Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokład wypoczynkowy II

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptySro Lip 01 2015, 20:12;

First topic message reminder :


Poklad wypoczynkowy II

Pokład znajdujący się na nadbudówce statku, w części rufowej. Z miejscami wypoczynkowymi, miękkimi materacami, których nie dosięgają morskie fale. Miejsce dla wygodnickich. Odrobinę podgrzewane (oparami unoszącymi się z kuchni) materace odizolowanych od siebie kokpitów, jako jedyne nie są nasączone wilgocią, panującą wszędzie na pokładzie. Pomiędzy niektórymi z nich znajdują się stoły, odpowiednie na przekąski bądź (w rzadziej preferowanym celu) do wakacyjnej edukacji.


Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Ludmila Katerina
Ludmila Katerina

Uczeń Slytherin
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 16
  Liczba postów : 16
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11192-ludmila-gagarina-katerina
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11206-ludmi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11207-ludmila-gagarina-katerina
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 17:04;

Weszła na pokład z miną styranej krowy. Jeśli to miały być jej upragnione wakacje, to wolałaby już pracować na polu na swojej farmie u babki Gagariny. Przynajmniej podręczyłaby jakieś skrzaty domowe. A tak? Została sama z bandą niedorozwojów i ich  żałosnymi problemami. Od razu zauważyła tę dziewuchę Shenae i tego chłoptasia Benja. Tego drugiego jeszcze mogła znieść, ale na widok Shenae znowu czuła, jak żołądek podchodzi jej do gardła. Wielka pani kapitan drużyny chyba była nie w sosie. Cóż, było to na rękę dla Ludmi. Będzie miała kogo denerwować. Spojrzała raz jeszcze na Benja, który rozłożył się jak lord na swoim wielkim materacu. W sumie nie zdziwiłaby się, gdyby ta dwójka coś ze sobą kręciła, chociaż w takiej sytuacji szkoda by jej było biednego chłopaka. Jeszcze by popadł biedak w depresję.
- Widzę, że ciebie też tutaj przywiało, kochana Shenae - zawołała, próbując zwrócić na siebie uwagę dziewczyny. Nie obchodziło ją, że wszyscy ją teraz słyszą. Miała to gdzieś. - Życzę ci udanych wakacji. Może uda ci się poderwać jakiegoś ślimaka? Pełno ich tutaj jak psów, z którymi grasz w drużynie. - Uśmiechnęła się jadowicie. Co było w złego w jej postępowaniu? Mówiła to, co myśli i tyle. A poza tym Shenae już od dawna darzyła szczerą nienawiścią. W oddali zobaczyła także Voice. Znała ją dość dobrze, w końcu są z tego samego domu, prawda? Głupio by było, gdyby nie rozpoznawała koleżanek, że tak powiem, po fachu. Nie chciała jednak się teraz z nią witać, bo miała ważniejsze sprawy na głowie, w tym między innymi rozmowę z Shenae. Liczyła, że może zaraz ktoś jeszcze się tutaj zjawi. Od razu poprawił jej się humor. Może jednak nie będzie tak źle, jak myślała. Przejechała wzrokiem po osobach na pokładzie, które zaczęły się na nią dziwnie patrzeć. - No co? - burknęła.
Powrót do góry Go down


Willow Smith
Willow Smith

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 92
  Liczba postów : 109
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11142-willow-anabeth-smith
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11168-zaufaj-snowie-ona-wszystko-dostarczy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11167-kuferek-willow-a-smith
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 17:44;

Jako, że w kajucie nic ciekawego się nie działo, postanowiła pobuszować po statku. Trafiła na rufę. Dokładniej na pokład wypoczynkowy. Te wakacje nie zapowiadały się ciekawie, jednak to co szesnastolatka tam zobaczyła przeczyło wcześniejszej definicji. Przechodząc obok Benja tylko prychnęła, z niekrytą odrazą. Były tam jeszcze jakieś dwie dziewczyny. Nie znała ich, więc przeszła nie zważając na nie. Położyła się na najbliższej leżance, wyjęła szkicownik i znów zaczęła rysować.
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 17:47;

Na dźwięk swojego imienia powoli obróciła się w kierunku źródła dźwięku. Jej mina stężała, kiedy dostrzegła młodszą od siebie Ślizgonkę, a mimo wszystko tak bardzo dobrze jej znaną. Zmarszczyła sfrustrowana oczy, mierząc ją dość chłodnym spojrzeniem, nawet jak na siebie. Jeśli moment temu Enzo przypomniał jej dlaczego miała zły humor, to właśnie wkroczył drugi powód, dla którego wcale nie powinien się ten stan zmieniać. Ludmiła była jedną z tych osób, które zajmowały ostatnie miejsce na liście tych, których D’Angelo chciałaby spotkać na swojej drodze. Krukonka zacisnęła zęby, z początku planując ją zignorować. Przerzuciła z prychnięciem spojrzenie znów na wodę, świadoma faktu, że zlekceważyła słowa ślizgonki na oczach większości osób na pokładzie. Znaczna ich część i tak zajęta była swoimi sprawami. Jak Shenae. Miała lepsze priorytety niż użeranie się z blondynką. Słysząc jednak jej uwagę o drużynie, coś się w krukonce zagotowało. Odwróciła się gwałtownie twarzą do dziewczyny, mierząc ją wzrokiem pozbawionym jakiegokolwiek pozytywnego nacechowania.
Lepiej mów od razu, co ci na duszy ciąży, Katerina, bo nie ręczę za siebie, że będę tu stała i słuchała, o co też Twoje słodkie, nasączone jadem dziecięce usteczka się do mnie plują.
Zacisnęła dłoń w pięść, mierząc ją wzrokiem niewyzbytym z lodu. To był naprawdę zły moment żeby drażnić świadomie Shenae, której nerwy i tak niebezpiecznie balansowały między pewnym na siłę skrywanym mrokiem, a sztucznym spokojem.
To bierz ich, lwico — zakpiła rozdrażniona, mrużąc jeszcze bardziej wściekle oczy. Słowa prawie cedziła przez zęby. Nie potrzebowała wiele, żeby wyprowadzić ją z równowagi na tym wyjeździe. Jak dotąd nawet nikt nie próbował, a i tak każdemu po kolei się obrywało za niewinność. Ale na wszystkich założycieli Hogwartu…. Merlin sam wiedział, że Ludmile do niewinności było jeszcze daleko. Gdyby nie dzieląca ich odległość, prawdopodobnie Shenae jeszcze ciężej byłoby trzymać różdżkę i ręce przy sobie.
Udanych łowów — dodała bardzo sugestywnie, wyraźnie do wypowiedzi dołączając chęć spławienia Ślizgonki.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 18:14;

Na pokładzie robiło się coraz tłoczniej i coraz głośniej, co niekoniecznie było Cheney na rękę. Dlaczego wszyscy uczniowie byli na jednym statku? Przecież to się w głowie nie mieściło. Voice miała ogromną ochotę policzyć, ile metrów kwadratowych przypada na osobę, ale nie chciało jej się liczyć ani metrów kwadratowych, ani osób. Stłumiła cisnące się na usta westchnienie i wstała, by podejść do najbliższej krawędzi nadbudówki. Nigdzie nie było lądu. Nigdzie. Woda, niebo i wiatr. Gdyby jeszcze temu wszystkiemu towarzyszyła cisza... Oczywiście zamiast ciszy był hałas - jeden z amerykańskich profesorów robił awanturę jakimś uczniom, Rosjanka ze Slytherinu prowokowała D'Angelo... Właśnie, D'Angelo. Cheney, po obejrzeniu finałowego meczu quidditcha, miała ogromną ochotę pogratulować jej sukcesu. Tak, cieszyła się z wygranej Krukonów - trenowani przez Shenae naprawdę dawali niezły popis i cieszyli oczy Ślizgonki, która zawsze zasiadała na trybunach, gdy tylko dowiadywała się, że dziś grają Niebiescy.
Ruszyła w stronę Najlepszego Kapitana Tego Roku, ale już z daleka zauważyła, że D'Angelo jest nie w sosie. Czas na gratulacje znajdzie się kiedy indziej.
Chciała wrócić na swoje miejsce, ale ktoś już je zajął, a ona nie zamierzała się o nie kłócić. Pośród wypoczywających uczniów wypatrzyła jednak Potocky'ego. Bez wahania podeszła do niego i po prostu usiadła obok, nie racząc go nawet spojrzeniem. Odchyliła się po prostu do tyłu, pozwalając słońcu iskrzyć się w jej włosach.
Powrót do góry Go down


Ludmila Katerina
Ludmila Katerina

Uczeń Slytherin
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 16
  Liczba postów : 16
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11192-ludmila-gagarina-katerina
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11206-ludmi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11207-ludmila-gagarina-katerina
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 18:17;

Słysząc reakcję Shenae, Ludmila nie mogła się powstrzymać przed głośnym wybuchem śmiechu. To miało być to, co Krukonka miała jej do powiedzenia? Jak widać nie broni swej drużyny przed obelgami z jej strony. To tylko zachęciło Ludmilę do dalszego działania. Wtem jednak pojawiła się rudowłosa meduza, którą Katerina znała pod imieniem Willow. Uśmiechnęła się złośliwie, widząc, że ma przed sobą swoje dwie, największe rywalki. Spojrzała ukradkiem na Willow, która przeszła jakby nigdy nic obok niej. - A ze mną to się już nie przywitasz, wiewióreczko? - zapytała złośliwie, starając się sprowokować pannę Smith. - Może tak pogadamy we trójkę, co? Byłoby zabawnie. Albo nie! Lepiej nie! Jeszcze bym cię za burtę niechcący wyrzuciła, a nie chce sprzątać martwych wiewiórek. Myślę, że jednak zrezygnujemy z tego pomysłu. - Ludmila zdjęła swoją czarną kurtkę i rzuciła ją prosto na twarz Benja. - Ależ tu gorąco... Chcesz to ją sobie weź. Mam lepsze - rzekła do chłopaka, puszczając mu ukradkiem oczko. W tej samej chwili skierowała swój wzrok na Shenae. - Tylko nie bądź zazdrosna, moja droga. Nie podrywam twojego chłopaka. Pozbywam się po prostu zbędnych śmieci - powiedziała, zbliżając się do Krukonki coraz bliżej. Nie miała zamiaru odpuszczać. Nie teraz, kiedy miała taką okazję i kiedy były razem na tym przeklętym, brudnym statku. - Też ci życzę udanych łowów, żmijo. - Wtem wpadła w niekontrolowany napad śmiechu. Tak mocno się śmiała, że aż oparła się o poręcz statku, aby się przypadkowo nie przewrócić. - O boże... Co ja do cholery mówię? - zarechotała, śmiejąc się dalej wniebogłosy. - Przecież obie wiemy, że ty umiesz polować tylko na króliki. - Zdyszana Ludmila wyprostowała się gwałtownie i przeniosła swoje spojrzenie na Willow - Albo ostatecznie na wiewiórki!
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 18:56;

Próbowała sobie uzmysłowić, że w sumie to te prowokacje Rosjanki były dość prymitywne, ale w obecnym stanie rzeczy, ciężko było jej odłączyć jej zwyczajową złość i irytację, od zażenowania, sfrustrowania i politowania nad ślizgonką. Emocje się jej mieszały. Cały ten gniew i żal, cała gorycz, którą w sobie trzymała od przyjazdu na statek w tym momencie znajdowała ujście w rozmowie z Ludmiłą. Co najgorsze, nie przynosiło to ukojenia. Jedynie tyle nerwów ile udało się D’Angelo z siebie wypuścić, tyle samo, jak nie więcej zostało zastępowane przez następną negatywną energię. Nie tyle samej dziewczynie udało się wzniecić w She ten trawiący wszystko na swojej drodze ogień, o ile ogół rzeczy, sytuacji i przypadków złożył się na aktualny brak cierpliwości czarnowłosej. Jeśli istniał powód, dla którego D’Angelo nie rzuciła się do dziewczyny jeszcze z różdżką to może dlatego, ze zapamiętała sobie sowa Rience’a, że agresja nie jest na niczym rozwiązaniem. Przy okazji, nie chciałaby się narażać dyrekcji, skoro aktualnie miała do nich pewien interes, który wymagał dobrej, niezszarganej opinii. Mimo wszystko, wbrew tym rozmyśleniom, palce zacisnęła na różdżce, którą zdążyła wyciągnąć, nawet nie była pewna kiedy. Korzystając jednak z faktu, że blondynka na chwilę rozproszyła swoją uwagę, przenosząc ją na Willow, She zdecydowała przejść obok tego obojętnie. W zasadzie już postępowała pierwszy krok w tym kierunku, ale Ślizgonka znów musiała się odezwać. D’Angelo syknęła niekontrolowanie, zatrzymując się w miejscu. Słysząc trzy piąte przez dziesiąte uwagę blondynki o chłopaku, o którego niby to sama Shenae miałaby być zazdrosna, nie wiedząc czemu, jej wzrok automatycznie powędrował w pierwszej kolejności w stronę Enzo, żeby skontrolować co też się znowu z nim działo, bo nie bardzo D’Angelo skojarzyła fakty. Dopiero w drugiej części wypowiedzi Ludmily, cokolwiek dziewczynie się rozjaśniło. Karcąc się w myślach, że w ogóle z początku pomyślała o Halvorsenie, przerzuciła wzrok na Benjego i uśmiechnęła się kpiąco pod nosem.
Zrób sobie tą przyjemność i nie kompromituj się więcej. Jeśli komuś będzie potrzebna jakaś część Twojej garderoby, w co wątpię, to najpewniej i tak będzie to twój łuskowaty krawacik do kompletu z całym obleśnym mundurkiem. Dla niego przynajmniej jeszcze znajdzie się jakieś użyteczne zastosowanie. Można Cię na nim powiesić, czy zakneblować buźkę.
Patrzyła na dziewczynę z góry, bo moglibyście powiedzieć, ze te marne pół centymetra wzrostu jakie ich dzieliło to nic, ale kiedy nie znosiło się kogoś tak mocno, jak D’Angelo nie przepadała za Kateriną, pół centymetra robiło naprawdę wielką różnicę! To się czuło. Shenae w każdej płaszczyźnie mogła być sobie wdzięczna, że przewyższa dziewczynę. Wzrostem, wiekiem, zaufaniem swojej drużyny. Nie, wcale nie musiała bronić ich honoru. Jego oni bronili sami na boisku, o to Shenae nie musiała się martwić. Dlatego tą kwestię zlekceważyła, skupiając się na innych słowach dziewczyny.
Dostałaś ataku, Ludi? — D’Angelo z zimnym spokojem obserwowała ten wybuch śmiechu, traktując dziewczynę coraz bardziej przewiercającym ją na wskroś spojrzeniem — Może warto udać się do specjalisty? Szaleństwo się leczy. Na głupotę już nie znajdziesz ratunku.
Powrót do góry Go down


Willow Smith
Willow Smith

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 92
  Liczba postów : 109
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11142-willow-anabeth-smith
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11168-zaufaj-snowie-ona-wszystko-dostarczy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11167-kuferek-willow-a-smith
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 19:01;

Z głośnym hukiem zamknęła notatnik, słysząc, że ta wredna małpa, ta żmija, ta uznająca się za najlepszą szmata, nazwała ją wiewióreczką. Nienawidziła jak ją tak nazywano, tolerowała tylko jak ktoś do niej mówi Willow, Will, ewentualnie tłumacząc z imienia Wierzbą. Podeszła do ślizgonki.
-Jak ty mnie nazwałaś?! - jej ręka pofrunęła, uderzając Rosjankę z liścia w twarz.
-No powtórz! - cała się gotowała ze złości, kolor twarzy prawie zlewał się z włosami. Dziewczyna już sięgała po różdżkę.
-Ostrzegam cię! Mój brat jest aurorem, nauczył mnie paru szczuczek.
Powrót do góry Go down


Ludmila Katerina
Ludmila Katerina

Uczeń Slytherin
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 16
  Liczba postów : 16
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11192-ludmila-gagarina-katerina
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11206-ludmi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11207-ludmila-gagarina-katerina
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 19:18;

To, co się teraz stało, sprawiło dla Ludmily największą przyjemność. Agresja. Agresja ze strony tej wiewióry. To było to, na co czekała. Dotknęła swój policzek jednym palcem, potem drugim... Chciała się rozkoszować tym, jak Willow ją uderzyła. Czyż nie było to zabawne? Te straszenie ją bratem aurorem i tym, że być może zna jakieś zaklęcie, którego nie zna Ludmila? Czy to miało jakiekolwiek znaczenie teraz, kiedy stało się coś tak niesamowitego? Ludmila została spoliczkowana! To niebywałe! Ta ekscytacja, która w niej stopniowo narastała, sprawiała, że dziewczyna czuła się coraz bardziej podniecona obrotem tej całej sytuacji. - Dziękuję ci, słodka wiewiórko za to uderzenie. Nigdy ci tego nie zapomnę... - zaczęła, pełna euforii i szczęścia... - ale teraz zrobię coś innego. - W jednej chwili Ludmila złapała rudą Willow za nadgarstek i silnym szarpnięciem rzuciła ją prosto na Shenae. - Patrzcie, suki! Jednak swój ciągnie do swojego - zarechotała się szczęśliwa Ludmila. Nie mogłaby sobie tego lepiej zaplanować. To, jak rzuciła Willow o Shenae... Bezcenne! Zaraz potem postanowiła usiąść tam, gdzie jeszcze przed chwilą siedziała dziewczyna. Bez żadnych skrupułów Ludmila postanowiła wziąć jej notatnik i poprzeglądać parę kartek. - Zobaczmy, co tu jest napisane... - zaczęła, chichocząc się ze swojego własnego tryumfu. - Jeśli pozwolicie, zejdźcie mi z oczu i znajdźcie sobie inny pokład. Ten akurat jest mój - warknęła, całkowicie zmieniając ton głosu.
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 19:39;

D’Angelo przypatrywała się temu wszystkiemu z politowaniem, stała w miejscu, ze splecionymi na piersi rękoma, coraz bardziej unosząc ze zdziwienia brew. To już nawet nie była prowokacja, co się tu wyrabiało. Powoli jej złość ustępowała miejsce politowaniu i pogardzie. Wypuściła bezgłośnie powietrze z płuc, pytając siebie samą w głowie: Co tu się, kurwa, wyprawia? Obserwowała jak Willow podchodzi do dziewczyny, unosi dłoń i uderza blondynkę. Sama Shenae aż przyłożyła dłoń do twarzy, kręcąc ze zrezygnowaniem głową, bo z boku wyglądało to naprawdę śmiesznie. Sama wolałaby chyba potraktować Ślizgonkę zaklęciem, nie chcąc marnować ręki, ale musiałaby się zapowiedzieć, żeby nie robić tego z zaskoczenia. To z kolei, była pewna, zajęłoby zbyt mocno jej czas.
Ja pieprzę — skwitowała pod nosem, chowając różdżkę, bo coś czuła, ze schodziło to poniżej jej poziomu. W tym samym momencie poczuła jak wpada na nię dziewczyna. Automatycznie chwyciła ją w pasie, gdzieś tam w jej głowie odbiło się echem bardzo barwne sformułowanie. „Suka”, czy nie, ta konkretna sucz chyba nie pisała się na słuchanie tak niskolotnych obelg. — Sorry — mruknęła do dziewczyny, puszczając ją, cofając jednocześnie dłonie z jej talii. Chwilę potem stanęła prosto, zaczesując ze sfrustrowaniem włosy do tyłu. Nie opuściła pokładu jeszcze tylko dlatego, że była zbyt przekorna, żeby robić dokładnie to, co Ludmila od niej chciała. Zerknęła na Willow,
Spokojnie, mała. Nie daj się porwać. Osobiście moja magia zaczyna trawić samą siebie jak widzę tak pokraczne biologiczne pomyłki — burknęła, wcale nie próbując mówić cicho, wręcz przeciwnie. Zawiesiła wzrok perfidnie na Katerinie, przewracając z zażenowaniem oczami.
Profesor Vicario musi być chyba szcześliwa, ze udało jej się wyplenić z ogródka naprawdę pokaźny chwast. Szkoda tylko, że my na tym cierpimy — dodała obojętnie, przypatrując się Ślizgonce jakby urwała się właśnie z cieplarni Hogwartu.
Powrót do góry Go down


Willow Smith
Willow Smith

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 92
  Liczba postów : 109
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11142-willow-anabeth-smith
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11168-zaufaj-snowie-ona-wszystko-dostarczy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11167-kuferek-willow-a-smith
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 20:15;

Patrzyła z furią, jak ta zdzira ogląda jej rysunki, jej wspomnienia, dotyczące rodziny, szkoły... I jeszcze uważa, że ten pokład należy tylko do niej. Widać, że to rozpuszczony bachor, szmata, której nikt nie polubi, nie pokocha. Po prostu będzie miała w życiu przesrane. W końcu jednak, Will zrobiło się żal Rosjanki i zaczęła na nią patrzeć z politowaniem. W myślach dziękowała Williamowi, że nauczył ją rzucać zaklęcia niewerbalne i prawie niezauważenie ruszać różdżką. Machnęła ją wypowiadając w myślach Accio notatnik, potem jeszcze Aquamenti! Polewając Ludmilę wodą, a notatnik wyszarpnął się jej z ręki i podfrunął do rudej. Nie zapomni nigdy zszokowanej i zezłoszczonej twarzy ślizgonki. Zaczęła chichotać.
Powrót do góry Go down


Fineasz Goldentooth
Fineasz Goldentooth

Galeony : 2
  Liczba postów : 2
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Specjalny




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 20:35;

Fineasz potrafił wiele rzeczy tolerować. Schlanych majtków, biegających po pokładzie nago i śpiewających szanty z kategorii tak zbereźnych, że aż wśród szanujących się marynarzy zakazanych. Fantazje Jednookiego Billy'ego, po których połowa załogi cały dzień wymiotowała do morza. Nawet kradnącemu galeony małpiszonowi prawie zawsze wybaczał, mimo że załogantów mocno irytowały znikające pieniądze. Ale jednego absolutnie nie mógł wytrzymać, a nie wiedział, że dobijając targu z Garethem Hampsonem pisze się właśnie na to. Otóż do szału doprowadzały go babskie kłótnie, zwykle niemające najmniejszego, racjonalnego uzasadnienia. Kapitan włóczył się gdzieś pod pokładem wypoczynkowym, kiedy do jego martwych uszu dotarły zakłócające spokój rejsu krzyki. Zdenerwował się nie na żarty, przyjmując najgroźniejszy wyraz twarzy, jakiego nauczyły go długie lata przemierzania mórz wzdłuż i wszerz. W ułamku sekundy wyłonił się więc spod desek pokładu wypoczynkowego, wydając z siebie przeraźliwe, gardłowe warknięcie, aby po powietrznym salcie rozejrzeć się po obecnych.
- TY! I TY! - zagrzmiał, wskazując palcem kolejno Ludmiłę i Willow - Na mojej łajbie nie będzie żadnych szczeniackich przepychanek! Jak tak wam braknie pchania, to moi chłopcy znają jeden dobry burdel na Azorach, może po drodze was tam zostawimy! A może obie was mam wytarzać w moich duchowych wnętrznościach? Dawno mnie nikt nie łaskotał w brzuchu! - roześmiał się typowym dla piratów, choć piratem wcale nie był, śmiechem - Spokój mi tu, albo następnym razem różdżki własnym pałaszem posiekam i jednej, i drugiej! A wy co się tak gapicie? - zagadnął do załogantów w oddali - Wracać mi do roboty, parszywe łajzy! - wrzasnął jeszcze, zanim, obróciwszy się jeszcze w stronę dziewcząt i pogroziwszy im palcem, zniknął na nowo pod pokładem.


[zt dla Fineasza]
Powrót do góry Go down


Benj Potocky
Benj Potocky

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : legilimencja
Galeony : 525
  Liczba postów : 512
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5003-benj-potocky
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5007-benjowe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11170-benj-potocky
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 20:59;

To, że do Hogwartu chodzili czarodzieje o statusie praktycznie równym mugolom wiedzieli wszyscy. Niestety w dzisiejszych czasach do tego zamku przyjmowano każdego, kto potrafił trzymać różdżkę w ręku. Rzygać się chciało widząc jak Ci wszyscy "ludzie" próbowali dać o sobie usłyszeć.
Jedną z tych gwiazd była pewnie dziewczyna o krótkich włosach, która rzuciła w niego swoją kurtką. Tuż przed tym zdążyła dosłownie na chwilkę dosiąść się do niego Voice. Przywitał dziewczynę miłym uściskiem i obserwował sytuację.
Gdy tylko poczuł, że dotyka go jakaś część szmacianego ubrania zerwał się na równe nogi i kopnął materiał.
- Flagrate. - mruknął nienawistnie. Takie rzeczy nie powinny istnieć. Płomien, który zapalił kórtkę był mały, lae bardzo intensywny. W kilka chwil i po szmacie nie było śladu.
Przeprosił Voice, że ją zostawi i podszedł w kierunku zamieszania.
- Obraź ją jeszcze raz, a gwarantuje Ci, że poprosisz kapitana, żeby Cię wysadził na Azorach - powiedział nienawistnie trzymając różdżkę w ręku. Nienawidził prymitywów takich jak ta dziewczyna. Poza tym słychać było w niej akcent, o którym mówili mu rodzice. - Poza tym. Poznaje Twój akcent. Słyszałem, że z Was bardzo prymitywny naród. - dodał z uśmiechem na nosie. I co, cwaniaro? Myślisz, że możesz tak po prostu atakaować Shenae?
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 22:11;

Niektórzy Ślizgoni są mocno... Irytujący. Gryfoni z resztą też - porywczy, chętni do wszelkich przepychanek, uparci. Cheney spokojnie ignorowała rozgrywającą się tuż obok scenę, witała się z Benjem, mruczała coś o tym, że swoje napalenie na D'Angelo może demonstrować, gdy obok nie ma innych ludzi... Ale na twarzy Potocky'ego wylądowała kurtka, a jej pochodzenie nie zostawiało żadnych wątpliwości. Katerina? Chyba tak miała na nazwisko. Na szcęście (lub nieszczęście), gdy tylko Ben pozbył się kawałka marnej skóry, zjawił się kapitan Goldentooth (którego nazwisko potwórzone pięć razy dało się zapamiętać), którego komentarz o burdelu na Azorach nieźle poprawił humor Voice.
Kiwnęła głową Benjowi, obserwując, jak rzuca się z różdżką do Ślizgonki. Spokojnie wstała i podeszła do niego, nawet po swoją nie sięgając:
- Uważaj, Potocky, bo jeszcze zostaniesz dziwką na Azorach - zauważyła, zakładając ramię na ramię i powoli zmierzając w stronę Ludmiły. Żadna samolubna idiotka nie będzie się panoszyć, obrażać wszystkich, którzy są pod ręką i bezsensownie rzucać zaklęcia. Cheney miała dobry refleks, czuła się bezpieczna, bo w razie czego chwycenie różdżki zajęłoby jej ułamek sekundy. Miała gdzieś, że Rosjanka należy do Slytherinu. Naprawdę nie miało to dla niej żadnego znaczenia. - Słuchaj, Katerina - zaczęła kompletnie bez emocji, stając kilkanaście centymetrów od dziewczyny. - To chyba nie jest twój statek, co? Skoro interesują się wiewiórki, to sprawdź w Rosji, podobno tam trochę ich jest. I nie wpierdalaj się na D'Angelo. Jeśli ona jest suką, to ty i ja też nimi jesteśmy. Chcesz? Ja nie chcę, a twoja opinia jest chyba bezsensowna, skoro już zdążyłaś nią zostać. Znajdź sobie w końcu miejsce, bo inaczej znajdzie ci je Goldentooth. Może na Azorach lubią blondynki? - zakończyła równie chłodno, jak zaczęła, cały czas patrząc jej bez emocji w oczy. Jej własne tęczówki stały się stalowoszare... I raczej nie ze zdenerwowania.
Powrót do góry Go down


Ludmila Katerina
Ludmila Katerina

Uczeń Slytherin
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 16
  Liczba postów : 16
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11192-ludmila-gagarina-katerina
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11206-ludmi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11207-ludmila-gagarina-katerina
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 22:32;

Natłok wydarzeń lekko zdezorientował Ludmilę. Najpierw ta ruda suka oblała ją wodą, potem pojawił się ten cholerny duch, który zaczął straszyć ją jakimś obsikanym burdelem, następnie Benj i ta wywłoka Voice. Zajęło jej krótką chwilę, by się w tym wszystkim połapać. Musiała ochłonąć. Najchętniej wszystkim im by teraz łby powyrywała. Miałaby przynajmniej co jeść na kolację. - Głuptasy - zachichotała. - Naprawdę myślicie, że jak nagle wszyscy się zbuntujecie przeciwko mnie, to sobie pójdę i będę udawać, że jest fajnie? - Zdjęła swoje wysokie szpilki i wyrzuciła je do oceanu. - Widzicie te stopy? Będziecie je błagać o wybaczenie, jak mi jeszcze raz podpadniecie. Macie szczęście, że ten niedorozwinięty duch się tu pojawił, bo roztrzaskałabym cię w drobny mak, Wiewiórko. A ty Voice nie strasz mnie burdelem, bo wiesz, że tam czuję się jak w domu! - zaśmiała się szyderczo. - Lubię być bzykana, przykro mi. Puszczalska ze mnie dziewczynka. - Następnie zdjęła koszulkę. - Nie wiecie jeszcze co oznacza nazwisko Katerina?! - wrzasnęła, zdejmując spodnie i targając swoje mokre od wody włosy. - Nie wiecie?! - powtórzyła. - Zaraz wam pokażę! - Ludmila chwilę wpatrywała się w nich wszystkich, chcąc uwiecznić tę chwilę na wieki. Miała na sobie czerwony stanik i czarne figi. Co dziwne, spod fig wystawał jakiś przedmiot. Ludmila jednym ruchem ręki, ku zaskoczeniu wszystkich, wyjęła z majtek mały tasak i oblizała go dokładnie, rozkoszując się widokiem zaskoczonych obserwatorów. Wtem uśmiechnęła się złowieszczo i wyrzuciła tasak do oceanu. - No, on też mi nie jest potrzebny - burknęła, jakby to, co się przed chwilą stało było całkowicie normalne. Ludmila zaczęła się na nowo ubierać. Miała rozczochrane włosy i lekko rozmazany makijaż. - Oto królowa!

Powrót do góry Go down


Benj Potocky
Benj Potocky

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : legilimencja
Galeony : 525
  Liczba postów : 512
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5003-benj-potocky
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5007-benjowe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11170-benj-potocky
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 22:54;

Dlaczego nagle wszyscy traktowali go jakby nie mógł nic zrobić? Trochę go to dobijało. Chodziło właściwie o to, że Voice nagle stała się dla niego mocno nieprzyjemna. Nie wiedział nawet z jakiego powodu. Przecież on tylko rozmawiał chwilę z Shenae. No i dalej nie miał na sobie koszulki. Może po prostu była zazdrosna?
Ale poczuł się lekko dotknięty widząc, że dziewczyna przejęła inicjatywę łagodzenia sytuacji.
Wszystko jednak przestało być ważne gdy tylko zobaczył wielki pokaz cyrkowi Ludmiły. Ona była po prostu szalona. Chyba nie panowała nad swoimi emocjami. Z niedowierzaniem słuchał tego co mówi. Z równie wielkim niedowierzaniem patrzył co zaczyna robić. Może ona też zazdrościła mu tego, że jest bez koszulki?
- Wariatka - mruknął Benj. Rozejrzał się dookoła. Nikt chyba nie wiedział jak zareagować. Tyle co Goldentootha zniknął. Może się go bali?
Paranoja, trzeba z nią coś zrobić, bo zaraz komuś stanie się krzywda.
- Drętwota - rzucił zaklęcie robiąc zgrabny ruch ręką.
Może chociaż to ją uspokoi. Najwidoczniej była pod wpływem jakichś substancji. Nigdy nie widział, żeby człowiek zachowywał się w ten sposób. Jakby postradała rozum.
Powrót do góry Go down


Arcellus S. Greengrass
Arcellus S. Greengrass

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1669
  Liczba postów : 324
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7898-arcellus-s-greengrass
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8235-arcellus-s-greengrass#228042
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7911-arcellus-s-greengrass#221187
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 23:01;

Arcellus nie miał zielonego pojęcia co tu się właściwie odgrywało moment temu. Wszedł w sam środek zamierzania, a jedyne co mu się pierwsze rzuciło w oczy to Ludmila i jej półnagie ciało. Z duchem się wyminął, żadnych wyzwisk w stronę D’Angelo czy Willow nie odnotował. Co Voice i Benj robili w samym centrum zamieszania nie wiedział, a co Voice robiła dokładnie przy krukonie, tego to nawet nie próbował zrozumieć. Jedyne co wiedział, to że ciało Rosjanki wołało o jego uwagę. Jakoś tak prawie nagie czystokriwste czarownice z charakterkiem potrafiły zwrócić jego uwagę. Szczególnie jeśli wcześniej domniemanej czarownicy szukał. Pokonał dzielącą ich odległość w kilku krokach, od razu przejmując koszulkę dziewczyny w dłoń. Przytrzymał ją w powietrzu, obejmując dziewczynę od tyłu w pasie drugą ręką.
— Hej, Ludmi — mruknął jej do ucha, muskając krótko jej kark, jak to zwykle witał się z większością dziewczyn, którym mógł poświęcić swoją uwagę. — Zostaw. Tak CI lepiej — mruknął w jej włosy, dostrzegając dziwny błysk z naprzeciwka, to krukon, nie wiadomo z jakiej przyczyny rzucał w ich kierunku zaklęciem. Koszulka dziewczyny opadła na ziemię, kiedy Greengrass wyszarpnął swoją różdżkę z kieszeni spodni, blokując zaklęcie. Zmrużył oczy, patrząc dziwnie bez zrozumienia na chłopaka, a chwilę potem zerknął na Rosjankę.
— Co za ogień tym razem wznieciłaś, Ludmila? — puścił dziewczynę, cofając się na bok, patrząc jeszcze w kierunku Potockyego — Radzisz sobie, co? — mruknął, jako, że niekoniecznie chciało mu się interweniować, bardziej niż już to zrobił.



Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 23:41;

D’Angelo straciła orientację co tu się właściwie wyprawiało. Stała z boku, lekko zażenowana, odłączając się coraz bardziej od całego centrum zamieszania. Myślała, ze to już koniec przedstawienia po pojawieniu się Goldentootha, ale widowisko dopiero się zaczęło. Do akcji, jakby mało było zamieszania, wkroczył Benj i Voice. Nie wiedziała już czy powinna być im wdzięczna za interwencję czy raczej modlić się o zakończenie tej farsy. Splotła ręce na piersi, przypatrując się temu teatrzykowi, przystając trochę za Voice. Nie wierzyła, że kilka słów przerodziło się w taką burdę. Odetchnęła ciężko. Zerknęła w kierunku Benjego, chcąc mu polecić, żeby się nie angażował, ale nie zdążyła. Odpuściła więc sobie jakikolwiek udział. Milczała, bez wyrazu obserwując striptiz Ślizgonki, wsłuchując się w towarzyszący temu gwizd załogantów, obserwujących całą sytuację. Tym rozbieraniem się Ludmila wywołała chyba większe zainteresowanie niż czymkolwiek innym. Jeden z majtków pokładowych zaryzykował nawet gniew kapitana Goldentootha, rzucając jakiś głośny bardzo niewybredny komentarz, zanim przypomniał sobie, że ściany czy pokład ma uszy i wrócił do swoich obowiązków. Shenae automatycznie przeniosła wzrok na Enzo, próbując odczytać jego reakcję. Czy stał obojętnie, czy coś go poruszyło, szczególnie mocno interesował ją konkretny moment tego widowiska. Woląc jednak nie natrafić na jego spojrzenie, wróciła wzrokiem do Benjego i Voice.
— Miałeś rację co do Zaklęć. Wygląda na to, że jesteś niezły — przyznała tylko krótko, podnosząc wzrok na Voice — Lloyd — nie nadążała za zmianą jej nazwiska — spróbuj czasem wpaść Sharkerowi na trening i dać mu trochę popalić żeby mu z wami za wygodnie nie było, co? — uśmiechnęła się wrednie, nieco oddalając się od całego źródła zamieszania, jako, że znużyło ją to do tego stopnia, że podchodząc do Enzo wydawała się już mocno wyprana z energii, bo jedyne co chciała, to tylko się w spokoju dowiedzieć, czego on chciał. Zaszła go lekko od tyłu, luźno przejeżdżając mu dłonią w pasie, kiedy go mijała, na chwilę przystając za nim, żeby wspiąć się na palce, mrucząc mu do ucha:
— No co jest, króliczku?
Skoro już prawda wyszła na jaw, że D’Angelo potrafiła polować tylko na króliki, postanowiła sobie jednego upolować. Wymijając chłopaka, przystanęła obok niego, podnosząc wzrok do jego oczu, z niewiadomym wyrazem oczekiwania.
— Jeśli chciałeś mnie stąd zabrać to nie ma na to chyba lepszego momentu niż teraz.


Ostatnio zmieniony przez Shenae D'Angelo dnia Pią Lip 24 2015, 00:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Laura Manese
Laura Manese

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 170
  Liczba postów : 136
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11189-laura-manese
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11196-dostalam-ladna-sowe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11195-laura-manese#301728
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyCzw Lip 23 2015, 23:53;

To, co działo się w tej chwili na statku, przekraczało wszelkie wytyczone wcześniej granice. Laura z politowaniem patrzyła na ośmieszającą się przed wszystkimi obecnymi na pokładzie dziewczynę, którą swoją drogą widziała pierwszy raz na oczy. Jej brew machinalnie wywindowała w górę, gdy Ślizgonka zaczęła bez powodu obrażać stojącą obok pani kapitan drużyny Krukonów (naturalnie, nie miała zielonego pojęcia jak ma na imię), a później przyczepiła się do rysującej i nic jej nie robiącej dziewczyny. Zaśmiała się pod nosem i odwróciła całym ciałem w kierunku widowiska, opierając się przy tym o barierkę z tyłu. Z każdą minutą coraz bardziej żałowała, że zdecydowała się na te cholerne wakacje. Miała nadzieje, że uda jej się zaznajomić chociaż z paroma osobami z Hogwartu, lecz z każdą mijaną sekundą szczerze w to wątpiła. Wygląda na to, że będzie musiała się zadowolić wąską grupką, którą jako tako zdążyła wcześniej poznać.
Kulminacją całego przedstawienia okazała się nie wizyta właściciela statku, który i tak po paru "groźnych" słowach rozpłynął się w powietrzu (chociaż komentarz o burdelu naprawdę ją rozśmieszył, wierzcie mi), ale nieoczekiwany striptiz blondynki i prostackie komentarze, które dało się słyszeć od członków załogi. I chociaż Manese naprawdę próbowała nie zwracać na siebie uwagi, niespodziewanie wybuchnęła głośnym śmiechem. Odwróciła się jednak szybko tyłem do całego widowiska, mając wielkie nadzieje, że raczej nikt jej nie usłyszał i zaczęła wpatrywać się intensywnie w porozrzucane po wodzie części garderoby Ślizgonki.
-Co tu się kurwa dzieje. -Mruknęła pod nosem, wiedząc, że nikt jej nie słucha i wyciągnęła z kieszeni spodenek paczkę papierosów.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 00:19;

To wszystko zdecydowanie ją przerastało. Hałas, tłum ludzi, Potocky, D'Angelo, Katerina... A gdy tylko pomyślała, że do szczęścia brakuje wyłącznie Greengrassa, ten postanowił wynurzyć się dosłownie spod ziemi, ratując wyrzucane przez Rosjankę części garderoby. Na usta Cheney cisnęło się jedno słowo: wariatka, a raczej wariaci. Wszyscy, bez wyjątku. Razem z tym słowem na malinowe usta Ślizgonki cisnął się też krzyk, myśli były gorączkowe, ale twarz pozostała niewzruszona. Tylko dłonie miarowo zaciskały się w pięści i rozluźniały, gdy głośno nazywała Ludmilę dziwką. Bo co innego miała powiedzieć? Spojrzała jeszcze na D'Angelo, która zwróciła się do niej starym nazwiskiem. Nie robiło jej to większej różnicy, więc nie poprawiła jej, wzruszając tylko ramionami.
- Sharker i tak moim zdaniem sobie nie poradzi. Tylko Villiers ogarniał ten kurwidołek, a nasz nowy kapitan pewnie spróbuje zostać jego częścią - mówiła zgodnie z tym, co myślała, bo w sukces Slytherinu w przyszłorocznym pucharze quidditcha po prostu nie liczyła.
Rzuciła jeszcze jedno spojrzenie Greengrassowi. Sok dyniowy podszedł jej jednak do gardła, więc po prostu odwróciła się i odeszła, by zająć miejsce na jakimkolwiek materacu.
Za jakie grzechy przyszły tu takie tłumy?
Powrót do góry Go down


Willow Smith
Willow Smith

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 92
  Liczba postów : 109
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11142-willow-anabeth-smith
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11168-zaufaj-snowie-ona-wszystko-dostarczy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11167-kuferek-willow-a-smith
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 10:42;

Miała wszystkiego serdecznie dość. Ręka świerzbiła ją, aby uderzyć tą sukę, żeby ta panienka wypadła za burtę, powstrzymywał ją tylko obraz karcących oczu rodzinnego aurora, jak przyzwyczaili zwać Williama. Powstrzymywała ją również myśl, że do aurorstwa nie przyjmą dziewczyny, która wyrzuciła za burtę wredną ślizgonkę.. Przypomniała sobie o Wymiotce Pomarańczowej, którą w Wielkiej Sali zrzuciła jej na głowę sowa. Odeszła parę kroków dalej, tak aby nikt jej nie zobaczył.Kupiła małego drinka z parasoleczką, przepołowiła Wymiotkę na pół dosypując do drinka część na wymioty. Odwróciła się, podała drinka Ludmile
-Na zgodę. Twój ulubiony. - uśmiechnęła się.


Ostatnio zmieniony przez Willow Smith dnia Pią Lip 24 2015, 11:03, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Ludmila Katerina
Ludmila Katerina

Uczeń Slytherin
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 16
  Liczba postów : 16
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11192-ludmila-gagarina-katerina
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11206-ludmi
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11207-ludmila-gagarina-katerina
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 11:01;

Teraz Ludmila czuła się naprawdę jak królowa! Jak królowa tego statku i wszystkich tutaj wokół niej zgromadzonych! Wyrzuciła tasak! Nie chciała, aby dalej ją uwierał w to, co u niej najpiękniejsze. Postanowiła, że znajdzie sobie inną broń. Nagle zobaczyła jakiś błysk i ni stąd, ni zowąd, wpadła w ramiona Arcelussa Greengrassa. Aż zakręciło jej się w głowie z tego wrażenia. A więc to tak chcieli się z nią bawić! - Jak śmiesz rzucać we mnie swoje parszywe zaklęcia, wieśniaku?! - ryknęła. - Och, co za koszmar. Dobrze, że się tu zjawiłeś, mój drogi - powiedziała do mężczyzny. Westchnęła głęboko. - Jak widzisz, niektórzy chyba nie rozumieją, co się tutaj dzieje. Musiałam się pozbyć mojej jedynej broni, rozumiesz? W każdym razie... Chyba po tym wszystkim będę musiała się nachlać w trzy dupy - rzekła, z głosem pełnym żalu i dramaturgii. Oczywiście, nie mogła powiedzieć, że nie podobał jej się Arcellus. Bo... Bo podobał. Ona lubiła takich mężczyzn. Oczywiście tylko w kontekście seksualnym. Dla Ludmily seks był jedynym wyznacznikiem atrakcyjności. Tylko dla seksu potrafiła dla kogoś okazać głębokie uczucia. - Błagam cię, zabierz stąd te stworki, bo mam przez nie skręty kiszek... - syknęła, po czym wnet przykleiła się ustami do Greengrassa, pełna żądzy i namiętności. Złapała go za kroczę i wpiła mu swoje długie pazury za kark. Tak, tego jej było trzeba. Świeżej, mocnej dawki męskiego testosteronu. - Dzięki. Tego potrzebowałam... - sapnęła, ledwo dysząc z tego podniecenia. Z tego pięknego stanu jak zwykle musiała wyrwać ją Willow, wymachując przed nią jakimś ohydztwem. Ludmila nie była jednak tak głupia, aby nabrać się na marne sztuczki tej rudej kangurzycy. - Jaja sobie robisz! Sama się tym uchlaj! - wrzasnęła, wytrącając jej drinka z ręki i tłukąc o podłogę. - Ty sobie myślisz, że będę piła to, co mi dajesz? Na zgodę? Prędzej bym się zesrała na stojąco niż bym wzięła od ciebie szklankę wody! - Była strasznie wkurzona. Nie dlatego, bo Willow chciała jej dać coś do picia, tylko dlatego, że tym piciem wytrąciła ją ze stanu pięknego, erotycznego uniesienia, jakie miała, całując Arcellusa. Rzuciła okiem na pobite szkło i napój, który przed chwilą wylała. Wzięła mały kawałek potłuczonego szkła i wsadziła sobie pod stanik. - Przynajmniej na coś się to przyda, zastąpi mi mój tasak... - westchnęła, kręcąc głową, jakby przebywała wśród jakiegoś domu wariatów.
Powrót do góry Go down


Arcellus S. Greengrass
Arcellus S. Greengrass

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1669
  Liczba postów : 324
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7898-arcellus-s-greengrass
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8235-arcellus-s-greengrass#228042
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7911-arcellus-s-greengrass#221187
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 11:36;

Odsuwając się od dziewczyny, obserwował w niemym skupieniu co tu się właściwie działo. Schował ręce do kieszeni, zerkając w kierunku krukona. Zawiesił na nim wzrok, chwilę przed tym, kiedy Rosjanka zaczęła w jego kierunku wykrzykiwać niepochlebne słowa. Przerzucił leniwie spojrzenie na nią. Zdawał się mało zainteresowany tym, co się wyrabiało. Zajmował się wyłącznie własnym interesem. Dlatego nie analizując dłużej wydarzeń, mruknął — Alkohol da się załatwić — otaksował dziewczynę uważnym spojrzeniem. Jakkolwiek źle się przez nich nie czuła, to do jakiego stanu ją doprowadzili, było warte uwagi. Nie śpiesząc się wrócił spojrzeniem do jej oczu, niewiele się odzywając. — Przy odrobinie… — nikt nie dowiedział się czego, jako, e dziewczyna przyssała się do warg Arcellusa. Nie planował wcale narzekać. Nie zdążył wyciągnąć rąk z kieszeni, oddając jej pocałunek. Zainterweniował dopiero czując jej dłoń w nieadekwatnym do otoczenia miejscu. Nic dziwnego, że jego ręka zacisnęła się bardziej niż było to konieczne na jej delikatnym przegubie, wykręcając ją za jej plecy, w tym samym momencie, w którym dziewczę oderwało się od jego warg — Znam na to lepsze miejsca — zauważył, wpatrując się szaro-zielonymi tęczówkami oczu w jej własne, zupełnie bez wyrazu, jeszcze bez większego podniecenia, bo trzeba było czegoś znacznie więcej żeby poruszyć Greengrassa. Jeśli jednak o tym mowa… nie to, żeby Arcellus miał coś przeciwko publicznemu dobieraniu się do dziewczyn. Oficjalnie przejmował się zaspokajaniem wyłącznie własnych potrzeb. Pamiętał jednak, że Ludmi nie była jeszcze pełnoletnia, a biorąc to pod uwagę, takie publiczne obściskiwanie się mogło mu przysporzyć niepotrzebnych problemów. Nie puszczając dziewczyny, sięgnął do jej biustu, zabierając jej kawałek szkła, mrucząc krótko: — Nie zachowuj się jak mugolska dziewka, Katerina — i pociągnął ją za sobą, w tylko sobie znanym kierunku — Chodź, jest wiele rzeczy, które możesz teraz zrobić w lepszym towarzystwie.

Zt (Ludmila i Arcellus)
Powrót do góry Go down


Benj Potocky
Benj Potocky

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : legilimencja
Galeony : 525
  Liczba postów : 512
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5003-benj-potocky
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5007-benjowe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11170-benj-potocky
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 11:45;

To, co zaczynało się dziać na pokładzie wypoczynkowym przechodziło ludzkie pojęcie. Nagle z pokazu siły jakiejś wariatki przeradzało się w konkurs uszczypliwości. O co w ogóle chodziło Shenae i Voice? Czyżby nie przepadały za sobą? Wydawać się mogło, że między nimi był jakiś konflikt interesów. Ale właściwie co go to teraz obchodziło? Najwyżej zapyta później Voice.
Gdy sadził, że nic go już nie zaskoczy, nawet po tym, jak ta naiwna Grfyonka zaproponowała jej drinka, nagle wydarzyło się coś niesamowitego. Nagle ta wariatka rzuciła się na chłopaka, który odbił jego zaklęcie. I to nie w celu pozbawienia go jedynek. Ona po prostu przyssała się do jego twarzy, jakby chciała go rozebrać ustami. Czy to się działo naprawdę? Zaraz po tym wyszli oboje w jakieś nieznane im miejsce. Miał przynajmniej nadzieję, że będzie ono nieznane dla każdego i nikt ich nie spotka.
Olał nawet to, że ta wariatka rzuciła w niego jakąś obelgą, którą się przejął tyle, co mistrzostwami Quidditcha sprzed dziesięciu lat. Oczywiście nie powiedział tego na głos, bo Shenae jeszcze by go zabiła.
Benj rzucił wzrokiem na Voice i wrócił na swój materac. Na miejscu założył koszulkę i zamknął oczy.
- Święty spokój. W końcu. - mruknął sam do siebie próbując się odprężyć
Powrót do góry Go down


Willow Smith
Willow Smith

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VI
Wiek : 25
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 92
  Liczba postów : 109
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11142-willow-anabeth-smith
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11168-zaufaj-snowie-ona-wszystko-dostarczy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11167-kuferek-willow-a-smith
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 12:26;

Jeszcze czerwona na twarzy, splunęła na miejsce, gdzie wcześniej stała Ludmila. Schyliła się, aby posprzątać szkło. Malutki kawałek wbił jej się w dłoń. Patrzyła jak krew cieknie jej po ręce, jak zostawia czerwoną wstążkę na jej bladej skórze. Malutka kropla spadła na podłogę. Kiedy ta zołza poszła, dziewczyna poczuła jak złość z niej wychodzi. Szkoda tylko, że w postaci łez, które pociekły z jej błękitnych oczu. Wstała i wróciła na swój leżak. Krew wciąż jej ciekła, nie powstrzymywała tego. Narysowała niedokładny szkic Ludmily i przejechała po nim krwią i szkłem. Przez cały rysunek przechodziła krwawa smużka. Dało jej to małe ukojenie, spakowała rzeczy i wyszła.

z/t dla Willow


Ostatnio zmieniony przez Willow Smith dnia Sob Lip 25 2015, 10:37, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Enzo Halvorsen
Enzo Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : blizna na prawym łuku brwiowym
Galeony : 1333
  Liczba postów : 1139
https://www.czarodzieje.org/t10538-enzo-corrado-halvorsen
https://www.czarodzieje.org/t10539-peruwianska-sowa
https://www.czarodzieje.org/t10541-enzo-halvorsen
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 18:04;

Armageddon, który właśnie miał miejsce, zdawał się zupełnie nie dotyczyć Enzo. Siedział w tym swoim kąciku i obserwował rozgrywające się sceny z coraz większym dylematem wewnętrznym. Nie wiedział czy powinien się z tego śmiać czy raczej załamywać ręce. Warto przy tym pamiętać, że i on nie był do końca przystosowany do życia w społeczeństwie. Tasak w majtkach zdecydowanie przeważył szalę na korzyść rozbawienia, bo Halvorsen nagle odwrócił się tyłem do zbiegowiska, zaciskając zęby na zgiętym palcu wskazującym, aby nie parsknąć szalonym chichotem i nie zwrócić na siebie uwagi. Narzędzia zagłady wylądowały w morzu, a D’Angelo postanowiła upolować sobie króliczka, także chyba wszystko wracało do normy.
- Niezłe przedstawienie, prawda kiciu? - rzucił swobodnie, chociaż wcale tak się nie czuł. To, co przed chwilą miało miejsce, napawało go pewnym przerażeniem. Enzo nie potrafił uwierzyć, że tacy ludzie chodzą po ziemi. Surrealistyczne i wynaturzone indywidua… Nie było co się nad tym zastanawiać. Kicia miała upolować króliczka, także jemu pozostawało jedynie działać zgodnie z jej życzeniem.
- Więc chodźmy. - podsumował, muskając palcami jej ramię i tym samym zachęcając ją, aby poszła za nim. Mimo, że Ludmile porwał jakiś równie chętny do zabawy towarzysz, chłopak jakoś stracił ochotę na przebywanie w tym tłoku i rozgardiaszu. Zdecydowanie lepiej rozmawiałoby im się gdzieś z daleka od wścibskich oczu i uszu. Pozostawało odnaleźć takie miejsce.

[zt Shenae i Enzo]
Powrót do góry Go down


Elizabeth Benoit
Elizabeth Benoit

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 274
  Liczba postów : 379
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10867-elizabeth-benoit#297693
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10875-elizabeth-benoit
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10876-elizabeth-benoit
Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 EmptyPią Lip 24 2015, 22:30;

Pierwszy raz w swoim marnym życiu została pociągnięta za włosy i to jeszcze tak brutalnie ! Nadal nie potrafiła tego przeżyć, przecież to nie normalnie. Może i był profesorem ale nie miał prawa (według niej ), tak się zachować. To niedorzeczne. Przynajmniej nie marudził aż długo, i kazał im udać się jej do sklepiku aby zakupić skrzeloziele. Wydała na te ziele 15 galeonów, ale cóż to z jej winy. Zapomniała, po prostu zapomniała. Zdarza się. Nadal masowała sobie jeszcze obolała miejsce. Był tylko jeden powód dla którego nie czuła wstydy wracając na pokład wypoczynkowy. A mianowicie był to drugi wytargany za włosy chłopak, który właśnie szedł obok Benoit, również nie zadowolony z tej całej sytuacji. Elizabeth spojrzała się na niego i delikatnie uśmiechnęła. Zagadać nie zagadać ? A co tam raz kozie śmierć, zagada.
-Wydaje mi się że ktoś tutaj nie lubi różowych włosów-. No cóż powiedziała pierwszą lepsza głupotę na jaką wpadła. Czyli nic nowego. Obserwowała go kątem oka, w sumie to zadziwiające że miał taką sama barwę włosów jak dziewczyna. Oczywiście nie chodziło o to że facetowi to nie przystaje. Po prostu za dużo osób nie farbowało sobie włosów na takie kolory.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pokład wypoczynkowy II - Page 2 QzgSDG8








Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty


PisaniePokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty Re: Pokład wypoczynkowy II  Pokład wypoczynkowy II - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokład wypoczynkowy II

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Strona 2 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokład wypoczynkowy II - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Atlantyda
 :: 
statek
-