Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mugolski pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 10 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
AutorWiadomość


Drake Bennett
Drake Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 301
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.org/t4899-drake-bennett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4902-drastyczna-poczta
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyWto 2 Kwi - 23:19;

First topic message reminder :




Mugolska Sala, nazywana przez większość ślizgonów pogardliwie "szlamowatą salą" jest jednym z najmniej magicznych miejsc w Hogwarcie. Znajdziesz tu masę książek mugolskich autorów, różnorakich czasopism oraz płyt winylowych z mugolskimi zespołami, których możesz przesłuchać na gramofonie znajdującym się w rogu klasy.
Ściany oblepione są wycinkami z mugolskiej prasy, wydrukami z Internetu, plakatami samochodów i motorów, a nawet paragonami z restauracji. Czyli dosłownie wszystkim.
Możesz tu także przyklapnąć na jednej z kanap.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1559
  Liczba postów : 2547
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 7 Paź - 21:12;

Na mugoloznawstwie pojawiał się jeszcze rzadziej, niż ten przedmiot w ogóle się odbywał. Nie znaczyło to, że zamierzał sobie odpuszczać, szczególnie widząc, jak aktywnie Puchoni działali przed zimą. Znana jednak jest wszystkim przypowieść o zającu i żółwiu, to na Hogwart jest przełożenie o borsuku i wężu. Powoli, do celu.
Był ciekaw zajęć z młodą nauczycielką, bo ani miał okazję ją poznać, ani ją szczególnie kojarzył ze szkolnych murów, choć mówiło się, że jest absolwentką i zasadniczo chyba z rok czy dwa ich pobyt w tej cudownej instytucji się pokrywały.
Faktem było, że w tej klasie jakoś nigdy nie był.
- Dobry. - przywitał się z @Emily Rowle po przekroczeniu progu sali i rozejrzał po różnych gratach, jakie można było tu zobaczyć. Może był sceptyczny, ale kiedy zobaczył żarcie wszelkie wątpliwości wyparowały w rytm burczenia w brzuchu. Uśmiechnął się do nauczycielki jak pies - Można? - zainteresował się, po czym uskutecznił szaber w batonikach i zgarnął puszkę fanty, nim nie poszedł klapnąć koło @Maximilian Felix Solberg z którym zamierzał podzielić się swoim bueno.
Nie omieszkał poczochrać ciemnych włosów @Gael Camilton mijając go i Malakaia Którego-nazwiska-nie-wolno-wymawiać (@Malakai O'Malley). Puścił oko @Adela Honeycott, która siedziała nieopodal i otworzył pićko. Była jeszcze chwila do rozpoczęcia zajęć, więc wyciągnął najnowszy numer Miotły, żeby sprawdzić wyniki ostatnich meczów grupowych.
Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 379
  Liczba postów : 823
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 7 Paź - 21:30;

Od rozstania z Ryszardem minęły 72 godziny, 21 minut i pewnie jakieś 37 sekund. Veronica liczyła każdą chwilę, od kiedy ostatecznie powiedziała mu, że jeśli chce jechać to proszę bardzo, że fajnie że zaczyna nowe życie i w ogóle krzyżyk na drogę. Nie jadła, prawie nie spała. Dużo płakała i nic nie mówiła. Dlaczego więc przyszła w ogóle na tę lekcję?
Bo się bała.
Bała się samotność i bała się ludzi. Bała się ciszy, jak i muzyki. Bała się próbować, bo bała się, że znowu nie da sobie rady. Bała się, że utrata miłości ostatnich kilku miesięcy sprawi, że zawali studia. Myślała, że to na życie, ale jak widać nie mogła mylić się bardziej.
Gdy weszła do salki, w której wieki temu tak świetnie bawiła się z Marcellą, rozejrzała się tępo po pomieszczeniu. Poprawiła torbę na ramieniu i bez słowa minęła Lockiego, Maxa i Adelę. Na nikogo nie zwracała uwagi, jedynie grzecznie podziękowała za jedzenie profesor Rowle. Usiadła na najwęższej kanapie i tak w razie czego dość sugestywnie dała na miejsce obok niej torbę. Na twarzy miała wymalowane jedno wielkie "nie podchodzić", co z widokiem podkrążonych opuchniętych oczu było dosyć jasnym sygnałem.
Powrót do góry Go down


Fitzroy Baxter
Fitzroy Baxter

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 187
C. szczególne : kolczyki w uszach, skóry i dresiki, platynowe, czasem różowe włosy
Galeony : -309
  Liczba postów : 300
https://www.czarodzieje.org/t22092-fitzroy-baxter#724120
https://www.czarodzieje.org/t22388-poczta-fitza#738236
https://www.czarodzieje.org/t22091-fitzroy-baxter#724103
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Administrator




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyWto 8 Paź - 2:18;

Idziemy na lekcje mugoloznastwa z bratem błogo nieświadomi co to w ogóle będzie. Ogarnąłem jednak, że muszę znaleźć przedmiot który na pewno zaliczę na koniec roku i powoli zastanawiam się czy może to jest coś co powinienem przemyśleć! Co prawda moja wiedza o mugolskim świecie ogranicza się do okolic Chelsea, tego jak bawią się w klubach i gdzie można zjeść dobrego kebsa na kacu - ale to chyba wystarczy żeby zaliczyć ten przedmiot?
- Jak się nazywa ten typ od mugolo? - pytam zerkając na @Royce Baxter, który postanowił mi dziś towarzyszyć w tej przygodzie. Marszczę brwi z zastanowieniem. - Typiara?... - poprawiam się pytająco, bo już sam się pogubiłem.
Kiedy wchodzimy do środka jest miło i jest jedzenie. - Danny też ostatnio przyniósł coś do żarcia, to jakaś nowa tradycja? - zastanawiam się w stronę brata, bawiąc się długim kolczykiem w uchu, który znalazłem ostatnio w pokoju wspólnym i beztrosko wymieniłem zamiast starego. Kiedy podchodzimy do stołu z przekąskami jakaś dupeczka, której nie znam (@Emily Rowle) mówi, że możemy się częstować i wita się z nami. - Siema. Dzięki mordeczko - mówię uprzejmie i mrugam do niej zalotnie, kompletnie nie orientując się w sytuacji, nawet nie zwracając uwagi że nie ma mundurka jak uczennica, tylko patrząc na młodą buzię.
- Elo - mówię kierując się ku @Maximilian Felix Solberg oraz @Lockie I. Swansea i przybijam piąteczki z ziomkami z klasy. - Kto jest pierwszy? - pytam i bez pardonu wpierdalam się gdzieś siadając na nogi rozłożonego na kanapie Maxa, tylko po to by zajrzeć przez ramię Lockiego i zerknąć kto w Miotłach ma pierwsze miejsca, a do tego zabrać jego kinder bueno, bo tego akurat nie wziąłem ze stołu.

______________________

flying isn’t dangerous; crashing is
Powrót do góry Go down


Royce Baxter
Royce Baxter

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
Galeony : 242
  Liczba postów : 323
https://www.czarodzieje.org/t22103-royce-baxter#724449
https://www.czarodzieje.org/t22188-royce-baxter#729937
https://www.czarodzieje.org/t22093-royce-baxter#724266
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Moderator




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyWto 8 Paź - 2:49;

Przyznam, że sam jestem zdziwiony swoją taktyką, gdy ze wszystkich lekcji wybieram akurat mugoloznastwo, mając jednocześnie świadomość, że moje zaległości z innych przedmiot są jak kij w dupsku Patola. To znaczy duże. Ale nie przeszkadza mi to w beztroskim pogwizdywaniu, kiedy idziemy korytarzem w stronę mugolskiego pokoju, bo szczerze liczę na to, że się zbytnio dziś nie przemęczymy. - A to jest ktoś nowy? Myślałem, że dalej uczy ten... no.. wiesz kto - odpowiadam mądrze, jak zwykle popisując się fenomenalną wiedzą na temat tego co się dzieje w szkole.
Z zadowoleniem spoglądam na wszystkie przygotowane przekąski i o dziwo muszę przyznać mojemu bratu rację z tym, że ostatnimi czasy dużo młodych nauczycieli oferuje na swoich lekcjach poczęstunek. - Najwidoczniej. A pewnie i tak wszystko im przygotowują biedne skrzaty na każde ich zawołanie - bezlitośnie kwituję ten gest dobrej woli i otwarcia się na uczniów, co oczywiście nie przeszkadza mi w zgarnięciu paczki czipsów. Przewracam oczami, gdy @Fitzroy Baxter zaczyna bajerować jakąś blondynę. - Mój brat jest niepełnosprawny i ma takie tiki nerwowe, olej go - daję doską radę @Emily Rowle, w której również nie rozpoznaję nauczycielki, ale jakbym miał to zrobić, skoro ostatni raz na mugolo byłem dawno temu.
Uśmiecham się szeroko do @Lockie I. Swansea i @Maximilian Felix Solberg, którzy rozjebani jak hrabiowie okupowali już kanapę. Przysiadamy się do nich bezpardonowo. - No siema. Cziperka? - wystawiam w ich stronę paczkę laysów i czekam aż Loki zdradzi nam co tam wyczytał w gazecie. - Z miesiąc temu napisali artykuł, że podobno nasz stary pobił się z Brandonem który robi lepsze miotły, polecam - dzielę się z ziomkami ploteczką, bardzo żałując, że niestety nie była to prawda.

______________________




inspired by the fear of being average
Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyWto 8 Paź - 20:01;

Kiedy usłyszała, że w szkole istnieje taki przedmiot jak mugoloznawstwo, nie mogła przejść obok niego obojętnie. Choć wychowywała się w niemagicznym świecie, możliwość spojrzenia na niego z perspektywy czarodzieja, bardzo mocno zachęciło pierwszoroczniaczkę do wzięcia udziału w lekcji. Nie pożałowała tej decyzji. Wciąż była jedynie dzieckiem, toteż widok gotowych do porwania przekąsek, bardzo mocno ją ucieszył. Nie chciała niczego gazowanego, toteż wybrała dla siebie Ice Tea. Chipsy były jej wyborem, gdy chodziło o słone przekąski, a Kinder Bueno porwała na później.
Od razu wyłapała znajomą dziewczynę. Z wesołym uśmiechem, podeszła do @Fern A. Young, aby usiąść obok.
"Też bardzo je lubisz?" napisała, pokazując ślizgonce Kinder Bueno.
Pisanie tak weszło jej w nawyk, że nawet nie korzystała z dobrodziejstw pióra. Przez miesiąc zdołała przywyknąć do tego, iż w obecność Fern należy korzystać z kartki i czegoś do pisania. Z tego też względu, zawsze miała coś przy sobie. Nawet teraz, gdy ślizgonka otrzymała swoje samopiszące pióro.
"Porwałam coś niezdrowego, ale raz na kilka miesięcy można."
Choć otrzymali pozwolenie, aby jeść na lekcji, dziewczynka jak najciszej próbowała otworzyć swoją paczuszkę. Przyzwyczajenie ze starej szkoły zrobiło swoje. Tam, takie zachowanie wiązałoby się z krytycznym wzrokiem nauczyciela, przez co czuła się lekko nieswojo.
"Częstuj się" napisała jedynie, nim podsunęła Fern paczkę.
Sama wzięła sobie jednego chipsa, którego ugryzła.
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1608
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptySro 9 Paź - 20:30;

Przyszła prawie spóźniona, bo do zajęć zostało zaledwie kilka minut, gdy zjawiła się w progu sali. Omiotła spojrzeniem wszystko i wszystkich, lokalizując niską blondynkę, która prawdopodobnie miała ich nauczać, ale która równie dobrze mogła tylko opierać się o nauczycielskie biurko, a także stół z przekąskami. To rozdawanie im przez nauczycieli jedzenia zaczynało być zastanawiające. Podziękowała uśmiechem, nie decydując się na żadne z łakoci, po czym ruszyła w kierunku kanap. Zajmowana przez chłopaków kanapa kipiała testosteronem tak bardzo, że Milburn z automatu odechciało się w jakikolwiek sposób zagadywać swoich ulubionych chłopców. Posłała im jedynie uśmiech i oczko (to dla was @Lockie I. Swansea, @Maximilian Felix Solberg i @Royce Baxter), niemal ostentacyjnie ignorując siedzącego wśród nich @Fitzroy Baxter, do którego wciąż miała żal o ten niczym niezasłużony atak na miotłach. Na samą myśl o tym, że ponownie znajdowali się w otoczeniu bogatym w jedzenie, którym można było rzucać, wzdrygnęła się w środku. Przysiadła na brzeżnym oparciu kanapy obok @Adela Honeycott.
Posłała jeszcze krótkie spojrzenie na spuchniętą @Veronica H. Seaver, nad którą zwisała istna chmura gradowa, ale nie odezwała się ani słowem. Jedynie przesunęła po niej spojrzeniem swoich zielonych oczu, po czym odwróciła głowę i zajęła się oglądaniem własnych paznokci.
Powrót do góry Go down


Emily Rowle
Emily Rowle

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : 127
  Liczba postów : 1846
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyNie 13 Paź - 20:27;

Była zdenerwowana i podekscytowana i cieszyła się na każdego ucznia, który tylko się pojawił. Zauważyła oczywiście pomyłkę @Daniil Egorov, ale uśmiechnęła się tylko do niego, bo wydawał się na tyle być speszony, że nie musiała mu jeszcze dokładać. Trochę mniejszą wyrozumiałością wykazała się przy @Fitzroy Baxter, gdzie już zmarszczyła brwi, nawet po dziwnej próbie wybronienia przez jego brata. Świetnie, doskonały początek. Z komentarzami wstrzymała się jednak aż cała grupa zajęła miejsca, wykorzystująć chwilowo ich niewiedzę, żeby poobserwować ich trochę bez presji nauczycielskiej obecności. Kiedy jednak wszyscy się zebrali, wzięła wcześniej przygotowane materiały i zwróciła się do klasy:
- Dzień dobry. Witam na moich pierwszych zajęciach z mugoloznawstwa. Wybrałam to miejsce, żebyście mogli poczuć się trochę swobodniej, niektórzy może zbyt swobodnie - zerknęła na dwójkę braci. - Ale nic nie szkodzi. Nazywam się Emily Rowle, jestem asystentką, więc do tej pory mogliście mnie nie zauważyć. W tym roku szkolnym planuje zorganizować przynajmniej kilka lekcji. Cieszę się, że was widzę, zwłaszcza, że jest to przedmiot nieobowiązkowy. Cieszę się, że niektórzy widzą jednak, jaki jest ważny. Wiem, że często ciekawostki z mugolskiego świata mogą być tym, co was tu przyciąga, ale ja, na moich zajęciach, chciałabym się skupić na czymś innym. Zależy mi na tym, żebyśmy wszyscy popracowali nad empatią i zrozumieniem mugoli - na różnych płaszczyznach. Żebyśmy chociaż raz rozważając nasz wpływ na mugoli pomyśleli z ich perspektywy, a nie z naszej. Wciąż, nawet w dzisiejszych czasach wielu czarodziejów nie uważa mugoli za równych sobie. Historycznie doprowadziło to do wielu tragedii, jak zapewne wiecie z historii magii, ale to nie jest historia magii, tutaj będziemy rozmawiać o terażniejszości. O tym co się dzieje teraz i co może się wydarzyć. Chciałabym zacząć od tego co nam jest najbliższe, czyli to jak nasz świat, wpływa na świat niemagiczny. Każdy z was dostanie teraz urywek mugolskiej gazety - zaczęła rozdawać je wszystkim uczniom w trakcie swojego monologu. - Przeczytajcie go i zastanówcie się, co tak naprawdę mogło się wydarzyć. Jakie informacje zostały zatuszowane. Najpierw to przemyślcie, potem każdy po kolei udzieli odpowiedzi - wróciła na swoje miejsce, kiedy każdemu wręczyła kartkę. Zagadka sama w sobie nie była trudna, ale to nie to miało być też sednem tej lekcji. - A, musicie zarówno przeczytać kawałek który wam dałam jak i dać swoją odpowiedź, tak, żeby cała klasa wiedziała co się dzieje. 



Każdy ma swój własny przypisany urywek z gazety - wasza postać musi udzielić (na głos) odpowiedzi na pytanie zadane przez Emily - co tak naprawdę mogło się wydarzyć? Nie zapomnijcie też fabularnie przeczytać swojego fragmentu przed całą klasą. Narazie skupiamy się na odpowiedzi samej w sobie, a w kolejnym etapie wdamy się w bardziej dyskusyjną część tej lekcji. Nie daje bardzo dużo czasu, bo to zdecydowanie ma być szybszy etap, drugi przeciągniemy trochę bardziej. Kolejny post wrzuce 17.10, więc czas na odpis do 16.10, ale gdyby ktoś się nie wyrobił będzie opcja nadrobić to w kolejnym etapie. 

@Daniil Egorov
urywek:

@Adela Honeycott
urywek:

@Fern A. Young
urywek:

@Malakai O'Malley
urywek:

@Gael Camilton
urywek:

@Maximilian Felix Solberg
urywek:

@Lockie I. Swansea
urywek:

@Veronica H. Seaver
urywek:

@Fitzroy Baxter
urywek:

@Royce Baxter
urywek:

@Aiyana Mitchelson
urywek:

@Kate Milburn 
urywek:
Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 14 Paź - 12:22;

Oczyściła dłonie z okruszków i spojrzała na swoją karteczkę, którą otrzymała od nauczycielki. Trafił jej się naprawdę bardzo trudny temat, szczególnie jak dla jedenastolatki. Zamyśliła się przez chwilę. Brakowało tu wielu informacji. Może nie każda byłaby dość istotna dla przebiegu sprawy, ale znacznie lepiej zarysowałoby to całą sytuację.
Kiedy przyszła jej kolej, postanowiła przeczytać otrzymany urywek, przed całą klasą.
- "Tragiczne skutki zamieszek w Brixton. Osiemnastolatek spadł z mostu Vauxhall, naoczni świadkowie zapewniają, że został zepchnięty w trakcie bójki dwóch mężczyzn w średnim wieku. Oboje uciekli z miejsca zdażenia zanim pojawiły się odpowiednie służby." Umm... Na pewno niewiele wiadomo o samym wydarzeniu. Z jednej strony wycinek mówi o tym, że młody chłopak spadł, z drugiej strony są świadkowie, którzy zapewniają, że miało to związek z kłótnią dwóch mężczyzn. Nie wiadomo jak doszło do wypadku. Czy próbował ich rozdzielić, czy może został świadomie popchnięty. A jeśli ktoś właśnie to zrobił, czy było to pod wpływem silnych emocji czy bardziej celowe działanie. Nie wiadomo dlaczego znalazł się przy całym zdarzeniu, co było przyczyną kłótni. Czy zdołano złapać zamieszanych w to mężczyzn, czy po prostu ucielki. No i na początku czytamy, że spadł, aby później dostać informacje o tym, że jednak został zepchnięty.
Zamyśliła się przez chwilę, aby kontynuować dalej.
- Tata mówił, że wiadomości są budowane tak, aby wzbudzić jak najwięcej emocji, nawet tych negatywnych, bo wtedy ludzie częściej sięgają po artykuł... Umyślne zepchnięcie brzmi znacznie mniej przyjemnie, niż zwykły wypadek. Czy nie powinno być to opisane odwrotnie? Zaczynając od zepchnięcia, a dopiero później informując, że mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku?
Nie czytała gazet. Nigdy wcześniej ich też nie analizowała. Zapewne miało to logiczne wyjaśnienie, dlatego też postanowiła zapytać i poznać opinię nauczycielki. Zwłaszcza, że należała do tych ciekawskich osób. Lubiła zadawać pytania, nawet jej rodzice nie byli od tego wolni.
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 793
  Liczba postów : 459
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 14 Paź - 13:31;

Ubrudziła ręce w cheetosach, przepiła coca colą i uśmiechnęła się lekko, kiedy pochwyciła radosne oblicze @Malakai O'Malley, który do niej pomachał. Miała nadzieje, że nie miała nic na twarzy. Zaraz jednak skupiła się na małym krasnalu, podążającym w jej stronę. Przesunęła się trochę, aby zrobić miejsce @Aiyana Mitchelson i pokiwała głową na jej pytania. Borsuk nadal do niej pisał, ignorując pióro, ale Fern to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie podobało jej się, że puchonka ma cierpliwość do takiej komunikacji niż co niektórzy z Young dawnych znajomych.
Poczęstowała się chipsami od Mitchelson, aż w końcu pojawiła się nauczycielka. Wytarła ręce w wyczarowaną chusteczkę i skupiła się na lekcji, będąc nawet w dobrym humorze po dawce słodyczy i chemii. Mugolskie niezdrowe jedzenie było naprawdę dobre, po pierwsze nie uciekało, a także nie wyprawiało dziwnych rzeczy, po drugie i najważniejsze nie trzeba było się bać, że trafi się na jakiś ochydny smak jak w przypadku fasolek wszystkich smaków. Dostawało się to, co pisało na etykiecie nic więcej, żadnych niespodzianek, zwłaszcza tych, których nikt nie lubił.
Przeczytała transkrypcje, które podawało jej na tacy samopiszące pióro. Nie wiedziała, czy to dobrze, że nie musi niczego czytać przed całą klasą, czy że będzie stać jak debil w ciszy, kiedy nauczycielka będzie czytać jej tekst. Zaczęła skrobać na kartce odpowiedź na swój urywek z gazety.
Od razu co Fern przyszło na myśli, kiedy przeczytała tekst, który dostała to, to, że zatuszowano rozbój magicznego stworzenia.

Zamki zostały nie naruszone, a wiele osób zapewnia, że ich portfele również zostały nietknięte, myślę, że to sprawka Niuchacza. Stworzenia te są sprytnymi kleptomanami, kradną w sposób niezauważalny dla innych, a ich umiejętność przenikania pozwalająca przedostać się przez trudne przeszkody, takie jak pancerne drzwi skarbca. Na pewno taki Niuchacz nie ma problemu z obejściem zamków, czy wyciągnięciem z portfela pieniędzy.

Oddała kartkę profesor Rowle, aby ta przeczytała jej wykonane zadanie, ponieważ sama Young nie mogła tego uczynić, właściwie mogłaby, ale... wiązałoby się to z na pewno dziwnym doświadczeniem i błędami.
Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 379
  Liczba postów : 823
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 14 Paź - 14:03;

Zawsze myślała, że gdy chce, to potrafi być doskonałą aktorką. Ukrywać zakłopotanie za melodyjnym śmiechem, pragnienia pod długimi rzęsami, niezadowolenie ściągnięciem ust. Ale pewnych rzeczy nie sposób zatuszować (w myśl nadanego przez nauczycielkę tematu), jej zapłakane oczy stanowiły dosyć jasny sygnał zarówno dla Fitza (który pewnie już w ogóle zapomniał, że kiedyś była dla niego ważna, bo przecież nawet na nią nie spojrzał), jak i Kate (której brak empatii wobec Seaver nie minął najwyraźniej wraz z końcem czerwca). Verka była jednak zbyt smutna, aby w całej krasie przeżywać nienawiść do Gryfonki, co na pewno by pomogło, biorąc pod uwagę, jak zachachmęciła w jej związku donoszeniem na Veronicę odnośnie feralnego tanga. Czy to nie był jeden z gwoździ do trumny tej relacji?
Wysłuchała monologu pani profesor (pani asystent? jak to się powinno mówić?) z rękami splecionymi na piersi. Potem jako pierwsza głos zabrała młoda dziewczyna z domu Borsuka. Verka uśmiechnęła się pod nosem, słysząc tyle pytań. Kiedyś sama taka była, ale potem dorosła. Po niej "głos" zabrała tamta Ślizgonka. Z jakiegoś powodu nic nie mówiła, ale szczerze mówiąc, Verę średnio to obchodziło.
W końcu przyszła kolej na nią.

Chrząknęła i zaczęła czytać świstek papieru, do którego wcześniej nie zajrzała. Szkoda, może wtedy uniknęłaby sytuacji, w której ze słowa na słowo coraz to bardziej łamie się jej głos.
- Nagły, niespodziewany wzrost przypadków ciężkiej depresji i samobójstw. - Cudowny początek. - Ta tragiczna zmiana prawdopodobnie wynika z wielu czynników, zarówno pogodowych i socjoekonomicznych... - co za stek bzdur, to na pewno z miłości - ale wyniki jeszcze nigdy nie zmieniły się tak drastycznie na tak krótkiej przestrzeni czasu. - Była pewna, że szybciej niż ona zawaliła sprawę się nie dało. - Pamiętaj, jeśli potrzebujesz pomocy, zadzwoń na numer zaufania.
Zdusiła w sobie prychnięcie, bo w tej chwili nie miała zaufania do nikogo. Ledwo wiedziała, czym jest telefon i nie rozumiała, dlaczego miałaby dzwonić do innych ludzi, by rozmawiać z nimi o swoich problemach. Odłożyła kartkę na kolana i mruknęła cicho, ale wyraźnie.
- Wygląda mi to na dementora spuszczonego ze smyczy. - Pomyślała sobie, że w sumie tak muszą czuć się osoby w ich otoczeniu. Tak jak ona od niedawna, jakby nigdy nie miała zaznać szczęścia w życiu i aż drgnęła na myśl o tym, jak ciężko jest tym, którzy mają depresję. Westchnęła, czując na sobie uwagę całej grupy. Wiedziała, że od płaczu dzielą ją cale, ale nie zamierzała uronić już ani jednej łzy. Nie tutaj i nie z jego powodu. Już dość. - Gwoli ścisłości - nie ma bardziej przerażającego stworzenia niż dementor. Sama ich obecność źle wpływa na ludzi, co często mylone jest właśnie z depresją. Najgorszą bronią w arsenale dementora jest jego pocałunek. Dosłownie wysysa duszę, zostawiając samą skorupę człowieka. No, to kto następny?
Czuła, że zaschło jej w gardle. Chrząknęła i spuściła spojrzenie, czując się fatalnie.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5410
  Liczba postów : 13183
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 14 Paź - 16:01;

Oczywiście, że oderwał sobie kawałek bueno od Lockiego, tylko po to, by zaraz się nim prawie udusić kiedy @Fitzroy Baxter usiadł mu ciężko na kolanach.
-Nie za wygodnie? - Zapytał, gdy już odetkał swoje drogi oddechowe. Poprawił się trochę, bo jednak swoje Baxter ważył i w tej pozycji nie było wygodnie ani dla jednego, ani zapewne dla drugiego.
-Jak mnie znowu nie udusicie, to chętnie. - Wyciągnął łapę po przekąskę od @Royce Baxter , wkładając sobie kilka czipsów do mordy. Teraz to żałował, że nie ma czym popić.
Musiał wyglądać zajebiście seksownie z tak pełną mordą, odpowiadając na jej oczko tym samym i praktycznie już musiał jakoś się skupić, bo Rowle zaczynała zajęcia.
Chwilę minęło, zanim przyszła jego kolej. Oczywiście nie zawracał sobie głowy wcześniejszym przeczytaniem artykułu, bo tyle to potrafił na bieżąco chyba.
No i to był jego błąd. Zrzucił Baxtera z kolan i zabrał się od prezentacji. Czytając czuł się względnie dobrze, myśląc o ataku wilkołaków, ale zanim zaczął odpowiadać na pytanie o magiczną przyczynę zdążył już uznać, że nie ma to sensu, bo przecież wilkołaki to bardziej takie włochate kościotrupy niż psy. Przynajmniej w jego opinii. Poszedł więc inną drogą.
-No więc mogły to być jakieś dzikie, zbłąkane ponu... - W tym momencie poczuł, jak zasycha mu w ustach, a w gardle pojawia się znajoma gula. Brnął jednak dalej, próbując pozostać w kontakcie z rzeczywistością. -..raki. Albo p..pu... - Poczuł, jak traci władzę nad mięśniami, odruchowo wbijając dłoń w najbliższe ramię. Nawet nie wiedział, do kogo ono należało, ale chwyt Solberga był zaskakująco mocny, jak na stan w jakim się znajdował. Jego twarz zaczęła momentalnie blednąć, a mięśnie się trząść, a w momencie, gdy w jego umyśle pojawiły się czerwone ślepia, chłopak się poddał. Nie wiedział jak i kiedy wybiegł z klasy, zostawiając wszystko za sobą. Był tylko świadom tego, że kilka chwil po tym, zwracał całą zawartość żołądka pod stopami jakiejś zbroi...

/zt

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Kate Milburn
Kate Milburn

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : karminowe usta, nosi pierścień uznania, jej spódnice bywają krótkie i jest to eufemizm, kolczyk w pępku
Galeony : 548
  Liczba postów : 1608
https://www.czarodzieje.org/t22617-kate-milburn#754903
https://www.czarodzieje.org/t22619-poczta-kate#755024
https://www.czarodzieje.org/t22618-kate-milburn#754964
https://www.czarodzieje.org/t22650-kate-milburn-dziennik#757550
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 14 Paź - 16:57;

Może tych kilka miesięcy temu podeszłaby do Verki (@Veronica H. Seaver), nawet jeśli nie miały wtedy zażyłych relacji i zaoferowałaby jej swoje wsparcie, jednak po wszystkich słowach, których echo wciąż brzmiało im w uszach we wzajemnej obecności, nie sądziła, że było to odpowiednie. Ani pożądane - prawdopodobnie dostałaby w mordę już przy próbie podejścia do Krukonki, szczególnie w jej obecnym stanie. Domyślała się, co mogło się wydarzyć, lecz czy miała sobie coś do zarzucenia w tej kwestii? Nieszczególnie.
Zajęła się więc przysłuchiwaniem temu, co reszta miała do powiedzenia na przydzielony im temat. W międzyczasie patrzyła na własny wycinek z artykułu, myśląc na temat tego, co miała o nim powiedzieć grupie. Ostatecznie nie wymyśliła nic specjalnie ciekawego. A cokolwiek wymyśliła, uleciało z jej głowy z chwilą, gdy @Maximilian Felix Solberg wypadł z impetem z klasy, zostawiając po sobie pełną zdezorientowania ciszę. Wtedy przyszła jej kolej, ale wytrącona z równowagi zacięła się nieco, dopiero po chwili orientując się, że miała odczytać swój fragment. Przejęzyczyła się z tego wszystkiego w jednym miejscu, ale ostatecznie dobrnęła do końca, okraszając go wyłącznie krótkim komentarzem:
- Brzmi jak kelpie.
Bo nic więcej nie wymyśliła.
Powrót do góry Go down


Lockie I. Swansea
Lockie I. Swansea

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 192
C. szczególne : zawsze długi rękaw, nosi bransoletkę z ayahuascą, zapach cytrusowo-drzewny, piżmowy, ziemisty, jest *duży*, mówi z akcentem
Dodatkowo : prefekt gej
Galeony : 1559
  Liczba postów : 2547
https://www.czarodzieje.org/t22245-lachlan-innocent-swansea#731964
https://www.czarodzieje.org/t22255-jakko-sowa-locka#732448
https://www.czarodzieje.org/t22244-lockie-i-swansea-kuferek
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 14 Paź - 17:29;

Prawie zdążył włożyć do mordy kinder bueno. Prawie. Bo @Fitzroy Baxter Baxton już miał je w łapie i w swojej mordzie, wprawiając tym Loka w niemałe zdziwienie.
- Tajfuny z Tutshil znowu się obudziły. - poinformował, pokazując szczyt tabeli. Zaraz parsknął, bo pamiętał net artykuł i szturchnął kolanem @Royce Baxter - A pobił? -pokiwał brwiami, bo takie insider info to już było czegoś warte, a nie pierdolety z gazety. Przełożył kilka stron, bo szukał konkretnego artykułu o drużynie z Monachium, która chciała wprowadzić najprawdziwsze czirliderki na miotłach, a co innego dziś interesowałoby Loka Swansea jak nie dziewczynki w mini spódniczkach, robiące do góry nogami fiku miku?
Wielkodusznie zignorował oczko od @Kate Milburn, sięgając za to po cziperki od drugiego Baxtona - jak na bliźniaków wcale nietrudno było ich rozpoznać. Pewnie dlatego, że jeden był kulturalnym wężem a drugi pierdolniętym gryfonem.
Prawie się zakrztusił, kiedy się okazało, że ta młoda dziewczyna co siedziała sama cicho to ich nowa nauczycielka i rzucił wymowne spojrzenie Baxterom, powstrzymując się od wyśmiania nieudanego podrywu Fitza.
Wysłuchał jej słów i pokiwał głową, a kiedy dostał swoją karteczkę, przeleciał po jej treści wzrokiem. Uniósł brwi, bo zielarz z niego był taki jak z koziej dupy bomba, ale nie zdążył zapytać swojej drugiej szarej komórki, bo @Maximilian Felix Solberg właśnie podjął głos. Prędzej niż jego głos raczej poczuł zaciskające się na jego ramieniu palce jak żelazne kajdany. Spojrzał na bruneta, ale nie zdążył mordy otworzyć, bo już go nie było w klasie. Kiedy porzucił swoją wypowiedź, Swansea schylił się po upuszczony przez niego pergamin i kiedy zapoznał się z jego treścią, zacisnął lekko usta, bo to wyjaśniało wiele. Wcisnął jego papierek do kieszeni i zgarnął piętą torbę Solberga, bo już mógł się domyślić, że ten do klasy nie wróci. Zaraz potem sam podjął swoją wypowiedź, kiedy gryfonka przed nim skończyła swoje mądrości.
- Mój jest o ludziach, którzy jak zwykle wpierdalają nie to, co trzeba, ale kim jestem, by oceniać. - przeczytał klasie swój wycinek - Roślina, która po spożyciu może wywołać domniemane wizje przyszłości to chowanki świetlne, ale one występują tylko w Avalonie, więc innego pomysłu nie mam. - wyjaśnił, składając swój pergamin.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyWto 15 Paź - 20:44;

Wspaniały wstęp kręcący się wokół jedzenia, szybko okazał się zapowiedzią czegoś, co nie leżało już w tak ciekawych rejonach. Po pierwsze: z perspektywy Adeli trudno było mieć szacunek do asystentki, którą kojarzyła jeszcze ze szkoły, a która za wszelką cenę zachowywała się jakby jej zajęcia były najważniejsze na świecie i super poważne. Po drugie: opowiadanie o banałach dotyczących tolerancji wobec mugoli, zdawało jej się strasznie oklepane – ci którzy tu byli co do zasady szanowali niemagicznych, bo fanatycy czystej krwi i tak nie pojawiali się na lekcjach mugoloznawstwa.
Adela nie miała jednak czasu na własne, jakże negatywne rozkminy, bo nie minęła chwila i dostała swój urywek z mugolskiej gazety. Wysłuchała polecenia i grzecznie wzięła się do pracy, najpierw czytając fragment, a potem rozważając różne scenariusze, które mogły zaistnieć w tej sytuacji. Niespecjalnie znała się na takich niemagicznych zagadnieniach jak wycieki gazu, ale robiła, co mogła, by wymyślić, co mogło się kryć pod taką wymówką.
Gdy nadeszła jej kolej, najpierw przeczytała głośno swój urywek, a następnie udzieliła krótkiej odpowiedzi:
- Rozumiem, że ten rzekomy wyciek miał skutkować wybuchem. W takim razie wydaje mi się, że to będzie jakaś walka czarodziejów z użyciem zaklęcia Bombarda Maxima albo Confringo.
Powrót do góry Go down


Daniil Egorov
Daniil Egorov

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 182
C. szczególne : rosyjski akcent, postura tancerza
Galeony : 303
  Liczba postów : 390
https://www.czarodzieje.org/t22487-daniil-artyom-nikola-cirilowicz-egorov#746222
https://www.czarodzieje.org/t22550-poczta-daniila
https://www.czarodzieje.org/t22486-daniil-egorov-kuferek#746221
https://www.czarodzieje.org/t23324-daniil-egorov-dziennik
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptySro 16 Paź - 12:15;

  Nie czuję się tu dobrze. Zaczynam nawet żałować, że przyszedłem, bo czuję się skrępowany i pomyłka z profesor Rowle w ogóle nie poprawia tej sytuacji. Oczywiście otuchy dodaje mi fakt, że nie jestem jedyną osobą, która się pomyliła, a w dodatku zdaję się być w swojej pomyłce najsubtelniejszy, i zdecydowanie lepiej czuję się, gdy widzę znajome twarze @Malakai O'Malley i @Gael Camilton, obok których ostatecznie zajmuję miejsce, gdy w końcu siadamy, ale nie jest to mój jedyny problem. Naprawdę niewiele wiem o mugolach i trochę mi z tego powodu wstyd. Wiem, że tutaj, w przeciwieństwie do Rosji, jest to pewien objaw zacofania – poglądów przestarzałych i krzywdzących, i boję się, że tak się tu o mnie pomyśli.
  A jakby tego było mało, okazuje się, że musimy czytać na głos.
  Wystąpienia to dla mnie nie problem, ale zwykle na scenie w ogóle się nie odzywam. Tutaj muszę i to w dodatku po angielsku. Jestem pewien, że zacznę się plątać i łapie mnie paniczna trema porównywalna do tej, którą odczuwałem, stojąc przed salą po brzegi wypełnioną ludźmi. Może nawet gorsza. Przyjmuję kartkę i czytam tekst parę razy, próbując przygotować się do jego odczytania i odpowiedzenia na pytanie. Słucham tego, co mówią inne osoby na zajęciach i nie wyrywam się do odpowiedzi. Wyjście Maxa trochę mnie rozprasza, ale nie na tyle, żeby wybić mnie z rytmu. W końcu prostuję się na kanapie i pilnuję tego, żeby przynajmniej prezentować się jak należy.
  — Przerwa w dostawie prądu w wyniku awarii transformatora w lokalnej elektrowni. — Zaczynam i tylko na pierwszym słowie drży mi głos, na więcej zdrady mu nie pozwalam. — Według rzecznika, doszło do przeciążenia systemu zasilania, co spowodowało krótkotrwałą utratę energii elektrycznej w całym regionie. —  Mając przed sobą kartkę, nie mylę słów, ale przynajmniej część z nich wypowiadam z charakterystycznym dla ojczystego języka zaśpiewem.
  — Z tego co ja znaju, magia i elektriczestność nie idą z sobą w parze, silne wyładowania magiczne powodują silne wyładowania elektriczeskie, szto możet prowadzić do uszkodzeń ustrojstw… znaczy, urządzeń mugolskich. Ja myślę, że użyto magii, możet być stoczono jakiś pojedynek i eto doprowadziło do spięcia.
  Nie idzie mi nawet w połowie tak dobrze, jak chcę, ale też nawet w połowie tak źle, jak się obawiam. Bez względu na wszystko do samego końca pilnuję, by nie było po mnie widać kiełkującej frustracji i zawstydzenia, choć to ostatnie trochę zdradzają zaróżowione policzki.
Powrót do góry Go down


Malakai O'Malley
Malakai O'Malley

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 180cm
C. szczególne : Czuć od niego często papierosy, nosi nieśmiertelnik (dane: Roark Tiarnáin Ó Mháille), irlandzki akcent
Galeony : 99
  Liczba postów : 150
https://www.czarodzieje.org/t23316-malakai-o-malley#796551
https://www.czarodzieje.org/t23320-o-poczta-listy-malakaia#796826
https://www.czarodzieje.org/t23317-malakai-o-malley-kuferek#796570
https://www.czarodzieje.org/t23321-malakai-o-malley-dziennik#796
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyCzw 17 Paź - 18:14;

- Uuuu, mój typ człowieka - pochwalił @Gael Camilton, ciekawsko przyglądając się przygotowanemu mugolskiemu jedzeniu. - Wszystko można połączyć, jeśli jest się wystarczająco odważnym... - dodał jeszcze, zaraz zapychając już sobie usta mleczną kanapką. W pokoju zbierało się coraz więcej osób, ale Kai już i tak trochę zamyślił się nad tym, jak przyjemnie było zostać rozpoznanym - ostatnio ciągle wydawało mu się, że jest w Hogwarcie strasznym nowicjuszem, a to przecież był tylko rok przerwy...
Zadanie, które dostali, brzmiało dla niego absolutnie idealnie - w dużej mierze łączyło się z jego pracą w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof. Może sam nie wymyślał za dużo takich historyjek, w końcu do amnezjatora było mu daleko, ale mimo wszystko nieco się już nasłuchał.
- "Mężczyzna brutalnie zamordowany w barze Ten Bells w Londynie. Sprawca nieznany, ofiara ma ślady pobicia, po obdukcji podejrzewane jest brutalne pobicie kijem baseballowym" - przeczytał, gdy nadeszła jego kolej. - I to brzmi jak ciekawy przypadek bardzo, ja w ogóle- no, trochę się takich rzeczy naczytałem, bo interesuje mnie praca amnezjatorów... w każdym razie moja pierwsza myśl z kijem bejsbolowym to atak czerwonego kapturka, dla nas to są łatwe do odstraszenia stworzenia, ale dla mugoli są kompletną zagadką. Pytanie brzmi co robiłby czerwony kapturek w mugolskim barze, aaaaale... jeśli dobrze kojarzę, to Ten Bells chyba jest rejonem, w którym kiedyś mordował Jack The Ripper? A to by wyjaśniało rozlew krwi, który przyciągnąłby czerwonego kapturka - nakręcił się, może nawet nieco zbyt mocno, uważnym spojrzeniem wlepionym w @Emily Rowle próbując wybadać, czy idzie w dobrą stronę. - Ale tak naprawdę to mogłoby być akurat cokolwiek, nawet sprzeczka graczy quidditcha w nieodpowiednim miejscu...
Powrót do góry Go down


Royce Baxter
Royce Baxter

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
Galeony : 242
  Liczba postów : 323
https://www.czarodzieje.org/t22103-royce-baxter#724449
https://www.czarodzieje.org/t22188-royce-baxter#729937
https://www.czarodzieje.org/t22093-royce-baxter#724266
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Moderator




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyPon 21 Paź - 16:47;

W jednej chwili beztrosko siedzimy sobie w sali i opychamy się żarciem, żartujemy z mojego starego, który wdaje się w rzekome bójki (niestety muszę rozczarować @Lockie I. Swansea, że to tylko plotka, choć mam szczerą nadzieję, że kiedyś dojdzie do takiej konfrontacji), a w drugiej młoda dziewczyna okazuje się naszą nauczycielką, patrzy z niezadowoleniem na mnie i Fitza i każe nam czytać jakieś urywki z gazet.
Zagryzam jeszcze kilka cziperków i zerkam co też mi się trafiło. Nie wiem w jaki sposób próba zrozumienia mugoli łączy się z czytaniem opisów jak zostali oszukani przez czarodziejów, ale nie ja tu jestem mędrcem i profesorem.
Każdy po kolei zabiera głos i unoszę brwi, gdy Max wyraźnie blednie, po czym ubiera płaszczyk i wychodzi z sali. Nic jednak nie mówię i wnioskuję, że skoro Swansea nie pobiegł za nim to chyba nic poważnego. Może chwilowa niestrawność po dzisiejszych przekąskach? - Oszukani i okradzeni mężczyźni przez jakąś super przekonującą kobietę, za którą wzdychają do tej pory - streszczam swój fragment innym. - Ee, to pewnie kobieta była półwilą? Albo hipnotyzerką i upoiła ich dodatkowo amortencją - wymyślam na poczekaniu możliwy scenariusz i czekam co dalej z tymi historiami będziemy robić.

______________________




inspired by the fear of being average
Powrót do góry Go down


Emily Rowle
Emily Rowle

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : 127
  Liczba postów : 1846
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyWto 22 Paź - 12:14;

Emily uśmiechnęła się do dziewczynki, która zabrała głos jako pierwszy. Trochę wahała się, czy te zajęcia powinny być otwarte dla każdego wieku, ale z drugiej stony uważała, że o pewnych rzeczach dobrze jest uświadamiać już od młodego wieku, a każdy kto trafiał do Hogwartu był już w wystarczającym wieku, żeby zacząć odnajdować się w magicznym świecie samodzielnie, a im młodszy był - tym bardziej chłonął wszystko jak gąbka, więc poszerzanie horyzontów było szczególnie istotne.
- Powiem ci, dawna dziennikarka we mnie jest zachwycona tą odpowiedzią. Bardzo dobrze wydedukowane i to faktycznie też jest warty do przemyślenia problem, ale tutaj prawda była trochę bardziej skomplikowana. W rzeczywistości na tym moście doszło do pojedynku magicznego i niestety zaklęcie odbiło się a ucierpiał niewinny przechodzeń. Nie był to wypadek - wyjaśniła i zaraz przeszła do Fern, przeczytała jej fragment i odpowiedź, która była nawet bardziej kreatywna, niż prawda. - Ciekawy kierunek, w tym wypadku winny był hipnotyzer. Oczywiście ostatecznie został osądzony, ale wśród mugoli to pozosała zagadka - podała prawdziwą odpowiedż i i zaraz pokiwała głową na odpowiedż krukonki. - Świetnie, winny był dementor. Ostatecznie go złapaliśmy, ale wyrządził wiele krzywdy.
Niestety od Maxa zamiast odpowiedzi dostała dramatyczne opuszczenie klasy i zastanawiała się, czemu jej umiejętności pedagogiczne muszą być tak brutalnie testowane już na pierwszych zajęciach. Szybko za nim wyszła przepraszając klasę i upewniła się, że wszystko jest okej. Wyglądało to na zwykłe zatrucie, więc poprosiła go żeby udał się do skrzydła szpitalnego po tym jak zapewnił, że nie, nie potrzebuje jej asysty.
- Przepraszam, wszystko w porządku, możemy wrócić do lekcji - zapewniła klasę i przeniosła spojrzenie na Kate, która też miała całkiem ciekawą odpowiedź. - Dobry trop, w tym przypadku to akurat była syrena - wyjaśniła i spojrzała na Lockiego. - Doskonale. Czarodziej zasadził to dla eksperymentu, zabawy, trudno powiedzieć. Ale z pewnością jest to coś, czego nie powinno podawać się nieświadomym mugolom. Adela, faktycznie był to wybuch. Spowodowany eksperymentami magicznymi, tak naprawdę nie znamy szczegółów bo czarodziej nie przeżył, ale prawdopodobnie w grę wchodził nieudany eliksir. Dokładnie Daniil, silne zaklęcie zostało użyte w okolicy. I Malakai, dokładnie tak, to była robota czerwonego kapturka. Royce, dokładnie, półwila.
W końcu skończyła komentowanie wszystkich wypowiedzi i przyszedł czas na podsumowanie tych wszystkich zagadek.
- Okej, świetnie wam poszło. Oczywiście to co się stało i dlaczego jest ważne, ale tak naprawdę zależy mi na tym, żebyście dzisiaj skupili się na efekcie. O tym jak my oddziałowujemy na mugolski świat, chcemy czy nie. Wiele się mówi o tym jak ważne jest ustawa tajności, jak ważne jest trzymanie naszej magii z dala od mugoli z wszelakich powodów i często buduje się narrację, według której ta ustawa chroni nas przed mugolami, mugoli przed nami. A jednak tak nie jest, na pewno nie w drugą stronę. Mugole zawsze byli ofiarami naszych wojen, naszych przestępców, naszych problemów. A jednak w naszych gazetach ledwo się o tym pisze, a nawet jeśli się pisze, to raczej informacyjnie i nikt się tym specjalnie nie przejmuje. Prawda jest taka, że nieważne jak zapewniamy się, że niewiedza jest tym co mugoli chroni, to to jest też to co czyni ich bezbronnymi. Chciałabym, żebyśmy wszyscy to przedyskutowali.
Odpowiedzmy sobie na kilka pytań:
- Jak moglibyśmy uniknąć takich sytuacji?
- Czy i w jaki sposób powinniśmy rekompensować straty wywołane w mugolskim świecie?
- Czy skoro tak często przeszkadzamy, powinniśmy też zacząć w jakiś sposób pomagać, nawet jeśli w ramach utrzymania ustawy tajności.
- I ostatecznie - plusy i minusy ustawy tajności, ale tylko z perspektywy mugoli. Czyli, przez chwilę pomyślcie sobie co by było gdybym ja był mugolem. Wolałbym pozostać w niewiedzy? Dlaczego tak, dlaczego nie. Weźcie też pod uwagę całkiem sporą grupę mugoli, która ma czarodziei w rodzinie, na przykład swoje dziecko i musi praktycznie bez przerwy okłamywać swoich bliższych i dalszych znajomych co się z nim dzieje, gdzie wyjeżdża, jak wygląda jego życie.






Bardzo przepraszam za takiego duże opóźnienie! Wciąż, jeśli ktoś nie odpisał na pierwszy etap, można to zrobić pod tym postem, tylko proszę żeby wtedy napisać dwa osobne posty - po jednym na każdy etap.
Co do zasad w tym etapie są one bardzo luźne - wystarczy jeden post w którym wasza postać się wypowie (Fern może oczywiście napisać swoją opinię), żeby zaliczyć ten etap ALE im większe wasze zaangażowanie (więcej postów ale nie tylko - najbardziej liczy się zaangażowanie w dyskusyjne, może wdanie się w jakąś debatę między sobą) tym lepiej Emily oceni waszą postać punktami domu. Niezależnie od waszych opini! Wyjątkiem jest jedynie ewidentna nietolerancja, wtedy oczywiście Emily nie zareaguje na to dobrze, ale pozostańcie szczerzy swoim postaciom i o ile oczywiście nie dostaniecie punktów domu, bo fabularnie nie miałoby to sensu (a w mocnym wypadku nawet je stracicie) to ja znajdę sposób, żeby mechanicznie wam się to też opłaciło. Zależy mi na tym, żeby każdy pozostał wierny swojej postaci. Czasu macie więcej, na wypadek gdybyście faktycznie mieli ochotę popisać kilka postów - 30.10 a w razie potrzeby (ciekawej dyskusji!) przedłuże.

@Daniil Egorov @Adela Honeycott @Fern A. Young @Malakai O'Malley @Gael Camilton @Maximilian Felix Solberg @Lockie I. Swansea @Veronica H. Seaver @Fitzroy Baxter @Royce Baxter @Aiyana Mitchelson @Kate Milburn
Powrót do góry Go down


Fitzroy Baxter
Fitzroy Baxter

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 187
C. szczególne : kolczyki w uszach, skóry i dresiki, platynowe, czasem różowe włosy
Galeony : -309
  Liczba postów : 300
https://www.czarodzieje.org/t22092-fitzroy-baxter#724120
https://www.czarodzieje.org/t22388-poczta-fitza#738236
https://www.czarodzieje.org/t22091-fitzroy-baxter#724103
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Administrator




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyWto 22 Paź - 12:35;

Nie jestem pewny czy przypadkiem na pewno Royce chciał mnie wybronić, tak jak uważała profesorka, raczej poniżyć czy coś, ale wyszło najwyraźniej lepiej niż by chciał.
- Tajfuny mówisz? - pytam Lockiego, ignorując kompletnie skomlenie Maksymiliana, że coś mu niewygodnie z moim słodkim ciężarem. - Pasją naszego ojca jest pieczenie bezglutenowych babeczek - oznajmiam z westchnieniem nad tym jak bardzo nie-badassem jest nasz ojciec Baxter. Jednak nie dane nam dalej rozkminiać tego minionego skandalu, bo okazuje się, że pomocnica nauczycielki to tak naprawdę nauczycielka. A to psikus.
Nie do końca rozumiem całego zadania, które dostaliśmy, ale staram się robić to co inni. - No... typ pokazywał sztuczki i wyglądały na prawdziwe, bo pewnie były. Więc żerował na mugolach, brał od nich hajs, pewnie na dodatek nęcił nastolatki i zapraszał do swojego magicznego namiotu, by pokazać swoją różdżkę - oznajmiam bardzo szeroko wydedukowaną historię, dokładając parę smaczków. Kiedy zaś Maksik wybiega za drzwi unoszę do góry brwi i znowu kładę się na  @Lockie I. Swansea by z zaciekawieniem zerknąć na kartkę którą miał Solberg.
- No to powinna pani uważać co za słodycze rozdaje - mówię na głos niezbyt na serio, bo patrząc na temat ewidentnie dziennikarski kunszt i doszukiwanie się informacji jednak nie było jej pisane... miałem wrażenie że każdy znał historię Maxa z pustnikiem, czemu dała mu akurat taki temat?
- No tak, to nasze przestępstwa i były kiepskie... Ale no, nas też nie ostrzegli w 1939 jaki ryż zaczną odwalać - zauważam kiedy uznaję, że narracja zbytnio wskazuję na biednych, nieporadnych mugoli i złych nas.

______________________

flying isn’t dangerous; crashing is
Powrót do góry Go down


Fern A. Young
Fern A. Young

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : V
Wiek : 16
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 1.71 m
C. szczególne : długie kręcone włosy, pieprzyki po lewej stronie twarzy
Galeony : 793
  Liczba postów : 459
https://www.czarodzieje.org/t23262-fern-a-young#792710
https://www.czarodzieje.org/t23266-szarlotka#793299
https://www.czarodzieje.org/t23261-fern-a-young#792707
https://www.czarodzieje.org/t23268-fern-a-young-dziennik#793302
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptySro 23 Paź - 15:13;

Nie mogła uwierzyć, że pomyliła się co do niuchacza, chociaż nauczycielka pochwaliła ją za ciekawy kierunek, ale hipnotyzer? W życiu na to by nie wpadała, swoją drogą, nie wiedziała, dlaczego pomyślała o niuchaczu, no ale na logikę... No właściwie hipnotyzer też mógłby być. Na jej czole pojawiło się kilka zmarszczek zamyślenia, a mogła w swojej głowie debatować o tym bez końca, bo gadka innych w ogóle jej nie przeszkadzała. Skupiła się jednak na czytaniu z transkrypcji z pióra, które przekazywało jej co profesor Rowle mówiła. Niespodziewanie nauczycielka na chwile opuściła klasie, Young nie zauważyła tego, gdyby nie to, że Max też znikł. Kreski na jej czole tylko się pogłębiły w dezorientacji. Nauczycielka jednak zaraz wróciła, zapewniła, że wszystko jest w porządku, dlatego Fern już się nad tym nie zastanawiała.
Jej myśli zaczęły krążyć po zadanych pytaniach profesor, ale nie za bardzo wiedziała, jak ma na to odpowiedzieć. Na pewno Aiyana miała w tej kwestii więcej do powiedzenia. Young nie za bardzo chciało się udzielać na te tematy, ale wypadało coś napisać, żeby Rowle nie pomyślała, że głucha ma wszystko gdzieś. Właściwie to mimo że pochodziła częściowo z niemagicznej rodziny, nieszczególnie ją jakoś interesowały takie gdybania. Przecież nie mogli nagle zdjąć ustawy tajności i oznajmić mugolą, że istnieje inny świat, który im miesza w głowach, stwarza problemy, a czasami sprawia, że ktoś sobie czasem gdzieś zniknie.

Myślę, że chyba się nie da uniknąć takich sytuacji, a rekompensowanie strat nie za bardzo wchodzi w grę i tak, chociażby amnezjatorzy mają ręce pełne roboty. Uważam, że robimy i tak wystarczająco dużo, aby utrzymać to wszystko w tajności. I tak wolałabym pozostać w niewiedzy jako mugol. Wiedza czasami niczego nie zmienia, tylko powoduje większy lęk czy też niezrozumienie, a nawet nienawiść.

Przekazała kartkę nauczycielce, żeby przekazała jej wypowiedź klasie, a następnie spojrzała na @Aiyana Mitchelson, która wcześniej zadała podobne pytania ślizgonce i Fern nie wiedziała, co ma jej na to odpowiedzieć. Rodzice Mitchelson w końcu musieli okłamywać swoich przyjaciół i rodzinę. Była ciekawa co na to ciekawska puchonka, jakie pytania zada, a jakie rozwiązania poda. Jak tak dalej pójdzie, kto wie, może Aiyana kandyduje kiedyś na Ministra Magii, a Young będzie miała wtedy poważne znajomości.
Powrót do góry Go down


Veronica H. Seaver
Veronica H. Seaver

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 160 cm
Dodatkowo : prefekt
Galeony : 379
  Liczba postów : 823
https://www.czarodzieje.org/t22481-veronica-h-seaver#746026
https://www.czarodzieje.org/t22491-poczta-verki#746343
https://www.czarodzieje.org/t22482-veronica-h-seaver#746035
https://www.czarodzieje.org/t22781-veronica-h-seaver-dziennik
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptyCzw 24 Paź - 14:31;

I dalej w las, tym ciekawiej. Najpierw Max źle się poczuł i wybiegł z sali zanim ktokolwiek zdążył zareagować. Młodziutka psorka poleciała za nim i wznowiła tok zajęć dopiero, gdy upewniła się, że wszystko jest w porządku. A Verka nie reagowała (bardzo dzielnie zresztą) na błazenady i harce, które wyprawiali Baxterowie ze Swansea. Dopiero najpierw głupia odpowiedź i wreszcie chamska uwaga Fitza sprawiła, że zaliczyła potężnego facepalma. Mylił się, myśląc, że każdy znał historię Solberga. Dla wielu osób, w tym dla Very był enigmą i z jej perspektywy jego ton był zupełnie pozbawiony szacunku i to kompletnie bez wyraźnego powodu.
Potem było już tylko gorzej.
Gdy jej były chłopak podniósł kontrargument na poziomie “a u was czarodziejów biją” nie mogą nie przewrócić oczami. Trudno było jej się skupić na zajęciach, ale starała się wiele widzieć i między innymi rzuciło jej się w oczy, że Rowle się stara. Najpierw zaprasza ich do wspólnego stołu (szwedzkiego, ale na sztuki stoły się liczą!) a potem daje nietuzinkowe zadanie. Zadaje trudne pytania i podnosi dyskusje, która Verze nie przyszłaby do głowy. Na psorkę spojrzała z sympatią, na Fitza z niesmakiem, lecz szybko przeniosła uwagę na tę dziewczynę, która komunikowała bezgłośnie.
W tamtym momencie poczuła się zaintrygowana.
Zgadzała się z nią w kwestii, którą poruszyła jako ostatnia. Nie od dziś powtarzała, że niewiedza jest błogosławieństwem. No ale nie byłaby sobą, gdyby potulnie zgodziłaby się z resztą klasy.
- Skoro mowa o takich tematach... - chrząknęła, chcąc wtrącić swoje trzy knuty. - Trochę się z wami nie zgadzam. Czytałam taką książkę o mugolskiej historii, którą poleciła mi przyjaciółka. Opowiadała o czymś, co nazywa się “zimną wojną”. To były czasy niewiedzy i dezinformacji. Każda plotka urastała do rangi zagrożenia, a jeden telegraf, to znaczy to taki mugolski patronus tylko że kiedyś, mógł przesądzić o życiu wielu ludzi. I wydaje mi się, że tu jest podobnie. Za utrzymywanie magii w tajemnicy płaci się wysoką cenę, tylko że my tego nie widzimy - no chyba że ktoś tu ma rodziców w ministerstwie albo wręcz przeciwnie, pochodzi z mugolskiej rodziny. Bo zobaczcie zarówno w szczególe, jak na przykład siostra okłamująca brata w sprawie swojej magicznej córki, jak i w ogóle - dajmy na to wszystkie zaginięcia mugoli za czasów II Czarodziejskiej Wojny. Wyobraźmy sobie, że twój krewny z dnia na dzień znika w tajemniczych okolicznościach, za... - Spojrzała na Aiaynę, czy ona powinna tu być? - Porwany przez śmierciożerców. Ci ludzie być może do dzisiaj nie wiedzą, co się stało. Czy skoro to byli ich bliscy nie zasługują na to, żeby wiedzieć? Poza tym, mugole nie są głupi. Wielu z nich pomimo sceptyków próbuje uprawiać wróżbiarstwo, drugie tyle łazi po walących się budynkach w poszukiwaniu duchów. Prędzej czy później - dowiedzą się. I co wtedy?
Powrót do góry Go down


Aiyana Mitchelson
Aiyana Mitchelson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 11
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 145,7cm
C. szczególne : Brak
Galeony : 272
  Liczba postów : 369
https://www.czarodzieje.org/t23276-aiyana-mitchelson#793795
https://www.czarodzieje.org/t23283-aiyana-mitchelson-poczta#794019
https://www.czarodzieje.org/t23275-aiyana-mitchelson#793784
https://www.czarodzieje.org/t23284-aiyana-mitchelson-dziennik#79
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptySro 30 Paź - 1:40;

Pierwszoroczniaczka otworzyła szerzej oczy, kiedy z ust kobiety padło stwierdzenie, że tragedia na moście nie była jedynie wypadkiem.
- Tamten czarodziej celowo odbił zaklęcie w stojącego na moście mężczyznę? Dlaczego?
Nie potrafiła zrozumieć, jakimi motywami kierował się sprawca tej tragedii. Wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby gazeta opisywała nieszczęśliwy wypadek. Niefortunnie odbite zaklęcie, które trafiło w niczego nieświadomą osobę.
Nie trwała zbyt długo w zadumie. Kolejni uczniowie odwrócili jej uwagę od tematu mostu. Szczególnie Max, który wyglądał wręcz fatalnie podczas swojej prezentacji. Zapewne zrzuciłaby wszystko na stres związany z wystąpieniami, gdyby nie widziała go wcześniej na Astronomii. Nie miał on wtedy aż tak dużego problemu.
Gdy lekcja wróciła na właściwy tor, a nauczycielka ponownie zabrała głos, nawet Aiyana odniosła dość nieprzyjemne uczucie, że czarodzieje są dość surowo oceniani. Jako ci źli, nieczuli oraz sprawiający problemy mugolom. I to do tego stopnia, że pierwszoroczniaczka zaczęła obawiać się o bezpieczeństwo swojej niemagicznej rodziny. A przeczytane wcześniej wycinki z gazet, jedynie potęgowały to uczucie. Zamilkła zatem, przysłuchując się rozmowie starszych kolegów. Temat zajęć zdecydowanie należał do tych cięższych. Czy zgadzała się z opinią Fern? Nie. Przynamniej nie do końca. To nie było takie łatwe. Nic nie było łatwe. Ten cały podział sprawiał naprawdę dużo problemów. Coraz bardziej zaczęła się zastanawiać nad tym, dlaczego jej mama postanowiła się odciąć od czarodziei. Brak wyjaśnień ze strony rodzicielki oraz odbywana podczas tych zajęć rozmowa, kierowała jej myśli na niezbyt optymistyczny tor. A niestety, wyobraźnię potrafiła mieć bardzo bujną.
- Czy na to nie jest już za późno? - zapytała, kiedy @Veronica H. Seaver skończyła mówić. - Gdyby dowiedzieli się o tym, że ktoś ich długo okłamywał, wpływał na ich myśli i zaglądał do głowy, byliby pewnie bardzo źli. Mogliby też zacząć się bać, albo oskarżać siebie nawzajem o czary i... Umm... To znaczy, to samo w sobie nie jest niczym złym, bycie czarodziejem, ale z perspektywy osoby, która mogłaby poczuć się bardzo urażona oraz dotknięta, mogłoby być to czymś negatywnym. A wtedy czarodzieje byliby krzywdzeni i każdy krzywdziłby siebie nawzajem. Jedni po prostu by się bali, a drudzy odpłacali złem za zło.
Zamyśliła się przez chwilę, wracając wspomnieniami do wycinka z gazety, który otrzymała. A także do słów wypowiedzianych przez Krukonkę.
- Gdyby można było coś zmienić to może... lepsza współpraca z policją? Chodzi mi o to, aby taka policja przekazywałaby rodzinie informacje o schwytaniu sprawcy. Aby mogli poczuć ulgę, że osoba winna tragedii, została już ukarana... Bez magicznych szczegółów.
Nie wiedziała, jak mogłoby to działać, ale zdecydowanie przekazywanie informacji rodzinie takich osób, bardzo by pomogło. Nawet, jeśli nie mieliby wglądu do istotnych szczegółów.
- I... Umm... Byłoby niektórym rodzinom łatwiej, gdyby nie było tego podziału... No bo niefajnie jest kłamać... Zwłaszcza komuś bliskiemu. Komuś, kto ufa ci bezgranicznie. Ciężko jest zrobić coś tak złego, patrząc takiej osobie prosto w oczy. I w dodatku się uśmiechać, aby niczego nie zauważyła. I nie mówić o naprawdę wielu rzeczach. Nawet, jeśli normalnie chciałoby się o nich z nimi porozmawiać. I... umm... - tutaj urwała, spuszczając głowę.
Mówiła ze swojej własnej perspektywy. Co powie dziadkom i wujostwu, kiedy po powrocie zapytają ją, jak było w szkole? Będzie musiała przedstawić im okrojoną wersję wydarzeń. W najgorszym wypadku, będzie musiała skłamać. I to patrząc najbliższym prosto w oczy. A następnie jakoś wytrzymać te wszystkie wyrzuty sumienia. Rok szkolny dopiero się zaczął, a już miała wiele naprawdę ciekawych wspomnień. Niestety ilość osób, z którymi mogłaby je dzielić, mocno zmalała.
- Kim są ci śmierciożercy? Dlaczego porywali mugoli? - zadała pytanie, aby nie pozostawać luki we własnej wypowiedzi.
Spojrzała jeszcze na @"Fern A. Young." Czy pierwszoroczniaczka powinna być na tej lekcji? Zdecydowanie nie. Niemniej jednak, bez wątpienia wyniesie z niej bardzo dużo. Wszystko wskazywało bowiem na to, że obecne zajęcia, pozostawią na dziewczynce jakieś ślady. Może mniej, a może bardziej znaczące.
Powrót do góry Go down


Adela Honeycott
Adela Honeycott

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 175
C. szczególne : Piegi, blizny na rękach
Galeony : 351
  Liczba postów : 1157
https://www.czarodzieje.org/t22851-adela-honeycott-w-budowie#769055
https://www.czarodzieje.org/t22858-karmelek#769490
https://www.czarodzieje.org/t22857-adela-honeycoot
https://www.czarodzieje.org/t22859-adela-honeycott-dziennik#7694
Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 EmptySro 30 Paź - 13:35;

Gdyby Honeycottówna wiedziała, że zamiast zajęć będą debaty, najpewniej by się tutaj nie pojawiła – nie dlatego, że nie lubiła debat, po prostu nie znała się na mugolach na tyle, by wypowiadać się przed całą klasą, dlatego rzuciła tylko kilka słów, tak by uniknąć problemów.
- To zależy jakie straty – zaczęła odpowiadać na jedno z postawionych pytań – Jeśli czarodziej wysadzi komuś kominek, to oczywiste, że najlepszym i tanim rozwiązaniem jest naprawa go i wyczyszczenie pamięci. Ale to nie działa zawsze. Nie jesteśmy w stanie wynagrodzić komuś, że jakiś czarodziej zabił mu rodzinę.
Po tych słowach nie wdawała się już dalej w dyskusję, bo kwestia plusów i minusów ustawy tajności z perspektywy mugoli wcale nie była dla niej szczególnie jasna – może dlatego, że nie miała pojęcia jak żyją mugole, bo nigdy się tym szczególnie nie interesowała. Nawet gdy w jej otoczeniu znajdowały się osoby pochodzenia nieczarodziejskiego, nie rzucała się na nie i nie dopytywała jak wyglądało ich życie przed Hogwartem.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Mugolski pokój - Page 10 QzgSDG8








Mugolski pokój - Page 10 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 10 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 10 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mugolski pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 10Strona 10 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Mugolski pokój - Page 10 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
-