Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Sala lustrzana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 18 z 29 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 23 ... 29  Next
AutorWiadomość


Gabrielle Papillon
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1125
  Liczba postów : 2118
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptySob 8 Sty 2011 - 21:34;

First topic message reminder :




Ta sala jest idealna dla tych, którzy lubią oglądać siebie ze wszystkich stron. Jest to dosyć duże pomieszczenie, na którego trzech ścianach zawieszone są przeróżne lustra – niektóre działają jak zwykłe lustra, inne zniekształcają sylwetkę. Pod ścianą niepokrytą lustrami, tą samą, w której znajdują się drzwi wejściowe, stoją kanapy i fotele, które można łatwo przemieścić i ustawić w dowolnym miejscu.
A oświetlenie? Nie wiadomo skąd pochodzi. Gdy ktoś wchodzi do środka, pomieszczenie staje się jasne, jakby cały czas panował dzień.
Idealne miejsce do ćwiczenia swoich tanecznych umiejętności.


***

Gabrielle, podekscytowana spotkaniem z przyjacielem z dzieciństwa, którego nie widziała przecież od tylu lat, szybko napisała notkę, która miała poinformować Pierre'a o tym, że czekała na niego. Najpierw pobiegła do sowiarni i wysłała ją, w niej zmieniając miejsce spotkania (w Salonie Wspólnym już ktoś był). Później szybko udała się do Sali, mając nadzieję, że nie spóźni się i że to ona nadejdzie tam pierwsza, tak, jak obiecała, a nie on. Na szczęście, gdy tylko weszła do pomieszczenia, okazało się, że nie było w nim nikogo oprócz niej. Także usiadła na jednym z foteli i czekała, przy okazji obserwując swe oblicza odbijające się w lustrach. A niektóre wyglądały prześmiesznie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Echo Merope Lyons
Echo Merope Lyons

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 10%
Dodatkowo : Ścigająca
Galeony : 1913
  Liczba postów : 840
http://czarodzieje.org/t7121-echo-merope-lyons
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7122-listy-echo#203156
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7206-echo-lyons
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 27 Lut 2015 - 22:27;

Echo przespała pół dnia, starając się w jakiś sposób odsunąć nieprzyjemne dreszcze, pozostałe po Syberii. Ból głowy zelżał nieco i czuła się lepiej, a zajęć teatralnych nie mogła opuścić. Cieszyła się, że Utopia pomyślała o wysłaniu jej listu - sowa obudziła Lyons, ryjąc dziobem okno, lepszego budzika nie mogła sobie wyobrazić. Wybrała się więc i, co prawda spóźniona, popędziła na lekcję do Forestera, którego bardzo ceniła. Był jedną z nielicznych osób, które potrafiły dbać o kulturę i sztukę w Hogwarcie, podczas gdy inni nie robili sobie nic z istnienia teatru czy przeróżnych sposobów na ujęcie tematu w malarski sposób. Interpretacja prac, zbiorowe wyjścia, nauka o artystach - gdzie było to wszystko? Dlatego Echo cieszyła się niezmiernie, gdy mogła rozmawiać z profesorem, doświadczonym i dbającym o to, aby takie właśnie szczegóły nie umierały w szkole.
- Przepraszam za spóźnienie, nie czuję się najlepiej, zaspałam - wyjaśniła szczerze, ale cicho, aby nie przerywać zbytnio lekcji. Usiadła obok Utopii, przytulając się do niej chwilę.
- Dziękuję, Tia - mruknęła wesoło. Gdyby nie przyjaciółka, przegapiłaby tak wartościowe zajęcia.

Kostka: 3
Powrót do góry Go down


Felix Lockwood
Felix Lockwood

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 29
Czystość Krwi : 10%
Dodatkowo : Prefekt Gryffindoru
Galeony : 1634
  Liczba postów : 481
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9263-felix-lockwood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9268-moze-cos-do-mnie-skrobniesz#259170
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9271-felix-lockwood#259263
http://felixowa.cba.pl/joomla2
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptySob 28 Lut 2015 - 10:10;

Usiadł na podłodze zgodnie z poleceniem. Po chwili koło niego pojawiła się Rains. Uśmiechnął się do niej. Przywitałby się, ale nie chciał przerywać profesorowi. Zaraz po Rains przyszła Vittoria i również usiadła obok. Jej też posłał uśmiech. Było mu miło, że siedzi w towarzystwie pięknych pań. Aż żałował, że wyciągnięcie teraz notesu i naszkicowanie tego kręgu, w jakim siedzieli, byłoby bezczelne.
Profesora słuchał trochę jednym uchem, jako że jego myśli zajmowały dziewczęta. Nie miał pojęcia, o jakim klasyku on mówi, więc pozwolił sobie na chwilę bez skupienia. Do momentu, kiedy usłyszał swoje nazwisko. Że niby on idzie na pierwszy ogień? Ale o co chodzi...? A, żeby się przedstawić! No dobra, w końcu co to dla niego.
- Cześć wszystkim, jestem Felix. Podejrzewam, że mnie znacie, bo chyba trudno po takim czasie nie kojarzyć jednego z prefektów Gryffindoru, mimo że, z oczywistych względów, to nie ja jestem tą piękną częścią gryfońskich prefów - puścił oczko do Echo, która właśnie weszła. Zmartwiło go, że dziewczyna nie czuje się najlepiej, będzie musiał podpytać, czy mógłby jej jakoś pomóc. Z drugiej strony on sam przecież nie wrócił z ferii w najlepszej kondycji, więc może to o to chodzi. - Jestem tu, bo lubię różne aktywności artystyczne, a do tego moja mama jest aktorką teatralną, więc teatr zawsze w jakiś sposób był obecny w moim życiu. Co nie znaczy, że jestem w tym dobry, wcale niekoniecznie - zaśmiał się. - A czego oczekuję... Nie wiem. Ciekawego spędzenia czasu, tak myślę.


kostka: 4
Powrót do góry Go down


Brandon Russeau
Brandon Russeau

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 220
  Liczba postów : 229
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8429-brandon-russeau#238382
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8455-sowa-brandona#239495
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8456-brandon-russeau
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyNie 1 Mar 2015 - 21:23;

Niedługo po tym jak on wszedł do sali to pojawiła się kolejna osoba i to nawet osoba którą znał, poznali się bowiem właśnie na niedawnym wyjeździe, po którym to nadal zwalczał drobną pamiątkę. Na szczęście po zażyciu lekarstwa od pielęgniarki czuł się o niebo lepiej. Zdecydowanie lepiej niż niektóre osoby które to zechcą się jeszcze pojawić.
- No cześć mała- rzucił na powitanie uśmiechając się do dziewczyny ciepło. Cały czas bardziej pogłębiał znajomość, która nie miała prawa w ogóle się zawiązać. Przez co później każda ze stron będzie się czuła jeszcze gorzej jeśli w końcu wyjdzie prawda o tym jak ta drobna dziewczynka nie jest jednak magiczna. Oj będą kłopoty.
- Popatrz, w pewnym sensie nasza umowa sama się wypełniła, ale coś mi mówi, że tak wypełniona się nie liczy?- zapytał się dziewczyny mając na myśli jego obietnicę dotyczącą tego, że jeszcze kiedyś mają się spotkać. Musi przestać obiecywać coś ludziom dopiero co spotkanym. Bo zauważył, że ostatnio robi to zbyt często. Jednak też jakby nie patrzeć to obiecuje drobnostki, nie mniej jednak słowo to słowo nie ważne czy dotyczy poważnej sprawy, czy kupienia lizaczka o smaku truskawkowym, bo poprzedni spadł na ziemię i przykleił się do niego nie jeden syf.
Ich rozmowa nie została dokończona bo przerwał im Kruczek. Piątek, pomimo, że starał się go jakoś polubić ze względu na siostrę to nie był w stanie. Nie cierpiał go i tyle, więc nawet nie burknął niczego pod nosem co mogłoby świadczyć o tym, że jednak zauważył jego pojawienie się. Odwrócił głowę w stronę profesora chcąc wykorzystać też to, że akurat odpowiedział na ich pytanie i zamaskować dzięki temu niechęć do tego chłopaka.
Przytaknął jedynie głową, że rozumie, nie powrócił już jednak swoją uwagą do dwójki uczniów bowiem weszła do środka kolejna osoba, w dodatku była nią jego siostra, więc to od razu na niej się skupił. Na tym co mówiła i zdawało się, że jego czekoladowe oczy poczerniały, na czole pojawiły się dwie podłużne zmarszczki, a powieki nieco opadły marszcząc nieco nos.
- Pamiętam Katherina, pamiętam- Odpowiedział, jednak nie patrzył się na dziewczynę, przytulił ją do siebie, opierając podbródek na barku dziewczyny i spoglądając spod byka na tego którego wcześniej nie zauważał, na tego którego nie lubił. Nie! On teraz go nienawidził, zacisnął pięści na utworzonej fałdzie wierzchniego ubrania Ślizgonki. Na szczęście nie trzymał różdżki bo kto wie, czy już jakieś zaklęcie nie pędziłoby w stronę tego chłoptasia. Pewnie kilka iskier strzeliłoby złowrogo z jego różdżki, która to pewnie wyczułaby intencje właściciela i chciała mu obwieścić, że jest gotowa do użycia w każdej chwili.
- Wszystko będzie dobrze- dodał chcąc ją jakoś pocieszyć. Za raz po tym zaczęły się pojawiać kolejne osoby Gryfon, dwie Ślizgoneczki, którym posłał tylko szybkie skinięcie głową. Na pojawienie się Utopii nawet jakoś nie zareagował zbytnio, choć lubił tą dziewczynę. Posłał jej tylko krótkie spojrzenie i znów wrócił do siostry jej poświęcając najwięcej uwagi na dzisiejszych zajęciach. Bo i zauważył, że w końcu doszło do niej to, że w pomieszczeniu jest też i jej były. Przyczyna wszelkich zmartwień i kłopotów.
Usłyszał słowa profesora i na moment brązowe spojrzenie wbiło się w niego. Na pytanie nie znał odpowiedzi, ale jego prośba wcale go jakoś nie uszczęśliwiła. No pięknie, mają siadać w kółeczku. Zlustrował wszystkich błyskawicznie układając sobie coś w głowie. Usiadł tak by po swojej jednej stronie mieć Nicole i Piątka, a po drugiej swoją siostrę. Tak by w żadnym wypadku nie dopuścić do tego by to Kath musiała siedzieć naprzeciwko Krukona. Zastanawiał się przy okazji co ma powiedzieć o sobie. Przecież nie ma najmniejszego zamiaru otwierać się tak jak prefekt którego otoczyły dwie koleżanki z domu.

Kosteczka: 2
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPon 2 Mar 2015 - 19:03;

Pomimo tego, że całe ferie spędzili siedząc na jakimś chłodnym pustkowiu narażeni na ciągły mróz, Sonia o dziwo nawet się nie przeziębiła. Przeciwnie czuła się fantastycznie i współczuła niektórym osobom, którzy nie mieli tyle szczęścia i zachorowali na jakiś niewymawialne choroby lub przeszli hipotermie. Poczuła lekką ulgę, gdy wróciła do ciepłego zamku i mogła w spokojnie poczytać sobie książkę, nie przejmując się, że zamarznie na śmierć. Gdy w końcu położyła się w ciepłym i wygodnym łóżku było tak miło, że za nic nie chciało jej się wstać, jednak po dłuższym czasie walczenia ze sobą zwlekła się z niego i wyszła na zajęcia teatralne. Odrobinę się spóźniła, lecz niezbyt się tym przejęła. Trudno, czasem tak bywa.
Była trochę zdziwiona, że tym razem lekcje nie będą się odbywały się w Sali Teatralnej, ale najwidoczniej profesor miał jakiś oryginalny pomysł na prowadzenie lekcji. Mogło być całkiem ciekawie. Weszła do sali i rozejrzała się
- Dzień dobry – powiedziała i lustrując wszystkich wzrokiem. Zastanawiając się gdzie usiąść. Nie znała zbyt wielu osób. Obok nauczyciela zobaczyła znajomą, uroczą twarzyczkę młodszej Puchoneczki, jednak nie chciało jej się do niej podchodzić, bo musiałaby się do niej przeciskać przez całą klasę, a na to nie miała zbytniej ochoty. Po za tym była z każdej strony obstawiona i nawet nie było jak obok nie usiąść. Bliżej zobaczyła Vittorie.
- Cześć – szepnęła cicho do dziewczyny tak, żeby nauczyciel ich nie słyszał, gdy już do niej podeszła. – Gdzieś mi się zgubiłaś na feriach. Co z tobą? Coś się stało? – Wyrzuciła jej na wstępie i usiadła obok.
Nauczyciela słuchała z lekką nieuwagą, jednak, gdy tylko doszedł do jej uszu owy cytat, od razu go rozpoznała. Chyba znała go z jakiejś książki, czy może ktoś jej mówił. Nie była pewna. Tyle w swoim życiu przeczytała, że czasami jej się po prostu to wszystko myliło. Nie była straszną fanką teatru, jednak czasami zdarzało jej się wybrać na jakieś przedstawienie. A co, nie była ignorantem i potrafiła docenić piękno, czy sztukę.

Kostka: 6
Powrót do góry Go down


Vittoria Blanco
Vittoria Blanco

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : 583
  Liczba postów : 319
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10233-vittoria-blanco
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10243-wlasciwie-to-i-tak-pewnie-nawet-nie-przeczytam#283554
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10244-vittoria-blanco#283555
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPon 2 Mar 2015 - 21:00;

W końcu dotarło do mnie. Wypadało więc coś o sobie powiedzieć. Uhm... Co takiego mogłoby interesować nauczyciela? Myślę, że nic głębokiego. Dlatego postanowiłam polecieć drętwą, nudną gadką bez większej ekspresi czy to w gestach, czy na twarzy.
- Vittoria Blanco. Slytherin oczywiście. Eee... Nie wiele mnie interesuje, więc nie ma o czym opowiadać. No, może trochę podśpiewuję i to tyle. A co do zajęć, to przychodzę tu, żeby się nie nudzić. No i planuję się ponabijać z tej tam – To mówiąc wskazałam na Nicole i puściłam szewskie oczko w jej stronę w wielce przyjacielskim geście. Nie, wcale nie żartowałam. Jeśli jej się powinie noga, bo będę małego krasnala gnoić ile się. Sama będę brała udział w zajęciach obowiązkowych i koniecznych, raczej bez większej improwizacji. Wolę się skupić na ludziach wokół mnie i Oh! Właśnie pojawiła się w sali Sonia. To zdecydowanie poprawiło cały mój szalony dzień który doprowadził do tego, że nadal siedzę w skarpetka. Ej, dopiero teraz zauważyłam, że zimno mi w stopy. Kurde.
- Niunia, hey. To ja się pytam, co się z tobą stało? Wszystko okej? - Spytałam z lekkim przejęciem oglądając szybko całe jej ciałko i mając nadzieję, że jej noga nie nabiła się na śrubę w pociągu, ani jej ręka nie rozszczepiła się w wyniku nieudolnej teleportacji. Myślę jednak, że dziewczyna była bardziej inteligentna. W końcu jest ślizgonką. Na pewno zadbała o siebie i może też o innych. Dawno nie rozmawiałyśmy. Koniecznie musimy odnowić kontakt. Ciężko ją nazwać przyjaciółką, ale to zdecydowanie ważna dla mnie osoba. Lubię z nią spędzać czas nawet, jeśli siedzimy gapiąc się na siebie jak idiotki. Może teraz nie mamy czasu, bo znalazła dla siebie drugą połówkę, a ja? Cóż. Chyba jestem trochę zazdrosna. Nie to, żebym kogoś usilnie szukała. Jednak nie zamierzam się nagle wrypać w trzecie koło u motoru na ich słodkiej randce.
Powrót do góry Go down


Nicole Luna Nox
Nicole Luna Nox

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 211
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10234-nicole-luna-nox#283448
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10236-artemis-mistrz-kamuflazu
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10235-nicole-luna-nox#283453
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyWto 3 Mar 2015 - 7:47;

Nie wiem czemu, ale ilość osób, które pojawiły się na zajęciach zaczęła mnie powoli przytłaczać. Może dlatego, że było dużo osób, które znam? Ale powinno być wręcz odwrotnie, po to rozmawiam i poznaję nowych ludzi, żeby przy nich nie czuć się tak… źle. Kiedy był tylko Brandon było w porządku, później przybył Ambroge, też się cieszyłam, ale z minuty na minuty robiło się coraz gorzej…
A właśnie! Wracając do tego co się wtedy działo.
Kiedy przywitałam się z panem Russeau złapałam palcami kawałek szaty i podwinęłam ją lekko do góry. Nie miało to żadnego znaczenia, ale kiedy coś trzymałam w palcach, nie wymachiwałam jak głupia rękami i było mniejsze prawdopodobieństwo, że wydłubię komuś oko!
- Oczywiście, że się nie liczy – odburknęłam patrząc na niego z dołu – nie planowałeś tego spotkania, ani ja. Przypadki nie wliczają się! – dodałam po chwili pewna siebie. Nie mogę pozwolić, żeby tak po prostu zniknęła ta obietnica… bo lekcja… ale trzeba przyznać, że cieszyłam się z tego, że go tu spotkałam. Nie minęła chwila, a usłyszałam czyjś głos, bardzo znajomy. Odwróciłam się i dostrzegłam znajomego chłopaka… to właśnie jemu podbiłam oko niechcąco w pociągu! I co najważniejsze nie znienawidził mnie za ten wypadek!
- Piątek! – widać było, że byłam szczęśliwa. Kiedy żeśmy się widzieli? Na początku ferii, przez chwilę. Mimo, że poznaliśmy się dopiero wtedy, czuję się jakbym znała go od zawsze. A co najlepsze, mimo iż mnie przytula, zbliża się, nie czuję się aż tak zakłopotana jak przy innych chłopakach. Chociaż to nie było tak, że czułam się przy nim już całkowicie swobodnie.
- Du… Dusisz mnie… – wyrzuciłam z siebie trudem i odetchnęłam głęboko kiedy w końcu mnie puścił – rozumiem, że to była zemsta za oko!? – mój pretensjonalny ton, był na tyle realistyczny, że sama w niego uwierzyłam… ale nie na długo. Kiedy uznałam, że jest to zbyt prawdziwa obraza uśmiechnęłam się w jego stronę i spojrzałam na ślizgona posyłając mu również szeroki uśmiech.
Nim się spostrzegłam, siedziałam już koło pana Russeau, którego wcześniej zostawiłam z siostrą, obok niego piątek… prawie idealne ustawienie!
A właśnie zapomniałam wspomnieć o pewnej, drobnej, przeszkodzie. Na zajęciach pojawiła się panna Vittoria Blanco, która nie kryła się z tym, że ma zamiar zrobić ze mnie pośmiewisko. Muszę jakoś to przetrzymać, więc spojrzałam na nią przenikliwie, bez jakiegokolwiek uczucia, po czym wstałam wpatrując się w nauczyciela z szerokim uśmiechem. No cóż… mam na tyle zmienną osobowość, że powinno mi dobrze pójść na zajęciach, szkoda tylko, że nie byłam wtedy tego tak mocno świadoma jak teraz.
- Jestem Nicole Nox i jestem z… – zawahałam się. Kątem oka spojrzałam na siedzącego obok mnie ślizgona. Dopiero teraz dotarł do mnie fakt, że on nic o mnie nie wie i jest możliwość, że jak się dowie całej prawdy, to mnie znienawidzi… zatem lepiej pilnować się i mówić tylko to, co jest ważne – Hufflepuffu. Interesuję się wieloma rzeczami, uwielbiam próbować nowych rzeczyw to wlicza się znęcanie się nad nieznośną ślizgonką, której wydaje się, że jest pępkiem świata po tych myślach wysłałam wyżej wymienionej Vittori wesoły uśmiech i kontynuowałam wypowiedź – Aktorstwo zawsze mnie interesowało, było dla mnie lekką odskocznią od rzeczywistości. Wydaje mi się, że ma w sobie coś niezwykłego… na tym skończę, bo jak się rozgadam to się nie zamknę – zarumieniona podrapałam się po policzku i odchrząknęłam – A czego oczekuję? Chciałabym po prostu nauczyć się czegoś nowego i lepiej poznać samo aktorstwo – no i skończyłam. Usiadłam zarumieniona i zakłopotana. Może tego nie było widać, ale po takich wypowiedziach czułam się bardzo zażenowana. Może nie byłam zbyt odważna, ale nie skreślało mnie to z możliwości aktorskich! Tak mi się przynajmniej wydaje.

Kostka: 4
Powrót do góry Go down


Sarah Nerris
Sarah Nerris

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : ścigająca
Galeony : 149
  Liczba postów : 187
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9869-sarah-neris
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9874-z-checia-popisze-d
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9871-sarah-neris
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptySro 4 Mar 2015 - 11:39;

Czemu zawsze musi się spóźniać? Nie miała zielonego pojęcia. Zawsze tak jakoś wychodziło... Od ogłoszenia, że odbędą się zajęcia teatralne cały czas żyła głównie tym. Nigdy na takich nie była i zaciekawiło ją, jak to będzie wyglądało, czy będą naprawdę grali na scenie itd. Nie miała zbyt wielkiej wprawy w tego typu rzeczach, ale przecież lubiła się wygłupiać... to może być fajne. Oczywiście, nie byłaby sobą, gdyby nie rozgłosiła wszystkim swoim przyjaciołom, że idzie na to i przy każdym nie rozłożyła swoich obaw i nadziei na czynniki pierwsze. Pewnie wszyscy mieli jej już dawno dosyć... a co tam! Oczywiście odświeżyła dodatkowo swoją wiedzę na temat wystąpień przed publicznością. Niestety odnosiła się ona głównie do występów w mugolskim przedszkolu. Oj tam! Będzie dobrze.
To tyle o przygotowaniach.
Biegła korytarzem, uśmiechając się szeroko do wszystkich spotykanych po drodze, trzymając kurczowo swoją torbę i od czasu do czasu krzycząc "Hej!" do całego świata, a przynajmniej tej jego części, która akurat na nią patrzyła. W końcu dotarła do drzwi od sali lustrzanej. Otworzyła je i w momencie, w którym Ni..cole? kończyła swoją wypowiedź "...czegoś nowego i lepiej poznać samo aktorstwo" wbiegła do środka. Spojrzała na wszystkich (a nie było ich znowu tak mało) i dygnęła,udając, że podnosi krańce niewidzialnej sukni.
-Dzień dobry, panie Profesorze, przepraszam za spóźnienie - zwróciła się do nauczyciela. - Hej! Coś mnie ominęło? - Ta znów wypowiedź była skierowana do ogółu.
Usiadła na podłodze i spojrzała na p.Forestera z miną niewiniątka. Naukowcy do dziś nie doszli do tego, jak jej się udało jednocześnie nie przestać się uśmiechać.
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyCzw 5 Mar 2015 - 18:47;

Sonia nie lubiła tłumów. Z całą pewnością, że wolała siedzieć w mniejszym towarzystwie. Gdy pojawiało się więcej ludzi, zazwyczaj wycofywała się. Nie dla tego, że była nieśmiała, bo taka raczej nie była, po prostu tłumy ją męczyły. Za dużo hałasu, za dużo rumoru…
Wspominałam, że Sonia niezbyt uważnie uważała na to co mówi nauczyciel. Mówił coś o jakimś cytacie i to tyle co do niej dotarło. Dopiero, gdy usłyszała jak Nicole zaczęła opowiadać o sobie zrozumiała, że chyba każdy powinna coś o sobie powiedzieć. Nie lubiła mówić osobie, ale mus to mus.
- Jestem Sonia i jestem ze Slytherinu – powiedziała i w tym momencie straciła wenę i musiała się chwilę zastanowić co jeszcze mogłaby powiedzieć. Niby o czym miała mówić? Co może zainteresować profesora? Postawiła w końcu na suchą i całkowicie bezsensowną gadkę, zachwalającą teatr. – Nigdy nie występowałam na w przedstawieniu, ale interesuje mnie teatr. Poza tym trochę śpiewam, ale nie idzie mi to jakoś świetnie... Jestem tu, ponieważ chciałbym nauczyć się czegoś nowego i ciekawego – w sumie wyszło z tego jakieś masło maślane, ale trudno. Poczekała chwilę, aż wszyscy stracą nią zainteresowanie i wróciła do rozmowy z Vittorią.
- Co się ze mną stało? – powtórzyła za nią ze złością i rzuciła jej złośliwe spojrzenie. Znalazła się przyjaciółka, która nawet nie zainteresowała się co się z nią stało po wykolejeniu pociągu. – Sporo się wydarzyło w ciągu ferii… Straciłam przytomność, bo uderzyła mnie jakaś cholerna lampa, potem jeszcze poszłam na lodowisko z Delią… Znasz ją? Taka brunetka z siódmej klasy, Ślizgonka – wtrąciła w swoją opowieść. Swoją drogą to ciekawe, gdzie też podziała się dziewczyna. Od kiedy weszła na lodowisko, gdzieś jej się zgubiła. – Mogłam zostać w pociągu… Skręciłam tam kostkę, bo wpadałam na taką jedną dziewczynę, która zaczęła mi przez to grozić różdżką. – od razu powróciły do jej głowy obrazy z tej sytuacji. Dalej nie mogła zrozumieć, dlaczego tamta dziewczyna tak nagle się na nią rzuciła grożąc, że przebije jej gardło. Przez nią musiał iść do opiekunki Slytherinu. – Zostałam przez nią wezwana do Marquette – zakończyła swoją historię i pokiwała głową, jakby chciała podkreślić wagę swoich słów. Jak to sobie teraz podsumowała to wszystko brzmiało absurdalnie. Sonia miała jakiś niesamowity talent do wpadania w kłopoty. Ciągle znajdowała się w nieodpowiednim miejscem o nieodpowiednim czasie.
Przyszło jej do głowy, że może robi z siebie ofiarę, więc spróbowała wyszukać w swojej głowie jakieś miłe wspomnienie z tej wycieki, ale nic nie przyszło jej do głowy. Może poza tym, że spotkała się z Etanem, ale przecież robi to prawie codziennie. Westchnęła i powiedziała. - No mam nadzieje, że twoje ferie nie były tak okropne i zakręcone jak moje, kiciu.
W tym momencie zauważyła siedzącą niedaleko młodszą Puchonkę siedzącą sobie na podłodze. Gdy tylko dostrzegła Sarah od razu odwróciła wzrok mając jeszcze cichą nadzieję, że jej nie zaważyła. Ta mała brunetka dość mocno działała jej na nerwy. Tą swoją głęboką wesołością, która brała się całkowicie znikąd.
Powrót do góry Go down


Howard Forester
Howard Forester

Nauczyciel
Wiek : 78
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 362
  Liczba postów : 747
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3545-howard-forester
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Specjalny




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyNie 8 Mar 2015 - 22:07;

Zajęcia rozpoczęły się. Wszyscy siedzieli w tym magicznym okręgu, w którym nie zostało użyte żadne zaklęcie. Niemniej. Już niedługo zostaną aktorami. Wielkimi, małymi. A może tylko pierwszorzędowymi? Cóz okaże się w swoim czasie. Tymczasem, Forester przyglądał się bliżej uczniom , którzy rozpoznali przytoczony przezeń cytat. Ciekawe czy tylko gdzieś go słyszeli? A może wyczytali? Bez znaczenia, najważniejsze, że go znali. Ciekaw był tylko, jak się ma sprawa, jeśli zaczynamy mówić o autorze owej sentencji. Niemniej, kilka osób naprawdę wiedziało co i jak. I to chyba znacząca większość, jak tak na nich patrzył. Miło, naprawdę miło.
W dalszej części wysłuchał wystąpienia pana Loockwoda. Tak, jego matka była dość znaną mu osobistością, głównie dlatego, że często do teatru właśnie uczęszczał. Sami po prawdzie nie znali się osobiście, ale była mu to dobrze znana postać. – Dziękuje panu, Panie Loockwod. Ktoś następny? – zapytał, patrząc oględnie po każdym z nich. W międzyczasie do sali wpadło kilka nowych osób. Spóźnionych co prawda, ale to można było im wybaczyć, grunt by wykazywali się pracowitością i ciekawością. Wszystkich oczywiście powitał skinieniem głowy i gestem zaprosił do dołączenia do reszty.  – Zatem, znamy już Felixa, Nicole i Sonie. – powiedział z uśmiechem, machając każdemu na powitanie. – Prosiłbym tylko Soniu, żebyś nie rozmawiała w czasie zajęć. Szanujmy się nawzajem, dobrze? -  zwrócił się ku dziewczęciu, które nie tylko niezbyt go słuchało, ale również rozmawiało. No proszę, przecież po to właśnie tak zasiedli. By widział wszystkich i każdego z osobna. I żeby oni widzieli siebie nawzajem. – Zachęcam do dalszej autoprezentacji pozostałych, oczywiście nikogo do niczego nie zmuszam, mimo wszystko miło byłoby znać imiona swoich kolegów i koleżanek z grupy. – powiedział, zachęcając tym samym do dalszej rozmowy. – A co do waszych oczekiwań, mam nadzieję ich nie zawieźć. Obiecuje zrobić wszystko co w mojej mocy.  Zapewniam.
Po tych słowach nastała chwila ciszy, którą stworzył by co odważniejsi mogli jeszcze coś powiedzieć, coś dodać i tak dalej i tak dalej. Po niej Howard przystąpił do meritum sprawy i właściwej części zajęć. W tym celu pozwolił sobie wstać i chodzić wzdłuż okręgu, stworzonego przez uczniów. – No, moi drodzy. Zawód aktora, wydawać się można jest niesamowicie prosty. Bo tylko chodzi na próby, uczy się tekstu, potem gra spektakl no i zbiera stosowne laury. Otóż, nic bardziej mylnego, moi drodzy. Aktor musi wykazać się szeregiem umiejętności, które pozwalają mu nie tylko rozwijać się, ale w ogóle istnieć scenicznie. Jedną z takich umiejętności jest właściwa dykcja. Dykcja, a także emisja głosu. W tym celu, poproszę Was wszystkich o powstanie. No śmiało, śmiało. – rzekł, zachęcając ich wszystkich do zerwania się z miejsca. Gdy wszyscy zmienili pozycje, przeszedł do tłumaczenia ćwiczenia. W tym celu ustawił sobie dłonie na wysokości przepony. – Przepona, moi drodzy. Oddech przy użyciu przepony, inaczej nazywany właśnie przeponowym, jest niesamowicie ważny. Z  tego właśnie powodu, przećwiczymy go.

Spoiler:
Powrót do góry Go down


Vittoria Blanco
Vittoria Blanco

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Galeony : 583
  Liczba postów : 319
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10233-vittoria-blanco
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10243-wlasciwie-to-i-tak-pewnie-nawet-nie-przeczytam#283554
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10244-vittoria-blanco#283555
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPon 9 Mar 2015 - 16:27;

(2)

Ej, zainteresowałam się! Tylko jakoś tak, sama miałam niewielki problem z całą tą sytuacją. Dobrze, że Casey szybko zabrał nas z pociągu. Gdybym miała tam zostać... Nie wyobrażam sobie tego. Pewnie nie byłoby co zbierać. To miejsce było niebezpieczne, ciemne. Ludzie krwawili, krzyczeli, uciekali. W pełni mogę się przyznać do jednego – strasznie się wtedy bała. I myślałam o tym, by pomóc wszystkim swoim przyjaciołom, ale po prostu nie mogłam. Nie potrafiłam zareagować. Nie potrafiłam się przemóc nawet na tyle, by choć odezwać się do nich jeszcze w Syberii. Westchnęłam cicho pod nosem na wspomnienie tych traumatycznych dni.
- Tak wiem która. Sama nie byłam na lodowisku ani nigdzie. Nie bardzo chciałam się w tamtym miejscu poruszać – Wyszeptałam cicho zaraz po tym, jak Sonia została ochrzaniona za rozmowy. Zamknąć się nie damy raczej rady, ale lepiej nie przeszkadzać za bardzo profesorowi, bo nas wyprosi. Wysłuchałam jej do końca z całą tą szaloną historię. Potem pomilczałam przez chwilę i nachyliłam się w stronę ślizgonki, żeby mocno ją do siebie przytulić.
- Przepraszam Cię kochana – Nic więcej nie mogłam powiedzieć, bo co? Myślę, że Sonia mnie potrzebowała. A ja? Wiele razy albo ją zbywałam, albo po prostu przestawałam jej szukać. Miałam zły czas, ale to nie powinno w skutkach sprawić, że olałam jedną z najbliższych mi osób – Wynagrodzę Ci to, że mnie nie było. Obiecuję. Może gdzieś pójdziemy po zajęciach? - Zaproponowałam od razu. Powinnyśmy się napić, tak po prostu i na spokojnie. Dawno nie piłam w sumie (od paru tygodniu, to sporo jak na mnie!), więc o najlepszy czas żeby iść poimprezować.
Potrafię oddychać przeponą, przecież śpiewam. I dlatego właśnie kompletnie olałam to ćwiczenie. Nie muszę się tym popisywać. Profesor coś tam próbował mi pokazać, ale tak naprawdę zignorowałam wszystkie jego wskazówki. Tym samym wykonałam to zadanie jako jedna z najgorszych, ale co tam. Nie zależy mi. Obecnie mam ważniejsze problemy na głowie.
Powrót do góry Go down


Nicole Luna Nox
Nicole Luna Nox

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 211
  Liczba postów : 282
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10234-nicole-luna-nox#283448
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10236-artemis-mistrz-kamuflazu
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10235-nicole-luna-nox#283453
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPon 9 Mar 2015 - 20:14;

4 :dusia:

Oddech, to coś co często ćwiczę. Czasami sobie podśpiewuję kiedy nikt nie widzi, a przede wszystkim, kiedy nikt nie słyszy. Może właśnie dlatego wychodziło mi to doskonale. Położyłam dłoń na przeponie i przymknęłam powieki. Zrobiłam kilka zwykłych wdechów i już po chwili wzięłam kilka oddechów za pomocą przepony. Moje wydechy były spokojne i długie.
Jeden, dwa, trzy, cztery, (...) dwadzieścia osiem, dwadzieścia dziewięć, trzydzieści.
Po tym kolejny wdech i wydech. Z minuty na minutę coraz bardziej podobają mi się te zajęcia. Kto wie, może zmienię swoje preferencję i będę chciała zostać zawodową aktorką, to by było niesamowite przeżycie trzeba przyznać! Najważniejszy jest spokój i opanowanie. Dzięki temu można zrobić wszystko. Jeżeli się skupię powinnam być w stanie zrobić coś prawidłowo.
Nie przestawałam oddychać. Uchyliłam już jednak powieki, przyzwyczajałam się coraz bardziej do tego oddechu, dlatego nie musiałam, aż tak bardzo mu się oddawać.
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptySro 11 Mar 2015 - 11:49;

Rains nie do końca była zachwycona zbierającym się wokół towarzystwem. Cóż, nie dotyczyło to oczywiście całości. Lyons, Blythe - dziewczyny z taką ilością oleju w głowie, że była nimi zachwycona nawet mimo ich gryfońskości. Trudno jednak było zaprzeczyć, że miała coś z tymi Gryfonami... Caulfield wciąż walała się po większości jej myśli jak intruz, ale, o ironio, wyjątkowo chciany. To chyba odbierało jej to zacne miano. No i Lockwood, który z jakiegoś powodu kręcił się ostatnio w pobliżu, ale był tak nienachalny i tak dziwaczny, że zaczynała go lubić. Według podziału, jaki ustalono w tej szkole i praw, jakimi się ten podział rządził, powinna uwielbiać swoich! Ślizgonów. Szybkie spojrzenie na Vittorię siedzącą obok Felixa wystarczyło, by myśl ta prysnęła jak mydlana bańka. Prędzej połknęłaby pudełko gwoździ. Razem z pudełkiem... Teraz jednak musiała powiedzieć kilka słów o sobie, sądząc po ciszy, która na moment zapadła.
- Rains Nash. Prefekt Slytherinu. Fanka myślenia i pogardzania głupotą. - Wymowne spojrzenie było nieuchronne. - Zapalona rysowniczka, początkująca tatuażystka. A od dzisiaj najwyraźniej także aktorka. - Uśmiechnęła się lekko do Lockwooda. Cóż, w gruncie rzeczy byli w dość podobnej sytuacji. Nie licząc tego, że on miał w rodzinie aktorów. Ona nadrabiała jednak tym, co zapewnili jej rodzice - lekcjami dykcji, chodu, ruchu i kontroli emocji. Albo jej to dziś pomoże, albo ją zgubi. - Nie będę się wypowiadać na temat ładnych prefektów Slytherinu, bo mielibyśmy oksymoron na dziś - zaśmiała się jeszcze i oddała głos innym.
Dość szybko udało im się przejść do kolejnej części zajęć. Wreszcie mogła się trochę ruszyć. Co zabawne, dzięki starym, ich pieniądzom, a może po prostu dobremu prywatnemu nauczycielowi wiedziała dokładnie, gdzie położyć ręce, by kontrolować oddech. Było... przyjemnie. Jej płuca były teraz pełne powietrza. Wypuściła je powoli, czując jeszcze większy komfort. Jeśli to będzie za mało dla Forestera... Cóż, wtedy wykaże się później.

Kostka: 4

Ja się pytam, gdzie moja sowa i dlaczego pan o mnie zapomniał, panie Forester. ._.
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptySro 11 Mar 2015 - 22:07;

Jasne, że się Vittoria zainteresowała… szkoda, że nic nie zrobiła, w związku z tym. Nie przyszła, nawet nie zaczęła jej szukać. Może miała jakieś swoje ważne sprawy. Co prawda Sonii trudno było ocenić poziomu zniszczeń po wypadku. Zaraz na samym początku straciła przytomność i ominął ją cały rozgardiasz. Gdy już się ocknęła nie było tak źle, większość została już opatrzona, a zniszczenia z grubsza ogarnięta. Mogła jednak wyobrazić sobie co się wydarzyło, kiedy zobaczyła skalę zniszczeń.
- Przepraszam – powiedziała do nauczyciela, kiedy zwrócił jej uwagę. Poczuła na sobie parę karcących spojrzeń, ale zupełnie je zignorowała. Wysłuchała z średnim zainteresowaniem słów nauczyciela i przeszła do zadanego ćwiczenia. Nie miała nigdy problemów z emisją głosu, w końcu śpiewała… i to całkiem nieźle. Jej ociec był zawodowym muzykiem i trochę się od niego musiała nauczyć. Już miała wziąć oddech przeponą, kiedy zrozumiała, że nie miała zielonego  pojęcia gdzie ona jest. To dziwne, z jednej strony śpiewała, ale z drugiej o samej teorii wiedziała tyle co nic. Na szczęście profesor Howard szybko ją uświadomił. Wzięła parę głębokich oddechów. Raz… Dwa… Trzy… Cztery… Pięć… Dobra, tyle wystarczy.
- Dobra możemy się spotkać… - powiedziała nieco ciszej, pilnując by tym razem nauczyciel jej nie usłyszał. Obejrzała się i zobaczyła, że pochyla się nad kimś innym, po drugiej stronie sali. Z powrotem odwróciła się do Titi i odwzajemniła jej uścisk. – Spotkajmy się… w Pabie Zimowym. Znasz go? – powiedziała po chwili zastanowienia. To było idealne miejsce do takiego spotkania, mieli tam mocny i dobry alkohol, a nie była to jednocześnie jakaś durna dyskoteka.

Kostka: 6
Powrót do góry Go down


Ambroge Friday
Ambroge Friday

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 166
  Liczba postów : 1394
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6204-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6383-ambroge-friday
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7523-a-friday
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPon 13 Kwi 2015 - 23:32;

Okej, okej. A wiec wszyscy się przedstawili. I na Piątka przyszła kolej, co uczynił niechybnie. Powiedział tam trochę o sobie, uśmiechnął się do wszystkich no i w sumie.. chyba tylko tyle powiedział. Nawet nie udzielił odpowiedzi na pytanie, czego się spodziewa. No cóż, to już kwestia prowadzącego, by jakoś to ogarnął. Cóż, cóż. Może to dlatego, że przejmował się trochę gill? Kto wie. Co by nie było, przystąpił do wykonywania zadania.
Początkowo nie poszło mu zbyt dobrze. Potem jednak miał wrażenie, że wszystko idzie bardzo, ale to bardzo dobrze. Wtedy właśnie profesor pokazał mu na czym polegał jego największy błąd – przepona. Idioto! Jest trochę wyżej. Cóż, cóż.. taka mała kompromitacja, ale jak widać była potrzebna, bowiem dalej szło mu bardzo dobrze. Wręcz idealnie! Oby tak dalej, oby tak dalej…

6.
Powrót do góry Go down


Howard Forester
Howard Forester

Nauczyciel
Wiek : 78
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 362
  Liczba postów : 747
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3545-howard-forester
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Specjalny




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPon 13 Kwi 2015 - 23:39;

Szczerze mówiąc Howard trochę inaczej wyobrażał sobie te zajęcia. Po pierwsze miał cichą nadzieję, że jednak ktoś się zjawi. Że uczniów będzie więcej oraz będą wyrażali większe zainteresowanie. Cóż, z drugiej strony to teatr. Nie tak popularne wśród mugoli kino, muzyka, czy tańce. Jednak tego nie każdy chce spróbować, a jeśli już chce to ciężko z odwagą. Niemniej nie było też tak, że totalnie nikt się nie zjawił. A to już jakiś sukces. W końcu pojawiło się kilka osób. To bardzo, bardzo ale to bardzo dobrze. Niektórzy – jak już się dowiedział – mieli coś wspólnego z teatrem, albo po prostu sztuką, inni niekoniecznie lub nie chcieli się do tego przyznać. Jednakże każdy wyrażał zainteresowanie. Przynajmniej na razie. Przedstawienie się, pierwsza część zajęć, przebiegła dość sprawnie. Następnie, ta nieco bardziej nastawiona na praktykę, poszła nieco gorzej. Chyba nie każdy chciał spróbować, w końcu jednak każdemu się udało. Ćwiczyli oddechy z mniejszym i większym skutkiem, co napawało starego Forestera swoistego rodzaju radością. Grunt, że w ogóle się ktoś zainteresował.
Kiedy tylko wszyscy ukończyli zadanie, nauczyciel ogłosił wszem i wobec zakończenie zajęć. Wcześniej rozdał tylko kartki i pióra, aby każdy napisał nazwisko klasyka, którego cytat przytoczył na samym początku zajęć. Gdy wszyscy skończyli, nauczyciel pożegnał uczniów uśmiechem , a gdy już nikogo poza nim nie było w klasie, wyszedł pospiesznie, wszak czekała na niego jeszcze potańcówka!!

z/t wszyscy
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108778
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Specjalny




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyNie 6 Mar 2016 - 18:26;

Gra IV

@Haeil Yong, @Clarissa R. Grigori, @Lilith Nox

Ledwie wczoraj się zapisałeś, a już dzisiaj otrzymałeś list zapraszający na spotkanie. Ach, nie ma to jak sprawnie działający klub gargulkowy, nieprawdaż? Może poznasz jakichś nowych znajomych, z jakimi będziesz mógł potem latami spotykać się w sobotnie wieczory i cieszyć się, gdy gra splunie koledze w twarz śmierdzącym płynem? Wszystko jest możliwe!
List pokierował Cię wprost do sali lustrzanej. Kiedy już uchyliłeś skrzypiące w zawiasach drzwi, mogłeś dostrzec, że na samym środku znajduje się stosunkowo nowy stolik. Znalazłeś na nim trzy zestawy do gry i być może pozostałych dwóch klubowiczów, z którymi dziś będziesz grał. Gdzieś przy stoliku lewitowała taca z trzema filiżankami, butelką soku dyniowego oraz dzbanem herbaty, żeby umilić wspólną grę.

Na odpisy macie 3 dni, po tym czasie Mistrz Gry zdyskwalifikuje nieaktywnego gracza, a reszta będzie mogła swobodnie kontynuować grę.

Miłej zabawy!

Zasady:

______________________

lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyNie 6 Mar 2016 - 18:33;

Lilith niedawno zapisała się na zabawę, a tak szybko dostała informację o jej rozpoczęciu. Nie mogła się doczekać. To będzie coś, co warto zapamiętać! Może poznać nowych ludzi i świetnie się bawić i zająć sobie czas… no normalnie idealnie!
Do Sali lustrzanej przybyła jako pierwsza. Zajęła pierwsze lepsze miejsce i przyjrzała się uważnie wszystkim przedmiotom otaczającym ją. No cóż, prawdę mówiąc nigdy wcześniej nie miała okazji w to grać. Jedynie się przyglądała, bądź słyszała opowieści… ale kiedyś musi być ten pierwszy raz!
Żeby umilić sobie czekanie wzięła filiżankę i nalała sobie do niej herbaty, w napięciu oczekując na pozostałych graczy.

5
Powrót do góry Go down


Clarissa R. Grigori
Clarissa R. Grigori

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 170
C. szczególne : Rosyjski akcent, rude długie włosy, przeważnie chodzi ubrudzona farbą
Dodatkowo : animagia (fenek)
Galeony : 295
  Liczba postów : 896
http://czarodzieje.org/t12265-clarissa-rowena-grigori
http://czarodzieje.org/t12321-asmodaj#328235
http://czarodzieje.org/t12320-clarissa-rowena-grigori#328234
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyNie 6 Mar 2016 - 21:35;

Pierwszy klub do jakiego zapisała się Clary. Zazwyczaj unikała takiego rodzaju rozrywki jednak ostatni rok w Hogwarcie chciała spędzić spełniając się w stu procentach. Nawet w takim klubie. W końcu mogła się tutaj świetnie bawić. Nowi znajomi, wspomnienia, miejsca choć większość i tak już poznała w Hogwarcie.
Podekscytowana całą zabawą weszła z dużym uśmiechem do sali lustrzanej. Obawiała się, że będzie pierwszą osobą jaka się pojawi, a tu taka niespodzianka. Z pewnością siebie, jakiej od dłuższego czasu nie odczuwała, podeszła do dziewczyny chcąc się przywitać.
- Czesć, już się bałam, że będę tutaj sama. - uśmiech nie schodził z jej twarzy. Wyciągnęła jednak dłoń w stronę nieznajomej jej dziewczyny - Jestem Clarissa ale możesz mówić mi Clary.
Po wymieniu grzecznisi podeszła do stolika z herbatą chcąc sobie jej nalać.

2
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108778
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Specjalny




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 11 Mar 2016 - 11:25;

@Lilith Nox, @Clarissa R. Grigori

@Haeil Yong zostaje wyeliminowany z powodu nieaktywności. Pozostali na placu boju mogą kontynuować grę!

______________________

lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 11 Mar 2016 - 11:33;

Kiedy gryffonka tak popijała herbatkę do Sali weszła nowa osoba. Była to śliczna kobieta, która od razu się z nią przywitała. Ta posłała jej najserdeczniejszy uśmiech jaki tylko mogła.
- Jestem Lilith! – powiedziała wybuchając wręcz entuzjazmem i radością. Ja się zastanawiam skąd w takim malutkim ciele jest tyle energii i szczęścia. Coś musi ukrywać ta dziewuszka, ale to nie jest teraz ważne.
Trzecia osoba nie pojawiła się, więc trzeba było zacząć, a osobą rozpoczynającą rozgrywkę była właśnie Lilith. Pierwsza runda nie poszła jej za dobrze, ale zawsze może się odbić w przyszłości!
- Grałaś kiedyś w gargulki? – zapytała chcąc w trakcie tej rozgrywki nawiązać jakiś kontakt pozytywny z nowo poznaną osóbką.

Ilość punktów 2 pkt
Zbicie gracza:  nie
Podbicie swojej kulki: nie
Powrót do góry Go down


Clarissa R. Grigori
Clarissa R. Grigori

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 170
C. szczególne : Rosyjski akcent, rude długie włosy, przeważnie chodzi ubrudzona farbą
Dodatkowo : animagia (fenek)
Galeony : 295
  Liczba postów : 896
http://czarodzieje.org/t12265-clarissa-rowena-grigori
http://czarodzieje.org/t12321-asmodaj#328235
http://czarodzieje.org/t12320-clarissa-rowena-grigori#328234
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 11 Mar 2016 - 11:55;

Lilith.  Musiała przyznać, iż było to bardzo ładne mię. Kiedyś nawet słyszała legendę odnośnie niego. Według mugolskiej mitologii była to pierwsza kobieta stworzona przez Boga. Jednak co ona tam mogła wiedzieć o takich rzeczach. Nigdy tak naprawdę się w to głębiej nie zagłębiała i znała tylko jeden mit. I to przez przypadek. Jednak nie było to ważne w tej chwili.
- Dość niespotykane imię. - musiała jej to powiedzieć.
Czekały dość długo na trzeciego zawodnika jednak on  bądź ona się nie pojawiło. Postanowiły więc zacząć grę aby nie przedłużać. Pierwsza była Lilith.
- Jest to mój pierwszy raz. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z ta grą. - powiedziała szczerze i nawet cieszyła się, że to właśnie jej partnerka zaczynała. Sama pewnie nie miałaby pojęcia co zrobić. - A ty Lilith. Grałaś w to już wcześniej czy jesteś takim świeżakiem jak ja? - ktoś obserwujący ich grę z boku mógłby powiedzieć, że kłamie bo już za pierwszym razem wbiła kulkę gracza. A konkretnie @Lilith Nox. Nie miała jednak pojęcia, że kulka ta opluje przeciwnika. - Bardzo Cię przepraszam za to. Nie miałam pojęcia, ż e ta gra na tym polega.

kostki: 5, 6
Ilość punktów 5
Zbicie gracza: tak @Lilith Nox
Podbicie swojej kulki: nie
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 11 Mar 2016 - 12:18;

Nie zdążyła odpowiedzieć, gdy kulka ją opluła, a ona wpatrywała się przed siebie zdezorientowana. Dopiero po dłuższej chwili wybuchła śmiechem. Nie była w stanie się opanować!
- Te kulki naprawdę plują! – to była chyba wystarczająca odpowiedź na pytanie krukonki. Śmiejąc się otarła twarz i rozpoczęła drugą rundę… która również poszła słaba, ale udało jej się podbić kulkę. Zdegustowana swoją nadchodzącą porażkę spojrzała na Clarissę i w końcu odważyła się coś powiedzieć.
- Ty! – powiedziała z wielką powagą w głosie – Od dzisiaj jestem moim wrogiem numer jeden! – czy ona naprawdę to zrobi? Czy ona mówi poważnie? – Nie ważne jak, ale zwyciężę tą bitwę! – powiedziała z dumą, chociaż wiedziała, że przegra, jednak nie poddawała się – Nasza nienawiść i niechęć będzie trwała aż… – czy ona chce powiedzieć to? Chyba nie chce sobie zrobić wroga do końca życia! – do końca tej rozgrywki.
Nie wytrzymała. Widząc minę towarzyszki po prostu znowu wybuchła śmiechem.

Ilość punktów 2 – 3 + 3 + 2 = 4pkt
Zbicie gracza: nie
Podbicie swojej kulki: tak
Powrót do góry Go down


Clarissa R. Grigori
Clarissa R. Grigori

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 170
C. szczególne : Rosyjski akcent, rude długie włosy, przeważnie chodzi ubrudzona farbą
Dodatkowo : animagia (fenek)
Galeony : 295
  Liczba postów : 896
http://czarodzieje.org/t12265-clarissa-rowena-grigori
http://czarodzieje.org/t12321-asmodaj#328235
http://czarodzieje.org/t12320-clarissa-rowena-grigori#328234
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 11 Mar 2016 - 12:32;

Śmiech Lilith był zaraźliwy. Widząc jej minę sama nie mogła się powtrzymać i razem z nią śmiała się w najlepsze. może to i lepiej, że grały tylko we dwie. Przy niej Grigori mogła się choć trochę wyluzować co nie było łatwe na co dzień.
Jednak szybko przestała się śmiać słysząc co mówi dziewczyna. Co chwilę zamykała i otwierała usta czekając na koniec jej wypowiedzi. Momentami można było porównać ją do ryby. Dotarłszy do ostatniego słowa Lilith wybuchła śmiechem. Nie sądziła, że ta mała istota będzie w stanie tak ją nastraszyć. Szybko jednak przestała się śmiać i ocierając oczy, z równie poważną miną co jej towarzyszka wcześniej spojrzała w jej oczy.
- W takim razie Panno Lilith nie do końca tej rozgrywki będzie pani również i moim wrogiem. Zdecydowanie mam zamiar wygrać tą bitwe i nikt mi w tym nie przeszkodzi. - pomimo iż była poważna jej oczy mówiły co innego, a śmiech utwierdził w przekonaniu wszystkich, że również żartuje.


kostki: 4, 3
Ilość punktów 5 + 4 +2 = 11
Zbicie gracza: nie
Podbicie swojej kulki: tak
Powrót do góry Go down


Lilith Nox
Lilith Nox

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 229
  Liczba postów : 1077
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12138-lilith-nox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12139-lilith-i-jej-bianeczka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12141-lilith-nox
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 11 Mar 2016 - 12:45;

- To jest wojna… - tak, teraz trzeba było zachować powagę. To była walka na śmierć i życie, najwyżej gryffonka umrze straszną śmiercią opluta przez przerażające gargulki. Nie przedłużając całej zabawy ponownie rzuciła kulką i niechcąco zbiła @Clarissa R. Grigori. Zasłoniła usta próbując się opanować, ale znów zaczęła się śmiać, gdy krukonka została opluta – Przepraszam! – wydukała pomiędzy kolejnymi salwami śmiechu. Nie mogła tego wytrzymać, po prostu nie była w stanie. Nie sądziła, że ta gra może być AŻ tak śmieszna! To była już ostatnia runda. Clarissa może tylko zdobywać punkty, więc wygrana należy do niej i Gryffonka odda jej należyty hołd i szacunek po przegranej bitwie i popełni seppuku… albo wolałabym żeby po prostu dała się opluć gargulką.

Kostki 3, 6
Ilość punktów 7 pkt
Zbicie gracza:  tak
Podbicie swojej kulki: nie
Powrót do góry Go down


Clarissa R. Grigori
Clarissa R. Grigori

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 170
C. szczególne : Rosyjski akcent, rude długie włosy, przeważnie chodzi ubrudzona farbą
Dodatkowo : animagia (fenek)
Galeony : 295
  Liczba postów : 896
http://czarodzieje.org/t12265-clarissa-rowena-grigori
http://czarodzieje.org/t12321-asmodaj#328235
http://czarodzieje.org/t12320-clarissa-rowena-grigori#328234
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Gracz




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyPią 11 Mar 2016 - 12:53;

Wiedziała, że prędzej czy później i jej nie ominie oplucie przez kulki. Może gdyby nie ten nieprzyjemny zapach to dałoby się to wytrzymać. A tak to Clary powstrzymywała się aby nie zatkać nos. Co to za maź była w ogóle.
- Mam za swoje, pierwsza zaczęłam. - nie mogła jednak się nie uśmiechnąć do Gryffonki.
Jednak, była to tylko gra. Może i wygrywała ale to i tak nie miało znaczenia. Jej tak naprawdę nie interesowała wygrana, a dobra zabawa.

kostki: 3, 5
Ilość punktów 11 + 3 - 3 + 2 = 13
Zbicie gracza: nie
Podbicie swojej kulki: tak
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108778
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8




Specjalny




lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 EmptyNie 13 Mar 2016 - 0:18;

Koniec gry

@Clarissa R. Grigori, @Lilith Nox

@Clarissa R. Grigori wygrała rozgrywkę dzięki uzyskaniu większej liczby punktów.

Zapowiadamy też: już niedługo wejdą nowe, budzące większe napięcie, najbardziej gargulkowe zasady!

______________________

lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Sponsored content

lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 QzgSDG8








lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty


Pisanielustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty Re: Sala lustrzana  lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Sala lustrzana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 18 z 29Strona 18 z 29 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 23 ... 29  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: lustrzana - Sala lustrzana - Page 18 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-