@amarok & @tristan

Kod:: <div class="wizchat">tekst</div>

Musisz mi wybaczyć 5 miesięcy milczenia, ale życie okazało się tak przytłaczające, że ~~ja pierdolę~~ nie miałem czasu dać znać o zniknięciu

W skali od 1 do 10, bardzo chcesz mi dać w mordę? Jeśli więcej niż 10, to nie dowiesz się, że wróciłem

Spoiler:

Jebnę Ci

książę się łaskawie odezwał
w dupie mając spam, który wysyłałem jakieś sto razy

zacznijmy od tego, że piwem mi się za to nie wypłacisz

postanawiasz wrócić czy wpadasz tylko na chwilę?

No dobra, ale muszę wiedzieć, w jakiej skali

Trev, z całą miłością do Ciebie, ale odbieram dopiero pocztę z maja, w międzyczasie straciłem stare konto Wizzbooka, zaufaj mi - to nie było celowe

Piwo? Ja mam mugolską wódkę

Jestem po rozmowie z Wang, pozwoliła mi wrócić i powtarzać II rok, ale kurwa - no nie wiem, nie jestem chyba gotowy

9/10 masz farta, że nie przekroczyłeś puli

czy Ty się urodziłeś w średniowieczu? A patronus coś Ci mówi? Wyjec? Pieprzona sowa? Tylko wizbookiem się komunikujesz? Mugole nie mają żadnej poczty?

Brzmi ciekawie, chętnie spróbuję

skoro jesteś po rozmowie z Wang to znaczy, że jesteś gotowy
dawaj
wytrzymasz bez fajek te kilka godzin

ojcu powiedz, że jesteś

Słuchaj, mogę odezwać się w Święta jak chcesz, dobijemy do 10

Stary, kurwa, ja nie wiem - gdzie ja byłem przez pięć miesięcy, a chcesz żebym mugolskiej poczty szukał? I co, powiem im, żeby przekazali listy przez Peron 9 i ¾? Sądzisz, że jakby mi sowa wpadła do piwnicy, to byłoby łatwiej? Zresztą, ja nawet nie umiem krzyczeć, zatem... Wyjec też odpadał Roll

Ha, kurwa, jaki Ty przekupny jesteś

Nie chodzi o fajki, tylko całą resztę

Kiedyś dam, na razie niech czeka

Ty naprawdę chcesz abym na dzień dobry Cię walnął, co?

Na haju jesteś, że nie wiesz gdzie byłeś? Gościu, to Cię zabije szybciej niż fajki czy alkohol. Wiem, że ojciec truł Ci dupę z tego powodu ale weź Ty sam oceń czy nie za bardzo się trujesz

Gdybyś chciał się skontaktować to znalazłbyś na to sposób.

napisałem, że chętnie spróbuję a nie, że cokolwiek Ci wybaczam ale dobry krok ogarnięcie studiów, może znajdziesz porządną pracę

która "cała reszta"? Powrót do normalnych ludzi dobrze Ci zrobi

Jestem już w Anglii, okay?

Nie, wyjątkowo trzeźwy, ale jak jeździłem po Europie, to pamiętam tylko wieżę trójkątną z Paryża, cycki najbrzydszej Niemki świata i ogromne jezioro w Szwajcarii, a reszta? Nie była tak absorbująca

Chciałem, chociaż możesz nie wierzyć, czasem nawet miałem przebłysk, żeby wrócić

Ja mam pracę; tworzę muzykę, co Ty myślisz, że kurwa nagle pójdę sprzedawać słodycze?

Reszta, która będzie przypominała o niej

Wiesz, jak raz na jakiś czas dasz znać, że żyjesz i nie wiesz kiedy wrócisz to chociaż uspokoisz ojca, który czasami robi mi przesłuchanie czy aby na pewno nie wiem gdzie jesteś

uczepił się mnie jakbym był jasnowidzem

muszą Ci chyba nieźle płacić za tę muzykę skoro masz tyle kasy aby podróżować po świecie. chyba, że umiesz robić świstokliki to czad

ej, sprzedawanie słodyczy jest fajne o ile nie masz szefa rasisty!

z Holly i Cedem zrzuciliśmy się na campera. przyjdź kiedyś i nam coś zagraj, pochwal się co tam umiesz

to nie mieszkaj na Tojadowej
znajdź jakiegoś współlokatora i baluj w innym miejscu
odnów kontakty towarzyskie to Ci dobrze zrobi
a jak będzie dalej źle to wiesz, mam świetny sposób na oderwanie myśli
poganiam Cię w pełnię :)

Zawsze byłeś taki wylewny czy to przez to, że jesteś na mnie wkurwiony?

Powiedz ojcu, że nie masz pojęcia, co się ze mną dzieje. Niech nie udaje, że go to obchodzi... Gdybym miał siedem lat i spierdolił na choćby dwa dni, to pas zapewne znalazłby się w jego rękach bardzo szybko, a teraz co? W mordę mi da?

Jeszcze nie umiem, ale może się nauczę... Poza tym, głównie jeździłem na stopa, więc nie trzeba było płacić, za nocleg też, kiedy pojawiała się wieczorem inna dziewczyna... Jestem zajebiście przedsiębiorczy, braciszku

To jakiś inside joke?

No nie wiem czy jestem gotowy na integracje towarzyskie, poza tym... Przypomnisz mi, którzy to? Wytężanie zmysłów jest trudne

Kiedy się tak wyzłośliwiłeś?
Ja nie chcę na razie mieszkać gdzieś indziej... Tamto mieszkanie nie jest nawet posprzątane, a szkoda, może byłoby łatwiej...
Kto z Tobą zostawał w pełnię?

Akurat do kochanych braci nie szczędzę słów

ja ojcu nic nie będę tłumaczył
on chyba już wie, że traci trochę wpływu na nas

czyli odreagowywałeś romansami? ile ich tam było? nie mówię, że jednocześnie, tylko ogólnikowo przybliżona ilość moe

jak będziesz siedzieć w klitce z gitarą to nie będziesz gotowy na spotkania towarzyskie
jesteś mi to winien za to, że miałeś mnie w dupie tyle miesięcy

jak nie dasz rady posprzątać to Ci to ogarnę, wiesz, że pas ojca szybko uczy sprzątania, a teraz wycwaniłem się i Chłoszczyść mam do perfekcji opanowane

nie jestem już dzieciakiem, dobra?
ojciec powiedział, że nie będzie mnie więcej niańczyć więc radzę sobie sam

no dobra, Holly i Ced to przeżyli jak pierwszy raz widzieli jak się przeobrażam
już się nie boją a teraz możemy Żądlibusem gdzieś pojechać w las
daleko im do swobody jaką mieliśmy my no ale dają radę

to ci sami co u nas nocowali gdy miałem osiem lat
nie zmieniłem ich żebyś miał ich nie pamiętać

Czyżby? Chyba zapomniałem :/

A kto ma z nim ma jeszcze kontakt? Pewnie ukochany Timothy... Biedny, pokrzywdzony chłopiec, chlipchlip

Naprawdę sądzisz, że jestem męską dziwką? Nie jestem taki łatwy... Nie było ich tak dużo, serio-serio... Szanuję się

Merlinie słodki, to mam Cię zabrać na braterską randkę? Dobra, niech będzie. Dzisiaj?

Błagam, nie wspominaj tego, ten człowiek nas wychował, ale nie wiem czy tak jakbym chciał... Mam nadzieję, że nie masz traum? :)

Dla mnie jesteś nadal małym, słodkim bąbelkiem @amarok & @tristan 947555469

Dam im radę, żeby następnym razem ogarnęli łańcuchy i przywiązali do drzewa. Sądzisz, że to rozwiąże ich problem?

W moim krwioobiegu jest tyle syfu, że ja nie pamiętam jak wygląda ojciec... Dobra, wpadnę do was, ok?

świetnie mi wychodzi odświeżanie pamięci. Mogę pomóc!

A weź nie gadaj. Astrid uczy w Hogwarcie od paru tygodni. Wykłada transmutację. To dopiero sztos, co nie? Miałem z nią pierwszą lekcję i dostałem najwyższą ocenę. JA. Zamieniłem z Benjaminem wodę w piwo. Wiedziałem, że szwagierka doceni nasz kunszt.

Nie nazywam Cię dziwką tylko jak już to od święta kretynem. Ciekaw jestem, no co?

z randkami jestem wybredny
ale możesz mnie gdzieś zabrać na jedzenie
jeszcze mnie trochę łamie w kościach
pełnia schowała się o ÓSMEJ DWANAŚCIE RANO. gdy już słonce świeciło. Pojebana sytuacja, mówię Ci.

Nie mam żadnych traum, ile razy to mówiłem. Dawał mi więcej swobody bo dostaję wciry co miesiąc i nawet on ma serce, aby nie dokładać za często swojego pasa. Teraz nie ma już tej mocy to może tylko gadać.

Ten bąbelek gryzie, pamiętaj słodziaczku

Dlaczego mam przywiązywać Holly i Ceda do drzew? I to łańcuchami? Za jakie grzechy? LOL

pff, roszczę sobie prawa do pierwszeństwa
na jedzenie mnie gdzieś zabierz
Ty stawiasz

Ty, kurwa, jak Ty mnie ciśniesz, hold your horses

A jak ona się czuje? Dawno z nią nie gadałem... I co to za Benjamin? Chyba nie Bazory? Jak Bazory to się przewrócę

Nie wiem, chyba jednak wolę dziwkę... Poznałem taką Mary, Lily i Penny chyba, ale nie było nic szczególnego, serio... Byłem zajebiście grzeczny, aż dziwne, nie?

Jak to w ogóle znosisz? Następnym razem będę przy Tobie, obiecuję. Wiem, że teraz wyszło słabo, ale... Naprawdę nie umiem się pozbierać, chyba nie chcę. Lubię ten stan, w którym tkwię, bo one wtedy są dalej żywe

Stary, no worries - ja Ci tych traum narobię i to tyle, że będziesz błagał o litość jak trojańska pizda

Ugryź mnie heart

Hahahahahah nie no oni Ciebie, wtedy nie będziesz się rzucał jak Twoje pchły

Dobra, niech będzie. Masz jakieś ulubione miejsce czy dasz się zaskoczyć?

bo się stęskniłem? Serio muszę pisać dosłownie i W Y R A Ź N I E? nie widać tego???

To się przewróć tylko uważaj na łeb

A kto powiedział, że ja to znoszę?
Mam schemat działania jak wytrzymać
Ostatnio szwankował ale próbuję dalej

mną się nie martw
wiesz, że mi uzdrowiciele pomogli wszystko poukładać we łbie i dlatego nie mam traum? Nie sądzisz, że też powinieneś spróbować?

grabisz sobie, ziom
straciłeś wyczucie granic żartu
zardzewiałeś hahaha

jestem dobrze wychowanym wilkołakiem
jedyne na co się rzucam to na czerwone kapturki
są obrzydliwe w smaku, nie polecam

zaskocz mnie!

Teraz zrozumiałem, dzięki!

No proszę, Bazory pracuje z moim bratem, przezabawne

To nad tym da się panować i ogarnąć?

Nie jestem jebnięty na tyle, żeby iść do magipsychiatry... Jest okay; poza tym - po co tam byłeś?

I tak Cię kocham heart

Wynagrodzę Ci to

Czemu akurat kapturki? Nie jesteś żądny krwi?

Umówmy się przy bramie między przejściem do mugolskiego świata w Londynie, ok?

no pewnie, że się z nim prowadzam

A Tobie co, że się tak tym ekscytujesz?

Jeśli zdrapię z nieba księżyc to wtedy będzie ogarnięte i opanowane
No zobacz, nie przewracam się już na łeb w trakcie przeobrażania. Ced liczył, zajmuje mi to już 4 i pół minuty. Niezły postęp!

Wiesz, że tam chodzi się po prostu gadać? Ba, wiesz jak to pomaga? A jak nie to pani Finch jest mistrzynią wszelaką, polecam. Zajebiście łata ciało to pewnie głowę też.

Bo za mną kilka łaziło bo czuły, że tam gdzie jestem to jest krew. Bezczelne mendy. Przegoniłem a na jednego wpadłem i jakoś tak zahaczyłem zębami.

Na gacie Merlina, gdzie? Jakie przejście? Mówisz o tych ruchomych cegłach?