Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pokój wsparcia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 2 Previous  1, 2
AutorWiadomość


Emily Rowle
Emily Rowle

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 1,60
C. szczególne : Czerwone usta, zawsze!
Galeony : 127
  Liczba postów : 1846
https://www.czarodzieje.org/t15867-emily-rowle
https://www.czarodzieje.org/t15996-sowa-emily-felicja#436128
https://www.czarodzieje.org/t15872-emily-rowle
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptySro Kwi 29 2020, 18:54;

First topic message reminder :


Pokój wsparcia

Miejsce, w którym przeprowadzana jest terapia grupowa przez magiopsychologa. Zawsze odbywają się o stałych godzinach i są dostępne zarówno dla pacjentów, którzy leżą w szpitalu, jak i osób z zewnątrz, które przychodzą jedynie na konsultacje i doraźne leczenie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Claude Faulkner
Claude Faulkner

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 31
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 184
C. szczególne : miedziane włosy, piegowata twarz
Galeony : 593
  Liczba postów : 687
https://www.czarodzieje.org/t15209-claudius-faulkner
https://www.czarodzieje.org/t15222-claude-faulkner#406465
https://www.czarodzieje.org/t15208-claudius-faulkner
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyCzw Lip 25 2024, 00:18;

Dawny Claude na pewno tkwił gdzieś w środku tego worka mięsa i kości, który każdego dnia sztucznie przybierał na twarz uśmiech, przynajmniej dopóki nie rozkręciły się przyjęte w obieg eliksiry. Był gdzieś tam pomiędzy jedną a drugą traumą, ściśnięty, ale wciąż obecny, walczący każdego dnia o dodatkowy centymetr sześcienny, w którym mógłby rozeprzeć się, stopniowo zagarniając coraz więcej przestrzeni dla swojego "ja". Jej uśmiech i ciepłe przyjęcie sprawiło, że ten dawny Faulkner rozprężył się nieco, wspomagany euforią i ekscytacją natrafienia na dawno zagubioną w życiu duszę.
Kiwnął głową ze zrozumieniem, ciesząc się, że nie wzięła jego słów zbyt mocno do siebie i nawet jeśli uraził ją nieco, nie dawała tym emocjom zmącić radości ich ponownego spotkania. Nie miał prawa wiedzieć o toczonej batalii z jej własnym organizmem i choć nie mógłby się do jej problemu odnieść własnym doświadczeniem, ponieważ posiadali kompletnie inne perspektywy, wiedział co nieco o walczeniu z samym sobą. W innym aspekcie rzecz jasna.
Ministerstwo prawdopodobnie nigdy nie było mu pisane. Lubił myśleć, że nadawał się do pracy, którą wykonywał i pewnie wielu potwierdziłoby to biorąc pod uwagę jego późniejsze osiągnięcia. Droga, którą przebył, by w ogóle rozpocząć pracę w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof była wyboista i burzliwa - może już to powinno dać mu do myślenia, że to się źle skończy? Czyżby los od dawna odwodził go od tej ścieżki kariery? Może jego przeznaczeniem do końca życia było parzenie herbaty.
- Mhm - mruknął w odpowiedzi, nie zdejmując z twarzy uśmiechu, a jednak gdzieś w środku czując to irytujące kłucie. Ten paskudny podszept jego dawnej podświadomości, że marnował swój potencjał siedząc za ladą w herbaciarni. Szybko jednak obecny Claude, ten stonowany, lekko otępiały i zdecydowanie mniej pewny siebie przypomniał mu, że w gruncie rzeczy to nie zasługiwał na zbyt wiele. - Rok już na pewno - odpowiedział, w myślach przeskakując między wspomnieniami i próbując umieścić na osi czasu moment, w którym zdecydował, że rozmawianie z ludźmi przy stoliku przeniesie za ladę. - Brzmi niezwykle ciekawie! Jakimi tłumaczeniami się zajmujesz? O, umiesz trollański? - zapytał, nagle podłapując tę iskierkę niezdrowej ekscytacji, gdy w jego głowie zaświtała wizja pięknej, złotowłosej Louise wydającej z siebie bliżej nieokreślone, gardłowe dźwięki trollańskiego języka. Komizm w czystej postaci! Nie pytał jednak, by pośmiać się z niej czy szydzić z jej umiejętności, bo on sam w swoim życiu poza angielskim nie mówił płynnie w żadnym innym języku. Wszelkie podejścia do niemieckiego kończyły się przygryzionym językiem, po niderlandzkim bolało go gardło, a Hiszpanów nie rozumiał, bo mówili jak przyspieszone dwukrotnie nagrania.

@Louise Finley-Sherman
Powrót do góry Go down


Louise Finley-Sherman
Louise Finley-Sherman

Dorosły czarodziej
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : b. wysoka
Galeony : 2738
  Liczba postów : 437
https://www.czarodzieje.org/t22977-louise-finley-sherman#781854
https://www.czarodzieje.org/t22994-awdotia-i-rodion#782492
https://www.czarodzieje.org/t22976-louise-finley-sherman#781851
https://www.czarodzieje.org/t22993-louise-finley-dziennik
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyPią Sie 09 2024, 00:06;

W gruncie rzeczy w głowie Louise Claude nawet pasował do szpitalnej kawiarni – nie dlatego, że wątpiła w jego ministerialne kompetencje (wręcz przeciwnie, należała raczej do grupy osób głęboko w Faulknera wierzących), ale dlatego, że ten Claude, którego znała idealnie nadawał się na powiernika cudzych zmartwień i bolączek. Z drugiej strony, praca w kawiarni wydawała się dość spokojna, zaś w mniemaniu Finley, brutalne ministerialne środowisko mogło zniszczyć dawnego kolegę, który nie należał do intrygantów, czy stereotypowych twardzieli. Nie mogła wiedzieć, że pośrednio właśnie praca w Ministerstwie przyczyniła się do nieciekawego położenia Faulknera.
- W sumie ostatni rok bywałam tu rzadziej, więc może dlatego… - podsumowała, choć szczerze powiedziawszy żałowała, że spotkała Faulknera dopiero teraz. Jego ciepła (w jej mniemaniu) obecność bez wątpienia dodałaby jej otuchy w tych zimnych, bezlitosnych murach, które nie kojarzyły się Louise z setkami uratowanych tutaj żyć, a jedynie z własnym rozczarowaniem.
Dyskusja przeszła jednak na jej życie – Louise nieszczególnie chciała o nim mówić, ale nie pokazała tego po sobie, licząc, że mimo wszystko pozostaną w strefie rozmów o pracy bez zahaczania o jej żałosne życie prywatne.
- Trollańskiego akurat nie – zaśmiała się, bo na samą myśl o tej mieszaninie chrząkania i buczenia, chciało jej się śmiać – Kilka ludzkich, poza tym goblidebucki i trochę trytoński. Tłumaczę głównie umowy i pertraktacje bankowe, ale zdarza mi się też działać z literaturą naukową. Zasadniczo to całkiem ciekawa praca.
Całkiem ciekawa, nawet satysfakcjonująca, a jednak nie przystająca do realnych pragnień kobiety. Niestety, nie zawsze dostajemy to czego chcemy i choć boli, to trzeba umieć się z tym pogodzić. Ona wciąż próbowała.

@Claude Faulkner
Powrót do góry Go down


Claude Faulkner
Claude Faulkner

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 31
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 184
C. szczególne : miedziane włosy, piegowata twarz
Galeony : 593
  Liczba postów : 687
https://www.czarodzieje.org/t15209-claudius-faulkner
https://www.czarodzieje.org/t15222-claude-faulkner#406465
https://www.czarodzieje.org/t15208-claudius-faulkner
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyPią Sie 09 2024, 21:31;

Lubił myśleć, że to właśnie tutaj było jego miejsce. To jedno miejsce na ziemi, gdzie mógł czuć się dobrze i swobodnie. Starał się nie myśleć kategoriami, w których słuchanie cudzych kiepskich losów miało przynosić jemu samemu ulgę, bo zawsze znajdzie się na świecie ktoś, kto ma gorzej. Nauczył się pewnego rodzaju otwartości, zgoła innej niż ta, którą posiadał od zawsze i która sprawiała, że bez problemów nawiązywał znajomości. Teraz wystarczyło, by z ciepłym uśmiechem podał komuś filiżankę herbaty, idealnej do picia tu i teraz, by rozmówca zaznał szybkiego ukojenia w naparze, który rozwiązywał język i pozwalał słowom płynąć.
Z Louise było podobnie, ich rozmowa płynęła, może opłotkami, ale wciąż miała wartki nurt. Skupił się na niej, bo o sobie nie miał już zbyt wiele do powiedzenia. Mógł się dzielić przeżytymi traumami, jasne, nie ma to jak przełamać lody słodkim wspomnieniem dementorów i Azkabanu.
- Zawsze coś, czego można się będzie nauczyć - skwitował z uśmiechem w kącikach ust, wzruszając ramionami na wieść, że akurat trollańskiego nie umiała. Szkoda, może próbka tych zabawnych chrząknięć odpędziłaby na dobre czające się za rogiem czarne chmury, chcące go dopaść tak szybko, jak tylko euforia ulotni się z jego organizmu? Pokiwał następnie głową z uznaniem, gdy zaczęła wyliczać swój lingwistyczne biegłości. - To naprawdę imponujące, Lou - dodał, tym razem szerzej i szczerzej obdarzając ją uśmiechem. Wyczuwał, że za "zasadniczo ciekawą pracą" kryła się jakaś głębsza historia, lecz nie mogli rozgrzebać wszystkiego naraz. Nie tutaj, na korytarzu, bez herbaty. - Nie pamiętam, co tu robiłaś - przyznał, że już zapomniał odpowiedź na jedno z pierwszych zadanych jej pytań, jakby to było zupełnie normalne. - Ale jeśli kiedyś jeszcze będziesz w pobliżu... Wpadnij do kawiarni. Duża szansa, że znów się spotkamy - dodał, chyba pierwszy raz od dawna autentycznie chcąc zobaczyć kogoś po raz kolejny. Zazwyczaj mówił kurtuazyjnie to, co wypadało - do następnego, miło było poznać, mam nadzieję, że jeszcze to powtórzymy - w głębi marząc o ciszy i spokoju, a także czterech ścianach własnego domu i trzech puszystych futrach swoich kotów. Ale złotowłosa, pięknooka Louise była warta zachodu kolejnego spotkania.

@Louise Finley-Sherman
Powrót do góry Go down


Louise Finley-Sherman
Louise Finley-Sherman

Dorosły czarodziej
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 180
C. szczególne : b. wysoka
Galeony : 2738
  Liczba postów : 437
https://www.czarodzieje.org/t22977-louise-finley-sherman#781854
https://www.czarodzieje.org/t22994-awdotia-i-rodion#782492
https://www.czarodzieje.org/t22976-louise-finley-sherman#781851
https://www.czarodzieje.org/t22993-louise-finley-dziennik
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyCzw Sie 15 2024, 23:28;

To zabawne, że mimo iż gadali o bzdurach, mieszczących się w granicach small talku, to Louise nie odczuwała tej rozmowy jako sztywnej lub też uciążliwej. Jasne, z miłą chęcią wybrałaby się z Claudem gdzie indziej, odkryła kawałek duszy, czy powymieniała poglądy na temat otaczającego ich świata, ale ta wzajemna życiowa aktualizacja również miała w sobie coś przyjemnego, a ponad wszystko tak naturalnego, jakby od ich ostatniego spotkania minęło kilka tygodni, a nie wiele lat.
- Pewnie, chociaż już gulgot trytońskiego potrafi być przerażający, a co dopiero ta kaskada trollich chrząknięć – zaśmiała się perliście i choć był to śmiech krótki i delikatny, była w nim niewielka dawka dawnej, pogodnej Louise, która zapewne na samą wieść o tym, że będzie potrafiła płynnie dogadywać się z goblinami, czy tłumaczyć trytony bez wchodzenia do wody, zaśmiewałaby się do łez.
Cień uśmiechu pozostał na jej twarzy, gdy pochwalił jej umiejętności, niemniej nie powiedziała nic – nie z jakiejś niegrzeczności, a po prostu dlatego, że absolutnie nie potrafiła przyjmować komplementów, w czym wcale nie pomagała jej niska, nadszarpnięta przez bolesny rozwód samoocena.
- Na pewno wpadnę – powiedziała zupełnie szczerze, bo tak jak Claude czuła, że to nieliczna z sytuacji, gdy naprawdę chciałaby spędzić z kimś więcej czasu, zamiast kontemplować życie i naukę w fotelu swojego gabinetu, który w dużym stopniu zastępował jej utracony dom – Ale chętnie złapię cię gdziekolwiek indziej, pod warunkiem, że będziesz miał ochotę.
Choć z wypowiedzi Faulknera spozierała szczerość, to Finley chciała dać mu drogę ucieczki, na wypadek, gdyby jego zaproszenie było zwykłą kurtuazją. Lubiła go bardzo i czuła, że towarzystwo takiej osoby jak Claude może mieć na nią naprawdę dobry wpływ, z drugiej jednak strony nie chciała go zarzucać swoją obecnością i problemami, bo wiedziała, że w obecnym stanie wcale nie należy do najprzyjemniejszych towarzyszek wolnego czasu.
+

@Claude Faulkner
Powrót do góry Go down


Claude Faulkner
Claude Faulkner

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 31
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 184
C. szczególne : miedziane włosy, piegowata twarz
Galeony : 593
  Liczba postów : 687
https://www.czarodzieje.org/t15209-claudius-faulkner
https://www.czarodzieje.org/t15222-claude-faulkner#406465
https://www.czarodzieje.org/t15208-claudius-faulkner
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptySro Sie 21 2024, 20:00;

Parsknął pod nosem, kręcąc głową z lekkim niedowierzaniem.
- Gulgot to niezły eufemizm - stwierdził, uśmiechając się, bo sam nie nazwałby tego jazgotu podobnym określeniem. Chyba tylko raz w życiu miał okazję słyszeć trytony ponad powierzchnią wody, podczas jakiejś lekcji opieki nad magicznymi stworzeniami, na której ówczesny profesor ambitnie chciał zagłębić się ze śmiałkami w hogwarckie jezioro. Nie dość, że Claude jako naczelna oferma nie powinien się nigdy do tego zadania zgłosić, to jeszcze prawie utonął, a tryton wyjątkowo krzykliwie dał nauczycielowi ochrzan. Louise też pewnie o tym słyszała.
Im dalej brnęli w rozmowę, tym częściej szczery uśmiech zdobił jego twarz, marszcząc skórę wokół powiek w charakterystycznym dla niego wyrazie. Odnosił dziwne wrażenie, że choć wyłącznie muskali wzajemną powierzchowność, cofali się dzięki temu w czasie, a to przynosiło mu na moment ulgę. Zapomniane z dawna uczucie beztroski, które ogarnęło go w obliczu spotkania dawniej znajomej twarzy było upajające, niemiej podobnie co sama euforia.
- Gdziekolwiek indziej też będzie w porządku - odparł, wzruszając lekko ramionami, nie w geście lekceważącym, a jedynie potwierdzającym, że może była na tropie lepszego planu. Picie herbaty w Mungu nie należało do przykrych doświadczeń, wiązało się jednak z odwiedzinami w szpitalu. - Mieszkam w Dolinie Godryka, często spaceruję blisko rezerwatu, a Pod Hibiskusem mam swój ulubiony stolik - dodał, zostawiając temat otwarty, bo może kiedyś będzie chciała dowiedzieć się, który to? - Daj znać, jeśli będziesz w odwiedzinach - powiedział, uśmiechając się ciepło. Na parę sekund położył jej dłoń na ramieniu, ściskając je lekko. - Trzymaj się, Louise Finley - pożegnał się, jeszcze przez moment idąc tyłem, by do samego końca móc oglądać, jak pięknie jej jasne loki lśniły w świetle zachodzącego słońca.

/ztx2
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1918
  Liczba postów : 1075
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyNie Lis 03 2024, 22:15;



Minął rok jego intensywnej terapii uzależnień Wacława po jego małym załamaniu nerwowym. Czy koniecznie chłop potrzebował tutaj spędzić cały rok? Nie, wręcz bardzo nie. Jednak chciał, pragnął wręcz mieć w sobie siłę, która mu mówiła: jesteś duży, poradzisz sobie sam ze sobą. Dziś wchodząc do tego pokoju Wodzirej czuł się bardzo szczęśliwy. Przychodził tu z ulicy, z dobrym samopoczuciem i tylko nieco zlękniony. Cieszył się niezmiernie, że będzie mógł się podzielić ze swoją prowadzącą tym, co się u niego działo na wolności.
  Usiadł wygodnie na krześle z uśmiechem przybitym do twarzy niemal gwoździami. I tak sobie zaczął milczeć. Czuł się dobrze, ale nie wiedział, co może powiedzieć kobiecie. Miał bardzo przypadkowe myśli w głowie. Trochę chciał się pochwalić czymś, co powinni mieć już dawno za sobą. Chociażby jego powrót do codziennego mycia się. Przez pierwszy miesiąc pobytu w szpitalu było z nim o to bardzo trudno. Drugi okazał się być tylko nieco lepszy.
  - Czasem ma ochotę porzucić cały magiczny świat i zacząć żyć jak mugol - wypluł z siebie, dość przypadkowo, gdyż dosłownie przez ostatni tydzień nie zarejestrował żadnej podobnej myśli w swojej główce. - Pomijając fakt, że mają trudno to mają łatwiej. - Dodał, żeby to zabrzmiało jak poważna sprawa.
Powrót do góry Go down
Online


Bertha 'Birdy' Shercliffe
Bertha 'Birdy' Shercliffe

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
Dodatkowo : Legilimencja
Galeony : 1033
  Liczba postów : 205
https://www.czarodzieje.org/t22157-bertha-ursula-shercliffe#727103
https://www.czarodzieje.org/t22158-birdie-shercliffe-kuferek#727104
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyPon Lis 04 2024, 21:25;

@Wacław Wodzirej

Był, można powiedzieć, jej stałym pacjentem. Prowadziła jego drogę do czystości przez większość czasu, kiedy już był na tyle stabilny, by zacząć eksplorować skąd się wzięła i na czym bazuje. Potrzeba ucieczki w stan zakrzywionej świadomości kiełkuje z różnych miejsc w głowie, a Sherrcliffe należała do tego wąskiego grona specjalistów, których nie tylko zadaniem było dotrzeć do sedna problemu, ale też miała narzędzia, by tego sedna szukać aktywnie, niezależnie od umiejętności i chęci współpracy ze strony pacjenta.
Uśmiechnęła się lekko, kiedy wszedł do pomieszczenia i niemrawym ruchem pokazała mu wolne krzesło. Obserwowała go z nienachalną uwagą, milczenie w tym miejscu nie było niczym złym, a i ta przestrzeń była przestrzenią, żeby sam się początkowo rozgrzał i namyślił do komunikacji.
- Jest to pewnego rodzaju fantazja, która pojawia się w głowie wielu czarodziejów. - skinęła głową - W czym, myśli Pan, że mają trudniej, a w czym mają łatwiej w kontekście tego, co Pan przeżywa? - zapytała, przechylając lekko głowę. Luźno kwitnące w głowie myśli zawsze miały korzenie w głębszych emocjach. Uwalniały się znienacka i nie można było ich już wepchnąć z powrotem. Wartością było umieć się przy tych myślach zatrzymać na chwilę i zastanowić, skąd się wzięły, co odzwierciedlają, czemu się pojawiły w takim, a nie innym okresie życia.
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1918
  Liczba postów : 1075
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyPon Lis 04 2024, 22:53;


Słysząc pytanie kobiety - zawahał się. Usta lekko rozdziawił, jakby chcąc spróbować wódeczki przed wszystkimi i tylko siorbiąc nadwyżkę z góry kieliszka. Później go zamurowało i zamknął je w wąską kreskę niczym uczeń przyłapany na ściąganiu. Spojrzał na swoją lekarkę bardzo niezadowolony, że zadaje mu pytanie, na które musi odpowiadać. Wiedział, że po to tu przyszedł, więc przełknął swoją dumę czy tam ślinę i jej odpowiedział.
  Chwilę po tym jak się zastanowił.
  - Mają trudniej. Leżą sobie na kanapie i nie mogą jednym zaklęciem przywołać kubka z piciem. Jakby trafili w środek lasu to musieliby polegać na swojej tężyźnie fizycznej, obrzydliwa wizja - spojrzał na swoje ciałko. Trochę chucherko, nieco odstający brzuch i skórka, która nazbyt lubiła ulegać grawitacji. I te zmarszczki mimiczne na twarzy, które też mogłoby przestać ulegać bezlitosnemu czasu. - Wydają się tacy prości i kursi. Nigdy nie wybuchł im eliksir w twarz. Ich największym zmartwieniem w domu jest to aby kto bądź dziecko nie udławiło się płynem do udrażniania rur. - Okey, były sytuacje, w których dzieci komplikowały dużo. Albo pary niezadowolone ze swojego małżeństwa, ale to się zdarzało i u czarodziejów.
  Podniósł lekko tyłek, opadając na siedzenie już w nieco innej pozycji. Aktualnie wszystko zdawało mu się niewygodne czy nieprzyjemne. Głównie chodziło o temat rozmowę, którą sam zaczął (podatek od bycia debilem). Tydzień temu o wiele przyjemniej zaczynali spotkanie. Albo chłop już wyparł te nieprzyjemne drobnostki sprzed siedmiu dni.
  - Chyba... Chyba tak myślę, bo mógłbym wrócić do mugolskiego świata, zostać śmiesznym seksuologiem i cały świat by mi się zmienił. Wiesz? Odciąłbym się od wszystkich i wszystkiego, miałbym czystą kartę. To brzmi tak łatwo. - Czuł, jakby przyznawał się sam przed sobą. Co go czekało w tym świecie? Będzie kończył studia po raz trzeci, przynajmniej próbował. Dostanie dyplom Hogwartu i cały świat stoi przed nim, tak? Absurdalne.
Powrót do góry Go down
Online


Bertha 'Birdy' Shercliffe
Bertha 'Birdy' Shercliffe

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
Dodatkowo : Legilimencja
Galeony : 1033
  Liczba postów : 205
https://www.czarodzieje.org/t22157-bertha-ursula-shercliffe#727103
https://www.czarodzieje.org/t22158-birdie-shercliffe-kuferek#727104
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptySro Lis 06 2024, 20:38;

@Wacław Wodzirej

To dość abstrakcyjne, że przy swoim braku empatycznego wyczucia, była psychiatrą, ale też nie oszukujmy się - do psychiatrii nie trzeba było rozumieć tak wielu głębokich emocji, jak przy takiej terapii czy psychologii. W swoim fachu wiedziała, że musi poznać odpowiedzi na pewne pytania, by złożyć, jak z puzzli, obraz tego co może być problemem w głowie pacjenta. To od pacjenta zależało, czy decydował się te swoje wnioski i przemyślenia werbalizować, czy była zmuszona sięgnąć legilimencją do jego głowy.
Wodzirej, choć kręcił nosem, oczy szeroko otwierał i krzywił się znienacka, to jednak nie należał do tego grona pacjentów, których trzeba było do rozmowy przyciskać, za co była mu w pewien sposób wdzięczna. Zawsze przyjemniej wykonywać pracę, gdy ktoś jej nie utrudnia.
Pokiwała głową, patrząc na swój notes, po czym podniosła spojrzenie na niego.
- To, co Pan uważa za profit, w poprzednim Pana zdaniu brzmi jak trudność. Fakt, nie wybuchają im kociołki w twarz, to miło, ale też nie mogą sobie uwarzyć eliksiru na porost włosów czy wiggenowego. - zaczęła - Jednocześnie poza dziećmi smakującymi w udrażniaczach do rur mugole mają jeszcze podatki, ubezpieczenia zdrowotne, korupcję w miejscach pracy, kalectwa w wypadkach mugolskich pojazdów... tak by wymienić kilka. - przechyliła głowę - Ciekawi mnie, dlaczego Pana ciągnie perspektywa życia w mugolskim świecie. Skąd taka potrzeba się w Panu wykluwa... - przyznała, lekko wyginając brwi w łódeczki - Czy czuje Pan, że zostanie śmiesznym seksuologiem, byłoby prostsze niż podjęcie pracy w magicznym świecie? - chciała z nim dotrzeć do sedna tego tematu, by odkryć, czy to jedynie pobożne gdybanie, czy rzeczywiście Wacław miał jakąś traumę, awersję do magicznego świata.
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1918
  Liczba postów : 1075
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptySro Lis 06 2024, 22:50;


Słysząc słowo korupcją podniósł żywo ręce do góry i zachichotał jak niewiasta podszczypywana za tyłek przez wdzięcznego samca. W spokoju wysłuchał dalszej wypowiedzi swojej prowadzącej, ale myśli już zdążyły mu się na tym jednym zdaniu zatrzymać. Wiedział, że za moment do niego wróci. Nerwowo aż zmienił ułożenie tyłka na miękkim siedzeniu i wyczekiwał jak wlekące się w nieskończoność sekundy minął, a on da radę coś odpowiedzieć. Jego spojrzenie mogło stać się na moment puste, a to tylko ze wzgląd na brak zainteresowania.
  - Korupcja i kolesiostwo to ostoje mugolskiego społeczeństwa. Bez tego by się rozwijali i nie niszczyli planety. Ich metropolizacja miałaby w ogóle inny zasięg, a świat magiczny nie musiałby się obawiać zdemaskowania, bo ich kultura byłaby na wyższym stopniu rozwoju od naszej. - Wypowiedział te słowa z wielką śmiałością, wiedząc, że jest uprzywilejowany w Europie jak biały (prawie)heteroseksualny mężczyzna. Chociaż socjologia nigdy go nie ciekawiła to wiedza o funkcjonowaniu społeczeństw musiała być fajna. Ale tak tylko dla samej siebie, zero w niej użyteczności.
  - Moja matka wyparła się magicznego świata dla miłości - co już dawno przerobił, nie miał z tym problemu - całe życie przed Hogwartem wychowywałem się jak mugol i całą moją długą edukację ciągnęło mnie do ich osiągnieć. Wiesz czym jest Brazzers? - Zapytał się jej licząc na przytaknięcie. - Czasem mam wrażenie, że magiczny świat jest taki niepełnosprawny, że mnie dusi - dodał z obrzydzeniem, wykręcając przy tym swoje ciało. - Gdybym zgodził się na mugolski styl bycia w ich świecie to czerpałbym profity z jednego i drugiego to brzmi jak wielkie zwycięstwo? - Sam nie był pewien.
Powrót do góry Go down
Online


Bertha 'Birdy' Shercliffe
Bertha 'Birdy' Shercliffe

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 173
Dodatkowo : Legilimencja
Galeony : 1033
  Liczba postów : 205
https://www.czarodzieje.org/t22157-bertha-ursula-shercliffe#727103
https://www.czarodzieje.org/t22158-birdie-shercliffe-kuferek#727104
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyPon Lis 11 2024, 00:38;

@Wacław Wodzirej

Zaintrygowała ją jego reakcja. Bardzo spotnaniczna, ale i żywiołowa. Mogła wynikać z wielu rzeczy, czy to dlatego, że Wodzirejowi tak bliski był mugolski świat? Z czym mogła wiązać się ta ekscytacja. Umiłowanie do konszachtów i korupcji, będących według standardowych norm społecznych, uważanymi za zjawiska negatywne, mogły mówić wiele o nim samym. Choć osobiście wolała, jak sam o tym mówił.
- Ja słyszę, jakby w Pana głosie wybrzmiewała jakaś nuta ...podziwu? - zapytała, zastanawiając się nad tym, skąd w nim takie silne emocje drugorzędne. Choć wydawało się jej, że na chwilę gdzieś uciekł w głąb swojej głowy, szukać swoich myśli i dobierać słowa do nich, to jednak kontynuowali rozmowę, w której ona skupiała się na zadawaniu mu pytań, mogących mu pomóc dotrzeć do rzeczy w sobie, do których dotrzeć potrzebował.
- Brazzers? To jakieś mugolskie osiągnięcie? - zainteresowała się. Nie miała styczności z niemagicznym światem, a w szkole nie uczęszczała na zajęcia mugoloznawstwa, zbyt zajęta zakuwaniem uzdrawiania, by zostać lekarzem.- Słyszałam o internecie. O szczepionkach. O falach radiowych i telewizyjnych sygnałach antenowych. O samochodach z napędem elektrycznym. - wymieniła te wynalazki mugoli, które przewijały się w gazetach czy artykułach, z których ona sama czerpała swoją wiedzę - Ale o Brazzers nie słyszałam. Może mi Pan odpowiedzieć. - zachęciła, zupełnie nieświadoma, do czego tak właściwie go namawia.
- Które części magicznego świata duszą najbardziej, jaki jego aspekt? - dopytała, bo zaczynali zmierzać w jakimś konkretnym kierunku.
Uśmiechnęła się lekko:
- Dla kogoś, kto poradziłby sobie z taką żonglerką, zapewne profity. Dla kogoś, kto by nie umiał udźwignąć podwójnego życia? Tortura. To zależy od Pana spojrzenia na całą sytuację. - wyraziła swoją opinię.
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1918
  Liczba postów : 1075
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 EmptyWto Lis 12 2024, 14:31;


Podziw? Wacław bardziej czuł ciekawość wobec mugolskiego świata. Tak bardzo doszczętnie zepsutego, że aż trudno mu się dziwić. Jednocześnie widać go było przez różowe okulary, które chciały dobrze. Pragnęły naprawić wiele rzeczy. Usiłowały zmienić zepsucie tego świata. Puchon podziwiał odwagę mugolskich aktywistów, równocześnie nie rozumiejąc ich głupoty. W końcu dziwnie jest się przykleić do asfaltu w upalny letni dzień.
  - Jestem zafascynowany tym jacy są pojebani - to chyba najlepiej określało jego stosunek do sytuacji. - No chociażby ktoś wymyślił tam Brazzers. To taka firma, która zajmuj się produkcją porno, filmów dla dorosłych. Z domorosłą fabułą - Wodzirej złapał się za głowę, zachwyt nad niemagicznym światem powoli już go przytłaczał na tej sesji. - Wystąpienie tam może być pewnym osiągnięciem. Cóż, mugole mają taka umiejętność pasywną, ich świat obraca się wokół penisa i albo właśnie nim się obraca albo się go ma. U nas to samo dzieje się z różdżkami - no przecież dosłownie tak było. Chłopcy w trzeciej klasie zawsze porównują swoja magiczne pałki poprzez rozmiar i giętkość.
  - Dusi mnie to że jest taki mały? - zapytał chyba sam siebie.
  
Powrót do góry Go down
Online


Sponsored content

Pokój wsparcia - Page 2 QzgSDG8








Pokój wsparcia - Page 2 Empty


PisaniePokój wsparcia - Page 2 Empty Re: Pokój wsparcia  Pokój wsparcia - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pokój wsparcia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pokój wsparcia - Page 2 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
szpital sw.munga
 :: 
Pietro 4
-