Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Stara latarnia morska

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyPon Cze 11 2012, 02:54;

Stara latarnia morska 1118058_38833381
To bardziej ruiny niż prawdziwa latarnia, w końcu już od dawna nie działa, ale z pewnością warto ją
odwiedzić. Prowadzi do niej dość dobrze wyglądający pomost, a schodki w środku budowli są w całkiem
niezłym stanie. Im wyżej się wchodzi, tym ładniejszy widok rozciąga się ze szpar pozostałych
po niegdysiejszych oknach.
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 22:01;

Po dosyć długi spacerze, Shane wraz z Quentine doszli wreszcie pod latarnię morską, która była dosyć imponująca. W dodatku okolica wydawała się zdecydowanie spokojniejsza od samego miasteczka, przez które musieli się wręcz przeciskać.
Przeszli przez most by znaleźć się bliżej budowli.
- No, ładne miejsce... - zaczął, oglądając widoki. - To co chcesz tu robić?
Nie miał pojęcia czym mógłby tu zająć Quentine, a przecież jej też nie zostawi, bo może ją jakiś rekin zjeść w tych wodach.
Jak już o wodzie mowa, morze wyglądało zachęcająco, i Shane miał wielką ochotę popływać.
O tak, pływanie.
Ale nie miał ze sobą kąpielówek.
Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 22:15;

I takim oto cudem doszli pod latarnię morską, która raczej nowa nie była. Ślicznie tu serio. Aż Queni zabrakło powietrza przez chwilę, lecz na szczęście nie skończyło się na omdleniu. Przez chwilę rozglądała się po otoczeniu. Wszystko tu jest takie piękne, barwne, wesołe, cudo!
-Prze pana, ale tu jest pięęęknie! Normalnie chyba zaraz wejdę na drzewo i obejrzę to wszystko dokładniej - wzięła to do siebie dosłownie. Chciała wejść na drzewo. Tak na te wysokie palmy. No ale już nie chciała robić stracha Wolffowi, toteż siadła przy brzegu morza. Nawet jej trochę stóp zamoczyło. Jej ale ta woda była ciepła. Aż chciało się kąpać. O tak! Dziewczyna po chwili zdjęła chustkę oraz spódnicę i tym samym została w majtkach i koszulce. Położyła je koło torby i po chwili dziewczyna weszła do wody. Spokojnie dno było płytkie, a woda sięgała jej do kolan. Chodziła tak sobie tym samym szczerząc się do Shane'a, a czasem i w zachodzące słońce i w inne obiekty.
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 22:38;

Nie spodziewał się, że dziewczyna ot tak, zdejmie spódnicę i wejdzie do wody. Przez chwilę patrzył z niedowierzaniem, ale gdy zorientował się, że gapi się na pośladki Quentine odwrócił wzrok.
- A... tylko się nie utop! - rzucił nieco nerwowo.
Tak, czuł lekkie zakłopotanie. tak, musiał jakoś to w głowie ogarnąć - przecież byli w Egipcie na plaży, logiczne, ze dziewczyny będą chodzić prawie nagie.
Ale nie był przygotowany na to, ze zobaczy pupę Quentine.
Zaczął chodzić nad brzegiem, raz po raz zerkając w stronę dziewczyny - ale tylko dlatego, żeby upewnić się, ze nagle nie wpadła pod taflę wody i się nie utopiła.
Z jednej strony czuł obowiązek pilnowania jej, z drugiej jednak, miał ochotę się trochę wyluzować i spędzić miło czas. Ot tak, po prostu.
- Uważaj na mewy!- krzyknął w stronę Queni, gdy sam już stanął w wodzie, z nieowiniętymi nogawkami płóciennych spodni. - Potrafią zaatakować znienacka!
Chciał jeszcze dodać "masz ładne majtki, tak by the way," ale się ugryzł w jeżyk.

Ale się dziwnie czuł, gdy ta mówiła do niego per pan, tak staro...
Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 22:53;

Dobra jednak powinna założyć spódnicę, jednakże jej majtki nie były jakieś kontrowersyjne. No przepraszam bardzo, ale stringów i innych przezroczystych badziewi to nie nosi. Zwykłe bladoróżowe majtki w świnki. Taak to był prezent od Spencera na osiemnaste urodziny puchoneczki.
-Prze pana niech się pan nie martwi! Woda płytka i w ogóle. Niech pan wejdzie! - krzyknęła po czym podeszła do Shane'a, pociągnęła go za rękę, by ten wszedł głębiej do wody.
-O niech pan na chwilę poczeka - i wyszła z wody. Włożyła na siebie spódnicę i ponownie weszła do wody.
-Fajna woda no nie prze pana? - bardzo fajna. w końcu to Egipt. Nie obeszło się także bez różnych ochlapań oraz głośnego śmiechu Queni.
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 23:08;

Tak, woda była cudowna. Taka zachęcająca do pływania. Aż Shane w pewien sposób przestał się krępować (chociaż dalej trzymał dystans).
- W sumie, mógłbym popływać... ha!
Podszedł do brzegu i ściągnął sobie koszulkę, żeby przypadkiem Quentine jej jeszcze bardziej nie zmoczyła, chodzenie w mokrych ubraniach nie należało do przyjemny zajęć. Spodnie i tka już zmoczył, ale koszulkę chce oszczędzić (firmowa, hahah).
Może powinien zachować się jak belfer i siedzieć na brzegu i pilnować, żeby Quenia nie robiła głupot ale, ale, są wakacje, też chce skorzystać.
- Jak ja dawno nad morzem nie byłem... - mruknął do siebie po czym zwrócił się do Quentine - Kiedyś byłem na rejsie łódką. I n nartach wodnych. Mugolscy koledzy mnie nauczyli. I nurkowałem... ale to kilka lat temu. A potem zawsze szliśmy do baru, znaczy, po takich eskapadach na plażę. I siedzieliśmy do rana słuchając muzyki i podrywając dziewczyny, które nie rozumiały angielskiego... bo to było chyba w Turcji raz... byłaś kiedyś w Turcji?
Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 23:18;

W sumie dziewczyna także miała ochotę popływać, jednakże dawała sobie sprawę (!), że może nieco zdenerwować Shane'a tym, że nie pilnuje się. Tak więc postanowiła nadal moczyć nogi. Po chwili wyszedł z wody. Już miała go wołać, jednakże ten zdjął z siebie koszulkę. Hah od razu dziewczyna zaniemówiła. No ładny był, ale kurde to jej nauczyciel. Nie powinna tak się na niego patrzeć. O nie! Ona chyba zaczęła coś nieco do niego czuć. I to tylko przez koszulkę, no pięknie.
-Ełełeęłeę OJA FAJNIE! Kurczę ja to nigdy w Turcji nie byłam. To jest gdzieś w Azji? - zapytała po czym spojrzała w swoje stopy, których w sumie nie widziała pod warstwą wody.
-Jej prze pana. Ja to co roku z rodzinką wyjeżdżam nad morze. No do Włoch oczywiście, bo najbliżej. Chyba, że nie mamy już kasy to spędzamy w domu. W Mediolanie. - rzekła i ponownie zaczęła bawić się wodą. Co jak co, ale rodzice Queni na forsie nie spali. Niestety. Chyba, że wyjdzie za mąż za Shane'a zacznie podróżować po Świecie i dawać koncerty country wraz ze Spencerem!
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 23:26;

- Tak jakby, w Euroazji dla ścisłości... - powiedział i jakby od niechcenia zaczął oglądać wodę. Jakby miał nadzieję coś tam znaleźć.
- O, Włochy, fajnie! - powiedział - I to Mediolan. Byłem też. Jak graliśmy mecz na wyjeździe. mało co zwiedziłem, ale dobrze wspominam.
Właśnie, wypominając o Mediolanie przypomniało mu się po co tu w ogóle przyjechał. Mistrzostwa.
Mina mu nieco zrzedła, w ogóle nie czuł się na siłach by grać. Nie miał nawet ochoty, co się nie zdarza często.
Wrócił na brzeg i usiadł na piasku, nieco zmartwiony. Głowę zaprzątały mu myśli o treningach, na których czuł się coraz to gorzej i mniej pewnie.
Dopadł go kryzys? Oby tylko chwilowy. Przerażała go myśl, ze mógłby zawalić karierę i to jeszcze w takim momencie.
Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptySro Cze 20 2012, 23:55;

-A no to byłam blisko....A gdzie to jest? - oj można jej darować wiedzę z geografii. Geniuszem ona nie musi być. Wystarczy, że ładnie wygląda.
-No we Włoszech jest po prostu super! Ja to normalnie kiedyś z moim byłym chłopakiem całe Apeninonenocośtam zwiedziliśmy! Chyba z rok temu to było. Kurde nie wiem - odparła i tym samym zaczęła bawić się kosmykami włosów. Ojej Shane wyszedł z wody. O nie coś się stało. Jakiś taki trochę przybity. Quenia musi coś zrobić tylko co? Po chwili wyszła z wody, także usiadła koło Wolffa i próbowała coś zaradzić.
-Ojej prze pana niech się pan nie smuci. Pan tak ładnie wgląd kiedy się pan uśmiecha. Serio! Śmiech to dobre wydalanie się i w ogóle - oczywiście nie zapominajmy o przekręconych powiedzonkach dziewczyny. Nagle znalazła jakąś muszę. Zawsze chciała spróbować surowej muszli tak więc zaczęła ją gryźć.
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyCzw Cze 21 2012, 00:00;

- Nie będzie mi do śmiechu jak przegram mecz... - mruknął i spojrzał na Quentin, która... jadła muszlę.
Jadła muszlę.
Z jednej strony idiotyczny obrazek, z drugiej, jak się o tym pomyśli z dosyć dużym podtekstem.
Dlatego też Shane postanowił coś na to zaradzić.
Wyciągnął rękę i odebrał dziewczynie jej cudowne znalezisko, które chciała pożreć i skomentował to
- Tego się nie je, Quenia!
Trochę go to nawet rozbawiło, widok prawie dorosłej kobiety, która jak dwulatka wkłada wszystko do buzi.
Ojej, znowu złe myśli mu krążą po głowie, dlatego wracamy do zamawiania się meczem.
Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyCzw Cze 21 2012, 11:54;

Quenia się zawiodła. Muszla nie ma smaku. Co najwyżej była piaszczysta.
-Prze pana ja wieem, że tego się nie je. Znaczy ja zawsze chciałam spróbować jak smakuje taka muszla. Jakaś taka nijaka. - ,,Wygląd jest, ilość, smaku nie ma, ŚMIERDZI!" - jak to sama Gesslerowa wypowiadała się w programie. Klejnuty się kłaniają (i przy okazji pozdrawiam Tamarę!). Dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć. Pocieszanie raczej jej nie wychodzi, co najwyżej umie zdołować. Od tak jakoś tak przychodzi. Z drugiej strony nie chce, żeby Wolff był przygnębiony, toteż postara się.
-Jeju niech się pan nie martwi...yyy...no ten, ktoś mówił, że wygrana się nie dzieli czy jakoś tak - rzekła. Oczywiście chodzi o to, że wygrana się nie liczy. Oj znów coś puchoneczka przekręciła, ale i tak wszyscy ją za to kochają! Za to, że jest głupia i niech się nie zmienia.
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyCzw Cze 21 2012, 17:54;

- Em, nie mam pojęcia o czym mówisz, ale dzięki! - powiedział siląc się na uśmiech.
Chyba powinien już wracać, właściwie powinni, bo przecież nie zostawi tutaj samej Quentine, - jeszcze rozdziobią ją mewy.
Jednak jakoś tak, nie miał ochoty się nawet podnosić, nie miał sił iść znowu przez to zatłoczone miasteczko.
Dlatego też, nieco zrezygnowany, położył się na piasku. Nasunął okulary przeciwsłoneczne na nos, podłożył ręce pod głowę i zdawał się teraz wydawać niczym nie przejętym kolesiem na wakacjach.
- A tam, może oleje ten quidditch i do końca życia będę tu leżał. - mruknął. - To nie byłby taki zły pomysł, chociaż pewnie umarłby z głodu.
Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyCzw Cze 21 2012, 18:23;

-a w sumie to dobrze, bo nawet i ja nie zrozumiałam co mówię - zaśmiała się. Jedynie kto ją rozumie to siostra, która także inteligencją nie świeci. Ba! Kropla w kroplę druga Quenia normalnie! Tyle, że ta rok młodsza. no ale. Powinna do niej napisać i wysłać jakąś pamiątkę. Niestety nie mogła ona jechać, bowiem zachorowała. Spokojnie, nie jakoś tam poważnie, ale tak, że nie może się ruszać. W sumie mogli już wracać na pole namiotowe, jednakże komu teraz by się chciało wracać skoro pogoda taka piękna, zaś zachód słońca po prostu bajeczny! I co ta biedna dziewczyneczka ma zrobić? Nie umie pocieszać to fakt. No ale musi coś zrobić. Znów!
-No to ja za pana mogę grać! Zawszę chciałam latać na tej miotle i w ogóle rzucać tymi całymi kuflami i tłoczkami - hehehe przekręciła wyrazy jakie to słoodkie!
Powrót do góry Go down


Spencer McGovney
Spencer McGovney

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 61
  Liczba postów : 92
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyCzw Cze 21 2012, 19:58;

Piękny dzień, piękna pogoda, idealny dzień, żeby zacząć zmiany w swoim życiu!
Tak, mamy wakacje! Spencer jako wzorowy uczeń, wszystkie zadania domowe odrobił już pierwszego dnia, po czym stwierdził, że ZDECYDOWANIE zasłużył na nagrodę. Otworzył swój harmonogram, poprawił okulary na nosie i stwierdził, że pierwsze, co widnieje na jego liście to spacer. Morze, stara latarnia morska i równie cudowne sprawy. Myśl o ruinach przyprawiła go o gęsią skórkę, a biedny Ekierka tak się tą zmianą na swym ciele zestresował, że przez bliżej nieokreślony czas wcierał w ręce krem z byczych jąder, co spowodowało znaczne opóźnienie w jego harmonogramie. No nic, bywa! Czasem zaszaleć wypada, więc wyrwał karteczkę, wyrzucił ją do śmietnika, założył lansiarską, lekko już podartą koszulę w kratę na swe nie-lansiarskie ciało, złapał pod pachę ponton w kształcie kaczuszki, naciągnął slipy, i wio! udał się tam, gdzie być powinien.
Piękny dzień (a raczej jego schyłek), piękna pogoda... Zaraz, zaraz, kogo ja tu widzę?
- QUENTINE?! - wrzasnął chłopczyna ile sił w płucach, odrzucił ponton na bok, rozdarł koszulę i niczym słoneczny patrol, rzucił się w stronę pięknej blondynki, nie dostrzegając, że ktoś jej już towarzyszy...
Powrót do góry Go down


Shane Patrick Wolff
Shane Patrick Wolff

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 37
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : umiem się posługiwać miotłą 8D
Galeony : 193
  Liczba postów : 235
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyCzw Cze 21 2012, 20:27;

Słysząc przekręcone słowa, nawet się zaśmiał. Cóż, chyba długo smutnym nie pobędzie, jeśli ma za towarzyszkę Quentine.
Usiadł i już chciał coś powiedzieć, gdy nagle usłyszał za sobą czyjś donośny okrzyk wołający właśnie Quentine.
Odwrócił się i zobaczył chyba książkowy przykład kujona z Hogwartu.
Patrzył na niego ze zdziwieniem gdy ten rozdarł swoją koszulę iż zaczął biec w stronę blondynki. Było to po pierwsze dziwne i przerażające, po drugie niezwykle komiczne.
Shane czuł się jakby oglądał jakąś mugolską komedię.

Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyCzw Cze 21 2012, 21:56;

Pogoda była wprost idealna na to, żeby spędzić ten jakże piękne popołudnie z mężem nauczycielem, który jest taki fajny. Skończyły się tematy do rozmowy. Co teraz? Może Quenia zacznie robić jakiś zamek z piasku czy też poszuka muszelek i zrobi z nich zupę? Od tak dla Shane'a. Co jakiś czas spoglądała na twarz mężczyzny. Także już miała coś powiedzieć, jednakże jakiś znajomy głos to przerwał. Co to z głos? Dziewczyna gwałtownie się odwróciła i ZOBACZYŁA JEGO!. TO SPĘSER!
-SPEEEEEEENCEEEEEER! - krzyknęła po czym zerwała się i podbiegła do chłopaka. O tak jeszcze to spowolnione tępo niczym z jakiegoś wyciskacza łez. Przydałyby się jeszcze parę kwiatków oraz jedna krowa, by dawała dobre tło. Rzuciła się na McGovney'a i serdecznie go przytuliła.
-NA MOJE GACIE W ŚWINKI JAK JA CIĘ DAWNO NIE WIDZIAŁAM! MORDO TY MOJA NO KOCHANA NO! - wykrzyknęła po czym dała buziola w policzek. Awwww jakie to słoodkie!
Powrót do góry Go down


Spencer McGovney
Spencer McGovney

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 61
  Liczba postów : 92
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyPią Cze 22 2012, 09:37;

Kiedy Quentinka go tak tuliła i tuliła, Spęsiu oblał się szkarłatnym rumieńcem. No co, zawsze tak reagował na piękne panie!
- Och, Quentine, Quentine, jak cudownie cię widzieć, ty żyjesz, żyjesz...! - zachwycał się obecnością blondynki, swojej najlepszej przyjaciółeczki, która jakoś tak się troszeczkę zmieniła i... czyżby stała się jeszcze ładniejsza, niż zwykle? O matko, bo zaraz biedaczka trafi strzał Amora i trzeba będzie szykować wannę...
Zdenerwował się nagle, bo przypomniał sobie ich niefortunne spotkanie w bibliotece (wtedy to, kiedy dostał uroczego całuska od Queni, z nadmiaru emocji wylądował na podłodze, ciągnąc dzieweczkę za sobą i robiąc niewiarygodny szum w b i b l i o t e c e. W jego świątyni. To było straszne!), ale uświadomił sobie, że jego ukochana albo już o tym zapomniała, albo jest tak miła i wyrozumiała, że nie ma zamiaru wracać do tej nieszczęsnej chwili.
- Queniu, co ty tutaj robisz sa...? - zaczął, a następnie do jego oczu dotarło, że blondyneczka wcale nie jest tutaj sama. Toż to Shane, jego przyjacielo-nauczyciel! Jak miło! Już miał się przywitać, kiedy uświadomił sobie, że jest bez koszulki... zestresowany naciągnął swe slipki pod same piersi, bo tak roznegliżowanym przy pracowniku Hogwartu chodzić nie wypada.
- Dzień dobry panuuu! - zawył, po czym rzucił się, aby podać mu rękę, ciągnąć za sobą Quenię. - Co pan tutaj robi, sam na sam, z malutką świneczką, moim prosiaczkiem, słodkim krabusiem - lulusiem? - spytał radośnie, czując nagły przypływ miłości do blond dziewczęcia, i uwielbienia do nauczyciela, który się nią opiekował, ot co! Och, naiwny, naiwny...
Powrót do góry Go down


Quentine Joselie Fennly
Quentine Joselie Fennly

Student Hufflepuff
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : Teleportacja
Galeony : 169
  Liczba postów : 514
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyPią Cze 22 2012, 10:16;

Jak ona go dawno nie widziała, SERIO! Przez cały czas blondynka zastanawiała się gdzie może podziewać się Spencer. Obstawiała opcję, że wyjechał bez niej na ich wymarzone tournee (czy jak tam to się piszę)i zarabia grube pieniądze na nową stodołę. Chociaż dziewczyna wątpia, by on bez niej wyjechał. BO WTEDY POGADAŁABY Z NIM INACZEJ. Bardzo się ucieszyła na jego widok.
-Ojacie, a ja już myślałam, że gdzieś wyjechałeś no i w ogóle że kurde no - typowe wypowiedzi blondyneczki - długie i niezrozumiałe, no ale. Krukon także bardzo się zmienił. Tak bardzo, że nie zauważyła jego BARDZO ,,mięskich" slipków. Wyglądał szałowo, aż Quenia z wrażenia się posikała. Znaczy nie posikała się, no ale tak się mówi (chyba).
-Ja sama? No co ty! Siedzę właśnie sobie z panem Shanem. Ty wiesz kupił i taką ładą chustkę. POKAŻĘ CI! - rzekła i ruszyła w stronę gdzie nauczyciel leżał. Podniosła z piaszczystego podłoża materiał i pokazała go Spencerowi. - FAJNA NO NIE?! - i zaczęła nią wymachiwać przed nosem chłopaka. Po chwuli pomyślała sovie, czy nie czasem iść gdzieś pozwiedzać. Jej, ale się miło dziewczynie zrobiło, chociaż trochę się speszyła jak krukon tak o niej mówił. ALE TO BYŁO SŁODKIE!.
-Emm prze panaaaa wie paan co, ja ze Spencerem gdzieś no te pójdziemy no nie Spenc? - i spojrzała na McGovney'a. Także dała buziola w policzek NAUCZYCIELOWI (!), pociągnęła za sobą Spenca i ruszyli przed siebie.

zt
spenc to zacznij gdzieś. no nie wiem niech zwiedzają coś czy do namiotu pójdą, bo Shane'a nie będzie. okeej?
Powrót do góry Go down


Florence Nebojsa
Florence Nebojsa

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 76
  Liczba postów : 101
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 19:56;

Jezu jak gorąco! Nie da się wytrzymać w tym upale. Czemu głupia Florence nie została w namiocie, gdzie tam mogłaby w spokoju poleżeć i rozmyślać nad sensem życia. Oczywiście musiała postawić na swoim i wybrać się do pierwszej lepszej kawiarenki, która oczywiście była zapchana turystami. Wiecie, jak bardzo nie lubi przebywać w miejscach, gdzie jest od groma ludzi. Była skazana na przesiadywanie pod palmą z drinkiem w ręku oraz co kilku minutowym wachlowaniem się. W Egipcie nie ma lekko. Trzeba się przyzwyczaić, toteż są jakiś plusy co do jej wyjść na świeże powietrze. Po konsumpcji napoju puchonka postanowiła iść w nieco chłodniejsze miejsce. O ile takie w ogóle będzie. Najlepiej gdzieś nad wodę. O tak, bardzo dobry pomysł! Najlepiej gdzie nikogo nie ma. W takim miejscu swobodniej by się czuła. Pomoczyłaby sobie nogi, a może i nawet pokąpać się w niej? Jest tylko jeden drobny problem. Dziewczyna bowiem nie ma na sobie ani przy sobie kostiumu. Jaka szkoda, będzie musiała wykorzystać bieliznę, którą ma na sobie. Aczkolwiek jeszcze o tym pomyślimy.
Niechętnie wstała z ziemi, szklankę gdzieś zostawiła pod palmą i ruszyła w stronę plaży. Kurczę w popołudnie najwięcej osób jest na plaży, żeby podziwiać zachód słońca. Jak Florence tego nie cierpi. Zrezygnowana poszła dalej w poszukiwaniu innego, dość niezaludnionego miejsca. I znalazła! Po kilkunastominutowym marszu przy brzegu morza zahaczyła o latarnię morską. Cóż, nikogo nie było przy niej. Nawet czystsza woda niż tam dalej. Westchnęła po czym zdjęła ze swoich stóp klapki i weszła do wody tak ,aby tylko zanurzyły jej się stopy. Ach jaka przyjemna ta woda. Ni to ciepła, ni to zimna.
Powrót do góry Go down


Louis Fairchild
Louis Fairchild

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 166
  Liczba postów : 366
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7829-louis-fairchild
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4313p15-louis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7829-louis-fairchild
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 21:16;

Kierowałem się do latarni morskiej. Tam podajże czekać na mnie miała Florentynka, urocza dziewoja. A raczej nie czkała, a co taka miła niespodzianka. Wystarczyło jej coś lekko zasugerować w liściue…posłuchała. Dobrze, że szybko wydostałem się z namiotu. Zostawienie Bruk wbrew pozorom, niw było takie przyjemne. Co chwila, wałczyłem z chęcią odwrócenia się i biegu do niej ile sił w nogach. Taaak, wtedy nie dosyć, że byłaby spłoszona jak sarenka to jeszcze wściekła jak aligator., Najpierw idę sobie jak gdyby nigdy nic potem rzucam na nią i bełkoczę jakieś bezsensy. Całe szczęście tego nei zrobiłem. Czemu? A to temu, że kątem oka dostrzegłem Florkę. Cóż , gdyby nie to, że trochę mi się do niej spieszyło, pewnie poświęciłbym parę dłuższych chil, by poprzyglądać się dziewczynie. A nóż postawi na większy negliż?
-Widzę, że plaża obfituje w nimfy .-mruknąłem zakradając się od tyłu do dziewczyny.
Z bliska wyglądną niezwykle interesująco. Pamiętam jaki byłem zdziwiony, kiedy spostrzegłem, że niezwykle przyjemnie patrzy się na nią z bliska. Jak wtedy w nocy. Był zupełnie jak z Toxic a właściwie prawie. Różnica polegała na tym, że to co łączyło mnie z puchonką, było realne, nie tylko czyta fikcja czy złudzenia. Co z tego, że wszystko co związane z Florentyną było dziwnie obstrukcyjne, zagmatwane i w ogóle nie z tej ziemi? Nie mogłem tego przerwać. Nie wtedy. Niszcząc pionka nie zniszczyłbym gry. Znalazłby się inny, albo zasady by się zmieniły. Serca n e oszukam, zawsze ktoś znajdzie do niego drogę. Teraz zbiera mi się na morały, przemyślenia a wtedy? Moja głupota i lekkomyślność sięgał zenitu.
-To jak gramy?- uniosłem pustą już butelkę.
Pusta, cóż nie trudno się domyślić kto ją wcześniej opróżnił. Taki mały drobiażdżek. Każdy chyba pamięta tę grę ze szkoły, aż się łezka w oku kręci. Miałem nadzieję, że rozruszam tym trochę Flo, pociągnę za język…kto wie. W każdym razie lada moment miało zawitać tu kilka osób, czyli sytuacja wyjątkowo mi sprzyjała. W końcu, to by chciał siedzieć i zadręczać się w samotności w wakacje?



( KOLEJNOŚĆ DO PISANIA:flo,louis, gabrys, franky, faith.

NUMERY W KOŚCIACH: 1 - flo, 2- louis, 3-garbys, 4-franky, 5-faith.)



Ostatnio zmieniony przez Louis Fairchild dnia Nie Lip 01 2012, 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Gabriel Marvelleth
Gabriel Marvelleth

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : animag (hipogryf)
Galeony : 29
  Liczba postów : 33
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 21:33;

Jakoś w godzinach 'przedwieczornych', gdy słońce leniwie kierowało się ku horyzontowi, na intymne spotkanie z morzem - warto było wyjść na plażę. Zachód słońca, co prawda, to nie był jakiś ósmy cud świata. To była codzienność na całym świecie; coś, co towarzyszyło ludziom zawsze i niezmiennie. Nad wielkimi wodami. Albo na rozległych, płaskich polach. Ale na pewno był to bardzo ładny widok. Widok, który w zależności od perspektywy mógł wyglądać mniej lub bardziej widowiskowo. A tutaj wyglądał naprawdę całkiem, całkiem ładnie. Stanąłem więc gdzieś tam, nad brzegiem morza, obserwując to specyficzne zjawisko. Było fajnie. I tylko jedna rzecz przeszkadzała mi w tym, aby móc się w pełni napawać widokiem nadchodzącej nocy. Ludzie. Cała masa turystów, która jak irytujące, nachalne robactwo wysypała się z pudełka po zapałkach na nadmorskie piaski. Tu jakieś dziecko wrzeszczało, że musi siusiu, tam jakaś grubsza pani wykrzykiwała na swojego niziołkowatego męża, a jeszcze dalej jakaś azjatycka wycieczka pstrykała fotki na prawo i lewo.. Właśnie. Odruchowo sięgnąłem najpierw do kieszeni, w której miałem różdżkę, a potem do drugiej, z nieco większym wybrzuszeniem. Uff. Na szczęście dalej tkwiła tam moja malutka-podręczna lustrzanka, a ja odetchnąłem z ulgą. W sumie mogłem się zająć teraz fotografowaniem ludzi, ale.. nie, ich było zbyt wielu. I ciągle się poruszali, wrzeszcząc i śmiejąc się głośno. Potrzebowałem odrobiny ciszy. Mocząc sobie buty w wilgotnym piasku, przeszedłem ten najbardziej zaludniony odcinek plaży, mając nadzieję, że w końcu trafię na jakąś przyjazną ostoję. I właśnie tak pomyślałem o latarni, którą napotkałem. Rozejrzałem się dookoła. No, prawie pusto, nie licząc tej parki stojącej nad wodą.. -Louis? Louis!- Uniosłem otwartą dłoń na wysokość swojej piersi, pocierając nerwowo palce o swoją kraciastą koszulę.
Powrót do góry Go down


Francesca Tanes
Francesca Tanes

Student Gryffindor
Rok Nauki : II
Wiek : 32
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 36
  Liczba postów : 44
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 22:38;

Było ciepło. Bardzo ciepło, mimo coraz późniejszej niby pory. Zresztą, właściwie czego miała się spodziewać po wakacjach w Egipcie. Wiecznie palące słońce było o tyle problematyczne, że trzeba było non stop chodzić w filtrze. To znaczy, może nie wszyscy tak o to dbali, ale! Francesca miała pecha o tyle, że jej matka była pielęgniarką i od dziecka truła jej o czerniaku. A potem, że "ta magia ci nie pomoże, jak dostaniesz raka". Kochana mamusia. Tak czy inaczej, Franky czuła się dość obleśnie, lepka od kremu i zlana potem. Na to na szczęście była prosta rada - mianowicie wskoczenie do wody. Brnęła się w wodzie po kolana, ubrana w czerwone bikini, z płócienną torbą mieszczącą w sobie kobiecy niezbędnik (czyt. pierdolnik, a za sprawą jakże przydatnego zaklęcia mieściło się tam wszystko i jeszcze trochę).
W każdym razie jej obecność w tej okolicy nie była zupełnie bez przyczyny! Co zasłyszała, to jej! A zasłyszała, że zabawa, więc nie omieszkała nie skorzystać.
Musiała na chwilę wyjść z wody, by dostać się do latarni i już widziała grupkę osób, ku którym nadchodziła z rosnącym na ustach uśmiechem.
- Cześć wam!
Powrót do góry Go down


Faith Prudence Llewellyn
avatar

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 73
  Liczba postów : 217
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4148-faith-llewellyn
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4160-faith
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9417-faith-prudence-llewellyn#262097
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 22:42;

Dobra gołąbeczki, lud do gry w butelkę przybywa. Gdy dostała zaproszenie, nawet nie zastanawiała się czy kogoś będzie tam bliżej znała. A czy to ważne? Musiała się trochę rozerwać, ponieważ ostatnio była w podłym humorze. Po mieście musiała chodzić w chuście na głowie, ciągle obawiała się tych nachalnych ludzi. Teraz już przebrała się w strój kąpielowy, gdyż zamierzała popływać. Było to zwykłe bikini w odcieniu jej oczu. Na plecy narzuciła dużą białą koszulę, która teraz była rozpięta. Wisienką na torcie był wianuszek białych kwiatków, na jej jasnych włosach. Jak szaleć to na całego... są wakacje w końcu. Tak też, nie zdziwicie się, że niosła pod pachom dwie butelki ognistej. No przepraszam, bardzo! Sama nie zamierza ich wypić... bo to w sumie źle by się skończyło. A trzeba jakoś towarzystwo rozruszać, nie? Sama nie wiedziała kiedy zrobiła się taka zabawowa, chyba Egipt tak na nią działał. Teraz oto ta pannica zmierzała ku miejscu spotkania. Musiała przejść po dziwnym mostku, czy jak tam to nazwać. Starała się tylko nie wpaść do wody. Gdy już była u celu, wpadła na czyjeś plecy. Od tak zagapiła się. Każdemu się zdarza, nie? Gdy spostrzegła do kogo one należą, uśmiechnęła się łobuzersko.
-Gabrielu, jakie masz seksowne plecy...- zaśmiała się na powitanie.
Kobieto, piłaś już coś? Nie stresuj tego biednego krukona! Wychyliła się zza Gabryśka i na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech.
-Nebojsa, Fairchild co wy tak na sucho gracie?- pomachała im butelkami ognistej.
Obszedł chłopaka i stanęła na przeciwko zgromadzenia. No to jak, Faith? Możemy zacząć, zabawę, nie? Cieszyła się, że spotkała tutaj puchonkę. Bądź co bądź, Florence to jej najlepsza przyjaciółka. Ale Llewellyn nie może zagwarantować, że jej zadania dla dziewczyny będę lżejsze. Rzuciła butelki na piasek i rozejrzała się. Ciekawe czy ktoś jeszcze zawita?
Powrót do góry Go down


Florence Nebojsa
Florence Nebojsa

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 76
  Liczba postów : 101
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 23:01;

Uwaga, uwaga! Teraz proszę się przygotować na mega nieskładnego, od groma literówek posta. Nie lejemy wody, piszemy krótko i na temat. Nie piszemy długich monologów o zjedzonej kanapce! Zrozumiano?! Dziesięć linijek wystarczy!. Florka odwróciła się, a tam stał Louis. Posłała mu niewinny uśmieszek i już miała coś powiedzieć, jednakże pewne osoby jej do tego nie dopuszczały. Przyszedł jakiś chłopak, którego nie kojarzyła, dziewczyna, której także nie kojarzyła oraz Faith! Jej kochana przyjaciółeczka. Rzuciła do niej kilka uśmiechów po czym odeszła i usiadła na piasku, czekając kiedy inni zaczną grać. Kiedy wszyscy już się usadowili, inni otworzyli flaszki Florka jako pierwsza kręciła butelką. Zakręciła i o dziwo padło na Louisa.
-Ekhm no więc prawda czy wyzwanie?! - zapytała.
Powrót do góry Go down


Louis Fairchild
Louis Fairchild

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Pół-wil
Galeony : 166
  Liczba postów : 366
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7829-louis-fairchild
http://czarodzieje.my-rpg.com/t4313p15-louis
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7829-louis-fairchild
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 23:08;

Przywitałem się krótko ze wszystkimi, nie rozdrabniając się nad każdym, jak to zazwyczaj miałem w zwyczaju. Usiadłem koło Faith i Gabriela w kółeczku jak to się robi w szkole i rozejrzałem po ludziach. Jakie urocze mordki, kto by pomyślał. No, bo nie ja. Gra się zaczęła. Jakiś czas już czekałem, aż ktoś się w końcu ogarnie i raczy ruszyć tyłek do tej durnej butelki. Miałem szczęście, nie minęła chwila a przy latarni zrobiło się jak w ulu. Kto by pomyślał, taka mała buteleczka a ma powodzenie. Tylko szkoda, że pusta. To też się nadrobi. Świdrowałem butelkę wzrokiem, gdy nagle stanęła na mnie. Jakby inaczej kręciła Florentynka. To, to mała oszustka, jedna no. Tak być nie może, trzeba się odegrać.
-Pytanie.-wyszczerzyłem się czekając na to co mi tu zaraz ciemnowłosa wymyśli.
Znając jej hojność, będę żałował, że nie wybrałem zadania. Czekałem z napięciem, na z czego będę musiał się lada moment spowiadać. Przeczesałem palcami włosy i przygryzłem wargę w napięciu. Jeszcze się na niej odegram...
Powrót do góry Go down


Gabriel Marvelleth
Gabriel Marvelleth

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Dodatkowo : animag (hipogryf)
Galeony : 29
  Liczba postów : 33
Stara latarnia morska QzgSDG8




Gracz




Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska EmptyNie Lip 01 2012, 23:36;

Czując, że ktoś miota się po moich plecach, automatycznie się wzdrygnąłem, a drżąca dłoń, która jeszcze przed chwilą z taką czułością miziała materiał mojej koszuli - znieruchomiała. -CO JEST..- Odwróciłem głowę w stronę napastnika, a na mojej twarzy pojawił się soczysty rumieniec. -Co.. ja.. dziękuję, Faith..- Wymamrotałem pod nosem, głośno chrząkając. Podrapałem się mimochodem po delikatnie zarośniętym policzku, próbując skupić się na czymś innym.. Czymkolwiek innym, nie na tej złośnicy. -Gra.. gra w butelkę? W sumie.. co mi szkodzi.- Zerknąłem jeszcze dla upewnienia na trunki trzymane przez Krukonkę. Ot, miałem po prostu pewne wątpliwości, że bez alkoholu mógłby to być.. że tak powiem, głupi pomysł. Ale skoro towarzystwo tutaj miało takie zaopatrzenie.. zawsze będzie to jakiś "zapychacz czasu", samotności. Usiadłem po turecku na 'swoim miejscu', wyciągając z kieszeni aparat. Zacząłem.. hmm, coś z nim kombinować.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Stara latarnia morska QzgSDG8








Stara latarnia morska Empty


PisanieStara latarnia morska Empty Re: Stara latarnia morska  Stara latarnia morska Empty;

Powrót do góry Go down
 

Stara latarnia morska

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Stara latarnia morska JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
egipt
 :: 
Morze
-