Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Rezerwat smoków

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość


Scarlett Maya Saunders
Scarlett Maya Saunders

Student Slytherin
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : rezerwowy pałkarz, wężoustość
Galeony : 627
  Liczba postów : 1439
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4683-scarlett-maya-saunders
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4687-sms
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7174-scarlett-maya-saunders
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyNie 16 Mar 2014 - 15:29;

First topic message reminder :


Rezerwat smoków

Tam, wysoko w górach, założony został rezerwat smoków Walijskich Zielonych. Co jakiś czas można usłyszeć w tych okolicach ich wysoki, bardzo melodyjny ryk. Niedaleko znajduje się farma owiec, którymi te stworzenia są karmione. Pomimo względnej łagodności tej rasy lepiej nie podchodź tutaj, jeżeli nie masz wiedzy, doświadczenia lub odpowiedniego opiekuna!
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32715
  Liczba postów : 107958
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyPon 10 Cze 2024 - 11:36;

Od zakończenia misji odbicia smoków minęło już trochę czasu. Zwierzęta bezpiecznie wylądowały w rezerwacie, a wy wyszliście ze szpitala i powoli wdrażaliście się znów w normalny rytm pracy. Nie było to łatwe, bo sukces przyćmiewały bóle, jakie wciąż was dotykały. Mimo to mogliście być z siebie dumni, że zamknęliście sprawę, która ciągnęła się od tak długiego czasu. Przynajmniej pozornie, bo wciąż nie mieliście wieści o aurorów, a smoki nie wyglądały dużo lepiej niż w dzień, w którym je znaleźliście. Pozostawała więc do rozwiązania jeszcze jedna zagadka - co tak naprawdę się stało i jak można istotom pomóc.
Jak do tej pory mieliście niewiele wskazówek, a najważniejszą zdawały się być zgniłe łuski i rany, jakie widzieliście na ciałach gadów. Sama obserwacja nie przynosiła wam jednak żadnych odpowiedzi. Trzeba było podjąć kolejne kroki, bo nie mogliście w pełni stwierdzić, czy w tym stanie smoki jeszcze jakkolwiek się podniosą.

Wei:

@Longwei Huang

// M.F.S.

______________________

Rezerwat smoków - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3730
  Liczba postów : 1175
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyCzw 27 Cze 2024 - 15:04;

Powrót do pracy był trudny z wielu względów, nie tylko z uwagi na przemieszczanie się o kulach i problem z wytrzymaniem bólu. Jednak był potrzebny z uwagi na pozostałe problemy, z jakimi chwilowo się mierzył i nie potrafił w pełni uporać. Dotarł do miejsca, w którym trzymali uratowane smoki, zamierzając przyjrzeć się temu bliżej. Obserwacje jakie do tej pory czyniono nic nie dały, a brak informacji od aurorów irytował. Słyszał, że mieli problemy z odpowiednio wyszkoloną kadrą, a ostatnie akcje trafiły do Proroka jako marne pokazy, więc podejrzewał, że nie mają wiele czasu. To jednak nie tłumaczyło dlaczego wciąż milczeli w temacie pseudohodowców.
Z tego powodu Longwei napisał list i wysłał go z rana do kwatery głównej aurorów z prośbą o udzielenie pozyskanych informacji, które być może będą w stanie pomóc im w dalszej pracy. Liczył, że odpowiedź przyjdzie szybciej, niż on skończy pracę. Teraz przyglądał się smokom, próbując wymyślić, co powinni zrobić. Cieszył się, że przeniesiono je z klatek, w jakich zostały uratowane i przebywały teraz w stosunkowo bezpiecznych, jeśli można było tak powiedzieć. Wiedział, że zgłoszono prośbę do aurorów o zbadanie klatek, aby wykryć, jakie zaklęcia były użyte, żeby wiedzieć, czym raniono stworzenia.
- Czy sprawdziliście łuski, które odpadały z ich ciał? Wiemy, czego mogą być konsekwencją? – zapytał jednego z pracowników, podchodząc nieco bliżej klatki ze smokiem, który był w najgorszym stanie. Wiedział, że podawane im były eliksiry wiggenowe, że próbowano przemywać ich rany właściwymi eliksirami i nałożyć na nie właściwe maści, ale wyglądało na to, że stan smoków się nie poprawiał.
- Zastanawiam się, czy pomogłoby im w regeneracji rozgrzanie ich od środka. Gdyby spróbować podać im w pokarmie składniki rozgrzewające, jak te rośliny z Himalajów panchakon, albo chilli… Czy w ogóle jadły, albo piły w trakcie ostatnich dni? – dopytywał jeszcze pracowników, nie będąc w stanie odczytać raportu, kiedy trzymał się kurczowo kul, do których nie potrafił przywyknąć.

@Maximilian Felix Solberg

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32715
  Liczba postów : 107958
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptySro 24 Lip 2024 - 23:34;

Posłany do Ministerstwa list spotkał się z odpowiedzią, jednak nie była ona zbytnio miła. Pergamin głosił:

Szanowny Panie Huang,
Sprawa zatrzymanych hodowców uzyskała obecnie status Ściśle Tajnej i wszelkie informacje na jej temat nie mogą zostać przekazane do Rezerwatu przed oficjalnym zakończeniem dochodzenia. Podejrzani oraz świadkowie są wciąż przesłuchiwani i również pracownicy Rezerwatu wkrótce zostaną wezwani by złożyć swoje zeznania.
Prosimy o uzbrojenie się w cierpliwość i nieutrudnianie śledztwa Aurorom.
Z poważaniem,
Alison Heath, Przewodnicząca Komisji Dochodzeniowej.

W tej kwestii nie było wiele, co moglibyście zrobić, choć nie pozostawaliście całkiem bez odpowiedzi. Zabezpieczenia na klatkach okazały się być wysoką formą rumuńskich metod, które dobrze znaliście, choć zmodyfikowano je przy pomocy czarnej magii i o ile nie raniły niczego, co znajdowało się wewnątrz, tak silnie oddziaływały na każdego, kto próbował przedostać się do środka, lub znieść zabezpieczenia od zewnątrz.
-Chłopaki w laboratorium mają z tym jakiś problem. Mówią, że bardziej popierdolonej sprawy jeszcze na oczy nie widzieli i coś im tam srogo nie pasuje, chociaż wydają się zbyt przerażeni, by mówić konkretniej, o co im biega. - Pracownik zdał Tobie raport z tego, co udało mu się ustalić, a nie było tego niestety wiele. Sprawa wyglądała na naprawdę skomplikowaną, a niewiadomych robiło się coraz więcej.
-Można spróbować, ale wygląda na to, że nie przyjmują za dobrze żadnego pokarmu. Praktycznie wszystko zwracają, a tamten prawie się ostatnio przekręcił. - Wskazał na smoka obok, który obecnie spał, choć zdawało się, że nie jest to spokojny odpoczynek. -Poimy je codziennie. Woda to jedyne co przyjmują i to w ilości, jakiej jeszcze nie widziałem, chociaż początkowo tego też nie chciały tknąć. Coś mi tu mocno śmierdzi Huang. Za mocno. - Spojrzał na Ciebie z powagą i zmartwieniem w oczach. Fakt, że byliście tak bezsilni frustrował wszystkich, a smoki z każdym dniem coraz bardziej podupadały na zdrowiu, choć zewnętrznie wyglądały lepiej niż w dniu, kiedy je uratowaliście.

______________________

Rezerwat smoków - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3730
  Liczba postów : 1175
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyCzw 25 Lip 2024 - 22:34;

Treść listu była niepokojąca. Z jednej strony przesłuchanie pracowników nie było niczym nowym, jednak w obliczu kłótni z Maxem, Huang mimowolnie zaczynał się zastanawiać, czy naprawdę mógł być pewien, że nikt z jego współpracowników nie popełnił błędu, bądź celowo nie zrobił czegoś, co doprowadziło do zaistniałych wydarzeń. Nie chciał w to wierzyć, był pewien, że kierowali się takimi samymi wartościami i tak samo spoglądali na smoki, ale przecież… Przecież mógł się mylić. Odrzucił jednak od siebie te myśli, skupiając się na słuchaniu odpowiedzi na pytania dotyczące stanu smoków.
- Przekażcie im, że proszę aby dzielili się z nami swoimi podejrzeniami, nawet jeśli brzmią nieprawdopodobnie, bądź strasznie. Ich odpowiedzi mogą pomóc nam o nie zadbać – polecił pracownikowi, podchodząc nieznacznie bliżej klatki, próbując dostrzec coś, co mogło im wcześniej umknąć. Zaraz też zmarszczył brwi, skupiając się na kolejnych słowach, doskonale wiedząc, jak źle to wyglądało. Skoro nie chciały jeść, nie mogły odzyskać sił. Skoro zwracały wszystko, konieczne było zwiększenie ilości wody, jaką je pojono, choć to również nie było wyjście.
- Jak z eliksirami? Przyjmują na wzmocnienie i lecznicze? – dopytał jeszcze, chcąc mieć cały obraz sytuacji, jednocześnie wciąż przyglądając się smokom. Widział zgniliznę na ich ciałach, ale szukał dodatkowych śladów, które mogłyby wskazać im kierunek działania. Widział, że są w złym stanie, niedożywione, ale nie rozumiał awersji do jedzenia. Zupełnie jakby miały zniszczone żołądki, które zwyczajnie nie były w stanie przyswajać pokarmów.
- Może… Jesteśmy w stanie prześwietlić ich ciała? Czy sprawdzaliście, czy nie utknęło coś w nich, co mogłoby oddziaływać na ich wnętrza? Są różnego rodzaju przedmioty, które pomagają panować nad magicznymi stworzeniami i chyba nie zdziwiłoby mnie, gdyby ktoś postanowił testować jeden z czarnomagicznych artefaktów na smokach, zmuszając je do połknięcia go w pokarmie – dopytał, wiedząc jak absurdalnie jego słowa brzmią, ale w tej chwili szukał różnych możliwości, również tych nieszablonowych. W końcu stan smoków powinien poprawiać się całościowo, nie tylko z zewnątrz, a tak z jakiegoś powodu nie było. Chwilę zastanawiał się, czy mogły zwyczajnie być chore, choćby mieć problemy z wątrobą, co zwykle objawiało się opuchlizną pysków, co teraz trudno było stwierdzić, kiedy duże części ich łusek były zgnite.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32715
  Liczba postów : 107958
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptySro 31 Lip 2024 - 12:56;

Aurorzy niechętnie dzielili się informacjami, więc na ten moment musieliście opierać się tylko na tym, co pokazywały wam smoki, a nie było to nic przyjemnego.
-Jasne, przekażę im na lunchu. - Odpowiedział współpracownik, który sam chciał dotrzeć do sedna tej popierdolonej sprawy, ale ze względu na dość mały staż, nie miał jeszcze odwagi samemu kłócić się z innymi pracownikami rezerwatu. Był dość wycofany w bezpośredniej konfrontacji, obawiając się podejmować samodzielne decyzje. Informatorem był za to jednak bardzo dobrym i tak szczegółowych raportów, jak te od niego, ciężko było szukać.
-Ze względu na to, że wszystko zwracają, przerzuciliśmy je na maści. W większości się przyjmują, ale idzie to jak hipogryfowi z dupy. W większości jednak nie odpadają im już łuski, a to jest jakiś krok do przodu. - Wykrzywił się, jasno niezadowolony, że ich wysiłki nie dają za wiele. Niestety musieliście radzić sobie siłami, które macie, a wiele specjalistów wciąż nie była jeszcze dostępna w pracy.
-To by nie było głupie. Pytanie tylko, czy Bennet jest w stanie rzucić zaklęcie. Trzepło go jak cholera. - Nie czekając zbytnio, posłał patronusa do głównego uzdrowiciela, prosząc o pojawienie się przy was w trybie natychmiastowym. -Połknięcie artefaktu? O tym jeszcze nie słyszałem. Co by to miało im dać? - Zapytał Marcus, szczerze zaintrygowany Twoimi przemyśleniami.

Wei
Rzuć k100 na oględziny smoka.

______________________

Rezerwat smoków - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3730
  Liczba postów : 1175
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptySro 7 Sie 2024 - 11:53;

oględziny 63

Huang uśmiechnął się nieznacznie, kiedy współpracownik zapewnił go, że przekaże pozostałym jego prośbę. Nie mogli doprowadzać do sytuacji, że potencjalne powody stanu smoków nie były przekazywane z uwagi na obawy personelu. Nawet gdyby miało iść za tym oskarżenie kogoś, musieli informować o wszystkim, gdyż każda informacja w sytuacji, w jakiej się znajdowali była ważna. Zaraz słuchał uważnie raportu dotyczacego przyjmowania eliksirów przez ogromne gady, marszcząc ledwie wyraźnie brwi, gdy miał wrażenie, że dostrzegł rany na boku smoka. Podszedł jeszcze bliżej klatki, wciąż zachowując bezpieczną od niej odległość, próbując przyjrzeć się temu, co zdawało mu się, że widział, ale na moment spojrzał na towarzyszącego mu mężczyznę.
- Czyli zdecydowanie mają problem z układem pokarmowym... Dobrze, że spróbowaliście z maściami, dzięki temu przynajmniej z zewnątrz je wzmocnimy i będziemy mogli walczyć o ich wnętrza - powiedział, odwracając spojrzenie znów na rany. Dostrzegał okrągłe ślady, ale nie potrafił powiedzieć, czy były to ślady po uderzeniu, wypaleniu, czy może wycinaniu, ale niewątpliwie były to rany. Należało je sprawdzić i miał już dopytać, czy przypadkiem już je oglądali, kiedy mężczyzna wspomniał o uzdrowicielu. Pamiętał że na akcji to uzdrowiciel skończył cały, a wszystkich pozostałych odesłano do Munga. Z pewnością nie były to miłe wspomnienia, ale liczył na to, że Bennet zdoła rzucić właściwe czary.
- Niech sprawdzi także te rany, chyba że już je oglądaliście. Mam na myśli te okrągłe - powiedział, wskazując na bok smoka, po czym pokręcił lekko głową z nieznacznym, pełnym goryczy uśmiechu. - Do czego może służyć wynalezienie artefaktu, które będzie unieszkodliwiać jedno z najbardziej niebezpiecznych, a jednocześnie najcenniejszych magicznych stworzeń? Wyobraź sobie, że chcesz zbić fortunę i masz przedmiot, który doprowadza te zwierzęta do apatii, uniemożliwia im obronę, jednocześnie nie trując ich, a więc możesz wykorzystać ich krew, łuski, a nawet możesz sięgnąć do ich serca bez ryzykowania życia... Ale to najczarniejszy scenariusz. W jakiś jednak sposób sprawili, że te smoki gniją od zewnątrz, a nie uwierzę, że jest to kwestia tylko niewłaściwej higieny - dodał, wbijając spojrzenie w smoka, zastanawiając się, czy naprawdę ktoś byłby gotów wymyślać coś podobnego, choć skoro on wpadł na taką możliwość... Powinien założyć, że inni także.
- Tak naprawdę nie wiem, co odpowiada za ich stan Marcus, ale próbuję znaleźć każdą, nawet najbardziej nieprawdopodobną odpowiedź. Jednak sprzedawali składniki do eliksirów z nich pozyskane na czarnym rynku. Utrzymują je w stanie, w jakim nie będą się bronić, a więc nie zagrażają. W jakiś sposób musieli je złamać, bez ryzykowania utraty na wartości pozyskiwawnych składników. A skoro nasi pracownicy boją się mówić o swoich podejrzeniach, może to być wszystko, co tylko najgorszego możemy sobie wymyślić - odezwał się ponownie, przenosząc spojrzenie na mężczyznę, ciekaw jego zdania.

@Maximilian Felix Solberg

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32715
  Liczba postów : 107958
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptySro 7 Sie 2024 - 15:19;

Marcus odpowiedział słabym uśmiechem, by zaraz nabrać nieco więcej pewności siebie, gdy pochwaliłeś ich metodę działania. Rezerwat nie miał łatwo w czasie, gdy większość jego najlepszych pracowników leżała w Mungu, ale teraz powoli wszystko wracało na właściwe tory.
-Może dadzą się chociaż dotknąć. Są strasznie nieufne. - Powiedział cicho, jakby po prostu zastanawiał się na głos. Sam chciałby zrozumieć przyczynę tego bałaganu ale był jeszcze zbyt niedoświadczony, by rozważać wiele skomplikowanych opcji, a ta wydawała się być wyjątkowo niecodzienną.
-Okrągłe? - Zapytał zdziwiony, powoli podchodząc bliżej. Owszem, oglądali wcześniej smoki i to nie raz, ale Marcus był pewien, że tych niewielkich ran wcześniej nie widział.
-Tylko czemu mieliby karmić smoki tymi artefaktami? Nie wiem, Huang, to jest jakieś popierdolone. - Pokręcił głową, zostawiając rany uzdrowicielowi, bo sam był raczej behawiorystą-opiekunem. -Właśnie fakt, że handlowali składnikami jest tu najdziwniejszy. Zniszczenie smoka w takim stopniu i jednocześnie wyciskanie z niego, co się da, wydaje się skrajnie niemożliwe. - Westchnął ciężko, szukając wyraźnie jakiegoś rozwiązania w swojej głowie. Nim jednak zdołał je znaleźć, na miejscu pojawił się Bennet.
-Dobrze Cię widzieć Huang. Co jest? - Zapytał, a gdy przekazałeś mu pomysł o prześwietleniu smoków, zmarszczył brwi rozważając tę opcję. -Będę potrzebował jeszcze McGrega jeśli ma się udać. Jest już w robocie? - Zapytał, rozglądając się po terenie, jakby drugi uzdrowiciel miał wyskoczyć mu nagle spod ziemi.

______________________

Rezerwat smoków - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3730
  Liczba postów : 1175
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyCzw 8 Sie 2024 - 17:38;

Nie mogli dziwić się, że smoki były nieufne, skoro przeszły przez piekło, co zaraz zauważył na głos. Nawet jeśli okazałoby się, że były wyklute z jaja przy czarodziejach, co było nielegalne poza rezerwatem, w ciągu ostatniego roku od powrotu z Avalonu były z pewnością przetrzymywane i wykorzystywane w być może każdy ze sposobów, jaki mogli sobie wyobrazić. Gniły, były niedożywione, utrzymywane pewnie na skraju życia, aby wciąż można było pozyskiwać z nich składniki do eliksirów i różdżek.
- Dokładnie tak… Jeśli nie widzieliście ich wcześniej to warto sprawdzić, bo mogłyby to być chociażby wybroczyny, ślady świadczące o czymś, co dzieje się w ich wnętrzu… Sprawdźcie to przy kolejnym podawaniu maści - polecił, wskazując dokładnie miejsca, w których dostrzegł rany. Miał nadzieję, że jego ludzie zwyczajnie przeoczyli to wcześniej, nie zaś objawem nowych problemów.
- Bo mogliby w ten sposób całkowicie je osłabić. Nie są zdolne do walki, więc są łatwym celem. Artefakt, trucizna… Co wolisz - odpowiedział, wzruszając ramionami na znak, że naprawdę teoretyzował i też nie miał do końca pomysłu, co się działo. Wchodził na wyżyny swojej kreatywności, odkrywając jedynie, że zupełnie nie rozumiał podobnych zachowań czarodziejów, tego pociągu do krzywdzenia.
- Ciebie też dobrze widzieć - zwrócił się do uzdrowiciela, który pojawił się przy nich, chwilę wpatrując się w niego uważniej, nim zaczął mówić o prześwietleniu smoka. Nie spodziewał się, że Bennet zdoła to zrobić od razu, ale poczuł ulgę, gdy tylko okazało się to całkiem możliwe, choć w towarzystwie drugiego uzdrowiciela.
- Zdawało mi się, że go widziałem, kiedy tu szedłem, chwila - powiedział, sięgając po różdżkę, aby wysłać patronusa z prośbą o pilne stawienie się przy okaleczonych smokach do McGrega. - I chciałbym, żebyście spojrzeli na te okrągłe rany - dodał jeszcze, pokazując uzdrowicielowi rany, jakie wcześniej dostrzegł.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32715
  Liczba postów : 107958
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyWto 13 Sie 2024 - 9:41;

Zwierzęta przyprawiały was o niemały ból głowy. Ich stan był czymś, czego do tej pory nie widzieliście i choć próbowaliście przywrócić im zdrowie, większość rzeczy zdawała się nie działać. Niestety, nie zawsze było można uratować żywe stworzenie, ale nie poddawaliście się tak łatwo, wciąż szukając rozwiązań tej skomplikowanej zagadki.
-Jasne, szefie. - Zameldował krótko, bo sam nie widział lepszej opcji. Choć wasza praca nie była prosta, ciężko było powiedzieć, że załoga nie pomagała. Praktycznie każdy, kto tu się zatrudnił, miał serce do tych zwierząt i chciał ulżyć ich losowi, a młody pracownik, choć jeszcze z brakiem doświadczenia, zdecydowanie należał do jednej z tych osób.
-Ja to bym powiedział, że radzą sobie całkiem nieźle. Przynajmniej w kwestii ziania ogniem. - Zauważył, gdy wspomniałeś o niezdolności smoków do walki. Jakby nie patrzeć, zwierzęta narobiły sporych szkód w waszym zespole, a ledwo unosiły łeb. Temat jednak został urwany wraz z przybyciem na miejsce Benneta. Uzdrowiciel nie widział powodu, by czekać z zaklęciem, ale potrzebował wsparcia, które obecnie mógł dostać tylko od McGregora.
-Merlin to chyba zaczyna się nad nami litować. - Uśmiechnął się słysząc, że współuzdrowiciel jest na miejscu. Zaraz też zwrócił uwagę na rany, które wskazałeś.
-Dziwne. - Mruknął do siebie, wyczarowując magiczną lupę i przyglądając się ranom bliżej. -Bardzo dziwne.... - Dodał, po czym zamilkł, skupiając się na diagnozie. W tym czasie doszedł do was też McGregor, który po przywitaniu się z wami, podszedł do Benneta by spojrzeć na to co jego współpracownik. -Wyglądają jak ugryzienie węża, ale żaden, którego znam, nie przebiłby się przez smocze łuski. Może poza bazyliszkiem, ale ta opcja jest praktycznie niemożliwa do przeoczenia. Smok by pewnie padł, nie mówiąc o tym, że rany byłyby większe, a plątający się po kraju bazyliszek raczej nie jest łatwy do ukrycia ani bezpieczny do opanowania. - Bennet w końcu wyjaśnił, co takiego dziwnego zauważył w tych ranach. Wymienił porozumiewawcze spojrzenia z drugim uzdrowicielem, po czym poprosił o pomoc w prześwietleniu smoka.
-Wątroba wygląda bardzo dziwnie. Jakby sczerniała, a i wydaje mi się, że krew jest tam nieco gęstsza niż powinna. Powinniśmy pobrać wycinek do chłopaków w laboratorium. - Zawyrokowano po pełnej napięcia i magii chwili.
-Przykro mi Huang, ale nie wiem co z tym zrobić. - Starszy uzdrowiciel w końcu spoważniał jeszcze bardziej, posyłając Ci pełne przeprosin spojrzenie. -Myślę, że powinieneś napisać do Rumunii. Jeśli ktoś wie, co może się dziać, to tylko oni. W innym wypadku, obawiam się, że te smoki już nie pofruną. - Podsumował, bo choć był wykwalifikowany w swojej dziedzinie, jak mało kto, to jednak nawet on był w tej sytuacji bezsilny.

______________________

Rezerwat smoków - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3730
  Liczba postów : 1175
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyPią 30 Sie 2024 - 21:49;

Huang aż skrzywił się na wspomnienie tego, jak jeden ze smoków zionął ogniem, posyłając trzech ludzi do szpitala. Nie mógł się kłócić, że z tym również miały problem, ale każdy wiedział, że nawet ta zdolność u smoków nie była niekończącą się obroną. Wymagała od nich sił i nie było powiedziane, że tamten atak smoka nie był jego ostatnim, nim stracił całkowicie siły. Owszem, wciąż były groźne, ale w oczach Weia były już jedynie szczeniakami, które mogły boleśnie ugryźć w nieodpowiednie miejsce - zniszczone od środka, złamane…
Szczęśliwie temat nie był ciągnięty, bo gdy tylko uzdrowiciele zaczęli oglądać smoki, skupiono się już tylko na nich. Wei obserwował, jak obaj próbowali zrozumieć czym były okrągłe rany, któ wygląały jak ugryzienia węża, choć nie powinien żaden przez nie się przebić. Próbował zrozumieć, z czym się mierzą, ale tak naprawdę nie znał się na chorobach smoków, na tym, co mogło je spotkać w przypadku złej pielęgnacji, czy przez hodowców, czy też braku możliwości zadbania o siebie przez samo stworzenie. Z każdą kolejną chwilą zaciskał coraz mocniej zęby, czując rosnącą wściekłość na złapanych hodowców i ich pomocników. Podejrzewał, że nie działali sami, ale nie rozumiał, jak można było doprowadzać te stworzenia do takiego stanu. Kiedy ostatecznie uzdrowiciele pokręcili głowami, kiedy dali do zrozumienia, że bez pomocy opiekunów z Rumunii sobie nie poradzą, mógł jedynie skinąć lekko głową, przybierając nieznaczny uśmiech na twarz. Chciał pokazać im, że wierzy, że wszystko się ułoży.
- W takim razie wracam do biura i napiszę list. Pozostanie nam czekać na odpowiedź i zastosować się do wszystkich zaleceń. Uratujemy te smoki - zapewnił pracowników, nim rzeczywiście skierował się w stronę biura terenowego, aby stamtąd napisać list, mając wciąż na oku potrzebujące pomocy smoki.

z.t.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32715
  Liczba postów : 107958
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptyPią 30 Sie 2024 - 22:38;

Po otrzymaniu listu z Rumunii i zastosowaniu się do wskazówek doświadczonych kolegów mogliście zauważyć, że stan smoków faktycznie uległ polepszeniu. Do ideału było jeszcze daleko, ale nadzieja znów zagościła w sercach pracowników rezerwatu, co przełożyło się na ogólną atmosferę w pracy. Poszkodowani w akcji wrócili już do pracy i wydawać by się mogło, że wszystko idzie w dobrą stronę. Niestety, tam gdzie jest światło, zazwyczaj istnieje też jakiś cień, a ten zdawał się nadciągać wraz z pojawieniem się w rezerwacie aurorów.
-Andrei Bennett? Jest Pan aresztowany pod zarzutem współpracy z grupą przestępczą wykorzystującą smoki. Ma Pan prawo zachować milczenie. Wszystkiego dowie się Pan w kwaterze Aurorów. Proszę nie stawiać oporu, inaczej będziemy zmuszeni użyć środków przymusu bezpośredniego... - Niemałe zamieszanie zrobiło się wokół waszego starszego uzdrowiciela, gdy strażnicy prawa pętali mu nadgarstki. Bennett wyglądał na niesamowicie wkurzonego i zdenerwowanego. Żaden z pracowników tego miejsca nie pamiętał, by kiedykolwiek widział tę twarz tak oddanego pracownika.
-Pan Huang, jak mniemam? Zastałem Pana przełożonego? - Zapytał jeden z aurorów, gdy tamci już zniknęli z Andreiem. Widać ktoś musiał zostać, by do końca posprzątać cały ten bałagan. Gdy jednak pracownik Ministerstwa dowiedział się, że szefa akurat nie ma, a Ty jesteś jego prawą ręką, poprosił o słówko w Twoim gabinecie i dopiero za zamkniętymi drzwiami przeszedł do rzeczy.
-Sprawa, z którą się mierzyliście była większa, niż komukolwiek z nas się wydawało. Smoki porwano z Litwy, gdzie pomógł je namierzyć Bennett, wykradając wasze dokumenty i przekazując je do znajomych z Rumunii. Ta dwójka, którą spotkaliście, to szukani przez międzynarodowe organy ściagnia wampiry. Od kilku lat żerują na magicznych stworzeniach, eksperymentując z ich krwią, by sprzedawać na czarnym rynku doprawione nią eliksiry. Okazało się, że smoki są do tego najlepsze. Żywili się nimi, zakażając ich krew swoim jadem, co wzmacniało właściwości smoczej krwi, ale jak sami widzicie, niezbyt dobrze wpływało na same smoki. Afera ze smokami na chwilę wykurzyła ich z Wielkiej Brytanii, ale to tutaj mieli największy rynek zbytu i nie mogli się powstrzymać przed powrotem. Dzięki waszym badaniom i śledztwu, oraz sygnałowi, jaki dostaliśmy z Rumunii od Pana Artemisa, byliśmy w stanie zamknąć tę sprawę. Bennett działał z nimi, dostarczając nie tylko informacji o waszych ruchach, ale i sugerując, jak szajka może dłużej utrzymywać smoki podczas tak wykańczającego ich żywienia się ich krwią. Przykro mi, ale wasz uzdrowiciel raczej prędko z Azkabanu nie wyjdzie. - Auror zakończył swoją przemowę wyjaśniającą zagadkę, która wisiała nad wami od wielu miesięcy. -Ministerstwo jest wdzięczne za wasz wkład w pojmanie tej dwójki i liczy na owocną współpracę w przyszłości. - Dodał jeszcze, po czym zostawił Cię samego z tymi informacjami, samemu wracając do Biura, by dopełnić reszty formalności związanych z aresztowaniem.

@Longwei Huang

______________________

Rezerwat smoków - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Longwei Huang
Longwei Huang

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177cm
C. szczególne : krwawa obrączka na serdecznym prawym palcu, tatuaż chińskiego smoka na lewej ręce, runa jera na karku, blizny na łydce i na plecach, łagodny uśmiech
Galeony : 3730
  Liczba postów : 1175
https://www.czarodzieje.org/t20234-longwei-huang#630705
https://www.czarodzieje.org/t20253-poczta-longweia#631638
https://www.czarodzieje.org/t20251-longwei-huang#631542
https://www.czarodzieje.org/t21405-longwei-huang-dziennik#693068
Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8




Moderator




Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 EmptySro 11 Wrz 2024 - 22:16;

List z Rumunii rzeczywiście okazał się pomocny, choć niósł ze sobą więcej zmartwień. Huangowi nie podobało się używanie czosnku, który choć sam w sobie był rośliną leczniczą, przywodził też inne, niezbyt przyjemne skojarzenia. Jednak rzeczywiście smarowanie czosnkiem niedźwiedzim ran oraz podawanie żywych, małych ssaków przynosiło efekt. O wiele szybciej, niż rzeczywiście zakładano, co było dobrą informacją. Wszyscy w rezerwacie cieszyli się z postępów i pojawiały się nawet sugestie, że powinni to uczcić. Longwei częściej zachodził do smoków, które wciąż były nieufne wobec niektórych z nich, ale jednocześnie przestawały być tak agresywne. Jego zdaniem wiedziały, że nie próbują ich skrzywdzić, a co za tym szło, nie musiały aż tak się bronić. Jednak nie dawało mu spokoju, że aurorzy wciąż milczą, tak jak ludzie z laboratorium. Nie sądził, aby ci pierwsi nie dowiedzieli się niczego, ale skoro wciąż była cisza, wieści mogły być bardziej skomplikowane niż zakładał, że będą. Nastawiał się na dłuższe czekanie i ewentualną próbę dowiedzenia się czegoś w głównym biurze. Z tego powodu pojawienie się aurorów w rezerwacie zaskoczyło go. Kierował się akurat do nowych smoków, aby dopilnować podawania maści, raz jeszcze upewnić się, co do poprawy ich zdrowia, kiedy zobaczył, jak aresztują jednego z uzdrowicieli. Andrei Bennet.
Słysząc postawione zarzuty, wszystko wokół jakby zamilkło, jakby się zatrzymało, choć jednocześnie Huang widział, jak pozostali zaczynają się burzyć, jak chcą zareagować, gotowi bronić uzdrowiciela. Jednak wystarczyło jedno spojrzenie na twarz Bennetta, aby wiedzieć, że zarzuty nie były błędne. Był wściekły, ale nie próbował się bronić, czy zaprzeczać. Był wściekły, że został złapany.
- Szef jest w głównym burze w Ministerstwie w trakcie narady. Jestem jego zastępcą, czy mogę jakoś pomóc? - odpowiedział uprzejmie, ale miał wrażenie, że ktoś mówi za niego. Wpatrywał się w aurora, ale wciąż zdawał się mieć przed oczami wściekły wyraz twarzy Bennetta. Kiedy tylko auror poprosił o rozmowę na osobności, zaprowadził go do biura, które zamknął, wciąż mając wrażenie, że jest dziwnie otępiały, czego nie było po nim widać. Ze stoickim wyrazem twarzy wysłuchał aurora, przyjmując podziękowania za wkład w pracę. Później jednak wszystko stało się jakby tłem dla białego obrazu. Automatycznie podziękował za podzielenie się informacjami, wyraził zrozumienie dla kary, jaka miała czekać ich uzdrowiciela, a później pożegnał się z aurorem, zastanawiając się, jak powinien powiadomić o tym swoich ludzi. Słyszał zamieszanie, jakie wybuchło, wiedział, że ich zdenerwowanie może udzielić się smokom i choćby przez to potrzebował ich uspokoić. Spojrzał w międzyczasie na plany zmiany rezerwatu, jakie zaczynał tworzyć i zdecydował wykorzystać to, do odwrócienia uwagi pozostałych.
- Zwołaj zebranie - polecił, widząc Marcusa, po czym sam wyszedł przed niewielki budynek, aby zaczekać na pozostałych. Dostrzegał złość na ich twarzach, niedowierzanie, ale kiedy sam zaczął się nad tym zastanawiać, wszystko zwyczajnie pasowało. Sam miał podejrzenia już wcześniej, że ktoś z ich biura przekazywał informacje pseudohodowcom. Teraz jedynie dostali potwierdzenie.
- Aurorzy mają dowody i zeznania na to, że Bennett współpracował z wampirami. Ta dwójka, którą udało się pojmać, a którzy doprowadzili kilku naszych do Munga, okazała się wampirami, którzy nie tylko żywili się smokami, ale w ten sposób ingerowali w ich krew, stąd ugryzienia i stąd czosnek niedźwiedzi z jego cudownym działaniem - zaczął tłumaczyć pozostałym, co się wydarzyło, nie chcąc, aby dowiedzieli się o tym z Proroka. - Nie chcę jednak, żebyście teraz skupiali się na tym, co robił jeden z naszych najlepszych uzdrowicieli, ani żebyście patrzyli na siebie wzajemnie nieufnie. Jesteśmy tutaj dla smoków, dla ochrony ich oraz czarodziejów, czy mugoli. Pracujemy dalej tak, jak pracowaliśmy do tej pory, a nawet bardziej. Liczę na to, że uda nam się powiększyć teren, aby przenieść smoki z innych części Wielkiej Brytanii w jedno miejsce. Dzięki temu zdołamy zapobiec podobnym wydarzeniom w przyszłości - mówił spokojnie, uśmiechając się jak zawsze łagodnie, starając się pokazać, że ich praca nie mogła się zatrzymać. Wiedział, że nie wszyscy byli zadowoleni z takiego zachowania, ale nie mógł pozwolić im dalej emanować wściekłością. Sam jednak potrzebował wrócić do mieszkania i przemyśleć to, co się wydarzyło, a co wydawało się koszmarem, z jakiego nie potrafił się wybudzić.

z.t.

______________________

I won't let it go down in flames
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Rezerwat smoków - Page 3 QzgSDG8








Rezerwat smoków - Page 3 Empty


PisanieRezerwat smoków - Page 3 Empty Re: Rezerwat smoków  Rezerwat smoków - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Rezerwat smoków

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Rezerwat smoków - Page 3 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
za Londynem
-