Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Obrzeża grodu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Galeony : 3816
  Liczba postów : 1909
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Obrzeża grodu QzgSDG8




Moderator




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyCzw Lip 04 2024, 23:09;


Obrzeża grodu


Obrzeża grodu to niezwykle malowniczy teren, gdzie można odpocząć od gwaru charakterystycznego dla miasteczka, pokontemplować nad wodą, zanurzyć się w orzeźwiającej rzeczce płynącej niedaleko czy po prostu rozkoszować się piękną naturą i widokami zapierającymi dech w piersi.

______________________



i won't take the easy road
Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Galeony : 3816
  Liczba postów : 1909
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Obrzeża grodu QzgSDG8




Moderator




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyCzw Lip 04 2024, 23:20;


 
Festyn powitalny



Na obrzeżach malowniczej wioski Raj, w której to spędzicie najbliższe tygodnie, zorganizowano wyjątkowy festyn z okazji przyjazdu wyjątkowych gości - Was.
Mieszkańcy na czele z Kołem Gospodyń Wiejskich przygotowali moc atrakcji. Suto zastawione stoły pełne lokalnych przysmaków i orzeźwiających napojów wręcz zachęcają do sięgnięcia po te wyjątkowe przekąski, muzyka lokalnego artysty wypełnia wasze dusze i zmusza do niekontrolowanych pląsów. Lokalsi namawiają do udziału w loterii pełnej ekskluzywnych pamiątek, a także do udziału w podlaskich rytuałach.
Całość została przystrojona girlandami z kwiatów, a na każdym kroku widać lewitujące lampiony i balony w przeróżnych kształtach. Choć i tak największe wrażenie robią fenomenalne widoki.
Dobrze już wam znany sołtys Wiesiek co rusz kogoś zagaduje i próbuje nauczyć polskich powiedzonek, natomiast jego brat Zbysław namawia do dobrej zabawy, krzepko klepie po plecach i próbuje zeswatać ze swoją córką Mirką lub synem Mirkiem.
Atmosfera jest sielska, a swojski klimat sprzyja zanurzeniu się w tym osobliwym polskim folklorze.

Loteria
Czym byłby polski festyn bez loterii fantowej? Marną podróbą! Za jedyne 10 galeonów możesz zakręcić kołem, a Krystyna, najstarsza mieszkanka wioski, z przyjemnością poda ci wylosowaną nagrodę. Rzuć kostką k6, aby sprawdzić jaką gratkę udało ci się trafić! W loterii można brać udział tylko raz, nie zapomnij zgłosić opłaty w tym temacie.

1. Kura - patrzysz i nie dowierzasz, bo Kryśka z dumą wręcza ci w ręce kurczaka. Ale jeśli liczysz, że zyskałeś nowego zwierzaka i towarzysza, dzięki któremu już nie będziesz musiał się martwić o dostawę świeżych jajek, z których zrobisz pyszną jajecznicę to przykro mi, bo te podlaskie kury są wyjątkowo ruchliwe i zanim się obejrzysz, zwierzę znika gdzieś w zaroślach. To by było na tyle. Jako pocieszenie kobieta wciska ci w dłoń breloczek z syczuchą. Dobre i to...
2. Przepiśnik babci Anastazji - prawdziwy u n i k a t i biały kruk wśród ksiąg wszelakich. Nie od dziś wiadomo, że polska kuchnia jest jedną z najlepszych na świecie, a owa książka kucharska zawiera przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie i zebrane w jedno miejsce przez Anastazję, niepozorną babuszkę, przed którą kłania się sam Macklovitch i Bozik. (+2 magiczne gotowanie)
3. Czapka Bombardolka - wyjątkowy atrybut, a mianowicie czapka z daszkiem z brokatowym napisem PODLASIE STOLICĄ POLSKI. Nie tylko stylowy element outfitu, który chroni przed słońcem, ale w dodatku świetny obrońca, bo gdy masz ją na sobie, a ktoś cię obrazi, czapka automatycznie bije go po rękach.
4. Uniwersalny otwieracz - jeśli do tej pory męczyłeś się z otwieraniem oranżady lub bezalkoholowego (ofc) wina to z tym itemem już nigdy nie będziesz się musiał o to martwić. Jest to niewielki kolorowy kogut, którego wystarczy przyłożyć do butelki i korek/kapsel sam odskakuje, wystraszony głośnym pianiem koguta; także bez problemu możesz zamontować go na swojej półce chłodzącej i gdy ktoś niepowołany będzie próbował wypić to, co należy do ciebie, kogut wściekle go podziobie.
5. Czarobijka - elegancki biały podkoszulek w prążki, atrybut każdego Polaka. Podkreśla opaleniznę i biceps, a także autorytet osoby noszącej. Mając go na sobie, można rzucać zaklęcia ofensywne z kategorii wyżej.
6. Czarawan - podręczny i uniwersalny parawan, który możesz rozłożyć wszędzie - na plaży, podczas pikniku, nad jeziorkiem! Ma bardzo modny i patriotyczny print w małe orzełki. Jego największą zaletą jest to, że ochrania przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Wystarczy stuknąć różdżką w dowolnego orzełka, a zaczyna rozkładać on nad parawanem ogromne skrzydła, które z czasem stają się przezroczyste, ale co najważniejsze tworzą barierę np. przed deszczem, silnym wiatrem czy zbyt mocnym słońcem.

O wszystkich przedmiotach możecie poczytać tutaj; nie zapomnijcie zgłosić się po nie w upomnieniach.


Postrzyżyny
Postrzyżyny w kulturze dawnych Słowian były swoistą formą inicjacji - obcinano młodym chłopcom włosy na znak, że od teraz przechodzą spod opieki matki pod czujne zwierzchnictwo ojca.
Sołtys Wiesław osobiście przeprowadza ten rytuał, który ma wam trochę przybliżyć dawne obrządki i kulturę miejsca, w którym przyszło wam spędzić tegoroczne wakacje.

UWAGA, POWAŻNE KONSEKWENCJE!!!
Podobno dzięki temu stajesz się prawdziwym mężczyzną! Czy coś w tym stylu… W każdym razie, każdy może podejść do tego rytuału dorosłości, nieważne ile ma lat i jaką płeć.
Rzuć kostką k100. Jeśli wylosowana liczba ma cyfry takie jak 2, 1, 3 lub 7 - twoje włosy są jedynie delikatnie podcięte, a w dodatku tyle się nasłuchałeś od Wieśka o tym wszystkim, że dostajesz +1 pkt do historii magii.

Jeśli w wylosowanej przez ciebie liczby nie ma żadnych z tych cyfr, niestety - twoje włosy zostają drastycznie skrócone. Rzuć kolejne k100, by dowiedzieć się o ile procent zostałeś ogolony*.

*Nie martw się, Wiesław używał magicznych nożyczek, Twoje włosy za 24h odrastają!


Koncert
Sołtys wsi poświęcił pół budżetu na ten rok, aby specjalnie dla was zagrała największa polska gwiazda - Menek Zartyniuk. Niekwestionowany król disco polo, jego teksty piosenek to czysta poezja, a uwodzicielskie spojrzenie ugięło niejedne kolana. Prawdziwy amant i dżentelmen, wielki talent i showman, którego koncerty zostają w pamięci na zawsze. Daj się porwać muzyce i weź udział w tej discopolowej przygodzie.

Rzuć k6, aby dowiedzieć się co przytrafiło ci się w trakcie.
1 - ogarnia cię ISTNY SZAŁ, muzyka trafia prosto do twojego serca i przez najbliższe dwa posty co parę zdań śpiewasz wybrane fragmenty piosenek Menka. Ktoś tu został fanem numer jeden...
2 - wokalista dostrzega cię w tłumie, a kiedy wasze spojrzenia się napotykają, ten schodzi wśród publikę i daje ci autograf na twojej klacie (masz go przez kolejne 20 dni, nie ważne jak bardzo próbujesz to zmyć). Cóż za zaszczyt.
3 - popchnięty przez wierną fankę, która próbuje dostać się do pierwszego rzędu za wszelką cenę, wywalasz się na ryj prosto w podlaskie błoto, którym cuchniesz jeszcze kolejny dzień.
4 - to właśnie przez twe zielone oczy ten przystojniak oszalał - ale to nie mowa o Menku tylko o panu stojącym obok, który już nie rozróżnia kolorów. Niech cię nie zwiedzie postrzępiona flanelowa koszula i zapach bimbru, bo to prawdziwy dżentelmen, który chce oddać ci wszystko, takim jesteś aniołem. Dosłownie, bo stajesz się posiadaczem paczki pysznych parówek Merlinki, smoczej zapalniczki i zużytych klapek firmy Czarobota. Twój nowy amant obiecuje ci, że z tym ekwipunkiem zwojujesz cały świat!
5 - pod sceną nie brakuje entuzjastów napojów wyskokowych, którzy chętnie w stan upojenia wprowadzą także innych. Miałeś nieszczęście zostać jego kolejnym koneserem. Dorzuć k6 co za napój (opisany w spisie) jesteś zmuszony skosztować: 1 - bamber bimber, 2 - duch puszczy, 3 - piwo "złocisty łan", 4 - ziemniaczana woda, 5 - piwo "zboże i maki", 6 - miód pitny półtorak
Uwaga! Jeśli jesteś niepełnoletni, jegomość myli się i zamiast alkoholu polewa ci żołędziowej kawy.
6 - słuchanie piosenek Menka okazuje się niezwykle inspirujące! Bardzo zgrabnie wychwytujesz wszystkie gitarowe riffy, jesteś w stanie wyłapać każdą nutkę i koncert kończysz z niesamowitą nową wiedzą. Zgłoś się w upomnieniach po +1 pkt do DA.




Biesiadny stół
Koło Gospodyń Wiejskich skrupulatnie zadbało o zaopatrzenie, za które nic nie płacisz, bo to jest Polska, luksusowy kraj... Przy stoisku uwija się Iwona i Beata, które pieczołowicie podają gościom lokalne przysmaki.
Panuje tu taki rozgardiasz i ruch, że gospodynie nie nadążają i ostatecznie podają ci randomowy frykas. Rzuć literką, by dowiedzieć się co ci wsadzono w ręce!

A. Kaszanka - tak zwany polski kawior, rarytas nad rarytasami, po zjedzeniu tego dania jesteś niczym największy baron i wypowiadasz się elokwentnie jak nigdy.
B. Kiełbaska z grilla - smakowita, odpowiednio przypieczona kiełbaska śląska z dodatkiem, dorzuć k6:
1, 2 - oblana łagodnym keczupem Tortmagex - mdlejesz z rozkoszy nad tą mieszanką smaków i już wiesz co będzie kolejną potrawą, którą zrobisz w domu; zagadujesz gosposie, które zdradzają ci tajemny przepis i zyskujesz +1 pkt z magicznego gotowania (zgłoś się w upomnieniach)
3, 4 - z pikantnym keczupem Kugucharlin - słodkość kiełbaski z delikatną nutą ostrości to eksplozja, która powoduje, że jesteś królem tej biesiady - zyskujesz przerzut dowolnej kostki podczas tego wydarzenia
5, 6 - z musztardą - nie jest to wybitne połączenie, ale świrujesz po nim niczym sołtys Wiesiek podczas lokalnego sylwestra - nie wiesz skąd nagle w tobie tyle wigoru, ale musztarda wyostrza ci język i masz nieszczęście zagaić pierwszą lepszą osobę, czyli Sebka, który bez ostrzeżenia wdaje się z tobą w awanturę, bo chłopinie dużo nie trzeba, żeby zacząć bitkę
C. Grochówka - energetyczny miks bulionu i grochu, który sprawia, że przez 2 kolejne posty masz gazy jak stąd na Mazury...
D. Sałatka gyros - niby grecko, a jednak polsko, bo klniesz po tym jak szewc z Podlasia. Przez 3 kolejne posty co rusz wtrącasz w swoją wypowiedź niecenzuralne słowa. W S T Y D.
E. Musująca oranżada Helga - pobudza zmysły i wyobraźnię, po wypiciu tego trunku wszelkie troski znikają; dorzuć k6 jaki smak:
parzysta - biała - w sekundę stajesz się po niej blady, a twoje usta robią się czerwone i tym magicznym sposobem przybierasz polskie barwy; nie wiesz czemu, ale czujesz ochotę na śpiewanie najróżniejszych przyśpiewek kibicowskich Goblinów z Grodziska! Wszem i wobec oznajmiasz, że Harpie czy Pustułki to zwykłe *****, ole ole ole!!! No pięknie... Przynajmniej widać, że w pełni czujesz polskiego ducha.
nieparzysta - różowa - klasyczny smak i główny składnik dzieciństwa każdego dziecka z grodu; po nim zbiera ci się na wspominki, a twoje co drugie zdanie to "kiedyś to było..."
F. Pierogi - wykwintny rarytas, a każdy smak masz opisany w spisie), dorzuć k6 z jakim farszem ci się trafiają:
1 - ruskie
2 - z kaszą gryczaną i serem
3 - z serem na słodko
4 - z jagodami
5 - z mięsem
6 - nie jest ci dane się dowiedzieć, bo usłyszałeś TRZASK... Ktoś niezgrabnie aportował się prosto na ciebie, wywalając całą porcję na ziemię, po czym niezbyt elegancko uciekł. Ech, no nic, musisz znów stanąć w kolejce.
G. Kompot - polska budżetowa wersja lemoniady, oczywiście o wiele smaczniejsza, która przynosi wspaniałe orzeźwienie, po jego wypiciu przez godzinę nie jest ci ciepło, nawet w trzydziestostopniowym upale.
H. Bigos - to jest dopiero dawka witamin i minerałów. Taka dawka kapusty sprawia, że stajesz się nieustraszony. Niczym Paweł - okoliczny zabijaka - czujesz zew przygody i wskakujesz na składaka zostawionego przez kogoś i robisz parkour życia. Twój chwalebny wyskok widzą wszyscy, a okrzyk słyszy zapewne pół wioski, ale było warto, bo masz teraz we wsi dozgonny szacunek.
I. Lane piwo z sokiem - rozwodniona ambrozja, która uraczy podniebienie każdego konesera i piwosza - głównym składnikiem jest sok malinowy z marketu, zabarwiony delikatnie goryczkowym "Zgniłym żytem" i udekorowany plastikową słomką; po paru łykach z pewnością zaszumi ci w głowie, a język zacznie ci się plątać.
J. Sernik - oczywiście z rodzynkami, które utulą najbardziej wymagające kubki smakowe - połączenie puszystego twarogu ze słodkimi suszonymi winogronami to popisowy deser każdej polskiej gospodyni, która wciska ci na talerz podwójną porcję; po zjedzeniu wszystkiego (do ostatniego okruszka, o co zadbają miłe babulinki) cukier wybija ci poza skalę i lecisz na wyimaginowany parkiet i tupiesz nóżką głośniej niż sam sołtys Wiesiek, który zachwycony twoimi wygibasami wciska ci za pazuchę pół litra "Ziemniaczanej wody".




pytania kierować do @Marla O'Donnell i @Augustine Edgcumbe




______________________



i won't take the easy road
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
Galeony : 665
  Liczba postów : 468
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyWto Lip 09 2024, 14:03;

Jedzenie: kaszanka

Były to wesołe wakacje i smutne wakacje. Z jednej strony była bardzo dumna z pracy gryfonów pod jej pieczą w zeszłym roku, z drugiej, wiedząc, że nie będzie już im towarzyszyć jako opiekunka, było jej żal. Miała nadzieje, że będą o niej pamiętać w razie kłopotów czy rozterek, bowiem przywiązała się do każdego z tych dumnych gagatków.
Wyjazd na wakacje był coroczną przyjemnością, tym razem bez obowiązku przyglądania się czy żaden z urwipołciów nie próbuje skoczyć z himalajskiego klifu, pozwoliła sobie na trochę więcej luzu. Z wesołym śmiechem obserwowała całą procesję powitalną, a kiedy wszyscy przenieśli się na biesiadę, jak na Honeycott przystało, najkrótszą linią prostą udała się między ludźmi do stolika z jedzeniem. Wszystko jasne spoko, ale najważniejszy aspekt każdej imprezy czy wycieczki, to poznawanie lokalnej kuchni.
Prz stolikach z poczęstunkiem panował taki chaos, że poczuła się prawie jak w domowej kuchni podczas świąt. Ciągle ktoś coś pokrzykiwał, talerze przewijały się z rąk do rąk, a ona, jak gupik z wielkimi oczami, przyglądała się z zachwytem wszystkiemu, co tu serwowano. Próbowała podpytać kogoś o to, co będzie najlepszym lokalnym daniem na start, jednak jedna z gospodyń po prostu podała jej do rąk tackę z dziwnie wyglądającą, ciemną... kiełbasą? O charakterystycznym, pieprznym zapachu.
- Hm. - zmarszczyła brwi.
- Rarytas! - usłyszała od kobiety, na co odpowiedziała jej szerokim uśmiechem i odwróciła się, poszukać spokojnego miejsca do degustacji, co nie było łatwe w tym tłumie ludzi.
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyWto Lip 09 2024, 16:46;

Gryfon był naprawdę zainteresowany tymi wakacjami. Zwłaszcza, że po raz pierwszy się na takie zdecydował. nigdy nie stawiał się rodzicom i grzecznie wracał do mugolskiego świata. Podróżował wtedy z rodzicami, jednak wiadomo. Takie wakacje to był całkiem inny kaliber. Szedł wraz z innymi uczniami i nauczycielami, jednak bardziej zainteresowany był tym co jest dookoła niż ludźmi.
Jednak gdy tylko był wolny by zacząć zwiedzać nie omieszkał ruszyć do stołu z jedzonkiem. Te wyglądało i pachniało smakowicie. Po drodze kopnął jednak jedną z mioteł trigerując coś o czym nie miał pojęcia. Nie znał się na Biesach i temu podobnych "mistycznych" stworzeniach. Nawet nie wiedział, że coś takiego istnieje. Całkowicie nieświadom więc podniósł ją by odstawić na miejsce a potem ruszył nakładać jedzonko. Nie wyglądało to jednak już tak kolorowo. Ku jego zdziwieniu zaczęły dziać się małe frustrujące rzeczy. Co chwila upuszczał łyżkę, czy też spadał mu owoc, nawet niechcący uderzył się kolano, chociaż sytuacja była praktycznie niemożliwa aby się wydarzyła. Zdenerwowany więc usiadł na krześle i zaczął jeść. Starając się jak najbardziej uważać, zastanawiając nad faktem swojego "pecha". Zatopił łyżeczkę w kawałku sernika, ot tak by się nieco pocieszyć, chociaż wcale nie był smutny. Miał jednak nadzieję, że ta całą sytuacja minie szybko. Rozglądał si8ę też dokoła by ocenić kto się pojawił. Świadom był, że zapewne część uczniów nie będzie miała ochoty tutaj przyjść. W międzyczasie odpłynął gdzieś myślami.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyWto Lip 09 2024, 17:55;

Bies: E - Bandurki

Bandurki:

Biesiadny stół: A - kaszanka

Kaszanka:


Aoife po odłożeniu swoich rzeczy na sienniku w szopie szumnie zwanym materacem, skierowała się wprost na powitalny festyn. Już po drodze zaczęła dostrzegać dziwne, pokraczne istoty, które z niewiadomych względów obrały ją sobie za cel. Zirytowana usiłowała je przegonić, ale te były coraz bliżej i bliżej.
- Precz! - fuknęła na nie ze złością, a ponieważ nie podziałało, musiała sobie znaleźć jakiś obiekt do rozładowania złości. I wtedy zobaczyła  @Maximilian Addams. - Cóż za kupa wdzięku.
Posłała mu ironicznie milutki uśmiech, a potem szarpnęła sukienką, której uczepił się jeden z bandurków. Rzuciła okiem na stół biesiadny, a widząc, że @Gwen Honeycott zgarnia do jedzenia kaszankę, postanowiła pójść za jej przykładem. W końcu kto jak kto, ale ona powinna wiedzieć, co tu rzeczywiście nadaje się do jedzenia. Nie szukała jednak tak jak ona ustronnego miejsca, tylko od razu skosztowała przysmaku.
- Finezyjna prostota z nutą pikanterii. Raj dla podniebienia, nieprawdaż, pani profesor? - powiedziała do nauczycielki, kiedy ją mijała. Zatkało ją, bo z jej ust wcale nie popłynęła luźna uwaga o tym, że całkiem spoko żarcie, tylko jakieś wydumane ę, ą, fąfąfą. No kurwa coś tu było nie tak. - Mniemam, że to zacne danie wpływa na elokwencję. Och! Azaliż niezdolna jestem inwektywą szastać?! Niech mi pani wybaczy, ale wysnuwam przypuszczenie, iż oddalić się w pośpiechu powinnam.
Może to i dobrze, że kaszanka nie pozwoliła jej na powiedzenie tego, co faktycznie myślała? Ślizgonka odwróciła się i ruszyła przed siebie, by wpaść prosto na Addamsa, który zachowywał się jak jakaś ostatnia pokraka.
- Czemuż trajektorią kolizyjną się poruszasz? Być może medyka chyżo winieneś odwiedzić.
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyWto Lip 09 2024, 22:08;

Im dłużej tutaj przebywał, tym dziwniejsze było to miejsce w jego oczach. To nie tak, że mu się nie podobało, bo było bardzo ciekawie. Mił tylko wrażenie, że miejsce kryje więcej niż po prostu widzą gołym okiem. Na szczęście nie usłyszał pierwszych słów dziewczyny, które miłe raczej nie były. Więc generalnie je zignorował siedząc na swoim miejscu, kątem oka tylko przyglądając jak ta kompletuje jedzenie. Jej wyborów raczej nie kwestionował. Jedynie co to tylko przyglądał z zaciekawieniem. Od czasu do czasu niestety musiał się ukłuć widelcem czy coś. Co tylko wzmagało jego irytację dzisiaj. Aoife zachowywała się jeszcze dziwniej niż zazwyczaj. Z uniesioną brwią słuchał tego co ta ma do powiedzenia w kierunku nauczycielki i tylko westchnął. To był jakiś bliżej niezrozumiały bełkot. Najgorsze jednak przed nimi, bo dziewczyna jakimś niezrozumiałym powodem wpadła prosto na niego. Co o nie pomagało w jego obecnej sytuacji. Bo chłopak przewrócił się i oboje wylądowali na ziemi. Dziewczyna jednak w tym wypadku była w lepszym położeniu bo Addams zdecydował się przynajmniej zamortyzować jej upadek i wylądowała na nim. - Albo lecisz na mnie Panienko Dear - Oczywiście nie omieszkał sobie by jej jakoś uszczypliwie nie odpowiedzieć. Nie bardzo wnikał na jej dziwny sposób mówienia. Jako, że ta byłą na nim, zwyczajnie czekał aż się podniesie. Na jego ustach gościł delikatny uśmieszek, o dziwo dzisiaj chłopak nie miał ciemnych włosów jak zwykle, zdecydował się na blond. W oczach widać było nutkę rozbawienia, robiło się coraz ciekawiej..


@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Percival d'Este
Percival d'Este

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 203cm
C. szczególne : Piegi, tatuaże na całym ciele, kolczyki. Chorobliwie biała cera. Krzyż Dilys na łańcuszku na szyi. Szmaragdowa blizna na dłoni, która jawi się zielonkawym świetle przy ludziach z genetyką, blizna na nodze po złamaniu.
Galeony : 107
  Liczba postów : 958
https://www.czarodzieje.org/t20115-budowa
https://www.czarodzieje.org/t20140-jackson
https://www.czarodzieje.org/t20137-percival-d-este
https://www.czarodzieje.org/t20139-percival-d-este-dziennik
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 10:49;

Loteria: 5

Powrót do zamkowych korytarzy Hogwartu zaczynam w cwany sposób bo nie w szkole, a na wakacjach. W gruncie rzeczy nie musiałem się nawet wypakowywać, spakowane kufry mam już od powrotu z Japonii i nie opłacało mi się ich jakkolwiek dotykać.
Przez swój dość krótki pobyt w Anglii będącym dziurą czasową pomiędzy powrotem z Japonii a wyjazdem na wakacje nie spotykam się z nikim, raczej odpoczywam sobie u starego na kwadracie, wiem, że istny rozpierdol i społeczna degrengolada pojawi się dopiero na wyjeździe szkolnym. Ciekawe gdzie w tym roku, trochę tych hogwarckich wyjazdów mnie ominęło. W zasadzie sporo rzeczy pozostawiłem za sobą, poniekąd ich nie wyjaśniając, dając upływowi czasu zająć się tym samodzielnie. Nie narzekam, przestało już boleć, smutek zastąpiłem zupełnie nowymi doświadczeniami zza oceanu.
Dziś natomiast gwiazdy na niebie mówią, że będę pić wódę i kimże jestem, by im oponować. Niemal błyskawicznie trafiam na festyn powitalny, na którym nie mogło mnie zabraknąć. Zobaczywszy stoły pełne wykwintnych potraw aż robię się głodny, jednak to pewna przezroczysta ciecz w malutkim kieliszku interesuje mnie najbardziej. Pierwszego kielona dostałem już wcześniej, teraz szukam następnych, bo kończyć na jednym to wstyd.
W trakcie poszukiwań napataczam się na niezłą mamuśkę, Krystynkę obok której stoi koło fortuny. Nim się oglądam a już przy niej stoję z zawadiackim uśmieszkiem i uiszczam opłatę, której wynikiem jest zakręcenie kołem i cyk, już po chwili szczycić się mogę czerwoną opalenizną opatuloną w czarobijkę, biały podkoszulek, który wygląda jak zwykła szmata jakich miliony, ale jest wygodny, więc ubieram na siebie i idę do kolejnych atrakcji, które przygotowano na nasze przywitanie. Przy okazji rozglądam się jak na żyrafę przystało szukając kogoś kogo mógłbym znać, a do kogo fajnie byłoby się podczepić, żeby wspólnie wypić wódeczkę.

/Jak ktoś ma ochotę podejść, to zapraszam :3
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1054
  Liczba postów : 2079
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 15:26;

Jedzonko: B

Szczerze to nie spodziewał się że na wakacje pojadą do Polski na Podlasie. Nie spodziewał się, ale też nie narzekał. W organizowanych przez szkołę wakacjach cudowne było to, że można było poznawać inne magiczne kultury, stworzenia, i miejsca. Zwłaszcza te niebezpieczne. No i pamiątki też były super rzeczą, bo te były unikalne dla miejsca w którym się znajdywali, a często miały właściwości które były warte uwagi.
Oczywiście musiał lokalnej kuchni spróbować. Kiełbaska z grila z musztardą może nie była niczym specjalnym, a jednak dawała konkretnego kopa. I chyba trochę podbiła jego cięty język. Niespecjalnie obraził jakiegoś Sebika, który zaczął się do niego pruć o byle co. Wilkołakowi raczej śpieszno do awantury nie było. Zwłaszcza że większość osób dobrze się tu bawiła. Odstąpił od Sebika nie chcąc żeby sytuacja eskalowała. No chyba że będzie za gryfonem łazić i się czepiać. Wtedy typek prawdopodobnie skończy jako mucha. Zbliżył się do  @Gwen Honeycott i  @Aoife Dear-Aasveig po tym jak już Sebę zgubił. - Polecam spróbować grilowanych kiełbasek. Tylko niekoniecznie z musztardą. - Może i Drake gotował okropnie, ale jeść lubił. Więc przynajmniej w tych kwestiach mógł porozmawiać z Profesorką i ślizgońską, młodszą koleżanką. Do @Maximilian Addams którego kojarzył głównie z pokoju wspólnego, jedynie skinął głową. Nie chciał za bardzo im przeszkadzać, bo chłopak i ślizgonka zdecydowanie mieli do pogadania skoro już na siebie tak wpadli.
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 17:58;

Loteria: 1 - kura, która zwiewa, więc dostaję breloczek z syczuchą

Jak to się działo, że przy prawie każdym ich spotkaniu Max lądował w pozycji horyzontalnej? I to za każdym razem przez nią, choć teraz było to całkiem przypadkowe.
Na zaczepkę słowną nie odpowiedziała, bojąc się, że znów palnie zupełnie odklejonym tekstem. Z resztą miała większe zmartwienia, bo kiedy leżała, bandurki znów się do niej przyczepiły, obłapiając ją tymi paskudnymi, małymi palcami. W międzyczasie pojawił się Drake, który jak gdyby nigdy nic zignorował jej położenie i zaczął zachwalać kiełbaski. Dom wariatów.
- Niechybnieś rozum stracił, persono wyrośnięta nad miarę. - powiedziała do  @Drake Lilac bez cienia sympatii, a potem wstała, niechcący ciągnąc  @Maximilian Addams za sobą, bo przez jego pecha zaczepiła o niego swoimi rozpuszczonymi włosami. Nie wiedziała czy o jakiś guzik, czy kolczyk, czy co on tam na sobie miał, ale sytuacja zmusiła ich do podniesienia się razem, w akompaniamencie rozzłoszczonego syknięcia z bólu.
- Rada będę z odejścia od owych pokracznych stworzeń. Implikuje to konieczność twojego towarzystwa i nie podejmuj nawet prób perswazji. Polemizując skażesz się na porażkę.
I pociągnęła go w stronę loterii, butem wciąż usiłując odtrącić bandurki.
- Poproszę o dwa losy, dla mnie i dla - tego bęcwała - ... dżentelmena, który mi towarzyszy.
Zapłaciła za oba, po czym zakręciła kołem, sprawdzając, co jej poda Krystyna. I dostała... Kurę. W dodatku taką, która zwiała. Ale skapnął jej się przynajmniej breloczek.
Powrót do góry Go down


Holly Wood
Holly Wood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : piegi, kolczyki w lewym uchu
Dodatkowo : Półwila, prefekt
Galeony : 147
  Liczba postów : 389
https://www.czarodzieje.org/t23041-holly-eithlinn-wood
https://www.czarodzieje.org/t23051-poczta-hollywood
https://www.czarodzieje.org/t23042-holly-e-wood-kuferek#784344
https://www.czarodzieje.org/t23060-holly-e-wood-dziennik
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 18:04;

  Zdania na temat Podlasia zdawały się być od samego początku bardzo podzielone. Jej się podobało, szczerze liczyła, że trafią w miejsce, w którym do pewnego stopnia będzie można zjednoczyć się z naturą. Nie miała nic przeciwko miastom, ale w tym roku szczególnie nie miała ochoty w żadnym przebywać - w końcu nie była jeszcze pewna, czy nie długo nie zamieszka w jednym z nich, a wcale jej się do tego nie spieszyło.
  Polska otwartość i gościnność łatwo wprowadzała w imprezowy nastrój, toteż nie szukała nawet nikogo do towarzystwa i po prostu ruszyła na ucztę, ciekawa co zastanie na miejscu.
Nie spodziewała się, że już na wejściu brat sołtysa będzie chciał ją wydać za mąż i to nie za byle kogo, bo za swojego syna. Nasłuchała się, że taka ładna dziewczyna to powinna mieć jakiegoś kawalera do obrony, nakiwała się głową i kilka razy ugryzła w język, że od Mirka bardziej osoba jej się Mirka. Nie chciała jednak nikogo urazić i tak oto utknęła tutaj, nagabywana przez mężczyznę.
  — Dziękuję, to bardzo miłe, ale ja właściwie szłam na ostróżyny… — próbowała wymigać się, plącząc z tego wszystkiego słowa.

@Nicholas Seaver
Powrót do góry Go down


Marcella Hudson
Marcella Hudson

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.67 m
C. szczególne : piegi na całej twarzy, gęste brwi, rumiane policzki i pomalowane usta
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 505
https://www.czarodzieje.org/t22455-marcella-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22458-poczta-panienki-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22454-marcella-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22684-marcella-hudson-dziennik#7597
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 18:22;

Postrzyżyny 55 i 54%
Bies H
Gumiennik:

Podekscytowane nóżki drepczą w miejscu. Błyszczące spojrzenie, ślicznych miodowych oczu wyglądają przez szybę Magicbusa. To Marcellowa radosna buzia już się uśmiecha, nie mogąc doczekać się bycia na miejscu. Magiczny autokar zatrzymuje się, a Hudson już chce gnać do przodu, ale czeka cierpliwie, aż i na nią będzie kolej. Wychodzi, rozgląda się cała w skowronkach, że są w uroczym miejscu pośrodku niczego. Śmieszny pan, o śmiesznym imieniu wita wszystkich po angielsku, ale tak nieporadnie. Na szczęście to żadna przeszkoda, kiedy wszyscy otrzymują tłumaczki. Teraz każde słowo sołtysa Wiesława jest zrozumiałe.
Krukonka sięga po powitalny poczęstunek. Piję wódkę, zagryza chlebkiem; przy tym pierwszym krzywi się bardzo, ale nie śmiałaby odmówić takiego poczęstunku. To takie dziwne być już dorosłym, bardziej marzyło jej się skosztowanie Magiccolo, bo od kieliszeczka, czystej wódeczki może zakręcić się troszkę w głowie. Wszyscy mają takie ładne odświętne ubrania. Marcella wygładza białą sukienkę w niebieskie kwiaty, słuchając sołtysa. Jest taki miły i uradowany, że wszyscy tu przyjechali. Nocleg w stodole brzmi nieziemsko, jak ekscytująca przygoda; a jeszcze lepiej, że na ich cześć zorganizowano mały festyn. Ciekawość, jak na prawdziwą krukonke przystało, wypełnia Hudson do granic możliwości i kiedy tylko dziewczyna wpada do pokoju, odświeża się, zostawia rzeczy, już pędząc na obrzeża grodu.
Piękne krajobrazy wpadają w oko, a Marcelina na chwile zawiesza na nich oko, z cichutkim popiskiwaniem małej myszki "o boże, o boże, Merlinie cudowny". Tyle tu atrakcji i jedzenia, a Hudson, jako że jest odważna, chociaż bardziej lekkomyślna, postanawia pójść na żywioł i wziąć udział w postrzyżynach.
- Oja Panie Wiesiu, ale stylowa fryzura. Jestem zachwycona! - Magiczne nożyczki gospodarza zrobiły swoje, a Marcella z pewnością stała się właśnie prawdziwym mężczyzną... To znaczy czy coś. Chwali Wiesława, za jego fryzjerskie talenty i już biegnie wypróbować kolejną atrakcję na małym festynie, który wcale nie jest taki mały, a dużo tu ludzi i można się z kimś zderzyć na przykład z @Percival d'Este, olbrzymem o bujnej czuprynie.
- Och, przepraszam pana. - Unosi głowę do góry, aby zobaczyć oblicze wielkoluda. Bies w postaci brzydkiego kota, zwiastującego chyba samą mojżeszowską plagę stoi obok krukonki, a ona wie, że coś ten śliczny potworek zrobił. Dał jej moc, ale czy jej się ona spodoba, no cóż...
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 2745
  Liczba postów : 1577
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 19:24;

Bies: A - Jablon

Nicholas był nieco rozdarty przez ten wyjazd. Miał poczucie, że nie powinien rozstawać się ze Stellmarią w takim momencie, ale też nie mógł jej zabrać ze sobą - przynajmniej nie tak od razu. Był w kropce, póki nie przyszła mu z pomocą egipska księżniczka, Cleopatra we własnej osobie, która zgodziła się zamieszkać w Przystani na czas wakacji... A kto wie? Może i dłużej? Nico szczerze na to liczył, tym bardziej, że zdawało się, że ich relacje nieco się poprawiają. Uzgodnili, że będzie świstoklikiem przeskakiwał do domu co drugi dzień, a jak tylko się zorientuje,czy warunki są odpowiednie, zabierze na wakacje przynajmniej Metus.
Teraz jednak cała zabawa dopiero się zaczynała, a on chciał zapoznać się nieco z lokalnym folklorem. Poszedł na festyn ubrany jak zwykle w czerń, wspomagając się nieco zaklęciami chłodzącymi i już na wstępie zobaczył mężczyznę poklepującego i nagabującego Holly na małżeństwo. Zirytowało go to tym bardziej, że miał już sposobność dowiedzieć się czegoś na temat dziewczyny i poczuł ogromną potrzebę chronienia jej.
- Pan wybaczy, ale ta pani jest ze mną. - powiedział, mierząc chłodnym spojrzeniem ojca Mirki i Mirka. Dopiero kiedy ten taktowanie się wycofał, Nico zwrócił się do półwili. - Masz ochotę na loterię? Byłbym zaszczycony twoim towarzystwem.
Nagle jakiś ruch przykuł jego uwagę. Na pobliskiej jabłoni siedział sobie bies zajadający w najlepsze jablka. Ni to mysz, ni to nietoperz. Niby niegroźny, a jednak dzieciarnia przed nim uciekała. Fascynujące! Tego samego widział z okna pokoju. Czyżby zyskał nowego przyjaciela?
- Widziałaś to stworzenie? - zagadnął Hollywood. - Pierwszy raz widzę coś takiego. Patrzył przez okno mojego pokoju, a teraz jest tutaj. Za tobą też taki chodzi?

Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 19:27;

C - Plamęta

Może i walnął tekstem odklejonym od czegokolwiek, jednak  nie mógł sobie odmówić. W międzyczasie gdy dziewczyna nim spoczywała przybył jakiś wyrośnięty chłopak Max kojarzył go z pokoju wspólnego więc też tylko odkiwnął głową. Dalej bawił go fakt, jak dziewczyna się wysławiała, to było takie niespotykane i niecodzienne. Jedynie zachichotał, domyślając się, że Drake wcale się z takiej sytuacji nie ucieszy. W zasadzie on sam też nie byłby zadowolony.
Gdy ta się podniosłą ciągnąc go za sobą aż zasyczał z bólu tak jak i ona. Wychodziło na to, że przez jego pecha, musieli się jakoś przyczepić  do siebie. -Czekaj, że co? Ał ał - Od razu zaczął syczeć z bólu gdy ta ciągnęła go w kierunku loterii. Nawet łzy zakręciły mu się w oczach. Na szczęście nim doszli, chłopak jakimś cudem zdołał ich rozszczepić i wyprostować do swojego, standardowego poziomu. Skoro już byli razem i dziewczyna ochoczo opłaciła za niego los, nie miał zamiaru odmawiać sobie przyjemności losowania. Chociaż podejrzewał, że tez może skończyć z kurą czy breloczkiem. Jednak okazało się, że o dziwo nie. Wylosowała mu się czarobijka, którą od razu włożył na siebie, chociaż nie wiedział jeszcze co to robi. Ubranko jednak było.. stylowe. - Pasuje? - Zapytał rozbawiony i lekko uniósł brew okręcając się wokół własnej osi, prezentując pasiastą koszulę. Breloczek i koszula, fanty nad fantami, nie ma co. - no to co teraz? Jakiś pomysł?- Zapytał. Bo w końcu zawsze jak na nią trafiał to wszystko kończyło się kiedy ona zachciała. Zawsze jakoś tak go pchała jak chciała, że tak można to ująć a on o dziwo jak na siebie, zbytnio nie protestował.

@Aoife Dear-Aasveig @Drake Lilac
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1547
  Liczba postów : 713
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Obrzeża grodu QzgSDG8




Moderator




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 22:00;

Prawdę mówiąc, nie wiedział, po co przyszedł na ten festyn. Zapewne po to, żeby nie musieć smętnie siedzieć w stodole, wyglądając przy tej okazji, jakby nie miał życia. Mógł również skierować się do lasu i zniknąć, przyjmując swoją drugą naturę, wślizgnąć się pod paprocie, pomknąć przed siebie, niosąc nisko puszysty ogon, ale na to miał czas. Był, a przynajmniej takie odnosił wrażenie, nie tylko zmęczony, ale również głodny, więc uznał, że to najwyższa pora, by zapoznać się z tutejszymi specjałami. Miał nadzieję, że nie będą musieli spożywać rzeczy całkowicie niezdatnych do spożycia, jednak nie mógł na to tak naprawdę liczyć. Gdyby miało okazać się, że wszystko jest złe i nie takie, jak być powinno, zawsze mógł uciec się do niego innych, cóż, metod karmienia. Nawet jeśli wydawały się niehumanitarne.
Frederick zatrzymał się przy stole, na którym znajdowały się potrawy, obrzucając je wszystkie spojrzeniem bez wyrazu, aczkolwiek sam odczuwał w tej chwili coś w okolicach pogardy. Nic więcej, nic mniej, a jedynie pogardę, jaka nie wiązała się z niczym szczególnym i po prostu istniała. Tak czasem bywało, a on tego zwyczajnie nie kwestionował, będąc, jakim był. Przekrzywił lekko głowę, widząc, jak jakaś kobieta sięgnęła po coś, co wyglądało jak kiełbasa, a w chwilę później poznał w niej towarzyszkę Noreen z imprezy Ryana. Nie kojarzył jej zbyt dobrze, ale na tyle, by skinąć jej głową w formie powitania, uznając podobny gest za coś satysfakcjonującego i wystarczającego, tym bardziej biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich się znajdowali. Festyn, jego bardzo skromnym zdaniem, nie sprzyjał wcale rozmowom, czy podobnym zachowaniem, zmuszając ich do tego, by jedli, tańczyli i klaskali wtedy, kiedy organizatorzy uznawali to akurat za konieczne. Nie lubił być marionetką, a skoro już tańczył, jak rodzice mu grali, nie pozwalał tego robić innym, pilnując się, by nikt nie wszedł mu na głowę.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Holly Wood
Holly Wood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : piegi, kolczyki w lewym uchu
Dodatkowo : Półwila, prefekt
Galeony : 147
  Liczba postów : 389
https://www.czarodzieje.org/t23041-holly-eithlinn-wood
https://www.czarodzieje.org/t23051-poczta-hollywood
https://www.czarodzieje.org/t23042-holly-e-wood-kuferek#784344
https://www.czarodzieje.org/t23060-holly-e-wood-dziennik
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySro Lip 10 2024, 23:35;

pasiecznik

  Ta pani jest ze mną.
  Była?
  — O tak, tak, jestem z nim. Bardzo dziękuję — potaknęła energicznie jeszcze zanim zdążyła odpowiedzieć sobie na to pytanie. To były sekundy, wystarczyło, że usłyszała perfekcyjny brytyjski akcent i już wiedziała, że lepiej skorzystać z oferty ratunku, bo ktokolwiek by to nie był, sądziła, że poradzi sobie z nim łatwiej, niż z podstarzałym Polakiem.
Odwróciła się w jego stronę i nawet nie próbowała ukryć zaskoczenia.
  — Nicholas! Ty tutaj? — starała się, żeby nie dosłyszał ich Pan Zbysław, bo mimo wszystko nie miała chęci go urazić. Ucieszyła się na widok znajomej twarzy nie tylko dlatego, że pojawiła się w odpowiednim momencie i miejscu – z jakiegoś powodu ucieszyło ją to spotkanie, zwłaszcza że nie spodziewała się, że kiedykolwiek dojdzie do drugiego.
  — Ledwo mnie zobaczyłeś, a już namawiasz do hazardu? — uniosła brew, jednak i ton głosu, i cała jej postawa wskazywały na żart. Zupełnie inaczej niż wtedy w parku. Zresztą zaraz skinęła głową, bo loteria brzmiała jak dobra zabawa.
Za biesem rozejrzała się ze zdziwioną miną, ale widziała takie stworzenie pierwszy raz.
  —Nie… ale za to słyszałam, że można tutaj dostać krowy miniaturki. Oddałabym wszystkie pieniądze za taką.. — Wszystkie pieniądze Holly to ogólnie nie było dużo pieniędzy, no ale mogła o tym marzyć tak samo jak o posiadaniu krowy. — Mam za to wrażenie, że przyczepił się do mnie ten… skrzat?
  Wskazała na pasiecznika ruchem brody, dość dyskretnie, bo takie stworzenia lubiły obrażać się nawet w Wielkiej Brytanii, a Polacy wydawali jej się nawet dumniejszym narodem.
  — Chodźmy na tę loterię, ale ty pierwszy — uśmiechnęła się do niego pogodnie — to co tu robisz, dorabiasz jako opiekun, czy kazałam wylegitymować panterę przyszłemu nauczycielowi?

@Nicholas Seaver
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 2745
  Liczba postów : 1577
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyCzw Lip 11 2024, 00:44;

- Wszystko w porządku? - spytał z nieudawaną troską, bo zadziorna Holly z parku tym razem była jakąś taką spłoszoną Holly z Podlasia. Ale kiedy usłyszał jej uwagę, doszedł do wniosku, że nic jej nie jest, więc podjął się zabawy i z zadziornymi błyskami w oczach zniżył konspiracyjnie głos. - Wręcz nalegam. I powiem więcej. Jako podły przedstawiciel męskiego gatunku oczekuję, że zgodzisz się przyjąć los w prezencie. Jak przyjmiesz tę patriarchalną zniewagę?
Droczył się, bo wreszcie mógł to zrobić. Przy ich pierwszym spotkaniu był w trybie "tak, Holly, masz rację, Holly", co było niesamowicie frustrujące, nawet jeśli w danym momencie rzeczywiście się z nią zgadzał.
- Wszystkie? Co cię zatem powstrzymuje? - zapytał, naprawdę zainteresowany. - A może to tylko kwestia...
Nagle go zmroziło. Poczuł się inaczej, jakby pojawienie się biesa zmieniło zasady rządzące światem. Jakby Holly nagle została kimś przerażającym, godnym najwyższego respektu i po prostu budzącym posłuch.
- Coś jest... Inaczej. - wzdrygnął się, niezadowolony z tego, co zaszło. - Oczywiście, ja pierwszy.
Ostatnie słowo powiedział tak pospiesznie i z takim dystansem, jakby znów się cofnęli do spotkania w Hogsmeade. Zawiesił głowę i zerknął na Holly ukradkiem, jakby z lękiem, z tego wszystkiego zapominając o ostatnich pytaniach, które mu zadała.

Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
Galeony : 665
  Liczba postów : 468
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyCzw Lip 11 2024, 01:38;

Gdyby wiedziała, że ktoś ją tak sprytnie podglądnie w tym wyborze jedzenia, może zastanowiłaby się dwa razy, czy brać co popadnie. W końcu jej autorytet mógłby zostać nieźle wyszczerbiony, gdyby taka @Aoife Dear-Aasveig wzięła coś, co okazałoby się niesmaczne. Uśmiechnęła się do dziewczyny, przeżuwając kęsa pieprznej kaszanki:
- Doprawdy, waszmości, także i owych skosztuję. Wielce dziękuje za sugestię i ogromnie doceniam. - zwróciła się do @Drake Lilac po czym zaśmiała się, słysząc, że sama gada dziwacznie jak młoda ślizgonka, która również objadła się kaszanki - Pozwolę sobie kaszanki nie polecać, o ile Waszmość nie przejawia ochoty mówienia w przesadnie kwiecistym tonie. - zasłoniła dłonią usta, bo od tego śmiania prawie zgubiła swoją przekąskę jak jakiś flejtuch, co zupełnie nie pasowało do tej elokwentnej gadki - Pozwoli Waćpan, że usunę swoją osobę na drobny dystans, by nie zakłócać czerpania przyjemności z tego zacnego biesiadowania. - skłoniła się lekko i znów chichocząc, zawróciła do stolika z poczęstunkiem, bo przecież oszaleje, jak tak będzie dalej bzdury gadać. Dobra kaszanka, ale to przecież tylko jedno danie, a było ich tak wiele do spróbowania, a każde pewnie jeszcze lepsze od poprzedniego.
Chwyciła szklankę kompotu, by przepłukać usta z tego pieprznego posmaku i już kukała przez ramię jednej osobie, pod ramieniem drugiej osoby, co tam jeszcze oferowali.
- Moje! - zawołała, nurkując pod ramieniem @Frederick Shercliffe, który wprawdzie nic nie robił, ale zdawało się jej, że próbował skraść ostatnią kremówkę, a ona bardzo chciała tej kremówki spróbować. Capnęła talerzyk i uśmiechnęła się wesoło, nim nie spostrzegła, że przecież zna tego grumpy-cata.
- Cześć Shercliffe. - puściła mu oko - Jak się bawisz? Doprowadziłeś już jakieś dzieci do płaczu, czy jeszcze się rozgrzewasz? - zażartowała, biorąc kęsa kremówki i aż stęknęła - Ałe dobłe.... - musiała się podzielić tym, co zauważyła, bo kremówka smakowała niebiańsko. Gdy spojrzała na Freda ponownie, coś (kremówka) sprawiło, że zapałała do niego większą, przyjacielską sympatią i szturchnęła go lekko - Chcesz spróbować? To ostatnia. - pokiwała brwiami zachęcająco. Bo to rzeczywiście była ostatnia. Dopóki nie doniosą więcej.
Powrót do góry Go down


Holly Wood
Holly Wood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : piegi, kolczyki w lewym uchu
Dodatkowo : Półwila, prefekt
Galeony : 147
  Liczba postów : 389
https://www.czarodzieje.org/t23041-holly-eithlinn-wood
https://www.czarodzieje.org/t23051-poczta-hollywood
https://www.czarodzieje.org/t23042-holly-e-wood-kuferek#784344
https://www.czarodzieje.org/t23060-holly-e-wood-dziennik
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyCzw Lip 11 2024, 23:06;

  Parsknęła krótkim śmiechem. Patriarchalna zniewaga, no tak. W krótkim czasie zdążyła obdarzyć Nicholasa swego rodzaju sympatią i pomyślała sobie teraz, że chyba trudno byłoby czuć względem niego coś negatywnego. Był chyba tego typu człowiekiem.
Roześmiała się również dlatego, że zaskoczył ją swoim zachowaniem. Był inny niż w parku, żywszy, śmielszy, w oku miał jakiś niezidentyfikowany błysk. Zaintrygowała ją ta nagła zmiana.
  — Pozwolę Ci spełnić twoją prostą męską potrzebę kontroli i wierzyć, że robię to dla Ciebie, a swoje pieniądze odłożę na krowę. Wszyscy zadowoleni. Matriarchat poczeka jeszcze ten wieczór, jego nastanie i tak jest nieuniknione. — Powagę zachowała, owszem, ale tylko na chwilę.
  — Kwestia niepewnego miejsca zamieszkania, zaczynam właśnie… — początkowo chciała po prostu za niego dokończyć, ale zauważyła, że coś jest nie tak. Dodała znacznie cichsze „studia” i zmarszczyła brwi, nie rozumiejąc co się właśnie stało. Zerknęła raz jeszcze w stronę dziwnego skrzata, który stał niedaleko zupełnie tak jak przed chwilą i patrzył się niepokojąco w ich stronę.
  — Jak nie tak? Źle się czujesz? — nie lubiła trwać w takiej niewiedzy, była frustrująca. Dlaczego w jednej chwili przekomarzał się z nią, a w drugiej nabrał do niej takiego dystansu? Powiedziała coś nie tak? A może to wróżkowy pył tracący na sile skutkował taką czkawką zachowań?
Ruszyła za nim w stronę stoiska z loterią, a jednak to na niego zwracała większą uwagę niż na otoczenie.
  — Próbujesz wymigać się od odpowiedzi? — zagadnęła go, starając się zażartować i jakoś rozluźnić atmosferę, która napięła się znienacka. Widać kiedy ona nie doszukiwała się podstępu w każdym słowie i geście, on przejmował pałeczkę.
  — Poprosimy dwa losy — powiedziała do obsługującej stoisko kobiety w jego imieniu.

@Nicholas Seaver
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySob Lip 13 2024, 15:15;

Ucieszyła się, że chłopak rozwiązał problem splątanych z kolczykami włosów, nawet jeśli w tej operacji straciła jakiś cenny kosmyk lub jego część. Jeszcze w pokoju jej się podobało Podlasie. Teraz miała go zupełnie dość, ze względu na Bandurki, które po prostu nie chciały jej dać spokoju. A że ciągnęły ją w stronę lasu, straciła wreszcie wolę walki i dała im się poprowadzić.
- Podążymy zatem ku leśnym kniejom - rzuciła lekko już skołowana. Czuła na sobie palce biesów, czuła ciągnięcie za sukienkę, widziała jak wskazują, że tam, tam są ciekawe rzeczy. No to poszła. I tylko przed gryfonem starała się udawać, że panuje nad sytuacją. - Nadmienię jednak, że z twojej niezdarności pragnę, by zostały zaledwie reminiscencje.
Z kaszankowej elokwencji również mogłyby pozostać tylko wspomnienia, ale na to również Aoife nie miała wpływu. Założyła, że jedzonko musi się przetrawić i tyle, magiczny efekt przejdzie.
- Ale wpierw po swój szkicownik racz się pofatygować. Zbyt wiele piękna w tej okolicy, by nie uwiecznić go przednim szkicem. A ukazało nam się ledwie preludium wirtuozerii podlaskiej natury.
I wydawszy to polecenie, dała się ponieść bandurkom w tę stronę, w którą sobie życzyły.


ZT dla Aoife i Maxa A.


Ostatnio zmieniony przez Aoife Dear-Aasveig dnia Czw Lip 18 2024, 08:27, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 2745
  Liczba postów : 1577
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySob Lip 13 2024, 15:33;

Loteria: 3 - czapka bombardolka
Opłata: za Nico i Holly

- A zatem matriarchat już nastał. Po prostu mężczyźni się nie zorientowali. Chylę czoła nad waszym sprytem - powiedział poważnym tonem i skłonił się dwornie. Takie żartowanie i lekkie przekomarzanie z Holly było bardzo pozytywnym doświadczeniem, ale świat magicznych stworów znów zadziałał na ich niekorzyść. Najpierw wróżki, a teraz... No właśnie, co?
- Nie, nie, fizycznie wszystko dobrze. Tylko... - spojrzał na nią spłoszony i zaraz opuścił wzrok. Ściszył głos, pełen niepokoju i respektu względem rozmówczyni. - To jak urok. Ale nie wili. Ja
...

Przełknął głośniej i znów podniósł na nią wzrok, w którym było w tej chwili coś pomiędzy podziwem, a dystansem i lękiem.
- Zacząłem się ciebie bać. - powiedział prosto z mostu, dochodząc do wniosku, że szczerość w tym wypadku będzie najlepszym rozwiązaniem. Spojrzał znów na nietoperzo-mysz zajadającą jabłko i zastanowił się przez chwilę. - Myślisz, że podlaskie zwierzęta mogą tak wpływać? Tak jak ten?
Wskazał ruchem głowy na biesa, znów czując nim jakąś fascynację i potrzebę zgłębiania wiedzy na temat tutejszych stworzeń. A może istot? Ale zaraz też wrócił do rozmowy, spłoszony tym, że posadziła go o miganie się od odpowiedzi.
- Nie, nie, oczywiście, że nie. Przyjechałem jako uczestnik. Wracam do Hogwartu na studia - wyjaśnił grzecznie, patrząc na nią, jak przyjęła tę wiadomość. - A jeśli chodzi o miejsce zamieszkania, póki go nie znajdziesz, krówka mogłaby zamieszkać w moim ogrodzie. Mam rezydencję w Hogsmeade. Ale jestem pewien, że są też bardziej profesjonalne miejsca, w których można umieścić zwierzę, póki nie będzie się miało dla niego odpowiednich warunków. Atlas ma... To znaczy profesor Rosa posiada ranczo w Dolinie Godryka. Może by się zgodził.
Dotarło do niego, że będzie musiał zweryfikować, czy z Atlasem wciąż będzie na "ty", skoro półwil ma go od września nauczać. Ileż to spraw się skomplikuje...
Zapłacił za dwa losy i zgodnie z umową zakręcił kołem jako pierwszy. Czapka absolutnie nie była w jego guście, ale przecież musiał ją przymierzyć. Włożył ją na głowę i spytał:
- Jak wyglądam?
Starał się to zrobić możliwie swobodnym tonem, mimo że wewnętrznie wciąż czuł się spięty.
Powrót do góry Go down


Frederick Shercliffe
Frederick Shercliffe

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 189
Dodatkowo : Animagia
Galeony : 1547
  Liczba postów : 713
https://www.czarodzieje.org/t21919-frederick-shercliffe#718423
https://www.czarodzieje.org/t21926-alchiba#718462
https://www.czarodzieje.org/t21921-frederick-shercliffe#718425
Obrzeża grodu QzgSDG8




Moderator




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptySob Lip 13 2024, 18:13;

Nie lubił, kiedy inni wchodzili w jego przestrzeń osobistą, robiąc wszystko, na co mieli ochotę, nie zwracając w ogóle uwagi na to, na co ochotę miał on. Był lisem, skłonnym do tego, żeby atakować, ale jedynie skrzywił się, kiedy Gwen tak bezceremonialnie wkroczyła w jego życie, uznając, że najważniejsze na świecie jest jakieś ciastko, którego nazwy nawet nie znał. Objadała się, bo najwyraźniej sprawiało jej to jakąś przyjemność, a przynajmniej tak odczytał jej ruch, który naruszał jego przestrzeń osobistą. Widać jednak na tym świecie były osoby, dla których pożywienie było zdecydowanie istotniejsze od samopoczucia innego człowieka. Nie widział w tym niczego zachwycającego, jak również nie widział niczego zachwycającego w tym, jak bardzo chciała skonsumować to ciastko, choć musiał docenić jej uwagę na temat dzieci.
- Najpierw powinienem poćwiczyć na kimś rozumniejszym - stwierdził spokojnie, pijąc do niej. Nie był przyjemniaczkiem, wręcz przeciwnie, toteż nie uważał, że musiał się hamować, że musiał się powstrzymywać, czy krygować. Nie obchodziło go również to, że teraz był studentem, bo był starszy od części nauczycieli. Miał prawie trzydzieści lat, a studia traktował jako coś, co miało zamknąć usta jego rodziców, co miało dać mu kolejne lata wolności, co miało pozwolić mu na to, żeby zrozumiał, czego chce. Ucieczka do Hogwartu była zabawna, bo nie nazbyt daleka, a jednocześnie odległa na tyle, by łańcuch, na jakim był prowadzany, rozluźnił się jeszcze mocniej. Poza tym Frederick doskonale wiedział, że dzięki temu tworzył iluzję przebywania z Josephine, a to bawiło go jeszcze bardziej. Bo doskonale wiedział, że prędzej utopiłby narzeczoną, niż się z nią w jakiejś kwestii dogadał. W tym jednym akurat byli zgodni, w tym, że wzajemnie chcieli się pozbyć siebie raz na zawsze.
- Nie sądziłem, że wyglądam na tak zdesperowanego, żeby trzeba było rzucać mi poślinione ochłapy - odpowiedział, unosząc brwi, wyginając je w elegancki łuk, jak zawsze mówiąc ironicznie, zupełnie jakby nie potrafił inaczej. I być może, ale jedynie być może, było to prawdą.

______________________

I'm real
and the pretender
I have my flaws
I make mistakes
But I'm myself
I'm not ashamed
Powrót do góry Go down


Gwen Honeycott
Gwen Honeycott

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 173
Galeony : 665
  Liczba postów : 468
https://www.czarodzieje.org/t22493-gwen-honeycott#746421
https://www.czarodzieje.org/t22524-aero#747360
https://www.czarodzieje.org/t22492-gwen-honeycott-kuferek#746415
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyNie Lip 14 2024, 01:32;

@Frederick Shercliffe

Niewątpliwie gdyby ktoś ją zapytał, co jest dla niej w życiu ważniejsze, świat Freda czy kremówka, odpowiedziałaby bez chwili zastanowienia, że kremówka. Parsknęła śmiechem, przysłaniając usta, coby nie zgubić swojej cennej kremówki i pokręciła głową, przełykając kęsa:
- Oj Fred, nie musisz ćwiczyć, naprawdę. Na nikim. Deklasujesz wszystkich w doświadczeniu. - pamiętała go jeszcze z czasów szkolnych, jako czołowego terrorystę, kata i złośnika, choć nie był przemocowcem, to pewna była, że byli ludzie, którzy woleliby chyba, żeby dał im w mordę, niż usłyszeć kilka epitetów padających z jego ust.
Oblizała palec i zgarnęła nadgarstkiem kilka pejsów, które spadły jej na twarz, mrużąc jedno oko przed promieniami słońca i zadzierając nieco głowę, by mu się przypatrzyć. Niespecjalnie się zmieniał, ale to chyba kwestia "tego wieku", kiedy człowiekowi się wydaje, że jego starzenie się zatrzymało. Gdzie słowo klucz to "wydaje".
- Może trochę. - uśmiechnęła się, zbliżając do siebie kciuka i palec wskazujący, wyznaczając, jak bardzo według jej oceny wyglądał na zdesperowanego - Twoja strata. - to powiedziawszy, otworzyła usta, jakby chciała pochłonąć całą resztę ciastka, patrząc Fredowi prosto w oczy, ale zaraz się zaśmiała- Żartuje. No spróbuj. Obiecuje, że nie zaśliniłam za mocno, możesz ugryźć z drugiej strony. - podsunęła mu ciastko bliżej, oglądając się przez ramię na resztę dań na stoliku. Było ich jeszcze całkiem sporo.
Na każdym wyjeździe najlepszą częścią zabawy było poznawanie lokalnej kuchni. Nie każde danie było w jej guście, ale każde robiło na niej odpowiednie wrażenie.
- Powiedziałabym, że polecam kaszankę, ale jak to powiem, to jej nigdy nie spróbujesz - zaczęła - Sernik wygląda obiecująco. Tamto to chyba smalec, ale ręki nie dam sobie uciąć, Ben kiedyś robił, jak wrócił ze wschodniej europy z badań. - gadała trochę do niego, a trochę wiedząc, że pewnie i tak jej nie słuchał to do siebie, tylko przy tym nie wyglądając jak szaleniec, bo przynajmniej sprawiała wrażenie, że rozmawia z drugim człowiekiem.
- Co tu robisz w ogóle? - zainteresowała się zaraz potem- Nie wzięłabym Cię za kogoś, kto ochoczo ze studenciakami jeździ na wczasy.
Powrót do góry Go down


Percival d'Este
Percival d'Este

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 203cm
C. szczególne : Piegi, tatuaże na całym ciele, kolczyki. Chorobliwie biała cera. Krzyż Dilys na łańcuszku na szyi. Szmaragdowa blizna na dłoni, która jawi się zielonkawym świetle przy ludziach z genetyką, blizna na nodze po złamaniu.
Galeony : 107
  Liczba postów : 958
https://www.czarodzieje.org/t20115-budowa
https://www.czarodzieje.org/t20140-jackson
https://www.czarodzieje.org/t20137-percival-d-este
https://www.czarodzieje.org/t20139-percival-d-este-dziennik
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyNie Lip 14 2024, 15:22;

Stół: B,4

Uh, jak dawno mnie tu nie było. Rozglądam się po twarzach tutaj zgromadzonych i o ile nie dostrzegłem żadnej znajomej, to wzdycham z ulgą. W Japonii było zajebiście, wielu rzeczy się nauczyłem i poznałem zupełnie inne spojrzenie na świat, ale jednak co Hogwart to Hogwart, tutaj wszystko wydaje się takie w pełni „domowe”, nawet jeśli jest się w jakiejś zapyziałej Polsce, gdzie śmierdzi. Trochę mi się robi słabo na myśl, że będę spać w stodole, ale…
W tym momencie ktoś na mnie wpada, choć siły w tym było tyle co nic i nie ruszam się nawet z miejsca. Ciemno-ruda dziewczyna stoi tak pode mną, ja zaś wybucham śmiechem, nie mogąc uwierzyć, że dwa lata wystarczyły, by się do niego zwracano per pan.
- Słuchaj no kurwa, nie jestem wcale taki stary! – Odpowiadam z uśmiechem na mordzie, żeby nie było, że jestem jakiś negatywnie nastawiony. Przyglądam się dziewczynie już nieco dłużej – ładna, choć za bardzo przypomina mi Hope. Może to przez włosy? Taa, to przez włosy.
- Idziemy coś zjeść? Może będzie też chlanie – proponuję i niezależnie od jej zdania idę w stronę stołu biesiadnego, gdzie może znajdzie się coś miłego dla mojego żołądka. I wątroby. Tam moją uwagę od razu przyciągają kiełbaski, nonszalancko biorę sobie jedną i odchodzę na boczek, przy okazji oglądając się za siebie czy ruda poszła za mną. Zjadam kawałek smarując go sobie jakimś wybitnie bladym ketchupem, który jednak okazuje się absolutnym majstersztykiem.
- Kurwa, babciu, to jest zajebiste! – Krzyczę do nowopoznanej koleżanki i się uśmiecham, przy okazji znów szukając czegoś do zwilżenia gardła.
- Nie widziałaś może pyszniutkiej wódeczki? Percy jestem tak w ogóle, miło poznać – przedstawiam się, powstrzymując się jednocześnie od nawyku sięgnięcia po szluga. Którego nawet nie mam, ale nałóg dalej pozostał, rzucanie jest chujowe…

Powrót do góry Go down


Holly Wood
Holly Wood

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171 cm
C. szczególne : piegi, kolczyki w lewym uchu
Dodatkowo : Półwila, prefekt
Galeony : 147
  Liczba postów : 389
https://www.czarodzieje.org/t23041-holly-eithlinn-wood
https://www.czarodzieje.org/t23051-poczta-hollywood
https://www.czarodzieje.org/t23042-holly-e-wood-kuferek#784344
https://www.czarodzieje.org/t23060-holly-e-wood-dziennik
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyNie Lip 14 2024, 21:28;

Loteria: 5

  Zasępiła się z cichym „hmm” na ustach, patrząc na niego w zamyśleniu. Nie zdziwiło jej, że zorientował się co do niej, była to sprawa dość oczywista i nie do ukrycia. Właściwie to była wdzięczna za to, że od razu i wprost odrzucił możliwość wilego uroku, bo wcale nie czuła się w tej kwestii bardzo pewnie.
  — A wróżki? — podsunęła delikatnie — może pyłek dalej się Ciebie trzyma?
  Normalnie to nawet by się ucieszyła, że coś na Podlasiu sprawia, że nagle budzi w mężczyznach postrach, ale tego tutaj konkretnego przedstawiciela gatunku było jej akurat szkoda. Zdawał się być miły i miała nadzieję w końcu poznać tę jego stronę, która nie była naćpana wróżkowym pyłem. Ten krótki przebłysk, który jej zaprezentował był wszak obiecujący. Chciałaby móc odbyć z nim w końcu rozmowę, podczas której naprawdę będzie sobą.
Nie wiedziała nic o tutejszych biesach, toteż wzruszyła lekko ramionami. Miała jednak silne postanowienie, żeby zasięgnąć gdzieś wiedzy, czy to z książek, czy od miejscowych.
  — Wracasz na studia? Ojej! To ile ty masz właściwie lat — nie było to bardzo taktowne z jej strony, ale nie przejmowała się tym. Obstawiała jakieś dwadzieścia pięć, dlatego zdziwiła się, że nie ukończył studiów. Z drugiej strony powody mogły być różne i nic jej do tego. — W takim razie będziemy razem na roku, cudacznie. Jestem w Gryffindorze — uśmiechnęła się z dumą, bo nie zamieniłaby swojego domu na żaden inny. Ciekawe, czy wiedział już, jaki dostanie przydział. A może w takich sytuacjach trzymano się wyboru tiary z pierwszej klasy?
  — Rezydencja w Hogsmeade? Ciekawe... i tak po prostu oddałbyś miejsce krowie nieznajomej dziewczyny? — przymrużyła nieco powieki, mierząc go czujnym wzrokiem. Było to jakby zbyt piękne, by mogło być prawdziwe, dlatego z miejsca zapaliła jej się lampka. Za bardzo się spoufalała, przecież wcale go nie znała. Oczywiście nie zrobił nic złego, wręcz przeciwnie, ale taki już miała mechanizm – zawsze podawała w wątpliwość motywy ludzi, którzy byli dla niej mili. W końcu bezinteresowność nie istniała.
  Jej wygraną na loterii okazała się być czarobijka, czyli podkoszulek w raczej męskim stylu. Nieszczególnie przypadła jej do gustu... patrząc jednak na Nicholasa, to zdawało się, że i tak trafiła całkiem nieźle. Parsknęła śmiechem, zaskoczona tym widokiem.
  — Zamiana? — zaoferowała, wyciągając ku niemu podkoszulek. Wyciągnęła rękę i zdjęła mu z głowy czapkę, zakładając ją na własną krótko ostrzyżoną głowę.

@Nicholas Seaver
Powrót do góry Go down


Trevor Collins
Trevor Collins

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : na prawym ramieniu ma duże znamię, czuć od niego zapach akonitu i czekolady;
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 148
  Liczba postów : 423
https://www.czarodzieje.org/t23177-trevor-collins
https://www.czarodzieje.org/t23187-poczta-t-c#787337
https://www.czarodzieje.org/t23179-trevor-collins-kuferek#787058
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyNie Lip 14 2024, 22:18;

Postrzyżyny: 64 źle przycięte o 90% xDDD
Biesiadny stół: G czyli kompocik


Najpierw biesiadny stół:

Nie mógł przepuścić festynu. To były takie miejsca, które przyciągały go nawet z drugiego końca świata. Gwar roześmianych ludzi działał na niego kojąco. Dzięki temu nie myślał o zbliżającej się pełni i o tym, że już jutro rano musi rozpocząć kurację tojadową. Postanowił więc, że dzisiaj wybawi się za resztę miesiąca bo nie był w stanie stwierdzić jak szybko się po niej pozbiera.
Zatrzymał się na moment na uboczu, tuż przy granicy terenu pełnego namiotów i stołów. Położył ręce na biodrach i z błyszczącymi oczyma wodził wzrokiem po kolorowych ubiorach czarodziejów. Po chwili zauważył, że nieco odstaje wyglądem od barwnych strojów uczestników bowiem założoną miał na siebie jedynie zwykłą letnią koszulę i krótkie spodnie o dżinsowym kolorze. Nie pasował feerią barw do tych, którzy postanowili wystroić się na dzisiejszy festyn. Nie poświęcał temu jednak zbyt dużej uwagi bowiem jego wzrok padł na znajomą mu sylwetkę stojącą przy biesiadnym stole. Na ustach Trevora pojawił się pełen zadowolenia uśmiech gdy rozpoznał Dee. Stosunkowo niedawno postanowił się z nią zaprzyjaźnić, o czym nie omieszkał jej powiedzieć. Wbrew pozorom nie miał żadnych ukrytych i niecnych motywacji; po prostu uznał, że dobrze mieć przychylną mu prefektę po tym, gdy naczelniak pokazał mu jego własną roczną statystykę ujawnionych oraz udowodnionych przewinień. Wypadałoby zredukować te niezbyt przychylne wyniki więc zamiast potrenować zapamiętywanie zasad wybrał zaprzyjaźnienie się z Dee. Nie pamiętał dokładnie kiedy zwrócił na nią uwagę, dopiero gdzieś w tym roku dostrzegł ją inaczej niż jedną z wielu. Poprawił więc czapkę z daszkiem z krukońskim logo i zanurkował w tłumie ludzi, przedzierając się ku suto zastawionemu stołu. Gdy tylko dojrzał kolorowe dania, gdy poczuł ten zapach to momentalnie kiszki zaczęły grać marsz żałobny i był przekonany, że jest to bardziej słyszalne niż grająca w tle muzyka. Nic więc dziwnego, że sięgnął po talerz i nałożył sobie mięsnej porcji, którą na spokojnie mogłoby zjeść trzech głodnych pierwszoroczniaków. Zaskoczony dostał też od grubszej pani kompot w szklance z ciemnego szkła. Pachniało całkiem nieźle! Zawiesił naczynie w powietrzu prostym zaklęciem i z uśmiechem na ustach stanął sobie obok DeeDee.
- Za późno, nie schowasz się. Widzę cię. - zagaił pogodnie i upił łyk kompotu. Zachowywał się jakby stał tutaj nie od minuty a od godziny.
- Teraz wciągnę cię w rozmowę więc nie możesz zrobić w tył zwrotu. Co tam jesz ciekawego? O, co to za makaron?- nie rozpoznał w tym pierogów bo najzwyczajniej w świecie nigdy ich nie jadł. Z zaciekawieniem zapuścił żurawia do jej talerza a jego wzrok wyrażał żywe zainteresowanie smakiem jej dania. Aby uciszyć marsz żałobny w swoim żołądku (i nie ukraść dziewczynie jedzenia) wziął się za pałaszowanie swojego posiłku. Szło mu to sprawnie i nawet się nie pobrudził. Wyraz jego twarzy wyrażał błogość gdy kubki smakowe były dopieszczane walorami smakowymi polskich dań. Sęk w tym, że ta mina często gościła na jego twarzy ilekroć mógł delektować się przygotowanymi przez kogoś posiłkami.
- Podtrzymuję to, co powiedziałem ci na zakończenie roku szkolnego. - odezwał się luźno, gdy tylko przełknął solidny kęs pieczonego w jabłkach kurczaka.
- Zamierzam się z tobą zaprzyjaźnić więc masz wybór: albo się na to zgodzić i też spróbować mnie polubić albo odmówić i narazić się na moje podstępy abyś zmieniła zdanie.- uśmiechnął się od ucha do ucha na widok jej miny. Nie potrafił stwierdzić dlaczego podoba mu się wyraz jej twarzy, gdy oznajmia, że po tylu latach znajomości postanawia narzucić się swoim towarzystwem. Skoro w końcu zauważył ją świadomie, a nie przy okazji to zaciekawił się co się kryje za tym jej uciekającym spojrzeniem. Mówiła cicho, niekiedy zwięźle, zachowywała się jakby miała dwadzieścia pięć lat a nie siedemnaście a co więcej trzymała się na uboczu. Doskonale pamiętam ten dzień gdy miesiąc temu z trudem w głosie odjęła mu punkty domu za nocne wyjście do łazienek położnych na drugim końcu zamku zamiast do tych za rogiem. Z reguły prefekci robią to z uczuciem satysfakcji i władzy a nie cierpienia.
- Możemy zacząć już dziś. Chcę na tym festynie wszystkiego, co tylko mają. A moje poczucie przyjacielskiego obowiązku sprawia, że nie mogę cię tutaj zostawić samej i muszę cię zaprosić do tych wszystkich atrakcji. - popatrzył na nią z taką miną jakby to było jedyne wyjście z tej sytuacji. Co to za frajda bawić się samemu, zwłaszcza w ten ostatni dzień kiedy mógł się temu oddać na dobre. Po paru chwilach zdjął z niej spojrzenie ciemnych oczu i wrócił do pochłaniania posiłku. Kompot był przyjemnie orzeźwiający lecz marne były szanse aby miał zauważyć, że upał nie będzie mu doskwierać. To są detale na które nie zwraca szczególnej uwagi gdy jest w towarzystwie.

@DeeDee Carlton
Powrót do góry Go down


Marcella Hudson
Marcella Hudson

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.67 m
C. szczególne : piegi na całej twarzy, gęste brwi, rumiane policzki i pomalowane usta
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 505
https://www.czarodzieje.org/t22455-marcella-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22458-poczta-panienki-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22454-marcella-hudson
https://www.czarodzieje.org/t22684-marcella-hudson-dziennik#7597
Obrzeża grodu QzgSDG8




Gracz




Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu EmptyPon Lip 15 2024, 12:19;

Biesiadny Stół: J
Bies: H
Gumiennik:

Podnosi głowę do góry, aby spojrzeć na mężczyznę, na którego wpadła. Podoba mu się jego reakcja, chociaż z początku nią to wstrząsnęło. Patrzy tak na niego i uśmiecha się — rozbawiła go, to fajnie.
- Oj wybacz, to przez ten wzrost. Lepiej być grzecznym i powiedzieć na pan niż na ty. - Nie czuje od niego złych zamiarów, jej szósty zmysł w postaci kociego biesa, nie wszczyna w jej głowie alarmu, a nawet jeśliby tak było, musiałaby zastanowić się, czy to prawda, bo gryffon stojący przed nią jest bardzo ekspresyjny i wesoły.
Kiwa głową i zaraz drepta za nim do stołu biesiadnego po tych postrzyżynach, gdzie jej długie włosy, nagle stały się takie krótkie, ma ochotę coś zjeść. Nie martwi się jednak swoją fryzurą, nawet jej się ona podoba, zresztą pan Wiesław powiedział, że używał magicznych nożyczek i włosy odrosną po dwudziestu czterech godzinach.
Przy stole panuje taki rozgardiasz, że gospodyni Beata albo Iwona, któraś na pewno z nich podaje Marcelli sernik. Dziewczyna skubie powoli pierwszy kawałek, aby za chwile pochłonąć cały ze smakiem. To połączenie puszystego twarogu ze słodkimi suszonymi winogronami, no niebo w gębie. Na dodatek krukonka dostaje podwójną porcję.
- Tak, bardzo dobre. - Mówi z pełnymi ustami, nie trzeba ją namawiać, aby zjadła ten deser do ostatniego okruszka. Chociaż Percy zajada się kiełbaską, ale tutaj chyba wszystko musi smakować tak nieziemsko!
- Nie... ale na początku jak przyjechaliśmy, witali nas wódką, bardzo taka niesmaczna jest. - Nie krzywi się na samą myśli o alkoholu, bo słodki sernik wybija jej cukier w kosmos. - Marcella. - Odpowiada na jego przywitanie, zaraz to jednak leci na wyimaginowany parkiet i tupie nóżką głośniej niż sam sołtys Wiesiek. Ma nadzieje, że jej nowo poznany kolega nigdzie sobie nie poszedł, gdy tak pląsała, skakała, aż sam sołtys zachwycony, łapie ją w ramiona, wciskając niczym dobry, jaki tam dobry najlepszy wujek, w ręce pół litra ziemniaczanej wody, tutejszej wódki. Hudson patrzy na butelkę lekko zdekoncentrowana, aby zaraz uśmiechnąć się do gryffona, wracając z prezentem od Wieśka.
- Percy patrz, mam wódkę! - Podchodzi do niego i wyciąga pół litra niczym złota rybka spełniająca życzenia D'Este.

@Percival d'Este
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Obrzeża grodu QzgSDG8








Obrzeża grodu Empty


PisanieObrzeża grodu Empty Re: Obrzeża grodu  Obrzeża grodu Empty;

Powrót do góry Go down
 

Obrzeża grodu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Obrzeża grodu JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Podlasie
 :: 
Gród
-