Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Gabinet

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyPon 1 Lut - 17:55;

First topic message reminder :


Gabinet


Pokojem obłożonym największą ilością ochronnych zaklęć jest gabinet - pracownia, w której antenaci obecnego właściciela posiadłości oddawali się pracy nad badaniem mniej lub bardziej cennych artefaktów czy zdejmowaniem z nich klątw, z lepszym lub gorszym skutkiem.
Ścian pomieszczenia praktycznie nie widać - zakryte są one przez półki i komody wypełnione częściowo przez książki, wiele z nich świeci jednak pustkami, gdyż wypełniane są dopiero najróżniejszymi magicznymi przedmiotami.
Dodatkowo obok biurka ustawiona jest mosiężna żerdź zakupiona w menażerii w Hogsmeade - teraz jeszcze pusta, jednak jajo feniksa leżące na biurku może sugerować kto jest jego docelowym mieszkańcem.
Drzwi zabezpieczone są Zamkiem Theomerasa Pirifaniasa - oznacza to, że nie można otworzyć ich żadnym sposobem oprócz przekręcenia trzech kluczy, wszystkie zaś znajdują się non stop w posiadaniu Darrena Shawa.

W gabinecie:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Cali Reagan
Cali Reagan

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 158 cm
C. szczególne : bardzo krucha sylwetka, przenikliwe spojrzenie, ciężki zapach waniliowych perfum
Galeony : 1006
  Liczba postów : 745
https://www.czarodzieje.org/t18857-california-reagan#541882
https://www.czarodzieje.org/t18893-kalifornijska-poczta#543682
https://www.czarodzieje.org/t18878-cali-reagan#543255
https://www.czarodzieje.org/t18932-cali-reagan-dziennik#544825
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyNie 5 Wrz - 1:35;

Kiwnęła głową, potwierdzając, że się nie przesłyszał. Nie czuła potrzeby ukrywania prawdy czy ubierania jej w jakieś półsłówka i zawiłe wyjaśnienia. Darren, jako aspirujący łamacz, powinien doskonale rozumieć jej pobudki do nauki zaklęć, powszechnie uznanych za zakazane. – Żebyś transmutował mnie potem w gołębia? Nie, nie zamierzam – parsknęła, chociaż nawet gdyby Shaw nie był uzdolnionym zaklęciarzem, nie planowała ćwiczyć na nim jakichkolwiek inkantacji.
Gdy chłopak wyszedł z gabinetu, powróciła do studiowania lektury, kątem oka spoglądając na feniksa, skubiącego swoje skrzydło. Informacje o klątwie były szczegółowe, ale niewystarczające dla Cali. Wierzyła w moc praktyki i aż czuła jak drżą jej z podekscytowania palce.
Obserwowała ze zmarszczonymi brwiami jak Krukon wbija do pomieszczenia, taszcząc ze sobą drewnianego manekina, a jej oczy aż rozbłysły na samą myśl o ćwiczeniu zaklęcia. Cierpliwie czekała aż Darren stworzy odpowiednie warunki, poprzez ogarnięcie przestrzeni, a następnie zaprezentuje na kukle wachlarz swoich możliwości. Patrzenie jak świst miarowo milknie, co było jasnym sygnałem, że zaklęcie zadziało, sprawiało jej satysfakcję – niespowodowaną chęcią wywoływania bólu, ale fascynacją i pasją tą dziedziną magii. W końcu miała okazję, aby pod okiem kogoś doświadczonego szlifować swe umiejętności w sprzyjających i bezpiecznych okolicznościach, aby potem, w przyszłości, móc się obronić albo kontynuować naukę związaną z klątwami. – Czy oprócz skupienia na celu, musiałeś wzbudzić w sobie chęć.. Nie wiem, zrobienia krzywdy? – zadała dość głupie, ale istotne pytanie, tym samym pokazując jak wielkim laikiem jest w sprawie czarnej magii. Mogła czytać milion książek, sporządzać notatki i uczyć się na pamięć treści pożółkłych pergaminów, ale nic nie było w stanie zastąpić wiedzy przekazanej przez kogoś innego.
Z trudem powstrzymała przewrócenie oczami i protest. Sięgnęła po poleconą przez Darrena lekturę i pochłonęła kilka akapitów, po czym wstała, ściskając w dłoni nową różdżkę. – Pokaż mi jeszcze raz ruch nadgarstka – poprosiła. – A, no i czy jest możliwość kontrolowania odbioru oddechu czy po prostu im dłużej utrzymuję czar, tym bardziej napastnik się dusi?
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyCzw 4 Lis - 18:45;

Tworzenie zaklęcia
Post 1/2


  Gabinet Shawa nie był zawalony teraz - jak zawsze - notatkami dotyczącymi studiów, zwojami pergaminu z przygotowywanymi na transmutację czy historię magii wypracowaniami, ani nawet nie rzeczami przyniesionymi z pracy, sprawozdaniami czy raportami. Tym razem był to księgi dotyczące czarotwórstwa, tworzenia inkantacji, wypowiadania formuł, formowania energii magicznej i innych podobnych tematów, które pomóc miały Darrenowi w - jakkolwiek by to nie brzmiało - tworzeniu zaklęcia.
  Aurum Cavea - bo tak brzmieć miała owa inkantacja - swoje podstawy czerpała z dwóch miejsc. Po pierwsze, była to dziedzina na granicy zaklęć i transmutacji, a mianowicie wyczarowywanie czegoś z niczego. Po drugie, kontrola i forma podobna do Lupus Palus, na to miał przyjść jednak czas później. Teraz Krukon zaczytywał się w przeróżnych publikacjach dotyczących poziomów trudności wytwarzania kolejnych materiałów, praw Gampa czy ich wytrzymałości - zarówno fizycznej, jak i czasowej. O wiele łatwiej było przecież rzucić zaklęcie Orchideus, które przywoływało bukiet kwiatów, niż na przykład za pomocą Geminio powielić metalową, rycerską zbroję, ważącą kilkadziesiąt kilo. Materiały quasimagiczne i o zmiennych właściwościach - a więc coś w stylu właśnie złotego charta, którego tworzyć miał projektowany czar - były jeszcze trudniejsze. Na początek Shawa interesowała oczywiście forma stała, zdolna do samodzielnego poruszania się, mniej więcej jak choćby urok Avis tworzący szwadron drobnych wróbelków. Następnie Krukon zajął się rozdziałem poświęconym zmianom stanu czarów, przywołany pies musiał przecież dokładnie opleść swój cel, by stworzyć unieruchamiający "kaftan bezpieczeństwa". Na końcu zaś została wiedza dotycząca masy i wytrzymałości. Płaszcz musiał być przecież nie tylko wystarczająco twardy - porównywalny wręcz z grubą warstwą metalu, ale też ciężki, by mógł przygnieść i przyciągnąć do ziemi swój cel.
  Lektura i przygotowanie teoretyczne - a raczej jego połowa, w końcu została jeszcze cała druga część - zajęły Krukonowi dobrych parę dni. Przez jakiś czas walczył z myślą zasięgnięcia rady u któregoś z profesorów, jednak ostatecznie zdecydował się na pracę samodzielną - której podsumowaniem były cztery zwoje notatek i uwag własnych.

z/t
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyNie 7 Lis - 22:43;

Tworzenie zaklęcia
Post 2/2


  Drugą - o wiele trudniejszą dla Darrena - częścią było przyswojenie sobie podstaw zaklęcia Lupus Palus, które wydawało się być najbliższym kuzynem tworzonego Aurum Cavea. Największą obawą było oczywiście to, że Shaw po prostu nie da rady nauczyć się tego czaru samodzielnie, a okaże się że potrzebna jest wiedza praktyczna. Wtedy byłby w kropce - co prawda mógłby poprosić Nessę Lanceley o pomoc, i bardzo prawdopodobnym było to, że hogwarcka asystentka do spraw Obrony Przed Czarną Magią się zgodzi, ale Darren nie chciał też przesadzać z ciągłymi korepetycjami u kobiety. Wystarczało, że i tak poświęcała mu dość sporo czasu na prywatnych zajęciach - kolejne zobowiązania mogłyby być już nadużywaniem dobrych relacji na linii nauczyciel - student.
  Tak więc Shaw zaczytywał się w tonacji inkantacji zaklęcia przywołującego kształt widmowego wilka, ruchach nadgarstka, a przede wszystkim w teoretycznych rozważaniach na temat ułożenia energii magicznej, przetransformowania jej w odpowiedni kształt oraz, przede wszystkim, zmuszenia jej do ruchu, zaatakowania celu i zachowania w trakcie tego wszystkiego namacalnej formy. Wydawało się to wszystko być bardzo skomplikowane, i Shaw nie wątpił że takie właśnie było - jednakże z pewnością było możliwe, szczególnie że widział jak inni czarodzieje na zbliżonym do niego poziomie rzucali zaklęcie Lupus Palus nawet w trudnych sytuacjach, gdzie nie było miejsca ani czasu na głębokie wdechy i medytacje.
  Po zapisaniu drobnym drukiem drugiego zwoju pergaminu Darren zrobił sobie krótką przerwę na parę łyków herbaty i rozprostowanie kości - a przynajmniej miał zamiar zrobić sobie przerwę, bo popijając liściasty napar nadal ślęczał nad księgami i notatkami. Cóż, ciężko też było zaprzeczyć, że Krukon korzystał z nieustannego daru wzroku, którego od jakiegoś czasu nie przerywało pojawiające się na jego oczach bielmo.
  W końcu jednak przyszedł czas na zakończenie rozpisywania wszystkich wskazówek, drzewek definicji i map myśli - wyglądało na to, że bez choćby liźnięcia Lupus Palus w wersji praktycznej, Darren będzie mógł pożegnać się z jakimikolwiek próbami stworzenia Aurum Cavea. Ale to już nie dziś - teraz Krukon marzył jedynie o drzemce w wannie.

z/t
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyNie 1 Maj - 23:59;

Wymiana zdań na wizzbooku, jaką ostatnio miała z Darrenem nie do końca ją pocieszyła. Nie ze względu na krukona, któremu w zamku jako jednemu z nielicznych ufała, ale z obawy, że nie on jeden w Hogwarcie mógł połączyć odpowiednie kropki. Była zła na samą siebie, że pozwoliła, by coś takiego w ogóle miało miejsce. Przecież zawsze była taka uważna...
Cóż, nie mogła nic już z tym faktem zrobić, więc postanowiła skupić się na czymś innym. Nie wiedziała, czy fakt, że Shaw też interesował się zakazanymi sztukami jakkolwiek ją dziwił, w końcu bardzo dobrze wiedziała, że w tym temacie nie ma co wysnuwać pochopnych wniosków. Liczyła tylko na to, że nie jest to żaden dziwny podstęp, gdy przyjmowała zaproszenie do jego rezydencji.
W Ehxam pojawiła się jak zwykle chwilę przed czasem, by móc rozejrzeć się i znaleźć odpowiednie wejście bez bycia niekulturalnie spóźnioną.
-Darren! - Uśmiechnęła się na widok czekającego na nią krukona, po czym tradycyjnie przywitała go buziakami w policzki i dała się poprowadzić ku rezydencji. Shaw był chyba jedyną osobą w Hogwarcie, jaką znała, która mogła pochwalić się metrażem zbliżonym do tego, do którego sama była przyzwyczajona w rodzinnych stronach.
-No więc, od czego zaczynamy? I przede wszystkim jaki mamy plan? Jeśli nie jesteś mistrzem uzdrawiania, albo nie posiadasz zdolnego skrzata, proponuję formę inną niż pojedynkową.- Przeszła do konkretów, gdy zamknęły się za nimi drzwi gustownie urządzonego gabinetu. Sama Irvette była przyzwyczajona do czarnomagicznych obrażeń, choć nie mogła powiedzieć, że była ich fanką. Dużo bardziej wolała zadawać ból, co sprawiało jej więcej satysfakcji niż kiedykolwiek była skłonna na głos przyznać, wciąż trzymając się narracji panującej w jej domu, że to wszystko wynika z czystej konieczności ewentualnej samoobrony.

@Darren Shaw

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyPon 16 Maj - 15:43;

  Czy Darren był zdziwiony tym, że akurat Irvette okazała się kolejną osobą, która parała się czarnomagicznymi sztukami? Skądże. Ostatecznie w Wielkiej Brytanii to właśnie czystokrwiste rody były najczęściej dostawcami osób zagłębiającymi się w tych kategoriach najgłębiej - w sumie to Shaw nie był w tym wypadku wyjątkiem. Krukon spodziewał się więc, że sytuacja za kanałem, na frankońskiej ziemi, wyglądała podobnie.
  - Hej - przywitał się, pozwalając sobie wycałować policzki - Skrzatkę mam dość zdolną, ale nie w dziedzinach leczniczych - powiedział, kierując de Guise do gabinetu.
Na biurku leżały tam dwa tomy poświęcone mrocznej magii. W obecnej, bezksiężycowej atmosferze, jeszcze mocniej czuć było chłód i grozę bijącą z ich okładek - pierwsza księga poświęcona była egipskim inkantacjom nakładanym na grobowce i mającym karać ewentualnych rabusiów, druga zaś była przeterminowanym, nielicencjonowanym podręcznikiem łamacza klątw z Gringotta z osiemnastego wieku, dogłębnie i dokładnie opisującym możliwe do napotkania czarnomagiczne zaklęcia, będąc więc równocześnie źródłem wiedzy na ich temat.
Feniks Armitage, niedawno odrodzony i właśnie dłubiący w swoim puchu na piersi, zakwilił na przywitanie na chwilę unosząc łepek, po czym wrócił do swojego poważnego zajęcia, zrzucając w dół wyrwane, nadprogramowe kłębki, które spalały się zanim sięgnęły nawet dolnej żerdzi.
  - Możemy na początek przejrzeć to, a potem potrenować na tym gościu - zaproponował, wskazując dłonią na wysłużony, drewniany manekin stojący w rogu, na którym widać było ślady trenowanych przez Shawa klątw takich jak Collardo czy Rumpo - Możesz też ewentualnie skorzystać z myślodsiewni, jeśli zechcesz przypomnieć sobie coś praktycznego.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyWto 17 Maj - 13:34;

Faktycznie czystokrwiści mieli coś do tego, że Czarna Magia rozprzestrzeniała się w ich kręgach nie pozwalając, by te brutalne zaklęcia odeszły w zapomnienie. Dla Irv nie była to najważniejsza zaleta tych inkantacji, choć czasem i ona potrzebowała niestety wyżyć się na niewinnych duszyczkach.
-A szkoda, ale nie ma problemu, bezpieczeństwo najważniejsze. - Przyznała, nie tracąc rezonu ani humoru. Czuła nawet pewną ulgę, że będzie mogła rozwinąć umiejętności bez potrzeby szukania bezpiecznego kąta i ukrywania się przed autorytetami szkolnymi.
Zerknęła kątem oka na leżące na wierzchu tomiszcza i musiała przyznać, że spowodowały w niej zainteresowanie. Nie dotykała jednak własności Darrena ciekawa, czy miał on jakąś wizję na dzisiejsze spotkanie, czy może czekał na propozycję z jej strony. Jakby nie było, nie miała pojęcia jak wiele potrafi w dziedzinie sztuk zakazanych.
-Masz feniksa? - Tym razem jej szmaragdowe tęczówki rozjaśniły się nieco na widok ognistego ptaka, który siedział na żerdzi nieopodal. Sama miała doświadczenie tylko z jednym okazem, którego spotkała w Arabii i nie mogła powiedzieć, że było to miłe spotkanie, ale przecież nie każde zwierzę musiało mieć taki sam charakter.
-Nie potrzebuję myślodsiewni, ale dziękuję. Myślę, że tak będzie najlepiej. Praktykę zawsze warto podpierać teorią. Powiedz mi, jak zaawansowany jesteś w czarnej magii? - Zapytała już bez ogródek, sięgając po podręcznik łamaczy klątw i ostrożnie studiując spis treści by znaleźć to, co może ją zainteresować, lub okazać się nieco przydatne.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyCzw 7 Lip - 22:57;

  Shaw ściągnął usta w cienką linię. Trening treningiem, ale jeśli Irvette coś stałoby się w takich okolicznościach, to Darren najprawdopodobniej skończyłby dość marnie, ścigany przez jej rodzinę - a nie zdziwiłby się, gdyby okazali się być jakimiś francuskimi odpowiednikami śmierciożerców - i pół Whitelightów, którzy chcieliby pomóc Harielowi otrzeć łezkę po de Guise.
- W tym na stronie zaznaczonej zakładką jest nieco o Ivokaris - powiedział powoli, tykając palcem okładkę książki o egipskich pułapkach - Wiesz, ktoś wchodzi do środka, otwiera pierwszą lepszą urnę, spodziewając się złota, a tam bum, gnije mu twarz. I wszystko pod spodem - wyjaśnił, odwracając książkę do góry nogami - czyli tak, by de Guise mogła ją przeczytać bez skręcenia sobie karku - i otworzył na właściwej stronie, gdzie przedstawiony był dość dokładny rysunek ciała trafionego smolistą, czarną chmurą stworzoną przez to zaklęcie.
- A tu jest nieco o Fato - kontynuował, wskazując na przygarnięty już przez Irvette podręcznik łamacza zaklęć - Na pewno kojarzysz. Pech, i to dość niebezpieczny. Czasem śmiertelny, jeśli ktoś nie uważa. Lub nawet jeśli to robi - dodał.
- Ale tyle z teorii, gdybyś mogła nie używać żadnego z nich w środku, byłbym niezmiernie wdzięczny. Armitage, przedstaw się - polecił feniksowi, który zakwilił cichutko w swoim kopcu rozgrzanego popiołu - I tak, to feniks.
- Nie wiem jakiej miary używasz do czarnej magii - uśmiechnął się lekko, wyciągając Mizerykordię i celując w manekin - Sectumsempra - wyrecytował, lekko machając różdżką, która zapiszczała w jego dłoniach z radości. Na piersi drewnianej figury pojawiło się kilka głębokich cięć, które odsłoniły jaśniejsze, nielakierowane drewno wewnątrz - Czas na damę, by przedstawiła co potrafi - powiedział z lekkim uśmiechem, przechodząc dwa kroki w bok i opadając na swój fotel, kątem oka zerkając na wskazówki dotyczące odpowiedniego sterowania chmurą Ivokaris.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyCzw 7 Lip - 23:23;

Familia de Guise wcale nie była tak solidarna jak mogłoby się wydawać, a jeśli chodziło o czarną magię, to tylko dzięki sztabowi niezwykle utalentowanych i jeszcze lepiej opłaconych skrzatów i uzdrowicieli nikt nie miał widocznych ran na ciele. Co prawda Shaw nie należał do rodziny, ale dopóki Jaques siedział za kratkami, Irvette miała naprawdę dużą moc przebicia i nie pozwoliłaby, żeby krukonowi coś się stało. Nie z takiego powodu. Zresztą dziewczyna nie dopuszczała myśli jakiejkolwiek porażki w tym zakresie. To nie była transmutacja. Na tym się znała.
Przyjrzała się nieco dokładniej temu, o czym opowiadał jej Darren. Obrazki nie robiły na niej wrażenia, a na pewno nie takie, jakie można się było spodziewać po tak okrutnych zaklęciach. Rudowłosa widziała jednak nie jedną nieprzyjemność w życiu, co dość mocno ją zahartowało. Delikatnie przejechała palcami po tekście, wczytując się w kilka interesujących szczegółów, a następnie zainteresowała się Fato.
-Twoja opinia. Jeśli czarna magia to uderzenia w ciało, czy umysł? - Zapytała ciekawa stanowiska chłopaka. Fato zdawało jej się czymś, co najchętniej wypróbowałaby tu i teraz, ale przecież nie będzie dręczyć krukona, a innego królika doświadczalnego za bardzo tutaj nie mieli. -Spokojnie. Twój dom, Twoje reguły. - Posłusznie skinęła głową, jak na dobrze wychowaną dziewczynkę przystało. Odruchowo i nieświadomie nawet poprawiła nieco sylwetkę, prostując barki i przykładając ręce bliżej ciała. -Jest piękny. Łzy feniksa mają ogromną moc. - Zauważyła, obserwując ogniste ptaszysko z odpowiedniej odległości. Nie miała w zwyczaju spoufalać się za mocno z cudzymi pupilami bez wyraźnej zgody właściciela.
-Miary efektu. Jeśli zaklęcie częściej wychodzi niż nie, to znaczy, że masz do tego jakikolwiek dryg. - Puściła mu oczko, uśmiechając się przy tym lekko, a następnie cofnęła o krok patrząc, jak Shaw dziurawi manekina Sectumsemprą. -Widzę doświadczenie jest. Muszę się z Tobą zmierzyć kiedyś w prawdziwym pojedynku. - Powiedziała nieco pod wrażeniem, choć fakt, że Darren był naprawdę bardzo dobry w zaklęcia jakoś nie był dla niej wcześniej tajemnicą.
Skinęła głową, gdy ustąpił jej miejsca, po czym poprawiła w dłoni różdżkę, która już rwała się do działania. Stary, dobry dąb służył jej już prawie jedenaście lat i miała do niego naprawdę wiele zaufania jak i sentymentu.
-Artus Versavi! - Zaklęcie pomknęło w stronę biednego manekina, a zgromadzeni w gabinecie mogli usłyszeć nieprzyjemne dźwięki wyginanych kości i naciąganych mięśni. Najpierw delikatnie, zaczynając od dłoni, a następnie przechodząc do coraz bardziej makabrycznych tortur, by ostatecznie zostawić kukłę nienaturalnie powyginaną. -Może mało subtelne, ale za to kreatywne i nie zawsze tak widoczne. Sectumsempra ma ten minus, że zostawia zbyt wiele blizn. - Wyraziła swoją opinię na temat użytych przez nich zaklęć, jak zawsze czekając na to, co do powiedzenia ma Shaw.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Darren Shaw
Darren Shaw

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 184cm
Dodatkowo : Mistrz Pojedynków I Edycji Profesjonalnej Ligi
Galeony : 3011
  Liczba postów : 3049
https://www.czarodzieje.org/t18607-darren-shaw
https://www.czarodzieje.org/t18609-skrzynka-darrena#532211
https://www.czarodzieje.org/t18608-darren-shaw#532138
https://www.czarodzieje.org/t18612-dziennik-darren-shaw#532281
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyCzw 18 Sie - 13:32;

  — Nie miałem zbyt wielu okazji wypróbować to drugie — odpowiedział, zgodnie z prawdą zresztą, Darren. Czarnej magii i alternatywnych metod samoobrony z reguły nie stosował przeciwko czarodziejom, do tej pory korzystając z niej tylko w sytuacjach kontrolowanych - a więc, na przykład, podczas pojedynków ze Strauss, która była wyjątkowo wdzięczną poduszką na klątwy, jeśli udało się ją w ogóle trafić, podczas samodzielnego treningu na manekinie, na którym z oczywistych powodów nie można było użyć zaklęć takich jak właśnie Fato, oraz podczas przypadkowych zmagań z niebezpiecznymi, magicznymi stworzeniami, gdzie Shawa mało obchodziło to, czy będzie ich prześladował pech albo koszmary, a bardziej liczył po prostu na rozłupanie im czaszki — Więc na razie w ciało... co nie znaczy, że strzelam Rumpo w przechodniów — prychnął Krukon.
Pojedynek? Bardzo chętnie — pokiwał głową, przewracając kartkę i czytając następny ustęp opowiadający o Ivokaris. Zaklęcie wyglądało na wyjątkowo bolesne i skuteczne - Shaw nie był jednak zbytnim fanem przedłużanego torturowania przeciwnika. Wolał skończyć walkę szybko i schludnie, a gnijące z powodu klątwy mięso było antytezą obu tych wyznaczników. Do tego zostawiało oczywiste, widoczne ślady, a tego Darren też nie preferował — Nie wiem czy wiesz, niedługo startuje profesjonalna liga pojedynków — wspomniał Krukon, pomijając wykres przedstawiający kolejne etapy procesu gnilnego i przewracając od razu stronę — Chyba się zapiszę — dodał. Byłaby to idealna okazja na sprawdzenie się w bezpośredniej walce z de Guise, chociaż wątpił że zasady przyzwoliłby na używanie czarnomagicznych klątw.
  Po prezentacji zaklęcia Darren pokiwał głową, słuchając argumentów Irvette na temat wyższości jej wyboru nad tym zaprezentowanym przez niego. Rzeczywiście, Sectumsempra miała swoje minusy... ale powyginane w tak sposób ciało raczej także nie występowało w sposób naturalny.
No to może spróbuję... Ivokaris — oznajmił Shaw i wyrecytował formułkę czaru. Z Mizerykordii wypłynął mały obłoczek gęstego dymu, który popłynął w kierunku manekina, wtapiając się w jego zawiniętą dookoła szyi rękę. Dookoła rozległ się syk topionego lakieru i zapach palonej żywicy, ale po paru chwilach widać było, że pierwsza próba dała radę zaledwie przegryźć się do warstwy właściwej drewna, dalej tracąc już swoje żrące właściwości.
Fatalnie — mruknął Darren, wyciągając się w swoim fotelu i klikając jeden z przycisków na fałszoskopie, który przez ostatnie czarnomagiczne zaklęcia rzucane w pokoju zaczął wirować i piszczeć. Urządzenie od razu ucichło — Ale chyba i tak niedługo będziemy musieli wymienić manekina — dodał, spoglądając na kukłę która, mimo rzucenia zaledwie trzech, a na dobrą sprawę dwóch i pół zaklęcia była już powyginana, połamana, pocięta i w jednym miejscu przypieczona.
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
Gabinet - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 EmptyCzw 18 Sie - 19:37;

Tutaj się akurat różnili, bo Ruda miała więcej doświadczenia w traktowaniu ludzi klątwami. Czy była z tego dumna? Raczej po prostu uznawała to za magię, jak każda inna i nie przejmowała się specjalnie kwestią moralności. Skoro ktoś celował w nią żeby zabić, to nie widziała powodu, czemu sama miała traktować przeciwnika łagodniej.
-O to bym Cię nawet nie podejrzewała. Po prostu niektórzy uważają, że klątwy skierowane w umysł są bardziej.... humanitarne, a dopiero te, które krzywdzą ciało powinny być naprawdę zakazane. - Odpowiedziała jak zwykle rzeczowo i bez wskazywania na własne preferencje.
-Profesjonalna liga? Zdecydowanie brzmi jak coś, w czym powinieneś się sprawdzić. Może też się zapiszę, a pojedynek uznamy za trening przed poważnym starciem? - Zasugerowała, czytając o opcjach zniwelowania Ivokaris. Sama lubowała się w stwarzaniu męczarni, ale trzymała te zapędy na wodzy. Ot, skutek uboczny chorego wychowania.
Patrzyła uważnie, jak Darren rzuca zaklęcie i musiała przyznać, że wyglądało to dobrze. Co prawda czar nie dał efektu jakiego teoria by sobie życzyła, ale wszystko przecież było kwestią praktyki. A tej Irv nigdy sobie nie odmawiała.
-Dobry start. Zobaczmy, czy mi się uda. - Uniosła swoją różdżkę i skupiła się na tym, co wyczytała kilka minut temu. Było to nieco bardziej zaawansowane zaklęcie i wymagało odpowiedniej techniki, ale dziewczyna dała z siebie wszystko. Wypowiedziała inkantację, wykonała odpowiedni gest i zobaczyła, jak chmura pojawia się nad manekinem, by zaraz potem rozpłynąć się, jakby przegoniona nieistniejącym podmuchem wiatru.
-To była dopiero tragedia. Jak tak dalej pójdzie, kolega jeszcze trochę wytrzyma. - Wskazała na manekina. Trochę zaschło jej w gardle, ale skinęła na Darrena, by ten zajął się pacjentem podczas, gdy ona ponownie spojrzała w teorię, by znaleźć i spróbować wyeliminować swoje błędy.

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Gabinet - Page 2 QzgSDG8








Gabinet - Page 2 Empty


PisanieGabinet - Page 2 Empty Re: Gabinet  Gabinet - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Gabinet

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Gabinet - Page 2 KQ4EsqR :: 
Rezydencja Shaw - Archenfield
-