Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Holly M. Wade
Holly M. Wade

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 246
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5549-holly-marilyn-wade
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5559-erni
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Polana  Polana EmptyPią Lip 12 2013, 17:32;

Polana Qiir

Powrót do góry Go down


Holly M. Wade
Holly M. Wade

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 246
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5549-holly-marilyn-wade
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5559-erni
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptyPią Lip 12 2013, 17:34;

Wakacje były ciągłą imprezą, wiecznym pobytem na zewnątrz, byle tylko z dala od domu, i czasem przepełnionym atrakcjami, które miały zapewnić ogrom wspomnień i usatysfakcjonować człowieka, by biedaczek później nie żałował, że nie zrobił tego i tamtego, a mógł tak wiele. W tej całej mieszaninie wolności i swobody urlopowej zapominano o czymś bardzo istotnym – wypoczynku. Wszystko w końcu miało sprowadzać się do relaksu, prawda? I dzisiaj Holly właśnie sobie to uzmysłowiła. Powinna urządzić samotny dzień, oparty tylko na wylegiwaniu się i byczeniu gdzieś na łonie natury. Spokój i cisza, oo tak. Tego potrzebowała!
 Z mocnym postanowieniem i odpowiednio spakowaną torbą, opuściła domek numer trzynaście, szukając swojej oazy. Ubrana była tak. Zajrzała w kilka dość odludnych miejsc, ale o dziwo każde z nich było zajęte. Towarzyska z niej była dziewczyna, nie powiem, że nie, ale teraz pragnęła oderwać się od pozostałych i nic nie mogło jej tego zniszczyć. A że czego kobieta chce, tego i Bóg pragnie, wreszcie znalazła swój ustronny zakątek. Była to piękna, tętniąca zielenią polana, znajdująca się blisko małego wodospadu. Słychać tu było jedynie cichy szum wody i od czasu do czasu świergotanie jakiegoś ptaszka. No bajka!
Wade uśmiechnęła się do samej siebie i wyciągnęła z torebki kocyk. Dobre przygotowanie to podstawa!  Położyła się na nim, wdzięcznie wyciągając przed siebie nogi. Promienie słoneczne przedarły się dzielnie przez zieloną zasłonę drzew i oświetliły jej ciało, wywołując na malinowych ustach jeszcze bardziej promienną minę. Pół Irlandka nastawiła radyjko – właśnie leciała jedna z jej ulubionych piosenek zespołu Feniksbogin. Nucąc, przymknęła oczy. Dokładnie tak wyobrażała sobie ten dzień. Miejsce było świetne i naprawdę urokliwe.
- Raj.
Stwierdziła rozmarzonym tonem. A żeby dopełnić jeszcze ów piękny obrazek, wyciągnęła fajkę i wsadziła między wargi, szukając różdżki. To się nazywa chillout. Skądś dobiegało ciche trzaskanie, jakby gałęzi, ale Holly zbagatelizowała sprawę. To pewnie jakieś zwierzę, brzmiała myśl dziewczyny.
Powrót do góry Go down


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptySob Lip 13 2013, 20:10;

Casper... Miał tylko jeden powód, żeby wyjść z domu. kupić wódkę. Kupić dużo wódki. Po prostu znaleźć kogoś, kto z nim to wypije i jeszcze poprosi oto, żeby z nim został. Płeć? Czy to było teraz ważne? Nie. Nie dla niego. Miało to w dupie. Wszystko, co się teraz działo tak naprawdę nie miało znaczenia. Czy widzi jedną laskę, czy może dwie, a może trzy. One wszystkie były takie same. Nie jedna po wyjeździe Cassandry chyba miała nadzieję, że wskoczy mu do łóżka i swoje życie orzeźwi jego nazwiskiem. Serio? Serio sądzicie, że to on je kusi? One przychodzą. Stoją w kolejkach. Nie pytają czy ma czas. Zazwyczaj mówią, że go kochają, ze to że będzie miał dziecko jest mało ważne, że ich teraz obchodzi tylko jedno, że jeśli może im to dać, to niech zrobi to zaraz. Niech im pokaże świat, nowy świat, lepszy. Cholera. One tego tak diabelsko pragną. A on? Śmieje się. Głośno. Wyrzuca je. Takich nie chce. Łatwe są do niczego. Opowiadają niestworzone historie gotowe pokazać zdjęcia swoim chłopakom i zaraz zaprowadzić go przed ołtarz. Nie leci na to. On jest już na wyższym poziomie. Właściwie to jest już studentem. Jara go to. Zamieszka gdzieś daleko i będzie z daleka to wszystko obserwował. Jasne... To niewielkie marzenia, ale za to jakie jasne i miłe. Boże chciałby tego.
Wraca. Wraca do starego siebie i to go obrzydza. Nienawidzi swojego pijanego odbicia w lustrze, ale tak naprawdę nie ma wyjścia. Widzi to, próbuje zmienić, ale boi się odpowiedzialności. Jeśli to jego ostatni miesiąc, w którym może pobawić się w kogoś lekkiego? Z trudem wepchnął gdzieś tam obrączkę i wyszedł. Jakaś koszulka, jakieś luźne spodnie. Trampki na stopach i do przodu. Bo po co się starać.
Założył jeszcze okulary przeciwsłoneczne, bo to go raziło. Ta obecność wszystkich ludzi. Ej serio. Oni chcieli obserwować jego wzrok, teraz dla odmiany mogli spekulować co tam chowa. A chował przecież wiele. Może podbite oko? Albo dwa? Może był już tu brat Cassandry? Jebało go to, którym przyjdzie pociągiem serio.
Wiedział kogo chce teraz znaleźć i jak bardzo chce udawać, że to przypadkowe spotkanie. Uśmiechnął się kusząco do kobiety, która wskazała mu kierunek. Na szczęście była Angielką stanowiła tutaj chyba jakąś przewodniczkę, z której usług nikt nie korzystał. Nawet Kacper. Była trochę starsza i to go odrzucało. Ale wreszcie. Wreszcie pojawił się na tej łące. Wreszcie wywołał jakieś uczucia w sobie. Uśmiechnął się do Wade, która jeszcze go nie widziała.
Podszedł do niej... A raczej zaszedł ją po cichu od tyłu by zasłonić jej oczy dłońmi.
- Cukierek, albo psikus mała. I chyba nie dam Ci wyboru. - Wzruszył ramionami wiedząc, że chyba zaraz go rozpozna. Ups.
Powrót do góry Go down


Holly M. Wade
Holly M. Wade

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 246
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5549-holly-marilyn-wade
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5559-erni
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptyPon Lip 15 2013, 00:33;

Szukała właśnie różdżki żeby w końcu przypalić tego cholernego papierosa. Nie było to łatwe zadanie, jeśli wierzyć teoriom, które mówią, że damska torebka to istna czarna dziura. Odnalezienie tu czegokolwiek ponoć graniczyło z cudem. Dzielna dziewczyna jednak nie poddawała się, pchana nałogowym pragnieniem, i w końcu pochwyciła palcami coś, co mogłoby być jej atrybutem magicznym. Nim zdążyła się upewnić, ciemność przykryła jej oczy. Dłonie. Wyraźnie czuła dłonie na swojej twarzy i jakby je znała. Rozwiązanie zagadki tożsamości człowieka, który postanowił ją w ten sposób zaskoczyć, pewnie przyszłoby po upływie kilku minut zastanowienia, ale Wade nie musiała nad tym myśleć, bo odezwał się głos. Znała go bardzo dobrze. Casper.
- Psikus, bo niestety nie mam przy sobie ani jednego cukierka. – stwierdziła dość smutnym tonem i delikatnie oderwała dłonie chłopaka, tym samym obracając się ku niemu z dość szelmowskim uśmieszkiem.
- Co tu robisz? To moja samotnia. – dodała niby to z wyrzutem, patrząc bacznie na towarzysza. Nie miała bladego pojęcia, co tu robi i jak tu trafił. Zwykły zbieg okoliczności? Możliwe. Zresztą, po co miałby specjalnie iść tam, gdzie ona? Holly nie widziała ku temu logicznego powodu. Tym bardziej, że nie rozmawiali ze sobą już od dawna. Właściwie to Wade nie wiedziała, na czym polega i jaki charakter ma obecnie ich znajomość. Było zbyt dużo znaków zapytania. Szczerze to miała dość komplikacji i postanowiła nie zastanawiać się teraz nad tym. Powróćmy do błogostanu, hej.
- Chociaż.. mogę się nią podzielić, jeśli tylko dasz mi ku temu dobry powód.
Jakaż ona była wielkoduszna, takiej ze świecą szukać! A kompletnie serio – wysunęła małą sugestię, może nawet zachętę : jeśli Casper posiadał jakieś zmartwienie, Holly właśnie dała mu zielone światło, zapowiadając tym samym, że jest skora do pomocy, czy ewentualnej roli słuchacza. Bądź co bądź, coś tam kiedyś ich łączyło.
Powrót do góry Go down


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptyPon Lip 15 2013, 21:26;

To co ich teraz łączyło to był pewien nowy świat, który Villiers zamierzał dopiero wprowadzić do użytku. Chyba naprawdę potrzebował kumpel, niżeli fajnych dup, które mogłyby mu towarzyszyć na imprezach. Ooo. Te to dopiero były najgorsze. Jak już sobie ubzdurały związek to nawet szantażować potrafiły, ale Casper miał w dupie dwuznaczne zdjęcia czy inne rzeczy. Naprawdę. Milion innych rzeczy do roboty i próba wybrnięcia z innych kłopotów czy nawet ocen, kazała mu olewać wszystko co się działo. Przecież i tak stanowił legendę dla tej szkoły, więc co za różnica czy wezmą go za wariata czy kogoś innego. Westchnął. Rzeczywiście męczyła go Japonia. Najchętniej by już się stąd zwinął. Organizowano festyny czy coś, ale w istocie nie robiono nic przy czym można by było się bawić tak naprawdę.
Marzyło mu się mocne dudnienie muzyki, aby nikt nie znał pojęcia, że dj gra za głośno. Marzyła mu się wielka kąpiel w wódce przy rozpalonych ludziach o zamiarach podobnych, albo i gorszych do niego. To po prostu miała być impreza, a wszystko na razie szło grzecznie i byle do przodu. Nikt nawet nie próbował uśmiechać się i naprawdę zastanawiać, żeby coś zorganizować. Odkąd Villiers postanowił zostać mężem to chyba umarł ostatni wodzirej. Nawet Vanberg chyba wolał załatwić sobie z Faleroy'em jakąś panienkę do domu, niżeli zorganizować coś wielkiego, żeby zrobić casting dla dziewcząt. Casper miał takie trzy castingi na koncie. Zawsze wyławiał kilka zwyciężczyń, które potem mogły odebrać swoją nagrodę zupełnie nieświadome tego, że są laureatkami jakiegoś porąbanego konkursu zalanego alkoholami świata i proszkami. Naprawdę te posrane pomysły potem nie zwiastowały nic dobrego, ale nikt nie chciał zatrzymać czasu, wszyscy chcieli to czuć. Brakowało mu adrenaliny, quidditch'a, czegoś lżejszego od oskarżeń innych.
I pewnie dlatego przyszedł do Wade. Nawet nie chciał jej hejcić. Skorzystał z zaproszenia i pacnął obok śmiejąc się z niej:
- Twoja samotnia? Serio? Wade szykujesz się na mnicha czy jakaś inna podróż życiowa według bycia mimem? - No nie mógł się powstrzymać. Smuteczek.
Powrót do góry Go down


Holly M. Wade
Holly M. Wade

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 246
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5549-holly-marilyn-wade
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5559-erni
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptyWto Lip 16 2013, 00:05;

Japonia była całkiem okej, ale faktycznie brakowało konkretnej imprezy. Ładne widoki i błogi klimat nie mogły zastąpić dobrego melanżu w stylu mieszkańców Hogwartu. Wade tęskniła za tańczeniem na stołach, piciem szotów ze wszystkimi obecnymi i głupimi zakładami. Odnosiła wrażenie, że tamto wydarzenie na balu z wilkołakami odebrało ludziom werwę i chęć do zabawy. Nie wspominając już o zorganizowaniu czegoś porządnego. Mogłaby wziąć sprawy we własne ręce, jasne, ale zwyczajnie nie miała do tego głowy i serca. Słowo „organizacja” automatycznie kojarzyło jej się ze stresem. A ona przyjechała tutaj, by się zrelaksować, basta.
Słysząc Ślizgona, nie mogła się nie zaśmiać. Typowy on.
- Podróż w głąb siebie. – odpowiedziała z niemal filozoficzną nutą, kiwając głową. Ah ten sarkazm. Była jego szczerą wielbicielką. Przy okazji tychże fascynujących rozważań, przypaliła sobie papierosa i zaciągnęła się porządnie.
- Czego chcesz? – spytała w końcu prosto z mostu, patrząc na niego i powoli wypuszczając dym. I nieee, to wcale nie było niegrzeczne!
Powrót do góry Go down


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptySro Lip 17 2013, 13:21;

Kolejny problem bycia nim, on zawsze musiał coś chcieć. Nie mógł być bezinteresowny i po prostu istnieć czy najzwyczajniej w świecie zachowywać się przyjacielsko... Boże. Przyjacielski Casper Villiers to brzmi co najmniej obco, dziwnie i w ogóle wulgarnie. Zresztą. Wszystko, co postawisz obok niego po kilku sekundach staje się wulgarne i dałbyś wszystko, aby zatrzymać to, zabrać stamtąd i zapobiec destrukcji. Ale... Ale były też zalety. Wszytko, co postawiłeś obok Kacperka zyskiwało jakąś rangę. Coś, co wszyscy chcieliby mieć, a nie mieli. Życie bywało niesprawiedliwe, ale czy on wyglądał na kogoś kto będzie to zmieniał? Naprawdę.
Na widok, że i ona wyciągnęła papierosa to i on nie mógł się powstrzymać przed tym, aby nie wyciągnąć swoich i odpalić jednego. Po prostu lepiej było truć się w towarzystwie. Zresztą bierni palacze podobnie cierpieli bardziej, a zatem jeśli będą palić oboje to może to będzie mniejsze zagrożenie dla niego. No... Logika Villiers'a powalała. Teraz to by jeszcze się napił. Jakieś piwo, wódka, whiskey?? Nie? A to bardzo nam przykro, ale może zaraz ktoś przyniesie.
I znów spojrzał na Wade. Wydawała się chyba zdziwiona, że siedzi obok niej i jeszcze nie zaczął próby dobierania się do niej czy coś. Może była też zdziwiona innymi faktami, ale nie wszystko jest do zauważenia i odczytania. Szczególnie jeśli mówimy o kimś takim jak on.
- Podróż wgłąb siebie? Może zostaw to Wade specjalistom. - Tu poprawił kołnierzyk, aby wskazać, że jest jednym z takich medyków, którzy mogą jej wyjaśnić, że podróż w czyjąś głębię czasem wydaje się być przyjemną odskocznia od problemów. Tu się roześmiał. Dwuznaczność tej rozmowy zaczynała się robić zabawna.
- Mogę dużo chcieć, ale może zaczniemy od Ciebie i powiesz co możesz mi dać. - Mruknął pochylając się w jej stronę, ale potem odwrócił głowę w bok, co by wypuścić dym z ust w postaci chmurek... Uroczo. Te sztuczki miał opanowane do perfekcji, jak każdy palacz. Nic nadzwyczajnego. Był taką wyjątkową popielniczką.
Powrót do góry Go down


Holly M. Wade
Holly M. Wade

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 246
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5549-holly-marilyn-wade
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5559-erni
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptyCzw Lip 18 2013, 02:11;

Holly na ogół była bardzo przyjazną i sympatyczną dziewczyną. Lubiła wszelki kontakt z ludźmi, dobrze czuła się w dużych grupach. Praktycznie do każdej nowopoznanej osoby podchodziła z pozytywnym nastawieniem i sporą uprzejmością. Oczywiście, zdarzały się wyjątki. Czasami już pierwsze wrażenie decyduje o tym, czy kogoś polubisz, czy nie. Wade stosowała się do powiedzenia „jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”. Rzadko zdarzały się sytuacje, gdy bez powodu zaczynała kogoś jeździć i tak dalej. Jej trzeba było podpaść, by zasłużyć sobie na takie traktowanie. Casper, w pewnym momencie ich znajomości, nagrabił sobie. Aczkolwiek nie było to tak straszne, by Gryfonka zaraz go znienawidziła i uczyniła wrogiem numer jeden. Faktycznie, ochłodziła swoje podejście do niego, od czasu do czasu rzuciła kąśliwą uwagę, ale generalnie nie traciła czasu na zbędne spory. Po co psuć sobie nerwy z byle powodu?
- Podróż w głąb siebie? Może zostaw to Wade specjalistom. – odezwał się sugestywnie chłopak, a ona po prostu parsknęła śmiechem. Jak zwykle uważał się za najlepszego, chociaż wcale taki nie był. No dobra, może i nic mu nie brakowało, ale jednak..
- Ta, jasne. – mruknęła tylko, jednocześnie posyłając mu czyli-nie-tobie spojrzenie. Ah, musiała szczypnąć jego ego, bo nie byłaby sobą. Podtekst wisiał w powietrzu, co było dla Holly całkiem komiczne, ale fachowo trzymała fason.
- Mogę dać ci w twarz, jeśli nie skończysz tych durnych gierek. – zaoferowała słodko, w leniwie seksownym geście rozchylając usta i wypuszczając niezdrowy dym. Nie da się wciągnąć w te jego zabawy i sztuczki. Już raz to przeżyła, drugi wolała odpuścić. Nic dobrego by z tego nie wyszło, z pewnością. Zresztą, do czego były jej teraz potrzebne takie podchody? Ostatnio coś wolała grać w otwarte karty, bo wystarczająco mocno namąciła już sobie w życiu i skomplikowała wiele relacji. Prostota była łatwiejsza w użyciu, mniej wyczerpująca.
Powrót do góry Go down


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptySob Lip 20 2013, 01:13;

Gdyby Kacper wiedział nawet połowicznie, że wszystko potoczy jak się potoczy, pewnie nigdy nie dopuściłby do tego, aby ta gra się zaczęła. Serio. Dziś to Twój podpis decydował o twoim istnieniu. Jakby spalić dokumenty w Ministerstwie Magii to pewnie zapomnieliby o Twoim istnieniu. Bo jak długo można pamiętać. Szczególnie o kimś, kto jest dokładnie taki jak on. Każdy trzyma się przy nim na baczność nie mając nawet w zamyśle, aby go do siebie dopuścić. Zamykają się i nie chcą nic więcej. A czy właściwie to bylo normalne? Toksyczne relacje pełne nienawiści. Jeszcze teraz nie wiedział, ze jego małżonka pośle mu papiery rozwodowe, które podpisze zamaszystym ruchem zastanawiając się po co mu to wszystko... Az pewnego dnia stwierdzi, że jakiś dzieciak do złudzenia mu go przypomina, a Cassandra nawet nie pozwoli mu się z nim przywitać. Wtedy pewnie poczuje jakieś ukłucie w sercu i nigdy nie będzie tego rozumiał. Jak można bawić się w ten sposób ludźmi, przecież jego banalne zabawy nie rzutowały na czyjąś przyszłość. Jako że to on jest ten zły musiał chyba teraz zamilknąć.
Westchnął śmiejąc się z Holly. Relacje mieli różne. Casper nie był dumny z tego, że wszystkie je traktował tak samo. To przez Cassandrę dostrzegł, że jednak dziewczyny się od siebie różnią i potrzebują innego odbioru, a on serwował wszystkim to samo z dumą. Również to podał Holly. A przecież Holly jak mu się teraz wydawało, była w porządku. Przecież nie robiła scen jak jego (była) żona, ani nie zachowywała się jak rozchichotana nastolatka bez życia. I czego więcej żądać? Chyba normalnej rozmowy. Tak robią Ci grzeczni chłopcy? Może to będzie pierwszy dzień, żeby spróbować. Hm? Ale coś w nim cały czas zgrzytało, jakby nie zgadzało się ułożenie kości... To skomplikowane. Nie do końca wiedział co się teraz z nim i w nim dzieje, ale jakby pierwszy raz zaczynał się bać. Może to przez te studia i pełnoletność?
Jakby to wszystko rozładować roześmiał się dźwięcznie jak zwykł to robić codziennie.
- Hm. Zatem nie mogę się doczekać panno Wade demonstracji pani siły. - Mruknął nachylając się w jej stronę, co by mogła wziąć zacny zamach, ale po chwili jednak wrócił do palenia papierosa wiedząc, że teraz prowadzą grę słów nie przywiązując do końca takiej wagi jak trzeba do tej rozmowy. Może powinien zacząć zachowywać się jak cywilizowany nastolatek awansujący do świata dorosłych i będzie ok? No zobaczymy.
Powrót do góry Go down


Holly M. Wade
Holly M. Wade

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 104
  Liczba postów : 246
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5549-holly-marilyn-wade
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5559-erni
Polana QzgSDG8




Gracz




Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana EmptySro Lip 24 2013, 23:42;

Holly nie miała bladego pojęcia o tych wszystkich dramatach i zawirowaniach w życiu siedzącego tuż obok chłopaka. Jasne, słyszała plotki, ale nigdy nie była osobą, która lubi się tym zajmować. Zwykle różne pogłoski docierały do niej jakby z oddali i szybko wymykały się z umysłu, by po chwili już mogła o nich zapomnieć. Co innego gdyby byli sobie bliżsi. Wtedy z całą pewnością zwracałaby większą uwagę na to, co dzieje się z panem Villiers’em. A tak.. Nie ma co jej winić, naprawdę. Zresztą, nie była Matką Teresą i nie pomagała wszystkim naokoło, by przejmować się takimi sprawami. Niemniej jednak, zauważyła zmianę w charakterze Naczelnego Podrywacza Hogwartu. Stał się poważniejszy i jakby.. mizerniejszy. I nie miała tu na myśli wyglądu tylko, ogólnie ujmując, jego aurę. To brzmi strasznie głupio, ale ludzie są w stanie zaobserwować podobne rzeczy. Wystarczy odrobina spostrzegawczości. A może to były tylko złudzenia? Kolejna iluzja? Nie wiedziała.
Słysząc jego dźwięczny śmiech, uniosła odrobinę kąciki ust w nikłym uśmieszku.
- Skoro nalegasz..
Bo przecież sam chciał, czyż nie? To było rzucenie rękawicy, a ona odruchowo ją podniosła. Nie zamierzała go bić, niee. Bądźmy dorośli!
Jednakże.. no, musiała pokazać swoją siłę. Na tym opierało się ciche wyzwanie. W związku z powyższym, dosłownie rozłożyła Kacperka na łopatki, przykładając różdżkę do jego gardła.
- I co pan na to? – spytała grzecznie, unosząc brew. Miała ochotę wybuchnąć dzikim chichotem, ponieważ jego mina była zupełnie zabawna. By jeszcze go trochę podrażnić, wbiła odrobinę różdżkę w jego skórę. Dla czystej zabawy, proszę nie doszukiwać się tutaj jakichś wybitnych zaczepek. To po prostu było bardzo w jej stylu.
- Z Wade się nie zadziera. Nie wiedziałeś?
Łobuzersko-szelmowski wyraz twarzy Gryfonki mówił sam za siebie, nie trzeba było już nic dodawać.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Polana QzgSDG8








Polana Empty


PisaniePolana Empty Re: Polana  Polana Empty;

Powrót do góry Go down
 

Polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Polana JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
japonia
 :: 
Wioska Sakura
-