DATA URODZENIA 17.08.2005 CZYSTOŚĆ KRWI 75% MIEJSCE URODZENIALondyn MIEJSCE ZAMIESZKANIAHogsmeade (u Bridget) W HOGWARCIE JEST OD KLASYI OBECNIE JEST NA ROKU I studencki WYMARZONY DOM Hufflepuff WYBRANY WIZERUNEK Blanca Soler
Wyglad
WZROST 162 BUDOWA CIAŁA szczupła KOLOR OCZU zielone KOLOR WŁOSÓW brązowe ZNAKI SZCZEGÓLNE własnoręcznie robiony tatuaż przy prawym cycku PREFEROWANE UBRANIA Clara nie śledzi mody. To moda śledzi ją. Dla niej natomiast szalenie ważnym jest, żeby było wygodnie, toteż nierzadko zdarza się, że pod szkolną szatą ma dresy. Jej ulubionym wiązaniem krawatu jest zaś autorski "prosty Hudson", który z grubsza polega na tym, co zawiaząnie sznurówek do połowy (sznurówek z resztą nie wiąże, tylko upycha w burtach, bo jej szkoda czasu). Poza tym topy, t-shirty, proste jeansy, luźne koszule i bluzy, a na nogach trampki. Żeby jednak nie było, jak zachce, to zrobi się na bóstwo. Tylko po co, skoro nawet w worku na kartofle ukradnie ci chłopa.
Charakter
Wszystko na tym świecie można z grubsza podzielić na dwie kategorie: to, w czym Clara jest dobra i to, co nie ma znaczenia. Warto dodać, że są to kategorie dość płynne, a jedyną stałą w tej wykładni jest pewność siebie Clary, niezachwiana niczym Mount Everest. I mniej wiecej tych samych gabarytów. Nigdy nie czuła presji ze względu na posiadanie dwóch zdolnych, starszych sióstr. Wręcz przeciwnie wychodziła z założenia, że przy takiej statystyce ma tę cechę jakby z defaultu. Fakt, że jej oceny nie były nigdy aż tak dobre jak Lotty i Bridget, ale Clara posiadała własną skalę, różną dla każdego przedmiotu, a opinia innych niespecjalnie ją interesowała. Życie z resztą nie kończyło się na szkole. Ba! Szkoła nie kończyła się na szkole! Hogwart dawał szalenie dużo możliwości. Spędzianie większości czasu w książkach byłoby niewybaczalnym marnotrawstwem. Clara jest człowiekiem wielu pasji, a każdej z nich oddaje się bez końca. To znaczy do czasu aż jej się nie znudzi. Można by ją oskarżyć o słomiany zapał, ale nie byłoby to do całkiem słuszne. Prawdą jest, że większość dotychczasowych zainteresowań porzuciła w kąt, ale wcale nie dlatego, że było za trudno. Wręcz przeciwnie - stanowiły zbyt małe wyzwanie. Ze szkolnych przedmiotów najbardziej lubi te, na których robi się coś i to różne coś. Wszystko z rzucaniem zaklęć, magiczne stworzenia, zielarstwo też od biedy ujdzie. Nie znosi natomiast metodycznego siekania korzonków i miąchania wywarów albo gapienia się w niebo, które co noc wygląda praktycznie tak samo. Zaś największym jej nemesis od zawsze była historia. Dziewczyna prawie zawsze mówi, co myśli i robi, co mówi - czasami w odwrotnej kolejności. Nieraz przez to wpakowała się w kłopoty, ale nie mogłaby powiedzieć, że czegoś w życiu żałuje. Co by się nie działo, przekanana jest, że Wszechświat nie pozwoli jej zginąć. Potrafi jednak zachować swoje uwagi dla siebie, jeżeli miałyby komuś niepotrzebnie sprawić przykrość, choć trzeba przyznać, że zdarza jej się popisać delikatnością na poziomie buchorożca. Plus tego taki, że i ją samą też niełatwo jest zranić. Zupełnie spływają po niej wszelkiej maści obelgi. Jak ktoś jej nie lubi, to jego problem, a ona nie zajmuje się problemami ludzi, których nie lubi, czyli tych którzy nie lubią jej. Jakoś tak... (trochę to zagmatwane, ale jak to u Clary, jest szaleństwo w tej metodzie). Co się natomiast tyczy osób, które lubi, to ich problemy są jej problemami. W zdrowiu i w chorobie, jak to się mówi, bo przyjaźń jest dla Clary równie ważna, co ślub. O ile nie ważniejsza.
Historia
Dzieciństwo Clary było szczęśliwe, pełne miłości i zabawy. Obie siostry poszły do szkoły dużo wcześniej niż ona, więc większą część życia miała rodziców i cały dom tylko dla siebie. Sama jedna potrafiła go zapełnić za trzy. Wszędzie było jej pełno, a jako najmłodsze dziecko/okresowa jedynaczka mogła robić praktycznie wszystko, co jej do głowy strzeliło. Nie zamierzała zmieniać swoich przyzwyczajeń tylko dlatego, że zaczęła szkołę. Było jej z tym szalenie łatwo, bo nie dość, że miała przewodniczki w postaci sióstr, to jeszcze Bri była prefektką. Wszystkie skargi na wybryki Clary szły do Bridget, jeśli już gdzieś w ogóle, a jej gniewu Clara bała mniej więcej tak bardzo, jak gniewu pufków mamy. Po zdanych OWUTEM-ach potrzebowała przerwy. Tak się pięknie złożyło, że Amortencia West miała akurat światową trasę koncertową, więc Clara ruszyła za nią. Rodzinie powiedziała, że wyjeżdża na badania piramid (tylko Hudsonowie mogli to kupić, biorąc pod uwagę, że z historii i run nigdy nic więcej niż Z nie dostała), co tak uradowało jej mamę, że Clara nawet poczuła wyrzuty sumienia (ale tylko trochę). Prawda szybko wyszła na jaw, bo nie po to jechała w trasę koncertową Amortencii, żeby się tym na wizbooku nie chwalić. Co złego mogło się stać? Najwyżej chwilę pokrzyczą, pokiwają głowami i pozałamują nad nią ręce, i im przejdzie. Zawsze przechodziło. Zwłaszcza, że mieli kilka miesięcy, żeby ochłonąć. Trochę bała się, że przez to wszystko każą jej mieszkać na studiach w Hogwarcie, ale na szczęście nikt nawet o tym nie wspomniał. Clara miała zamieszkać w mieszkaniu Bridget w Hogsmeade, co było jej bardzo na rękę, bo siostra była bardzo pracowitą osobą (wolna chata!). Informacja, że Bridget zaczyna pracę w Hogwarcie niby do niej dotarła, ale wyleciała drugim uchem, na którymś z koncerów. Po powrocie Clara zrobiła przed rodzicami maślane oczka i solennie przysięgła, że się wyszalała, a od września już tylko studia i nauka. Krzywoprzysięstwo? Nie znam jej.
Rodzina
★ Thomas Hudson - tata Clary i jednocześnie chyba jedyna osoba na tym świecie, która jest w stanie sprawić, że jej się zrobi głupio. Z drugiej strony człowiek ma niewyczerpywalne pokłady cierpliowości (absolutny niezbędnik przy trzech córkach), więc często się to nie zdarza. Z zawodu jest uzdrowicielem. ★ Kimbra Hudson - mama, której Clara jest nieodrodną córką. Latanie po świecie za ulubioną piosenkarką to tylko unowocześniona wersja czuwania nad pogrążonym w śpiączce ulubionym pisarzem, nie? Anyway, Kimbra prowadzi hodowlę pufków, czyli takich miniaturowych Clar - włażą na głowę i są rozczulające jednocześnie. ★ Lotta Hudson - właściwie Charlotte, ale to na własną odpowiedzialność, bo zacznie ziać ogniem jak te jej smoki. Właśnie - Lotta oswaja smoki! Najstarsza Hudsonówna popełniła w młodości wiele błędów, ale mimo to - a może raczej właśnie dlatego - była dla Clary wzorem do naśladowania. To właśnie od niej, podczas meczów quidditcha, nauczyła się najciekawszych przekleństw. Dzięki niej zrozumiała jak ważna jest antykoncepcja. No i, kurde, typiara oswaja smoki - slay. ★ Bridget Hudson - z młodszą-starszą siostrą Clara była najbliżej. Emocjonalnie i dosłownie, bo w szkole były w jednym domu. Pierwsze lata swojej edukacji Clara łaziła za Bri jak dementor za wateranem wojennym, domagając się uwagi i zdradzenia tajnik Hogwartu. Potem się trochę usamodzielniła, ale z kłopotami i tak zawsze przychodziła do niej. Czyli tak średnio 3 razy dziennie. ★ Callum Dear - chłop Lotty. Spoko ziomek, zwłaszcza jak na Deara. ★ Tilly Dear - córeczka Lotty. Kiedy Clara ostatnio ją widziała, młoda głównie spała, ale już chodzi i coś tam gada, więc można odpalać protokół funny auntie. ★ Edmund Walker - synek Lotty z poprzedniego związku. Mieszka z ojcem, ale często odwiedza Lottę. Bardzo fajny kaszojad, idzie z nim pogadać.
Ciekawostki
★ Bardzo dobrze gra w szachy. Nauczył ją tata. Kiedy dziewczyny poszły do Hogwartu, grali niemal każdego wieczoru, o ile nie miał dyżuru. Jest to jedna z niewielu rzeczy, przy których Clara potrafi wysiedzieć na tyłku kilka godzin. ★ Uwielbia quidditcha. Zawsze z zapałem kibicowała siostrom podczas meczów, lubiła też z nimi trenować. Do drużyny jednak nigdy się nie pchała, bo nie chciałoby jej się chodzić na treningi. ★ Gra na perkusji. W swoim krótkim życiu próbowała wielu instrumentów, ale tylko przy bębnach nie zabrakło jej zapału. Pewnie ma to jakiś związek z czynieniem ponadprzeciętnego hałasu. ★ Miała kiedyś szczura o imieniu Znicz (do zestawu z kotami sióstr - Tłuczkiem i Kaflem), ale jej - nomen omen - uciekł. Clara jest pewna, że Znicz do tej pory biega po Hogwarcie jako herszt jakiejś szczurzej bandy, która przegania koty i zjada prace domowe kujonom. Tak go przynajmniej wychowywała. ★ Zupełnie nie ma drygu do eliksirów. Przestrzeganie wszelakich receptur przerasta jej możliwości kognitywne, a eksperymenty nad kociołkiem w jej wykonaniu nigdy nie przynosiły porządnacych rezultatów. ★ Z podanych wyżej przyczyn gotować też nie umie. I nie lubi. W ogóle uważa jedzenie za stratę czasu. Szczególnie obiad. Kto wpadł na pomysł, żeby jeść w środku dnia, jak już zazwyczaj jest się czymś zajętym? W tym układzie dobrze być Puchonką, bo nie trzeba daleko szukać, jak w środku nocy przypomni się sobie, że dawno się nie jadło. ★ Nie ma pojęcia, co chce w życiu robić. Z zajęć to najbardziej lubi zaklęcia, ale trudno jest zrobić karierę zawodową z przyklejania ludziom butów do posadzki albo ożywiania rysunków genitaliów na szkolnych ławkach, a w tego typu urokach właśnie się specjalizuje. ★ Na zakończenie trasy koncerowej Amortencii zrobiła sobie własnoręcznie tatuaż. Nie może doczekać się, kiedy pochwali się światu, ale chce żeby się pożądnie zagoił zanim go wrzuci na wiza.
Ostatnio zmieniony przez Clara Hudson dnia Wto Wrz 03 2024, 17:07, w całości zmieniany 3 razy
Ruby Maguire
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Witamy Cię na Czarodziejach! Twoja karta zostaje zaakceptowana, dostajesz więc uprawnienia do gry. Poniżej znajdziesz przydatne w dalszych krokach na forum linki, z którymi warto abyś się zapoznał!