Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Główna sypialnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Główna sypialnia QzgSDG8




Gracz




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptyCzw Sie 12 2021, 21:36;


Główna sypialnia



Pomieszczenie równie barwne i ekscentryczne co jego mieszkańcy: Huxley i Perpetua. Absolutne serce domu, pomieszanie z poplątaniem, gdzie mimo wszystko wszelkie wątki zbiegają się w harmonijną całość. Duże okno przesłaniają ciężkie kotary, ściany ciemnieją (i jaśnieją) razem z porą dnia - a na suficie zaklęcie odmalowuje aktualnie krążące nad Dziuplą niebo. Kiedy nastąpisz na dywan - pozostawiasz na nim ślady, niby na mokrym piasku. Łoże jest wielkie i idealnie miękkie, z poruszającym się kolorowym witrażykiem (codziennie przedstawiającym inną scenkę rodzajową) na ogromnym, obitym aksamitem wezgłowiu. We wnęce po lewej stronie sypialni znajduje się maleńki pokoik do czytania. Krążący po ścianie wściekło zielony aligator odpowie uprzejmie, gdy zostanie zapytany o godzinę.
Ponadto pokój jest całkowicie dźwiękoszczelny.
Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Główna sypialnia QzgSDG8




Gracz




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptySro Sie 18 2021, 17:27;

Nie sądziła, że kiedykolwiek jeszcze zazna uczucia tęsknoty za domem - i nie będzie to jej rodzinny dom Whitehornów na przedmieściach Londynu. Tylko jej własny - jej i Huxleya w Dolinie Godryka. Zazwyczaj, jeśli już tęskniła, to za pracą - swoje mieszkania czy domy traktując bardziej jak hotelowe miejsca, przeznaczone jedynie do odpoczynku i jedzenia (też nie zawsze!). Nie tym razem jednak - Dziupla w jej odczuciu naprawdę stała się rodzinnym gniazdem. Arabia była wspaniała, ale jeszcze wspanialsze było budzenie się w ramionach Williamsa, w ich sypialni, w ich łóżku, w ich pościeli. Nigdy, n i g d y nie czuła się tak bardzo na miejscu jak teraz, tak błogo i bezpiecznie.
I chyba nigdy nie była tak podekscytowana jak w tym momencie - półleżąc, półsiedząc u wezgłowia łóżka. Wyginała z niecierpliwości palce, rzucając gorączkowe spojrzenia to na wejście do sypialni, to na fotel tuż obok, to na ferulę wspartą o nocny stoliczek.
Huxyyyy~! — jęknęła głośno, dając wyraz gromadzącej się w jej filigranowym ciałku - otulonym w zaledwie koszulę nocną - frustracji. — Mówiłam, że kilkanaście dni mnie nie zbawi, ale zaraz mnie rozniesie!
Jakoś jeszcze nie docierała do niej podniosłość tej chwili. Ot, leżała sobie na ich łóżku, ubrana jak zwykle o poranku, w zwykły, szary, angielski dzień. Radosne gaworzenie Florki zastąpiła jednak cisza - stęsknione za maleństwem Roseanne i Lyanna porwały ją praktycznie od razu do siebie, prezentując Perpetui i Huxleyowi dodatkowe kilka dni wakacji. Nie będzie lepszego momentu na podjęcie się naprawy jej biodra niż korzystając z nadarzającej się okazji.
Nie musisz mi podawać tego Szkiele-Wzro w złotym pucharze! — zakrzyknęła jeszcze, chichocząc głośno. — I tak jestem uczulona! No chodź w końcu, bo zejdę po Ciebie i nadwyrężę to biodro! — zagroziła, z niecierpliwością oczekując na ukochanego, który podjął się przygotowań do tej... nowatorskiej operacji. W warunkach domowych. W całym wachlarzu emocji, które teraz odczuwała nie sposób było jednak dopatrzeć się lęku.
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Główna sypialnia QzgSDG8




Administrator




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptyPią Sie 20 2021, 16:08;

Ja również czekałem już na powrót z wakacji. Muszę przyznać, że pod koniec już całkiem miałem dosyć Arabii. Ze względu na obowiązki, te wszystkie wydarzenia, które były męczące dla nas fizycznie oraz psychicznie. Na dodatek biodro coraz bardziej doskwierało mojej ukochanej i dni oczekiwania na powrót do domu i uleczenie - były wręcz nieznośne. Gwarnie wracamy do Dziupli, przenosząc wszystko do wpół wyremontowanego mieszkania. Co wcale nam nie przeszkadzało, by czuć się tutaj naprawdę dobrze.
Rozpakowujemy się, chwilę odpoczywamy, delektujemy się ciszą i umiarkowaną pogodą Wielkiej Brytanii. Jednak nie na długo, bo czeka nas jeden z najbardziej wyczekiwanych i ważnych momentów - naprawa bioderka Perpy. Przygotowujemy się do tego skrupulatnie. Oddajemy Florence u rodziny mojej ukochanej, wybieramy dni w których możemy obydwoje pozwolić sobie na wolne.
Na całą operację zakładam swój najbardziej wyjściowy strój - czerwony, satynowy szlafrok z lwem Gryffindoru przechadzającym się po materiale; oraz bokserki oczywiście. Liczę na to, że mój wygodny, znany strój przyniesie mi szczęście.
- Biegnę! - krzyczę ze swojej niewielkiej pracowni do mojej piękniejszej połówki i dosłownie to robię przeskakując kilka stopni. Czy odczuwam niepokój - póki co niespecjalnie. Na razie jest to czysta ekscytacja. - Jestem! - mówię energicznie kiedy wchodzę do naszej pięknej sypialni. Stawiam kubek z eliksirem obok szafki, a sam przysuwam sobie krótkim zaklęciem podnóżek do czytania, by usiąść na nim przy Perpie. - Gotowa? - zagaduję półwilę, spoglądając na nią z niekłamanym entuzjazmem. - Która godzina? - pytam krokodyla na ścianie, pochylając się nad nóżką Perpy. Kiwam głową na skrupulatną odpowiedź. - Dobra, moja piękna, rzucam zaklęcie, sprawdzam czy wszystko zniknęło jak powinno i dopiero wtedy pijesz Szkiele - Wzro. Jakby coś złego się działo... No cóż, to mów, będę próbował Cię uratować od śmierci - tłumaczę wszystko, na koniec nie wiem czy mówię serio czy nie (mam nadzieję, że to drugie). Wyciągam różdżkę i kieruję je na bioderko ukochanej.
- Mane Emendo - mruczę skupiając się na odpowiednim miejscu, myślę o nadwyrężonych kościach kobiety, wszystkich, które przez ostatnie czasy jedynie ścierały się jeszcze gorzej. - Czujesz coś? Surexposition - rzucam kolejne zaklęcie, by szczegółowo sprawdzić czy wszystko poszło bez zarzutu.

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Główna sypialnia QzgSDG8




Gracz




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptyWto Sie 24 2021, 09:09;

Naprawdę miała wrażenie, że coś ją rozsadzi od środka - niecierpliwość zwłaszcza. Może także lekkie niedowierzanie, że właśnie to, co chcą zrobić z Williamsem było... zupełnie nowatorskie, a jednocześnie tak proste! Jeszcze miesiąc temu Perpetua nie śmiała nawet marzyć o odstawieniu swojej laski na dobre. A teraz? Spoglądała kątem oka na odstawioną na bok ferulę, która wkrótce okaże się być jedynie eleganckim dodatkiem do jej osoby - a nie metaforyczną trzecią nogą. Huxley naprawdę był w stanie ją uzdrowić i to teraz, tego właśnie dnia. Nie mogła usiedzieć w miejscu - a musiała.
Na srające pegazy, Huxy! — roześmiała się, cytując zawołanie ukochanego, gdy ten wpadł do ich sypialni. Omal się do niego nie poderwała - najwyższą siłą woli pozostając grzecznie na łóżku. — Bardziej gotowa być nie mogę! Jestem gotowa od dwudziestu pięciu lat!
Nie spuszczała wzroku z Williamsa, kiedy ten usadowił się przy niej - aura uroku pełgała po jej skórze, wzburzona musującą w jej ciele ekscytacją; trudno było jej to powstrzymać. Tak samo jak trudno było zachować jej skupienie przy instrukcjach Huxleya - całe jej konkretne, uzdrowicielskie doświadczenie na nic się nie zdawało w tej chwili.
Wszystko będzie dobrze. Wierzę, że będzie — zapewniła jeszcze z mocą, gdy mężczyzna wyciągał różdżkę, pochylając się nad jej biodrem. Wstrzymała oddech, słysząc wymyśloną przez niego inkantację - poczuła mrowienie czaru, wnikającego w jej ciało.
Czuję... Aaaaa.... AAAAAAAA! Haha! — wrzasnęła wstępnie z doprawdy teatralną zgrozą, jednak szybko ów krzyk przeszedł w perlisty, głośny śmiech. Czy chciała troszkę nastraszyć ukochanego? Może odrobinkę. Miała zbyt szampański humor, żeby sobie tego odmówić - zwłaszcza, kiedy przez Surexposition zobaczyła, że rzeczywiście, jej wszystkie źle zrośnięte kości zwyczajnie... zniknęły.
Huxy, to naprawdę działa! — zaszczebiotała radośnie, chwytając się obiema dłońmi za zaróżowione z ekscytacji policzki. — Trochę boję się poruszyć. Mogę się ruszać? Nie chciałabym zniekształcić 'formy' na nowe kości... Nowe kości... Jak to brzmi! — Znów roześmiała się radośnie, kierując roziskrzone, jaśniejące wręcz euforią tęczówki na Huxleya. Aż sapnęła, rumieniąc się jeszcze bardziej i uciekając wzrokiem do kubka z eliksirem. — Podaj mi to Szkiele-Wzro. Muszę wypić to obrzydlistwo, inaczej zaciągnę mojego genialnego mężczyznę do łóżka i nie wypuszczę go stąd aż do następnego świtu — oznajmiła z filuternym, drobniutkim uśmiechem. — I tyle wyjdzie z nowego biodra.
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Główna sypialnia QzgSDG8




Administrator




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptyWto Sie 24 2021, 17:19;

Jeszcze nie pytałem o to co stanie z ferulą, ale zakładam, że nie odstawi ją na dobre. Mimo wszystko przedmiot miał w sobie duża dozę magii. Ale najważniejsze, że służyć będzie jedynie jako magiczny artefkat. Nie będzie niezbędne przy wstawaniu i przemierzaniu cięższych schodów. Jak ja się od tego odzwyczaję?
- No już, już biegnę - mówię z śmiechem kiedy podchodzę do Perpy, rozkładając się obok niej na podnóżku. Widzę że ekscytacja przebija się przez nią, bo niechcący roztacza swój wewnętrzny urok, co wcale nie pomaga mi specjalnie w skupieniu. - Hej - mówię tylko i patrzę znacząco na alabastrową skórę ukochanej. Odczekuję chwilę przed rzuceniem zaklęcia, by nie rozpraszał mnie kuszący czar półwili. Dopiero kiedy rozpływa się w powietrzu, rzucam w końcu zaklęcie.
Kiedy ta krzyczy podnoszę głowy jawnie przerażony, w głowie mając już tysiąc scenariuszy co takiego mogło pójść źle. Ta jednak śmieję się perliście całkiem nagle, a ja marszczę z irytacją brwi; nadszedł jeden z nielicznych razy, w których jestem rozzłoszczony na chichoczącą się ukochaną!
- Przestań żartować - ofukuję kobietę kiedy poirytowany sprawdzam czy nie ma wszystkich kości, których być nie powinno przez rzucenie Surexposition. Perpa trajkotała jak najęta, kiedy ja mrużyłem oczy, by dopatrzeć się czy nic przypadkiem nie pozostało nic zbędnego. Musiałem upewnić się, że wszystko w porządku przed przejściem do kolejnego punktu całej operacji.
- W teorii możesz. W praktyce wolałbym nie, na wszelki wypadek - mówię na pytanie o poruszaniu się i sięgam po szkiele - wzro, by podać je Perpetui, która teraz z kolei flirtowała ze mną znienacka. Podaję jej eliksir i kręcę głową na jej widoczny entuzjazm i ekscytację. - Moja piękna, czy chcesz też eliksir spokoju? - pytam naprawdę gotów jej takowy przynieść. By upewnić się, że twardość kości została zachowana, naciskam nie za mocno na biodro Perpy i długimi palcami sunę po jej nóżce, by sprawdzić czy wszystko wydaje się być na swoim miejscu.

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Główna sypialnia QzgSDG8




Gracz




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptyWto Sie 31 2021, 18:03;

Sama zapewne już nigdy nie wyzbędzie się nawyku chwytania wszystkich pod rękę, bądź wspierania się o wszystkie możliwe barierki przy schodach i progach. Jednak jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - a nie wierzyła, że coś mogłoby pójść nie tak! - to wszystko to pozostanie jedynie nawykami z minionych lat, a nie koniecznością.
Och... Wybacz — struchlała nieco, kiedy obrzucił ją znaczącym spojrzeniem - próbując upchnąć tę całą puchnącą w niej ekscytację w głęboki zakamarek, skąd nie wypełzłaby tak szybko. Naprawdę wiele siły woli kosztowało ją powściągnięcie tego mimowolnego - bo skojarzonego z jej szampańskim humorem - uroku. Niestety Huxley chyba nie podzielał jej poczucia humoru - bo zburczał ją okrutnie poirytowany. Co jednak ani trochę nie ujęło z wesołości złotowłosej, kiedy tak kokosiła się wśród poduszek - no, przynajmniej od pasa w górę.
No dobrze, już dobrze, Panie Doktorze — wydęła wargi, udając obruszenie, jednak spoglądając z żywym zainteresowaniem na poczynania ukochanego. Czuła się pewnie pod jego opieką - może właśnie dlatego pozwalała sobie na tak dużą dozę beztroski i zwykłej radości w tak szczególny przecież dzień.
W takim razie nie będę się ruszać, słowo! — obiecała solennie, przyjmując od Huxleya kubek z eliksirem. Uniosła go sobie do ust, jednak nie umoczyła jeszcze w nim warg - mrucząc cicho, gdy Williams przebiegał palcami po jej biodrze i udzie. Cóż zrobić - dotyk jego długich palców w tych okolicach kojarzył jej się stricte jednoznacznie.
Nie chcąc jednak bardziej zirytować swojego prywatnego uzdrowiciela, darowała sobie kolejną sprośną uwagę. Mimo wszystko rozumiała, że Huxley podchodzi do tego szalenie poważnie i chce mieć pewność, że wszystko jest (lub właśnie nie) na swoim miejscu.
Nie chcę eliksiru spokoju. Wiesz, że gorzej niż inni reaguję na wywary — powiedziała już całkiem rzeczowo, zatykając sobie nos i na jednym wdechu wypijając całe obrzydliwe Szkiele-Wzro. Pod koniec aż targnął nią dreszcz, kiedy już puściła swój nos i doszła do niej pełnia okropnego smaku eliksiru. — Bleh, obrzydlistwo — skrzywiła się jeszcze, marszcząc śmiesznie nos. Uniosła jasne spojrzenie na Huxleya, przezwyciężając uśmiechem swój grymas niesmaku. — I co, teraz przez 24 godziny będziesz ugniatał mi nogę? — zachichotała, zaraz klepiąc miejsce obok siebie na łóżku. — Chodź... — poprosiła miękko.
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Główna sypialnia QzgSDG8




Administrator




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptyCzw Wrz 02 2021, 00:31;

Pereptua dość nieudolnie ukrywa całą swoją ekscytację, jednak udaje jej się stłamsić ją na tyle, bym mógł spokojnie przeprowadzić resztę zabiegu. Nawet moje burczenie, nie przynosi zamierzonych skutków. To co jakiś czas napotykam falę uroku, to zaczyna kręcić się na swoim łóżku, bez konkretnego powodu. Na szczęście wszystko nie trwało długo i na dodatek wyglądało na to, że wszystko przebiegło całkiem sprawnie. Teraz wystarczyło już tylko czekać.
- Cudownie, mogę Ci nawet podstawić nocnik do sikania - oznajmiam uprzejmie, tak naprawdę wcale nie żartując tak do końca. Zrobiłbym to, gdyby tylko zgodziła się na traktowanie jak chorą, ze szpitalnym bidecikiem.
Moja półwila mruczy zalotnie na mój dotyk - który chociaż starałem się, by był bardziej profesjonalny. A przynajmniej bardziej niż zwykle. Zerkam na nią spod rzęs, starając się wysilić na jakiś wyrzut w spojrzeniu za ciągłe żarty, ale jak tu zareagować odpowiednio, skoro to czyste pochlebstwo.
W końcu jednak odrobinę doprowadza się do porządku, bo pije eliksir i przytomnie odmawia czegokolwiek na uspokojenie. Dobrze wiem, że nic się nie stanie przez najbliższe kilkanaście godzin, ale mimo wszystko nie mogę powstrzymać ekscytacji połączonej z oczekiwaniem, kiedy ta wlewa w siebie leczniczy płyn.
Faktycznie - nadal sprawdzam zgrabną nóżkę Perpetuy, kiedy zauważa uprzejmie, że mógłbym już zostawić ją w spokoju. Wzdycham i z trudem odrywam się od mojej pacjentki, nadal jednak zagapiam się w jej biodro. Jakbym mój wzrok przypominał rentgen niczym rzucone wcześniej zaklęcie, czy odpowiednie okulary.
- No nie wiem - mruczę kiedy klepie miejsce obok siebie, jakbym obawiał się pozostawienia jej nóżki bez obecności moich długich palców. Z ociąganiem wstaję z miejsca, by klepnąć obok ukochanej. - Jak się czujesz? - z nagaduję, nie mogąc powstrzymać się od zawodowej ciekawości. - Coś boli? Swędzi? Czujesz gdzieś coś dziwnego? - zasypuję ją gradem pytań, przemując się z każdym jeszcze bardziej.

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Główna sypialnia QzgSDG8




Gracz




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptySro Wrz 08 2021, 00:21;

Cóż, gdyby rzeczywiście była chora (albo rzeczywiście nie miała już nawet 'iluzji' kości w swojej nodze) to zapewne musiałaby prosić Huxleya o... zaniesienie do łazienki. Oboje byli uzdrowicielami ze znacznym stażem, nic co ludzkie nie było im obce. Miało to swoje plusy i minusy. Znacznie więcej było jednak plusów - a ich uzdrowicielskie rozmówki na tematy dla innych obrzydliwe, potrafiły być w pewien sposób zabawne. Oboje potrafili po mistrzowsku peszyć innych - i oboje się przy tym przednio bawili.
No nie daj się prosić — jęknęła jeszcze jak niepocieszona kokietka, widocznie znów rozpromieniając się, kiedy Williams przychylił się do jej prośby. Uśmiechnęła się do niego ciepło, kiedy ten wstał i zajął miejsce tuż obok niej. Automatycznie odnalazła dłoń ukochanego, żeby spleść z nią swoje palce - zaczęła też mimowolnie bawić się jego pierścieniami.
Czuję się... Cóż, wspaniale. Jak zwykle. — Choć ewidentnie ją nosiło, powściągnęła swój figlarny humorek, żeby wejść grzecznie w rolę pacjentki. Cóż, rzadko jej się ta rola trafiała - ale dla Huxa mogła ją odgrywać. — Nic mnie nie boli, nic nie swędzi. Nie czuję żadnego mrowienia... póki co. Podejrzewam, że jak zwykle Szkiele-Wzro zacznie działać odczuwalnie po godzinie albo dwóch. Dobrze by było, żebym wtedy wypiła Słodkiego Snu... Albo... — zerknęła na Huxleya spod ciemnozłotych rzęs, uśmiechając się delikatnie. — Albo mogłabym Cię w końcu nauczyć Analgesii. Wiesz, że odrastanie kości nie jest zbyt przyjemne.
Sama wolałaby uniknąć wicia się po łóżku, gdy dosłownie cała noga, łącznie z biodrem i miednicą zacznie ją swędzieć w piątym, niedostępnym dla śmiertelnika wymiarze. Choćby Huxley wtedy macał i ugniatał jej nogę, to nic nie mógłby zdziałać - musiałaby więc albo głęboko spać, albo nie czuć dosłownie nic.
Aż trudno mi uwierzyć w to, że jutro będę mogła już zapomnieć o lasce... — zaczęła swoją refleksję, opierając policzek o ramię ukochanego i przymykając delikatnie oczy. — Huxy to... Nierealne aż, ciągle tego jeszcze nie pojmuję. Nie wiem jak... Jak Ci się za to odwdzięczyć. — To był chyba główny problem, który krążył złotowłosej po głowie. W końcu, jakby na to nie patrzeć - dzięki Williamsowi będzie mogła wrócić do pełni sprawności i życia o którym smaku już zdążyła dawno zapomnieć.
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Główna sypialnia QzgSDG8




Administrator




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptySro Wrz 08 2021, 01:29;

żaby: hop

Oczywiście, nie mógłbym długo opierać się Perpie. Już jestem na łóżku obok ukochanej, trzymając ją czule za rękę. Słucham w skupieniu tego jakie ma samopoczucie. Nawet ignorując jej zbyt radosne wspaniale jak zwykle. Świetnie, że tak było, ale dziś chcę samych suchych faktów! Które oczywiście w końcu mi daje, kiedy pięknie wchodzi w rolę skruszonej pacjentki. Kiwam głową i mimo tego, że obiecywałem danie ukochanej spokoju, znowu tęsknie sięgam dłonią do bioderka Perpetuy, by sprawdzić czy aby na pewno wszystko jest na miejscu. Albo raczej udaje, że jest.
- Teoretycznie tak. Jednak zawsze się boję, że jeśli nie będziesz tego czuła okaże się, że nie działa i potem już nigdy nie odzyskasz nogi, a ja do końca życia będę musiał za Tobą chodzić, powtarzając swoje zaklęcie - mówię bardzo czarną wizję, zasypując ukochaną gradem słów. W końcu jednak wzdycham, bo ma rację - kości jest naprawdę dużo do odrośnięcia. Ból będzie naprawdę srogi i koniecznie będziemy musieli zrobić coś, by nie musiała tego odczuwać. Przecież ja będę obok by upewniać się, że wszystko jest w najlepszym porządku.
- Okej, myślę że możesz nauczyć mnie swojego zaklęcia. Jest przydatne i nie wiem czemu nadal go nie umiem. Chociaż obserwowałem Cię podczas tego jak je rzucałaś na naszej świetnej wycieczce... Tyle ile mogłem przynamniej, ruch ręką będzie w ten sposób? - pytam i pokazuję na sucho mniej więcej tak jak robiła to wtedy Perpa. - O, ale najpierw żaby na rozweselenie - mówię i korzystając z tego że mam różdżkę w ręku przywołuję do siebie dwie karty z nocnej szafki. Najpierw próbuję to zrobić niewerbalnie, ale ta jedynie skrzypi nieznośnie. Nieprzejęty tą porażką rzucam zwyczajne Accio. Podaję dwie karty sobie i dwie Perpie.
- Co masz? - zagaduję kiedy patrzę na pierwszą z nich. Macham niespecjalnie mnie interesującym smokiem, pozwalając żabie uciekać powoli po pościeli.

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Główna sypialnia QzgSDG8




Gracz




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptySro Wrz 08 2021, 02:23;

Żabeczki: Imp i Cyprian

Aż się wyprostowała i spojrzała z pobłażliwym niedowierzeniem na swojego ukochanego. Kto jak kto - ale ona akurat absolutnie nie wątpiła w opracowane przez Huxleya zaklęcie. Nie wierzyła, że rzuciłby na kogokolwiek - nawet jeśli nie chodziłoby stricte o nią - zaklęcie, którego nie miałby w stu procentach opracowanego. Williams nie igrał z ludzkim życiem, za to mogłaby dać obciąć sobie tę nogę, albo nawet dwie.
Huxley. Daj spokój, zadziała. Nie potraktowałbyś mnie tym zaklęciem, gdyby miało być inaczej — żachnęła się, ze stoickim jednak spokojem przyjmując kolejne kontrolne macanki swojego mężczyzny. Nie powstrzymała się jednak od wywrócenia oczami. — Jeśli Cię to uspokoi, to ubierz moje okulary rentgenowskie, będziesz sobie mógł kontrolować wzrost kości — podsunęła mu rozwiązanie, żeby jednocześnie przestał ciągle ugniatać jej nogę. Miała się nie ruszać nadmiernie, obiecała mu to - a jeśli jego smukłe palce ciągle będą wędrować w okolice jej biodra, to w końcu nie wytrzyma. Jej magia już musowała w jej żyłach.
Ruch ręką prosty, chwyt beta, bo to nie jest precyzyjne zaklęcie... — zaczęła Williamsa pouczać, samej wychylając się nieco po swoją różdżkę, którą odłożyła wcześniej pod jedną z poduszek. Nie zdążyła jednak zaprezentować - bo jej Pan Doktor podał jej dwa opakowania czekoladowych żab. Spojrzała na nie, delikatnie rozbawiona.
Kiedyś bardzo chciałam je zbierać... Czuję się jak mała dziewczynka! — zachichotała i odpakowała jedną. Musiała ze środka kartonika wręcz wygonić swoją żabkę, która leniwie wyskoczyła na pościel, by dołączyć do koleżanki w pogoni za szczęściem. — Mam impa... Hm, w sumie widziałeś kiedyś impa? — skonsternowała się nagle, zerkając jednocześnie na huxowego smoka. Cóż, to, że nie widzieli na własne oczy takiego długoroga, to nic dziwnego - ale imp był dość powszechnym szkodnikiem w Wielkiej Brytanii. — Niby są podobnych rozmiarów co chochliki kornwalijskie... ale jakoś nie kojarzę...
Otworzyła od razu drugą żabę, tą już przechwytując sprawnie w locie - wytrząsnęła z pudełka kartę na pościel, po czym zamknęła słodycz na powrót w opakowaniu.
Youdle! Patrz, to ten sędzia, którego ktoś zabił podczas meczu! — podsunęła Huxleyowi kartę Cypriana pod nos, mrużąc przy tym oczy z rozbawieniem. — Macie podobne włosy!
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Główna sypialnia QzgSDG8




Administrator




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptySro Wrz 08 2021, 03:19;

Oczywiście doceniam niezachwianą pewność Perpy w każdym momencie. Ale mimo wszystko - trudno mi się nie obawiać niczego, skoro w końcu, po tak długim czasie, uleczę nogę Perpety. To wydaje się być wręcz nierealne, dlatego może niepotrzebnie panikuję. Albo raczej to złe określenie, raczej przesadnie się martwię każdą drobnostką.
- Wiem o tym, ale nikt nie jest nieomylny, włącznie ze mną - zauważam mimo to stanowczo, chociaż moja ukochana postanowiła wszystko postawić na kartę radości i udawać, że nie ma żadnej możliwości złego zakończeniu procesu leczenia. Stwierdzam, że owszem, okulary mnie chociaż odrobinę uspokoją (i pozwolą obserwować proces leczenia się kości bez ustanku, to dopiero ciekawa rzecz, muszę iść po notatnik). Ponownie próbuję przywołać je zaklęciem bezróżdżkowym, ale po pierwsze - nie mam pojęcia gdzie są, więc jest to jeszcze trudniejsze niż przed chwilą, po drugie - ponownie mi się i tak nie udaje, za to bez kłopotów robię to klasycznym, niewerbalnym zaklęciem. Zakładam okulary na nos, odrobinę spokojniejszy. Zanim przechodzę do zaklęcia, również odpakowuję swoje żaby. Marszczę czoło z zastanowieniem na pytanko Perpy. Magiczne zwierzęta nigdy nie były rzeczą, którą się szczególnie interesowałem chyba że potrzebowałem składników, których nie mogłem zakupić w sklepie. - Chyba nie kojarzę żebym widział impa. Ale te wszystkie chochlikopodobne są prawie takie same, może nawet nie wiedziałem, że to jeden z nich... Och, ja mam tego gościa, którego zaatakował jako pierwszego ten, buchorożec, i przeżył! - mówię, bo ciekawostki o nim są szeroko znane wśród świata uzdrowicieli. - Bardzo optymistyczne rzeczy... No nic. Mówiłaś, że uchwyt beta, prosty ruch ręką... Rzucając je odczuwasz je w każdym miejscu, nie mogę w żadnym wypadku zrobić tego punktowo? - dopytuję jeszcze, bo może nie wiedziałem wszystkiego o zaklęciu Perpy, podnoszę różdżkę nad Perpeuę oczekując na dalsze instrukcje. - Inkantacja? Znam, ale jakieś wskazówki co do niej? Akcent na coś? O czymś szczególnym powinienem myśleć?

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Główna sypialnia QzgSDG8




Gracz




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptySro Wrz 08 2021, 13:21;

Bywały takie momenty, kiedy niepewność i... swego rodzaju kompleksy Huxleya doprowadzały ją niemal o ból głowy. Oczywiście, wcale tak nie było - ale po prostu musiała dać wyraz swojemu niezadowoleniu i dezaprobacie, że jedna z najmądrzejszych głów jakie w ogóle znała mogła sobie aż tak umniejszać!
Nie każdy jednak podchodzi do życia innych z taką powagą i przejęciem jak Ty, Huxy — sprostowała go łagodnie, z zadowoleniem przyjmując jednak to, jak ukochany przystał na jej propozycję i przywołał do siebie okulary diagnostyczne. Widziała, jak najpierw próbował to zrobić bez różdżki, czego również nie omieszkała skomentować: — Skupienie i precyzja. Bez tego Ci nie wyjdzie. Zacznij od czegoś łatwego — poradziła mu, gładząc kciukiem wierzch huxleyowej dłoni, którą dalej ściskała. — Jeśli chcesz, możemy poćwiczyć zaklęcia przez noc. Mamy dużo czasu, a ja nie mogę się ruszać. Spróbujemy bez pomocy rąk rozpakować resztę kartonów, hm? — zaproponowała z uśmiechem - w końcu takie Wingardium Leviosa czy Locomotor spokojnie rzucali bez większej refleksji. Naprawdę zaczęła się angażować w nauki swojego ukochanego, chcąc zwyczajnie go wesprzeć w jego staraniach.
Nie no zobacz... Z wyglądu to on w ogóle chochlików nie przypomina — stwierdziła, machając kartą z szaroburym impem, jakby to ona miała być dowodem na wszystko. — Szary, z żółtymi oczami, bez skrzydeł... W sumie to wygląda jak takie dziecko inferiusa — odkryła ze zdziwieniem, wzdrygając się jednak na takie skojarzenie. Odrzuciła kartę stworzenia na bok, zerkając na tą wylosowaną przez Williamsa. — O, Wilfred! Na urazach magizoologicznych anegdotki o nim są flagowymi opowiastkami dla stażystów — zauważyła, nim Huxley widocznie postanowił, że dość już pochylania się nad czekoladowymi żabami i wrócił z tematem jej zaklęcia.
Poprawiła się nieco na poduszkach, znów ujmując w dłoń swoją różdżkę.
To nie jest zaklęcie punktowe. Działa na ośrodkowy układ nerwowy. To znieczulenie ogólne, a nie odmiana przeciwbólowego Duritio — podjęła się wyjaśnień, prezentując odpowiedni chwyt, miękko układając różdżkę między palcami. — Analgesia Areflexis. Akcent na drugą sylabę od końca. Siedziałam nad inkantacją naprawdę długo, jeśli wymówisz ją dobrze i w skupieniu nic nie powinno pójść źle. Dla ułatwienia możesz sobie wyobrazić, że... Gasisz światło — wyjawiła swoje wypróbowane skojarzenie, uśmiechając się ukradkowo. — Taka medyczna wersja Nox! — zachichotała, po czym chrząknęła, zerkając kątem oka na swoją nogę. — Chyba... chyba zaczyna mnie mrowić.
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Główna sypialnia QzgSDG8




Administrator




Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia EmptySro Mar 23 2022, 13:12;

Prycham mimowolnie na jej słowa i kręcę głową. Co jak co, ale niewiele osób chwali mnie za bardzo poważne podejście do życia. W końcu widać po mnie, że nie jest to do końca prawda. Kto do końca rozsądny wytatuowałby się w taki sposób jak ja od stóp do głów?
- Chcesz ze mną całą noc ćwiczyć zaklęcia? Brzmi bardzo kusząco. I nietypowa propozycja jak na spędzenie późnych godzin - mówię żartobliwie, kiedy ta zauważa moje nieudane próby przywołania okularów. Kręcę głową, żeby się tym nie martwiła. To prawda - potrzebna jest do tego precyzja oraz skupienie. A w tej chwili miałem tego mnóstwo - ale tylko jeśli chodzi o nóżkę Perpetuy, a nie nic innego. - Ale tak, zazwyczaj przywoływania mi wychodzą, tylko nie były blisko i nie wiedziałem gdzie są - dodaję jeszcze prędko przed założeniem okularów i sprawdzeniem nogi Perpy.
Uśmiecham się tylko na skojarzenie z czekoladowych żab i kiwam jedynie głową. Równocześnie zdejmuję na chwilę okulary medyczne, by przetrzeć oczy, a potem skupić się na tym com mówi Perpetua. - Analgesia Areflexis - powtarzam pod nosem kilka razy, bo mam wrażenie że cała ta inkantacja jest dość ciężka do wypowiedzenia. Pytająco zerkam na Perpetuę, kiedy ta poprawia mnie w miejscu gdzie powinien być akcent (gdzie była druga sylaba od końca w tak długim zdaniu!). Układam różdżkę w taki sam sposób co moja ukochana. Parę razy wykonuję odpowiedni ruch, by zaprezentować ewentualny sposób rzucenia zaklęcia. Faktycznie metafora z gaszeniem światła całkiem tutaj pasowała. Jednak potrzebowałem chwili, by nie myśleć przy rzucaniu zaklęcia jak przy bardzo dobrze mi znanym Duritio i musiałem przestawić się na globalne odczucia. W końcu pytam Perpetuę czy mogę spróbować wykonać je na niej. Szczególnie, że odczuwa mrowienie, a ja już mam z powrotem okulary na nosie i mogę panować nad sytuacją. Szcześliwie za którymś razem udaje mi się rzucenie zaklęcia. Dopytuję jeszcze o kilka szczegółów z związku z nimi. Kiedy się nudzimy, a ja stwierdzam, że nie musze obsesyjnie obserwować nogi Perpy, staram się niewerbalnie rzucić kilka zaklęć. Przy tym strącam część flakoników ukochanej i muszę naprawić ją już normalnie różdżką. W czasie długiej nocy kiedy Perpetua odżywała na nowo, kilka razy jeszcze rzuciłem jej zaklęcie, bo nie było jeszcze tak wytrzymałe jak jej własne,  działanie szkiele wzro zawsze było paskudne w skutkach.
Po długich godzinach w końcu Perp mogła wstać z łóżka. Sama, bez feruli w ręce.

zt

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Główna sypialnia QzgSDG8








Główna sypialnia Empty


PisanieGłówna sypialnia Empty Re: Główna sypialnia  Główna sypialnia Empty;

Powrót do góry Go down
 

Główna sypialnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Główna sypialnia JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Domy i mieszkania
 :: 
Dziupla - rezydencja Williams
-