Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Igloo #26

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Fillin Ó Cealláchain
Fillin Ó Cealláchain

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
C. szczególne : czarne, wąskie ubrania; mocny irlandzki akcent; prawie udany tatuaż na szyi, nad karkiem : all four boyd;
Galeony : 551
  Liczba postów : 1581
https://www.czarodzieje.org/t16446-fillin-o-ceallachain#452046
https://www.czarodzieje.org/t17983-fillin#510202
https://www.czarodzieje.org/t16445-fillin-o-ceallachain#452029
https://www.czarodzieje.org/t18350-fillin-o-ceallachain-dziennik
Igloo #26 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Igloo #26 - Page 2 Empty


PisanieIgloo #26 - Page 2 Empty Igloo #26  Igloo #26 - Page 2 EmptyNie Sty 31 2021, 10:59;

First topic message reminder :




Uczniowie zakwaterowani są w najlepszym przybytku – magicznych igloo, które są prawdziwą chlubą miasteczka. Pokoje są dwuosobowe i jedynie w łazience jest opcja weneckiego lustra. Całą resztę widać jest jak na dłoni, by zbyt duże łóżka i samotność nie zachęcały do harców. Oraz oczywiście kwestei bezpieczeństwa. Są wykonane ze specjalnego szkła – iglaa świecą w ciemności, dzięki czemu rozjaśniają ciemne noce, ale równocześnie będąc wewnątrz igla nie widać, by budynki obok się żarzyły, co nie przeszkadza w spaniu. Dzięki temu zabiegowi możemy oglądać zorzę polarną całą noc, bądź piękne gwiazdy na niebie.

Uwaga. Ciche demony w nocy krążą często nad kopułami i czasem ich wpływ mogą odczuwać osoby, przy których się pojawiają. Możesz przed każdym wątkiem rzucić kostką k100 jak spało Ci się tej nocy. Nie jest to jednak obowiązkowe

Spoiler:



Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Eskil Clearwater
Eskil Clearwater

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 20
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : wszędzie nosi ze sobą bezdenny plecak; na głowie czapka z daszkiem + kaptur bluzy
Dodatkowo : Półwil
Galeony : 343
  Liczba postów : 1685
https://www.czarodzieje.org/t19775-edward-eskil-clearwater#597052
https://www.czarodzieje.org/t19779-pokrecona-skrzynka-na-listy#597322
https://www.czarodzieje.org/t19776-eskil-clearwater#597057
https://www.czarodzieje.org/t20151-eskil-clearwater-dziennik#624
Igloo #26 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Igloo #26 - Page 2 Empty


PisanieIgloo #26 - Page 2 Empty Re: Igloo #26  Igloo #26 - Page 2 EmptyCzw Mar 18 2021, 18:56;

Uniósł brwi ze zdziwienia kiedy nauczycielka od razu przystała na jego słowa. - Poszło mi podejrzanie łatwo. - mruknął do siebie, ale na tyle głośno, że kobieta mogła bez problemu usłyszeć co tam duka pod nosem. Zerknął w kierunku kociaków, które obecnie były identyczne. Już teraz wiedział, że niebawem z własnej woli po raz drugi przyjdzie do nauczycielki po to, aby zajrzeć do kociaków. Czyżby nowy etap relacji? Umiejętność zaufania dorosłej osobie, która okazuje się jednak być warta tego zaufania? To daje mu do myślenia, tak samo jak wszystkie słowa, które tutaj dzisiaj padały. Pomimo zmęczenia to wiele z nich miało mu towarzyszyć w myślach przez następne miesiące. Czuł się spokojniejszy choć nie mógł się do tego przyznać. Było to jednak po nim widać, rozluźnił ramiona, a co za tym idzie, dopadło go jeszcze większe zmęczenie kiedy mięśnie przestały się w końcu tak spinać. Wykrzywił usta, kiedy został nazwany harpią. To brzmiało tak obco, a jednocześnie prawdziwie. Póki co odbierał to trochę jako obelgę, z którą trudno przychodziło mu zaakceptować. - Ech... no spróbuję, ale nie wiem czy się uda no bo ona... no bo... - nabrał głęboko powietrza do płuc, gubiąc się już w słowach i nazewnictwie swoich odczuć. Mózg Eskila parował już z wysiłku, musi się z tym solidnie przespać. Potarł kłykciami powieki i stłumił ziewnięcie. Taki zmęczony i oświetlony miłym dla oka światłem igloo wydawał się młodszym niż jest. Ba, wyglądał niczym ucieleśnienie niewinności.
- Eeee.... to dziwne, przecież metamorfomagia jest czaderska i wszyscy jej zazdroszczą. - prychnął, bardzo eskilowo wypowiadając się na temat podejścia rodu Dear to tak rzadkiego i cudownego daru. Ze zmęczenia nie wyłapał wymownego podkreślenia, że i nawet wspomniany dar miał swoje ograniczenia. Nawet nie miał sił myśleć jakie dokładnie. Zasypiał na siedząco. - Pani i Hunter macie coś znajomego. Znaczy no, wspólnego. Ale nie tylko nazwisko. Nie wiem co, ale coś w głosie i spojrzeniu. - mówił to już z półprzymkniętymi powiekami. Zamiast ocknąć się, wstać, podziękować i wyjść to był dosłownie malutki krok od zaśnięcia w igloo opiekunki domu. Nie wyobrażał sobie momentu wyjścia z powrotem na ten okrutny mróz. Najlepiej byłoby otoczyć się dwoma kociakami (mordercom mówimy: nie) i zakopać pod pościelą.

+
Powrót do góry Go down


Beatrice L. O. O. Dear
Beatrice L. O. O. Dear

Absolwent Slytherinu
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : Czarne oczy, przenikliwe spojrzenie, blizny na dłoniach, ukryte po metamorfomagią, tatuaż na łopatkach (kuferek)
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 1654
  Liczba postów : 1760
https://www.czarodzieje.org/t14885-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t14920-poczta-beatrice-l-o-o-dear#397481
https://www.czarodzieje.org/t14915-beatrice-l-o-o-dear
https://www.czarodzieje.org/t18356-beatrice-l-o-o-dear-dziennik
Igloo #26 - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Igloo #26 - Page 2 Empty


PisanieIgloo #26 - Page 2 Empty Re: Igloo #26  Igloo #26 - Page 2 EmptyNie Mar 21 2021, 14:21;

Z czym miałaby się spierać? Posiadanie trzech kotów nie było szczytem jej marzeń, wiec mówiła o tym wprost. Ba, ona nie przypuszczała, że kiedykolwiek będzie posiadała jakiegokolwiek kota. Jak widać, życie potrafiło i lubiło zaskakiwać w najmniej oczywistym stylu. I teraz miała dwa kociaki na wydaniu, które planowała przekazać w naprawdę dobre ręce. A nawet przez tę bardzo krótką chwilę zauważyła, że ręce półwila nadawały się idealne dla jednego z jej obecnych podopiecznych.
– Pamiętaj, że jesteś moim uczniem, co jednoznaczne jest z tym, że posiadam na twój temat dane wszelakie. Innymi słowy, jeśli skrzywdzisz tego kotka, to ja skrzywdzę ciebie – dziwne, bo podczas wypowiadania tych słów, wciąż się uśmiechała i naiwna osoba mogłaby je uznać za żart, bądź nawet czegoś na kształt miłej wypowiedzi. Beatrice jednak wierzyła, że co jak co, ale Eskil naiwnym człowiekiem nie był i wiedział, że groźba była równie jawna jak i prawdziwa.
Wiedziała, że nie przywykł do nazywania siebie harpią, niemniej powinien w końcu pogodzić się z faktem, że nią był. Tak samo jak ona nie mogła przez lata uznać siebie jako metamorfomaga, uparcie twierdząc, że włada metamorfomagią. Pogodzenie się ze swoimi umiejętnościami, zaakceptowanie samego siebie takim, jakim się było, niejednokrotni było kluczem do sukcesu. W jej przypadku prawdopodobnie tym najważniejszym i gdzieś tam daleko wierzyła w to, że w przypadku Ślizgona również.
– Nie bierz wszystkiego na głowę w jednym momencie. Powoli i na spokojnie wszystko zrozumiesz i nauczysz się to kontrolować – powiedziała, widząc, jak ten zaciął się w momencie kiedy pragnął wyrazić jakieś swoje myśli. Wieczór był naprawdę długi i oboje byli zmęczeni tym, czego tutaj dokonali, odkryli o sobie nawzajem. Nie skomentowała jego zachwytu jej metamorfomagią, bo i nie widziała w tym najmniejszego sensu. Przywykła, że ludzie na ogół tak reagowali jak on. Co nie znaczyło, że umiejętność ta była tak idealna jak w ich wyobrażeniu. Jednak uniosła jedną brew ku górze, kiedy usłyszała komentarz odnośnie jej i Huntera. Uśmiechnęła się nawet pod nosem, ciekawa, czy chłopak rozwinie ten wątek – Wiesz, Hunter jest moim bliskim kuzynem, więc naturalnym jest fakt, że pod niektórymi względami będziemy do siebie podobni – stwierdziła luźno. Widząc jak ten głośno ziewa, wstała ze swojego miejsca i klasnęła w dłonie. Kiedy jego oczy otworzyły się szeroko, pewnie nieco zaskoczone, ruchem dłoni wskazała na łóżko swojego współlokatora, Huxleya.
– Dziś już nie załatwimy dla ciebie nowego igloo, więc będziesz spał tutaj. Jutro od samego rana to ogarnę. – zarządziła i nie czekając na nic, użyła zaklęcia patronusa. Srebrny lew wyskoczył z jej różdżki z wiadomością dla Huxleya, że jego łóżko jest dzisiaj zajęte przez mocno zdesperowanego ucznia i lepiej, aby przenocował u Antoshy. Innego wyjścia nie miał.

/Zt. x2
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Igloo #26 - Page 2 QzgSDG8




Administrator




Igloo #26 - Page 2 Empty


PisanieIgloo #26 - Page 2 Empty Re: Igloo #26  Igloo #26 - Page 2 EmptyPon Mar 22 2021, 23:58;

Felinus nie komentuje przesadnie mojej dość długiej wypowiedzi i nadal nie wiem czy to dlatego, że mnie rozumie (albo chociaż próbuje to zrobić) i przetrawia informacje, czy się speszył, czy chodzi o coś jeszcze innego. W każdym razie nie naciskam i jedynie uśmiecham się ciepło do Felka, klepiąc go lekko po ramieniu, jakbym w ten sposób mógł dodać mu więcej otuchy.
Skupiam się więc na jego słowach dotyczących zorzy i co jakiś czas, udaję że wcale nie zaglądam z ciekawości do kubełka, by sprawdzić czy wymiotuje eliksirem i czy potrzebuje kolejnych dawek, czy może niczym, a mój różowy eliksirek się przyjmuje. Oczywiście niespecjalnie nachalnie, by Felinus nie poczuł się głupio, że tak sprawdzam jakie wnętrzności z siebie wyrzuca.
- Wychodziłoby, że nie powinienem być takim niepoprawnym optymistą. A ty... cóż powinieneś być bardziej czarujący? Albo musisz się nauczyć hipnozy- zgaduję jeśli mówi o przeciwieństwach, by zagadać Lowella i przy okazji wybitnie pożartować. Uśmiecham się też do chłopaka, zadowolony z tej chwili szczerej i uprzejmej wymiany zdań.
Prędko jednak skupiam się na moim osobistym zwycięstwie, czyli uratowanie jajec Felka, wykonując kilka pełnych entuzjazmu ruchów, na które Puchon patrzył się trochę zdziwiony, trochę jak na wariata, ale w końcu udało mi się, a to jest najważniejsze. Chichoczę też, trochę mało profesjonalnie, ale mam jeszcze lepszy humor niż zawsze, na odpowiedź Felinusa o ewentualnych harcach w przestronnej łazience.
- Trudno nie przyznać tu racji... - mówię pod nosem, nie wnikając w szczegóły że sam sprawdzałem z Antkiem. Na wszelki wpadek tłumaczę wszystko a propo nowego przybytku Felka, który zdaje sięcałkowicie rozumie z czym będzie miał do czynienia. Na szczęście nie łudził się, że może coś się zmieni, chociaż kto wie. Może z bardziej zaawansowaną magią leczniczą, w przyszłości...
Muszę sprawdzić czy wszystko w porządku z nowym organem Felinusa i badam wszystko, tym razem profesjonalnie i bez żartów, stwierdzając że wszystko wygląda w porządku, po czym pozwalając się ubrać chłopakowi.
- Jasne, nie ma sprawy, przyjemnością było ci pomóc - mówię do Felka, kiedy powoli kończymy całe spotkanie. Kiwam głową kiedy ten chce już iść, mimo wszystko dodając coś jeszcze na koniec. - Tak, proszę informuj mnie, jeśli wystąpią jakiekolwiek zmiany czy coś w tym stylu, na przykład po wypiciu jakichś eliksirów, koniecznie sprawdzaj przez jakiś czas czy są jakieś skutki uboczne. Będzie dla mnie to bardzo pomocne - mówię odsuwając już parawan, klepiąc studenta po ramieniu i pozwalając wyjść, nadal uśmiechając się wesoło na udany zabieg.


______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Sponsored content

Igloo #26 - Page 2 QzgSDG8








Igloo #26 - Page 2 Empty


PisanieIgloo #26 - Page 2 Empty Re: Igloo #26  Igloo #26 - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Igloo #26

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Igloo #26 - Page 2 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Norwegia
 :: 
Miasteczko
 :: 
Igloo
-