psst

mówiłam Ci, że Gael wrócił?

prawie popłakałam się gdy go zobaczyłam... tylko nikomu o tym słowa!

dlaczego całowałaś się z Nicholasem na lekcjach?

Bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że tym razem uda wam się dogadać!

CZY WSZYSCY MUSZĄ O TYM GADAĆ?! TO PRZEZ TE CHOLERNE KAMIENIE!

Wcześniej nawet nie zauważyłam, że jest na zajęciach, a przez te kamienie nie widziałam nikogo innego prócz niego. Merlinie... Co za dziwna sytuacja...

ja zawsze się z nim dogadywałam

czuję, że teraz wszystko jest na swoim miejscu skoro wrócił
może tego nie popsuję

Irytek o tym śpiewał, nie słyszałaś?

rozmawiałaś o tym z Nicholasem?

Wiem, ale to jego zniknięcie... No takie dziwne było

Oczywiście, że nie popsujesz! Masz na nazwisko Skylught, jakbyś zapomniała! Nie możesz tego popsuć!

POWAŻNIE?! MERLINIE SPALĘ SIĘ ZE WSTYDU...

Jakoś tak... no nie było okazji. Może kiedyś się uda. Albo nie i będę mogła go unikać do końca życia

mnie to mówisz? przez niego zaczęłam obgryzać paznokcie ze stresu!

fakt, nie popsułam nigdy żadnej miotły to dlaczego miałabym dać radę popsuć chłopaka, co nie? :D

całowanie to chyba nie jest zakazane? przecież on nie ma żadnej dziewczyny to dlaczego jesteś taka zakłopotana?

... I mam szczerą nadzieję, że w końcu przestałaś to po kryjomu robić, wystarczy, że ja swoje zżeram cały czas...

Chłopaka popsuć jest bardzo łatwo, ale ty masz dobre serce i tego nie zrobisz. Znam Cię jednak trochę bardziej, niż myślisz ;)

Ponieważ działo się to na lekcji?! Przy wszystkich tam obecnych?! Merlinie, Isi, jakbyś nie zauważyła, ja raczej się nie obnoszę ze swoim życiem miłosnym na forum publicznym. Szlag mnie trafia, że wszyscy to widzieli i dopowiadają sobie nie wiadomo jakie teorie...

NAWET IKE MI O TO DOGRYZAŁ, A NIE BYŁO GO NA LEKCJI!

nie obgryzam już bo dostałam od Veronicii specjalny lakier o obrzydliwym smaku; fujka!

nie jestem tego taka pewna, Mimi
w tym roku zauważyłam na sobie więcej spojrzeń od strony chłopaków niż w poprzednich latach

mam coś na twarzy, że tak jest? to takie dziwne

w końcu się znudzą, wystarczy, że ktoś znów wpadnie w głośne kłopoty i zapomną raz-dwa

jedyną osobą, która sobie poradzi z Ike jesteś TY

Może też powinnam spróbować tego lakieru... Podrzuć mi go w wolnej chwili

Ja tam się nie dziwię, że na Ciebie patrzą! Jesteś świetną, śliczną dziewczyną, głupi by się za Tobą nie oglądał!

Poradzić sobie z Ike?! To w ogóle takie określenie istnieje?! Przecież to jest diabeł wcielony nie do okiełznania przez nikogo i nic!

ok

weź no, peszą mnie

ledwo nauczyłam się poprawnie oddychać gdy profesor Rosa się do mnie uśmiecha a tu nagle mega słodki i przystojny Ślizgon zaczął ze mną pisać

Ike diabłem wcielonym? Mówimy o tej samej osobie? Pod koniec wakacji na niego nakrzyczałam i puścił mi to płazem

Peszą? Dziewczyno, przyzwyczajaj się, bo z wiekiem jest tylko gorzej!

Mega słodki i przystojny Ślizgon? Który to taki?

Może jego kobieca wersja miała akurat "te dni" i nie chciał się na Tobie wyżywać? Ale przecież obie wiemy, że on jest miły i kochany jak się zapomni...

Na szczęście nie mam Twojej urody i charyzmy to może nie będzie tak pesząco :P

ten atletyczny Rosjanin, Daniil

Ike ma kobiecą wersję? Słodka Morgano, nie chcę wiedzieć nic więcej

Phi! Tyle mam do powiedzenia w tym temacie! A zakupów ze mną i tak nie unikniesz!

Uuuu… Nie słyszałam o nim nic więcej poza tym, że istnieje. Jaki jest?

MA.    I TO PRZERAŻAJĄCO DOBRĄ! Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała z "nią" więcej obcować!

Może ja też powinnam sobie wymyślić postać faceta?  

Jasne, zakupy są w porządku aczkolwiek nie doradzę. Wciąż nie mam wyczucia stylu.

jest bardzo miły i fajnie przeinacza słowa. Uratował mnie przed Irytkiem. A Lockie, ten duży ze Slytherinu, kojarzysz? Zbierał mnie z podłogi po tym jak wpadłam w pułapkę Irytka.

Nie chcę wiedzieć, oszczędź mi tego, Mimi. Im mniej wiem tym lepiej śpię

No to się je znajdzie. Może zapodziało się gdzieś na półkach sklepowych?

Cieszę się, że poznałaś kogoś miłego! Tylko... uważaj na siebie, proszę...

Kojarzę aż za dobrze. Wiele osób o nim mówi.

Ale powiem Ci, że naprawdę zaskakująco dobrze sobie radził jako kobieta! Aż byłam w szoku!

zawsze uważam na siebie ;) nie tak łatwo mnie skruszyć

jest dosyć popularny, zwłaszcza, że został prefektem. Jest naprawdę miły i ani razu nie odmówił mi pomocy. I jak to mężczyźni, potwierdziłam, jest łasy na pochwały  

jeśli chodzi o Ike to nie wiem czy mnie to cieszy jest naprawdę zdolnym metamorfomagiem

I niech tak lepiej pozostanie...

Błagam, nie mów, że ty też się w nim zauroczyłaś, bo chyba mnie szlag jasny trafi...

W Lokim? Broń Merlinie

wzbudza aż takie zainteresowanie?

mam inny typ chłopaka :)

Kamień z serca...

To jest dla mnie tak niesamowite, że szok! Nawet z Kate się o niego pożarłam i to tak całkiem poważnie, a nawet nie mam pojęcia, jakim cudem do tego doszło

A ten Daniil, wiesz coś więcej na jego temat?

och, ojej, jest aż tak poważnie? Podoba Ci się? Jest dosyć... oryginalny.

hmm, wiem, że szybko biega i jest zręczny bo wciągnął mnie do garderoby teatralnej zanim zorientowałam się, że w naszą stronę lecą łajnobomby

ma w sobie coś z aktora, nie wiem, wydaje się jakby był potomkiem wili ale tak w trzecim pokoleniu

Nie podoba mi się! Podoba się wszystkim wokół, w tym Kate, a jak wypomniałam jej, że chyba ma na jego punkcie obsesję, to się wkurwiła. Tyle że ta dziewczyna nie mówi o niczym innym, niż on.

Nawet Ciebie podejrzewała o to, że go podrywasz! No i w sumie przez to poniekąd się pogryzłyśmy...

Brzmi... całkiem zwyczajnie. Co akurat jest dobre! Najgorsze są te typy dziwaki, którzy potem przysparzają tylko samych kłopotów!

zakochanie się to chyba nic złego? Dlaczego więc z Twojego opisu wynika, że jest to problemem?

podrywałam go? ja?! Kiedy?

Daniil nie jest zwyczajny. Ma w sobie coś lekkiego, świeżego. Sama nie wiem. Nie znam go jeszcze tak dobrze ale odezwał się do mnie na wizzengerze i chyba chce mnie gdzieś zabrać

Ja nie jestem zakochana, więc przestań...

Rzekomo podczas lekcji magicznego gotowania, kiedy go karmiłaś jak księcia jedzeniem

A przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy Kate. No i to było powodem naszej kłótni, a potem to już szambo wyjebało i poszło dalej

W takim razie trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się poukładało! I daj znać, jak będziesz już po randce! Koniecznie chcę wiedzieć, jak było!

nie mam powodu aby uważać , że jesteś w nim zakochana. Mam na myśli opis reakcji Kate. Wydają się... nieadekwatnie intnesywne

pff, nie karmiłam go tylko dałam mu swój posiłek bo zrobiłam za dużo. A dostałam za to świetna ocenę od profesor to myślę, że mu smakowało. Nie wiedziałam, że karmienie chłopaka to podrywanie chłopaka.

czyli tyle lat podrywałam Gaela dając mu różne przekąski czy robiąc mu kanapki??? Oj

jeju, aż mi źle. Przecież niż złego nie zrobiłam to czemu się Tobie obrywa? rzadko widzę Katie w jego towarzystwie a tym bardziej w nim zakochaną. On w ogóle o tym wie?

Morgano! To randka?! Naprawdę tak uważasz?

Ja nie wiem, co ona ma w głowie jeśli chodzi o tego chłopaka i nie chcę w to wnikać, serio.

No widzisz? To tyle lat biedna żyłaś w nieświadomości!

Daj spokój, przecież to nie Twoja wina! Po prostu nie pozwoliłam Kate Cię obrażać, jedno poprowadziło do drugiego i tyle. Ty tutaj nic złego nie zrobiłaś, więc się nie zadręczaj!

No... Znaczy... nie jestem pewna. Trzeba to ustalić... Co konkretnie Ci powiedział, jak Cię zapraszał?

na moją głowę to też za dużo i chyba nie chcę być w to wciągana

dzięki, że się za mną wstawiłaś. Doceniam to, Mimi ;)

ach, to dlatego się mówi "przez żołądek do serca"? Dziwne tylko, że ani Lockie ani Gael nie odebrali mnie jako podryw. Najwyraźniej nawet nieświadomie jestem w tym kiepska

to, co napisałam:) pokazanie fajnego miejsca, w którym chyba jeszcze nie byłam a to w zamian za pomoc.

Daj spokój, tu nie ma za co dziękować. Przecież zrobiłabyś to samo dla mnie

Może faktycznie stąd to powiedzenie. Jedno jest pewne, obaj muszą być w Tobie zakochani od pierwszego kęsa

Ubierz się ładnie! Teraz to koniecznie musimy iść na te zakupy i to najlepiej przed tym spotkaniem! Pamiętaj, że lepiej ubrać się zbyt ładnie, niż za brzydko!