Niezmiernie dziękuję za informację. Umiejętności Ambroge’a Fridaya miałam już okazję sprawdzić na jednym z treningów Krukonów. Jeśli chodzi zaś o drugiego – Beauregarda Bertrana, niech mi profesor wybaczy pytanie, ale kto to taki? Mamy w ogóle takiego w Ravenclawie?
Przesyłam wyrazy wdzięczności za tą sugestię. Na pewno wezmę ją pod uwagę. Pannę Bertan. Nie salemską Bibliotekę, do której musiałabym się wybrać po kroniki tamtejszej szkoły. Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnej pracy.
Rasheed, Julia, Scarlett, Jack, Tanner - należą do głównego składu drużyny i jestem zadowolony z ich postępów. Natomiast co chodzi o Minervę to uważam, że nie jest ona stabilną osobą, która mogłaby dołączyć do drużyny. Laury niestety nie znam, lecz na pewno chętnie przyjrzę się jej.
Przesyłam wypracowanie pt. "Cztery pozycje, jeden cel." Pozycja, jaką wybrałam na potrzeby tego wypracowania to szukający - chociaż z dużym prawdopodobieństwem, przy omawianiu różnych cech psychofizycznych, napomknę również o innych. W kwestii wad i zalet, chciałabym przedstawić takie cechy fizyczne i psychiczne, które dla tej konkretnie pozycji mogą być za takie (pożądane lub nie) uznawane. Przede wszystkim, dobry szukający powinien być: zwinny i drobny, dzięki temu jest w stanie wykonywać niezbędne do złapania znicza manewry, także dużo bardziej niż na jakiejkolwiek inne pozycji, wymagana jest tutaj umiejętność szybkiego lotu - co prawda nie zawsze musi się to związać z cechami psychofizycznymi, ale może. Kolejną, bardzo ważną cechą będzie spostrzegawczość - w końcu nawet super szybkie przemieszczanie się na miotle nic nie da, kiedy tego znicza się nie zauważy. I co prawda często można polegać nie tylko na samym wypatrywaniu złotej piłeczki, a również na obserwacji przeciwnika (czasem ta technika może nawet lepiej się sprawdzać) - wciąż jednak należy być spostrzegawczym i reagować na nawet najmniejszy ruch drugiego szukającego. Myślę, że szukający musi być też dosyć odporny psychiczne w przypadku przegranego meczu. Moim zdaniem jest to druga w kolejności pozycja (pierwszą jest obrońca), która ma tendencję do bycia obwinianą, kiedy mecz zostanie przegrany - w końcu to złapanie znicza kończy mecz i daje duży zastrzyk punktów dla jednej z drużyn. Przydaje się też dobry wzrok (mimo że jak wiadomo, świetny szukający Harry Potter nosił okulary, to myślę, że jest to jednak niewskazane - w końcu na meczu nie tak trudno o jakiś wypadek), żeby znicz wypatrzeć. Są też cechy, które chociaż ważne przy innych pozycjach, to dla szukającego nie mają zbyt dużego znaczenia. Przede wszystkim umiejętność grania w zespole, tak ważna w przypadku podawania sobie kafla czy uderzania tłuczkiem. Nie oznacza to co prawda, że szukający nie musi tego umieć, w końcu lepiej, kiedy cała drużyna jest zgrana, ale na samym meczu nie jest to od niego wymagane. Jeśli chodzi o wady, to na pewno ciężej będzie szukającemu o dużej posturze. Dla pałkarza może nawet lepiej jest być większym, bo (przeważnie) oznacza to więcej siły, podobnie zresztą jak w przypadku obrońcy, gdzie drobna osoba miałaby większe trudności z obroną wszystkich pętli. Dla szukającego, przy potrzebie szybkiego lotu i częstych, nagłych zwrotów, mogłoby to być tylko przeszkodą. Nie sprawdzi się tutaj również osoba, której uwagę można łatwo rozproszyć, albo jest niecierpliwa. W końcu nie raz mecz polega na tym, że szukający szuka czegoś, czego przez długi czas nie widać, nie można wtedy swojej uwagi zbytnio przenieść na toczącą się na boisku grę (może poza sprawdzaniem czy nie atakuje jakiś tłuczek), ponieważ może być to właśnie ten moment, kiedy pojawi się złoty znicz i przesądzi to o wyniku gry.
Pozdrawiam, Sophie Sinclair
Irvette de Guise
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Wybierając pozycję quidditcha, do odpowiedzi na Pański temat: "Cztery pozycje jeden cel" uznałam, że najlepiej uda mi się wypowiedzieć na temat pozycji Obrońcy. Jak wiadomo, jest to ważna rola w drużynie, a zadaniem osoby, która zostanie postawiona przed pętlami jest pilnowanie, by nie dopuścić do gola ze strony drużyny przeciwnej. Uważam, że zaletą takiej a nie innej pozycji jest przede wszystkim dość dobry punkt obserwacyjny na boisku. Obrońca bardzo dobrze widzi, co dzieje się między zawodnikami i może odpowiednio szybko zareagować. A przynajmniej w teorii. Niestety wadą może być dość statyczna funkcja i bycie nieco "poza grą", jeżeli akurat nikt nie postanowi wykonać ataku na pętle. Cechy, które według mnie powinien posiadać dobry obrońca to przede wszystkim idealna koordynacja wzrokowo ruchowa i zwinność. Do tego na pewno przyda się zdolność szybkiej analizy, by wychwycić ewentualne zmyłki, które może chcieć zastosować przeciwnik. Na końcu dodam, że nie wyobrażam sobie członka drużyny, o takiej funkcji który nie potrafi utrzymać odpowiedniego skupienia. Mimo mniej czynnego udziału w rozgrywce musi cały czas wiedzieć, co dzieje się na boisku, by móc przygotować się do nadchodzącej obrony, która może być potrzebna czasem nawet w przeciągu kilku sekund.
Z poważaniem Irvette de Guise, Slyhterin VIII rok
______________________
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Felinus Faolán Lowell
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Poniżej zamieszczam wypracowanie, zgodnie z poleceniem, na temat wybranej przeze mnie pozycji w Quidditcha.
Nie da się zaprzeczyć, że każda z pozycji jest ważna na boisku, celem odpowiedniej współpracy i spełniania każdej funkcji w należyty sposób. Ścigający, szukający, pałkarz i obrońca. Cztery różne, cztery obejmujące różne założenia, ale przyczyniające się do powstania pełnej, jednej całości. W moich rozważaniach podejmę się pozycji najmniej docenianej ze względu na brak możliwości zdobycia punktów i konieczność zajmowania się latania wokół obręczy, aczkolwiek wyjątkowo ważnej, czyli obrońcy.
Obrońca, z tego, co zauważyłem, dość często jest niedoceniany - i to nie bez powodu. Brak możliwości gry w ofensywie powoduje, iż jest to dość często niedoceniana pozycja, chociaż ma tak naprawdę ma ogromne znaczenie podczas trwającego meczu. Wbrew pozorom defensywa jest równie ważna. Głównymi cechami, jakimi powinien cechować się gracz znajdujący się na tej pozycji, są dobry refleks i umiejętność błyskawicznego reagowania, wymagane celem niedopuszczenia do tego, by kafel przeszedł przez obręcz. Zadanie to ma częściowo ułatwione - mogąc skupić się głównie na jednej rzeczy, a nie na kilku, bywając poza główną rozgrywką, ma możliwość pełnego wykorzystania własnego potencjału bez potencjalnego kontaktu z innymi zawodnikami. Jednocześnie obrońca, pomijając wcześniej wymienione zdolności, w moim zdaniu powinien także cechować się odpornością na ból i siłą, dzięki której będzie mógł łapać śmigający w powietrzu z dość sporą szybkością kafel. Wiadomo, że ochraniacze mają na celu zminimalizować potencjalne szkody, ale, jak powszechnie wiadomo, czasami nawet to nie wystarczy w celu uniknięcia obrażeń. Do tego należy dołożyć umiejętność koncentracji na kaflu - wbrew pozorom jest to równie ważne, aby móc przewidzieć, jaką obronę zastosować.
Podsumowując: dobry obrońca powinien wyróżniać się niezłym refleksem, szybkością reakcji, odpowiednią siłą celem przechwycenia kafla, podwyższonym progiem bólowym i umiejętnością koncentracji. Wiadomo, iż są to składowe, niemniej jednak najważniejszymi cechami są te pierwsze - bez nich obrońca nie będzie w stanie w pełni bronić pętli przed kaflem.
Pozdrawiam,
Felinus Faolán Lowell
Julia Brooks
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Poniżej zamieszczam wypracowanie na temat: „Cztery pozycje jeden cel”.
Wybraną przez mnie pozycją, jest pozycja pałkarza, na której to sama mam przyjemność występować. Zacznijmy od tego, że każda z boiskowych ról jest ważna i do osiągnięcia sukcesu potrzebna jest pełna harmonia pomiędzy wszystkimi graczami. Bez tej równowagi nie jest możliwe osiągnięcie sukcesu. Jak dużą cegiełkę dokładają do tego sukcesu pałkarze? Moim zdaniem dużą, o ile nie największą. Pałkarz jest osobą niezwykle niedocenianą, choć tak naprawdę ma on dużo większy wpływ na przebieg spotkania, niż ścigający i szukający, którzy zdobywają przecież punkty. Dlaczego tak jest? Wyjaśnię to w dalszej części wypracowania. Wpierw jednak dokonam pewnej charakterystyki tej boiskowej roli, wraz z dokładną analizą. Utarło się, że pałkarzami zostają osoby wysokie i dobrze zbudowane. Utarło się, że to boiskowi brutale o niezbyt dużej inteligencji. Cóż, może tak było dawniej. Dziś profil pałkarza zmienił się nie do poznania. Dzisiejsze miotły sportowe osiągają prędkości dochodzące do nawet 190 mil na godzinę. Z tego powodu quidditchowe spotkanie jest o wiele bardziej dynamiczne, niż choćby przed dwudziestoma laty. Już nie wystarczy być silnym fizycznie zawodnikiem, aby osiągnąć sukces na omawianej pozycji. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, istotne są zwinność i szybkość. Współczesny pałkarz musi być odporny na ból. W końcu to on jest pierwszą osobą, która staje tłuczkowi na drodze, wystawiając się tym samym na urazy. Wciąż ważna jest sprawność fizyczna, choć w moim mniemaniu, dziś nie chodzi tyle o czystą siłę, co o wytrzymałość, gdyż machanie pałką i odbijanie ciężkich tłuczków nie należy do zadań łatwych i przyjemnych. Tak jak wspomniałam, istotna jest zwinność i szybkość. Pałkarz realizuje zadanie ofensywne oraz defensywne – atakuje zawodników przeciwnika oraz chroni własnych, więc musi być, niemal dosłownie, wszędzie. Mało kto zdaje sobie sprawę, jak wymagająca jest to pozycja pod względem taktycznym. Dla wielu pałkarz to właśnie bezmyślny osiłek, który macha kijem i krzywdzi ludzi. Fakt, machanie kijem i krzywdzenie ludzi to koniec końców esencja tego zawodu. Niezbędna w tym wszystkim jest jednak znajomość taktyki, doskonały przegląd pola oraz pewna intuicja. Trzeba wiedzieć, kiedy zaatakować i kogo zaatakować. Machanie kijem na oślep do niczego nie prowadzi. Czym się zajmuje pałkarz? W moim odczuciu jest on dyrygentem i swego rodzaju animatorem boiskowych wydarzeń. Pałkarz wspomaga ścigających, eliminując obrońcę przeciwnika. Pomaga szukającemu, nękając zawodnika drużyny przeciwnej. Uniemożliwia zdobywanie punktów rywalowi, mierząc w ścigających. Niezbędna w tym wszystkim jest umiejętność błyskawicznego podejmowania decyzji. Analizując spotkania ligowe akcja po akcji, bardzo łatwo dojść do wniosku, że wiele z nich zostało wygranych właśnie przez pałkarzy, choć z pozoru to właśnie ścigający i szukający byli tymi, którzy zdobywali punkty dla drużyny. Jakie są wady tej pozycji, nie licząc pewnego braku szacunku do niej samej? Przede wszystkim wysoka kontuzjogenność. Wiąże się ona nie tylko z urazami mechanicznymi, związanymi z obrażeniami wywołanymi przez tłuczek, ale również z przeciążeniami, na jakie wystawione są stawy zawodników. Szczerze mówiąc, nie potrafię określić innych wad. Pozycja ta jest wymagająca, ciężka, niewdzięczna, niedoceniana. Wiele osób uznałoby to za wady, ale dla mnie jest to esencja pałkarstwa, która sprawia, że jest tak wyjątkowa. Siła, wytrzymałość, szybkość, zwinność, boiskowa inteligencja, doskonała znajomość taktyki, umiejętność podejmowania błyskawicznych decyzji, odporność fizyczna i psychiczna, umiejętność współpracy z drugim pałkarzem, a także z resztą drużyny. Składowych, tworzących pałkarza idealnego jest naprawdę mnóstwo i dlatego powinniśmy doceniać tych najlepszych, gdyż jak mało kto, stanowią prawdziwą esencję tego, czym jest współczesny quidditch.
Julia Brooks
Narcyz Bez
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : Wiecznie goszczący na ustach uśmiech, twarda angielska wymowa z wyraźnymi końcówkami
jest to prawdopodobnie moje trzecie podejście do tego eseju „Cztery przedmioty, jeden cel”. Po długim myśleniu postanowiłem opisać rolę ścigającego jako jedyną pozycję, na której miałem okazję grać. Chciałbym jednak od razu zaznaczyć, że nie jest ze mnie znawca tego sportu. Każda rola w meczu jest bardzo ważna i nie chcę umniejszać żadnej z nich. Jednak mam wrażenie, że ścigający to nieco łatwiejsza pozycja, bo jest dwóch pałkarzy, jeden szukający, a ścigających aż trzy. Jeśli Ci się nie uda, może zrobi to inna osoba. To dzielenie odpowiedzialności. Pałkarze chyba częściej atakują obrońcę, chociaż ścigający również muszą być ostrożni, kiedy przygotowują się do rzutu. Ogólnie ścigający muszą zawsze mieć oczy wokół głowy, aby odnieść sukces, muszą szybko myśleć i opracowywać i zmieniać strategię. Jednocześnie nadal są w środku centrum gry. Praca zespołowa jest ważna, ponieważ nie dotrzesz do pętli, kiedy wszyscy są przeciwko tobie. Wydaje mi się, że ludzie, którzy wspierają fani quidditcha najbardziej lubią oglądać szybkie akcje i to jest wymagane od ścigających. Mam na myśli zapewnienie tego. Dlatego ścigający powinni być szybcy i zwinni, ustępując prawdopodobnie tylko szukającym w tej dziedzinie. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał okazję nauczyć się czegoś więcej o tej pozycji, na razie jest to jednak wszystko, co potrafię powiedzieć. Bardzo przepraszam za mój angielski, to również staram się poprawiać.
Z wyrazami szacunku,
Narcyz Bez
Violetta Strauss
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
zapewne wielkim zaskoczeniem nie będzie fakt, że zdecydowałam się na opisywanie pozycji ścigającego. Jest to rola, od której bezpośrednio zależy wynik meczu. Ścigający stanowią też niemal połowę drużyny i muszą ze sobą ściśle współpracować. Potrzeba owej współpracy może być uznawana zarówno za zaletę jak i wadę omawianej pozycji. Dzięki temu ścigający potrafią zyskać przewagę nad obrońcą drużyny przeciwnej i zdominować go swoją liczebnością. Większość dostępnych zagrań przypisanych tej pozycji możliwa jest do wykonania jedynie, gdy dwóch lub trzech ścigających wykonuje ściśle określone ruchy. Zdecydowanie ogromnym plusem jest to, że członkowie drużyny mogą się wspierać i dbać o to, by wykonywana akcja zakończyła się powodzeniem. Wadą jest natomiast to, że owa współpraca musi być naprawdę zgrana i wymaga zaangażowania wszystkich graczy. Dlatego też od ścigającego wymagana jest umiejętność pracy w zespole. Ich ruchy na boisku muszą być skoordynowane. Błąd jednego z zawodnika może doprowadzić do utarty wypracowanej pozycji, a jego umiejętności mogą ograniczać pozostałych graczy. Z drugiej strony słabszy zawodnik może być na boisku też wspierany przez zawodników swojej drużyny, która nie musi polegać jedynie na nim. Najważniejszymi cechami dobrego ścigającego są jak już wcześniej wspomniałam odpowiednie zgranie i umiejętność współpracy. Samotnie nie jest w stanie zdziałać wiele na boisku. Właśnie dlatego musi potrafić zagrać na swoich kolegów czy koleżanki z drużyny, gdy wymaga tego sytuacja. Oprócz tego powinien cechować się celnością, która jest niezwykle ważna w momencie, gdy należy wykonać poprawne podanie lub rzut na pętle. Poza oczywistymi predyspozycjami fizycznymi takimi jak zręczność czy zależąca w znacznej mierze od miotły szybkość mogę wymienić także zmysł taktyczny, który pozwoli na przewidzenie ewentualnych konsekwencji swoich akcji i pomoże podjąć właściwą decyzję na boisku. Skoro zaś o tym wspomniałam to owa decyzyjność jest niezwykle ważna. Ścigający musi w czasie meczu podjąć setki ważnych decyzji dotyczących tego gdzie powinien się ustawić, jaką trasę lotu objąć i czy powinien podać kafla do kogoś ze swojej drużyny i jeśli tak to do kogo i w jaki sposób. Są to decyzje, które musi podejmować na bieżąco bez zbędnego zastanowienia. Dlatego też ścigającym może zostać osoba, która bardzo dobrze radzi sobie ze stresem i jest w stanie działać szybko pod jego wpływem.
w związku z zadaną przez Pana pracą domową z gier miotlarskich, chciałbym odnieść się do sprecyzowanego przez Pana polecenia. Moim zdaniem, każdy gracz na boisku ma swoją niezbędną funkcję, bez której rozgrywka nie miałaby sensu, bo naturalnie Quidditch jest grą zespołową, w której liczy się współpraca. Dlatego rozpatrywanie pojedynczo każdej pozycji na boisku nieco mija się z celem, jednak jeśli nie ma to być wybór "ważniejszej spośród mniej ważnych" to dzisiaj chciałbym skupić się na roli pałkarza. Nie jest to pozycja mi bliska, ponieważ najczęściej preferują stanowisko przy obronie pętli, jednak podczas meczów zauważam, że zawodnicy z pałkami w ręku mają bardzo ciekawe zadanie podczas rozgrywek. Największą zaletą pozycji pałkarza moim zdaniem jest to, że może wpłynąć na większość akcji na boisku, nawet jeśli po drugiej stronie "barykady" mamy do czynienia z dobrymi ścigającymi czy obrońcą. Przez to, że są w stanie unieszkodliwić lub chociażby rozproszyć, posyłając tłuczka w kierunku gracza, który akurat może zagrozić drużynie pałkarza, ich ruch jest znaczący (o ile oczywiście wykazują się odpowiednimi predyspozycjami: celnością i siłą). Kolejnym plusem zawodnika dzierżącego pałkę w ręku jest to, że dzięki właśnie temu narzędziu ma teoretycznie większe szanse na obronę przed szalejącą piłką, niżeli gracze na innych pozycjach. Można także uznać, że jest też rzadziej obierany za cel, od pozostałych, bo przecież częściej tłuczka kieruje się w atakującego właśnie ścigającego, czy szukającego, na tropie znicza. Jednym z minusów bycia pałkarzem, bez wątpienia jest dodatkowy ciężar pałki, który trzeba wziąć pod uwagę, kiedy wznosi się w powietrze. Naturalnie jest to kwestia przyzwyczajenia, jednakże z każdym ruchem zmienia się środek ciężkości i zawsze trzeba brać to pod uwagę, przy praktycznie każdym manewrze, w przeciwieństwie do innych graczy, którzy nie mają dodatkowego "balastu" na miotle. Również wadą są częstsze przeciążenia kończyny dominującej, której używa się najczęściej do odbijania tłuczka a także konieczność oszczędzania jej przed każdą ważną rozgrywką, aby tych kontuzji nie nabawić się w trakcie rozgrywek i nie utracić możliwości zagrania. Jeśli chodzi o najważniejsze cechy, które moim zdaniem powinien posiadać dobry pałkarz to z pewnością jeśli chodzi o te fizyczne predyspozycje są to wcześniej już wymieniona celność oraz siła. Konkretnie wysłana piłka w cel, który gracz sobie wybierze pozwala uznać manewr na boisku za skuteczny w tym przypadku, a odpowiednio wzmocnione mięśnie zarówno kończyny górny, jak i grzbietu, a także mięśni głębokich tułowia, pozwalają był jeszcze lepszym i bardziej efektowniejszym zawodnikiem, z którym przeciwnikom ciężko będzie się mierzyć. Ponad to, na pewno liczy się także szybkość (aby sprawnie, w odpowiednim momencie dolecieć do piłki) i zwinność (by omijać omijać współgraczy, skupionych na swoim zadaniu oraz tłuczki). Osoba dzierżąca w dłoni pałkę, z pewnością musi odznaczać się także cierpliwością i opanowaniem, ponieważ podczas rozgrywek niejednokrotnie "współpraca" z tłuczkami bywa naprawdę męcząca i irytująca. Nie zaszkodzi mieć także bojowego nastawienia i determinacji, choć te cechy są wspólne dla wszystkich zawodników na boisku.
w odpowiedzi na pracę domową zadaną przez Pana, postanowiłem wybrać i opisać pozycję zawodnika, którego poczynania na boisku potrafią czasami zmienić diametralnie wynik meczu. Chodzi tutaj oczywiście o szukającego i na nim chciałbym się dziś skupić. Według mnie największą zaletą bycia szukającym jest indywidualizm. Sam osobiście wolę działać samemu, nie lubię polegać na innych, nie znoszę pracy w grupie. Dlatego ta konkretna pozycja na boisku mnie fascynuje. Tylko od tego jednego zawodnika zależy powodzenie jego "misji". Nie musi on oglądać się za innymi graczami i mając swoją strategię, może osiągnąć upragniony cel. Kolejną cechą na plus u szukającego jest szerokie pole do popisu. Ci zawodnicy mają naprawdę wielkie możliwości manewru i mogą obrać różnorakie metody poszukiwania złotej kuleczki. Moim zdaniem także, pozycja szukającego jest chyba najmniej "urazową" pozycją, bo chociaż zdarzają się kolizje w powietrzu z innymi zawodnikami, w czasie polowania na znicza, czy też rzadko pałkarze obierają sobie czasami za cel właśnie szukających, tak nie biorą oni bezpośrednio udziału w "przepychance o kafla" czy też nie cierpią przy obronie, tak jak bramkarze w czasie akcji na pętle, bezpośrednio z winy tłuczków. Jeżeli chodzi o wady, to jak wszyscy wiemy jest to odpowiedzialność, która ciąży na barkach tego zawodnika, ponieważ złapanie przez niego latającej piłeczki kończy mecz i w większości przypadków oznacza zwycięstwo drużyny, do której należy szukający. Poza tym, należy także zaznaczyć, że samo polowanie na znicza czasami wymaga wiele cierpliwości i trudu od zawodnika, ponieważ piłeczka ta jest najbardziej ruchliwa ze wszystkich, cwana i niewielka. Trafienie na jej trop wymaga długotrwałych ćwiczeń, bardzo dobrej spostrzegawczości oraz wytrwałości. Oprócz wyżej wymienionych cech, które mimochodem wspomniałem, gracz na tej pozycji jest chyba najbardziej dynamicznym uczestnikiem gry, gdyż musi nadążyć za zwinną skrzydlatą piłeczką. Zawodnik ten powinien być także niewątpliwie szybki, aby sprawnie dogonić znicz, kiedy go już dostrzeże, a także powinien charakteryzować się opanowaniem i wcześniej wspomnianą cierpliwością. Bo tylko z czystym umysłem i dobrym nastawieniem może osiągnąć powodzenie.
Hunter O. L. Dear
Julia Brooks
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Miotłą, którą obecnie posiadam i na której latam, jest zmodyfikowany Nimbus 2015. Nie jestem jego pierwszą właścicielką. Właściwie to kupiłam go od jednego z uczniów naszej szkoły. Ze względu na fakt, że miotła była dopasowana do wzrostu jej poprzedniego właściciela, musiałam ją zmodyfikować. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam, było wymienienie obręczy na goblińskie, a witek na leszczynowe, dzięki czemu miotła jest znacznie szybsza. Dopasowaniem miotły do mojego niezbyt wysokiego wzrostu oraz odpowiednim wyważeniem Nimbusa zajął się Zora, stary sztukmistrz ze Słowacji, który swego czasu zajmował się tworzeniem mioteł dla reprezentantów Bułgarii. Od tamtego momentu miotła ma piękny rubinowy kolor, nawiązujący właśnie do bułgarskiej kadry, a do tego jest stabilna. Straciła przy tym nieco na nadsterowności, co na początku mi przeszkadzało (dzięki nadsterowności łatwiej nią balansować bez użycia rąk, co jest ważne dla pałkarzy), ale obecnie nie wyobrażam sobie przesiadki na cokolwiek innego. Miotłę posiadam już od ponad roku i ani myślę, żeby zamieniać ja cokolwiek innego. Mam do niej niezwykle duży sentyment, bo jest to pierwsza miotła, do momentu zakupu oblatywałam te szkolne. Do tego spędzam na niej tyle czasu, że osiągnęłam z nią pełną symbiozę, niczym z różdżką. Gdybym miała już cokolwiek kupować, to tylko ze względów czysto kolekcjonerskich. Byłaby to zapewne japońska miotła yajirushi, na której to miałam okazję latać, kiedy jeszcze pracowałam w sklepie miotlarskim u Scopy.
Julia Brooks
Ostatnio zmieniony przez Julia Brooks dnia Wto Lis 30 2021, 20:20, w całości zmieniany 4 razy
Hawk A. Keaton
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : miodowe końcówki włosów, blada twarz, blizna na prawym przedramieniu po szponach sokoła, blizny na lewej dłoni i ręce po kugucharze, nosi mugolskie ciuchy
Zgodnie ze zleconą przez Pana pracą domową z Gier Miotlarskich, odsyłam referat dotyczący opisu miotły, na której latałem i którą chciałbym ewentualnie mieć.
Moja przygoda z grami miotlarskimi zakończyła się na przełomie początku pierwszego roku studiów, czyli rok temu, w związku z czym od tamtego momentu praktycznie w ogóle nie korzystam z tego środka transportu. Latałem wówczas na egzemplarzu należącym do inwentarzu szkolnej drużyny domu Roweny Ravenclaw - Nimbusie 2015 - które wszystkie są teoretycznie takie same, ale nie do końca. Każdy z nich jest nieco dopasowany bardziej pod wyższe lub niższe osoby, co wynika z naturalności procesu tworzenia miotły - nie da się, by każda była taka sama i działała tak samo.
Dzierżona przeze mnie zazwyczaj miotła posiadała odpowiednią długość i odpowiednie miejsce na chwyt długich palców. Witki były standardowe, choć nieco skrócone, by zmniejszyć opór powietrza i nadać prędkości. Ogólnie Wiadomo, jak to przystało na szkolny sprzęt... nie wszystko było w niej prawidłowe. Czasami chwycenia równowagi pozostawiało wiele do życzenia, innymi razy nieco trudno się nią hamowało, ale z czasem czarodziej przyzwyczajał się do tego trybu działania i był w stanie się odpowiednio dostosować. Mimo to była dla mnie najwygodniejszą - zarówno podczas ćwiczeń, jak i okazjonalnych meczy Quidditcha. Nie wyróżniała się zatem niczym szczególnym, poza wygodą dla samego kierującego.
Gdybym miał mieć własną miotłę, skupiłbym się przede wszystkim na innych obręczach, jak i odpowiednich witkach, które nie powodowałyby problemów z utrzymaniem równowagi i skróciłyby znacząco czas hamowania. Może nieco byłaby dłuższa pod względem trzonu, choć wystarczająco szeroka w miejscu chwytu, bym nie miał problemów z nadmierną przestrzenią między dłonią a drewnem. Podejrzewam, że dostosowana do mnie miotła ewidentnie dałaby mi nieco przewagi, gdybym ponownie zdecydował się na udział w grze.
Pozdrawiam,
Hawk Astor Keaton
William S. Fitzgerald
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
list przesyłam w odpowiedzi na zadaną pracę domową dotyczącą własnej miotły.
Moją obecną miotłą jest Błyskawica, na której latam już od ponad dwóch lat. Jest to klasyczny model – rączkę ma wykonaną z polerowanego drewna hebanowego, na którą naniesiono złoty grawerunek sprawiający, że nikt inny poza mną nie jest w stanie na niej latać. Wszystkie elementy metalowe, czyli obręcze na witki i podnóżek, są koloru złotego, do stworzenia jej ogona natomiast wykorzystano witki brzozowe, których ciemna barwa dopełnia całego obrazu. Indywidualny charakter nadają jej przede wszystkim odpryski czy inne skazy na rączce wynikające z normalnego użytkowania, które właśnie z tego względu zdecydowałem się pozostawić. Rzecz jasna jest także idealnie dostoswana pod mój wzrost. Oczywiście miotła ta nie tylko pięknie się prezentuje, ale i prowadzi się jak marzenie. Odznacza się dużą stabilnością, nawet przy kiepskich warunkach atmosferycznych, a także zwrotnością, co dla mnie jako ścigającego stanowi niezwykle ważną kwestię. Dodatkowo jest bardzo precyzyjna i reaguje na każdy, nawet najdrobniejszy ruch, co z początku mi przeszkadzało po przejściu z mioteł szkolnych czy nawet drużynowych Nimbusów 2015, ale obecnie bardzo sobie to cenię i nie wyobrażam sobie powrotu do tych wcześniej wspomnianych. Jak wspomniałem na samym wstępie – na Błyskawicy latam już dość długo, bo od ponad dwóch lat i na chwilę obecną nie mam w planach przesiadania się na stałe na cokolwiek innego. Może nie być najnowszym modelem, ale wciąż stoi z nimi w jednym szeregu, a poza tym co tu dużo mówić – spędzam na niej tak dużo czasu, że zdołałem ją poznać na wylot. Możliwe, że jest to też kwestia sentymentu, bo była to moja pierwsza własna miotła. Niemniej na chwilę obecną jest to mój ideał. Nadmienię, że jestem także w posiadaniu japońskiego Yajirushi, ale i tak latam na nim jedynie okazyjnie, nadal preferując Błyskawicę.
Z poważaniem, William S. Fitzgerald Slytherin, IX rok
Mulan Huang
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : niewielki tatuaż z przodu lewego barku, zmieniający kolor poruszający się tatuaż chińskiego smoka na niemal całe plecy, runa jera na lewym boku na wysokości żeber, ślad po zaklęciu Agere na prawym przedramieniu, często zmienia kolor włosów oraz korzysta z magicznych i barwiących soczewek
aktualnie latam na szkolnym Nimbusie 2015 ponieważ nikt nie zaufałby mi z własną miotłą. Nie jestem ekspertką w tym temacie, by wypowiadać się jakoś szczególnie na temat właściwości mioteł i tym podobnych. Mogę jedynie stwierdzić, że przy osiągnięciu pewnej prędkości niesamowicie ciężko się skręca. A lecieć to potrafi naprawdę bardzo szybko. Dla mnie najlepsza byłaby miotła, która byłaby naprawdę lekka i szybka, a przy tym zwrotna, abym mogła wyrabiać na zakrętach i nie wlatywać w słupki w czasie ćwiczeń. I chyba właśnie to sterowność powinna stać u mnie na pierwszym miejscu biorąc pod uwagę, że asem przestworzy nie jestem.
Z poważaniem, Mulan Huang
Violetta Strauss
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
w mojej osobistej kolekcji znajduje się wiele modeli mioteł sportowych jak i użytkowych. Dlatego też skupię się tym razem na miotle Yajirushi, którą zakupiłam jakiś czas temu. Z pewnością cechuje się ona niezwykłą prędkością i przyspieszeniem. Problem jest taki, że kiedy chce się szybko ją rozwinąć to trzonek miotły podrywa się w górę i trzeba nad tym panować. Przy skrętach sprawuje się o wiele lepiej niż Nimbus, cechując się niesamowitą zwrotnością, która nie wpływa aż tak znacznie na szybkość lotu. Problemem może być również drewno, które wymaga specjalnej konserwacji ze względu na jego delikatność. Trzeba pamiętać o regularnym pastowaniu i lakierowaniu, aby dbać o trzonek, a także witki, które łatwo mogą kruszeć. Idealna miotła dla mnie byłaby przede wszystkim dopasowana do mojego wzrostu i zasięgu ramion, aby zapewnić mi odpowiedni chwyt na trzonku, który nie może być ani zbyt krótki, ani zbyt długi. Z pewnością musiałaby być szybka i dobrze się sprawować przy skrętach jak robi to Yajirushi. Nie pogardziłabym również nieco bardziej wytrzymałym drewnem. Trzonek powinien być raczej masywny, aby nie ulegał tak łatwo uszkodzeniom. Podobny do tych stosowanych w Starsweeperach. Dodatkowo zapewniające niezwykle aerodynamiczny kształt witki, zapobiegające także niekontrolowanym skrętom miotły przez nierówne ich ułożenie. W tym powiedziałabym najlepiej sprawuje się Nimbus. Zatem moja wymarzona miotła łączy w sobie cechy wielu różnych modeli.