Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Domek nr 18

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Fillin Ó Cealláchain
Fillin Ó Cealláchain

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175
C. szczególne : czarne, wąskie ubrania; mocny irlandzki akcent; prawie udany tatuaż na szyi, nad karkiem : all four boyd;
Galeony : 551
  Liczba postów : 1581
https://www.czarodzieje.org/t16446-fillin-o-ceallachain#452046
https://www.czarodzieje.org/t17983-fillin#510202
https://www.czarodzieje.org/t16445-fillin-o-ceallachain#452029
https://www.czarodzieje.org/t18350-fillin-o-ceallachain-dziennik
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Domek nr 18  Domek nr 18 EmptyCzw 9 Lip - 22:53;




Domek jest drewniany, niewielki i jednoizbowy. Mieszczą się w nim łóżka piętrowe, wspólna szafa (powiększona wewnątrz magią), drewniany stolik i dwa krzesełka (dwa dodatkowe należy sobie doczarować). Nie ma tu łazienki ani pryszniców - aby z nich skorzystać należy udać się do części północnej terenu gdzie znajduje się balialnia. Domek oświetlony jest magicznymi kulkami światła bądź świetlikami zagonionymi do lamp oliwnych.

Uwaga. Pokój jest pełen magii, a więc należy rzucić kością, aby dowiedzieć się z czym będziecie mieć "problem". Pierwszy rzut jest obowiązkowy i będzie Wam przeszkadzać przez cały czas pobytu na wakacjach. Dodatkowe efekty możecie sobie dobierać wedle uznania.

Spoiler:


Lokatorzy:

1. Gunnar Ragnarsson
2. Pazuzu VI Anunnaki
3. Ignatius Peregrine
4. Whittier Adley


Powrót do góry Go down


Emily Rowle
Emily Rowle

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : 127
  Liczba postów : 1846
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptyPią 10 Lip - 11:13;




Duchy


Duchy w Nowym Orleanie są wszechobecne. Stanowią niemal osobną grupę społeczną, w każdym barze, w każdym miejscu znajdziesz ducha, który jest do niego przywiązany. Jest jedno sporo duchów, które błądzą po mieście i szukają turystów, traktując ich jak rozrywkę i pomagając im poznać Nowy Orlean lepiej. To wasi przewodnicy, którzy w każdej chwili mogą pojawić się obok.
1. Duch nie jest przy tobie przez całą dobę, ale może pojawić się w każdej chwili.
2. Rozmowy z duchem możesz prowadzić sam, śmiało rozbudowuj charakter swojego ducha. Pamiętaj, że mistrz gry w każdej chwili może wcielić się w twojego ducha.
3. Każdy ma ducha o innym imieniu i innym charakterze. Jest jednak kilka grup, które mają wspólne działanie, zalety, wady i przede wszystkim zadania, za które możecie zdobyć punkt do kuferka.


Kath


@Gunnar Ragnarsson
Piętnastoletni chłopiec, który zawsze był zafascynowany historiami o indianach. To właśnie o tym opowiada ci najwięcej i jak na jego wiek, jego wiedza może cię zaskoczyć. Poszukiwania skupis mocy traktował jak poszukiwania skarbów, zawsze był w to bardzo zaangażowany i nawet teraz jako duch eksperymentuje na turystach, namawiając ich na odwiedzanie dziwnych zakamarków Nowego Orleanu. Trochę naiwny i głupiutki, ale sympatyczny.
Jak duch na ciebie działa?: Stajesz się znacznie bardziej uległy niż normalnie, łatwo cię przekonać do zmiany zdania, masz ochotę zadowalać innych.
Zalety: Za każdym razem, kiedy ktoś rzuci na ciebie ofensywne zaklęcie, obrazi cię, zaatakuje w jakikolwiek sposób, przytrafi mu się coś złego. Może się potknie, może będzie miał gorszy dzień? Duchy niewolników chronią cię tak jak chroniły siebie za życia.
Wady: Znacznie gorzej wychodzą ci zaklęcia ofensywne. Za każdym razem musisz rzucić kostką na powodzenie. 1-2: nie udaje ci się, 3-6: udaje ci się.
Twój cel: Przede wszystkim zrozumieć brutalną stronę historii Nowego Orleanu. Duch otwiera ci oczy na wiele dramatycznych wydarzeń, uświadamia, do jakich poświęceń zmuszała ich sytuacja, zdradza tajniki magii rytualnej i ofiarnej. Jednak żeby naprawdę to zrozumieć, musisz dać coś od siebie. Jeśli zaangażujesz się wystarczająco mocno i wypełnisz zadania, otrzymasz 1 punkt do dowolnej umiejętności.
1. Weź udział w którymś z seansów spirytystycznych na plantacji.
2. Odwiedź minimum 3 lokację na plantacji oraz Lalaurie Manson w Nowym Orleanie.
3. Musisz spędzić całą noc w jednym z domków niewolników. Napisz wątek (minimum 5 postów na osobę) lub jednopostówkę (3 tysiące znaków).


Sam


@Pazuzu VI Anunnaki
Ten duch wybrał cię tylko po to, żeby cię prześladować. Młoda dziewczyna, traktowana okropnie przez swojego Pana za życia, wykorzystywana w każdy możliwy sposób. Teraz czai się na ludzi o podobnym charakterze po to, żeby utrudnić im pobyt w Nowym Orleanie. Uważa, że trzeba oczyścić to miasto z toksycznych ludzi, a nie zapraszać nowych. Wiecznie cię przedrzeźnia, patrzy tylko, jak może zrobić ci pod górkę pokazując się w nieodpowiednim momencie i gadając zdecydowanie za dużo. Czasami stara ci się uświadomić twoje błędy, opowiadając drastyczne historie ze swojej przeszłości. Uwielbia się kłócić i wdawać w długie dyskusje.
Jak duch na ciebie działa?: Stajesz się znacznie bardziej uległy niż normalnie, łatwo cię przekonać do zmiany zdania, masz ochotę zadowalać innych.
Zalety: Za każdym razem, kiedy ktoś rzuci na ciebie ofensywne zaklęcie, obrazi cię, zaatakuje w jakikolwiek sposób, przytrafi mu się coś złego. Może się potknie, może będzie miał gorszy dzień? Duchy niewolników chronią cię tak jak chroniły siebie za życia.
Wady: Znacznie gorzej wychodzą ci zaklęcia ofensywne. Za każdym razem musisz rzucić kostką na powodzenie. 1-2: nie udaje ci się, 3-6: udaje ci się.
Twój cel: Przede wszystkim zrozumieć brutalną stronę historii Nowego Orleanu. Duch otwiera ci oczy na wiele dramatycznych wydarzeń, uświadamia, do jakich poświęceń zmuszała ich sytuacja, zdradza tajniki magii rytualnej i ofiarnej. Jednak żeby naprawdę to zrozumieć, musisz dać coś od siebie. Jeśli zaangażujesz się wystarczająco mocno i wypełnisz zadania, otrzymasz 1 punkt do dowolnej umiejętności.
1. Weź udział w którymś z seansów spirytystycznych na plantacji.
2. Odwiedź minimum 3 lokację na plantacji oraz Lalaurie Manson w Nowym Orleanie.
3. Musisz spędzić całą noc w jednym z domków niewolników. Napisz wątek (minimum 5 postów na osobę) lub jednopostówkę (3 tysiące znaków).


Tara


@Ignatius Peregrine
Bardzo młoda dziewczyna, na oko szesnastolatka, która zawsze była zafascynowana kasynami. Sprytna i ładna, więc łatwo udało jej się wkręcić do miejsc, w których nigdy nie powinna się znaleźć. Gra jak prawdziwy zawodowiec, nie pokazując po sobie emocji, doskonale wiedząc, jak podejść przeciwnika. Lubi się prowokować, nienawidzi protekcjonalnego traktowania. Zmarła w wyniku choroby, ale nie lubi o tym opowiadać. Twierdzi, że to czego najbardziej żałuje to ilość gier, w które jeszcze mogła zagrać. Dopytuje ciągle, czy znasz jakieś inne gry, znane w twoim regionie, których mógłbyś jej nauczyć.
Jak duch na ciebie działa?: Przez całe wakacje masz ochotę rywalizować, wszelkie zakłady wydają ci się dużo bardziej interesujące. Dodatkowo masz ochotę podejmować ryzyko, nawet jeśli jest ono całkiem spore.
Zalety:  Jeśli zechcesz zagrać w Therię w kasynie, a nie masz 21 lat - 3 podejścia możesz powtarzać do woli, wbrew temu co jest napisane w temacie. W przypadku gry w astroletkę, zawsze możesz przerzucić jedną kartę tarota, a w trakcie gry w “Trzy różdżki” jedną kostkę.
Wady: Jeśli ktoś wprost zaproponuje ci zakład - nie jesteś w stanie odmówić. Możesz się z niego nie wywiązać, ale samego zakładu nie odmówisz.
Twój cel: Twój duch oczekuje, że będziesz w czasie tych wakacji bawił się naprawdę dobrze! No, może przy okazji przegrywając swój majątek. A może wzbogacając się niewyobrażalnie? Kto wie, ale jeśli zaangażujesz się w życie hazardzisty wystarczająco mocno, dostaniesz 1 punkt do dowolnej umiejętności. Co musisz zrobić?
1. Odwiedź kasyno w Nowym Orleanie i postaw tam minimum 50 galeonów. Musisz zagrać zarówno w Astroletkę, jak i Trzy różdżki.
2. Załóż się o coś z innym graczem. Stawka, a także to o co się zakładacie zależy tylko od was.
3. Zagraj przynajmniej w jedną wymienionych gier: Dureń, Gargulki, Theria. Musisz doprowadzić rozgrywkę do końca.
4. Wspomnij w wątku, że duch nauczył cię zasad jakiejkolwiek gry.


Eric


@Whittier Adley
Duch wampira, a przynajmniej za takiego się podawał, który już na pierwszy rzut oka wygląda, jakby był uczestnikiem jakiejś masakry – jego ubrania na modłę arystokracką wieku XVIII były całe porwane i ubrudzone krwią i Merlin wie czym jeszcze. Zdecydowanie nie zachęca swoją prezencją, lecz jeśli oprzesz się powierzchownej opinii, dowiesz się, że jest to naprawdę uprzejmy i miły duch, który z ochotą opowie ci o tutejszych bagnach. Zapytany o swój wygląd, odpowie, że zmarł podczas walki dwóch wampirzych rodzin. Został zamordowany jako ten, który uważał walki za bezcelowe, za co jego własny ród skazał go na potępienie i doprowadzili do jego śmierci. Dlatego też każde wspomnienie o wampirach jest spowite smutkiem, lecz nie pomija żadnych szczegółów i zważywszy na jego przeżycia, historie wydają się bardziej naładowane emocjonalnie niż w normalnych warunkach. Dla kogoś, kto się bardziej zna na temacie, doskonale wie, że wampiry nie mogą skończyć jako duchy, ze względu na ich nie do końca sprecyzowaną duszę - jednak mimo tych wątpliwości i najwidoczniej fałszywej historii własnego życia, wydaje się, jakby Edward faktycznie dobrze znał okoliczne miejsca i historie o wampirach i wilkołakach.
JAK DUCH NA CIEBIE DZIAŁA?: Przede wszystkim masz ogromną ochotę poznać historię wilkołaków i wampirów, niezależnie jaki masz do tego stosunek normalnie. Dobrze się czujesz w towarzystwie wilkołaków.
ZALETY:  W każdej lokacji na mokradłach, która wymaga od ciebie rzutu kostką (czy to na wejście, czy na efekt) możesz przerzucić kostkę jeden raz.
WADY: Przynajmniej raz musisz pojawić się na terenie wilkołaków. Duch tak cię prowokuje do kręcenia się po mokradłach, że w końcu musisz się tam zgubić.
TWÓJ CEL: Były mieszkańca mokradeł zawsze zachęci cię do zwiedzania okolic. Postawi to ponad Nowym Orleanem i każdym innym miejscem w mieście. Może wydaje ci się to mniej interesujące niż zwiedzanie tętniącego życiem miasta, ale jeśli dasz mu szansę to kto wie, może dowiesz się o naprawdę wyjątkowych miejscach. Jeśli wypełnisz zadania, otrzymasz 1 punkt do dowolnej umiejętności.
1. Musisz pojawić się w przynajmniej 5 lokacjach na mokradłach.
2. Przeprowadź przynajmniej jeden wątek (minimum 5 postów na osobę) z wilkołakiem. Możesz to zrobić z miejscowym wilkołakiem (z mg, lub czarodziejową duszą), lub z wilkołakiem-graczem. W wątku musicie poruszyć kwestię likantropii.
3. Opowiedz komuś legendę, bądź historię, którą opowiedział ci twój duch. Musi dotyczyć mokradeł, wampirów, lub wilkołaków.

Powrót do góry Go down


Gunnar Ragnarsson
Gunnar Ragnarsson

Student Slytherin
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
Galeony : 2445
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t17572-gunnar-e-ragnarsson#492803
https://www.czarodzieje.org/t17578-huugin#493014
https://www.czarodzieje.org/t17571-gunnar#492793
https://www.czarodzieje.org/t18614-gunnar-ragnarsson-dziennik#53
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptySob 18 Lip - 10:06;

Gunnar na wakacje wybrał się bezpośrednio po pracy w rezerwacie. Jednego dnia, którego nabawił się poważnego stanu zapalnego, uniemożliwił sobie jakikolwiek kontakt z kimkolwiek. A jako uparty, uważający się za wytrzymałego, młody mężczyzna, zdecydował się nie odwiedzać magomedyka. Przypłacił to straszliwym bólem gardła i trudnościami z oddychaniem. Do pokoju wpakował się z rozmachem, rzucając torbę przez ciało małego, natarczywego ducha, który się go uczepił. Dotychczas nie zdążył jeszcze wspomnieć o Indianach i historii Luizjany, więc nie wzbudził żadnej sympatii Gunnara. Ględził i ględził, jak to dziecko, o rzeczach mało absorbujących. Ragnarsson zaś nie mógł go nawet w żaden sposób wyciszyć. W końcu warknął:
Za.. mknij się.
Wreszcie – to dodał już w myślach ponieważ krtań odmówiła mu posłuszeństwa.
Kiedy do pomieszczenia wszedł ktoś jeszcze, właśnie masował napuchniętą szyję dłonią. Nie wyglądał, ale przede wszystkim nie czuł się najlepiej. Dlatego zamiast prawowitego powitania, podniósł ledwie jedną dłoń i machnął nią niedbale. Tyle zdążył zanim walnął się niedbale na niższym piętrze łóżka, siadając w rozkroku, a przedramiona opierając na kolanach, zaś na dłoniach spuszczoną głowę. Zbierał siły (głównie opanowanie) do następnego oddechu.

@Pazuzu VI Anunnaki, @Ignatius Peregrine, @Whittier Adley
ktoś wchodzi? ktoś rzuca kostką?
Powrót do góry Go down


Ignatius Peregrine
Ignatius Peregrine

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 1,85m
C. szczególne : Proteza prawego przedramienia i dłoni, czasem skrzypi.
Galeony : -280
  Liczba postów : 209
https://www.czarodzieje.org/t18832-ignatius-peregrine
https://www.czarodzieje.org/t18848-ignac
https://www.czarodzieje.org/t18830-ignatius-peregrine
https://www.czarodzieje.org/t18849-ignatius-peregrine-dziennik
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptyWto 28 Lip - 14:38;

To były moje pierwsze wakacje szkolne, do których będę mógł wracać wspomnieniami za jakiś czas.  Z tego co mi siostra opowiadała, zdarzało mi się już uczęszczać na wakacje organizowane przez Hogwart – podobno najbardziej podobało mi się w Atlantydzie, podwodnym mieście, w którym zorganizowany został wyjazd wiele lat temu.
Ciężko mi było się przyzwyczaić do widoku tylu nowych twarzy, z którymi w najbliższe miesiące będę dzielić klasę, wspólne zainteresowania czy rozmowy. Póki co, znałem tylko braci, siostrę i Californię, samemu też nie robiąc konkretnych kroków, aby te grono powiększyć, które w rzeczywistości było jeszcze mniejsze, bo z braćmi nie utrzymywałem kontaktu, jeśli to było oczywiście możliwe.
Czy dziwnie mi się patrzyło na swój rocznik, który był o pięć lat młodszy ode mnie? Raczej nie, ani nie uważałem się za jakiegoś wyżej postawionego, ani bardziej doświadczonego, ogólnie rzecz biorąc było wręcz odwrotnie, gdyż wspomnieniami mogłem się cofnąć jedynie o sześć lat do tyłu, gdzie trzy to była niemalże sama rehabilitacja.
Nowy Orlean wydawał mi się ciekawym do zwiedzania miejscem i przywitał nas chyba w najbardziej klimatyczny sposób, jaki mógł. Każdy z nas „dostał” ducha, co znaczyło tyle, że każdy uczeń czy opiekun każdą chwilę spędzoną na wakacjach mógł dzielić z zjawą, którą widział tylko on. Do mnie uczepiła się Tara, dziewczyna o urokliwej urodzie, emanowała pewnością siebie i sprytem, tak bardzo charakterystycznym dla bywalców kasyna, którym była za życia.
Rozmawiałem z nią o grze w Krwawego Barona, kierując się w stronę przydzielonego mi pokoju. Nie znałem stamtąd nikogo, co wcale mnie nie zaskoczyło. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem mężczyznę, zbliżonego mi wzrostem i chyba wiekiem, a przynajmniej na takiego wyglądał. Nieznajomy w pełni skoncentrowany był na masażu… szyi, więc odpowiedziałem tym samym, również bezsłownie podniosłem dłoń na znak powitania i rzuciłem torby na łóżko obok, wzdychając ciężko, zrzucając z siebie całe zmęczenie, które dzisiejszego dnia zdążyło się nazbierać na moich barkach. Cisza, jaka zapanowała w pokoju w żaden sposób mi nie przeszkadzała, choć należało ją w końcu przerwać, ze względu na niecodzienne okoliczności – patrząc przez okno, zorientowałem się, że szyba była oszroniona, tak jakby był co najmniej ranek i prawie minusowa temperatura, a wcale tak nie było. Nim zdążyłem się o to zapytać, na szybie zaczynały pojawiać się ślady niewidzialnych palców, tak jak dzieci lubiły bawić się na tego typu szybach. Popatrzyłem na nieznajomego raz jeszcze pytającym wzrokiem i zagadałem:
- Twój duch? – Zapytałem hasłowo, wskazując oczami na szybę. To był jedyny trop, na jaki wpadłem, że może duch chłopaka jest winny temu zamieszaniu.

kostka: 5
@Gunnar Ragnarsson @Pazuzu VI Anunnaki
Powrót do góry Go down


Pazuzu VI Anunnaki
Pazuzu VI Anunnaki

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 188
C. szczególne : Wężowa blizna :brew:
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 152
  Liczba postów : 163
https://www.czarodzieje.org/t17926-pazuzu-vi-anunnaki#507892
https://www.czarodzieje.org/t17931-listy-pisane-pazurem#508005
https://www.czarodzieje.org/t17929-pazuzu-vi-anunnaki#507883
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptyPon 3 Sie - 19:01;

Kość na ducha: E
Dziś Twój duch naprawdę Ci pomógł i opowiedział sporo na temat historii Luizjany! W następnej samonauce jednopostowej wystarczy Ci 2000 znaków, by czegoś się nauczyć.

Pokora. Na samo brzmienie tego słowa robiło mu się niedobrze z obrzydzenia, jeśli ktoś śmiał nim w niego celować, a jednak jej nakaz został rzucony przez jedyne osoby, które mogłyby jej od niego wymagać. Rodzice. To oni zdecydowali, że przez własną pychę zmarnował nie tylko swój czas, ale i ich pieniądze na przeprowadzenie nieudanych wykopalisk, bo gdyby tylko przerwał je w odpowiednim momencie, zadowalając się przeciętnymi wynikami, strat dałoby się uniknąć. Ale on chciał więcej, bo w końcu nie wyjechał po to, by przywieźć do rodzinnego antykwariatu byle zardzewiałego ostrza - chciał artefakt. Prawdziwy, magiczny, niepowtarzalny. I to go zgubiło.
Do Nowego Orleanu wybrałby się tak czy inaczej, by spróbować odkuć się ze swojej porażki, a jednak rodzice dowiadując się o hogwarckiej wycieczce, narzucili mu nocleg wśród innych uczniów, jakby był byle mieszańcem, zwierzęciem marnej wartości, które można przechowywać w tak absurdalnie niegodnych warunkach, nie dając nawet oddzielnego pokoju na sypialnię. I jakby tego było jeszcze mało, przykleił się do niego  duch młodej dziewczyny, która wiecznie tylko trajkotała o niewolnikach i humanitarności, zasypując go niezbyt ciekawymi informacjami, które niechcianie i tak utykały mu w głowie. Szybko wyłapał w jaki sposób powinien się do niej odzywać, by uciszyć jej zapędy do moralizowania, jednak wiedział już, że nawet on nie jest w stanie kontrolować się bez przerwy, a jeśli chce zdobyć nie tylko wiedzę w zakresie nowoorleańskiej czarnej magii, ale też przeczesać okolice w poszukiwaniu artefaktów, to rozhisteryzowany duch nad głową nie jest czymś, co mogłoby mu pomóc.  
- Zepsute zaklęcie klimatyzujące? - mruknął po krótkim powitaniu, próbując ukryć zniesmaczenie wnętrzem turystycznej chatki, a jednak nie mogąc powstrzymać się od zawarcia w tym pytaniu nuty, która zdradzała, że tego właśnie mógł się spodziewać po takim miejscu. - Któryś z Was umie to naprawić czy będziemy spać z otwartymi drzwiami? - spytał, popychając głos ku ciepłym wibracjom, jak by rozgrzewał go już przed wykorzystaniem hipnozy, wycofując się pod irytująco czujnym spojrzeniem Sam, chcąc uniknąć jej jazgotania jak najdłużej to było możliwe i zerknął z pewnymi oczekiwaniami w stronę Ignatiusa, kojarząc go jak przez mgłę ze szkoły, dopasowując do tej zapijaczonej mordy kombinezon z napisem "serwis".
- A Ty bez żadnych futrzaków ze sobą, Gunnar? - spytał, opadając ciemnym spojrzeniem w dół na Ślizgona, z ukrywanym zaciekawieniem przyglądając się jego zmęczeniu, nie mogąc nie zastanawiać się czy jego nędzny stan jest związany z którymś z jego podopiecznych, nawet jeśli nie był pewien czy mógłby to w jakikolwiek sposób wykorzystać, zaraz i tak przenosząc wzrok na górne łóżko, by zaklęciem zmienić tam pościel na własną.

@Gunnar Ragnarsson @Ignatius Peregrine
Powrót do góry Go down


Gunnar Ragnarsson
Gunnar Ragnarsson

Student Slytherin
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
Galeony : 2445
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t17572-gunnar-e-ragnarsson#492803
https://www.czarodzieje.org/t17578-huugin#493014
https://www.czarodzieje.org/t17571-gunnar#492793
https://www.czarodzieje.org/t18614-gunnar-ragnarsson-dziennik#53
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptyCzw 6 Sie - 21:57;

Uniósł wzrok znad patrzenia w ziemię. Opuszczając dłoń z szyi, skrzyżował spojrzenie z gryfonem. Nie bardzo zrozumiał pytanie, dlatego chwilę nie wyrażał zainteresowania odpowiedzią. Dopiero podążając wzrokiem za kierunkiem, w jakim skierowana była jego twarz, objął we własnej perspektywie oszronione okno.
Mhmm — chrypnął, ale nieartykularne dźwięki mogły wprowadzić zamieszanie w rozmowie i błędną odpowiedź, dlatego wbrew mruknięciu pokręcił przecząco głową — Mój duch to totalnie niegroźny dzieciak — gardłowy ton brzmiał trochę złowieszczo, ale głos oszczędzany w ten sposób mniej się zdzierał, a duszności były znacznie bardziej znośne, nie tak dotkliwe.
Mówiłeś o Krwawym Baronie zanim tu wszedłeś. Zagramy?
Wstał z miejsca, wygrzebując z torby talię kart. Nie pamietał kiedy miał okazję w to zagrać. Rzadko kiedy zdarzało się odpowiednio dojrzałe i otwarte na takie rozrywki towarzystwo. Chłopak wyglądał mu jednak na co najmniej pełnoletniego, dlatego uśmiechnął się półgębkiem. Nie zdążył dodać nic więcej, bo do pomieszczenia wszedł ktoś więcej. Ślizgon z wejścia szukał rozwiązania dla niesprawnej klimatyzacji, dlatego islandczyk zmrużył powieki. jeśli chodziło o niego, ta temperatura odpowiadała mu nawet bardziej niż duszący gorąc. Płuca zdawały się nawet odrobinę bardziej rześkie, kiedy oddycha chłodnym powietrzem.
Nie pierdol, Annunaki. Zagraj z nami.
Odrzucił pomysł z naprawianiem klimatyzatora. Zdecydowanie, więc jeśli im nie robiło to większej różnicy, mogli na to przystać, bądź narażać się na szkwalny gniew wprawionego żeglarza. Odchrząknął, w uldze dla gardła, siadając na wyrku Peregrine’a.
Duch od razu pognał zwiedzać mokradła, a Szept… jak zawsze nie mam najmniejszego pojęcia. Zniknęła zaraz po opuszczeniu Błędnego Rycerza.
Wyprostował się w miejscu, aż jebnął głową o podstawę piętra łóżka i przeklął siarczyście w rodowitym islandzkim.
Stawiam 10 galeonów, że Annunaki spęka. Gryfon, przyklepujesz?
Tak naprawdę to nie był tego zdania, ale chciał zacząć grę od zdrowego poczucia stawiania wyzwania.

Powrót do góry Go down


Ignatius Peregrine
Ignatius Peregrine

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 1,85m
C. szczególne : Proteza prawego przedramienia i dłoni, czasem skrzypi.
Galeony : -280
  Liczba postów : 209
https://www.czarodzieje.org/t18832-ignatius-peregrine
https://www.czarodzieje.org/t18848-ignac
https://www.czarodzieje.org/t18830-ignatius-peregrine
https://www.czarodzieje.org/t18849-ignatius-peregrine-dziennik
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptySob 8 Sie - 13:33;

Ślizgon nie wyglądał, jakby był zainteresowany odpowiedzią na moje pytanie, więc z początku zrezygnowałem z niego, lecz na przekór wrażeniu, jakie po sobie nieznajomy pozostawił, ostatecznie odpowiedział na co przytaknąłem głową, w takim razie zgadując, że to musiał być duch kogoś jeszcze innego.
Nieco się rozbudziłem, słysząc propozycję Ślizgona. W sumie czemu nie, dawno nie grałem, a nawet nie chciałem sobie wyobrażać jakie piekło by mi wyrządziła Tara, gdybym odmówił.
- Jasne. – Krótko, lecz treściwie i przesiadłem się na kraniec swojego łóżka, obrócony do chłopaka. Odwzajemniłem lekki grymas uśmiechu i wyjrzałem w bok, bo do pokoju wszedł ktoś jeszcze inny. Z szybkiej dedukcji ogarnąłem, że ci dwaj się znali. Nie przeszkadzała mi nieco niższa temperatura niż zazwyczaj, wręcz była przyjemna w opozycji do gorąca, w którym trzeba było siedzieć poza domkiem. Nie odzywałem się, żadne z tych pytań nie było skierowane do mnie, więc pozwoliłem by tak pozostało. W wartkim tempie udało nam się znaleźć trzecią osobę do gry, co nieco ułatwiło sprawy, bo granie w dwójkę szybko zaczynało się nudzić, mówię z doświadczenia. Przesunąłem się nieco, dając miejsce dla chłopaka, który usiadł obok mnie i zaczął mówić o swoich duchach. Najwidoczniej miałem szczęście, miałem tylko jednego. Nie wiem czy dałbym radę normalnie funkcjonować z dwoma, Tara już sama w sobie zabierała mi resztki prywatności, której potrzebowałem.
Prychnąłem stłamszonym śmiechem po niefortunnym wypadku Ślizgona, nieraz już dając się złapać w tą samą pułapkę.
- Te łóżka zdecydowanie nie zostały zaprojektowane dla dorosłych. – Dodałem, by chwile potem przytaknąć na pytanie chłopaka, nieco się uśmiechając – dopiero zaczęliśmy, a już można było poczuć tego „ducha” rywalizacji i nie mówiłem tu o Tarze, która przyśpiewała z radości zaraz obok, że dałem się w końcu wciągnąć w jakąś grę.
- Ignatius, tak będzie łatwiej. – Przedstawiłem się, zwracanie się do siebie po samym domu z Hogwartu wzbudzało we mnie dość nieprzyjemny ścisk w żołądku. Jeszcze się przyzwyczajałem do tego, że będę należeć do Gryffindoru, który może pasował do mnie przed laty, teraz ani trochę.

@Pazuzu VI Anunnaki @Gunnar Ragnarsson
Powrót do góry Go down


Pazuzu VI Anunnaki
Pazuzu VI Anunnaki

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 188
C. szczególne : Wężowa blizna :brew:
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 152
  Liczba postów : 163
https://www.czarodzieje.org/t17926-pazuzu-vi-anunnaki#507892
https://www.czarodzieje.org/t17931-listy-pisane-pazurem#508005
https://www.czarodzieje.org/t17929-pazuzu-vi-anunnaki#507883
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptyCzw 13 Sie - 15:27;

Dobrze znosił chłód - mroźnych poranków podczas treningów; wody przy lodowatym prysznicu; własnego serca; a nawet podczas kilkugodzinnych wspinaczkach po ośnieżonych szczytach, ale zdecydowanie nie lubił zimna i cenił swoje zdrowie na tyle, by nie spać w temperaturze, która szroniła okna, już zwłaszcza, gdy przez większość dnia przyzwyczajać będzie ciało do wysokich temperatur Luizjany. A jednak coś go kusiło, by nie drążyć tematu, nie stawiać na swoim z demonicznym uporem i od razu ściągnął brwi w dezorientacji, nie potrafiąc określić co do tego go zachęcało. Zerknął na pozostałych mieszkańców domku pod numerem osiemnastym, jakby to oni rzucili na niego jakiś czar, który miałby tak idiotycznie mieszać mu w myślach, że on - on! - miałby zrezygnować ze swojej wygody, nie mając żadnych korzyści w zamian. Bo co takiego mógłby mieć z podlizania się w ten sposób któremuś z nich?
Zupełnie nic.
Więc tylko uśmiechnął się, przekładając część swoich rzeczy, by same ułożyły się w szafie i zerknął zaciekawiony w stronę Gunnara, to w nim doszukując się tych manipulacyjnych sztuczek. W końcu to on sprzeciwił się naprawie klimatyzatora i to on był zainteresowany grą, a więc najwidoczniej zdążył wejść w posiadanie jakiegoś słabego artefaktu, bo o umiejętności hipnozy go nie podejrzewał.
- Ignatius, właśnie przegrałeś dziesięć galeonów - powiedział do Gryfona, ale oczy wciąż były skierowane w stronę miłośnika dzikich zwierząt, bo to przecież jemu tą odmową chciał zreflektować się za chwilową uległość przychylność do jego decyzji a propos temperatury w domku. - Bawcie się dobrze - pożegnał ich krótko, popychając głos ku niskim wibracjom, jakby faktycznie w te życzenie zabawy chciał tchnąć nieco hipnozy.

| zt

|| Wybaczcie, że tak uciekam, ale przymierzam się do zdjęcia rangi, więc nie chcę Was blokować.
Powrót do góry Go down


Gunnar Ragnarsson
Gunnar Ragnarsson

Student Slytherin
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
Galeony : 2445
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t17572-gunnar-e-ragnarsson#492803
https://www.czarodzieje.org/t17578-huugin#493014
https://www.czarodzieje.org/t17571-gunnar#492793
https://www.czarodzieje.org/t18614-gunnar-ragnarsson-dziennik#53
Domek nr 18 QzgSDG8




Gracz




Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 EmptySob 15 Sie - 22:02;

Gunnar — przedstawił się w odpowiedzi, przyjmując z niewypowiedzianym zadowoleniem fakt, że wszyscy, niemo czy nie, zgodzili się na panująca w pomieszczeniu temperaturę. Jedynie Pazuzu wydawał się z jakiegoś powodu niepocieszony, bo zaraz faktycznie zawinął dyla. Islandczyk przymrużył powieki odprowadzając go spojrzeniem. Chociaż sam zainsynuował ową ewentualność, tak naprawdę zakładał, że to stwierdzenie być może sprowokuje ślizgona do podjęcia się wspólnej gry. Wyglądało jednak na to, że na placu boju został tylko on i gryfon. Ignatius. Ragnarsson zapamiętał imię, skoro najwyraźniej chłopakowi nie pasował jego przydomek.
Czyli romantycznie we dwoje — zakpił, tasując już w rękach karty, a chwilę potem rozdając im po dwie, rozsiadł się wygodnie na wyrku, opierając się plecami o drewnianą belę.
Może na pytania i wyzwania? Każde podbicie to kolejne pytanie lub wyzwanie. Co ty na to, Ignaś? Wchodzę za jedno wyzwanie.
Sprawiał wrażenie, jakby już teraz dostał co najmniej parę szóstek, chociaż na ręce miał wielkie nic.

3, 6
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Domek nr 18 QzgSDG8








Domek nr 18 Empty


PisanieDomek nr 18 Empty Re: Domek nr 18  Domek nr 18 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Domek nr 18

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Domek nr 18 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
luizjana
 :: 
pensjonat
 :: 
Domki
-