C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Najpopularniejsze naturalne, gorące źródła w Venetii, które mimo swojego rozgłosu nigdy nie wydają się zbyt tłoczne dzięki temu, jak wielki teren zajmują. Woda sięga tutaj do 30 do nawet 46 stopni, a wspaniałe właściwości uzdrawiające szybko wchłaniają drobne ranki i zadrapania.
Oprócz olbrzymich połaci basenów, termy zapewniają dużo miejsca do tańca, toskańskie nuty i duży wybór alkoholi, bo choć pływanie po procentach nie popłaca, impreza rządzi się swoimi prawami, a ratownicy zawsze czuwają.
Jeżeli jednak jesteś fanem spokojniejszego wypoczynku, na pewno spodobają ci się prywatne termy, schowane za bujną roślinnością i dostosowane do goszczenia max. 5 osób. Cena za wejście to 20g od osoby - goście mogą sobie w tym miejscu dobrać muzykę i zestaw win i jedzenia, który obsługa powinna przynieść. Oprócz tego obiekt oferuje także masaże dla jednej osoby, dla par, a także dla grup do 5 osób:
Masaż klasyczny - 15g od osoby.
Opis:
To najbardziej rozpowszechniony i znany rodzaj masażu w Europie. Łączy on w sobie tradycyjne techniki masażu (głaskanie, rozcieranie, ugniatanie, wyciskanie, wibracja). Wykonuje się go w celu rozluźnienia mięśni, poprawy ukrwienia czy też przyśpieszenia usunięcia zbędnych produktów przemiany materii. Masażyści wykonują odpowiednie ruchy na powierzchni mięśni używając do tego specjalnych balsamów, kremów czy olejków.
Masaż klasyczny może być bardzo delikatny i odprężający. Jeżeli nigdy wcześniej nie miałaś masażu, warto zacząć od tego rodzaju, ponieważ spełni on na pewno Twoje oczekiwania.
Działanie:
W następnym wątku możesz przerzucić kostkę na złapanie ducha kota.
Masaż relaksacyjny - 20g od osoby.
Opis:
Ten rodzaj masażu idealnie zmniejsza napięcie mięśni, a także sprawi, że będziemy naprawdę wypoczęci.
Masaż relaksacyjny przy pomocy naturalnych olejków eterycznych skierowany jest w stronę odpowiednich potrzeb osoby masowanej. Terapeuta może wykorzystać podczas tego masażu różnego rodzaju oleje powodujące relaks, energetyzację, redukcję stresu czy przywracające równowagę organizmu itp.
Jednym z najczęściej stosowanych olejków eterycznych w aromaterapii jest lawenda. Masaż relaksacyjny jest odpowiedni szczególnie dla osób narażonych na stres.
Działanie:
Przez ten i kolejny wątek nic nie jest w stanie cię zezłościć, do wszystkie podchodzisz w spokojny i logiczny sposób. Jesteś też w stanie samą swoją obecnością załagodzić sytuację.
Masaż gorącymi kamieniami - 20g od osoby.
Opis:
Podgrzewane, gładkie kamienie umieszczane na odpowiednich punktach ciała idealnie ogrzewają i rozluźniają napięte mięśnie, a także wpływają na prawidłową funkcję ośrodków energetycznych organizmu. Terapeuta może również trzymać gorące kamienie w dłoni oraz zastosować nimi delikatne uciski. Przenikające ciepło wpływa bardzo kojąco na tkanki naszego ciała.
Masaż gorącymi kamieniami jest bardzo dobry dla osób, które mają nadmiernie napięte mięśnie i preferują łagodniejszą formę masażu.
Działanie:
Przez ten i następny wątek jesteś w niezwykle romantycznym nastroju! Masz ochotę wszystkich komplementować i nie możesz powstrzymać się przed bliskością! Jeżeli jesteś ze swoim partnerem... Nie może się on od ciebie opędzić.
Masaż tkanek głębokich - 25g od osoby.
Opis:
Skierowany jest do głębszych warstw mięśni oraz tkanki łącznej. W tej technice siła nacisku przez masażystę dobierana jest indywidualnie, w zależności od napięcia tkanek. Tempo jest powolne, a ilość użytego środka poślizgowego znikoma. Nacisk w masażu tkanek głębokich prowadzony jest pod kątem 45 stopni, co pozwala na rozciągnięcie masowanej tkanki. Naczynia krwionośne i nerwy mają wtedy również zdolność do rozciągania się czy przesuwania. Terapeuta działa z wielką precyzją palpacyjną.
Masaż tkanek głębokich stosuje się w przewlekłych bólach mięśni, powtarzającym się przemęczeniu, w problemach postawy ciała lub podczas powrotu do zdrowia po różnego rodzaju urazach. Ludzie często po tego rodzaju masażu czują ból od jednego do dwóch dni po zabiegu, ponieważ głównym celem masażu tkanek głębokich jest zmniejszenie ograniczeń w ruchomości mięśni oraz w ich strukturze. Nie znaczy to jednak, że terapia nie jest przyjemna.
Działanie:
Przez ten i kolejny wątek twoje mięśnie są tak rozmasowane i rozpracowane, że żaden drobny uraz czy skręcenia nie są ci groźne! Twoja odporność na urazy jest w najwyższej formie!
Masaż Shiatsu - 25g od osoby.
Opis:
W dosłownym tłumaczeniu oznacza „ucisk palcem”. Jest to japoński masaż skupiający się na pracy nad ciałem. Wykorzystywane są tutaj uciski palcami na odpowiednie miejsca (szlaki energetyczne), nazywane meridianami, które łączą poszczególne punkty akupunkturowe.
Osoby mające pierwszy raz styczność z tego rodzaju masażem są mile zaskoczone uzyskanymi efektami. Już po pierwszym zabiegu wyraźnie można odczuć zrelaksowane ciało, a także umysł. Dodatkowo masaż Shiatsu usuwa nagromadzone napięcie w naszym ciele, reguluje procesy przemiany materii oraz widocznie poprawia stan zdrowia.
Działanie:
Twoja kolejna samonauka wielopostowa może być o jeden post krótsza! Z kolei samonauka jednopostowa może mieć o 500 znaków mniej.
Masaż Tajski - 30g od osoby.
Opis:
Podobnie jak masaż Shiatsu wyrównuje wewnętrzną energię organizmu za pomocą nacisku na określone punkty. Zawiera on także elementy rozciągania oraz refleksologii. Podczas tego rodzaju masażu nie będziesz po prostu leżeć. Ruchy terapeuty, przy których dodatkowo będzie rozciągał Twoje ciało spowodują wprowadzenie pasywnej jogi.
Masaż tajski jest bardziej energetyzujący niż inne formy masażu. Zmniejsza również poziom stresu, poprawia elastyczność i zakres ruchów oraz walczy z bólem czy przemęczeniem. Co ważne, masaż ten może być stosowany u osób o różnej sprawności fizycznej, a także w różnym wieku.
Działanie:
Przez ten i kolejny watek jesteś nadaktywny! Masz ochotę robić wszystko, wszędzie i na raz! Jeżeli lokacja wymaga rzutu na sprawność, zdajesz go bez rzucania!
Refleksologia - 30g od osoby.
Opis:
Mimo, że nazywa się go czasem masażem stóp to jest on czymś więcej niż tylko prostym masażem stóp. Do zadań refleksologii należy uciskanie danych punktów znajdujących się na stopach, które odpowiadają za określone narządy i układy w organizmie.
Ten rodzaj masażu jest bardzo relaksujący i polecany szczególnie ludziom, którzy w pracy stoją przez większą część dnia, a ich stopy są po prostu przemęczone. Dodatkowo refleksologia wpływa na regulację zaburzonych funkcji w układzie nerwowym oraz poprawia krążenie.
Działanie:
W tym miesiącu możesz napisać dodatkową samonaukę jednopostową, z tego efektu można skorzystać tylko raz w miesiącu!
Masaż sportowy - 30g od osoby.
Opis:
Ten rodzaj masażu przeznaczony jest dla osób, które uprawiają aktywność fizyczną. Jednak nie trzeba być zawodowym sportowcem by korzystać z jego zalet. Sięgają po niego również ludzie aktywni i pracujący fizycznie.
Masaż sportowy nie skupia się na relaksacji, ale na zapobieganiu i leczeniu powstałych kontuzji oraz poprawy wyników w sporcie. W tego rodzaju masażu łączy się różne techniki. Ogólnie mówiąc, jest on zbliżony do masażu klasycznego z tym, że używa się w nim szybsze tempo i większą siłę. Pomaga to rozluźnić mięśnie, zwiększyć ich elastyczność, a także przyspiesza proces regeneracji.
Działanie:
Twoja jedna samonauka z miotlarstwa może mieć jeden post mniej, jeżeli jest wielopostowa i o 500 znaków mniej, jeżeli jest wielopostowa.
Masaż czekoladą - 40g od osoby.
Opis:
Bardzo popularny w SPA na całym świecie. Nie bez powodu. Korzyści z tego rodzaju masażu jest bardzo dużo m.in. ujędrnia i rewitalizuje skórę, działa jak doskonały środek nawilżający, uspokaja i poprawia nastrój, pomaga spalić tkankę tłuszczową oraz pozbyć się cellulitu. Zmniejsza stres, a także łagodzi dolegliwości związane z układem krążeniowym, mięśniowym, nerwowym i oddechowym.
Masaż gorącą czekoladą jest szczególnie polecany osobom, które odczuwają nadmierne zmęczenie po ciężkim dniu pracy.
Działanie:
Przez ten i następny wątek jesteś tak słodki, że nikt nie może ci się oprzeć! Działa jak amortencja!
Kompletnie jej się to nie podobało. Albo może inaczej - nie podobało jej się, bo nadeszło tak nieoczekiwanie, że nawet nie miała szansy się na to przygotować. Co innego śmiać się, że "gdybym ja była chłopakiem, to zrobiłabym to i to", a co innego faktycznie pewnego dnia obudzić się w skórze przeciwnej płci. To totalnie wszystko zmieniało, i to dosłownie. Załamała ręce pod wpływem słów Harmony i przybrała minę zbitego pieska, bo naprawdę była świadoma tego, jak venetiańska magia tego dnia ją urządziła. Modliła się jedynie, żeby to była taka jednorazowa akcja i żeby kolejnego poranka znów obudziła się jako Elizabeth Brandon, dziewczyna. Koniec kropka. - A daj mi spokój, ja nie wiem, co mam teraz zrobić! I tak, możesz już się ze mnie śmiać, śmiało - dalej się emocjonowała, mając wrażenie, że jeszcze chwila i normalnie eksploduje. Czuła zbyt dużo naraz, a natłok myśli, jaki panował od rana w jej głowie, był zniewalający. - G o r z e j? Chyba że masz na myśli wielkiego pryszcza na środku czoła, to tak, rzeczywiście mogło być gorzej - zgodziła się z prychnięciem, cały czas próbując się pozbierać. Doskonale widziała rozbawienie na twarzy przyjaciółki i wcale jej się nie dziwiła, na jej miejscu pewnie miałaby taką samą reakcję, ale nie mogła nic poradzić, że jej do śmiechu nie było. W każdym razie póki co. - Jak mam nosić głowę wysoko, jak nawet wstydzę się iść do łazienki! O słodka Morgano, tak się nie da żyć - biadoliła, niemal łapiąc się głowę. Powstrzymały ją jedynie słowa Harmony, że będzie jej towarzyszyć. Zaintrygowana aż zamarła, wstrzymując nawet oddech, a to, co później zobaczyła, sprawiło, że oczy niemal wyszły jej z orbit. - JAK TO MOŻLIWE?! - zapytała podniesionym głosem, cały czas wpatrując się z niedowierzaniem w Harmony, która stała teraz przed nią w ciele chłopaka. Tak, ten dzień zdecydowanie nie był normalny. - To wszystko dzieje się naprawdę czy mnie czymś otruli i mam teraz halucynacje? A może to po prostu sen? - zaczęła mamrotać pod nosem, ale uszczypnięcie się w przedramię boleśnie uświadomiło jej, że to jednak jawa. - Czekaj, muszę to przetworzyć. Ale muszę przyznać, że jest mi raźniej, jak nie jestem sama w takim... niecodziennym wydaniu - przyznała i nawet lekko się uśmiechnęła. Nie dała jednoznacznej odpowiedzi co do rodzaju masażu, ale ruszyła do wejścia, po drodze jeszcze mówiąc Seaver, żeby to ona coś wybrała. Puchonka bowiem dalej była w szoku.
Thomas Maguire
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 179
C. szczególne : mam piękne, wypielęgnowane loki i prawnicze powiedzonka na podorędziu
Uśmiecham się szeroko do przyjaciółki. Doskonale zdaję sobie sprawę, że ludzie, którymi się otaczam albo są zapominalscy albo mają olewczy stosunek do tego typu spraw i ostatecznie liczą, że pomyślałem za nich. A potem zdziwienie, że Tomasz czegoś nie spakował albo pominął. – Koniecznie wyposaż się w ten krzyczący kalendarz z mandragorą, który Mikel wytrzasnął w jakiejś hurtowni – przypominam jej o kolejnym fenomenalnym odkryciu naszego szefa – kieszonkowy kalendarz, który wrzeszczy jak przesadzana mandragora, gdy nie wypełni się czegoś z listy. Minus jest taki, że potrafi wydrzeć mordę o randomowej porze, o czym niejednokrotnie przekonałem się w pracy, najczęściej podczas nerwowych dywagacji z bardzo trudnym klientem. Chichram się na parodię Zoe, która bezbłędnie odwzorowała głos Augusta. – Daj mi spokój, sam się posmaruj, przynajmniej przestaniesz na chwilę gadać – i ja postanawiam naśladować naszego najlepszego ziomka. Ale szybko poważnieję, gdy do moich uszu dociera druzgoczący komentarz Zofindy na swój temat. Unoszę brwi, bo nie dowierzam, że tak śliczna dziewczyna może uważać, że oszpecają ją piegi. – Z o f i a – zaczynam bardzo oficjalnie, ale mam nadzieję, że dzięki temu dotrze to do niej raz na zawsze!! – Czy bez piegów czy z piegami wyglądasz pięknie, jak… jak taka rusałka co to wystarczy, że się uśmiechnie, a od razu wszystkie problemy znikają – mówię stanowczo. – Wiem co mówię – postanawiam jej wszystko zademonstrować i aby wymusić, żeby się uśmiechnęła, zaczynam ją łaskotać. – Widzisz? Momentalnie wszystkie moje troski zniknęły – szczerzę się, a potem czuję jak robi mi się gorąco, gdy Zoe komplementuje moje loki i odgarnia mi jeden z czoła. Aż nie wiem co na to odpowiedzieć, więc wyciągam dla nas orzeźwiający cydr. Cieszę się, że kubki, które nam znalazłem, Zofia uznała za fajne. – No pewnie!! W tym roku to już wiesz, tylko pilna nauka, moja duma nie zniesie kolejnej porażki. Także codziennie przed zajęciami mogę się teleportować po ciebie, potem pociśniemy do Czarbucksa i do szkoły. Niedługo zacznie się sezon na pumpkin spice latte… – siedzę rozanielony, ale nie wizją popijania smakowej kapucziny, a tym, że to oznacza więcej czasu spędzanego z Zosią. Jest mi jeszcze bardziej błogo, gdy otrzymuję propozycję masażu. Czym sobie zasłużyłem na takiego anioła w swoim życiu? – O JAKI FULL WYPAS – raduję się i kładę posłusznie na leżaku. – Tam w moim plecaku jak chcesz to są różne olejki – dodaję jeszcze zanim rozpoczynam relaks stulecia. Dochodzi do mnie, że pewnie w oczach przyjaciółki jestem mało męski z tą całą kolekcją kosmetyków. – To gratisy do zamówienia – tłumaczę się prędko i całe szczęście, że jestem odwrócony do niej tyłem i nie widzi mojej twarzy pełnej rumieńców.
______________________
i read the rules
before i break them
Zoe Brandon
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Uśmiała się zarówno ze wspomnienia fantastycznie durnego kalendarza jak i doskonałej interpretacji narzekania Augusta, bo z Tomaszem u boku po prostu nie sposób zsiąść z karuzeli śmiechu; nie dość, że przyjaciel był z natury dowcipny (w dodatku z klasą i na poziomie, a nie tak prostacko jak co niektórzy chłopcy), to jeszcze dzielili mnóstwo hermetycznych żarcików i wspomnień sytuacji, które bawiły tylko ich. Absolutnie nie miała zamiaru łowić komplementów, gdy wyrażała ubolewanie nad swoimi piegami, tymczasem otrzymała taką pochwałę, że myślała że odleci z tego leżaka. Nawet jeśli słowa były wypowiadane z czystej uprzejmości, to i tak miło było je usłyszeć... nie zdążyła jednak nawet ani spąsowieć ani podziękować, bo Tommy zaczął ją łaskotać, co wywołało niekontrolowany chichot, aż brakło jej tchu; oczywiście zatkało ją tylko i wyłącznie ze śmiechu, na pewno nie z powodu dłoni mecenasa na jej skórze. - Moje znikają, jak tylko jesteś obok, uśmiechnięty czy nie, wszystko jedno - wyznała w odpowiedzi bez zastanowienia, a potem z wdzięcznością przyjęła cydr, bo nagle zrobiło jej się mega gorąco, co nikogo nie powinno dziwić, w końcu pogoda w Venetii dopisywała. No, a do tego zwyczajnie się zgrzała tym śmiechem i dobrą zabawą, bo czym innym? - Mój drogi, to nie była porażka tylko druga szansa. Błogosławieństwo, rzekłabym, masz okazję raz jeszcze przeżyć ten rok i zrobić coś... inaczej. Wiesz, wypełnić przeznaczenie, bo widocznie ci coś umknęło - odparła bardzo poważnie, szczerze w to wierząc - Ale oczywiście, że przy tym będziemy z a k u w a ć, tylko pamiętaj, nie w soboty. Wtedy odpoczywamy... i powinniśmy jakoś ugadać Mikela, żeby dawał nam zawsze wolne weekendy, Cassie niech pracuje, skoro jest nas trójka - zaproponowała -A Czarbucks to doskonały pomysł!! Wakacje są fajne, ale już się nie mogę doczekać pumpkin spice latte i palenia świeczek wieczorem... i jarmarku w Hogsmeade... - rozmarzyła się, mimowolnie wyobrażając sobie jak spacerują z Tomaszem ulicą główną i oglądają jesienne stragany, a potem poprawiają sobie wzajemnie zsuwające z ramion kolorowe szaliki (wydziergane przez Zofię). Klasnęła radośnie w dłonie gdy przyjaciel zaaprobował pomysł luksusowego masażu i prędko wydobyła z jego plecaka cały zapas olejków. Zainteresowanie Tomka dziedziną beauty uważała za kolejną z jego licznych zalet i nie rozumiała, dlaczego większość osób uważała kosmetyki za domenę kobiet. Dzięki częstym wizytom w Czarossmanie mecenas pięknie pachniał, miał lśniące loki i zawsze służył a to kremem do rąk, a to poradą jak zniwelować rozdwojone końcówki. I d e a ł. - Uff, dobrze że je wziąłeś!! Pewnie niejeden chłopiec by takie gratisy wyrzucił, bo to dla bab, a przecież dbanie o siebie to powinna być podstawa dla c z ł o w i e k a, a nie płci - odparła pewnym tonem, w międzyczasie otwierając po kolei buteleczki i wąchając je, by wybrać najfajniejszy zapach. Padło na soczystą marakuję, która według opisu na etykiecie miała relaksować ciało i pobudzać zmysły. Zofia chlapnęła hojnie produktu na (zgrabne) plecy Tomasza i, zerkając przez sztachetki oddzielającego strefę VIP parawanu na poczynania masażystki, rozpoczęła proces. Starała się imitować ruchy pracownicy kurortu; gładziła i uciskała ramiona mecenasa, wkładając w to tyle serca jakby i jej płacono grube galeony, bo w końcu uśmiech przyjaciela był wart więcej niż milion monet. - Ojej, Tomasz, jaki spięty jesteś...! - zauważyła przejęta, wyczuwając pod palcami wyraźnie napięte mięśnie - Nic dziwnego, tyle na głowie... Jak już będziemy pracować w Wizengamocie, to powinniśmy co tydzień odwiedzać SPA, tak na wszelki wypadek. Albo siebie nawzajem, bo zbankrutujemy - wymyśliła i przeszła niżej, a choć doskonale widziała jak masażystka zahacza dłońmi aż o p o ś l a d k i, sama pozostała gdzieś w połowie pleców, bo jednak była zbyt pruderyjna na takie atrakcje. Nawet jeśli przecież ona i Tomasz byli dla siebie totalnie neutralni pod tym względem. Bo oczywiście byli. - O... ojej. Teraz ta pani tak tłucze tego pana bokiem dłoni... mam ci tak zrobić?? Nie wygląda to za fajnie - relacjonowała, nieco sceptycznie podchodząc do bardziej zaawansowanych technik prezentowanych przez podglądaną profesjonalistkę. Dużo milsze wydawało jej się takie głaskanie, ale była gotowa spełnić każdą zachciankę przyjaciela, naturalnie.
Harmony Seaver
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Bawiła się znakomicie, ale takie już miała podejście, jeżeli coś głupiego się wydarzyło, trzeba było iść za ciosem i fakt, łatwiej jej było to powiedzieć, gdy ona sama mogła się zamienić z chłopaka z własnej woli a nie z przymusu, z drugiej strony odwrócona była do góry nogami bez swojego udziału – ale takie przerzucenie horyzontalne było też znacznie prostsze do zaakceptowania, niż przekręcenie płci. Cokolwiek jednak by jej tego świetnego humoru nie zapewniało, koniec końców był taki, że fantastyczny humor miała i zamierzała się nim podzielić z przyjaciółka, której to tego zdecydowanie brakowało. - No dokładnie Lizzie! – zarzuciła rękami do… No nie góry tylko dołu i uderzyła się przez to w nadgarstki, co skomentowała krótkim „ała” i parsknięciem śmiechem z samej siebie. – Jesteś GORĄCYM chłopakiem! W ogóle nikt ci tu do pięt nie dorasta, patrz jaki fart! Co by było, gdybyś była… – i aż ściszyła głos, robiąc teatralnie przerażoną minę. – Pryszczatym chłopakiem! No proszę cię, wtedy to byłaby tragedia, a tak… Kupimy jakieś kąpielówki, pójdziemy na masaże, mówię ci Lizzie, będzie zajebiście! – zapewniła ją ze szczerym, pełnym entuzjazmu uśmiechem. I, żeby nie była osamotniona w swoim łez padołku, sama zmieniła się w chłopaka, chociaż u niej był to bardziej padołek łez śmiechu. - Uwierzysz mi, jak ci powiem, że magia wodnego Veneckiego smoka na mnie spłynęła w jakimś szalonym rytuale, po którym westalki chciały zrobić ze mnie zakonnicę, ale zamiast tego okazuje się, że umiem w metamorfomagię? – wyśmiała te słowa na jednym dechu, omal nie składając się z rozbawienia, bo to wszystko było tak absurdalne, że po prostu prześmieszne. – No nie? Teraz też możemy iść do toalety razem! – wyszczerzyła się głupkowato i złapała ją za rękę. – Ale najpierw masaż, przetworzysz wszystko na nim, mówię ci! No tak jak mówiłam, ja chcę na refleksologię, ale ty możesz sobie wybrać coś innego, czytałam, że mogą nam i tak, i tak zrobić masaż w jednym pokoju, tylko najwyżej dwa różne! Wiesz, że podobno refleksologia dobrze wpływa nawet na działanie organów? Podobno mamy w stopach różne punkty witalne i… – paplała ta wesoło, ciągnąc Puchonkę za sobą i owszem, może zamiast dać jej przetworzyć informacje, zasypywała ją nimi jak szalona, ale przynajmniej dzięki temu Lizzie nie miała czasu na zastanawianie się nad tym, że jest w ciele chłopaka. Zatrzymała się dopiero przed wejściem na masaż, przy którym stała tabliczka ze wszystkimi oferowanymi zabiegami. - To dla mnie ta refleksologia, a dla koleża… Kolegi! – poprawiła się z głupawym wyrazem. – Hmmm, co byś chciał? Masaż czekoladą? – i w wygłupach poruszyła sugestywnie brwiami.
Kotłowało się w niej od nadmiaru przeróżnych emocji i nadal nie wiedziała, czy wyjście na te gorące źródła było dobrym pomysłem w zaistniałych okolicznościach. Nawet kiedy stwierdziła, że okej, mogą iść i zaczęła kierować się do wejścia, gdzieś z tyłu głowy nadal tłukły jej się myśli odnośnie rezygnacji i przełożenia spotkania na jakiś inny dzień. Bardziej łaskawy i normalny. Myślała, że spali się ze wstydu, kiedy przyszło do kupna kąpielówek, ale nie miała innego wyboru, bo przecież musiała coś na sobie mieć, a nie posiadała żadnych chłopięcych ciuchów, bo po co. W życiu nie była przygotowana na takie rzeczy. - Czekaj, co - powiedziała i zmarszczyłą brwi. Jej twarz idealnie opisywała stan, w jakim znalazły się jej myśli. - Jeszcze raz, wolniej... Byłaś na jakimś rytuale, westalki chciały zrobić z ciebie zakonnicę, ale nie wyszło i przez jakąś dziwną magię masz zdolności metamorfomaga? - dopytała dla pewności, że wszystko dobrze zrozumiała, a następnie westchnęła przeciągle. - Tak, oczywiście, że to wszystko jest normalne - pokręciła głową, bo to była jedna wielka niedorzeczność. Ale jak tu dyskutować z magią? Wolałaby jednak obudzić się jako metamorfomag i zmieniać swój wygląd według własnego widzimisię, przynajmniej miałaby jakiś wybór, a tak... - Okej, nie zapędzajmy się tak z tą toaletą, już i tak jest dziwnie - przystopowała trochę przyjaciółkę, ale nic nie mogła poradzić na lekki uśmiech, który przyozdobił jej twarz razem z zakłopotaniem. Nie miała czasu długo się nad tym zastanawiać, bo Harmony zaraz pociągnęła ją w odpowiednim kierunku, zasypując ją po drodze informacjami o różnych masażach, o tym, jak właściwie one wyglądają i co dają. A było ich naprawdę dużo i dla Elizabeth, która się na tym nie znała, wybór był okropnie trudny i przyprawił ją niemal o ból głowy. - Ja poproszę yyy... ja chyba poproszę zwykły masaż relaksacyjny - powiedziała dość niepewnie, po czym odchrząknęła. - Tak, dla mnie będzie masaż relaksacyjny - poprawiła się już bardziej stanowczo, a następnie weszła wgłąb pomieszczenia, szturchając Seaverównę w ramię, gdy ją wyminęła. Masaż czekoladą, dobre sobie! Gdyby była w swoim ciele, to może, ale tak to sprawa wyglądała nieco inaczej. - Co powinn- powinienem teraz zrobić? - spytała, uświadamiając sobie, że nie wie jak to właściwie wygląda.