Wiosną i latem trawy w okolicy Zakazanego Lasu potrafią sięgać aż do kolan. Miejsce odwiedzane jest przez zapalonych zielarzy, bowiem okolica obfituje w ciekawe zioła. Poza tym nieczęsto ludzie tu przychodzą z prostej przyczyny - wśród traw królują szkodniki.
Uwaga. Jeśli używasz tu czarów bądź Twoja różdżka jest gdzieś w widocznym miejscu, istnieje ryzyko, że do Twojej przekradną się do niej okoliczne chropianki. Rzuć wówczas kostką, by dowiedzieć się czy uszkodzą Ci rdzeń. Parzysta - nadgryzły nieco drewno Twojej różdżki i prawie dostały się do rdzenia. Różdżka wymaga drobnej naprawy u twórcy różdżek. Nieparzysta - na szczęście w porę je dostrzegłeś i mogłeś się ich pozbyć.
Trafienia:★ Cel ataku:@Malakai O'Malley Atak:8 Obrona: - Punkty kuferkowe: 15 Przerzuty: 1/3
Przez chwilę serduszkiem Adeli rządziła lekka satysfakcja z upadku Holly, bo co by nie mówić - mimo bycia z tego samego domu, tym razem była przeciwniczką Honeycott. Niestety, to poczucie nie trwało zbyt długo, bo chwilę później to Kate (na szczęście odrobinę mniej brutalnie) została wyeliminowana z gry. Adela przybiła piątkę Kate, ale szczerze powiedziawszy - mina odrobinę jej zrzedła, bo chociaż uważała Puchona za gorszego gracza od Holly, to w gruncie rzeczy w dzisiejszych rozgrywkach miał on więcej szczęścia i radził sobie doskonale. Poza tym, dużo lepiej się grało, gdy miało się po swojej stronie kogoś tak obcykanego jak Milburn. Jednak nie można było się po prostu poddawać. Chcąc nie chcąc, Honeycott wróciła do gdy i posłała tluczek w stronę Malakaia.
Malakai O'Malley
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Czuć od niego często papierosy, nosi nieśmiertelnik (dane: Roark Tiarnáin Ó Mháille), irlandzki akcent
Trafienia:★ Cel ataku:@Adela Honeycott Atak:7 - 1 za farbę w oczach = 6 Obrona:3... Punkty kuferkowe: 3 Przerzuty: 0/2
Było coś wyjątkowo onieśmielającego w takim nagłym przejściu do rozgrywki jeden na jeden. Kai zmusił się do ostrożnego uśmiechu, gdy odprowadzał spojrzeniem zlatującą z boiska Kate, ale potem... cóż, nie było gdzie się schować, nie było opcji wybrania kogo atakować. Teraz musieli już tylko dokończyć tę grę, najlepiej jak najszybciej. I chociaż Malakai był całkiem dumny ze swojego popisu do tej pory, to oczywiście jego pech przecież nie zniknął - nie tylko wreszcie został trafiony tłuczkiem, ale też nie odwrócił się wystarczająco szybko, więc farba wleciała mu do oczu. Zaklął siarczyście, przecierając na szybko twarz, co niewiele dało, ale i tak posłał pierwszego lepszego tłuczka w stronę tego kształtu, który przypominał jego przeciwniczkę.
Trafienia:★★ Cel ataku:@Malakai O'Malley Atak:6 Obrona:8 Punkty kuferkowe: 15 Przerzuty: 1/3
Ku radości Adeli, atak się powiódł, a Puchon oberwał jej tłuczkiem na tyle mocno, że farba mogła okazać się sporym utrudnieniem. To na moment dodało dziewczynie rezonu, który jednak znacznie osłabł, gdy sama oberwała - na całe szczęście w ramię, niemniej została jej już ostatnia szansa, co sprawiało, że czuła sporą presję i adrenalinę. Jasne, to była tylko zabawa, ale nie dało się ukryć, że uzależnienie Adeli od rywalizacji czasem wymykało się spod kontroli. Strzepując lekkim ruchem żółtą farbę z rękawa, ścisnęła mocniej pałkę, by wycelować w stronę swojego przeciwnika.
Malakai O'Malley
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Czuć od niego często papierosy, nosi nieśmiertelnik (dane: Roark Tiarnáin Ó Mháille), irlandzki akcent
Trafienia:★ ★ Cel ataku:@Adela Honeycott Atak:5 -1 za farbę w oczach, więc 4 Obrona:8 Punkty kuferkowe: 3 Przerzuty: 0/2
Teraz to była po prostu jatka. Nie mieli nic innego do roboty, jak tylko się atakować, więc nie było nawet czasu na jakieś szczególne strategie - ledwo posyłał tłuczka w stronę Gryfonki, a już musiał próbować uniknąć tego, którym raczyła go ona. Jeśli wcześniej ten bludger był męczący, to teraz musiał wyciskać z nich siódme poty, ale przynajmniej wyglądali wesoło i kolorowo. Z tym, że Kai nawet nie mógł nacieszyć się swoją chwilową przewagą, gdy Adela oberwała drugi raz tłuczkiem, bo już okazywało się, że nie chciała pozostać mu dłużna... Rzucił się w bok tak desperacko, że przez chwilę się zastanawiał czy nie spadnie z miotły, na szczęście udało mu się utrzymać równowagę - co prawda i tak oberwał tłuczkiem. Na litość merlinowską, żeby aż tak spartaczyć pod sam koniec gry? Jakby tego było mało, kompletnie nie trafił przy swoim kolejnym uderzeniu, posyłając tłuczek zdecydowanie za daleko od Adeli.
Trafienia:★★ Cel ataku:@Malakai O'Malley Atak:5 Obrona: - Punkty kuferkowe: 15 Przerzuty: 1/3
W gruncie rzeczy, mimo całego stresu i negatywnych emocji, Adela zaczynała doceniać pozycję pałkarza. Wzajemne napierdalanie się dawało dziewczynie zaskakująco dużo satysfakcji, nawet jeśli bardzo obawiała się własnej przegranej. Sytuacja była napięta i choć miała się niedługo rozwiązać, to Honeycott miała wrażenie, że oboje są o włos od przegranej i wygranej. Tak zażarta jatka mogła być bardzo ciekawa dla potencjalnych kibiców. Tak czy siak - Adeli udało się wyrównać, a Puchon o dziwo nie podołał atakowi. Gryfonka bez cienia zastanowienia posłała w jego stronę kolejny atak, na moment wstrzymując oddech.
Malakai O'Malley
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Czuć od niego często papierosy, nosi nieśmiertelnik (dane: Roark Tiarnáin Ó Mháille), irlandzki akcent
Trafienia:★ ★ ★ Cel ataku: - Atak: - Obrona:7 Punkty kuferkowe: 3 Przerzuty: 0/2
Czuł, że gdyby tylko lepiej mu poszło przy ostatnim uderzeniu, to końcówka gry mogłaby potoczyć się inaczej... ale chyba trochę stracił morale na sam widok tego żałosnego uderzenia. Widział, że Adela też musi być zmęczona, a może po prostu zaczęło jej się robić go szkoda, w każdym razie ostatniego (!) tłuczka posłała w jego stronę dość... łagodnie? Nie, żeby miało to jakieś szczególne znaczenie, bo pomimo najszczerszych starań, piłka i tak rozbryzgnęła się na jego bucie. Gaspnął bezwiednie, zamierając w bezruchu, by przetworzyć powoli, że naprawdę przegrał - tak definitywnie, całkowicie przegrał. - Damn! To była zajebista gra - stwierdził, przecierając znowu twarz, bo dalej miał trochę przymglone spojrzenie, a chciał podlecieć do @Adela Honeycott i podać jej rękę. - Gratulacje, to było epickie. Zamierzam spróbować się zemścić, jak będzie kiedyś okazja - zaznaczył od razu, ale z uśmiechem, bo przecież nie chodziło mu o zrzucenie jej ze schodów, a bardziej wypatrywaniu jej na quidditchowym boisku... - Pewnie powinienem polecieć sprawdzić czy Holly jest w stanie nakopać mi za przegraną...
Półfinały odbywają się na łące nieopodal lasu pod nadzorem nauczycieli, których zadaniem jest sędziowanie i zapewnianie opieki uczestnikom rozgrywek. W jednej z trzęsących się lekko skrzyń przypięte są zapasowe tłuczki, gotowe, by wkroczyć do gry, kiedy poprzednik rozpryśnie farbą na któregoś nieszczęśnika. Sprzęt szkolny jest gotowy do wypożyczenia, ale nie są to Błyskawice z wyposażenia szkolnych drużyn. Zmiatacze i Komety, które udostępniono, noszą ślady z poprzednich rozgrywek, mieniąc się tu i ówdzie na neonowe kolory. Tak samo kaski i ochraniacze, choć niewątpliwie wszystko spełnia założone funkcje. Wokół pola gry zebrał się całkiem spory tłumek, w którym wyraźnie dominują gryfońskie i ślizgońskie barwy!
Fakt, że przeszły z Adelą do drugiej fazy rozgrywek szkolnego bludgera był zaskakujący, ale jednocześnie cieszący obie dziewczyny, które dzięki grze w jednej drużynie mogły dodatkowo zacieśniać swoje więzy. W tej fazie gry wylądowały naprzeciw parze ścigających Slytherinu, z którymi nie miała jako takich relacji, a jedynie których kojarzyła z meczów, gdy nacierali na jej pętle. Ślizgonka wyjątkowo dobrze zadomowiła się w jej pamięci, bo Kate często rozpamiętywała swój pierwszy mecz grany w reprezentacji Gryffindoru, kiedy to właśnie ta niepozorna blondynka strzeliła jej kilka celnych szmat. Przywitała się jednak z przeciwnikami z uśmiechem, z pewnym uściskiem dłoni, po czym dosiadła własnej błyskawicy i odbiła się od ziemi. Pałka dość dobrze leżała jej w dłoni, toteż przy pierwszej lepszej okazji posłała silny atak w kierunku chłopaka.
Ostatnio zmieniony przez Kate Milburn dnia Nie Paź 13 2024, 15:14, w całości zmieniany 1 raz (Reason for editing : źle policzyłam dostępne przerzuty)
Trafienia:★ Cel ataku: — Atak:7 zignorowane, rzucone przez pomyłkę Obrona:10 i 4 → 5 Punkty kuferkowe: 28 + 2 (rękawice, koszulka) = 30 Przerzuty: 6/7 (drużyna Q, specjalizacja, 3x pkt GM, 2x cecha)
Póki jeszcze nie zaczęli gry, siedział na trawie ssąc miętowego dropsa. Klepał coś na wizbooku w znużeniu, przynajmniej dopóki nie dojrzał na horyzoncie nadchodzącej gryfonki. Machnął jej wtedy dłonią na powitanie. Pozostała dwójka dziewczyn zebrała się znacznie wcześniej niż się spodziewał, dlatego notes szybko wylądował niedbale w tylnej kieszeni spodni, a on sam poderwał się do góry, otrzepując sie z rosy i brudu. Dopiero po przegryzieniu cukierka, odezwał się do Aoife. — Dzisiaj też pozwolisz mi się złapać? — zaczepił ją przed samym meczem, chociaż była to zwykła, koleżeńska gadka, którą też dawał jej gwarancję, że w razie potrzeby był w pobliżu gotowy do reagowania i obrony. Nie skomentował tego, jak nieprzyzwoicie naturalnie pałka leżała w ręku Kate, bo kiedy mecz ledwie się rozpoczął, od razu tłuczek pognał w jego kierunku. Może nie był biegłym pałkarzem, ale ścigającym nienajgorszym, dlatego unik powinien przyjść mu z większą lekkością niż później trafienie, ale nie spodziewał się aż tak szybkiego ataku. Osłonił się nowiutkimi rękawicami, żałując tego już w tej samej sekundzie, bo zamiast tego mógł użyć pałki. Aż podrzucił ją dynamicznie w ręku, sprawdzając czy w innym ułożeniu łatwiej będzie mu jej użyć. Nie był tak biegły w obsłudze pałek, jak Kate.
Aoife Dear-Aasveig
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Trafienia:- Cel ataku: podanie do @Ike Skylight Atak:6 Obrona: - Punkty kuferkowe: 16 Przerzuty: 2/2 (kufer i drużyna)
Aoife zupełnie nie pamiętała tych kilku szmat, które tak zadomowiły się w pamięci Kate. Pamiętała za to doskonale, że chciała ukatrupić gryfonkę samym spojrzeniem, kiedy ta rozgromiła ją w Durnia. Pamiętała też, że była wtedy dla Kate bardzo niemiła. I słusznie! Należało jej się, ot, dla równowagi, w ramach zadośćuczynienia za nieprzyzwoite szczęście w kartach. No, a poza tym miała szczerą nadzieję, że zgodnie z powiedzeniem mając szczęście w kartach, nie miała szczęścia w miłości. - Dzisiaj zamierzam nie ściągać na siebie wszystkich ataków - odpadła ślizgonowi, zadzierając nosa. Po chwili jednak przypomniała sobie, że mają wspólny cel, więc dodała - Chyba że dzięki temu przyśpieszymy wygraną. Na sam start nie poszło im jednak szczególnie dobrze, bo Ike jako pierwszy oberwał neonem. Aoife miała mieszane uczucia. Z jednej strony czuła mściwą satysfakcję, z drugiej jednak to trafienie nie było im na rękę. Ale trudno. Musieli walczyć dalej. Kiedy pojawił się nowy tluczek, Dearówna zmarkowała uderzenie, a tak naprawdę posłała piłkę w stronę kompana, wierząc, że tym razem odbije pikę jak należy, zamiast oberwać w nos.
Trafienia:★ Cel ataku:@Adela Honeycott Atak:6 + 3 = 9 Obrona: – Punkty kuferkowe: 28 (+2) Przerzuty: 6/7
Gdyby miał czas przyglądać się Aoife na boisku dłużej, tak by zrobił, bo drastyczna zmiana w jej nastawieniu była jasną wskazówką, do tego, że znacznie lepszy humor dopisywał jej na wakacjach niż teraz na boisku. Mógł to zrozumieć. Nikt nie lubi nauki. Ike nie lubił przynajmniej. Wzruszył więc ramionami, puszczając uwagi ślizgonki mimo uszu, uznając, że później wymyśli stosowną karę za jej zachowanie, jak już będą poza boiskiem. Póki co, energię, którą miałby na coś użyć, zużył na odbicie tłuczka podanego przez Aoife w kierunku Adeli. Choć miał powody podejrzewać, że może panienka Dear liczyła na, to że zamiast pałką, odbije tego tłuczka twarzą...
Trafienia: Cel ataku: Podaję do @Kate Milburn Atak:4 i 4 = 8 Obrona:6 i 1>4 = 10 Punkty kuferkowe: 24 + 6 (Nimbus 2015) = 30 Przerzuty: 4/5 (3 za kuferek, 1 za drużynę i 1 ze cechę gibki jak lunaballa)
Adela Honeycott była w stanie wskazać tylko jedną osobę, która była większym fanem rywalizacji od niej - to rzecz jasna Lockie. Ona sama świrowała w sytuacji, gdy mogła współzawodniczyć, dlatego z pierwszej, dość niespodziewanej wygranej cieszyła się tylko chwilę, niemal natychmiast zabierając się do ćwiczeń do półfinału. Wiedziała, że tym razem czekają na nią i na Kate znacznie groźniejsi przeciwnicy, więc nie chciała łatwo oddać tego pojedynku. Aoife kojarzyła się jej źle po treningu z Lockiem, Ike zaś po ostatniej obecności we wspólnej drużynie budził w niej ciut więcej sympatii. Nie znała ich jednak zbyt dobrze, a nawet gdyby znała - podczas gry w bludgera nie miała zbyt wielu sentymentów, szczególnie wobec osób spoza Gryffindoru. Zaczęli grać i choć początek wydawał się udany, Honeycott wiedziała, że nie może tracić czujności - ostatnio taka utrata sprawiła, że znalazły się o krok od przegranej. Skupienie popłaciło, bo Adela, mimo iż nie była pałkarką, wybroniła atak od Ike i wyprowadziła podanie do Kate.
Kate Milburn
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Trafienia: ★ ★ ★ Cel ataku:@Aoife Dear-Aasveig Atak:8 + 3 od Adeli = 11 Obrona: Punkty kuferkowe: 42 z miotłą Przerzuty: 6/6
To prawda, stawanie w szranki z graczami, którzy nie należeli do szkolnej drużyny było znacznie łatwiejsze dla Kate. W poprzedniej turze musiała mierzyć tłuczkiem nie tylko do aktywnie grających pałkarzy, ale w tym pałkarki własnej drużyny, co później sprawiło, że miała wyrzuty sumienia. Niby grali każdy z każdym, ale ostatecznie dodawanie kontuzji członkom własnego zespołu było działaniem wbrew jej sumieniu. Skoro jednak Holly dalej chodziła, może ten złagodzony bludger nie był aż tak straszny. Adela popisała się widowiskową obroną, na którą Kate krzyknęła entuzjastycznie, skandując przez chwilę jej imię - póki koleżanka nie nabrała rozpędu i nie podała jej wyjątkowo silnego tłuczka. Rozpędzona piłka odbita z impetem od pałki trzymanej przez Milburn, popędziła ze świstem prosto w głowę blondwłosej Ślizgonki. Niech Merlin ma ją w swojej opiece...
Aoife Dear-Aasveig
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Trafienia:★ Cel ataku: - Atak: Obrona:2 i 10, po przerzucie 7 Punkty kuferkowe: 16 Przerzuty: 1/2
No i skopał to. Niech to szlag, a na poprzedniej walce tak doskonale mu szło! Rozczarowanie. Najwyraźniej musiała liczyć na siebie, bo poprzedni sukces był ewidentnie szczęściem początkującego. Takie rozmyślania snuła Aoife, kiedy w jej stronę pomknął tłuczek posłany przez Kate. Kto by pomyślał, że gryfonka będzie miała taką parę w łapkach, skoro pętli nie potrafiła obronić jak należy? I jeszcze to stare babsko,. które wtryniło się na ich wakacyjny trening! Dearówna tak się nadąsała, że omal nie zapomniała odbić tłuczka, który zmierzał w jej stronę. Bosko. Uniosła pałkę, ale nie wystarczająco szybko, dlatego piłka rozprysnęła się na niej, zamiast się odbić. Super, zaczynało się wprost idealnie. Ona z Ike utytłani w farbie, a gryfonki bez choćby jednej plamki. Nie tak to miało wyglądać.
Trafienia:★ Cel ataku:@Adela Honeycott Atak:10 Obrona: – Punkty kuferkowe: 28 (+2) Przerzuty: 6/7
Zwykle nie to zajmowało jego głowę w trakcie gry, ale widząc po sposobie zachowania Aoife, dostrzegał w niej znaczną zmianę. O ile na ostatnim bludgerze grała drużynowo, teraz wydawało się, jakby grała sama dla siebie. Obserwował ją kątem oka z pewnymi wątpliwościami, co do tego stanu, bo brak zaufania w jego umiejętności i jej napięcie, było widać po niej już na pierwszy rzut oka. Ledwie oberwała farbą, a Ike te kilka sekund przed wyrzutem kolejnego tłuczka poświęcił na zwrócenie uwagi na partnerkę treningową. — Aoife, spójrz na mnie. Utrzymał jej spojrzenie długo, z pełnym skupieniem, jakie jej poświęcił. — To tylko kilka plamek. W jego głosie nie było wątpliwości. Obaw. Gra w Quidditcha zawsze była nieprzewidywalna, a jej wynik nigdy nie był z góry przesądzony. On nie lekceważył przeciwnika, za to panienka Dear chyba zaczęła lekceważyć obecnie wszystkich, co nie wychodziło jej na zdrowie. Przelatując obok niej uścisnął pokrzepiająco jej ramię i póki nie wleciał zastępczy tłuczek na boisko, pochylił się do jej miotły, składając krótki pocałunek na jej ustach. Nie tyle romantyczny, co raczej będący swojego rodzaju próbą złapania więzi z Aoife. — Możesz mi ufać – rzucił tylko zanim odleciał, kiedy tłuczek wrócił do gry. Posłał go w kierunku Adeli, ale raczej nie z zamiarem, a po prostu dlatego, że znajdowała się teraz najbliżej.
Trafienia:★ Cel ataku: - Atak: - Obrona:3 i 4 lub 2 i 1. 1 przerzucone na 4, więc gorszy wynik to 6 Punkty kuferkowe: Przerzuty: 3/5
Do pewnego momentu wydawało się, że wszystko gra perfekcyjnie - oboje przeciwnicy zostali już raz trafieni, a Gryfonki były czyste. Być może właśnie to doprowadziło do utraty czujności przez Adelę. Dziewczyna podchodząc do sytuacji zbyt pewnie, na moment się zamyśliła, przez co bardzo silny strzał oddany przez Ike ją dosięgnął. Na całe szczęście, w ostatniej chwili poderwała miotłę w górę, dzięki czemu niebieska farba rozlała się na jej szatach, a nie na twarzy. Nie dało się ukryć, że z jedną straconą szansą dało się grać, a z oczami w farbie - nie za bardzo. Tym razem tłuczek ponownie musiała przejąć Kate,
Kate Milburn
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Trafienia: ★ ★ ★ Cel ataku: podanie @Adela Honeycott Atak:8 Obrona: Punkty kuferkowe: 42 z miotłą Przerzuty: 6/6
Quidditch był nieprzewidywalny, to prawda. Na boisku potrafiło się dziać naprawdę wiele rzeczy i latające wkoło piłki niczego nie ułatwiały. Kate doskonale się na tym poznała wstępując do drużyny i grając na pozycji obrońcy, którego z założenia powinny interesować jedynie lecące do pętli kafle, ale niestety rzeczywistość miała się inaczej. Ilość uników jeśli chodzi o ciskane w nią tłuczki przerosła jej wszelkie oczekiwania i czasem miała wrażenie, że stanowiła na boisku główny cel pałkarzy przeciwników. Zupełnie jakby wysyłanie tłuczków do ścigających lub szukających było passe. Adela oberwała dość mocno, ale Kate była dobrą koleżanką, więc zamiast roztkliwiać się nad jej krzywdą, dała jej narzędzie do zemsty - pięknie wystawiony tłuczek, gotowy, by posłać go w kierunku jej "oprawcy".
Trafienia:★ Cel ataku:@Ike Skylight Atak:12+3 od Kasi XD Obrona: Punkty kuferkowe: 30 z miotłą Przerzuty: 3/5
Wkurzyła się na siebie. Może i nie była mistrzynią pałkarstwa i dużo lepiej radziła sobie ze ściganiem, to jednak wiedziala, że potrafi. Miała świadomość, że punkt straciła z własnej głupoty, więc była na siebie bardzo zła. A skoro była zła, to stała się niezmiernie zmotywowana, by naprawić swoje dotychczasowe błędy. Strzepała więc z siebie wierzchnią warstwę farby i wzniosła się w gotowości. Gdy Kasia wystawiła jej tluczek (nota bene bardzo pięknie, z techniczną precyzją, której każdy mógł jej pozazdrościć), Adela bez wahania trzepnęła w tłuczek swoją pałką, posyłając bezlitośnie silną piłkę w stronę Skylighta.
Trafienia:★ Cel ataku: – Atak: – Obrona:F→ E Punkty kuferkowe: 28 (+2) Przerzuty: 5/7
Zawsze wiedział, że kobiety to tak naprawdę silniejsza płeć. Ich nieugiętość, zapartość i siła wychodziła na światło dzienne chociażby w tym meczu. Dziewczyny ledwie co przyjęły na siebie jeden z tłuczków i zaraz w stronę Ike pognała petarda tak szybka i tak silna, że nie było mowy o tym, żeby jej uniknął. Chociaż zrobił szybki manewr na miotle i zwrot, jakiego nie powstydziłby się sam Wroński, tłuczek, który leciał w jego kierunku minął jego głowę o kilka centymetrów i oczami wyobraźni już widział, jak rozbija się w zagłębieniu jego karku, o mało co nie zrzucając go impetem uderzenia z miotły. Ike poczuł jego pęd na policzku, chociaż tłuczek minął go o cal, a zaraz potem lepki eliksir rozpryskujący się na koszulce i szyi, zapewne pod siłą, z jaką tłuczek uderzył o najbliższe drzewo i na nim się rozbił. Mimo wyraźnego stracenia tempa i rytmu, utrzymał się z miotle, a kiedy otrząsnął się z nagłej zmiany pozycji, uśmiechnął się sardonicznie pod nosem, rozmasowując sobie kark, który spiął przy tym manewrze. Normalnego gracza zgiąłby pewnie ból, ale Ike nie czuł bólu, czuł za to farbę pod palcami.
Aoife Dear-Aasveig
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Trafienia:★ Cel ataku: - Atak:nieudany Obrona: - Punkty kuferkowe: 16 Przerzuty: 0/2
Ike ją zaskoczył. Całkowicie posłusznie, zupełnie jak nie ona spojrzała mu w oczy zgodnie z poleceniem. Dała się hipnotyzować i słuchała co miał do powiedzenia, aż wreszcie skinęła głową. Kilka plamek. Mogła mu ufać. Grali zespołowo, nawet jeśli przeciwniczkom szło tak dobrze, że szanse ślizgońskich sił zaczęły spadać. Ale zieloni byli ambitni nawet pod wiadrem neonowej farby, dlatego Dearówna spięła się do dalszej walki. Niestety los miał inne plany, bo zesłał na Adelę jakąś nadludzką siłę. Ike musiał się ratować ucieczką, a zaskoczona Ifcia nie dała rady odbić piłki. Nowy tłuczek wystrzelił na boisku prosto pod pałki przeciwniczek, co było dodatkową okolicznością sprzyjającą dla gryfonek. I to wystarczyło, żeby nastolatka z pełnym przekonaniem stwierdziła w duchu, że nie lubi tych dziewczyn jeszcze bardziej.
Kate Milburn
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Trafienia: ★ ★ ★ Cel ataku:@Aoife Dear-Aasveig Atak:9 Obrona: - Punkty kuferkowe: 42 z miotłą Przerzuty: 6/6
Gryfonki dawały z siebie na razie wszystko, sięgając po każdą kolejną szansę na zrzucenie Ślizgonów z mioteł. Adela wykorzystała jej podanie perfekcyjnie, ale Ike chyba łyknął jakiś felix felicis przed rozgrywkami, bo sposób, w jaki uniknął nokautu posłanym w jego kierunku tłuczkiem zakrawał o cud. Kate syknęła pod nosem, niezadowolona z efektów ich starań, ale zdecydowanie osiągnęły coś, bo Aoife pomyliła się i straciła swoją szansę na wyprowadzenie ataku. Milburn natomiast wyczuła w jej pomyłce okazję - uderzyła pałką w tłuczek, odbijając go prosto w blondwłosą graczkę.
Aoife Dear-Aasveig
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
]Trafienia:★★ Cel ataku: - Atak: - Obrona:5 Punkty kuferkowe: 16 Przerzuty: 0/2
Chyba właśnie ten moment uświadomił Aoife, że to ona była w tej rozgrywce najsłabszym ogniwem. Bardzo nieprzyjemna, uwierająca świadomość, dlatego ślizgonka postanowiła ją całkiem zignorować. Nic dobrego z tej wiedzy nie przyjdzie, nie będzie od niej bardziej skuteczna. Musiała radzić sobie z tym, co miała. A miała wyjątkowego pecha, bo zanim się zorientowała co się dzieje, oberwała po raz kolejny. To tylko farba. Tylko farba! powtarzała w głowie słowa Ike. Kilka plamek na ubraniach, nie na ego. Upora się z tym, będzie dobrze. Pod warunkiem, że jej towarzysz nadrobi poniesione przez nią drużynowe straty.
Trafienia:★ Cel ataku: podanie Atak:6(przerzut 1) Obrona:– Punkty kuferkowe: 28 (+2) Przerzuty: 4/7
Powstrzymywał się od oceny, że gra nie szła im najlepiej, bo w gruncie rzeczy rozgrywka była wyrównana. Widział jednak spadek motywacji u Aoife, ale także błysk w jej oku, którego życzył, że dziewczyna będzie się trzymać. Nie dla niego, a dla siebie samej, choć zew rywalizacji był. w Skylightcie dość wysoki, że skłamałby gdyby powiedział, że nie zależalo mu na wygranej. Nie chciał przegrać z przeciwną drużyną. Dobra zabawa dobrą zabawą, ale dobre wyniki też są odpowiednią motywacją w przyszłości. Szarpnął miotłą w szybkim manewrze, przejmując tłuczek podaniem z powrotem do Aoife. Może ona sobie nie ufała, ale on nie stracił wiary w ich współpracę.
Aoife Dear-Aasveig
Rok Nauki : VI
Wiek : 16
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Trafienia:★★ Cel ataku:@Adela Honeycott Atak:8+3=11 Obrona: - Punkty kuferkowe: 16 Przerzuty: 0/2
Podanie od Skylighta nie należało do najsilniejszych, ale to całkiem dobrze się składało, bo dzięki temu Aoife mogła lepiej wymierzyć w przeciwniczkę. Za swój cel obrała Adelę, która miała już jedno upstrzenie farbą, więc była stosunkowo łatwiejsza do wyeliminowania niż Kate. A od wyeliminowania pierwszego przeciwnika prosta droga do pozbycia się całej konkurencji. Kiedy się zamachnęła, poczuła, że włożona w cios siła była nieco większa, niż Dearówna zakładała. Tłuczek pomknął z dużą mocą, ale właściwie taka kolej wydarzeń całkiem jej odpowiadała. Teraz tylko bogowie quidditcha musieli zrobić swoje i doprowadzić piłkę do celu.
Trafienia:★★ Cel ataku: Atak: - Obrona:4+2 i 1+1 -> przerzucam jedno 1 na 4, więc gorszy wynik to 5 Punkty kuferkowe: 30 z miotłą Przerzuty: 2/5
Tego dnia spektakularne wyniki osiągała głównie Kate. Rolą Adeli stało się więc bycie wierną kibicką i robienie wszystkiego, by nie dać się wyeliminować. Miała parę dobrych akcji, ale nie świeciła tak jasno jak Kate. Niestety jej drobne słabości najwyraźniej postawiły ją w oczach Ślizgonów jako słabsze ogniwo tej pary, bo obydwoje celowali w nią częściej niż w Kate. Robiła co mogła, by unikać tych piłek - ale niestety, nie zawsze było to możliwe. No i tym razem oberwała. Ochlapana eliksirem, wzdrygnęła się lekko, patrząc jak tłuczek, który zamierzała uderzyć, leci w stronę jej przyjaciółki.