Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Herbaciarnia "Cukrowy Puszek"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty


PisanieHerbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty Herbaciarnia "Cukrowy Puszek"  Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" EmptyCzw Cze 02 2016, 17:39;


Herbaciarnia "Cukrowy Puszek"


Oprócz małych chłopców zajadających się czekoladowymi ciastkami i umazanymi bitą śmietaną nie znajdziesz tu mężczyzny. To królestwo kobiet prowadzone przez siostry O'Brien zaspokajające wszystkie kaprysy swoich klientek. Słyną z niezwykłej otwartości na mugolskie wynalazki, dlatego można znaleźć tu również niemagiczne herbaty i desery. To tutaj w każdy czwartek odbywają się spotkania "Klubu Czarujących Pań Domu" - potwornie nudne dla większości, ale podkreślające ich pozycję społeczną. W inne dni można spotkać tu zarówno plotkujące dziewczęta i dystyngowane matrony. Ale jedno jest pewne - mężczyźni unikają tego miejsca jak ognia!



Napoje:
Bazyliszkowe Macchiato
Chochlikowe cappuccino
Cytrynowy Raj
Dyptamowy smakosz
Imbirowa mątwa
Malinowy Chruśniak
Sen Memortka
Smocze espresso
Syrenie Latte
Wiśniowy Gryf
Yin i Yang




Desery:
Cytrynowy sorbet
Eklerki
Gały czekoladowe
Kanarkowe kremówki
Kierowe orzechy
Kociołkowe pieguski
Kremowa bryła nugatu
Magdalenki
Mus czekoladowy
Muffiny wszystkich smaków
Tiramisu
Tort czekoladowy
Tort orzechowy
Tort śmietanowy
Wuzetki

Powrót do góry Go down


Victoria Brandon
Victoria Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 21
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168
C. szczególne : Piegi na całej twarzy
Galeony : 4960
  Liczba postów : 2715
https://www.czarodzieje.org/t18197-victoria-brandon#517279
https://www.czarodzieje.org/t18201-poczta-brandonowny#517591
https://www.czarodzieje.org/t18199-victoria-brandon#517482
https://www.czarodzieje.org/t18306-victoria-brandon-dziennik
Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" QzgSDG8




Moderator




Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty


PisanieHerbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty Re: Herbaciarnia "Cukrowy Puszek"  Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" EmptyWto Cze 14 2022, 22:09;

Szczerze mówiąc, to Victoria nie bardzo wiedziała, co mogłaby powiedzieć na temat studenckiej wymiany. Miała oczywiście doświadczenie, wiedziała, z czym to się dokładnie je i jak się w tym czasie czuła, ale nie była pewna, czy jej wiedza w czymkolwiek pomoże Robin. Nie zamierzała jej jednak odmawiać, tym bardziej że odnosiła wrażenie, iż dla dziewczyny bardzo ważne było zorientowanie się, jak sprawy wyglądają, gdy człowiek nagle zapragnie pojechać do innego kraju i tam szlifować swoją wiedzę. Było to zapewne cenne doświadczenie, którego nie należało sobie odmawiać, jeśli już taki pomysł powstawał w czyjejś głowie, ale było to również coś, na co zdecydowanie trzeba było się dobrze przygotować.
Dlatego też zaproponowała Robin, żeby spotkały się w Cukrowym Puszku w Dolinie, licząc na to, że będą mogły tam posiedzieć i spokojnie porozmawiać. Będąc osobą akuratną i niezwykle wręcz punktualną, skończyła odpowiednio wcześniej pracę, by nieśpiesznym spacerem skierować się na miejsce spotkania, gdzie ostatecznie zajęła dla nich jeden ze stolików. W herbaciarni było może nieco za słodko, jak na jej gust, ale przynajmniej nie było niesamowicie ciepło, pozwalając tym samym skryć się przed ciepłem nadchodzącego nieoczekiwanie lata.
Victoria przymknęła oczy, ciesząc się znowu z tego powrotu do rodzinnego kraju, odnosząc wrażenie, że nie nadawała się jednak do życia na obczyźnie, aczkolwiek, oczywiście, musiała przyznać, z całą pewnością we Francji nauczyła się kilku rzeczy. Wyjazd na pewno ją zahartował, ale i zmienił, pozwalając na to, żeby zaczęła w końcu nieco dojrzalej postrzegać otaczający ją świat. Przestała traktować to, co się dookoła niej działo, jak jakieś sztywne ramy, w których dosłownie wszyscy musieli się poruszać, jeśli chcieli zyskać jej aprobatę.
Nie sądziła jednak, by to było to, co Robin chciała usłyszeć, dlatego też przemyślenia te zatrzymała całkowicie dla siebie, czekając na przyjście dziewczyny. Odnosiła wrażenie, że ta może mieć do niej mnóstwo pytań i nieco obawiała się, czy zdoła wszystko należycie jej wyjaśnić, tak by nie powstały z tego żadne wątpliwości. Nie lubiła bowiem wprowadzać ludzi w błąd, nawet w najdrobniejszych sprawach.

@Robin Doppler

______________________

they can see the flame that's in her eyes

Nobody knows that she's a lonely girl


Powrót do góry Go down


Zoe Brandon
Zoe Brandon

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170
C. szczególne : dużo gada, nie zawsze z sensem; pachnie konwaliowymi perfumami
Galeony : 230
  Liczba postów : 574
https://www.czarodzieje.org/t19573-zoe-brandon#581404
https://www.czarodzieje.org/t19575-sowa-zoe#581413
https://www.czarodzieje.org/t19572-zoe-brandon#581405
Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" QzgSDG8




Gracz




Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty


PisanieHerbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty Re: Herbaciarnia "Cukrowy Puszek"  Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" EmptyWto Gru 27 2022, 20:39;

samonauka 1 - grudzień

choroba nieaktywna

Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" wyglądała na idealne miejsce na randkę, a ponieważ Zoe, której serduszko nadal było sponiewierane po bolesnym odrzuceniu przez nieświadomego jej uczucia Longweia, nawiązała ostatnimi czasy intensywny romans z n a u k ą, to cukierenka ta wydała jej się idealną do zapoznania z treścią wypożyczonej chwilę wcześniej w lokalnej bibliotece książki traktującej o historii Doliny Godryka. Skoro miała tutaj mieszkać, pomyślała, że dobrze byłoby dowiedzieć się o tym miejscu coś więcej niż tylko to, czego pobieżnie nauczył jej w szkole wyjątkowo przynudzający profesor. Przycupnęła przy stoliku w kącie, wyswobodziła z wielu warstw zimowych okryć, zamówiła gorącą herbatkę z cytryną, zatarła rączki z ekscytacji nad fascynującą lekturą i otworzyła dosyć niepozorną jeśli chodzi o gabaryty, ale za to bogatą w wiedzę księgę. Ku jej uldze, informacje były przekazane w sposób dużo bardziej przystępny niż na wykładach. Z pierwszych rozdziałów dowiedziała się mnóstwa ciekawych rzeczy o powstaniu miasteczka, które datowane było na jakiś IX wiek, a sama myśl o tym, jaka to kupa czasu, przyprowadziła ją o zawrót głowy i z wrażenia przesłodziła sobie herbatę; czytając kolejne, z przyjemnością zagłębiła się w szczegóły historii rodu Peverellów i przekazywanej z pokolenia na pokolenie peleryny niewidki, o której to na moment rozmarzyła się, kiedy wyobraziła sobie, że takową posiada i zgubiła wątek z dobrych trzech stron, do których musiała później wrócić, bo zupełnie nie wiedziała, jak to się stało, że w opowieści nagle zjawił się szlachetny ród Potterów, jak się okazało, z Peverellami spokrewnionych. Nie była zbyt wielką pasjonatką quidditcha, więc fragmenty o tym, jak Dolina Godryka stała się również kolebką tegoż sportu początkowo nieszczególnie ją interesowały i miała ochotę przekartkować cały srogi rozdział poświęcony procesowi wykuwania pierwszego na świecie znicza, po przebrnięciu przez pierwsze akapity okazało się jednak, że ten kowal, co go stworzył, miał przy tym mnóstwo perypetii i życiowych zakrętów, co uczyniło całą opowieść znacznie ciekawszą; kiedy się spojrzało na historię jak zbiór plotek i anegdot o nieżyjących już osobach, przyswajało się ją dużo przyjemniej, uświadomiła sobie, odkładając pustą już filiżankę, której zawartość obaliła prawie duszkiem, bo zaschło jej w gardle z wrażenia po tym, co dowiedziała się na temat Bowmana Wrighta. Kto by się spodziewał, że taki był z niego gagatek - na pewno nie ona. Zanim się zorientowała, przebrnęła przez sporą część książki, docierając do czasów średniowiecznych, a ponieważ w głowie miała już mnóstwo dat, wydarzeń, nazwisk i ciągów przyczynowo-skutkowych, postanowiła że to dobry moment, żeby przerwać, zwłaszcza, że zasiedziała się w kawiarni zdecydowanie za długo jak na zamówienie tylko jednej herbaty. Zawstydzona bezczelnie długim zajmowaniem miejsca przy stoliku, poprosiła miłego kelnera o jeszcze jedną porcję, której picie umiliła sobie niezobowiązującym kartkowaniem księgi w poszukiwaniu ilustracji i starych fotografii uwieczniających Dolinę Godryka z zamierzchłych czasów; przeglądała je niespiesznie, porównując w myślach z tym, jak wyglądały teraz, a kiedy skończyła, wróciła do domu z poczuciem nie tylko miło, ale i produktywnie spędzonego czasu. Zdecydowanie warto było wybrać się na randkę z historią.

|zt
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" QzgSDG8








Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty


PisanieHerbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty Re: Herbaciarnia "Cukrowy Puszek"  Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" Empty;

Powrót do góry Go down
 

Herbaciarnia "Cukrowy Puszek"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Herbaciarnia "Cukrowy Puszek" JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Centrum miasteczka
-