Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Ukryty pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 1 z 2 1, 2  Next
AutorWiadomość


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyPon 25 Maj 2020, 5:47 pm;


Ukryty pokój

Pomieszczenie to jest ukryte na piętrze, nieopodal pokoju Borisa. By dostrzec schody i drzwi trzeba rzucić zaklęcie pokazujące ukryte pomieszczenia, a by wejść do środka, należy znać hasło, otwierające przejście. Drzwi chronione są licznymi zaklęciami, które mogą być szkodliwe dla potencjalnego nieproszonego gościa. W środku znajduje się duże pomieszczenie, gdzie można trenować ofensywne zaklęcia oraz artefakty magiczne, razem z dziełami sztuki.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptySro 15 Lip 2020, 8:28 pm;

Początek wakacji Rosjanin spędzić miał nad ciepłym, adriatyckim morzem, w swojej rezydencji razem z córką. W swoich myślach, widział ten wyjazd jako okazję do bliższego związania się z Larą, odpoczęcia od zdecydowanie mniej przyjemniejszego klimatu brytyjskiego oraz wizji rychłej śmierci matki dziewczyny.
Dla Gryfonki miał jednak do zaoferowania więcej niż wypoczywanie na okolicznych plażach, czy zwiedzanie. We wcześniej przygotowanym pokoju ułożył obok siebie kilka rekwizytów, które były niezbędne w edukowaniu dziewczyny na temat czarnej magii oraz jej praktycznych zastosowań. Na blacie leżały dwie książki, jedna o łatwych zaklęciach ofensywnych, a druga mówiąca o złożonych klątwach i technikach pojedynkowania się, natomiast obok stołu stał drewniany manekin rozmiarów dorosłego mężczyzny.
W oczekiwaniu na córkę, która po przyjechaniu na miejsce i obejściu mieszkania, poszła rozgościć się w swoim pokoju. Liczył, że nie będzie musiał czekać na nią długo, ponieważ bardzo chciał jednocześnie czegoś jej nauczyć i odciągnąć myśli od Pen. Podał jej hasło niezbędne do wejścia do pomieszczenia, więc miał więcej czasu, by na prędko sprawdzić czy wszystko jest na swoim miejscu.

@Lara Burke


Ostatnio zmieniony przez Boris Zagumov dnia Czw 16 Lip 2020, 6:06 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Lara Burke
Lara Burke

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Kolczyk w nosie, oraz obok dolnej wargi, bardzo jasne włosy często ma przy sobie swojego nieśmiałka. Powoli wraca na właściwe tory
Galeony : 201
  Liczba postów : 586
https://www.czarodzieje.org/t18343-lara-burke#521843
https://www.czarodzieje.org/t18362-listy-lary#522823
https://www.czarodzieje.org/t18352-lara-burke#522441
https://www.czarodzieje.org/t18489-lara-burke-dziennik
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptySro 15 Lip 2020, 9:24 pm;

Nie ma co ukrywać, że wyjazd z ojcem do jego posiadłości we Włoszech, wydawał się dla dziewczyny bardzo atrakcyjną opcją. Do niedawna nie wiedziała w ogóle, kim jest jej rodziciel a teraz nie dość, że miała z nim dość dobry kontakt, to nagle okazywało się, że na wakacje jeździ do tak pięknego kraju, ma takie koneksje i co dla Lary najważniejsze, zachowuje się tak, jakby naprawdę mu na niej zależało. Nie spodziewała się tego wszystkiego i wciąż potrzebowała czasu, aby do tego przywyknąć. Ogarnąć swoim rozumowaniem i odpowiednio odnieść się. Nie chciała wyjść na taką, co to tylko zależy jej na wszystkim, co materialne miał jej Boris do zaoferowania. Jednak wizja pobytu we Włoszech, była naprawdę bardzo kuszącą opcją... Dlatego ją przyjęła. Mogła przez to odpocząć. Oderwać myśli od tego, co nieuniknione i za chwilę miało nastąpić.
Nie ma co, nie spodziewała się, że posiadłość jej ojca okaże się być takim miejscem. Ta posiadłość przypominała niejeden wspaniały hotel jakie dane było Larze oglądać tylko w jakichś pięknych katalogach. Tymczasem okazywało się, że nagle miała w takim miejscu mieszkać, nie martwić się o nic i co śmieszne, miała tu już nawet swój własny pokój, który rozmiarem niemalże przewyższał dom Lary w Irlandii, gdzie mieszkała razem z rodzeństwem, Philipem i Penelope. Robiło to wszystko na niej ogromne wrażenie i musiała przyznać, że uśmiech pojawił się na jej ustach. Z zachwytem rozglądała się po wnętrzach tuż po przybyciu, bo przecież Boris sam powiedział, żeby spotkali się dopiero za kilka godzin. Wyglądała przez okno na ocean i śmiała się sama do siebie, że tuż u jej stóp rozciąga się wspaniała plaża, do której miała dostęp w każdym momencie... Wspaniałe uczucie.
W końcu ruszyła do ukrytego pokoju, gdzie jak wiedziała, zastanie swojego ojca. Wiedziała, co mieli dzisiaj robić i czuła nie małą ekscytację z tego powodu. Wizja nauki czarnej magii prześladowała ją już od jakiegoś czasu a teraz miała realną okazję zetknięcia się z nią. Powiedziała hasło i weszła do pomieszczenia, gdzie był już Boris i dziwne manekiny. Zapewne takie, na których to mieli ćwiczyć dzisiaj. Widziała również księgi, w których na pewno była zaklęta ogromna wiedza, którą naprawdę chciała pochłonąć. Sama też już coś poszperała.
- Cześć - przywitała go z uśmiechem na ustach i różdżką wetkniętą za ucho. - To miejsce jest wspaniałe - powiedziała na wstępie, po czym postanowiła przejść do ważniejszych rzeczy. W końcu byli w tym pomieszczeniu w konkretnym celu. - Szukałam jakichś fajnych zaklęć, które chciałabym na początek się nauczyć. Znalazłam Aquasudo, ale nie jestem pewna, co dokładnie robi, bo nie było odpowiedniego wyjaśnienia w moich źródłach - zerknęła w kierunku ojca, mając dziwne wrażenie, że jej zainteresowanie tematem na pewno musiało w jakiś sposób zrobić na nim wrażenie. -Możesz mi powiedzieć, po co ono jest?
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyCzw 16 Lip 2020, 6:57 pm;

Nie musiał czekać długo, bo zaraz gdy skończył swoje rozmyślania, przez drzwi weszła jego córka.
Odwzajemnił uśmiech, chociaż jego oczy skupiły się w tamtym momencie na różdżce wetkniętej za ucho. W jego opinii był to dość zabawny sposób na noszenie niewielkiego kawałka drewna, oczywiście tylko w takich miejscach i momentach jak ten, bo na co dzień lepiej mieć swoją broń w bardziej dogodnym miejscu.
-Hej, cieszę się, że podoba ci się tutaj- rezydencja była już w większości funkcjonalna oprócz pokoju gościnnego, który trzeba było kiedyś urządzić i przystosować pod potencjalnych gości. -Jak znajdziesz kiedyś wolną chwilę to możemy urządzić jeszcze jeden pokój- staruszek nie miał momentami sił i chęci, by zastanawiać się co do czego i w jakim ułożeniu by pasowało. Lepiej takie rzeczy było zostawić młodym, a raczej młodej, która zapewne była bardziej kreatywna od niego.
Zdecydowanie nie spodziewał się tego, że Lara będzie wiedziała cokolwiek o zakazanych, czarnomagicznych zaklęciach. Szczerze uradowało go zaangażowanie córki w proces nauczania czarów, który zapowiadał już jakiś czas temu. -Aquasudo...- potrzebował krótkiej chwili, by przypomnieć sobie jak dokładnie działało to zaklęcie. Proste, lecz nieprzyjemne w działaniu...- czar ten możesz wykorzystać jeżeli chcesz zmusić kogoś do zdradzenia informacji. Ofiara będzie miała wrażenie dławienia się wodą. Musisz jednak pamiętać, żeby kontrolować to, co się dzieje z przesłuchiwaną osobę, żeby przypadkiem się nie zadławiła- gdyby tylko mieli okazję z całą pewnością zaprezentowałby działanie klątwy, lecz na tę chwilę musieli wziąć na wstrzymanie. Zawsze mógł zaufać córce i pozwolić by przez chwilę znaleźć się pod działaniem zaklęcia.
Powrót do góry Go down


Lara Burke
Lara Burke

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Kolczyk w nosie, oraz obok dolnej wargi, bardzo jasne włosy często ma przy sobie swojego nieśmiałka. Powoli wraca na właściwe tory
Galeony : 201
  Liczba postów : 586
https://www.czarodzieje.org/t18343-lara-burke#521843
https://www.czarodzieje.org/t18362-listy-lary#522823
https://www.czarodzieje.org/t18352-lara-burke#522441
https://www.czarodzieje.org/t18489-lara-burke-dziennik
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyNie 19 Lip 2020, 10:55 am;

Dla niej od dawien dawna, tego typu sposób trzymania różdżki był czymś naturalnym i jak na ten moment działał poprawnie. Może dlatego nie podejrzewała, że czai się za tym coś złego. W końcu póki nie działa się krzywda to nie trzeba było się przejmować, prawda? Lekkomyślne, typowo szczeniackie podejście.
- Jeśli chcesz, to czemu nie. Tylko nie jestem pewna, czy mój gust będzie ci odpowiadał - odpowiedziała, ale perspektywa możliwości urządzenia jakiegoś pokoju w, powiedzmy sobie to szczerze, rezydencji ojca, była mocno kusząca. Po tym, co widziała do tej pory, mogła tylko podejrzewać, jak bardzo nieograniczone fundusze posiada Boris.
Widziała lekkie dziwienie, kiedy wspomniała o zaklęciu, co było chyba lepsze niż nie wiadomo jakie pochwały. Uśmiechnęła się nieco szerzej przez to, tym samym obrazując, co to dla niej oznacza. Z nieskrywanym zainteresowaniem słuchała o tym zaklęciu, bo przecież naprawdę była ciekawa jego działania. I nie spodziewała się, że będzie ono właśnie takie. Przed oczami stanęła jej niezbyt ciekawa wizja, jak rzuca na kogoś taki czar. Dreszcze przeszedł po jej ciele, nie mający nic wspólnego z temperaturą pokoju czy cholera wie czym jeszcze.
- Czyli... - zaczęła, bardzo ostrożnie dobierając każde słowo. - Tego zaklęcia mogłabym użyć, gdybym chciała na przykład kogoś przesłuchać w dosyć niekulturalny sposób? - zapytała, o nie była w stu procentach, czy dobrze zrozumiała zagadnienie. - A czy to zaklęcie może posłużyć jako typowo ofensywne? Używałeś go na kimś? - no i zaczęła się lawina pytań, bo ciekawość w niej wręcz eksplodowała.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptySro 22 Lip 2020, 8:59 pm;

Jego córka raczej nie była w stanie urządzić pomieszczenia mieszkalnego dla potencjalnych gości w taki sposób, by wywołać u Rosjanina negatywne uczucia. Nawet gdyby stwierdził, że wybrany przez nią wystrój jest, w jego mniemaniu, brzydki, nie przejąłby się tym zbytnio, bo w końcu nie musiał przebywać w tamtym pomieszczeniu ani jednej wolnej chwili.
-Nie musisz się przejmować takimi rzeczami- ważne było, że taka aktywność, była kolejną okazją do wspólnego spędzania czasu i zacieśnienia więzów rodzinnych.
-Tak, chociaż w tym przypadku jest to zaklęcie dla początkujących- w przyszłości na pewno będzie miał okazję zaprezentować Larze zaklęcia, które były gwarantem wyciągnięcia informacji z przesłuchiwanej osoby.-Możesz go użyć, jeżeli chcesz kogoś obezwładnić. Raczej nikt się nie spodziewa tego, że ktoś może sprawić iż zaczną się krztusić. Jest to dość niekonwencjonalne, bo masz znacznie bardziej skuteczne zaklęcia, na dodatek legalne.- osoba nieobyta w sztuce pojedynkowania się, prawdopodobnie dałaby się zaskoczyć, dzięki temu osoba rzucającą tę klątwę uzyskałaby nieznaczną przewagę dzięki efektowi zaskoczenia. - Zdarzyło się, kiedy byłem w mniej więcej takim samym wieku co ty- lata spędzone w Drumstrangu i Rosji zdecydowanie należały do złotych, jeżeli chodzi o ilość i częstotliwość używania zaklęć w pojedynkach, które były pewną formą nauki. Może za pewien czas sprawdziłby, co umie jego córka i stworzył obszerniejszy plan nauczania.
Powrót do góry Go down


Lara Burke
Lara Burke

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Kolczyk w nosie, oraz obok dolnej wargi, bardzo jasne włosy często ma przy sobie swojego nieśmiałka. Powoli wraca na właściwe tory
Galeony : 201
  Liczba postów : 586
https://www.czarodzieje.org/t18343-lara-burke#521843
https://www.czarodzieje.org/t18362-listy-lary#522823
https://www.czarodzieje.org/t18352-lara-burke#522441
https://www.czarodzieje.org/t18489-lara-burke-dziennik
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyPon 10 Sie 2020, 5:46 pm;

Gdyby tylko wiedziała, że obdarza ją już w tym momencie takim zaufaniem, na pewno bardzo by się ucieszyła. Zależało jej na dobrych stosunkach z ojcem, a ten wyjazd mógł być wspaniałą okazją do ich zbudowania.
Jej zaintrygowanie tematem z pewnością jeszcze bardziej wzrastało, kiedy Boris dokładniej tłumaczył jej działanie zaklęcia. Spijała łapczywie każde słowo z jego ust, pragnąc dowiedzieć się więcej i jeszcze więcej. To dziwne, ale nigdy nawet nie podejrzewała, że zaintryguje się tematem czarnej magii do tego stopnia. A teraz wprost nie mogła się doczekać momentu, kiedy będzie jej dane wiedzieć jeszcze więcej, niż dotychczas.
- A jakie są bardziej skuteczne, ale niekoniecznie legalne? - wprost musiała zadać to pytanie, w środku aż się paląc do tego, by mieć możliwość wypróbowania jakiejś nowej wiedzy, którą ojciec tak zawzięcie próbował jej przekazać. Pytanie tylko, czy miałaby na kim, oraz czy odważyła by się na tyle, aby spróbować podobnych działań. -Czyli mówisz, że tym zaklęciem mogłabym nawet kogoś utopić - stwierdziła jeszcze po chwili fakt, nie siląc się nawet na zadanie pytania. Odpowiedź zdawała się już w tym momencie znać, choć nie mówiła jeszcze tego głośno, poddając pod delikatną niepewność tę jedną kwestię. Przez chwilę przyglądała się swojej dłoni w którą pochwyciła różdżkę. Wykonywała nadgarstkiem dziwne ruchy, próbując go w jakiś sposób rozgrzać, przygotować do ewentualnego rzucania zaklęć. - A co z odpowiednim ruchem dłoni podczas rzucania tego zaklęcia? Mógłbyś mi go pokazać teraz - i znów, nie pytała, a wręcz wymagała. Skoro mieli się uczyć, ona pragnęła podjąć naukę. Nie powinien jej teraz skąpić wiedzy, prawda? Zaintrygowana przeniosła swoje spojrzenie na ojca, pragnąc wyczytać w jego oczach reakcję na jej śmiałe działania. Mocno zaintrygowana, czy podejmie wyzwanie.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyWto 11 Sie 2020, 6:12 pm;

Zaklęć, które powodowały, że używających ich czarodzieje byli na bakier z prawem było od groma. Różniły się od siebie jednak znacznie, więc dla osób obytych w tajnikach czarnej magii wizualizowała się cała gamma czarów, którymi można było zmusić swoją ofiarę do mówienia.
-Oprócz oczywiście klątwy Cruciatus, jest ich kilka, a w twoim zasięgu na pewno znajduje się Ferve Dolor i Artus Versavi. - uważał, że po wielu godzinach, cierpliwie spędzonych na porządnej, sumiennej nauce zaklęć, Lara będzie w stanie opanować na porządnym poziomie najprostsze zakazane uroki. Nie zamierzał jednak informować jej o Ivokaris i konsekwencjach jego użycia.
-Jeżeli wykażesz się cierpliwością... chociaż jeżeli bardzo byś chciała kogoś zabić, to równie prostym zaklęciem jest Collardo, a z całą pewnością jest ono skuteczniejsze i wymaga mniej czasu.- jeżeli miała już używać zaklęć, które krzywdziły innych, to od razu mogła nauczyć się tych przydatnych w walce, praktycznych czarów, którymi w łatwy sposób można by pokonać niedoświadczonego przeciwnika.
-Pewnie- posuwali się z dość prędkim tempem do przodu w nauce teorii, więc dość oczywistą rzeczą było, że prędzej, czy później zostanie poproszony o zaprezentowanie swojej córce-uczennicy czegoś związanego z tym o czym jej mówił. Podciągnął więc lekko rękaw, by delikatny ruch nadgarstkiem, który spowodował, że różdżka ruszyła się, zaczynając od lewej strony, delikatnie zakręcając w dół, by znowu się podnieść i stworzyć w powietrzu łuk.
Powrót do góry Go down


Lara Burke
Lara Burke

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Kolczyk w nosie, oraz obok dolnej wargi, bardzo jasne włosy często ma przy sobie swojego nieśmiałka. Powoli wraca na właściwe tory
Galeony : 201
  Liczba postów : 586
https://www.czarodzieje.org/t18343-lara-burke#521843
https://www.czarodzieje.org/t18362-listy-lary#522823
https://www.czarodzieje.org/t18352-lara-burke#522441
https://www.czarodzieje.org/t18489-lara-burke-dziennik
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyCzw 13 Sie 2020, 11:13 am;

Dziwne, jak szybko mogła zbudować swoją chęć pogłębiania wiedzy. Zwłaszcza takiego rodzaju wiedzy, która nie należała do najbardziej oczywistych, jakich mogła się uczyć przeciętna nastolatka. Jednak ona nigdy nie była przeciętną nastolatką, o czym wiedziała od zawsze. Gdy poznała Borisa i dowiedziała się, jakie korzenie ona sama posiada dzięki temu, upewniła się tylko w tym przekonaniu. W tym momencie czarna magia wydawała jej się kompletnie naturalną ścieżką, którą po prostu powinna podążać. Mając za nauczyciela kogoś takiego, jak jej ojciec, nie mogła źle skończyć. W końcu ojciec powinien opiekować się swoim dzieckiem, prawda?
Zaciekawiona przekrzywiła głowę na bok, próbując zrozumieć zaklęcia, o których wspomniał. Wcześniej nie słyszała tych nazw, więc jak widać, jej wiedza nie była jeszcze na tyle duża, na ile sądziła, że jest.
- Co to za zaklęcia? Jak działają? Możesz mi je pokazać? – słowa wysypały się z jej ust, nim zdążyła ugryźć się w język. Nie chciała okazać się zbyt nadgorliwą, czy zachłanną, ale nie mogła nic poradzić na to, że jej fascynacja niedawno odkrytym tematem, znacząco nabierała na sile. – Collardo? Chyba słyszałam o nim. Czy to nie to zaklęcie, które powoduje, że mój przeciwnik zaczyna się dusić? – nie była w stu procentach pewna prawidłowości swoich słów, więc wolała wyprostować ewentualne niejasności.
Zafascynowana przyglądała się, jak jej ojciec pokazuje jej gesty, które miałyby doprowadzić do poprawnego rzucenia zaklęcia. Wyglądało to naprawdę imponująco i Lara czym prędzej zapragnęła samodzielnie spróbować swoich sił z tym czarem. Nie wiedziała tylko, czy jest wystarczająco odważna. Delikatnie przygryzła wargę, rozważając wszystkie opcje w głowie. – Czy te wszystkie zaklęcia, służą tylko do tego, aby zabijać? W sensie, nie zrozum mnie źle, nie chcę zabijać ludzi, ale ta dziedzina… jest bardzo fascynująca – zapytała ojca, po zdecydowanie dłuższej chwili, choć nie to pytanie pragnęła mu w tym momencie zadać. Pragnęła zapytać, czy sama jest w stanie już teraz spróbować swoich sił z tym czarem.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptySro 19 Sie 2020, 5:54 pm;

Nie mógł na jej nieszczęście zaprezentować tego dnia żadnego z wymienionych przez siebie zaklęć, ponieważ nie chciał, żeby jego córka bez powodu przyjmowała duże dawki bólu i odczuwała dyskomfort.
-Ferve Dolor powoduje, iż ofiara czuje się jak osoba spalana żywcem, chociaż fizycznie nic się jej nie dzieje poza tym, że ma podniesioną temperaturę ciała- ten czar był zdecydowanie łatwiejszy do zaprezentowania, niż drugi, o którym wspomniał, czyli...- Artus Versavi, zaklęcie bardzo nieprzyjemne, jeżeli osoba lecząca ofiarę, nie zna przeciwzaklęcia, to jest Artus Versavi Retextus, uszkodzenia związane z wykrzywianiem kości i mięśni, mogą być trwałe.- teraz niestety przyszedł moment, w którym zapewne w pewnym stopniu rozczaruje swoją córkę- Niestety ale na tę chwilę nie mam na czym zaprezentować- gdyby jednak nalegała na niego, byłby w stanie udać się w poszukiwaniu jakiegoś drobnego, łatwego do złapania ptactwa, albo posłać po nie Larę.
-Tak, z różdżki wystrzeliwana jest lina, która dusi przeciwnika tak długo, jak osoba rzucająca czar celuje w niego- to zaklęcie postanowił zaprezentować, bo manekin wystarczył do zagrania ofiary, której szyja zostałaby otoczona coraz to mocniej zaciskającej się linie. Wycelował więc w kierunku jednego z nich i wprawiając różdżkę dynamicznie w ruch, wycedził przez zęby "Collardo", by prawie natychmiast zaobserwować jak lina błyskawicznie mknie w powietrzu, by z wielkim impetem i głuchym dźwiękiem opleść się wokół i tak już martwej szyi.
-Nie, czarna magia może służyć także kontrolowaniu innych, czy właśnie pozyskiwaniu informacji, a istnieje szansa, że mogłaby także ożywiać innych- chyba nikt nie znał limitu możliwości, jakich dostarcza ta dziedzina, więc wobec ostatnich wydarzeń, mógł głęboko w sercu mieć iskrę nadziei, że magia zapewnia takie rzeczy.
Powrót do góry Go down


Lara Burke
Lara Burke

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Kolczyk w nosie, oraz obok dolnej wargi, bardzo jasne włosy często ma przy sobie swojego nieśmiałka. Powoli wraca na właściwe tory
Galeony : 201
  Liczba postów : 586
https://www.czarodzieje.org/t18343-lara-burke#521843
https://www.czarodzieje.org/t18362-listy-lary#522823
https://www.czarodzieje.org/t18352-lara-burke#522441
https://www.czarodzieje.org/t18489-lara-burke-dziennik
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyPią 21 Sie 2020, 6:17 pm;

Raczej domyślała się, że prezentacja nie będzie możliwa, bo przecież musiałoby to się odbyć na którymś z nich. Niemniej, zachłannie spijała kolejne słowa wypowiadane przez ojca cieszą się z faktu, że postanowił podzielić się z nią podobną wiedzą. Nie każdy miałby względem tego tematu takie podjeście, jak on miał, za co mocno go szanowała.
-Ferve Dolor - powtórzyła bezwiednie, pragnąc zapamiętać tę inkarnację. Czuła, że jeśli tylko nadarzy jej się odpowiednia okazja, będzie chciała spróbować tego zaklęcia w praktyce. Jeszcze nie wiedziała, kto lub co miałoby stać się jej ofiarą, ale dlaczego miałaby nie spróbować? Może dlatego, że to złe? podpowiedział cichy głosik w jej głowie. Zignorowała go jednak, odpychając w niebyt. Jej brwi zmarszczyły się tak, że niewiele brakowało, aby zaczęły stykać się ze sobą. - Czyli jeśli odpowiednio bym się postarała, nie musiałabym używać przemocy fizycznej, aby połamać i wykrzywić komuś kości? - musiała się upewnić co do tego, że dobrze zrozumiała swojego ojca. Fascynacja fascynacją, jednak możliwości czarnomagiczne powoli zaczynały ją przerażać swoją różnorodnością.
Obserwowała go uważnie, kiedy dokonywał prezentacji zaklęcia, które, jak twierdził, znajdowało się z pewnością w zasięgu jej umiejętności magicznych. Cicho powtórzyła inkantację, delektując się jej smakiem na języku. Podobało jej się, jak manekin został zaatakowany przez Borisa, choć nie mówiła o tym głośno. Ekscytacja z pewnością była widoczna w jej oczach.
-Czy mogę spróbować tego zaklęcia? - zapytała po chwili, cholernie ciekawa, jak ona by sobie w tym momencie poradziła. Jak na ten moment zaklęcie Collardo wydawało jej się być najmniej szkodliwym, a już nie mogła doczekać się momentu, kiedy to będzie miała sposobność skorzystać z cięższych klątw.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyCzw 27 Sie 2020, 1:02 am;

Zdążył już zauważyć, przez prawie ostatnie czterdzieści lat, że im więcej człowiek zna zaklęć i im bardziej zaznajamia się z tajnikami magii, tym bardziej się rozleniwia. Gdy tylko pojawia się jakaś przeszkoda lub sposobność, razem z nią zjawia się utalentowana czarodziejka lub czarodziej, który wychodzi z rozwiązaniem, umilając, czy też ułatwiając życie innym użytkownikom magii.
-Tak, zaoszczędzisz sobie czasu i nerwów- łatwiej robić krzywdę drugiej osobie, jeżeli wie się którego zaklęcia użyć. Ręczne łamanie kości, zwłaszcza mając posturę córki Rosjanina, mogłoby się okazać dość trudnym zadaniem, przy którym prawdopodobnie musiałaby asystować osoba postronna.
-Pewnie, spróbuj. Tylko skup się- mówiąc to zaczął kierować się w miejsce znajdujące się z dala od potencjalnego pola rażenia czaru, by uniknąć wypadku wynikającego z nieumyślnej pomyłki Lary.
-Jakbyś miała sposobność użyć tego lub podobnego zaklęcia, pamiętaj, żeby mieć pod ręką drugą różdżkę- już teraz zamierzał upewnić się, że Gryfonka będzie posiadała wiedzę co zrobić, żeby zniwelować szansę na poniesienie konsekwencji użycia nielegalnego czaru. Przy okazji zmniejszał też ryzyko tego, że po dojdą do niego jak po sznurku.
Powrót do góry Go down


Lara Burke
Lara Burke

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Kolczyk w nosie, oraz obok dolnej wargi, bardzo jasne włosy często ma przy sobie swojego nieśmiałka. Powoli wraca na właściwe tory
Galeony : 201
  Liczba postów : 586
https://www.czarodzieje.org/t18343-lara-burke#521843
https://www.czarodzieje.org/t18362-listy-lary#522823
https://www.czarodzieje.org/t18352-lara-burke#522441
https://www.czarodzieje.org/t18489-lara-burke-dziennik
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyPon 31 Sie 2020, 5:05 pm;

Sama nie miała pojęcia, czy znajomość większej ilości zaklęć, była wskazana, czy wręcz przeciwnie. Czasami uważała, że lepiej było znać kilka, ale do tego stopnia, że obudzony w środku nocy, człowiek był w stanie je rzucić bez żadnych przeszkód. Jednak z każdym wypowiadanym przez jej ojca zdaniem, zaczynała się zastanawiać, czy jej podejście było właściwe. Jednak chyba najbardziej w tym wszystkim, zaskakiwał ją fakt, z jaką nonszalancją wręcz w głosie Boris mówił o tym wszystkim. Jakby przynajmniej codziennie rzucał zaklęcia, które pozwalały na łamanie ludzkich kości i patroszenie ciał z organów wewnętrznych.
Kiedy wyciągała przed siebie dłoń z dzierżoną weń różdżką, widziała, jak nieznacznie ona zadrżała. Jakby Lara sama nie była pewna, czy chce rzucić to zaklęcie, czy nie. Weź się w garść, upomniała samą siebie w myślach. Zmarszczyła w skupieniu brwi, wzięła głęboki oddech. Upewniła się, że różdżka jest idealnie wymierzona w kierunku manekina. Nie chciała przecież rzucić tego zaklęcia w stronę swojego ojca i zrobić mu w tym momencie krzywdę, prawda?
-Collardo - zaakcentowała pewnym głosem. To, co stało się dalej, wciąż pozostawało dla Lary wielkim znakiem zapytania. Bo przecież zaklęcia próbowała pierwszy raz w swoim życiu. Z końca jej różdżki wystrzeliły liny i pognały w stronę manekina. Nie osiągnęły jednak one swojego celu, tylko zatrzymały się w połowie drogi. Skonsternowana gryfonka opuściła różdżkę, jeszcze bardziej marszcząc brwi. -Dlaczego nie zadziałało tak, jak powinno? - rzuciła pytanie w eter, nawet nie szczególnie oczekując odpowiedzi ze strony ojca. Wiedziała, że gdzieś po drodze rozproszyła się i na pewno to stanowiło rozwiązanie jej problemu. Ale nie zamierzała o tym mówić głośno, bo nie chciała wyjść w oczach ojca za niewystarczająco godną nauczania się "rodzinnych tradycji".
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyNie 06 Wrz 2020, 11:33 pm;

Ze spokojem na twarzy obserwował poczynania swojej córki, czekając na pierwszą, z zapewne wielu prób, wyczarowania liny, która w założeniu miała się ciasno oplątać wokół części manekina, imitującej szyję przeciwnika. Z pozoru wszystko wyglądało w porządku, ruch różdżki był odpowiedni, a sama inkantacja brzmiała pewnie, jednak coś nie poszło po myśli Lary, ponieważ to co wydostało się z końcówki kawałka drewna nie dotarło do celu.
Z początku nic nie mówił, nie komentował, a tym bardziej nie dawał wskazówek, tylko lekko zmarszczył brwi i zaczął myśleć o tym co mogło pójść nie tak. Bardzo prawdopodobny wydawały mu się braki w koncentracji, podczas rzucania czaru oraz sam fakt, że w głębi duszy, jego córka była zbyt dobra i nie byłaby, przynajmniej na tym etapie, skutecznie skrzywdzić drugą osobę.
-Spróbuj myśleć tylko o celu, nie zwracaj uwagi na mnie- sama jego obecność mogła stresować Gryfonkę, która nie chciała go zawieść. Nie zamierzał jednak w jakikolwiek sposób krytykować jej, czy skutecznie zniechęcać, bo zdawał sobie sprawę z tego, że początki mogą być dla każdego trudne.
Powrót do góry Go down


Lara Burke
Lara Burke

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 175 cm
C. szczególne : Kolczyk w nosie, oraz obok dolnej wargi, bardzo jasne włosy często ma przy sobie swojego nieśmiałka. Powoli wraca na właściwe tory
Galeony : 201
  Liczba postów : 586
https://www.czarodzieje.org/t18343-lara-burke#521843
https://www.czarodzieje.org/t18362-listy-lary#522823
https://www.czarodzieje.org/t18352-lara-burke#522441
https://www.czarodzieje.org/t18489-lara-burke-dziennik
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyWto 15 Wrz 2020, 3:21 pm;

Nie wiedziała, w jaki sposób tłumaczyć swoje dzisiejsze niepowodzenie. Może to kwestia tego, że kompletnie nie miała doświadczenia w zaklęciach czarnomagicznych i jednak wymagały znacznie więcej pracy i zaangażowania, niż choćby najprostsze zaklęcia z rodziny ofensywnych? A może zwyczajnie nie była w stanie sobie z tym poradzić i tak już miało zostać na zawsze... Oddychała ciężko, a myśli wirowały w jej głowie jak szalone, kiedy próbowała zrozumieć, co tutaj się stało. Widziała przecież linę, leżącą niedaleko niej, ale mimo wszystko, nie osiągnęła ona celu. Czyli w pewnym stopniu zaklęcie podziałało. Opuściła na chwilę różdżkę i przeniosła swoje spojrzenie na ojca, który uważnie ją obserwowała z oddali. Nie zwracać na niego uwagi? Zadanie wydawało jej się być prawie że nierealne do wykonania, ale postanowiła podjąć jeszcze jedną próbę.
Znów utkwiła swoje spojrzenie w manekinie niedaleko niej. Starała się odepchnąć od siebie na te kilka chwil wszystkie zbędne w tym momencie myśli. Wzięła głęboki oddech i ponownie uniosła różdżkę do góry, celując idealnie w środek piersi jej potencjalnego przeciwnika.
-Collardo! - wypowiedziała formułę zaklęcia, znacznie pewniejszym tonem, niż poprzednio. Znów widziała, jak z końca jej różdżki wystrzeliła lina, której zadaniem było owinąć się wokół manekina. Jej skupienie nie zostało w żaden sposób nadwyrężone, bo lina doleciała do celu. Kolejne metry zaczęły owijać się wokół, coraz mocniej zaciskając. Z nieskrywaną fascynacją, Lara obserwowała ten proces, dopiero po chwili przypominając sobie to, co jej ojciec powiedział na samym początku; zaklęcie przestanie działać dopiero w momencie, kiedy ona je przerwie. Czym prędzej opuściła różdżkę, a lina więcej się nie poruszyła. Odwróciła się w stronę Borisa, oddychając szybciej i uśmiechając się. Czyli jednak dała radę.

/Zt. x2
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyCzw 22 Paź 2020, 8:39 pm;

Korzystając z wolnego weekendu w pracy, Boris postanowił udać się na krótki wypoczynek do znajdującego się na uboczu, wygodnego domostwa. Dany mu czas poświęcił na rozważania. W ostatnim czasie coraz więcej uwagi przykładał na ćwiczenie oraz nauczanie innych czarów, które mogłyby im się kiedyś przydać. Ważniejsze jednak było dla niego wyciąganie nauki z przeżytych doświadczeń, a jednym z takich było spędzenie dość dużej porcji wyjazdu do Luizjany w towarzystwie duchów, które na całe szczęście nie był wrogo nastawione do niego ani Lary. Należało jednak zadać pytanie, co by się stało, gdyby w przyszłości napotkali istoty niematerialne, chcące kogoś skrzywdzić. W takim wypadku należałoby mieć możliwość rzucenia czaru, który dałby chociaż chwilę, by udać się w bezpieczne miejsce.
By można było powiedzieć, że czarodziej w jakimkolwiek stopniu przygotował się do swojego zadania, musiał w jak największym stopniu poznać się na naturze duchów, a by to było możliwe, musiał przestudiować księgi czarnomagiczne, w których znajdują się wzmianki na ich temat. Na szczęście, po dłuższym przebieraniu wśród dzieł znajdujących się w jego bibliotece, udało mu się znaleźć kilka starszych tomiszczy oprawionych w skórę, z których mógł pozyskać najwięcej informacji.
Po rozpoczęciu lektury pierwszej z nich, natknął się na ciekawą informację, z dzieła francuskiego czarownika, który opierał się na mugolskich przekazach wynikało, że podczas prób wypędzenia złej duszy z opętanych osób, demon często oddziaływał w sposób negatywny na osobę, która dokonywała "oczyszczenia", zadając jej mniejsze, lub większe męki. Autor niestety nie przytacza żadnych konkretnych przykładów, ale mimo to, mężczyzna postanowił w notatkach niezbędnych do przyszłego tworzenia zaklęcia fakt, że należałoby czarowi nadać również ochronny oraz, najlepiej jednocześnie, wykorzystujący ewentualne złe moce ducha przeciwko niemu.
Skończywszy spisywać najważniejsze punkty, stanowiące filar jego zaklęcia, zajął się dalszą lekturą, jednak na jego nieszczęście nie udało mu się znaleźć niczego, co mogłoby się mu przydać. Dalsze poszukiwania musiał odłożyć na następny dzień, z powodu zmęczenia oraz dość późnej pory. Ostatnią rzeczą, którą pozostawił na papierze, była notka, która miała mu przypomnieć mu o konieczności znalezienia informacji, która pomoże mu nie tylko się bronić, ale również atakować duchy.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyNie 22 Lis 2020, 1:21 am;

Gdy nastał dzień, po zakończeniu prac nad pierwszym etapem tworzenia nowego zaklęcia, Boris od razu wziął się do pracy, nad dokończeniem teoretycznej części zaklęcia. Tym razem musiał mieć pewność, że jego zaklęcie będzie mogło aktywnie oddziaływać na istoty niematerialne. By osiągnąć swój cel, musiał zaczerpnąć wiedzy z najgłębszego źródła, dlatego też postanowił tego poranka posiłkować się transkrypcjami mówiącymi o runach spisanych w Futharku.
Pomimo tego, że wiele z nich było obronnych, nie potrafił znaleźć takiej, która mogłaby zapewnić odpowiedni efekt po dopasowaniu jej w zaklęcie. W zasadzie to właśnie ten etap miał okazać się najtrudniejszym do tej pory, bo po starannych szukaniach udało mu się znaleźć tego czego szukał. "Thurisaz", runa której przeznaczeniem jest przezwyciężenie przeszkód, równie ważne jest zrozumienie, że przez cierpienie możemy doświadczyć tego co oferuje nam życie. Oznaczało to, że najprawdopodobniej osoba użytkująca czar, w tym przypadku on, będzie musiał znieść pewien ból, by móc zadać go demonowi lub duchowi, zależnie z czym przyjdzie mu się zmierzyć.
Po zapisaniu niezbędnych rzeczy, które musiały zostać uwzględnione podczas tworzenia podstaw zaklęcia. Wykonując szybkie, sztywne ruchy nadgarstkiem, ćwiczył, szykując najlepszego sposobu na wypracowanie jak największego potencjału tworzonego przez niego czaru. Uznał, że taki sposób poruszania różdżką, będzie najbliższy Furtharkowi, dzięki czemu, wykorzystując działanie zbliżone do działania Thurisaz, będzie można oprzeć się negatywnemu działaniu złego ducha, które mogłoby być znacznie gorsze niż ewentualny ból wywołany używaniem takiej formy czarowania. Gdy uznał, że wykonuje ruch w odpowiedni sposób, przeszedł do sposobu w jaki będzie wypowiadał inkantację, umożliwiającą mu sprawienie, by czar z istnienia w jego głowie i dzienniku stał się czymś "materialnym". Słowa które wybrał, były w jego ojczystym języku, Isgonia Prizrakov, czyli wypędzanie duchów. Bez zbędnego podwójnego znaczenia, czy też specjalnie skomplikowanych form. Postanowił, że tak samo jak ruch różdżką, inkantacja tych dwóch słów powinna być dynamiczna i twarda. Liczył, że dzięki temu uda mu się nadać większej siły swojemu zaklęciu. Gdy opanował te dwie rzeczy, postanowił, że najwyższy czas będzie na przetestowanie tego oto zaklęcia. Jedyne co musiał znaleźć to odosobnione, nawiedzone miejsce, gdzie będzie miał okazję wypróbować czar na niematerialnej istocie.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyCzw 26 Lis 2020, 12:44 am;

Mogłoby się wydawać, że po utworzeniu własnego, unikatowego czaru większość czarodziejów byłaby zaspokojona i zrobiłaby sobie na pewien czas wolne od polepszanie swoich zdolności, lecz na szczęście dla samego siebie, Boris nie należał do tej grupy. Pchany rozpędem po zakończeniu prac nad zaklęciem, postanowił ponownie udać się do odizolowanej rezydencji we Włoszech, by móc w spokoju w dalszym ciągu zgłębiać coraz to bardziej zaawansowane tajniki związane z czarną magią.
Tym razem, po przybyciu na miejsce, pozwolił sobie na dłuższą chwilę odpoczynku, w której zawierał się moment, który poświęcił na zmienienie stroju na odrobinę luźniejszy, to jest zdjął marynarkę i kamizelkę z czarnego aksamitu, po czym wziął na prędko kąpiel relaksującą, by następnie ruszyć czym prędzej do ukrytego pokoju, zahaczając jednocześnie o biblioteczkę, z której wziął dzieło poświęcone zaawansowanym zaklęciom czarnomagicznym oraz sposobu ich zastosowań. Jego wybór padł na Toninentie, czar, który powodował wydobycie się z końca różdżki potężnego wyładowania elektrycznego, które zdolne było do powalenia każdego i wszystkiego, co mogło kiedykolwiek stanąć na jego drodze.
Rozpoczął przygotowywać salę pod ćwiczenia od rozstawienia trzech celów w większej odległości od samego siebie, tak by uniknąć ewentualnego trafienia rykoszetem, co mogłoby zakończyć się jego własnym zgonem, co byłoby niefortunnym obrotem spraw, jeżeli by tak na to spojrzeć z jego punktu widzenia. Same manekiny również był ustawione w mniej więcej takiej samej odległości od siebie. Dzięki temu będzie mógł wielokrotnie spróbować swoich sił w rzucaniu tego zaklęcia, nawet gdyby w pewnym momencie, jedna z atrap postanowiła, że ulegnie zniszczeniu.
Pierwsza część ćwiczeń polegała jedynie na uważnym zapamiętaniu ruchów różdżką, sposobu inkantacji, a także uświadomienia sobie, że siła i długość rzucanego zaklęcia zależy tylko i wyłącznie od jego własnego widzimisię. Oznaczało to, że prawdopodobnie zawsze będzie starał się otrzymywać jak największą moc rzucanego przez siebie czaru, tak by jak najbardziej stłamsić swojego ewentualnego oponenta.
Kolejną częścią jego ćwiczeń, było już zwyczajne pokonanie nieożywionych celów, co przy nieskomplikowanych zaklęciach było oczywiście dziecinnie proste, jednak w przypadku, gdy ten musiał wykonać czar tak złożony za pierwszym razem nie mogło pójść mu wszystko po jego myśli. Jego domysły nie były mylne, ponieważ niedużo czasu upłynęło, a wystrzelona przez niego błyskawica była zbyt słaba i na dodatek posłał ją niecelnie. Nie zniechęciło go to jednak, ponieważ już następna próba okazała się o wiele bardziej owocna. Promień energii, który wydobył się z końca jego różdżki z impetem uderzył w sam środek piersi drewnianej kukły, która zajęła się ogniem. Zadowolony z rezultatu swoich poczynań, jeszcze raz uderzył, jednak tym razem przesadził z siłą, ponieważ błyskawica rozdzieliła się, uderzając wszystkie manekiny jednocześnie, powodując, że drzazgi rozleciały się na całe pomieszczenie, a w miejscu niedoszłych przeciwników stały trzy palące się pale.
Po ugaszeniu pożaru, udał się do swojego pokoju, gdzie ponownie oddał się odpoczynkowi, by następnego dnia powrócić, nie spiesząc się przy tym do Londynu, gdzie znowu musiał zmierzyć się z problemami codziennego życia.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptySob 12 Gru 2020, 9:52 pm;

Ostatnim etapem w poznawaniu czarnej strony magicznego świata przez Borisa musiało oczywiście być bliższe zaznajomienie się z niewybaczalnymi zaklęciami, które były kwintesencją zła i dwa z trzech służyły jedynie czynieniu złych rzeczy. Trzecie z nich, mogło jeszcze zostać wykorzystane w dobrych intencjach, ale na ten moment Rosjanin nie zapatrywał się zbyt optymistycznie na takie rozwiązania. Głównie miało to służyć tylko i wyłącznie jego interesom oraz interesom tych, którzy są blisko czarodzieja.
Nie musiał długo szukać w bibliotece dzieła wspominającego o zaklęciach, które miały być przedmiotem jego dzisiejszej nauki. Wiedział już na czym one polegają, więc gdy tylko przeniósł się do ukrytego pokoju, gdzie miał zacząć praktykę najprostszego i najmniej szkodliwego pod względem fizycznym i psychicznym zaklęcia, czyli klątwy Imperius.
Oczywiście nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz zapomniał o obiekcie testowym, który będzie musiał przejść jego próby, ale tuż przed tym jak miał opuścić pomieszczenie w poszukiwaniu okolicznej fauny, usłyszał cichy pisk, pisk szczura, który akurat przebiegał na zimnej posadce. Szczęście mu dopisało, bo nie tylko zaoszczędzi czas, ale również pozbędzie się szkodnika buszującego po jego domu.
Złapał go na prędko używając swojej drugiej, niezarejestrowanej różdżki i zaczął unosić w powietrzu, oglądając jak gruby, brudny zwierz wije się w powietrzu, po czym zbliżył go do stołu, na którym zamierzał przeprowadzić test. Tak więc, gdy tylko szczur dotknął blatu i zaczął uciekać, Boris rzucił czar, dbając o to, by ruch ręką i inkantacja były jak najlepsze, co zatrzymało uciekiniera w miejscu. Widząc, że udało mu się poprawnie rzucić klątwę, zaczął manipulować swoją ofiarę, nakazując mu najpierw robić krótkie przebieżki po blacie stołu, dzięki czemu czarodziej miał okazję posmakować jak to faktycznie jest kontrolować działania drugiej istoty. Musiał przyznać, że było to zdecydowanie satysfakcjonujące działanie, poczucie bezwzględnej władzy nad czyimiś działaniami potrafiło upoić niejeden umysł co też na chwilę oderwało Borisa od tego co się dzieje w czasie rzeczywistym i tracąc koncentrację, stracił również panowanie nad tym co robi szczur, który zeskoczył ze stołu i ponownie zaczął uciekać, lecz i tym razem, mecząc się odrobinę więcej niż poprzednio, udało mu się go okiełznać. Niestety kosztowało go to spowodowanie dość dużego nieporządku w pomieszczeniu, ponieważ w próbach złapania szkodnika, wywrócił kilka rzeczy.
Kolejne podejście do rzucanej klątwy było znacznie bardziej owocne, ponieważ zwierzę-marionetka wykonywało już znacznie bardziej skomplikowane rzeczy, w porównaniu z tym, co robił chwilę temu. Nie było to jednak efekt, który chciał uzyskać, ponieważ momentami wciąż szczur wymykał się spod jego kontroli, czasami całkowicie, czasami tylne łapy odmawiały mu posłuszeństwa, przez co cały czas się wywracał, albo zwijał kręgosłup tak, by wijąc się na plecach uniemożliwić kontrolowanie go. Przez takie efekty, postanowił ponownie zajrzeć do książki i uważniej przeczytać jak powinien przygotować się do zaklęcia i jak wykonać praktyczną część.
Następnego dnia, wykonując wszystko całkowicie zgodnie z tym co było zapisane na stronach dzieła mówiącego o niewybaczalnym zaklęciu, spróbował po raz kolejny przejąć kontrolę na zwierzęciem, które poprzedniej nocy uwięził w tym pomieszczeniu, upewniając się, że nie straci testera dla swoich umiejętności. Po kolejnych próbach dostrzegł, że szczur był już w większym stopniu słuchał się jego poleceń. Gdy jego wysiłek zaczął przynosić odpowiednie efekty, Boris odetchnął z ulgą, wiedząc, że nie zmarnował czasu na marne próby wykonania bardziej zaawansowanego czaru. Po posprzątaniu pomieszczenia oraz ponownym zamknięciu obiektu w prowizorycznym "więzieniu", opuścił sprężystym krokiem ukryty pokój, by odpocząć przed dalszymi praktykami czarnomagicznymi, które uwzględnić miały pozostałe zaklęcia niewybaczalne.
Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyWto 16 Mar 2021, 10:38 pm;

Z powodu absencji jego córki, Boris musiał znaleźć zastępstwo za jej zdolności lecznicze, jednak zamiast szukać nowej osoby, która towarzyszyła by mu podczas nieobecności Lary, postanowił samemu podszkolić się w magii leczniczej, by w przypadku powtórki z Nokturnu, był chociaż w niewielkim stopniu się wyleczyć lub chociaż zmniejszyć ból po trafieniu groźniejszym zaklęciem.
Teleportował się po raz kolejny już do swojej posiadłości we Włoszech, by po znalezieniu pierwszej lepszej księgi mówiącej o tym jak uzdrawiać za pomocą czarów, udać się do dobrze sobie znanego pomieszczenia, w którym mógł znaleźć spokój. Wziął tam również ze sobą niewielki pergamin oraz pióro, którym był w stanie zapisywać niezbędne dla siebie notatki oraz spostrzeżenia, jak i wypisywać po kolei zaklęcia, których użył lub ma dopiero spróbować.
Na pierwszy ogień miało pójść zaklęcie, które w niewielkim stopniu potrafiło zahamować krwawienie z otwartej rany. Oczywiście, by taką pozyskać, Boris wpierw musiał rozciąć sobie skórę. W tym celu rozpiął mankiet koszuli i podwinął rękaw, by na górnej części przedramienia, bliżej nadgarstka, używając Diffindo sprowokować założony przez siebie scenariusz. Z rany zaczęło sączyć się krew, Rosjanin spojrzawszy na zrobioną przez siebie listę, zdecydował się użyć Tuus Claudere Varices i przystawiając różdżkę do rany, zatrzymać chwilowo potok krwi. Wiedział jednak, że w poważniejszych sytuacjach na nic się to nie przyda, ponieważ wątpił, żeby jego potencjalne rany były o takiej wielkości, jednak wiedział też, że tylko poprzez praktykę właśnie takich zaklęć, dojdzie do zadawalającego poziomu.
Następnym krokiem było, przedostatnim w zasadzie, ponieważ nie zamierzał używać zbyt dużej ilości prostych zaklęć jednego dnia, skoro miał możliwość rozłożenia tego w czasie, było zastopowanie krwawienia, w sposób równie prowizoryczny co ostatni. Tym razem jednak, użył zaklęcia Vulnerre Ferre, po którego wyczarowaniu, z końca różdżki zaczął lecieć zwój bandażu. Nie potrzebował go dużo, więc po chwili zakończył czarowanie, by używając magicznego kijka, opatrzeć sobie zranioną rękę. Widząc, że i ten etap przeszedł pomyślnie, rozciął po chwili bandaż, którą zdążył już lekko przylec do skóry i nasiąść krwią, po czym przeszedł już do ostatniego etapu nauki podstawowej magii leczniczej, w którym to zasklepi sobie ranę.
By udała mu się ta sztuka, postanowił zastosować zaklęcie równie proste co wszystkie pozostałe, używane do tej pory, czyli Vulnus Alere. Skierowując różdżkę w stronę otwartej rany, po inkantacji słów czaru, miał okazję zobaczyć, jak niewielkie rozcięcie zrasta się, a krwawienie z niego ustępuje. Poczuł się usatysfakcjonowany, chociaż wiedział, że ten etap nauki był na poziomie bardzo podstawowym i była jeszcze daleka droga dla niego, zanim będzie mógł się nazwać dobrym uzdrowicielem.
Po odłożeniu księgi na miejsce, postanowił wrócić do swojego domu, by odpocząć przed pracą, która go czekała. Nie chciał w końcu doprowadzić do kolejnego niedopatrzenia, przez która wiedza, którą dzisiaj posiadł, okazałaby się użyteczna w praktyce.
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyPią 19 Mar 2021, 11:06 pm;

Samonauka
Uzdrawianie

Czasami zastanawiał się, czy powrót do normalnego życia będzie czymś, z czego będzie dumny. W szczególności, że jeszcze nie zdołał powrócić do szkoły, w związku z czym łaził po najróżniejszych pubach, wynajmując tym samym odpowiednie lokale, byleby mieć czas dla siebie. Wymiana listowna z powodem w stronę profesor Whitehorn tylko utwierdziła go w przekonaniu, że nie uniknie rozmowy na ten temat. A chciałby - naprawdę chciałby - skoro jednak nie czuł się jeszcze na siłach, by poddać się w pełni obowiązkowi szkolnemu. Chciałby na spokojnie się wydrążyć w ponowne struktury życia w Hogwarcie, ale zdawał się być ślepy na jakiekolwiek inne możliwości. Nawet jeżeli było lepiej, dziwne poczucie winy przejmowało kontrolę nad jego umysłem, przyczyniając się do chęci unikania ludzi. Samemu nie mógł uwierzyć, jak z dnia na dzień człowiek jest w stanie zmienić swoje podejście, by potem na przestrzeni paru tygodni postarać się je jakoś naprawić.
Nieadekwatny stosunek poświęconego czasu przyczyniał się do wielu pytań, na które nie znajdował odpowiedzi. Nie potrafił stwierdzić, dlaczego tak się dzieje; nawet jeżeli podczas spotkań z psychologiem się jakoś wyspołecznił z własnych problemów, a czucie w dłoni powracało do względnego porządku, o tyle jednak blizny pozostaną. O ile nie postanowi ich usunąć, nad czym poważnie się wahał, oczywiście; chciał zmian, ale bał się ich mocno. Nawet jeżeli ciało miał pod tym względem zgorszone, nie potrafił tak łatwo porzucić własnej historii. Co udowodnił podczas rozmowy z Zagumovem, nie chcąc skorzystać z opcji modyfikacji pamięci.
Ale, skoro otrzymał możliwość podszlifowania własnych umiejętności, nie potrafił tej propozycji odsunąć na bok. Tym bardziej, że rutyna, polegająca na robieniu jednej i tej samej rzeczy uderzała mu do głowy bardziej niż sok dyniowy; ruszył zatem w stronę ulicy Tojadowej, gdzie, jak się okazało, mając ze sobą manekina, różdżkę, jakiś prosty podręcznik, magiczny dziennik, Wizbooka i leki, otrzymał okazję pozostawienia całego tego pierdolnika. Bez zbędnego ukrywania się. Bez konieczności tłumaczenia się, dlaczego go nie ma, dlaczego nie uczęszcza, co miało miejsce i jak to na niego wpłynęło. Zgodziwszy się na to, a podsumowując z wysłanego wcześniej przez szefa Biura Bezpieczeństwa listu, wiedział, że nie będzie to kilkugodzinny wyjazd. Prędzej trwający parę dni.
Skorzystanie ze świstokliku nie należało do zbyt przyjemnych rzeczy, ale przetransportowanie się w stronę innego państwa wymagało podjęcia się takiego procederu. Dlatego Lowell zaakceptował problemy polegające na bólu pępka, udając się, o zgrozo, do bardzo ładnej rezydencji, gdzie nikogo praktycznie nie było.
- Mieszkasz sam w takim miejscu? - zapytał się, przechodząc z formalności na formę "ty"; nie przeszkadzało mu to, choć w relacjach z nauczycielami zdawało się być pewnym problemem, na który powinien zwrócić u siebie uwagę, a którego nie chciało mu się naprawiać. Ciągnął za sobą manekina, który to czekał na bycie pociachanym, choć obecnie nie mógł na razie nic zrobić. Przynajmniej prawa ręka jako tako funkcjonowała; może nie była silna, może nie była w stanie unieść cięższych rzeczy, pod naciskiem tracąc napięcie mięśni, ale za to mógł chwycić za różdżkę i zwyczajnie porobić nią więcej rzeczy, niż korzystając z lewej ręki. Choć do niej się trochę przyzwyczaił, w związku z czym część czynności mechanicznych wykonywał przy jej pomocy. W dłoni trzymał natomiast podręcznik, starając się wyłapać to, co by było tym samym dla pracownika Ministerstwa Magii najważniejsze; oprowadzony po najważniejszych pomieszczeniach, zmierzali do tego, gdzie mieli ćwiczyć.
Czy się bał? Skąd. Matka Natura wyjebała z jego ciała instynkt samozachowawczy. Może nie powinien z ledwo co poznaną osobą udawać się w stronę innego kraju, ale czy miało to znaczenie? Możliwe, że tak. Ale nie chciał o tym myśleć; zresztą, jak ktoś wcześniej wspomniał, był dorosły. I wiedział, co robi (a raczej tak nie było, co zostało porządnie skreślone).
- Zastanawiam się nad tym, które z zaklęć mogłoby Ci się najbardziej przydać. Jak określiłbyś własne zdolności z magii leczniczej? - podniósł spojrzenie czekoladowych tęczówek, kiedy to Zagumov otwierał przejście do tajemniczego pokoju. Zaintrygowało go to, ale starał się tym samym nie przejmować, w związku z czym kontynuował. Powoli, aczkolwiek zachowując swobodę stylu wypowiedzi, kiedy to przywoływał sobie każde znane przez siebie zaklęcie. Najbardziej praktycznym dla osoby działającej w terenie były te stosowane w stanach zagrożenia życia. - Jeżeli masz stosowną wiedzę, to moglibyśmy poćwiczyć zaawansowane Vulnere... W przeciwnym przypadku skupimy się na czymś innym, ale równie praktycznym. - powiedziawszy, nie był przyzwyczajony do miejsca, do którego prowadził go Boris, ale niespecjalnie zdawał się nad tym rozmyślać, kiedy to na warsztacie miał parę zaklęć. - Duritio służy do uśmierzania bólu. Przydatne, działa bezpośrednio na układ nerwowy, ale na dość małym obszarze. - rozpoczął. - Locus pozwala nastawić kość, ale bez Surexposition, no cóż, nie ma możliwości sprawdzenia, czy tkanka została wstawiona z powrotem w dane miejsce. - oparł dłoń o własny policzek. - Haermorrhagia Iturus służy do tamowania krwotoków zewnętrznych. Może tym samym uratować życie, o ile zostanie szybko zastosowana. Nie uleczy ran, ale za to krew nie będzie dalej cieknąć. - spojrzał na niego, patrząc tym samym na manekina, który to będzie musiał zmierzyć się z brudami życia codziennego Lowella. Sterty niestety, ale nie było miejsca na litość wobec fantoma.
Znajdowanie się w innym miejscu pozwoliło mu pozostawić bagaż problemów w Wielkiej Brytanii. Przynajmniej tyle mógł dla siebie zrobić - by zwyczajnie zapomnieć na jakiś moment o tym, co miało miejsce i skupić się tylko na sobie.

Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptySob 20 Mar 2021, 9:16 pm;

Czekał spokojnie w swoim domu, zajmując się swoimi sprawami, aż przyjdzie umówiona z nim osoba, to jest Felinius. Akurat był w środku rozdziału dość ciekawej książki o społeczeństwie czarodziejskim na przestrzeni wieków w Europie, gdy do jego drzwi zapukał student, który niósł ze sobą manekin niewielkich rozmiarów. Po wymienieniu kilku uprzejmości i zabraniu nowej, eleganckiej różdżki, Boris wskazał świstoklik, którego używał już wiele razy podczas przenoszenia się do swojej posiadłości we Włoszech, czy to samemu, a zazwyczaj tak było, czy to z osobą towarzyszącą, jak kiedyś ze swoją córką, a teraz z młodocianym czarodziejem.
-Tak, ale mam tutaj pokój dla córki, jakby chciała zawitać. Możesz tam mieszkać podczas naszego pobytu tutaj, myślę, że nie miałaby nic przeciwko temu.- można by powiedzieć, że Boris miał w życiu wszystko, bo patrząc z boku na jego życie, faktycznie tak było. Po zagłębieniu się jednak w szczegóły, osoba obserwująca mogłaby się zorientować, że Rosjanin jest jak ta rezydencja, piękna z zewnątrz, lecz pusta i chłodna wewnątrz, pozbawiona większych ozdób i mieszkańców, którzy ożywialiby puste ściany.
-Raczej nie jestem zaawansowany w tej dziedzinie. Umiem głównie podstawowe zaklęcia, co w moim zawodem nie zwiastuje dostania orderu za długoletnią służbę- odpowiedział szczerze przechodząc przez próg pomieszczenia, w którym preferował praktykowanie magii, bo nie widział powodu, żeby jednocześnie prosić kogoś o pomoc w nauce, a następnie próbować określić swoje umiejętności jak najlepiej. Widział, że dotąd sparaliżowana ręka Puchona wraca do sprawności, ponieważ był już w stanie targać za sobą niewielki ciężar w postaci przyniesionego manekinu. Poczuł się dzięki temu lepiej, wiedząc, że tym razem nikt z jego winy nie zostanie kaleką.
-Myślę, że Haermorrhagia Iturus będzie odpowiednim zaklęciem na początek.- tamowanie krwotoków było chyba jedną z najbardziej pożądanych umiejętności, które Boris i tak musiał pozyskać, prędzej, czy później, czy to na własną rękę, czy też z pomocą osoby trzeciej. W końcu nie mógł polegać na tym, że w każdej sytuacji zagrożenia życia będzie miał kogoś obok siebie, kto go uleczy.
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptySob 20 Mar 2021, 10:27 pm;

Rezydencja rzeczywiście była duża. Spora, jak na jedną osobę, w związku z czym Felinus naprawdę zastanawiał się nad tym, czy po prostu szef Biura Bezpieczeństwa nie ma jakiejś rodziny. Najwidoczniej... jego wnętrze okalała jakaś dziwna pustka. Może placówka mieszkalna była naprawdę duża, ale zdawała się posiadać w sobie cząstkę charakterystycznej melancholii, nawet jeżeli na zewnątrz znajdowała się plaża, a chmury charakterystycznie płynęły przez niebo, przynosząc kolejne opady deszczu.
Zresztą, nie było dane mu to wiedzieć, ale podejrzewał, iż Boris jest człowiekiem, który posiadał najbliższe osoby, ale te albo wyruszyły we własną drogę, albo po prostu poznikały. Spłonęły w odmętach przeszłości, stając się tylko i wyłącznie wspomnieniem; nim się obejrzał, a przypomniał sobie o córce Zagumova, która przecież to pojechała zwiedzać świat. I kiedy to tak rozmyślał, oddając się w pełni własnym refleksjom, było mu Rosjanina po prostu żal. Nie wiedział, czy to jest jego decyzja, czy może zwykłe zrządzenie losu, czy jednak konieczność zawodowa. Mimo to odczuwał na sobie tę mimowolną ciężkość, której zaprzeczyć po prostu nie potrafił.
- Na pewno? - zapytał się, podnosząc spojrzenie, jakoby mając zamiar upewnić się w kwestii tej decyzji. Jej tutaj nie było; był on, kompletnie różniący się (a tak przynajmniej podejrzewał), niepasujący do tego całego otoczenia. Pierwsza wycieczka do Włoszech, do kraju ciepłego... wcześniej nie miał w ogóle okazji się zapoznawać z jakąkolwiek kulturą. Luizjana posiadała swój klimat, ale tylko Italia zdawała się tak naprawdę dawać mu pewien spokój, jakoby pozwalając na uwolnienie się od wszędobylskiego zgiełku. Niepotrzebnych pytań, niekompletnych odpowiedzi; poniszczonych kart historii, które to się za nim ciągnęły. Nikt go tutaj przecież nie znał, jak również on nie miał prawa nikogo tutaj znać. Czuł się bezpiecznie, wiedząc, że nikt nie będzie go dręczył - a na pewno nie listami.
Przeszedł zatem przez próg pomieszczenia, kładąc manekina w bezpiecznym miejscu; w dłoni natychmiast pojawiła się różdżka, w prawej dłoni, rzecz jasna. Może nie miał dużego ścisku, może nie posiadał nad nią całkowicie pełnej kontroli, ale nadal - była to ręka magiczna. Taka, którą bez problemu mógł stosować magię leczniczą, wszak to właśnie w niej się kształcił i ją najbardziej rozumiał. Dlatego, kiedy to przeglądał podręcznik, chcąc podsunąć parę pomysłów, zastanawiając się nad tym, który z nich zostanie obrany przez Zagumova.
- Nie ma co się dziwić; jeżeli chodzi o mnie, to respektuję świętą trójcę dziedzin potrzebnych do odgórnego przetrwania. - czekoladowe tęczówki wyjrzały trochę zza podręcznika, kiedy to usiadł gdziekolwiek, gdzie było miejsce, kładąc następnie tomiszcze na własnych kolanach. Może nie było to coś zaskakującego, ale koniec końców wziął wdech, wstrzymując na krótki moment oddech. - Zaklęcia i OPCM, Uzdrawianie, Czarna Magia. Trzy elementarne przedmioty, dzięki którym można zarówno się obronić, zaatakować, jak również uleczyć samego siebie. - powrócił do czytania; zwracał na mężczyznę uwagę. Trochę potrafił przykuć zainteresowanie, co wiązało się głównie z tym, iż chciał zostać nauczycielem. Ale czy się uda - to już inna para kaloszy. - Gdy zdobędziesz trochę więcej doświadczenia... wtedy nauczę cię Transfusion do transfuzji krwi, Vulnery Arcuatum, która leczy ciężkie rany, jak również Vulnery Sanentur, która leczy te czarnomagiczne. W praktyce są one najbardziej przydatne do przetrwania. - napomknął, kiwając głową na decyzję Zagumova, by tym samym wstać z własnego miejsca, skupiwszy uwagę głównie na biednym fantomie, na którego to rzucił początkowo Silento, by ten nie darł się tak, jakby właśnie odrywali mu nogę.
Tym samym użył Diffindo w odpowiednim miejscu, głównie na nadgarstku, gdzie znajdowała się jedna z żył; nie chciał traktować otoczenia dookoła nieprzyjemną, czerwoną farbą, do której jednak zdołał się już przyzwyczaić. Spokojnym ruchem, choć nadgarstek nadal uwidaczniał problemy w postaci poruszania kończyną, i tak było już znacznie lepiej. Prawie trzy tygodnie od wydarzeń na Nokturnie zdawały się jednak ciągnąć w wieczność. Po dwóch był w stanie ścisnąć w pełni rękę i trochę nią poruszać, co odbiło się na tym, iż zawsze gdzieś nosił śmieszną, gumową piłkę, byleby ćwiczyć mięśnie, by te nie zanikły.
- Haemorrhagia Iturus... Haemorrhagia oznacza z łaciny krwotok, krwawienie, Iturus natomiast - zniknąć, odejść w zapomnienie. - rozpoczął od najbardziej podstawowych rzeczy; zresztą, wiele zaklęć opierało się głównie na tym języku, w związku z czym nie widział potrzeby owijania tego w bawełnę i ubierania w jakieś godzinne instruktaże na temat historii. Chodziło tylko i wyłącznie o efekt zatrzymania krwotoku, na czym zamierzał się skupić. - Wymowa tutaj jest szczególnie ważna na początku, choć, wraz ze stopniem zaawansowania, można rzucić czar bez konieczności używania inkantacji. - kiwnąwszy głową, spojrzał na biedny fantom, który to miał zostać potraktowany odpowiednim zaklęciem. - Ruch nadgarstkiem nie jest gwałtowny i prędzej przechodzi w coś płynnego. Wymowa natomiast - Haemorrhagia Iturus - skupia się głównie na pierwszym słowie. Wyraźnie należy zaznaczyć podwójne występowanie litery. W sposób twardy i bez jakiejkolwiek próby zmiękczenia. - wytłumaczywszy, był gotów do tego, by tym samym zaprezentować działanie zaklęcia, jako że posiadał je wyćwiczone na pamięć. Przynajmniej teraz nie musiał sobie ciąć nadgarstków i robić powodów do wystąpienia PTSD, jak to miało miejsce w przypadku nauczania panny Krawczyk.
- Haemorrhagia Iturus. - rzuciwszy zaklęcie, starał się ustawić w taki sposób, by szef Biura Bezpieczeństwa miał pełny wgląd na to, jak to powinno wyglądać; po użyciu czaru krew przestała cieknąć, choć rana nie zniknęła. - Ważne jest to, żeby nie narażać miejsca urazu na jakiekolwiek poruszanie, gdyż może dojść do kolejnych uszkodzeń i ponownego krwawienia bądź krwotoku. - zaznaczył wyraźnie, choć jego słowa nie były totalitarne i Zagumov zawsze mógł je jakoś zakwestionować, o ile miałby chęci i stosowną wiedzę. - Przejdźmy teraz do wymowy. Potem poćwiczymy ruch nadgarstka. - zachęcił, tym samym podejmując się standardowego procesu nauczania, gdzie, jak w przypadku Percy'ego, przedstawiał formułkę, by tym samym właściciel rezydencji mógł ją powtórzyć, a on - poprawić ewentualne błędy.

Kostki:

Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyNie 21 Mar 2021, 10:04 pm;

Nie dostrzegał w środku żadnych wskazówek świadczących o niedawnym wyprowadzeniu się jakiegoś lokatora, w tym przypadku raczej lokatorki, dlatego uznał, że jego córki w ostatnich dniach nie było po prostu w tym miejscu. To albo po prostu bardzo porządnie po sobie posprzątała, by przy kolejnej wizycie, jej ojciec nie miał rąk pełnych roboty podczas pobytu wypoczynkowego.
-Tak, nie będzie problemu. Widzę jednak, że nie wziąłeś swoich ubrań, ale o to się nie martw. Wybierzemy coś z mojej garderoby i sobie dopasujesz.- musiałby dokładnie przeszukać swój pokój, ale wydawało mu się, że powinno w nim się znajdować trochę starszych koszul Rosjanina, trochę zakurzonych, a do tego oczywiście spodnie, może dałoby się nawet znaleźć shorty, w końcu klimat sprzyjał takiemu strojowi i chociaż bardzo rzadko miał je na sobie, to Felinius mógłby poczuć ulgę, wiedząc, że nie będzie musiał cały czas chodzić w eleganckim stroju.
Wsłuchiwał się w słowa chłopaka, kiwając głową. Zgadzał się z poglądami Puchona o ciemnych oczach, które to raz po raz wychylały się zza podręcznika, w którym rozpisane zostały sposoby poprawnego użycia każdego czaru, o którym mówił.
-Jeżeli nie podczas tego pobytu, to następnym razem. Nie będziemy też spędzać całe dnie w tym pomieszczeniu. Złapiesz trochę słońca i poczujesz się lepiej na krótkiej wycieczce do któregoś z włoskich miast.- samemu chciał dowiedzieć się trochę więcej o państwie, w którym spędzał coraz to więcej czasu i gdzie zostawiał za każdym razem cząstkę starego siebie.
Chłopakowi z kolei mogła taka wyprawa dobrze wpłynąć na samopoczucie. Nie orientował się czy po ich ostatniej rozmowie wszystko wróciło do względnej normy, ale miał nadzieję, że chociaż czymś takim podbuduje go chociaż trochę przed powrotem do Wielkiej Brytanii. Co do zaklęć, każde wymienione przez Feliniusa wydawało mu się bardzo przydatne, ale zdawał sobie sprawę z tego, że czekała go jeszcze długa droga zanim będzie w stanie osiągnąć taki poziom jeżeli chodziło o posługiwanie się zaklęciami leczniczymi.
Następnie przyszła pora na dalsze słuchanie wskazówek studenta goszczącego w jego domu na temat sposobu inkantacji czaru i odpowiedniego ruchu nadgarstkiem. Nie spodziewał się, że ta pierwsza część ma przynieść mu większe trudności, w końcu z innymi zaklęciami radził sobie odpowiednio.
-Haemorrhagia Iturusss... Haemorhagia Iturus... Hemorrhagia Iturus... Haemorrhagia Iturus- musiał aż czterokrotnie spróbować, by za ostatnim razem w końcu wymówić zaklęcie poprawnie. Patrzył za każdym razem na Puchona, podchwytując jego wskazówki, dzięki czemu męczył się znacznie mniej, niż by to miało miejsce podczas nauki indywidualnej, bez pomocy osoby z zewnątrz.

Kostki:
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyNie 21 Mar 2021, 10:22 pm;

Podejrzewał, że troszeczkę się wpycha na siłę pod względem własnego pobytu... a może po prostu Zagumov starał się mu to jakoś zrekompensować? Nie wiedział, kiedy to przyglądał się dookoła, zastanawiając nad wiekowością budowli, w której to się oboje znajdowali. Ucieczka od Wielkiej Brytanii pozwalała mu zapomnieć o problemach, ale wiadomo - te się nigdy nie rozwiążą w pełnym zakresie tych słów. Musiał wiedzieć o tym; skoro był jednak na spotkaniach z psychologiem, to jednak zdołał coś z nich wyciągnąć. I chociaż taka odskocznia może mu pomóc, tak naprawdę, jeżeli się w niej zatraci, spowoduje znalezienie się z powrotem w punkcie wyjścia. A tego nie chciał, w związku z czym zdawał sobie sprawę z tego, że jego pobyt tutaj jest w pełni tymczasowy.
- Z ubraniami... nie będzie problemu? - oczywiście, że pasowało mu przymierzanie ciuchów innych, bo dawało mu śmieszne poczucie bezpieczeństwa, ale nie chciał tym samym nadwyrężać zaufania i gościnności gospodarza. I chociaż nie wątpił w to, że się zmieści w jego ubrania, o tyle jednak wiedział, jak niektórzy podchodzą do swoich kawałków materiału, w związku z czym zachowywał względną ostrożność pod tym względem. Nie chciał przyczynić się do pogorszenia własnej opinii, która i tak była już zgorszona. Samemu ubóstwiał dresy, ale na okres pobytu był w stanie przerzucić się na białe koszule i marynarki. Ewentualnie szorty i t-shirty. Hawajki? O ile się znajdują w repertuarze szefa Biura Bezpieczeństwa - jak najbardziej. Im więcej swobody, tym teoretycznie lepiej.
Lowell wyjrzał zza podręcznika, wsłuchując się w słowa, które wypowiedział Zagumov. Trochę były one zastanawiające, kiedy to w ferworze własnych rozmyślań nie wiedział, jak to ugryźć, w związku z czym opuszki palców zatrzymały się w jednym miejscu, podkreślając inkantację zaklęcia.
- Następnym razem? Jestem zaproszony? - lekko podniósł kąciki ust w bardzo ostrożnym tego geście, kiedy to starał się wyłapać cokolwiek na twarzy Rosjanina, co wskazywałoby bezpośrednio na zniechęcenie... bądź zaakceptowanie takiego stanu rzeczy. - Wielka Brytania to jednak gówno pod względem wyglądu i klimatu. Ciągle deszczowo. Brak jakiegokolwiek słońca... Praktycznie, natomiast, to jest moja trzecia wycieczka za granicę. - przyznawszy się do tego, przewrócił jedną z kartek, by tym samym skupić się częściowo nad tym wszystkim, co chciał mu przekazać. - Nigdy nie byłem we Włoszech; nigdy mnie w sumie nie było na to stać. Jakie miasta polecasz? - zapytawszy się, spojrzał uważnie raz jeszcze, zanim to nie przedstawił całego schematu nauczania i przekazywania odpowiednich informacji. - Po spotkaniach z psychologiem jest u mnie lepiej, ale nadal. Nie zdążyłem sobie wszystkiego poukładać, więc myślę, że spojrzenie na to wszystko z jednego z najchętniej odwiedzanych krajów na świecie może mi trochę pomóc. - Lowell wiedział, że zmiana punktu widzenia może być bezpośrednią przyczyną nasłonecznienia tych terenów. I wcale nie zamierzał z tym walczyć.
Przyglądał się temu, jak Boris stara się wymówić inkantację. I początkowo mu się to nie udawało, w związku z czym, kiedy to ciemne obrączki zwierciadeł duszy spoglądały na niego z widocznym zaciekawieniem, poprawiał odpowiednio szefa Biura Bezpieczeństwa, by ten mógł tym samym doszlifować własne umiejętności pod tym względem. Nie dziwił się temu, iż mężczyzna ma problemy; same słowa są dość nieprzyjemne w użytkowaniu, w związku z czym Lowell ani się nie wyśmiewał, ani nie przybierał czegokolwiek na twarzy, co mogłoby wskazywać na szyderczość. Nigdy taki nie był - samemu pamiętał swoje początki w tej dziedzinie. Zrozumienie jest jedną z najważniejszych rzeczy, które pchają człowieka do przodu i zachęcają do kolejnej nauki, czego był doskonale świadom. Student zatem nie zamierzał popełniać żadnego błędu pokroju Pattona, który to uwielbia sypać ujemnymi punktami bądź podchodzić ze złowieszczym uśmieszkiem do osób praktykujących transmutację. Samemu gardził takim podejściem, w związku z czym starał się w pełni wyróżniać pod tym względem.
W dobrym świetle, oczywiście. I może nauka szła mu dobrze, o tyle jednak reszta rzeczy szła mu tragicznie. Gdyby umiał tak poukładać własne życie, byłoby ono znacznie piękniejsze. Tak to trzymał względnie własną świątynię w jednej całości, mimo poważnych pęknięć fundamentu. Im dłużej tutaj przebywał, tym bardziej miał ochotę wszystko z Wielkiej Brytanii rzucić w kąt, choć nie do końca potrafił, skoro wiązało się to z osobą, którą naprawdę kocha. Dlatego starał się odpocząć, byleby mieć siły na wytłumaczeń, do których to się zobowiązał.
Kiedy Boris wyćwiczył w pełni inkantację, mogli przejść do następnego etapu - poruszenia nadgarstkiem, które powoduje przelanie odpowiedniej ilości magii ze strony sygnatury magicznej w kierunku różdżki podbijającej zdolności i ułatwiającej kontrolę tego wszystkiego.
- Dobrze. Skoro inkantację mamy opanowaną, skupimy się głównie na ruchu nadgarstkiem. Musi być maksymalnie płynny, bez jakichkolwiek zacięć. Do tego... magia lecznicza wiąże się także z chęciami. - wziął cięższy wdech, opierając się o cokolwiek, co mogłoby dać ulgę jego szczupłym nogom. Niespecjalnie był zbudowany z tkanki mięśniowej, co było widać po widocznych obojczykach i równie chudych ramionach. Wiązało się to także z tym, iż miednica była zarysowana, co mogło przyczyniać się do wadliwego wrażenia posiadania przez chłopaka zaokrąglonych bioder. - Im bardziej skupisz się na procesie zaleczania - wyobrażając sobie to, jak krew przestaje płynąć - tym lepszy będzie efekt zaklęcia. - pokazał parę razy ruch nadgarstkiem, choć samemu musiał na chwilę to przerwać, przenosząc różdżkę do drugiej dłoni. Czuł, że musi dać chwilę odpoczynku regenerującej się kończynie, w związku z czym magiczny patyczek był dzierżony przez lewą rękę, która to pokazała to, jak powinien cały ten proces przebiegać. Charakterystyczne zakręcenie, płynne, bez jakiejkolwiek krzty zastanowienia.
- Ruch prezentuje się w taki sposób. - zakończywszy, opuścił luźno różdżkę, poprawiając podkoszulkę, gdy to zdjął bluzę. - Potem, gdy opanujesz go do perfekcji, skupimy się na połączeniu inkantacji z nadgarstkiem i tym samym sprawdzimy, jak ci pójdą umiejętności praktyczne. - zaznaczywszy, jak to miało miejsce w poprzednim przypadku, zachęcił tym samym Zagumova do kolejnych ćwiczeń.

Kostki:

Powrót do góry Go down


Boris Zagumov
Boris Zagumov

Dorosły czarodziej
Wiek : 42
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 177 cm
C. szczególne : Blizny po gniciu na szyi, klatce piersiowej i górze brzucha, rytualny krwawy znak na małym palcu prawej ręki, naszyjnik Ariadne zawsze zawieszony na piersi oraz mocno zmęczona twarz z widocznie podkrążonymi oczyma, które wydają się zapadać w sobie
Galeony : 306
  Liczba postów : 798
https://www.czarodzieje.org/t18108-borys-zagumov
https://www.czarodzieje.org/t18123-boris
https://www.czarodzieje.org/t18109-boris-zagumov
Ukryty pokój  QzgSDG8




Gracz




Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  EmptyPon 22 Mar 2021, 3:30 pm;

Rosjanin miał na tyle szczęścia, że dzięki swojemu stylowi życia oraz pracy jakiej się podjął nie mógł narzekać na wiele rzeczy, a jedną z nich właśnie miał być niedobór ubrań, w których mógłby spędzać wolne chwile, czy też wychodzić na mniej lub bardziej oficjalne spotkania. Jedyne co mógł sobie zarzucić, to fakt, że w jego garderobie hulała melancholia, w końcu miał jeden ulubiony krój ubrań, więc za wiele do wybory nie miał jeżeli chodziło o różnorodność strojów, które mógłby na siebie zarzucić.
-Nie będzie, zawsze można poświęcić chwilę na zakupienie czegoś co będzie ci leżało- nie wiedział gdzie we Włoszech znajdują się sklepy z odzieżą dla czarodziejów, ale gdyby musieli już dokupywać coś na gwałt, to zawsze mieli możliwość wstąpienia do któregoś z mugolskich sklepów z ubraniami, które prawdopodobniej bardziej by pasowały chłopakowi, który jednak miał dość dużo osób niemagicznych w rodzinie.
-Tak, myślę, że będę potrzebował jeszcze więcej podobnych zajęć, jeżeli chcę wejść na pewien poziom, który określony byłby jako ten elementarny w moim środowisku. Uważam, że powinieneś jak najczęściej wyjeżdżać poza Wyspę, która do najprzyjemniejszych miejsc nie należy. Dokształcisz się, poznasz nowych ludzi, kulturę i obyczaje. Myślę, że Neapol byłby dobrym miejscem na pierwszą wizytę, jest to jedno z większych włoskich miast.- chciał rozszerzyć swoją wiedzę nie tylko w zakresie magii leczniczej, czy szeroko pojętych zaklęć, czy sztuk pojedynkowania się ale też pragnął znać lepiej ludzi, w których otoczeniu przebywa na co dzień i, tak jak w tym przypadku, w sytuacjach bardziej prywatnych. Chciał mieć pewność, że zarówno on jak i chłopak skorzystają w jak największym stopniu na tego typu wyjazdach. W końcu mieli okazję wzajemnie się uzupełniać, jeżeli chodzi o braki w wiedzy na różne tematy.
-Dobrze, postaram się tym razem poradzić sobie lepiej niż z inkantacją- mało wiedział w momencie wypowiadania tych słów zapewnił sobie katorgę, w pewnym sensie znaczenia tego słowa. Raz po raz wykonywał mniej lub bardziej płynne ruchy różdżką, starając się utrzymać skupienie na zadaniu jakie miało potencjalnie wykonać to zaklęcie, jednak bez żadnych skutków. W pewnym momencie musiał zrobić sobie przerwę, ponieważ odczuwał już mocny dyskomfort w ręku, a po odpoczynku, z powrotem powrócił do ruszania nadgarstkiem. W końcu poczuł, że to co robi,  jest odpowiednią formą przy używania tego zaklęcia, więc spojrzał na chłopaka czekając na dalsze polecenia, tak jakby znowu był w Durmstrangu zwyczajnym uczniem.

Kostki:
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Ukryty pokój  QzgSDG8








Ukryty pokój  Empty


PisanieUkryty pokój  Empty Re: Ukryty pokój   Ukryty pokój  Empty;

Powrót do góry Go down
 

Ukryty pokój

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Strona 1 z 2 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Ukryty pokój  KQ4EsqR :: 
Rezydencja Zagumova
-