Poczta Chrisa

* * *

Mam nadzieję, że się ucieszysz z drobnego upominku.

Twój wzrok jest hipnotyzujący.

Widziałem Cię Wczoraj

14.02.2020 r.

O'Connor!

Jak wygląda opustoszały Hogwart? Myślę, że powinieneś się przełamać i na następne ferie jechać z resztą. Zdecydowanie spodobałoby ci się tu, pomijając tłumy ludzi oraz moją obecność. Masyw Mont Blanc jest naprawdę piękny, jeśli lubi się dziką i surową naturę. Z całą pewnością są tu trolle i inne stworzenia, ale o tym już prędzej z Cromwellem porozmawiasz.
Żeby nie było, że pisze, bo mi się nudzi - przypominam o swojej prośbie o sprawdzenie boiska. Mam również nadzieję, że złapałeś już niuchacza.

Śnieżne pozdrowienia,
Joshua Walsh

Dostarczony został Ci arbuz. Kiedy go znalazłeś, nie było już ptaka (ptaków?), które go przyniosły, jedynie arbuz, owinięty w transportowe sznurki.

Na nim leżał wyjec, który po otwarciu zaczął grać piosenkę:

O'Connor!

Widzę, że zostawiłem boisko w odpowiednich rękach. Moje serce raduje wieść, że wszystko jest w porządku. Teraz będziemy mogli na bieżąco dostrzegać ewentualne usterki, których mam nadzieję, nie będzie zbyt wiele.

Wydaje mi się, że wiem, o jaki arbuz chodzi. Postaram się więc o lepszy prezent pamiątkowy z ferii, jako wynagrodzenie, że przez moją prośbę nie mogłeś tu przyjechać.

Joshua Walsh

Czystość Krwi : 25% Galeony : 943 Liczba postów : 583

Szanowny Panie O'Connor,

Dziękuję Panu za niezwłoczne powiadomienie mnie o zaistniałej sytuacji. Zapewniam, że przesłany przez Pana przedmiot został zabezpieczony i od razu przekazany w ręce delegacji aurorskiej wezwanej jeszcze tego samego dnia. Zaprawdę doceniam Pana zapał i chęci do rozwiązania tej niepokojącej sytuacji, jednakże powierzyłem tę zagadkę Biurze Aurorów, bowiem jak obaj wiemy należy niezwłocznie odnaleźć źródło.
Niestety nie w mojej mocy należy udzielenie Panu zgody na pomoc w śledztwie wszczętym przez jeden z oddziałów aurorskich. Mogę jedynie Pana poprosić o przeczesanie Zakazanego Lasu pod kątem podejrzanie zachowujących się gejzerów bądź innych elementów natury, oczywiście z zachowaniem pełnej ostrożności. To z pewnością ułatwi pracę aurorom, gdy już jeden z nich przybędzie do Hogwartu. Jak sam Pan widzi, podjąłem już odpowiednie kroki, a Pana mogę prosić o zachowanie zwiększonej czujności zwłaszcza pod osłoną nocy.

Serdecznie Pana pozdrawiam
Gareth Hampson

Chris,

wygramoliłam się z łóżka. Koczowałam w nim ostatnie kilka dni, bo wreszcie nawiedziła mnie wena. Prawdę mówiąc - gdy już doszłam dalej, niż do łazienki, zrobiło mi się słabo, a po otwarciu okien miałam wrażenie, że tlen mnie zabije. Wszystko pachnie papierosami i czymś jeszcze. Mam nadzieję, że nie gnijącym ciałem. Muszę wyjść z domu, zanim drzwi przestaną odklejać się od framugi.
Myślę, że też się nudzisz. W sumie - ja to wiem! Dlatego spotkajmy się o piątej w kawiarni Solace. Muszę prosić Cię o poradę w znalezieniu niezniszczalnej rośliny doniczkowej, opowiedzieć Ci o moich pomysłach - i po prostu się na Ciebie napatrzeć.
Do zobaczenia!

Twoja Wendy

Czystość Krwi : 25% Galeony : 943 Liczba postów : 583

Sz. P. O'Connor

W związku z przekazaniem mi przez prof. Shercliffe'a informacji o fatalnym stanie kładek mostu zwodzonego, chciałbym poinformować o konieczności ponownego sprawdzenia zamku pod kątem bezpieczeństwa dla uczniów oraz nauczycieli. Prof. Shercliffe obiecał zadbać o zwodzony most samodzielnie, aczkolwiek oczekuję, że pan razem z panem Fawleyem dołożycie wszelkich starań, aby zamek także i w innych lokalizacjach był nadal w stu procentach bezpieczny. Oczekuję wykonania ustaleń i przygotowania raportu w tej sprawie w ciągu trzy dni liczonych od dnia jutrzejszego.

Z wyrazami szacunku,
Gareth Hampson

Chris,

jak dobrze, że piszesz! Jestem właśnie w trakcie spisywania potencjalnych miejsc, które należałoby sprawdzić i oporządzić.
Możemy w takim razie spotkać się pojutrze, żeby móc wszystko dokładnie i bez pośpiechu zrobić. Jak już sam Hampson zareagował to sprawa wydaje się poważna, więc czeka nas mnóstwo roboty.
O 10 na pomoście? Tamtejsza łódka aż się prosi o renowację.

Dragos

Kochany Christopherze,

Nie wiem czy orientujesz się w wydarzeniach kulturalnych... Ale tak się złożyło, że organizuję kameralny dancing w Dolinie Godryka, na podwórku starego Johna. Naprawdę niewielka impreza, taka stara dobra potańcówka! Byłabym niesamowicie szczęśliwa Christopherze, gdybym mogła się bawić tam też także z Tobą!

Mam nadzieję, że nie odmówisz starej kobiecie?

Całuję mocno,

Perpetua Whitehorn

Szanowny Panie Christopherze,

Właśnie adoptowałam kameleona i cały czas się boję, że go w jakiś sposób skrzywdzę. TOTALNIE. Jak ja mam go… No, wie Pan, nie popsuć? Mogę mu dawać muchy do jedzenia? A jak muchy, to takiego trzmiela też weźmie? Szerszeń to przesada, prawda? Pan się na tym zna, ogarnia zwierzory, także piszę do Pana z nadzieją, że mi Pan pomoże chociaż trochę… Czyli tak. Karmienie ok, bo sobie poczytałam o tym. Terrarium też ok. Ale czy kameleon lubi, jak się go bierze na łapy? W sensie, temu mojemu to nie przeszkadza, chyba. Bo nic nie robi, tylko sobie siedzi. I jest cudowny i go kocham. To im to przeszkadza czy nie? No i te muchy. Muchy są dobre dla nich, ale te właśnie takie większe owady? W ogóle wyczaiłam, że ten mój spory urośnie kameleon, bo to taka rasa. NIE WIEM CO ROBIĆ. POMOCY. Mógłby mi Pan odpisać i powiedzieć, czy robię coś nie tak i mój kamcio umrze?

Wasiilisa Fiodorow
Gryffindor

Galeony : 136 Liczba postów : 447

Szanowny Czarodzieju,

Serdecznie dziękuję za zapisanie się na kurs nauki języka trytońskiego (poziom podstawowy). Pragnę przypomnieć, że koszt kursu wynosi 70 galeonów, a połowa tej kwoty zostanie przeznaczona na cele charytatywne związane z ochroną fauny i flory rezerwatu Doliny Godryka.

Kurs rozpocznie się dnia 2 czerwca 2020 roku o godzinie 8:05 w Bibliotece położonej w Hogsmeade. Pragnę zaznaczyć, iż na teren biblioteki nie wolno wnosić żadnych używek ani wyrobów alkoholowych. Trzy pierwsze etapy kursu odbędą się tego samego dnia i łącznie będą trwać pięć godzin. Ostatni etap zostanie zorganizowany w innym miejscu, o którym zostaniesz poinformowany pod koniec trzeciego etapu.

Proszę wypełnić dołączony do listu formularz i odesłać go do mnie z powrotem, to też będzie potwierdzenie obecności na kursie.

Serdecznie pozdrawiam,

Ajax Swann

UWAGA. Ważne informacje dla Ciebie::

Szanowny Panie Christopherze,

DZIĘKUJĘ ZA SZYBKĄ ODPOWIEDŹ PAN MI ŻYCIE RATUJE WIE PAN
W sensie... Mojemu kameleonowi ratuje życie. Bo ja nie umrę. No. Także bardzo dziękuję za pomoc! Życzę zdrówka i dużo dobrego jedzonka!

Wasiilisa Fiodorow
Gryffindor

do listu jest dołączony jest taki odręczny rysunek

Panie ~~profeso~~ gajowy,

Chciałam poinformować Pana, że wczorajszego dnia znalazłam w Pana ogródku armię ględatków... to nie tak, że ja się tam zakradam! Profesor Blanc poprosiła mnie i mojego kolegę o pomoc w znalezieniu manekinów medycznych, bowiem uciekły jej ze skrzydła szpitalnego i znaleźliśmy jeden fantom właśnie u Pana w ogródku, leżał na grządkach i ględatki go pogryzły... nie mam pojęcia dlaczego, ale był w fatalnym stanie. Nie było Pana w domku, bo pukałam do drzwi i słyszałam jedynie jakieś miauczenie. A potem musieliśmy już odprowadzić manekina... ale miałam wyrzuty sumienia, że nie zostawiłam Panu wiadomości i jest tam taki bałagan w ogródku... i czuję się winna, że nie zdążyłam posprzątać po manekinie. Uznałam jednak, że powinien Pan wiedzieć co się stało no i że zagnieździły się tam szkodniki.

Przepraszam za ten ogrodowy incydent,

Bonnie Webber

Panie gajowy,

Myślę, że manekin musiał niechcący zabłądzić do Pana ogródka. Przez resztę drogi deptał moje i kolegi pięty ale daliśmy radę z pozostałymi zgubami!

Bardzo chętnie Panu z nimi pomogę, już kiedyś je lokalizowałam i dostałam za to ocenę Powyżej Oczekiwań. Czy mam przyjść konkretnego dnia czy może to być wtorek po obiedzie?

Pozdrawiam pana,

Bonnie Webber

Christopherze,

Nie ma niemądrych pytań. Powiedz kiedy i o której, z chęcią się pojawię.

Alexander

Szanowny Panie Profesorze,

to nie są żarty. W związku z obiecanymi upominkami za wyniki na paintballu Gryfonów przesyłam Panu garnek, który podobno bardzo upraszcza życie i skraca czas przygotowywania potraw. Być może dzięki niemu przestanie Pan wreszcie osiągać najlepsze wyniki na moich treningach...

Serdecznie pozdrawiam,

Morgan

List dołączony jest do sporej paczki, w której znajdował się garnek na jednej nóżce.

Szanowny Panie Profesorze,

oczywiście zapraszam częściej, w końcu ktoś musi pokazać moim zawodnikom, na czym polega latanie na miotle. Nawet, jeżeli to Pana zdaniem wyłącznie kwestia przypadku. Swoją drogą - gratuluję ustrzelenia na paintballu największej liczby graczy.

A teraz najważniejsze pytanie - czy schroniskowy urwis ma już imię?

Ściskam,

Morgan

Chris

Czy mógłbyś pomóc mi rozpoznać te kwiaty i wybrać najlepsze pod względem smakowym i wizualnym? Pomyślałem, że do ogrodu przydałoby się trochę kwiatów dla estetyki, ale wolałbym wtedy całkowicie jadalne. Poza chabrem bławatkiem nie mogę się zdecydować na inne.
Smacznego!

Josh

P.S. Masz na coś uczulenie?

*do listu dołączono ciastka*

Galeony : 136 Liczba postów : 447

Szanowny Panie profesorze-gajowy,

Mam ogromną prośbę! Wpadłam na pewnien pomyśł, ale może lepiej nazwać go eksperymentem i... nie wyobrażam sobie go przeprowadzić bez Pana pomocy. Czy moglibyśmy się spotkać w Szklarni i go omówić? Naprawdę byłabym przeogromnie wdzięczna, jeśli zgodziłby się Pan być moim partnerem w roślinnej zbrodni.

Życzę cudownego początku roku,
Orla Holly Williams - Ravenclaw

Chris,

jako że zdecydowałem się podjąć karierę nauczycielską i dołączę w tym roku do kadry jako asystent działalności artystycznej, chciałbym tym drobnym upominkiem poprawić naszą relację. Wiem, że okoliczności naszego poprzedniego spotkania pozostawiają wiele do życzenia. Zależy mi jednak na zachowaniu dobrych stosunków ze wszystkimi pracownikami Hogwartu. I cóż, bliższymi znajomymi Leonardo przede wszystkim.
Przyznaję, że jest to dla mnie zupełnie nowa sytuacja, tym bardziej, że dopiero co sam znajdowałem się wśród studentów. Wobec tego byłbym wdzięczny za każdą wskazówkę i każdą ewentualną krytykę, gdybym jednak na tej drodze nie odnalazł się idealnie. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mieli okazję poznać się lepiej na polu prywatnym i zatrzeć to niezbyt dobre pierwsze wrażenie z mojej strony.

Pozdrawiam serdecznie,
Ezra T. Clarke

Do listu dołączono opaskę nasenną

Do listu dołączono sakiewkę z nasionami

Drogi Christopherze,

Piszę do Ciebie z dość nietypową sprawą. Byłeś jednak pierwszą osobą, która przyszła mi na myśl, jak tylko znalazłam te maleństwa... Nie, nie chodzi o żadne zwierzęta.

Podczas mojej ostatniej wizyty w Dolinie Godryka natrafiłam na opuszczone szklarnie. Słyszałeś historię o nich? Nie są ani trochę przesadzone, będę musiała Ci je kiedyś pokazać - możesz zobaczyć tam rośliny, jakich nie idzie spotkać w całej Anglii! Nie to jest jednak celem mojego listu...

W dołączonej sakiewce przesyłam nasiona, które tam znalazłam - masz może pojęcie co to za gatunek? Czy pomyliłam je z kamieniami? Diagnozy medyczne to dla mnie pikuś, ale identyfikacja nasion to czarna magia.

Całuję mocno,

Perpetua

Szanowny Panie O'Connor!

Na wstępie tego listu pragnę przeprosić za jego być może zbyt trywialną treść, by zaprzatać nią sobie jakkolwiek głowę. Niemniej jednak czuję się w potrzebie by taki list do Pana wystosować.
Ze względu moich prywatnych pobudek, jak i skrywanej wewnętrznie ciekawości w tym roku postawiłem sobie za cel rozwijanie się we wszystkich dziedzinach, które jakkolwiek sprawiaja mi przyjemnosć i pozwalają sie rozwijać w kierunkach, którymi chciałbym podążać. Jednym z nich jest między innymi zielarstwo.
Wiem i spodziewam się, że jest pan człowiekiem bardzo zajętym, niemniej jednak z chęcią pomógłbym Panu jakkolwiek rozładować gromadzące się obowiązki. Nie wiem i nie jestem przekonany, że szuka pan jakiegokolwiek pomocnika, niemniej jednak nie pozostało mi obecnie nic innego jak właśnie spytać się szanownego Pana.
Jestem gotów w swoim czasie wolnym służyć swoją całkowita pomocą, tak by dokształcać się również w czasie wolnym.

Serdecznie proszę o rozpatrzenie mojej prośby i jeśli nosi to znamiona zajmowania Pana cennego czasu bądź naprzykrzania się to najmocniej przepraszam.

Serdecznie pozdrawiam,
Cassian H. Beaumont
VII rok Gryffindor

Sznowny Panie O'Connor,

chciałam Panu serdecznie podziękować za Pańskie zaangażowanie w Stowarzyszenie Miłośników Przyrody oraz za pomoc, którą udzielał mi Pan także poza zajęciami. Naprawdę doceniam Pańską chęć dzielenia się posiadaną wiedzą i umiejętnościami. Wiele się od Pana nauczyłam i chciałam odwdzięczyć się za to drobnym prezentem. Mam nadzieję, że lubi Pan słodkości.

Z wyrazami szacunku,
Yuuko Kanoe

Do listu dołączono opakowanie babeczek

Babeczki Carmilli:

Galeony : 3963 Liczba postów : 3566

Szanowny Panie Profesorze,
mam nadzieję, że jeszcze przed wygraniem pierwszej melodii, wie Pan już, na czyje spojrzenie Pan liczy.
Wesołych świąt!
- Niezwykle wścibski Puchon

Dolaczony podarunek:

Zestaw świątecznych ciastek, eliksir pieprzowy, czarodziejski flet
O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.

Wesołych!

~ Truno

Dolaczony podarunek:

~ bahanocyd (+1pkt ONMS)
~ pudełko czekoladowych żab

O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.

¡Feliz navidad!
- Leo

Dolaczony podarunek:

Lusterka dwukierunkowe, czekoladki z amortencją
O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.

Wesołych Świąt, panie O'Connor!

Dolaczony podarunek:

-zestaw opiekuna zwierząt (model smoka: norweski kolczasty + amulet Uroborosa)
-świąteczny sweter
O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.

Wszystkiego najlepszego, złotko. Oby dbała o Ciebie tak jak Ty o wszystko wokół :)

Dolaczony podarunek:

Nasiona wierzby bijącej
O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.