Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wnęka pod mostem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 24 z 26 Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25, 26  Next
AutorWiadomość


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptySob Kwi 02 2011, 13:54;

First topic message reminder :



Aby się tutaj dostać trzeba zejść po bardzo stromych schodkach. W tym miejscu zazwyczaj uczniowie popalają albo przesiadują na starej przekrzywionej ławce. Miejsce to nie jest ani atrakcyjne ani bezpieczne - wystarczy nieuważny krok, a wpadniesz do wody, bowiem dociera tu brzeg szkolnego jeziora.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyPon Maj 11 2020, 09:34;

Jeszcze przed całym tym zaostrzeniem sparingu kącik jego ust drgnął, gdy usłyszał jej słowa. - A kto powiedział, że kieruję się zdrowym rozsądkiem? - zapytał całkowicie niewinnie, ale błysk w jego błękitnych ślepiach mógł wzbudzić niepokój. Czasami wyglądał jak człowiek, który nie ma nic do stracenia, a nie od dziś wiadomo, że tacy są najbardziej niebezpieczni - wszak co mogłoby ich zatrzymać? Może i te dwa zaklęcia należały do popisów, ale czy istniał powód, dla którego miałby ich nie użyć? Potrafił nimi władać, a więc wykorzystywał, aby w sposób skuteczny i interesujący pozbyć się fali wody, która jak nic mogłaby go zmyć z powierzchni tego miejsca pod mostem. Piekący ból z pociętej gdzieniegdzie twarzy był niezwykle orzeźwiający i wbrew wszystkiemu naładował go dodatkową energią. Głodem tak silnym, iż trudno było mu się mu oprzeć. Nie wiedział, że jego wargi poruszają się do inkantacji "Aquasudo", ale zbawieniem było to, że nie podniósł różdżki i nie ciskał tym skarbem w dziewczynę, choć wargi go mrowiły a język świerzbił. Ten ostrzejszy i przypadkowy sparing rozbudził go na tyle, że gdyby ktoś kto go dobrze zna popatrzył nań z boku zauważyłby, że dzieje się coś złego.
Dziewczyna uwolniła się z więzów i uchroniła przed lecącym wściekle w jej kierunku zaklęciem. Od razu wyszła naprzeciw, jakby i ona wpadła w ten rytm walki, który tak sobie ukochał. Widział na jej twarzy wściekłość, ale też determinację, jakby chciała mu raz po raz udowadniać, że jest godną przeciwniczką. A była, choć jego usta nie wypowiedziały tego na głos. Czy też trawiła ją fascynacja klątwami ofensywnymi? Jak daleko mogłaby się posunąć w ich szlifowaniu? Obiecał sobie, że nie będzie używać zaklęć defensywnych, a więc musiał uniknąć fizycznie lecącego w niego confundusa. Cofnął się zbyt gwałtownie i gdy tracił równowagę, zaklęcie trafiło go na wysokości bioder. W tej sekundzie, gdy opadał do wody zdołał wyrzucić w stronę tej wnęki jeszcze jedno zaklęcie - Incarcerous - które mu nie wyszło tak jak powinno, ale tym akurat nie mógł się przejmować. Gdy z głośnym pluskiem wpadł do wody z jego różdżki wystrzeliły liny, które docelowo miały oplątać się o cokolwiek, aby zaniechać przymusowego pływania. Coś złapał, ale nie wiedział co, bowiem dopadło go zimno i ciemna wilgoć, gdy ciężarem ciała zaczął opadać na dno. Był jednak naprawdę dobrym pływakiem, a więc wystarczyło zacisnąć mocno palce na różdżce, poruszyć sprawnie nogami i wolną ręką, aby ruszyć z powrotem nad taflę wody. Coś za sobą pociągnął i miał nadzieję, że jest to dziewczyna. Skoro pływać to wypada w towarzystwie. Jego zaklęcie szybko prysnęło, a więc nie miał już żadnego oparcia poza wodą. Nie szkodzi, nie wpadał w panikę. Lubił pływać. Szkoda tylko, że nie zdążył zdjąć ubrań.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Moderator




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyPon Maj 11 2020, 22:05;

Być może to również była dla niej ostroga. W końcu z Lou jak do tej pory ćwiczyła jedynie bardzo grzecznie, ale doskonale wiedziała, że życie nie składa się z głaskania po głowie i delikatnego muskania się zabawnymi zaklęciami. Przecież doskonale wiedziała, co działo się w Hogwarcie w czasie wielkiej wojny, pojedynku ze Śmierciożercami, przecież wiedziała, że to była walka na śmierć i życie, i dokładnie tego oczekiwała. Była całkiem przykładną uczennicą, nie od biedy nosiła odznakę prefekta, ale skoro rzucono jej wyzwanie, to sięgnęła po zaklęcia, które były już zdecydowanie groźniejsze, niż zwyczajne latające ptaszki, czy coś podobnego. Gard grał nieczysto i chwała Merlinowi, iż nie postanowił sięgać po zaklęcia zakazane, pokazywał jej jednak jasno, że jest gotów grać wszystkimi dostępnymi kartami, nie wahała się zatem i odpowiedziała mu tym samym, jednocześnie zdradzając, że i ona nie jest pieskiem salonowym, a zębów nie posiada jedynie po to, by je szczerzyć. Wiedziała, jak miotać zaklęciami, wiedziała, jak reagować błyskawicznie i tylko parła naprzód, by poznać ich więcej i opanować wszystkie, by po prostu być w stanie przenosić góry, nawet jeśli miałoby się okazać, że góry te zamierzają ją zabić. Trudno powiedzieć, czy byłaby w stanie użyć zaklęć zakazanych, ale nigdy nie znajdowała się w sytuacji zagrożenia życia, nie chciała zatem gdybać, bo właściwie była absolutnie pewna, iż wtedy posunęłaby się do czynów, o jakie by się nawet nie podejrzewała.
Uśmiechnęła się pod nosem, kiedy jej zaklęcie trafiło chłopaka, bo dokładnie tego oczekiwała, zdaje się jednak, że nie wpadła na to, że ten może jeszcze próbować się ratować, kiedy już znajdzie się w wodzie. Nie chciała zrobić mu krzywdy, ot, tylko lekka, niewielka kąpiel, tymczasem... zaczęło robić się niebezpiecznie. Nie wiedziała tak do końca, co wyrwało ją z miejsca i pociągnęło z siłą w stronę wody, co skwitowała jedynie wściekłym wrzaskiem, bo nie była już w stanie tego odbić. Histeria? Z miejsca. Gdy tylko trafiła na Finna, bo to chyba był on, chwyciła się go kurczowo. Powietrze uciekało z jej płuc, bo nawet nie była w stanie wstrzymać oddechu, a łzy mieszały się z wodą, która ją otaczała, obejmowała, zabijała... Zamiast próbować płynąć i się ratować, wpadała w histeryczny szał, miotając się i czując, że za chwilę to się źle dla niej skończy. Nic zatem dziwnego, że wbiła mu po prostu palce w ramię i nawet jeśli było tutaj płytko, nawet jeśli nie było tak tragicznie, to dla niej była to ciemność, mrok i głębokie cierpnie...
Powrót do góry Go down


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyWto Maj 12 2020, 08:31;

Wynurzył się na powierzchnię, aby uzupełnić zapas tlenu i zgarnąć mokre włosy z twarzy. Potrząsnął głową i przetarł dłonią całą twarz, a potem upewnił się, że ma różdżkę. Unosząc się wciąż w wodzie wcisnął swoją broń za pasek spodni i dobrze, że to zrobił, bowiem bez tego jak nic albo by ją złamał (a wówczas by naprawdę się wściekł) albo zgubił. Wydedukował, że musiało mu się coś pomylić i niczego za sobą nie pociągnął, wszak wcześniej wyczarowane liny były grube i to ich ciężar mógł mu źle podpowiedzieć co się działo dalej. Tak czy siak w pewnym momencie dziewczyna wpadła dosłownie centymetr przed jego twarzą. Zdążył się jedynie trochę odsunąć i zasłonić twarz przed pluskiem. Nie widział w tym niczego złego dopóki ta nie zaczęła się szamotać i w tym chaosie nie napotkała akurat jego. Został mianowany jej kotwicą, a jak wiadomo te zazwyczaj idą na dno. Nie miał zamiaru tonąć, pomysł samobójstwa dawno mu się znudził. Odruchowo złapał dziewczynę za łokieć, którym oberwał, a drugą ręką na wysokości bioder, bowiem przez jej szamotaninę zaczęli opadać w kierunku dna. Wczepiła się w niego i w sumie to był jedyny plus takiej sytuacji, bo jeśli nic go nie będzie tłuc to może w końcu się wynurzą. Bąbelki powietrza uciekały z jego ust i nosa, a więc nie mają zbyt wiele czasu. Z całą swoją siłą wcisnął palce w skórę dziewczyny, zadarł głowę w kierunku jasnej tafli wody i ruszył tam, wprawiając ciało w ruch pływania. Po chwili z ciężarem wynurzyli się na powierzchnię. Rozkaszlał się- Już! Już, nie szamocz się tak do cholery jasnej! - próbował przekrzyczeć jej histerię i jednocześnie utrzymać ich na powierzchni. Musiał podpłynąć tyłem do spadu, holując ją za sobą. - Niech mnie avada trzaśnie, dziewczyno! - nie miał nawet jak jej puścić, bo tak się wczepiała. Nie spotkał się jeszcze nigdy z taką histerią i aż coś go tknęło w trzewiach. Musieli wspiąć się po spadzie, nie był on długi ale stromy; z nią nie da rady, a nie miał teraz głowy do wyszukiwania zaklęć. - Ej, słuchaj mnie. - próbował do niej dotrzeć, więc lodowatą dłonią unieruchomił jej policzek i nakierował tak, aby popatrzyła na niego chociaż przez dwie sekundy. - Albo wejdziesz tam sama a ja będę cię asekurować albo cię przelewituję, ale wtedy musisz mi zaufać. Rozumiesz? - starał się mówić zwięźle, aby w całej tej panice to zrozumiała. Połową ciała opierał się o ten spad, a więc przynajmniej nie pójdą na dno. Nie wyczuwał gruntu i nie zamierzał sprawdzać jak daleko się on znajduje. Wolał się stąd zabrać zanim zainteresują jakiegoś druzgotka bądź cholera wie jakiego mieszkańca jeziora. - To jak? - czekał na jej decyzję, ale dalej trzymał ją jednym ramieniem i niech Merlin będzie mu świadkiem, jest jedyną dziewczyną na świecie która była w niego wczepiona tak długi czas. Przecież on nawet nie wie jak ona ma na imię.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Moderator




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyWto Maj 12 2020, 23:16;

Panika. Śmierć. Wspomnienia. Znowu miała ledwie kilka lat, znowu była podtapiana, znowu nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić, a umysł dyktował jej tylko i wyłącznie wściekłą walkę o przetrwanie. Na całe szczęście, gdy została szarpnięta w stronę jeziora, upuściła różdżkę, która teraz pewnie leżała gdzieś w trawie i spokojnie na nią czekała. O ile, rzecz jasna, kiedykolwiek do niej wróci. Nie miała ostatecznie pojęcia, czego, czy raczej kogo, się chwyciła, jej oszalały umysł w ogóle nie myślał w tych kategoriach, szukał jedynie czegoś, o co może się zaczepić, a gdy już na to trafił, wbił się w to całym ciałem, starając się przeżyć. Woda dostawała się jej do nosa, do ust, zalewała ją, a Victoria nie miała bladego pojęcia, co powinna zrobić. Jej ciało podpowiadało jej tylko i wyłącznie jedno - skrajną historię. Jakimś cudem był chyba fakt, iż Finn pływał dobrze, a ona chwyciła go tak, że nie utrudniała mu aż tak mocno wyciągnięcia ich nad powierzchnię wody i po chwili do jej płuc dostał się na nowo tlen.
Trzęsła się w sposób wręcz nieopisany. Siła, z jaką trzymała Puchona, była jej raczej nieznana i zapewne gdyby nie chęć przetrwania, gdyby nie pragnienie życia, nie byłaby nigdy w stanie nikogo tak mocno złapać. Była do niego przyczepiona niby pazurami i nic innego nie miało teraz znaczenia. Kaszel, woda wypływająca jej z ust, łzy, które po prostu toczyły się po policzkach, fakt, że szlochała i nie umiała tego powstrzymać. Trzymała się kurczowo chłopaka, nie rejestrując nawet, że ten stopniowo, krok po kroku, przesuwa się bliżej brzegu. Skoncentrowała się na nim, dopiero kiedy chwycił ją za policzek i zmusił do tego, by na niego popatrzyła. Zdawało się, że przez dłuższą chwilę musiała zastanawiać się, czego od niej chce i dopiero wtedy, dopiero po tym czasie, wszystko stało się jasne.
- N... Nie. Nie... wejdę - wydusiła w końcu, mając wrażenie, że serce zaraz jej wyskoczy z piersi. Nie była w stanie teraz wykonać żadnego ruchu, jej mięśnie były niby naprężone, stalowe druty, bała się w ogóle puścić Finna, by próbować jakoś wpełznąć na brzeg, bała się to wszystko przełamać, bo była właściwie całkowicie pewna, że wtedy z miejsca pójdzie na dno i nie będzie już dla niej ratunku. Na całe może szczęście nie była teraz w stanie myśleć, bo jeszcze wpadłaby na to, że w jeziorze mieszkają przecież druzgotki i inne wodne stworzenia, które mogłyby ich zaatakować. To było dla niej czymś tak odległym, czymś tak nierealnym, że w ogóle się na tym chwilowo nie skupiała. Skinęła jednak głową na znak, że rozumie i zacisnęła mocno szczęki, bo wiedziała, że będzie musiała go puścić, by był w stanie wywindować ją na brzeg. Nie liczyło się teraz nic innego, niż dostanie się na stały ląd.
Powrót do góry Go down


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptySro Maj 13 2020, 11:02;

Nie podejrzewałby tej wątłej dziewczyny o taką siłę, ale też było mu to na rękę, bo nie musiał wysilać się, aby ją utrzymać przy sobie. Doskonale zdawał sobie sprawę, że jeśli ją puści, a ona znów wybuchnie kolejnym atakiem histerii to nie ma zmiłuj, pójdzie na dno. Niezbyt wygodna sytuacja, ale nie był bierny i to było naprawdę ważne w jego moralności - nie stał bezczynnie (choć nie miał za bardzo wyboru, musiał ją stąd wyciągnąć). Nawiązał z nią kontakt wzrokowy i zrobiło mu się słabo widząc te załzawione i przekrwione oczy wypełnione okrutnym strachem. Jeszcze zanim odpowiedziała to zdążył zrozumieć, że go nie puści, a ta bliskość zaczynała mu już powoli doskwierać. Objął ramieniem jej talię i trochę nieporadnie sięgnął dłonią pod taflę wody, aby wymacać przy pasku różdżkę. Przeżył mały zawał serca, gdy przez chwilę nie mógł jej znaleźć, ale ostatecznie na nią trafił. Zmielił w ustach przekleństwo wypowiedziane w obcym języku i rzucił na siebie zaklęcie "Locomotor". Szarpnęło nim w górę i nic poza tym; najwyraźniej poszło coś nie tak. Na wszelki wypadek wzmógł nacisk na ciele krukonki i machnął różdżką, aby otrzepać ją z kropli wody. Obrócił ją między palcami i nakierował na siebie, a potem wycedził zaklęcie na głos "Locomotor" i tym razem poczuł, że objęło go całego - ale nie dziewczynę, więc niemal wbił palce w jej żebra, aby tylko nie spadła. - No to w górę. - uprzedził ją, gdy siła zaklęcia zaczęła wyciągać go z wody. Lało się z nich jak z odkręconego kranu, ubrania przykleiły się ciasno do ich ciał przez co byli ciężsi i czuł, że to zaklęcie - choć proste - nie będzie działać długo. Napiął mięśnie dłoni i ciągnął ich w górę, aby tylko wynurzyli się na wysokość krańca spadu. Nie był to zbyt widowiskowy lot w przestworzach. Serce zabiło mu szybciej, gdy poczuł, że zaraz upuści zaklęcie, a do lądowania pozostało pół metra. Różdżka w jego dłoni wibrowała i drżała od przeciążenia, wszak przenoszenie tak dużego ciężaru w niezbyt sprzyjających okolicznościach było sporym wysiłkiem. Szarpnął ręką z różdżką, zaklęcie gwałtownie przesunęło ich na chodnik obrośnięty mchem i w tym samym momencie na niego upadli - a konkretniej to Finn zarył bokiem ciała o ziemię, a Victoria tuż obok, choć miał nadzieję, że nie uderzyła głową (uff). Różdżka wypadła mu z ręki, gdy palce go rozbolały. ale najważniejsze, że są już poza wodą.
- Chyba transmutuję tu na przyszłość drabinkę. - powiedział na wydechu. Puścił dziewczynę i opadł na plecy, aby złapać oddech. Jego prawa dłoń drżała i chyba coś musiał sobie w niej naciągnąć, bo bolała. - Już okej? - odwrócił głowę w jej stronę i oparł przy tym policzek o zimny chodnik. - Łap oddechy. - chociaż tyle mógł zasugerować, bo szczerze powiedziawszy nie znał się na wspieraniu spanikowanych dziewczyn. Podniósł się do siadu i przy tym syknął, gdy wspomógł się prawą ręką. Rozmasował kciukiem jej wnętrze i niechętnie pomyślał o wizycie w skrzydle szpitalnym.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Moderator




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyCzw Maj 14 2020, 00:17;

Panika, przerażenie, to wszystko robiło swoje. Victoria nie umiała i nie chciała w tej chwili puścić Finna, nie umiała myśleć logicznie i powiedzieć sobie, że przecież wspięcie się na skarpę nie jest żadnym wielkim wysiłkiem, że na pewno jest w stanie to zrobić i co więcej, nic jej się nie stanie. Histeria, w jaką popadała, była dzika, jak u zwierzęcia, jakby wygrywał instynkt, a nie rozumność, na to jednak niewiele mogła poradzić. Starała się z tym walczyć, mówić sobie, że woda nie jest taka niebezpieczna, ale proszę, takie były jednak wyniki. Zakorzeniło się w niej przeświadczenie, że jeśli tylko się zanurzy, z miejsca utonie, teraz więc błagała tylko w myślach, by Puchon jej nie puścił, by starczyło mu sił albo żeby jakoś ich przetransportował na brzeg, sama nie wiedziała, co ma o tym myśleć. Zacisnęła zaraz powieki, bo czuła, że zaczyna atakować ją kolejna fala paniki, a ta była im teraz potrzebna jak dziura w płocie, więc starała się nie krzyczeć, nie szarpać, jedynie płakała cicho, właściwie nawet bezgłośnie, pozwalając, żeby łzy wypływały spod jej powiek. W uszach jej tak huczało od gorącej krwi, która krążyła uparcie po całym jej ciele, że trudno było sobie z nią tak naprawdę poradzić. Nie wiedziała tak do końca, kiedy opadli na ziemię, wiedziała tylko, że gdy było to możliwe, przylgnęła do niej, nie martwiąc się ani trochę brudem, chłodem, tym, że jej ubranie jest całe mokre i przylepia się do jej ciała, nie myślała już w ogóle o tym, że pewnie wygląda jak siedem nieszczęść i co kto sobie tylko życzy.
- Ponton - wycharczała na to i spojrzała na niego. Leżała dość blisko, obserwując jego reakcję, chociaż też nie do końca wszystko widziała, łzy wciąż jeszcze toczyły się z jej jasnych oczu. - Mój kuzyn prawie mnie utopił, kiedy byłam dzieckiem - powiedziała w końcu, nie zwracając na nic uwagi, po prostu czuła, że musi się z tego jakoś wytłumaczyć, uważała bowiem, że coś podobnego było z jej strony zachowaniem właściwie karygodnym i niegodnym. Kiedy tylko Finn się podniósł, prędko otarła oczy i sama również siadła, odgarniając drżącymi rękami włosy. Było jej zimno w koszuli, która oblepiła jej tors, wolała nawet nie pytać, co z resztą jej stroju. Zakaszlała, kiedy spróbowała wziąć kolejny głęboki oddech, ale było już o wiele lepiej, zdaje się, że nie opiła się jak szalona i większość już jakoś zniknęła... Dostrzegła swoją różdżkę, po którą zaczęła pełznąć na czworaka.
- Silverto - powiedziała rozedrganym głosem, gdy tylko udało jej się dosięgnąć magicznego kawałka patyka i skierowała go na Finna. Nie umiała tak po prostu mu podziękować, ale jej skołowany umysł podpowiadał, że teraz musi jakoś o niego zadbać. W prosty sposób, jaki przychodził jej do głowy, bo ta naprawdę nie była w stanie wymyślić nic innego. Ale byli mokrzy. Musieli się wysuszyć, pozbierać, jakoś ogarnąć. Widziała, że chłopaka coś boli, musiał się zdecydowanie nadwyrężyć, wiec zaczęła szukać w pamięci tego, czego potrzebowała. Och, Merlinie, jak to się nazywało? Uspokój się, jesteś na brzegu. Klapnęła na tyłek, przedstawiając sobą obraz nędzy i rozpaczy, ale skupianie się na zaklęciach dość mocno jej pomagało.
- Musculus dolet - powiedziała ostrożnie, bo zdaje się, że tak brzmiał ten czar leczniczy i spróbowała jakoś pomóc Puchonowi. Nie wiedziała, czy się uda, ale co miała zrobić? Siedzieć z założonymi rękami?

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyCzw Maj 14 2020, 09:39;

Jeśli już ktoś przy nim płakał to z jakiejś niepisanej przyczyny nie szukał u niego wsparcia. Czy te ramiona wyglądały jakby były przyzwyczajone do obejmowania cudzych? Nie było mu to obce, ale też nieczęste, jeśli nie ośmielić się określić tego mianem rzadkiej przypadłości. Bezimienna wciąż dziewczyna nie miała innego wyboru aniżeli się go kurczowo trzymać, choć już siedzieli obok siebie na zimnym chodniku to jeszcze czuł echo jej uścisku na klatce piersiowej. Z każdym nowym oddechem do jego mózgu docierało wycie komórek nerwowych przypominających, że coś go boli i to nie w jednym miejscu a w około siedmiu. Nie dość, że urządzili sobie całkiem intensywny sparing, to jeszcze musieli się ratować z wody, co jego organizm będzie mu przypominać przez najbliższą dobę. Potrząsnął głową i zgarnął mokre włosy do tyłu. Zdjął też buty a potem próbował odkleić od siebie sweter i odwiązać z szyi krawat. Nie pozostało nic innego jak zostawić na sobie tylko jedną warstwę ubrań, a resztę podsuszyć na słońcu albo zaklęciami. Zdejmując sweter otarł bawełną twarz, na której wciąż widniały te drobne acz piekące ranki po roztrzaskaniu zamrożonej ściany wody. Z perspektywy czasu wiedział, że było to niemądre z jego strony. Niepotrzebnie ryzykował wszak odłamki mogły wpaść do oka albo w inne newralgiczne miejsce. Podniósł wzrok na dziewczynę, gdy do jego uszu doszedł jej charczący głos. Słowo "ponton" nie mówiło mu nic, ale udawał, że wie o co chodzi. - Kiepski kuzyn ci się trafił. - skomentował gorzko i próbował zdjąć z nadgarstka zegarek. Pasek od niego był jednak śliski, a palce a prawa dłoń go bolała przy zginaniu palców, więc miał z tym problem. Zaklęcie buchnęło go w ramię. - Zacznij suszyć siebie, przecież musielibyśmy inkantować to godzinę żeby wyschnąć. - niestety nie znał lepszej wersji suszenia ubrań, ale istotnie tak przemoczeni musieli poświęcić sporo czasu na wzajemne suszenie. Bardzo głośno westchnął, a była tym duża nuta rezygnacji. - Jeszcze ci się nie znudziło ciskać we mnie zaklęciami? - zapytał, choć nie było w tym pretensji. Jej zaklęcie wsiąknęło w jego prawą dłoń i ją znieczuliło za co byłby wdzięczny. Sprawdził jak ręka działa, ale nawet po zgięciu palców czuł w niej sztywność. Skinął dziewczynie głową z niejaką wdzięcznością i ostrożnie majstrował przy zegarku. - Może zajmij się naszymi swetrami i zawieś je w powietrzu.- zasugerował i brodą wskazał zmiętoszony i mokry sweter leżący na mchu. Zamierzał i tak później go wysuszyć, aby potem się w niego przebrać i tym samym móc wysuszyć koszulę, której nie planował zdejmować będąc w towarzystwie piętnastolatki. Zakaszlał i poddał się z zegarkiem. Zawiesił wzrok na piegowatej twarzy i przez chwilę bacznie się jej przyglądał. Śledził trasę jej łez na policzkach i drżące usta, a też tłumaczył sobie, że to nie w jego roli leży pocieszanie jej. Nie wiedział jak, nie powinien, nie jest do tego odpowiednią osobą.
- Na przyszłość...jeśli najdzie cię ochota na ciskanie klątwami to daj mi cynk. Mam świetną miejscówkę, jest tylko moja i zabezpieczona milionami zaklęć. - a więc zamierzał ją wpuścić do przedsionka jego świata. Poruszył palcami i po chwili wyciągnął rękę w kierunku dziewczyny. - Jestem Finn. - chciał uścisnąć jej dłoń (lekko zważywszy na sztywność mięśni ręki), a na jego ustach pojawił się półuśmiech gdy pomyślał, że najlepiej przedstawiać się na początku spotkania, a nie niemalże przy jego końcu.
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Moderator




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyPią Maj 15 2020, 21:38;

Mogłaby na pewno się w niego wczepić i tak trwać, ale czy to aby na pewno było mądre? Nie sądziła, w końcu oboje byli przemoczeni, chłopak dodatkowo niewątpliwie zmęczony, w końcu to, co zrobił, było raczej dość szalone, ale zdołał ją jakoś wyciągnąć na brzeg. Nie patrzyła na niego, jak na kogoś, kto nie umiałby przytulić, czy pocieszyć drugiego człowieka, aczkolwiek widziała w nim ten błysk agresji, widziała w nim również nieskrywaną siłę, jakiej używał, gdy czarował. Nie był klasycznie dobrym człowiekiem, tego była jakoś pewna, aczkolwiek nie umiała tego ubrać w słowa. Nie był nazbyt miły, prowokował ją, a jednak nie zostawił jej na dnie udając, że nie ma pojęcia, że coś się z nią stało. A mógł to zrobić, była tego pewna, w końcu panikująca osoba jest raczej kulą u nogi, która ciągnie na dno, a nie kimś, kto jest w stanie pomóc, kto jest w stanie wybawić z tragedii, wesprzeć i popchnąć ku górze. Dlatego też można tak powiedzieć, w tej chwili miała dla Puchona stosunek całkowicie ambiwalentny i nie bardzo chciała płakać w jego ramię, w końcu nie byli tak blisko, a poza tym Victoria należała do tych silnych oraz zdecydowanie niezależnych kobiet, które nie przepadały za takimi oto popisami. Umiała radzić sobie sama, chociaż musiała przyznać, że była w stanie spoglądać na chłopaka z pewną dozą uznania. Czarował naprawdę nieźle, a na dokładkę jednak posiadał ludzkie odruchy, kto nie patrzyłby na swojego wybawiciela nieco łagodniej?
- Na tyle niemrawy, że nie umiał mnie nawet utopić - rzuciła na to gorzko, a jednocześnie zabrzmiało to bardzo wyzywająco, jakby chciała pokazać, że wcale się gnojka nie boi. Prawda była taka, że miała z nim mocno na pieńku i wolała się do niego nie zbliżać, żeby przypadkiem nie skończyć tragicznie, co było całkiem prawdopodobne w jego obecności, a przynajmniej tak właśnie uważała. Na uwagi o rzucaniu zaklęć nie zareagowała, bo nie bardzo wiedziała jak, dopiero potem pokiwała lekko głową, starając się faktycznie zająć ich swetrami, chociaż trzeba przyznać, że teraz, kiedy już emocje zaczynały opadać, robiło jej się po prostu zimno, chciała odpocząć, a nie bawić się w dalsze czary, ale musiała robić dobrą minę, do złej gry. Nie zamierzała uchodzić za jakąś słabiznę, która sobie z niczym nie radzi, nic z tych rzeczy! Nic zatem dziwnego, że użyła różdżki i dopierodopiero kiedy chłopak znowu się odezwał, spojrzała na niego.
- Zawsze. Zawsze mam chęć ćwiczyć zaklęcia - powiedziała na to i uśmiechnęła się lekko, kiedy podawała mu dłoń. - Victoria - odparła, uznając to za niesamowicie idiotyczne, że najpierw rzucili się na siebie, jak wściekłe psy, potem o mało nie utonęli i dopiero na samym końcu przedstawili się sobie jak należy. Tego na pewno się nie spodziewała, ale na Merlina, cóż to była za przygoda. Na dokładkę ta propozycja z ćwiczeniem zaklęć... To było dokładnie to, czego Krukonka chciała. Nudziła się, kiedy nie poznawała czegoś nowego, kiedy nie mogła zdobywać wiedzy.
Powrót do góry Go down


Finn Gard
Finn Gard

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 177
C. szczególne : Podkrążone oczy, nerwowość i spięcie widoczne w każdym ruchu i grymasie, trochę nieprzytomny wzrok.
Galeony : 689
  Liczba postów : 1829
https://www.czarodzieje.org/t16780-finan-gard-konczy-sie-tworzyc#466593
https://www.czarodzieje.org/t16790-listy-do-finnu#466907
https://www.czarodzieje.org/t16783-finan-gard#466737
https://www.czarodzieje.org/t18293-finan-gard-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptySob Maj 16 2020, 12:11;

Spoglądał przez chwilę na jej piegowatą twarz jakby próbował doszukać się w niej chociażby najmniejszego pragnienia zemsty na "kuzynie". Ciężko było cokolwiek znaleźć skoro ledwie ją poznał i tak na dobrą sprawę byli sobie całkowicie obcy. Okoliczności zawarcia znajomości nie należały do zwyczajnych bądź nudnych, a więc istniała pewność, że ich wypowiedziane imiona nie wylecą z głowy ot tak. - Jak się domyślam zapłacił za tę próbę morderstwa. - a w tym zdaniu kryło się zapytanie oraz potrzeba wyciągnięcia z niej informacji czy podjęła się próby zemsty na człowieku, który powinien ją wspierać a nie topić. Zaraz poczuł się źle z tą myślą wszak miał kuzynkę, a przestał z nią rozmawiać po tym jak go obraziła i próbowała mu wmówić, że sama jest potworem, co było śmieszne i tego nawet nie ukrywał. Nie należał do wzorowych kuzynów, ale też nie zamierzał naprawiać relacji z Gabrielle dopóki ta sama nie zmądrzeje. Nie sądził, aby kiedykolwiek potrafiła pojąć zmiany jakie zaszły w "bliskiej" jej osobie, a przecież tak na dobrą sprawę wcale go nie znała.
- A więc dogadamy się... Victoria. - i o dziwo znaleźli ze sobą coś wspólnego, co mogło być całkiem solidnym fundamentem na potencjalne pogłębienie relacji. Zaimponowała mu swoją zaciekłością i zachowaniem po ustąpieniu ataki paniki - przestała płakać, nie wczepiała się w niego jak w deskę i nie biadoliła, a zaczęła od razu działać. Musiało kosztować ją to sporo sił, a to prosta droga do wywnioskowania, że dziewczyna ma silną wolę. Takimi osobami lubił się otaczać, a więc był przekonany, że jeszcze nadejdzie ten czas kiedy wyciągną przeciwko sobie różdżki. Przetarł twarz z wody i zmęczenia, a potem ze stęknięciem podniósł się do pionu.
- Znajdź mnie na wizzbooku. - zasugerował prostszą formę kontaktu i przede wszystkim niewymagającą kontaktu ze zwierzętami. - To był dobry sparing, masz mocną rękę. - jakby na potwierdzenie tych słów sięgnął dłonią do swojego barku (wcześniej zamrożonego i poturbowanego skurczami) i go rozmasował. Pochwycił lewitujący wilgotny sweter, buty związał sznurówkami i przerzucił sobie przez ramię, a potem skinął dziewczynie głową i bez zbędnej wylewności pożegnał się krótkim "do zobaczenia". Postanowił zrobić sobie spacer przez błonia, aby słońce szybciej wysuszyło jego ubrania. Nie uważał, aby miał odprowadzać Victorię do wieży Ravenclawu, bowiem skoro rzucała zaklęcia to znaczy, że sobie poradzi z pozbieraniem się do kupy. Poza tym hej, skończył obolały! Musiał znaleźć... Alise, aby mu wyleczyła twarz i naprawiła rękę, a potem jeszcze przy okazji bark. Przecież nie pójdzie do skrzydła szpitalnego jak na dorosłego i odpowiedzialnego człowieka przystało.

| zt
Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Moderator




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptySob Maj 16 2020, 12:59;

Zemsta? Smakowała najlepiej na zimno. Nie była jednak jedną z tych osób, które odpłacają pięknym za nadobne, a przynajmniej tak chciała o sobie myśleć, bo zdawała sobie sprawę z tego, że gdyby tylko miała taką możliwość, zapewne jej kuzyn dowiedziałby się, czym dokładnie jest popieszczenie zaklęciami. Wtedy była jednak za mała, żeby zareagować, była tylko dzieckiem i jak to dziecko mogła okazywać mu swoją niechęć, która przetrwała do dnia dzisiejszego. Nie sądziła nawet, by kiedykolwiek miało się to jeszcze zmienić, bo chłopak nie robił się mądrzejszy, przynajmniej tak uważała, nic zatem dziwnego, że stroniła od niego, jak tylko się dało.
- Myślę, że spotkała go zasłużona kara - powiedziała lodowato, bo wspominanie tych wydarzeń i tego głupca, zawsze wiele ją kosztowało. Trudno było jednak powiedzieć, co czuje i czy czuje cokolwiek, bo nie była jedna z tych osób, które wywlekały wszystkie emocje na wierzch. Histeria odchodziła w niepamięć, zastąpiona logicznym postępowaniem, które miało zapewnić jej siłę i spokój, jak również spowodować, że prędko doprowadzi się do porządku. Furia? Nie, nie było jej, wcześniej rozgrzane emocje zdołały już nieco ostygnąć, więc Finn z całą pewnością nie mógł wyczytać nic z jej twarzy. Z głosu? Być może.
- Znajdę... Finn - powiedziała na to i skinęła mu jeszcze głową. Nie zamierzała biec za nim, czy robić czegoś podobnego, musiała doprowadzić się do porządku, a przede wszystkim musiała raz i porządnie pozwolić sobie na to, żeby cały stres z niej zszedł. To, jak łatwo się domyślić, musiało jej chwilę zająć. Kiedy zaś już się pozbierała, zabrała swój sweter, upewniła się, że ma przy sobie różdżkę i skierowała się do dormitorium, by znaleźć suche ubranie i móc po prostu iść się umyć, by pozbyć się z siebie zapachu wody z jeziora, by móc usunąć na bok wspomnienie przerażenia, jakie pędziło dzikim galopem przez jej ciało oraz umysł. Teraz było już w porządku, a ona zdawała się być równie pewna swego, jak zawsze, chociaż gdzieś w głowie jeszcze wyły jej syreny alarmowe, którym kazała natychmiast umilknąć. Nie potrzebowała ich, nic zatem dziwnego, że odesłała je w niebyt i po prostu skupiła się na tym, jaki jeszcze ma przed sobą cel.

z.t

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Specjalny




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyWto Cze 02 2020, 23:39;

Ingerencja

Zapadał już zmierzch. Dzień był dość ciepły, bezdeszczowy i wyglądąło na to, że wieczór będzie naprawdę podobny. Można by nawet powiedzieć, że okolica była czarowna, chociaż nie ma sensu aż tak bardzo przesadzać. Ot, jeden z przyjemnych, wiosennych dni, które wkrótce przejdą pewnie w cieplejsze lato. Co tutaj dokładnie robiłaś? Wiesz tylko ty. Okolica nie była w końcu zbyt przyjemna, ale biorąc pod uwagę to, ile mogłaś znaleźć w tym miejscu śladów bytności innych uczniów, raczej dośc mocno uczęszczana. Było tutaj na pewno chłodniej niż na moście powyżej, ale to właściwie w niczym nie przeszkadzało, w końcu nie mieliśmy teraz środka zimy. Kiedy się rozglądasz, dostrzegasz nagle coś na kształt niezbyt wielkiej skrzynki wciśniętej w załom przy schodach. Kuferek? Zbyt chyba prosta na coś takiego, ale tkwi tam z jakiegoś powodu, w końcu kto zostawiałby tutaj takie rzeczy? Co w niej może być? I czemu jest tak ukryta? Może są w niej jakieś skarby? Co chcesz z nią zrobić?

@Vittoria Sorrento

Pytania i uwagi:
Proszę kierować na PW albo gg do @Christopher O'Connor

______________________

Wnęka pod mostem - Page 24 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptySro Cze 03 2020, 00:09;

Vittoria zdecydowanie potrzebowała pomyśleć. Gdzie to zrobić jak nie w miejscu, do którego niemal nikt się nie zapuszcza? Nawet ktoś tak kochający ludzi potrzebował czasem trochę samotności. Pokój Wspólny pełen, wszystkie salki związane z relaksem - pełne. Nawet w domu siedział w tej chwili Angelus, to też i tam nie mogła zaznać upragnionej samotności. Dlatego pojawiła się właśnie tutaj.
Stanęła przymykając oczy i oddychając głęboko, chowając na chwilę ręce do tylnych kieszeni krótkich spodenek. Zapach wody, roślinności wodnej i mokrych schodów to nie było coś najprzyjemniejszego na świecie, ale tu przynajmniej nikt się nie zapuszczał... Prawie nikt zważywszy na to, że gdy otworzyła oczy zauważyła, że na ziemi leży jakaś skrzynka. Zamrugała zaskoczona widząc przedmiot i ostrożnie, żeby się nie pośliznąć (co z jej umiejętnościami było bardzo prawdopodobne) podeszła do tego czegoś. Mówi się, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Nie powinno się ruszać nie swoich rzeczy, a tym bardziej ich przeglądać. Zdecydowanie się nie powinno. Mimo to spróbowała wyjąć kuferek, a jeśli się to udało - bezmyślnie go otworzyła.

@Christopher O'Connor
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Specjalny




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptySro Cze 03 2020, 23:44;

Skrzynka nie była taka łatwa do wyjęcia, wyglądało na to, że została zaklinowana w miejscu, w którym się znajdowała, więc miałaś problemy z tym, żeby ją wydobyć. Otwieranie w tym wypadku nie było jeszcze możliwe, ale w końcu to się zmieni, tego wszyscy zebrani mogli być pewni. Nie zostałaś porażona żadnym zaklęciem, niespodzianka! W końcu znajdowałaś się w Hogwarcie, a tutaj każdy mógł coś zakląć, mógł coś zabezpieczyć, mógł spowodować, że w tej właśnie chwili zjeżdżałabyś do jeziora... Niektórzy pewnie powiedzieliby, że to wyglądało niebezpiecznie, ale skoro zdecydowałaś się sprawdzić, co znajduje się w skrzynce, nie bardzo był od tego jakiś odwrót. Wydawało ci się, kiedy się z nią mocowałaś, że coś w jej wnętrzu się znajduje, porusza, może turla? Nie byłaś pewna.
Co robisz dalej? Możesz spróbować szarpać się ze skrzynką i ją wydobyć z miejsca, co będzie wiązało się z jej naruszeniem. Możesz też spróbować wykorzystać czary. Albo znaleźć jeszcze inny sposób na to, by przekonać się, co znajduje się w tym pojemniku. Bo to, że nie był pusty, stało się wręcz oczywiste. Porzucony tutaj na pastwę losu zdawał się zdecydowanie kusić każdego, kto tylko by się tutaj zapuścił. Zdecydowanie zbyt duży, by trzymać w nim paczkę papierosów...

@Vittoria Sorrento

______________________

Wnęka pod mostem - Page 24 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyCzw Cze 04 2020, 11:18;

Po dłuższej chwili szarpania się ze skrzyneczką uświadomiła sobie, że ta nie mogła zostać tak po prostu zgubiona w tym miejscu - zaklinowała się tak bardzo, jakby ktoś specjalnie ją tutaj zostawił będąc pewnym, że tak też pozostanie. To jednakże wzbudziło w Tori jeszcze większą ciekawość. Nawet nie pomyślała o tym, że mogłoby to być w jakikolwiek sposób niebezpieczne. O żadnych klątwach, zaklęciach. Vitt zawsze myślała w pierwszej chwili po mugolsku, często z tego powodu potem mając z tego powodu różne kłopoty. Gdy jednak zauważyła, że w środku coś jest (choć nie miała zielonego pojęcia co) tak byłą jeszcze bardziej zdeterminowana, by to coś wydostać.
Skoro szarpanie nic nie dawało, w końcu do jej głowy dotarł pomysł użycia różdżki. Wyjęła ją więc z buta i wycelowała w kuferek zastanawiając się. Może spróbować otworzyć ją za pomocą Alohomora i sięgnąć do środka, może uda się bez konieczności wyciągania skrzyneczki. Ewentualnie może Accio? Będzie silniejsze niż jej ręce? Krótka analiza sytuacji, niewielki krok do tyłu i...
- Accio dziwny zablokowany kuferek

@Christopher O'Connor
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Specjalny




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyCzw Cze 04 2020, 23:28;

Skrzynka cicho skrzypiała, kiedy próbowała ją wydostać, ale wszystko wskazywało na to, że nie ma zamiaru opuszczać miejsca, w którym się znajdowała, tak po prostu Została tutaj wyraźnie po coś schowana, tego nie dało się ukryć, w końcu kto porzucałby tutaj takie coś? Była zbyt dobrze schowana, by zakładać, że nic w niej nie ma. Skoro zaś nie poruszała się ani trochę, może ktoś przykleił ją do podłoża? To jednak nie miało teraz najmniejszego znaczenia, bo sięgnęłaś po różdżkę i zadziała się magia. Kuferek drgnął, a w końcu wyleciał z miejsca, w którym się znajdował z cichym trzaskiem, by ostatecznie uderzyć cię dość mocno w brzuch. Na pewno nabawiłaś się siniaków, jeśli nie czegoś gorszego. Okazało się również, że jedna ze ścianek skrzynki wyglądała na obluzowaną. Przy tym wszystkim usłyszałaś, że coś we wnętrzu faktycznie się porusza, może turla, jakby było kulką? Chociaż to chyba nie do końca był ten dźwięk. Jeśli złapałaś kuferek - okazało się, że jest dość ciężki. Jeśli ci się nie udało - kuferek opadł na twoją stopę i rozbił ci duży dwa palce, nie jesteś pewna, czy nie zostały złamane przez ciężkie okucie na spodzie, którego wcześniej nie widziałaś. Niezależnie od tego, co się dzieje, skrzynka jest przy tobie. Co robisz dalej?

Rzuć kością k6
* Parzysta - łapiesz kuferek
* Nieparzysta - spada ci na stopę

@Vittoria Sorrento

______________________

Wnęka pod mostem - Page 24 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyCzw Cze 04 2020, 23:38;

UDAŁO SIĘ! Ona. Użyła. Zaklęcia. I. Ono. ZADZIAŁAŁO! Zdecydowanie jest ostatnio coraz lepsza. Była tym na prawdę mocno zaskoczona. Na tyle zaskoczona, że gdy skrzynka poleciała w jej stronę ta ją złapała... I nie złapała. Nie dość, że kuferek walnął ją w brzuch, to jeszcze upadł jej na stopę.
- KURWA MAĆ - Usiadła na stopniu czując, że to jednak nie był dobry pomysł... Przez głupią ciekawość narobi sobie jak zwykle milion siniaków. Syknęła niezadowolona zerkając na swoją stopę, ale przez but to nie bardzo mogła ocenić co się stało. Zauważyła natomiast, że skrzynka ma obluzowaną ściankę. Ciekawość walczyła w niej z potrzebą powrotu do zamku i odwiedzenia skrzydła szpitalnego. I cóż... To jest Tori. Ciekawość zaś wygrała. Schyliła się po kuferek przymykając jedno oko z powodu bólu odczuwanego w okolicach brzucha i podniosłą to cholerstwo. Spróbowała to otworzyć. Mimo wszystko.

Kostka: 1

@Christopher O'Connor
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Specjalny




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptySob Cze 06 2020, 22:56;

Może to było ostrzeżenie? W końcu kuferek zdążył zrobić jej już całkiem sporą krzywdę, wyrządzić wiele szkód i generalnie wyglądało na to, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Tak czy inaczej - ciekawość to w istocie pierwszy stopień do piekła, skoro już było niebezpiecznie i nieprzyjemnie, co mogło się jeszcze wydarzyć? Na dokładkę zaczynało się już ściemniać, więc atmosfera była coraz mniej przyjemna. Skoro skrzynka była już nieco naruszona, skoro była w jej rękach... wystarczyło faktycznie lekko ją poruszyć i otwarła się. W pierwszej chwili nic się nie wydarzyło. No, może nieco pociemniało, ale skoro faktycznie zapadał zmrok, nie mogło być to niczym nadzwyczajnym, prawda? Potem jednak ciemność zdawała się robić coraz większa, gęstsza, zaczynała się rozrastać. Cóż tutaj dużo mówić? Uwolniłaś właśnie swój największy koszmar, najgorszą rzecz pod słońcem, która wypełzała leniwie ze skrzyni, otaczając cię coraz mocniej i pochłaniając, krok za krokiem, z wielką, ale to wielką lubością. Ciemność, ciemność, ciemność. Co robisz?

@Vittoria Sorrento

______________________

Wnęka pod mostem - Page 24 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyNie Cze 07 2020, 17:20;

Vittoria była ślepa na ostrzeżenia. Dlatego zawsze była w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze... I przy okazji robiła niewłaściwe i bezmyślne rzeczy. Dlatego też nawet nie pomyślała, że otwarcie kuferka wyrządzi jeszcze więcej złego. I to był jej największy błąd. Gdy zrobiło się trochę ciemniej, przeszły ją ciarki, ale nic poza tym... Dopóki zorientowała się, że to nie jest tylko schowanie się słońca za chmurką czy szybciej nadchodzący wieczór. Upuściła skrzynkę odsuwając się od niej, idąc tyłkiem w górę po schodkach - chwilowo adrenalina pozwoliła jej zignorować ból brzucha i stopy. Im jednak wokół niej robiło się ciemniej, tym dziewczyna bardziej traciła jakąkolwiek kontrolę nad swoim ciałem. Gdy schodki się skończyły nie była w stanie podnieść się i zwiać. Atak paniki niemal odebrał jej oddech, łzy momentalnie zaczęły cieknąć po policzkach. Siedziała sparaliżowana strachem, nie potrafiąc zrobić nic. Dziewczyna nawet nigdy nie dała rady pokonać bogina, a co dopiero coś, co teraz uwolniła i czego nie rozumiała. Gdy przestała zupełnie cokolwiek widzieć jedyne, co była w stanie zrobić, to krzyknąć.


/Info dla MG - u Tori to jest koniec. Albo ktoś ją musi z tego wyciągnąć, albo dziewczyna zemdleje/

@Christopher O'Connor
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyNie Cze 07 2020, 17:59;

Julius wyszedł poza mury zamku z myślą o spokojnym spacerze na świeżym powietrzu, po zielonych, szkolnych błoniach. O ile to poszło zgodnie z planem, to podczas powrotu usłyszał wrzask, jakby jakiś potwór o wysokim głosie darł się spod mostu, na który za chwilę miał wejść. Po chwili wahania, postanowił zejść obrośniętymi, śliskimi schodami na dół, by zobaczyć, co powoduje taki hałas. Powolny spacer zakończył się, gdy podszedł do osoby siedzącej na schodkach. Dotknął jej ramienia, by sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku. Ciemność, która spowijała ich, była niepokojąca, dlatego Niemiec wyjął różdżkę i spróbował rozproszyć ją używając Lumos.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Specjalny




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyNie Cze 07 2020, 22:08;

Można było powiedzieć, że dziewczyna miała więcej szczęścia niż rozumu. Gdyby w swojej panice zaczęła cofać się w przeciwną stronę, już wpadłaby do jeziora i na pewno ta przygoda nie zakończyłaby się dla niej zbyt dobrze. Było coraz ciemniej, bardziej ponuro i niebezpiecznie, wszystko więc wskazywało na to, że ta przygoda nie będzie dla Gryfonki nazbyt szczęścia. Na cóż te krzyki? Ciemności na pewno nie rozproszą, ciemności, która napierała na nią coraz mocniej, chciała ją całą pochwycić i pewnie by to zrobiła, gdyby nie nagłe pojawienie się drugiego czarodzieja. Mrok nieco ustąpił, ale pod mostem było już po prostu ciemno, więc dziewczyna w pierwszej chwili mogła się nie zorientować, co się dzieje. Za to Julius na pewno widział, co się dzieje. Zwłaszcza po tym, jak rzucił lumos, niezbyt mocne, w końcu tylko koniec jego różdżki nieznacznie się rozjarzył. To jednak wystarczyło, żeby zobaczył szczura. Dużego szczura, który wyglądał, jakby właśnie wychodził z wody i parł na niego. Był gigantyczny, paskudny, jego zęby były wielkie, ostre i zniszczone.
W tym czasie słońce zaszło już za horyzont, pod mostem zaczyna robić się naprawdę ciemno, chłodno i wilgotno. Nie znajdujecie się w zbyt miłym otoczeniu. Co robicie?

@Vittoria Sorrento @Julius Rauch

______________________

Wnęka pod mostem - Page 24 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyNie Cze 07 2020, 22:14;

Nie potrafiła się opanować. Nie potrafiła się ruszyć. Po krzyku wszystkie inne dźwięki zatrzymały się już w jej gardle. Jedynie łzy ciekły jej nieprzerwanie po policzkach. Płuca nadal nie chciały łapać powietrza. Nie wiem, co by się stało gdyby nie fakt, że ktoś się nagle pojawił. Gdy poczuła dłoń na ramieniu zadrżała z paniką odwracając głowę i zobaczyła JEGO! Kto jak kto, ale krukona to się zdecydowanie tu nie spodziewała.
- Julek - Wyjęczała z lekką chrypką patrząc na niego z realnym przerażeniem w oczach. Cała blada. Była zupełnie bezsilna tak długo, jak wokół niej było ciemno. Jedyne, co dała radę zrobić to położyć swoją dłoń na jego dłoni i delikatnie zaciskając palce w geście mówiącym krótkie "Pomocy". Dużego pożytku, to on z niej mieć nie będzie. Tym bardziej, że nie była pewna, czy da radę samodzielnie wstać przez tą cholerną stopę. Zresztą i tak nogi miała jak z waty. Z tego wszystkiego szczura, to ona nawet nie zauważyła, a nawet jeśli - jej głowa zdawała się nie przyswajać nowych zagrożeń. TO jedno było zbyt wielkie.

@Christopher O'Connor
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyNie Cze 07 2020, 23:23;

Po położeniu dłoni na ramieniu dziewczyny, usłyszał wydany przez dziewczynę głos, który mówił sam za siebie "nie jest dobrze". Gdy położyła swoją dłoń na jego, już miał pomóc jej wstawać, gdy coś dostrzegł -Już dobrze- powiedział do niej, pokrzepiająco, jednak gdy tylko przyjrzał się temu, co wyłoniło się z wody, gigantycznemu szczurowi, który stał się widoczny, po oświetleniu otoczenia, sam lekko się zląkł. Nie był doświadczony w rzucaniu czarów, jednak nie mógł teraz zostawić dziewczyny samej. -Lumos Maxima- zanim cokolwiek zrobi zwierzęciu, musiał zapewnić sobie stałe źródło światła w tych ciemnościach, nawet na krótką chwilę.- Petrificus Totalus- prawie krzyknął rzucając czar w stronę, z której niedługo zapewne nacierać miał na nich szczurowaty.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Specjalny




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyPon Cze 08 2020, 22:55;

Co za dużo, to niezdrowo. Owszem, lumos maxima się udało, ciemność została rozproszona w większym stopniu, ale Julius nie miał już szans na to, by rzucić kolejne zaklęcie, szczur był bowiem o wiele, wiele szybszy. Znalazł się przy jego nodze i trudno powiedzieć, czy naprawdę zatopił w niej zęby, czy tak się tylko chłopakowi wydawało - na pewno poczuł coś bardzo, ale to bardzo nieprzyjemnego - a chwilę potem potężnego gryzonia już tam nie było. A może tylko tak się wydawało, bo okolicę znowu zaczęła jakby spowijać ciemność? Coś tutaj było wyraźnie nie w porządku, choć trudno było powiedzieć, co dokładnie. Mrok jednak postanowił napierać z coraz to większą siłą na dziewczynę, która znajdowała się nieco z tyłu. Nie był tak gęsty, jak jeszcze chwilę temu i pewnie nieco rozpraszało go zaklęcie rzucone przez chłopaka, ale nie dało się ukryć, że ciemność mieszała się radośnie z półmrokiem, jaki zaczynał oblepiać świat. Poza tym na razie panował spokój. Otwarta skrzynka, której zawartości nie znaliście, leżała niedaleko, dość blisko brzegu. Co robicie?

@Vittoria Sorrento @Julius Rauch

______________________

Wnęka pod mostem - Page 24 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Vittoria Sorrento
Vittoria Sorrento

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Tatuaż dinozaura na szyi i koszulki z różnymi napisami
Galeony : 523
  Liczba postów : 1356
https://www.czarodzieje.org/t19001-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19005-nicholas
https://www.czarodzieje.org/t19003-vittoria-sorrento
https://www.czarodzieje.org/t19007-vittoria-sorrento-dziennik
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyWto Cze 09 2020, 00:34;

Obecność Julka pozwoliła jej na choć odrobinę zdrowego rozsądku, tym bardziej gdy dbał o to, by zaklęcie rozjaśniło spowijający ją mrok. Niestety, to było za mało. To wciąż było za mało. Za mało, żeby zupełnie pomóc, choć wystarczająco by była w stanie... Zauważyć szczura. Pisnęła, gdy ten rzucił się do nogi Julka i... Zniknął? Wróciła jednak ciemność. Czy to był po prostu Bogin? Może wystarczy Riddikulus? Szkoda tylko, że dziewczyna nadal nie była w stanie się ruszyć, ale... Ten kuferek. Może...
- Julek kuferek... Zamknij to! Albo zrzuć do wody. Cokolwiek! - Krzyknęła starając się przesunąć jeszcze bardziej do tyłu, żeby to coś się do niej nie zbliżało już bardziej - Proszę cię... Zabierz mnie stąd.... - Wyszeptała łamiącym się głosem gdy światła było coraz mniej, a ona miała wrażenie, że serce jej zaraz wyskoczy. Obraz zamazywał jej się przez nieustannie cieknące po jej policzkach mokre krople. Już nigdy więcej nie ruszy cudzych, niepokojących kuferków! Nigdy więcej!

@Christopher O'Connor
Powrót do góry Go down


Julius Rauch
Julius Rauch

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185
Galeony : 37
  Liczba postów : 749
https://www.czarodzieje.org/t18407-julius-rauch
https://www.czarodzieje.org/t18569-julek#529510
https://www.czarodzieje.org/t18461-julius-rauch#525661
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyWto Cze 09 2020, 17:04;

Gdy tylko spostrzegł, że zwierz jest u jego nogi, oblał go zimny pot i pobladł. Gdy jego zęby wyłoniły się z jego szczęki i już miały się zacisnąć, na jego nodze, Niemiec był gotowy wewnątrz, by krzyknąć z bólu, lecz gdy tylko doszło do tego, czego chciał uniknąć, nie poczuł bólu, tylko paraliżujący strach, który ustąpił miejsca uldze, gdy tylko zorientował się, że szczur zniknął.
-Depulso!- postanowił posłuchać się dziewczyny i zepchnąć kuferek do wody. Nie chciał ryzykować jednak pojawieniem się kolejnej niespodzianki więc wybrał bezpieczną opcję pozbycia się skrzyni, z której wydobył się wszechobecny mrok.
Następnie podszedł do Vittori, by pomóc jej wstać, by mogła opuścić to zdecydowanie dziwne miejsce.- Chodź- powiedział do niej wystawiając jednocześnie rękę. Nie wiedział, czy blondynka da radę o własnych siłach wejść po schodach, czy też w ogóle wstać, ale był pewien, że nie da rady jej wnieść z powrotem.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108777
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8




Specjalny




Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 EmptyPią Cze 12 2020, 00:27;

Zepchnął kuferek do wody. I nic to nie dało. Usłyszeli dość głośny plusk, gdy skrzynka stoczyła się z brzegu, przesunęła przez krawędź i znalazła się w wodzie. Jednakże - nie tylko oni to usłyszeli. Najwyraźniej zainteresowali istoty, które pod tą wodą żyły, więc można było zadać sobie pytanie - co dalej? Nie było zbyt przyjemnie, robiło się nadal coraz ciemniej i wszystko wskazywało, że jeszcze chwila, a jedynie lumos będzie w stanie rozświetlać tę okolicę, ten zakamarek pod mostem. Jak widać ciemność nie działała zbyt dobrze na Vittorię, ale Julius nie miał z nią aż tak wielkich problemów. Przynajmniej do chwili, w której nie pojawił się znowu szczur, wyłaniając się z ciemności, jaka otaczała dziewczynę. Wtem skoczył ku chłopakowi, ruszając ku niemu, odgradzając go od dziewczyny. Im dłużej patrzył na chłopaka, tym bardziej zdawał się większy, pokryty parchami, jego zęby były paskudnie wielkie i żółte, a oczy ciemne, niczym jakieś koraliki. Poruszał się powoli, zbliżając się do chłopaka, dziewczyna chwilowo ani trochę go nie interesowała. Od strony jeziora dobiegł do was plusk. Co robicie?

@Vittoria Sorrento @Julius Rauch

Przypominam, że wszystkie wasze ruchy nie powinny być opisywane jako dokonane. O tym decyduje Mistrz Gry.

______________________

Wnęka pod mostem - Page 24 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wnęka pod mostem - Page 24 QzgSDG8








Wnęka pod mostem - Page 24 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 24 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 24 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wnęka pod mostem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 24 z 26Strona 24 z 26 Previous  1 ... 13 ... 23, 24, 25, 26  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wnęka pod mostem - Page 24 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
most wiszący
-