Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokój rozrywek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 12 z 36 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 24 ... 36  Next
AutorWiadomość


Effie Fontaine
Effie Fontaine

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 4381
  Liczba postów : 2482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t24-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t253-effie-fontaine
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7168-effie-fontaine#204310
http://czarodzieje.forumpolish.com/forum
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Administrator




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 12 2011, 14:20;

First topic message reminder :





Na czwartym piętrze, z myślą o studentach powstał obszerny Pokój Rozrywek. W miejscu tym, każdy uczeń może się nieco zrelaksować. Zapewne dlatego miejsce to jest tak popularne i raczej nigdy nie świeci pustkami. Znajdują się tutaj dwa duże stoły bilardowe, tarcza do gry w rzutki, kilka stolików do gry w szachy, a także do eksplodującego durnia. Na szafkach znajduje się kilka klasycznych czarodziejskich gier, chociaż można tu znaleźć i coś bardziej mugolskiego. W rogu pokoju stoi nieco zniszczona, stara kanapa, zwykle przez kogoś zajmowana. Natomiast za nią jest duży kosz, który dzięki zaklęciom, zawsze chłodzi jego zawartość, czyli różne butelki z napojami. Zazwyczaj pod sokami dyniowymi ukryte są butelki piwa kremowego, a i niekiedy można znaleźć tam coś innego.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 19:37;

- Jeden wystarczy. - Uśmiechnął się do Sary. Tak, znał jedną niestandardową Puchonkę. Fakt faktem, że było paru takich, których lubił, ale ich cechy charakteru całkowicie zgadzały się z ideałem tego domu. Byli wrażliwi, pracowici, uprzejmi, bali się łamania zakazów i tak dalej i tak dalej. No cóż, przynajmniej byli sobą. Nawiasem mówiąc, Colton cenił te cechy u innych ludzi. No z wyjątkiem trzeciej. Uważał, że im bardziej odważna i może nawet zbuntowana jest druga osoba, tym ciekawiej można będzie spędzić z nią czas. To zazwyczaj się sprawdzało. No bo jak można cały czas stosować się do panujących zasad? Colton tego nie rozumiał, jak chyba zdecydowana większość Ślizgonów. Nie przypomina sobie, by poznał takiego, który boi się zostać w pubie po ciszy nocnej.
- Zbuntowanym... - Gregers roześmiał się na to określenie i usiadł koło Sary. - Nie, byłe, zupełnie normalnym dzieckiem. Takim malutkim aniołkiem, wyobrażasz to sobie? - Zmarszczył brwi, uniósł nieco głowę do góry, jakby na suficie miała pojawić się chmurka z wspomnieniami, po czym spojrzał na Sarę. - Często płakałem. - Wywrócił oczami. No, ma być dziś miły, więc będzie też szczery. Nawet, jeśli będzie tego żałował przez kolejne miesiące. - A Ty? Też byłaś taka zadziorna?
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 20:08;

Roześmiała się cicho i pokręciła głową gdy przyłożyła swoje dłonie do policzków. Otworzyła także szerzej oczy i zerknęła na niego czy aby nie żartuje z niej sobie. - Malutkim aniołkiem? Czy aby na pewno masz na myśli, że byłeś grzeczny? - spytała dla pewności chociaż jak zawsze droczyła się z nim! Bo wiecie, może i Sara miała całkiem niezłą wyobraźnię ale jakoś nie umiała sobie ułożyć w głowie dwóch obrazków: na jednym mały, blondwłosy Ślizgon, który jest grzeczny (!) a na drugim ten Ślizgon, który namiętnie łamie wszystkie zasady szkolne. Splatając swoje palce na kolanach, spojrzała na niego uważniej gdy ten wyznał, że często płakał. Dziewczyna wtedy przygryzła wargę i przekrzywiła nieco głowę do boku by móc skrzyżować z nim swoje spojrzenie. - Hej, to jeszcze nic złego jak ktoś płacze. I nie! To wcale nie jest okazywanie słabości. - dorzuciła na wszelki wypadek i skinęła mądrze głową. - Czasem człowiek później czuje się silniejszy. - dorzuciła jeszcze i uśmiechnęła się delikatnie - a na jego pytanie odnośnie niej samej, tym razem to panna Sullivian przewróciła oczami. - Uważasz mnie więc za zadziorną? - spytała nie mogąc się powstrzymać od śmiechu lecz jednak skinęła głową. – Podobno byłam nieznośnym dzieckiem a zarazem kooochanym. Tata musiał mnie przykupywać bym była grzeczna. - rzuciła mu przy tych słowach znaczący uśmiech i parsknęła - a najgrzeczniejsza byłam gdy pozwalano mi przesiadywać w naszej domowej biblioteczce. W sumie to męczyłam rodziciela by mi czytał książki, dopóki sama się nie nauczyłam. - przypomniała sobie, marszcząc zabawnie nos. – A Ty jesteś przecież półkrwi, mam rację? - zadała mu kolejne pytanie nieco wszechwiedzącym (a nie nawiedzonym!) tonem głosu i od razu uniosła dłonie do góry jakby się broniła. - Po prostu zauważyłam, że masz sporą wiedzę na temat świata mugoli a jakoś nie wyglądasz mi na ucznia robiącego pilne notatki akurat z mugoloznastwa. – zaczęła i ściągnęła brwi gdy machinalnie zaczęła się bawić swoimi potarganymi włosami. - W sumie mam tak nikłą wiedzę na temat tych wszystkich urządzeń, że czuję się beznadziejnie głupia. - jęknęła cicho i wygięła wargi w teatralną smutną podkówkę.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 20:19;

- Tak. Aniołki zazwyczaj są grzeczne, nie? - No przecież są ucieleśnieniem dobra, cnoty, wybaczenia i tak dalej. - Teraz nadal jestem aniołkiem. - Stwierdził, czekając chwilę na reakcję Sary, choć już chyba wiedział, jaka będzie. Po czym dodał. - Ale zbuntowanym. Czyli diabłem. - Wypowiadając ostatnie słowo, przywołał na twarz ten psychodeliczny uśmiech, który kiedyś już Puchonka miała okazję zobaczyć. Konkretnie, to w pubie, na samym początku ich spotkania. Kiedy jeszcze sobie dogryzali w złośliwym tonie.
Gregers z rozbawieniem wypisanym na twarzy słuchał historii swojej rozmówczyni. No proszę, musieli ją przekupywać. Ciekawe, czym, oprócz książek?
- Nieźle. - Parsknął, potrząsnął głową, a na pytanie Sary, odpowiedział z dozą nieufności w głosie. - No jestem. Ojciec był mugolem. - Dziewczyna mogła zauważyć, że wypowiadając ostatnie zdanie, Ślizgon jakby zaciskał zęby. Jednakże, skąd miała wiedzieć, że po prostu nienawidził tego skurwysyna, który nie potrafił szanować swojej żony. Jednakże, po chwili przybrał zwyczajny wyraz twarzy. - Pewnie mugoloznawstwo w ogóle by mnie nie interesowało, co Ty. Uznałbym to za stratę czasu, jak większość przedmiotów w tej szkole. - Wzruszył ramionami. Chciałby zapalić...
- Więc jesteś czystej krwi. A Twoi rodzice byli... Niech pomyślę. - Utkwił w Sarze przenikliwe spojrzenie, nie mogąc równocześnie powstrzymać lekkiego uśmiechu. Może któreś było Ślizgonem? W końcu, dziewczyna zawinęła z baru Ognistą... Może matka Krukonka, czy coś? Jeśli Sara jest takim molem książkowym. Może ojciec z Gryffindoru? Ciężko stwierdzić. - Kur...de, nie mam pojęcia. Kim?
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 20:50;

Zachichotała i podniosła palec do góry gdy wbiła w niego swoje rozweselone spojrzenie. - Chyba diabłem. -  stwierdziła z przekornym uśmiechem i dopiero wtedy pokiwała głową jakby potwierdzając swoje i jego słowa a na widok jego miny, ustawiła swoją dłoń tuż przed jego twarzą, śmiejąc się głośno. - Nie, nie, nie! Tylko nie mina ślizgona - wariata! - jęknęła i pokręciła głową na boki, próbując ukryć swój zawadiacki uśmieszek.  - Chociaż w sumie ciekawe jak wyglądasz z miną szaleńca, o! - skinęła głową niczym grzeczna puchonica i spojrzała na jego twarz z przyjemnością. A czemuż z przyjemnością? Po prostu Ślizgon strzelał przezabawne miny! Sara teraz na poważnie musiała się zastanowić nad kupnem magicznego aparatu  by uwiecznić te jego wszystkie odsłony! Starając się także uspokoić swój oddech od tego ciągłego śmiechu, pokiwała głową i zaakceptowała fakt, iż Ślizgon jest półkrwi.  W końcu Sarę nie obchodziło, kto z jakiego domu pochodzi, czy też jaki status ma jego krew - ostatecznie każda ma tą samą barwę, prawda? Oczywiście, że zwróciła uwagę na jego stosunek do swojego ojca. I coś głos rozsądku jej podpowiadał by się lepiej o niego nie pytała. I tak też zrobiła. - A twoja mama jaką jest czarownicą? - o a tego z kolei była ciekawa.  Czy to dziwne, że zadawała takie pytania? Nie, bo pytania według Sary były normalne a nawet i grzeczne!  Natomiast na jego pytanie odnośnie swoich  rodziców musiała się uśmiechnąć ciut złośliwie i nieco po ślizgońsku! - Ojciec był ślizgonem a matka zbuntowaną gryfonką. - wymamrotała i wywróciła oczami. - I z tego połączenia wyszła im dzika puchonka. - zażartowała i uśmiechnęła się szeroko a te jego wstrzymywanie się od przeklinania w jej towarzystwie dodatkowo ją bawiło. - Och nie powstrzymuj się bo kiedyś sobie język przegryziesz. -  odparła i zadarła głowę do góry z uśmiechem mówiącym - patrzcie jaka ona miłosierna!
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 21:20;

- Moja mama jest... - Uśmiechnął się. Raz, że trochę tęsknił za matką. Dawno się nie widzieli, a wspomnienie jej twarzy było dla Ślizgona niezwykle przyjemne. Pomimo tego, że popełniła wiele błędów w swoim życiu, które z kolei wypłynęły na psychikę Gregersa, ale przecież nie zrobiła tego specjalnie. To nie w jej stylu. W końcu była - Puchonką. - Właśnie to drugi powód, dla którego się uśmiechnął. Ciekawie się składa, że tak samo, jak Sara. Może były trochę podobne. Tylko, że ta dziewczyna była dużo bardziej zaradna, sprytna, no i trzeba przyznać, że mądrzejsza. Chyba, że w przyszłości wyjdzie za takiego idiotę, jak jego ojciec, ale wydawało się, że to do Sary nie podobne. - Ślizgon i Gryfonka, nieźle. - Ciekawe połączenie, doprawdy. Rzadkie, to też fakt. W końcu między wychowankami domu węża, a tymi z domu lwa trwała nieustanna walka od lat, więc ciekawe, jak się dogadali. - Nie pozabijali się? - Gregers parsknął śmiechem. Sam nie wie, jak wytrzymałby z jakąś prawą, uczciwą Gryfonką. A właściwie , to wie - nie wytrzymałby. Ona też nie, przy jego ciągłych docinkach, więc generalnie pozabijaliby się miesiąc po wspólnym zamieszkaniu, do którego w sumie by nie doszło, więc O czym ja w ogóle myślę?
,, Dzika Puchonka ". Uwielbiał te określenia Sary. To było równie dobre, jak ,, Wielki, Ślizgoński Smok ''. Powinien to zapisywać w jakimś pamiętniku, czy coś. ( Colton i pamiętnik, ha! Dobre ) Za parę lat miałby niezły ubaw.
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 21:54;

Sara miała tak głupią a zarazem przezabawną minę, że przez chwilę jedynie na niego spoglądała. A co do jego szczerości to była jej stuprocentowo pewna. Zwalmy to na jej chwilą niepoczytalność bądź na znakomity radar który miała w głowie. Przecież z byle kim się nie zadawała, prawda? Jednakże sam fakt, że Gregers był synem puchonki? No cóż, chłopak spowodował, że dziewczyna po raz drugi była zszokowana. - Nie ruszaj się przez chwilę! - rozkazała zabawnie jak na puchonkę a sama się nieco pochyliła w jego stronę. Ale nie w tym celu! Chciała mu się po prostu dokładniej przyjrzeć z bliska czy może ma coś z puchona a jej wzrok niestety był do chrzanu. Oczywiście pochyliła się w stosownej i bezpiecznej odległości! Tak więc z bliska spojrzała mu w oczy, jakby się doszukując w nich chociaż drobnej puchoniastej cząstki a po chwili posłała mu rezolutny uśmiech by się tylko tak nie spinał. Przecież drobnej puchonki, Ślizgon się nie będzie obawiał, prawda? Zmrużyła także nieco swoje oczęta i zsunęła się powoli ze swoimi ślepiami niżej aż w końcu powróciła do swojej poprzedniej pozycji. - Może i coś masz z puchona. - odparła z namysłem jak i wesoło po czym uniosła wysoko brew do góry. - Nie pozabijali? Podczas każdej kłótni na słowa, mama wygrywa z tatą, a biedny tata musi później za karę odkupywać zastawę stołową, która dziwnym trafem jest niszczona bo talerze latają po całej kuchni. - oznajmiła z rozbrajającą szczerością. A tak nawiasem mówiąc, to Sara chyba całkowicie jest stuknięta gdyż ta nawet nie ma nic do porównywania jeżeli chodzi o chłopaków. I to jeszcze z różnych domów, ha! Zabawne, doprawdy! Niby tam ma jakieś wytyczne co do panów z różnych hogwarckich domów ale to raczej dzięki łopatologicznemu klepaniu jej do głowy przez przyjaciółki by nie być takim dzikim i żeby zacząć, sobie nieco poużywać życia. A to też dobre! Najpierw trzeba znaleźć drugiego szaleńca, który zrozumie jej pokręcona psychikę . A Sara jest bardziej zakręcona niż swoje włosy, na serio!
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 22:14;

Kiedy Sara zbliżyła się do Gregersa, ten przechylił lekko głowę i podniósł lewą brew. Dokładnie tak, jakby chciał powiedzieć Nie za bardzo się spoufalamy?. Chociaż, oczywiście nie jest tajemnicą to, że Colton nie miałby nic przeciwko spoufaleniu się. Jeszcze nie zwariował do reszty, żeby przed takimi rzeczami bronić! Kiwnął głową, kiedy dziewczyna stwierdziła, że Ślizgon ma coś z Puchona. Ha! Chciałoby się wręcz wybuchnąć śmiechem. Jakże absurdalnie to brzmi! Widzieliście kiedy takiego Ślizgona? No cóż, miała rację, coś tam ma, a może raczej - miał. No, ale nie ważne.
- Gryfonka wygrywa ze Ślizgonem?! Nie wierzę! - Zrobił wielkie oczy. Tym razem naprawdę miało się wrażenie, że zaraz wypadną z oczodołów. Przecież to niemożliwe! W walce na słowa? Przecież to właśnie wychowankowie domu węża są niepokonani w słownych przekrętach, ironizowaniu. Mogą wypuścić mnóstwo jadu, kiedy tylko chcą. Oczywiście, w postaci odpowiednich słów. No chyba, że ojciec Sary przez miłość do jej matki zmiękł? Chyba tak, no bo jak inaczej? Mężczyźni w końcu pod wpływem kobiet potrafią się zmienić nie do poznania. Gregers skrzywił się na myśl, że być może kiedyś i jego to czeka. Oj, nie! Tak nie będzie. On się nie da, to nie ten typ człowieka. Chyba.
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 22:49;

Sara na jego wybuch zdziwienia jedynie uśmiechnęła się zadziornie i wykonała swój słynny gest czyli wycelowała w niego dwoma palcami, mrużąc przy tym oczy. - Wiadomo przecież, że każda kobieta wygrywa potyczki słowne. O ile ma odpowiednie zdolności i stalowe nerwy! - odparła a raczej wyrecytowała słowa swojej mamy. Och, ona zawsze jej powtarzała by była sobą i by się nie ograniczała. Później także dodawała, że faceci tak naprawdę to łagodne stworzenia i do każdego po prostu trzeba znaleźć odpowiednie podejście. Nie muszę chyba wspominać, że z własnym mężem a ojcem Sary notorycznie się kłóciła i przedrzeźniała? W sumie Sara może i ma więcej ze swojej matki aniżeli się wszystkim naokoło przyznawała. Przecież nie odstawała w pyskowaniu do innych a do wszelakich kłótni zawsze była chętna! Taki z niej mały łobuz, no. Przeciągnęła się leniwie i w dalszym ciągu obserwowała jego mimikę. Być może Sara nie była jakimiś genialnym obserwatorem ale tym razem bez mrugnięcia okiem, postawiłaby całą sakiewkę galeonów, że wie o czym myślał Ślizgon. Patetyczne przemowy wężowych chłopców i ich niezachwiana pewność w siebie we wszystkim czego się nie dotkną. Owszem - pannę Sullivian bawiły te przemowy bo już nie raz i nie dwa, musiała się ich nasłuchać. W końcu ojciec przez całe jej dzieciństwo wpajał jej slytherińskie zasady. Ale czemuż miałaby się z nich spowiadać komuś innemu? Powiedzmy, że to jest jej cenna wiedza! Z której oczywiście od czasu do czasu korzysta. - Kolejny knut za twoją jedną myśl? - spytała z igrającym na jej wargach niewinnym uśmieszkiem i spojrzała wymownie w sufit. - Uwierz, ze to całkiem sprawiedliwy układ. - wymruczała pod nosem i roześmiała się cicho. A nuż ślizgon zdradzi jej o czym myśli?
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 23:12;

Prawda była taka, że Gregers częściowo zgadzał się ze słowami Sary. Dlaczego tylko częściowo? Otóż dlatego, że takie rzeczy miały miejsce tylko wtedy, kiedy mężczyzna jest zakochany w owej kobiecie. Niestety, mają jakąś dziwną przewagę nad tymi biednymi stworzeniami, jakimi są wtedy osobniki płci brzydkiej.
- Tylko wtedy, jak facet jest serio zakochany. - Gregers skrzywił się. Chociaż tak naprawdę, on sam nie miał pojęcia, o czym mówi, bo nigdy nie darzył nikogo większym uczuciem, niż pożądanie, a jego matka... Cóż, można wiele dobrego powiedzieć, ale do życia z kobietą go nie przygotowała. To znaczy, do małżeństwa na przykład, bo każde miała nieudane. Jednakże Colton, jak większość Ślizgonów, jest dobrym obserwatorem. Widział więc, jak zmieniali się jego kumple pod wpływe
m kobiet. Pojebało Cię, stary?
- No dobra. - Nie rozmyślał o niczym, co musiałby ukrywać. Po prostu, zastanawiał się. - Boję się, że kiedyś mnie jakaś kobieta zmiękczy. - Teraz on, tak, jak Sara wcześniej, wygiął dolną wargę w podkówkę. Obrócił to w żart, ale on naprawdę się bał! Naprawdę! To byłoby dla niego straszne.
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 23:37;

Panna Sullivian, spojrzała na niego przeciągle i po dłuższej chwili nieznacznie prawie, że niedostrzegalnie dla ludzkiego oka, skinęła głową. W końcu co miała komentować, skoro owszem znała to ale z książek? Dwójka bohaterów, którzy po pierwszym spojrzeniu sobie w oczy, wpadają w swoje ramiona i zaczyna się wielka, niekończąca się miłość. Sara nigdy w to nie wierzyła chociaż na upartego jak była młodsza to zakopywała się w tanich romansidłach, by później przynajmniej znać teorię. I to jest dopiero żenujące! By znać teorię.. Ha! Teorię czego? Zakochania, miłości? Niby taka mądra z niej dziewczynka a zarazem nieco lekkomyślna. Za to na szczęście asertywna! Jeden plus! Wygięła także wargi w grymas i dotknęła palcem swojej dolnej wargi gdy z zaintrygowaniem, przesunęła po chłopaku swoim spojrzeniem. - Och a myślałam, że ślizgoni są pozbawieni serca. -rzuciła leniwym głosem i uśmiechnęła się pod nosem lekko na jego kolejną odpowiedź. - Zmiękczy? To tak się da? Moim zdaniem jak kobieta dąży już do zniewolenia czy też usidlenia - tutaj palcami w powietrzu narysowała cudzysłów - ...mężczyzny to powinna to robić z pewną gracją. Może nawet nieświadomie. A poza tym nie powinna go trzymać pod pantoflem lecz wydobywać z niego dobre cechy. - Och Sara. Takaś młoda i niewinna. Pewnie nawet nie wie o czym jeszcze mówi a już rzuca słowami z tą swoją puchońską niestandardową pewnością siebie. Może powiedziała to z głębi swojego wrażliwego serca? Bo w końcu nawet i Sarę czasami łapią takie chwile, że nie pozwala dojść rozsądkowi do głosu lecz po prostu swojemu sercu.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyCzw Cze 12 2014, 23:51;

- Nie każdy Ślizgon ma serce z kamienia i nie każdy Puchon boi się tego, co zakazane. - W tym momencie, mówiąc o rzeczach zakazanych, przypomniał sobie, że za kanapą są piwa kremowe. Poszedł więc w poszukiwaniu jakiegoś i wrócił po paru minutach z dwoma. Wręczył jedno Sarze. - No to zdrowie. - Po czym upił łyka. No tak, cały Colton. Jestem ciągle najebany, dlaczego?
- Niekoniecznie chodzi mi o trzymanie pod pantoflem. - Wypuścił powietrze z płuc i przez chwilę się nad czymś zastanawiał. Dość intensywnie. - Raczej o to, że po prostu, być może kobieta mogłaby ze mnie wyciągnąć jakąś tam... Wrażliwość. - Ostatnie słowo wymówił Gregers z właściwą sobie ironią. Choć, rzeczywiście, obawiał się tego. Bo według niego, w ten sposób odebrałaby także część jego pewności siebie i zdrowego rozsądku, choć normalny człowiek wiedziałby, że to zupełny absurd. W końcu wrażliwość jest piękną cechą, ale Ślizgon, jak większość zielonych, bał się jej i uważał, że zadziałałaby na niego destrukcyjnie. Nawet, jeśli lubił tą cechę u innych osób. Czy ktoś już wspominał, że Gregers Colton jest cholernie skomplikowany? Tak, chyba tak. Ma wiele twarzy, wiele przemyśleń i skrajnych emocji, a także... Ceni u innych cechy, których zwyczajnie boi się posiadać.
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyPią Cze 13 2014, 00:12;

Więc jakim jesteś ślizgonem? - zadała mu kolejne pytanie i automatycznie wyciągnęła rękę po butelkę piwa kremowego. W końcu to piwo jeszcze nie jest żadnym mocnym trunkiem więc istnieje możliwość, że Sara być może nie straci przytomności. Chociaż nie miała mocnej głowy, oj nie. Szczerze mówiąc miała słabą, fatalnie słabą. Wystarczy sobie przypomnieć jak po jednym mocniejszym drinku w pubie, miała już odlot i stawała się być może nieco zabawniejsza niż na co dzień. Teraz jednak trzymała butelkę piwa w swoich dłoniach lecz jak na razie nie upiła ani kropelki alkoholu. Na razie. Uśmiechnęła się nieco, gdy słowo wrażliwość wymówił z całkiem typową dla siebie ironią i wtem spojrzała na niego swoimi wielkimi oczami. - Boisz się ponownie być wrażliwym? - całkiem nieświadome zdanie padło z ust puchonki a przed oczami stanął jej obraz z sprzed paru godzin gdy chłopak dość mocno wstawiony, ukazywał jej swoją bliznę. Sama nie wiedziała dlaczego akurat to wskoczyło do jej myśli. Po prostu.. tak odruchowo. Jakby połączyła nagle kilka faktów w jedną całość. – To nic złego, uwierz mi. Wrażliwość jest całkiem dobrą cechą. - odparła cicho i obdarzyła go delikatnym wręcz puchońskim uśmiechem. W końcu wiedziała o czym mówi, prawda?
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptySob Cze 14 2014, 09:53;

- Jakim jestem Ślizgonem? - Zapytał, jakby chcąc wydłużyć czas odpowiedzi. Upił łyk piwa. Chciałoby się powiedzieć Niestandardowym, ale to też nie do końca prawda. Choć rzeczywiście czasami bywał zupełnie nieślizgoński. - Takim, któremu jeszcze serce nie skamieniało. - Puścił Sarze oczko i spojrzał gdzieś w dal. To była prawda. Nie był człowiekiem, jak to się mówi - Złym do szpiku kości. Nawet można by zastanawiać się, czy w ogóle był zły. Tak w głębi. No, ale o tym już było wspominane, więc po co do tego wracać?
- Czy się boję? - Może przestaniesz wciąż powtarzać pytania, które zadaje Ci rozmówca, Colton? To brzmi, jakbyś nie znał odpowiedzi. - Tak. Wiem, wrażliwość bywa nawet bardzo dobrą cechą, ale nie u mnie. - Krótko, zwięźle i na temat. Ślizgon skrzywił się nieznacznie. Naprawdę lubił wrażliwe osoby. Wiedział przynajmniej, że przy nich może odsłonić odrobinę tej swojej ,, lepszej '' strony. Czy ona naprawdę była lepsza? Była przeznaczona dla innych ludzi. Dla przyjaciół, dla ludzi, którym ufa. Bo dlaczego ma być wobec wszystkich nastawiony pokojowo, kiedy wie, że zaraz ktoś wbije mu nóż w plecy? Ha! W jego przypadku, to powiedzenie nabiera podwójnego znaczenia. Lepsze byłoby ,, wbić nóż w bark ", tak.
Choć kto wie, czy przyjaciel nie jest zdolny go zniszczyć? Nie, Gregers nie chce o tym myśleć. Nie może być nieufny wobec przyjaciół. Z kim mógłby wtedy normalnie porozmawiać...?

(przepraszam, że tak długo. ;c)
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptySob Cze 14 2014, 10:27;

Uśmiechnęła się z rozbawieniem na jego odpowiedź a gdy puścił jej oko (!), Sara wzniosła swoje czekoladowe ślepia w stronę sufitu jakby chcąc powiedzieć – Jesteś niemożliwy, ot co!. Skrzyżowała swoje ramiona na brzuchu, pochylając się nieco do przodu dla swojej własnej wygody i skinęła głową gdy po raz drugi powtórzył na głos jej pytanie. Ściągnęła nieco brwi i przekrzywiając do boku głowę, przyjrzała mu się badawczo. - Wiesz czym jest wrażliwość? - spytała po chwili jakby z namysłem i przygryzła swoje wargi gdy przeniosła swoje spojrzenie gdzieś ponad jego ramieniem na ścianę. - Owszem to bardzo dobra cecha. - przyznała machinalnie i westchnąwszy przeciągle, dalej kontynuowała – I jest dostępna dla każdego człowieka. Objawia się także pod różnymi postaciami. Nie musi być widoczna na pierwszy rzut oka, czasami tkwi gdzieś głęboko w drugim człowieku i wydostaje się na zewnątrz może poprzez jakiś specyficzny błysk w oku lub drobny gest? - wymruczała dość filozoficznie jak i niepewnie. I wtem biorąc głęboki oddech, pokręciła głową i utkwiła w jego twarzy swoje ciemne tęczówki. - Bycie wrażliwym nie oznacza bycie słabym. Tak samo jak bycie niekiedy szalejącym wręcz ze strachu nie oznacza tchórzostwa. Kiedyś jak byłam młodsza panicznie bałam się wejść do jednego z gabinetów mojego taty. Było tam okropnie ciemno, ponuro i .. strasznie. - Sara przypominając sobie to, wzdrygnęła się i objęła swoimi ramionami. - I dlatego ciągle tam nie wchodziłam. Pewnego razu jednak przez przypadek zabłądziłam i weszłam tam dość nieświadomie.. w nocy. - mruknęła z nieco krzywym uśmiechem i pokiwała głową. - To były najstraszniejsze minuty mojego życia, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać i czy przypadkiem nic mnie nie pożre bo niestety ojciec miał głupią przypadłość czytania mi przed snem o wszystkich potworach jakie mieszkają w Zakazanym Lesie. - mruknęła z nieco naburmuszoną miną i wywróciła oczami. - Przestałam się dopiero bać gdy światło nagle się zapaliło a ja mogłam ujrzeć co w tym gabinecie naprawdę się znajdywało. Nie przeraziła mnie większa ilość słoików z jakimiś paskudnymi składnikami ponieważ.. wyobrażałam sobie coś znaczenie gorszego. - zakończyła dość pewnie Sareczka i zerknęła tym razem kompletnie niepewnie w oczy ślizgona. - To strach powstrzymuje człowieka przed różnymi odsłonami swojej twarzy jak i przed różnymi zachowaniami. Ale czasami trzeba wykonać krok na przód a nie notorycznie trzy do tyłu. Zaufać swojej intuicji i po prostu, po prostu przestać się bać. – westchnęła jasnowłosa i zmarszczyła nosek. - Ewentualnie ma się różdżkę w ręce i mnóstwo klątw w głowie więc i tak jest się na wygranej pozycji. - dopowiedziała szybko i upiła łyk piwa kremowego, nie wiedząc gdzie podziać swoje oczęta

(coś Ty, nic się nie stało :D)
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptySob Cze 14 2014, 20:52;

Słuchał jej uważnie. Ciekawe. Mądrze mówiła, oczywiście, że tak. Jednakże, coś Gregersowi szeptało do ucha, że wrażliwość równa się słabości. A pokazanie strachu prowadzi ku temu, że człowiek odbierany jest jako ,, ten, który boi się własnego cienia ''. Wiele razy mały, blond włosy chłopiec uciekał ze strachu w inną uliczkę, widząc grupkę starszych od niego dzieciaków, którzy za nim podążali. Tak, dzieciaków, no bo ile oni mogli mieć lat? Może z czternaście. On miał wtedy jedenaście.
Bał się ich, a kiedy uciekał, wołali za nim ,, tchórz! ". Ktoś mógłby powiedzieć - niewinne, dziecięce zabawy. Czemu tak głęboko weszły w psychikę tego gościa? Otóż, to tylko pozornie nieważne sprawy. Wrażliwy chłopiec bierze wszystko do siebie, a później ze strachu boi się wyjść z domu na te okropne, Londyńskie uliczki. Dzieciństwo to czas, kiedy kształtuje się osobowość. Najmocniej. To właśnie wtedy można najłatwiej zniszczyć osobowość człowieka, która później nie będzie mogła rozwijać się prawidłowo. Colton przyjął postawę defensywną - atakuje, zanim sam zostanie zaatakowany. No bo w końcu najlepszą obroną jest atak, nie? A ukazując słabość, stałby się podatny na wszystko, co złe, a to prawdopodobnie zostałoby przez jakichś Skurwysynów wykorzystane.
- Bałaś się wtedy ciemności? - Spojrzał na Sarę i uśmiechnął się. Jednakże był to uśmiech pełen... Zrozumienia? Ślizgon zrozumie. Czy to nie jest jakaś sprzeczność? - Jak byłem mały, też bałem się ciemności. - Upił łyk piwa i dorzucił. - To znaczy, bałem się wychodzić z domu, jak było ciemno. Wiesz, mieszkałem na dziwnej dzielnicy. Ludzie byli pojebani... - Colton westchnął ciężko, jakby przypominał sobie te chwile. Tak, właśnie tak było. Jego myśli krążyły gdzieś po Londynie. Nadal nienawidzi tego miasta, choć już mniej. Kiedyś trzeba się przyzwyczaić. Może pewnego dnia wróci do Norwegii? Chciałbym. - Ale muszę Ci przyznać... Że fajnie mówisz. To znaczy tak... Mądrze. - To również trzeba zapisać i oprawić w jakąś ramkę, czy coś. Dorzucić datę, godzinę i miejsce. Nie wiadomo, kiedy kolejny raz Sara usłyszy takie słowa od Ślizgona. - Fakt, strach sprawia, że ludzie stoją w miejscu. Choć, czasami lepiej stanąć, niż zrobić parę kroków do przodu i potknąć się. - Ciężko trafić do Gregersa, oj ciężko. Jednak - kto powiedział, że to będzie proste? Sara musi chyba trochę się pomęczyć, żeby rozbić ten mur w jego głowie i naprostować trochę sposób myślenia...
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptySob Cze 14 2014, 22:12;

Muskając palcem szyjkę od butelki, słuchała go uważnie jednakże nie przerwała mu w połowie zdania. Czy to nie dziwne, że Ślizgon ogółem o sobie cokolwiek opowiada? I to jeszcze takiej puchonce jak jej? Sara w pewien sposób czuła się.. dobrze - jakaś część podpowiadała jej, że minimalnie, powoli i wręcz niezauważalnie Ślizgon się przy niej otwiera. Z drugiej strony czuła się niepewnie. Dziewczyna delikatnie przygryzła swoje wargi i podniosła swoją głowę do góry. Zerknęła na niego z delikatnym uśmiechem, który miał także swoje odzwierciedlenie w ciemnych tęczówkach puchonki i westchnęła cicho. - Nie wiem czy mówię mądrze po prostu tak czuję, o tutaj. - przyznała cicho i przybrała dość speszoną minę gdy wskazała dwoma palcami w okolice swojego serca. Brzmi po puchońsku? Być może ale Sara nie uważa tego, za wadę. – Dlatego teraz chcesz stać cały czas w miejscu? Z tego co mi powiedziałeś, to kiedyś byłeś.. – no właśnie jaki był? Wrażliwy? Normalny? Sara zamyśliła się przez chwilę. Dużo określeń by pasowało jej do tamtego Gregersa. I to pozytywnych, oczywiście. Jednakże nawet w tej masce, dalej jest normalnym chłopakiem, prawda? Przynajmniej według dziewczyny.  -.. sobą?  Wiem, że może trudno to jest zrozumieć i człowiek najzwyczajniej w świecie  boi się potknąć, jednak w życiu jest to nieuniknione. Nie wszystko jest łatwe. - wymamrotała i pociągnęła łyk nieco już wywietrzałego piwa kremowego.  - Wszystkie bąbelki już poszły. - jęknęła cicho sekundę później gdy zakręciła butelką w swoich palcach i zmarszczyła czoło gdy wychyliła się by móc zlustrować butelkę ślizgona. - Mogę dać Ci jedną dobrą radę. Nie stój cały czas w miejscu bo wiele miłych i dobrych rzeczy przejdzie Ci koło nosa. - odparła trochę w żartobliwym tonie i wygładziła swoje włosy gdy obdarzyła go ciepłym uśmiechem
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptySob Cze 14 2014, 22:39;

Uśmiechnął się. Wręcz czuł ciepło na sercu, kiedy Sara tak opowiadała mu o swoich przemyśleniach. No bo kto by pomyślał, że kiedykolwiek nadejdzie taki dzień, kiedy Gregers Colton otworzy się przed dziewczyną, którą poznał... parę dni temu? Brzmi, jak totalny absurd. Zresztą, tak samo absurdalnie sytuacja wygląda od drugiej strony. W życiu nikt nie spodziewałby się, że dziewczyna, w dodatku Puchonka będzie w ten sposób i o takich rzeczach rozmawiać ze Ślizgonem, którego właściwie nie zna. Chociaż, wydaje się, że poznała go lepiej, niż większość osób, z którymi miał styczność. Więcej - jest to pewne. Jednakże Gregers nie miał nic przeciwko, a nawet chciał poznać Sarę lepiej. To znaczy, czuł, że jest do niego w jakimś stopniu podobna. A równocześnie różniła się od niego na tyle, że mogłaby mu pomóc. Przebić mur, który powstał gdzieś w głowie Coltona.
- Ja wiem, masz rację. - Upił łyk piwa i skrzywił się. Rzeczywiście, nie ma bąbelków. On nie lubił piwa bez bąbelków, było dziwne. Jak nie piwo. Fu. - Ale musi to do mnie dotrzeć. Na razie nie dociera. Czuję, jakby Twoje słowa odbijały się od czegoś. - Spojrzał na Sarę, marszcząc brwi. Nie powiedział tego złośliwie. Nie tym razem, choć ona mogła odebrać słowa Gregersa jako docinki. W końcu to do niego podobne. - Naprawdę. Wiesz co? Możesz mi tak mówić co dziennie, to może do mnie dotrze. - Roześmiał się i ukrył twarz w dłoni. Nie był przyzwyczajony do takich rozmów. Nawet nie pamiętał, kiedy i z kim ostatnio w ten sposób rozmawiał.
- Tiara od razu przydzieliła Cię do Hufflepuffu, czy wahała się?
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptySob Cze 14 2014, 23:11;

Sara roześmiała się cicho gdy Ślizgon przyznał jej rację. Co więcej! Uśmiechnęła się tak jakby wygrała właśnie w czarodziejskiego totka lub jak gwiazdka miałaby nadejść już dzisiaj a nie za parę miesięcy. Przymrużyła wesoło swoje oczęta i wskazała na niego palcem z przekornym uśmiechem. - Wątpię by się odbijały od Ciebie moje słowa bo raczej blachy w sobie nie masz, prawda? - spytała z szerokim uśmiechem i jakby dla potwierdzenia swoich słów, wyciągnęła bardziej rękę w jego stronę i niespodziewanie .. zastukała palcami w jego klatkę piersiową, posyłając mu jednocześnie zadowolony uśmiech. - Słyszałeś jakąś blachę? Bo ja nie. - wymruczała rozbawiona i puściła mu oko z rezolutnym uśmieszkiem. Skinęła także uroczyście głową i podniosła nawet nieco wyżej swoją butelkę jako przypieczętowanie swojego nowego zadania. - Och będę Ci o tym mówiła średnio trzydzieści sześć razy dziennie aż Ci się znudzi i w końcu mnie przeklniesz. - obiecała mu z rozbawieniem i o bogowie - wybuchnęła radosnym śmiechem, gdy po raz pierwszy w swoim krótkim życiu ujrzała tak niewinny widok jak Ślizgon, który podczas rozmowy z nią, schował swoją twarz w dłoniach. Być może Gregers tego nie dostrzegł ale w tej chwili przez jej bladą buzię przemknął jakby wyraz rozczulenia? Sama Sareczka była zdziwiona, że z taką łatwością i szczerością opowiada mu o sobie. Gdyby jakikolwiek inny Ślizgon tak jej się wypytywał to już dawno by poczuł jej różdżkę w najbardziej wrażliwym miejscu i głos Sareczki przy swoim uchu, który nie byłby ani trochę przyjacielski ani brzmiący pokojowo. Parsknęła na samo takie wyobrażenie i na kolejno pytanie ślizgona, wywindowała swoją brew wysoko i uśmiechnęła się łobuzersko. - Czy tiara się wahała? Pierwsze co od niej usłyszałam to było : niemożliwe, ze Howard i Sullivian posunęli się do wymieszania swoich genów! - zaintonowała Sara nieco piszczącym głosem starając się brzmieć jak tiara przydziału i wywróciła swoimi oczętami zabawnie. - W sumie to siedziałam dosyć długo na tym piekielnym krzesełku, bo swoją drogą to te stare nakrycie głowy jest niesamowicie gadatliwe, uwierzysz? Koniec końców stwierdziła, że do krukonów się nie nadaję bo nie będę się trzymała wszystkich zasad i jestem.. za łagodna i za wrażliwa. - wymruczało puchońskie dziewczę i zrobiła z warg naburmuszony dzióbek. - Ja za łagodna! Wyobrażasz to sobie? - obruszyła się porządnie i skrzyżowała swoje ramiona na piersiach gdy zmierzyła ślizgona swoimi tęczówkami, które błysnęły figlarnością. - Odpowiedziałam jej wtedy, że łagodny to może być baran i stary kawałek kapelusza. Pewnie dlatego za karę mnie wsadziła do puchoniastych. - dorzuciła żartobliwie i wyszczerzyła się niewinnie. Prawdą rzeczywiście było, ze Sara tak odpowiedziała tiarze, jednak u niej naprawdę przeważa ta cała dobroć, wielkie serce i wrażliwość. W końcu kto jak nie ona płacze na wszystkich bajkach? Taak. Telewizor to ta bestyjka zna.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptySob Cze 14 2014, 23:44;

Jakby oburzony dotknął swojej klatki piersiowej. Wytrzeszczył oczy i wycelował palcem w Sarę.
- Ja mam delikatną skórę, uważaj! - Powiedział tonem nie do końca męskiego mężczyzny i położył palce na swojej skroni. - Tu jest blacha. Taka wielka. Połowa informacji się od niej odbija. Szczególnie tych, które są mi nie na rękę. - Znowu ten uśmieszek. - Albo takich, które muszę przetrawić, zanim blacha je przepuści. - Ach, Gregers! Jakich Ty mądrych określeń używasz. Może zostaniesz poetą? Nadajesz się!
- Jest cholernie gadatliwe. Nienawidzę tej starej czapki. - Skrzywił się i spojrzał gdzieś w przestrzeń. Tak, właśnie przypominał sobie, jak siedział na krześle z tą całą tiarą na głowie, a ona koło trzech minut nie mogła się nadziwić temu, że syn Puchonki musi trafić do Slytherinu! ,, A może jednak inny dom? Ravenclaw na przykład? No dlaczego nie Ravenclaw? " Patrzcie, co za przewrotny los! A Colton zaciskał zęby, żeby powstrzymać się od jakiegoś głupiego komentarza. Choć koniec końców i tak zbluzgał Tiarę przydziału, co skłoniło ją do tego, by wreszcie wykrzyknąć głośno ,, Slytherin! ". - Ty za łagodna, hmm... - Przyjrzał się Sarze. Generalnie rzecz biorąc, był pewien, że jeśli zaszłaby taka potrzeba, to ta właśnie łagodna Puchonka, nie powstrzymałaby się od zmieszania z błotem jakiegoś wyjątkowo irytującego delikwenta. Choć, może się mylił? - Jesteś łagodna, kiedy trzeba. A potrafisz też pokazać... Pazur. - Wymawiając ostatnie słowo, zmrużył oczy, jakby chciał zabrzmieć... Groźnie. Tak groźnie, jak ten pazur. - Ale ja też na koniec pięknie zbluzgałem Tiarę. Dosłownie, a tym samym rozwiązałem jej dylemat pod tytułem - czy aby na pewno Slytherin?
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 15 2014, 00:11;

Zachichotała na jego komentarz i pokręciła swoją jasną łepetyną . - Och to jaśnie panie, już Cię więcej nie dotknę. W końcu ta delikatna skóra! - odparła nieco wyższym głosem - zresztą jak to Sara, znowu się nim drażniąc. Zadziorny uśmiech, błąkał się oczywiście na jej wargach gdy swoimi tęczówkami prześlizgnęła się z jego oczu troszkę wyżej i tylko dość złośliwy błysk w jej czekoladowych ślepiach mógł go utwierdzić w przekonaniu, że Sara i w czoło by go puknęła palcami. Cholera, nawet świerzbiły ją palce do tego ale przecież ma być grzeczna, prawda? Dlatego też obrała technikę obrażonego dziewczątka i nadęła lekko swoje policzki. - Lepsza tymczasowa blacha od metalowej płytki w głowie.. - zaczęła dość niewinnym głosem i zacisnęła swoje malinowe wargi bo coś jej zaczęły niebezpiecznie drgać - a wtedy by wystarczył tylko jeden gest bądź drobny ruch a Sara huknęła by zdrowym śmiechem. Dopiero chwilę później posłała mu ostrzegawcze spojrzenie gdy łaskawie zaczął się namyślać na głos czy też Sareczka jest łagodna czy też nie jest.  Ale koniec końców, dość dyplomatycznie odpowiedział i nawet, nawet pannicę Sullivian, zadowolił. Zmrużyła jednakże, jednocześnie z nim oczy gdy ten chciał zabrzmieć groźnie i Sara dla zabawy.. zawarczała na niego zabawnie, marszcząc przy tym lekko nosek. - Wow, jedenastoletni, niewinny chłopczyk umiał już bluzgać ? - spytała zaintrygowana i uśmiechnęła się szeroko. Zdecydowanie za szeroko. Przed oczami stanął jej widok, małego blondwłosego ślizgona, który znienacka zrywa z siebie tiarę przydziału i tupiąc, obrzuca kawałek starego kapelusza takimi inwektywami, że aż uszy puchną a potem dumnie maszeruje do domu węża. Musiała z trudem powstrzymać się od chichotu bo gdy posłała Gregersowi swoje dość konspiracyjne i ubawione spojrzenie,  pokręciła głową z widocznym zachwytem. Tak z zachwytem, zadowoleni? - Wiesz co? Właśnie sobie to wyobraziłam! Mały, uroczy blondas, k-który tupie niczym bunt i rzuca tiarą o podłogę Wielkiej Sali! - jęknęła ze śmiechem i tym razem to ona przyłożyła dłonie do swoich rozgrzanych policzków.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 15 2014, 12:35;

- No i słusznie! - Colton uniósł wysoko głowę, odgarnął w teatralnym geście włosy z twarzy i dorzucił z uśmiechem. - Bo jeszcze by się Wielki Ślizgoński Smok obraził, a wtedy, to już niewesoło. Wiesz o tym? - Ostatnie zdania wypowiedział niemalże szeptem. Ciekawe, że Gregers Colton potrafi śmiać się sam z siebie. Choć, pewnie, gdyby naprawdę popełnił błąd i ktoś by go wyśmiał, Ślizgon zacisnąłby zęby, rzucił parę ładnych przekleństw i mścił się przez kolejne parę tygodni. Tak, niestety, jego męską dumę łatwo urazić. Gregers wzruszył z uśmiechem ramionami, kiedy Puchonka zdziwiona zapytała, czy jedenastoletni chłopak potrafił bluzgać. Otóż, potrafił, nauczył się od starszych. A że w tak młodym wieku, dzieci właściwie bały się używać brzydkich, jak to się wtedy mówiło, słów, to on czuł się lepszy. Taki groźny. Ach, panie Colton. Takim pan był groźnym, małym aniołkiem. Nie ma co. - W rzeczy samej! - Zaśmiał się na tą myśl. Rzeczywiście, było to dość zabawne. Widział ktoś bluzgającego chłopczyka? O tak niewinnym wyglądzie w dodatku? - No, aż tak drastycznie to nie wyglądało. Nie rzuciłem nią o podłogę, ale dość gwałtownie zdjąłem i zszedłem z podestu z wysoko uniesioną głową. Wiesz, jaką czułem dumę, kiedy widziałem te zdziwione spojrzenia na twarzach dzieciaków? - Otworzył usta, wytrzeszczył oczy i zaczął powoli bić brawo. Dokładnie tak, jak oni, kiedy szedł w stronę stołu Ślizgonów. A ci powitali go z otwartymi ramionami. Tylko profesorowie patrzyli na młodego Coltona z dezaprobatą wypisaną na twarzy. Nie dziwne, prawda? Chyba przeczuwali, jaki to typ człowieka i już oczami wyobraźni widzieli lekcje z jego udziałem. Całe szczęście, że na większości się nie pojawiał, więc w zasadzie oszczędzał im nerwów. Naprawdę.
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 15 2014, 13:31;

Ależ Ci się spodobało, to określenie, no proszę. - mruknęła Sareczka i także zadarła wojowniczo brodę do góry i przeszyła go swoimi czekoladowymi ślepiami. - Obraziłbyś się na niewinną i bogu ducha winną puchonkę? - spytała i zatrzepotała dla zabawy swoimi rzęsami by się upodobnić do wcielenia dobroci po czym przez jej buzię przemknął zawadiacki uśmiech. – Nie wiesz, że to nieładnie takich brzydkich słówek używać? – oświadczyło to dziewczę i parsknęła głośnym śmiechem. Wybaczcie ale Sara już miała tyle wyobrażeń na temat tego ślizgona, że z łatwością widziała go w tej grzeczniutkiej wersji jak i w wersji zbuntowanego chłopaczka, który dawał wszystkim naokoło popalić. Zrobiła także zasmuconą minę i przekrzywiła do boku głowę by na niego spojrzeć z uśmiechem a sekundę później zadarła głowę wyżej i zerknęła w sufit. - Jaka szkoda, że wtedy nie chodziłam jeszcze do Hogwartu i nie widziałam tego zdarzenia! - jęknęła nieco zawiedziona i wywróciła swoimi oczętami. O tak. Sara dopiero jest w siódmej klasie w tym całym Hogwarcie więc wniosek jest prościutki i łatwiutki skoro, nie pamięta z rozpoczęcia tutaj nauki tak zabawnego zdarzenia z nim w roli głównej. Hm. A więc ma do czynienia ze studentem. Na oko może o rok, dwa lata starszym? Panna Sullivian jedynie wzruszyła drobnymi ramionami i otwierając szerzej oczy, wybuchnęła niepohamowanym śmiechem na widok jego demonstracji jak inni wyglądali w momencie gdy on okazał publicznie swój bunt. Ba! Ona nie tylko się śmiała! Sara z pozycji siedzącej niemalże znalazła się na podłodze w pozycji leżącej, bo z tego śmiechu rozbolał ją wnet brzuch! Nie mogąc powstrzymać chichotu, otarła wierzchem dłoni swoje policzki z łez i wskazała na niego palcem, próbując złapać chociaż jeden głębszy oddech. – Jesteś niedobry, niereformowalny i niepoprawny! Patrz do czego doprowadzasz puchonkę! – zawyła rozbawiona Sareczka i tym razem to ona ukryła w dłoniach całą swoją roześmianą twarz. Wszystkie jego zabawne miny jak i reakcje po prostu wypaliły się Sarze w pamięci, uwierzcie. Bo tak na serio, to który Ślizgon demonstruje takie rzeczy drugiej osobie? - Muszę zdobyć od kogoś te wspomnienie albo Ciebie przyduszę! – oświadczyła z buzią wciąż ukrytą w swoich łapkach i nieco ramiona jej zadrżały od chichotu. Och Sara, Sara! Zachowujesz się gorzej aniżeli po Eliksirze Rozweselającym!
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 15 2014, 13:58;

- Bogu ducha winną? Tak, tak. - Wymierzył w nią swoje przenikliwe spojrzenie. - Ja już Cię poznałem i wiem! Chociaż, rzeczywiście, wyglądasz niewinnie.- Dorzucił śmiejąc się. Rzeczywiście, kto by pomyślał, że taka drobna, blond włosa Puchoneczka, będzie potrafiła wdać się w dyskusję ze Ślizgonem? Konkretnie tą na początku, w pubie. Większość z nich zrobiłaby skruszoną minę na widok wychowanka domu węża z papierosem w ręku. No bo co oni poradzą? Biedni, wrażliwi na dym, ale bez umiejętności walki o swoje. A tutaj proszę, nowa wersja Puchona się zbuntowała i nawet więcej! Zabrała Gregersowi paczkę fajek! Tak, tak, on pamięta. Nadal! - I gdzie są moje papierosy? - Wycelował w Sarę palcem, obrzucając ją prawie że złowrogim spojrzeniem, w którym mogła jednakże dostrzec nutkę rozbawienia. Rozbawiony Colton bez nikotyny. Ha! Dobre sobie! - To w której jesteś klasie? - Kobiet się o wiek nie pyta, oczywiście, ale chyba już ktoś wspomniał, że Gregers jest ponad prawem? No, bo jest! Widząc reakcję Sary na swoją historię, również się roześmiał. Tylko, że to ona go tak rozbawiła. Zaraziła go śmiechem po prostu! - Ach, nie musisz mnie przyduszać, ja Ci mogę pokazać to wspomnienie, jeśli chcesz. - Wzruszył ramionami. To nic wielkiego, sytuację widziało mnóstwo osób, więc czemu Sara nie może? No, tylko tyle, że zobaczy małego Coltona. Wyglądał śmiesznie, doprawdy. Taki niziutki, z kręconymi włoskami, bladą cerą i niewinnym spojrzeniem błękitnych oczu. Jakże kontrastowe było jego zachowanie! Kiedy Gregers się trochę uspokoił i opanował oddech, spojrzał swojej towarzyszce w oczy, a na jego twarzy pojawił się szeroki, wręcz przyjazny (!) uśmiech.
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 15 2014, 14:37;

Obdarzyła go radosnym uśmiechem, gdy niewinnie zerknęła za swoich rąk i przymrużyła oczęta błyszczące wesołością. – Oczywiście, że wyglądam niewinnie. To Ty masz ukryte rogi diabła nie ja! - rzekła z całą puchońską stanowczością i wskazała palcem na jego blond czuprynę i skłoniła mu się nawet! – Może nawet i ogon masz! - szepnęła rozbrajająco i puściła mu oko. Oj Sara, Sareczko! Gdyby inni typowi i wzorcowi Puchoni wiedzieli, że złapiesz wspólny język ze Ślizgonem by Cię oskalpowali, mała! Na samą taką myśl, uśmiechnęła się do siebie - wszakże większość puchonów już poznała na własnej skórze wielki gniew panny Sullivian. Przecież do diabła nie dla zabawy, zaczytuje się w książkach z dziedziny Zaklęć jak i Eliksirów. Nie wspominając pewnej zabawnej historii, gdy Sara w ramach swojej słodkiej, puchońskiej zemsty wraz z przyjaciółką dolała pewnemu ślizgonowi do soku dyniowego, eliksiru eunuchów. Och! Chłopak niestety musiał wtedy ograniczyć swoje nocne życie towarzyskie bo był zwyczajnie nie w formie! Dlatego lepiej się nie narażać tej drobinie bo jak sam Gregers słusznie zauważył - miała jakiś tam schowany w sobie pazur i popalić innym umiała. Oj umiała! Zmarszczyła lekko nos gdy wycelował w nią swoim palcem i uniosła brew do góry. - Ugryźć Cię w niego? - zadała mu pytanie z rozbawieniem a po chwili uniosła dłonie do góry i przyjęła postawę bezbronnej puchonki. - Gdzieś tam mam ale nie wiem gdzie! Tyle kieeszeń w końcu maam.. – odparła łobuzersko i podparła się na łokciach by móc na niego swobodniej spojrzeć. W końcu dalej sobie leżała na ziemi! Tak bezpieczniej, w końcu nigdy nie wiadomo kiedy Ślizgon znowu ją rozbawi! - Jestem.. w klasie siódmej. Egzaminy mam. - dorzuciła ze zbolałym głosem jednak wywróciła oczami, dając mu tym samym znak, że ma gdzieś te wszystkie testy. Czego miała się nauczyć przez siedem lat to oczywiście, że .. nauczyła się perfekcyjnie! Oprócz Astronomii i Wróżbiarstwa. I zielarstwa. Bo tego nienawidziła całym swoim wielkim i dobrym serduszkiem.  A na wzmiankę o możliwości dorwania się do tego cudnego wspomnienia, Sara pokiwała ochoczo swoją mądrą łepetyną. – Och tak! Chcę je! Pożądam, teraz, natychmiast! – oczywiście Sara żartowała w tej chwili! Ale bądź co bądź – i tak obejrzy to wspomnienie, zwłaszcza, że Ślizgon sam odparł, że jej go dobrowolnie pokaże! Odwzajemniła więc jego spojrzenie i uśmiechnęła się z zadowoleniem.  – To będzie genialne! – stwierdziła wspaniołymyślnie i wyszczerzyła się szeroko.
Powrót do góry Go down


Gregers Colton
Gregers Colton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 120
  Liczba postów : 609
https://www.czarodzieje.org/t8544-gregers-colton
http://czarodzieje.org/t8551-pisz-do-coltona-spokojnie
http://czarodzieje.org/t8550-gregers-colton#241644
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 15 2014, 14:53;

Dziwne, doprawdy dziwne, że jeszcze Gregersowi takie rogi nie wyrosły. Chociaż! To i lepiej. Wtedy nie mógłby w razie potrzeby być tym miłym, serdecznym i uprzejmym osiemnastolatkiem, którym bywa, kiedy potrzebuje. No bo widząc rogi, każdy pomyślałby ,, Och, nie mogę dać się nabrać! Przecież to istny szatan! " I miałby poniekąd rację, a to by popsuło Ślizgonowi plany. Skrzywił się na tą myśl.
- Dobrze, że moich rogów nie widać. - Jakby chcąc upewnić się, czy na pewno ich nie ma, przejechał dłonią po głowie. No przecież, mogą być, nie? - Bo by się nikt nie nabierał na moje anielskie usposobienie. - Spuścił głowę i zaśmiał się pod nosem. - Ugryź! - Ciekawe, czy Sara gryzie? On by to zrobił, no przecież. Już się przekonała, prawda? Nie warto składać Ślizgonowi takich propozycji, bo jak bardzo absurdalna by nie była, on może skorzystać. Ciekawe, jak ma się sytuacja w przypadku Puchonów? Colton zrobił groźną minę, widząc, jak dziewczyna kombinuje, że niby nie wie, gdzie ma jego fajki! Oj, on jej zaraz pokaże! - Dawaj, bo inaczej to ja będę gryzł! - Pogroził jej palcem i lekko wyszczerzył zęby, dla podkreślenia swoich słów. Jednakże, roześmiał się, nie mogąc powstrzymać rozbawienia. No tak, rzeczywiście nadrabia roczną dawkę śmiechu. - Egzaminy... Miałem je rok temu. Zdałem, choć dzień przed siedziałem najebany w pubie, a rano miałem okropnego kaca. No, ale, że znam przepis na Eliksir Otrzeźwienia, to nie było problemu. - Ach, ten łobuzerski uśmieszek na twarzy Ślizgona. Rzeczywiście tak było. On nie przykładał wagi do takich rzeczy. Uśmiechnął się ładnie, coś tam powiedział ( oczywiście tonem wielkiego znawcy, by brzmieć wiarygodnie ), no i zdał. Cóż. Urok Gregersa Coltona, oj tak. - Kiedyś to zobaczysz. - Spojrzał gdzieś w dal, a uśmiech nadal nie zszedł mu z twarzy. - Sam chętnie obejrzę jeszcze raz te ich zdumione miny.
Powrót do góry Go down


Sara Sullivan-Colton
Sara Sullivan-Colton

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 119
  Liczba postów : 511
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8520-sarah-sullivian
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8542-sowka-sary
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8523-sara-sullivian
Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8




Gracz




Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 EmptyNie Cze 15 2014, 15:37;

Sara na jego sugestię o gryzieniu, spojrzała na chłopaka z spod zmarszczonych brwi. Przecież miała go nie dotykać! A gryzienie raczej zalicza się do dotykania, prawda? Wpatrywała się w niego tak przez parę cennych sekund i myślała i dumała. Cholera, no! Przebiegły wąż! I co niby teraz Sara ma zrobić? Unieść się honorem i nie gryźć? Czy znowu ukazać swoje cudaczne oblicze, pokręconej puchonki i go jednak ugryźć? Potarła palcami swoje czoło i wydała z siebie ciche westchnienie. – Ale ja nie mam papierosów a kieszeń i tak jest dużo! - odparła na upartego, marszcząc nos i parsknęła śmiechem. Może i przecenia swoje szanse ale raczej by jej nie dziabnął po raz drugi, prawda? Przewróciła z rozbawieniem swoimi ślepiami i uśmiechnęła się rezolutnie do niego. - Gdzie więc mam Cię ugryźć? - zapytała , błyskając swoimi zębami w niewinnym uśmiechu i usadowiła się jednak wygodniej na podłodze czyli po ludzku mówiąc – z powrotem sobie usiadła naprzeciw niego. Hm rok temu egzaminy? W takim razie prosta matematyka – Ślizgon jest jedynie o rok od niej starszy. Chociaż w sumie rocznikowo to nawet i rówieśnikami są. Słuchając jego opowieści jak on sam zaliczał swoje egzaminy, Sara spojrzała na niego podejrzliwie czy aby się z niej nabija – ale coś jej podpowiadało, że jednak Ślizgon niewiele sobie robił z końcowych egzaminów. Sekretem chyba jest jak on dostał się na studia! Nie, nie, nie! Sara nie uważała go za żadnego półgłówka, jasne, że nie! Bardziej za leniwego, o! – Piłeś przed samym egzaminami? - spytała z rozbawieniem i przygryzła swoje wargi, kręcąc głową. - Powiem Ci, że to nie taki głupi pomysł! Może sama z niego korzystam ale kto mi wtedy zrobi Eliksir na kaca? – wymruczała dość retorycznie lecz swoim spojrzeniem już dała mu znak, że niech on się lepiej ma na baczności bo gdy Sareczka naprawdę będzie miała zapotrzebowanie na eliksir , to wtedy nie zawaha się go wyciągnąć z dormitorium. A na dostanie się do Pokoju wspólnego wężowatych, znalazła by sposób. W końcu trzeba robić użytek ze swoich ocząt, prawda? Zabawnym faktem było to, iż ten Ślizgon przed nią był chyba całkowicie uodporniony na jej spojrzenie! Tak samo jak jej ojciec! Pff. – Zdumione? Chyba opadnięte szczęki chciałeś powiedzieć! – oświadczyła (nie)skromnie Sareczka i uśmiechnęła się wesoło.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pokój rozrywek  - Page 12 QzgSDG8








Pokój rozrywek  - Page 12 Empty


PisaniePokój rozrywek  - Page 12 Empty Re: Pokój rozrywek   Pokój rozrywek  - Page 12 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokój rozrywek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 36Strona 12 z 36 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 24 ... 36  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokój rozrywek  - Page 12 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Skrzydlo zachodnie
 :: 
czwarte piętro
-