Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Mugolski pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 5 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość


Drake Bennett
Drake Bennett

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 301
  Liczba postów : 240
http://czarodzieje.org/t4899-drake-bennett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4902-drastyczna-poczta
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Kwi 02 2013, 23:19;

First topic message reminder :




Mugolska Sala, nazywana przez większość ślizgonów pogardliwie "szlamowatą salą" jest jednym z najmniej magicznych miejsc w Hogwarcie. Znajdziesz tu masę książek mugolskich autorów, różnorakich czasopism oraz płyt winylowych z mugolskimi zespołami, których możesz przesłuchać na gramofonie znajdującym się w rogu klasy.
Ściany oblepione są wycinkami z mugolskiej prasy, wydrukami z Internetu, plakatami samochodów i motorów, a nawet paragonami z restauracji. Czyli dosłownie wszystkim.
Możesz tu także przyklapnąć na jednej z kanap.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Finnegan Gilliams
Finnegan Gilliams

Dorosły czarodziej
Wiek : 20
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 173
C. szczególne : blizny: podłużna na lewym nagarstku, po pogryzieniu na prawej kostce, pooperacyjne na klatce piersiowej
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 425
  Liczba postów : 398
https://www.czarodzieje.org/t15453-finnegan-u-g-gilliams
https://www.czarodzieje.org/t15481-jakas-fest-szybka-szkolna-sowa#415787
https://www.czarodzieje.org/t15479-finnegan-u-g-gilliams
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyNie Gru 16 2018, 20:29;

Okropnie żałowała, że ominęły ją zajęcia Cromwella o owadach, zwłaszcza, że były to jedne z ostatnich które w tym semestrze dało się przeprowadzić na zewnątrz i nie zmuszać przy tym uczniów do odmrażania sobie tyłków.
Nie zastanawiała się specjalnie nad miejscem tych zajęć, ani dlaczego mieli nie przynosić różdżek, podejrzewała jednak, że nie będą zajmowali się mugolskimi zwierzętami. Ostatnio też wszystkim wydawało się, że zbierali niemagiczne muchy, a okazało się nauczyciel nie zwariował i jednak pamiętał, czego nauczał, a to oni nie ogarnęli.
Była pewna, że przyszła na czas, ale gdy weszła do sali jej wzrok padł na dużo starszą od reszty kobietę siedzącą na kanapach. Nie była co prawda Cromwellem, ale może mieli jakieś zastępstwo czy coś.
- Przepraszam za spóźnienie - bąknęła niewyraźnie do @Rachel Brown, kiedy uświadomiła sobie coś przerażającego. Przecież jakiś znajomy z Gryffindoru jej już mówił, o jakiejś bardzo... dorosłej facetce, która zaczęła studia. Spaliła potwornego buraka, przeklinając w myślach swoją społeczną niezręczność, po czym uciekła do jedynej przyjaznej twarzy, którą widziała w sali. Usiadła obok @Lily Thicket z jękiem wciskając w nią czerwoną twarz.
- Dlaczego ja jestem takim dzbanem? - szepnęła, prostując się, ale nie podnosząc wzroku, żeby - Merlinie broń - nie spotkać przypadkiem wzroku tamtej kobiety, ani nikogo kto mógł słyszeć jej wtopę.

Na prośbę Hala przekazuję, że wstawi posta z lekkim opóźnieniem, ale nie później niż we wtorek, bo mu jebła ładowarka do lapka. Do tego czasu można jeszcze wbijać.
Powrót do góry Go down


Silvia Valenti
Silvia Valenti

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Silny włoski akcent, szeroki uśmiech na twarzy, kilka mniejszych blizn na dłoniach, leworęczna
Galeony : 1179
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t16300-silvia-valenti#446874
https://www.czarodzieje.org/t16304-romo#446901
https://www.czarodzieje.org/t16302-silvia-valenti
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyPon Gru 17 2018, 20:24;

Nigdy nie ciągnęło ją do magicznych zwierząt. Zawsze stanowiły dla niej zagadkę i nie małą konsternację na jej twarzy potrafiły wywołać. Nie wspominając o tym, że niektórych po prostu się bała. Tak naprawdę, jedyne zwierze, które jako tako tolerowała w swoim życiu, ze wzajemnością, to jej sowa Romo. Poznawanie tego rodzaju magii nigdy nawet nie było dla niej ważne i wyjątkowe. Ale dzisiaj postanowiła to zmienić.
Kiedy usłyszała, że zbliżają się zajęcia z opieki nad magicznymi stworzeniami, ten pierwszy raz postanowiła w nich uczestniczyć. Sprawdzić, czy aby na pewno to nie jest coś cholernie ważnego w jej życiu. W końcu, do pewnego momentu na miotle też nigdy wcześniej nie siedziała, a potem jak już usiadła, to nie chciała z niej zsiąść. Może i z tym miało być podobnie?
Nie wiedziała, co zastanie w klasie w której miały odbyć się zajęcia. Planowała pojawić się tam wcześniej, aby zapoznać się z tematem zajęć i przygotować, ale jej to nie wyszło najlepiej. Biegła więc na ostatnią chwilę, pewna w stu procentach, że spóźni się grubo i nie zrobi dobrego pierwszego wrażenia.
Zdziwiła się więc, kiedy pociągnęła za klamkę i nie dostrzegła profesora Cromwella w środku. Za to siedziała jakaś starsza pani, która wyglądała zdaniem Włoszki wyglądała przynajmniej dziwnie. Dostrzegła jednak @Vinícius Marlow więc w jego stronę od razu skierowała swoje kroki.
- Che fortuna che il professore non sia ancora qui...* - rzuciła, klapiąc obok niego na wysiedzianej, starej kanapie. Widząc jednak konsternację na jego twarzy, wywróciła oczyma. - Co z Ciebie za Włoch, że po włosku nic nie rozumiesz? - cały czas zapominała o tym niewielkim fakcie. Viní miał matkę Włoszkę. Ale nic poza tym wspólnego z Włochami nie miał.

*Che fortuna che il professore non sia ancora qui. - co za szczęście, że profesora jeszcze nie ma.
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyPon Gru 17 2018, 20:31;

Zajęcia Cromwella zwyczajnie się Mefisto nie podobały - miał wrażenie, że nie jest odpowiednim odbiorcą. Czuł się mocno nie na miejscu, kiedy zostały mu zlecane zadania godne najmłodszych klas. Prędko doszedł do wniosku, że starszymi i bardziej rozgarniętymi uczniami zajmuje się profesor Swann, podczas gdy pieczę nad małymi amatorami obejmuje właśnie opiekun Gryffindoru.
Nudziło mu się. Zbliżała się chyba wyjątkowo uciążliwa pełnia, bo już odczuwał skutki zapełniającej się tafli Księżyca. Nie mógł usiedzieć w miejscu, a jednocześnie szybko odechciewało mu się podjętych czynności - w końcu ile mógł trenować, czytać jakieś notatki, babrać się pod maską samochodu? Potrzebował urozmaicenia, a informacja o przeprowadzaniu lekcji Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami w bardzo nietypowym miejscu zdołała go zaintrygować. Ciekaw był jakie znaczenie miał brak różdżki, no i jaki w ogóle pomysł miał nauczyciel, którego wyraźnie bardziej ciągnęło do teorii, niżeli praktyki. Mefistofeles doszedł do prostego wniosku, że jeśli będą zajmowali się czymś równie pasjonującym co gumochłony, to wyjdzie.
Zawsze mógł powiedzieć, że źle się czuje... Albo mieć w głębokim poważaniu zdanie profesora i zwyczajnie wymknąć się za drzwi. Nieszczególnie mu zależało na jego opinii.
Rozejrzał się, ale w pomieszczeniu nie dostrzegł nauczyciela. Zebrało się za to już trochę ludzi. Nox wziął różdżkę. Spoczywała bezpiecznie w torbie i chłopak kompletnie o niej nie myślał; prawdę mówiąc, chyba nawet nie wpadł na to, że mógłby ją wyjąć. Po prostu była, bo chociaż podobało mu się robienie przerw od używania magii, to czasami bardzo się przydawała. W tak magicznym miejscu, jakim był Hogwart, porzucenie możliwości rzucania zaklęć było sporą głupotą.
Nie było zbyt wiele wolnych miejsc. Mefisto nie miał ochoty wdawać się w dyskusje z gryfońską babcią, nie zamierzał też przeszkadzać młodym i podekscytowanym umysłom. Przysiadł w bezpiecznej odległości do @Harriette Wykeham, ale mimo wszystko na tej samej kanapie - obrzucił ją beznamiętnym spojrzeniem, niemal jakby jej wcale nie dostrzegł. Niby uważał, że ze względu na wzajemną niechęć nie będą się do siebie odzywać... Ale może liczył na jakieś drobne urozmaicenie zajęć?
Powrót do góry Go down


Thomas Foster
Thomas Foster

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 121
  Liczba postów : 52
https://www.czarodzieje.org/t16896-thomas-foster
https://www.czarodzieje.org/t16898-thomas-foster
https://www.czarodzieje.org/t16892-thomas-foster
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyPon Gru 17 2018, 20:31;

Chłopak wziął notes, pióro i kałamarz, odłożył różdżkę na biurko, po czym wyszedł z dormitorium. Nie zastanawiało go szczególnie, dlaczego ma nie brać różdżki - nawet się nad tym szczególnie nie zastanawiał. Miał na głowie ostatnio wiele spraw, jak między innymi prezenty dla bliskich, przez co nie myślał prawie wcale...
Thomas cieszył się, że wreszcie będzie lekcja Opieki nad Magicznymi Stworzeniami, bo bardzo je lubił i miał on wewnętrzną nadzieję, że będzie coś o memortkach, które już od dziecka bardzo lubił. Kiedy chłopak doszedł do sali, poprawił jeszcze szatę i wszedł do pomieszczenia.
-Dzień dobry -powiedział bardziej do siebie, niż do konkretnej osoby, po czym rozejrzał się po sali i zajął jedno z wolnych miejsc. Czekając na profesora, przeglądał swoje notatki.
Powrót do góry Go down


Franklin R. E. Eastwood
Franklin R. E. Eastwood

Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181cm
Galeony : 735
  Liczba postów : 420
https://www.czarodzieje.org/t16551-franklin-r-e-eastwood#456789
https://www.czarodzieje.org/t16602-franklin#458950
https://www.czarodzieje.org/t16586-franklin-r-e-eastwood#458218
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyPon Gru 17 2018, 21:23;

Franklin miał szkołę gdzieś - tak krótko mówiąc. Co prawda zjawiał się na zajęciach, lecz robił to nieregularnie i niechętnie, po prostu czując, że marnuje dany mu w Hogwarcie czas. Miał przecież trenować, miał wrócić do formy, doprowadzić drużynę Gryfonów do zwycięstwa w lidze Quidditcha. Po krótkim namyśle stwierdził jednak, że może powinien ruszyć dupsko i na jakichś zajęciach się dziś stawić - padło na ONMS pod okiem Hala Cromwella, co było jednocześnie plusem i minusem. Za przemawiał fakt, że może gdy opiekun domu zobaczy go na swojej lekcji, będzie spoglądał na niego przychylniejszym wzrokiem. Minusem natomiast był fakt, że równie dobrze może pogorszyć swoje zdanie na temat Eastwooda, jako że Gryfon nie miał bladego pojęcia o magicznych stworzeniach. Ale co będzie, to się dopiero okaże!
Wszedł do sali pełnej regałów z książkami i całej masy przedmiotów, które prawdopodobnie pierwszy raz na oczy widział. Jego wzrok od razu powędrował w kierunku kanap - szczególnie tej jednej, na której siedziała @Silvia Valenti w towarzystwie jakiegoś chłopczyka z loczkami. Uśmiechnął się zawadiacko i przeczesał palcami i tak zmierzwione włosy na czubku głowy, po czym podszedł do Puchonów.
- Elo, wbijam się! - stwierdził, po czym bezpretensjonalnie zwalił się na kanapę między nich, prawdopodobnie zahaczając nogami o ich kolana lub też przez moment siadając im na nich, póki się nie przesunęli. Ramiona Franklina wystrzeliły ku górze i spoczęły na oparciu kanapy, jakby chciał zagarnąć jedno i drugie do siebie. Jego uwaga była jednak bardziej skupiona na Silvii niż Vinim. - Co tam? - rzucił, skinąwszy głową i ponownie rozciągnął usta w bardzo szerokim, ujmującym uśmiechu.
A jako że zrobiło się na kanapie trochę ciasno, gdy wpakował tam swoje umięśnione cztery litery, jeśli dziewczę wyrażałoby chęci, mógł ją wziąć na kolanka.
Co z tego, że w sali było jeszcze mnóstwo miejsca do siedzenia?
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1046
  Liczba postów : 533
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 02:15;

Hal zwykle pojawiał się w miejscu zajęć jeszcze przed ich początkiem, więc mogło wydawać się dziwnym, że mało, że nie nie był przed czasem, to delikatnie się spóźnił. Wszedł do sali ze średniej wielkości kartonem z dziurami w rękach i nogą przymknął za sobą drzwi. Prawdę mówiąc powinien był wcześniej wszystko przygotować, ale jakoś tak nie mógł się zebrać. Wyglądał z resztą, jak na siebie, dość mizernie. Wprawdzie uśmiechnął się do wszystkich, mówiąc im przyjaźnie "dzień dobry", aczkolwiek brakowało mu zwykłego dla niego błysku w oku. O ile do tej pory wyglądał na bardziej podekscytowanego własnymi lekcjami niż wszyscy uczniowie razem wzięci, o tyle teraz nie biła od niego ta sama co zawsze energia, a wręcz wydawał się być z dziesięć lat starszy. A przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Skinął tym, którzy jeszcze stali, żeby rozlokowali się na kanapach i postawił karton na podłodze, tak, żeby wszyscy mogli go widzieć, po czym przyklęknął obok.
- Dzisiaj się wam spodoba - uśmiechnął się do zgromadzonych, tym razem jakby bardziej szczerze. Niezdradzanie co miało być tematem zajęć było już jego stałą techniką. Być może tracił w ten sposób część słuchaczy, niepewnych czy zainteresuje ich lekcja. Hal jednak wolał nawet mieć ich mniej, a wiedzieć, że naprawdę interesowały ich zwierzęta - małe i duże, przyjazne i groźne, popularne i słabo poznane, urocze i brzydkie. Osobiście uważał, że prawdziwy zoolog powinien wiedzieć chociaż trochę o najróżniejszych grupach zwierząt. Czas na profilowanie się jeszcze mieli, a z doświadczenia wiedział, że im dalej w las, tym mniej było go na zajmowanie się czymś, co nie dotyczyło bezpośrednio wykonywanego zawodu. Dziś jednak miał nagrodę la wytrwałych. Chyba...
- Poznajcie moich dzisiejszych asystentów - podniósł pokrywkę kartonu i niemal natychmiast wychyliło się z niego pięć szczenięcych łebków - Tuńczyk, Tajga, Traszka, Trampek i Trądzik - przestawił psidwaki po kolei, delikatnie wkładając je o kartonu, gdy próbowały wyjść - Nie ja je nazywałem - zaznaczył półżartem, żeby nikt nie oskarżał go o dręczenie zwierząt.
- Zanim przejdziemy do konkretów, potrzebuję trzech-czterech ochotników do przyniesienia kilku rzeczy ode mnie z gabinetu. Trochę tego będzie.
Powiedział chętnym, gdzie leży wszystko co mieli przynieść, po czym zwrócił się o reszty.
- A my w tym czasie podsumujmy fakty: znajdujemy się w najmniej magicznym miejscu w Hogwarcie, prosiłem Was, żebyście nie brali różdżek (jeżeli, ktoś jednak ma, to ostatnia szansa, żeby odnieść ją na przechowanie do biblioteki; żebyście potem nie mieli pretensji o mnie) i przyniosłem psidwaki. Czy ktoś już wie, jakie stworzenie jest głównym tematem zajęć? Pięć punktów za jakąkolwiek odpowiedź na pytanie, dziesięć za poprawną! - z nutką entuzjazmu, którego tak mu dziś brakowało, zachęcił ich do aktywności.


~~~~~~
3-4 ochotników:

Reszta:
kilka postaci może odpowiedzieć na pytanie tak samo, ale uszanujcie to, że ktoś Was wyprzedził i dodajcie jakieś, że zgodziliście się z kimś, kto powiedział to przed Wami, albo zaznaczcie, że powiedzieliście to prawie równo, czy coś. Niech to ma ręce i nogi.

Jak ktoś nie odpowie, ale jakiś tam post z domysłami dopisze, to (o ile to w ogóle będę mógł uznać za etap) będzie miał tę część zaliczoną = pkt do kuferka.

Jak ktoś nic nie napisze, to się nic nie dzieje.

Różdżki możecie jeszcze zostawić w bibliotece bez konsekwencji.

Czas do 22.12 godz. 23.59. Krótko, bo nie ma dużego przypsu jak się nie zdąży.


Ostatnio zmieniony przez Hal Cromwell dnia Wto Gru 18 2018, 02:50, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : nieodparty urok osobisty, łabędzia szyja
Galeony : 1028
  Liczba postów : 2513
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 02:45;

Bridget była zajęta oglądaniem książek i nie zwracała zbytnio uwagi na to, co działo się w sali. Dopiero dźwięk zatrzaskiwanych drzwi sprawił, że podniosła głowę znad jakiegoś mugolskiego romansidła i jej wzrok padł na Hala Cromwella, który właśnie przekroczył próg sali. Wyglądał, jakby od jakiegoś czasu podupadał na zdrowiu. Jego cera miała niepokojący odcień, a na ustach próżno było szukać uśmiechu. Największa zmiana zaszła jednak w oczach mężczyzny, które chyba pierwszy raz nie gościły w sobie błyszczących iskierek. Bridget zmarszczyła lekko brwi i zmartwiła się nieco... Ale zaraz potem zobaczyła, co profesor przyniósł na zajęcia i wydała z siebie niemy okrzyk, gwałtownie przykładając dłonie do szeroko rozwartych ust.
PSIDWAKI.
Puchonka miała małą obsesję na punkcie psidwaków i bardzo pragnęła wejść w posiadanie jednego z nich. Zainteresowała się już wyrabianiem licencji i zgłębiała wiele na ich temat, by gdy przyjdzie odpowiednia okazja na zakup szczeniaka, mogła podołać wszelkim trudom psidwakowego macierzyństwa. Odbyła ze sobą bardzo dużą walkę wewnętrzną, bowiem z jednej strony chciała pomóc i udać się do gabinetu nauczyciela po potrzebne do lekcji przedmioty, lecz obecność PIĘCIU PSIDWAKÓW skutecznie zatrzymała ją w sali.
- Jakie cudowne - powiedziała niemalże ze łzami w oczach i szczerze wzruszona padła na kolana przy kartonie magicznych piesków, żeby przyglądać się z bliska ich pyszczkom i móc je głaskać. Spojrzała z szerokim uśmiechem na górującego nad nią Hala. - Można je kiziać? - zapytała, jeszcze nie wyciągnąwszy rączek do kartonu, zanim on sam przeszedł do zadawania im pytań. Liczyła, że jej pozwoli!
Zagadka, którą im zadał, wymagała od Bridget chwili zastanowienia, lecz wpadła na to! Udało jej się połączyć wszystkie te fakty ze sobą, wobec czego odpowiedziała:
- Chropianek!
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1046
  Liczba postów : 533
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 04:47;

Żywa reakcja Bridget na widok psidwaków podziałała jak miód na jego strapione serce i nawet parsknął życzliwym śmiechem na jej dziecięce wzruszenie. Szczeniaki niewątpliwie były rozkoszne, nie spodziewał się jednak, że ktoś dosłownie padnie przed nimi na kolana.
- Na razie nie, dobrze? - chcąc nie chcąc zgasił zapał dziewczynki, posyłając jej ciepły uśmiech, który jednak zamarł po chwili w jego oczach i zszarzał. Nie była dziewczynką. Była młodą kobietą, którą sam niepotrzebnie infantylizował, szukając w niej innej osoby.
- Będziecie jeszcze mieli okazję bliżej się z nimi zapoznać, ale na razie nie męczmy ich i nie stresujmy - wyjaśnił swoją decyzję spokojnie, zwracając się także o reszty. Nie chciałby być na miejscu szczeniaków, gdyby zaraz oblazły je wszystkie zgromadzone dzieciaki i chciały miętosić. Aczkolwiek nie mógł mieć tego za złe młodzieży. Sam najchętniej nie puszczałby maleństw, przewracających mu się przez ręce, gdy starał się je "okiełznać".
- Siadaj, Bridget - powiedział łagodnie i skinął na kanapę - Pomogę Wam się skupić - uśmiechnął się zaczepnie od wszystkich i przymknął pudełko - Ma ktoś już jakiś pomysł?

~~~~~~

Do odpowiedzi Bri odniosę się później.

I jeszcze - bo zapomniałem dodać - można się spóźnić jak ktoś bardzo chce.
Powrót do góry Go down


Odetta Lancaster
Odetta Lancaster

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : Długie, jasne blond włosy- nigdy nie nosi ich upiętych; przenikliwe spojrzenie; roztaczana aura wili
Dodatkowo : półwila
Galeony : 521
  Liczba postów : 272
https://www.czarodzieje.org/t16649-odetta-lancaster
https://www.czarodzieje.org/t16652-libra
https://www.czarodzieje.org/t16578-odetta-lancaster
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 11:03;

Przestała myśleć, jak gdyby pewne aspekty były wręcz zbyt namacalne, a jej samopoczucie powracało w zakazane sfery emocjonalnej brei, która wytworzyła się zaraz po Nocy Duchów, eskalowanej tak intensywnie. Z trudem wydarła się więc ze szponów mroku jaki skąpał jej drobne ciało w odmętach lasów Doliny Godryka, by wreszcie dotrzeć na granicę zamku. Chciała przez moment wyzuć się ze wspomnień, które rozdzierały jej dziewczęce serce, wszak – d l a c z e g o to wszystko potoczyło się w tak niestosowny sposób, przenikają przez duszę amoralnością czynów?
Stawiała kroki zbyt wolno, dając własnym myślom szanse na pogwałcenie spokoju. Obawiała się, że Riley tkwi na zajęciach u Hala, podobnie jak Franklin czy Ariadne, która ostatnim razem sprawiła, że bezpieczny azyl Lancaster stał otworem przed niemal obcą ślizgonką (och, doprawdy obcą?).
Nacisnęła klamkę, by wejść do sali, a zaraz potem dostrzegła postać gryffona, z którym niemal się zderzyła.
- Kurwa – jęknęła żałośnie, bo nie należał do osób, które chciała oglądać, lecz nie wynikało to z niechęci do niego. Mętlik pojawiający się w głowie półwili sprawiał, że pragnęła uwolnić się z oków obowiązków i odpowiedzialności, by wreszcie zaszyć się wśród swoich, dokładnie takich jak ona, na Niebiańskiej Polanie.
Nawet nie przypuszczała, że w ten o to sposób stanie się ochotnikiem, bo czy Eastwood nie podejmował za nią wielokrotnie decyzji, gdy ona zdawała się być niepewna?
Jasne, prowadź.
To będzie czysta p r z y j e m n o ś ć.

/Dogadałam się z Frankiem, że mnie zgarnie na ochotnika!
Powrót do góry Go down


Vinícius Marlow
Vinícius Marlow

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170,5 cm
C. szczególne : krzywy zgryz, dużo pieprzyków, w tym nad górną wargą. Tatuaż na karku, kolczyk w lewym uchu, spora blizna w prawej pachwinie. Na jego ramieniu zwykle siedzi elficzka
Galeony : 702
  Liczba postów : 576
https://www.czarodzieje.org/t16781-vinicius-oliver-marlow-budowa#466597
https://www.czarodzieje.org/t16786-vini-da-vinci#466765
https://www.czarodzieje.org/t16784-vinicius-marlow
https://www.czarodzieje.org/t18404-vinicius-marlow-dziennik
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 12:40;

Jeszcze przez moment wpatrywał się w książkę, którą przeglądała Plum, potem do sali zaczęło napływać coraz więcej osób – i całe szczęście, bo czuł się nieswojo. Nie przywykł do przychodzenia na zajęcia przed czasem, zazwyczaj gonił gdzieś, będąc na granicy spóźnienia i ostatecznie przychodził jako jeden z ostatnich.
Uśmiechnął się do Bridget w chwili kiedy przekroczyła próg sali, a kiedy Silvia odezwała się do niego po włosku, podniósł głowę i wyszczerzył się do niej szeroko. Miło było słyszeć język matki, kojarzył mu się z domem, choć, rzecz jasna, zrozumiał zaledwie połowę. Coś tam profesor, coś tam szczęście. Gdyby ubrała to w jakieś wulgaryzmy, pewnie znacznie łatwiej by ją zrozumiał.
Ciao, bella – zaśmiał się na jej uwagę i jedynie beztrosko wzruszył ramionami. – Brytyjski, Silv, brytyjski. Powinnaś dać mi korki, płacę w makaronie. – zdążył otworzyć usta z chęcią dodania czegoś jeszcze, lecz przerwał mu męski głos, który dobiegał ze znacznie bliższej odległości, niż by się spodziewał. Ba, nagle cały znalazł się o wiele bliżej niż się spodziewał, a przede wszystkim niż by sobie tego życzył. Prychnął cicho pod nosem, ale przesunął się, niechętnie robiąc mu miejsce.
Cześć. – Przywitał się z nim, choć miał świadomość, że jego obecność była Gryfonowi zupełnie obojętna. Wychylił się zza Franklina, tak by móc pytająco spojrzeć na Silvię. – Ma che cazzo...? – zerknął na chłopaka, zastanawiając się czy powinien cokolwiek powiedzieć, lecz profesor Cromwell swoim wejściem rozwiał jego wątpliwości.
Przywitał go głośnym dzień dobry i uśmiechem tak szerokim, jakby próbował nadrobić ponurą minę nauczyciela. Obrzucił pudło zainteresowanym spojrzeniem, a kiedy wychyliły się z niego szczeniaki, wyrwało mu się ciche, pełne zachwytu "oooo".
Ja pójdę. – zgłosił się z od razu, z chęcią wstając z kanapy, na której zrobiło się jakoś tak ciasno.

/idę na ochotnika.
Powrót do góry Go down


Silvia Valenti
Silvia Valenti

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Silny włoski akcent, szeroki uśmiech na twarzy, kilka mniejszych blizn na dłoniach, leworęczna
Galeony : 1179
  Liczba postów : 853
https://www.czarodzieje.org/t16300-silvia-valenti#446874
https://www.czarodzieje.org/t16304-romo#446901
https://www.czarodzieje.org/t16302-silvia-valenti
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 15:45;

Przewróciła oczami, kiedy usłyszała słowa Viniego. Fakt, cały czas zapominała, że on tak naprawdę miał niewiele wspólnego z Włochami. A na pewno o wiele mniej niż ona. Ona spędziła tam kilkanaście lat swojego życia, a on miał matkę włoszkę. I tyle, jeśli chodziło o podobieństwa.
- Dobrym jedzeniem nigdy nie pogardzę, więc możemy się umówić na korepetycje. - uśmiechnęła się, kiedy wypowiadała te słowa, a mimo, że tym razem mówiła po angielsku, to Włoski akcent był mocno wyraźny w każdym wypowiadanym przez nią słowie.
Chciała dodać do tego coś jeszcze, ale w tym właśnie momencie do sali wszedł @Franklin R. E. Eastwood i postanowił wcisnąć swoją seksowną dupkę pomiędzy nią a Marlow. Robił to w tak ostentacyjny i nie do końca kulturalny sposób, że nawet gdzieś w międzyczasie dostała jego łokciem prosto w swoje żebra. Słysząc włoskie "co do cholery" ze strony Viniego, tylko udała, że strzela sobie pistoletem prosto w głowę po czym uśmiechnęła się kwaśno w stronę Gryfona. - Nie widzisz, że tu jest już zajęte? - to powiedziawszy postanowiła wstać z tej kanapy, co wcale nie było takim łatwym zadaniem zważywszy na to ile ludzi nagle się na niej znalazło. I kiedy w końcu wydostała swoje cztery litery, to zachwiała się i poleciała w tył. W normalnych warunkach zapewne znów wylądowałaby na pluszowym obiciu, ale to nie były normalne warunki, a w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą znajdował się jej zadek, teraz były już kolana Franklina. Klapnęła na nie niespodziewanie i szok wymalował się na jej licu. No i właśnie w tym momencie wszedł profesor do klasy z wielkim pudłem.
Kiedy je uchylił i ze środka ukazały się głowy psidwaków, cała sala wypełniła się głośnymi "oh" i "ah". Na Włoszce te zwierzęta w ogóle nie zrobiły wrażenia. Dlatego kiedy profesor poprosił ochotników na pójście do jego gabinetu, od razu zerwała się z kolan Gryfona.
- Z chęcią Ci pomogę Viní! - oznajmiła głośno. Ale w sumie to trochę jej się zrobiło szkoda Eastwooda, dlatego odwróciła się w jego stronę. - Chodź z nami, przyda się ktoś do dźwigania ciężarów. - i nie dodając nic więcej, złapała go za rękę i pociągnęła do góry z kanapy. Zaskakujące, jak dużo siły mógł posiadać ktoś tak niepozorny.

/Idę również i zabieram ze sobą @Franklin R. E. Eastwood, a ten ma zgarnąć @Odetta Lancaster więc już jest 4
Powrót do góry Go down


Franklin R. E. Eastwood
Franklin R. E. Eastwood

Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181cm
Galeony : 735
  Liczba postów : 420
https://www.czarodzieje.org/t16551-franklin-r-e-eastwood#456789
https://www.czarodzieje.org/t16602-franklin#458950
https://www.czarodzieje.org/t16586-franklin-r-e-eastwood#458218
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 16:49;

Franklin czasem po prostu tak miał - i nie zamierzał z tym walczyć. Szczerze mówiąc nie wiadomo, czy w ogóle był świadomy, iż jego bezpośrednie zachowanie nie do końca pasowało Puchonom siedzącym na kanapie. Zresztą ich oburzenie wydało mu się zabawne - na co dzień uczniaki wyrabiały całą masę gorszych rzeczy, ciskały zaklęciami w ludzi na korytarzach, podkładali korniczaki do sąsiednich dormitoriów lub wrzucali łajnobomby do plecaków znajomych. Naprawdę mieliby się pogniewać o tę nagłą manifestację chęci bliskości? Silvia miała chyba jeszcze inne zamiary, bowiem podniosła się z miejsca, by następnie opaść na jego kolana. Niemniej zaskoczony niż ona sama, chwycił ją dłońmi gdzieś w okolicy talii, by ją na sobie ustabilizować, po czym wyszczerzył się.
- Jak widać miejsca wystarczy dla wszystkich.
Zaraz po tym do sali wkroczył Hal Cromwell niosący pudło z psidwakami. Franklin nie był jednym z tych wydających rozczulone odgłosy - owszem, bardzo lubił zwierzęta, a szczeniaki uważał za naprawdę słodkie, lecz nie należał do tego typu ludzi, którzy na widok żywego stworzenia jęczeli w zachwycie - jak chociażby ta laska, która wręcz padła przy nich na kolana. Silvia i siedzący obok Puchon zerwali się, gdy nauczyciel wspomniał o ochotnikach. Z lekkim zawodem spojrzał na zeskakującą z jego kolan dziewczynę, lecz przytaknął na jej propozycję. Nie musiała jednak czuć jakiegokolwiek żalu pod jego adresem - jemu również przebiegło przez myśl, by się ruszyć i może w ten sposób zabłysnąć przed opiekunem domu. Też wstał i ruszył w kierunku drzwi, jako pierwszy otworzył je... i niemalże zderzył się z Odettą.
- Oddie! - przywitał ją z wyraźnie słyszalnym zdziwieniem w głosie. - Bądź z nami ochotnikiem - dodał, po czym nie znoszącym sprzeciwu gestem po prostu odwrócił ją i wyprowadził z sali, by w czwórkę poszli do gabinetu profesora i przynieśli, co trzeba.
A kiedyś tam oczywiście wrócili, niosąc wszystkie potrzebne rzeczy.
I Franklin niósł ich najwięcej!
Powrót do góry Go down


Thomas Foster
Thomas Foster

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 121
  Liczba postów : 52
https://www.czarodzieje.org/t16896-thomas-foster
https://www.czarodzieje.org/t16898-thomas-foster
https://www.czarodzieje.org/t16892-thomas-foster
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 17:11;

Thomas starał się przeglądać swoje notatki, jednak nie potrafił się na tym skupić, więc odłożył je po prostu na bok. Chłopak rozejrzał się po sali i zatrzymał wzrok na jednej z ulotek wiszących na ścianie, na której przedstawiona była kobieta. Siedziała ona na niewielkim stołu z wielkim uśmiechem na buzi i butelką jakiegoś napoju w ręku. Jej rude loki opadały jej schludnie na czoło, a ubrana była ona w elegancką, ciemną sukienkę. Chłopakowi skojarzyła się ta ulotka z jedną z restauracji, którą odwiedził kiedyś z przyjaciółmi i delikatnie uśmiechnął się na te wspomnienie.
Thomas patrzył przez chwilę na ulotkę, jednocześnie obserwując drugi koniec sali, gdzie jeden z gryfonów wcisnął się właśnie między dwójkę puchonów. Chłopak wrócił jeszcze na chwilę wzrokiem do ulotki, jednak do sali wszedł nauczyciel z dość niewyraźną miną i dziwnym pudłem, które za chwilę położył na podłodze. Kiedy Thomas zauważył psidwaki, których głowy wystawały z pudła, uśmiechnął się delikatnie pod nosem, jednak nie należał do grona osób, które zaczęły się nad zwierzętami rozczulać i wydawać wyrazy zachwytu. Zamiast tego wziął swój notes i na środku strony zanotował nagłówek "Psidwaki", po czym gotowy do lekcji, spojrzał na nauczyciela.
Powrót do góry Go down


Ariadne T. Fairwyn
Ariadne T. Fairwyn

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 840
  Liczba postów : 343
https://www.czarodzieje.org/t16556-ariadne-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t16575-verheyen
https://www.czarodzieje.org/t16555-ariadne-t-fairwyn
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 18 2018, 22:33;

Do sali wpadam jak burza
zupełnie nieokiełznana, nieułożona, w ujęciu jednego słowa, najzwyczajniej - tragiczna. Nie wykazuję tendencji do ogromnego niedbalstwa - obecny, nieszczęśliwy poranek mogę uznawać za wyjątkowy. Złośliwiec-przeklęty kot Książę, postanowił ponownie uciec; straciłam spore zasoby czasu, ponadto - pojawiam się z czerwonymi pręgami zadrapań na skórze swoich przedramion, ukrytych pod rękawami swetra. Mundurek doprowadziłam do stanu (nie)ładu w biegu - pewnie dlatego wyglądam jak siedem nieszczęść. Zastanawiam się nawet, czy właśnie profesor Cromwell nie wyprosi mnie z klasy - czy nie zjawiam się aby zbyt późno.
- Przepraszam za spóźnienie - mówię, nie do końca wyraźnie, znany każdemu frazes. Zaszywam się prędko, na ile mogę, pomiędzy resztą słuchaczy. Psidwaki? W mugolskiej sali? Niesłychane, jak wiele sprzeczności łączy profesor Cromwell. Szczerze mówiąc, odkąd ujawnił nam rozróżnianie owadów, spodziewam się absolutnie wszystkiego.
Kątem oka dostrzegam, jak @Odetta Lancaster wypełnia niewielką rolę wolontariatu na lekcji. Moje serce, wraz z jej widokiem i osobliwą aurą - nieuchronnie zaczyna bić szybciej; umysł grzmi, krzycząc, aby nareszcie przestało
było znów obojętne.
Powrót do góry Go down


Harriette Wykeham
Harriette Wykeham

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 168
C. szczególne : za duży, powyciągany wełniany sweter na grzbiecie, łańcuszek z obrączką na szyi
Dodatkowo : pałkarz Gryffu
Galeony : 1921
  Liczba postów : 2189
https://www.czarodzieje.org/t12489-harriette-morana-wykeham#336490
https://www.czarodzieje.org/t12491-poczta-ettie#336603
https://www.czarodzieje.org/t12492-harriette-wykeham#336605
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptySro Gru 19 2018, 00:16;

Rozejrzała się trochę po sali, ale tamtejsze eksponaty nie miały za bardzo politycznych walorów, więc szybko straciła zainteresowanie i z nudów przyglądała się własnym paznokciom, kiedy ktoś usiadł po drugiej stronie jej kanapy. Nie ruszając głową, podniosła wzrok i bezwiednie prychnęła na widok Noxa.
- Temat dzisiejszych zajęć: śmierdzący kundel i co z nim zrobić? – rzuciła pod nosem głosem radiowego spikera, po czym wróciła do oglądania paznokci.
Po niedługim czasie do sali wszedł Cromwell, niosąc karton, w którym na pewno znajdował się gwóźdź programu, a dziurki w pudełku wskazywały na to, że będzie to coś żywego. Oczy otworzyły jej się szerzej i uśmiechnęła się delikatnie, kiedy spod zdjętej pokrywy wychynęło pięć psidwakowych pyszczków, ale nie piszczała, ani nie wdychała z zachwytu jak co niektórzy – miała swoją godność. Zamiast tego wyprostowała się i spojrzała Ślizgona.
- Możesz już wyjść, psor znalazł jakieś ładniejsze – skomentowała pogodnie, na tyle jednak cicho, by nie doleciało to do nauczyciela. Miała dość bur za dokuczanie leszczom.
Lubiła zagadki, ale jej wiedza o zwierzętach była na tyle nikła, że żadna ilość podpowiedzi nic by jej nie dała. Gdyby miała dostęp do jakiś książek, chętnie poszukałaby związku między mugolską salą a psidwakami, nawet jeżeli w rzeczywistości niewiele ją to obchodziło. Z głowy jednak nie mogła nic wyłuskać. Domyślała się tyle, że "psidwaki" nie było poprawną odpowiedzią. Na szczęście profesor nie wymagał koniecznie poprawnych.
- Smoki! – zarzuciła zuchwale, uśmiechając się do nauczyciela zawadiacko. Dej mie pan moje pięć punktów! Cromwell miał raczej poczucie humoru i wyglądał na kogoś, kto doceniłby spryt, więc nie przejmowała się ani trochę, nawet mimo tego, że dziś wydawał się być jakiś nie w sosie.
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : nieodparty urok osobisty, łabędzia szyja
Galeony : 1028
  Liczba postów : 2513
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyNie Gru 23 2018, 15:14;

Bridget westchnęła z zawodem i posłała ostatnie spojrzenie w kierunku kotłujących się w pudle szczeniąt. Bardzo, ale to bardzo chciała się z nimi pobawić i je poprzytulać - nie zamierzała ukrywać, że ma na ich punkcie niesamowitego bzika. Marzyła o psidwaku od tak dawna... A teraz miała okazje mieć z nimi zajęcia! Dopiero później uznała jednak, że odmowa od profesora Cromwella była jednak zasadna - jeśli uznać, że tematem ich zajęć będą Chropianki, może faktycznie lepiej, by się do nich jeszcze nie zbliżała? Zresztą musiała zająć się zabezpieczeniem swojej różdżki, a odniosła wrażenie, że nie była jedyną osobą, która ją ze sobą przytaszczyła na zajęcia.
- Ktoś jeszcze chce oddać różdżkę do biblioteki? - zapytała głośniej, gotowa zebrać różdżki.
A gdy każdy zainteresowany wręczył jej różdżkę, wyszła i szybkim krokiem ruszyła do biblioteki, by oddać je w depozyt, a następnie wróciła, mając nadzieję, że nie umknęło jej nic ważnego z instrukcji.

/jak ktoś chce może uznać w poście, że oddał Bri różdżkę
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Dorosły czarodziej
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy; metamorfomagicznie zwiększony wzrost;
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 288
  Liczba postów : 1434
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyNie Gru 23 2018, 18:12;

Bieg po płaskiej powierzchni w wykonaniu Elaine zawsze mógł się skończyć wypadkiem. Dzisiejszy dzień nie był wyjątkiem, bowiem za zakrętem wpadła w Merlina ducha winnego Gryfona, a pięć metrów dalej omal nie stratowała drugoroczniaka. Szukała mugolskiej sali, wszak była tam ledwie raz w życiu i to zaciągnięta przez brata. Między innymi właśnie z powodu trudności lokalizacyjnej nabijała sobie spóźnienie na Opiekę Nad Magicznymi Stworzeniami. Platynowe włosy powiewały za nią, gdy dopadła do drzwi. Nacisnęła klamkę i lekko zziajana weszła do środka. Otworzyła szerzej oczy na widok tłoku lecz nie straciła rezonu.
- Dzień dobry! - zawołała głośniej, poprawiła na ramieniu torbę i przeszła bokiem sali, aby móc nawiązać kontakt wzrokowy z nauczycielem. Póki co nie rozglądała się w poszukiwaniu znajomych twarzy czując potrzebę przeproszenia za to nagłe wtargnięcie. Zatrzymała się obok nauczyciela. - Przepraszam profesorze za spóźnienie. Tak się spieszyłam na pana lekcję, że po drodze prawie stratowałam dwie osoby. - zgarnęła kosmyk włosów za ucho, gdy nagle usłyszała ciche skomlenie przypominające do złudzenia stłumione szczeknięcia. Momentalnie na jej jasnoskórej twarzy pojawił się pełen zachwytu uśmiech. - Czy tam jest psidwak?- zapytała wskazując brodą na zamknięty karton. - Oj, będzie można je wygłaskać? Psidwaki są pocieszne. - poświęciła się zachwycie i dlatego też nie rozejrzała się po wyposażeniu sali. Ucieszyła się bowiem obecność tych cudownych zwierzaczków niosła za sobą obietnicę miło spędzonego tu czasu. Elaine nie słyszała pytania zadanego parę minut temu przez nauczyciela, co nie przeszkadzało jej w przyglądaniu się pudełku z narastającą z każdą chwilą ciekawością. Mrowienie na karku dało jej znać, że włosy z platynowej barwy przemieniły się w lśniący jasny blond. Póki co nie przejmowała się tym detalem, święcie przekonana, że jego zmiana została niezauważona.
Powrót do góry Go down


Riley Fairwyn
Riley Fairwyn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
Dodatkowo : metamorfomagia, prefekt naczelny
Galeony : 4204
  Liczba postów : 1697
https://www.czarodzieje.org/t15093-riley-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t15161-maverick
https://www.czarodzieje.org/t15098-riley-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t18289-riley-fairwyn-dziennik
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyNie Gru 23 2018, 21:48;

Okres przedświąteczny obfitował w wiele różnych zajęć, często ważniejszych od tych kilku ostatnich lekcji, z których można było zrezygnować. W moim przypadku nie było nawet mowy, aby takie sprawy organizacyjne sprawiały mi jakąkolwiek przyjemność, więc z niemalże dziką radością jak najszybciej urwałem się z domu, aby zjawić się na lekcji opieki nad magicznymi stworzeniami. Byłem spóźniony, to prawda, ale chyba nikt nie zwrócił na to uwagi. Przeprosiłem Hala za swoje gapiostwo i zająłem miejsce obok @Bridget Hudson jaka dopiero co wróciła z biblioteki po akcji odnoszenia różdżek. Nie zdążyłem zobaczyć psidwaków, ani nie poznałem jej wcześniejszej odpowiedzi, więc nie domyślałem się nawet co może być tematem lekcji. Dzisiaj jakoś tak wyjątkowo mało mnie to obchodziło. Przywitałem się z Bri, mając szczerą nadzieję na uszczknięcie odrobiny jej dobrego humoru, jaki niewątpliwie przejawiała. Sam byłem raczej mocno przygaszony i zdecydowanie starałem się unikać wzroku Odetty, patrząc w zupełnie inną stronę ilekroć tylko poczułem jej elektryzującą obecność.
- Co on tam chowa? - Zapytałem Bri, kiedy grupka uczniów wracała do sali. Prawdę mówiąc zwróciłem uwagę na pudełko z psidwakami tylko dlatego, aby znaleźć sobie jakieś zajęcie i móc nie pogrążać się w beznadziei. A potem nieoczekiwanie coś we mnie pękło. Poczuwszy potrzebę zamienienia z nią kilku zdań, zacząłem opowiadać jej jak wczoraj przyłapałem jej młodszą siostrę na przetrząsaniu schowka z ingrediencjami należącego do nauczyciela eliksirów. - ...a ona wtedy rzuciła we mnie ogonami traszek i uciekła zanim zdążyłem dokończyć formułkę odejmowania punktów.
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : nieodparty urok osobisty, łabędzia szyja
Galeony : 1028
  Liczba postów : 2513
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyWto Gru 25 2018, 23:27;

Bridget bardzo się spieszyła, chcąc zdążyć na wygłaszanie instrukcji przez Hala, lecz gdy weszłam z powrotem do klasy zaczęła zastanawiać się, czy przypadkiem nie dokonała niemożliwego i nie teleportowała się do biblioteki i z powrotem, bowiem w pomieszczeniu nic się nie zmieniło od jej wyjścia. No, może poza tym, że zjawił się spóźniony Riley - ale nic jeszcze nie stracił, ochotnicy nie wrócili jeszcze z gabinetu nauczyciela, wobec czego i tak musieli poczekać. Dziewczynie oczy się świeciły na widok psidwaków i nie potrafiła powstrzymać cisnącego się na jej usta uśmiechu.
Do czasu.
Spodziewała się wdać z Rileyem w zwykłą, pozytywną pogawędkę, a tymczasem dowiedziała się "niezwykle interesujących rzeczy" na temat swojej młodszej siostry, u której albo rozwijała się kleptomania, albo zanikały jakiekolwiek morale. Wyraz jej twarzy zmienił się z euforycznego w prawdziwe zakłopotanie. Że też Clara wiecznie musiała coś wywinąć - i w jakim świetle to stawiało ją samą?
- O rany... Strasznie Cię za nią przepraszam... - wybąkała, na moment kryjąc twarz w dłoni. - Nie mam pojęcia, co w nią ostatnio wstępuje... Wiesz, że jakiś czas temu rzucała w chłopaków łajnobombami w pokoju wspólnym? Prawdziwy dramat z tą dziewczyną - dodała jeszcze, po czym westchnęła ciężko. Będzie musiała odbyć z nią poważną rozmowę na temat tego, co właśnie sobą reprezentowała. - Widziałeś chociaż, czy coś zwinęła? Muszę przeprowadzać inspekcję jej dormitorium w poszukiwaniu jakiejś skórki bumslanga? - zapytała, starając się nieco pożartować z tej sytuacji, choć w środku trawił ją wstyd za siostrę.
Powrót do góry Go down


Nathan Owens
Nathan Owens

Rok Nauki : VII
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 1
  Liczba postów : 10
https://www.czarodzieje.org/t16960-nathan-owens
https://www.czarodzieje.org/t16963-mari
https://www.czarodzieje.org/t16959-kuferek-nathana
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptySob Gru 29 2018, 21:28;

Nathan ostatnimi czasy raczej stronił od towarzystwa. Nawet z rodzeństwem niespecjalnie mu wychodził kontakt. Może gdyby Tiara przydzieliła ich wszystkich do jednego domu to wszystko by było inaczej i miałby ich wsparcie na zawołanie. Złożyło się inaczej i tak niestety bywał często samotny. Ale starał się tego nie okazywać na zewnątrz i nie załamywać. Starał się też skupić na lekcjach, zwłaszcza że był na ostatnim roku nauki i czekają go OWUTEMY. Od tego zależy jego dalsza przyszłość, a nie chciał sobie tego w żaden sposób zawalić. Praca w Szpitalu Świętego Munga jest jego marzeniem i będzie robił wszystko aby ten cel osiągnąć. Naturalnie wszystko w granicach swoich możliwości i prawa.
Leżał w swoim dormitorium, kiedy właśnie zorientował się, że jest już nieco spóźniony na lekcję ONMS! Zerwał się na równe nogi, nawet nie zdążył się specjalnie ogarnąć i czym prędzej gonił w kierunku sali, w której owa lekcja miała się odbyć. Praktycznie cały czas biegł, chociaż czuł, że kondycja nie jest w najlepszym stanie i był zmuszony kilka razy stawać albo maszerować, ale wiedział też, że może narazić Hufflepuff na utratę cennych punktów. A nie chciał aby koleżanki i koledzy z Puchonlandu mieli potem pretensje do niego. Na szczęście udało mu się dotrzeć do sali.
- Dzień dobry Panie Profesorze. Przepraszam za spóźnienie. – skinął głową wykładowcy, a następnie zajął pierwsze wolne miejsce i pokornie usiadł. Był lekko spóźniony. Rozejrzał się jeszcze szybko za swoim rodzeństwem. Tak, oni zdążyli na czas, a on się spóźnił. Jest najstarszy z nich i powinien dawać przykład, a tu masz babo placek. Tak się śpieszył, że zapomniał swojej różdżki z dormitorium. A jak będzie mu potrzebna to co wtedy? W każdym razie siedział na miejscu i czekał na rozwój sytuacji i dalszą część lekcji.
Powrót do góry Go down


Hal Cromwell
Hal Cromwell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 62
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175cm
C. szczególne : okulary do czytania, bardzo zły tatuaż na lewym ramieniu (podgląd w kp)
Galeony : 1046
  Liczba postów : 533
https://www.czarodzieje.org/t16102-harold-cromwell-jr#440448
https://www.czarodzieje.org/t16104-hal-s-ono#440515
https://www.czarodzieje.org/t16101-harold-cromwell-jr#440447
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptySob Gru 29 2018, 23:50;

- ...też kobieta - podchwycił, posyłając @Odetta Lancaster ostrzegawcze spojrzenie - A na przyszłość "dzień dobry" wystarczy.
Z kanapy zerwała się trójka chętnych, którzy zgarnęli po drodze spóźnioną dziewczynę, ratując ją przed jego gniewem, który chyba powinien był nadejść, gdyby był poważniejszym pedagogiem.
Czekał już na jakieś domysły w sprawie tematu zajęć, kiedy do sali weszli kolejni spóźnieni.
- Zacznę w końcu konsekwencje z tych waszych spóźnień wyciągać, zobaczycie - pogroził palcem @Elaine J. Swansea. Teoretycznie szkodzili tylko sobie przychodząc później, a on nie miał w obowiązku na nich czekać, ani nadrabiać z nimi tego, co ich ominęło, a w związku z tym, nie powinien był się tym zbytnio przejmować. Z drugiej jednak strony trochę zbijało go to z tropu. Wolał, żeby wszyscy obecni wiedzieli dokładnie co działo się na lekcji od początku do końca. Nie mówiąc już o tym, że w pewnych kwestiach i tak musiał się powtarzać, czy chciał być łaskawy, czy nie.
- Nie, na razie nie - odpowiedział Krukonce cierpliwie, ale stanowczo. Nie tłumaczył ponownie swojej decyzji.
Przymknął pudełko, czekając na odpowiedzi. Pierwsza wyrwała się @Harriette Wykeham, ale chyba nawet nie starała się trafić dobrze. Przymknął oczy i pokiwał głową, starając się jakoś powstrzymać uśmiech. Obiecał pięć punktów za każdą odpowiedź, to obiecał. Poza tym doceniał żartobliwe nawiązanie do jego pierwszej lekcji w tym roku, kiedy wmówił wszystkim, że będą zajmować się smokami, po to, żeby zachęcić ich do przyjścia na zajęcia o gumochłonach.
Kolejna odezwała się @Bridget Hudson i chociaż rozpoznała temat zajęć poprawnie nic jeszcze nie skomentował.
- Ktoś chce coś dodać? Z kimś się zgodzić? Z kimś polemizować? - dał im ostatnią okazję do zdobycia punktów, ale nikt się nie odważył - No trudno. 10 punktów zdobywa Hufflepuff - Bridget poprawnie odgadła (a Gryffindor pięć) - dodał, zanim Ette zdążyła w jakikolwiek sposób zaprotestować.
Tym czasem do sali wrócili ochotnicy, ze sprzętem z jego gabinetu.
- Tak jak już wydedukowała Bridget bezpośrednim tematem zajęć są nie psidwaki, a chropianki. Są to pasożyty, którego przywabia magia, dlatego najczęściej żeruje na psidwakach, ale może zagnieździć się też w sierści lub piórach innych magicznych stworzeń. Do tego mogą atakować magiczne sprzęty, dlatego też spotykamy się właśnie tutaj. Stosunkowo często wygryzają rdzenie z różdżek, mam więc nadzieję, że wszyscy mnie posłuchali - wyjął z kieszeni szkiełko laboratoryjne z wypreparowanym krabopodobnym chropiankiem i szkło powiększające. Nie był tak mały, żeby ciągnąć do niego mikroskop. Podał to wszystko najbliżej siedzącej osobie - Obejrzyjcie go sobie dokładnie, tylko niech wszystko do mnie wróci w jednym kawałku - zaznaczył, pamiętając inne lekcje.
- O ile wcześnie wykryte chropianki dość łatwo wytępić samemu, to w przypadku poważnej inwazji może być potrzebna ingerencja Sekcji Szkodników Urzędu Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami. Nie jest to też nic dobrego dla żadnej hodowli. Nasze szczeniaki mają własnie chropianki. Na tym etapie wystarczy im kąpiel w specjalnym szamponie. I to właśnie będzie Wasze dzisiejsze zadanie.
Jeszcze gadając, przygotował im stanowiska pracy, składające się z dużych, ocynkowanych mis, ręczników i szamponów oraz paczki psich smakołyków. Zdecydowanie wygodniej byłoby im robić to w jakiejś łazience, ale Hal nie chciał ryzykować inwazji chropianków na Hogwart. Dyrektor chyba obdarłaby go żywcem ze skóry.
Wrócił do kartonu z psidwakami i wyjął pierwszego szczeniaka, wręczając go Bridget.
- Dla Ciebie Tajga i weź sobie do pomocy Lily, Hannah i Finn. Trampek jest dla was - podał kolejnego zwierzaka Vinciusowi, Silvii, Franklinowi i Odetcie. Dobierając ich w grupy po raz kolejny poszedł tropem tego, że siedzieli obok siebie, starając się jedynie żeby obok młodszych uczniów był ktoś na pewno rozgarnięty - Tuńczyk leci do Ariadne, Eleine, Nathana i Cassandry, Traszka - Ette... Mefistofeles... i Rachel - dołączył do ich grupy najdojrzalszą studentkę, mając nienajlepsze przeczucia względem połączenia tamtej dwójki - A więc Rileyowi, Pro i Thomasowi zostaje Trądzik.
Wytłumaczył całej klasie wszystkie arkana mycia szczeniąt*, a właściwie tylko ich szamponowania. Ze spłukiwaniem musieli zgłaszać się do niego, jako że (oficjalnie) był jedyną osobą z różdżką, nie mniej jednak zamierzał pozwolić im jak najbardziej w tym uczestniczyć.
Kiedy wszyscy zajęli się swoimi psidwakami, Hal podszedł do kolekcji winylowych płyt i zaczął przeglądać krążki. Mugolska muzyka nie była mu obca, a przynajmniej ta d o b r a, która powstawała w czasach, gdy on beztrosko alkoholizował się z niemagicznymi przyjaciółmi. Małe gluty myjące psidwaki w drugiej części sali pewnie nawet nie zdawały sobie sprawy, że są w jednym pomieszczeniu z arcydziełami. Klimatowi lekcji na pewno nie zaszkodziłoby trochę muzyki (po za tym był tu po to, żeby ich edukować), więc umieścił The Wall Pink Floyd na gramofonie. Po jakichś sześciu minutach dotarło jednak do niego, że nie był to najbezpieczniejszy i najbardziej poprawny politycznie wybór albumu przy aktualnym układzie i nim uczniowie postanowiliby wzniecić bunt, przełożył płytę na drugą stronę. Zbudowawszy już klimat, przechadzał się uczniów, sprawdzając jak im idzie i ewentualnie z czymś pomóc.
- A przy okazji... - przypomniał sobie nagle - Czy ktoś z potrafi odgadnąć jaką rolę chropianki mają w ekosystemie? Podpowiem, że może to mieć związek z naszą ostatnią lekcją w ogrodzie.


~~~~~~


*nie chce mi się pisać (a Wam pewnie czytać), ale jak ktoś jest zainteresowany, albo szuka inspiracji do posta, to jest pełno poradników na yt ;p

Grupy:

Zadanie jest takie, że moczycie psidwaki, szmponujecie, potem Hal Wam wyczarowuje wodę, spłukujecie je i suszycie. Nawiązywanie z nimi w tym czasie więzi dozwolone, a nawet wskazane :D

O tym jak poszło Wam zadanie jako grupie macie w SPOJLERZE 1, a Wasze indywidualne przeżycia w SPOJLERZE 2.

SPOJLER 1:

SPOJLER 2:

Do osób, które mają przy sobie różdżki (Cass, Ette, Mef, ale jeśli kogoś przeoczyłem, to również):
rzucacie kostką:
parzysta – po lekcji odkrywasz, że chropianki zaatakowały Twoją różdżkę, jeżeli nie masz wśród znajomych różdżkarz, który szybko ją odratuje, musisz zakupić nową;
nieparzysta – nic się jej nie dzieje.
Żeby było fair, to ja też rzucę, ale ponieważ jestem nauczycielem i ja ustalam zasady, daję sobie jeden dodatkowy przerzut 8D Sue me.

Co do pytania na końcu postu, za odpowiedzi oczywiście punkty.

Dodatkowo:

Dodatkowo 2:

CZAS DO 6.01 godz. 23.59

Na zaklęcie było 6.

EDIT: To jest ostatni etap, po którym możecie wchodzić. Amen.
A, że to mój ostarni post, to:
[url=https://www.czarodzieje.org/t16946p750-kostki#474487]różdżki mi nie zeżarło[url].


Ostatnio zmieniony przez Hal Cromwell dnia Pią Sty 11 2019, 01:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Ariadne T. Fairwyn
Ariadne T. Fairwyn

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 840
  Liczba postów : 343
https://www.czarodzieje.org/t16556-ariadne-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t16575-verheyen
https://www.czarodzieje.org/t16555-ariadne-t-fairwyn
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyNie Gru 30 2018, 01:34;

Profesor Cromwell, prawdopodobnie - nie byłby sobą - gdyby nie zdołał wpleść wzmianki o tych najmniejszych, pozornie niedostrzegalnych z istot. Nie można było, wręcz określać tego jedynie marnym, ukrytym między splątaniem zdań krótkotrwałym stwierdzeniem - w rzeczywistości, jak zauważył, przebieg obecnej lekcji oprzeć chciał na chropiankach. Cóż. Psidwaki wydawały się znacznie bardziej absorbujące; w ciągu swe drobnej kariery spotykałam ich mnóstwo - w końcu, pracowałam w magicznym sklepie, owianym mrokiem Nokturnu; sklep, niezależnie od swego umiejscowienia, trudnił się handlem rozmaitością magicznych stworzeń.
Nie czekam. Zabieram się, od samego początku do zleconego zadania - podczas tego rodzaju zajęć, nie trzeba mojej osoby w specjalny sposób zachęcać. Staram się, aby wszystko - wypadło możliwie najlepiej. Szczeniak jedynie zdołał mnie nieco ochlapać, choć niespecjalnie przejęłam się ową kwestią.
- Ciekawa muzyka - zauważam, kompletnie znikąd; wsłuchuję się w dosyć eksperymentalnie brzmiącą melodię, niemniej eksperymentalnie wspaniałą. Mugolom jednak wychodzą niektóre rzeczy.

Wynik: wylosowane marne 3 dowód + 5 za punkty z ONMS + 2 bo mam sowę i kota = 10
Przeżycia: 4, nothing happens dowód
Powrót do góry Go down


Elaine J. Swansea
Elaine J. Swansea

Dorosły czarodziej
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174 cm
C. szczególne : pomalowane usta, wyprostowane plecy; metamorfomagicznie zwiększony wzrost;
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 288
  Liczba postów : 1434
https://www.czarodzieje.org/t16910-praca-wre
https://www.czarodzieje.org/t16935-syczek-jeczybula#471819
https://www.czarodzieje.org/t16911-elaine-swansea#471382
https://www.czarodzieje.org/t18301-elaine-j-swansea-dziennik
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyNie Gru 30 2018, 13:15;

Dopiero po paru chwilach zlokalizowała @Bridget Hudson, na której widok posłała uśmiech i jej pomachała. Nie mogła jednak podejść, bowiem nauczyciel przeszedł już do drugiej części lekcji, a więc Elaine nie chciała przegapić nawet słowa. Jak tylko usłyszała, że mowa jest o chropiankach poczuła ulgę, że jednak przed lekcją podrzuciła bratu swoją różdżkę - co prawda rozważała zbuntowanie się przeciwko jej konfiskacie lecz rozsądek wygrał i mogła sobie sama podziękować za ten przejaw dojrzałości. Skrzyżowała ręce na ramionach i patrzyła wprost na profesora, wsłuchiwała się w jego głos i zbierała sobie w myślach wszelkie informacje dotyczące tych pasożytów. W Dolinie nie mieli takich futrzanych zwierząt, a więc chropianki zdarzały się nader rzadko i to matka zajmowała się mordowaniem ich. Na wieść o kąpieli psidawków momentalnie uśmiechnęła się, bo to oznaczało, że mogą dobrze się bawić. Kątem oka dostrzegła @Vinícius Marlow, którego też powitała skinięciem głowy. Z żalem zauważyła, że nie została do nich przydzielona. No nic, i tak planowała przyłożyć się do kąpieli uroczego psidwaka i przy okazji go trochę porozpieszczać.
- Słyszałam, że lubią też wyjadać resztki eliksirów z kociołków. - dodała swobodnym tonem i od razu skierowała się do psidwaka Tuńczyka, którego wzięła na ręce i od razu podrapała za uchem. - Biedny malec, zaraz cię wyszorujemy słodziaku, prawda? No już, już. - powiedziała do zwierza cieplejszym tonem i podeszła do odpowiedniego stolika, gdzie napotkała Cassie, Ari i Nathana. Przeszukała wzrokiem stolik lecz nie znalazła tam żadnych rękawic ani fartuchów, co skomentowała jedynie zmarszczeniem nosa. - Chyba nas wszystkich czeka kąpiel. - zaśmiała się i umieściła psidwaka w misce. Przytrzymała psiaka między łapami, a drugą dłonią zaczęła oblewać jego futerko wodą. - Spokojnie, malutki. Teraz pobawisz się pianą. Lubisz pianę, Tuńczyku? - gdy podniósł zad i zaczął się otrząsać z wody Elaine roześmiała się i osłoniła przedramieniem, co i tak nie pomogło. - Chyba nie. - odpowiedziała za siebie i zachichotała czując jak woda wsiąka w jej mundurek.

Kostki: 4 do rzutu grupowego + 2 pkt za dwa pupile (sowa i szczur),ONMS (0), 4 na osobiste przeżycie. dowód


Ostatnio zmieniony przez Elaine J. Swansea dnia Nie Gru 30 2018, 16:56, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down


Thomas Foster
Thomas Foster

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VI
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 121
  Liczba postów : 52
https://www.czarodzieje.org/t16896-thomas-foster
https://www.czarodzieje.org/t16898-thomas-foster
https://www.czarodzieje.org/t16892-thomas-foster
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyNie Gru 30 2018, 16:33;

Thomas skreślił wcześniejszy nagłówek i w jego miejsce wpisał "Chropianki". Zanotował szybko wszystkie najważniejsze informacje o tych stworzeniach, po czym podszedł do stanowiska, przy którym miał pracować. Spojrzał na pozostałych członków grupy i posłał im delikatny uśmiech.
Chłopak nigdy nie lubił zajmować się młodymi stworzeniami, bał się że je zrani lub po prostu coś im zrobi. Były one takie małe i bezbronne, że Thomas nie wybaczyłby sobie gdyby sprawił im jakikolwiek ból. Oczywiście, gdyby sprawił ból dorosłemu zwierzęciu też by go bardzo gryzło sumienie, jednak dorosłe stworzenia ciężej jest zranić, prawda? Tak przynajmniej mu się wydawało.
Thomas postanowił więc jak najmniej angażować się w samo mycie psidwaka, w zamian za to starał się jak najbardziej pomagać pozostałym członkom grupy w wykonywaniu zadania: podawał im szampon, mówił gdzie jeszcze brakuje piany, czy starał się przecierać co jakiś czas ochlapaną podłogę, aby wokół ich stanowisku nie było takiego bałagany. Thomas nienawidził bałaganu!
Chłopak starał się też zagadywać członków grupy, żeby nie było tej niezręcznej ciszy! Drugim uchem, natomiast starał się słuchać tego, co mówi profesor i na bieżąco notował wszystkie informacje na temat chropianków.
-Chropianki żywią się także elektrycznością, jak dobrze pamiętam. - powiedział Thomas.
Wynik grupowe 3, indywidualne 1 (-1) dowód + 1 za punkty z OnMS
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 25
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
C. szczególne : nieodparty urok osobisty, łabędzia szyja
Galeony : 1028
  Liczba postów : 2513
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyPon Gru 31 2018, 15:06;

Bridget z uwagą wysłuchała słów Hala na temat chropianek i była z siebie dumna, że wydedukowała temat zajęć. Równocześnie była sobie za to wdzięczna z powodu owego wygryzania rdzeni różdżek - byłaby naprawdę biedna, gdyby dziś jej różdżka ucierpiała, bowiem potrzebowała jej nie tylko do szkoły, ale także do pracy i do kursów, które niedawno podjęła. Generalnie sytuacja porównywalna byłaby do amputacji ręki... Dodatkowo nie wiedziała, czy mogłaby sobie pozwolić na zakup nowej - święta to czas prezentów...
Gdy dotarło do niej szkiełko z lupą, dokładnie przyjrzała się chropance, chcąc zapamiętać dokładnie jej obraz. Dostrzegła, że wygląda jednak nieco inaczej niż przedstawia się je w podręcznikach, no ale nie były to żadne istotne różnice. Oddała zestaw w kolejne ręce i swój wzrok wbiła w szczeniaki, które zdecydowanie skradły jej serce.
A ta lekcja zapowiadała się na najlepszą ze wszystkich opiek nad magicznymi stworzeniami, na jakich była.
Odebrała od Hala Cromwella szczeniaka i prawie się popłakała, mając go na rękach. Psidwak był tak słodki, że nie potrafiła się powstrzymać przed intensywnym mizianiem jego sierści. Dopiero gdy jej ekipa zgromadziła potrzebne przedmioty do przeprowadzenia kąpieli zwierzęcia, opamiętała się, że nie miała psidwaka na wyłączność. Zaraz po tym, gdy wsadziła go do miski, maluch postanowił uderzyć w taflę wody ogonem i dodatkowo otrzepać się, przez co cała Bridget została zmoczona. Dziewczyna wyparła rękawem oczy, dziękując sobie za to, że jeszcze nie wlała tam szamponu.
Wraz z resztą dziewczyn zabrały się do pracy!

2, 4
bonusy: 3 za kuferek, 1 za kota
sumarycznie dla grupy daję: 6 punktów
zdarzenie losowe: 4
Powrót do góry Go down


Franklin R. E. Eastwood
Franklin R. E. Eastwood

Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 181cm
Galeony : 735
  Liczba postów : 420
https://www.czarodzieje.org/t16551-franklin-r-e-eastwood#456789
https://www.czarodzieje.org/t16602-franklin#458950
https://www.czarodzieje.org/t16586-franklin-r-e-eastwood#458218
Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8




Gracz




Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 EmptyPon Gru 31 2018, 15:37;

Franklin wrócił razem z resztą ochotników z potrzebnymi do lekcji przedmiotami. Niósł ich najwięcej, bo oczywiście był największym mężczyzną w ich gronie. Odstawiwszy wszystko, wysłuchał "dokładnie" poleceń i instrukcji - tak naprawdę większość czasu spędził na zerkaniu w kierunku Odetty, która jakoś tak bardzo pięknie się tego dnia prezentowała. Dostali jednak swój szczeniakowy przydział, więc musieli się zabrać do faktycznej kąpieli. Franklin wziął malucha na ręce, lecz ten zaczął się wić i rzucać jak ryba wyjęta z wody. Eastwood zrobił głupią minę, z zaskoczeniem widząc reakcję psidwaka na jego osobę, ale prawdę mówiąc nie było się co dziwić. Gryfon miał ze zwierzętami doświadczenie zerowe i malec, choć był młodziutki, z pewnością wyczuwał, że znajdował się w rękach kogoś jeszcze mniej obeznanego niż amator. Oddał więc psa w ręce Odetty, i wytarł dłonie w materiał koszuli, dopiero później przypominając sobie, że chodziło przecież o pasożyty.
- Cholera, on jest brudny, co nie? Mogę złapać te paskudne skorupiaki? - zapytał półgłosem swoją grupę, z większym zainteresowaniem obserwując własną koszulę, czy nie pełzały po niej chropianki, niż kąpanego w misce psidwaka.
Dobrze, że odsunęli go od zadania, i tak na niezbyt wiele by się im przydał...

3, 2
Drużyno, od Franklina zawrotne 2 punkty lecą xD
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Mugolski pokój - Page 5 QzgSDG8








Mugolski pokój - Page 5 Empty


PisanieMugolski pokój - Page 5 Empty Re: Mugolski pokój  Mugolski pokój - Page 5 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Mugolski pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 10Strona 5 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Mugolski pokój - Page 5 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
-