Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Dziedziniec

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 19 z 19 Previous  1 ... 11 ... 17, 18, 19
AutorWiadomość


Runa Grímsdóttir
Runa Grímsdóttir

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 80
  Liczba postów : 106
http://czarodzieje.org/t9479-runa-demetria-grimsdottir#263703
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9489-maly-cwaniaczek#263844
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9488-runa-demetria-grimsdottir#263840
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyCzw 11 Wrz - 14:34;

First topic message reminder :




Miejsce zatłoczone w czasie przerw między lekcjami. To tutaj jest najgłośniej i najweselej. Po środku stoi fontanna, której posągi łypią na uczniów kamiennym okiem, a gdy ktoś wsunie rękę do wody, potrafią opluć prosto w twarz. W lecie dziedziniec jest hojnie ogrzewany słońcem, w zimę gajowy musi się namęczyć, by wszystko wokół odśnieżyć.



Jarmark:

Nieważne, jak mocno Eiv wpatrywałaby się w oczy Runy, i tak nie dojrzałaby w nich żadnego z fałszywych uczuć, jakich najprawdopodobniej szukała. Oczywiście, może delikatne zbicie z tropu majaczyło gdzieś pośród pokładów niezmierzonej empatii oraz czystej chęci pomocy, bo dziewczę nigdy by się nie spodziewało, że po względnie krótkiej salwie przekleństw oraz obelg ich ofiara momentalnie się załamie. Wnioskując z całej tej nienawiści, jaką słychać było w opowieściach Gemmy o podszywającej się pod nią osobie, można było pomyśleć, iż ona z wielką chęcią podejmie się takiej szermierki. Zamiast tego, po prostu opadła na ziemię. Grímsdóttir usiłowała wiec w jakiś niebywale błyskotliwy sposób rozpracować zawiłość sytuacji, ale fakt, że musiała to robić w międzyczasie oswajania Henley wcale nie pomagał. Głaskała ją z niemal siostrzaną troskliwością, której w danym momencie u Gemmy próżno było szukać. Dziewczyna powoli chyba zaczęła wierzyć w prawdziwość teorii o dawno zaginionych, nagle odnalezionych bliźniaczkach, sądząc po pełnym wyrzutu pytaniu o nieodzywanie się, ale zamiast takiego chamstwa, mogłaby się przestawić na tryb empatii. Nie pomyślała, że może Cara nie miała żadnego wpływu na ich rozdzielenie? Runa mimowolnie czuła na sobie wzrok Zaharówny, chociaż odwrócona do niej plecami nie miała najmniejszej szansy na zgadnięcie, jakie emocje w nim zawarła. Czy niecierpliwe oczekiwanie, czy nienawiść, czy może zwykłą obojętność i brak wiary w retorykę Włoszki? A może w ogóle nie patrzyła, krążąc tylko w kółko, zaś osiemnastolatce tylko wydawało się, że jest obserwowana? Jeszcze się o tym z pewnością przekona, póki co nadal delikatnie gładziła włosy Gryfonki, aby zaraz ostrożnie odebrać od niej papier wraz ze zdjęciem. Sytuacja zrobiła się trochę mniej wygodna, bo dla pełnej wygody Runa potrzebowałaby obu swoich dłoni, a to oznaczało, że nastał koniec głaskania. Westchnęła cicho, zabierając się do dokładniejszych obserwacji dwóch zadziwiająco ważnych rzeczy, których otrzymania dziewczę w żadnym wypadku się nie spodziewało.
- Gemma, jak miała na imię twoja siostra? To znaczy, na pierwsze i drugie? - spytała głośno, chcąc upewnić się, że adresat pytania dokładnie je usłyszy. Oczyma pochłaniała inicjały N. V. Z. w całej pewności, że "Z" oznacza "Zaharov". Nie chciała jednak podejmować żadnych pochopnych wniosków, więc musiała się upewnić. Rok 2004 również pasował do wersji rozdzielenia w wieku dziewięciu lat.
- W sumie wiesz co? Chodź tu i zobacz sama - dodała, podnosząc się do pionu i wyciągając dłoń ze zwitkiem papieru oraz zdjęciem w stronę dziewczyny, a kiedy ta zabrała podane jej rzeczy, Włoszka znów przykucnęła, aby ponownie zacząć głaskać Henley.
- Wszystko będzie dobrze - powiedziała cicho, nie mając w arsenale nic lepszego, a nie chciała, żeby dziewiętnastolatka miała się tu zaraz popłakać.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 410
  Liczba postów : 688
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyWto 8 Paź - 18:19;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Trevor Collins
Wybrane zaklęcie:  Aqua mutatio - deszcz wina 8)
Kostka k6: 5 kości
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  11J
Suma: (4 + 1) + (5 + 1) = 11
Rezultat: dodatkowe punkty dla domu

Słuchał nowego polecenia od nauczycielki, które sądził, że nie ma szansy się udać. Widział już swoje zdolności w akcji, a dodatkowa konieczność zsynchronizowania ich z Trevorem, którego naturalny sposób bycia różnił się skrajnie od Bena, nie zwiastowała niczego dobrego. Przypominał sobie uwagi kumpla i pani profesor, próbując wyciągnąć z nich coś konstruktywnego. Z zamyślenia wybił go głos Trevora, jasno sugerujący, że tak jak podejrzewał, zostaną zbawcami ludzkości, zamieniającymi poczciwy deszcz w alkoholowy prysznic.
- Nie musisz. - odpowiedział, a zadowolona mina Trevora i zapał do podjęcia wyzwania, nieco dawały mu nadzieje, że może nie będzie najgorzej. Sądził, że jeśli cokolwiek uda im się wyczarować to tylko dzięki temu, że Trevor sprawnie władał sztuką zaklęć, nawet jeśli nie bezpośrednio transmutacyjnych.
Gdy Trevor zaczął mówić o inkantacji, o tym by mówić ją dosadnie, głośno, wyraźnie, Ben zrobił mocno zażenowaną minę. Nie dlatego, że nie wierzył w słuszność tego co mówił, ale zwyczajnie przechodziły go ciarki zażenowania gdy tylko myślał o tym by być "czarodziejem z prawdziwego zdarzenia". Dla niego w książkach całe do krzyczenie, nadmierne skupienie, dumna postawa i dbałość o akcent były przerysowane i karykaturalne. Sądził, że to jeden z wielu powodów dlaczego lepiej odnajdywał się nad kociołkiem niż przed manekinem treningowym.
- Aqua mutatio! - dołączył na samo zaklęcie do partnera zajęć, odtrącając swoje emocje na bok. Dalej czuł je, gdzieś na plecach, mrowiące i przypominające, ale miał nadzieje, że przyłożenie się do tego etapu sprawi, że nie będą musieli go powtarzać.
Widział światło rozpraszające się w powietrzu, a następnie czerwone i różowe krople spadające z nieba. Zapach wydawał się w tym momencie również bardziej odpowiedni niż to, co udało mu się uzyskać za pierwszym razem. Nie bał się wystawić ręki za obszar chroniącego ich zaklęcia Trevora by krople spłynęły na jego rękę, które następnie wziął do ust. Smak miały cierpki, lekko mdły i bardziej przypominały mszalne niż Merlota, co potwierdzało powodzenie zaklęcia.
- Tobie wyszło, mnie dopiero za drugim. - uśmiechnął się ironicznie do niego, nie postukując się od poprawiającego go komentarza. Pochwałę rzuconą przed nauczycielkę i dodatkowe punkty dla szkolnego domu potraktował jako coś, czym będzie sobie tłumaczył kolejną wizytę na lekcji transmutacji.
Powrót do góry Go down


Iris Skylight
Iris Skylight

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163,5 cm
C. szczególne : filigranowa postura, pieprzyki rozsiane po ciele, kilka piegów na twarzy, skromna biżuteria; zapach fiołków;
Galeony : 174
  Liczba postów : 197
https://www.czarodzieje.org/t23245-iris-skylight#791405
https://www.czarodzieje.org/t23249-wenus#791597
https://www.czarodzieje.org/t23246-iris-skylight-kuferek#791406
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyWto 8 Paź - 19:00;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Clementine Bardot
Wybrane zaklęcie: Invento
Kostka k6: 3
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu: 69A
Suma: 3 (Iris) + 5 (Clem, w tym +1 za poprzedni etap) =8
Rezultat: Zaklęcie wam wyszło, choć brakowało w nim finezji. Niemniej możecie odczuwać dumę na myśl o tym, że daliście radę za pierwszym razem. Nie każdy może pochwalić się czymś takim.

Uśmiechnęła się przepraszająco do ślicznej Celementine.
- Dzięki ale nie potrzebuję na planowanych studiach transmutacji. Muszę szlifować eliksiry a tak bardzo mi nie idzie, że ręce czasami opadają. - dziękowała za propozycję lecz obie mogłyby się wtedy zamęczyć. Nie miała w sobie ambicji godnej Ślizgonki czy pragnienia wiedzy Krukona. Wolała skupić się na tych dziedzinach, których potrzebowała na OWUTemach. Chodziła na lekcję bo jeszcze "musiała", jako uczennica siódmej klasy. Próbowała się zaangażować w te wszystkie czary lecz to było ponad jej siły. Zasłoniła usta gdy okazało się, że została przez nią przyłapana na obserwowaniu Ślizgona. Mimo wszystko jej oczy lśniły, co było znakiem, że odpowie.
- Daniil. Został otoczony przez moje rodzeństwo i tak obłędnie się uśmiecha... - szepnęła do Gryfonki i chwyciła ją za rękaw, jeśli planowała teraz popatrzeć na Rosjanina. Tak nie można! Jeszcze zauważy, że się mu przyglądają a przecież nauczycielka przerwała wszelkie rozmowy i zaczęła opowiadać o dalszej części lekcji. Przeniosła wzrok na panią Vodder, ciesząc się, że przestała już palić papierosy, i słuchała.
- Postaram się nie popsuć czaru. Fajnie byłoby dostać chociaż Zadowalający. - nabrała powietrza do płuc i słuchała instrukcji Gryfonki, jeśli takowe postanowiła sprezentować. Niełatwo było się skupić na ruchu nadgarstka gdy tak mokła i marzła lecz zmobilizowała się aby istotnie, nie popsuć czaru Clementine. Tak, to ona prowadziła prym, mimo, że wymówiły czar równocześnie. Deszcz zamienił się w stokrotki, które zbyt szybko upadały na ziemię.
- Uff, chyba nie poszło źle. Dzięki, że powiedziałaś czar głośniej. - odetchnęła z ulgą i spoglądała z zainteresowaniem na leciutkie kwiatuszki, które tworzyły wokół ich stóp całkiem piękny widok.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5517
  Liczba postów : 12787
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyWto 8 Paź - 21:23;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: Lockie
Wybrane zaklęcie: Partis Temporus
Kostka k6: [url=https://www.czarodzieje.org/t23370p494-kostki#802433]1/url]
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu: 11E
Suma: 1 + 5+1 = 7
Rezultat: Jeszcze większy ból głowy?

-A ja byłem pewien, że jestem w szczycie formy. - Prychnął, czego zaraz pożałował, bo zrobiło mu się niedobrze z bólu. Lockie miał jednak rację, w tym stanie nie powinien się brać za nic lepszego niż zaklęcia wczesnoszkolne.
Można było tłumaczyć to Maxowi, a on i jego jebane ambicje i tak robiły zawsze swoje. Gdy więc przyszło do kolejnego zadania, nie obniżył poziomu do tego, który był dla nich pewniakiem. -To co Ty tam machałeś? Partis Temporus? - Upewnił się, bo po co miał wracać do tego, co mu nie wyszło, gdy mógł zabrać się za coś nowego. Zazwyczaj nie tak podchodził do ważnych spraw, ale dzisiaj nie miał siły się spuszczać nad szczegółami. -Dobra, to na trzy. - Zaproponował, po czym uniósł różdżkę, zaczął odliczać i.... Zjebał.
Gdzieś miliony kilometrów od nich, rozległ się trzask gałęzi, co tak odbiło się echem w ogarniętej migreną czaszce Solberga, że ten aż skulił się, łapiąc dłońmi pulsujący od bólu łeb. Przez chwilę stracił kompletnie kontakt z rzeczywistością, próbując doprowadzić się jakoś do porządku. Niby był przyzwyczajony do podobnych sytuacji, ale jednak nie potrafił tak po prostu tego zignorować. Każdy zapach, dźwięk i najmniejszy promyk światła zdawały się chcieć rozsadzić mu czaszkę i zmusić do wyplucia tego, co jeszcze w jego żołądku się ostało.

@Lockie I. Swansea

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1586
  Liczba postów : 2314
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyWto 8 Paź - 22:27;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Maximilian Felix Solberg
Wybrane zaklęcie: Partis Temporus
Kostka k6: 5
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  14N
Suma: 7
Rezultat: żodyn

Swansea wyłączył się na chwilę. Szum mżawki wkoło, która już mu nie łomotała w parasolkę, był nawet kojący. Jak szum statyczny. Oczywiście co chwila któryś debil na zajęciach śmiał się za głośno, kaszlnął czy krzyknął coś do kolegi, za co Lockie chciał ich wszystkich oskórować, ale stał twardo jak słup i czekał na błogosławiony koniec lekcji.
Kiedy nadszedł kolejny etap, poczuł, że może we dwóch będą mieli większe szanse.
- Partis... co? Ja tylko... - zaczął niepewnie, ale Solberg już działał - ...parasolkę... - dodał ciszej. No to chuj, trzeba będzie coś czarować. Chyba. Jakoś. Przenajświętsze cycunie Morgany.
Wziął głębszy wdech, podnosząc rękę, bo potrzebował chwili na opanowanie pulsowania w skroniach, by zaraz kiwnąć głową:
- Dobra. Na Twoje trzy czy moje trzy? - spojrzał na Maxa, ale ten wziął sprawy w swoje ręce i zaczął odliczać.
Spróbowali. Liczyło się, że spróbowali. Początkowo mżawka rzeczywiście zaczęła się jakby rozsuwać przed nimi jak jakaś wodna kurtyna i Swansea wyglądał, jakby był w ciężkim szoku - wszystko się jednak szybko wyrównało, bo Max wyglądał, jakby miał zemdleć, a na ten widok żołądek Locka jakby w ramach solidarności skręcił się, zapowiadając, że zaraz odśpiewa pieśń swojego ludu.
I tyle było z czarowania.
Powrót do góry Go down


Clementine Bardot
Clementine Bardot

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 173
C. szczególne : Ubrania umorusane farbą olejną; włosy w artystycznym nieładzie i uśmiech - naprawdę zachwycający
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 723
  Liczba postów : 310
https://www.czarodzieje.org/t23203-klementyna-tworzy
https://www.czarodzieje.org/t23230-vesper#790680
https://www.czarodzieje.org/t23204-clementine-o-brien#788279
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptySro 9 Paź - 20:47;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Iris Skylight
Wybrane zaklęcie: Invento
Kostka k6: 3
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu: 69A
Suma: 3 (Iris) + 5 (Clem, w tym +1 za poprzedni etap) =8
Rezultat: Zaklęcie wam wyszło, choć brakowało w nim finezji. Niemniej możecie odczuwać dumę na myśl o tym, że daliście radę za pierwszym razem. Nie każdy może pochwalić się czymś takim.

Rozumiała to, że nie każdy pragnął zgłębiać wiedzę transmutacyjną, o co nie żywiła do kogokolwiek urazy. Pojmowała zamiłowanie do innych sztuk magicznych, jak wspomniane przez Iris ważenie eliksirów. Wydawało się to wszak dość intrygujące i dostatecznie ciekawe, by w pełni się temu oddać. Miała nawet nadzieję, że pewnego dnia - ona także stanie się osobą znającą chociaż dwie mikstury na pamięć.
Cóż, życie było jednak na razie przewrotne, a one musiały pozostać na lekcji u Astrid.
Dopiero potem usta Bardot wykrzywiły się w przekornym uśmiechu. Była tym rozbawiona, bowiem nie spodziewała się odpowiedzi związanej z jakimkolwiek chłopcem z ich szkoły. Wzrokiem starała się odnaleźć wspomnianego ślizgona, lecz najpierw musiała odszukać błękitem spojrzenia Imogen, by mieć pewność, że to chodzi o tego konkretnego Danila.
- To w takim razie trzymam kciuki - stwierdziła bez namysłu, życząc młodszej puchonce jak najlepiej. Nie umiała jednak niczego doradzić, bowiem aspekty miłosne pozostawiały w życiu Francuzki wiele do życzenia.
Niedługo potem zaczęły czarować, na czym gryfonka w pełni starała się skupić, mimo kompletnie rozbieganych myśli. Lawirowała na pograniczu niepewności, jakby nie wiedząc - czy rzucanie czaru w tym momencie było w ogóle słuszne i właściwe. Westchnęła więc, bo zaklęcie nie wyszło tak dobrze jak tego oczekiwała. Wystarczyła jedna nuta rozproszenia, a ona i Skylightówna mogłyby przyjąć niekontrolowanie - zdecydowanie - niepożądaną formę.
- Następnym razem dostaniemy wybitny, obiecuję - stwierdziła bez namysłu, puszczając do koleżanki oczko.
Marzenia ściętej głowy? Clementine zazwyczaj bujała z głową w chmurach.
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 624
  Liczba postów : 340
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyPią 11 Paź - 16:51;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @DeeDee Carlton
Wybrane zaklęcie: Aqua Mutatio
Kostka k6: 5
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  18J
Suma: 6  + 2 = 8
Rezultat: zaklęcie nam wyszło, jest super

Nie wiedziała, co ma sądzić o Collinsie, ale kiedy tylko szklany dmuchawiec podleciał do DeeDee, Fern spojrzała w stronę, z której przybył. Właściwie jej twarz nie wyrażała żadnych konkretnych emocji. Przyjęła szklanego dmuchawca od krukonki, kiedy ta przekazała go w jej dłonie i zaczęła mu się przyglądać. Nie trwało to jednak długo, zaraz Fern całą uwagę skupiła na Danielle, której zaklęcie nie poszło tak dobrze jak Young, ale przecież nie były to czary łatwe, wręcz przeciwnie.
Ślizgonka uśmiechnęła się do swojej przyjaciółki pokrzepiająco, oczekując dalszych instrukcji od nowej nauczycielki, która właściwie od razu rzuciła ich na głęboką wodę. Fern oddała dmuchawca Dee, aby ta go schowała, bo szkoda byłoby, gdyby się zepsuł przez pogodę i ich czary.
Dalsza część zajęć zapowiadała się ciekawie, wspólne rzucanie zaklęć mogło wiele powiedzieć o ich współpracy i wzajemnym zaufaniu, ale o to się nie martwiła. Przez moment zastanawiała się, jak ma zgrać się z krukoną, bo chociaż ostatnio zbliżyły się do siebie, to jednak głuchota Young mogła im uniemożliwić synchroniczne rzucenie czaru, jeszcze takiego z górnej półki jak Aqua Mutatio. Dlatego Fern wpadła na pewien pomysł. Nie potrzebowała do tego żadnych słów.
Położyła lewą dłoń na barku Danielle i w ramach demonstracji ścisnęła lekko ramie koleżanki, a następnie wykonała ruch różdżką, tworząc w ten sposób między nimi kod, który miał umożliwić dziewczyną rzucenie zaklęcia w tym samym czasie. Kiedy wszystko było jasne, na znak, który wymyśliła Fern obie rzuciły zaklęcie Aqua Mutatio. Nie było może w nim finezji, ale udało się i to za pierwszym razem, a deszcz zmienił się ponownie w sok dyniowy, tym razem za sprawą obu dziewczyn. Bo razem mogły zdziałać więcej.
Powrót do góry Go down


Terry Anderson
Terry Anderson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 173 cm
C. szczególne : mocny szkocki akcent, piegi na całym ciele, kilka pryszczy na twarzy, niedawno przeszedł mutacje
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 1230
  Liczba postów : 877
https://www.czarodzieje.org/t22400-terrance-anderson#739510
https://www.czarodzieje.org/t22405-poczta-terry-ego#739699
https://www.czarodzieje.org/t22401-terrance-anderson#739613
https://www.czarodzieje.org/t22440-terry-anderson-dziennik#74317
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyPią 11 Paź - 21:42;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach:  @Malakai O'Malley
Wybrane zaklęcie: Coloravia
Kostka k6: 2
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  15 G [*]
Suma: 2 + 4 (wynik Kaia) + 1 (podniesiony wynik za Kaia) = 7
Rezultat: ni ma :c

[*]Na wieść o występach chłopaka, nawet jeśli nieregularnych, oczy Puchona zalśniły ze zdwojonym zainteresowaniem. – Jak będziesz kiedyś grał w Hogs to daj znać, przyjdę posłuchać. – zapewnił, po czym uśmiechnął się pod nosem, słysząc kolejną uwagę Kaia, choć czubki jego uszu przybrały szkarłatną barwę. Nie powinien wyobrażać sobie kolegi pod prysznicem w samym środku zajęć. Nie powinien, a jednak… - Jeśli potrzebujesz akompaniamentu… Zza drzwi oczywiście. – przewrócił oczami, próbując wrócić uwagą do trwającej lekcji i rzucanych zaklęć, które bądź co bądź wymagały od nich pełnego skupienia. I faktycznie, braki w koncentracji prędko odbiły się na jakości jego pracy, i choć efekt końcowy okazał się zadowalający, to jednak Terry czuł niedosyt, świadom, że mogło im pójść zdecydowanie lepiej.
Brak jakiegokolwiek komentarza ze strony nauczycielki także nie poprawił mu humoru, choć ćwiczył przecież nie dla niej, a dla samego siebie.
- Dobra popisaliśmy się wcześniej, teraz nie ma co się wysilać. Choć spróbujemy zmienić kolor deszczu, może na dwa różne, skoro rzucamy w dwójkę? – zaproponował, bo to zaklęcie nie powinno sprawić żadnemu z nich większego kłopotu. Ależ się przejechał… Może za bardzo przejął się brakiem pochwały, może nadal był zły na siebie, że poprzednie zaklęcie mu nie wyszło, a może… może odrobinę za długo spoglądał na Malakaia, którego ciemne włosy pod wpływem deszczu ułożyły się w strączki i teraz okalały twarz chłopaka tylko dodając mu przy tym uroku. Tak czy inaczej, rozproszył się, niwecząc całą ich dotychczasową pracę. – Sorry, coś mi nie pykło. – uśmiechnął się przepraszająco, czując wypływający na policzki rumieniec. Ależ był żałosny…
Powrót do góry Go down


DeeDee Carlton
DeeDee Carlton

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 17
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty, ciemne jak noc oczy, zapach jabłek
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 393
  Liczba postów : 533
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptySob 12 Paź - 20:07;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Fern A. Young
Wybrane zaklęcie: Aqua Mutatio
Kostka k6: 2
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  18J
Suma: 2 + 6  = 8
Rezultat: zaklęcie udane

Między nią i Trevorem właściwie nie było... Nic specjalnego. Chciał się z nią zaprzyjaźnić, lecz miała nieodparte wrażenie, że w wakacje musiało wydarzyć się coś, co pozostawało poza zasięgiem jej wiedzy i pojęcia. To coś sprawiało, że pierwotne deklaracje zacieśniania więzów rozluźniły się, a może nawet wyparowały - do czasu podarowania jej dmuchawca. Uśmiechnęła się jeszcze raz do Trevora, ale nie wiedziała, czy dostrzegł to nieznaczne uniesienie kącików. Była oszczędna w ekspresji uczuć, toteż nie zdziwiłaby się, gdyby taki niuans umknął jego uwadze, poświęconej teraz rzucaniu zaklęć transmutacyjnych.
Nie wzięła pod uwagę kwestii tego, że ciężko mogło być im zsynchronizować czary. Raczej martwiła się, że jej brak zdolności w kwestii transmutacji zaważy na wyniku ich lekcji. Zawsze wolała prace indywidualne, w których była odpowiedzialna wyłącznie za swoje potknięcia. Perspektywa, że jej braki mogły sprawić kłopoty nie tylko jej, była nieco przerażająca. Na szczęście Fern nie tylko wymyśliła dobry sposób na komunikację, ale tym uciśnięciem ramienia skutecznie ukoiła nerwy DeeDee. Blondynka spojrzała na nią z boku, omiatając wzrokiem bok gładkiego policzka Ślizgonki, czując ciepło jej dłoni nawet przez szkolne szaty. Wzięła głębszy oddech i wraz z wydechem rzuciła wspólnie z nią zaklęcie, które ćwiczyły wcześniej.
I z nieba spadł sok dyniowy!
Carlton uśmiechnęła się szerzej, pozwalając sobie na silniejszą ekspresję odczuwanych emocji. Cieszyła się, że razem tego dokonały. Położyła na krótki moment dłoń na ręce Fern, wciąż spoczywającej na jej ramieniu i ścisnęła ją lekko w podzięce. Za pomoc i dodanie odwagi.
Powrót do góry Go down


Daniil Egorov
Daniil Egorov

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 182
C. szczególne : rosyjski akcent, postura tancerza
Galeony : 322
  Liczba postów : 357
https://www.czarodzieje.org/t22487-daniil-artyom-nikola-cirilowicz-egorov#746222
https://www.czarodzieje.org/t22550-poczta-daniila
https://www.czarodzieje.org/t22486-daniil-egorov-kuferek#746221
https://www.czarodzieje.org/t23324-daniil-egorov-dziennik
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptySob 12 Paź - 20:37;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Imogen Skylight
Wybrane zaklęcie: glacium
Kostka k6: 5
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu: 18 I
Suma: 5 + 1 + 4 = 10
Rezultat: zaklęcie udane

  Dziewczyna wygląda o wiele dojrzalej niż Iris i po krótkiej chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że to musi wynikać z pewności siebie... i może wzrostu, bo to, jak maleńka i drobna jest Puchonka daje dodatkowe wrażenie, że jest bardzo młodziutka. Pewnie nie bez powodu ma na sobie gryfońskie szaty. To zabawne, z jednej strony hogwarckie podziały są mi kompletnie obce i nawet rok spędzony tutaj niewiele w tej kwestii zmienił, a z drugiej patrząc na nie obie, jestem już na pierwszy rzut oka w stanie przydzielić im odpowiednie barwy, nawet gdybym nie wiedział, gdzie przynależą.
  Podoba mi się jej bezpośredniość. Komentuję jej słowa uśmiechem i błyskiem w oku, nic więcej, choć to i tak sporo. Nie wydaje mi się, żeby było to pytanie, zwłaszcza kiedy wiem, że ze sobą rozmawiały. Ike nie jest najlepszy w trzymaniu sekretów, choć zgaduję, że mogły po prostu nie dość dosadnie zaznaczyć, że nie powinien mi o tym mówić.
  — Ona twoja siostra, da? — dopytuję tak, jakbym nie wiedział, choć przecież już wiem — Można powiedzieć, szto my dużo wpadamy jedno w drugom — mówię wesoło — I pomogła mi z Irytkiem, mam wobec niej dług wdzięczności.
  Mówię więcej, niż zmusza mnie do tego sytuacja, bo nie chcę, żeby wzięła mnie za gbura. Nie jestem jednak aż tak wylewny, ważę swoje słowa tak, by coś powiedzieć, jednocześnie nie mówiąc zbyt wiele. Kiedy więc uznaję, że wystarczy, skupiam się na rzucaniu zaklęć.
  — Glacium na trzy-cztery? — upewniam się, zerkając na piegowatą twarz w poszukiwaniu potwierdzenia i unoszę rękę z różdżką, gotów rzucić czar. — Tylko uważaj, żeby nie wyszedł grad — dodaję jeszcze z lekkim uśmiechem. Nie chciałbym dostać po głowie deszczem lodowych kulek.
  Dostosowuję się do jej tempa, zgranie z drugą osobą to jedna z moich umiejętności; w odpowiednim momencie rzucam glacium, a wokół nas zaczyna padać śnieg, wywołując we mnie szczery zachwyt.
Powrót do góry Go down


Clara Hudson
Clara Hudson

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 162
C. szczególne : tatuaż przy prawym cycku (podgląd w kp - bez cycka, zboczuszki)
Galeony : 55
  Liczba postów : 72
https://www.czarodzieje.org/t23281-clara-hudson
https://www.czarodzieje.org/t23286-clara-hudson
https://www.czarodzieje.org/t23289-clara-hudson-dziennik#794190
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptySob 12 Paź - 21:01;

Kto by się spodziewał, że z niej taki tytan transmutacji? Na pewno nie szanowny profesor Patol. Wystarczyło zrobić sobie rok przerwy od psychopaty i człowiek nagle umiał czarować.
Kolejne zaklęcie miały rzucać razem, a że były we trzy, to obstawiała, że nawet gdyby jej skill się wyczerpał, to mają duże szanse powodzenia. Musiały się tylko zdecydować na jedno zaklęcie.
- Mnie tam się najbardziej jednak podobało to Adeli - stwierdziła. - Tylko może wyczrujmy coś mniej lepkiego niż piwsko? - zasugerowała niby niewinnie, ale w sumie to nie. Zacisnęła zęby na dolnej wardze, przenosząc wzrok z jednej Gryfonki na drugą. Musiały wiedzieć o co jej chodzi.

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Kate Milburn i @Adela Honeycott
Wybrane zaklęcie: Aqua mutatio
Kostka k6: 6
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  5 L
Suma: 6 (+1) + 4 Kasia + 5 Adela = 16
Rezultat: primasort wódkie, pani kierowniczko
Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 213
  Liczba postów : 329
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyNie 13 Paź - 0:06;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Faye Felorn
Wybrane zaklęcie: Glacium
Kostka k6: 3
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu: 11F
Suma: 3 + 4 + 1(Faye) = 8
Rezultat: Zaklęcie nam wyszło, choć brakowało w nim finezji.

Usłyszawszy słowa nauczycielki, poczuła się znacznie mniej pewnie. Nie chciała zawieść starszego kolegi, który przecież tak świetnie poradził sobie podczas samodzielnego rzucania zaklęcia. Ona z kolei, wciąż nie do końca wiedziała, jak się za to zabrać.
- Spróbujmy jeszcze raz z Glacium - poprosiła.
Wybrała to zaklęcia z dość prostego powodu, już próbowała je rzucić. Nawet, jeśli poniosła porażkę we wcześniejszych próbach, zdobyła jakieś doświadczenie. To właśnie na tym chciała opierać swoje kolejne podejście. Zwłaszcza, że chłopak w międzyczasie dał jej kilka cennych rad odnośnie transmutacji deszczu w śnieg.
- Proszę, daj mi jeszcze chwilkę, muszę się przygotować.
Transmutacja wymagała skupienia, a tego przez cały ten czas jej brakowało. Pierwszoroczniaczka poprosiła o krótką przerwę, aby pozbierać swoje myśli i skupić się na tym, co naprawdę było istotne - magii. Nie deszcz, nie śnieg, a sama istota zaklęcia. Wykonała kilka gestów dłonią, aby przyzwyczaić nadgarstek do ruchu i oczyścić umysł ze zbędnych myśli. Uderzenie emocji zdecydowanie nie byłoby pomocne przy tego typu magii.
- Dobrze, jestem gotowa - poinformowała chłopaka. - Zaczniemy na twój znak.
Obserwowała go uważnie, czekając aż da znak. Kiedy to zrobił, rzuciła Glacium raz jeszcze, skupiając całą swoją uwagę na zaklęciu, a nie deszczu, jak miało to miejsce wcześniej. To krótkie ćwiczenie polegające na wykonywaniu gestów, również pomogło. Jednak zdecydowanie najistotniejsze okazały się rady, otrzymane od starszego Puchona.
- Udało się! - zawołała radośnie.
Była z siebie naprawdę dumna. Po raz pierwszy udało jej się rzucić zaklęcie z dziedziny transmutacji! To małe zwycięstwo odczuła znacznie mocniej, a to za sprawą wysiłku, jaki włożyła w ten sukces. Wcześniejsze porażki przyczyniły się do znacznie radośniejszego odebrania poprawnie wykonanego zaklęcia.
Powrót do góry Go down


Maurice Howells
Maurice Howells

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : niezdrowo blada cera; nieprzyjemne spojrzenie; zapach wody kolońskiej i papierosów
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 124
  Liczba postów : 113
https://www.czarodzieje.org/t23301-maurice-howells
https://www.czarodzieje.org/t23305-lear
https://www.czarodzieje.org/t23300-maurice-howells
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyNie 13 Paź - 23:48;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Ike Skylight
Wybrane zaklęcie: Engorgio
Kostka k6: 6
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  1 G
Suma: Ike podliczy
Rezultat: jak wyżej

Nie miał zamiaru przyznać tego głośno (nie teraz), ale nie przepadał zazwyczaj za pracowaniem w grupie. Nie chodziło o Ike, powinien się przecież cieszyć że może liczyć na osobę ze znacznie większym, bogatszym doświadczeniem w zakresie transmutacji. Chodziło prędzej o sposób w jaki ukształtowała się jego osobowość i postrzeganie świata. Był przede wszystkim samotnikiem, wybierał własne i często niejasne ścieżki których nikt do tej pory nie wydeptał. Uważał że na tym świecie jest zdany tylko na siebie, samotny, zawsze samotny, poddany próbom z powodu swojej odrębności. Nie był idealnym kompanem ale nie oznaczało to, że nie miał w planach przyłożyć się do powierzonego mu zadania.
- Nie mamy innego wyjścia, jak rzucić moje zaklęcie. Twojego wolę nie ruszać - objaśnił naturalnie Skylightowi. Nie miał w planach udawać że kiedykolwiek ćwiczył tamtą inkantancję. Błędnie rzucony czar mógł pozostawić za sobą opłakane skutki i przykuć uwagę Vodder jakiej pewnie nie chcieli mimo całej, rozwijającej się sympatii do nowej nauczycielki. Spojrzał porozumiewawczo na drugiego Ślizgona, zatapiając w nim aktualnie całe swoje skupienie. Już wkrótce miał je przenosić na wdrożenie zaklęcia, tym razem wspólnie, w złączonej synchronicznej współpracy. Liczył, że nie będzie przyczyną ich porażki.  
- Już?
Postanowił dopytać, zanim wymierzył różdżką w ciąg spadających kropel. Uważność, jaka mu towarzyszyła, zdołała zaskoczyć go samego.
Powrót do góry Go down


Imogen Skylight
Imogen Skylight

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 169
C. szczególne : Dużo piegów, kilka małych tatuaży
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 819
  Liczba postów : 398
https://www.czarodzieje.org/t23182-imogen-skylight#787067
https://www.czarodzieje.org/t23189-ares#787443
https://www.czarodzieje.org/t23183-imogen-skylight#787069
https://www.czarodzieje.org/t23270-imogen-skylight-dziennik#7934
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyPon 14 Paź - 9:50;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: @Daniil Egorov
Wybrane zaklęcie: Glacium
Kostka k6: 4
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu: 8C
Suma: 5 + 1 + 4 = 10
Rezultat: Zaklęcie udane, bez dodatkowych plusów

Imogen naprawdę zaintrygowała się tym, że to właśnie na Daniila padł wybór jej siostry, więc kiedy trafiła się ku temu okazja, dziewczyna nie zamierzała jej przeoczyć i oczywiście postanowiła dowiedzieć się więcej na temat Rosjanina. Zdawkowe pytania były bardzo ważne, choć chłopak na pewno mógł zauważyć pewnego rodzaju iskrę w jej spojrzeniu, kiedy wypytywała go o relację z jej siostrą. Przygryzła policzek od środka, słuchając go uważnie. Mimowolnie przetaczała swoją różdżkę między palcami.
- Dług wdzięczności? - uniosła jedną brew ku górze. Kto jak kto, ale Iris była akurat kompletną pacyfistką, więc Imogen zupełnie nie była w stanie domyślić się, co też takiego puchonka zrobiła, aby pomóc chłopakowi z Irytkiem. Niemniej zreflektowała się i uśmiechnęła szeroko w stronę Ślizgona. - W takim razie mam nadzieję, że będziecie dalej się dobrze dogadywać - rzuciła, niby luźnym tonem, choć pod koniec jej głos stwardniał, jakby chciała powiedzieć "spróbuj tylko dogadywać się inaczej..." Już ona by wtedy zadbała, aby zapamiętał, kim jest Skylight.
Na szczęście dla Rosjanina, przeszli do właściwej części zajęć, czyli rzucania wspólnie czaru. Kiedy nauczycielka wspomniała o tym, co teraz będą robić, Imogen nie ukrywała swojego powątpiewania. Poprzednia próba poszła jej co najmniej fatalnie, więc teraz nic nie wskazywało na to, aby miało być leiej.
- Ok, możemy spróbować, choć z góry przepraszam, za to co wyjdzie - uprzedziła jeszcze Daniila z nietęgą miną. W końcu wycelowała różdżką w niebo, razem z nim policzyła i rzuciła zaklęcie. - Glacium - Nie próbowała bawić się w zaklęcia niewerbalne. Skupiła się tak, jak tylko była w stanie nie rozpraszana jednocześnie przez potencjalne uczucia Iris względem tego chłopaka i... Zaskoczona uniosła brew ku górze, gdy zorientowała się, że zaklęcie zadziałało. Zamrugała, jakby w ten sposób chciała pozbyć się ewentualnej ułudy, a potem wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. - Ej, udało nam się! - zawołała radośnie, olśniewając uśmiechem chłopaka. No kto by się spodziewał, że Imogen cokolwiek uda się na tej lekcji...
Powrót do góry Go down
Online


Ike Skylight
Ike Skylight

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 187
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 58
  Liczba postów : 287
https://www.czarodzieje.org/t23229-isaac-skylight#790556
https://www.czarodzieje.org/t23292-astra#794285
https://www.czarodzieje.org/t23234-ike-skylight#790794
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyPon 14 Paź - 15:34;

Transmutacja - etap II
Partner na zajęciach: Mauryś
Wybrane zaklęcie: Engorgio
Kostka k6: 4
Ostateczny wynik z poprzedniego etapu:  2 H
Suma: 6 + 4 = 10
Rezultat: uznanie Astrid Vodder i + w kajeciku, kiedy kiedyś zaproszę ją na randkę  8D

   Ryś nie zdawał sobie z tego nawet sprawy, jakiego demona uruchomił w Ike jednym tylko, niewinnym pytaniem. Myśli Skylighta powędrowały jednak wtedy w tylko jego znanych kierunkach, a kącik jego ust drgnął w lekko sardonicznym uśmiechu. Czy to było powodem, dla którego zaklęcie otaczające Maurice nie było skuteczne? I fakt, że w tym samym momencie żegnał Daniila skinieniem głowy, na moment przed tym, jak odszedł od nich do swojej partnerki podczas zajęc.
   — To zależy od okoliczności. Na lekcji wolałbym pochwały od Craine’a.
   Nie dodał, gdzie w takim razie chętnie wysłuchałby komplementów profesor Astrid Vodder, ale tajemnicza nuta w jego tonie była wyraźną wskazówką, którą pozostawił do rozwikłania swojemu rozmówcy. Dalej nie mieli zresztą czasu koncentrować się na tej wymianie zdań, bo przyszło do tłumaczenia dalszego etapu lekcji. Ike postarał się znaleźć odpowiedni rytm z Maurice, ale nie było to proste, bo nie znali się aż tak. WIedzieli o sobie tyle, że należą do jednego domu i mieli o sobie mgliste pojęcie, jak znajomy o znajomym, ale niewiele więcej. Howells należał raczej do outsiderów, a Ike… cóż, jeśli zignorować fakt, że przez lata często zmieniał znajomych, w gruncie rzeczy też był raczej tym niezależnym typem, który nie przywiązywał wagi do znajomości i angażowania czasu w długoletnie relacje. Raczej łaził swoimi ścieżkami i robił swoje rzeczy. Nic więc dziwnego, że brakło mu przenikliwości, żeby odczytać zamiary Mauricego i zaklęcie, które mieli rzucić w parze, nie poszło tak dobrze, jakby mogło przy ich potencjale. Aczkolwiek na tle grupy wypadli mimo wszystko całkiem nieźle.

@Maurice Howells
Powrót do góry Go down


Astrid Vodder
Astrid Vodder

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 172
C. szczególne : Okulary w rogowej oprawce, często czuć od niej dym papierosowy, wygląda na młodszą niż w rzeczywistości jest, szwedzki akcent, burdel w życiu i na głowie
Dodatkowo : hipnoza
Galeony : 255
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23313-astrid-britt-vodder#796202
https://www.czarodzieje.org/t23351-astrid-vodder#799666
https://www.czarodzieje.org/t23328-astrid-britt-vodder#797931
Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8




Gracz




Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 EmptyWto 15 Paź - 10:10;

Astrid śmiało mogła powiedzieć, że była naprawdę dumna ze swoich uczniów i tego, z jakim zaangażowaniem podeszli do tematu udziału w dzisiejszych zajęciach. Znaczna większość wykazywała się naprawdę dużym potencjałem, co ona sama uznawała jako dobrze rokującą sytuację na przyszłość. Niestety, czas niechybnie zbliżał się ku końcowi i w końcu nauczycielka zauważyła, że za kilka minut powinni zakończyć lekcję. Poprawiła jeszcze ostatnich uczniów, którzy nieco gorzej radzili sobie z zaklęciem i jego rzuceniem, pochwaliła dodatkowo tych, którzy zarobili dodatkowe punkty domu za swoje zaangażowanie i ponownie gwizdnęła głośno, skupiając w ten sposób uwagę wszystkich tutaj obecnych.
- Bardzo się cieszę z waszych dzisiejszych rezultatów - obwieściła, uśmiechając się do nich delikatnie. Skinęła im nawet głową w ramach pokazania, jak bardzo szanowała ich dzisiejszą ciężką pracę. - Jak sami zauważyliście, praca z opadami nie była tak łatwa, jak z normalną, stałą bądź płynną materią. Chciałam, abyście w ten sposób zauważyli konkretne różnice i ich zastosowanie w codziennym życiu. O ile trudniej jest poradzić sobie z nieokiełznanym żywiołem, nawet tak spokojnym, jak dzisiejsza mżawka. - kobieta poprawiła okulary na swoim nosie. - Na dzisiaj to koniec. W ramach pracy domowej, proszę przygotować się na kolejne zajęcia. Chcę widzieć u siebie na biurku referat na temat różnic pomiędzy transmutacją ludzką. Zaznaczcie, jakie są różnice pomiędzy taką transmutacją w kontekście użycia odpowiednich zaklęć, animagii bądź różnych zmiennych takich jak nietypowe geny w ciele czarodzieja.
Uczniowie zaczęli zbierać się do opuszczenia placu, a Astrid zaczęła rzucać odpowiednie zaklęcia, które miały usunąć wszystkie skutki dopiero co zakończonych zajęć.


ZT dla wszystkich chętnych!


Bardzo dziękuję wszystkim za uczestnictwo w zajęciach! Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście a z mojej strony postaram się obiecać, że kolejne mechaniki nie będą tak skomplikowane, jak te tutaj! LOL

Na koniec rozpiska tego, za co i ile punktów mogły uzyskać wasze postacie. Szczegółowa rozpiska znajduje się w pliku excel

Spoiler:

Punkty domu oraz kuferkowe zostaną rozdane za chwilę.

Wszelkie pytania/uwagi/zastrzeżenia proszę na PW bądź na mojego discorda
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Dziedziniec - Page 19 QzgSDG8








Dziedziniec - Page 19 Empty


PisanieDziedziniec - Page 19 Empty Re: Dziedziniec  Dziedziniec - Page 19 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Dziedziniec

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 19 z 19Strona 19 z 19 Previous  1 ... 11 ... 17, 18, 19

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Dziedziniec - Page 19 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Parter
 :: 
dziedziniec
-