Max&Fel

First topic message reminder :

Skąd ta pewność? Może zmuszę Cię do czekania w nieskończoność? brew

A dziękuję, dziękuję. Bardzo miłe powitanie. Obsługa 10/10. Poleciłbym każdemu

*Bierze herbatkę i rozgląda się*

Opcje zawsze są, kotek Max&Fel - Page 32 693347448

Dokładnie tak. Kolejna rzecz, jaką mamy wspólną, poza dziwnie rzadką krwią płynącą w naszych żyłach LOL

Czy nowa to nie wiem LOL

Kod:: <div class="wizchat">tekst</div>

A teraz jesteś świadom?

Jak mają mi za to zapłacić pójdę do każdego LOL

No tak, ale jest też kwestia tego, że...

No że może stać się coś, co Ci ten wybór zabierze.

Na zawsze.

Eeeeeeee... LOL

Czemu nie... Zawsze jakiś zarobek, a żadna praca nie hańbi czy jakoś tak. XD

Max...

Chociażby co może się stać? Wiesz, myśleć nie zabronię, ale po co się na zapas martwić...?

Nawet mnie to chyba nie dziwi LOL

No dokładnie. Tylko bogato się wkręcić i jazda!

Różne rzeczy się dzieją, no nie?

Jakbym nie odzyskał na czas przytomności...Jakby Walker mnie nie znalazł...

No, różnie mogło być.

Mnie chyba też. LOL

Mmmm, darmowy bankomat.

Max, nie możesz o tym myśleć w taki sposób.

To prawda, wszystko mogło potoczyć się inaczej, ale jesteś, prawda?

Ważne, że żyjesz. Możemy tak gdybać, co mogło się stać, ale... dla mnie to jest trochę... wiesz.

Grunt to się w życiu ustawić i nie myśleć o pieniądzach

Wiem. Po prostu pewne sytuacje otwierają nieco oczy. A to, co zdarzył się tam...No cóż...

Bez sensu, jak szukanie przyszłości w resztkach po kawie?

Najlepiej! W sumie, to jest możliwe do osiągnięcia... można dawać dupy. Dzięki za pomysł. LOL

To prawda, otwierają. Spoglądasz w inny sposób, bardziej rozważny, zauważasz, jak daleko było od... tragedii.

Przeszłości nie zmienisz. Będzie za Tobą chodzić, czasami nachalnie, momentami mniej, aż z czasem stanie się czymś na porządku dziennym. Ważne to wynieść z niej jakieś doświadczenie i zauważyć potencjalne błędy-

Zresztą, o czym ja mówię... nieważne.

Nie zadręczaj się tym, bo nie tylko Ty doprowadziłeś do tego, co miało miejsce.

Takie oczywiste, a tak ciężko na to wpaść LOL

Znasz jakiś fajnych sugar daddy?

*wiadomość usunięta*

Wiem, że masz rację. Gdyby to było takie łatwe.

Dla mnie ważne.

No to racja, tamten kij bejsbolowy miał dwa końce, ale mogłem nie pogarszać swojego stanu.

Nooo, dokładnie.

Panie, gdybym znał, to bym od razu dawał dupy. Jeszcze nie spotkałem, ale może kiedyś...

Hmmm?

Wiem, że jest trudno. I uwierz mi czy nie, ale mam nadzieję, że uda się przez to jakoś przejść, a jeżeli potrzebujesz się komuś wygadać, to ja mam czas...

Kij...

Może znasz, ale nie wpadłeś wcześniej, że może Ci się przydać

Tak, wiem. Dzięki.

Wnioskuję, że nie wspominałem, co mnie ostatecznie jebło.

Idę szukać szukać bankomatu w takim razie.

Ehm, prosz...

Zajebiście, bo wczesniej znalazłem ten kij i wydawało mi się, że był z krwi...

Kaching, baby!

Och... Nawet nie chcę wiedzieć jak wyglądał. No ale raczej to moja była

Mmm, brzęczące galeony, tego mi było trzeba.

Pewnie już go raczej nie zobaczysz na oczy.

Ja... jak byłem w Inverness, zobaczyłem jakąś świeżo odkopaną i zakopaną z powrotem ziemię na tym cmentarzu.

Bałem się, że...

*Wiadomość usunięta*

Całe szczęście, że przeżyłeś, Max.

Na co wydasz pierwszą wypłatę?

Domyślam się skoro "śledztwo umorzono z powodu braku dowodów"

...że ja tam jestem.

Nie wiem czemu tego nie zrobili, ale na szczęście nie byłem to ja. Musieli ten grób okradać kiedy się napatoczyłem

Jeszcze nie wiem, zastanowię się.

Powinni zostać złapani. Ale najprościej jest uznać, że brak dowodów...

...Ehm, tak. Nie... nie chciałem tego pisać.

Czego nie zrobili?

Jezu, jakby martwili się, że pijany nastolatek wyda na policję twarze, które ledwo co zapamięta...

*Chodzi w kółko zdenerwowan*

Też tak sądzę. Sam przyniosłem im ich wystarczająco

Luz, każdy chyba by tak pomyślał

No nie zakopali mnie gdzieś bardziej lub mniej żywego

Feli... Sam powiedziałeś, że przeszłości nie zmienisz. Nie denerwuj się tym to nie wpłynie na to, co się tam wydarzyło. Choć też chciałbym mieć taką moc.

Pożałowaliby... ja bym im kurwa dał...

Tak, wiem, jestem hipokrytą, przepraszam.

Chwilę później...

Chyba muszę się przewietrzyć...

Za niedługo będę.

Wtedy...

Eh... Wtedy moglibyście mnie wcale nie znaleźć.

Jasne, ja wracam do powtórek

Po czasie...

Ale jesteś i to się liczy.

Jak powtórki?

Jak było?

Średnio. ONMS jakoś mi nie chce wchodzić a Andrzej i Grom odpierdalają

Zmęczon, ale w sumie to dobrze.

Co konkretnie nie wchodzi Ci z ONMS?

Grom to chyba wpadł do kociołka z kocimiętką... LOL

Trochę wysiłku od razu pomaga, co?

Wszystko. Nie kumam tych zwierząt, nie rozumiem po chuj ich tyle jest i czemu nie mogą żreć wszystkiego, tylko mają jakieś specjalne wymagania...

Zaraz ja wpadnę do kociołka z Morsmorthis jak się Becia dowie, że co nos dorma naprawiam. Musiałem wyczarować im ograniczenie terenu, żeby choć trochę spacyfikować ten duet

Ano, zawsze to lepsze.

Wiesz, ja czasami nie rozumiem też, po chuj ich tyle jest, ale wiele z nich ma odpowiedniki w mugolskim świecie. Można na tym się jakoś wzorować. Też, na egzaminie nie będzie nic niebezpiecznego.

Taaa, niech próbuje, to wtedy będzie miała do czynienia ze mną. Max&Fel - Page 32 3831175897

W sumie nie dziwię się, Grom jest mały i widzi latający obiekt, to za nim zapierdala. LOL

Z czasem powinni się polubić. think

Ja zacząłem doceniać zwykłe spacery. Błonia nocą mają zupełnie inny klimat.

Mugolom też odjebało, że tyle tego mają. jakby nie wystarczyło z dziesięć zwierzaków i elo. Albo chociaż jedna dieta.

Już widzę jak sra pod siebie LOL

Andrzej... Też jest mały. Znaczy wymiarowo, bo na pewno mam go dłużej.

Oby, bo nie lubię pieczonych kotów

To prawda, ale uważaj, żeby przed odpowiednią godziną być w dormie.

Ostatnio ta pogoda jest zjebana i trochę się nie nadaje do niczego... Co chwilę leje, potem słońce, potem wiatr, nosz do cholery. foszek

Wiesz, no nie my decydowaliśmy o tym, ile zwierząt i gatunków będzie na świecie. XD

Żebyś się nie zdziwił. Max&Fel - Page 32 3831175897

No i Grom widzi, jak ten zajebiście zapierdala w powietrzu, to chce go dosięgnąć, logiczne. LOL

Też nie lubię... Ale chyba się nie pozabijają, co nie...?

Oczywiście mamo...

Dlatego polecam siedzenie w lochach. Tam Cię to nie dotyczy!

No ja wiem i żałuję

Nie mam zamiaru grzebać żadnego z was, więc się nie bijcie.

Logiczne, tak tak LOL

Mam nadzieję.

Mamą nie będę, moje ciało mi na to zabrania.

Nie potrafię siedzieć w jednym i tym samym miejscu. LOL

Jakbyś potrzebował pomocy, to mogę coś wytłumaczyć...

Panie, mam honor! Sam się pogrzebię, tyle chyba mogę zrobić.

Nie pozabijają.

Strona 32 z 39	Strona 32 z 39 • 1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 35 ... 39