skuller & finu

First topic message reminder :

Siema

Jestem od dwóch dni już w WB, jbc

piwo za ciastka będzie ok? Dalej rozpieszczasz ludzi to trzeba się odwdzięczyć

wiem, odmówisz a ja i tak się uprę to możemy pominąć ten proces king

*następnego dnia*

widziałem go wkurzonego

musiałeś mu mocno nadepnąć na odcisk

myślę, że musi mocno ochłonąć bo bez tego mógłby iść Ci zęby poprzestawiać a wolę do tego nie dopuścić

Siema

kto Cię wyciągnął z puszczy?

Mefisto.

Ale eeeej, skąd wiesz? Mogłem przecież być super samodzielny i zaradny, sam odnajdując drogę. Aż tak we mnie nie wierzysz? Słusznie.

Zgaduję, że Wy wróciliście razem... Max ruszył prawie od razu po Tobie

Na Merlina, on ma jakiś namiar na Ciebie czy co????

Areen widziała Twoją głowę odprowadzaną przez inną głowę. Mieliście iść za mną! Jakbyś poćwiczył od czasu do czasu zaklęcia zabijające to bym się nie martwił.

Musiałem szukać tego idioty bo polazł gdzieś w las. Szlag mnie przez Was w końcu trafi.

*3 minuty później*

Udajmy, że nie nazwałem go właśnie idiotą.

...a da się coś takiego nałożyć? Byłoby super ._.

No ale nie, miałem po prostu wizbooka przy sobie i do niego napisałem, właściwie... nie wiedząc czego po tym oczekuje, ale kazał mi rzucać Perriculum i szukał do skutku. Więc da się bez zabijania.

Idiota czy nie, to wydaje się o Ciebie dość mocno zazdrosny. A myślałem, że to ja jestem terytorialny

Jest fajne zaklęcie śledzące. Trudne, długotrwałe, ale fajne. Uhh, tyle dobrego, że jednak Cię pilnuje i ma głowę na karku Roll

Widziałem Cię rano w stołówce to znaczy, że nic Ci nie jest. Cool.

I co ja mam zrobić z jego zazdrością?

Huh, interesujące. Ma jakąś nazwę? Da się gdzieś o nim przeczytać? Jest piekielnie dobry z zaklęć, więc z pewnością by sobie z nim poradził. Nie żebym znów planował się gubić w jakimś lesie...

To zależy. Przeszkadza Ci jego zazdrość? Czy przeszkadza Ci tylko to, że jest przy tym nerwowy i drażni Cię brak kontroli?

Och, ma jakąś nazwę, a tak się cudownie składa, że mam w domu podręcznik o takim zaklęciu. Nowy nabytek. Będzie to kosztować... paczkę słonych krakersów skuller & finu - Page 2 1853884463

yyyyyy

Przeszkadza mi, że przy tym nie daje sobie przemówić niczym do rozsądku, jak groch o ścianę. I nie można nic mu wbić do głowy bo wyskakuje z łapami

... wtedy mi ta zazdrość przez pół minuty schlebiała... zanim się zdenerwowałem szok

To będzie pierwsze co upiekę, gdy tylko wrócę do swojej kuchni!

No, jest trochę... porywczy. Ale jak na ten fakt, to dość dobrze się kontroluje. To chyba dobrze o nim świadczy?

Właściwie to chyba nawet wasza cecha wspólna

Myślę, że lepiej będzie, jeśli po prostu będę go unikał. I może na wszelki wypadek nauczę się lepiej trzymać łapy przy sobie. Może to go uspokoi.

*odpisane dzień później*

Nie zrobiłeś nic złego, to było nawet miłe tylko musiałem dobitnie dać do zrozumienia Maxowi, że to nie jest zaproszenie do zejścia się i chyba w końcu coś załapał

Niech tylko Cię tknie to odpowiem podobnym tonem skuller & finu - Page 2 2872174413

a tak poza tym u Ciebie ok? chcesz trochę arraksbollar? To szwedzka czekolada z alkoholem, wspóllokatorki nie wyjadły, szukam zainteresowanego

Nie musisz odpowiadać żadnym tonem, Finn...

Czekoladą zawsze jestem zainteresowany, ale Lou nie jest na nią chętna?

No bo chyba... alkohol jej aż tak nie przeszkadza, nie?

Wszystko u mnie okej. Nawet bardziej niż okej. Zdecydowanie bardziej. Ale wydaje mi się, że u Ciebie też. Czy to zbyt śmiały wniosek z marnej obserwacji?

Lou już się częstowała, sam ich trochę wciągnąłem. Ok to podrzucę Ci je albo wykorzystam jakiegoś dzieciaka aby to zrobił za mnie jeśli czasu nie będzie (: alkohol jest w trzech losowych wersjach: rum, whiskey, piwo gruszkowe.

hmmm... Ok, dobrze, że jest okej. Niech będzie tak cały czas.

chyba też jest okej. Nie wiem, tak mi się wydaje, że chyba robi się w końcu stabilniej...

ja... Ja chyba zaczynam myśleć o kimś częściej niż pozwala na to przyzwoitość skuller & finu - Page 2 2849381364

Mhm, przyzwoitość rzadko potrafi uszczęśliwiać

jeżeli w jej braku odnajdujesz stabilność, to chyba znak, że to dobry krok

Chociaż znając Ciebie, to mamy zupełnie inne wyobrażenie tego, gdzie ta granica przyzwoitości leży...