Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 No winter lasts forever; no spring skip it's turn.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyNie Cze 16 2024, 20:24;


Retrospekcje

Osoby:  @Aoife Dear-Aasveig , Max Addams
Miejsce rozgrywki: Hogwart, Zagroda pegazów
Rok rozgrywki: Grudzień 2023
Okoliczności: Przypadkowe spotkanie Maxa z Aoife w zimne popołudnie w akompaniamencie pegazów.


“Because the birdsong might be pretty,
But it's not for you they sing,
And if you think my winter is too cold,
You don't deserve my spring.”

Grudzień i te chłodniejsze dni witające w  te okolice sprawiały, że czuł się najlepiej. Szczerze mówiąc, mimo gorącej krwi płynącej w jego żyłach to wcale nie był ciepłolubny. Zawsze źle znosił wysokie temperatury. Tak było tego dnia. Postanowił wybrać się na błonia i coś porysować, zwłaszcza, że i tak miał zabrać się na spacer ze swoją sową. Tak więc oboje zawędrowali pod zagrodę pegazów. Od dawien dawna fascynowały go magiczne zwierzęta, nigdy tego specjalnie też nie ukrywał.  Z uwagą przesunął spojrzeniem po okolicy, która zdawała się być czysta. Większość uczniów siedziała w cieple murów zamku. Chłopak nie mógł ich winić, sam uwielbiał kominek w ich pokoju wspólnym i chętnie by się przy nim powygrzewał jednak.. Znalazł coś ciekawszego do roboty. Nie myśląc za wiele, schował się gdzieś z boku, tak by widzieć ścieżkę jednak samemu nie być widocznym. Kaptur miał nasunięty na głowę, mimo wszystko nie chciał jakoś specjalnie zamarznąć.
Przykucnął na jednym z kamieni nieopodal jednego z drzew i z torby wyjął jeden ze swoich szkicowników. Miał w nim już zapełnione co najmniej połowę stron. Lubił sobie rysować i szkicować gdy miał chwilę wolnego czasu, czy nawet specjalnie znaleźć na to czas. Otworzył go na swoim kolanie, szukając kolejnej strony do zapełnienia. Gdy już znalazł i wygrzebał ołówek zabrał się do pracy. Zaczął szkicować zagrodę wraz z pegazami. Dając więcej detali tym osobnikom, które były blisko. Starał się nadać jak najwięcej realizmu jednak nie chciał by to wyglądało jak zdjęcie mimo wszystko. Miał nieco inny zamiar, szukał swojego własnego stylu, czegoś pomiędzy realizmem i a kreskówkowym stylem. Ołówek więc sunął po kartce. Co chwila jednak podnosił głowę, by spoglądać na widok jaki rysuje. Wiadomo, zwierzęta były cały czas w ruchu, więc nie było to takie łatwe.
W zasadzie miał się już zbierać gdy usłyszał charakterystyczny chrupot śniegu idący ze strony ścieżki. Wsunął ołówek za ucho i czekał. Ze zdziwieniem zobaczył niedużą postać do tego w Ślizgońskich barwach. Od razu zamarł  w bezruchu. Co jak co ale nie chciał kolejnych głupich uwag w swoim kierunku. To nie tak, że przeszkadzało mu bycie szlamą, mimo wszystko  zieloni lubią tego nadużywać a on, jakoś nie chciał po raz kolejny z tym się męczyć. Chociaż teraz, od kiedy nieco wyrósł i nabrał postury, co raz mniej się go czepiano jednak mimo wszystko, dalej miał w sobie ten niesmak. W ciszy więc obserwował co dziewczyna będzie robić. Widział ją gdzieś, nie miał jednak okazji z nią jeszcze rozmawiać. Tkwił więc niczym posąg na wybranym przez siebie kamieniu.
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyNie Cze 16 2024, 21:09;

Aoife męczyła się w zamku. Przyzwyczajona do lodowych murów skandynawskiej szkoły nie mogła znieść kamiennego wiezienia, do którego zesłano ją wbrew jej woli. Była jednak młoda, a otwarty bunt i wrogość póki co zeszły na dalszy plan, ustępując miejsca potrzebie odnalezienia się w nowej sytuacji.
Nie miała pojęcia o istnieniu zagrody pegazów. Trafiła tu przypadkiem, kiedy włóczyła się po okolicy coraz bardziej zbliżając się do Zakazanego Lasu. Nie miała pojęcia gdzie przebiegała granica, której przekroczenie groziło konsekwencjami i tak naprawdę miała to gdzieś. Nie obchodziły jej punkty, puchary, czy inne bzdety. Chciała wrócić do swojej szkoły, choć w rzeczywistości nie tęskniła za żadną z osób, które tam zostawiła.
Ubrana była za lekko jak na tę pogodę. Tylko narzucony na szyję szalik i ciężkie, masywne buty zdawały się adekwatne do pogody. Na widok krótkiej sukienki i gołej głowy mogła cierpnąć skóra, ale sama Aoife czuła się doskonale. Przywykła do siarczystych mrozów północy, a brytyjskie chłody nie robiły na niej wrażenia.
Nie zauważyła Maxa. Dostrzegła za to stojące przy paśnikach pegazy pokryte puszystą, zimową sierścią. Zatrzymała się, czujnie obserwując zwierzęta i oceniając ich nastawienie. Nie zamierzała zakłócać ich spokoju, a już zwłaszcza płoszyć, czy popełniać inne nonsensy. Póki co zadowoliła się obserwacją, dopiero później oceniając zwierzęta na dostatecznie spokojne, by móc się do nich zbliżyć. Rozejrzała się szybko, z grubsza oceniając, czy jest sama, a potem przeszła pod nadgryzioną końskim zębem belą ogrodzenia i stanęła spokojnie na wybiegu, czekając na reakcję zwierząt, które przecież nie mogły być całkiem dzikie.
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyNie Cze 16 2024, 21:32;

Może Max nie był ciepłolubny, zimno jednak dawało mu się we znaki, dlatego nie mógł sobie pozwolić na tak lekkie ubranie jak dziewczyna, co nieco go zaskoczyło.  Nie przywykł do takich widoków. Uczeń w zimie bez żadnej praktycznie ochrony przed śniegiem, deszczem i chłodem? Zaintrygował go ten fakt, nawet zakręcił nosem i lekko się uniósł podążając za nią wzrokiem. Mimo, że była Ślizgonką i  zwykle się  do takich nie odzywał, tym razem ciekawość zaczęła wygrywać. Może nie będzie tak źle jak sądził? Może..
Patrzył jak ta, bez zbędnego myślenia przeszła przez ogrodzenie by chwilę później podejść bliżej zwierząt. Zdawało się, że faktycznie go nie widziała. Co tylko bardziej go zachęciło do tego by ją obserwować, do tego jednak musiał się ruszyć, co też uczynił. Zeskoczył ze swojego kamyka i ruszył w kierunku ogrodzenia by położyć na nim dłonie i westchnąć. Dalej ją obserwował, teraz jednak z pewnością zostanie zauważony. Nie zostało mu nic innego jak to zrobić.
Dłonią chwycił ogrodzenie, by jednym gładkim ruchem przeskoczyć ogrodzenie, jak na wysokiego faceta przystało. W końcu niziutki to on nie był. Jedynie skrzypienie śniegu pod jego butami mogło go zdradzać. W jednej dłoni trzymał szkicownik zaś drugą zdejmował  z siebie  płaszcz. - Może i się tym nie przejmujesz ale powinnaś lepiej o siebie dbać.- Mruknął zarzucając jej płaszcza na ramiona. Wiedział, że ten gest może ją zdziwić, nie miał jednak nic do stracenia, tak? - Niemądre jest wychodzić bez płaszcza w taką pogodę.. - Dodał na usprawiedliwienie. Sam poczuł od zimna gęsią skórkę, ale nie dał po sobie znać. Z resztą nic więcej nie powiedział jedynie zmierzył spojrzeniem jednego z pegazów. Puchata zimowa sierść, jedynie dodawała im uroku. Kątem oka obserwował dziewczynę i jej reakcję, która mogła być naprawdę różna. Liczył jedynie na to, że nie dostanie po mordzie.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyCzw Cze 20 2024, 17:01;

Na dźwięk kroków zjeżyła się wewnętrznie, ale nie odwróciła się w stronę intruza. Kimkolwiek był, z pewnością nie zamierzał jej zaskoczyć, skoro wybrał akurat sus jako sposób przejścia przez ogrodzenie. Mimo to wysunęła ostrożnie różdżkę, gotowa by zareagować z prędkością kobry, a potem spięta czekała na rozwój wypadków. Pluła sobie w brodę, że nie zachowała większej ostrożności. Dopiero kiedy był już blisko niej spojrzała przez ramię i poznała gryfona, z ktorym chodziła na niektóre zajęcia. Jak on miał na imię? Martin? Jakoś tak zaskakująco nieazjatycko jak na skośnookiego wyrostka.
- Ja mam o siebie zadbać? - uniosła brew patrząc na niego sceptycznie. - A patrzyłeś kiedyś w lustro?
Czy podobało jej się, że się o nią zatroszczył? Być może. Ale to nie zmieniało faktu, że ją zaskoczył, a to było wystarczająco dużym przewinieniem, aby się mścić. A Aoife uwielbiała się mścić. Dlatego też kiedy się odwróciła w jego stronę, mógł poczuć czubek różdżki wbijający się w jego brzuch tuż poniżej pępka.
- Nie lubię gdy się mnie dotyka bez pozwolenia - syknęła do niego jak na wychowankę domu węża przystało. - Ani jak mi się mówi co powinnam, a czego nie.
Nie przestając mierzyć do niego różdżką zrobiła krok naprzód, żeby zmusić go do cofnięcia się. Cokolwiek zamierzała zrobić, nie planowała miotać klątwami na terenie padoku. Morgana wie do czego zdolne są półdzikie pegazy i Dear nie zamierzała przekonać się o tym na własnej skórze. Miała za to ochotę pobawić się jegomościem, który miał pecha ją urazić. W jej własnym mniemaniu.
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyCzw Cze 20 2024, 17:38;

Nie, chłopak wcale nie miał zamiaru jej zaskakiwać, nie taki był jego zamiar. Z resztą jak miałby przejść przez ogrodzenie niezauważony. Raczej niemożliwe. Oczywiście jego oczom nie umknął fakt, że został zauważony. Tak jakby dziewczyna też trzymała coś w pogotowiu i tutaj spekulacja była jedna, różdżka. Jakoś się nie przejął w końcu nie będzie miotać w niego zaklęciami na terenie szkoły, tak? Chyba aż takiej nienawiści nie wzbudzał. Chociaż różnie mogło być, skoro nawet prostego imienia nie umiała zapamiętać.
Na jej komentarz odnośnie lustra nieco brew mu drgnęła.  Wiedział, że chodzącym cudem nie jest ale być tak niemiłym. - No cóż, może urodą nie grzeszę. - Mruknął całkowicie pewien tego co mówi. W końcu nie był w topce wśród dziewczyn. Generalnie nawet nie to było jego celem. Miał specyficzną urodę a to nie każdemu się podobało. No i jeszcze te piegi, których nie znosił. Zdziwił się jednak czując  różdżkę dziewczyny tuż pod swoim brzuchem. To akurat było coś, czego się nie spodziewał. Bardzo newralgiczne miejsce. Z tego wszystkiego policzki mu lekko poczerwieniały tak samo jak i końcówki uszu. Czuł się dosyć dziwnie tylko w krawacie i koszuli, bowiem jego wierzchnia część ubioru leżała na ziemi. Zsunęła się z dziewczyny gdy ta zaczęła się ruszać.
-Aye aye..- Zachichotał nerwowo po czym się uśmiechnął kącikiem ust. Automatycznie cofając  do tyłu pod jej naporem. Na pewno nie miał zamiaru wyciągać różki czy atakować dziewczyny, to kłóciło się z jego zasadami.  - Nie tak ostro.. - Wymruczał lekko nachylając się, tylko na tyle by czubek różdżki nie wbijał się mu w skórę. Jego spojrzenie zawędrowało na oczy dziewczyny, ciekaw czy naprawdę ma na tyle jaj by miotnąć w niego zaklęciem. Czy to tylko pozowanie i gadanie.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyCzw Cze 20 2024, 19:05;

- Chodziło mi o strój. Ale skoro tak twierdzisz... - ślizgonka popatrzyła lekceważąco na gryfona, zastanawiając się, co z nim zrobić. Uwielbiała mieć władzę, a Addams podał jej się właściwie na tacy. Nie zamierzała rzucać zaklęć na terenie padoku? Cóż. Zmiana planów nastąpiła w chwili gdy chłopak się pochylił, rzucając jej nieme wyzwanie. - Ostro to dopiero może się zrobić. Ale może marzy ci się, żebym wycelowała niżej...
Obniżyła nieco różdżkę, zamierzając go postraszyć. Rozkręcała się. W Norwegii miała swoją świtę, z którą mogła gnębić innych. Tutaj była sama, ale naprawdę chciała przetestować granice.
- Upusciłeś płaszcz. Chyba nie chcesz zmarznąć, co? - jawnie zakpiła z chłopaka, a potem nie zamierzając się hamować dodała. - Pomoge ci. Iuvenitae!
Odcięła mu czucie w stopach, posyłając go na ziemię, zwinnie przy tym odskakując. W końcu był pochylony, musiał przewrócić się do przodu. A że zamierzała poniżyć go jeszcze bardziej, przespacerowała się do niego wciąż celując różdżką i powiedziała przesłodzonym głosem:
- I jak? Miło być na swoim miejscu?
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyCzw Cze 20 2024, 19:40;

-Oh o strój? - Jego pytanie było w zasadzie retoryczne. Dziewczyna lubiła mieć władzę a Addams, cóż. On jakoś specjalnie się tym nie przejmował. Nie raz i nie dwa był traktowany w podobny sposób. Bardziej ze strony chłopaków niż dziewczyn. Więc przynajmniej to było miłą odmianą. Na jej komentarz tylko westchnął i spojrzał w dół/ - Aż tak bardzo Cię to kręci ? - Zapyta ł unosząc jedną z brwi zanim usłyszał kolejne słowa.
- Oh troszkę zimna nie zabiło a TY wyglądasz na taką co zechce rozgrzać. - Zdążył tylko wymamrotać z lekką ironią w głosie, nim usłyszał kolejne słowa, które w niego uderzyły a raczej w jego nogi. Te odmówiły posłuszeństwa i niemal od razu został powalony na kolana. Wcale mu się to ni9e podobało. Skrzywił się więc i miał ochotę warknąć. Zapewne gdyby dziewczyna była płci męskiej to by się nie pohamował jednak tym razem było inaczej. Zgrzytnął więc tylko zębami i spojrzał na nią. - Masz talent do powalania na kolana, muszę przyznać.. - Nie bardzo wiedział jak zareagować i co więcej powiedzieć. Brakło mu słów. Mimo wszystko spoglądał na nią raczej zaciekawionym spojrzeniem, niż takim co wyrażałoby wściekłość i zniesmaczenie. W międzyczasie spojrzał na swój szkicownik, który teraz leżał w śniegu. W tym momencie zrobiło mu się przykro. Cień smutku pojawił się na jego twarzy. Nie miał nic przeciw takiemu traktowaniu, jednak gdy twoja praca zostaje zniszczona, nawet niecelowo to i tak boli. Zwłaszcza, że w każą pracę wkładając część swojego serca.  Nawet jeśli wysuszy to i tak rysunki będą zniszczone. Nie myśląc wiele chwycił za szkicownik by go podnieść by śnieg dalej go nie moczył.  a zniszczenia były jak najmniejsze.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyNie Cze 23 2024, 00:09;

Puściła jego przytyk (całkiem słuszny z resztą) mimo uszu, bo przecież nie musiała mu opowiadać, że owszem, kręciła ją władza i możliwość bezkarnego wyładowywania na innych swoich emocji. A czy kręciło ją to w inny sposób? Bardziej dosłowny? O tym nigdy nie myślała. W ogóle jakoś omijały ją póki co te aspekty dorastania. Z jednym, bardzo dzikim, szalenie fascynującym wyjątkiem w postaci Hex, z którą jakoś ostatnio się mijała.
- Zapewniam cię, że nie chcesz doświadczyć Ognia Dearów - rzuciła z rozbawieniem, świadoma, że on nie był w stanie zrozumieć gry słownej. W końcu szanse na to, że spotkał Fire były znikome. A jeszcze mniejsze, że jej kuzynka zwróciła na niego uwagę na tyle, by dać mu skosztować ognistej pożogi, albo czegoś równie płomiennego.
I wtedy wydarzyło się coś, co wywróciło całkowicie nastawienie Aoife do chłopaka, którego obrała sobie za cel wyładowania frustracji. Zobaczyła szkicownik. A czego ślizgonka by nie usiłowała udawać, do artystów miała prawdziwą słabość. Głównie dlatego, że sama chciała zostać jednym z nich, ale póki co nie wykazywała takich predyspozycji. Przechyliła głowę z zaciekawieniem.
- To twoje prace? - spytała, a potem bez zbędnych grzeczności po prostu przywołała szkicownik zaklęciem. - Accio!
Kiedy notes wylądował w jej rękach, straciła zainteresowanie gnębieniem Maxa i z najwyższą uwagą zaczęła przeglądać rysunki. Już jej nie ciekawiło co odpowie Addams, czy będzie leżał, czy się podniesie. Była tylko ona i delikatnie rozmazane przez mokry śnieg szkice, w których miała ochotę się zatracić, pochłaniając wzrokiem jeden za drugim, kontemplując je w ciszy.
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyNie Cze 23 2024, 12:28;

No i słowa Maxa zdały się trafić prosto w punkt, dziewczynie aż nie chciało się odpowiadać na jego zaczepny komentarz. Zazwyczaj się tak to kończyło. Nie mógł się powstrzymać od delikatnego uśmiechu satysfakcji. Słowa dziewczyny go nieco zaciekawiły do tego stopnia, że uniósł jedną z brwi. -Oh? Nie przepadam za ogniem, faktycznie. - Przyznał lekko kiwając głową. Taka była prawda i nie zamierzał tego ukrywać, bo niby po co? Faktycznie, nie rozumiał tego dosłownie, chociaż może? Addams należał do tych, co potrafili być skrajnie różni, w każdej sytuacji. Troszkę jak kameleon, adaptował się do sytuacji.
Podniósł się z kolan i otrzepał je ze śniegu. Miał teraz mokre spodnie ale chyba przeżyje. Potem da im czas na wyschnięcie, chyba jakaś dodatkowa para się znajdzie.  Zaczął się nad tym zastanawiać, gdy po raz kolejny dziewczyna miała go zaskoczyć swoim zachowaniem. Poczuł tylko jak szkicownik wyrywa mu się z dłoni i leci w jej kierunku. Chciał coś powiedzieć.. Warknąć, że czyiś rzeczy się nie tyka. Chyba jednak wtedy nie wyszedł by na cynika czy coś?
-Owszem... - Odpowiedział lekko wzdychając i czekając, mając nadzieję iż nie postanowi go spalić, wydrzeć stron czy czego innego. Co mógł się po niej spodziewać. Tak więc po tych słowach milczał obserwując tylko jak wertuje książki. Mogła tam zobaczyć szkice głównie zwierząt.. Jednak nie tylko tych "magicznych" ale też pochodzących ze świata ludzi, z nimi raczej styczności dziewczyna nie miała, tak zakładał. Między nimi też były szkice różnych ulic czy miejsc. Głównie z wycieczek Maxa z jego rodzicami. Ci byli entuzjastami podróży a on od dzieciaka musiał im towarzyszyć, jak jakiś ogonek. Nawet jeśli nie zawsze miał na to ochotę. - Nic szczególnego tam nie znajdziesz. - Mruknął po chwili by podejść z zamiarem odebrania swojej własności.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyWto Cze 25 2024, 21:53;

Pochłaniała wzrokiem szkice, zafascynowana sposobem w jaki gryfon uchwycił obraz zwierząt. Były ciekawe, nie całkiem realistyczne, nie całkiem komiksowe. Miały swój własny, niepowtarzalny styl, który ujął ją bardziej, niż była gotowa się do tego przyznać.
- Nic szczególnego? - uniosła brew i popatrzyła na Maxa ironicznie. - W takim razie nic ci po nim. Zatrzymam go sobie, a ty będziesz miał okazję zrobić nowy, lepszy, szczególny i wyjątkowy.
Chciała opuścić padok, ale nie zamierzała odwracać się plecami do drugiego czarodzieja, więc pojawił się pewien zgrzyt. Spojrzała na niego oceniająco, a potem rzuciła okiem na pegazy, które robiły się coraz bardziej niespokojne.
- Stresujemy stado. Rusz się, nie możemy tu ślęczeć wieczność.
W końcu po co być miłym, jak mozna rzucić raz czy drugi niewybrednym komentarzem? A Ifka nie siliła się w tej chwili na finezję.
Powrót do góry Go down


Maximilian Addams
Maximilian Addams

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : V
Wiek : 15
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : Piegi i kolczyki, mieszanina Koreańskiej Krwi
Galeony : 50
  Liczba postów : 76
https://www.czarodzieje.org/t23015-max-addams
https://www.czarodzieje.org/t23141-sowa-addamsa#786392
https://www.czarodzieje.org/t23021-max-addams#783793
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptyWto Cze 25 2024, 23:11;

Musiał przyznać, że powoli zaczął się denerwować tym, że Ślizgonka nic nie mówiła. Zwłaszcza, ze miał świadomość, co niektóre rysunki przedstawiając. Co mogło dać jej jeszcze więcej powodów do bawienia jego kosztem. Szczerze mówiąc nie sądził, że naprawdę jej się podobają. Prawdopodobnie po raz kolejny chciała z niego zadrwić czy coś. Dlatego też, aż wryło go w ziemię gdy usłyszał jej pytanie. -Ale.. - OD razu mu się nie spodobało. Po pierwszym szoku zrobił jeszcze jeden krok. - Nie powiedziałem, że nie ma dla mnie wartości, z resztą po co Ci on...
Co jak co jednak zrozumiał aluzję co do Pegazów i tego, że są nerwowe. No bo faktycznie ich obecność nieco je poddenerwowała. Westchnął tylko głęboko i ruszył w kierunku ogrodzenia, przeskakując je sprawnie. Gdy był po drugiej stronie spojrzał na dziewczynę i czekał aż do niego dołączył. Szczerze mówiąc, nie miał zamiaru jej zostawić szkicownika. Więc nawet jeśli chciałby odejść, to z tego głupiego ale i nie głupiego powodu nie mógł. Zwyczajnie stanął i wyczekiwał.
Wszystkie prace jak i wspomnienia z nimi związane miały dla niego wartość sentymentalną a tej nie mógł zostawić w jej rękach, bóg wie co ona chciała z tym zrobić a zniszczenia by totalnie nie przebolał. No niby sam mógł użyć zaklęcia, odebrać go jej siłą. Lecz wtedy ona mogła by wpaść na pomysł, którego by pożałował. Z resztą nawet nie miał ze sobą różdżki co dodatkowo komplikowało sprawę. Przeklął się w myślach za taką nieuwagę.

@Aoife Dear-Aasveig
Powrót do góry Go down


Aoife Dear-Aasveig
Aoife Dear-Aasveig

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 15
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 165cm
C. szczególne : Farbowane na biało włosy, bardzo jasna cera, trochę piegów na nosie, jasnobłękitne oczy, ubiera się jak gotka.
Galeony : 591
  Liczba postów : 316
https://www.czarodzieje.org/t22625-aoife-v-a-dear-aasveig#755526
https://www.czarodzieje.org/t22700-ifciowa-poczta#760405
https://www.czarodzieje.org/t22628-aoife-v-a-dear-aasveig#755734
https://www.czarodzieje.org/t23228-aoife-v-a-dear-aasveig-dzienn
No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8




Gracz




No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. EmptySro Wrz 04 2024, 22:11;

- Czemu miałoby mnie obchodzić, czy ma dla ciebie wartość? - spytała Aoife w najbardziej arogancki możliwy sposób, patrząc na Addamsa z pozowaną w tej chwili pogardą. Tak naprawdę było jej wstyd, ale nie na tyle, by się do tego przyznać. A może właśnie aż tak, że postanowiła brnąć w to dalej? - Przy następnym bardziej się postaraj. A teraz bywaj. I tak zabrałeś mi zbyt wiele czasu.
Posłała mu obojętne spojrzenie, świadczące o tym, że na dzisiaj już z nim skończyła, a potem po prostu odwróciła się i wróciła do zamku. Nie obawiała się, że ją zaatakuje od tyłu. Nie odważy się.  Z resztą to ona miała tu różdżkę i mogła potraktować go gorzej niż przed chwilą. Teraz pozostawało jej już tylko jedno - odszukanie przystojnego asystenta lekcji sztuki, by poprosić go o naprawienie rozmokniętego szkicownika.

ZT x 2
Powrót do góry Go down


Sponsored content

No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QzgSDG8








No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty


PisanieNo winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty Re: No winter lasts forever; no spring skip it's turn.  No winter lasts forever; no spring skip it's turn. Empty;

Powrót do góry Go down
 

No winter lasts forever; no spring skip it's turn.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: No winter lasts forever; no spring skip it's turn. QCuY7ok :: 
retrospekcje
-