Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Wnęka pod mostem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 17 z 26 Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 21 ... 26  Next
AutorWiadomość


Elliott Redbird
Elliott Redbird

Uczeń Gryffindor
Rok Nauki : VII
Wiek : 30
Galeony : 1053
  Liczba postów : 1964
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Kwi 02 2011, 13:54;

First topic message reminder :



Aby się tutaj dostać trzeba zejść po bardzo stromych schodkach. W tym miejscu zazwyczaj uczniowie popalają albo przesiadują na starej przekrzywionej ławce. Miejsce to nie jest ani atrakcyjne ani bezpieczne - wystarczy nieuważny krok, a wpadniesz do wody, bowiem dociera tu brzeg szkolnego jeziora.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Marceline Collins
Marceline Collins

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 189
  Liczba postów : 161
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10503-marceline-collins
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10506-sowa-marceliny
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10507-marceline-collins-kuferek#288954
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyNie Kwi 05 2015, 19:05;

Dziewczyna patrzyła na Natha i choć zauważyła, że jakby unika jej spojrzenia, to nie odwróciła wzroku, tak jakby uczynienie tego miało przerwać jego wypowiedź. Patrzyła ze zdziwieniem, niedowierzaniem, rozczuleniem, a gdy ich spojrzenia się skrzyżowały, jego mina była dość... osobliwa. Jego wyraz twarzy był dla niej wręcz nieodgadniony, nie potrafiła go zinterpretować, ale wiedziała jedynie, że nie był on zapowiedzią czegoś złego. Właściwie nie chciała się od niego odsunąć, mogłaby tak siedzieć wtulona przez cały dzień, a najlepiej tak zasnąć. To znaczy, nie że aż tak go lubiła, tylko po prostu było wygodnie, ciepło i bezpiecznie.
Tak, dokładnie o to chodziło. Naprawdę.
Na słowa obietnicy Natha dziewczyna uśmiechnęła się. Tak, był Ślizgonem, a ślizgońskie obietnice niekoniecznie miały wiele wspólnego z rzeczywistym zachowaniem, ale kiedy spojrzała mu prosto w oczy wiedziała, że w tym przypadku ta zasada nie obowiązuje. Po prostu wydał jej się szczery. Tylko dlaczego to wszystko dla niej robił? Spojrzała na niego po raz kolejny, badawczo, jednak tylko na krótką chwilę, nie chcąc go peszyć albo wychodzić na nachalną. No, co prawda było na co popatrzeć, ale... Nieważne. Nie, nie patrzymy.
- Oj, wiesz, przede mną nic się nie ukryje! - wyszczerzyła się, a choć jej ton był niezwykle pewny, to wcale taka pewna nie była. W końcu to tylko przekomarzanki, a z kolei one skłoniły ją do rozmyślań. Nadal siedzieli, trzymając się za ręce, ale jakiś cichy głosik w środku podpowiadał jej, że przecież nie jest dla niego nikim ważnym i powinna trzymać dystans. Bo dlaczego miałaby być? Nie znali się zbyt długo, właściwie całkiem niedawno nawet się nie lubili! A teraz praktycznie płakała mu na ramieniu, a on zamiast wykorzystać to przeciwko niej niczym typowy Ślizgon, po prostu był z nią i ją pocieszał, a nawet miał zamiar rozwiązać jej problem u źródła i wydawał się tym żywo przejęty. No, już całkowicie pomijając fakt, że normalnie nikt nie zobaczyłby jej w takim stanie, poza może kilkoma najbliższymi osobami.
- Teraz tylko ogarnąć imprezę i idziemy! - odparła, również się uśmiechając. W końcu mogło być zabawnie! Zobaczyłaby jak Nath tańczy na stole, pośmiała się z jego fanek... no, chyba że byłyby tak agresywne jak Vit, to wtedy byłoby nieciekawie. Ale cóż, z tych zabawniejszych rzeczy, to mogła jeszcze upić Natha! Wtedy mogliby sobie przynajmniej szczerze pogadać, może dowiedziałaby się, jak to wszystko wygląda z jego perspektywy i co właściwie o tej ich dziwnej relacji sądzi?
...nie żeby ją to interesowało.
Marcela na ułamek sekundy zrobiła niby to smutną, całkiem uroczą minę, kiedy Nath nie odpowiedział na ten tekst o złych Ślizgonach. Jednak się, cholera, nie dał sprowokować! A szkoda, bo chciała się trochę poprzekomarzać.
- Jasne, że oficjalnie! Teraz tylko skombinuję ci koszulkę z moim zdjęciem, będziesz mógł w niej spać. - wyszczerzyła się. No, w końcu fan to zawsze było coś! A jeśli to był fan, który miał mnóstwo fanek, to stanowiłoby już o prestiżu. Jej głupie rozmyślania przerwał Ślizgon, wskazując na niebo, a dziewczyna westchnęła. W końcu już było tak fajnie! Gdyby tylko pogoda dopisywała, to mogliby tak razem siedzieć, śmiać się i rozmawiać w nieskończoność, trzymając się za ręce.
Jak dobrzy znajomi.
Chłopak zszedł z murku, a gdy pomógł jej z niego wstać, wciąż trzymając ją za rękę poczuła, jakby ciężki kamień opadał na samo dno jej żołądka. Uśmiechnęła się. Jej wewnętrzny głos wciąż podpowiadał, że ma trzymać go na dystans, ale w tamtym momencie poczuła się jak królewna. Jakby była naprawdę ważna. "Marcela, ale ty pierdolisz", zganiła się w myślach bez owijania w bawełnę.
- No, Nathie, to idziemy. - powiedziała dość pogodnym tonem, choć tak naprawdę na serio nie chciało jej się stamtąd ruszać. Niestety, nie miała większego wyboru - chyba że chciałaby zmoknąć. To znaczy, gdyby tam był Nath, to nie byłoby większego problemu, ale on wcale nie miał zamiaru tam zostawać, więc i dla niej nie miało to sensu. Pozbierała swoje rzeczy do torby, układając je na odpowiednich miejsach. Papierosy i zapalniczkę schowała do oddzielnej kieszeni, by łatwo było je znaleźć, jednak tego dnia już nie byłyby jej potrzebne. Swoją drogą, co stało się z jej ostatnim papierosem? Wiedziała, że go nie dopaliła. Najwidoczniej gdy chłopak ją przytulił, musiała wypuścić go z rąk. Wtedy całkowicie o tym zapomniała, a pomyślała o tym dopiero, gdy spojrzała na paczkę. Rozejrzała się wokół i zobaczyła filtr leżący na murku, więc strzepnęła go ręką na trawę i odruchowo przydepnęła obcasem. Niezbyt lubiła to robić, ale skoro nie było kosza...
Zaczęli dość szybkim krokiem zmierzać w stronę zamku - tym razem wracała jednak o własnych nogach. Zastanawiała się, czy to dobrze czy źle. Niby noszenie ją na ramieniu miewało nieciekawe konsekwencje, gdy zobaczyła je nieodpowiednia osoba, ale z drugiej strony całkiem zabawnie było droczyć się przez całą drogę, machać nogami i śmiać się na cały głos, kiedy przypadkiem (albo i nie) ją połaskotał.

//zt x2
Powrót do góry Go down


Elis Broun
Elis Broun

Uczeń Ravenclaw
Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 6
  Liczba postów : 4
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Cze 13 2015, 10:24;

Elisabeth obudziły promienie słońca przedostające się przez okno do pokoju wspólnego. Przeciągnęła się i usiadła na swoim nie za wygodnym materacu. Gdy rozejrzała się na około zauważyła, że wszystkie z jej współlokatorek smaczne śpią.
Wstała i po cichu by nie obudzić dziewcząt ubrała się w jeansy, koszulę  o kolorze błękitnym oraz buty. Włosy za to spięła w kuca i chwyciła za swój notatnik.
Cichymi krokami opuściła swe dormitorium i udała się ku dziedzińcowi.
Tak jak myślała, że nie napotka nikogo tak iż się stało. A jej nogi powędrowały dalej. Gdy znalazła się niedaleko mostu wiszącego postanowiła udać się na łąkę, o której kiedyś ktoś jej opowiadał. W końcu potrzebowała nowych doznań jak i pomysłów na szkice. Po woli powędrowała krętymi ścieżkami, a gdy tylko znalazła się na łące zaparło jej wdech w piersi. Nie sądziła, że może być taka piękna.
Jej oczom ukazała się bujna trawa wraz z pięknymi kwiatami, których połowy nazw nie znała. Jednak najbardziej spodobało jej się jezioro.  Mieniące się na różne kolory. Chcąc zbliżyć się do jeziora zauważyła nie duży pień. Usiadła na nim iż uznała, że będzie dobrym miejscem do obserwowania natury, która znajduję się tuż obok niej oraz będzie mogła na nim w spokoju szkicować jezioro i otaczający je krajobraz. Jak pomyślała tak zrobiła, a w jej notesie zaczęły pojawiać się początkowe szkice.
Powrót do góry Go down


Caroline Harris
Caroline Harris

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 32
  Liczba postów : 36
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10610-caroline-harris#291357
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10615-caroline
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10617-caroline-harris#291550
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyWto Cze 16 2015, 21:54;

Dziewczyna nie spała już od kilku godzin, jak to zawsze ma w zwyczaju w jasne, słoneczne dni. Nie miała zamiaru dzisiaj iść na żadne zajęcia, często ma ten kaprys ostatnimi czasy, no ale cóż. Ciągle wpatrując się w lekko zakurzone okno dormitorium natarła ją dziwna myśl - myśl przejścia się na most. Przeczesała leciutko ręką swe blond włosy i szybkim krokiem ruszyła w drogę zamykając za sobą drzwi.
Dotarłszy na most zaczęła rozkoszować się przepięknymi promieniami słońca otulającymi twarz blondyny. Po kilku chwilach "nieprzytomności" ruszyła dalej zagłębiając się w piękne krajobrazy, aż dotarła do bardzo cichej łąki...
Ze względu na nowy teren postanowiła szybko zerknąć okiem na otoczenie. Napotkała po drodze kilka królików, mysz i pasikoników, których przywitała gorącym uśmiechem, phh - nawet nie wspominając o kwiatach jakie przypadkiem zdeptała. Myślała, że jest sama lecz po pewnej chwili przyuważyła w oddali nieduży pień, siedziała na nim dziewczyna, która od razu rzucała się w oczy swoją błękitną koszulą. Trzeba przyznać, że Caroline ani razu nie widziała jej w Hogwarcie, więc była nią bardzo zaintrygowana. Nieznajoma wyglądała na dość zamyśloną, zajętą czymś innym, więc jak to na blondynę przystało postanowiła cichuteńko podejść do tajemniczej postaci i sprawdzić nad czym się tak skupia. Podchodząc zahaczyła nogą o dość dużych rozmiarów kamień, no i oczywiście ze względu na niezdarną naturę po prostu potknęła się i spadła na ziemię w całkiem duży kęp trawy, wydając przy tym głośny, charakterystyczny dźwięk.
Powrót do góry Go down


Haeil Yong
Haeil Yong

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 368
  Liczba postów : 207
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11217-haeil-yong
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11241-mr-alien#303044
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11242-haeil-yong#303048
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Paź 03 2015, 14:22;

Po niedługim czasie Haeil i Morticia dotarli na łąkę pod wiszącym mostem. Chłopak lubił czasami odwiedzać to miejsce, zazwyczaj przychodził tu gdy coś go zasmuciło albo zwyczajnie potrzebował pomyśleć. Teraz pierwszy raz przyszedł tu z osobą towarzyszącą. Wiedział, że Morti jeszcze tu nie była i miał nadzieję, że spodoba jej się to miejsce. Co prawda pod mostem było najładniej wtedy, gdy świeciło słońce, jednak dzisiaj również nie było najgorzej. Pomimo zachmurzenia promienie słoneczne ciągle dawały radę dość dobrze oświetlać łąkę i czyste jezioro.
Stanął za rudowłosą przytulając ją do siebie i opierając głowę o jej ramię, po czym wziął głęboki wdech rozkoszując się czystością powietrza i zapachem wody i roślin.
- Podoba ci się? - spytał przyciszonym głosem jakby nie chcąc burzyć spokoju panującego wokół nich.
Naprawdę bardzo cieszył się z tego, że może być tu z kimś kogo lubi i szczerze mówiąc już nie miał zamiaru odwiedzać tego miejsca w pojedynkę.
Powrót do góry Go down


Morticia Slippery
Morticia Slippery

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 429
  Liczba postów : 527
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11479-morticia-slippery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11485-poczta-morta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11486-morticia-slippery#308559
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyNie Paź 04 2015, 09:56;

Morti była podekscytowana spacerem z Hae. No fakt, może bardzo ciepło nie było, ale w końcu była tu z nim. Na pewno nie pozwoli jej zmarznąć! Szczerze powiedziawszy jeszcze tu nie była, więc widok łąki pod mostem (XD) napawał ją zachwytem. Było tu tak ładnie i ten ładny strumyczek dodawał uroku temu miejscu.
Cóż, Hae miał dobry gust jeśli chodzi o wybór jakiegoś miejsca do posiedzenia. Ona na ogół siedziała na Dębowej Polanie, ale po ostatniej sytuacji już chyba nie będzie tam przychodzić. Dostała nauczkę.
- Tak, tu jest bardzo pięknie.
Odpowiedziała i spojrzała na Hae, dając mu buziaka w policzek. Odeszła od niego kawałek, rozglądając się.
- Często tu przychodzisz?
Zapytała, kucając przy strumyku i zamaczając w nim jeden palec, który od razu zabrała. Woda była zimna. No, ale jakoś się nie dziwiła, w końcu był już październik.
Powrót do góry Go down


Haeil Yong
Haeil Yong

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 368
  Liczba postów : 207
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11217-haeil-yong
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11241-mr-alien#303044
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11242-haeil-yong#303048
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyPon Paź 05 2015, 16:01;

Podobało mu się to, że Morti jest przy nim szczęśliwa. Nie miał zamiaru pozwolić jej zmarznąć dlatego też gdyby tylko zapragnęła oddałby jej swoją bluzę albo wyczarował jakiś ciepły koc. Teraz gdy trzymał ją w objęciach miał nadzieję, że również jest jej ciepło, w końcu nie chciał żeby się rozchorowała czy coś.
- Cieszę się, że ci się tu podoba, Mort - odparł, gdy dziewczyna odwróciła się w jego kierunku.
Zsunął dłonie na jej talię gdy całowała go w policzek i pozwolił jej odejść kiedy się odsunęła. Usiadł na trawie spoglądając na Morticię, która właśnie zmierzała w kierunku wody. Lubił jej figurę, długie rude włosy, uśmiech... Szczerze mówiąc wszystko w niej lubił.
- Dosyć często. Głównie jak mam gorszy nastrój, ale też wtedy gdy zwyczajnie potrzebuję odpocząć od tego szkolnego gwaru - westchnął przeciągając się. - W razie gdybym kiedyś gdzieś przepadł to już wiesz, gdzie mnie szukać - zaśmiał się.
Powrót do góry Go down


Morticia Slippery
Morticia Slippery

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 429
  Liczba postów : 527
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11479-morticia-slippery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11485-poczta-morta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11486-morticia-slippery#308559
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyPon Paź 05 2015, 16:22;

Hae to kochany chłopak. Jakby go nie znała a zachowywałby się tak, jak teraz, nie pomyślałaby nawet, że był w Slytherinie. Zdawała sobie sprawę z tego, że pozory mylą, w końcu znała go już długo i bardzo dobrze. Była świadkiem różnych sytuacji i różnych zachowań w jego wykonaniu.
Nie stała długo przy strumyku, nie miała po co. W sumie, to miejsce nadawałoby się do naszkicowania. Następnym razem, gdy tu przyjdzie, będzie miała co rysować. Lubiła rysować krajobrazy, te jej w sumie najlepiej wychodziły. Wiadomo, że nie będzie umiała od razu wszystkiego, co nie?
Zauważywszy, że Hae usiadł na trawie, szybko znalazła się przy nim. A tak dokładnie to nad nim.
- Jakoś Ci się nie dziwię. Szkoda, że nie wzięłam kartki i ołówka, miałabym co szkicować.
Powiedziała, składając usta w podkówkę. Mogła o tym pomyśleć! No, ale nie spodziewała się, że tu przyjdą. Chwilę później już siedziała na kolanach Hae. Wykorzystała okazje gdy się przeciągał, po prostu geniusz zła.
- Teraz już będę wiedziała, że mam tu przyjść.
Powiedziała z uśmiechem, bawiąc się włosami chłopaka. Lubiła jego włosy, były naprawdę fajne.
- Ej, właśnie wpadłam na nowy pomysł. Zostanę fryzjerką, coś czuję, że to moje przeznaczenie.
Stwierdziła, po chwili ciszy, robiąc chłopakowi kucyka. Tak, to był doskonały pomysł!
Powrót do góry Go down


Haeil Yong
Haeil Yong

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 368
  Liczba postów : 207
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11217-haeil-yong
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11241-mr-alien#303044
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11242-haeil-yong#303048
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySro Paź 07 2015, 22:05;

- Nie zapominaj, że zawsze mogę ci wyczarować przyrządy do szkicowania - rzucił uśmiechając się do dziewczyny, która w następnej chwili usiadła na jego kolanach.
Wiedział że Morti lubi rysować, aczkolwiek jeszcze nigdy nie miał okazji zobaczyć jak to robiła. W sumie chciałby popatrzeć na nią, gdy byłaby skupiona. Był przekonany, że ślicznie wtedy wygląda. Przytulił do siebie dziewczynę, która właśnie wplatała palce w jego włosy. Lubił kiedy delikatne palce Morticii dotykały jego głowy, przymrużył oczy z rozkoszy gdy tak bawiła się jego włosami od czasu do czasu muskając palcami jego uszy, szyję czy twarz. Uniósł powieki słysząc jak dziewczyna przedstawia mu swój pomysł.
- Fryzjerką? - uniósł brwi. - W sumie... Jeśli zechcesz poćwiczyć jakieś specjalne techniki, masz do dyspozycji moją głowę - zaoferował ze śmiechem.
Lekko przeczesał palcami włosy Morti odgarniając jeden z kosmyków za jej ucho. I właśnie wtedy, gdy tak na nią patrzył przypomniało mu się coś bardzo istotnego. W sumie była to dobra chwila i miejsce na powiedzenie tego, co już jakiś czas pałętało mu się gdzieś w głowie.
- Uhm, wiesz co, Morticia... - spojrzał dziewczynie prosto w oczy. - Zechciałabyś może pójść ze mną na bal?
Powrót do góry Go down


Morticia Slippery
Morticia Slippery

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 429
  Liczba postów : 527
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11479-morticia-slippery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11485-poczta-morta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11486-morticia-slippery#308559
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyCzw Paź 08 2015, 00:02;

Faktycznie, przecież nie byli w świecie mugoli i nie musiała lecieć do sklepu, aby dostać kartkę z bloku i ołówek. Nie pomyślała o tym, dopóki Hae jej nie przypomniał. Czasem zdarzało jej się zapomnieć, w końcu nie zawsze musiała dużo myśleć. Teraz na przykład siedziała z Hae, nie musiała się zastanawiać nad pracami domowymi, zagadkami, ani niczym takim.
- Ja niestety zapomniałam tego zaklęcia... Skarbie, mógłbyś mi wyczarować kartke?
Poprosiła, patrząc na niego oczami rodem kota ze shreka. W końcu miała swój urok, wyglądała jak laleczka. Kto by się oparł takiej uroczej istocie?
Jeśli znajdzie się jakaś kartka, to będzie mógł na nią patrzeć, podczas rysowania. Faktycznie, nigdy nie widział jej podczas "pracy". To była pierwsza taka okazja i zapewne nie ostatnia.
Hae miał naprawdę fajne włosy, takie miękkie i miłe w dotyku.
- Hah. Jesteś pewny, że chciałbyś się oddać w moje ręce?
Zapytała z uśmiechem i zarzuciła mu ręce na szyję, jeżdżąc palcem wskazującym po karku chłopaka. Gdy zaczął mówić, spojrzała na niego z zaciekawieniem. I szczerze powiedziawszy czekała tylko na to, gdy zaprosi ją na bal. Zrobił to. Uśmiechnęła się triumfalnie, po czym przyłożyła palec do ust  i powędrowała wzrokiem gdzieś w bok.
- No nie wiem, czy się zgodzić...
Zaczęła, starając się brzmieć jak najbardziej przekonująco. Po chwili zastanowienia wtuliła się w chłopaka.
- Oczywiście, że tak. Na to czekałam.
Wymruczała mu wprost do ucha, po czym delikatnie zaczęła całować go po szyi. Bawiła się tak przez chwilę, ponieważ później lekko się uniosła i wpiła w jego usta, przymykając oczy. To był naprawdę namiętny pocałunek i była pewna, że spodoba się chłopakowi. Nie miał na co narzekać, był wręcz dociśnięty swoim ciałem, do jej ciała. Mógł poczuć napór biustu na klatce piersiowej i ciepło bijące od jej ciała.
- Cieszę się, że to zrobiłeś.
Dodała, przejeżdżając delikatnie paznokciami po obojczyku chłopaka i przygryzła delikatnie usta.
Powrót do góry Go down


Haeil Yong
Haeil Yong

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 368
  Liczba postów : 207
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11217-haeil-yong
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11241-mr-alien#303044
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11242-haeil-yong#303048
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyPią Paź 09 2015, 22:12;

Uśmiechnął się widząc ten cudowny błysk zielono-niebieskich oczu.
- Pewnie, że bym mógł - odparł, po czym wyciągnął różdżkę i za pomocą prostego zaklęcia wyczarował dla uroczej blondynki szkicownik oraz zestaw potrzebnych przyborów.
Położył opakowanie z ołówkami i węglem na trawie, na wierzchu szkicownik. Uznał, że Morti sama weźmie zestaw do rąk, gdy najdzie ją ochota. Teraz zajmowała się nim, co bardzo Hae odpowiadało. A gdy tak wodziła palcem po jego karku przeszywał go przyjemny dreszcz, aż lekko odchylił głowę. Cierpliwie czekał na jej odpowiedź, gdy zastanawiała się nad tym, czy pójść z nim na bal i poczuł ulgę słysząc jej odpowiedź, gdy się w niego wtuliła. Podobało mu się, jak oddech Morticii łaskocze jego ucho i okolice, jak dziewczyna delikatnie go całuje. Pierwszy raz obecność i zachowanie drugiej osoby tak go pobudzały. Gdy w namiętnym pocałunku wczepiła się w jego usta ochoczo odwzajemnił gest jedną ręką przytulając ją mocniej, drugą zsuwając na biodro dziewczyny. Chciał mieć ją całą tylko dla siebie. Nie spodobało mu się, gdy przerwała pocałunek.
- Ja również, Morti - rzucił cicho, delikatnie dotykając jej policzka. Przytulając dziewczynę położył się na plecach po czym z Morticią w objęciach przeturlał się tak, żeby znalazła się pod nim. - Kocham cię.
Przesunął kciukiem po jej dolnej wardze by następnie zainicjować kolejny namiętny pocałunek. Dotykał przy tym jej dekoltu, ramion, piersi... Nie obawiał się że to niestosowne, w końcu byli w odpowiedniej na takie czułości sytuacji.
Powrót do góry Go down


Morticia Slippery
Morticia Slippery

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : wężoustość
Galeony : 429
  Liczba postów : 527
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11479-morticia-slippery
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11485-poczta-morta
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11486-morticia-slippery#308559
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Paź 10 2015, 00:36;

Oczywiście, ze mu podziękowała, gdy wyczarował jej szkicownik i inne potrzebne rzeczy. Serio, to było cholernie miłe z jego strony. Hae był w sumie pierwszym chłopakiem, któremu tak naprawdę ufała i nie kryła się z tym. Mogła mu powiedzieć dosłownie wszystko, a on nawet jak nie będzie rozumiał to i tak będzie się starał, by wszystko było w porządku. Sama się wciąż zastanawia jakim cudem wylądował w Slytherinie. No fakt, miał te swoje humorki i różne zachowania, ale tak naprawdę był dobrym chłopakiem.
Całowanie było bardzo przyjemne, ale całowanie Hae było cholernie podniecające. Jeszcze bardziej nakręcał ją sposób, w jaki zachowywał się chłopak. Podobało mu się, mogła zrobić co tylko zechce. Wpadłeś Hae, moje słoneczko.Już szybko się nie wyplączesz, nie pozwolę Ci na to.
Pomyślała, gdy chłopak zsunął rękę na jej talie. Mógł ją zsunąć jeszcze niżej, mógł dotykać jej ciała gdzie tylko chciał.
Znalazła się pod nim, zadowolona z takiego obrotu sytuacji. Materiał spódniczki, którą akurat miała na sobie podwinął się, odsłaniając jej uda. Czarne zakolanówki były wręcz idealnie dopasowane do tej okazji, wszak nogi dziewczyny wyglądały w nich bardzo kusząco. Ogólnie, cała wyglądała atrakcyjnie. Delikatnie rumiane policzki i blond włosy, zielono-niebieskie oczy, niczym u laleczki. Gdyby chłopak przesunął rękę wzdłuż jej uda, mógłby poczuć materiał bielizny z lekkiej koronki. Było chłodno, lecz kto by się tym przejmował w takiej chwili?
- Też Cię kocham.
Wymruczała i delikatnie rozchyliła usta, czując kciuk chłopaka na swoich wargach. Chwilę później znów byli połączeni, w cholernie namiętnym pocałunku. Dziewczyna oddawała się każdemu pocałunkowi i dotykowi z rozkoszą. Mogła tak przy nim zostać, a te pieszczoty mogły trwać jak najdłużej. Prawą  dłoń wplotła w jego włosy, lewa znalazła się pod bluzką chłopaka. Mógł poczuć dreszcz, gdyż dziewczyna miała naprawdę zimne dłonie. Nie dlatego, że było jej zimno, już po prostu takie były.
Powrót do góry Go down


Ettore Halvorsen
Ettore Halvorsen

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 778
  Liczba postów : 309
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10569-ettore-halvorsen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10572-ettore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10571-ettore-halvorsen
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySro Lis 04 2015, 11:23;

Od momentu kiedy przybył do Hogwartu ten most go przyciągał. Był chyba drugim miejscem poza wieżą astronomiczną do którego lubił przychodzić w pewnych sytuacjach. Tym razem nie był zdemotywowany i nie miał nastroju na rozkminy. Po prostu postanowił to przyjść, aby móc patrzeć na tą wspaniała konstrukcję, przy okazji zastanawiając się czy kiedyś sam będzie mógł coś takiego zbudować. Może nie dosłownie sam, ale wiecie lubił takie motywy, można by powiedzieć, że znajdował tu inspiracje. Dziś postanowił posiedzieć na łące, co prawda pogoda nie sprzyjała i musiał się ciepło ubrać, ale jakoś dawał rade. Poza tym nie mógłby siedzieć w zamku, kiedy na niebie nie było ani jednej chmurki, co z tego, że przyszedł tu w dzień? Gwiazdy to nie wszystko, a tak się składało, że taka właśnie pogoda poprawiała mu humor, przydatne.

Super post to nie jest, ale zaczęłam xD
Powrót do góry Go down


Phoenix I. Farãas
Phoenix I. Farãas

Nauczyciel
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 406
  Liczba postów : 371
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8029-phoenix-iris-faraas
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8222-colorado#227644
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8106-phoenix-i-faraas
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySro Lis 04 2015, 14:08;

/cholera wie, z zamku pewnie.

Nix już jakiś czas nie miała okazji porozmawiać z Enzo. Ale jakoś strasznie przykro jej z tego powodu nie było. Nie tak, żeby nie lubiła chłopaka, spędzili sporo czasu razem w starej szkole, każde z nich jednak już dawno temu poszło w swoje strony, teraz, przynajmniej dla niej został sentyment. Czy aby na pewno? Za gówniarza wzdychała do chłopaka po kąta i wypastowałaby mu buty, gdyby o to poprosił. Ale czego wtedy by nie zrobiła, żeby ktoś ją polubił. Dopiero potem, bardzo brutalnie nauczyła się, że ludzie nie lubią Cię za to, co robisz, a za to kim jesteś i że jeśli pozwolisz, by Cię ktoś wykorzystywał, zawsze znajdzie się ktoś, kto to będzie robił. Jednak mały grubasek, którym była wcześniej panna Faaras nie zastanawiał się nad tym do czasu, kiedy zrozumiała, że tak naprawdę że jej "przyjaciele" przyjaźnią się z nią tylko dla zysku.
Ale nie o tym teraz. Etap zbędnych kilogramów Nix miała już za sobą. Zapłaciła za to wyrzeczeniami i ćwiczeniami, ale było warto. W końcu kochała siebie, choć czasem nadal wychodziła z niej niepewność. Dzisiaj wyszła pobiegać by nie stracić formy i nie powrócić do starej wagi. Biegła więc, gdy prawie nie wywróciła się o wyciągnięte szkity Enza. A przynajmniej tak właśnie myślała, że to Enzo przeprowadzał jakiś zmyślny zabieg mający doprowadzić do bliskiego spotkania jej twarzy z ziemią. Skąd na Merlina miała wiedzieć, że po Hogwarcie pałęta się jego identyczna kopia?
-Halvorsen, chcesz żebym wybiła zęby? - zapytała zatrzymując się nad nim i wypowiadając zdanie zdyszanym od wysiłku głosem. Podparła się dłonią pod biodro i spojrzała z góry na chłopaka.
Powrót do góry Go down


Ettore Halvorsen
Ettore Halvorsen

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 778
  Liczba postów : 309
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10569-ettore-halvorsen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10572-ettore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10571-ettore-halvorsen
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyCzw Lis 05 2015, 01:21;

Tak to już było. W sensie, on nawet będąc bratem Enzo nie rozmawiał z nim zbyt często, wiedzieli o sobie już jakiś czas jednak z tej okazji nie spędzali ze sobą dużo czasu. Wyglądało to tak jakby znali się od zawsze i wcale nie musieli dopiero co się poznawać, a że nie bardzo to robili to wiadomo...  Nie znali swoich reakcji, jeśli ktoś zapytałby go co zrobi jego brat cóż nie wiedziałby. Przydałoby się to nadrobić. Wspaniała niewiedza doprowadza również do takich sytuacji jak teraz, nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. Doskonale wiedział, że siedząc właśnie tutaj mógł narazić się na spotkania z nieznajomymi. Jednak poprzedni po prostu się nie odzywali, przechodzili i tyle, a on był bardzo ucieszony z tego powodu. Już z daleka widział biegnącą dziewoję i chyba nie trzeba jakoś specjalnie rozprawiać nad tym jak bardzo go to nie obchodziło. Nie znał jej więc dlaczego miałoby być inaczej? Ta jednak w zawrotnym tempie zbliżała się do niego i co gorsza jego nóg, oh god why. Tak bardzo liczył na to, że nieznajoma wycyrkluje odległość tak, aby nie zaczepić o witki, że po drodze coś nie wyszło i dziewczyna prawie się przewróciła. W ostatnim momencie chciał je cofnąć jednak dziewczyna tak szaleńczo pędziła, że wyszło jak wyszło, dobra może przy okazji się zamyślił, tak dłuższą chwilę wcześniej. Może nad tym jak bardzo chamski dzisiaj jest? Zazwyczaj taki nie był, ale spokojnie naprawi to.
- Skądże, po prostu myślałem, że nie będziesz biegła aż tak blisko przez co nie zdążyłem cofnąć nóg. Na szczęście nic się nie stało, prawda? - odpowiedział spokojnie jednocześnie podziwiając widoki, no skoro stała przed nim to cóż miał zrobić. Chwila, skąd znała jego nazwisko? Czyżby aż takie Sfinksowe fejmy? Jakoś nie widziało mu się tak dalej siedzieć - Często tu biegasz? Wcześniej cie tu nie widziałem - dodał wstając, teraz mógł się jej przyjrzeć jeszcze lepiej, głównie przez to, że po prostu był wyższy. No dobrze poznajmy nową koleżankę.
Powrót do góry Go down


Phoenix I. Farãas
Phoenix I. Farãas

Nauczyciel
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 406
  Liczba postów : 371
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8029-phoenix-iris-faraas
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8222-colorado#227644
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8106-phoenix-i-faraas
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyCzw Lis 05 2015, 01:48;

Właściwie to Nix nie wiedziała po jaką cholerę pobiegła właśnie w stronę chłopaka. Chyba miała zamiar podbiec do Enzo i uciąć sobie z nim pogawędkę, jednak w miarę jak zbliżała się do niego stwierdziła, że ostentacyjnie minie go i nie będzie z nim rozmawiać. A że skupiła się bardziej na tym, czy biec dalej, czy się zatrzymać, zapomniała patrzeć pod nogi. I tak jej nieuwaga i brak zdecydowania, a nie bogu ducha winny chłopak, prawie doprowadziły do straty jej trzonowców.
Dawno już nie widziała Peruwiańczyka, ale to bardziej dlatego, że każde z nich zajęło się samym sobą, jak tak pomyślę. Przez chwilę Phoenix myślała, czy raczej obawiała się, że jej dawne uczucia względem niego ponownie rozgorzeją. A może i miała nawet cichą nadzieję, że tak się stanie. Teraz miała zdecydowanie więcej do zaoferowania niż w czasach, gdy byli gówniarzami.
-Nie mogłam się zdecydować, czy należy poświęcić Ci odrobinę uwagi, czy nie. - wyznała, uśmiechając się figlarnie. Na ostatnim spotkaniu flirtowali, a przynajmniej właśnie takie wrażenie odniosła panna Faaras. Nie chciała niczego forsować, ale od czasu do czasu odrobina flirtu nikomu nie zaszkodziła, czyż nie?
Na jego kolejne pytanie wzruszyła lekko ramionami. Nie miała jakiejś stałej trasy po której biegła. Bardziej po prostu zaczynała biec i pozwalała by nogi niosły ją w tylko im znanym kierunku, kiedy to ona oddawała się rozmyślaniom o niebieskich migdałach. Kilka razy minęła łąkę pod mostem, ale nie były to systematyczne trasy, tak więc prawdopodobieństwo spotkania jej gdzieś podczas biegania w określonym miejscu i czasie było prawie zerowe.
-Daje ponieść się nogom. - odpowiedziała w końcu uśmiechając się do stojącego już teraz przed nią chłopaka. Musiała zadrzeć lekko głowę by na niego spojrzeć. Ale nie przeszkadzało jej to, a wręcz przeciwnie, nawet jej się to podobało.

Powrót do góry Go down


Ettore Halvorsen
Ettore Halvorsen

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 778
  Liczba postów : 309
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10569-ettore-halvorsen
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10572-ettore
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10571-ettore-halvorsen
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Lis 07 2015, 10:16;

Nie wiem, wyglądał dziś jakoś inaczej, że przyciągał do siebie nieznajome nawet na takim małym odludziu? Może kolor jego skóry był nieco inny przez to, że spędził większość życia w Emiratach, no ale bez przesady. Nie był jedyną osobą w szkole , która wyglądała inaczej z powodu pochodzenia czy miejsca zamieszkania, ale było jeszcze coś czego na ten moment nie wziął pod uwagę. Coś co sprawiłoby, że Nix byłoby trochę smutno. Ona tak bardzo chciała go zignorować, w sensie Enzo, a on tak bardzo zignorowałby ją. Co by to spowodowało? Zniechęcenie, smutek, wkurzenie, zależy od człowieka. Wszystko potoczyłoby się inaczej gdyby nie brak podzielności uwagi Phoenix. Nie miał pojęcia o tej całej historii z nią w roli głównej, ale też ze względu na Cordelie nie zamierzał prowadzić tu jakichś podejrzanych rozmów. To zaangażowanie, jeszcze (!) z nią nie był, a już się tym przejmował.
Po wypowiedzi nieznajomej postanowił jednak rzucić jej swój firmowy uśmiech numer pięć, od tak, może trochę go rozbawiła?
- Finalnie po prawie upadku nie zwiałaś i rozmawiasz ze mną więc chyba jest dobrze. Z jakiej okazji postanowiłaś poświęcić mi tą uwagę? - typowy Ettore nie podłapał tego całego nastroju i po prostu zaczął zwyczajną rozmowę. Jakoś nie miał w zwyczaju rozmawiać w ten szczególny sposób z kimś obcym.
- Znasz z tej okazji jakieś inne ciekawe miejsca? Jestem tu dopiero ponad rok i możliwe, że nie wszystko ogarnąłem, a nie chciałbym czegoś przegapić - zapytał znajdując temat do dalszej rozmowy, dzięki któremu mógłby poznać jakąś super miejscówkę na próby swoich maszyn. Chodziło mu raczej o miejsca gdzie chodzi naprawdę mało osób, jeśli w ogóle ktoś tam zaglądał, nie dodał tego do wypowiedzi, ale jeśli będzie trzeba to to zrobi.
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyWto Maj 17 2016, 00:15;

Shenae zostawiła Enzo list informujący o dzisiejszym spotkaniu, ale najwyraźniej krukon nie otrzymał go przed wyjściem na festiwal. Z początku D’Angelo właśnie tam miała szukać Halvorsena, ale szybko zrezygnowała z tego pomysłu. Od ostatniego meczu miała raczej wisielczy nastrój, pogłębiany przez natłok nauki i obowiązków. Chciała chociaż jeden dzień się rozluźnić, spędzić czas ze swoim chłopakiem. Trochę z jej winy prawie w ogóle się nie widywali. Być może dlatego, że zrzuciła na siebie dużo rzeczy, tylko po to, żeby nie mieć czasu myśleć o przebiegu meczu. Pogrążona w swoich działaniach nie miała nawet pojęcia, jaka plotka narodziła się podczas ostatniej gry w Quidditcha. Enzo nie pytał, ona nie wyprowadzała go w żadnym temacie z błędu. Więc wieść o tym, że Shenae jest w ciąży, chociaż nieprawdziwa, owocnie rozchodziła się po zamku. Może i lepiej, ze She zaszyła się gdzieś pod zwodzonym mostem, zamknięta w swoich rozmyślaniach. Nie musiałaby z rozdrażnieniem tłumaczyć ludziom, że się mylą.
Miała nadzieję, że ten dzień będzie inny, że odegna od siebie frustrację. Zamiast tego tkwiła tu sama, wyraźnie marnując czas, jaki mogła spędzić na nauce. Z początku stała na trawie zadzierając głowę w górę na widok mostu, oczekując przyjścia Enzo, potem siadła, po jakiejś godzinie dopiero się położyła bez celu patrząc się w niebo. Nie chciał przyjść, może się obraził, albo nie otrzymał listu zanim wyszedł z dormitorium i mogła sobie tu tak na niego czekać do usranej śmierci.
Szlag — bąknęła pod nosem obracając się na trawie na bok. Prawda była taka, że ostatnio była zwyczajnie przygnębiona, a fakt, że unikała spędzania czasu z Enzo uświadomił ją tylko w tym, jak bardzo uzależniła się od jego obecności i jak jej brak jej doskwierał i wpływał na jej podły nastrój.
A idź w cholerę, Halvorsen.
Spróbowała wyrzucić z głowy tego aroganta, który nie raczył się nawet zjawić w umówionym miejscu o czasie.
Powrót do góry Go down


Enzo Halvorsen
Enzo Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : blizna na prawym łuku brwiowym
Galeony : 1333
  Liczba postów : 1139
https://www.czarodzieje.org/t10538-enzo-corrado-halvorsen
https://www.czarodzieje.org/t10539-peruwianska-sowa
https://www.czarodzieje.org/t10541-enzo-halvorsen
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyWto Maj 17 2016, 01:58;

Enzo nie bawił się zbyt dobrze na tym festiwalu. Tak właściwie to wybrał się na niego tylko dlatego, że słyszał o jakichś smoczych targach z Lysandrem, a i tak zmarnował mnóstwo czasu na nieustanne borykanie się z humorami Prince’a. Musiał przy okazji skorzystać z usług domu strachów, otrzymując w nagrodę jakąś dziwaczną maskotkę akromantuli. Ogólnie to tego dnia czuł się raczej bardzo źle. Nieustanna izolacja, jaką sobie z Shenae nieumyślnie zafundowali dzięki ciągłemu wkuwaniu i natłokowi obowiązków, bardzo dawała mu się we znaki i Enzo był już po prostu psychicznie zmęczony. Nieustanne rozmyślania o tym, co stało się na boisku też wcale nie sprawiały, że dobrze się wysypiał. Był nieco blady i wyraźnie wymęczony. Sińce pod jego oczami zdradzały przepracowanie, ale kiedy wrócił do dormitorium i zastał list od swojej dziewczyny, nie zważał na to jak bardzo chciałby się położyć do łóżka. Wyskoczył na zewnątrz, czując, że nagle świat nabrał kolorów. Tak bardzo chciał móc wziąć ją w objęcia, że w dosłownie kilka minut przybiegł w odpowiednie miejsce, a chociaż ciężko oddychał, niemalże od razu padł na ziemię obok D’Angelo, całując ją w policzek.
- Przepraszam… - wysapał, starając się znaleźć chwilę na artykułowanie słów pomiędzy szybkimi oddechami. - Nie zdążyłem odczytać zanim wyszedłem.
Ułożył dłoń na wysokości serca, czując jak głośno dudni mu pod palcami, nawet nie orientując się, że w drugiej ręce wciąż trzymał pluszową zabawkę.
- Długo czekasz? - zapytał, faktycznie zmartwiony tym, że w istocie mogła tak siedzieć godzinami. Zmarszczył czoło, wyciągając do niej dłoń, aby pogłaskać ją po policzku. Tysiąc różnych emocji przebiegało mu teraz przez głowę i chyba nie mógł się zdecydować na jakąś konkretną, ale jego mimika twarzy najpewniej rządziła się własnymi prawami. Bardzo było po nim widać, że za nią tęsknił.
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyWto Maj 17 2016, 02:24;

W momencie, w którym do niej dotarł, miała zamknięte oczy. Już zdążyła się pogodzić z myślą, że ją wystawił. Jakkolwiek głupio to nie brzmiało, bo nie miała pewności, czy wiedział o tym spotkaniu. Czyjeś kroki przebijały się przez już wieczorny świst powietrza, chociaż kiedy tu przyszła mogło być późne popołudnie. Miała wrażenie, ze to już tylko jej senne wyobrażenie. Nie zdziwiłaby się, gdyby w czasie oczekiwania zdążyła się już właśnie w śnie pogrążyć. Otrzeźwił ją dopiero dotyk ust na jej policzku. Uchyliła powieki, przechylając głowę na bok. Jej wzrok natrafił prosto na jego twarz i wymusiła na sobie uśmiech. Kłóciła się w niej tęsknota z żalem, że kazał jej tyle czekać. Nie myśląc o tym, żeby dzień wolny od szkoły spędzić z nią. Zwróciła twarz z powrotem w górę. Słyszała jego nierówny oddech. Musiał tu biec, ale czy nie był to zwykły performens, żeby tak po prostu mu odpuściła? Jak zawsze?
Jasne, nie ma sprawy — burknęła nieprzekonana. Wyraźnie było widać, że nie starała się zabrzmieć  realnie. Nie dało się ukryć, że wręcz przeciwnie. Chowała urazę za czas, jaki spędziła tu sama. Podniosła się leniwie na łokciach, nie uciekając co prawda z rozżaleniem twarzą w bok, kiedy jej dotknął, chociaż miała na to piekielną ochotę.
Kilka godzin? Cztery? Sześć może?
Nie liczyła czasu, ale uniosła wzrok w górę. Było już ciemniej i chłodniej, chociaż Halvorsen rozgrzany pewnie tego nie czuł. Skóra Shenae była zimna w dotyku, tak samo jak jej wzrok, rozpościerający aurę lodu. Przechyliła głowę znów, przekręcając szyję w jego stronę. Nie mogła być wobec niego tak bardzo pobłażliwa. Nie mogła uginać się za każdym razem, jak nie ona, tylko dlatego, że biegł i tęsknił, co było wypisane na jego twarzy. I przyniósł prezent.
Jakiś pająk się za tobą ciągnie — zauważyła w sardonicznym tonie, oglądając się na jego drugą dłoń. Pluszowa  akromantula. Trochę ładniejsza od tej, którą kiedyś D’Angelo znalazła na dnie wód w Atlantydzie. — Zamierzasz coś z nim zrobić?
Podniosła się do pozycji siedzącej, wychylając się w jego stronę, żeby sięgnąć jego ust, składając na nich krótki pocałunek, zdecydowanie zbyt ulotny i lekki, jak na czas, jaki spędzali osobno. Nie chciała, żeby czuł się odrzucony. Witała go, jak chłopaka, ale jak chłopaka, na którego aktualnie był obrażona. Dlatego nie przeciągała tej pieszczoty, a jedynie dała mu posmakować co tracił, nie śpiesząc się tu wcześniej. Opadła znów na ziemię, zaczesując w zamyśleniu czarne pasma do tyłu.
Jak festiwal, Enzo? Udany?
Nie obchodził ją festiwal. Była ciekawa, czy wolał ten czas spędzić z innym ludźmi zamiast niej. W końcu ostatnio, z bardzo przypadkowych przyczyn oddalili się od siebie. Ten dystans, chociaż narzucony przez obie strony, zaczynał jej ciążyć. Gubiła zdrowy rozsądek, więc przemawiało przez nią tylko rozgoryczenie i zawód.
Powrót do góry Go down


Enzo Halvorsen
Enzo Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : blizna na prawym łuku brwiowym
Galeony : 1333
  Liczba postów : 1139
https://www.czarodzieje.org/t10538-enzo-corrado-halvorsen
https://www.czarodzieje.org/t10539-peruwianska-sowa
https://www.czarodzieje.org/t10541-enzo-halvorsen
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyWto Maj 17 2016, 03:09;

Ciężko sobie wyobrazić większe rozżalenie, jakie go w tym momencie ogarniało. Im więcej mówiła, tym bardziej miał ochotę po prostu stąd odejść. Nie był w nastroju na znoszenie jej nastrojów, ale chyba wyłącznie dlatego, że tęsknota dawała mu tak w kość, iż najchętniej po prostu przytuliłby się teraz do niej i zasnął w jej objęciach niczym mały chłopiec. Nie chciał słuchać jej wyrzutów, ani tym bardziej dawać się wciągać w tę dyskusję, wiedząc, że nie potrzeba mu wiele, aby wybuchnąć. Nigdy nie było trzeba, ale teraz… teraz wystarczyła po prostu odpowiednio rzucona iskra, a Shenae w tym momencie rozpalała ich wystarczająco wiele, aby któraś wreszcie trafiła na podatny grunt. Po prostu na nią patrzył, a w jego wzroku nie było już tej dziecięcej radości, jaką obdarzył ją, kiedy przed chwilą pochylał się, aby ją pocałować. Można w nim było znaleźć nie tyle chłód co dystans, który tak często wisiał pomiędzy nimi jeszcze zanim odnaleźli wspólny język lub przestali się spierać. Osiągnięcie odpowiedniego stopnia porozumienia chyba nadal ich przerastało. Raniła go tym co mówiła, ale o dziwo, na razie aż tak bardzo się nie złościł. Jedynie niemalże dusił już swoją akromantulę. Jej pocałunek odebrał jak prowokację. Kiedy się cofnęła, w jego oczach coś zadrżało niebezpiecznie, zwiastując rychły koniec spokoju.
- A jak mecze i okupowanie biblioteki? - odgryzł się zaskakująco spokojnym tonem głosu, świadom tego, że jego riposta ani nie była specjalnie dobra, ani uczciwa. Tyle, że za każdym razem, kiedy miał chwile wolną od egzaminów, Shenae nie potrafiła znaleźć dla niego chociażby pół godziny, a teraz robiła mu wyrzuty z tego powodu, że poszedł nauczyć się jednego zaklęcia i w dziesięć minut obszedł ruderę. Jeszcze jedno słowo, a zapewne czara goryczy po prostu się przeleje.
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyWto Maj 17 2016, 03:27;

Nie wiadomo dlaczego Shenae była tak pełna goryczy i rozżalenia, zwłaszcza, ze miał słuszność twierdzić, że brak czasu dla siebie nawzajem wynikał nie tylko z jego winy, ale też jej własnej. Może tak po prostu wpływało na nią zmęczenie. Przestawała poprawnie analizować sytuację, nie poddawała niczego dedukcji, przez co jej oceny zachowań na jakie mogła sobie pozwolić stawały się coraz bardziej błędne. Jeśli jeszcze chwilę temu podświadomie cieszyła się z tego, w jaki sposób ją powitał, chociaż otwarcie nie dała tego po sobie poznać, tak teraz wszystko popsuła. Może tak było lepiej. Była na niego zbyt podatna. Była bardzo potulna próbując go w żaden sposób nie złościć, bo lubiła kiedy patrzył na nią w ten przyjemny, ciepły sposób. Teraz odpłacił jej się tym samym chłodem. Nie była zdziwiona, ale zadowolona też nie, mimo, że sama do tego doprowadziła. Przysłoniła jedną ręką twarz, przecierając oczy i skrzywiła się nieznacznie.
Cóż, jednak tą akromantulę przytaszczył przypadkiem. Głupia. Myślała, że dla niej. Nie żeby dała się ugłaskać pluszakiem, ale zawsze był to dobry początek.
Do niczego. Ostatni przegraliśmy, jakbyś nie zanotował — przypomniała mu, wychylając się, żeby wyrwać mu akromantulę z ręki i rzucić go nią w twarz. Miękki plusz odbił się od jego policzka i spadł na ziemię, między nimi, kiedy D’Angelo pogrążyła się w swojej bardzo nielogicznie nakierowanej na Enzo złości.
W bibliotece w końcu cicho kiedy nie przeszkadzasz — bąknęła niesprawiedliwie, ale właśnie taki miała nastrój. Spojrzała w tęczówki oczu Halvorsena. Nie pisała do niego listu po to, żeby się z nim teraz kłócić. Nie stęskniła się wcale mniej niż on. Nie potrafiła wyjaśnić swojego irracjonalnego zachowania. W końcu prychnęła zrezygnowana.
Długo tak jeszcze będziemy się kłócić? Bo nie wiem czy powinnam przyszykować kilka ripost z góry, czy może mamy sobie do powiedzenia coś więcej niż to?
Powrót do góry Go down


Enzo Halvorsen
Enzo Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : blizna na prawym łuku brwiowym
Galeony : 1333
  Liczba postów : 1139
https://www.czarodzieje.org/t10538-enzo-corrado-halvorsen
https://www.czarodzieje.org/t10539-peruwianska-sowa
https://www.czarodzieje.org/t10541-enzo-halvorsen
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptyWto Maj 17 2016, 10:39;

Miał zamiar wręczyć jej akromantulę, kiedy już przestanie rzucać w niego oskarżeniami. Tyle, że minuty mijały, a Shenae wynajdywała coraz to nowsze powody czy sposoby na doprowadzanie go do furii. Nigdy nie był cierpliwy, zwłaszcza w stosunku do niej, a chociaż przez ostatnich kilka miesięcy bardzo się w tej materii zmienił, tak dzisiejszego dnia jego wypracowana w pocie czoła wstrzemięźliwość przed ripostami nagle rozpłynęła się w powietrzu. Uderzyła w niego pluszakiem, a chociaż nie miał pojęcia jak to się stało, że w ogóle dała rady wyrwać mu ją z palców, tak silnie ją ściskał, pozostał zaskakująco niewzruszony. Jedynie zadrżały mu usta, kiedy to najwyraźniej zastanawiał się czy eksplodować czy jeszcze nie. Zacisnął zęby na wargach, ale tylko na moment, zaraz starał się radzić sobie z emocjami poprzez nie patrzenie na nią. Chociaż tak bardzo chciał ją widzieć, nie potrafił teraz znieść jej obecności.
- A pomyślałby kto, że chciałem… - zaczął, ale chyba bardziej do siebie, rozbawiony swoją naiwnością. Ostatnim razem rozmawiał z Phoenix o wyznawaniu uczuć i z tej rozmowy wywnioskował tyle, że powinien porwać się chwili. Kiedy do niej podbiegł, może uznawał już nawet, że to odpowiednia chwila. Dawno się nie widzieli, a on ewidentnie był za jej obecnością bardzo stęskniony, więc mógłby zebrać się na szczerość, jakiej zwykle nie okazywał. W tym momencie czuł się tak oszukany jak jeszcze nigdy wcześniej.
- Nie trudź się. - zaczął, nie mając zamiaru odpuścić. Już zbyt wiele razy ignorował jej docinki czy chwiejne nastroje, a teraz uderzała po prostu zbyt celnie. Miał ochotę zrobić wiele rzeczy, ale i tak zdecydował się na tę, na którą miał najmniejszą. Kiedy wstawał, na jego twarzy nie pozostało już nic. Była niewzruszona, ale z jego postawy emanowała czysta energia. Nieposkromiona furia, w której ludzie są skłonni robić setki rzeczy, których potem by żałowali. Tyle, że zamiast tego, on jedynie rzucał jej pod nogi akromantulę. Tę samą, jaka odbiła się wcześniej od jego twarzy.
- Zdaje się, że to ty nie masz do powiedzenia nic więcej. - popatrzył na nią w taki sposób, w jaki robił to wcześniej, jeszcze przed spotkaniem na basenie. W tym wzroku było coś więcej niż jedynie niechęć i wściekłość, a chociaż Enzo w tym momencie nie chciał jej tego pokazać, ta emocja sama wypłynęła gdzieś w jego oczach. Krzywda zalała go tak nieoczekiwanie, że po prostu odwrócił się na pięcie i zaczął odchodzić. Po kilku krokach po prostu odbiegł, ale nie w stronę zamku. Pędził prosto do Zakazanego Lasu, jedynego miejsca, w którym mógł udusić prawdziwą akromantulę zamiast pewnej Krukonki.

[zt]
Powrót do góry Go down


Yngve Løsnedahl
Yngve Løsnedahl

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 442
  Liczba postów : 156
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12782-yngve-lsnedahl#344813
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12783-sowka-hanne#344823
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12785-yngve-magnus-lsnedahl#344826
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Maj 28 2016, 00:57;

Przebywanie w zamku skutkowało wieloma ograniczeniami. Szczególnie gdy jest się uczniem. Yngve nie mógł ruszyć się poza teren Hogwartu i zmuszony był przebywać wśród radosnych nastolatków. Udało mu się wyrwać z zamku pomiędzy zajęciami dzięki temu, że nie poszedł do Wielkiej Sali na obiad. I to nie dlatego, że nie był głodny – nawet jeśliby nie był, to nie mógł pogardzić skrzacim jedzeniem. Gorszy dzień zdarzał się każdemu, a on nie mógł wytrzymać zamknięty w murach.
Zabrał szkicownik i dwa ołówki ze sobą, kiedy opuszczał dormitorium i kierował się schodami na dziedziniec. Chciał odpocząć od szkolnego gwaru, dlatego gdy tylko zobaczył, jak tłoczno jest na samym dziedzińcu, poszedł dalej. Błonia wcale nie były mniej oblegane – uczniowie korzystali ze słońca i rozkładali się na trawie, a młodsi ganiali się, bawiąc w berka.
Yngve od wypadku nie spędzał czasu na tak prozaicznych czynnościach jak zabawy. A wciąż był młodym chłopakiem, który potrzebował ruchu.
Poprawił torbę na ramieniu i minął wszystkich. Zbliżył się do wiszącego mostu i się zachwycił. Idealne miejsce, żeby coś naszkicować. Nie wchodził jednak na budowlę, a zlazł ścieżkę, która poprowadziła go pod most. Usiadł w tak dogodnym miejscu, żeby promienie nie odbijały mu się na kartkach i żeby mieć dobry widok na część mieniącego się kolorami jeziora. Wysokie kwiaty wyglądały, jakby pływały w wodzie. Yngve zaraz wyjął blok i ołówek, a kiedy wybrał odpowiedni fragment pejzażu, przystąpił do szkicowania.
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Maj 28 2016, 01:38;

Adam nie miał pojęcia co w ostatnich dniach się z nim działo. Nie był jakiś swój. Chodził z głową w chmurach, chociaż nie miał powodu, o niczym konkretnym nie myślał. A szkoda, prawda? Każdy miał kogoś o kim ciągle myślał, ciągle się spotykał, był z taką osobą szczęśliwy. A on? Potrzebował bliskości innego człowieka. Miał kiedyś mnóstwo przyjaciół. A teraz nikogo. Czasami chciałby cofnąć czas. Nie powiedziałby takiej głupoty do najlepszej przyjaciółki pod słońcem. Może by to go nie ruszyło gdyby się tak po prostu dowiedział przez wizbook, że ma innego na oku. Ale to dobrze. Dzięki temu zdał sobie sprawę, że to nie dziewczyny mu się podobały zawsze. Chodził przez jakiś czas z chłopakiem i było naprawdę dobrze. Dlaczego w ogóle myślał o pustych dziewczynach. Beznadzieja.
Jednakże wracając do rzeczywistości nie miał wciąż ochoty nic jeść. Ale miał też dosyć tej cholernej samotności. Chciał kogoś poznać! Jeszcze tylu osób nie znał dobrze mimo, że tyle się tu uczył. Skupił uwagę na grupce przyjaciół, która miała trwać przy nim na wieki. To była naprawdę wielka przyjaźń. Tylko dlaczego do cholery chciał stworzyć eliksir nienawiści? Życie stawało się zawirowanie. Potrzebował czegoś. Na zewnątrz można było zobaczyć coraz więcej osób. Naprawdę. Robiło się coraz cieplej aż nikt nie mógł się skupić na nauce. On sam przez dłuższy czas nie uczestniczył w zajęciach. Może to przez strach, że będzie musiał stanąć twarzą w twarz z kimś kogo lubił. I spojrzeć mu w oczy. Przez te wszystkie plany nawet nie potrafił ludziom patrzeć w oczy! Szaleństwo po prostu, prawda?
Znalazł się tu zupełnie przypadkiem. Tej ścieżki nawet nie zauważył. Nogi same go niosły. Zaniosły go w niesamowite miejsce. Zaraz... czy to nie było przypadkiem miejsce spotkań zakochanych par? No cóż, teraz nie było nikogo. No prawie. Zauważył tylko jakiegoś bardzo przystojnego chłopaka, który rysował. Szkicował. Artysta. Jego też można było zaliczyć do tej grupy. No przynajmniej kiedyś, teraz nawet nie pamiętał kiedy miał gitarę w dłoniach. Może powinien wrócić do tego niedługo? Kto wie, może to już czas? Czas wyrwać się z tego posępnego snu, otępienia. Podszedł bliżej chłopaka i usiadł obok niego posyłając mu uśmiech i przyjrzał się temu co już naszkicował. Często tu przychodził? Może to było jego miejsce i nie życzył sobie jego obecności? Cóż... miał to gdzieś. Miał ochotę kogoś poznać, prawda?
- naprawdę masz talent. Aż zazdroszczę. Do takich spraw chyba trzeba mieć cierpliwość- tak, Adam nigdy nie był cierpliwy, nie był typem romantyka. Raczej wolał imprezować, urządzać imprezy! Grać. Zawsze starał się być sobą tak po prostu. - Tak w ogóle chyba jeszcze nie zostaliśmy sobie przedstawieni, prawda? Jestem Adam- powiedział w razie czego. Nie był pewien czy już się nie znają, ale chyba warto przypomnieć, prawda?
Powrót do góry Go down


Yngve Løsnedahl
Yngve Løsnedahl

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 25
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 442
  Liczba postów : 156
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12782-yngve-lsnedahl#344813
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12783-sowka-hanne#344823
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12785-yngve-magnus-lsnedahl#344826
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Maj 28 2016, 02:32;

Cenił sobie spokój. Nie tyle ciszę, która przytłaczała go swoją codziennością, co spokój – brak ludzi, którzy mówiliby do niego, zapominając, że przecież nie może ich usłyszeć, brak niebezpiecznych sytuacji, brak obowiązku rozglądania się, czy na pewno nic go nie dotyczy. To uciążliwe. Hogwartczycy nie potrafili żyć z niepełnosprawnymi. Często zapominali, że takie osoby istnieją. Ale to zawsze było lepsze niż litość i nadopiekuńczość, jakich doświadczył w Norwegii.
Niestety, ktoś postanowił mu owy spokój zakłócić. I jeszcze, bez słowa – chociaż tego Yngve nie był pewien – podszedł tak blisko, że gdy usiadł, niemal stykali się ramionami. Ślizgonowi w ogóle się to nie podobało, zbyt cenił sobie przestrzeń osobistą. Głównie dlatego, że gdy ktoś był za blisko, Yngve nie mógł czytać z ruchu warg, jeśli nie patrzył nachalnie na czyjąś twarz. A tego nie lubił nawet on. Teraz jedynie przelotnie zobaczył uśmiech na ustach chłopaka. Skrzywił się. Co on sobie wyobraża?
Wrócił wzrokiem do rysunku – naszkicował pobieżnie fragment jeziora i wysokie kwiaty na jego tle. Teraz zauważył, jak wielkie i niepasujące do tła były. Niektóre wyglądały na niewyrośnięte krzewy. Przekreślił ze złością obraz. Zapomniał, że mógł przywołać gumkę.
Dopiero po chwili przeniósł spojrzenie na chłopaka, który najwyraźniej od dłuższej chwili próbował mu coś przekazać. Yngve usłyszał jedynie sam koniec.
Adam.
Zignorował chłopaka. Może jeśli mu nie odpowie, pójdzie stąd?
Przewrócił kartkę, żeby zacząć szkic od nowa, jednak nie mógł. Nie, kiedy ktoś bezczelnie patrzył mu na ręce. Zamiast rysować jezioro, nabazgrał pospiesznie: Czego chcesz?
Powrót do góry Go down


Adam Henderson
Adam Henderson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 12
  Liczba postów : 433
https://www.czarodzieje.org/t12019-adam-henderson?nid=1#323429
https://www.czarodzieje.org/t12037-redbird#323469
https://www.czarodzieje.org/t12039-adam-henderson#323489
Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8




Gracz




Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 EmptySob Maj 28 2016, 08:50;

Obserwował go przez chwilę ciągnąc coś pod nosem. Nie przeszkadzało mu nawet, że ten się nie przywitał. Potrafił wypełnić całą przestrzeń. Ale to dobrze, prawda? Kto wie, może był niemową? Może wcale go nie rozumiał? Chociaż wątpił w to. Chociaż ostatnio zbyt bardzo zwątpił w życie. Powinien uwierzyć w siebie, nie tylko w życie. Życie było cudowne, ale nie zauważał tego. W ostatnich dniach liczył się tylko on. Co za egoista! Rodzice mu już wysłali z piętnaście wyjców, a o jakichkolwiek pieniądzach mógł zapomnieć. Powiedzieli nawet, że jeśli taki z niego dorosły człowiek to niech wypierdala z domu. Tak, Adam zdecydowanie musiał sobie poszukać domu. Najlepiej jakiegoś taniego ze współlokatorką. Oczywista było to, że nie wiedział czy da sobie radę. Jednak miał dosyć wrzasków, że nie jest dostatecznie mądry, bo nie dostał maksymalnej ilości punktów na teście! Teraz starał się o tym nawet nie myśleć. Jednak chyba nie mógł nad tym zapanować.
Po chwili dostrzegł jak tamten coś pisze. Czyżby jednak nie potrafił mówić? A może po prostu uważał się za bóstwo i nie chciał podrażniać sobie krtani na niego? Zastanawiał się z jakiego może być domu. Wątpił by był z Salem. Na puchona po przeczytanym tekście też nie wyglądał. Krukon i gryfon raczej też odpadają. A ślizgon? Przecież tam nie ma artystów! Cuda istnieją? Coraz bardziej ten chłopak go intrygował. Zmrużył oczy i wzruszył ramionami. Może te dwa słowa były niezbyt miłe i dość zimne, ale jemu nie przeszkodziło w niczym. On bardziej chamsko nie raz się odzywał. I to do swoich przyjaciół. A dla wcześniejszych wrogów mógł się stać po prostu przyjacielem. Jakie te życie było skomplikowane! Przechylił głowę na bok i przyjrzał mu się dokładniej. Zaczął się właśnie zastanawiać jakiej odżywki stosuje do włosów kiedy zrozumiał, że czeka na odpowiedź. A to nie było pytanie retoryczne?
- Nie przyszedłem tu z jakiegoś powodu. Szczerze mówiąc gdybym wiedział, że ktoś tu będzie wcale bym nie przychodził. Nogi same mnie niosły tutaj. Nigdy wcześniej nie byłem w tym miejscu, a ty? Ale czasami ludzie w naszym życiu zjawiają się tak bez powodu. Robią burdel w naszym życiu, naszych sercach i odchodzą. Więc czy muszę tutaj być z jakiegoś powodu? Nie jestem nawet typem chłopaka, który podchodzi do kogoś kiedy tylko ma jakiś interes. - zaczął mówić coraz szybciej pod nosem. Czy on naprawdę przez tyle czasu do nikogo się nie odzywał, że teraz musiał się wygadać do chłopaka, który ma go w dupie? Życie było okropne. Zastanawiał się czy czasami nie wstać i sobie nie pójść mówiąc, że zostawia jegomość w spokoju. No ale był Handersonem! Adam takich rzeczy nie robił. Jeśli miał ochotę niech sam idzie gdzie indziej. Jemu ta miejscówka bardzo przypadła do gustu.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Wnęka pod mostem - Page 17 QzgSDG8








Wnęka pod mostem - Page 17 Empty


PisanieWnęka pod mostem - Page 17 Empty Re: Wnęka pod mostem  Wnęka pod mostem - Page 17 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Wnęka pod mostem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 17 z 26Strona 17 z 26 Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 21 ... 26  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Wnęka pod mostem - Page 17 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
blonia
 :: 
most wiszący
-