Zefkę & Feliczita

First topic message reminder :

Kod:: <div class="wizchat">tekst</div>

Jest problem

Kurwa trochę duży.

Jedyne co mnie tu przytrzymuje to fakt, ze daje mi to dostep do dalszej kariery

Darmowa kawa

Fajne nadgodziny

Sportowa atmosfera

Tylko ja ciągle wkurwiony

A tak to super

Niektórzy za ten puchar oblodzą, byleby barwy domu były poprawne

No tak, magia papierku, zapomniałbym... facepalm

Darmowa kawa akurat jest super. Żarcie też.

A kto nie jest wkurwiony, początek roku, a tu takie bagno się zrobiło. Pierwszy dzień zajęć lekcyjnych, Gryffindor traci 100pkt, następne dni? Fajna wiadomość, taka miła. xD

Niektórzy to zrobią z siebie idiotów. Byleby barwy domu były poprawne.

No ale co zrobisz. Zefkę & Feliczita - Page 2 2849381364

Magia lepsza niż wszystkie.

W sumie racja

Nie no. To to jest tylko czubek góry lodowej

tacy szkolni ultrasi punktowi

No co zrobisz, Jane? Nic nie zrobisz

Duchy krążą po szkole, wszystko wiedzą jak zapytasz!

Nie zdziwiłbym się, gdyby taki świstek miał jakieś Protego nałożone czy ki chuj, pradawne, starożytne.

W ogóle się zastanawiam serio, co to za pomysł umieszczać w jednym domu tak samo zjebanych ludzi (dobra, mniej lub bardziej). think

Skoro najlepiej działają te drużyny, które się nawzajem uzupełniają.

And that's the point.

Nie duchy, obrazy także. Nawet ściany mają uszy, co jest moim zdaniem pojebane.

Może popytam o jakieś osoby w schowku na miotły...

jeden papierek by wszystkimi władać

W Drakensbergu mielismy po prostu jeden ogolny rocznik i tyle

yeep

uszy słyszą, oczy widzą, usta milczą

stop frajerni xD

A co jest w schowku?

Moim zdaniem tak powinno być. Każdy pracuje na siebie, nie na kogoś. Co prawda rezygnujesz z oparcia jako tego, że masz "dom", ale... wydaje mi się to być bardziej sprawiedliwe.

A karawana jedzie dalej.

Ale przynajmniej tyle dobrego, bo zawsze można się o czymś ciekawym dowiedzieć właśnie.

Trójkąty, trójkąciki, orgie? Różne rzeczy tam można znaleźć, nie tylko miotły.

Naajak. Tak musi być. pracujemy na siebie

Najpierw jest - Psy szczekają. A potem "karawana jedzie dalej".

Duchy i obrazy wiedzą za dużo. Racja?

podejrzane...

...a tak serio?

Lmaooo.

Mózg mi wyciął początek, soreczki.

Racja. Za dużo i za wiele o za wielu osobach...

No to, o czym mówię.

Inne miejsca to typowe miejsca do bójki za garażami. Tylko tutaj nie ma garaży, jest Zakazany Las.

Sądzisz, że skoro las jest ponownie otwarty

to moge do nie speirdalać nocą, czy to nadal niebezpieczne?

A może do Wrzeszczącej Chaty?

Nie zapierdalaj do niego, nie ma sensu.

Najlepiej do Wrzeszczącej Chaty właśnie, skoro dostęp do niej jest utrudniony i tak.

No dobra, ale co z eliksirem jak co?

Mówić "Nie, ja chce od Lowella"?

xD

Masz załatwiony ziom, nie ma problemu.

Eeee... XDD

Powiedz po prostu, że ustaliłeś ze mną takie rzeczy i tyle.

Ale skisłem, to zabrzmiało jak "mame, ale ja nie chce, mame". XD

"Mame, ja nie chce, chce zółtego!"

"Czerwony szybszy"

Dobra, nie zajmuje Ci czasu już. mamy ustalone

Spoczko, nie zajmujesz. Jakbyś chciał pogadać, to wiesz, gdzie podbijać.

Na dniach wyślę Ci tojadowy.

*Gruby czas później*

Jak bardzo masz napięty grafik

Zależy.

A co konkretnie potrzebujesz?

Raczej pomyśl o tym, że być może ktoś do ciebie ze szkoły napisze

Zeph, do mnie tyle osób ze szkoły pisze, że szkoda gadać...

I też, na razie jestem na zwolnieniu lekarskim, więc nie wiem, co dokładnie się dzieje.

Przysapała się do mnie dyrektorowa

że nie chce udostepnic całkowicie wrzeszczacej chaty dla jakiegos nowego wilkolaka

nieodpowiedzialne w chuj, ale co poradze

ktoś nie finansuje tego miejsca z ministerstwa za dobrze chyba

a alternatywy nie znała

chociaz proponowałem jej Pokoj Zyczen

to nie, bo niby niebezpiecznie

jakby zakazany las był bezpieczny

Wiesz, Wrzeszcząca Chata nie jest tylko dla jednej osoby, inni też muszą sobie radzić - koniec końców w szkole jest ich znacznie więcej, niż mogłoby się to jakkolwiek wydawać.

Dlaczego ma być ona tylko i wyłącznie dla jednej osoby zatem?

Czekaj, alternatywy nie znała? To magią można wybudować domy, stworzyć miejsca czarodziejskie i załatwienie tego do następnej pełni nie byłoby w ogóle możliwe?

Pokój Życzeń byłby dobry, ale co w przypadku, gdyby jednak sytuacja wymknęła się trochę spod kontroli? Jakby nie było, to możesz z niego w każdym momencie wyjść, co nie? To też jest ryzyko.

Wepchała Ciebie i inne wilkołaki do Zakazanego Lasu? Przecież to też nie jest rozwiązanie.

Trzeba by było znaleźć jakieś rozwiązanie, bo to nie jest tak, że chata przysługuje jednej osobie tylko, w założeniu ma służyć dla wszystkich, jak dobrze kojarzę...

jeszcze jedna sprawa

wie o tobie, listach i Williamsie

nie wiadomo czy nie będzie mieć wątów, że asystent jest lepszy niż pracownik

Mmmm, co najmniej zajebiście, tego mi było akurat trzeba. Co konkretnie wie w sprawach listów?

Mi nie chodzi też o to, by być lepszym niż pracownik. To prawda, na początku byłem zdziwiony, że cokolwiek takiego ma miejsce, ale po powrocie wytłumaczę to wszystko z Williamsem, bo mam przeczucie, że sytuacja idzie w złym kierunku.

Załatw.

Inaczej zrobię coś, co nie chcę zrobić.

Wie tylko tyle co sami ustaliliśmy i to, że mnie praktycznie każdy ma stamtąd w dupie.

Oprócz ciebie i jeszcze paru osób spoza kadry. Może jednej więcej...

Coś? Co konkretnie?

Rozumiem.

Pogadam i pozałatwiam to, co trzeba. Coś jeszcze napisała?

Coś.

Nie wiem. Powiedziałem tylko, że Williams złamał piątą zasadę obowiązku nauczyciela. I nie wiem co dalej teraz. Napisała, że się temu przyjrzy.

Co z psycholog?

Zobaczymy, co będzie, a do tego jeszcze porozmawiam.

Po prostu... nie rób czegoś głupiego. Bo wiem, że nie warto.