Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Strumień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 14 z 27 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 20 ... 27  Next
AutorWiadomość


Archibald Blythe
Archibald Blythe

Nauczyciel
Wiek : 44
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe, opiekun Gryffindoru
Galeony : 5563
  Liczba postów : 1474
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5994-archibald-jeremiah-blythe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5998-archibaldowa-poczta#170933
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7372-archibald-blythe#207289
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 19 Wrz - 15:47;

First topic message reminder :



Strumień spływa powoli po kamieniach, którymi wyłożone jest dno. Nie jest zbyt długi, jednak przyjemny szum wody sprawia, że mieszkańcy bardzo lubią przychodzić w to miejsce i spędzać tu długie godziny na odpoczynku. Jeżeli bardzo dokładnie rozejrzeć się po okolicy, da się odnaleźć kilka rodzajów specyficznych ziół i roślin. Najbardziej wyjątkowa, głównie przez swoją niedostępność w innych miejscach, jest języcznik migocący. Rozpoznają je tylko wprawieni w zielarstwie, gdyż niewiele różnią się od zwyczajnych paproci. Wprawna obserwacja pozwala zauważyć delikatny pyłek, unoszący się bardzo powoli spiralami - jest tak subtelny, że trzeba na nim bardzo skupić wzrok, aby dostrzec choćby lekkie migotanie. Spomiędzy kamieni, unosząc się nieznacznie nad powierzchnię wody, wyrastają żabieńce strumykowe. Te miniaturowe roślinki ciężko znaleźć gdzie indziej. Podobnie jest zresztą płomiennicę drzewną, wyrastającą na drzewach bliskich strumieniowi. Prawdopodobnie to woda ma jakieś specyficzne właściwości. Kiedy ma się trochę szczęścia i ochotę na wejście do strumienia, między śliskimi głazami da się znaleźć kruszyny kamieni szlachetnych. Można je spokojnie wymienić na galeony.

Rzuć trzema kostkami, aby sprawdzić, czy udaje ci się znaleźć kamienie.

Pierwsza kostka  definiuje, czy udaje ci się coś znaleźć:
1, 5 - Udaje ci się znaleźć kamień;
2, 3, 4, 6 - Nie udaje ci się znaleźć kamienia.

Druga kostka - jeśli pierwsza zakłada, że coś znalazłeś, wskazuje, jaki to kamień:
1 - Ametyst
2 - Rubin
3 - Szafir
4 - Szmaragd
5 - Kwarc różowy
6 - Onyks

Trzecia kostka określa, w jakim jest stanie oraz na ile galeonów możesz go wymienić:
1 - Marne okruchy - nie dostaniesz za nie nic
2 - Drobne cząstki - niezbyt dużo warty - 10 galeonów
3 - Pomniejsze kawałki - 30 galeonów
4 - Jeden, większy kawałek - 70 galeonów
5 - Bardzo brudny spory kawałek - 120 galeonów
6 - Cały kamień - może lepiej go zachowaj? Dostaniesz za niego 250 galeonów!

Kamieni możesz szukać raz w miesiącu! Z racji tego, że miejsce znajduje się w Dolinie Godryka szukać kamieni mogą wyłącznie studenci i dorośli!
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Flora J. Martell
Flora J. Martell

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 155
C. szczególne : duże, błękitne oczy.
Galeony : 1481
  Liczba postów : 521
https://www.czarodzieje.org/t17100-flora-joy-martell
https://www.czarodzieje.org/t17106-florkowa-sowka#477531
https://www.czarodzieje.org/t17105-flora-j-martell
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyCzw 1 Kwi - 1:43;

Kostki: 5-3-5

Sporo się ostatnio działo i Puchonka potrzebowała odetchnąć od szkoły, jak i problemów osobistych. Nauka nie szła jej najlepiej, relacje międzyludzkie były skomplikowane, jak nigdy, a do tego nie miała pojęcia, co dzieje się z jej ukochanym bratem. Może nie znali się całe życie, ale był dla niej ważny i niezastąpiony. Dolina Godryka może nie była Hiszpanią, ale miała wiele miejsc naprawdę pięknych, zwłaszcza wiosną.
Brunetka leniwie kierowała się w głąb niewielkiego lasu, rozglądając się dookoła z ciekawością. Na drzewach były już pierwsze młode listki, wszystko budziło się do życia. Ptaki nuciły swoją melodię, jakaś sarna przemknęła nieopodal, a Flora dotarła nad strumień, siadając na jednym z kamieni i wpatrując się z westchnięciem w taflę wody. Gdy wyciągnęła dłoń, dotykając powierzchni, po ciele przebiegł ją dreszcz. Zapomniała, że dużo później robiło się w Wielkiej Brytanii ciepło niż u nich, przez co woda wciąż była lodowata. Nie zniechęciło to jednak Martellówny, która pogrążona w myślach, przerzucała kamienie z miejsca na miejsce, mącąc dno strumyka. Wtedy właśnie trafiła na dość gładki obiekt, instynktownie unosząc go ku górze i przyglądając się na otwartej dłoni, rozchyliła usta z zachwytem. Szafir był naprawdę przepiękny, a do tego duży i o łagodnych krawędziach, jakby ktoś wcześniej go obrabiał. Wrzuciła kruszec do kieszeni, wstając z miejsca i przeciągając się leniwie, pomyślała, że może los się do niej uśmiechnął i wcale nie będzie tak źle. Ruszyła przed siebie, spędzając w Dolinie jeszcze dobrą godzinę.

|ZT
Powrót do góry Go down


Bonnie Webber
avatar

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160 cm
C. szczególne : chrypka, lekki amerykański akcent, szare oczy, długie włosy sięgające do bioder często związywane
Galeony : 145
  Liczba postów : 536
https://www.czarodzieje.org/t18640-bonnie-webber#533264
https://www.czarodzieje.org/t18654-polka-pocztowa-bonnie#533553
https://www.czarodzieje.org/t18641-bonnie-webber#533263
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyCzw 1 Kwi - 13:48;

kostka: 1, 5, 5

Wielu studentów opowiadało o strumieniu w Dolinie Godryka. Strumieniu, który szczęśliwcom może przysporzyć trochę bogactwa. Trzeba po prostu mieć farta, a skoro portfel opustoszał… wszystko wydała na aparat fotograficzny i nie miała już nawet jednego galeona. Skoro akurat wraca z pracy to warto zajrzeć w tę sławną okolicę. Nie szukała jakoś długo magicznego strumienia bowiem dostała dokładny opis od innych studentów wraz z licznymi zachętami, by próbować swoich sił. Cóż zaszkodzi spróbować? Stała zatem nad strumieniem i szczerze powiedziawszy, nie widziała za wiele. Kamienie szlachetne znosi nurt, chyba, że ktoś chce grzebać w błocie i glonach. Zrobiła większy krok i stanęła na śliskich kamieniach pośrodku strumienia. Teraz widok miała lepszy. Z pomocą "Lumos" rozglądała się po dnie, jednak nie była aż tak pozytywnie nastawiona skoro z reguły towarzyszył jej pech. A tu proszę! Pod mielizną dostrzegła coś różowego, co zdecydowanie nie pasowało do kolorystyki otoczenia. Z pomocą magii i własnych dłoni wykopała duży kawałek kwarcu. Nie miała pojęcia ile jest wart, ale jeśli sądząc po wadze to może wpaść trochę galeonów do kieszeni! Wow! Oczyściła kamień, owinęła go w chusteczkę i postanowiła podpytać gdzie znajdzie jubilera. Nie chciało się jej szukać dalej, bo była przejęta świeżym odkryciem. Kto by pomyślał!


| zt
Powrót do góry Go down


Camael Whitelight
Camael Whitelight

Nauczyciel
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 185
C. szczególne : tęczówki w kolorze oceanu; bransoletka z morskiego szkła i syrenia bransoleta; zapach Lordków i drzewa sandałowego; tatuaż z Oazy Cudów na łopatce; pierścień kameleona
Dodatkowo : animag
Galeony : 1158
  Liczba postów : 1387
https://www.czarodzieje.org/t18633-camael-ariel-whitelight
https://www.czarodzieje.org/t18638-alphard#533258
https://www.czarodzieje.org/t18634-camael-whitelight#533045
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Moderator




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyCzw 1 Kwi - 21:22;

kostki: 5, 2, 6 aaaa

Czasem teleportował się do Doliny Godryka. Czasem i bynajmniej nie w celu odwiedzenia rodziny. Nie mógł jednak nic poradzić na targające nim sentymenty, do miejsc, w których się wychował. Szedł więc powoli, paląc papierosa i oddychając dymem pomieszanym z wiosennym powietrzem. Lubił wiosnę i doceniał przyrodę. Bo chociaż nie miał pojęcia o roślinach, to niewielka wiedza gościła w jego głowie na poziomie transmutacyjnym żywych organizmów. Nigdy go nie fascynowały, nie tak jak fanatyków zielarstwa, a jednak otoczenie natury go uspokajało – tego potrzebował. Od kilku tygodni bił się z myślami, bardziej niż zazwyczaj, co wywołało ciche westchnienie wydobywające się z jego piersi. Dotarł do strumyka i lekko się uśmiechnął. Było pusto, zupełna cisza przerywana odgłosami przyrody. Tylko w takim otoczeniu mógł się wyciszyć, bowiem ostatnimi czasy miał wrażenie, że mury zamku zaczynają już do niego krzyczeć, kiedy kolejną godzinę siedział w gabinecie, tudzież po raz setny tego samego dnia pokonywał trasę z pierwszego piętra do kuchni. Zdjął więc buty i wkładając różdżkę za ucho, wszedł do lodowatej wody, delikatnie się wzdrygając. Wspomnienia zalały jego głowę, z czasów gdy jeszcze on był gówniarzem, który goni swoje rodzeństwo po dolinowych lasach. Mimowolnie się uśmiechnął. Nie chciał wracać do tamtych czasów, cenił sobie wolność i niezależność, której wtedy nie miał.
Zmarszczył brwi, widząc czerwony błysk. Ukucnął więc w zimnej wodzie strumienia i wyciągając różdżkę zza ucha przywołał przedmiot, który przykuł jego uwagę. Ciche oh wyrwało się z jego piersi, kiedy uświadomił sobie, że trzyma w dłonie ociekający wodą szlachetny kamień. Rubin. Schował go do kieszeni, wciąż zdumiony. Nie pamiętał, żeby Dolina była aż tak pobłogosławiona przez Merlina.

|zt

______________________


She couldn't care less, and I never cared more, so there's no more to say about that.
Powrót do góry Go down


Yuuko Kanoe
Yuuko Kanoe

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 166cm
C. szczególne : azjatycka uroda, zawsze na nadgarstku ma bransoletkę z wiecznych fiołków i drugą czarno-żółtą z zawieszką borsuka
Galeony : 4778
  Liczba postów : 1942
https://www.czarodzieje.org/t17924-yuuko-kanoe#507792
https://www.czarodzieje.org/t17975-yuuko
https://www.czarodzieje.org/t17925-yuuko#507797
https://www.czarodzieje.org/t19163-yuuko-kanoe-dziennik#561975
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyCzw 1 Kwi - 21:24;

Kostki: 5, 5, 6

Lubiła wracać do tej części Doliny Godryka. Z pewnością było tam niezwykle spokojnie i potrafiła się zrelaksować po ciężkim dniu, gdy tylko przechadzała się koło coraz to żwawszego strumyka, który nie był już skuty cienką warstwą lodu. Nie spodziewała się jednak, że jej mała wędrówka będzie aż tak cenna ze względu na pewien dosyć znajomo wyglądający element, który udało jej się wyłapać spojrzeniem niedaleko brzegu. Dosyć szybko okazało się, że w czasie spaceru natrafiła na całkiem spory kawałek kwarcu, który z pewnością zainteresowałby lokalnego jubilera. W końcu zawsze dodatkowe galeony mogą się przydać. Chociażby po to, aby przeznaczyć je na jakąś specjalną okazję.

z|t
Powrót do góry Go down


William S. Fitzgerald
William S. Fitzgerald

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 183,5 cm
C. szczególne : tatuaże: motyw quidditchowy na lewym ramieniu, czaszka wężna na prawej piersi i runa Algiz po wewnętrznej stronie lewego przedramienia | amulet z jemioły zawsze na szyi
Galeony : 4937
  Liczba postów : 1972
https://www.czarodzieje.org/t17623-william-s-fitzgerald#494556
https://www.czarodzieje.org/t17645-ulisses#495903
https://www.czarodzieje.org/t17635-william-s-fitzgerald#495526
https://www.czarodzieje.org/t19423-william-s-fitzgerald-dziennik
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyPią 2 Kwi - 0:14;

Kostki: 5, 1, 6 → ametyst, cały kamień, 250g

  Wiedział, że strumień w Dolinie Godryka nie jest jedynie jakąś miejscową bajeczką i przy odrobinie szczęścia można w nim rzeczywiście znaleźć cenne kamienie.
  No… może tego szczęścia potrzeba jednak trochę więcej niż odrobiny, bo jak do tej pory – poza tym jednym razem, gdy wybrał się tu po raz pierwszy – nie udało mu się natrafić na nic wartościowego. Jeśli już to były to jedynie jakieś marne okruchy, których nie warto było nawet zbierać. Wprawdzie na swoją sytuację finansową nie mógł narzekać, zarabiał naprawdę dobrze, a do tego dostawał jeszcze stypendia, ale dodatkowy zastrzyk gotówki nigdy nie zaszkodzi, prawda?
  Zwłaszcza, że w tym miesiącu planował kilka większych wydatków, więc kilka galeonów więcej mogłoby się przydać. Nie miał jednak zbyt wielkich nadziei, gdy wykorzystując kilka chwil wolnego aportował się do Doliny, żeby przejść się nad strumień i przekonać się czy kapryśna fortuna postanowi go obdarzyć swoją łaską, czy może ostentacyjnie znów odwróci wzrok.
  Jak na razie nic nie zapowiadało, że ta wizyta okaże się bardziej owocna od pozostałych.
  William już miał się poddać i zawracać, gdy kątem oka wychwycił jakiś błysk w wodnej toni. Z brzegu trudno było ocenić co to mogło być, więc zzuł swoje trampki, podwinął nogawki spodni i wszedł powoli do lodowatej wody, wzdrygając się przy tym zauważalnie. Dzielnie jednak przebrodził w niej do miejsca, gdzie wcześniej promień słońca musiał się od czegoś odbić i raczej nie był to jakiś wyjątkowo gładki otoczak.
  Nie musiał szukać długo – mieniący się odcieniami fioletu kamień był dobrze widoczny na tle wszechobecnej szarości, właściwie od razu przykuwając jego spojrzenie, gdy tylko znalazł się wystarczająco blisko.
  Aż zagwizdał po wyłowieniu znaleziska, ametystu sądząc po barwie. To był cały kamień i to w dodatku bez żadnej skazy, jak mu się wydawało – mimo wszystko na kamieniach szlachetnych się nie znał w ogóle. Nie musiał być jednak żadnym ekspertem w tej dziedzinie, by stwierdzić, że za ten okaz powinien dostać całkiem okrągłą sumkę u jakiegoś jubilera.
  Wyszedł z wody, osuszył sobie stopy i po założeniu z powrotem butów ruszył w drogę powrotną do Doliny, żeby bez zwłoki spieniężyć swoje znalezisko. Ametyst mógł być piękny, ale z galeonów będzie miał znacznie większy użytek.

   | z/t
Powrót do góry Go down


Shawn A. McKellen II
Shawn A. McKellen II

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186cm
C. szczególne : hipnotyzujący wzrok, naszyjnik i sygnet z emblematem rodu.
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 62
  Liczba postów : 599
https://www.czarodzieje.org/t18432-shawn-a-mckellen-ii
https://www.czarodzieje.org/t18733-poczta-shawna
https://www.czarodzieje.org/t18448-shawn-i-mckellen
https://www.czarodzieje.org/t18840-shawn-a-mckellen-ii-dziennik
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyPią 2 Kwi - 3:15;

Kostki: 1,2,4

  Z przyjściem nowego miesiąca postanowiłem udać się na comiesięczny spacer w miejsce, które bywało już nieraz dla mnie łaskawe. Nie wiedziałem czy te paniczyki z wielkich rezydencji w dolinie wyrzucali sobie spontanicznie kamienie szlachetne do strumyka, na szczęście, ale za każdym razem gdy się pojawiałem w tym miejscu, to znajdywałem jakiś świecący kamień, za którego dostawałem niezłą sumkę u pobliskiego jubilera. Nic więc nie stało na przeszkodzie, żeby i dzisiaj udać się w wspomniane miejsce.
  Jak powiedziałem, tak zrobiłem i po kilkudziesięciu minutach podróży Błędnym Rycerzem, do którego miałem swoją własną słabość, sam będąc jeszcze niedawno jego kierowcą, mogłem podziwiać całkiem urocze i ładne uliczki doliny, która nie zalęgła konsumenckimi hasłami na każdym kroku, byle tylko zachęcić uczniaka czy studenta do sprawdzenia co znajduje się w lokalu i zostawienia paru galeonów właścicielowi przybytku. Tutaj moim zdaniem była zupełnie inna atmosfera, bardziej pasująca mojemu wyobrażeniu o magicznej wiosce niż Hogsmeade.
  Po tym krótkim spacerze, udałem się w wskazane miejsce, które mimowolnie skojarzyło mi się z Proximą, z którym wspólnie szukałem cennych minerałów w lodowatej wodzie. Ścisnęło mnie w sercu, niespodziewanie łza poleciała mi po policzku. Te nagłe i skrajne emocje skończyły się tak szybko, jak się pojawiły, nauczywszy się je już niejako tłumić w sobie i chować w głębszych odmętach umysłu.
  Niemal natychmiastowo w wodzie wypatrzyłem kolejny kamyk do kolekcji dla jubilera, który okazał się mniejszym niż ostatnio kawałkiem krwistoczerwonego rubinu, który błyszczał tysiącami odcieni światła w promieniach słońca. Chwyciłem go, drgając w kontakcie z lodowato zimną wodą i schowałem w kieszeni, snując się jeszcze po tym miejscu, odbywając się melancholijnym przemyśleniom. Po godzinie, albo dwóch, wróciłem tą drogą, którą przyszedłem.

| zt
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 3 Kwi - 16:52;

Poszukiwanie kamyczków
Nawet nie linkuję, bo mnie strumień pluje.
Ekwipunek: peleryna niewidka, Krzyż Dilys, różdżka z rdzeniem z serca buchorożca

Wciąganie w pewne rzeczy uczniów nie leżało w jego intencjach - zawsze uważał na to, by ktoś się przypadkiem nie przypierdzielił, ale raz, samemu potrzebował coś poszukać w obrębie strumyka, dwa... czemu miał nie zabrać Camelii? Może jej nie znał, może nie wiedział zbyt wiele na jej temat, ale przecież nie odmówiłby tak prostej rzeczy, jak spędzenie drobnej chwili przy strumyku. Nie bez powodu zatem, kiedy to znalazł się z dziewczyną przed bramą Hogwartu, będąc w bluzie i długich spodniach okraszonych motywem czerni, w której to się lubował (nietypowe na Puchona, prawda?), chwycił ją tym samym za ramię, by uważnie się skupić nad najważniejszymi rzeczami. W dłoni ewentualnie dzierżył pelerynę niewidkę, która to ostatnio leżała w kącie i zbierała kurz, w związku z czym nie widział powodów, dla których miałby jej po prostu nie wykorzystywać. Bezdenna torba zwierała w sobie jeden wiggenowy i jego własne leki, wszak musiał je przyjmować. Stety niestety.
Przypomniał sobie o zasadzie ce-wu-en. Uważnie, skrupulatnie, wszak ostatnio powracał do pełni sił względem teleportacji. Wiedział, że jeżeli należnie się skupi, będzie w stanie bez problemu zabrać nie tylko siebie, ale także towarzysza tam, gdzie tylko zechce. Nie bez powodu zatem jego własny umysł z początku chciał być zasiany ziarenkiem niepewności, niemniej jednak... pozbył się go, by tym samym nie powodowało problemów, kiedy to pojawili się wspólnie nad strumykiem.
- Co prawda nie ma takiej konieczności, ale... załóż na wszelki wypadek. - podał tym samym dziewczynie pelerynę niewidkę, by mogła poruszać się w obrębie rzeczki bez większych problemów. Co jak co, ale nie widziało mu się tłumaczyć przed kadrą nauczycielską, co obecnie odpierdziela, ale po pierwsze - sytuację miał pod kontrolą, a po drugie... czemu miałby jej odmówić przyjścia tutaj? Cel mieli podobny - znaleźć kamyczek, nic więcej. Szybka piłka, oczywiście. Tym bardziej, że na razie nikogo nie było, kiedy to użył Homenum Revelio, zamierzając je inkantować średnio co parę minut, by dosięgło potencjalnie niechcianą w obszarze działania zaklęcia osobę. - Więc... w strumyku znajdują się najróżniejsze kamienie. Przy odrobinie szczęścia, jeżeli trafisz, jeden taki może być wart nawet dwieście pięćdziesiąt galeonów. Mimo to trzeba mieć dość spore szczęście. - wytłumaczywszy, samemu zaczął przeszukiwać strumyk, by tym samym coś znaleźć, ale jedyne, co go obecnie spotykało, kiedy rozpoczął poszukiwania, to rozczarowanie, kiedy okazywało się z początku, że tutaj na razie nic nie ma. - Pierwszy raz jesteś w Dolinie Godryka? - zapytał, spoglądając dookoła, by jeszcze raz użyć Homenum Revelio, skupiając się nad rzuceniem czaru w taki sposób, by zadziałał on na jak największym obszarze, zanim to nie przeszedł do kolejnych poszukiwań.

Powrót do góry Go down


Camelia Robbins
Camelia Robbins

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172
C. szczególne : Gibki jak lunaballa (zręczność), Powab willi (zwierzaki),Mocno zmaterializowany, Dwie lewe różdżki (transmutacja)
Galeony : 137
  Liczba postów : 182
https://www.czarodzieje.org/t20235-camelia-robbins#631000
https://www.czarodzieje.org/t20239-stefan-robbins#631152
https://www.czarodzieje.org/t20237-camelia-robbins#631005
https://www.czarodzieje.org/t20242-camelia-robbins-dziennik#6311
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 3 Kwi - 16:53;

Obracanie się od czasu do czasu wśród starszych ma swoje plusy. Właśnie tym sposobem dziewczynie udało się dowiedzieć, że w Dolinie Godryka istnieje strumyczek, gdzie mając odrobinę szczęścia można znaleźć kamyczki warte co nieco galeonów. A pieniążki w końcu by się przydały. Dziadek ja zabije jak się dowie, że przeklęty aparat popsuł się i trzeba wydać co nieco by przywrócić go do stanu użyteczności, bo jak inaczej skoro zaklęcia nie działają. Pomijając fakt, że Cam nie mogła od pewnego czasu zrobić ani jednego zdjęcia.

Posłała, więc sowę do Felinusa, stawiając się pod bramą Hogwartu, tak jak się umawiali. Chociaż może nie znali się zbyt dobrze, to Cam cieszyła się, że spróbuje dzisiaj tego, czy dopisze jej szczęście. Posłała, miły uśmiech w stronę chłopaka, witając się z nim. Kolorystycznie dzisiaj się nie dobrali, gdyż dziewczyna miała na sobie burgundową bluzę, jeansy i bluzę sportową.

Kiedy tylko została jej podana peleryna bez wahania szybko przykryła się nią, by po chwili znaleźć się nad strumykiem. Poświęciła dosłownie tylko chwilę na tym, by się tutaj rozejrzeć. Działać trzeba będzie szybko, bo jak jakiś nauczyciel się o tym dowie, to zarówno on, jak i ona będą mieli przechlapane, a tego oboje nie chcieli.

-Trzymaj kciuki w takim razie... a ja za ciebie - odpowiedziała cicho po wysłuchaniu instrukcji. Odgarnęła dłonią włosy, zakładając je za uszy i zabrała się za poszukiwania kamyczka, który by mógł wyglądać na drogocenny i warty trochę galeonów. Tylko jak w stercie kamieni znaleźć skarb?

- Podobno kiedyś za dzieciaka tutaj byłam z rodzicami, ale za mała byłamby to pamiętać. - w końcu jak mały szkrab miał pamiętać takie rzeczy, ale skoro spora część rodziny powtarzała i wspominała te wesołe chwile, więc tak musiało być, prawda?

-A ty który raz poszukujesz tutaj skarbu? - dodała pytając, spoglądając na kolejne kamienie, nie mając za chiny pojęcia jak rozróżnić zwykłego otoczaka, do drogocennego skarbu
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 3 Kwi - 16:59;

Ostatnio Lowell miał wrażenie, że zadaje się tylko i wyłącznie z młodszymi. Przecież tak niedawno miał okazję uczyć wielokrotnie Percivala, był z nim ponownie umówiony, a do tego, jak gdyby nigdy nic, okazało się, że Camelia jest chętna na spotkanie. Czy miał coś przeciwko temu? Oczywiście, że nie. Problem był jednak natury kompletnie innej - ostatnio ciągle starał się zarobić trochę pieniędzy, więc skupił się na handlu wiggenowymi, co pozwoliło mu tym samym uzyskać dodatkowe pieniądze. Niestety, ale wiązało się to z pewnym zmęczeniem, które to jednak ukrywał, ażeby nikt nie zwrócił na niego uwagi, że coś jest, mimo wszystko i wbrew wszystkiemu, nie tak. Rozumiał troskę, ale nie cierpiał, gdy ktoś próbował włazić z butami w jego własne życie, w związku z czym potencjalne takie jednostki starał się oddelegować, ażeby uniknąć potencjalnych problemów. Cieszyło go jednak to, iż mógł jakoś pomóc dziewczynie pod tym względem; samemu potrzebował dodatkowych galeonów, więc pomysł z wyjściem nad strumyk w Dolinie Godryka wcale nie był tym złym. Nawet jeżeli wymagał od niego użycia peleryny, która i tak się już kurzyła w nieskończoność.
Nie przeszkadzały mu te różnice w ubiorze; nigdy nie przeszkadzały, swoją drogą, w związku z czym bez problemu był w stanie otaczać się najróżniejszymi jednostkami. W jednym stopniu z Ślizgonem o podobnym stylu ubierania, ale ciut bardziej swobodnym, w drugim stopniu... z Gryfonem wyróżniającym się tak cholernie pod względem garderoby, że to się w głowie po prostu nie mieściło. Hogwart był jednak taką mieściną naprawdę wielu skrajności, w związku z czym nic go już tak naprawdę nie dziwiło. Zresztą, miał wcześniej nawet Cassiana zabrać do Świętego Munga.
- Ach, i jeszcze jedna rzecz. Nie możesz używać zaklęć - przyczynę raczej znasz. Szkoda by było, gdyby jednak nas namierzyli w jakiś sposób. - dopowiedziawszy, bez problemu, kiedy to dziewczyna przykryła się peleryną, przeszedł do poszukiwań, by tym samym coś znaleźć. Namiar zaklęciowy nie był tym, co by go usatysfakcjonowało, w związku z czym bez problemu przeszedł do następnych czynności. Strumyk pozostawał wyjątkowo jasny, wszak promyki delikatnego słońca swobodnie go oświetlały, aczkolwiek nie przyczyniło się to do niczego szczególnie dobrego. Tym bardziej, że na chwilę obecną nie zauważył niczego, co mogłoby tak naprawdę przyczynić się do realnego znalezienia drogocennego kruszcu. - Zawsze trzymam. - odpowiedział jej na spokojnie, kiedy to szperał w wodzie, aczkolwiek na razie niczego nie znalazł; ręce były mokre, ale w dłoni tak naprawdę nic się ciekawego nie znalazło. Stety niestety. Przez pierwsze kilkanaście minut szukania niczego nie znalazł, w związku z czym mógł jedynie na to machnąć ręką.
- Czyli pochodzisz z Doliny Godryka? - zapytawszy się, podniósł spojrzenie, aczkolwiek przecież dziewczyna znajdowała się w ukryciu, w związku z czym nie mógł na niej skupić w pełni własnego wzroku. W szczególności wtedy, gdy im jednak zależało na tym, by coś znaleźć, ale na razie nic nie zauważył. Może miesiąc temu strumyk wręczył mu ładny kamyczek, aczkolwiek teraz... znajdowało się to pod znakiem zapytania. - Od momentu pójścia na studia, więc w sumie... nie wiem, może tak z ponad czterdzieści razy? Nigdy w sumie nie liczyłem, ale dość często strumyk na mnie pluje, więc czasami coś udało się zdobyć, ale stosunkowo rzadko. - Lowell odpowiedział na jej słowa, by tym samym ponownie zacząć szperać w wodzie; mokre buty wcale mu nie przeszkadzały, w związku z czym czuł mimowolny chłód, ale starał się skupić głównie na znalezieniu jakiegokolwiek kruszcu.
Minuty mijały, a czas, no cóż, nie zdawał się działać na ich korzyść. Co jakiś czas Felinus rzucał zaklęcie ujawniające, by upewnić się, że nikt nie idzie. Najlepiej byłoby skorzystać z zaklęcia blokującego dostęp, ale nie miał okazji nad nim jakoś poważniej poćwiczyć, w związku z czym musiał się skupić nad tym, by się tutaj mimo wszystko nie zasiedzieć. Mimo to w dłoniach i torbie panowała czysta pustka. Czasami się schylał, ale niczego niestety nie znajdował.
- Cholera, ktoś tutaj musiał już wcześniej być... - wycedził przez zęby, bo nie dość, że to było zwyczajne marnotrawstwo czasu, to jeszcze jakieś ryzyko, które mogło przyczynić się do konsekwencji, z jakimi jednak nie chciał mieć do czynienia.

Powrót do góry Go down


Camelia Robbins
Camelia Robbins

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 19
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172
C. szczególne : Gibki jak lunaballa (zręczność), Powab willi (zwierzaki),Mocno zmaterializowany, Dwie lewe różdżki (transmutacja)
Galeony : 137
  Liczba postów : 182
https://www.czarodzieje.org/t20235-camelia-robbins#631000
https://www.czarodzieje.org/t20239-stefan-robbins#631152
https://www.czarodzieje.org/t20237-camelia-robbins#631005
https://www.czarodzieje.org/t20242-camelia-robbins-dziennik#6311
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 3 Kwi - 17:03;

Potaknęła na wzmiankę o tym, że nią co korzystać z zaklęć. Dzisiaj jednak totalnie nie był jej dzień, mówi się niby o szczęściu początkującego, ale chociaż była dzisiaj w tym miejscu pierwszy raz, ukrywając się pod peleryną niewitą i starając się jej nie zamoczyć. To, co pomoczyła to nogawki spodni oraz rękawy pomimo ich podwinięcia, ale tak, to już jest, kiedy chodzi się po strumyku szukając szczęścia.

Cam po chwili spojrzała na chłopak, spoglądając jak mu idzie. - Ty też nie masz szczęścia co? - westchnęła, schylając się dale i szukając. - Nie, jestem z Cambridge ale wiesz, rodzice zabierali mnie to tu, to tam, ale jak jest się kilku letnim szkrabem, to niewiele z tego pamiętasz. Technicznie, więc rzecz ujmując jestem tutaj pierwszy raz, więc dzięki, że mnie zabrałeś. - uśmiechnęła się, ale i tak nie było tego widać. - I po ja się szczerze jak szczerbaty do sera, skoro ty tego nie widzisz. - mruknęła pod nosem, poświęcając szukaniu szczęśliwego kamienia jeszcze dobre kilkanaście minut.

-Wiesz co ja nie widzę tutaj nic ciekawego, same zwykłe otoczkami, a robi mi się zimno i pewnie tobie też, a nie chce być chora. Znikajmy stąd, zanim coś się stanie lub co gorsza nas ktoś znajdzie. - powiedziała podchodząc do chłopaka i klepiąc go po ramieniu tak, by wiedział gdzie jest. Podziękowała mu również za to, że ją tutaj zabrał.
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 3 Kwi - 17:05;

Chodzenie po strumyku zawsze było czymś nieprzyjemnym, ale to właśnie możliwość zdobycia kamyczka o sporej wartości decydowało o rzeczywistej chęci przyjścia tutaj. Owszem, może nie powinno ich tutaj być, a w szczególności dziewczyny, ale była to na tyle krótka piłka, że niezależnie od tego, czy znalazłaby się w Hogsmeade, czy jednak w Hogwarcie, średnio było o zauważenie jej nieobecności. Tym bardziej, że z tego, co kojarzył, to miała prawo chodzić do charakterystycznego miasteczka nieopodal Hogwartu, w związku z czym tym bardziej niedorzeczne wydawało mu się to, że ktoś już z góry wiedział, że dziewczyna zniknęła cholera wie gdzie i czemu w sumie.
Jak się okazało, szczęścia obydwoje jednak nie mieli. Trudno było o nie, skoro jednak strumyk najwidoczniej chichotał im prosto w twarz, jakoby chcąc udowodnić, że ten miesiąc będzie jedynie zdawkowy i pozbawiony jakichkolwiek możliwości zdobycia dodatkowej formy zarobku. Ciągle patrzył, spoglądał, ale nic ciekawego się nie działo, w związku z czym jedyne, co mu pozostało, o tylko siarczyście przekląć pod kopułą czaszki. Niby człowiek wiedział, a się łudził. Jak zwykle... jego pech odzywał się zawsze i wszędzie, w związku z czym nie znaleźli tego, czego oczekiwali.
- Najwidoczniej nie. Ogólnie, jeżeli mam być szczery, to rzadko kiedy mam szczęście. - kiwnął głową w jej kierunku. Pierwsza najważniejsza sprawa jest taka, że zawsze, jak pozwalał komuś się trochę zbliżyć, to jednak ktoś obrywał. Dlatego zachowywał tę charakterystyczną dozę dystansu, nie zamierzając tak łatwo dzielić się własnymi emocjami czy problemami. Światła mogły nadal występować, gra mogła nadal iść, ale on nie zamierzał patrzeć na to, że z jego przyczyny znowu ktoś cierpi. Za dużo przeżył ostatnio, a mimo sesji z psychologiem... zwyczajnie nie potrafił zmyć z siebie tego, co zdołał wcześniej namalować. - Przynajmniej teraz masz podstawy do tego, by, kiedy to pójdziesz na studia albo zakończysz edukację, tutaj chodzić. Jeszcze pozostaje kwestia zdania teleportacji, ale myślę, że dasz sobie z tym rady. - powiedziawszy, wiedział, że najlepiej człowiek się teleportuje, jak wie, gdzie tak naprawdę powinien się udać. Niestety - w jego przypadku życie zweryfikowało zdolności, w związku z czym miał okazję stracić naprawdę wiele. Co wiązało się z koniecznością brania leków do końca życia... o ile Williams nie znajdzie jakiegoś super rozwiązania. - Hm? - zapytał się, wszak nie do końca zrozumiał te słowa; może rzeczywiście pozostawał emocjonalnym dupkiem z tą samą kamienną miną i brakiem szerszych perspektyw na własną przyszłość?
Kolejne szukania, trwające kilkanaście minut, poprzedzone używaniem Homenium Revelio... no cóż, niczego nie dały. Nic się tutaj nie działo, a żaden kamyczek nie pojawił się w zasięgu ich wzroku, w związku z czym bezpieczniej było po prostu się teleportować.
- Taa, zauważyłem. Chodźmy w takim razie. - oczywista oczywistość przelała się przez słowa, które to powiedziała Camelia, w związku z czym nie pozostawało im nic innego, jak zwyczajnie stąd zniknąć. Zabierając tym samym pelerynkę niewidkę, teleportował się z powrotem pod bramę Hogwartu, chwytając za ramię Puchonkę. Nie były to owocne poszukiwania, ale zawsze mogą wrócić, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba i minie trochę czasu.

3/6
@Camelia Robbins
[ zt x2 ]
Powrót do góry Go down


Lucas Sinclair
Lucas Sinclair

Nauczyciel
Wiek : 23
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 183cm
Galeony : 1749
  Liczba postów : 1940
https://www.czarodzieje.org/t18564-lucas-sinclair#529285
https://www.czarodzieje.org/t18598-landryna-lukiego#531203
https://www.czarodzieje.org/t18566-lucas-sinclair#529292
https://www.czarodzieje.org/t18716-lucas-sinclair-dziennik#53577
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 3 Kwi - 20:58;

Kostki: 5 | 5 | 4

Nie mógł powstrzymać się, aby nie zajrzeć kolejny raz nad strumień, gdzie tyle razy już trafiło mu się znaleźć cenne skarby. Wiedział, że los bywa przewrotny i zazwyczaj jak spacerował i bardzo chciał dostrzec piękny kamień, wśród tych szarych odłamków, tak wtedy nie znajdywał. Miał wrażenie, że im miej się na tym skupia, tym wtedy większa szansa, że coś mu się trafi.
I tak było tego dnia. Zupełnie nie myślał o tym, że może mu się poszczęścić, a bardziej chciał pobiegać w innym otoczeniu, niżej pobliska magiczna wioska, dlatego wybrał obrzeża Doliny Godryka i nogi same skierowały go nad wodę. I nawet nie wiedział kiedy, truchtając wzdłuż brzegu, zobaczył w oddali błysk, który najpierw wziął za zwykłe odbicie światła o kałużę krystalicznie czystej wody, jednak kiedy tam dobiegł, zobaczył różowawy odcień. Podniósł kamień, który okazał się być kwarcem. Dość duży kawałek kruszcu wylądował w jego kieszeni, a na twarzy Lucasa pojawił się zadowolony uśmiech, kiedy wrócił do biegu, by ruszyć przed siebie.

|zt|
Powrót do góry Go down


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyWto 6 Kwi - 21:00;

Raz na jakiś czas lubiła zapuścić się w te tereny. Strumień czasami obfitował w różne kamienie, które potrafiły zapewnić ludziom niezły dopływ gotówki. Robin śmiała wierzyć że i tym razem będzie miała nieco szczęścia w związku z tym. Pogoda była naprawdę ładna, więc co szkodziło na przeszkodzie, aby spróbować swoich sił w tym miejscu?
Pojawiła się w Dolinie i od razu udała w stronę strumienia. Miała szczęście, bo nie było tutaj nikogo, więc mogła poświęcić więcej czasu na poszukiwania. Chodziła na brzegu i rozglądała się czujnie dookoła. W pewnym momencie dostrzegła kolorowy błysk, więc czym prędzej ruszyła w tamtą stronę. I to był wspaniały pomysł! Dostrzegła fioletowy kamień, naprawdę sporej wielkości. Zaczęła go płukać w wodzie i dopiero po dłuższym czasie mogła rozpoznać w nim ametyst. Uśmiechnęła się szeroko sama do siebie, bo czuła, że do jej kieszeni wpadnie naprawdę sporo galeonów.

Kostki: 1, 1, 5
|zt.
Powrót do góry Go down


Charlie O. Rowle
Charlie O. Rowle

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : łobuzerski, i rozbrajający uśmiech. nadmiar energii, pali
Galeony : 1802
  Liczba postów : 829
https://www.czarodzieje.org/t17714-charlie-oliver-rowle#498256
https://www.czarodzieje.org/t17716-cygaro#498257
https://www.czarodzieje.org/t17715-charlie-oliver-rowle#498254
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySro 7 Kwi - 1:09;

Kostki: 1,1,5

Po pracy postanowił wyrwać się na spacer, chcąc odpocząć od kuchni i harmidru z zamówieniami, które mieli. Wyjątkowo skorzystał z teleportacji, pojawiając się ze świstem w Dolinie Godryka, na skraju lasku, w którego wnętrzu znajdował się stary strumień. Łazili tam za dzieciaka, było to miejsce odpowiednie do przemyśleń, a przede wszystkim jakieś kurewsko szczęśliwe, bo wszyscy znajdowali w tej wodzie kamienie szlachetne, które w mieście jubiler kupował za konkretne galeony. Nie raz ratowało mu to tyłek. Przeciągnął się leniwie, odpalając papierosa i ruszył przed siebie, zastanawiając się nad tym, co ze sobą zrobić. Miał dylemat z rodziną, miał dylemat ze studiami, a przede wszystkim nie miał pojęcia, co robić w życiu. Mógł gotować, mógł iść na aurora i mógł zostać mechanikiem, a każda z tych prac w pewien sposób byłaby dla niego spełnieniem marzeń. Trudno było robić wszystko na raz. Kopnął kamyk, zaciągając się kolejny raz fajką i niezadowolony usiadł na brzegu, przyglądając się swojemu odbiciu we wzburzonej tafli wody. Chuj by to strzelił. Tkwił tak dobre dziesięć minut, kończąc papierosa i pozbywając się niedopałka, zmieniając go w jakiś kwiat czy inne zielsko, które leniwie opadło obok jego buta. Nabrał wody w dłonie, przemywając twarz, trochę nawet pijąc, po czym zielone ślepia dostrzegły błyszczący przedmiot. Chociaż tyle! Sięgnął po kamień, który okazał się pięknym ametystem, wsuwając go do kieszeni. Humor mu się poprawił, więc ruszył na dalszy spacer.

|ZT
Powrót do góry Go down


Astrid Nafnisdottir
Astrid Nafnisdottir

Student Gryffindor
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 174
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 520
  Liczba postów : 270
https://www.czarodzieje.org/t19558-astrid-nafnisdottir
https://www.czarodzieje.org/t19591-porarinn#582214
https://www.czarodzieje.org/t19562-astrid-nafnidotter
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyPią 30 Kwi - 3:22;

Kostki:1,4,4 - 70G.

Korzystając z usług Błędnego Rycerza, dotarła do Doliny Godryka. Polecili jej to miejsce na spacer, aby mogła odetchnąć od szkoły i kamiennego zamku. Łono natury dobrze jej robiło, miejsca pozbawione, wysokich domów. Z uśmiechem skierowała kroki w głąb lasu, rozglądając się dookoła — były to całkiem odmienne rośliny od tych, które znała zza domu, całkiem inne ptaki śpiewały jej nad głową. Pół wila przeciągnęła się, żałując tylko, że nie zabrała ze sobą łuku, czy miecza. Ruszyła przed siebie wpierw szybkim marszem, a potem już biegiem, chcąc poczuć wiatr we włosach oraz mocniej ziemię pod stopami. Brakowało jej wolności. Astrid wybuchnęła śmiechem, łapiąc za pień drzewa i podskakując, wspięła się nieco wyżej — rozglądając po okolicy. Po półgodzinnych harcach dotarła do strumienia, kucając i nabierając czystej wody. Pochlapała nią buzię, a następnie zrobiła parę łyków i wbiła spojrzenie w rozbijające się o tafle krople, tworzące kręgi. Uśmiechnęła się bezradnie, zgarniając jasny kosmyk włosów za ucho i wtedy właśnie dostrzegła błysk w wodzie. Pewnie sięgnęła dłonią, grzebiąc w kamieniach przy dnie i odnajdując ten błyszczący, uniosła go wyżej, oglądając w palcach. - Na Merlina, co to za dar od losu?
Mruknęła pod nosem, zaciskając dłonie z uśmiechem na znalezisku — sama myśl o tym, ile za to kupi lizaków, była ekscytująca! Wsunęła go w kieszeń, ruszając dalej przed siebie.

/ZT

Powrót do góry Go down


Bruno O. Tarly
Bruno O. Tarly

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183,5
C. szczególne : mocno zarysowane kości policzkowe, baran na głowie, typowo brytyjski akcent
Galeony : 1410
  Liczba postów : 1087
https://www.czarodzieje.org/t17773-bruno-o-tarly
https://www.czarodzieje.org/t17828-korespondencja-bruna#501992
https://www.czarodzieje.org/t17803-bruno-o-tarly
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyPią 30 Kwi - 23:48;

5, 3, 6

Lubił ten strumyczek. Ładna pogoda sprzyjała spacerom, a że był wioseniarą, to takie spacerki stawały się dla niego coraz to przyjemniejsze. Napawał się zapachem kwitnących drzew i krzewów, wystawiał twarz do słońca i cieszył się świergotem ptaków. Zupełnie ignorował zimniejsze podmuchy wiatru i po prostu cieszył się przyrodą. Nie myślał o studiach, o pracy dyplomowej, o niczym. Obserwował spokojną toń wody i wyłączył mózg kompletnie. Aż w pewnej chwili dostrzegł coś błyszczącego na dnie. Coś, co nie było tylko małym okruchem! Schylił się i zamoczył dłoń w wodzie, która wciąż była chłodna, wciąż przypominała o ledwie pożegnanej zimie. Szafir! Cały, calusieńki! Powinien go zachować, czy spieniężyć?
Cóż, na pewno nie powinien go zostawiać samopas. Taki kamień zasługuje na opiekę.

[zt]
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 1 Maj - 0:27;

Szukanie kamyków
Kości: 1, 4, 2

Spacery po Dolinie Godryka niosły ze sobą pewne nowości na początku miesiąca - i o ile przypominało to Felinusowi o pamiętnej sytuacji zabrania uczennicy nad strumyk, o tyle jednak tym razem samemu zamierzał skorzystać z możliwości zarobkowej i w pełni skupić się tym samym na jednym, określonym celu. Chłopak nie brał tutaj jednak leprehau, zdając sobie sprawę z tego, iż pies wprowadziłby samego siebie w kłopoty z niesamowitą prędkością, być może nawet większą niż prędkość światła. Nie miał go zbyt długo, niemniej jednak poczuwał się do odpowiedzialności za czworonożnego kumpla, w związku z czym tę podróż - zgodnie z własnym sumieniem - odbył samemu, poprzez teleportację, dzierżąc ze sobą eliksir wiggenowy, krzyż Dilys na piersi i różdżkę w kieszeni. Wszystko okraszone, jak żeby inaczej, bezdenną torbą, którą to dostał na Święta. Chwała dobremu ziomkowi prefektowi.
Pogoda dopisywała, była dobra, było ciepło, więc i Lowell ubrał się w miarę luźno, ażeby nie krępować żadnych własnych ruchów. Jak się okazało, ludzi na pewnym odcinku było od groma, a więc i to oznaczało jedną, ważną rzecz - znalezienie doskonałego okazu mogło być niemożliwe. Mieszkańcy, jak i stado studentów z Hogwartu, jak gdyby nigdy nic, od razu, z samego rana, przeczesali te tereny, udowadniając, iż poprzez determinację w znajdowaniu różnokolorowych kamyczków można zarobić więcej, niż przez parę miesięcy regularnej pracy w danym miejscu.
Po jakimś czasie Puchon odnalazł osamotniony odcinek, przy którym to zaczął dopatrywać się kamyczka. Ostatnio dopadało go trochę przeziębienie, gdyż nie zdołał jeszcze zażyć eliksiru pieprzowego, ale to nie przeszkodziło mu w celu znalezienia czegokolwiek. Długotrwałe obserwacje przyczyniły się tym samym do odnalezienia okruszków cennego kruszcu, za które to, kiedy zakończył poszukiwania, otrzymał niewielką ilość galeonów, ale zadowalającą bardziej, niż przyjście w to miejsce bez wyniesienia czegokolwiek.
Poszukiwania sukcesywne, można wracać do domu.

[ zt ]
Powrót do góry Go down


Violetta Strauss
Violetta Strauss

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 168cm
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos | tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka | na palcu prawej dłoni zawsze obrączka Bruhavena, a nad nią krwawy znak | blizny: na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, na łydce po ugryzieniu inferiusa, w okolicach zregenerowanego lewego ucha
Galeony : 2397
  Liczba postów : 3699
https://www.czarodzieje.org/t17878-violetta-strauss#504731
https://www.czarodzieje.org/t17893-viola#505013
https://www.czarodzieje.org/t17884-violetta-strauss#504822
https://www.czarodzieje.org/t18567-violetta-strauss-dziennik#529
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySob 1 Maj - 1:01;

1, 2, 5

Gdzie strumyk płynie z wolna, rozsiewał woń swą maj. Znaczy, że była to naprawdę dobra pora do tego, aby udać się na spacer i zaczerpnąć świeżego powietrza. Zwłaszcza w Dolinie Godryka, która miała swój czar. Tym razem Strauss postanowiła z jakiegoś powodu zacząć przechadzać się wzdłuż lokalnego strumyka, który znany był z tego, że błogosławił często wędrowców jakimiś naprawdę wspaniałymi skarbami. I nie inaczej było w jej przypadku, bo wprost nie wierzyła swoim oczom, gdy ujrzała na brzegu tego niepozornego zbiornika wodnego sporych rozmiarów kawałek rubinu. Nie pozostało jej nic innego jak tylko zgarnąć go do siebie i postarać się go opchnąć gdzieś na Pokątnej.

z|t
Powrót do góry Go down


George Walker
George Walker

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 38
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 177
C. szczególne : intensywny zapach cygara na ubraniu, dobrej jakości ubrania, spod kołnierza, przy szyi wystaje gruba warstwa bandażu.
Galeony : 167
  Liczba postów : 265
https://www.czarodzieje.org/t20293-george-walker#636736
https://www.czarodzieje.org/t20294-skrytka-pocztowa-g-w#636761
https://www.czarodzieje.org/t20292-george-walker#636733
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyPon 3 Maj - 10:25;

1, 6, 5

Każda wycieczka w Dolinie Godryka musiała zawierać w planie odwiedziny strumyka. Przychodził tu od lat, a i kilkukrotnie poszczęściło mu się w zdobyciu interesujących okazów kamieni szlachetnych. To też dobre miejsca na odpoczynek, przerwę w pieszych wycieczkach. Ściągnął plecak i ułożył go przy wielkim głazie, przyklęknął przy strumyku, zdjął rękawice i zanurzył dłonie w krystalicznej wodzie. Najpierw upił jej łyk, a następnie obmył twarz. Zanim w ogóle zdołał zabrać się za oględziny, jego wzrok padł na błyszczący kawalątek jakiegoś przedmiotu, ukrytego pod mułem. Z pomocą magii - bo czemu nie? - wydobył kamień, który po dokładnym oczyszczeniu okazał się onyksem. Wymamrotał pod nosem słowa aprobaty i przedmiot ulokował w oddzielnej sakiewce. Po kilkunastu minutach przerwy założył plecak z powrotem i kontynuował swoją samotną wycieczkę.

| zt
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyCzw 6 Maj - 21:25;

kostki: 5,2,3

Już dawno nie było jej w tej części Doliny Godryka. Odkąd przemarzła na kość podczas zimowego poszukiwania kamieni, stwierdziła, że szkoda ryzykować zdrowiem dla kilku galeonów. Teraz jednak było ciepło, komary nie gryzły (bo się wypsikała wojskowym repelentem, a jak!), a do tego miała po prostu ochotę odpocząć od Londynu. Tak więc nie namyślając się zbyt długo, aportowała się na obrzerza Doliny Godryka i wybrała się na długi spacer w towarzystwie psa. William dreptał dzielnie u jej boku, zatrzymując się co chwilę, aby obsikać jakiś kamień czy drzewo, wiatr przyjemnie szumiał między koronami drzew, a niewielki strumyk przyjemnie koił zmysły. Julka usiadła nad brzegiem, zdjęła buty i skarpety, po czym zamoczyła bose stopy w zimnej wodzie i odpaliła papierosa. O tej porze roku, było tu naprawdę magicznie, a do tego miała całkiem znośne towarzystwo. Siedziała tak nie wiadomo jak długo, delektując się nikotyną i felixem, krążącymi jej we krwi, a także ciepłym, nieco szorstkim włosiem psiaka, leżącego obok. I siedziałaby tak nie wiadomo jak długo, gdyby nie znajomy błysk. Krukonka podniosła się ociężale i podreptała ostrożnie w kierunku kamyczka. Woda była tak czysta, że wyjęcie go nie sprawiało najmniejszych problemów. Ostatecznie kilka drobnych rubinowych kawałków wylądowała w sakiewce, a dziewczyna ponownie usiadła obok zwierzaka, który przyglądał się z zainteresowaniem jej poczynaniom.

/zt
Powrót do góry Go down


Joyce A. Findlay
Joyce A. Findlay

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : Intensywny zapach Feniksowych, charakterystyczny szkocki akcent, ekscentryczne stroje
Galeony : 17
  Liczba postów : 21
https://www.czarodzieje.org/t20317-joyce-a-findlay#639366
https://www.czarodzieje.org/t20319-sowa-joyce#639422
https://www.czarodzieje.org/t20318-joyce-a-findlay#639367
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyPon 10 Maj - 16:34;

Kostki: 1, 1, 1

Joyce była w Dolinie Godryka jedynie raz, może dwa razy w życiu, i to tylko na głównej ulicy, by zakupić to czy tamto. Słyszała jednak, że w pobliżu miejscowości znajduje się strumyk, w którym można znaleźć drogocenne kamienie, często wymieniane przez szczęśliwych wędrowców na galeony. Zawsze przydałoby się parę groszy, toteż Findlay, znajdując wolną chwilę, przybyła do miasteczka i wypytując paru starszych mieszkańców o drogę, udała się nad ów legendarny strumień. Zadbała oczywiście o odpowiedni ubiór, co by tu nie narazić się nieodpowiednim obuwiem na obtarcia, czy też nie stać się ofiarą powoli wybudzających się pod wpływem majowego słońca kleszczy i komarów.
Okolica zachwycała idyllicznym widokiem oraz równie kojącą atmosferą, potęgowaną przez delikatny wietrzyk i natarczywe promienie słońca ogrzewające lico Gryfonki. Dziewczyna nie spodziewała się jakiegoś wielkiego sukcesu w poszukiwaniach, lecz zawsze warto było próbować. Przystanęła więc na wyboistym terenie okalającym potok i przypatrzyła się uważnie zawzięcie lawirującej między kamieniami wodzie. Pod jednym z głazów coś zdawało się migotać, Joyce pochyliła się więc, w nadziei, że to właśnie wymarzony skarb. Niestety! Były to tylko drobne okruszki, choć jakże pięknego, ametystu. Nieco zawiedziona Findlay przypatrywała się jeszcze chwilę, jak intensywny fiolet mieni się w obliczu słońca, po czym powoli powędrowała dalej biegiem rzeczki, chcąc jeszcze parę minut spędzić w tym uroczym miejscu.

z/t
Powrót do góry Go down


Úlfur Tunglbarnn
Úlfur Tunglbarnn

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 235 cm
C. szczególne : Całe ciało poza twarzą ma w tatuażach.
Galeony : 322
  Liczba postów : 126
https://www.czarodzieje.org/t20341-ulfur-tunglbarnn#641094
https://www.czarodzieje.org/t20343-poczta-ulfura#641178
https://www.czarodzieje.org/t20340-ulfur-tunglbarnn#641072
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyWto 25 Maj - 17:22;

Kostki
Na znalezienie: 5 - znalezione
Co znalazłem: 2 - rubin
W jakim stanie i ile warte: 6 - cały kamień, 250g aaaa

Po świecie podróżował już całkiem sporo i widział wiele pięknych miejsc. Jednak jedno z tych piękniejszych było właśnie u niego prawie że pod nosem. Do Doliny Godryka zachodził okazjonalnie, ale zawsze cieszył się tak samo. Okolica była piękna i można było natknąć się w niej na ciekawe miejsca. Przykładowo na owy strumień. Miał ochotę nieco zwilżyć stopy, więc zdjął sandały i wlazł do wody żeby zgodnie z zamiarem delikatnie zmoczyć nogi. I dobrze zrobił, bo gdzieś między skałami zobaczył jak coś czerwonego migoce. Schylił się więc po to by zobaczyć że to nic innego jak rubin w pełnej okazałości. No... Widocznie szczęście mu dziś sprzyjało. Może uda się go sprzedać za jakąś porządną cenę? Przy dobrych obrotach może mu starczy na wyrobienie licencji na posiadanie pewnych magicznych stworzeń.
Było dosyć gorąco, bo jak zresztą wiadomo lada chwila miał nadejść czerwiec. Chłodna woda nawet na samych stopach potrafiła przynieść olbrzymią ulgę. Rubin schował do kieszeni, w której potem trzymał rękę. Ten rubin sprawiał że obecnie Úlf był bardzo atrakcyjnym celem dla jakiegoś niuchacza.

Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyWto 25 Maj - 17:48;

Dolina Godryka skrywała w sobie wiele nieodkrytych wcześniej miejsc, tudzież elementów. Podróże po niej były w większości ciekawe, ale niosły także ziarenko potencjalnych problemów, które mogłyby zaistnieć, gdyby jednak zrządzenie losu postanowiłoby się odezwać w najmniej oczekiwanym momencie. Lowell już wcześniej tutaj był, ale wraz z mijającym miesiącem przy strumyku znajdowało się mniej osób. Fala chętnych na poszukiwania kamyków zmniejszała się, co dawało tym samym okazję do spokojnego wypoczynku, wsłuchania się w szum wody i ogólnego odcięcia od problemów. A tych nagromadzało się więcej i więcej, jako że pewne rzeczy wymagały wytłumaczenia, nauczyciele naciskali z powtórkami, a on sam ledwo co odnajdował wolne momenty na spacery z leprehau. Dzisiaj jednak trzymał jednego puszka pigmejskiego barwy czerwonej, który raz po raz wychylał się, by sprawdzić, co ciekawego znajduje się poza kieszenią bluzy.
Gdy pojawił się na miejscu, ubrany w czarne spodnie, białą koszulę i standardowy krawat z barwami Hufflepuffu, który pozostawał w widocznym nieładzie - od razu wkroczył do strumienia. Nie zwracając uwagi na otoczenie, nie interesując się tym, że mogło to wyglądać dziwnie, a woda skutecznie moczyła kostki. Było ciepło, czerwiec powoli odbierał mu rozum, a samemu chciał poczuć się bardziej beztrosko, niż było mu to dane w ostatnich paru dniach. Unikał też potencjalnego wdepnięcia w coś, co mogłoby przyczynić się do obrażeń; na niektórych kamieniach stawał, innych unikał. Pozwalało mu to rozwinąć skrzydła własnych myśli, które to nadal nie znalazły rozwiązania na bezpośredni problem z zastosowaniem eliksiru Aceso oraz magii runicznej podczas modyfikacji zaklęcia Tonitrus Esnaro.
I pewnie by tak trwał, gdyby nie zauważył kogoś znacznie większego na horyzoncie. Na Merlina, tego to karmili chyba mlekiem niedźwiedzicy, bo, jak tak się przyjrzał - i to wcale nie z tak dalekiej odległości, bo początkowo kompletnie nie zwracał na nic innego uwagi - chłop był rosły. Porównując, samemu chyba był karmiony w okresie dziecięcym sojowym latte, bo, mając zaledwie metr siedemdziesiąt osiem, odczuł tę różnicę - nawet jeżeli zadawał się ostatnio z osobami o wzroście prawie dwumetrowym.
- Wow. - zamrugał parę razy oczami. Tak, to był ten perfekcyjny ideał drwala, który nie musiał nawet nosić różdżki, bo, jak tak się przyjrzał, ten bez problemu skierowałby prawego sierpowego w stronę przeciwnika, zanim ten chwyciłby za drewniany patyczek o potencjale magicznym. Równie czerwony zwierzak, podobny do znaleziska tylko pod względem barwy, tak popatrzył się, zastanowił, wskoczył na ramię Lowella i jeszcze raz zastanowił. Chłopak stał zatem, bacznie się przyglądając, co nie było do końca naturalnym zjawiskiem, ale co się dziwić. Rzadko kiedy widział osoby spokrewnione z olbrzymami, a jedynym takim przypadkiem, który znał, był właśnie profesor Vin-Eurico.

Powrót do góry Go down


Úlfur Tunglbarnn
Úlfur Tunglbarnn

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 235 cm
C. szczególne : Całe ciało poza twarzą ma w tatuażach.
Galeony : 322
  Liczba postów : 126
https://www.czarodzieje.org/t20341-ulfur-tunglbarnn#641094
https://www.czarodzieje.org/t20343-poczta-ulfura#641178
https://www.czarodzieje.org/t20340-ulfur-tunglbarnn#641072
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyWto 25 Maj - 22:00;

Felinusa nie dostrzegł od razu. Był nieco zajęty obserwacją okolicznego krajobrazu. Zwłaszcza wody strumienia. Przebywanie na łonie natury nie raz było czymś kojącym. Oczywiście kiedy w grę nie wchodziły dosyć irytujące komary. Kiedy one się pojawiały, to spora część przyjemności siedzenia na świeżym powietrzu nieco zanikała. Niby nic do nich nie miał, ale ich bzyczenie przy uchu potrafi być bardzo irytujące. Można nawet powiedzieć że nieco odpłynął. Dopiero co złożył do Hogwartu papiery żeby zostać asystentem nauczyciela Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami. Koniec roku szkolnego nie był w rzeczywistości najlepszym momentem na zaczęcie pracy, więc jak zna życie w lekcjach zacznie pomagać dopiero od września. Mimo to powinien niedługo wskoczyć jeszcze do zamku przypomnieć sobie co gdzie było. W końcu nie był w nim przez parę ładnych lat.
Dopiero "Wow" puchona wyrwało go z rozmyślania i sprawiło że popatrzył w jego kierunku. Uwagę od razu zwrócił na znajome ubrania, a zwłaszcza na krawat Hufflepufu. Wiedział jak wyglądał dlatego delikatnie się uśmiechnął żeby wyglądać nieco mniej zastraszająco. - Trochę daleko od szkoły. - Úlf zakładał że chłopak był studentem, bo inaczej wy go przecież ze szkoły nie wypuścili. Nie minęła nawet chwila, kiedy jego wzrok z twarzy Lowella przepłynął na puszka pigmejskiego. Miniaturowe puffki są równie przyjemne co te duże. Tyle że można było je ze sobą targać na ramieniu albo w kieszeni.

Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptyWto 25 Maj - 22:34;

Każdy z nich był zatracony we własnych myślach, jakoby to one wiodły prym w kolejnych czynnościach. Jedno było pewne - chłopak nie wiedział o tym, że mężczyzna, którego wreszcie zauważył, kiedy to tak łaził sobie w butach w rzece, będzie pracował na stanowisku asystenta nauczyciela ONMS. Ale, jak żeby inaczej, ten nie wiedział, że Lowell prawdopodobnie zostanie zatrudniony na stanowisko asystenta nauczyciela Uzdrawiania. Mimo różnicy wieku, teoretycznie będą zajmować to samo stanowisko, o ile się to uda w przypadku młodszego z nich. Wiele niepokojących rzeczy zostało spisanych podczas jego pobytu w Hogwarcie, by z lekkością i bez najmniejszego skrępowania dyrektor mógł zaakceptować jego kadencję w tym miejscu.
- Cup, siedź grzecznie... - chwycił dłońmi puszka pigmejskiego, który to chciał wejść między włosy, troszeczkę uniemożliwiając mu tę ruchliwość. Szkoda by było, gdyby ten jednak zleciał do zimnej wody, dlatego Felinus podjął się takiej, a nie innej rzeczy. Wbrew pozorom czerwony kumpel został znaleziony w mugolskim lesie, co czyniło go wyjątkowym towarzyszem, ale też - student się do niego zwyczajnie przywiązał.
Ale, jako że życie idzie do przodu, źle być nie mogło pod względem zmian. Pewien rozdział ulegnie zamknięciu, inny natomiast - otworzy drzwi po byciu jedynie zagwozdką, tudzież ciekawostką względem tego, co miało miejsce. Wejście w tę prawdziwą dorosłość otwierało studentowi wiele możliwości, z których to chciał skorzystać - między innymi z tego, że posiada ambicje, by brnąć dalej i nie poddawać się na samym starcie.
- Już na wylocie. Trochę... ale teleportacja jest dość przydatną umiejętnością. - przekrzywił głowę, a uśmiech rzeczywiście spowodował złagodnienie rys twarzy u nieznajomego. Krew olbrzymów ewidentnie w nim płynęła, w związku z czym różnica wzrostu (i masy) była diametralnie wysoka. Mimo wszystko i wbrew wszystkiemu powiązanie ze szkołą pozwoliło mu poczuć się ponownie w swoim wieku. Inni - w szczególności młodsze roczniki - dodawali mu niepotrzebnie lat poprzez oficjalne nazewnictwo per pan. Puszek pigmejski wyjrzał w bardziej zaciekawiony sposób w stronę nieznajomego, choć już nie skakał; woda skutecznie go od tego odtrącała. - Poszukiwanie kamyków? - zapytał się, ale potem dość szybko dodał. - Ostatnio dość trudno jest coś znaleźć, w szczególności, gdy stali bywalcy przeczesują te tereny dniami i nocami. - jeszcze nie wiedział, że ten zdobył rubin o dość sporej wartości, dlatego, rozluźniwszy się trochę bardziej, posłał ostrożne podniesienie kącików ust do góry, co miało świadczyć o dobrych intencjach.
- A pan? Na studenta raczej pan nie wygląda... mieszkaniec Doliny Godryka czy też z czystej ciekawości, ale z innej części Wielkiej Brytanii? - zapytał się, podnosząc spojrzenie czekoladowych oczu na jego twarz. Tatuaże nie odtrącały, w sumie... nic nie odtrącało. Pierwsze wrażenie zawsze było najważniejsze, a to pozostawało pozytywne. Po prostu rzadko kiedy widział osobę spokrewnioną z olbrzymami. Najwidoczniej za mało wychodził na miasto.

Powrót do góry Go down


Úlfur Tunglbarnn
Úlfur Tunglbarnn

Nauczyciel
Wiek : 35
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 235 cm
C. szczególne : Całe ciało poza twarzą ma w tatuażach.
Galeony : 322
  Liczba postów : 126
https://www.czarodzieje.org/t20341-ulfur-tunglbarnn#641094
https://www.czarodzieje.org/t20343-poczta-ulfura#641178
https://www.czarodzieje.org/t20340-ulfur-tunglbarnn#641072
strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 EmptySro 26 Maj - 3:29;

Úlfur początkowo niezbyt odrywał wzrok od poczynań puszka, który beztrosko bawił się na głowie puchona. No przynajmniej do momentu w którym Felinus nie wziął go w dłonie. Po tym mógł w pełni skupić się na rozmowie ze studentem. Na komentarz o teleportacji nie mógł się nie uśmiechnąć. Jak przypomni sobie jak zdawał egzaminy żeby dostać uprawnienia, to aż łezka się w oku kręciła. Nie dosłownie. Zanim mógł podejść do egzaminu na teleportację, musiał przejść przez spooro powtórek i zestresowanych egzaminatorów.- Tak, coś o tym wiem. - Kiedy padło pytanie o kamyki, wyjął z kieszeni rubin i pokazał. -Na szczęście coś jednak zostawili dla innych. Albo po prostu miałem szczęście- Poniekąd w duchu modlił się o to żeby go nie zgubić. Ten kamyczek mógł opłacić kilka jego wydatków jakie miał zamiar dokonać -Studentem to byłem, ale kilka ładnych lat temu. Jestem z Irlandii, ale czasem lubię nieco po podróżować. - Odparł szczerze rozglądając się za jakimś suchym kamieniem na którym mógłby sobie przycupnąć. Ostatecznie nie dostrzegł żadnego takiego na brzegu, więc musiał sobie go sam zrobić. Za pomocą zaklęcia Invento przerobił leżący na brzegu kamulec w taboret na którym mógł sobie usiąść. No i jak pomyślał, tak też zrobił. -To na którym roku studiów jesteś młody? - Rzucił z niezbyt krytym zaciekawieniem. Nie miał pojęcia o tym że Fel zaraz po studiach będzie aplikował na stanowisko asystenta, tak jak on całkiem niedawno.

Powrót do góry Go down


Sponsored content

strumień - Strumień - Page 14 QzgSDG8








strumień - Strumień - Page 14 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 14 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 14 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Strumień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 14 z 27Strona 14 z 27 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 20 ... 27  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: strumień - Strumień - Page 14 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-