Chciałbym na wstępie przeprosić za to, jak zakończyło się nasze ostatnie spotkanie. Nastało ogromne nieporozumienie, które uraziło moje ego. Przyznaję, czego ponoć faceci nie robią, że zwyczajnie mi na je mocno nadepnęłaś. Przyznam, że byłem tak wściekły za cokolwiek powiedziałaś, że powiedziałeś słowa za mocne, których też niekoniecznie nie pamiętam. W takiej furii byłem. Jest wiele powodów, przez które tak zareagowałem. Piszę Ci o tym, ponieważ wierzę, że nam, Puchonom, szczerość powinna imponować. I pragnę Ci właśnie teraz zaimponować, byś mi dała szansę odkręcić wszystko i pokazać Ci, że mogę być dobrym kolegą.
Niezmiernie miło mi czytać to, że tak jak i ja, nie pamiętasz sytuacji i uważasz ją za przeszłość. Co powiesz na to, aby w piątek spotkać się na szóstym piętrze? Zorganizuje nam miejsce do posiedzenia i porozmawiania. Może tym razem, jak to Puchoni, wypełnimy atmosferę przyjaźnią! Liczę, że przyniesiesz najpiękniejszą rzecz jaką masz. Swój uśmiech.
przepraszam za tę ciszę, którą uraczyłem Cię przez pierwsze dni wakacji. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe? Chyba każdy potrzebował chwili oddechu - nie mówię o nas, mówię o chwilach z rodziną etc. Myślałem, że spotkamy się dopiero na wyjeździe szkolnym, opowiemy sobie wszystko i będzie bajkowo... Nie chciałem Cię męczyć. Problem w tym, że chyba nie wytrzymam. To głupie, że się stęskniłem? Co powiesz na spotkanie? Będę w Londynie w tę niedzielę... Znajdziesz dla mnie chwilę?
Theo
Ezra T. Clarke
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
wiem, że ostatnio nie jest między nami najlepiej, ale i tak chcę dać Ci mały prezent, żebyś pamiętała, że mieliśmy też dobre chwile. Chciałbym, żebyśmy za parę lat mogli spojrzeć sobie w oczy bez nienawiści czy złości. Wypełnij ten album zdjęciami z kimkolwiek, kto Cię teraz uszczęśliwia. Wszystkiego najlepszego, śliczna.
Ezra
*Do listu dołączony jest pusty album, lampion wspomnień i czerwona róża zaczarowana zaklęciem Augmentum oppilabit
W imieniu Charlotte Hudson przekazujemy Pani najszczersze życzenia urodzinowe. Mamy nadzieję, że element naszego asortymentu będzie dla Pani użyteczny.
pewnie zgodzisz się ze mną, że Grecja jest wspaniałym miejscem, ale! Co powiesz na przerwę od zwiedzania? Znalazłem fajne miejsce, w którym możnaby chwilę posiedzieć. Proponuję zatem spotkać się jeszcze dzisiaj (koło 17?) na kamiennym balkonie. Trafisz tam raczej bez problemu, jest w połowie ścieżki leśnej na Agrios!
Wiem, że Twoja mama zajmuje się hodowlą puszków pigmejskich, w związku z tym mam ogromną prośbę. Pilnie potrzebuję zakupić takie stworzonko w kolorze różowym - koniecznie udomowionego osobnika. Jeśli w sklepie znajdują się również potrzebne, czy zabawne dodatki - chętnie je również kupię. Sprawa jest naprawdę nie cierpiąca zwłoki - jutro wieczorem odbywa się przyjęcie urodzinowe mojego serdecznego przyjaciela, a puszek to jego wymarzony prezent. Czy mogę liczyć na Twoją pomoc? Do listu dołączam 14 g na puszka i 12 g na akcesoria. Pozdrawiam,
Gratuluję ci zatrzymania funkcji Prefekta Hufflepuffu. Mam cichą nadzieję, że ten rok będzie dla nas wszystkich nieco spokojniejszy, niż poprzedni, i że wreszcie znajdziemy chwilę, by lepiej się poznać - trzeba jakoś zintegrować nasze grono! Przypominam, że w razie wszelkich pytań, wątpliwości i problemów jestem do Twojej dyspozycji. Życzę powodzenia na studiach - to naprawdę świetny czas, wykorzystaj go dobrze!
przesyłam pracę domową z his: Dokładna geneza Halloween nie jest znana. Może nią być rzymskie święto na cześć bóstwa owoców i nasion (Pomony) albo celtyckie święto na powitanie zimy. Z jednej strony był to czas radowania się minionymi zbiorami oraz powrotem bliskich do domów, z drugiej strony pojawiało się widmo zimy – czasu zmagań z głodem, chłodem i niedostatkiem światła słonecznego – w północnej Europie to zimą i wczesną wiosną umierało najwięcej ludzi. W powszechnej świadomości Halloween kojarzone jest ze świętem zmarłych – w rzeczywistości, zarówno Celtowie jak i wcześni chrześcijanie upamiętniali zmarłych wiosną – między marcem a majem. To wyróżnia galijskie Samhain (itp.) od słowiańskich Dziadów, choć w tym drugim można również znaleźć rytuały, które mogły zapoczątkować dzisiejsze halloweenowe tradycje. Druidzi (kapłani celtyccy) wierzyli, iż w dzień Samhain zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących, zaś duchom, zarówno złym, jak i dobrym, łatwiej było się przedostać do świata żywych. Wierzono, że bóg śmierci Samhain sprowadzał wtedy na ziemię dusze osób zmarłych w minionym roku, aby odpokutowały swoje występki. Ważnym elementem obchodów Samhain było palenie ognisk, które miały przyciągnąć duchy dobre a odegnać duchy złe. Paleniska te były również wyrazem czci i wsparcia dla boga słońca i światła Luga, nad którym w tym czasie Samhain zaczynał zdobywać przewagę. Próbowano przebłagać Samhaina składając mu ofiary – także z ludzi.
Świetny pomysł! Prefekciarskie karaoke, haha, będzie cudownie. Oczywiście, że przyjdę. Mam nadzieję, że reszta też się ucieszy. Ja tam nie mogę się odczekać!
Na propozycję imprezki nie mogę odpowiedzieć inaczej niż tak! Zgadzam się całym swoim nieczułym sercem! Taka integracja na pewno się przyda. Co do miejsca - znasz moją miłość do jedzenia, więc kuchnia byłaby idealna. Jednak musiałybyśmy zakończyć imprezkę dosyć wcześnie. Ostatnio profesor Bergmann przyłapał mnie na wychodzeniu z kuchni po godzinach i wolałabym nie przeżywać tego ponownie... Moim zdaniem mieszkanie byłoby najwygodniejsze, ale ostateczną decyzję pozostawiam Tobie. Co do prefekta - nawet nie wiesz jak się zdziwiłam! Na początku pomyślałam, że to żart albo pomyłka, a tu taka niespodziewanka! Gratuluję Ci odznaki naczelnego! Chyba nie mogli lepiej wybrać! Zatem jeśli chodzi o imprezę to jestem całym sercem za <3.
Ty jeszcze pytasz? Oczywiscie, ze chce sie spotkac! Nawet bardzo bradzo chce sie spotkac. Chyba mi sie przyda jakis taki spokojny wieczor, na ktorym bede mogla troche odpoczac. No przeciez nauczyciele ostatnio powariowali! Jesli chodzi o miejsce to mi pasuje kuchnia. Dobre jedzenie zawsze mnie przyciaga haha, no i herbata. Bo prawde mowiac, to nie moge wychodzic z Hogwartu. Znaczy teoretycznie, bo praktycznie moglabym wyjsc, ale niespecjalnie chce mi sie polerowac puchary, albo czyscic toalety w ramach szlabanu. Wiec chyba niestety w gre wchodzi tylko szkola. Ale jeszcze tylko jeden semestr i bede mogla robic co chce! Napisz mi koniecznie co, gdzie i kiedy. Bede na pewno!
Muszę przyznać, że ostatnio masz same świetne pomysły, kochana. Ploteczki, jedzenie, a może nawet oblejemy Twój awans na naczelnego? Jeszcze nie zdążyłam Ci pogratulować, więc z pewnością to będzie dobra okazja. Kuchnia może być. Uwierzysz, że ani razu jeszcze w niej nie byłam? 8 lat w tej budzie i ani razu mnie tam nie zaciągnęli, będziesz pierwsza!
Oczywiście, że jestem chętna! Świetny pomysł, na pewno będzie super i myślę, że pozostałe dziewczyny się ze mną zgodzą. Jeśli chodzi o miejsce, to moim zdaniem najlepsza będzie kuchnia. Jedzonko pod ręką jak najbardziej, a tam znajdziemy go pod dostatkiem. Gdyby się nie udało z kuchnią, to mogą być dormitoria lub jakieś inne miejsce, ale decyzję tutaj zostawiam Tobie. Niestety, zostają chyba jedynie tereny szkolne, gdyż sytuacja w naszym świecie jest, jaka jest, a ja jestem w siódmej klasie i nie powinnam się oddalać od zamku. Z niecierpliwością czekam na dalsze informacje!
Ophélie
Honey A. L. Ford
Rok Nauki : VII
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.72 m
C. szczególne : włosy blond, bardzo jasne, wychudzona sylwetka, blada cera, kilka widocznych pieprzyków na lewym policzku
Myślę, że to fajny pomysł z chęcią przyjdę. Jestem za spotkaniem w szkole. W końcu nie powinnam się oddalać od zamku i w ogóle.... No więc... na pewno przyjdę. Czekam na więcej informacji.
Honey
Gemma Twisleton
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : vel ENEMA - one man band, prefekt fabularny
sorka za tak późną odpowiedź - siedziałam u brata i sowa się chyba trochę pogubiła. Nie zapomniałam o Tobie, pinky promise. Fajny pomysł, chętnie przybędę. Trochę mi się nawet tęskni za Hogiem, zwłaszcza przed Świętami. O ile nie dostałam jakiegoś bana na zamek za nieobecności, ale Corbijn obiecywał, że mi to załatwi ;)