Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4
AutorWiadomość


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty


PisanieKlinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów  Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 EmptyCzw 27 Wrz - 20:15;

First topic message reminder :


Klinika dla stworzeń magicznych


Klinika prowadzona jest od pokoleń przez czarodziejską rodzinę Llewellynsów. W tym miejscu nie da się poczuć zaniedbanym. Pomimo ogromnych terenów rozciągających się za Londynem, pracownicy dokładają wszelkich starań i bardzo skutecznie podtrzymują dobrą renomę placówki. Znajdują się tu wybiegi dla najprzeróżniejszych stworzeń magicznych, kilka budynków i mnóstwo zieleni. Nie musisz martwić się o swojego pupila - Llewellynsowie nie przyjmują do pracy byle kogo.
Twój kuguchar zachorował? Pegaz dziwnie się zachowuje? Potrzebujesz porady odnośnie opieki nad walijskim zielonym smokiem? Sierść unilamy zdaje się zbyt szorstka? Psidwak miał wypadek? To właśnie tutaj znajdziesz uzdrowicieli zwierzęcych, gotowych do pomocy!

Możesz tutaj również dokonać drobnych zakupów:
• Łańcuch Scamandera - 170g
• Pokarm dla zwierząt – 2g
• Dodatki (grzebyki, obroże itp) – 8g
• Klatka dla wybranego zwierzaka – 20g

Rozliczeń dokonuj w tym temacie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1181
  Liczba postów : 1733
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty


PisanieKlinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty Re: Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów  Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 EmptyNie 20 Paź - 21:31;

Nie spała, wspierając wymiotującego Ducha, który co chwila zwijał się w konwulsjach, a Ruby spanikowana nie wiedziała co robić. Mogła jechać do kliniki, ale nie chciała sama. Czuła się głupio, rzucając kolejne chłoszczyść i bojąc się podjąć samodzielną decyzję, a przecież już za niecały rok miała zacząć pracę jako samodzielna zwierzęca uzdrowicielka. Wiedziała co robić, ale bała się jak nigdy, że się pomyli, że popełni błąd i ucierpi na tym jej pies. Patrzyła zmartwiona na rodzinnego fogsa, który nie miał już w sobie tyle radości co zazwyczaj i nie mogła pozbyć się ponurych myśli, ze Duch miał przecież swoje lata.
Nie.
Nie mogła o tym myśleć. Podsunęła zwierzakowi miskę z woda pod nos, błagając go niemal ze łzami w oczach, żeby się napił, bo jeszcze się odwodni. Nagle zapomniała wszystkiego czego się nauczyła, nie pamiętała zaklęć, nie wiedziała, który eliksir. Głaskała pocieszająco głowę białego fogsa, który upierał ją o jej uda, bo siedziała z nim na ziemi nie przejmując się niczym innym. Zwisało jej, że była brudna, okłaczona i zarzygana resztkami karmy, które co chwila czyściła zaklęciem. Była zmartwiona, prawdziwie zmartwiona.
Podjęła decyzję o wizycie w klinice. Spakowała wszystkie potrzebne rzeczy i pomagając sobie zaklęciami wpakowała fogsa do auta. Nie chciała być sama, naprawdę szczerze nie chciała, ale był środek nocy. Zegarek podpowiadał jej, że dochodziła druga i była tylko jedna osoba, która pomoże jej o tej porze.
Wysłała więc do Ryana patronusa, że jedzie z Duchem do kliniki pod Londynem i czy mógłby jej towarzyszyć i odpaliła auto. Nie była przekonana czy to dobry pomysł, prowadzić w takim stanie, w końcu była roztrzęsiona, ale wiedziała, że pies nie zniesie zbyt dobrze teleportacji w takim stanie. Oby Ryan się pojawił… W jej głowie pojawiło się już mnóstwo chorób, a przynajmniej połowa z nich była śmiertelna. Liczyła jednak na to, że Duch po prostu się czymś zatruł, dostanie magiczną kroplówkę i będzie na pewno śmigał jak nowy. Właśnie to próbowała sobie powtarzać.


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Ryan Maguire
Ryan Maguire

Dorosły czarodziej
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180
C. szczególne : irlandzki akcent | niesforne loki | podobny do Tomasza ale wyższy i ładniejszy ofc
Galeony : 1006
  Liczba postów : 402
https://www.czarodzieje.org/t22430-ryan-maguire#742030
https://www.czarodzieje.org/t22432-ryan-maguire
https://www.czarodzieje.org/t22429-ryan-maguire
Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty


PisanieKlinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty Re: Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów  Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 EmptyPon 21 Paź - 18:04;

Ze snu wyrwał go głos Ruby, co w pierwszej chwili dosyć mocno go zaskoczyło, bo nie przypominał sobie, żeby nocowała w jego mieszkaniu, skąd więc wzięła się w środku nocy przy jego łóżku? Zaalarmowany, wyskoczył z pościeli, by zorientować się, że mówi do niego nie siostra we własnej osobie, a wysłany przez nią patronus - nie zmieniało to jednak faktu, że najwyraźniej potrzebowała pomocy, choć nie zdradzała wielu szczegółów w wiadomości. Zarejestrował tylko, że była mowa o Duchu i klinice, a reszty - że sytuacja musiała być naprawdę poważna, a Ruby przerażona - domyślił się sam, bo znał ją na tyle by wiedzieć, że nie zawracałaby mu głowy w środku nocy pierdołami. Od tego był Tomasz (który nie raz zjawiał u brata bladym świtem, waląc w drzwi jakby się paliło, tylko po to żeby pożyczyć odżywkę do włosów).
Włożył tylko buty, narzucił płaszcz na piżamę która od biedy mogłaby ujść za mało gustowny dres, obiecał zaalarmowanemu Świstoklikowi że niedługo wróci i aportował się prosto przed dom, przed którym Ruby już czekała w samochodzie, gotowa do odjazdu.
- Jestem - oświadczył rzeczowo, w trybie gotowości do jakiejkolwiek pomocy i wsparcia wsiadając od razu do środka i obrzucił uważnym spojrzeniem najpierw siostrę, a potem fogsa; szczerze mówiąc, ani jedno ani drugie nie wyglądało zbyt dobrze. - Cześć, Duszku - odezwał się kojącym głosem do biednego psiaka, który - wyraźnie cierpiący - nawet nie zwrócił na niego uwagi. - Co się dzieje? Na pewno chcesz prowadzić? Mogę zamówić Czarubera - zaoferował, bo już na pierwszy rzut oka było widać, jak bardzo Ruby jest zdenerwowana; sam nie mógł usiąść za kółkiem, bo nie dorobił się jeszcze prawka, do tej pory zawsze i wszędzie polegając na teleportacji - która, jak widać, czasem bywała zawodna.

@Ruby Maguire
Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1181
  Liczba postów : 1733
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 QzgSDG8




Moderator




Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty


PisanieKlinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty Re: Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów  Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 EmptyPon 21 Paź - 20:19;

Siedziała w aucie czekając, a wcale nie chciała czekać, bo pracowała w klinice na tyle długo, że wiedziała doskonale jak każda chwila się liczyła. Była zdenerwowana, ale nie na brata, bo przecież wiedziała, że na pewno wyrwała go ze snu i musiał coś na siebie chociaż zarzucić – mieli październik. Jej nerwy wynikały ze zmartwienia o stan psiska, które kochała nad życie, z którym spędziła całe dzieciństwo, a na studiach wzięła do siebie z rodzinnego domu, by żył sobie w tym jej małym stadzie przybłęd. Odwrócona bokiem na siedzeniu, głaskała uspokajająco łeb Ducha, który przestał tak intensywnie wymiotować za sprawą rzuconego przez nią zaklęcia uśmierzającego nudności. Wiedziała, że to chwilowy zabieg, ale jeśli mogła mu ulżyć choć na te kilkanaście minut, to było to tego warte.
Drzwi od strony pasażera się otworzyły i do środka wgramolił się Ryan, a Rubs uśmiechnęła się do niego dosyć posępnie. Była wykończona, co odznaczało się na pewno cieniami pod oczami i ziewaniem. Jej brat też nie wyglądał najlepiej, ale była to całkowicie je wina. Wiedziała, że wyciągnęła go z łóżka, ale nie czuła żadnej skruchy. Wiedziała, że Ryan kochał tego psa tak samo jak ona i cała ich reszta, a jednak na pewno był łatwiej obudzić jego. Obudziłaby całe Hogsmeade, zanim dobudziłaby Tomasza, więc wybór był całkiem łatwy.
Nie wiem, okropnie wymiotuje, nie ma apetytu i sił, ledwo się podnosi, okropnie się martwię, zapobiegłam wymiotom na jakiś czas, ale… — pokręciła głową — Ja nie umiem jeszcze tak diagnozować, boję się sama podjąć decyzję, no i w domu nie mam tylu eliksirów i w ogóle — zacisnęła usta w wąską linię — Bo jakbym pogorszyła stan, to sobie tego nie wybaczę — powiedziała szczerze i właśnie to przechyliło szalę decyzji o klinice. Kiwnęła głową na znak, że poprowadzi i poprosiła, by zwracał uwagę na Ducha, gdyby znów miał zacząć wymiotować albo dostać jakichś drgawek.
Podjechała pod klinikę dla zwierząt, w której pracowała i wyskoczyła niemal z samochodu, otwierając tylne drzwi i prosząc brata by pomógł jej stabilnie przelewitować fogsa.
Wiesz co, wejdziemy od tyłu, już wysłałam Violet patronusa, że się pojawimy — była dosyć rzeczowa, nie wpadała w ten typowy dla siebie słowotok, nie mówiła, żeby mówić, podciągała za to nosem, będąc naprawdę blisko płaczu.
Poprowadziła ich na tyły kliniki i weszła do środka. Od progu uderzyła w nią znajoma woń i mocne światło, a zaraz potem już słyszała pospieszne kroki niziutkiej czarownicy o intensywnie niebieskich włosach.
Ruby! Wchodźcie, wchodźcie, to musi być Duch — powiedziała zwierzęca uzdrowicielka, zaskakująco szybko się przemieszczając wgłąb kliniki jak na swoje niewielkie rozmiary.
Nie wiem, Violet co się dzieje, od siedemnastej wymiotuje, wymioty są fioletowe… To mój brat — przedstawiła Ryana i nawet nie zauważyła, że Violet trochę za dużo na niego się gapi, za to zaczęła grzebać w swojej torbie — To cała dokumentacja, w 2014 był kastrowany, szczepienia ma aktualne, ostatnie wyniki krwi sprzed pięciu miesięcy powinny być gdzieś na początku — podała kobiecie teczkę podpisaną imieniem fogsa, miała taką na każdego swojego zwierzaka. Jak widać każde z Maguire’ów zakładało jakieś teczki.


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 QzgSDG8








Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty


PisanieKlinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty Re: Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów  Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 4Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klinika dla stworzeń magicznych Llewellynsów - Page 4 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
za Londynem
-