Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 26 z 26 Previous  1 ... 14 ... 24, 25, 26
AutorWiadomość


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Polana  Polana - Page 26 EmptyWto Maj 26 2020, 23:03;

First topic message reminder :


Polana


Dużo miejsca, spora odległość od lasu i wyjątkowo krótka trawa - to sprawia, że jest to świetnie miejsce nie tylko do spędzania czasu wolnego (na przykład na kocu), ale też do małych pojedynków na zaklęcia czy ćwiczenia latania na miotle.


Impreza księżycowa:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 92
  Liczba postów : 164
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptySro Wrz 11 2024, 15:03;

Latanie na miotle: Sukces

Pamiętała Valerie, głównie przez jej energiczne przywitanie. Odmachała dziewczynie niemal od razu, aby ponownie rozejrzeć się po członkach drużyny. Było tu wystarczająco dużo znajomych twarzy, aby jedenastolatka poczuła się pewnie. Niemniej jednak, nie pchała się od razu do pełnoprawnego treningu. I to z kilku powodów. Pierwszy z nich dotyczył nieznajomości zasad. Drugi, zdecydowanie najważniejszy - braku umiejętności poruszania się na miotle.
Mimo wszystko też chciała z tego treningu coś wynieść i gdy tylko zaproponowano jej naukę latania, zgodziła się na to bez zastanowienia.
Gdy wzięła do rąk miotłę, nie miała zielonego pojęcia, jak należy się z nią obchodzić. Nie pojmowała napędzającej jej magii. W oczach dziewczynki, wyglądała jak najzwyklejszy przedmiot. Mogłaby dostać jakąś z kantorka woźnego, a i tak nie zauważyłaby różnicy. Na całe szczęście dla niej, @Anna Brandon służyła młodej puchonce, pomocą.
Wbrew pozorom, sam start nie był aż taki trudny, przynajmniej jeśli wziąć pod uwagę zmuszenie miotły do lotu, bo z zachowaniem równowagi, jedenastolatka miała już pewien problem. Choć przypominało to poniekąd jazdę na rowerze, różnica w balansowaniu była znacząca. Zwłaszcza, że miotła miała jeszcze dwie, niezależne od podłoża, osie. Chwiała się raz w jedną, raz w drugą stronę, próbując zachować stałą wysokość. Kiedy już to, dzięki pomocy starszej dziewczyny, miała opanowane, zaczęła ćwiczyć nad skrętami. Miotła wydawała jej się dość sztywna, jeśli chodzi o manewry. Nie miała jeszcze wyczucia.
- Jesteś świetną nauczycielką! Myślałaś, by zostać jakiś w przyszłości? - zapytała Annę.
I już chciała pochwalić się przed Terrym, że załapała latanie, gdy podleciała do nich krwawiąca Lily.
- Ten sport wygląda niebezpiecznie...
Teoretycznie, jak każdy. Nawet w tym mugolskim nie brakowało kontuzji czy wypadków. Niemniej jednak, widok dobrze jej już znanej dziewczyny, poddał w wątpliwość dalsze uczestnictwo jedenastolatki w ćwiczeniach.
- Jak się czujesz? - zapytała @Lily Blackwood. - Bardzo cię boli?
Powrót do góry Go down


Lily Blackwood
Lily Blackwood

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 165
Dodatkowo : półwila
Galeony : 170
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t16116-lily-thicket-w-budowie#440823
https://www.czarodzieje.org/t16128-lily-thicket-poczta
https://www.czarodzieje.org/t16115-lily-thicket#440804
https://www.czarodzieje.org/t22907-lily-blackwood-dziennik#79416
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptySro Wrz 11 2024, 15:20;

Lily była w absolutnej rozterce. Przede wszystkim nie było jej nic poważnego. Ania w trymiga uleczyła krwawiący nos, który nie był przecież niczym poważnym. A jednak gdyby okazała się trochę bardziej cierpiąca, mogłaby spędzić całkiem miło czas sam na sam z Gaelem, który sam się oferował. Posłała pannie Brandon dyskretnie błagalne, wiele mówiące spojrzenie, a potem jak na aktorkę przystało pobladła na zawołanie.
- Ależ skąd, wszystko dobrze - powiedziała ciut słabszym głosem niż przed chwilą, odwracając się do Terrego. - To wspaniały trening, ale chyba nie powinnam ćwiczyć na czczo...
Do kółka teatralnego należała od czwartej klasy i już wtedy zdobywała wysokie noty. Grała nawet księżniczkę w spektaklu na scenie New Magic Theatre! A od tej pory praktykowała nieustannie udawanie, że w jej małżeństwie wszystko jest jak należy. Spojrzała na Gaela jakby z płochością i nieśmiało opuściła wzrok, przysłaniając oczy wachlarzem ciemnych rzęs.
- Nie, oczywiście że nie... - zachwiała się, niemal upadając w ramiona przystojnego puchona. - Och! P-przepraszam, Gael! Nie chcę, żebyś przerywał przeze mnie trening, tak doskonale ci idzie!

Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 92
  Liczba postów : 164
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptyPią Wrz 13 2024, 11:04;

Zmartwił ją stan zdrowia @Lily Blackwood. Zwłaszcza, że dziewczyna się zachwiała, niemal wpadając na kolegę z drużyny.
- Może powinnaś trochę odpocząć? Albo udać się do szkolnej pielęgniarki, bo jeśli to uraz głowy, to można nawet tego nie widzieć...
Nie znała się zbyt dobrze na medycynie. Ani tej mugolskiej, ani tym bardziej magicznej. Spojrzała jedynie na Annę, szukając w niej jakiegokolwiek potwierdzenia swych słów. Nie potrafiła rozpoznać zaklęcia, rzucanego przez panią prefekt, dlatego też chciała się upewnić czy ta wzięła - bądź nie, pod uwagę także takiego typu obrażenia.
Mimo wszystko, z Lily chyba nie było aż tak dobrze, skoro miała problemy z utrzymaniem równowagi. Jedenastolatka aż straciła cały swój dotychczasowy zapał. Zdrowie puchonki stanowiło większy priorytet, niż jej małe sukcesy. Jeszcze zdąży poinformować resztę drużyny o tym, że chyba zaczęła opanowywać latanie.
Jej wzrok powędrował w kierunku kolejnej osoby - kapitana (@Terry Anderson).
- Może niech trochę odpocznie?
Kierowała się czystą troską o zdrowie starszej koleżanki.
- Mogę pójść z nią do pielęgniarki - zaproponowała. - Chociaż... Chyba jestem z byt drobna... Jeśli straci równowagę, mogę nie uchronić jej przed upadkiem...
To był ten moment, w którym wręcz przeklinała swoje drobne, dziecięce ciałko. Gdyby była starsza, mogłaby z nią pójść bez ryzyka tego, że nie zdoła jej utrzymać. Wtedy reszta drużyny kontynuowałaby rozpoczęty trening, dzięki czemu inni gracze nie straciliby tych cennych godzin. W końcu nie grała. Ale Anna również. Z drugiej strony, prefekt pełniła tutaj rolę pomocy medycznej. Gdyby doszło do podobnego wypadku, podczas jej nieobecności, mogłoby być gorzej. Decyzja jednak należała do kogoś zupełnie innego.
Powrót do góry Go down


Malakai O'Malley
Malakai O'Malley

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Czuć od niego często papierosy, nosi nieśmiertelnik (dane: Roark Tiarnáin Ó Mháille), irlandzki akcent
Galeony : 26
  Liczba postów : 52
https://www.czarodzieje.org/t23316-malakai-o-malley#796551
https://www.czarodzieje.org/t23320-o-poczta-listy-malakaia#796826
https://www.czarodzieje.org/t23317-malakai-o-malley-kuferek#796570
https://www.czarodzieje.org/t23321-malakai-o-malley-dziennik#796
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptyPią Wrz 13 2024, 15:19;

Wbijam spóźniona, ale za zgodą Terencjusza!

To nie tak, że zaspał, ale taka wczesna godzina na trening była absurdalna, więc... więc może wstał odrobinę za późno i guzdrał się odrobinę zbyt długo, ostatecznie po prostu musząc pogodzić się z myślą, że będzie lekko spóźniony. Od powrotu do Hogwartu nie miał za dużo możliwości sprawdzenia, kogo w Hufflepuffie jeszcze zna czy kojarzy, więc podejrzewał, że trening najlepiej się przyda właśnie do takiego zacieśnienia więzi. Mimo wszystko na posiłkach wszyscy już byli w swoich grupkach, na korytarzach wszyscy się spieszyli, a na zajęciach występował taki misz masz, że Malakai wolał już nie kombinować. Zresztą, trochę ruchu by mu się przydało, a do quidditcha zawsze miał słabość - czasem nawet dosłownie.
Udał się w stronę polany ziewając i fantazjując już o zgarnięciu na wynos kawki z Wielkiej Sali (wychodziło na to, że musiał się nieźle kręcić w tę i z powrotem) i wypiciu jej przy bramie Hogwartu, z odpalonym papierosem i natłokiem własnych myśli. Ciekaw był kto zorganizował trening i jak miał wyglądać, ale kompletnie nie spodziewał się takiego zamieszania, jakie zastał, z prześliczną panną zalaną krwią i młodzieńcami (i jedną bardzo młodziutką młodzinką?) lecącymi jej na pomoc.
- ...to co, już po treningu? - Zainteresował się, zgarniając na wszelki wypadek jedną szkolną miotłę, by wskoczyć na nią i jeszcze blisko ziemi zacząć się nieco rozgrzewać, ciekawsko kontrolując co tam się właściwie wydarzyło. Przynajmniej tym razem to nie on był ofiarą, chociaż z drugiej strony, dzień był jeszcze tragicznie młody...
Powrót do góry Go down


Valerie Lloyd
Valerie Lloyd

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : blizna na łuku brwiowym; nosi kolorowe soczewki, najczęściej brązowe
Galeony : 84
  Liczba postów : 576
https://www.czarodzieje.org/t22001-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22003-poczta-val
https://www.czarodzieje.org/t22002-valerie-lloyd
https://www.czarodzieje.org/t22007-valerie-llyod-dziennik
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptySob Wrz 14 2024, 07:31;

Kafel: 72 – 39 = 33
Efekty: -

Jak się okazało, podanie Val było za mocne, aby kafel mógł to wytrzymać. Pomimo tego, że był „świeży” wybuchnął chłopakowi w rękach. Na co Lloyd rzuciła mu przepraszające spojrzenie. Zupełnie, jakby miała za co go przepraszać. Przecież Terry nie zaczarowałby kafli w taki sposób, żeby komukolwiek stała się krzywda.
Zmieniła szybko zdanie, gdy kafel dotarł do Lily i zaczęła lecieć jej krew z nosa. Val, jako, że póki co nikt jej nic nie podrzucał, zerknęła z miotły na Blackwood, mocno zastanawiając się, czy nie zlecieć, aby jej pomóc. Była rozdarta pomiędzy tą myślą a chęcią kontynuowania treningu. Trochę znała się na magii leczniczej, toteż widziała, że krwawienie było w gruncie rzeczy bardziej upierdliwe niż groźne. Choć oczywiście na pewno też bardzo nieprzyjemne.
Na więcej dygresji czasu nie było, bo nagle piłkę podał jej Terry, a jako że kafle wybuchały – musiała się jej szybko pozbyć.
Z braku laku podała ją do nowo przybyłego Puchona, który sumie mógł się tego nie spodziewać. Toteż Valeria tym razem ostrzegła, choć lakonicznie i chaotycznie.
- Nie! Orientuj się! – i rzuciła piłkę w jego stronę, tym razem z większą ostrożnością. Miała szczerą nadzieje, że nie wybuchnie w mu rękach, a z nosa nie zacznie mu lecieć krew jak Lilce. Chociaż może… nie cieszyłaby się jego nieszczęściem, ale był tak powalająco przystojny, że m y ś l o udzielaniu mu pierwszej pomocy sprawiła, że nieco się zarumieniła. Z tego wszystkiego zapomniała przecież poinformować o jednym, drobnym szczególiku… - Podaj dalej, nie oddawaj! Kafle wybuchają!

Powrót do góry Go down


Malakai O'Malley
Malakai O'Malley

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Czuć od niego często papierosy, nosi nieśmiertelnik (dane: Roark Tiarnáin Ó Mháille), irlandzki akcent
Galeony : 26
  Liczba postów : 52
https://www.czarodzieje.org/t23316-malakai-o-malley#796551
https://www.czarodzieje.org/t23320-o-poczta-listy-malakaia#796826
https://www.czarodzieje.org/t23317-malakai-o-malley-kuferek#796570
https://www.czarodzieje.org/t23321-malakai-o-malley-dziennik#796
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptySob Wrz 14 2024, 16:42;

Kafel: 33 - 1 = 32
Efekty: -

Ledwo zdążył wskoczyć na miotłę i nieco się rozgrzać, a już w jego stronę leciał kafel. Złapał go z łatwością, dziewczyna miała niesamowitego cela, a on też był teraz wybitnie czujny, bo próbował się połapać w sytuacji, której do końca nie rozumiał. Złapał piłkę, spojrzał na zarumienioną - zapewne ze względu na wysiłek fizyczny - Puchonkę i zamrugał tylko w totalnym braku zrozumienia.
- Jak to wybuchają? - Wyrzucił z siebie tylko, nie zamierzając jednak czekać na dodatkowe wyjaśnienia. Za jego czasów piłki nie wybuchały, co więcej - akurat kafla wszyscy chcieli łapać i mieć... ale ominął wstęp treningu, nie znał się, nie było co kombinować. Wybranie ofiary nie było zbyt proste, bo jednak część uczestników zajęła się dość mocno wcześniejszym wypadkiem, ale Kai też nie zamierzał tracić czasu, podlatując wreszcie bliżej i ostrożnie rzucając bombę do kolejnej osoby.

Nie taguję nikogo konkretnego, wybaczcie - pogubiłam się kto jest zajęty Lily, a kto jeszcze gra XDDD Więc jeśli ktoś potrzebuje napisać posta, to niech śmiało zakłada, że Kai do niego rzucił; na pewno nie wybrałby osoby, która jest zaaferowana wypadkiem!!!
Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 169 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, w trakcie mutacji
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 620
  Liczba postów : 731
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptyPon Wrz 16 2024, 22:33;

Kafel: 32 - 31 = 1 (s o r r y) 

Na krótką chwilę wydawać by się mogło, że niebezpieczeństwo minęło, bowiem Ani udało się zatamować krwotok z nosa koleżanki, który – ale o tym mógł wiedzieć tylko Terry – zapewne sam z siebie ustałby tylko jakieś pięć minut później. Nie był sadystą i nie chciał zrobić nikomu krzywdy, toteż starannie dobrał zaklęcia, które rzucił na kafle, testując je uprzednio na samym sobie. Coś jednak musiało pójść nie tak, bowiem pomimo zatamowanego krwotoku Lily chwilę później zachwiała się na nogach, niemal mdlejąc, prosto ramiona Gaela.
- O kurwa. – wyrwało mu się, kiedy dostrzegł całą scenę i czym prędzej wylądował wśród i tak już całkiem niezłej gromadki – Lily, co Ci jest, słabo się czujesz? Kręci ci się w głowie? – dopytywał głosem coraz to bardziej piskliwym z przejęcia. Chryste Panie, a co jeśli naprawdę zrobił jej krzywdę? Obejrzał się po zebranych dookoła Puchonach, myśląc gorączkowo. – Ania? – rzucił niewypowiedziane pytanie, bo kto jak kto, ale panna Brandon znała się na uzdrawianiu lepiej niż on, może więc zauważyła coś, co jemu umknęło. – To nie powinno tak być… - mruknął, czując narastającą gulę w gardle. – To bardzo delikatne zaklęcie, poza krwotokiem z nosa nie powinno ci nic być, więc jeśli gorzej się czujesz to może faktycznie lepiej, żeby obejrzała cię pielęgniarka  – ocenił, przyglądając się z troską słaniającej się na nogach koleżance. – Mogę Cię zaprowadzić, chyba że wolisz żeby Gael albo Aiyana… - zaproponował, nie był wszak pewien, czy dziewczyna miała ochotę oglądać go w tej chwili na oczy. Nie zdziwiłby się, gdyby była na niego zła i nigdy więcej nie odezwała się do niego słowem. Ledwo zarejestrował, że na polanie pojawił się ktoś nowy, dopóki kafel nie świsnął mu przed nosem. Zamrugał, zastanawiając się, czy nie powinien aby przypadkiem zakończyć treningu tu i teraz, jednak część zawodników nadal latała w górze… Póki co poza Lily nie wydarzyło się nic strasznego, może więc po prostu miał do czynienia z jakąś nadwrażliwością albo co… Po chwili, która zdawała się trwać wieki podał piłkę do Ceda (@Ced Savage ) modląc się w duchu, żeby reszta treningu obyła się bez niespodzianek. – To co? Potrzebujecie noszy albo czegoś zimnego? Mogę coś wyczarować jeśli trzeba.


***
Przypominam, że żeby dostać 2 pkt do kuferka trzeba napisać dwa posty związane z treningiem (tzn postać musi w nich brać udział w ćwiczeniach). Poniżej lista postów treningowych na ten moment.

Posty:
Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 92
  Liczba postów : 164
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptyWto Wrz 17 2024, 14:48;

Kafel: 100 - 35 = 65
Efekty: -

Sytuacja wyglądała poważnie. Jedenastolatka nie wiedziała, czy nadaje się do eskortowania poszkodowanej dziewczyny. Teoretycznie nie było w tym niczego wielkiego, praktycznie - w tym stanie mogło pojawić się naprawdę wiele problemów, z którymi pierwszoroczniaczka mogła nie dać sobie rady. Wszak nie należała do tych najsilniejszych osób. Nie znała także żadnych przydatnych w tej sytuacji, zaklęć. Mogła za to zrobić coś nieco innego. Gdy @Terry Anderson podszedł do rannej Lily, młoda puchonka postanowiła się do niego odezwać.
- Hej, Terry, Anna nauczyła mnie latać, więc mogę kogoś na chwilę zastąpić - zaoferowała.
Trening wyglądał dość brutalnie, ale jeśli mogła jakoś pomóc, nawet jeśli dotyczyłoby to jedynie podawania kafla, zamierzała to zrobić.
- Ja wezmę! - poinformowała, nim @Ced Savage zdołał się do nich zbliżyć.
Wzięła kafla do ręki, przez moment ważąc go w dłoni, po czym skupiła się na reszcie latającej drużyny. To właśnie @Malakai O'Malley stał się celem jej podania.
- Leci!
Przy okazji poćwiczy sobie rzucanie i łapanie, choć zdecydowanie wolałaby nie paść ofiarą kolejnego wybuchu. Zastanawiało ją, czy one rzeczywiście są takie groźne, czy Lily po prostu miała niesamowitego pecha. Jakby nie patrzeć, wybuchały już dużo wcześniej i tylko ten jeden okazał się naprawdę feralny.
Powrót do góry Go down


Malakai O'Malley
Malakai O'Malley

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Czuć od niego często papierosy, nosi nieśmiertelnik (dane: Roark Tiarnáin Ó Mháille), irlandzki akcent
Galeony : 26
  Liczba postów : 52
https://www.czarodzieje.org/t23316-malakai-o-malley#796551
https://www.czarodzieje.org/t23320-o-poczta-listy-malakaia#796826
https://www.czarodzieje.org/t23317-malakai-o-malley-kuferek#796570
https://www.czarodzieje.org/t23321-malakai-o-malley-dziennik#796
Polana - Page 26 QzgSDG8




Gracz




Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 EmptyWto Wrz 17 2024, 15:52;

Kafel: 65 - 78, ka boom!
Efekty: C, czyli farba zmienia mi kolor włosów na neonowy róż

Był to jeden z bardziej chaotycznych treningów, ale z drugiej strony całkiem sporo pokazywał... cóż, puchońskości. To, jak wszyscy dali się zaaferować mimo wszystko dość drobną (chyba?) kontuzją jednej zawodniczki i przekierowanie na to większości uwagi, było znaczące. Samo podawanie kafli nie było najważniejsze, a jednocześnie grupa doskonale wiedziała, że oblepienie rannej Puchonki ze wszystkich stron nikomu nie pomoże i czasem lepiej... podawać sobie dalej kafle?
- Dzię-... - zaczął, ledwo łapiąc piłkę od @Aiyana Mitchelson, a już czując, że jego szczęście się wyczerpało. Z donośnym "puff" kafel wybuchł w jego rękach, a rozbryzg różowej farby dodał Kaiowi bardzo dużo uroku - nie tylko był cały w drobnych plamkach, ale też jego normalnie ciemne włosy szybko pochłonęły magiczną farbę i teraz były całe neonowe. Z tym, że Kai nie miał o tym jeszcze pojęcia. - ...-ki. Różowy to mój kolor - stwierdził, uśmiechając się do pierwszoklasistki, żeby przypadkiem nie poczuwała się do tego wybuchu, w końcu nic się nie wydarzyło.
- Ej, masz chwilę po treningu? Chcesz skoczyć na jakiegoś papierosa, czy coś? - Zaproponował ciszej, bo już tylko do @Terry Anderson, do którego zgrabnie podleciał bliżej. Najwyraźniej to on prowadził ten trening, nawet jeśli jakoś nikt nie nazywał go kapitanem i to głównie o to O'Malley chciał chłopaka zagadać.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Polana - Page 26 QzgSDG8








Polana - Page 26 Empty


PisaniePolana - Page 26 Empty Re: Polana  Polana - Page 26 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 26 z 26Strona 26 z 26 Previous  1 ... 14 ... 24, 25, 26

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Polana - Page 26 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
łąka
-