Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuShare
 

 Kocia studnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Atlas Rosa
Atlas Rosa

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 198
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 3789
  Liczba postów : 1564
https://www.czarodzieje.org/t21769-atlas-malte-otto-rosa#711050
https://www.czarodzieje.org/t21773-kartki-do-atlasu#711160
https://www.czarodzieje.org/t21770-atlas-m-o-rosa#711053
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 12 Lip - 15:55;


Kocia studnia


Pomiędzy kamieniczkami znajduje się jedna z kilku miejskich studni, otoczona placem, który okalają rabaty i klomby porośnięte lokalnymi kwiatami. Nierzadko można spotkać tu kataryniarza grającego na swojej katarynce, ludzi, tańczących w rytm melodii czy biegające i cieszące się swobodą tego miejsca dzieci. Plac, na którym się znajduje, szczególnie umiłowały sobie różne domowe zwierzęta, wylegujące się na trawnikach i ławkach. Można tu łatwo zobaczyć duchy kotów Murano.
Wodę ze studni można śmiało pobierać, jest bardzo smaczna i orzeźwiająca.

Tu możesz spotkać ducha kota Murano.
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2644
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyWto 18 Lip - 22:22;

Koci duch - Luna: 40 znaleziona

Zaproponował Maximilianowi, żeby wybrali się na spacer, ale nie naciskał na niego, pozwalając na to, żeby chłopak sam zdecydował, czego chciał. Ostatecznie nie zamierzał siedzieć mu na głowie, doskonale zdając sobie sprawę z tego, jak takie wymuszone spotkania wyglądały i do czego ostatecznie prowadziły. Kiedy jednak Solberg zgodził się na to wyjście, Christopher uśmiechnął się lekko i wspólnie opuścili koloseum. Nie mieli żadnego celu swojego spaceru, nie zmierzali w jakąś określoną stronę, po prostu kręcąc się po całej okolicy, rozglądając się, nie spiesząc się. Nie mieli tak naprawdę dokąd, a przynajmniej tak uważał Christopher, który starał się nie przyglądać chłopakowi.
Domyślał się, że taka obserwacja jedynie by go zniechęciła, więc wskazywał mu na co ciekawsze miejsca, które mijali, przy okazji dopytując go, czy był może w pracowni szkła, a jeśli tak, jak mu się to spodobało. To była całkowicie niezobowiązująca rozmowa, która nie zmierzała w żadnym kierunku, po prostu meandrując pomiędzy najróżniejszymi tematami, jednocześnie jednak nie poruszając tych, które były zbyt delikatne, żeby je zaczynać. Oczywiście, gdyby Maximilian sam postanowił po nie sięgnąć, zielarz nie miał nic przeciwko temu, żeby udzielić mu odpowiedzi, żeby wskazać mu, co na dany temat myślał, jak się na niego zapatrywał i czego właściwie mogli się z tego tytułu spodziewać.
- To pewnie zabrzmi dziwnie, ale odnoszę wrażenie, że jest tutaj naprawdę wakacyjnie - stwierdził w którymś momencie, kiedy zbliżyli się do studni, przyglądając się jej z zaciekawieniem, chociaż to brało się raczej z liczby kotów, jakie się tutaj znajdowały, a nie z cudownej architektury. Chris przekrzywił lekko głowę, zastanawiając się, czy można było tutaj spotkać jedną z kocich, zabłąkanych dusz, a następnie zerknął na towarzyszącego mu chłopaka. - Pełno tutaj takich zakątków. Przypomina to trochę Hogwart - zauważył ostatecznie.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 19 Lip - 11:59;

Koci duch - Amore: nieznaleziona

Miał zamiar iść prosto do biblioteki, ale wtedy też spotkał Christophera, który zaproponował mu wspólny spacer. Nie oponował, chętny na spotkanie i pogawędkę z zielarzem. Wleciał tylko do pokoju, by zabrać ze sobą Groma, żeby ten też miał coś z tych wakacji. Czarny kocur szedł spokojnie obok Maxa, nieufnie łypiąc raz po raz na towarzyszącego mu mężczyznę.
-O matko, byłem! Co prawda manualnie wyszło mi tragicznie, ale udało mi się stworzyć fiolkę i zakląć ją tak, żeby sama wpadała w moje ręce, gdy będę jej potrzebował! Kocham tę wyspę. Zostaję tu na zawsze. - Rozemocjonował się, bo w życiu nie myślał, że uda mu się zdobyć tu taki cenny przedmiot. Nie potrzebował już niczego więcej, był szczęśliwy z powodu tak małego drobiazgu, który na dodatek wykonał własnoręcznie. -Brałem też udział w warsztatach alchemicznych. Dość nietypowe przeżycie. Prowadzący to totalne świry, ale ostatecznie chyba polecam? - Zaśmiał się, nie będąc pewnym, czy pyta, czy stwierdza. Tak, tamta noc była pełna wrażeń, których nigdy się nie spodziewał, ale ostatecznie wspominał ją bardzo miło. Dziwnie, ale miło.
Rozglądał się wokół, wchłaniając piękno Venetii i z zaciekawieniem słuchając wszystkiego, co Chris miał mu do powiedzenia. Widać było, że zielarz też korzysta z urlopu i bardzo dobrze. Zeszły rok musiał być dla hogwarckiej kadry ciężki przez to całe sylwestrowe zajście i całą resztę smoczego zamieszania.
-Tak. Nienaturalnie spokojnie, prawda? - Uśmiechnął się, bo chyba wiedział, co Walsh miał na myśli. Choć początkowo urlop zapowiadał się dla niego bardzo niezręcznie, sytuacja zdawała się mocno poprawić, czemu niesamowicie się dziwił.
-Architektonicznie może, ale brakuje tu tego nieopanowanego chaosu. - Pozwolił sobie zażartować. -Chyba, że przez te kilka lat tak wiele się tam zmieniło. - Dodał jeszcze, nie wykluczając i takiej możliwości. Skoro on był w stanie wyjść na prostą, to wszystko inne tym bardziej.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2644
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 19 Lip - 22:05;

- Och, no proszę. Brzmi, jak niezwykle użyteczna rzecz – przyznał starszy mężczyzna, uśmiechając się do niego lekko. – Też się tam wybrałem. Może strzykawka nie wydaje się tak niezwykła, ale również ma swoje dodatkowe zalety. I muszę przyznać, że przez to wszystko przypomina mi się, jak bardzo sam chciałem kiedyś być uzdrowicielem. Może będę miał okazję pogłębić tutaj swoją wiedzę – dodał, zgadzając się z Maximilianem, że Venetia faktycznie okazała się fascynującym miejscem, zadziwiająco pociągającym, które skrywało w sobie sekrety, o jakich do tej pory nawet nie myślał. Wspomniał również mimochodem o purpurowym bzie i pięciotrzcinie, o których słyszał, a które robiły na nim niesamowite wręcz wrażenie i korciły go, żeby po nie sięgnął, chociaż spodziewał się, że to nie będzie takie proste. Był jednak pewien, że akurat tę jego fascynację chłopak doskonale zrozumie.
Jak widać tak samo, jak lekkie skrzywienie na punkcie kotów. Wrzos również nie zamierzała siedzieć w pokoju i szła za nimi całkiem dumnie, uważając, że najwyraźniej jest najlepszym i największym kotem w okolicy. Miało to nieco racji bytu, skoro miała w sobie krew kuguhara i sprawiała wrażenie, jakby nieco topiła się w tym słońcu. Nie chciała jednak zostawić swojego pana i kręciła się przy jego nogach. Chris nawet początkowo nie zorientował się, że Wrzos dostrzegła kociego ducha, a przynajmniej później tak sobie tłumaczył spotkanie, do którego miało dojść lada chwila nad studnią, gdzie pełno było futrzanych, mruczących stworzeń.
- Będę musiał pomyśleć o tych warsztatach. I o wielu innych rzeczach, bo mam wrażenie, że na każdym rogu coś się czai. Ale nie tak niebezpiecznego, jak w domu – stwierdził, kręcąc lekko głową, najwyraźniej nie zamierzając o tym rozmawiać, a później uśmiechnął się kącikiem ust. – Nic się nie zmieniło. Wciąż jest chaotycznie, magia płata nam figle, a my musimy się z nią mierzyć. Mam wrażenie, że Hogwart sam co roku tworzy nowe pokoje i tajne przejścia, żeby trudniej było nam łapać wszystkich uczniów – dodał, nieco rozbawiony, marszcząc przy tej okazji nos, a później przeczesał włosy palcami, nie skupiając się zupełnie na kwestiach związanych z edukacją młodzieży.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 19 Lip - 23:00;

Na wspomnienie strzykawki skrzywił się lekko, zaraz powracając do innego wyrazu twarzy, nie chcąc, by Chris cokolwiek zauważył. -Jakie ma właściwości? - Starał się, by pytanie wybrzmiało naturalnie, choć niezdrowo się tym nagle zainteresował. Wiedział, że nie powinien nawet poruszać tego tematu, ale skoro fiolka potrafiła mieć tak cudowną moc, to zapewne strzykawka też. Oczywiście uzdrowicielską, bo o niczym innym Max nigdy w życiu nie myślał. -Może faktycznie warto poszukać wiedzy w Venetii. W końcu to tutejszy alchemik uzdrowił naród od plagi, a bez wiedzy uzdrowiciela raczej nie miałby szansy w tym temacie. Na pewno ktoś jeszcze kultywuje jego dzieła no i na pewno spisali to, co robił, jakby kiedyś znowu przyszło im umierać w męczarniach. - Zauważył logicznie, wyciągając wiedzę, jaką przez ten krótki okres zdążył już pozyskać. Nie trzeba było się nawet specjalnie starać, bo miał wrażenie, że tu pod każdym kamieniem mówiono o wielkim Domenico Anafesto i jego wyczynach alchemicznych.
Widać obydwoje mieli dziś spacer z kotami, co było nawet urocze. Wyglądali prawie jak rodzinka, co zresztą w miarę pasowało, bo za kogoś takiego Max uważał Christophera. Może nie za ojca, bardziej wujka, który zawsze gotów jest wspomóc go dobrą radą. Ojców miał już wystarczająco.
-Mam nadzieję, że się nie zjedzą. Grom jest trochę.... Aspołeczny. - Czarny kot jakby zrozumiał słowa swojego właściciela i syknął z niezadowoleniem, ale zaraz potem znów zaczął wszystko ignorować. Charakterek to miał niezły, choć Solberg raczej nie miał okazji obserwować, jak zachowuje się wśród innych kotów.
-Tak, zdecydowanie tu tego nie czuję. Jedynie słyszałem jakieś plotki o tej opuszczonej wyspie, ale specjalnie mnie tam nie ciągnie. Ta część Venetii jest wystarczająco piękna. - Podzielił się swoimi myślami, po czym przeniósł uwagę na swoją starą szkołę, do której niedługo miał powrócić.
-Cudnie, nie mogę się doczekać. Ale co do kwestii nowych przejść nawet by mnie to nie dziwiło. Pamiętam, jak wiele razy pojawiały się nowe drzwi, czy zakamarki. Nie zawsze przyjazne dla nas, ale jednak. To jedna, wielka, żyjąca istota. - Nie było niczym dziwnym, że wszyscy gubili się w tym starym zamku, kiedy codziennie wyglądał poniekąd inaczej. A kiedy trafiło się na zły dzień dla ruchomych schodów, to już w ogóle nie było zmiłuj.
-Czas odpalić oczy dookoła głowy. Mam nadzieję, że masz jakieś sposoby na niesforne zwierzęta. Chociaż... Co ja mówię, dwa miesiące użerałeś się z moją smoczą zgrają. - Zaśmiał się, gdy zauważył, jak wiele futrzaków się tu kręci i jak bardzo Grom zaczynał się jeżyć. Na wszelki wypadek wziął go na chwilę na ręce, by uspokoić te agresywne zapędy.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2644
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyCzw 20 Lip - 18:09;

- Z tego co zrozumiałem, kiedy wleje się do niej neutralny roztwór, żyły w pobliżu wewnętrznego urazu zmieniają kolor i łatwiej wykryć wszystkie uszkodzenia – wyjaśnił prosto, nie skupiając się na zainteresowaniu, jakie wykazał Maximilian, uważając, że nie było potrzeby jakoś się w tym zagłębiać. Obawiał się, że jeśli o tym wspomni, to jedynie się pokłócą, co wcale nie było mu potrzebne. Wierzył w to, że chłopak trzymał się swoich postanowień, a skoro sprawiał wrażenie szczęśliwego, a przynajmniej spokojnego, to zmiany w jego życiu musiały być jednak dobre. Zmierzać w tę stronę, w którą zmierzać powinny, a nie ku kolejnej kolizji.
- Tak, właśnie dlatego zastanawiam się, czy uda mi się porozmawiać tutaj z uzdrowicielami i zielarzami. Słyszałem już o tej łące w pobliżu sadu i muszę przyznać, że strasznie korci mnie, żeby się tam wybrać. Nie jestem tylko pewien, czy zbieranie ziół w tym miejscu jest aby na pewno mile widziane. Nie będę ukrywał, fascynują mnie też wszystkie rośliny, jakie można tutaj znaleźć, rosnące pod wodą winogrona, czy ta specjalna trzcina. To więcej, niż mógłbym sobie wyobrazić – odpowiedział, pozwalając na to, by ich rozmowa po prostu swobodnie płynęła, by unosiła ich znowu w strony, w jakie sami chcieli się udać, bez zastanawiania się nad tym, czy mogło im to przynieść coś konkretnego, czy nie. Tak było najlepiej, więc po prostu się na to zdał, uśmiechając się lekko do kotów, które kręciły się dookoła nich, spoglądając na siebie chyba nieco nieufnie, a przynajmniej takie wrażenie odnosił Christopher.
- Nie sądzę, żeby było tam coś naprawdę ciekawego, jeśli mam być szczery. Z jakiegoś powodu jest opuszczona, a jeśli bierzemy pod uwagę, że pełno jest tutaj wspomnień zarazy, to możemy sobie wyobrażać, co można tam znaleźć – stwierdził, kiwając głową, mimo wszystko ciesząc się wyraźnie z decyzji Maximiliana, której w ogóle się nie spodziewał. Mimo wszystko podejrzewał, że chłopaka właściwie od razu tam poniesie, że po prostu pomknie tam na skrzydłach, żeby przekonać się, co się kryło w ciemności, żeby upewnić się, że nie ma tam czegoś, po co chciałby sięgnąć.
- Nie możesz się doczekać? – zapytał gładko, z lekkim uśmiechem. – W tej kwestii nic się nie zmieniło. Hogwart zaskakuje mnie nieustannie, na każdym kroku. Jestem pewien, że kiedy wrócimy do domu, okaże się, że znowu wygląda inaczej. Mam nadzieję, że skrzaty pamiętają o mojej prośbie i będą podlewały rośliny w moim gabinecie – dodał spokojnie, schylając się z zamiarem podniesienia Wrzos, kiedy nieoczekiwanie spojrzał na ducha kota. Dość, jak mu się wydawało, wstydliwego, więc jedynie obserwował go przez chwilę, nie chcąc go spłoszyć, uśmiechając się nieco smutno, na wspomnienie swojego poprzedniego towarzysza, a potem potrząsnął lekko głową, by dać spokój strachliwemu duchowi, pozwalając, by obserwował się uważnie z Wrzos.
- Tylko spokój może nas uratować – powiedział sentencjonalnie. – Ale coś w tym jest. Wtedy, kiedy jesteś zły, od razu to widać.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyPią 21 Lip - 12:20;

Wyraził swoje uznanie co do tego magicznego przedmiotu. Na pewno był przydatny nie tylko uzdrowicielom, ale i tym, którzy przypadkiem natknęli się na kogoś poszkodowanego i chcieli udzielić  mu pomocy, lub lepiej przekazać magimedykom stan tej osoby. Widać pracownia szkła miała naprawdę wiele do zaoferowania i Max mógł tylko żałować, że mieli tak duże obłożenie, że nie przyjmowali tych samych klientów dwa razy.
-Widać muszę jeszcze wiele się dowiedzieć o Venetii, bo nie słyszałem o tej łące. Coś obiło mi się o uszy w kwestii purpurowego sadu i też chciałbym się tam wybrać. Wygląda na to, że będziesz miał wiele okazji by poznać nowe zioła i może nawet wpleść coś w nauczanie w przyszłym roku. A te wodne winorośle brzmią niesamowicie. Pewnie to z nich robią lokalne wina.
Muszę dowiedzieć się, czy produkują też bezalkoholowe wersje, bo chętnie bym ich posmakował.
- Zainteresował się dość mocno tematem, bo to wszystko było kolejną możliwością rozwoju także dla niego. Miał okazję poznać nowe składniki, z którymi bez wątpienie chciałby pójść do laboratorium i wypróbować eliksirowarskie możliwości tutejszej flory.
-Raczej nikt nie chce wrócić z pamiątką w postaci śmiertelnej choroby, tu się muszę z Tobą zgodzić. - Zażartował, nie wykluczając wcale możliwości, że gdzieś jeszcze w tej okolicy można się Morbusem zarazić. Zdecydowanie nie było to coś, czego chciałby doświadczyć szczególnie, że zapoznał się już z tym, jak ta zaraza działała. systematyczne wypalanie ciała może jeszcze niedawno od razu wrzuciłoby go w wir poszukiwań tej choroby, ale na dzień dzisiejszy nie widział już takiej potrzeby. Albo przynajmniej potrafił te autodestrukcyjne zapędy odpowiednio pohamować.
-Dyrektor Wang wspaniałomyślnie zgodziła się przyjąć mnie na studia. Spokojnie, postaram się nie dołożyć swojej cegiełki do tego ogólnego chaosu.. - Żartobliwie odpowiedział na zadane przez Chrisa pytanie. -Ta szkoła to festiwal niespodzianek pod każdym względem. Ale o rośliny bym się nie martwił, skrzaty to jedno z najlepszych rzeczy, które tą instytucję spotkało. Wiem, co mówię. - Uśmiechnął się tajemniczo. Wciąż ciepło wspominał liczne posiłki, które te magiczne istoty mu przygotowywały, gdy poddawał się różnym dietom. Pamiętał też, że nie wyganiały go nigdy z kuchni, gdy szukał tam schronienia podczas gorszych dni, a czegoś takiego raczej nie miał w zwyczaju po prostu zapominać i był gotów zawsze odwdzięczyć się skrzatom, jeśli tylko potrzebowałyby jego pomocy.
Przyglądał się chwilę temu, co Walsh wyprawia, bo sam żadnego ducha nie widział. Było więc to dla Maxa nieco dziwne, choć z drugiej strony wiedział, jakie maniany potrafią odpierdalać koty i może po prostu Wrzos potrzebował teraz chwili uwagi właściciela tylko dla siebie. Max nie chciał im więc przeszkadzać szczególnie, gdy musiał sam pilnować własnego futrzaka.
-Nadal nie do końca opanowałem tę sztukę, choć doceniam jej wpływ na spokojniejsze życie. Gdybyś nie był w tym tak dobry, zapewne nie wytrzymałbyś z dzieciakami w Hogwarcie. - Zauważył logicznie. Zawsze podziwiał tę stronę charakteru Christophera i miał nadzieję, że kiedyś i on nauczy się w ten sposób reagować na własną złość, zamiast tak po prostu oddawać się agresji.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2644
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyPią 21 Lip - 19:41;

Christopher również uważał, że przedmiot, który posiadał, był niesamowicie użyteczny i widział doskonale, że było to niemalże jak nakłonienie go faktycznie do tego, żeby zainteresował się ponownie czymś, co porzucił lata temu. Być może nie do końca słusznie, tym bardziej że posiadając szerszą wiedzę z tego zakresu, mógłby po prostu pomagać swoim bliskim, bez konieczności uciekania się do pomocy brata. Neil, co prawda, nigdy nie miał nic przeciwko, ale mimo to Christopher miał świadomość, że podstawy uzdrawiania były tym, co mogło mu się zdecydowanie w życiu przydać.
- Też nie wiem wszystkiego, ale to dopiero początek tego wyjazdu, jestem pewien, że znajdę tutaj jeszcze wiele ciekawostek. Właściwie możemy wybrać się razem na poszukiwania tych wodnych winorośli i przekonać się, co z nich powstaje, co ty na to? Jestem przekonany, że te rośliny mogą wykazywać się również innymi właściwościami, o jakich głośno się nie mówi. Obawiam się, że spędzę całkiem sporo czasu na bieganiu między tymi bzami i całą masą innych roślin, jakie możemy tutaj znaleźć – zauważył, dodając po chwili, że sam chętnie przekonałby się, czy nie ma tutaj wina bezalkoholowego, bo nie przepadał za trunkami z procentami i zdecydowanie bardziej lubił owocowe drinki z palemką. Nie przejmował się również tym, jak bardzo mało męsko to brzmiało, bo to zdecydowanie w żaden sposób go nie określało, w żaden sposób nie pokazywało, kim właściwie był. To inne rzeczy go wartościowały, inne rzeczy pokazywały, jakim dokładnie był człowiekiem.
Skinął lekko głową na wzmiankę o śmiertelnej chorobie, mając zdecydowanie dość przygód po tym, co wydarzyło się w zeszłym roku. Wystarczyło mu przygód na najbliższy czas, a przynajmniej tak uważał w tej chwili. Zaraz zresztą skoncentrował się na czymś innym, co uznał za równie istotne, a mianowicie na tym, że Maximilian postanowił wrócić na studia. Było widać, jak uśmiech Christophera się poszerzył, jak jego jasne oczy błysnęły z zadowolenia, jak cały się po prostu rozpromienił.
- Mam nadzieję, że zobaczymy się na zajęciach we wrześniu – powiedział, dając Maximilianowi wyraźnie znać, że był jak najbardziej mile widziany w szklarniach. Jeśli tylko miał ochotę dowiedzieć się czegoś więcej, jeśli chciał zgłębić wiedzę o składnikach eliksirów, które tak uwielbiał, to zdecydowanie nie miał nic przeciwko temu, żeby chłopak faktycznie zjawiał się w cieplarniach nie tylko w czasie zajęć, ale również po nich. – Są fantastycznymi pomocnikami. Nigdy żaden z nich nie odmówił mi wsparcia, ale ja też pomagałem im, kiedy to było możliwe. Do dzisiaj pilnuję ogrodów warzywnych i dyń hodowanych na Noc Duchów. Chyba faktycznie mogę liczyć na dobrą opiekę nad tymi roślinami – dodał, kiwając lekko głową, bo faktycznie miał dobre kontakty ze skrzatami pracującymi w Hogwarcie. Podobnie, jak z Mędrką, która obecnie pilnowała ich domu i tych stworzeń, które nie wybrały się z nimi na tegoroczne wakacje.
- Wierz mi, że nie jestem w niej aż tak dobry. Jeśli nie wierzysz, zapytaj Josha, ile razy zarobił w zęby – odpowiedział, spoglądając na Maximiliana, kątem oka zerkając jeszcze na ducha kota, który wyraźni się uspokoił, nie umiejąc do końca pozbyć się tego smutnego uścisku na sercu, choć starał się nie myśleć o zgubionych na zawsze stworzeniach.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyPią 21 Lip - 21:08;

Max też początkowo nie doceniał jak bardzo uzdrawianie przyda mu się w życiu. Ostatecznie okazało się, że bez tych zdolności nigdy by tak daleko nie zaszedł, więc choć nadal nie była to jego ulubiona dziedzina magiczna, podszkolił się w niej wystarczająco, by być w stanie zadbać o siebie i najbliższych i to w zupełności mu wystarczało.
-Jasne! Zawsze chętnie pobiegam za krzakami i innymi takimi. Pierwszej nocy wdałem się w bójkę z tentakulą, mam nadzieję że pierwszą i ostatnią na tym wyjeździe. - Zaśmiał się do siebie, na wspomnienie tego cudacznego warsztatu alchemicznego. -Myślisz, że jest jakaś dostępna podwodna winiarnia? Czy musimy nieco poskakać obok prawa? - Zapytał dla pewności. Nie żeby miał jakiekolwiek problemy z łamaniem zasad, nawet tych nałożonych przez władzę, ale na obecnym etapie życia, zdecydowanie wolał po prostu wiedzieć, w co pcha swoje nienaturalnie długie kończyny, by przygotować się na ewentualne konsekwencje, które mogły z tego wyniknąć. Cieszył się też, że w razie czego mógł liczyć na wspólne bezalkoholowe libacje z Walshem. W życiu nie spodziewał się, że może być to jeden z wspólnych mianowników dla nich obydwu. A jednak życie pisało swoje, nieprzewidywalne scenariusze.
Zdziwił się na tę jawną radość ze strony Christophera, gdy wspomniał o powrocie do szkoły. Szczerze spodziewał się, że ten raczej pomyśli o wszystkich kłopotach, jakie Max sprawiał w tych murach, ale wychodziło na to, że po raz kolejny po prostu się pomylił.
-Nie ma opcji, że odpuszczę zielarstwo. Myślę o podwójnym dyplomie, a Twój przedmiot idealnie by mi się w to wpisywał. - Uchylił nieco rąbka tajemnicy, choć decyzji jeszcze ostatecznie nie podjął. Wszystko miało tak naprawdę wyjść w praniu, ale na ten moment, Solberg nastawiony był wyjątkowo pozytywnie do swojego powrotu na ścieżkę edukacji. -Te dynie zawsze mnie przerażały. Kto je wycina? - Przyznał ni to żartem, ni serio. Faktycznie jednak miał co roku wrażenie, że dyniowate twarze jakoś mrocznie się w niego wpatrują, co sprawiało, że po plecach chłopaka przechodził nieprzyjemny dreszcz.
-Czekaj..... CO?! - Teraz to już wybuchnął wręcz śmiechem, bo takiego wyznania to się dzisiaj nie spodziewał. Raczej myślałby, że to Josh będzie pierwszy do dania komukolwiek w mordę. -Chyba nie chcę wiedzieć, czym Ci musiał podpaść, skoro straciłeś ten swój spokój. - Dodał jeszcze, choć nie była to do końca prawda. Ciekawość aż zżerała go od środka, ale nie chciał aż tak włazić z butami w prywatę mężczyzny.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2644
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyPią 21 Lip - 22:48;

Christopher uniósł brwi, kiedy tylko usłyszał tę rewelację dotyczącą tentakuli, nie bardzo wiedząc, skąd ta się tutaj wzięła i o co dokładnie chodziło, więc postanowił o to dopytać. Zaraz też dodał, że zapewne winiarnia musiała mieć jakieś podwodne elementy, skoro większość roślin również nie znajdowała się na powierzchni, ale oczywiście, mógł się w tym mylić. Takie było jedynie jego założenie, ale nie miał niczego na poparcie tych słów. Zaraz też zerknął na Maximiliana, jakby chciał go mimo wszystko zapytać, co dokładnie miał na myśli mówiąc o obchodzeniu prawa, ale nic nie wskazywało na to, że zamierzał go besztać, czy robić coś podobnego. Był po prostu ciekaw tego, co chłopak miał w tej chwili na myśli i jak daleko byłby w stanie posunąć się w niektórych swoich działaniach, by osiągnąć sukces. To jednak nie były pytania na ten moment, nie kiedy Maximilian zdawał się stopniowo odzyskiwać siły, kiedy myślał o wiele trzeźwiej, niż wcześniej i sprawiał wrażenie, że mimo wszystko jest bardziej skoncentrowany na samym sobie, niż na tych, którzy go otaczali.
- W takim razie mam nadzieję, że faktycznie będziemy mieli sporo okazji do rozmów. Nie tylko na temat twojego dyplomu, z którym chętnie pomogę - powiedział prosto, a później zaśmiał się cicho, zaś jego jasne oczy błysnęły lekko. Zerknął jeszcze raz na Wrzos, która właściwie cały czas obserwowała ducha kota, do którego powoli się zbliżyła, ale nie przeszkadzał jej w tym. - Czasami z tym pomagam. Są aż ta okropne? Może powinienem popracować nad swoimi zdolnościami artystycznymi? - stwierdził, nieco rozbawiony, zastanawiając się jednocześnie, czy Maximilian naprawdę bał się tych dyń, czy może po prostu tak o nich mówił.
Zaraz jednak przeszli do tematu, który wyraźnie interesował chłopaka, chociaż starał się nie mówić o tym na głos, nie chcąc, najpewniej, wychodzić na nazbyt wścibskiego. Christopher pokręcił lekko głową, by przyznać, że za każdym razem Josh go nie słuchał, że opowiadał własne banialuki, coś, w co wierzył, coś, co sam sobie wmówił i nie umiał przeskoczyć nad tym do porządku dziennego. Owszem, nie przyznał, o co dokładnie chodziło, ale Maximilian nie był głupi i z całą pewnością potrafił dodać dwa do dwóch, żeby uzyskać właściwą, potrzebną odpowiedź, a co za tym idzie, wyjaśnienia, które być może mogły pomóc mu w zrozumieniu samego siebie.

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySob 22 Lip - 19:49;

-Jakbym wiedział. - Prychnął, wciąż rozbawiony. -Kazali mi zebrać jej jad to to zrobiłem, tylko trafiła mi się jakaś wyjątkowo narwana. - Wyjaśnił dla szerszego kontekstu, choć nie miał zamiaru zdradzać Christopherowi wszystkich tajemnic alchemicznych warsztatów. O nie, pewne rzeczy mężczyzna musiał odkryć sam, a Max bardzo chciał zobaczyć jego minę na te rewelacje.
Wzruszył niewinnie ramionami, na to spojrzenie w kontekście łamania prawa. Obydwoje wiedzieli, że Solberg jest tego fanem numer jeden i to, że jeszcze chodził na wolności było równoznaczne z jakimś pierdolonym cudem. Chłopak nie potrzebował nawet większego powodu, wystarczyło mu tylko powiedzieć, że gdzieś może znaleźć ładną cegłę, a on poleci tam na złamanie karku, włamując się komuś na prywatną posesję. Z winoroślami byłoby dokładnie tak samo bez względu na to, czy Chris chciał mu towarzyszyć, czy nie, choć jeśli zgodził się na wspólny wypad, musiało to oznaczać, że było to w miarę legalne.
-Na pewno. Będę tym starym kujonem, który woli pić herbatkę w nauczycielskim niż bratać się z kolegami z klasy. - Pozwolił sobie na żart. Nie wyobrażał sobie, by miał całkowicie zrezygnować z towarzystwa "rówieśników", choć wiedział też, że na pewno wielokrotnie będzie chciał odpocząć od nauki podczas pogawędki z Walshami, czy innymi członkami nauczycielskiej kadry. Nie wstydził się tego, wręcz przeciwnie, cieszyła go myśl, że udało mu się nawiązać z niektórymi tak wartościowe relacje.
-No nie powiem, że lubię na nie patrzeć. Nie pod kątem artystycznym, ale raczej takiego ogólnego wrażenia. - Przyznał uczciwie, nie chcąc podkopywać zdolności manualnych Chrisa, ale nie mógł mu powiedzieć, że te halloweenowe dynie poprawiały mu humor, gdy tak wisiały nad nim przez prawie cały jesienny miesiąc.
-To wiele wyjaśnia. Dobrze, że na mnie tego nie stosujesz, bo bym chyba z każdego naszego spotkania wychodził z czerwonym ryjem. - Doceniał to, że Walsh wpuścił go do tej części swojego życia. Nie zamierzał jednak ciągnąć tematu dalej, szanując jego przestrzeń osobistą. Poza tym, akurat w tym momencie Grom wyskoczył dwudziestolatkowi z ramion, goniąc Wrzosa wokół okolicznej studni.
-Grom, Ty pacanie! Zostaw go. - Felix przewrócił oczami, zastanawiając się, czy powinien zareagować, czy jednak futrzaki chciały się pobawić, a nie pozabijać. -Przysięgam, mało która istota na tym świecie aż tak doprowadza mnie do szału jak ten kot. - Widać było, że choć po części mówił prawdę, to jednak kochał swojego pupila nad życie i nigdy nie pozwoliłby, żeby stało mu się coś złego.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Christopher Walsh
Christopher Walsh

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 183
C. szczególne : Blizna u dołu brzucha oraz niewielka blizna na ręce, blizny na piersi po jadzie akromantuli, ciemnogranatowe blizny na lewym ramieniu; obrączka z czarno-zielonej muszli; runa agliz na lewym nadgarstku
Galeony : 6708
  Liczba postów : 2644
https://www.czarodzieje.org/t18076-christopher-o-connor#514253
https://www.czarodzieje.org/t18088-poczta-chrisa#514438
https://www.czarodzieje.org/t18079-christopher-o-connor#514252
https://www.czarodzieje.org/t18310-christopher-o-connor-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySob 22 Lip - 20:18;

- Mam dziwne wrażenie, że te warsztaty nie stały nawet w pobliżu czegoś rzeczywistego - mruknął zielarz, nie do końca rozumiejąc, jak mogło do czegoś podobnego dojść i o co właściwie chodziło prowadzącym. Tentakule, środek nocy, jakieś trucizny i zapewne Merlin raczy wiedzieć, co jeszcze. Brzmiało to nieprawdopodobnie i jakaś część gryfońskiej duszy Christophera ciągnęła go niesamowicie ku temu, żeby faktycznie poszedł na te warsztaty i przekonał się, co właściwie tam się działo. Miał jednak obawy o to, czy aby na pewno nie działy się tam rzeczy podobne do tych, jakie spotkały ich w Avalonie, więc po prostu zapytał o to Maximiliana, uważając, że tę jedną rzecz mógł mu przekazać. Przynajmniej dokładnie w to wierzył. I wolał skupić się na tym, niż na rozmowie na temat legalności niektórych działań.
- Zobaczysz, że później będą cię błagać, żebyś wyprosił u nas łatwiejsze egzaminy - odparł na to Chris, również bawiąc się tym, co się działo, bawiąc się myślą, że faktycznie ich relacja mogła potoczyć się ostatecznie w taki, a nie inny sposób. Cieszył się również z tego, że Maximilian postanowił wrócić na studia, że postanowił zawalczyć o siebie samego, a więc, może, w minimalnym stopniu słuchał jednak tego, co się do niego mówiło, starając się do tego zastosować. Uśmiechnął się do niego lekko, gdy mówili o dyniach, niemalże czując potrzebę przygotowania czegoś jeszcze groźniejszego w tym roku. Lubił przygotowywać ozdoby na Noc Duchów i ta miała nie być wyjątkiem, miała być kolejnym dniem, na którym się skupi i który sprawi mu przyjemność.
- Powiedzmy, że na niego nie działają inne metody - mruknął, a później zerknął na koty, które ostatecznie spróbował rozdzielić, uznając, że takie zabawy nie były jednak zbyt bezpieczne, wiedząc również, że Wrzos prędzej czy później się zirytuje. - Widać nad zwierzętami będę musiał jeszcze trochę popracować, jeśli coś ma z tego w ogóle wyjść - dodał, wzdychając ciężko, proponując, żeby przeszli gdzieś dalej, bo nie było wiadomo, czy za chwilę nie wywiąże się tutaj jakiś pojedynek na śmierć i życie.

+

______________________

After all these years
you still don't know
The things
that make you
beautiful
Powrót do góry Go down
Online


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyNie 23 Lip - 21:30;

Pokiwał głową ze śmiechem, bo dokładnie tak było. Nocne warsztaty to po prostu festiwal dziwnych sytuacji i niewielkiej wiedzy, choć ostatecznie Max nie mógł powiedzieć, że niczego się nie nauczył, a bardziej, że nie do końca zrozumiał chyba cały sens alchemii. Miał zamiar jednak to zmienić, siedząc nad księgami w lokalnej bibliotece, co po części nawet już począł, choć nadal daleko mu było jeszcze do wychwycenia esencji tej magicznej dziedziny.
-Generalnie było to bezpieczne i legalne. Prowadzący mocno nad wszystkim czuwali. Ale zderzenie kultur dało mi mocno po głowie. - Przyznał w końcu, bo nie mógł powiedzieć, że wrzucono ich tam na głęboką wodę i kazano radzić ze wszystkim na własną rękę.
-Dobrej łapówki nie odmawiam. Jak się postarają, mogę zostać głosem ludu. - Zażartował sobie, choć też nie do końca. Jeśli ludzie chcieli go przekupywać, droga wolna. Nie musiał przecież obiecywać, że cokolwiek im to pomoże, prawda?
Miło było sobie tak pogawędzić. Przy Chrisie, Maxowi czas wręcz sam spierdalał jeszcze bardziej niż zwykle. Szczególnie, gdy rozmawiali o czymś lekkim, przyjemnym lub ciekawym, co w tym momencie miało miejsce. No może poza dyniami. Te nigdy nie należały do ulubieńców Solberga i zdecydowanie nie tęsknił za ich dziwnymi twarzami przez te lata poza szkołą.
-Ta, każdy reaguje na coś innego. - Przyznał, dobrze wiedząc, że sam potrzebował mocniejszych bodźców, by cokolwiek do niego dotarło, co tylko utrzymywało go w przekonaniu, że on i Joshua są do siebie bardziej podobni, niż to może się wydawać na pierwszy rzut oka.
-Może odstawmy je do koloseum? Nie utrzymam Groma za długo. - Zaproponował, po raz kolejny podnosząc swojego kota z ziemi i biorąc go na ręce. Starał się nie zwracać uwagi na jego niezadowolenie, choć ślady pazurów na Maxowej skórze stawały się coraz bardziej krwawe.

//zt x2
+

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5405
  Liczba postów : 13178
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 2 Sie - 17:04;

Przygoda z MG

Zdziwił się widząc tego menela, ale co mu tam, rzucił typowi dziesięć galeonów, niech chłop ma. Nie spodziewał się usłyszeć od niego nawet "dziękuję", a tu proszę, dostał przepiękną balladę o pojebanej historii Venetii. No tego to się kompletnie nie spodziewał i aż mu szczena opadła. Tym bardziej nie wiedział, co się odkurwia, gdy dostał od gondoliera wiadro. KURWA, WIADRO! Co oni wszyscy mieli tu z tymi wiadrami? Najpierw warsztaty, teraz jakiś menel... Pojebana wyspa. Max coraz bardziej miał wrażenie, że to wszystko jakiś pierdolony żart, ale tamten wspomniał jeszcze coś o topieniu się w studni. A raczej nie topieniu. Postanowił więc to sprawdzić, a pierwsze, co przyszło mu do głowy to miejsce, gdzie niedawno odbył pogawędkę z Christopherem. Zawiesił więc sobie to wiaderko na łokciu, jak przerośnięty czerwony kapturek i ruszył na wyprawę.
W końcu znalazł się na miejscu i zaczął kminić. Skoro dostał wiadro, to pewnie musiał coś z nim zrobić. A skoro miał się zanurzyć, ale nie utopić.... Tak, wpadł mu do głowy genialny pomysł. Wysłał wiadro w głąb studni, nabierając nim wodę, po czym ściągnął buty, skarpetki i wlazł do naczynia, czekając na cud objawiony.

@Mistrz Gry

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Jamie Norwood
Jamie Norwood

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191 cm
Dodatkowo : Półwil, prefekt
Galeony : 1863
  Liczba postów : 1398
https://www.czarodzieje.org/t21547-jamie-norwood#699534
https://www.czarodzieje.org/t21553-torcik#699779
https://www.czarodzieje.org/t21551-jamie-norwood
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyPon 7 Sie - 0:46;

Przygoda z MG 4
@Mistrz Gry

Fiolkę z wodą ze studni schował do kieszeni, po czym napił się prosto z wiadra, wychodząc z założenia, że w ten sposób szybciej sprawdzi, czy woda ma jakiekolwiek działanie, które byłoby mu w tej chwili potrzebne. Początkowo nie działo się nic, poza wrażeniem oczyszczenia i, prawdę mówiąc, Jamie był gotów wylać resztę wody do studni i uznać całą przygodę za zakończoną, gdy nagle zaczął się krztusić. Miał wrażenie, że coś stanęło mu w gardle, co próbował odkaszlnąć, aż w końcu z jego gardła wypadł kłaczek kociej sierści. W tym samym momencie w jego głowie wybrzmiało miauczenie tysięcy kotów i nawet miał wrażenie, że jeden otarł się o jego nogę. Jeśli do tej pory nie przepadał za kotami, tak teraz ich nienawidził. Czuł obrzydzenie patrząc na kłaczek, ale nie zamierzał z powodu tego zrezygnować z poszukiwania lekarstwa.
Zaczął pytać mijanych czarodziei o miejsca, w których mógłby spotkać ogromną ilość kotów, aż został z dwoma propozycjami. Trzymając wciąż w dłoni drewniane wiaderko, skierował się do kociej studni. Tam opuścił ponownie wiaderko do wody, zamierzając wyciągnąć je ostrożnie na górę wypełnione wodą. Wciąż jeszcze nie wiedział, czego mógł się spodziewać po tym miejscu, ale nie sądził, aby mogło spotkać go coś bardziej obrzydliwego od wykrztuszenia kociego kłaczka.

______________________


Cleanse my soul
free me of this anger that I hold and make me whole
Powrót do góry Go down


Maximilian Brewer
Maximilian Brewer

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 22
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Blizny na całym ciele, które wychynęły po usunięciu wszystkich mugolskich tatuaży, runa agliz na lewym ramieniu, krwawa obrączka na palcu serdecznym prawej dłoni, blizna w kształcie błazeńskiej czapki na prawej piersi, trzy blizny przez całe plecy, blizna w kształcie kluczy tuż nad sercem, runa jera na brzuchu
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 7220
  Liczba postów : 2435
https://www.czarodzieje.org/t18375-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18475-listy-tradycyjne-maxa#526264
https://www.czarodzieje.org/t18374-maximilian-brewer
https://www.czarodzieje.org/t18428-maximilian-brewer-dziennik#52
Kocia studnia QzgSDG8




Moderator




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyCzw 10 Sie - 9:06;

Przygoda z MG

Dobrze, więc basen był durnym pomysłem. Co prawda, Max nie nie uważał, żeby od razu musiał być wyrzucany z tamtego miejsca, ale wolał nie ryzykować skończenia z jakąś popieprzoną klątwą, która do niczego by nie prowadziła. Skoro czegoś szukał, to ludzie mogliby mieć chociaż cień wyrozumiałości, czy coś. W każdym razie mokry ruszył na poszukiwania studni, bo skoro była mowa o studni, to chyba zostawało mu tylko i wyłącznie to. Miał się w niej nie utopić, więc musiał coś wymyślić, chociaż prawdę mówiąc, inteligencja nie grzeszył. Bycie dobrym uzdrowicielem, nie oznaczało jeszcze bycia geniuszem. A skoro tak, to nic dziwnego, że gdy Max w końcu znalazł studnię, stal przy niej przez długą chwilę, zastanawiając się, ile połamie sobie kości, kiedy spadnie na dno. Doszedł do genialnego wniosku, że skakanie z cembrowiny było jednak dsbilnym pomysłem, popatrzył na trzymane wiadro i westchnął.
- Dobra, ty się nie utopisz - zakomunikowała w stronę przedmiotu, nim ostatecznie spróbował nabrać wody ze studni do wiadra, ale to również nic nie dało. Żadnych nowych znaków na ziemi i niebie, więc Brewer wywróciwszy oczami, wylał całą wodę na własną głowę, uznając, że w ten sposób na pewno się w studni nie utopi.

@Mistrz Gry

______________________

Never love

a wild thing


Powrót do góry Go down


Caroline O. L. Dear
Caroline O. L. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.73 m
C. szczególne : szkocki akcent, uboga mimika twarzy, brak gestykulacji
Galeony : 42
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22261-caroline-o-l-dear
https://www.czarodzieje.org/t22263-loki
https://www.czarodzieje.org/t22262-caroline-o-l-dear
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyPią 18 Sie - 17:49;

wątek w kórym wspominam o leczeniu Pulmonis Malum i kaszle sobie krwią

kotek: Amore

Nic nie powiedziała rodzicom. Oczywiście liczyła się z tym, że mogą się dowiedzieć o tym, że wybrała się na opuszczoną wyspę i prawie zginęła... Podejrzewała, że po takim czymś z pewnością na żadne wakacje już nigdzie nie pojedzie, a rodzice zamkną ją w jakieś chacie na wyspie Skye, przywiążą do betonowego bloku i załatwią prywatną edukację, tak Caroline resztę życia spędzi w odosobnieniu, była to całkiem miła wizja, praktycznie zero ludzi, nie licząc nauczycieli. No i wizyty rodzinne. Mogłaby to jakoś przeboleć, potem napisałaby biografie pod tytułem "Moje życie z dala od pojebanych ludzi: Jak w końcu przestać odczuwać chęć mordu do gatunku homo sapiens". Kto wie, może pewnego dnia książka ta stałaby się szkolną lekturą, omawianą w Hogwarcie. Na szczęście jeszcze mogła cieszyć się wolnością. Miała nadzieję, że venetyńskie inhalacje pozwolą jej wrócić do domu w całym nienaruszonym kawałku. W końcu ugryzienie od szczura, a także blizny kapłanki ze świątyni Wenetyjskiej uleczyły bardzo sprawnie, no i te ugryzienia po inferiusach, bolące kurewstwo.
Nadal jednak Caroline chodziła z paczką chusteczek, które wyjmowała na okazje kaszlu z krwią, który miał nastąpić, zaraz po tym, jak zobaczyła puszysty bajeczny ogon, gibkiego kota Murano — Amore. Pręgowany kiciuś otarł się o jej nogę i zniknął, a z nim jego ładny uśmiech.

@Yuri Sikorsky
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 133
  Liczba postów : 473
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySob 19 Sie - 18:28;

wątek w którym wspominam o leczeniu Pulmonis Malum

Wyszedłem na ulicę zaraz po inhalacji. Rzeczywiście pomagały one - znacznie ograniczały kaszel chociaż nie powstrzymywały go całkowicie. Starałem się trzymać z dala od innych ludzi żeby ich nie zarazić. Na noce wracałem do świątyni Westy żeby tam spać i nie zarazić nikogo z tych którzy mieszkali razem ze mną w pokoju. Teraz kiedy szedłem po ulicach również wybierałem odludne okolice żeby nie narażać nikogo na zarażenie.
Teraz jednak dojrzałem kogoś do kogo raczej mogłem się zbliżyć bez obaw. Kogoś kto przeżył to samo co ja na wyspie i właśnie wykasływał sobie płuca w chusteczkę. Podszedłem do Dear.
-Cześć. Widzę, że męczy cię to samo co mnie - zagaiłem.

@Caroline O. L. Dear
Powrót do góry Go down


Caroline O. L. Dear
Caroline O. L. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.73 m
C. szczególne : szkocki akcent, uboga mimika twarzy, brak gestykulacji
Galeony : 42
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22261-caroline-o-l-dear
https://www.czarodzieje.org/t22263-loki
https://www.czarodzieje.org/t22262-caroline-o-l-dear
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyNie 20 Sie - 10:07;

Chciała, żeby inhalacje działały szybciej, ale podobno kuracja mogła wydłużyć się nawet do miesiąca, jeśli dobrze zapamiętała to, co powiedziała jej jedna z kapłanek ze świątyni Westy.
Sięgnęła ręką do klatki piersiowej, czując, jak unosi się gwałtownie w rytmie bólu. Raz czy dwa skrzywiła się z cierpienia, ale tak to praktycznie nic po niej nie było widać. Za często sięgała dłonią w stronę serca, gdyby miała z osiemdziesiąt lat, ktoś mógłby pomyśleć, że ma stan przedzawałowy. Brakowało jej tylko tego, żeby zaczepiali ją inni i pytali, czy potrzebuje pomocy, a już się zdarzyło to nie raz, kiedy mogła w końcu wyjść na przechadzkę.
- O, Sikorsky jednak żyjesz.- Przywitała się z nim na wstępie fakt, że to ją szukał smok po cmentarzu, a Yuri odpłynął sobie w siną dal bezpiecznie z krwawym, nie dodawało tym słowom realizmu.
- Również wypiłeś fiolkę z Pulmonis Malum? Masz gust do chujowych eliksirów. - Zauważyła to, kiedy sam właśnie wyjął chusteczkę, kaszląc jak stary gruźlik.

@Yuri Sikorsky
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 133
  Liczba postów : 473
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyPon 21 Sie - 8:35;

Uśmiechnąłem się słysząc słowa dziewczyny. W zasadzie spodziewałem się takiego tonu wypowiedzi.
-Miła jak zawsze. Nie powiem komu zaufałem z tym wyborem - powiedziałem z ironią jednak walcząc z tym żeby przy okazji nie wybuchnąć śmiechem.
Otaksowałem dziewczynę spojrzeniem z góry do dołu. Resztki zaschniętej krwi w kąciku ust, lekko przygarbiona postawa wskazująca na ból w klatce piersiowej, nogi, które wydawały się, że ledwo ją trzymają. Powróciłem wzrokiem do jej oczu.
-Ja żyję ale ty wyglądasz jakbyś miała zaraz zejść z tego świata. Byłaś może u westalek? Ich kuracja przy pomocy inhalacji jest w stanie zdziałać cuda. Kiedy tam trafiłem niemal wypluwałem sobie płuca a teraz proszę - lekki kaszel od czasu do czasu.

@Caroline O. L. Dear
Powrót do góry Go down


Caroline O. L. Dear
Caroline O. L. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 18
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1.73 m
C. szczególne : szkocki akcent, uboga mimika twarzy, brak gestykulacji
Galeony : 42
  Liczba postów : 162
https://www.czarodzieje.org/t22261-caroline-o-l-dear
https://www.czarodzieje.org/t22263-loki
https://www.czarodzieje.org/t22262-caroline-o-l-dear
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptyWto 22 Sie - 21:34;

I tu ją miał. Jako Dear nadal w brodę sobie pluła, że wybrała taką chujową fiolkę, wypijając bez mrugnięcia oka. Co prawda nie żeby kochała swoją tradycję rodzinną i brylowała na zajęciach z eliksirów, ledwo miała Zadowalający, dlatego rodzice kazali wziąć jej udział w warsztatach alchemicznych na wakacjach. Nie chcieli z niej na siłę zrobić sprzedawczynie w jednym ze swoich sklepów, prędzej właściciela; sami jednak wiedzieli, że jest to alternatywą, jeśli aurorska kariera Caroline nie wypali, a mogło istnieć takie prawdopodobieństwo, patrząc ostatnio na jej wybryk z Wizengamotem.
- A Ty co lunaballa, że za tłumem podążasz? - Odgryzła się, sięgając do kącika ust, zlizując resztki krwi.
- Mhmm... Wymruczała potakująco, podchodząc bliżej studni, chciała zaczerpnąć wody i się napić. Nie miała dobrych wspomnień związanych ze studniami w Venetii, ale może ta będzie inna. - Może potrzebuje więcej czasu.- Zaczerpnęła chochlą przezroczystej cieczy, upijając łyk smacznej i orzeźwiającej wody.
- Co je tak reklamujesz, wpadła Ci jakaś kapłanka ze świątyni w oko? - Zapytała, mrużąc oczy, przyglądając się Yuriemu. W sumie gówno ją to obchodziło, ale lubiła rzucać pytaniami, które na twarzy rozmówcy wywoływały przeróżne, krępujące odczucia lub zaskoczenie — jeden chuj.

@Yuri Sikorsky
Powrót do góry Go down


Yuri Sikorsky
Yuri Sikorsky

Przyjezdny
Wiek : 34
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 178
C. szczególne : Liczne tatuaże, lewa noga pokryta bliznami po walce z mantykorą
Galeony : 133
  Liczba postów : 473
https://www.czarodzieje.org/t22182-yuri-sikorsky
https://www.czarodzieje.org/t22190-poczta-yuriego
https://www.czarodzieje.org/t22183-yuri-sikorsky#729667
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 23 Sie - 8:05;

Byłem przygotowany na różne pytania ale na pewno nie na takie czy podobała mi się jakaś kapłanka ze świątyni. Dlatego też postanowiłem sobie z niej troszkę zażartować. Sprawę ułatwiał mi fakt, że raczej nie spodziewała się tego z mojej strony. Musiałem jednak uważać na słowa. Jedno niewłaściwe i jeśli Cassie usłyszałaby je wyrwane z kontekstu to miałbym zdrowo przesrane. I to o wiele gorzej niż gdyby gonił mnie ten legendarny smok, który jak podejrzewałem był tylko straszakiem, by nikt nie wybierał się na wyspę i nie przywlókł stamtąd żadnej choroby.
-A co gdybym powiedział, że bardziej podobają mi się charakterne brunetki, z którymi przeżyłem niebezpieczne przygody? - zniżyłem nieco głos i patrzyłem intensywnie w twarz Dear.

@Caroline O. L. Dear
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3254
  Liczba postów : 1700
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 23 Sie - 12:50;

Kota oczywiście nie ma

Nicholas wziął sobie do serca rady Harmony w temacie rysowania, bo nawet jeśli akurat szkic nie był jej mocną stroną, z pewnością posiadała wyczucie estetyczne, które on musiał w sobie dopiero wypracować. Ćwiczył dzielnie tak dużo, na ile tylko pozwalał mu czas, a że był na wakacjach, miał go jeszcze trochę w zapasie. Miał też ze sobą ciągle wypożyczony album od Remci. A że miał ochotę pracować pod gołym niebem, a nie w kawiarni tak jak wcześniej, udał się w inne miejsce z, a jakże, kocim motywem.
Nie wyczarowywał koca, usiadł po prostu na trawie z wyczarowanym pucharem, do którego zaczerpnął wody ze studni, by nie wstawać co chwilę. Wyciągnął plik kartek przyczepionych do sztywnej podkładki, a potem zaczął intensywnie szkicować to, co widział, czyli kocią studnię. Czuł przyjemnie grzejące słońce i jeszcze przyjemniejszy wiatr rozwiewający jego włosy. Brakowało mu jedynie znajomego kołysania fal, ale trudno było się go spodziewać na stałym lądzie.

Powrót do góry Go down
Online


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 23 Sie - 13:47;

Ni ma kota
Maska: Sąd ostateczny

Każdy dzień był dniem przygody, przynajmniej kiedy było się Seaverem, a już szczególnie, gdy przed S znajdowało się Harmony. Dziewczyna po prostu nie mogła usiedzieć spokojnie na dupie i wszędzie jej było pełno. Jak nie odkrywanie, to szukanie duchów kotów. Jak nie to z kolei, do poznawanie historii i architektury. Tak jak teraz.
Szła z książką ojca o Venetii w ręku i odkrywała to wspaniałe miasto dokładnie jego krokami, czytając jego opinie i formułując swoje własne. No i robiąc zdjęcia. Masę zdjęć i notatek w swoim Dzienniku Przygód, uzupełniając go o kolejne historie z podróży.
Teraz przechodziła przez park, w którym godnym uwagi była studzienka, z którą to wiązało się parę legend. Zamiast nich znalazła za to...
- Nico? - zdziwiła się, widząc mężczyznę tutaj, a zaraz się uśmiechnęła. - Cześć! Co tu robisz?



Ostatnio zmieniony przez Harmony Seaver dnia Sro 23 Sie - 14:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3254
  Liczba postów : 1700
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 23 Sie - 14:17;

Nicholas spojrzał w góre, a jego oczy rozszerzyły się ze zdumienia. Jak ona to robiła, że była zawsze i wszędzie? Było w tym coś niepokojącego i zachwycającego zarazem. I coś takiego... Nicholas nie wiedział jak to określić, ale bylo w tym coś na wskroś seaverowego.
- Wszędzie cię pełno, Psidwaku - stwierdził fakt, choć po jego głosie nie było słychać, czy jest bardzej zadowolony z tego powodu, czy może niekoniecznie. - Rysuję w plenerze i myślę nad paroma kwestiami. Trudnymi kwestiami, ale rysowanie pomaga się odprężyć.
Odprężyć czy właściwie odepchnąć problemy na bok? Nicholas miał dziwne przeczucie, że bardziej chodziło o to drugie. Ale Rems była tak pozytywna, że nie zamierzał jej w tym obarczać. Zamiast tego spojrzał na książkę w jej ręce.
- Co ciekawego czytasz?
Rozmawiał, ale jego ręce cały czas pracowały, rzemieślniczo nanosząc linie, cienie, wzory. Wreszcie studnia wyglądała całkiem przyzwoicie i Nicholas przyjrzał jej się z zaskoczeniem pełnym uznania dla samego siebie.
- Chyba zaczyna mi to jakoś wychodzić. Co o tym sądzisz?
Powrót do góry Go down
Online


Harmony Seaver
Harmony Seaver

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 18
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 156 cm
C. szczególne : Wiecznie obecny, promienny uśmiech (SeaverSmile™). Często chodzi z łyżwami przewieszonymi przez ramię. Bransoletka z charmsami. Tatuaż na lewym przedramieniu - fiolka zamknięta zwojem, z którego wypływa syrenka, otoczona falami. Blizna w kształcie kluczy nad sercem.
Galeony : 1986
  Liczba postów : 2478
https://www.czarodzieje.org/t21971-harmony-seaver
https://www.czarodzieje.org/t21984-poczta-harmony-seaver#719486
https://www.czarodzieje.org/t21972-harmony-seaver#719257
https://www.czarodzieje.org/t22000-harmony-seaver
Kocia studnia QzgSDG8




Gracz




Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia EmptySro 23 Sie - 14:51;

Oczywiście, że wszędzie było jej pełno, wszak była Seaverem z krwi i kości! Przygodę potrafiła zwęszyć szybciej niż kłopoty ją, a to była naprawdę niełatwa do pokonania poprzeczka.
- Jak mogłoby mnie nie być?! – ucieszyła się, bo chociaż nie mogła stwierdzić, czy mówił to w dobrej wierze, to dla niej zawsze był to komplement. Oznaczało to, że żyła.
Ważnymi kwestiami? Chciała zapytać o tak wiele, dopytać i zrozumieć go lepiej, ale wiedziała, że to nie była granica do przekroczenia przez nią. Za to na pytanie o książce odpowiedziała wręcz natychmiastowym podskoczeniem, jakby wciąż była małą dziewczynką ze wspomnienia, które dzielili i natychmiastowym podbiegnięciem do niego.
- Książka mojego taty! – powiedziała z taką radością i dumą, że nie dało się tego pomylić z niczym innym. – Laurence Seaver – pokazała imię na okładce. – Jest najwspanialszym podróżnikiem! Pisze wiele książek o magicznych miejscach, społecznościach i zakamarkach! Taki bardziej na widoku jak Venetia i ukrytych! Zjeżdża cały świat wzdłuż i wszerz! I nigdy mu się to nie nudzi! – opowiadała o nim z największą pasją i zachwytem.
By zaraz z podobnym zaangażowaniem spojrzeć na jego rysunek.
- Jak można tak szybko ćwiczyć rękę? Pytam bezwstydnie dla siebie – wyszczerzyła się do niego wesoło. – Ale serio! Wygląda świetnie! Dużo ćwiczysz? – dosiadła się i sama zaczęła uzupełniać pozostawione na szkice i zdjęcia miejsca w dzienniku. Nie, ona nie umiała rysować, ale i tak szkicowała to co widziała, wyrażało to wiele emocji z momentu, w którym dane rzeczy widziała.

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Kocia studnia QzgSDG8








Kocia studnia Empty


PisanieKocia studnia Empty Re: Kocia studnia  Kocia studnia Empty;

Powrót do góry Go down
 

Kocia studnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:Możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Kocia studnia JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Venetia
 :: 
Centrum
-
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu