Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Fontanna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość


Dina Harlow
Dina Harlow

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 164
Dodatkowo : Pół wila, prefekt
Galeony : 916
  Liczba postów : 857
https://www.czarodzieje.org/t17491-claudine-harlow#491028
https://www.czarodzieje.org/t17497-pumpkin#491256
https://www.czarodzieje.org/t17493-dina-harlow#491062
https://www.czarodzieje.org/t18297-dina-harlow-dziennik
Fontanna  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Fontanna  - Page 3 Empty


PisanieFontanna  - Page 3 Empty Fontanna   Fontanna  - Page 3 EmptyCzw 9 Kwi - 22:39;

First topic message reminder :


Fontanna


Niewielka fontanna w okolicach centrum parku. Otoczona jest kilkoma drewnianymi ławeczkami i alejkami, które rozchodzą się w różnych kierunkach. Latem szumi tu zawsze przyjemnie chłodna woda, zimną fontanna zaklęta jest w ten sposób, by wciąż zachwycać przechodniów i spacerowiczów skrzącymi się drobinami lodu osypującymi z kolejnych poziomów rzeźby centralnej.
Kości wydarzeń:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Ike Skylight
Ike Skylight

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 19
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 187
Dodatkowo : metamorfomag
Galeony : 60
  Liczba postów : 297
https://www.czarodzieje.org/t23229-isaac-skylight#790556
https://www.czarodzieje.org/t23292-astra#794285
https://www.czarodzieje.org/t23234-ike-skylight#790794
Fontanna  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Fontanna  - Page 3 Empty


PisanieFontanna  - Page 3 Empty Re: Fontanna   Fontanna  - Page 3 EmptyCzw 26 Wrz - 19:49;

Potrafił zrozumieć dumę. Unosił się nią niejednokrotnie w swoim życiu, ale reakcja siostry była dla niego niezrozumiana. Czy czuł wyrzuty sumienia? Być może. Nigdy by się do nich nie przyznał, ale nie chciał doprowadzać młodej do stanu prawdziwej agresji czy złości. Jedno to droczyć się w granicach rozsądku i dobrego smaku, a czym innym było naprawdę naciskanie na tematy wrażliwe, które mogły odbić się na ich relacji. Milczenie Ike mogłoby rozdrażnić Iris, ale musiała docenić, że nic teraz nie mówił, bo zapewne palnąłby coś nieodpowiedniego, więc po prostu zastosował się do wszystkiego, co powiedziała ona. W milczeniu pomagając jej z pierścionkami, a także przenosząc się z nią na ławkę. Poczuł co prawda ukłucie zawodu, kiedy Merkury gotów był skoczyć na niego, chociaż byli przecież jedną rodziną, ale to Iris była właściwym właścicielem i alfą grupy. Nieważne, że jego męskie ego krzyczało, że to on powinien nim być. Typowe samcze nastawienie.
   Siadając obok siostry na ławce, rozsiadł się na niej wygodnie, jakby nic go nie przejmowało, ale nawet teraz, wyciągając ramię komfortowo na oparciu za jej plecami patrzył na nią wzrokiem skupionym, a więc takim, w którym dało się odczytać zalążki troski. Nawet jeśli uważał reakcję siostrzyczki za lekkie nastoletnie dramatyzowanie, zachował tą uwagę dla siebie.
   — Wybacz – odpowiedział w odpowiedzi na jej “dziękuję”, wiedząc, bardzo dobrze, że ją to jedno słowo musiało kosztować pewnie tak samo dużo, jak jego przeprosiny. Żadne ze Skylightów łatwo nie rzucało takich zwrotów w eter. Chyba, że w kłamstwie, ale siostry okłamywać nie zamierzał. Przechylił głowę na bok, trącając ją głową intencjonalnie, zaczepnie, żeby zwrócić jej uwagę i trochę rozbić ciężką atmosferę między nimi.
   — Chcesz odznakę dzielnego pacjenta?
   Wyczarował jedną, jako prowizoryczny tatuaż na swoim karku, a przynajmniej jego odsłoniętej skóry.
   — Pozwolę ci się oskalpować.
   Głupi żart? Właśnie tak miał brzmieć, głupio. Wpatrywał się w dziewczynę ciekaw czy podłapie ten luźniejszy ton, czy dalej będzie się na niego boczyć. Albo boczyć na sytuację? O ile łatwiejsze było radzenie sobie z siostrami, kiedy nie weszły w okres dojrzewania i buntu.
   — Po co, jak mam taką uzdolnioną uzdrowicieleczkę w rodzinie?
   Prawda była taka, że kiedy Ike nie był pewien swojego zdrowia, bo jak wiadomo, miał poważne problemy z określeniem skali bólu i bezpieczeństwa, szedł do Iris. Nie do matki i nie do Monici, bo Iris miał pod ręką i czasem lubił obserwować, jakie robi postępy w nauce.
   — Ok. Bez Munga, ale idziemy ci kupić jakąś maść u Pippina.
   Postanowił, a decyzja starszego brata jest nieodwołalna.

@Iris Skylight

+
Powrót do góry Go down


Iris Skylight
Iris Skylight

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 17
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 163,5 cm
C. szczególne : filigranowa postura, pieprzyki rozsiane po ciele, kilka piegów na twarzy, skromna biżuteria; zapach fiołków;
Galeony : 178
  Liczba postów : 205
https://www.czarodzieje.org/t23245-iris-skylight#791405
https://www.czarodzieje.org/t23249-wenus#791597
https://www.czarodzieje.org/t23246-iris-skylight-kuferek#791406
Fontanna  - Page 3 QzgSDG8




Gracz




Fontanna  - Page 3 Empty


PisanieFontanna  - Page 3 Empty Re: Fontanna   Fontanna  - Page 3 EmptyPią 27 Wrz - 20:32;

Wymienili obowiązkowe grzeczności - ona podziękowała, on przeprosił. Przekonana była, że ani ona ani on nie wrócą do tego zdania skoro już zostało usłyszane. Potrzebowanie pomocy - i proszenie o nią - przychodziło jej z większym trudem. Samo to, że odezwała się z tym do Ike było niemałym wyzwaniem. Zareagowała tak nerwowo przez to, że zignorował podjęte wyzwanie i ją zbagatelizował. Dopiero po zajęciu miejsca na ławce, uciszeniu psidwaka, jak i obecności brata, mogła zacząć się uspokajać. Nie zajęło jej to dużo czasu wszak posiadała umiejętności naturalnego i zdrowego odzyskiwania oddechu i koloru skóry - bez metamorfomagicznych sztuczek.
Wywróciła oczami gdy zaoferował odznakę dzielnego pacjenta. Zerknęła na wyczarowany tatuaż i westchnęła, co też było znakiem, że złość powoli z niech uchodzi.
- Skalpować to będzie cię życie jak dalej będziesz się szwendać z tym wysokim Benjaminem nie wiadomo gdzie. Ja ciebie łatam i trzymam język za zębami. - posłała mu znaczące spojrzenie. Być może nie mówiła na głos jak wiele znaczyło dla niej zaufanie jakim ją obdarzał, gdy przychodził z jakąś denerwującą raną właśnie do niej. Mógł iść do matki i starszej siostry, a wybierał ją, najmłodszą, na którą zazwyczaj zwracało się najmniej uwagi. Cieszyła się, że ma przewagę w postaci obietnicy trzymania języka za zębami, a tym poszczycić nie mogła się ani siostra ani mamuśka.
- Po to, aby mi nałożyć jedno proste zaklęcie bo mnie palce bolą. - wywróciła oczami po raz kolejny i czasami wyglądała przy tym jak Imogen. - Gdzie masz tego swojego eliksirowara z eliksirami kiedy jest pilnie potrzebny? - westchnęła i uznała, że nie ma sensu próbować czarować skoro tak boli. Nie zamierzała protestować wobec jego planów złożenia wizyty w sklepie z eliksirami. Wstała i nieporadnie schowała różdżkę do kieszeni.
- Pokazałabym ci jak się potrafię szybko i bezbłędnie teleportować, nawet z towarzystwem ale przez te głupie kaczomorany jest to niemożliwe. - a mogła się pochwalić... no nic, będą na to okazje.
- Chodźmy już. Jestem głodna. - co by też wyjaśniało krótkie nerwy. Nie musiała czekać bo wiedziała, że Ike będzie tuż obok. Tym sposobem chmura gradowa jaka nad nią wisiała, bezpowrotnie zniknęła.
+

| zt x2 |
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Fontanna  - Page 3 QzgSDG8








Fontanna  - Page 3 Empty


PisanieFontanna  - Page 3 Empty Re: Fontanna   Fontanna  - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Fontanna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Fontanna  - Page 3 JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Ulica Pokątna
-