C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
w czasie ostatnich zajęć z uzdrawiania musiałam zmierzyć się z pacjentem, który dość obficie wymiotował. Jak na fakt, że jestem słaba z uzdrawiania, poszło mi całkiem nieźle. I nawet nie zemdlałam, gdy manekin rzygał trochę bardziej niż powinien (bo przez przypadek go szturchnęłam, tak więc na przyszłość muszę zadbać o to, żeby być ostrożniejsza)! Zaczęłam od posprzątania wymiocin - czyste miejsce pracy to podstawa, a nie chciałam też, żeby moje koleżanki z grupy musiały leczyć swoje fantomy w takim syfie. Następnie użyłam zaklęcia Anapneo w celu udrożnienia dróg oddechowych, żeby biedak nie dławił się dalej treścią swojego żołądka. Potem za pomocą inkantacji Kinetosis zniwelowałam mdłości, a całość zwieńczyłam ułożeniem manekina w takiej pozycji, żeby swobodnie do siebie dochodził i w razie czego - żeby przy wystąpieniu kolejnych wymiotów spływały mu one elegancko na podłogę, a nie do gardła. Zaklęcia zadziałały dopiero za drugim razem, gdy mocno skupiłam się na efekcie i poprawiłam nieco ruch nadgarstka. Muszę przyznać, że trafił mi się dość prosty przypadek, bo gdybym, nie daj Merlinie, musiała ogarnąć jakieś złamanie czy wbite szkło w stopę to bym pewnie poległa i nie zrobiła nic, co mogłoby pomóc. Jestem po prostu kiepska w magii leczniczej i umiem tylko podstawowe rzeczy. Ciężko mi stwierdzić jakie były słabe strony naszego działania, gdyż każda z nas poradziła sobie wspaniale (Cassandra nawet została wyróżniona!!). Nie konsultowałyśmy się między sobą, bo po prostu skupiłyśmy się na swoim przypadku. Następnym razem warto by było obgadać obrażenia naszych pacjentów w celu wymiany doświadczenia. Poza tym brakiem komunikacji i małym wypadkiem ze srogo rzygającym fantomem, wszystko poszło sprawnie i elegancko.
Pozdrawiam serdecznie,
Marla O’Donnell
______________________
Drake Lilac
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Ponownie piszę z prośbą o wydanie mi pozwolenia na udanie się na kolejną wyprawę Lancastera Jones'a, która odbędzie się w niedzielę 10-ego października, co wiąże się z tym że nie opuszczę żadnych lekcji.
Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami, Drake Lilac
Hope U. Griffin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 165 cm
C. szczególne : Piegi na twarzy i ciele. Kilka blizn po szponach na ramionach i jedna na skroni, skrupulatnie zakrywana włosami.
piszę do Pana z prośbą o udzielenie zgody na udział w wyprawie Lancastera Jonesa, która odbędzie się 10 października. Nauczona doświadczeniem z Norwegii, postanowiłam nie pakować się w żadne wyprawy, żeby nie skończyć jak ostatnim razem, ale nie potrafię siedzieć bezczynnie, kiedy dręczą nas te wszystkie klątwy. Myślę, że może przydać się tam prefekt, skoro uczniowie mogą wziąć w tym udział. Muszę też pilnować Ruby.
Z wyrazami szacunku Hope U. Griffin
Ostatnio zmieniony przez Hope U. Griffin dnia Czw Paź 07 2021, 00:16, w całości zmieniany 2 razy
Ruby Maguire
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Piszę z prośbą o zgodę na udział w wyprawie organizowanej przez Lancastrea Jonesa. Mam co prawda już 17 lat, ale zgodnie z zasadami szkoły potrzebuję Pana pisemnej zgody. Myślę, że w związku z moją ostatnią sytuacją rodzinną, zajęcie czymś myśli mi dobrze zrobi i przyznaję, że przez wzgląd na mojego pecha i dwie klątwy, które na mnie spadły, chętnie się wybiorę tam z nadzieją, że uda mi się je zdjąć!
Z wyrazami szacunku,
Ruby Maguire
______________________
without fear there cannot be courage
Felinus Faolán Lowell
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Nie wiem, czy będzie miał Pan akurat czas, ale po zakończeniu trwania mojego zwolnienia lekarskiego chciałbym omówić sprawę, która powinna już zostać wyjaśniona znacznie wcześniej.
Dotyczy ona Pańskiego wychowanka Domu Godryka Gryffindora, Zephaniaha van Wierena. Myślę, że nadszedł pewien moment, w którym należałoby pewne rzeczy omówić, zamiast je skrupulatnie ukrywać i udawać, że wszystko jest w należytym porządku. Tym bardziej, że oboje raczej wiemy, jak to mniej-więcej wygląda i odwlekanie tego tematu raczej nie przyczyni się do niczego pozytywnego.
W poniedziałek, dnia jedenastego października przygotowana zostanie przeze mnie lekcja, w której będą brały udział wszyscy uczniowie i studenci. Czy miałby Pan możliwość po zajęciach porozmawiać na ten temat? Byłbym wdzięczny za odpowiedź.
Z poważaniem,
Lowell
Drake Lilac
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Piszę do pana z prośbą na udzielenie mi pozwolenia na wyjście dnia 5.12.2021 w celu udania się na wyprawę, ponoć bezpieczniejszą niż dwie poprzednie. Oczywiście zarzekam się że na miejscu będę słuchać się poleceń pracowników szkoły którzy również będą się tam znajdować i trzymał się blisko nich.
Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami, Drake Lilac
Perpetua Whitehorn
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Rosie wzięła do siebie Florkę, mamy wolny wieczór! Jak będziesz wracać z Hogwartu to zgarnij po drodze jakieś wino! Barek mamy już prawie pusty, a przez ten listopad mam szczerą ochotę na jakiegoś merlota... Albo ognistą. Cokolwiek!
Całuję!
Emrys A. R. Landevale
Rok Nauki : I
Wiek : 14
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 145
C. szczególne : Rzadko się uśmiecha, jeszcze rzadziej śmieje; ma na nadgarstku małą bliznę ugryzieniu gnoma
dowiedziałem się, że uczennica Slytherinu, Baby Macha, ma zamiar dziś około północy wymknąć się z dormitorium, pomimo że jest świadoma, że regulamin Hogwartu tego zabrania. Uznałem, że powinien Pan Profesor się o tym dowiedzieć, bo podobno to Panu przypada dziś dyżur w okolicach Zachodniego Skrzydła. Nie jestem jestem dumny z pisania tego listu, ale jestem zmartwiony postawą Baby, tym bardziej, że i mnie chciała skłonić do opuszczenia dormitorium i spotkania się na trzecim piętrze. Nie jest to pierwszy raz, kiedy Baby wykazuje się lekceważącą postawą, czasami również odgraża się bijatykami. Myślę, że a kogoś innego mogłaby mieć zły wpływ, nie chcę jednak pisać do opiekunki jej domu. Mam nadzieję, że Pan Profesor będzie mógł pomóc.
Z poważaniem, Emrys Ambrose Ray Landevale Ravenclaw, I klasa
Beatrice L. O. O. Dear
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek)
Lunaballe lepiej czują się z innymi lunaballami. Wesołych!
Dodatkowo:
Do ładnie zapakowanej paczki dołączono:
- x3 Zjednoczone Wile;
Opis:
Papierosy nie cieszą się zbyt dużą popularnością, natomiast są ukochane przez gwiazdy rocka i nie tylko... Do każdej paczki jest dorzucany breloczek w kształcie nagiej kobiety o blond włosach, która pląsa w rytm ulubionej piosenki palacza, dzieje się to tak długo aż ktoś nie wypali całego papierosa.
- x1 Magiczny fantom (+2 pkt Uzdrawianie);
Opis:
Magiczny manekin służący do ćwiczeń umiejętności uzdrowicielskich. Pod wieloma względami zachowuje się jak ludzkie ciało, umożliwiając np. leczenie nacięć na skórze, ćwiczenie zakładania opatrunków, zrastanie złamanych „kości”. Na źle rzucone zaklęcie reaguje jękiem bólu.
- x1 Zestaw Eliksirów Leczniczych;
Opis:
Elegancko zapakowany, podręczny zestaw w postaci małej walizeczki z niewielkimi flakonikami i odmierzonymi porcjami eliksirów. Wszystkie są odpowiednio posegregowane i porozdzielane na kategorie.
Po przeczytaniu zwoju możesz rzucać w swoich wątkach wynalezione przez Felinusa zaklęcie Fluctus Inpulsa (czeka na akceptację). Na dole pergaminu znajduje się także dopisek o tym, by nie przekazywać nikomu tej wiedzy dalej.
- x1 Lunaballa;
Opis:
Ma gładkie, bladoszare ciało, wyłupiaste okrągłe oczy na czubku głowy i cztery nogi o wielkich płaskich stopach. Prawdziwe lunaballe podczas pełni wykonują tylnymi nogami skomplikowane tańce, tym jednak na harce zbiera się każdej nocy. Trudno porównać ten widok z czymkolwiek innym, patrząc na nie, zapominasz o swoich problemach, czujesz się jakbyś właśnie wypił dużą dawkę eliksiru spokoju. Można to porównać do palenia mugolskiej trawy. Po obejrzeniu jej tańca zaśniesz błyskawicznie, a twoje sny będą niesamowicie przyjemne.
Paczka dotarła w dniu Świąt - 25.12.2021 | List bez podpisu, ale możesz rozpoznać po charakterze pisma nadawcę
Felinus Faolán Lowell
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Magiczny stetoskop (+2 do uzdrawiania), paczka domowych pierników, flaszka Ognistej O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Profesorze Williams
Z okazji Świąt życzę wszystkiego najlepszego oraz pragnę wręczyć ten skromny prezent. Tak samo dziękuję w imieniu wszystkich gryfonów za to że jeszcze Pan z nami nie zwariował.
Serdecznie Pozdrawiam Drake Lilac
Dolaczony podarunek:
Czapka Elfa O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Dałeś mojej głowie schronienie przed gorącem słońca, odwdzięczam się więc adekwatnie do przeciwstawnej pory roku. Wesołych świąt. - Viro
Dolaczony podarunek:
Czapka niewidka O przedmiotach mozna przeczytac wiecej w spisach.
Ruby Maguire
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Piszę z prośbą o udzielenie zgody na moje i Mererid Tew uczestnictwo w obchodach dnia św. Patryka, jako że pochodzę z Dublina to zdecydowanie ważny dla mnie dzień, ale koncert jest z Dolinie Godryka i potrzebujemy Pana zgody na opuszczenie szkoły i Hogsmeade.
z wyrazami szacunku, Ruby Maguire
______________________
without fear there cannot be courage
Drake Lilac
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Piszę z prośbą o udzielenie mi zgody na wyruszenie do Doliny Godryka na obchody dnia św. Patryka i uczestnictwo m.in w odbywającym się tam koncercie.
Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami, Drake Lilac
Eugene 'Jinx' Queen
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Przekłute uszy; czasem noszony kolczyk w nosie; drobne i mniej drobne tatuaże; pomalowane paznokcie; bardzo ekspresyjny sposób bycia; krwawy znak
chciałbym poprosić o zgodę na udział w obchodach dnia św. Patryka. Koncert jest w Dolinie, więc pomimo odpowiedniego wieku, nie mogę bez Pana zgody wyjść z Hogwartu. A to bardzo ważne, że obchodzimy takie święta, dzięki czemu irlandczycy, nasi bliscy sąsiedzi, mogą poczuć się zagranicą jak u siebie, a my lepiej poznajemy ich kulturę i kuchnię. Będę strasznie wdzięczny!
Z wyrazami szacunku
Eugine 'Jinx' Queen,
Gryffindor, VII klasa
Drake Lilac
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Szczerze to kiedy myślę o chorobie która przeraża mnie najbardziej to pierwsza moja myśl pada na Oblivitrę. Chorowanie na nią nie grozi śmiercią, ale nie zmienia to faktu że jest naprawdę przywlekła i może być nawet od śmierci gorsza. Choroba przejawia się systematycznymi zanikami pamięci oraz epizodami nieświadomego funkcjonowania, które stanem łudząco przypominały hipnozę. Wraz z postępem choroby, jej ofiara zaczyna tracić pamięć i traci kontrolę nad magią co w zaawansowanym stadium doprowadza do jej niekontrolowanych wybuchów. Wtedy zazwyczaj chory otrzymuje końską dawkę wywaru żywej śmierci, ponieważ choroba na tę chwilę jest nieuleczalna. Prawdopodobnie jest to jedna z ostatnich chorób na jakie chciałbym zachorować. Zwłaszcza że w połączeniu z posiadanym już przeze mnie wilkołactwem może dla otoczenia stwarzać jeszcze większe zagrożenie niż same wybuchy magiczne. Fakt że Oblivitra ma większą szansę wystąpić u kobiet pociesza mnie jedynie minimalnie, bo nikomu bym nie życzył na nią zachorować.
Panie Profesorze, Poniżej przedstawiam moją pracę domową z uzdrawiania.
[size=30]Jedną z najbardziej przerażających chorób w świecie czarodziejów jest bez wątpienia likantropia. Jest to jedna z niewielu chorób na które do tej pory mimo wielu prób od tysiącleci nie zostało odnalezione skuteczne lekarstwo. Pierwszym opisanym przypadkiem był król Likaon, który według mitologii wraz ze swymi synami miał zostać zamieniony w wilki za karę. Chorobą te jest jednak przerażająca nie tylko że względu na to, że jest nieuleczalna mimo wielu prób odnalezienia leku. Dzieje się tak również dlatego, że podczas przemiany w wilkołaka zarażona osoba nie odróżnia wrogów od przyjaciół a nawet nie rozpoznaje osób ze swojej rodziny. Z tego też powodu może on zaatakować nawet najbliższe osoby. W przeciwieństwie do animaga wilkołak nie jest w stanie kontrolować swojej przemiany i co miesiąc musi zamieniać się w zwierzę. Jedynym sposobem złagodzenia objawów jest zażycie eliksiru tojadowego. Pozwala on na zachowanie podczas przemiany ludzkiej świadomości jednak wilkołak cały czas musi kontrolować dzikie instynkty, gdyż w innym wypadku nadal grozi mu stracenie kontroli nad swoimi działaniami. [/size]
Pozdrawiam, Ivy Jones
Eugene 'Jinx' Queen
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
C. szczególne : Przekłute uszy; czasem noszony kolczyk w nosie; drobne i mniej drobne tatuaże; pomalowane paznokcie; bardzo ekspresyjny sposób bycia; krwawy znak
myślę, że choroba, która najbardziej mnie przeraża, to dystrofia. W podręczniku napisane jest, że objawia się postępującą miotonią i miopatią mięśni oraz silnymi bólami mięśniowo-stawowymi spowodowanymi niekontrolowanym uwalnianiem się mocy magicznej wewnątrz organizmu. Z czasem może doprowadzić do całego niedowładu, co jest moim zdaniem gorsze od śmierci. Wie Profesor, że nie jestem zdolnym czarodziejem, może niektórzy mogliby się nauczyć magii bezróżdżkowej przy miopatii, ale na pewno nie ja. Nie spodziewam się, że mógłbym w takiej sytuacji znaleźć lepsze zastosowanie dla mojego umysłu niż robię to teraz. Ruch i adrenalina są sensem mojego życia - quidditch, kontakt z magicznymi stworzeniami, wszelkie możliwe wyzwania. Niedowład odebrałby mi właściwie wszystko, co cenię w moim życiu. Obecnie dystrofię klasyfikuje się jako chorobę nieuleczalną, natomiast można ją spowolnić. Używa się do tego domięśniowo specjalnego eliksiru, wciąż jednak nie jest przebadana jego pełna skuteczność. Jednymi z pierwszych objawów są nawracające drżenie rąk i przedłużające się skurcze mięśni - na pewno będę na nie zwracał większą uwagę w przyszłości.
Eugine 'Jinx' Queen,
Gryffindor, VII klasa
Percival d'Este
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 203cm
C. szczególne : Piegi, tatuaże na całym ciele, kolczyki. Chorobliwie biała cera. Krzyż Dilys na łańcuszku na szyi. Szmaragdowa blizna na dłoni, która jawi się zielonkawym świetle przy ludziach z genetyką, blizna na nodze po złamaniu.
Huxleyu, światłości mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Hux-Le-Yu: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Hux. Le. Yu. Na imię masz Hux, po prostu Hux, z samego rana, i metr osiemdziesiąt pięć w jednej skarpetce. W szatach jesteś Huxleyem. W szkole – profesorem Huxleyem Williamsem. Lecz w moich ramionach zawsze byłeś i jesteś moim szefuńciem.
Twój najwspanialszy uczeń
Irvette de Guise
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Niechętnie piszę do Pana ten list, ale zauważyłam ostatnio wzmożoną agresję i brak kontroli ze strony gryfonów, a szczególnie panny Maguire. Nie wiem, czy już doszły do Pana słuchy, co zaszło podczas lekcji zielarstwa. Jako prefekt naczelna wyrażam swój niepokój zachowaniem Ruby i boję się, że następnym razem może zaatakować kogoś, kto nie będzie wiedział, jak się obronić, lub zachować spokój, przez co może się to skończyć czymś dużo gorszym niż złamanym nosem. Uznałam, że powinien Pan, jako opiekun Gryffindoru, wiedzieć o tym, co się dzieje.
Z wyrazami szacunku,
Irvette de Guise,
Prefekt naczelna
______________________
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Irvette de Guise
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Moje ostre słowa wynikają niestety z dość dłuższych obserwacji. Niemniej dziękuję, że weźmie je Pan pod uwagę. Ja sama, zgodnie z Pańską radą, postaram się pomówić z Panną O`Donnell przy pierwszej sposobności.
Z wyrazami szacunku, Irvette de Guise Prefekt naczelna
______________________
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Zoe Brandon
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
POTRZEBUJĘ PILNIE TWOJEJ POMOCY NIE WIEM JAK DO TEGO DOSZŁO ALE STOJĘ NA SKRAJU BANKRUCTWA I NIE STAĆ MNIE NA NOWĄ RÓŻDŻKĘ KTÓRA SPŁONĘŁA BYŁA W POŻARZE W AVALONIE A PROFESOR BENNETT TWIERDZI ŻE NIE MOGĘ UCZESTNICZYĆ W ZAJĘCIACH BEZ RÓŻDŻKI CZY TO PRAWDA CZY ONI MOGĄ MNIE WYRZUCIĆ? NIE MOŻEMY DO TEGO DOPUŚCIĆ JA MAM WIELKIE AMBICJE PROSZĘ WESPRZYJ SWOJĄ PIERWODORNĄ LATOROŚL CO ŁASKA (A KONKRETNIE 40 GALEONÓW)
Dozgonnie ci wdzięczna za pomoc a także za sprowadzenie mej skromnej osoby na ten świat, który choć okrutny to bywa też piękny Zoe ❀
Ruby Maguire
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Magiczne stworzenie, na którym chciałabym się skupić to chapalu. Z wyglądu przypomina pół kota, pół rybę, ale osiąga wielkość małego lwa. Nie jest szczególnie groźny dla ludzi, ponieważ żywi się rybami, małymi zwierzętami oraz młodymi wilami, to jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że każde zwierzę głodne lub przestraszone może nas zaatakować.
Chapalu ma cechy kota, w postaci pazurów i kłów, którymi może zadać rany przede wszystkim cięte, a nawet szarpane w dowolnym miejscu na ciele czarodzieja. Przy takich ranach użyłabym miejscowo duritio, żeby chociaż trochę ulżyć poszkodowanemu, bo taki panikujący jedynie utrudni postępowanie, niż pomoże, a następnie zatrzymała krwawienie za pomocą haemorrhagia iturus. Myślę, że jeśli rana pochodziłaby od kociego pazura, warto byłoby też sprawdzić, czy nie został w ranie pazur, albo jego część, bo czasem u kotów tak bywa, wiem z doświadczenia, i w razie czego usunęła to ciało obce używając astral forcipe. W zależności od wielkości i powagi ran, do ich wyleczenia należałoby użyć albo episkey przy mniejszych zadrapaniach, albo vulnera arcuatum, dla tych poważniejszych. Alternatywą jest wyczarowanie bandaża przy użyciu vulnera ferre i opatrzenie nim rany.
jako zwierzę na moje zadanie domowe wybrałam hipogryfa. Poniżej przedstawiam moją pracę: Rany zadane przez hipogryfa wydają się dosyć oczywiste. Przede wszystkim są to rany cięte, które mogą być zadane przez pazury tego zwierzęcia. Jednak nie jest to jedyne zagrożenie. Hipogryfy mogą zaatakować również przy pomocy dzioba zadając rany kłute. I na dokładkę kiedy już leżymy na ziemi mogą sobie nas najzwyczajniej w świecie stratować niczym konie. Jeśli już zostaliśmy zaatakowani przez hipogryfa (co przy naszej niewiedzy bądź ignorancji może się zdarzyć) możemy się uleczyć przy pomocy zaklęć. Jeśli chodzi o rany cięte rozwiązanie jest proste – powinno wystarczyć zaklęcie Haemorrhagia iturus. Jeśli rany są na tyle głębokie, że to zaklęcie sobie nie poradzi musimy sięgnąć do bardziej zaawansowanych czarów - Vulnera Arcuatum bądź Vulnera Sanentur. Podobnie sprawa ma się w przypadku ran kłutych. Ponieważ hipogryfy posiadają duże dzioby w stosunku do ciała człowieka to i zadane w ten sposób rany będą głębokie. Co za tym idzie powinniśmy się asekurować przy pomocy zaklęcia Vulnera Arcuatum bądź Vulnera Sanentur. Jednak prawdziwe kłopoty zaczynają się po startowaniu przez hipogryfa, zakładając, że je przeżyliśmy. Najpierw powinniśmy sprawdzić czy posiadamy krwotok wewnętrzny, który może być dla nas śmiertelnie niebezpieczny. Możemy to osiągnąć przy pomocy Surexposition, które rzucamy sami na siebie. Następnie możemy użyć Interior Depletura, by ów ewentualny krwotok zatamować oraz Locus, by zastawić złamane kości.
Pozdrawiam, Ivy Jones
Drake Lilac
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Stworzenie które chciałbym opisać to Szczuroszczet. Występuje on zazwyczaj w w wodach przybrzeżnych na terenie Wielkiej Brytanii. Na pleckach posiada narośle przypominające morskie pierścienice. Odżywia się głównie skorupiakami, jednak nie jest go ciężko sprowokować do ataku na człowieka. Na przykład poprzez nadepnięcie na niego. Na pierwszy rzut oka rana zadana przez to stworzenie jest całkowicie niegroźna i może być z łatwością wyleczona. Jednakże ukąszenie niesie ze sobą mało przyjemny skutek uboczny w postaci miotania z tyłka płomieniami, które zazwyczaj ustępuje po dwóch dobach. I tak jak do samego wyleczenia rany zastosowałbym kilka kropel eliksiru wiggenowego bądź zaklęcia takiego jak Episkey czy też Vulnus Alere, tak do wyleczenia efektów które następują po ukąszeniu użyłbym przeznaczonych do tego leków. Do tego położyłbym tę osobę w łóżku na 48 godzin z dala od jakichkolwiek łatwopalnych obiektów. Na wszelki wypadek oczywiście. Nie należy zapominać że działanie należy podjąć jak najszybciej, bo maksymalnie załagodzić objawy. Zwłaszcza jeśli osobą ukąszoną okaże się beztroski mugol, który może przejawiać nadwrażliwość na magiczne efekty poukąszeniowe spowodowaną zaniżoną odpornością na magiczne efekty.