Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Cukiernia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 25 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 16 ... 25  Next
AutorWiadomość


Ryan Tlover
avatar

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Galeony : 33
  Liczba postów : 19
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyPią Paź 22 2010, 18:47;

First topic message reminder :


Cukiernia

Znajdująca się w Hogsmeade cukiernia przyciąga już z daleka osoby, które pragną spróbować różnych słodkości, siadając przy tym w ciepłym miejscu. Można tu skosztować przeróżnych lodów, ciastek, czy napić się pysznej gorącej czekolady. Do tego wnętrze utrzymane jest w bardzo cukierkowych barwach, co sprawia, że po przekroczeniu progu owego budynku, można się poczuć jak z zupełnie innej krainie. Do tego wszystkiego roznoszący się w powietrzu zapach wanilii i cynamonu... Każdy kto raz tu wejdzie, miewa problemy z szybkim opuszczeniem tego przytulnego miejsca.

Dostępny asortyment:

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 17:31;

Położyła mu dłoń na ramieniu. Przynajmniej ktoś (czyt. jej tajemniczy partner) wyglądał dzisiaj normalnie. Sama najchętniej zdjęłaby szpilki i wskoczyła w wygodniaste trampki, ale czasami trzeba się poświęcić. Tak dla dobra sprawy. Poza tym... miałaby z dziesięć centymetrów mniej, gdyby nie one i wyglądałaby naprawdę marnie przy wysokim chłopaku.
Spodziewała się, że Bal spędzi w gronie przyjaciółek, a tu proszę. Miła niespodzianka. Nie, żeby miała coś do swoich kochanych dziewczyn. Nie, nie... skąd.
Usłyszawszy pytanie towarzysza, uśmiechnęła się tajemniczo i przybliżyła się do niego. Wspięła się na palce, by móc wyszeptać mu do ucha:
- To, co zwiemy różą, pod inną nazwą równie słodko by pachniało. Niech moje imię pozostanie na razie moją tajemnicą. I tak nie oddaje mojego charakteru.
Odsunęła się na swoje poprzednie miejsce, chcąc zobaczyć minę chłopaka.
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 17:35;

Stała pod ścianą przeczesując palcami miękką sierść króliczka i co jakiś czas pozwalając sobie na czochranie tych jego cudownych uszu. A co, odrobina szaleństwa być musi, a Kefir nie może wiecznie być perfekcyjny bo nieskładna czupryna dodaje mu seksapilu i przypomina wtedy gwiazdę rocka. Wszystkie królicze kobietki, fanki są jego. Nudziło się jej straszliwie ! Nie wiedziała dlaczego głupi pomysł pojawienia się na balu gdy Irek nie mógł jej towarzyszyć wpadł jej do głowy. Uniosła kąciki ust delikatnie w górę gdy dostrzegła Ver, lecz za nią szybko wkroczył jakiś chłopak, więc zrezygnowała z podejścia do nich. Chciała iść do Brook, lecz i do niej szybko podbił jakiś uczeń, a więc kolejna próba nieudana. Nawet Joela wypatrzyła ! Ten był z Colinem, więc początkowo chciała im obu dać nauczkę co się dzieje jak się jej niszczy marzenia, ale przecież miała Ireczka, więc to by nie wypadało. Nie mając lepszego pomysłu nasza kochana niepijąca Glau chwyciła w dłoń szklaneczkę i napełniła ją ponczem, a, że ostatnio miała okazję spróbować alkoholu po raz pierwszy tym razem była mniej ostrożna i zawartość naczynia zniknęła w minutę i dała się zastąpić kolejnej porcji. Chyba popadała ze skrajności w skrajność. Kiedyś omijała napoje procentowe szerokim łukiem, a teraz nie znała umiaru. To pewnie przez stres, ostatnio tyle go w jej życiu, że się jej należało.
Opróżniała właśnie czwartą, tak czwartą szklankę ponczu i zaznaczyć trzeba, że humor zaczął być jej towarzyszem, bo jak wiadomo osoba która nie piła przez prawie osiemnaście lat głowy wyćwiczonej nie ma, więc i szybko objawiają się skutki pijaństwa gdy podeszła do niej Bell. Wyglądała zjawiskowo, więc Hanna mruknęła krótkie wow na jej widok, ale to tylko dlatego, że serio ładnie się prezentowała, a nie dlatego, że chciałaby rozpocząć jakiś sekretny romans z panią prefekt, o nie, nie myślcie sobie.
- Nie mam. - Stwierdziła pociągając nosem, ale zaraz przywołała na twarz szeroki uśmiech gdy Bell uznała Kefirka za jej chłopaka. Ach, wiedziała, że wszyscy jej zazdroszczą ! - Jasne, miziaj go. Potrzymaj nawet !
Wręczyła rudej królika, a sama zajęła się napełnieniem szklanki ponczem, a gdy wróciła do Rodwick zachwiała się niebezpiecznie, ale cicho, nikt nie zauważył.
Powrót do góry Go down


Naomi Young
Naomi Young

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Galeony : 26
  Liczba postów : 431
http://czarodzieje.my-rpg.com/t2910-naomi-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1796-naomi-young
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10618-naomi-young#291596
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 17:38;

Oczywiście nikt nie wymagał od panny Young punktualności, wszak ona zawsze i wszędzie się spóźniała. To spóźnienie jednak w tym wypadku nie byłoby tak poważne, gdyby nie pewien incydent. Otóż już ubrana i wyszykowała Krukonka przeglądała efekt tej ciężkiej pracy w łazienkowym lusterku nie mając poczucia upływającego czasu. Uznała jednak, że zbyt duże spóźnienie może wpłynąć źle na jej reputację. No i BUM! Drzwi od łazienki się zatrzasnęły! Nie, ależ to niemożliwe! Nie w tej chwili, no. O losie! Naomi nie przyjęła zaistniałej sytuacji do wiadomości i na upartego ciągnęła za tę przeklętą klamkę. Siłowała się tak już jakiś czas, gdy uświadomiła sobie, iż jest czarodziejką! Istnieje coś takiego ja różdżka i zaklęcie Alochomora! Tak! Krukona dostała nagłego olśnienia i była już bardzo pewna siebie. Tylko gdzie ta pieprzona różdżka? Teraz szukaj jej wśród sterty ciuchów porozwalanych po łazience! Jak igły w stogu siana! Tak! Jest! Bądźcie, mili państwo dumni z tej dziewczyny (oklaski też się przydadzą), bo natrudziło się biedaczysko co nie miara. Chwyciwszy magiczny patyk i wypowiedziawszy formułkę zaklęcia, uwolniła się z własnej, obrzydłej od tej chwili łazienki. Wystarczy szybko poprawić strój i fryzurę, chwycić obowiązkową maskę i torebkę kopertówkę i już była gotowa. Szybkim krokiem doszła do granic terenów Hogwartu i teleportowała się nie chcąc pogłębiać swego spóźnienia. Gdy już się tam zjawiła, powiesiła płaszczyk i rozejrzała się w około podśpiewując jakże pozytywną piosenkę . Wychwyciła sporo znajomych twarzy, lecz gdy ujrzała zacna parkę Dżoelka i Kolina, od razu do nich podeszła.
- No hej gołąbeczki. - przywitała się z uśmiechem - miałam wam coś przynieść, ale wybaczcie, coś mi wypadło - tu puściła do nich oczko i uśmiechnęła się na wspomnienie swojego zakleszczenia w łazience.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 17:42;

A mina Namidy była... w sumie sam nie był pewny. Uśmiechnął się szeroko, chociaż był nieco zaskoczony tego typu odpowiedzią.
- Cóż, chyba masz racje. - przyznał cały czas się uśmiechając, po czym pochylił się, by również wyszeptać dziewczynie na ucho - ... ale ja wole konwalie...
Zdawał sobie sprawę, jak idiotyczna jest ta wypowiedź... ale co tam, i tak nie wiedział, przed kim się zbłaźni, ani ta dziewczyna, miał nadzieje, nie wie kim on jest. Jednak maski okazały się nie jakim błogosławieństwem.
W pewnym momencie zrobił niepewny krok w przód i przydepnął lekko towarzyszkę, natychmiast odskakując na pół kroku
- Fuck, przepraszam! - powiedział od razu, czując się jak kompletny debil... Teraz nawet maska nie była mu w stanie pomóc. Nie musiał się tłumaczyć, a jednak powiedział, jakby na swoją obronę - Kiepsko tańczę, jak widać na załączonym obrazku... Przepraszam. - powtórzył gorączkowo, marząc o tym, żeby się stąd zmyć, zanim dziewczyna go wyśmieje...
Powrót do góry Go down


Brooklyn Toxic
Brooklyn Toxic

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 68
  Liczba postów : 973
http://czarodzieje.my-rpg.com/t576-brooklyn-asteria-toxic
http://czarodzieje.my-rpg.com/t577-brooklyn-toxic
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 17:47;

Ja chyba wolę jednak nie wiedzieć, o czym fantazjował Krukon, kiedy Ślizgonka wykonała ten praktycznie nic nie znaczący, a jedynie mający chronić sekretność sekretu Brookylnki gest. No, ale ona nikomu nie broni o sobie fantazjować, a proszę was bardzo! Nawet wcale by się nie zdziwiła, jakby się o tym dowiedziała, nie nie. Ślizgoński czar, co nie? To działa na facetów, jak i... AXE na kobiety, chociażby. Och, dobrze chociaż, że nie wiedziała, że Felix się waha, czy jej uwierzyć. Może i na początku taka łatwowierność byłaby zabawna i całkiem na rękę pannie Toxic i jej żartom, ale potem najzwyczajniej w świecie uznałaby go za naiwniaka, na którego nie warto tracić jakże cennego czasu.
- Naprawdę oczekujesz, że będę się męczyć tak za darmo? - prychnęła, kiedy poprosił ją o wróżbę z ponczu. - Dobre sobie, kolego.
I jak w ogóle można napisać, że jej maska była 'okropniasto słodka' ?! Och, gdyby nasz Bruks to usłyszał, to pewnie by się załamał. To była najbardziej urocza maska pod słońcem! A tas krew na mordce tylko dodawała jej unikalnego charakterku. Jednak z racji tego, że wcześniej kreacja panny Toxic została skomplementowana, nie poczuję się urażona określeniem okropniasta.
- Uf, to masz szczęście, wiesz? - powiedziała bardzo zadziornie. Bowiem każdy musiał wiedzieć, że fochy Ślizgonek to nic fajnego i nie skończyłyby się zbyt przyjemnie.
- Jesteś tu sam? - spytała zaciekawiona, ale żeby delikatnie przypomnieć o swojej obecności. Nie, żeby ją ignorował, nie nie. Ale zwracanie na siebie uwagi jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Powrót do góry Go down


Daniel Sokolnicki
avatar

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VI
Wiek : 30
Galeony : -5
  Liczba postów : 212
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:01;

Daniel powoli prowadzil za reke swoj "skarb" na parkiet... no, przynajmniej on uwazal Panne Stivenson za skarb tego swiata. Alez co tu zrobic? mlody i zakochany... czego tu chciec wiecej? Tak, wiec Sokolnicki poprawadzil Jane na parkiet, ale jak tu tanczyc to on zielonego pojecia nie mial! no i po co durniu zapraszales! mowil do siebie w myslach. Dobra, trza szybko cos wymyslic. No, co prawda to prawda tanczyl bardzo dawno i nawet nie wiedzial jak sie zabrac do takiego typowego tanca "bujaka" czyli, takie powolne kolysanie sie i spogladanie w oczy. Ok, odwaga opuscila naszego Daniela rownie szybko jak przybyla z odsiecza. Nie mial zielonego pojecia czy tak jest dobrze, ale przyciagnal Jane do siebie lapiac ja za biodra od tylu, wpatrujac sie w jej oczeta.
Powrót do góry Go down


Mathilde Hutz
Mathilde Hutz

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : V
Wiek : 29
Galeony : 80
  Liczba postów : 74
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:08;

Mathilde, zaszokowana chwyciła w swoje ręce czekoladki i róże Jane. Bez krępacji otworzyła pudełko i wyjęła niewielkie słodkie serduszko. Mam nadzieję, że to nie jedne z tych, które mają wszystkie smaki świata… Włożyła sobie słodkość do ust. Czekoladka okazała się być wyborna. Ma gust chłopak, nie ma co!
– I nie stój jak słup… – Ach no tak! Przywdziała na usta wyjściowy uśmiech, odłożyła prezenty przyjaciółki na stolik i odeszła od ściany.
Panowie? Żadnego wolnego nie widziała, a nie chciała się bawić w odbijanego. Podeszła więc do fontanny z ponczem, nalała sobie trochę do szklaneczki i zaczęła mierzyć wszystkich obecnych swoimi zniewalającymi zielonymi oczami. Kto wie? Może zaraz pojawi się jej książę? Poprawiła włosy, wygładziła sukienkę i czekała.
- Zawsze można mieć nadzieję… - powiedziała do siebie cichutko.


Ostatnio zmieniony przez Mathilde Hutz dnia Nie Lut 13 2011, 18:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:08;

No cóż... nie ma co ukrywać, że lubiła zaskakiwać. Normalnie powiedziałaby, jak ma na imię, może nawet na nazwisko, chociaż w sumie po co komu jej nazwisko. Ale dzisiejszy wieczór był inny. Maski wprawiły ją w nastrój tajemniczości i nie miała ochoty z nim walczyć. Poza tym... to dało jej większe pole do manewru. W każdej chwili mogła zniknąć, niczym senna zjawa, choć jak na razie nigdzie się nie wybierała. Po słowach chłopaka trochę ją tam jednak zamurowało. Zaraz jednak doszła do siebie, uśmiechając się figlarnie. Mądry wybór. Konwalie były uważane za kwiaty młodości, szczęścia i czystości. Sama miała w pokoju zawsze ich bukiet. Wprost uwielbiała ich zapach. Róże oczywiście również hodowała w swoim ogródku, ale to raczej z sentymentu do tych kwiatów.
- O konwalie!
Jesteście białe, ciche, z słodką wonią,
A rosy lśniące łzy want główki kłonią.

Wyszeptała, patrząc towarzyszowi w oczy. Ten wiersz kochała. Ba! Nawet skomponowała piosenkę z jego słowami. Zapewne jego autor nie byłby z tego faktu za bardzo zadowolony, ale cóż.
Poczuła lekki ucisk na stopie i nagle jej partner zaczął ją strasznie przepraszać. Nie trzymał już ręki na jej talii, jednak druga nadal spleciona była z jej dłonią. Uścisnęła ją delikatnie, dla uspokojenia i uśmiechnęła się tylko delikatnie. Przyłożyła mu palec po ust, żeby go uciszyć, bo ciągle coś tam mamrotał.
- Daj spokój. Nic się nie stało. Naprawdę. Każdemu się zdarza. A tańczysz naprawdę nieźle.
Uśmiechnęła się uspokajająco, odrywając palec od jego warg.
Powrót do góry Go down


Holden Edelweiss
Holden Edelweiss

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 4
  Liczba postów : 145
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:11;

Tak, lajf is brutal, kopas w dupas i full of zasadzkas – taką właśnie zasadzkas było, jak się miał okazać, rozpoczynanie fightu słownego z Verosławą. Ups, w co on się na Merlina wpakował! W ogóle nie był najlepszy w takich oto fightach, a co dopiero w starciu z takim miszczem! Ewidentnie by poległ, zatem, no cóż, przyznam, że najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie wycofanie się, by przypadkiem jeszcze bardziej nie nakręcić nindży.
- Wiem – odparł zatem spokojnie, bo jak zapewne wiecie, Holdenosław nasz istną oazą spokoju był i nawet gdy w głębi duszy rzucał się z mostu pod pociąg, bo został nazwany lalusiem, nie mógł dopuścić, by ktokolwiek się o tym dowiedział, ot co. Żadnych wybuchów, to absolutnie niewskazane! – Wyglądasz bardzo zacnie, hihi.
Zawsze wyglądała cudoffnie słit elo i tak dalej, ale tym razem trzeba było to zaznaczyć wyraźniej, by nikt nie miał wątpliwości, o. I rzecz jasna był to komplemencik szczery, nie wypowiedziany w celu podlizania się. Never!
Tymczasem w tle dostrzegł jego słit przyjaciółkę Bruk, gawędzącą z… nie wiem, z jakimś kolesiem, a gdzieś obok równie słitaśną Hanię w towarzystwie zacnej pani prefekt Bell, która aktualnie MIZIAŁA KEFIRKA PO USZACH. Ojaaaaaaaaaaaaaaa! Holdenosław poczuł natychmiastową chęć dołączenia do tego przytulaśnego króliczka, hihi. Jego widok obudził w nim bowiem drzemiący dotąd instynkt macierzyński! W związku z tym pociągnął Verosławę za rękę i, ignorując jej opór, udał się w kierunku rudowłosych, po drodze machając do Bruksławy, bo przecież nie mógł udawać, że jej nie widzi!
- Witam drogie panie! – odezwał się zatem ultra uprzejmie bla bla bla, by następnie skierować błagalny wzrok w stronę Hani – Mogę też pokiciać Kefirka?
Hihihi.


Ostatnio zmieniony przez Holden Edelweiss dnia Nie Lut 13 2011, 18:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Jane Stivenson
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : IV
Wiek : 28
Galeony : 516
  Liczba postów : 552
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:11;

Jane po prostu czuła zdenerwowanie chłopaka. W jego spojrzeniu była taka bezradność. Uśmiechnęła się do niego. Nachyliła się i szepnęła mu do ucha.
- Nie martw się, ja też nie umiem tańczyć – szepnęła. Wzięła jedną dłoń chłopaka i położy łają na swojej tali a chwyciła go za drugą. Powoli zaczęła prowadzić. Ona sama ostatni raz tańczyła na weselu Caroline, dwa lata temu. Co prawda w tedy prowadził Ash, syn siostry, męża Caroline. Chłopak był o niej wyższy o głowę, ale świetnie tańczył, więc pod uczyła Jane. Ale widać to, jeszcze nie zapomniała wszystkiego. Cały czas wpatrywała się w błękitne oczy Daniela.
- Gdzie się podziewałeś ? Jakoś ostatnio cię nie widziałam. –powiedziała. To było tylko wstępem do tego, o co chciała go zapytać. Ale wolała z tym jeszcze poczekać. Spojrzała mu w twarz (wreszcie była na tyle wysoka by to zrobić! Kochane szpilki!) i uśmiechnęła się delikatnie.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:19;

Poczuł się zakłopotany... ale tylko troszeczkę, sposobem, w jaki dziewczyna go uciszyła... Wydawał mu sie taki cholernie... bo ja wiem, intymny? ... Dziwnie się poczuł, jednak jej słowa z pewnością go uspokoiły.
Nadal z uśmiechem zbliżył się na nowo do tajemniczej partnerki, wracając do tańca. Nadal było mu głupio, ale powoli wyzbywał się tego uczucia.
- Nie wiem, czy tańczę naprawdę tak "nieźle" ... Stawiałbym raczej na "źle"... Ale czego nie robi się dla kobiety. - westchnął teatralnie, zaraz potem śmiejąc się cicho.
Ta dziewczyna coraz bardziej zaczynała go intrygować... Był na sto procent pewien, ze ją zna, ale... nie mógł sobie przypomnieć żadnych szczegółów...
Powrót do góry Go down


Felix Jerome
Felix Jerome

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 31
Galeony : 152
  Liczba postów : 139
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:26;

Oooh, nie! wywinela sie zgrabnie z jego pulapki. Nie przypuszczal, ze odmowi mu, ale no coz i tak jej przestal wierzyc. Jak kazdy moze, sie mylil. Zamilkl na chwile jeszcze raz, wpatrujac sie w otoczenie. Przed fontanna stala jakas dziewczyna, ktorej nie kojarzyl- byc moze jakas nowa... tak czy owak, Felix jej nie zaprosi na parkiet, bo to byloby sprzeczne z jego zasadami. Zobaczyl tez w kacie Jakiegos niskiego w odswietnej szacie, sadzac po kolorze skory nie byl chyba z tad. Znow uwage zwrocil na panne Toxic.
-A jakiej zaplaty bys chciala, Brooklyn?
Nalal kolejna porcje piwa i przetarl czolo dlonia. Bylo mu coraz gorecej. Nie, ze byl pijany czy cos, ale atmosfera sie tutaj zageszczala.
-Jak widac nie bujam sie z zadna panna, wiec tak.
Odpowiedzial jej lustrujac ja bacznym wzrokiem juz po raz ktorys.
-A ty? czemu tak interesujaco zjawiskowa osoba jak ty stoi zamiast sie z kims tam
bujac?
Tu wskazal spojrzeniem tanczace pary.


Ostatnio zmieniony przez Felix Jerome dnia Nie Lut 13 2011, 18:30, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Colin Fitzgerald
Colin Fitzgerald

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 31
  Liczba postów : 440
http://czarodzieje.my-rpg.com/t1248-colin-fitzgerald#33270
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:28;

A widzicie! Warto zaznaczyć, że jest to podwójnie dziwne, bowiem sam Kolinosław nie byłby w stanie wyjaśnić siły swej perswazji, bowiem naprawdę nie miał on pojęcia, jakim też cudem udało się mu namówić Dżoelosława do przybycia. Tak, to zdecydowanie musi być ten tajemniczy, drzemiący w nim dotychczas, niesamowity talent! Jak fajnie.
Oj tam, udawanko, że go nie zna było tylko bardzo nikczemnym i zUym dowcipem, którego celem wcale nie było rozgniewanie czy zniechęcenie Joelka. No, może troszkę, hihi, ale to tylko takie małe droczenie się, a poza tym, to już dłużej nie chciał tego ciągnąć i nawet rzucił się na niego, więc myślę, że w tej sprawie wszystko jest już ołkej i mogą zaczynać celebrowanie, hehe.
Teraz zatem mogą luzacko podpierać ścianę razem – to znaczy, mogliby, ale Kolinosław mimo wszystko nie zdecydował się na skopiowanie modnej pozy Dżoela, bo miał świadomość, że nigdy nie będzie taki elo żelo jak on i lepiej się nie błaźnić!
- Aaa, nie mam pojęcia, jakie życzenia się składa w walentynki – helou, mnie tam wszyscy zawsze mówili hepi berfdej, ale nie będę ci tego mówił żebyś nie pomyślał, że coś sugeruję, hehe – Ale nie szkodzi, dziękujęnawzajem, na pewno będą bardzo szczęśliwe i słitaśne! – stwierdził, by następnie odwrócić się w stronę Naomi, która nagle pojawiła się obok nich z jakże uroczastym powitaniem, he.
- Witaj kreweteczko, co słychać?
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:30;

Ups... chyba troszkę go zakłopotała. Powinna był trochę mniej bezpośrednia. Bo w końcu... znali się całkiem krótko, nawet biorąc pod uwagę fakt, że kiedyś tam się spotkali. Skoro nie poznawała go po głosie, to musiała go widzieć bardzo krótko lub po prostu mu się przez pewien czas przyglądać z daleka. Kolejna mała obsesyjka dziewczyny... kochała, po prostu kochała oglądać ludzi. Ich zachowania, gesty i mimika zawsze mówiły jej co nieco o osobach, które znała tylko z widzenia. W końcu jeśli chce się zostać psychologiem, to trzeba szkolić się już teraz. Trochę się zamyśliła i nawet nie zauważyła, że znowu tańczą. Potrząsnęła delikatnie głową i zacisnęła na chwile powieki. Kiedy odpływała w oczach pojawiała się jakaś upiorna mgiełka, której tylko w ten sposób mogła się pozbyć.
Spojrzała na niego rozbawionymi oczami. Cóż poradzić, że zawsze bawiło ją takie nastawienie ludzi. Nigdy nie byli pewni tego, co robią. Mimo że druga osoba mówiła coś innego, oni i tak wiedzieli swoje. Skąd to wiedziała? Bo sama tak robiła.
- No tak - pokiwała ze zrozumieniem głową - kobiety to potrafią czasami uprzykrzyć życie.
Zaśmiała się równie cicho, co chłopak.
Powrót do góry Go down


Lorelei L. E. Coleridge
Lorelei L. E. Coleridge

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Galeony : 193
  Liczba postów : 238
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:35;

Właściwie to cukierki można było rozpuścić w jakimś napoju, a potem wlać go do kubków gryzących nosy. Bo mydła by tam raczej nie wrzucili, chyba nie byli aż tak nakręceni na żarty, żeby truć uczniów żabim skrzekiem. Podmiana tych w łazience zupełnie wystarczy.
- Racja - przyznała, orientując się dopiero teraz, że jej pomysł nie był zbyt trafiony. Mówi się trudno, rzeczy od Weasley'ów skołuje się następnym razem!
Wzięła tyle rzeczy ile dała radę i ruszyła za chłopakiem. W cukierni znaleźli się wyjątkowo szybko, a w takim samym tempie potwierdziły się przypuszczenia Ślizgonki co do wystroju i nastroju sali. Ciekawym pomysłem wydało jej się zastosowanie tego czegoś, co spadało z sufitu i znikało po chwili, dopóki nie zorientowała się, że tym czymś są serduszka. Ależ cóż innego mogłoby to być?
Tak przy okazji, musieli wyglądać ciekawie, obładowani przeróżnymi, trudnymi do zidentyfikowania przedmiotami. Lorelei omiotła zirytowanym spojrzeniem całe pomieszczenie, krzywiąc się nieznacznie, ale zaraz odzyskała entuzjazm. Nawet ignorowanie mdłych zapachów kwiatów i świeczek jakoś jej szło, nie było najgorzej! Wyłapała wzrokiem ladę, od której odchodzili uczniowie z herbatą. Czyż to nie świetne miejsce na użycie tych genialnych cukierków? Ktoś przyjdzie, aby zamówić herbatę sobie i swej partnerce/partnerowi, a tu niespodzianka.
- Zajmę się cukierkami i kubkami - powiedziała, puszczając oczko do Gryfona i (po odwieszeniu swego okrycia) ruszyła w stronę kobiety nalewającej herbaty. Oczywiście zgrabnie ukryła torbę z cukierkami i kubkami z tyłu i stanęła w kolejce, jak gdyby nigdy nic. Bez zbędnego wstępu weszła z butami do głowy kobiety, używając zawsze sprawdzonej legilimencji. Musiała przecież jakoś znaleźć się na jej stanowisku. Poszperała chwilę w jej myślach, wysłuchując, jak to niektórzy uczniowie potrafią być okropni, aż natrafiła na coś, co mogło jej pomóc. Odkryła bowiem, iż stan moczu w pęcherzu owej pani osiągnął stan krytyczny, ale nie mogła ruszyć biedaczka do łazienki, bo kolejka cały czas się utrzymywała. Cóż, ciężko było nie usłyszeć tego lamentu w jej głowie, wołającego o chwilową przerwę. Tak więc Lorelei Lacey Elise Coleridge znalazła powód, dla którego miała stanąć za ladą.
- Ojej, nie wygląda pani za dobrze - powiedziała wyraźnie, przyglądając się kobiecie, kiedy w końcu przyszła jej kolej. Torbę dalej chowała za sobą. - Może zrobi sobie pani przerwę? Mogę tu chwilę postać, i tak nikt nie wyrwie mnie na parkiet - skłamała. Wyglądała dziś bardziej atrakcyjnie niż zawsze, tak więc możliwym było, że ktoś by się zaplątał.
Kobieta szybko się zgodziła, co było Ślizgonce na rękę. Od razu znalazła się za ladą. Zmyśliła na poczekaniu bajeczkę, że musi zaparzyć świeżej herbaty, aby uczniowie rozeszli się na chwilę. A tu wcale nie trzeba było nic parzyć, wszystko robiło się praktycznie samo! Dziewczyna musiała tylko wrzucić cukierki i po sprawie. Podmieniła też filiżanki i kubki na te gryzące. Poszło szybko i sprawnie, a kiedy pracowniczka cukierni wróciła, przy ladzie stała już kolejka, a uczniowie dostawali to, po co przyszli. W trochę innej formie.
Zostało jej jeszcze sporo cukierków, toteż zakryła twarz maską i rozłożyła je na niektórych stolikach, powtykała do dekoracji, a resztę rozpuściła w dwóch fontannach z ponczem. Usatysfakcjonowana zajęła wolny stolik za bordową zasłonką i postanowiła czekać na Gryfona. Miała nadzieje, że ją znajdzie. Co oczywiście nie było trudne, bo nawet za tą zasłonką wyglądała olśniewająco!
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:46;

- Dlatego wy, kobiety, tak bardzo nas kochacie. - zaśmiał się znowu - Można by rzec, że jesteśmy waszą ostoją spokoju... A my kochamy was, bo gdyby nie wy, nasze życie było by takie nudne. - filozofował, zdając sobie sprawę, jak głupio musi brzmieć. Chciał jednak nawiązać z dziewczyną jakąś ciekawą rozmowę... Były walentynki, więc nie można było nie wspomnieć tematów damsko męskich.
- Ale ja tam się nie ograniczam... - wyznał, niemalże szeptem - Kobiety są cudowne, oczywiście, gdyby nie wy, faceci by chyba oszaleli... Ale męskie ramiona teeż są fajne. - powiedział to całkiem na poważnie, jednak nie mógł się wstrzymać od śmiechu. Może faktycznie było coś w tym lizaku? Powinien się ogarnąć ale... tak miiiiło mu się rozmawiało...
Powrót do góry Go down


Brooklyn Toxic
Brooklyn Toxic

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 68
  Liczba postów : 973
http://czarodzieje.my-rpg.com/t576-brooklyn-asteria-toxic
http://czarodzieje.my-rpg.com/t577-brooklyn-toxic
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 18:55;

Pewnie, że Brooklynka się wywinęła. Jakby nie patrzył była w Slytherinie, gdzie ceniono właśnie spryt. A ona nie była wyjątkiem od reguły, więc nie dałaby się wpuścić w pole, o nie. Nieskromnie trzeba powiedzieć, że była na to zbyt mądra. Poza tym, trzeba być baaardzo naiwnym, żeby sądzić, że panna Toxic odda komukolwiek jakąkolwiek przysługę za free. Nie, to zupełnie nie w jej stylu.
Tak jak Felix, Brooklyn rozejrzała się po sali i zauważyła, że Holden podszedł do Hanny. Och, no co się dziwić, skoro ta miała tego przytulaśnego króliczka przy sobie. Ale po co ona w ogóle interesuje się innymi? No heloł, powinna zajmować się sobą, zdecydowanie. No i ewentualnie Krukonem, bo, bądź co bądź, towarzyszył jej dzielnie tego wieczora. A i sorko na nikogo tu nie czekał, to może z nią zostać jeszcze trochę dłużej. Nie, żeby rozpaczliwie potrzebowała towarzystwa, co to, to nie. Jednakże dobrze było mieć kogoś, z kim można by porozmawiać, a nie stać sobie samotnie, co nie?
Kiedy zadał jej to pozornie proste pytanie, musiała zamilknąć, bo najzwyczajniej w świecie nie wiedziała co mogłaby odpowiedzieć. Nie chciała żadnej zapłaty, bo i wróżyć nie umie, no. Ale skoro jemu pasuje przeciąganie tej zabawy, to czemu nie, ona już coś wymyśli, w końcu była SuperBrukiem.
- Aaaah - przytaknęła tylko. - Interesująco zjawiskowa osoba, jak ty to określasz, nie znalazła sobie kogoś równie cudownego na ten wieczór, więc, cóż, chcąc nie chcąc była skazana na to, by przyjść tu samotnie - odpowiedziała pierwsze co przyszło jej do głowy. Wzrok Brooklynki bezwiednie powędrował na parkiet, na którym, jak to określił Felix, bujało się kilka par. Ha! I nagle ją olśniło.
- Poproś mnie do tańca, to mnie usatysfakcjonuje - powiedziała łaskawie, zadzierając głowę do góry. No miała powód do dumy! Tak szybko wymyśliła coś, czym mógłby odpłacić jej się Krukon, za wróżenie z ponczu. Tak, tak, przemilczmy fakt, że żadnego wróżenia prawdopodobnie nie będzie.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 19:03;

Oho, rozmowa zeszła na tematy damsko-męskie. Ależ proszę bardzo, czemu nie.
- Dokładnie. Przecież was nie da się nie kochać. - Zaśmiała się. - Kobiety bez towarzystwa mężczyzn więdną, a mężczyźni bez kobiet głupieją. Taka prawda, nie ma co zaprzeczać.
I nic co mówił chłopak wcale nie brzmiało głupio. Życie płata figle. To, co wydaje się dla jednego rzeczą śmieszną, druga osoba uważa za całkiem racjonalne i mądre. I tak było i teraz.
- Cóż... ograniczenia są dla osób nudnych i idących z prądem. - Zniżyła głos do szeptu. - Sama nie mam nic przeciwko kobietom.
Nie raz się przecież zdarzało, że zauroczyła się jakąś dziewczyną. Co prawda, ta najczęściej była ograniczona swoimi przekonaniami, ale to jej nie przeszkadzało. O ile nie dostanie przez to po głowie jakimś wałkiem czy książką. Zaśmiała się. Ta wizja była bardzo... interesująca.
- Mimo to... mężczyźnie jednak u mnie przodują.
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 19:14;

Gdyby Bell znała myśli Felixa co do jej wspaniałego stroju (jak można go było nazwać cudacznym?!) to pewnie własnoręcznie by go ukatrupiła. No, ale całe szczęście ani nie znała, a nawet go nie widziała zbytnio zafascynowana królikiem.
- Łał. Super - wzięła go jakoś, chociaż czuła się przy tym jakby trzymała na rekach małego dzieciaka, które w każdej chwili może wypaść. A to za przyjemne nie było, ale Bell uparcie myślała, że to przecież królik a nie bobas i nic mu nie zrobi, tak przypadkiem, podczas gdy tej jej nie obślini. Tak, grunt to pozytywne myślenie. - Jak go nazwałaś?
Dotknęła długaśnych uszu, zastanawiając się czy by się urwały, gdyby złapała tylko za nie.
Tymczasem podeszła Ingrid, która na sobie miała nawet ładną suknię. Patrzcie, wszyscy, oto coraz bardziej staje się krukonką!
- Hej, też ślicznie wyglądasz - uśmiechnęła się do niej i spojrzała na królika, który poruszał zabawnie noskiem i gapił się na przybyłą. - Dostałaś mój list?
Spojrzała z lekkim wytrzeszczem na Hankę, która z powrotem do niej dołączyła. Wyglądała tak dziwnie trochę.
- Dobrze się czujesz, Han? - chciała się upewnić. Zerknęła na napój w jej szklaneczce. Czyżby to była wina tego?
- Witaj Holdenku i Vercio! - przywitała się również i podstawiła krukonowi jedno ucho Kefira do głaskania (Hanci trochę dziwnie z oczu patrzyło, więc mogła się nie zgodzić!), bo przecież więcej nie da, wtedy jej by prawie nie zostało.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 19:32;

- Dobrze jest wiedzieć, że gramy w tej samej drużynie. - przyciągnął dziewczynę nieco bliżej siebie, patrząc jej uważnie w oczy.
Jego Pani była niesamowicie tajemnicza, a jednocześnie co chwila dowiadywał się o niej co raz to ciekawszych rzeczy.
- Szkoda tylko, że ludzie nie mają tego wypisanego na czole, czy coś... Ostatnio poznałem takiego chłopaka, ale w sumie nie wiem, czy powinienem zacząć startować, bo niby wysyła mi różne znaki,... ale mój gayradar milczy... Jak myślisz, warto się zbłaźnić? - spytał, właściwie szczerze ciekaw opinii nieznajomej. Był zdania, że najlepiej było się zwierzać osobie, która kompletnie Cię nie zna, wtedy uniknie się zrobienia z siebie debila... a przynajmniej większego, niż normalnie.
Powrót do góry Go down


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 19:51;

Odwzajemniła jego spojrzenie i uśmiechnęła się delikatnie.
- Po takich drobnostkach idealnie można poznać ludzi. - Korciło ją, żeby zapytać o jego imię. Ale postanowiła, że się z tym wstrzyma. Będzie chciał tego samego w zamian, a jej podobała się taka niewinna gierka.
- Czasami nutka tajemniczości się przydaje. - Wysłuchała do uważnie, po czym chwilę zastanowiła się nad odpowiedzią. Cóż... jeśli mu źle doradzi, będzie na nią. Choć z drugiej strony i tak przecież jej nie pozna, więc nie będzie wiedział kogo w razie czego gonić za fatalną poradę.
- Gayradary często się mylą. Uważam, że powinieneś spróbować. Nawet jeśli nie będzie po naszej stronie, to może twój urok osobisty go przekona. Ale nie możesz naciskać, wtedy może się spłoszyć i uciec do swojej heterokryjówki. W razie czego... zawsze możesz przeprosić lub usprawiedliwić się czymś dolanym do picia czy dosypanym do lizaka.
Powrót do góry Go down


Joel Garcon
Joel Garcon

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 33
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 355
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 19:54;

Hum, bardzo dziwne, wiecie? Przez ten cały czas, jak Dżoel tak sobie luzacko stał i podpierał ścianę, żeby przypadkiem się nie przewróciła, miał jakby takie głupie wrażenie, że o czymś zapomniał. Przyszedł na bal, złożył Colinowi życzenia walentynkowe, o ubraniu spodni też pamiętał, więc o co, na Merlina, mogło chodzić? Hum, no podejrzana sprawa, ale postanowił ignorować te natrętne myśli, które nie dawały mu spokoju. I co? Bezskutecznie. Niestety nie mógł przestać o tym tak po prostu nie myśleć, bo coś mu podpowiadało że to, o czym zapomniał było arcyważne!
A tak poza tematem, to bardzo dobrze, że Colin nie ośmielił się oprzeć tak luzacko o ścianę jak Dżoelek, bo raz, że nie każdemu to pasuje, a dwa, że dzięki temu student mógł złapać go w pasie i przyciągnąć do siebie. Mwahahah, a to oznaczało możliwość macania i przytulania Kolinka praktycznie cały czas. A wiadomo, że Francuzowi to całkowicie odpowiadało.
Wyszczerzył się do Puchona, kiedy ten uroczo podziękował mu za życzenia, a chwilę potem podeszła do nich jakaś dziewoja. Jak się chwilę potem okazało, Naomi.
- Oooo, hej - przywitał się z Krukonką. Wprawdzie on tak dobrze jej nie znał, ale skoro to była jedna ze znajomych blondyna, to miłym trzeba być! - I dzięki.
O faaaaak! I nie wiedzieć czemu właśnie teraz przypomniało mu się to, o czym zapomniał. FAK, FAK, FAK. Walentynki, czyli urodziny Colinosława. Uch, nawet miał prezent, więc się nie przyzna, że zapomniał, tylko... tylko coś wymyśli.
- Wszystkiego najlepszego, słodziaku! - krzyknął wyszczerzony. - Nawet nie myśl, że zapomniałem. Czekałem na stosowny moment - wyjaśnił całkiem poważnie. - A ten moment jest teraz, tak dla ścisłości - dodał, żeby nie było niedomówień. Puścił na chwilę blondyna, żeby przeszukać kieszenie marynarki, w celu znalezienia zapakowanego w papier ozdobny prezentu, którym był zacna biała koszulka z napisem (nie, wcale nie It's okey to be gay, jak moglibyśmy się spodziewać), tylko I <3 my boy, słodko, prawda? No dobra, wiem, że nic by w tym słodkiego nie było, gdyby nie fakt, że Dżoe miał taką samą, tyle że czarną. Aaaaw, mieli dopasowane t-shirty, więc teraz mogli się lansować po Hogwarcie.
- Prooooooooszę - mruknął, podając pakunek blondynowi.
Powrót do góry Go down


Irek
Irek

Nauczyciel
Wiek : 55
Galeony : -31
  Liczba postów : 123
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 19:55;

Już od dawna wiedział o imprezie walentynkowej, więc Hanka była zaproszona ho ho! Kilka dni wcześniej zanim dowiedzieli się uczniowie. W końcu będąc nauczycielem miał o wiele więcej wiedzy dotyczącej szkoły niż na przykład taki gajowy czy też woźny. Nie to, że coś do nich miał, absolutnie! Gdy nadeszła sobota wyciągnął strój i zaczął go sobie prasować (różdżką oczywiście). A co, przecież nie pójdzie w ubraniu, które jest całe pogniecione, pfff. Gdy tak wykonywał to zacne zajęcie to do baru (gdzieś musiał spać! Byłoby to bardzo podejrzane, gdyby co noc wchodził do sypialni studentek...) wleciała jego piękna sowa Irka. Zawsze zapominał jakie ona ma pełne imię. Ireneusza ? Irosława ? A z resztą, kto by się tym przejmował ? Po prostu Irka i już! Szybciutko rozerwał kopertę i zaczął czytać list. Z każdą literką coraz bardziej mu się rozszerzały źrenice.
- A to pieruńskie kozoki! - zaklął na pracowników Ministerstwa Magii. Czy akurat dzisiaj ma mieć jakieś szkolenie ?! Nie mogli go wcześniej poinformować ?! Przecież obiecał swojej przyszłej żonie, że zabierze ją na tę swojską imprezę (o wiele gorsząą niż te u niego, ale ważne, że jest alkohol). Zrezygnowany schował piękniasty strój z powrotem do szafy i chwycił za pióro. Nabazgrał dla Hanki parę słów przeprosin oraz teleportował się do MM. Nie warto opisywać co za beznadziejne ćwiczenia tam robił. Ważne, że po trzech godzinach się urwał i wrócił do zamku!
Szybko założył karnawałowe wdzianko i śmiałym krokiem ruszył do Hogsmeade, a dokładniej do cukierni. Przeczesał całe pomieszczenie w poszukiwaniu rudej główki - nic. Nigdzie jej nie widział. Zrozpaczony powlókł się do stolika i pociągnął duży łyk alkoholu. Prosto z butelki. Czy naprawdę myślicie, że tak zdesperowany chłop ma cierpliwość, aby nalać sobie płyn do kieliszka ? Otóż to, nie ma.
Powrót do góry Go down


Hanna Glau
avatar

Student Slytherin
Wiek : 32
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : -7
  Liczba postów : 1004
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 20:04;

Może trudno w to uwierzyć, ale po tych kilku szklankach już była trochę pijana, a właściwie nie, ona była kompletnie zalana i kiwała się na wszystkie strony, ale ogólnie przyjęte została, że buja się w rytm zacnej muzyki o ile takowa była tu puszczana, a jeśli nie to w rytm rozmów innych. Naczynie które ściskała w dłoni odrzuciła gdzieś na bok chyba przypadkiem trafiając w jakąś stojącą ozdobę w kształcie serca, a, że wydało się jej to w tym momencie zabawne zachichotała cicho. Ach, jaki ten poncz był super. Nie dość, że smaczny to jeszcze świat zabawnie po nim wirował. Aż zakręciła jedno niezgrabne kółko, potrącając przy tym Bell, ale co tam.
- Czuje się cudownie. - Odpowiedziała dziewczynie kołysząc się na wszystkie strony, a, że przyszła jej przyjaciółka z kimś tam to zwróciła się w ich stronę.
- Ver i..o mamuniu, Ireczek ! - Wykrzyknęła widząc w Holdenie swojego przyszłego męża. Fakt, że pomiział króliczka tylko utwierdził ją w tym przekonaniu, więc rzuciła się mu na szyję ściskając go mocno. - Wiedziałam, że przyjdziesz !
Tak, tak był trochę za wysoki, ale to nie przeszkodziło jej w tym, żeby opleść go nogami i zawiesić mu ręce na ramionach.
Powrót do góry Go down


Namida Kirei
Namida Kirei

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 146
  Liczba postów : 1320
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 20:13;

- Chyba tak właśnie zrobię... - przyznał, bo to, co powiedziała dziewczyna, miało sens, i to całkiem dużo sensu. - Wybadam grunt, poznam się z nim trochę bardziej, i zobaczymy jak to będzie... Ale póki co, jestem tu z Tobą, i Ciebie chciałbym lepiej poznać.
Szczery uśmiech rozciągnął się na jego twarzy, kiedy patrzył w oczy tej dziewczyny. Mimo, ze nie znali się zbyt dobrze, to czuł, że ma z nią coś wspólnego...
Kto wie, może nawet jak ta cała maskarada się skończy, to będą mogli się zaprzyjaźnić? To by było coś.
Powrót do góry Go down


Ingrid Noah
avatar

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 28
Galeony : 541
  Liczba postów : 548
Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 EmptyNie Lut 13 2011, 20:21;

Ingrid lekko podniosła głowę i popatrzyła na Bell. Oczywiście tradycją tego wszystkiego był szczery uśmiech więc tak zrobiła.
-Więc...co tam u Ciebie Bell?- zapytała pytanie tak banalnie, że nie można do nikogo porównać. Zauważyła także jak pewna osoba trzyma królika.
-Mogę pogłaskać?- zapytała się dziewczyna. Po chwili jeszcze doszli inni uczniowie, aż Ingrid zrobił się trochę ciasno. Nie dość, że była niska to jeszcze cierpiała na klaustrofobię. Taaa nie ma to jak jej wzrost i fobia. Po chwili podeszła do stolika i wzięła szklankę wody. Napiła się po czym wróciła do grupki. I słuchała dialogu pomiędzy nimi. Był nawet ciekawy. Żeby była trochę wyższa stanęła na palcach i wychyliła głowę tak aby to wszystko wyglądało jakby była wyższa. Choć raczej to nie wypalało. I wtedy jej się przypomniało!
-Dzięki Bell za życzenia i wiem TERAZ co to są SUM-y - odpowiedziała dziewczynie podkreślają słowo TERAZ. O! Ingrid powinna brać jakieś pigułki na pamięć czy coś w tym stylu.


Ostatnio zmieniony przez Ingrid Noah dnia Nie Lut 13 2011, 20:51, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Cukiernia  - Page 7 QzgSDG8








Cukiernia  - Page 7 Empty


PisanieCukiernia  - Page 7 Empty Re: Cukiernia   Cukiernia  - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Cukiernia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 25Strona 7 z 25 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 16 ... 25  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Cukiernia  - Page 7 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
-