła się, że Davies nie okupuje już podłogi i czmychnęła z powrotem na swoje miejsce, stając obok Julii, Cassiana i Bird. Znowu skupiła swoje myśli na czarnej przepasce. Gdyby ją tak wykorzystać… ach, ale to opowieść na inny moment.

Kiedy w końcu przyszła kolej krukonki, ponownie znalazła się przed profesorem, pochylając się nad jednym z dymiących kociołków. Jedną dłonią podtrzymywała sobie włosy w ciasnym uścisku, by żaden z kosmyków nie wymsknął się wprost do płynu, którego zapach przywodził jej na myśl spacery po błoniach. Tuż przy jeziorze. Coś tu cisnęło rybką.
- Hmm… - pociągnęła nosem, przyjmując minę specjalistki od potraw wszelakich. Zawartość tajemniczego kociołka na szczęście pachniała dosyć znajomo, co nie znaczy, że przyjemnie. Mimo wszystko, na myśl przyszło jej tyle potraw, że była zmuszona zdjąć z oczu założoną wcześniej opaskę i przyjrzeć się barwie i gęstości zagadki. Dzięki temu odpowiedź sama nasunęła się jej na język. – To zupa z plumpki.



Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: Samodzielnie
Próba: druga (zapach, kolor)
Nazwa zupy/napoju: Zupa z plumpki
Punty dla Domu: 10
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 21:22;

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Wylosowana kostka: n/d
Próba: pierwsza (sam zapach)
Nazwa zupy/napoju: Dyptamowy Smakosz
Punty dla Domu: 15

Obserwowanie tego wszystkiego było łagodnym podejściem do życia i trudów dnia, co nie zmienia faktu, iż ostatecznie ciachanie się nożem w ramach zabawy bywało bardziej ekscytujące. Adrenalina? Może nie, ale po prostu, załatanie dziury w obrębie wolnego czasu bywało dla samego Felinusa dość trudnym wyzwaniem, jeżeli chciałby oczywiście wziąć pod własne skrzydła coś, co jest zwyczajnie bezpieczne oraz pozbawione ryzyka otrzymania jakiegokolwiek obrażenia. No cóż, nie należał do rozsądnych pod tym względem ludzi, ale każde takie wydarzenie powodowało, że miał okazję poćwiczyć uzdrawianie bardziej oraz płynniej. Z czasem stawał się w tym coraz lepszy, a uleczenie dłoni przyjaciela było proste oraz pozbawione jakiegokolwiek błędu, który mógłby się przyczynić do uszkodzenia bardziej już wcześniej uszkodzonych tkanek. Czerwona posoka, posoka fascynująca, podtrzymująca więcej lub mniej tlenu, zawsze była czymś w rodzaju czegoś, co przyczynia się do napędzania ludzkiego życia.
Do czasu, dopóki nie otrzymał opierdolu słownego do Bozika, a do tego jeszcze ujemnych punktów za zabawę ostrzem, którą przecież każdy znał. Lowell, by nie wdawać się w bezużyteczną dyskusję, pokiwał jednoznacznie głową, jakoby rozumiejąc swój błąd, by następnie odwrócić się do gromady i tym samym puścić podniesienie kącików ust do góry wprost do Solberga, jakoby nie przejmując się ostatecznie tak drobną stratą.
Spojrzał na dziewczynę o wyjątkowo piegowatej cerze i iście płomienistych włosach, która nazwała profesora w dość specyficzny sposób, by następnie zwrócić na nią większą dozę uwagi i tym samym rozpoznać w niej przedstawicielkę rodu Williamsów, nawet jeżeli na wywodzącą się z tego samego łona matki nie wyglądała. Kojarzył ją doskonale - to przecież ona poprosiła go o zrobienie pracy domowej dla profesora Clarke, co zresztą uczynił. Podniósł dłoń i pomachał jej na przywitanie, dopóki nie zapytała się, czy to właśnie on jest właścicielem dość specyficznego imienia.
Otóż zgadłaś, oto ja. Czekam jeszcze na balladę oraz bilet na występ. — pamiętał doskonale o tym, że ta nie bez powodu lubiła jego imię. Może rzeczywiście nadawało się do bliżej nieokreślonej, wędrowniczej pieśni, spisywanej przez grajków zapoznających się z historiami dookoła, co nie zmienia faktu, że w jego przypadku nie można było niczego wychwalić. Był splugawiony, zgrzeszony, potępiony - przynajmniej w oczach swoich puchońskich kolegów z tego samego domu. — Orzełek. — dodał na jej wypowiedzenie imienia, jakoby chcąc udowodnić swoją kreatywność - to było pierwsze, co przychodziło mu do głowy, gdy miał do czynienia z jej etykietą. Etykietą identyfikującą każdego człowieka w tej klasie. W tym pomieszczeniu. Jego wzrok utkwiony został jednak na chwilę na pannie Books, która najwidoczniej została wciągnięta do tego całego zamieszania poprzez aparycję profesora, najprawdopodobniej. Dobrze wiedzieć; pomyślał, gdy czekoladowe spojrzenie spotkało się z tym u Krukonki, na którą zwracał obecnie największą uwagę. — Cześć, kruczku. — odpowiedział jej w dość prosty sposób, zastanawiając się nad tym, czy naprawdę będą musieli próbować te dania, gdy do akcji dołączył także Lucas, obecny prefekt Slytherinu. Osobiście lubił tego typa, bo jeszcze mu żadnych ujemnych punktów nie wpisał, a znajomość z Maximilianem robiła swoje. Na krótki moment zawiesił ciemne tęczówki na znacznie wyższym Ślizgonie, by potem odpowiedzieć w dość prosty sposób Sinclairowi. — Oczekiwanie jest najgorszą rzeczą w naszym przypadku. — na osobności dawał radę, ale kiedy wiedział, że może przyczynić się do wystąpienia czegoś ciekawego, nie sposób było go zatrzymać, choć... rozsądek bardzo często brał w górę i zwyczajnie się wycofywał, gdy atmosfera stawała się za gorąca. Na szczęście to oblężenie dość szybko się zakończyło i pozostał w mniejszym gronie, gdy dziewczyny poczęły się interesować czymś innym, niż nimi - główną atrakcją, którą należało zamknąć w klatce i umieścić w odległości piętnastu metrów od jakiegokolwiek przedmiotu.
Długo oczekiwanie na szczęście nie trwało - a przynajmniej nie tyle, ile zakładał, w związku z czym, kiedy reszta osób rozpoznała swoje potrawy, mając zawiązaną opaskę na oczach, nastała potem kolej na Felinusa, kiedy Solberg wyruszył przed nim. — Czy ja wiem... niektórzy to by się dali pewnie pokroić. — wiedział, o czym mówi. Hynek nie mógł ukryć faktu posiadania w sobie pierwiastka wilii, który na niego nie działał, gdyż ćwiczył odcinanie emocji od realnych czynów.
Fortuna - to on nie patrzy na wygląd, to on nie patrzy na posiadane pieniądze - to on wydaje wyrok. Gdyby był w takim przypadku sędzią, może byłby sprawiedliwym sędzią, ale ślepym również. Nie wiadomo, czy można byłoby mu uwierzyć w cokolwiek, co nie zmienia faktu, iż zapach potrawy, a raczej napoju, dostał się do jego nozdrzy i tym stał się czymś rozpoznawalnym. Od razu poczuł zastrzyk energii, a nuty kawowe przedzierały się poniekąd przez wpływ na samopoczucie; znał to doskonale. Kiedyś pił, bo oczywiście proste energetyki czasami nie wystarczają.
Dyptamowy Smakosz. — słowa te opuściły jego usta mimowolnie i spokojnie, a kiedy okazało się, że jest to najprawdziwsza prawda, mógł odetchnąć z ulgą, dołączając z powrotem do przyjaciela, który również zgadł za pierwszym razem; chyba obydwoje mieli dobre zmysły, w związku z czym mogli zażegnać się z pierwszym etapem lekcji bez próbowania czegokolwiek. — Kinky. — mruknął w stronę Maxa, czekając na reakcję.

Opóźnione:
@Maximilian Felix Solberg, @Orla H. Williams, @Julia Brooks, @Lucas Sinclair
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 21:35;

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Wylosowana kostka:
Próba: druga (zapach, kolor)
Nazwa zupy/napoju: herbata z róży alpejskiej
Punty dla Domu: 10 pkt

Była przyjemnie podekscytowana, kiedy usłyszała, na czym polega ich pierwsze zadanie. Próba rozpoznania potrawy po samym zapachu? To brzmiało jak wyzwania, a ona uwielbiała wyzwania. Po założeniu opaski na oczy nie stało się nic magicznego. Jej węch nie wyostrzygł się nagle, nie zaczęła odczuwać w swoim kociołku zapachów, których jeszcze  chwilę temu ich nie było. Roztwór, który przyszło jej „degustować” w ten nietypowy sposób pachniał słodko. Cholernie słodko. Był nieco mdły, otumaniający i mogła przysiąc, że wyczuwa w tym wszystkim wanilię i… alkohol? Na myśl od razu przyszedł jej jeden napój, więc bez zastanowienia palnęła:

– Chochlikowe Cappuccino?

W odpowiedzi usłyszała krótkie „bohužel ne”, a po chwili nauczyciel, ten słodki aniołek z Bohemii, naprowadził ją na odpowiedni trop, podając jej kolor substancji. Dziewczyna pogłówkowała chwilę, a nawet dłuższą chwilę. Niespecjalnie często sięgała po magiczne napoje i potrawy. Klasyczna kawa i zwykła mugolska kuchnia w zupełności jej wystarczały. Po dłuższej przerwie wciąż nie miała pojęcia, co przyszło jej wąchać, tak więc postawiła na najbardziej prawdopodobną opcję.

Herbatka z róży alpejskiej?
– zapytała niepewnie, a kiedy Bozik skomentował jej wysiłki serdecznym „ah, jo!”, uśmiechnęła się szeroko. Zgadnięcie za drugim razem? Całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że nigdy nie piła tej herbaty, a jedynie o niej czytała!


Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Wto 13 Paź 2020 - 9:24, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7223
  Liczba postów : 2438
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Moderator




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 21:56;

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Wylosowana kostka: n/d
Próba: druga (zapach, kolor)
Nazwa zupy/napoju: Bazyliszkowe macchiato
Punty dla Domu: 10

Nie wiedział tak do końca, co niby tutaj robi, ale powtarzał sobie, że ostatecznie powinien nauczyć się gotować cokolwiek, bo inaczej faktycznie z Alise zdechną albo skończą się im pieniądze. Albo będą musieli iść do jej rodziców prosić, żeby jednak ich karmili, bo są w chuj niesamodzielni i jednak nie będą w stanie poradzić sobie w życiu. Szkoda tylko, że na pierwszy ogień na zajęciach poszła jakaś zgadywanka, która była dla niego koszmarem, bo za chuja ciężkiego nie znał się na tych wszystkich potrawach, czasem zdarzało mu się zjeść coś bardziej magicznego, ale naprawdę, po samym zapachu miał stwierdzić, z czym ma do czynienia? Nic z tego i dokładnie tak jak sądził, nic z tego nie wyszło, bo nie miał bladego pojęcia, co tak pachnie. Dobra, może było lekko słodkie, no i co z tego? Przypomniał sobie jakąś, chyba, herbatę z mango i strzelał w to, ale oczywiście - ni chuja.
Łatwiej było już, kiedy mógł zobaczyć to fikuśne coś, co zostało podstawione mu pod sam nos. Zielone? Co to był za pojebany kolor. No, ale dobra, to już mu coś tam dawało, jakieś nazwy zaczęły pojawiać się w jego głowie, chociaż skąd je wytrzasnął, do końca nie wiedział i w końcu zerknął na profesora.
- Bazyliszkowe macchiato? - rzucił więc, czując się nieco jak skończony debil, ale zdecydowanie z ulgą przyjął to, że miał rację i mógł dać sobie spokój z tą popieprzoną zgadywanką. Nie, zdecydowanie się do tego nie nadawał i nie powinien w ogóle brać pod uwagę zabawy w takie gówno, no ale skoro już tu wylądował, nie mógł odmówić.

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Arleigh Armstrong
Arleigh Armstrong

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
Galeony : 231
  Liczba postów : 968
https://www.czarodzieje.org/t19680-arleigh-armstrong
https://www.czarodzieje.org/t19687-kilt
https://www.czarodzieje.org/t19681-arleigh-armstrong#589345
https://www.czarodzieje.org/t19720-arleigh-armstrong-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 22:11;

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Próba: I
Nazwa zupy/napoju: Syrenie Latte
Punty dla Domu: 15

Arleigh nie należała do osób o ponadprzeciętnym węchu czy nadzwyczajnym wyczuciu smaku. Lubowała się w wyrazistych, solidnie przyprawionych potrawach i słodko-kwaśnych akcentach, czyli w tym, w czym lubował się każdy palacz. Jeżeli zaś chodzi o trunki, to interesowała ją przede wszystkim zawartość procentów i ogólna słodkość. Przepadała za słodkimi, mocnymi naleweczkami czy wzmocnionym piwem kremowym.
Był jednak napój, który co rano dawał jej siłę, który pomagał jej zacząć nowy dzień. Magiczny trunek, na zapach którego aż szerzej otwierały się jej oczy. Nie mogła z niczym go pomylić.
Wciągnęła powietrze nosem i już wiedziała, zanim jeszcze nachyliła się do wskazanego przez Bozika naczynia. Powoli, w teatralnym geście uniosła włosy obiema rękami, kiedy zgięła się w pasie i bardzo dramatycznie, głośno jak mogła, wciągnęła powietrze. Wyprostowała się, skrzywiła żartobliwie i zwróciła się w stronę profesora, nie kryjąc uśmiechu.
- Profesore, pan mnie rozpieszcza. - Przekrzywiła głowę na bok, niczym sowa Proroka Codziennego czekająca na zapłatę. - Toż to najmagiczniejszy z eliksirów, porządna, dobra, czarodziejska latte. Taka, jaką w Hogsmeade robią z syrenką. Dużo mocniejsza od mugolskiej, no i świetnie działa na... Alkoholicka bolest hlavy. - Wyszczerzyła się jeszcze szerzej i z nieśmiałym ukłonem odstąpiła kilka kroków do tyłu, zajmując swoje miejsce i emanując dumą z pierwszych zarobionych punktów dla domu.
Powrót do góry Go down


Fillin Ó Cealláchain
Fillin Ó Cealláchain

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
C. szczególne : czarne, wąskie ubrania; mocny irlandzki akcent; prawie udany tatuaż na szyi, nad karkiem : all four boyd;
Galeony : 551
  Liczba postów : 1581
https://www.czarodzieje.org/t16446-fillin-o-ceallachain#452046
https://www.czarodzieje.org/t17983-fillin#510202
https://www.czarodzieje.org/t16445-fillin-o-ceallachain#452029
https://www.czarodzieje.org/t18350-fillin-o-ceallachain-dziennik
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 22:36;

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: samodzielnie
Próba: pierwsza (sam zapach)
Nazwa zupy/napoju: Smocze ekspresso
Punty dla Domu: 15

Dziewczyna obok której usiadłem wydaje się być odrobinę rozkojarzona, a może po prostu emanowała lekkim chaosem, który wydawał się być całkiem uroczy. Rozbawiony unoszę lekko do góry brwi i kręcę głową.
- Nic takiego, Fillin jestem - przedstawiam się dziewczynie jakby nie poznała mnie, albo zwyczajnie nie kojarzyła ludzi ze szkolnych drużyn czy nie pamiętała. Nie wyglądała na kogoś kto przejmuje się specjalnie otoczeniem. Śmieję się z tego co chciała zapytać lekko i wzruszam ramionami. - Zakładałam, że powiedziałaś coś frywolnego po reakcji Bozika? - zastanawiam się jak mogła przerobić tą frazę i patrzę jak wyciąga rzeczy z szafki. Na kolejne pytanie odrobinę się waham, bo nie jestem pewny o jaki pierwszy raz pyta, przecież nie raz byłem na lekcji magicznego gotowania. To było moje całkiem przyjemne hobby.
- Pierwszy raz dawno za mną, a twój? - pytam wobec tego niewinnie uśmiechając się do Krukonki, która właśnie podekscytowana wyjmuje trójkątną łyżkę. Unoszę do góry w rozbawieniu brwi.
- To żeby dźgnąć osobę, która robi słone zupy - oznajmiam jakąś głupotę, ale prędko muszę odwrócić się do nauczyciela, który właśnie tłumaczy nasze pierwsze zadanie. Z westchnieniem wstaję kiedy jest moja kolej tuż po mojej nowej koleżance. Zakładam opaskę i pochylam się by spróbować wyczuć co to jest. Udaje mi się za pierwszym razem z prostej przyczyny - jest to bardzo znana kawa, którą strasznie często ludzie pili w najróżniejszych miejscach. Dlatego zwycięsko odchodzę z powrotem na swoje miejsce obok Arleigh, która wcześniej coś tam znowu próbowała zagadywać nauczyciela. Zastanawiam się aż czy po prostu taka jest, czy to przez fakt genów Bozika nie może się powstrzymać od pogadanek.

@Arleigh Armstrong
Powrót do góry Go down


Bruno O. Tarly
Bruno O. Tarly

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183,5
C. szczególne : mocno zarysowane kości policzkowe, baran na głowie, typowo brytyjski akcent
Galeony : 1410
  Liczba postów : 1087
https://www.czarodzieje.org/t17773-bruno-o-tarly
https://www.czarodzieje.org/t17828-korespondencja-bruna#501992
https://www.czarodzieje.org/t17803-bruno-o-tarly
Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 EmptyNie 11 Paź 2020 - 23:47;

Uwaga! Można (jak widać) już pisać swoje postałki.
Wydłużam też czas na odpisy do 13.10 do 23:59

Zwracajcie uwagę na to, ile punktów Wam przysługuje według posta. Kilku osobom przez pomyłkę napisałam, że otrzymali 8pkt, a to pomyłka, bo 10 szypko

Etap I: zgadywanka
Wybrany sposób: losowo, wiadomix
Wylosowana kostka: 4
Próba: druga (zapach, kolor)
Nazwa zupy/napoju: HERBATKA YIN I YANG
Punty dla Domu: +5pkt

Chyba zapatrzył się za bardzo na magnetyzującego profesora, bo wparowanie do sali Moe było równie zaskakujące, co to, że został później wytypowany na jej... opiekuna. Gdy na niego wpadała, starał się pomóc jej zachować równowagę i przytrzymać, by nie zaznała bliskiego spotkania z zimną posadzką. Takie wypadki w salce, gdzie odbywało się gotowanie nie były zbyt bezpieczne. Sam nie był najlepiej skoordynowaną osobą w kuchni, dlatego tym bardziej zdziwił się, że Hynek Bozik wytypował akurat jego. Skinął więc jedynie głową, odrobinę zmieszany, bo dobrze wiedział, że Blond Łabędź już zaznacza swój teren w kuchni. I może nie powinien się do niego odwracać, ale mimowolnie to zrobił, bo ciekawość była silniejsza. Wkurzy się jeszcze bardziej? Ostatnia lekcja Uzdrawiania nie potoczyła się zbyt... fortunnie.
- Na tiarę Merlina, Moe... - westchnął, patrząc na dziewczynę i rozwijając jednocześnie swoją przepaskę - Co się dzisiaj z Tobą dzieje? - nie krył rozbawienia, choć... odrobinę go ta cała sytuacja zdumiewała. Nigdy nie była tak niezdarna. Posądziłby ją o to, że coś wypiła, ale... przecież ją znał. Zanim założył wstęgę na oczy i podszedł do swojego garnuszka, to szturchnął jeszcze lekko przyjaciółkę w bok i, z wielki rozanieleniem w głosie, szepnął:
- Patrz, pamiętał moje nazwisko! I jeszcze wypowiedział je z takim uroczym akcentem...
A potem nadeszła jego kolej na wąchanie dziwnej cieczy. I choć zapach był znajomy, choć wyczuwał charakterystyczne, słodkie aromaty owoców i wyraźną woń mięty, to... nie mógł przypomnieć sobie, co to za napój.
- Yyyy... To na pewno jakaś herbata. - wydukał, pochylając się nad naczyniem tak, że jego loczki prawie maczały się w herbacianej toni. Jego odpowiedź nie była odkrywcza, no bo niewiele miał do wyboru. Nic sensowniejszego jednak nie powiedział i nauczyciel polecił mu, żeby spróbował odgadnąć po kolorze i wyglądzie. I wtedy go olśniło. Zupełnie jakby zmysły nagle zaczęły współpracować.
- Yin i Yang! - niemalże wykrzyknął. Odpowiedź była poprawna, co Bozik oczywiście potwierdził, a potem oddelegował go, zapraszając do stołu kolejną osobę z kolejki.


@Morgan A. Davies
@Elijah J. Swansea
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Kuchnia dodatkowa - Page 19 QzgSDG8








Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty


PisanieKuchnia dodatkowa - Page 19 Empty Re: Kuchnia dodatkowa  Kuchnia dodatkowa - Page 19 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Kuchnia dodatkowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 19 z 28Strona 19 z 28 Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 23 ... 28  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Kuchnia dodatkowa - Page 19 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Podziemia
 :: 
kuchnia
-