Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Korytarz na III piętrze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 16 z 17 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17  Next
AutorWiadomość


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyPią Cze 11 2010, 17:33;

First topic message reminder :




Spore okna, jednak w dość dużej odległości, nadają korytarzowi nieco tajemniczości. Jedynie nieliczni wiedzą, że za jednym z wielu posągów znajduje się tajne przejście, prowadzące wprost do Miodowego Królestwa. Skorzystanie z niego jest możliwe jedynie przy znajomości odpowiedniego zaklęcia...
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyCzw Maj 27 2021, 21:12;

Transmutacja z powrotem w ludzką formę przebiegała pomyślnie. Na szczęście nieszczęśnik posiadał na sobie wcześniejsze ubrania, co mogło pozwolić na uniknięcie pytań, co jeden z uczniów robi nago na środku korytarza, no i dlaczego związany z tym wszystkim jest właśnie on - student przynoszący problemy niczym kot swojemu właścicielowi najróżniejszego rodzaju gryzonie. Będące prędzej problemami, aniżeli czymś, z czego szkoła mogłaby być potencjalnie dumna. Trudno było ukryć jeden, prosty fakt - Lowell niespecjalnie wpadał w najróżniejsze kłopoty, a przynajmniej tak to wyglądało teraz, co nie zmienia faktu, iż ostatecznie nie wychodził na tym wszystkim na plus. Zazwyczaj na minus - ale najwidoczniej sam Merlin miał go ostatnio w opiece i nie pozwalał na to, by los wytykał go w widoczny sposób własnymi palcami. Mógł wówczas odetchnąć z ulgą, zapominając o wielu niesnaskach, jakie to miały miejsce w jego życiu.
Czekoladowe tęczówki, utkwione w twarz przemienionego już ucznia, którego kojarzył doskonale (szkoda by było, żeby nie kojarzył), nie były zdziwione. Prędzej emanowała przez nie czysta, ludzka wyrozumiałość, wszak nie na co dzień człowiek zmaga się z takim nieprzyjemnym zdarzeniem, jakim jest bycie zamienionym w jednego z chochlików.
- Proszę, siedź jeszcze spokojnie na miejscu, to są skutki po transmutacji. - polecił w prostym geście, nadal siedząc na ziemi. Różnica wzrostu była widoczna dość porządnie, ale Lowell nie zwracał na nią żadnej szczególnej uwagi, spotykając w swoim życiu ludzi o bardzo zbliżonym wzroście. Oparłszy własne łokcie o kolana, wszak znajdował się w siadzie tureckim, przyglądał się, chcąc wyłapać jakiekolwiek najmniejsze objawy potencjalnych skutków ubocznych - poza problemu ze światłowstrętem oczywiście. - Rzucę zaklęcie ocucające, powinno być wówczas trochę lepiej. - i jak powiadomił, tak zrobił; swoiste Rennervate przeszyło powietrze w formie niewerbalnej, być może przywracając jasność umysłu u Lilaca, zanim to nie spojrzał na niego z częściowym zaciekawieniem, jak i lekką, prawie niewidoczną iskrą niepokoju.
- Stary, jak się zamieniłeś w chochlika? - zapytawszy się, jeszcze siedział do momentu, dopóki ta rozmowa nie postanowiła zostać przeniesioną na normalny, ludzki grunt. Pytanie nie bez powodu zadał, wszak wiązała się z tym całkiem niezła historia z początkiem tego roku szkolnego w Hogwarcie. - Nie żeby coś, ale na samym początku roku ludzie tak się powkurzali na te istoty, że gdybyś znalazł jakiegoś zapaleńca eksterminacji chochlików, to by ci jebnął książką, że śmignąłbyś prawdopodobnie przez ścianę. - założył ręce na piersi, wszak nikt normalny nie transmutuje ludzi w te magiczne stworzenia, wiedząc doskonale o tym, że wrażenia z nimi wcale nie ucichły na tyle, by można było normalnie przelatywać nad potencjalną gromadą uczniów i studentów.

Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyCzw Maj 27 2021, 23:31;

Tak, transmutacja w chochlika nie była czymś co chciałby zapamiętać. Zwłaszcza jak pomyśli o tym że mógł trafić na jakiś trzecioklasistów którzy unieruchomiliby go immobilusem i odbijali między sobą za pomocą książek. Wizja bycia piłką do squasha niezbyt mu pasowała. Miał szczęście że to na Felinusa trafił, a nie na jakiegoś młodocianego psychola.
Zgodnie z prośbą poczekał jeszcze moment aż efekty miną, a zaklęcie przywróci mu nieco sił.-Szczerze to można powiedzieć że przez przypadek.- Zaczął nieco się rozciągając. Transformacje zawsze miały swoje minusy, które zazwyczaj były dosyć upierdliwe.-Szedłem sobie korytarzem aż nadepnąłem na jakąś piłeczkę, która potem za mną podążała. Podniosłem ją i puf... Jestem chochlikiem.- Nie wiedział do tej pory że można trafić na takie przedmioty, ale widocznie tak. Ciekawe czy istnieją przedmioty, które pozwoliłyby przetransmutować się w inne stworzenia. Niekoniecznie tak irytujące jak chochliki. W sumie lepszy chochlik niż chrobotek albo gumochłon. Wtedy już nie miałby zbyt dużych szans na to że ktoś go odczaruje.

Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyPią Maj 28 2021, 01:13;

Lowell wcześniej może potraktowałby takiego chochlika potencjalną zabawą w ping-ponga zgodnie z rytmem ksiąg odbijających piłeczkę będącą ciałem zwierzęcia. Teraz jednak pozostawał bardziej świadomy tego, jak wiele niebezpieczeństw, mimo "bezpiecznej szkoły", trzymało się w murach Hogwartu. Ot, jednego dnia można było obudzić się w kompletnie innym wydaniu i zauważyć, że na miejscu nie ma wielu charakterystycznych części ciała, innego dnia można obudzić się jako dziadek znajdujący się na emeryturze. Poezja - każdy dzień stanowił zagrożenie i ludzie zauważali to, że pewne rzeczy wcale nie powinny dziać się w takich ilościach, w jakich to się działy.
Jak chociażby to, że na początku roku szkolnego z szafy w sali u Cortez wyszedł sobie bogin, zaczepiając Merlinowi ducha winnych uczniów. I nie zawsze się to mogło skończyć pozytywnie, co nie było opcją możliwą do jakiegokolwiek podważenia.
- Piłeczkę? - zastanowił się, prychnąwszy tym samym pod nosem, kiedy to wytrzepał spodnie z potencjalnego kurzu, jaki to znajdował się na podłodze. Różdżkę schował tym samym do kieszeni, ażeby jakkolwiek mu nie wadziła po zastosowaniu wszystkich zaklęć, jakie były potrzebne. Drewniany patyczek pozostawał dość niebezpieczną bronią w nieodpowiednich rękach. Być może nawet i gorszą od mugolskiej. - No, ale dobrze, że na tym się to skończyło. - przetarł jedną ze skroni, czy to ze zmęczenia, czy to po prostu z odetchnięcia. Zawsze mogło skończyć się gorzej i branie tego pod uwagę było równie ważne - w szczególności, gdy uczniowie zaczęli bardziej się przemieszczać. - Będę leciał, mam jeszcze parę spraw do ogarnięcia. Uważaj następnym razem, bo szkoda byłoby zdobić ścianę chochliczą krwią. - kiwnąwszy głową, chwycił tym samym za torbę, ażeby udać się w stronę miejsca, gdzie musiał jeszcze pobyć parę godzin. W imię nauki, oczywiście.

6/6
@Drake Lilac

[ zt x2 ]
+
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyCzw Paź 19 2023, 19:34;

Christopher był oczywiście świadom tego, że wyjaśnienia drugoklasisty, który próbował zakraść się do jednej z cieplarni, były całkowicie absurdalne, ale nie uważał, żeby mógł całkowicie o nich zapomnieć. Ostatecznie nieszczęsny uczeń próbował w cały ten bałagan wrobić jednego z nauczycieli, co było całkowicie i absolutnie absurdalne, za co należała się nagana i oczywiście, a jakże, drobny szlaban w ogródku warzywnym. Ktoś w końcu musiał doglądać dojrzewających dyń, które już wkrótce miały wypełnić cały zamek i jego okolicę, przypominając o zbliżającej się wielkimi krokami Nocy Duchów. Zielarz uśmiechnął się na myśl o tym wydarzeniu, przypominając sobie, jak jeszcze nie tak dawno sam zajmował się tymi dekoracjami, dochodząc ostatecznie do wniosku, że powinien wspomnieć skrzatom, że chętnie im znowu z tym wszystkim pomoże. Od czasu kiedy został profesorem, te patrzyły na niego nieco inaczej, niż do tej pory, ale Chris się tym nie przejmował, nie uważając, żeby profesura jakoś szczególnie mocno go zmieniła. Uznał więc, że jeśli nie znajdzie teraz Viego, skieruje się do kuchni, gdzie być może przy okazji natknie się na mężczyznę, którego poszukiwał. Okazało się jednak, że miał całkiem sporo szczęścia, bo dostrzegł go, gdy wychodził z pokoju nauczycielskiego.
- Profesorze Honeycott – rzucił, chcąc zwrócić na siebie jego uwagę, nie zamierzając gonić go po całym korytarzu. To nie byłoby ani mądre, ani właściwe, kiedy otaczali ich uczniowie spieszący na zajęcia, próbujący przekonać się, czy nie udałoby się im zaszyć gdzieś w dormitorium i tam przeczekać do kolacji. Chris zdawał sobie sprawę z tego, że jego zawołanie na pewno zwróciło na niego uwagę kilku dzieciaków, zastanawiających się zapewne, co się właściwie wydarzyło, ale jedynie uśmiechnął się łagodnie, przelotnie, nie chcąc stawać się głównym aktorem sztuki, która wcale sztuką nie była.
- Możemy chwilę porozmawiać? Wygląda na to, że niektórzy uczniowie albo nie zrozumieli zadanego im przez pana zadania, albo próbują wykręcić się od kary pańskim nazwiskiem – powiedział spokojnie, kiedy zrównał się z Viego, niespiesznie wyjaśniając powód tego spotkania. Być może Honeycott tego nie potrzebował, ale dla Walsha mimo wszystko było to naprawdę istotne i pozwalało mu czuć się swobodnie, bez przeświadczenia, że robi coś niewłaściwego.

@Viego Honeycott

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Viego Honeycott
Viego Honeycott

Absolwent Slytherinu
Wiek : 35
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Nosi długi rękaw
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 152
  Liczba postów : 125
https://www.czarodzieje.org/t22508-viego-honeycott#746819
https://www.czarodzieje.org/t22514-slodka-poczta-viego#746878
https://www.czarodzieje.org/t22497-viego-honeycott-kufer-slodkosci#746486
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySob Paź 21 2023, 13:51;



Na samą frazę Profesorze Honeycott główny zainteresowany zamarł w połowie kroku, myśląc na jakie zwarzone mleko ktoś wymaga od niego teraz wchodzenia na szczyt profesjonalizmu i tytułowania się abstrakcyjnymi tytułami pseudo-naukowymi. Może i Viego miał wiedzę, pozwalającą na napisanie doktoratu o rozdzielaniu żółtek od białek w jajach niemal każdego stworzenia z magicznej fauny, ale żeby od razu tak atakować go profesurą? No cóż, ze skromności odmówić sobie nie mógł. Od razu jego twarz przybrała służbowy uśmiech numer jeden pt. jestem tu dla ciebie.
  Wszak z początku blondyn posądzał któregoś ze wszędobylskich uczniów o niemądry interes w jego stronę, co prędko okazało się nadzieja zgubną. Niemal jak do odpowiedzi wywołał go Mr. Walsh, do którego Honeycott podszedł z mniej służbowym, a bardziej koleżeńskim uśmiechem. No, jak już przebił się przez kaskadę dzieciaków, które jeszcze nie nauczyły się planu zamku i niekiedy truchtały dzielnie w nieznanym nawet sobie kierunku.
  - Możliwe, że zrobiłem coś niewłaściwego - czarodziej wyznał z pokorą, jednak zamiast zwracać uwagę na swojego równolatka, ten zajmował się źle zgiętym mankietem koszuli. - Jeśli ma profesor teraz czas to chętnie wysłucham, co się wydarzyło i czemu ktoś zaaferował w to moje nazwisko - to już było rzeczą bardziej zajmującą. Viego poprosił profesora zielarstwa o osunięcie się kilka kroków w bok, aby nie blokować korytarza niczym święte krowy. - Mam nadzieję, że nikt nie rozbił szklarni, bo z pewnością "wywarzenie ziół w żeberkach" nie powinno do tego doprowadzić - strwożył się i nie wiedział kto chce zrobić z kogo idiotę w tym momencie. On ze studentów czy studenci z niego.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyNie Paź 22 2023, 20:29;

Można by powiedzieć, że obaj nie czuli się zbyt komfortowo w zaistniałej sytuacji. Z różnych względów, to prawda, ale jednocześnie widać było, że obaj nie do końca wiedzieli, jak odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Christopher nie miał bladego pojęcia, jak powinien zwracać się do Viego, nie chcąc wychodzić na jakiegoś natarczywego idiotę, który każdego profesora uważał za swojego przyjaciela, a jego rozmówca również sprawiał wrażenie, jakby nieco się tym wszystkim krępował.
- Cóż, wydaje mi się, że nie jest pan zbyt daleki od prawdy - odparł łagodnie, kiedy już odsunęli się nieznacznie na bok, a później posłał mu spokojny uśmiech, który świadczył o tym, że nie miał mu niczego za złe. Ostatecznie bowiem to nie on nakłonił uczniów do tego, żeby biegali po zamku i próbowali zgarnąć wszystko, co do nich nie należało. Przynajmniej dokładnie w to starał się wierzyć Walsh, bo ostatecznie trudno było mu powiedzieć, czy taka właśnie była prawda, czy jednak ktoś tutaj z kogoś próbował zrobić idiotę.
- Jeden z uczniów postanowił zakraść się do szklarni, twierdząc, że potrzebuje koniecznie ziół na kolejne zajęcia z gotowania, uważając, że najlepsze z nich znajdzie właśnie tam, a nie w kuchni. Nie sądzę, żeby tak brzmiało zadanie, ale dowiedziałem się, że zgodnie z tym, co pan przekazał, zioła mają być jak najświeższe. Jestem pewien, że ktoś próbował tutaj wykraść coś ciekawszego, niż szałwia albo mięta, ale kto wie? - wyjaśnił spokojnie, bez krzyków, czy niepotrzebnego unoszenia głosu, wzruszając przy tej okazji ramionami, jakby chciał pokazać, że uczniowie nie takie rzeczy robili i nie takie rzeczy próbowali forsować, więc byłby w stanie uwierzyć dosłownie we wszystko. Dodał również, że gdyby faktycznie potrzeba było jakichś szczególny ziół, nie miałby nic przeciwko temu, żeby wspólnie je wyhodować i zebrać, żeby uczniowie wiedzieli, jak powinni się z nimi obchodzić.

@Viego Honeycott

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Viego Honeycott
Viego Honeycott

Absolwent Slytherinu
Wiek : 35
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Nosi długi rękaw
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 152
  Liczba postów : 125
https://www.czarodzieje.org/t22508-viego-honeycott#746819
https://www.czarodzieje.org/t22514-slodka-poczta-viego#746878
https://www.czarodzieje.org/t22497-viego-honeycott-kufer-slodkosci#746486
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyPią Lis 10 2023, 01:14;


Więc mimo szczerego braku chęci profesor podjął rękawicę i postanowił się odnieść profesjonalizmem, którego - zdaje się - Walsh od niego oczekiwał. Mimo tego, że w latach szkolnych mógł wrzucać Christopherowi mokre kulki z miodu za kołnierz. Jednak różne drogi się rozchodzą, a czarodzieje przecinają swoje ścieżki ponownie niczym obcy. Szczególnie jeśli znów dzieje się to w zamku i to na innym poziomie.
  - Poproszę o ich nazwiska, aby wyjaśnić sytuacje z opiekunami ich domów. - Dodał natychmiast, nawet nie silił się na chęć zachowania ich anonimowości. Wszak grzechy i grzeszki się zdarzały, ale że od razu kradzież? To już widniało jako spora przesada.
  - Mniej więcej kojarzę rośliny, które hodowane są w naszej szklarni. Większość używanych tam ziół zalicza się do grupy na tyle pospolitej, iż nie używam jej na lekcjach. Tego mogą nauczyć się w domu. Naprawdę mi przykro z zaistniałej sytuacji i przysięgam, iż intencjonalnie nic nie zrobiłem w tym kierunku. - Zarzekał się niemal na lizaki swojego dziadka. - Myślę, że to dobry pretekst do zorganizowania zajęć z kuchennego BHP i sposobów pozyskiwania składników do potraw etycznie. Najwyraźniej komuś tego brakuje - przechylił kark, trzaskając nim, jakoby jego ciało samo sugerowało, że kolejne zajęcia młodszych roczników nie będą opiewać w sam cukier.
  - Czy mogę jakoś pomóc z renowacja szkód? - Zapytał chłodno, poczuwając się do odpowiedzialności mimo tego, że nie widział w tym swojej winy.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySob Lis 11 2023, 21:26;

Wiele wody upłynęło od czasu, kiedy kończyli szkołę, toteż nawet jeśli ich ścieżki kiedyś się przecinały, Christopher nie był w stanie tak od razu wskoczyć na przyjacielski tryb, uważając każdego pracownika Hogwartu za kolegę, do którego mógł odnosić się, jak mu się podobało. Było to na swój sposób zabawne, zadawał sobie z tego sprawę, ale nie był w stanie do końca przełamać swojej nieśmiałości, swojej niepewności, kiedy znajdował się w nowych sytuacjach. Oczywiście, o ile te nie wymagały od niego natychmiastowego działania albo zajęcia się młodocianymi przestępcami, o których nie mógł zapominać. Spokojnie wspomniał zatem, o kim właściwie mówił, później uśmiechając się lekko, jakby nie miał problemu z tym, co się wydarzyło.
- Nie podejrzewałem, żeby zadanie polegało na próbie wykradnięcia ziół, ale widać niektórzy wolą wybierać sobie linie najmniejszego oporu. Być może powinienem nauczyć ich czegoś więcej o szałwii, rozmarynie albo mięcie - powiedział prosto, marszcząc ledwie dostrzegalnie brwi na uwagę drugiego mężczyzny, po czym sam przekrzywił głowę, zastanawiając się nad tym, co zostało powiedziane. Wydawało mu się, że Viego był dość prędki w swoich osądach, ale to mogło być oczywiście tylko i wyłącznie wrażenie.
- Może po prostu przejdziemy się do cieplarni i podyskutujemy o możliwościach zasadzenia tam roślin, które faktycznie okażą się użyteczne w czasie zajęć z gotowania? - odpowiedział prosto, spokojnie, jak zawsze cierpliwie, nie dając się w tej chwili porywać żadnym emocjom, tym bardziej że nie był w stanie do końca sprecyzować, czy czuł się skrępowany, czy w pewnym sensie urażony. Być może gdzieś tam leżał cień czegoś takiego, ale nie zamierzał z tego powodu rozpaczać, ani się tym nadmiernie chwalić.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Viego Honeycott
Viego Honeycott

Absolwent Slytherinu
Wiek : 35
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Nosi długi rękaw
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 152
  Liczba postów : 125
https://www.czarodzieje.org/t22508-viego-honeycott#746819
https://www.czarodzieje.org/t22514-slodka-poczta-viego#746878
https://www.czarodzieje.org/t22497-viego-honeycott-kufer-slodkosci#746486
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySro Lis 15 2023, 02:14;


Zaznaczmy, iż sytuacja dla nikogo nie zdawała się być komfortowa. Nie tylko z punktu widzenia, iż panowie nie umieli się ze sobą porozumieć w kwestii grzecznościowej i Viego czuł się jak na kolacji, w której należy wykazać się najwyższą umiejętnością bon tonu, ale i nie mieć w dupie kija od mopa. Zadanie nieco trudne, ale intrygujące w swojej zawiłości. Drugim problemem ich pogadanki zdawali się uczniowie i stosunek samego Walsha do poczynań młodych czarodziejów. A raczej wobec tego czy ten ma pretensje do samego Honeycott'a, czy jedynie jest mu przykro ze wzgląd na sytuację.
  - Jestem zdania, iż ktoś potrzebował jedynie pretekstu, aby wykorzystać mienie szkoły bez pozwolenia we własnych celach. Zdaję sobie sprawę, że dla nie jest to abstrakcyjne, jednak ośrodek w korze przedczołowej dojrzewa u ludzi do 25. roku życia i stąd różnego tupu wybryki się nam klarują. Dosłownie mamy w głowie pstro - uśmiechnął się pogodnie, wykładając powody pewnego, ludzkiego szaleństwa wobec zabawy. Zaś tym uśmiechem blondyn chciał ukryć, iż jego wiedza o ludzkich organach wywodzi się z przepisów niektórych odizolowanych plemion, raczących się ludziną. - Przepraszam - rzucił prędko w stronę profesora, nie chcąc go pozostawiać w połowie tematu. - Odreyen, czy mogłabyś przekazać, że zaczniemy nasze zajęcia pół godziny później niż zwykle? - Złapał pędzącą Krukonkę, aby za moment nie stworzyło się zamieszanie, iż Viego nie przychodzi na własne zajęcia dodatkowe.
  - Chętnie się przejdę do szklarni - rozejrzał się po korytarzu, sprawdzając jak najłatwiej będzie im się włączyć do ruchu. Po czym Viego zaprzestał swojego rekonesansu, bo nie wiedział czy drugi nauczyciel ma na to czas teraz. Sam też musiał pamiętać o swoich rutynowych sprawunkach. - Mam w tym momencie niecałe dwie godziny do dyspozycji - otworzył ramiona, siląc się na przyjemny uśmiech. - W tym czasie mogę ci pomóc jakkolwiek tego potrzebujesz - zapewnił po krótce.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySob Lis 18 2023, 19:53;

Trochę się pogubili i było to widać w ich chaotycznej rozmowie, z której niewiele w tej chwili wynikało. Brzmiało to co najmniej śmiesznie, żeby nie powiedzieć, że wręcz tragicznie, ale właściwie Christophera zaczynało to wszystko bawić. Był w tym jakiś urok, który przypominał mu o tym, że nawet dorośli ludzie miewali swoje problemy, z jakimi trudno było im sobie poradzić, z którymi było im trudno walczyć. Nieśmiałość, niepewność, kultura osobista, która kazała mu zachowywać się tak, a nie inaczej, to wszystko się na siebie składało i prowadziło do takiej, a nie innej sytuacji, powodując, że tkwili obecnie w dziwnym impasie, nie mogąc właściwie wykonać żadnego sensownego ruchu. Zupełnie, jakby gdzieś po drodze utknęli, co było prawdziwą komedią.
- Na całe szczęście to ten z wybryków, na jakie można przymknąć oko. Być może jednak pozostała im w głowie reszta oleju i nikt nie próbował dostać się do cieplarni, w której mamy najniebezpieczniejsze okazy - odparł, uśmiechając się łagodnie, na znak, że nie uważał, żeby stało się coś aż tak złego, choć oczywiście dodał, że kara została wystosowana, bo mimo wszystko pewnych rzeczy nie można było puszczać mimo uszu, mimo oczu, mimo wszystkiego. Obaj doskonale wiedzieli, że czasami trzeba było kogoś postraszyć, żeby coś z tego było, bo później nie dało się nad taką jednostką w żaden sposób zapanować. Co, cóż, było nieco ironiczne, a przynajmniej tak mu się wydawało.
- W takim razie chodźmy - odpowiedział, kiedy Viego załatwił już wszystko, co miał załatwić, by wskazać mu drogę, najszybszą i być może zdecydowanie mniej przeludnioną. Bo obecnie korytarz przypominał zdecydowanie drogę szybkiego ruchu albo peron w Hogsmeade w ostatni dzień szkoły, kiedy dzieciaki wyruszały do domów, by przygotować się do wakacji. - Chętnie posłucham, czego chciałbyś używać na zajęciach w tym roku szkolnym, jestem pewien, że mogę stworzyć warunki wzrostu nawet egzotycznym ziołom i przyprawom, więc możesz spokojnie składać nawet szalone życzenia - dodał, przechodząc spokojnie na ty, skoro Viego już to zrobił, uznając, że może faktycznie tak będzie im łatwiej rozmawiać.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Viego Honeycott
Viego Honeycott

Absolwent Slytherinu
Wiek : 35
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Nosi długi rękaw
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 152
  Liczba postów : 125
https://www.czarodzieje.org/t22508-viego-honeycott#746819
https://www.czarodzieje.org/t22514-slodka-poczta-viego#746878
https://www.czarodzieje.org/t22497-viego-honeycott-kufer-slodkosci#746486
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySob Lis 25 2023, 15:26;


Blondyn przełknął ślinę dość wymownie, kiedy temat innych cieplarni został poruszony. Może nie na tyle głośno, że w filmowym kadrze słychać byłoby tylko pracę grdyki, ale na tyle zauważalnie, iż lekki stres w podstawie Honeycott dało się zauważyć. Oczywiście, gdyby ktoś chciał zwrócić na to uwagę.
  - Skoro wyniknęła taka sytuacja to od razu cie uprzedzę, iż od następnego roku wszyscy studenci na moich zajęciach będą poznawać kuchnie regionalne mniejszości etnicznych. Tam często są wykorzystywane rośliny, które trzymamy w cieplarni numer 3. Po pierwsze, zastanowię się czy w takim wypadku w ogóle warto coś takiego organizować. Po drugie, wyślę profesorowi sowę w przyszłym semestrze, jeśli te zajęcia będą wykorzystywać zasoby, którymi się zajmujesz - uprzedził lojalnie i beznamiętnie. W duchu stwierdził, iż na tyle śmiałe jednostki, aby okradać niebezpieczne cieplarnie powinny spotkać się z kara wymierną i wymierzoną przez samą florę zaklętą w tamtej cieplarni.
  - W Anglii kuchnia bazuje na dziesięciu podstawowych ziołach, które i tak są hodowane u nas w zamku. Nawet jeśli nie w cieplarniach to na parapetach w kuchni głównej - zaczął, całkiem swobodnie, kiedy mógł już się wypowiadać na znajomy sobie temat. - Miło byłoby mieć dostęp do wszystkich składników, które bazują na korze, jak wanilia czy kora z drzewa wiggen chociażby. Wspaniałe byłyby również goździki czy dzikie byliny, które rosną na polach: szczaw czy babka lancetowata - nawet zaczął wyliczać na palcach wszystkie przykłady, o których właśnie wspomniał.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySob Lis 25 2023, 20:27;

- Być może przyda im się wtedy lekcja właśnie w tamtej cieplarni. Często odnoszę wrażenie, że nasi uczniowie zupełnie ignorują potęgę roślin, a później są niesamowicie zdziwieni, kiedy okazuje się, że te jednak są niebezpieczne. To straszna ignorancja i założę się, że robią to samo w stosunku do jedzenia. A przecież w innych kulturach spożywa się ponoć choćby toksyczne ryby - zauważył spokojnie Christopher, na poły poważnie, na poły żartobliwie, ale Viego mógł być pewien, że zamierzał pokazać uczniom Hogwartu, co hodowano w ostatniej z cieplarni i dlaczego jej drzwi były właściwie stale zamknięte. To nie było miejsce do zabaw, to nie było miejsce, w które każdy mógł zgodnie z własną wolą zaglądać, to nie było miejsce na żadne niemądre zabawy. A jednak znajdowali się tacy, którzy tego próbowali i z całą pewnością powinni przekonać się, z jakiego powodu zabraniał im wstępu w to miejsce. Podobno bowiem człowiek uczył się najlepiej na własnych błędach.
- Jestem pewien, że skrzaty radzą sobie fantastycznie z tym, co same hodują. Doglądasz tych ziół? - zapytał z ciekawością, a później skinął lekko głową. - Rozważam zasadzenie cynamonowców. To będzie długi proces, nawet jeśli wspomogę się nieznacznie magią, ale możesz sporządzić listę interesujących cię roślin i spróbuję znaleźć dla nich miejsce. Szczaw i babka nie są dla mnie większym problemem, więc jeśli są ci potrzebne, mogę zasadzić je nawet dzisiaj - wyjaśnił, zaraz też z ciekawością pytając, czy miał na myśli jakieś konkretne dania, kiedy wymieniał akurat te rośliny. Chris nie był bowiem najlepszym na świecie kucharzem, bazował na najłatwiejszych do znalezienia produktach i przepisach, i jakoś sobie z nimi, na całe szczęście, radził. Jednak do alfy i omegi w tym temacie było mu niesamowicie wręcz daleko, co nie powinno nikogo tak naprawdę dziwić.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down


Viego Honeycott
Viego Honeycott

Absolwent Slytherinu
Wiek : 35
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Nosi długi rękaw
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 152
  Liczba postów : 125
https://www.czarodzieje.org/t22508-viego-honeycott#746819
https://www.czarodzieje.org/t22514-slodka-poczta-viego#746878
https://www.czarodzieje.org/t22497-viego-honeycott-kufer-slodkosci#746486
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySro Lis 29 2023, 15:56;


Temat trujących ryb zdawał się dopiero zwrócić uwagę Honeycotta w pełni, a na taką wzmiankę profesor się wręcz niemal uśmiechnął, chcąc już zaprezentować oralnie cały elaborat o tym, co fascynującego kryje się w jedzeniu takich ryb, czemu smakują wybornie oraz jak je przygotować. Oczywiście, za pomocą magii jest o wiele prościej.
  - W naszym kręgu kulturowym je się chociażby muchomory, więc trujące ryby nie powinny być nawet zaskoczeniem - nie miał być to przytyk, a jedynie zauważenie, że nas - jako ludzi - szokują rzeczy, które już są w naszej kulturze, a jedynie przejawiają się w nieco odmienny sposób.
  Sam spacer w stronę cieplarni zdawał się podobnie stresujący, co początkowa rozmowa z profesorem Walshem. Viego nie umiał ujarzmić myśli skąd u niego taki stosunek do tej przechadzki, jednak podobne odbywał jedynie z siostrą i ta czynność z innym profesorem zdawała mu się taka - nienaturalna. Niczym spacerek na dywanik do dyrektora za jego czasów wczesnoszkolnych.
  - Skrzaty ich doglądają i pozwalają mi się nimi częstować. - Wyznał tonem, który zdradzał pewne zakłopotanie. Wszak Viego nie chciał i nie lubił się wtrącać w zajęcia skrzatów kuchennych, które wykraczają poza gotowanie w jego najprostszym rozumieniu. - Porozmawiam o tym z siostrę i podeślę ci listę sową. Nie chcę podejść do tego tego tak bardzo egoistycznie, ale bardzo dziękuję za tę propozycję. - Uśmiechnął się jeszcze.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2641
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySro Lis 29 2023, 19:54;

- Muchomory? Przyznam szczerze, że o tym nie słyszałem, ale bardzo chętnie dowiem się, co dokładnie się pod tym kryje. O którym konkretnie mówimy? - odpowiedział, wyraźnie zaciekawiony tematem, uśmiechając się łagodnie i sprawiając wrażenie, jakby chciał powiedzieć, że oczywiście może hodować również te grzyby, gdyby tylko zaszła taka konieczność. Nie widział w tym niczego złego, wręcz przeciwnie, uważał również, że do sprawy można było podejść na wiele różnych sposobów, że można było po prostu wykorzystać te grzyby do kolejnej lekcji, że można było studentom zaprezentować coś, co byłoby dla nich co najmniej ciekawe. Bo Christopher wiedział, że niektóre lekcje wydawały się im nużące, że nie wszystkie były czymś, co ich bawiło, co ich ciekawiło, że nie wszystko było czymś, co wydawało im się przydatne. On również kiedyś się uczył i miał tego świadomość, tak samo jak tego, że zarówno on, jak i Viego, nieco się niepokoili tym spotkaniem, dopiero przecierając pewne szlaki.
- Są bardzo uczynne, ale kiedy mogę, staram się im pomagać. Uważają, że od kiedy jestem profesorem, nie powinienem przejmować się dyniami, czy warzywniakiem, ale prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie tego porzucać - przyznał prosto, a później uśmiechnął się lekko i zapewnił, że będzie czekał na propozycje roślin, jakie mógłby zasadzić w cieplarni. Widać było, że nie stanowiło to dla niego absolutnie żadnego problemu i zwyczajnie cieszył się tą możliwością. - Jeśli dacie mi jakieś zagadki roślinne, to dodatkowo się ucieszę, że mogę poznać jakiś gatunek.

z.t

+

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful


Ostatnio zmieniony przez Christopher Walsh dnia Pon Sty 01 2024, 09:34, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySro Gru 20 2023, 12:27;

Zadanie na Koło Magicznych Wyzwań

Jak co roku, coś w okolicy świąt musiało się w tym zamku spierdolić. Tym razem padło na zaklęcia ogrzewające i Irytka, który widocznie za bardzo kochał zimę i chciał wprowadzić ją na pełnej kurwie do zamku. Nie żeby Max miał coś przeciw, ale trochę wychodziło mu już uszami to, że co chwila ktoś na niego wpadał, albo ślizgał mu się pod nogami. Tym razem taką osobą był on sam, Zaliczając glebę tuż pod nogami @DeeDee Carlton .
-Uszanowanko, Madmosielle. Rzuci Panienka piątaka? - Zareagował, jak na siebie przystało, powstając z podłogi i masując swoje obolałe dupsko. -Ja wiem, że nas prosili o pomoc z tym bagnem już dawno, ale teraz to aż się zmotywowałem. Chętna pomóc mi doprowadzić ten burdel do ładu? - Zapytał, wyjmując różdżkę i przypominając sobie zaklęcia odtajające, bo nie używał ich z milion lat, a bez tego, nie było co się brać do roboty.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Danielle Carlton
Danielle Carlton

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty, ciemne jak noc oczy, zapach jabłek
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 478
  Liczba postów : 589
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySro Gru 20 2023, 20:49;

Zimowy czas w Hogwarcie naprawdę był pełny niespodzianek. Mieli nie tylko atrakcje w stylu wielkich uczt, niesamowicie ozdobionych korytarzy, wielkich choinek świecących każdym możliwym kolorem, ale najwyraźniej również ślizgawki zawitały w mury zamku. DeeDee dostała informacje od @Victoria Brandon, że Irytek naprawdę się rozbestwił - najwyraźniej nie lubił nie tylko prefektów, ale w ogóle nie przepadał za uczniami. Nie żeby to było dla niej jakieś zaskoczenie, bo doskonale wiedziała, że poltergeist żywił się cudzą niedolą i wyczyniał podobne rzeczy od dawien dawna. Podobno trzecie piętro było bardzo oblodzone, więc Krukonka zmierzała tam z zamiarem spotkania starszej prefektki i zaradzeniu sprawie.
Ledwo skręciła w korytarz i prawie została zwalona z nóg przez nadjeżdżającego w jej kierunku Maxa Solberga, popisowo wywijającego orła na lodzie. Na początku wydała z siebie zduszony okrzyk zaskoczenia, ledwo unikając wywrócenia się na jego długich nogach, które znalazły się niebezpiecznie blisko jej stóp, a potem przez krótki moment zaśmiała się, krótko i urywanie.
- Nie żartowali z tą ilością lodu - skomentowała cicho, obserwując jak chłopak zbierał się do pionu. - W zasadzie przyszłam tu w tym celu. Victoria też tu będzie za chwilę. Możemy zająć się tym problemem w trójkę - zaproponowała, spodziewając się, że jeśli chłopak usłyszy o nadchodzącym towarzystwie, straci motywację zyskaną przez obicie pośladków.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyNie Gru 24 2023, 12:49;

Irytek. Wyglądało na to, że Victoria miała mimo wszystko jakąś moc przewidywania przyszłości, a przynajmniej to, co się działo w zamku, na to wskazywało. Wiedziała, że poltergeist był w stanie zrobić dosłownie wszystko, kiedy tylko mu się zachciało, wiedziała, że nie znosił nudy i był skłonny niszczyć wszystko w swojej okolicy, żeby zyskać dokładnie to, czego pragnął, więc właściwie nie zdziwiła się zbytnio, gdy okazało się, że wykorzystał możliwe problemy z zaklęciami i obecnie, cóż, mieli w szkole ślizgawkę. Było to problematyczne i nie można było zostawić tego w ten sposób, tym bardziej że za chwilę zaczynała się przerwa świąteczna, a to prowadziło do dodatkowych komplikacji i świadomości, że nauczyciele będą musieli spędzić mnóstwo czasu na doprowadzeniu Hogwartu do odpowiedniego stanu.
- Max, DeeDee - odezwała się, kiedy ich zobaczyła, a później przytrzymała się ściany, żeby utrzymać równowagę, którą gwałtownie straciła, ślizgając się na lodzie. Okolica nie była z całą pewnością bezpieczna i nie dało się tak łatwo poradzić sobie z tym, co się dookoła działo. Czekało ich rzucanie licznych zaklęć, które pozwolą na rozmrożenie okolicy, a później jej ustabilizowanie, żeby za chwilę nie było tutaj kolejnych zasp śnieżnych albo czegoś równie ciekawego, z czym musieliby się mierzyć. Istne szaleństwo, trzeba było przyznać, a ona nie czuła się tutaj wcale pewnie. Wręcz przeciwnie, bo mimo wszystko łatwo można było się wywrócić, połamać i zrobić sobie coś paskudnego.
- Nie widziałam Irytka, ale spodziewam się, że jak tylko dowie się, co tutaj robimy, zrzuci nam na głowę lawinę - stwierdziła, uśmiechając się ledwie dostrzegalnie, zdając sobie sprawę z tego, że coś podobnego było, a jakże, bardzo, ale to bardzo prawdopodobne.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyPon Gru 25 2023, 22:39;

Nie wiedział, co DeeDee tam robiła, z kim była umówiona, ani za bardzo nawet, kim była. Znał dziewczynę jedynie z widzenia, z kilku lekcji, jakie ze sobą dzielili. Była to jednak idealna okazja, by ten stan rzeczy zmienić.
-Absolutnie nie. - Zgodził się z jej spostrzeżeniem. Wszędzie było ślisko i ślizgon nie dziwił się, że ludzie spóźniali się na zajęcia, albo zamiast tego lądowali w skrzydle szpitalnym. Kolejny pokaz tego, jak szkoła dbała o swoich podopiecznych. -Victoria? - Zapytał, bo bez nazwiska to mógł sobie jedynie spekulować. Na szczęście nie zaszła taka potrzeba, bo krukońska pani prefekt już pojawiła się na miejscu wypadku.
-Victoria! No to jest odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu. - Od razu ucieszył się na widok czarownicy, po czym przestał masować sobie dupsko i chwycił za różdżkę. - Irytka w razie co biorę na siebie, lepiej powiedzcie od czego zacząć, żeby zamku nie puścić z dymem, bo tego mi raczej nie wybaczą. - Spojrzał na obydwie dziewczyny, tym samym dając im do zrozumienia, że one tu rządzą.

@Victoria Brandon  @DeeDee Carlton

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Danielle Carlton
Danielle Carlton

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty, ciemne jak noc oczy, zapach jabłek
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 478
  Liczba postów : 589
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyPon Gru 25 2023, 23:02;

Nie było w tym nic dziwnego, że DeeDee nie zapisała się w pamięci Ślizgona pomimo tylu lat w jednej szkole i dość intensywnych wspólnych zajęciach (czyli pamiętnej lekcji obrony przed czarną magią, która przypomina się Krukonce co jakiś czas w nocnych koszmarach). Nie wybijała się z tłumu i najwyraźniej nawet wspólne łapanie sów na błoniach nie było wystarczające, by jej twarz wpisała się w czyimś umyśle. Nawet nie zwróciła uwagi na to, że w ogóle jej nie poznał, a jak nie zorientował się po imieniu, o kim mówiła, tym bardziej nie przywiązywała do tego wagi. Niektórzy po prostu nie mają dobrej pamięci do nazwisk, imion, twarzy lub wszystkiego naraz.
Wspomniana prefektka nadeszła jak z zegarkiem w ręku i prawie wywinęła podobnego orła, co Ślizgon wcześniej. Dee uśmiechnęła się do niej na przywitanie.
- Zaczęłabym od fovere - zaproponowała, szukając wzrokowo poparcia w starszych studentach. Może mieli w zanadrzu lepsze zaklęcia, które miałyby większy zasięg lub silniejsze działanie? I niekoniecznie incendio, bo ostatnie, czego ta szkoła teraz potrzebowała, to pójście z dymem.

@Maximilian Felix Solberg @Victoria Brandon
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySro Gru 27 2023, 19:28;

Victoria uśmiechnęła się ledwie dostrzegalnie na to entuzjastyczne stwierdzenie Maximiliana, odnosząc wrażenie, że w ostatnim czasie dogadywali się zdecydowanie lepiej. Być może dlatego, że przestała zachowywać się, jakby była naprawdę nienormalna, jakby zależało jej tylko na zasadach albo na czymś podobnym. Musiała jednak przyznać, że została mile połechtana tym prostym stwierdzeniem, a później odgarnęła włosy z czoła, chowając je za ucho i rozejrzała się uważnie po korytarzu, na którym właśnie stali.
- Uważaj na Irytka, Max, ostatnio jest naprawdę nie w humorze. Może dlatego, że wyrzuciłam go za okno - stwierdziła, a jej jasne oczy błysnęły, pokazując, że doskonale się tym bawiła i gdyby mogła, poltergeist poleciałby o wiele dalej. Mniej więcej poza kraniec świata. I to było coś, co uważała za rzecz zdecydowanie dobrą.
- Musimy tylko pamiętać, że topiąc lód, stworzymy wiele wody. To zaś oznacza, że jedna osoba musi używać przynajmniej silverto, bo ani powódź, ani pożar nie brzmią, jak coś, czego potrzebujemy. Później musimy zająć się utrzymaniem odpowiedniej temperatury na korytarzu - zakomunikowała, zgadzając się z DeeDee, że musieli rozgrzać lód. Poddała im również pod możliwość rozcięcie albo rozbicie lodowych skorup, które mogli później usunąć, ale to oczywiście były jedynie kawałki układanki, która musiała złożyć się w jedną, wielką całość. Zniszczenie części lodowatych ozdobników pociągało za sobą bowiem inne konsekwencje i zwyczajnie musieli zwrócić na to uwagę, nim ostatecznie przystąpią do działania, żeby nie utonąć w wodzie albo nie skończyć pod zwałami śniegu, bo ani jedna możliwość, ani druga jej się nie podobała. I chociaż Max był żądny przygód, nie sądziła, by gustował w takich ekstremach.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyCzw Gru 28 2023, 08:49;

Pamięć do ludzi miał dobrą, ale też nie zawsze działała jak powinna. Na szczęście nawet jeśli szwankowała, to mu to nie przeszkadzało, bo ani trochę nie miał problemu z nawiązywaniem relacji nawet jeśli musiał to robić ponownie z tą samą osobą. Przed nim i DeeDee najwyraźniej malowała się taka oto ścieżka, a dokąd miała ich zaprowadzić, to pewnie i sam Merlin nie miał pojęcia.
-Jak ja żałuję, że mnie tam nie było. - Roześmiał się, bo wyobraził sobie scenę, jak Victoria po prostu pozbywa się poltergeistra przez okno. Musiał nieźle zaleźć jej za skórę.
-No tak, to ma sens. - Zgodził się, gdy krukonka zaproponowała pierwsze zaklęcie. - Aspirujemy do ogólnego podwyższenia temperatury na korytarzu, czy skupiamy się na roztopieniu tego bałaganu? - Dopytał jeszcze, bo sam niezbyt rwał się do podobnej pracy, ale skoro mieli już trzy różdżki do dyspozycji, to równie dobrze mogli z nich zrobić porządny użytek. Szczególnie, że krukonki z reguły powinny ogarniać bardziej niż on w temacie zaklęć.
-Biorę silverto. Ostatnio przypadkiem podpaliłem cieplarnię, jak używałem fovere, nie spieszy mi się do powtórki. - Nawet się nie zastanawiał. Miał dość pożarów w tym miesiącu, a do tego raczej średnio chciał się tłumaczyć, dlaczego pół szkoły płonie, gdy zabrał się za roztapianie lodu. Nie, zdecydowanie wolał tę bezpieczniejszą, przynajmniej w jego rękach, opcję.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Danielle Carlton
Danielle Carlton

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty, ciemne jak noc oczy, zapach jabłek
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 478
  Liczba postów : 589
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyCzw Gru 28 2023, 12:16;

Ciężko było wyobrazić sobie kogoś z mniejszymi zdolnościami interpersonalnymi niż DeeDee. Wrzucona w mieszankę towarzyską w postaci twardo stąpającej po ziemi, rozsądnej Victorii i ewidentnie żyjącego w innym świecie Maxa, czuła się co najmniej zagubiona. Funkcja, którą na nią nałożono, wymagała o niej kontaktowości, której jej po prostu brakowało, prawdopodobnie przez lata spędzone w alienacji. Była lepszym słuchaczem niż mówcą, wolała rozwiązywać problemy teoretycznie, nie praktycznie. Ciężko było jej nawiązać jakiś small talk, bo zwyczajnie w świecie nie umiała tego robić. Większość jej i tak nielicznych interakcji opierało się na niej odpowiadającej na cudze pytania - jak żyć?
Spojrzała z szeroko otwartymi oczami na Victorię.
- Zrobiłaś co? - rzuciła tym retorycznym pytaniem, wyrażając tym jednocześnie silne zaskoczenie, a także podziw. Wyrzucić poltergeista przez okno - trzeba było mieć fantazję! I szczęście, bo przepchnąć cielsko Irytka przez któryś z otworów to na pewno było wyzwanie.
Całe jej podekscytowanie odkryciem nowej części osobowości Victorii, o którą w ogóle jej nie podejrzewała, szybko opadło, bo musieli skupić się na ustaleniu planu na podział pracy. Krukonka słusznie zauważyła, że topienie takich ilości lodu w krótkim czasie skończy się zalaniem korytarza, co również nie było idealnym scenariuszem, o którym DD w pierwszej chwili w ogóle nie pomyślała. Skinęła głową na udzielone rady i instrukcje, a później jej świat ponownie się zawalił, gdy Max podzielił się z nimi swoją rewelacją. Zamrugała gwałtownie.
- Zrobiłeś CO? - Podpalenie cieplarni nie było informacją, którą powinien dzielić się z dwiema prefektami, ot co. Dee spojrzała na Victorię z jednym wielkim znakiem zapytania wymalowanym na twarzy - czy one powinny jakoś zainterweniować? Czy przyznanie się do incydentu upoważniało do konsekwencji, mimo że nie złapano go na gorącym uczynku? Nie miała pojęcia. Czuła się, jakby dopiero wyszła spod kamienia i odkrywała jak szalone rzeczy działy się w zamku. Zamknięta w cęgach własnych przyzwyczajeń i nawyków nie poświęcała należycie dużo czasu, by poznać przygody, które na porządku dziennym przeżywali jej rówieśnicy i koledzy. Tyle ja omijało... Musiała nad tym jakoś przeskoczyć.
Skierowała swoją różdżkę na jeden z bardziej oblodzonych fragmentów podłogi i rzuciła fovere.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyCzw Gru 28 2023, 20:51;

- Och, wyrzuciłam go, bo zachęcał uczniów do transmutowania się w fotele. Doskonała zabawa, więc postanowiłam przekonać się, jak Irytek lata. Moim skromnym zdaniem, niezbyt efektownie – zakomunikowała, kiedy już skoncentrowali się na tej kwestii, chociaż powinni zajmować się obecnie czymś innym. Nie ruszała się z miejsca, żeby przypadkiem nie upaść, stojąc na lodzie, który zdawał się z każdą chwilą coraz bardziej narastać. Niezbyt mądre uczucie, ale właściwie nie zdziwiłaby się, gdyby to była prawda. W końcu w Hogwarcie działy się różne rzeczy, bardzo różne i należało mieć je na uwadze.
Podzieliła się swoimi planami dotyczącymi lodu, dotyczącymi tego, co mogli tutaj zrobić, jednocześnie zastanawiając się, jakich zaklęć uszczelniających mogłaby użyć, żeby to, co tutaj mieli, już się nie powtórzyło. Skinęła głową, kiedy już coś ustalili, a następnie spojrzała na Maxa, unosząc brwi i przybrała taką minę, jakby chciała go zapytać, czy raczył sobie żartować. Kątem oka zerknęła na DeeDee, która najwyraźniej była w głębokim szoku. Zapewne nigdy nie słyszała o rewelacjach Solberga i nie zdawała sobie sprawy z tego, że trafiła na dwójkę wariatów, aczkolwiek różnego sortu.
- Mam nadzieję, Max, że rozmawiałeś o tym z profesorem Walshem albo z profesor Vicario. Bo jak nie, to obawiam się, że jestem zmuszona zaordynować ci to w formie udającej szlaban – powiedziała niesamowicie stanowczo, wiedząc, że Ślizgon dmuchał na połowę rzeczy, jakie miała mu do przekazania. Nie złapała go za rękę na gorącym uczynku, nie zrobiła nic, co miałoby pokazać jego winę, mogła więc jedynie ustawić go do pionu. Chwilowo.
- Tymczasem zajmę się rozbijaniem największych bloków lodu. Ich rozgrzanie zajęłoby zdecydowanie zbyt wiele czasu. Rozważam jeszcze możliwość ich transmutacji – zakomunikowała, rzucając zaklęcie na znajdująca się koło niej bryłę lodu, która zaraz pękła na mniejsze kawałki, rozcięta wprawnym czarem, ulegając po chwili działaniu pozostałych zaklęć.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5402
  Liczba postów : 13174
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptyPią Gru 29 2023, 08:16;

Spojrzał na DeeDee, która najwyraźniej miała anielską cierpliwość, skoro nigdy nie przyszło jej do głowy wyjebanie Irytka przez okno. Max sam wielokrotnie leciał z nim w chuja, choć czasem pracowali wspólnie nad jakimiś mniej wyrafinowanymi żartami. Ot, balans w przyrodzie musiał być zachowany. Zaraz też zaśmiał się słysząc, co wytrąciło Victorię na tyle, że postanowiła rozprawić się z duszkiem w ten, a nie inny sposób.
-Następnym razem weź mnie zaproś. Albo naucz, jak to się robi. Albo najlepiej obydwa. - Oj ogromnie żałował, że słyszy tę historię, zamiast być jej świadkiem. Tego jeszcze nie widział, a to była nowość, bo w tej szkole widział już naprawdę wiele pojebanych akcji. I równie wiele sam powodował.
Nie był pewien, co rozbawiło go bardziej, reakcja DeeDee, czy spojrzenie Victorii. Potrzebował jednak chwili, by być w stanie wrócić do konwersacji z nimi, bo to wszystko zakrawało o jakiś absurd. -No podpaliło się, co poradzę. - Najpierw odpowiedział młodszej dziewczynie, by zaraz przenieść uwagę na Prefekt Naczelną. -Vicario sama mnie tam wysłała. Nie żebym podpalał, tylko ogrzał rośliny, w sensie. - Wolał wyjaśnić, choć było to chyba oczywiste, że żaden nauczyciel by takiego sabotażu nie przypuścił. A już na pewno nie Estella. -No i się wymskło. Ale nie byłem sam, więc jakoś sytuacja została opanowana. No i złożyłem jej raport, więc chyba szlaban odbębniony? - Posłał Vice uśmiech niewiniątka. Owszem, jakoś niespecjalnie przejmował się prefektami, punktami, czy szlabanami, ale szanował Brandon jako osobę, a to już nieco zmieniało postać rzeczy i jego podejście.
-Tylko nie pierdyknij nikomu w oko odłamkami, bo królowa śniegu po nas przyleci. - Nawiązał do mugolskiej bajki, po czym spróbował zgrać się z dziewczynami i rzucać czar osuszający tam, gdzie akurat topniało najwięcej lodu, co wcale nie było proste logistycznie do ogarnięcia. Ich były dwie, on był jeden i to jeszcze nie aż tak biegły w zaklęciach, jak mogłoby się wydawać.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Danielle Carlton
Danielle Carlton

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 163
C. szczególne : cydrąż wyglądający z rękawa szaty, ciemne jak noc oczy, zapach jabłek
Dodatkowo : Prefektka
Galeony : 478
  Liczba postów : 589
https://www.czarodzieje.org/t22594-deedee-carlton#751219
https://www.czarodzieje.org/t22605-deedee-carlton#753124
https://www.czarodzieje.org/t22593-deedee-carlton#751218
https://www.czarodzieje.org/t22649-deedee-carlton-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Gracz




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySob Gru 30 2023, 19:07;

To fakt, miała cierpliwość godną anioła, ale to nie o to chodziło w całym jej zaskoczeniu. Potrafiła sobie wyobrazić, że komuś puszczają nerwy w kontakcie z poltergeistem, nawet doskonale wyobrażała sobie, jak widowiskowo wylatuje przez okno i kręci fikołki w powietrzu pod wpływem jakiegoś silnego zaklęcia odpychającego. Tym, co wprawiało ją w osłupienie, był fakt, że za sprawą rzucenia tego zaklęcia stała Victoria Brandon, prefekt naczelna, która w oczach Krukonki zdawała się mieć zarówno nerwy ze stali, jak i perfekcyjne opanowanie. Dotarło do niej jednak, jak bardzo nie znała się na ludziach - to co jej się wydawało, było najwyraźniej wyłącznie efektem jej wyobraźni, bądź co bądź wybujałej.
Fakt, że Max łamał regulamin, też nieszczególnie ją zaskakiwał. Umówmy się, robił to na tyle często, że chyba wszyscy zdążyli usłyszeć co nieco o jego przygodach. Nieustannie palił na terenie zamku, a fakt, że jeszcze nikt nie skonfiskował mu papierosów świadczył o wyjątkowej wprawie w temacie. Wmurowała ją swoboda, z jaką dzielił się swoim przewinieniem. Podpalenie cieplarni brzmiało jak niebezpieczna przygoda, mogąca w dodatku przynieść naprawdę duże straty szkolnym zasobom. Kto jak kto, ale osoba związana tak silnie z eliksirami chyba powinna dbać o dostęp do składników receptur, nie puszczać je z dymem!
Potrząsnęła jedynie głową słysząc resztę tej historii. Skupiła się na kierowaniu fovere w miejsca, które były najbardziej skute lodem, z każdą mijającą sekundą sprawiając, że kałuża pod ich stopami zwiększała swoje rozmiary. Max, choć dzielnie próbował, nie nadążał nad osuszaniem jej.
- Myślę, że trzeba to będzie robić partiami - zauważyła. - Może skupmy się najpierw na tej ścianie? - zaproponowała, wskazując końcem różdżki na miejsce, w którym sama teraz intensywnie pracowała. Była skuta lodem praktycznie do połowy wysokości, lecz gdy topiła go samodzielnie, zanim woda została magicznie wysuszona, połowicznie zastygała od nowa. - Silverto - rzuciła dodatkowe zaklęcie osuszające na dopiero co wytworzoną kałużę.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4959
  Liczba postów : 2714
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8




Moderator




Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 EmptySob Gru 30 2023, 20:57;

- Zamierzasz pomagać mi w moich obowiązkach prefekta? Tego się nie spodziewałam, Max - skomentowała, a uśmiech na jej ustach wskazywał na to, że doskonale się w tej chwili bawiła. Z dala od własnych trosk, od problemów, jakie nieustannie za nią wędrowały. Złość jej minęła, pozostał jednak żal i rozgoryczenie na własną osobę, na głupotę, głuchotę i ślepotę, jaką udało się jej wykazać, robiąc coś, czego robić nie powinna. Na szczęście jednak miała się na czym skupiać, a skoro tak, to odsuwała na bok wszystkie własne bolączki, by zająć się sprawami zdecydowanie istotniejszymi.
- Skoro profesor Vicario wie o tej sytuacji, to dobrze. Chociaż na przyszłość uważaj, bo jeszcze profesor Crane dowie się, że próbujesz zrobić coś bardziej niesamowitego, niż ta podróż na dumbaderze - dodała, tym samym oddając mu rację, choć jednocześnie pogroziła mu różdżką, zupełnie, jakby w ten sposób chciała przypomnieć mu, że nadal była prefektem, że była kimś, kto musiał i pilnował porządku, tak więc nie było tutaj miejsca na zbędne gadanie.
Skupiła się na rozbijaniu lodowych bloków, a kiedy Max wtrącił komentarz na ten temat, skrzywiła się wyraźnie. Dawna zadra w jej sercu ponownie się odezwała, przypominając jej również o osobie, która nazywała ją Lodową Księżniczką. Nie chciała teraz myśleć o Larkinie, nie chciała w ogóle o nim myśleć po tym, co się wydarzyło. Poczuła, że nieznacznie się zarumieniła, a potem odetchnęła głęboko, podświadomie przyjmując naprawdę dumną postawę.
- Za późno, Max, przecież to ja - stwierdziła, pozornie nieporuszona, a następnie zwróciła uwagę na to, co spostrzegła również DeeDee. - Masz rację. W takim razie rozkruszę ten lód, ty go ociepl, a w tym czasie z Maxem będziemy suszyć okolicę. Praca pójdzie nam wtedy sprawniej - zawyrokowała, by faktycznie roztrzaskać zaraz lodową ścianę, która w takim stanie będzie mogła stopić się raz-dwa, bez większych problemów. Zamierzała powtórzyć to z każdym kawałkiem korytarza, ciągle zastanawiając się, jakich zabezpieczających zaklęć użyć za moment.

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Korytarz na III piętrze - Page 16 QzgSDG8








Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty


PisanieKorytarz na III piętrze - Page 16 Empty Re: Korytarz na III piętrze  Korytarz na III piętrze - Page 16 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Korytarz na III piętrze

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 16 z 17Strona 16 z 17 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Korytarz na III piętrze - Page 16 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
trzecie pietro
-