Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Zielony salon

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy, pierścień namowy na palcu wskazującym lewej ręki
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1418
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Zielony salon - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Zielony salon  Zielony salon - Page 2 EmptySob 2 Wrz 2023 - 21:09;

First topic message reminder :


Salon



Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy, pierścień namowy na palcu wskazującym lewej ręki
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1418
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Zielony salon - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Re: Zielony salon  Zielony salon - Page 2 EmptySro 5 Cze 2024 - 14:42;

Półwil westchnął ciężko, słysząc "kentyjski". Spędził nad tymi tomami większość dnia i pewnie poświęci im jeszcze niejedno popołudnie. Sytuacja związana z pyłem nie zmierzała ku niczemu dobremu, a jego frustracja wzbierała z każdą chwilą, napędzania gniewem na bezradność i bezsilność brytyjskiego Ministerstwa Magii.
- Widzisz, szukam w tej książce rozwiązań na omamy i widziadła spowodowane wóżkowym pyłem. - przyznał - Udało mi się wyszukać kilka dość unikatowych książek o tym temacie, z nadzieją, że może będę skuteczniejszy od Ministerstwa... - powiedział z dziwnym przekąsem, ale nigdy nie ukrywał tego, ze uważał lokalną władzę za okropnie nieporadną- ...przy czym pokonał mnie, najwyraźniej, dialekt kentyjski. - powiedział, zakańczając dość gorzką wypowiedź tonem żartu, dla rozluźnienia atmosfery.
Przyjrzał się, jak pisarz wydobył swój notes i pióro i uniósł brwi, bo nie umiał wyobrazić sobie, jak on będzie tę książkę przepisywać w ten mały kajecik. Machnięciem różdżki otworzył szufladę i wydobył z niej kilka kartek, które podesłał Austerowi.
- Wiesz, zawsze chętnie posłucham, jak mi czytasz, masz taki radiowy głos. - skomplementował go - Ale też nie chcę Cie zanudzać tematem. Jeśli jesteś w stanie mi pokrótce pomóc ogarnąć kontekst różnicowania między fairies a faes to mi wystarczy. Bo nie wiem, czy zagłębiać się w ten tom dalej. - przyznał szczerze. Miał oczywiście prywatny interes w tym, by poznać wróżki i zmierzyć to, jakie stanowią zagrożenie, ale póki co, swoje motywy trzymał dla siebie.
- W tym wydaniu - powiedział, kładąc rękę na gazecie, jakby próbował zasłonić długopalczastą rączką zdjęcie na okładce, przedstawiające mężczyznę, który wilem na pewno nie był, ale miał w sobie coś niezwykle podobnego do Atlasa- pewien wybitny specjalista opowiada o swoim najnowszym odkryciu. - powiedział zgodnie z prawdą, ale tonem takim, jakby ukrywał jakiś chytry sekret.
Powrót do góry Go down


Benjamin Auster
Benjamin Auster

Absolwent Slytherinu
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : zagojone blizny po cięciach na przedramieniu zakryte zazwyczaj koszulą z długim rękawem
Galeony : 2230
  Liczba postów : 529
https://www.czarodzieje.org/t22014-benjamin-auster
https://www.czarodzieje.org/t22020-skrzynka-bena
https://www.czarodzieje.org/t22013-benjamin-auster#720723
https://www.czarodzieje.org/t22025-benjamin-auster-dziennik#7211
Zielony salon - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Re: Zielony salon  Zielony salon - Page 2 EmptyPią 7 Cze 2024 - 21:30;

Benjamin skrzywił się nieco, gdy Atlas wspomniał o tym wróżkowym szaleństwie. Miał tego po dziurki w nosie, i w pracy, i w życiu prywatnym problem ten spędzał mu sen z powiek. Być może dlatego uznał, że nie może go zabraknąć na wyprawie w poszukiwaniu Ciemnego Dworu. To był przecież świetny pomysł, bo co się może najgorszego stać?
- To bardzo szlachetne z twojej strony – odpowiedział z lekkim uśmiechem na twarzy. Przyjął kawę od Pickelsa, upił łyka i kontynuował. - Jeśli myślisz, że konowałów z Minerstwa to by nie przerosło, to muszę wyprowadzić cię z błędu. Gdyby było inaczej, już dawno poradziliby sobie z tymi sami.
Wzruszył ramionami, bo to było dla niego jasne jak słońce. Nie umknęło jednak jego uwadze to w jaki sposób Atlas o tym powiedział, zupełnie jakby uważał się za kogoś lepszego. Cóż, może i miał rację. W końcu Auster nie znał pełni jego możliwości, za to za ojca miał całkiem wprawnego aurora, który z pewnością również nie poradził by sobie z kentyjskim. Co innego taki Niewymowny, choć z takimi to nigdy nic nie wiadomo.
Podziękował za kartki, które koniec końców okazały się niepotrzebne. Komplement przyjął z właściwą dla siebie manierą – szelmowskim uśmiechem, aby okazać, że tak trzeba, że lubi, jak się łechta jego ego.
- Dobrze, że nie radiową urodę. – Pozwolił sobie na żart, biorąc księgę do ręki. Wysłuchał jego prośby i zmarszczył brwi, czytając ze spokojem wszystko, co odczytać umiał. Zajęło mi to dłuższą chwilę, ale w końcu powiedział.
- Każda wróżka jest istotą fae, ale nie każda istota fae jest wróżką. To mogą być również nimfy, zmiennokształtni, gnomy, a nawet boginy czy banshee. Fae to istoty związane z magią i naturą, ale niekoniecznie muszą być dobre. Jak widać na przykładzie ostatnich wydarzeń. – Na koniec krótko prychnął, odłożył księgę na miejsce i spojrzał na Rosę.
- Mam nadzieję, że to wystarczy. Jeśli nie, to powiedz. Zwłaszcza, jeśli mój głos jest ci taki miły. – Uśmiechnął się zalotnie, ale ukrył flirt za filiżanką kawy. Może i po trochu zdawał sobie sprawę, że ostatnio się rozbestwił, ale w Atlasie było coś, co przykuwało uwagę. Oprócz wyglądu, był zaczepny, zachowywał się, jakby ukrywał nie wiadomo co. A Ben był stworzeniem ciekawym.
- Mhm, rozumiem. I jakie to odkrycie? Czy ów mężczyzna jest w stanie zainteresować takiego laika jak ja?

______________________

Shut your mouth, baby, stand and deliver
Holy hands, will they make me a
sinner?
Like a river, like a river
Shut your mouth and run me like a river



Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy, pierścień namowy na palcu wskazującym lewej ręki
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1418
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Zielony salon - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Re: Zielony salon  Zielony salon - Page 2 EmptyPią 7 Cze 2024 - 22:05;

Westchnął, spoglądając gdzieś w dal w poszukiwaniu dobrych słów. Nie było wyzwaniem obrażać debili, ale czuł w sobie przynajmniej tę garstkę klasy, by spróbować swoje myśli ubrać w choć trochę szlachetniejsze słowa niż te, które cisnęły mu się z marszu na usta. Miał w pamięci płonący rezerwat Shercliffe'ów i dramatyczną nieporadność Ministerstwa, nieumiejętne zorganizowanie wyprawy, które kosztowało ich Fairwyna życie, zerowe poczucie odpowiedzialności za tragedię sylwestrowej imprezy, miał w pamięci wszystkie skołowane stworzenia, dławiące się magicznym pyłem, na co Ministerstwo umiało jedynie podesłać słoik tegoż pyłu "do badań" z których nie wynikało zupełnie nic. Trudno mu było nie czuć goryczy i zawodu, nietrudno jednak było mu poczuć się lepszym, skoro przynajmniej wiedział, że coś robi, coś zmienia, nawet jeśli tylko na małą skalę. W porównaniu z głównym organem władzy angielskiej - był lepszy.
Uśmiechnął się na jego żart z  wzrokiem, w którym trudno było rozgryźć co właściwie się ukrywało. Rozmawianie z potomkami wil o urodzie wydawało się dość próżne w działaniu.
Wysłuchał słów Austera, a jedno po drugim wywoływało na jego twarzy pewien zawód, by w końcu westchnąć i pokręcić głową.
- A więc nic odkrywczego. - przyznał, przejmując książkę, zamykając ją i odrzucając na stos tomów już przepracowanych - Mam takie złudne nadzieje, że może w którymś z tych starych wolumenów znajdą się jakieś tajemnice, inne, niż w ogólnodostępnych materiałach. Szukam, póki co bezskutecznie. - pokręcił głową.
Zerknął na Oko Hipogryfa i zmrużył oko, po czym zaśmiał się perliście, kręcąc głową.
- Musisz przeczytać ten artykuł, żeby się przekonać. - powiedział, podnosząc wydanie - Ale dam Ci podpowiedź. - podniósł je frontem w stronę Benjamina i spojrzał na niego podobnym wzrokiem z podobnym uśmiechem, co mężczyzna zdobiący okładkę. Wprawdzie ten, który był tematem artykułu, miał kasztanowe włosy i zielone oczy, ale budowa kości policzkowych, wysokie czoło, głębokie osadzenie oczu, trudno byłoby nie zauważyć podobieństw - Był w stanie zainteresować takiego laika jak ja i to ładnych parę lat temu.
Powrót do góry Go down


Benjamin Auster
Benjamin Auster

Absolwent Slytherinu
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : zagojone blizny po cięciach na przedramieniu zakryte zazwyczaj koszulą z długim rękawem
Galeony : 2230
  Liczba postów : 529
https://www.czarodzieje.org/t22014-benjamin-auster
https://www.czarodzieje.org/t22020-skrzynka-bena
https://www.czarodzieje.org/t22013-benjamin-auster#720723
https://www.czarodzieje.org/t22025-benjamin-auster-dziennik#7211
Zielony salon - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Re: Zielony salon  Zielony salon - Page 2 EmptyPon 10 Cze 2024 - 22:25;

Ben był spostrzegawczy albo przynajmniej za takiego się uważał. Zobaczył z całą pewnością jego westchnienie i próbę odnalezienia w sobie właściwych słów, ale nie sposób powiedzieć, co zostało tak naprawdę przemilczane. Trwał więc w milczeniu, cierpliwie i pokornie, pijąc powolutku gorącą kawę i zastanawiając się, nad czym tak właściwie Atlas tak duma. Według Austera nie było nic złego w nazywaniu rzeczy po imieniu, wszak każdy niemal wiedział, że Ministerstwo Magii to zaufane w sobie, niewykwalifikowane buce. A może to były frazesy, które powtarzał od lat w pracy? Z takim doświadczeniem było już ciężko stwierdzić.
Przechodząc do kolejnego wątku rozmowy, również niejako przemilczanego – Ben odpowiedział uśmiechem na uśmiech. Nie do końca był w stanie zgadnąć, co mogło się za tym kryć – Rosa nigdy nie używał na nim lub w jego obecności swoich szczególnych wdzięków, nie znali się też jakoś szczególnie dobrze, przynajmniej póki co. Nie miał więc pojęcia, że ma do czynienia z takim zdolnym indywiduum, dla którego sprawny podryw to żadna zabawa. W jego rozumieniu albo żart mu się nie udał albo flirt nie wypalił. W każdym razie – trochę przykro, czego nie dał oczywiście po sobie poznać, bo Auster nie był osobą, która wykłada karty na stół.
Żałował również, że nie może mu bardziej pomóc. Zerknął przelotnie na książkę, która z trzaskiem wylądowała na stos swoich, być może, również bezużytecznych pobratymców. Benjamin żył w przekonaniu, że jeśli tajemnice wszechświata istnieją, to z pewnością ktoś je kiedyś zapisał. Tylko że znaleźć taki wolumin to nie taka prosta sprawa.
- Szukajcie a znajdziecie – mruknął z przekąsem, racząc się kolejnym łykiem. Uśmiechnął się krzywo, przez chwilę milczał, jakby nad czymś się zastanawiał, aż w końcu westchnął. - Nie poddawaj się, coś w końcu znajdziesz. Kto wie, może jesteś o krok od przełomu. A w razie dalszych problemów z kentyjskim masz mnie, choć wiem, słaba to pociecha.
Słysząc jego śmiech, Auster trochę się rozpogodził. Może to gorzka kawa, może sceptyczne spojrzenie na życie, ale nie obraziłby się, gdyby częściej ktoś raczył go takim miłym dźwiękiem. Ben, choć szczerze mówiąc średnio interesowały go magiczne zwierzęta, spojrzał mimowolnie na okładkę gazety. A potem na Rosę i znowu na magazyn. Czyżby?
- No proszę, proszę. – Z jego ust wydobył się cichy pomruk, wyrażający być może kapkę podziwu. - Chyba nie musisz mnie już dalej przekonywać. To twój krewniak? Ojciec? Wuj? – spytał Ben, nie kryjąc już ciekawości. Jednocześnie poczuł jakieś nieprzyjemne ukłucie gdzieś w serduszku, bo jedyne czym zafascynował go jego własny rodziciel to to, czy pustkę da się wypełnić pełnym kieliszkiem. Nie da, co nie przeszkadza mu próbować do dziś.

______________________

Shut your mouth, baby, stand and deliver
Holy hands, will they make me a
sinner?
Like a river, like a river
Shut your mouth and run me like a river



Powrót do góry Go down


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
C. szczególne : czar wili rozdawany na lewo i prawo, ogromne zainteresowanie każdym rozmówcą, lekki zapach lawendy, pierścień namowy na palcu wskazującym lewej ręki
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 2933
  Liczba postów : 1418
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Zielony salon - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Re: Zielony salon  Zielony salon - Page 2 EmptyWto 11 Cze 2024 - 2:01;

Nie łączyła ich jeszcze taka zażyłość na wylewności żadnej ze stron. Tak samo jak Auster swoje prawdziwe wrażenia trzymał blisko serca, tak i Rosa, choć powierzchownie bardzo lekkoduszny i otwarty, grał w więcej niż jedną partię szachów ze znajomymi dopiero co zbudowanych relacji.
- To dość frustrujące. - przyznał ze spokojem, pod którym nauczył się wiele lat temu ukrywać gniew- Chciałbym zapewnić bezpieczeństwo i spokój rozwoju przynajmniej swoich zwierząt. Wykorzystuje wszystkie swoje możliwości i znajomości, sprowadzając najbardziej niestworzone tytuły, by może w nich coś znaleźć, nawet jeśli zbieżność z tematem jest bardzo odległa. - zmarszczył brwi - Bardzo trudno jest szukać rozwiązania takiego dylematu, nie mając dostępu do wszystkich możliwych środków, a obawiam się, że nawet dostęp do wszystkich środków najwyraźniej może być niewystarczający. - przywołał sobie lemoniadę i popił nią nieprzyjemne w smaku słowa.
Uśmiechnął się z wdzięcznością na propozycje Austera.
- Będę pamiętał, w czarnych godzinach nawet słabe pociechy są pociechami, nie umniejszaj sobie. - pokręcił głową. Popozował chwilę, ze wzrokiem uważnym i ciekawym reakcji pisarza, równie zainteresowany wszystkim, co mężczyzna na okładce. Ciekawość świata z pewnością miał po ojcu.
- Mój ojciec. - odłożył gazetę na stolik między nimi - Artykuł jest o żukach, tak naprawdę to nie wiem, czy Cie zaciekawi. - przyznał rozbawiony - Ale będzie mi bardzo miło, jeśli w ramach rekompensaty za Twoją nieocenioną pomoc z kantyjskim, pozwolisz kiedyś kupić sobie obiad. - podsumował tę podziękę pięknym uśmiechem półwila nr 4 i puścił mu oko - Stolik dla dwojga, trojga, gdziekolwiek zechcesz. - pomyślał o tym, że rezerwacja wykwintnej kolacji dla Austera i jego romantycznej połówki to dobra i godziwa propozycja.
Powrót do góry Go down


Benjamin Auster
Benjamin Auster

Absolwent Slytherinu
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 180 cm
C. szczególne : zagojone blizny po cięciach na przedramieniu zakryte zazwyczaj koszulą z długim rękawem
Galeony : 2230
  Liczba postów : 529
https://www.czarodzieje.org/t22014-benjamin-auster
https://www.czarodzieje.org/t22020-skrzynka-bena
https://www.czarodzieje.org/t22013-benjamin-auster#720723
https://www.czarodzieje.org/t22025-benjamin-auster-dziennik#7211
Zielony salon - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Re: Zielony salon  Zielony salon - Page 2 EmptyNie 16 Cze 2024 - 9:27;

Auster wysłuchał w skupieniu jego słów, myśląc sobie, że to wszystko jest bardzo urocze. Dla kogoś, kto przez całe życie szedł jak taran i prawie o nikogo nie dbał, nie do wyobrażenia było to, że Atlas tak bardzo przejmował się swoimi zwierzętami. To nie tak, że Benjamin nie lubił zwierząt. W sumie to marzył o tym, by pewnego dnia mieć uroczego charjuka albo chociaż mugolskiego psa. Ale nie był póki co gotowy na taką odpowiedzialność – na to, żeby czyjeś istnienie zależało do jego decyzji.
Dlatego to, jak Rosa przejmował się losem swoich podopiecznych było ujmujące za serce. Jednak w rozumieniu Bena również trochę naiwne, może nawet głupie – z pewnością zbyt pochopnie go teraz oceniał, a w sumie kim był, by ferować wyroki o cudzych pasjach? Jego własnymi było picie oraz pisanie i to by było na tyle.
- Rozumiem – odpowiedział, wysłuchawszy słów Atlasa. Nie wiedział przez chwilę co mu poradzić, po prostu patrzył na niego ze współczuciem, bo o ile on mógł mieć wszystko w dupie, o tyle Rosa był inny. - Nic tak nie boli jak frustracja i poczucie bezsilności. Ale spójrz na to tak, ty przynajmniej coś robisz.
Upił łyka czarnej kawy, przyjmując uśmiech uśmiechem. Czuł, że temat na chwilę zrobił się poważny, a Ben nieczęsto taki bywał. O wiele lepiej czuł się, gdy mowa była o rzeczach błahych.
- Tak mówisz? Zapamiętam sobie, może nawet wytatuuje czy coś – zażartował Auster, odkładając filiżankę na stolik.
Gdy Atlas powiedział, że mowa o jego ojcu, uśmiech zastygł na twarzy Bena. O jego rodzicielu też często pisano w gazetach, ale nie był to dla niego powód do radości, bo oznaczał on, że wciąż żyje. Przez chwilę pomyślał, jakby to było mieć takiego tatę, który cię wspiera i zaraża pasją do świata. Nie potrafił sobie tego wyobrazić.
- O żukach?  No cóż, w takim razie pewnie nieszczególnie. – Znowu się zaśmiał, zerkając na magazyn. - Mnie będzie bardzo miło przyjąć zaproszenie. Dla dwojga będzie w sam raz – odpowiedział, nie siląc się na wytłumaczenia swojej skomplikowanej sytuacji miłosnej. Zastanowił się przy tym, czy w tym momencie jeszcze bardziej sobie jej nie komplikuje, ale póki co nie miał pojęcia co do intencji Rosy.
Porozmawiali jeszcze chwilę, Ben ze stoickim spokojem dopił swoją kawę. A potem zrobiło się już trochę późno, wzywały go obowiązki, toteż grzecznie się pożegnał i dał zaprowadzić Ogórkowi do wyjścia. W końcu musiał kiedyś wrócić do domu, obowiązków, nieprzyjemnej rzeczywistości. Na odchodne pomyślał sobie, że miło było chociaż przez chwilę wcielić się w rolę eksperta. Choć odczuwał w sumie niewielki zawód, że nie przydał mu się jakoś bardziej.

Zt x 2

+

______________________

Shut your mouth, baby, stand and deliver
Holy hands, will they make me a
sinner?
Like a river, like a river
Shut your mouth and run me like a river



Powrót do góry Go down


Sponsored content

Zielony salon - Page 2 QzgSDG8








Zielony salon - Page 2 Empty


PisanieZielony salon - Page 2 Empty Re: Zielony salon  Zielony salon - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Zielony salon

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Zielony salon - Page 2 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Domy i mieszkania
 :: 
Ranczo Rosa
-