Uwaga! Żeby wejść do tej lokacji należy rzucić kostką w odpowiednim temacie!
Wejście:
1,3,4,5 Gratulacje! Udało Ci się znaleźć fontannę. 2,6 Niestety, nie udaje Ci się!
Nieczynna fontanna przy deptaku. Wygląda na starą i zakurzoną, jednak odczuwasz bijącą od niej magiczną moc. Wyjmujesz z kieszeni pieniądze, zastanawiając się, ile wrzucić, aby szczęście się do Ciebie uśmiechnęło. Gdy tylko moneta wpada do kamiennej misy, do Twoich uszu dociera odgłos ruszających się kołatek, a woda z wolna zaczyna lecieć z dyszy, zapełniając ją wodą. Tym samym Twoja moneta zniknęła, a Ty czujesz, jak ciężar Twojego portfela ulega zmianie! Zaskoczony sięgasz do kieszeni i sprawdzasz..
Uwaga! Kostka przysługuję jednej postaci tylko raz, kolejne wątki tutaj rzutu już nie obejmują. Rzuć kostką w odpowiednim temacie.
Kostki:
1,6 Galeon lśni w wodzie, po chwili zaczyna kręcić się w kółko. Masz dobre przeczucie! Rzuć jeden raz kostka. Wylosowana liczba oczek pomnożona przez dziesięć to galeony, które możesz dodać do swojego portfela!
2,4,5 Pieniążek znika w mętnej wodzie od razu po tym, jak go wrzuciłeś! Masz też wrażenie, że pozostałe monety w Twojej kieszeni stały się lżejsze.. Rzuć jeden raz kostka. Wylosowana liczba oczek pomnożona przez dziesięć to galeony, które zniknęły z Twojego portfela! Skrzywiony i zniechęcony, odchodzisz!
3 Galeon chwilę kręci się po kamiennej misie, a po chwili znika gdzieś, a Ty nie zauważasz żadnych zmian w zwartości swojego portfela. Cóż, może innym razem? Widocznie nie masz dziś szczęścia!
Freya wybrała się tutaj zaraz odrazu z pesjonatu. Wcześniej przed tym, zjadła coś po drodze bocząc uliczkami będące wypełnione różnorakimi straganami. Po pewnym czasie aż w końcu dotarła do fontanny dobrobytu. Usiadła przy nim wbijając swój wzrok w odbicie które było w tafli wody rozmyślając czy nie wrzucić pieniążka. Jednak wyjęła z portfela i postanowiła zarzucić go do wody. Wpatrując się w monetę która zaczęła znikać coś się jednak dziwnego zadziało, jej portfel zaczął robić się jakiś lżejszy. Otworzyła go widząc że jej ubyły parę monet. Przeklinała tą fontannę i ruszyła przed siebie.
Od kilku dni zwiedzała Meksyk na własną rękę. Aleksander gdzieś przepadł, a jej siostra... No cóż, jej nie widziała od kiedy tylko tutaj dotarli. Czyżby znalazła sobie nowych znajomych i o siostrze zapomniała? Było to mało prawdopodobne, jednak Isabelle Nie mogła się powstrzymać aby i tej opcji nie przeanalizować. Czasem te najmniej prawdopodobne rzeczy są tymi które dzieją się naprawdę. Z torby, którą to miała przewieszoną przez ramię wyciągnęła jedną z mandarynek i idąc wolnym krokiem zaczęła ją obierać pozostawiając po sobie skórki od owocu niczym powrotną ścieżkę. Do piątego roku życia nie przepadała za tymi owocami. Wydawały się zbyt gorzkie, a ich sok lepił się do wszystkiego. Zmieniła zdanie na ich temat po wizycie Aleksandra. To on nauczył ją je jeść. Co ciekawe, przy amortencji czuje ich zapach. A przecież nie darzy ich nad wyraz gorącym uczuciem. Są to fajnie, nie ma ich to przecież nie będzie płakała. Fontannę zauważyła kątem oka. Nie specjalnie chciała do niej podchodzić. Nieczynna i w dodatku zakurzona. Mimo to ciągnęło ją do niej. Sama nie potrafiła wytłumaczyć tego zjawiska ale czuła bijącą magię z tego miejsca. Wierzycie, że pieniążek wrzucony do fontanny może przynieść wam szczęście? Isabelle w to nie wierzyła, a mimo to wrzuciła dziesięć galeonów do niej. Czekała dłuższą chwilę lecz nic się nie stało. Pieniądze przepadły. Nawet nie była zawiedziona. Czuła, że tak właśnie będzie. Mimo to w jej spojrzeniu, na chwilę, można było zauważyć zawód. Odeszła nie odwracając się w jej stronę ani razu.
kostka na wejście:4 zdarzenie:5 Suma galeonów:1 - 10 galeonów