Rozumiał, że osoby chodzące do szkoły obawiały się o bezpieczeństwo swoje i swoich znajomych podczas pobytu w niej i w okolicznych terenach, jednak nie mógł zarządzić wprowadzenia swoich ludzi ani tym bardziej ludzi Cassidiego do budynku szkolnego bez zgody dyrektora i błogosławieństwa pani minister Grant.
-Młodzi czarodzieje są bardzo ważni dla mnie oraz dla pani Grant, bo w końcu to właśnie wy jesteście naszą przyszłością i, kto wie, czy nie przyjdzie nam przekazać pałeczkę właśnie wam. Niestety tak jak każdy, mam kogoś nad sobą, kto musi zautoryzować każdą podjętą przeze mnie decyzję, o wprowadzeniu ochrony do Hogwartu włącznie.- dopóki sytuacja nie była tragiczna, nie było powodu, by zagęszczać atmosferę. Poza tym, Grant nie opłacało się podejmować takich decyzji, które potwierdzałyby, że sytuacja wymyka się spod kontroli osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
-Myślę, że o posiłki w szkole nie ma się co martwić, a zawsze można przyjść na lunch do takiego miejsca jak to, gdzie jest praktycznie niemożliwe, by któryś ze zwolenników Sojuszu tutaj wszedł, próbując zaszkodzić młodym czarodziejom.- z jednej strony takie rozwiązanie pozwalało wysortować gości i odrzucić tych o mniejszym statusie krwi, którzy chętniej sympatyzują z partią, z której wywodzą się terroryści. Z drugiej jednak tworzyło to kolejne podziały wśród i tak już podzielonej społeczności czarodziejskiej, co nikomu nie mogło na dłuższą metę wyjść na dobre.
-Nie popieram takiego działania, ale nie można też nikomu tego zabronić. Myślę, że regularni goście takich miejsc, jak i ich właściciele są w grupie podwyższonego ryzyka, jeżeli chodzi o atak ze strony SLM, jednak, jeżeli wszystko pójdzie po myśli Ministerstwa, niedługo powinno być po wszystkim, a takie rozwiązanie, które zaogniają sytuację, wyjdą z użycia.- niektórzy ludzie po prostu chyba chcieli poczuć dreszczyk emocji albo wyciągnąć odszkodowanie prowokując radykalnych zwolenników partii sympatyzującej z mugolami. O ile ochrona miejsca nie była niczym trudnym, o tyle ochrona poszczególnych osób indywidualnie wychodziła z gry.

No tak niestety Gareth zanim odpisałby cokolwiek na prośbę Ministerstwa, czy Biura Obrony to pół szkoły zdążyłoby stanąć w płomieniach, więc tutaj nadzieje były naprawdę nikłe.
-Niestety rozumiem. Czasem biurokracja może bardziej zaszkodzić niż pomóc, nie sądzi Pan? - Nie miała nic złego na myśli. Orientowała się po prostu mniej więcej w niektórych procedurach i nie potrafiła zrozumieć, jak to możliwe, by wypełnienie kilku papierków było ważniejsze niż dobro społeczności. Była jednak tylko zwykłą studentką, na dodatek obcą w tym kraju, więc nie miała absolutnie nic do powiedzenia w tym temacie.
-Myśli Pan, że nie znajdą obejścia dla tych zamków? Nie uważam, by zwolennicy SLM dali się tak łatwo powstrzymać. Z tego, co słyszałam wydają się być pozbawieni skrupułów. - Co prawda lokal stosował jakąkolwiek ochronę, w przeciwieństwie do innych miejsc tego typu, ale nie uważała, by miało to powstrzymać chętnych do szerzenia nienawiści przez zbyt długi czas. Przecież ataki można było wyprowadzić także z zewnątrz.
-Dobrze słyszeć, że nie siedzicie tam bezczynnie. Wiem, że czasem często ocenia się pracę Ministerstwa zbyt pochopnie, ale mam nadzieję, że moja prośba na taką nie wyglądała. Domyślam się, że ludzie próbują się chronić jak tylko mogą, ale nie zmienia to faktu, że ta sytuacja daje nam się we znaki. I to nie tylko urodzonym szlachetnie, jak ja. - Podniosła szklankę do ust, by nawilżyć przesuszone z zimna wargi. Nie sądziła, że Zagumov okaże się być tak rozsądnym człowiekiem. Zazwyczaj służby państwowe, z którymi miała do czynienia były niezbyt chętne na jakąkolwiek dyskusję.

Niestety trudno było mu się nie zgodzić z tym co przed chwilą powiedziała kobieta. Samemu miał ostatnie pięć lat przepełnione zajmowaniem się papierkową robotą, czy to jako stażysta, zastępca szefowej i, na sam koniec, jako szef pierdolnika.
-Niestety tak bywa- powiedział to rozkładając lekko ramiona- Czarodzieje muszą znaleźć idealny bilans pomiędzy szczegółowością przeprowadzanych procedur, a łatwością przeprowadzenia niezbędnych czynności- uśmiechnął się smutno kończąc tę część wypowiedzi. Momentami był bezsilny wobec natłoku rzeczy, które musiał ogarniać w jednej chwili, zwłaszcza, że w przypadku pomyłki, mógłby mieć jakieś niepożądane wyrzuty ze strony takich ludzi jak Cassidy.
-Prędzej czy później uda im się wymyślić sposób na obejście zabezpieczeń, nie brakuje im zdolnych ludzi, a taki system jak ten- wskazał głową w stronę drzwi- może zostać w łatwy sposób rozpracowany, zwłaszcza, że zamek można kupić tutaj na miejscu.- nie chciał zbytnio zamartwiać dziewczyny, jednak nie zamierzał też stwarzać fałszywego przeczucia, że w danym miejscu jest absolutnie bezpieczna, czy to ze względu na ludzi jej otaczających, jak wspomniani wcześniej ludzie patrolujący, czy nawet jej znajomych.
-Szczerze to przydałby się pozytywny artykuł w prasie i to nie jeden, by trochę polepszyć opinie o pracownikach Biura Bezpieczeństwa i ich działalności.- ludzie czytając o sukcesach jego ludzi w wytępianiu terrorystów mogliby zyskać odrobinę odwagi, czy też odwrócić się od tych złych, zaczynając od podawania niezbędnych informacji o lokalizacji bojówkarzy i ich potencjalnych skrytkach.
-Zapewniam, że nie postrzegłem tej prośby, jako urazy.- nie dziwiło go, że uczennica pragnie dowiedzieć się więcej na pewne tematy, skoro dotyczyły one bezpośrednio jej bliskich i jej samej.
-Rozumiem, proszę mi uwierzyć, że na prawdę będziemy robić co w naszej mocy, żeby powstrzymać dalszą eskalację przemocy w stosunku do niewinnych cywili. Jednocześnie zalecałbym zwrócenie się do swoich nauczycieli od zaklęć i obrony przed czarną magią, z prośbą o dodatkowe lekcje, które pomogłyby pani i pani znajomym zwiększyć swoje szanse na wyjście cało, gdybyśmy zawiedli, jako Biuro Bezpieczeństwa.- poza zapewnieniem skuteczności działań swoich ludzi, nie mógł nie zasugerować, by osoby najbardziej zagrożone bezpośrednim atakiem spróbowały chociaż podjąć naukę zaklęć, które mogłyby okazać się niezbędne w przyszłości.

-------
Since too many posts were made, this topic has been divided automatically. You can find the rest of this topic here :
https://www.czarodzieje.org/t22708-pub-pod-trzema-miotlami