Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Biuro rzeczoznawców

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Biuro rzeczoznawców - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Biuro rzeczoznawców - Page 2 Empty


PisanieBiuro rzeczoznawców - Page 2 Empty Biuro rzeczoznawców  Biuro rzeczoznawców - Page 2 EmptyWto Kwi 06 2021, 22:27;

First topic message reminder :


Biuro rzeczoznawców

Biuro rzeczoznaców jest bardzo dużym pomieszczeniem, które przypomina nieco salę muzealną. Dla postronnych obserwatorów, poszczególne zabytki mogą wydawać się zupełnie nijakie, ale specjaliści doskonale wiedzą jak niezwykłą wartość posiadają. To właśnie tutaj wyceniane i konserwowane są przynoszone przez klientów Banku własności, tutaj również badane są przywiezione z magicznych wykopalisk artefakty. Rzeczoznawcy często podróżują - czy to na badania terenowe, czy też w celu zdobycia większej informacji o badanych obiektach. Z tego względu, Biuro zapewnia darmowe świstokliki przenoszące w dowolne miejsce na świecie i z powrotem. Należy tylko pamiętać, by każdą podróż odnotować i nie próbować wynosić świstoklików poza to pomieszczenie, bo wtedy włącza się magiczny alarm.
Znajdujące się tutaj przedmioty nie powinny być niebezpieczne, ponieważ wszelkie niepokojące obiekty są sprawdzane również przez łamaczy klątw.

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Biuro rzeczoznawców - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Biuro rzeczoznawców - Page 2 Empty


PisanieBiuro rzeczoznawców - Page 2 Empty Re: Biuro rzeczoznawców  Biuro rzeczoznawców - Page 2 EmptyPią Cze 25 2021, 21:46;

Porzuciwszy marzenia o aurorskiej karierze, nie spodziewał się, by jakakolwiek praca mogła przynieść mu podobną satysfakcję, ale faktycznie z czasem coraz bardziej przekonywał się do zawodu rzeczoznawcy. Wycena magicznych przedmiotów, mimo że wiązała się przede wszystkim z papierkową robotą, wcale nie okazała się tak nudna, jak mogłoby się wydawać, ale tak naprawdę dopiero teraz poznał przedsmak tego, co mogło go czekać w przyszłości w tym biurze. Historyczne znaleziska owiane aurą tajemniczości, niebezpieczne artefakty przesiąknięte czarną, zakazaną magią, służące być może niegdyś jako narzędzia zbrodni. Sama możliwość obcowania z takimi pozostałościami po zamierzchłych czasach dodawała mu chęci do jeszcze cięższej harówki, która – miał szczere nadzieje – doprowadzi go w końcu do upragnionego awansu i bardziej wymagających zleceń.
Póki co musiał się jednak zadowolić tym, co miał, a powiedzmy sobie szczerze, nie była to najgorsza pozycja wyjściowa. Miał wiele szczęścia, skoro trafił pod skrzydła samego szefa biura rzeczoznawców, który skutecznie umożliwił mu pogłębianie wiedzy i zaspokojenie własnych ambicji. Czego by bowiem o Walkerze nie powiedzieć, potrafił doskonale prowadzić swojego podwładnego. Naprowadzał go, pozwalał mu się wypowiedzieć, nie przekazując mu wcześniej gotowych odpowiedzi. Dzięki temu Theo miał szansę rozwinąć skrzydła, a nawet zdołał chyba wykorzystać dzisiaj te szansę, skoro jego przełożony nie odrzucił wcale jego spostrzeżeń.
- Rozumiem. Nie miałem jeszcze tutaj okazji pracować z tak szerokim gronem specjalistów, ale taka współpraca musi być interesująca. – Przyznał uczciwie, testując kolejne próbki materiałów z szuflady w kontakcie z ich nekromanckim obiektem badań. Na szczęście miał podzielną uwag. Mógł rozmawiać lub (co nawet częstsze) słuchać monologu swojego szefa, nie odrywając się ani na chwilę od swoich obowiązków. Najwyraźniej podobnie do niego, bo kątem oka widział, że mężczyzna zaciekle spisuje i pieczętuje listy, najprawdopodobniej do wspomnianych wcześniej ekspertów. No dobra, może na chwilę jednak się wyłączył, ale Kain nie miał mu tego za złe i spokojnie powtórzył swoją teorię, która nawet zgrywała się z datowaniem i podpisem rzeźbiarza. – Tak. Tak mi się wydaje, chociaż to tylko takie moje skojarzenie. Zawsze lubiłem historię starożytną. – Rozwiał jeszcze wątpliwości Walkera, nie będąc pewnym czy jego pytania były retoryczne. Poczuł się za to dumny i ukontentowany, kiedy jego rozmówca całkiem na poważnie podszedł do jego propozycji. Teraz był jeszcze bardziej ciekaw, czy miał rację, dlatego ze smutkiem przyjął wiadomość, że eksperyment z trucizną na ten moment nie jest możliwy do wykonania. Rozumiał jednak ryzyko, dlatego potulnie skinął głową ze zrozumieniem na słowa swojego obecnego patrona.
- Tak jest, szefie. Na pewno będę. Obiecuję, że tym razem punktualnie. – Dodał jeszcze, kiedy ten zaproponował mu udział w jutrzejszym eksperymencie. Co prawda bierny, w roli świadka, ale nie mógł przecież narzekać. Dopiero zaczynał, więc wdzięczny był, że będzie mógł w ogóle zaobserwować tak skomplikowany proces na własne oczy. W końcu takie doświadczenie było czymś zupełnie innym, niżeli czytanie o nim w książkach. Na razie starał się jednak za bardzo nie ekscytować, bo pozostało mu jeszcze parę materiałów do sprawdzenia. Powoli opróżniał więc dalej szuflady z odpowiednich próbników, a kiedy wyczerpał już wszystkie możliwe, włącznie z żywymi roślinami i składnikami odzwierzęcymi, pożegnał się uprzejmie z Walkerem i wrócił do domu, by oddać się lekturze podręcznika o eliksirach. Nie był to jego ulubiony przedmiot szkolny, ale stwierdził, że przypomnienie sobie tej wiedzy może mu się przydać przy badaniu starożytnej wazy i pozwoli mu lepiej zrozumieć jej przeznaczenie.

zt. x2
Powrót do góry Go down


Theodore Kain
Theodore Kain

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 178
C. szczególne : delikatne piegi na nosie i w okolicach oczu / wyraźne oznaki niewyspania - sińce pod oczami, podkrążone ślepia
Galeony : 2360
  Liczba postów : 886
https://www.czarodzieje.org/t20346-theodore-kain#642305
https://www.czarodzieje.org/t20350-theodore-kain#642529
https://www.czarodzieje.org/t20348-theodore-kain#642476
https://www.czarodzieje.org/t20351-theodore-kain-dziennik#642530
Biuro rzeczoznawców - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Biuro rzeczoznawców - Page 2 Empty


PisanieBiuro rzeczoznawców - Page 2 Empty Re: Biuro rzeczoznawców  Biuro rzeczoznawców - Page 2 EmptyWto Lip 27 2021, 00:14;

Przez ostatni miesiąc zdecydowanie nie mógł narzekać na brak obowiązków. Czarodzieje ze swych wakacyjnych wyjazdów przywozili wszak mnóstwo pamiątek, a że te niekiedy nie odpowiadały one ich oczekiwaniom, po jakimś czasie decydowali się je odsprzedać na rynku wtórnym. Problem pojawiał się wtedy, kiedy należało ocenić wartość przedmiotów pochodzących z zagranicy. Nie występowały one w londyńskich witrynach, przez co nie sposób było porównać ceny. Właśnie wtedy niezbędna okazywała się pomoc rzeczoznawcy. Co prawda Theo nie mógł jeszcze poszczycić się tym tytułem, ale jako asystent zwykle uzyskiwał zgodę na samodzielne załatwianie spraw dotyczących magicznych artefaktów niepowiązanych w żadnym stopniu z czarną magią i niestwarzających ryzyka spowodowania jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu. Tak było właśnie i dzisiaj, kiedy na jego biurku wylądowała między innymi hiszpańska chusta zmieniająca kolor włosów i srebrny sztylet nieznanego pochodzenia wyszczerbiony lekko tuż przy rękojeści.
Chłopak od razu przystąpił do pracy, która w przypadku pierwszego obiektu wiązała się przede wszystkim ze skorzystaniem z usług sowiej poczty. Niestety przygotowane przez niego uprzednio zestawienia cen najpopularniejszych, europejskich towarów nie obejmowały bowiem swoim zakresem asortymentu pochodzącego z aktualnych zleceń. Chłopak musiał więc naskrobać kilka listów na pergaminie, adresowanych do sklepów odzieżowych i banków położonych w magicznej części Madrytu. W końcu, jeśli nie wiadomo gdzie dokładnie szukać, to najlepiej zwrócić się do mieszkańców stolicy. Na szczęście znał biegle język hiszpański, więc tym razem obeszło się bez wizyty w biurze tłumaczeń. Na tym jednak musiał poprzestać, bo bez informacji zwrotnej nie mógł przystąpić do dokładnej analizy zaczarowanej chusty. Zanotował więc sobie w dzienniku, że powinien wrócić do tematu w okolicach sierpnia, kiedy hiszpańscy sprzedawcy i rzeczoznawcy podzielą się swoimi statystykami i ułatwią mu precyzyjne ustalenie wartości magicznego elementu garderoby.
Znacznie ciekawiej było natomiast ze sztyletem. Klient, który go przyniósł, odnalazł go w zakurzonym kufrze na strychu i nie miał pojęcia, skąd dokładnie pochodzi. Jedyną podpowiedzią był grawer na rękojeści z imieniem i nazwiskiem dawnego przodka mężczyzny i datą sugerującą, że broń została wykuta w pierwszej połowie XIX wieku. Niestety brakowało jakiejkolwiek informacji o miejscu wykonania oręża. Theo musiał więc spędzić trochę czasu w archiwum, przeszukując akta zakończonych spraw, by odnaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia. Przy którejś kolejnej teczce miał wrażenie, że nie odróżnia już miecza od noża, kiedy nagle natrafił na zdjęcie sztyletu, który do złudzenia przypominał ten przekazany mu do wyceny. Przeczytał dokładnie opinię rzeczoznawcy zajmującego się tą sprawą, dowiadując się że podobną broń wykuwano na terenie czeskiej miejscowości Liberec. Znów sięgnął po pióro, ale tym razem skorzystał z pomocy kolegi z biura tłumaczeń, by ten przełożył jego wiadomość na język czeski. Zrobił również kilka zdjęć przyniesionego przez klienta sztyletu, które wcisnął do koperty, posyłając wiadomość do budynku sowiej poczty, która miała za zadanie przekazać przesyłkę dalej za granicę. I tym razem musiał oczekiwać na odpowiedź, ale żeby nie marnować czasu, znalazł również w Hogsmeade eksperta do spraw broni siecznej, który pomógłby mu określić w jakim stopniu uszkodzenie ostrza nad rękojeścią wpływa na wartość przedmiotu. Po konsultacji wpisał, że uszczerbek obniża cenę o około dwadzieścia procent, a następnie odłożył teczkę i sztylet do szafy wraz z innymi sprawami opisanymi jako „oczekujące”.
Do końca pracy pozostały mu jeszcze dwie godziny, które przeznaczył na przetłumaczenie runicznych inskrypcji niezbędne do zidentyfikowania starożytnego artefaktu badanego przez jego przełożonego. Lubił historię magii i runy, ale akurat ten napis, choć krótki, sprawił mu trochę kłopotów, głównie dlatego że wiele znaków zostało zamazanych, a przez to stawały się nieczytelne. Musiał więc uzupełniać braki, bazując na własnej intuicji i kontekście płynącym z całego tekstu. Wreszcie jednak udało mu się z tym zadaniem uporać. Pozostawił więc swoje notatki na biurku Walkera i zmęczony powrócił do mieszkania, żeby odpocząć przed kolejnym ciężkim dniem.

zt.
Powrót do góry Go down


Nicholas Seaver
Nicholas Seaver

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : Zawsze ubrany na czarno w strój zakrywający wszystko prócz dłoni i głowy. Prawie nigdy się nie uśmiecha, za to wiele emocji można wyczytać z jego spojrzenia.
Galeony : 3254
  Liczba postów : 1700
https://www.czarodzieje.org/t22374-nicholas-seaver#735851
https://www.czarodzieje.org/t22378-poczta-nicholasa#736146
https://www.czarodzieje.org/t22376-nicholas-seaver#735915
https://www.czarodzieje.org/t22839-nicholas-seaver-dziennik#7685
Biuro rzeczoznawców - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Biuro rzeczoznawców - Page 2 Empty


PisanieBiuro rzeczoznawców - Page 2 Empty Re: Biuro rzeczoznawców  Biuro rzeczoznawców - Page 2 EmptySro Sty 31 2024, 22:00;

Im dłużej Nicholas pracował u Huxleya, tym większym cieszył się zaufaniem szefa i tym wyżej ceniono jego jubilerskie umiejętności. W związku z tym czasem dostawał zlecenia, które niekiedy wykraczały poza zwykłe przesiadywanie w pracowni i tworzenie małych, kosztownych dzieł sztuki. Tym razem został wysłany do biura rzeczoznawców w banku Gringotta, by ocenić możliwość naprawy pewnego renesansowego i bardzo cennego przedmiotu.
Czemu gobliny nie zajmowały się tym same? W to już Nicholas nie wnikał. On robił swoje zadanie i spełniał swoje obowiązki najlepiej, jak tylko potrafił. A że przy okazji poznał sobie trochę bank od środka, to już tylko dodatkowy profit. I tak tu bywał często jako klient, no i w związku z załatwianiem spraw spadkowych, które wlekły się niemiłosiernie długo.
- Nicholas Seaver, jubiler. Od Huxleya. Kazano mi się tu zgłosić w sprawie naprawy kolii. - przedstawił się, pokazując przy okazji skrzynkę z narzędziami. Bez słowa skargi przeszedł przez wszystkie procedury bezpieczeństwa, które były obligatoryjne w takich sytuacjach, a potem w ciszy udał się za pracownikiem biura w stronę miejsca, gdzie przechowywano kolię.
Przedmiot był rzeczywiście zapierający dech swą urodą i Nicholas poczuł nieprzyjemne ciarki na myśl o tym, co by było gdyby skopał robotę. Ale nie mógł jej skopać, był profesjonalistą. Był w tym świeży, ale mimo to znał się na tym, co robił. To była jego pasja, jego talent, jego sposób na życie i ucieczka od problemów. A jednocześnie pozostawało to dziwnie zbieżne z rodzinnym zamiłowaniem do artefaktów. Tylko że oni je odnajdywali. On chciał je naprawiać i tworzyć.
Naprawa kolii okazała się trudna w bardzo nietypowy dla Nicholasa sposób. Już rozumiał dlaczego nie mogły się tym zająć gobliny. Ich magia była ograniczona, a tu potrzeba było bardzo konkretnych czarodziejskich umiejętności. Niespodziewane, a do tego jeszcze bardziej stresujące. No ale Seaver zabrał się do pracy z należytą starannością. Parę elementów było wpasowanych w ściśle magiczny sposób, a magia zdawała się wyczerpywać. Nicholas odnowił połączenia, które trzymały krople płynnego złota w ryzach, nie pozwalając spłynąć im zbyt daleko. Całość była fascynująca, jakby twórca kolii chciał zahipnotyzować oglądających majestatem złotego tańca. Czarodziej łapał się czasem na tym, że zamiast naprawiać po prostu patrzu, jak kropla ścieka od górnej linii, by wtopić się w misterną ramkę i znów pojawić się w miejscu, z którego wypłynęła poprzednio. To nie mogła być goblinia robota.
Praca zajęła mu więcej, niż przewidywał pierwotnie, ale wcale go to nie zmartwiło. Raz, że mógł policzyć to jako nadgodziny, a dwa, to było naprawdę cenne doświadczenie. Praca ze złotem pod okiem złotników rodu Giorreatoro zbierała własnie swoje owoce. Seaver dokończył naprawę, a następnie zgłosił się do rzeczoznawcy po zatwierdzenie i odebrał pokwitowanie. Oczywiście nie dostał tutaj zapłaty, był jedynie pracownikiem Huxleya. Ale papierologia musiała się zgadzać i należało przekazać co trzeba szefowi, żeby już on mógł się rozliczyć z rzeczoznawcami i bankiem.

zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Biuro rzeczoznawców - Page 2 QzgSDG8








Biuro rzeczoznawców - Page 2 Empty


PisanieBiuro rzeczoznawców - Page 2 Empty Re: Biuro rzeczoznawców  Biuro rzeczoznawców - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Biuro rzeczoznawców

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Biuro rzeczoznawców - Page 2 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Ulica Pokątna
 :: 
Bank Gringotta
-