Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Strumień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 13 z 27 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 20 ... 27  Next
AutorWiadomość


Archibald Blythe
Archibald Blythe

Nauczyciel
Wiek : 44
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe, opiekun Gryffindoru
Galeony : 5563
  Liczba postów : 1474
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5994-archibald-jeremiah-blythe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5998-archibaldowa-poczta#170933
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7372-archibald-blythe#207289
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty19/9/2015, 15:47;

First topic message reminder :



Strumień spływa powoli po kamieniach, którymi wyłożone jest dno. Nie jest zbyt długi, jednak przyjemny szum wody sprawia, że mieszkańcy bardzo lubią przychodzić w to miejsce i spędzać tu długie godziny na odpoczynku. Jeżeli bardzo dokładnie rozejrzeć się po okolicy, da się odnaleźć kilka rodzajów specyficznych ziół i roślin. Najbardziej wyjątkowa, głównie przez swoją niedostępność w innych miejscach, jest języcznik migocący. Rozpoznają je tylko wprawieni w zielarstwie, gdyż niewiele różnią się od zwyczajnych paproci. Wprawna obserwacja pozwala zauważyć delikatny pyłek, unoszący się bardzo powoli spiralami - jest tak subtelny, że trzeba na nim bardzo skupić wzrok, aby dostrzec choćby lekkie migotanie. Spomiędzy kamieni, unosząc się nieznacznie nad powierzchnię wody, wyrastają żabieńce strumykowe. Te miniaturowe roślinki ciężko znaleźć gdzie indziej. Podobnie jest zresztą płomiennicę drzewną, wyrastającą na drzewach bliskich strumieniowi. Prawdopodobnie to woda ma jakieś specyficzne właściwości. Kiedy ma się trochę szczęścia i ochotę na wejście do strumienia, między śliskimi głazami da się znaleźć kruszyny kamieni szlachetnych. Można je spokojnie wymienić na galeony.

Rzuć trzema kostkami, aby sprawdzić, czy udaje ci się znaleźć kamienie.

Pierwsza kostka  definiuje, czy udaje ci się coś znaleźć:
1, 5 - Udaje ci się znaleźć kamień;
2, 3, 4, 6 - Nie udaje ci się znaleźć kamienia.

Druga kostka - jeśli pierwsza zakłada, że coś znalazłeś, wskazuje, jaki to kamień:
1 - Ametyst
2 - Rubin
3 - Szafir
4 - Szmaragd
5 - Kwarc różowy
6 - Onyks

Trzecia kostka określa, w jakim jest stanie oraz na ile galeonów możesz go wymienić:
1 - Marne okruchy - nie dostaniesz za nie nic
2 - Drobne cząstki - niezbyt dużo warty - 10 galeonów
3 - Pomniejsze kawałki - 30 galeonów
4 - Jeden, większy kawałek - 70 galeonów
5 - Bardzo brudny spory kawałek - 120 galeonów
6 - Cały kamień - może lepiej go zachowaj? Dostaniesz za niego 250 galeonów!

Kamieni możesz szukać raz w miesiącu! Z racji tego, że miejsce znajduje się w Dolinie Godryka szukać kamieni mogą wyłącznie studenci i dorośli!
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Bruno O. Tarly
Bruno O. Tarly

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183,5
C. szczególne : mocno zarysowane kości policzkowe, baran na głowie, typowo brytyjski akcent
Galeony : 1410
  Liczba postów : 1087
https://www.czarodzieje.org/t17773-bruno-o-tarly
https://www.czarodzieje.org/t17828-korespondencja-bruna#501992
https://www.czarodzieje.org/t17803-bruno-o-tarly
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty31/12/2020, 23:24;

5 3 5

Lubił ten strumień. Już nie raz go pozytywnie zaskoczył, no i czasami można było znaleźć w nim niezłe skarby. Choć pogoda niezbyt sprzyjała moczeniu rąk w lodowatej wodzie, to jednak pokusił się o to i wybrał do Doliny. W końcu trzeba było odbić sobie jakoś świąteczne zakupy, czyż nie?
Czuł się jak poszukiwacz złota z Kanady czy innej Amazonki. Przy okazji świetnie bawił się podczas niszczenia cieniutkiej warstewki lodu. Bardzo satysfakcjonujące zajęcie, bardzo. A jakie kojące! Gdyby woda nie była tak okropnie zimna, pewnie spędziłby przy strumieniu więcej czasu, jednak nie chciał non stop posługiwać się magią. Różdżka była nieporęczna, gdy szukało się skarbów.
Wyczekiwany moment przyszedł i tym razem, ku uciesze Gryfona. Znalazł całkiem spory kawałek szafiru. Wyszeptał w stronę mokrego kamyczka coś, co brzmiało mój sssskarbie, odwrócił się na pięcie i wrócił do zamku. A raczej się tam teleportował. Zakupy się zwróciły?

[zt]
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty1/1/2021, 16:58;

Kości: 1 | 6 | 5

Przynajmniej trzy razy w tygodniu był w Dolinie Godryka, odrabiając kilka godzin dyżuru w sklepie zielarskim, w którym pracował, dlatego też czasami lubił pospacerować po magicznym miasteczku, poznając nowe zakątki.  Ostatnio zwiedził pobliski park, próbując poznać rozmieszczenie poszczególnych jego części, a tym razem padło na nieco mniej zmienione przez człowieka łono natury, jakim był potoczek, który płynął nieopodal właśnie owego parku.
Hunter przechodząc się po jego brzegu, zdawał się odpoczywać i wpadło mu to już w nawyk, aby rozglądać się za okazami roślin, które były przydatne, zarówno w eliksirach, jak i w przeróżnych naparach, które lubił sporządzać. Jednak o tej porze roku nie było za czym się patrzeć, bo całą florę pokrył śnieżnobiały puch, a tylko przy samym brzegu, widoczne były co większe kamyki. W właśnie jeden z nich przykuł uwagę Ślizgona. Nie trudno było go dostrzec, bo miał kolor smoły i był dość dużych rozmiarów, dlatego chłopak kucnął, aby podnieść go na wysokość wzroku i mu się przyjrzeć. Ostatecznie uznał, że może być coś warty, dlatego schował go do kieszeni kurtki i kontynuował swój spacer, bo pogoda temu na szczęście sprzyjała.

//zt
Powrót do góry Go down


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty5/1/2021, 14:27;

Samonauka oraz zbieranie składników
Kostki: 2,2,2

Lubiła odwiedzać Dolinę Godryka. Teraz, po powrocie do Wielkiej Brytanii a przed powrotem w obręb szkolnych murów, miała na to chwilę czasu i postanowiła z tego skorzystać. Każdy czarodziej wiedział doskonale, że lasy i łąki w okolicy Doliny, obfitowały w przeróżnego rodzaju zioła i składniki, które przydawały się niezwykle przy przygotowaniu potencjalnego eliksiru. O ile sama Robin nie zamierzała bawić się w warzenie mikstur, tak postanowiła poświęcić trochę czasu na odpowiednie poszukiwania. Dziś miała na celowniku rdest ptasi. Swoją wyprawę na poszukiwania tej magicznej rośliny poprzedziła odpowiednimi przygotowaniami. W książkach, które należały do jej babci, udało się znaleźć odpowiednie informacje. Zachłannie je przyswajała, by podczas wyprawy mieć jak największe szanse na znalezienie rośliny. Pamiętała przecież, że jest zima i niewielkie kwiaty nie będą mogły być dla niej odpowiednią wskazówką. Rozpoznanie zielska tylko na podstawie łodygi czy niewielkich listków mogło nie być tak prostym zadaniem. Niemniej, zamierzała się go podjąć. Wiedziała już, że rdest to gatunek rośliny z rodziny rdestowatych. W większości przypadków był uważany za chwast. Postanowiła dzisiaj szukać go nad strumieniem, ponieważ z tego, co udało jej się dowiedzieć, tam przede wszystkim lubił występować. Może jego delikatne właściwości lecznicze miały okazać się przyjemne dla Robin, gdyby zechciała go sprzedać?
Będąc nad strumieniem postanowiła poświęcić kilka chwil na to, aby spojrzeć, czy aby nie trafi jej się szczęśliwy dzień i nie znajdzie jakiegoś z legendarnych kamieni, które mogłaby potem wymienić na galeony. Niestety jednak nic podobnego nie miało miejsca. Dlatego skupiła się na szukaniu rdestu. Brodziła przy brzegu ciesząc się, że postawiła na ocieplane kalosze. Widziała przeróżne rośliny, które bardziej bądź mniej przypominały jej upragnioną zdobycz. Wiedziała jednak, że powinna szukać rośliny pełzającej z eliptycznymi bądź wąskimi listkami w odcieniu sinozielonym. Wiedziała również, że zimą odcień tych liści był jeszcze ciemniejszy. Tylko niestety zimą wszystko przymierało, osiągało burą barwę i praktycznie nie była w stanie rozpoznać rdestu, bez odpowiedniej pomocy. Sfrustrowana sięgnęła do swojego plecaka i wyjęła notatki, w których to zawarty był rysunek potrzebnego jej zielska. Teraz mogła dokładniej przyjrzeć się roślinności przy brzegu strumienia. W końcu uśmiech wystąpił na jej wargi, kiedy dostrzegła odpowiednio wyglądające listki. W myślach pogratulowała samej sobie, a następnie sięgnęła po sekator. Ostrożnie odcięła kilka łodyg. Przysunęła je w kierunku swojej twarzy, przyglądając się roślinie. To chyba naprawdę była właśnie ona. Bardzo podobna względem tego, co przeczytała Robin. Podsunęła ją pod nos i powąchała. Zapach nie był intensywny jednak bardzo interesujący, co przywitała z aprobatą. Kiedy zakończyła bardzo pobieżne oględziny, znów zdjęła swój plecak i razem z wcześniej wyciągniętymi notatkami, umieściła rdest w jednej z mniejszych kieszonek, uważając, aby nie zniszczyć przypadkiem delikatnej łodygi czy listków. Była z siebie zadowolona. Mała wyprawa pomimo nieznalezionych szmaragdów czy rubinów, okazała się być owocna. Mogła więc wracać do szkoły z uśmiechem na ustach.

/Zt.
Powrót do góry Go down


Nancy A. Williams
Nancy A. Williams

Absolwent Hufflepuffu
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178 cm
C. szczególne : Burza brązowych loków na głowie i uśmiech przyklejony do twarzy, tatuaż z runą algiz na lewej kostce
Galeony : 233
  Liczba postów : 1606
https://www.czarodzieje.org/t18035-nancy-ava-williams
https://www.czarodzieje.org/t18049-nancy-ava-williams#512833
https://www.czarodzieje.org/t18036-nancy-ava-williams
https://www.czarodzieje.org/t18312-nancy-a-williams-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty12/1/2021, 12:25;

kostki: 1 1 6  gareth

Po świętach, jak to po świętach, w portfelu zrobiło się nieprzyjemnie pusto. Obdarowanie całej rodziny i przyjaciół wymyślnymi prezentami pozbawiło ją kilku wypłat, a oszczędności były naprawdę marne, dlatego postanowiła spróbować szczęścia nad strumieniem. Kilka razy udało jej się przecież wyłowić tutaj pomniejsze kamyki, które potem wymieniła na Pokątnej na gotówkę.  Nie miała nic do stracenia (może poza suchymi skarpetami), więc ubrała się ciepło i teleportowała do Doliny.
Pogoda była równie paskudna co w Hogsmeade. Deszcz ze śniegiem nie miał w sobie ani krzty uroku, przy drodze zalegały malutkie, brudne kupki starego, zmarzniętego puchu, a pod stopami plaskało błoto. Absolutnie nic przyjemnego. Przez chwilę Nancy rozważała nawet zrezygnowanie z poszukiwań i powrót do domu, ale ostatecznie westchnęła tylko ciężko i rozpoczęła podróż wzdłuż strumienia.
Nawet nie chciała sobie wyobrażać, jak zimna była ta krystalicznie czysta woda, ale podejrzewała, że jej temperatura może wynosić co najmniej minus siedemset. Nie miała najmniejszej ochoty w niej grzebać, w poszukiwaniu drobniutkich kamyczków, więc zdecydowała, że najlepiej będzie iść brzegiem i wypatrywać większych okazów. Najwyżej wróci z pustymi rękami, ale przynajmniej bez odmrożeń. Wędrując wzdłuż strumienia, całkowicie straciła poczucie czasu. Minął kwadrans czy kilka godzin? Po pulsowaniu w łydkach mogła podejrzewać, że przeszła już całkiem spory odcinek, a wciąż nie znalazła nic ciekawego. Nie było w tym nic zaskakującego, w końcu wcale jakoś bardzo się nie starała.
W pewnym momencie poczuła luz na nodze, a kierując spojrzenie w dół, zorientowała się, że rozwiązał jej się but. Kucnęła, by zająć się przemokniętymi sznurówkami i tylko dzięki temu dostrzegła fioletowy błysk, tuż pod taflą wody. Zdjęła rękawiczkę i z niechęcią zanurzyła dłoń w lodowatej wodzie, czując, jak tysiące igiełek zimna wbija jej się w skórę. Chwyciła kamyk, ale był przygnieciony większą skałą i niestety musiała wspomóc się drugą ręką i srogim przekleństwem, ale udało się! Wyciągnęła cały ametyst! Zdecydowanie warto było stoczyć tę walkę! Schowała klejnot do kieszeni, naciągnęła rękawiczki i teleportowała się do domu, zastanawiając się ile może być warte to znalezisko.

/zt
Powrót do góry Go down


Daemon Avrey
Daemon Avrey

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 187
C. szczególne : lekka wada wzroku, blizna w okolicy serca, sygnet rodu Avery na placu wskazującym
Galeony : 542
  Liczba postów : 268
https://www.czarodzieje.org/t19324-daemon-avrey-iii
https://www.czarodzieje.org/t19330-luna
https://www.czarodzieje.org/t19325-daemon-avrey-iii
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty13/1/2021, 08:32;

Kostki: 1, 5, 4 70 g



Potrzebował wyciszenia, wydarzenia ostatniego tygodnia mocno dały mu w kości, a musiał jeszcze użerać się z narzeczoną, która coraz bardziej działał mu na nerwy. Nie bez powodu wybrał to miejsce, panowała tu cisza i spokój, o który wszędzie indziej był trudno. Ostatnio kiedy tu był udało mu się znaleźć wartościowy kamyk, dziś też liczył na łut szczęścia.
Idąc kamienistym brzegiem przyglądał się słabemu nurtowi strumienia, który delikatnie przymarzł. Wypatrywał kolorowych kamieni, kiedy jego uwagę przyciągnął jeden z nich o różowym kolorze. Zmarszczył delikatnie czoło, jednak sięgnął po znalezisko, od razu chowając je do kieszeni.
Pospacerował jeszcze trochę, a potem wrócił do domu.
Powrót do góry Go down


Angel Price
Angel Price

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 1.83
C. szczególne : czarujący uśmiech, drobny kolczyk w lewym uchu, gładziutka twarz niczym pupa archanioła no dobrze z lekkim kilkudniowym zarościkiem, czerwone usta o smaku truskawkowym
Galeony : 562
  Liczba postów : 171
https://www.czarodzieje.org/t16195-angel-price
https://www.czarodzieje.org/t16505-golab-pocztowy
https://www.czarodzieje.org/t16193-angel-price
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty18/1/2021, 21:48;

5,2,5

Angel Price myślał o pracy na poważnie. Chciał zdobyć doświadczenie w prowadzeniu lokalu, chociaż gastronomią to on nigdy jakoś za bardzo się nie interesował. Szukał posady w Londynie, najlepiej niezbyt wymagającej. Wiedział jedno będzie zarabiać jak biały murzyn z Polski w Norweskiej korporacji — wcale mu się to nie podobało, ale cóż miał począć. Myślał o swojej przyszłości, która wyglądała dość pięknie. Nim jednak jego marzenie miało się spełnić, postanowił poszukać kamieni nad strumieniem. A trzeba mu przyznać, przychodził tu regularnie, bo szczęście to on tu miał. Lepiej mu to szło niż skreślanie liczb w totku. Kamienie go kochały, liczby już nie — chociaż uważał, że data jego urodzenia wpisana w kupon na loterii przyniesie mu kiedyś wielkie pieniądze.
W jego boskie dłonie wpadł bardzo brudny spory kawałek rubinu. Wiedział, że dostanie za niego pokaźną sumkę, u pana jubilera był już stałym bywalcem. Na oko potrafił ogarnąć, ile mu ten stary dziad wciśnie. Może powinien zostać jubilerem? Eee, pewnie pensja słaba. Prędzej dorobi się majątku na tych kamieniach jak w uczciwej pracy. Tak też Angel Price zadowolony zamierzał na poważnie wziąć się za własny biznes, a także wybudować dom. Założenie rodziny? Nie, no o tym to on jeszcze nie myślał.

| zt
Powrót do góry Go down


Ivy Davies
Ivy Davies

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : lekko odstające uszy, przeważnie uśmiechnięta, krótkie włosy
Galeony : 159
  Liczba postów : 61
https://www.czarodzieje.org/t19892-ivy-davies-karta-postaci#607926
https://www.czarodzieje.org/t19912-ivy-davies-poczta#609116
https://www.czarodzieje.org/t19893-ivy-davies-kuferek#607927
https://www.czarodzieje.org/t19913-ivy-davies-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty25/1/2021, 12:10;

Postanowiła się wyrwać z Londynu chociaż na kilkanaście minut. Teleportowała się więc do Doliny Godryka. Zawsze lubiła tą okolicę. Spokój i cisza, otoczona tylko czarodziejami nie musiała ukrywać magicznych zdolności. Uwielbiała spacery po okolicy i wybierała się na nie nawet kilka razy w miesiącu. Świeże powietrze, którego w Londynie nie znajdzie było niczym jakiś eliksir regenerujący.
Usiadła nad brzegiem strumienia. Uwielbiała to miejsce. Mogła spokojnie obserwować wodę, która ześlizguje się po kamieniach. Jej szum działał na Ivy kojąco. Wyciągnęła z torby notatnik. Musiała uporządkować myśli. Wydarzenia z ostatnich kilku dni dały się je bardzo we znaki. Spotkanie starszego rodzeństwa i ich zarzuty, powracające wspomnienia złamanego serca i upokorzenia. Dodatkowo wątpliwości co do posady. Chociaż to ostatnie powoli samo się rozwiązywało. Nie czuła się dobrze w pracy i już wiedziała, że nie jest to dla niej. W najbliższym czasie miała zamiar złożyć wypowiedzenie i poszukać sobie innej pracy. Mogłaby zatrudnić się w Banku Gringotta. Może po odpowiednim wyszkoleniu zostałaby przyjęta na stanowisko w Biurze Łamaczy Klątw?
Podciągnęła nogawki spodni i weszła do strumienia. Mimo zimna, woda przyjemnie obmywała jej kostki. Słyszała, że co więksi szczęściarze znajdują tu fragmenty kamieni szlachetnych. Oj tak, przydałoby jej się ich trochę. Powinna kupić nowe, większe mieszkanie, a nie ma pieniędzy nawet na opłacenie ewentualnego kursu. Z dosyć ponurym nastawieniem wyszła ze strumienia, zebrała swoje rzeczy i udała się spacerem w stronę centrum miasteczka.

[z/t] 4
Powrót do góry Go down


Robin Doppler
Robin Doppler

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 166 cm
C. szczególne : Podobnież duże oczy, trzy podłużne blizny po pazurach od lewego nadgarstka aż do łokcia, bardzo jasne, blond włosy
Galeony : 1400
  Liczba postów : 1202
https://www.czarodzieje.org/t19800-robin-doppler#600127
https://www.czarodzieje.org/t19810-robin-i-jej-sowa#600759
https://www.czarodzieje.org/t19808-robin-doppler#600671
https://www.czarodzieje.org/t20573-robin-doppler-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty1/2/2021, 14:59;

Kostki: 1, 2, 5

Kiedy była tutaj ostatnio, nie miała tak wiele szczęścia, jakby tego chciała. Jej poszukiwania kolorowych kamieni spoczęły na niczym, ale przynajmniej zamiast ich znalazła interesujący ją Rdest Ptasi. Tym razem zamierzała dokładniej przyjrzeć się temu, co skrywały wody niewielkiego strumienia. W końcu tak wielu ludzi miało szczęście, więc czemu niby ona nie powinna go posiadać? W końcu powinno się udać, prawda?
Pogoda wciąż nie rozpieszczała w całej Wielkiej Brytanii, co wcale nie pasowało Robin. Wolała cieplejsze dni, ale na te wcale się jeszcze nie zapowiadało. Więc ubrała się grubo, dbając o to, aby czarna kurtka skutecznie broniła wszystkie jej organy wewnętrzne przez chłodem i zimnem. Założyła wysokie trapery i dodatkowo rzuciła na nie zaklęcie, dzięki któremu miały nie przemoknąć. Tak gotowa udała się na poszukiwania.
Tego dnia miała wyjątkowe szczęście. Dosyć szybko od momentu jej przybycia na miejsce, spostrzegła, że coś tam migało we wodzie. Perspektywa sięgania po to była mało zachęcająca, ale wyraźnie widziała, że kamyk był naprawdę duży. Podwinęła więc rękaw kurtki i sięgnęła po niego do wody. Wyciągała dużą, czerwonawą bryłkę, bardzo brudną od muły i piasku. Wypłukała ją w wodzie, aby odkryć, że jest to rubin. Oczy wyszły jej z orbit, kiedy to zrozumiała! Na Merlina, to naprawdę był rubin! I to w dodatku taki, który wyglądał na naprawdę wartościowy kamień! Czym prędzej zabrała go do najbliższego sklepu jubilerskiego, aby dowiedzieć się, że jest on wart 120 galeonów... Galeonów potrzebowała, kamieni niekoniecznie, więc bez większego zastanowienia, ochoczo wymieniła kamień na pieniądze. Miło było mieć obciążoną kieszeń tak dużą gotówką.

/Zt.
Powrót do góry Go down


Hunter O. L. Dear
Hunter O. L. Dear

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
Galeony : 2009
  Liczba postów : 788
https://www.czarodzieje.org/t19794-hunter-ossian-lewis-dear#599888
https://www.czarodzieje.org/t19804-sowa-huntera#600487
https://www.czarodzieje.org/t19795-hunter-o-l-dear#599914
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty1/2/2021, 17:40;

Kostki: 5 | 4 | 5

Co prawda już nie pracował w Dolinie Godryka, ale to mu nie przeszkadzało, aby pojawić się w tamtych rejonach i zahaczyć podczas spaceru o legendarny strumyk, który kilka razy przyniósł mu już parę zdobyczy. Ludzie mówili, że jeśli przychodzi się tam z konkretnym zamiarem znalezienia czegoś, to raczej nic się nie znajduje. I może to była prawda, bo ostatnio kiedy spacerował brzegiem, zupełnie nie spodziewał się znaleźć drogocenny kamień - a znalazł.
Tym razem jednak myśl wzbogacenia się, krążyła gdzieś po jego głowie, więc nie można było powiedzieć, że ma super-czyste intencje. Ale musiał przyznać, że lubił to otoczenie natury i to klimatyczne miejsce, dlatego czerpał dużą przyjemność z przebywania w tamtej okolicy. Tradycyjnie już rozglądał się za wyjątkowymi okazami zimowych roślin, wiec zajął też myśli nieco tym tematem i może właśnie to sprawiło, że po kilku minutach natknął się na zielonkawy kamień, dość dużej wielkości. Był bardzo zabrudzony, ale widać było, że to nie żadne szkiełko, a coś wartościowego. Uśmiechnął się do siebie i wycierając bawełnianą chusteczką znalezisko, schował go do kieszeni, aby przy najbliższej okazji wymienić na galeony.
Znowu mu się poszczęściło.

|zt|
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty2/2/2021, 16:13;

Kostki: 5,1,2 = 10g 8)

Zawitała nad strumień ponownie, tym razem opatulona w ciepły szal. Chciała przekonać się, czy prawdą było, że znajdzie tu jakiś cenny kamień. Rozmawiała o tym z paroma uczniami i mimo, że ostatnim razem nie znalazła nic prócz sterty zwykłych, szarych okruchów, nie zamierzała się poddać. Czy potrzebowała tych pieniędzy i kosztowności? Zdecydowanie nie. Bardziej ciekawił ją sam fakt magii tego miejsca. No i do tego nigdy własnoręcznie nie miała okazji zdobyć czegoś cennego, co nie miało liści i korzeni.
Powoli szła więc brzegiem strumyka, uważnie wpatrując się w jego spokojne tego dnia wody. Miała szczęście, że temperatura była mimo wszystko dodatnia i nie musiała przebijać się przez żadną warstwę lodu. Spacerowała tak bliżej nieokreślony czas, już gotowa do porzucenia swoich planów i nadziei, gdy zobaczyła słaby, fioletowawy błysk. Schyliła się i ostrożnie zanurzyła jedną rękę w wodzie, by następnie wyciągnąć ją, ściskając w garści kilka ametystowych okruchów.
-Szału nie ma, ale zawsze coś... - Powiedziała do siebie, chowając znalezisko do niewielkiej sakiewki. Znad strumyka udała się prosto do pobliskiego jubilera, który wycenił wartość odłamków na 10 galeonów. Jako, że Ruda nie miała co z nimi zrobić, wzięła oferowaną symboliczną zapłatę i udała się w drogę powrotną do zamku.

//zt

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Jessica Smith
Jessica Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : Biały znak Zorzy łączący wewnętrzne kąciki oczu | Złote okulary (tłumaczki) | Krwawa 'obrączka' na lewej dłoni | Rude włosy | Brisingamen, Ijda Sufiaan i druidzki amulet na szyi | Delikatny zapach frezji
Galeony : 245
  Liczba postów : 1683
https://www.czarodzieje.org/t18405-jessica-anneliese-smith#525187
https://www.czarodzieje.org/t18434-jess-smith
https://www.czarodzieje.org/t18433-jessica-smith#525176
https://www.czarodzieje.org/t19201-jessica-smith-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty4/2/2021, 16:51;

kostki: 1, 5, 4

Dolina Godryka była jej ulubionym terenem do spacerów - Hogsmeade było urokliwe, ale nieco zbyt... Zatłoczone. Zwłaszcza, jeśli wybierała się na spacer z Wargiem, który nawet pomimo porządnej obroży i krótkiej smyczy potrafił przerażać mijających ją ludzi. Nie bardzo rozumiała dlaczego - zwłaszcza, że charjuk był bezwzględnie posłuszny i nawet jeśli spacerowałaby z nim bez smyczy to nie oddalałby się od jej nogi, chyba, że na komendę. Tak więc spacerując nad strumieniem - dzięki któremu jeszcze przed wakacjami była w stanie zapłacić za odpowiednie kursy i licencje - spuściła Warga z uwięzi, odganiając go kilkukrotnie by zajął się swoimi psimi sprawkami. Pies, dopiero kiedy się upewnił, że Jess nie ma zamiaru nigdzie zniknąć - w końcu 'spoczął' i zaczął hasać po zaśnieżonych pagórkach, badając nowe zapachy. Smith stała w pewnej odległości od niego, uśmiechając się pod nosem - a do jej oka dotarł nikły blask ze strony strumyka. Wyczulona na takie błyski - i pełna nadziei - podeszła do wartkiej wody, przeczesując ją wzrokiem. I rzeczywiście - dostrzegła całkiem słuszny kawałek różowego kamienia...
Kwarc różowy? — spytała sama siebie, wyjmując świecidełko z wody. Potarła powierzchnię kamyczka, nim schowała go do kieszeni płaszcza i gwizdnęła na Warga, przywołując go do siebie. — Idziemy do miasteczka, zajdziemy do jubilera — wyjaśniła charjukowi - podejmując drogę powrotną do Doliny Godryka.

Z tematu
Powrót do góry Go down


Cali Reagan
Cali Reagan

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 158 cm
C. szczególne : bardzo krucha sylwetka, przenikliwe spojrzenie, ciężki zapach waniliowych perfum
Galeony : 1006
  Liczba postów : 745
https://www.czarodzieje.org/t18857-california-reagan#541882
https://www.czarodzieje.org/t18893-kalifornijska-poczta#543682
https://www.czarodzieje.org/t18878-cali-reagan#543255
https://www.czarodzieje.org/t18932-cali-reagan-dziennik#544825
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty5/2/2021, 03:39;

Kostki: 1, 6, 6

Odkąd przypałętała się do niej lunaballa, znacznie częściej wychodziła z mieszkania w miejsca rzadko uczęszczane, aby lunka wybiegała się i przebywała w środowisku naturalnym, bez obaw, iż coś ją spłoszy. Chociaż Cali tłumaczyła sobie te spacery chęcią pozbycia się stworzenia, tak naprawdę w każdej chwili drżała o jej bezpieczeństwo i komfort, nie mogąc znieść myśli, że ta postanowiłaby ją opuścić.
Dlatego korzystając ze wszelkich akcesoriów podarowanych przez Jess, wyrobiła sobie nawyk długich wędrówek po Dolinie Godryka, w imieniu zapewnienia podopiecznej odpowiednich warunków do rozwoju. Towarzystwo lunaballi było kojące, a spacerowanie po zielonych okolicach uspokajało nie tylko zwierzę, ale i samą Reagan, mogącą w tamtym czasie pozbierać własne myśli.
Po raz kolejny zawędrowała w okolicę strumienia, w którym już kilka razy udało jej się wyłowić szlachetny kamień, wzbogacający skrytkę u Gringotta. Czujnie omiotła teren, a kiedy nie dostrzegła żadnych niebezpieczeństw, wypuściła lunę i przysiadła na brzegu rzeki, wtulając twarz w dłonie. 
Bardzo doceniała te samotne wyprawy, w czasie których mogła bez obaw zanurzyć się we własnych myślach i przemyśleć wszystko to, co od dawna zalegało w jej głowie. Widząc jak stworzenie z czystą radością brodziło w wodzie, niewiele się zastanawiając, zdjęła buty i zatopiła stopy w strumieniu. Z delikatnym uśmiechem szeptała w kierunku zwierzaka czułe słowa, zachęcając je do zabawy i swobodnego korzystania z tej chwili. Na samą myśl o zostawieniu jej pod opieką matki, w trakcie wyjazdu na szkolne ferie, pękało jej serce, ale to było o wiele lepsze rozwiązanie - dla nich obu.
Zanurzyła dłonie w wodzie, a kiedy natrafiła na ostry przedmiot, wyłowiła go, a potem oświetliła Lumosem, żeby dokładnie przyjrzeć się co takiego znalazła.
Los sprzyjał jej i tym razem. Rozpoznając w kamieniu onyks, schowała go do kieszeni, przywołała zwierzę i powolnym krokiem wróciła do domu, aby nastpęnego dnia spieniężyć znalezisko.

/zt
Powrót do góry Go down


Angel Price
Angel Price

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 1.83
C. szczególne : czarujący uśmiech, drobny kolczyk w lewym uchu, gładziutka twarz niczym pupa archanioła no dobrze z lekkim kilkudniowym zarościkiem, czerwone usta o smaku truskawkowym
Galeony : 562
  Liczba postów : 171
https://www.czarodzieje.org/t16195-angel-price
https://www.czarodzieje.org/t16505-golab-pocztowy
https://www.czarodzieje.org/t16193-angel-price
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty6/2/2021, 20:15;

I w lutym. Chłodnym lutym. Angel Price spacerował po strumieniu w swoim nowym płaszczu. Matko ile, on zarabiał. Kupił dom, miał klawe ciuchy. Żyć nie umierać. Karierę musiał bardziej rozkręcić. Pieniądze go kochały, same wpadały mu w łapki. Nawet tu nad strumieniem znalazł śliczny kamień ametystu. Już znał się na nich, mniej więcej. Wiedział, jak kolor ma na przykład — no ametyst. Taki okaz na pewno dużo forsy dostanie. Nie kolekcjonował kamieni, ale szybko znajdował i sprzedawał. Pomogły mu one w ciężkim okresie jego życia. Był bogaty. Cała jego fortuna opierała się prawie na kamieniach. Ok, ostatnio nie był bogaty, bo kupił mieszkanie, ale dzisiaj szczęście mu sprzyjało. W czepku urodzony. Nawet Jezus nie miał takiego szczęścia jak on, kiedy dostał kadzidło, mirrę i coś tam, leżąc w szopie na sianie. Angel mógł leżeć na wielkim nowoczesnym łożu i znajdował kamienie warte aż dwieście pięćdziesiąt galeonów. Zazdrościli mu sami bogowie. Sam nie wierzył w swoje szczęście, ale to szybko się zmieniło. Życie go kochało. A on kochał życie.

5, 1, 6 | 250G
Powrót do góry Go down


Arariel Whitelight
Arariel Whitelight

Dorosły czarodziej
Wiek : 39
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 189cm
C. szczególne : Przeszywające błękitne oczy, zadbany zarost, zapach pieprzu, paczuli i bergamoty. Sygnet rodowy na małym palcu.
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja
Galeony : 121
  Liczba postów : 104
https://www.czarodzieje.org/t19676-arariel-whitelight#589037
https://www.czarodzieje.org/t19689-poczta-arariela#589705
https://www.czarodzieje.org/t19675-arariel-whitelight#589034
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty7/2/2021, 22:18;

Kostki: 5, 1, 6

Niespecjalnie często pojawiał się w Dolinie Godryka - zwyczajnie nie było mu po drodze, biorąc pod uwagę fakt, że mieszkał i pracował w samym Londynie. Naprawdę rzadko opuszczał miasto. Chociaż Dolinę znał akurat bardzo dobrze, bo jednak... Swego czasu bywał tu bardzo często. Głównie w rezerwacie Shercliffe'ów, jeszcze za czasów swojego prawnikowania - jeszcze kiedy starszy (heh) Shercliffe mu mentorował. Teraz bywał tu rzadziej - choć przeczuwał, że częstotliwości tych wizyt się zwiększą.
Niemniej, pamiętał drogę nad strumień - gdzie kiedyś studenci regularnie robili pielgrzymki. Co prawda on nie musiał - z racji wywodzenia się od Whitelightów - ale wypierając się rodowego kieszonkowego i uparcie odsyłając je do rodzinnej rezydencji, bywał tu miesiąc w miesiąc. Co prawda teraz, jako sędziemu Wizengamotu nie były mu potrzebne dodatkowe pieniądze, bo jego skrytka w Gringottcie nie świeciła pustkami, ale... Przyszedł tutaj bardziej z nostalgii. I po to by chociaż trochę oczyścić myśli z pewnej osoby. Podobno świeże - mroźne zwłaszcza - powietrze oczyszczało umysł. Podobno. Bo jemu teraz jednak średnio pomagało.
Chwilowe rozproszenie przyniósł mu błysk ze strumienia - który okazał się całkiem sporej wielkości ametystem. Whitelight uśmiechnął się pod nosem. Ileż to student z Hogwartu by dał, żeby taki odnaleźć... Tymczasem znalazł go on - więc zgarnąwszy świecidełko do kieszeni płaszcza - udał się prosto do jubilera.

Z tematu
Powrót do góry Go down


Gunnar Ragnarsson
Gunnar Ragnarsson

Student Slytherin
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188 cm
C. szczególne : blizna z pazurów wzdłuż kręgosłupa do połowy pleców; na ramionach tatuaże run nordyckich wpisanych w islandzką, mistyczną symbolikę i zarys skalnych grani
Galeony : 2445
  Liczba postów : 928
https://www.czarodzieje.org/t17572-gunnar-e-ragnarsson#492803
https://www.czarodzieje.org/t17578-huugin#493014
https://www.czarodzieje.org/t17571-gunnar#492793
https://www.czarodzieje.org/t18614-gunnar-ragnarsson-dziennik#53
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty13/2/2021, 15:08;

Przed feriami

Gunnar udał się nad strumień, dając jeszcze jedną szansę potokowi na znalezienie szlachetnego kamyka. Dotychczas ani razu mu się to nie udało. Tym razem zabrał ze sobą Ducha, zdając się na jego instynkty, co nie było tak głupim pomysłem, bo już w kilka chwil później wilczak merdał ogonem nad potokiem i warczał groźnie na żabę. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby chwilę potem jej nie zeżarł, a w pół minuty później nie wypluł z pyska różowego kwarcu. Ragnarsson nie mógł się powstrzymać od niekontrolowanego śmiechu.
Dobrze, Duch...

Kostki: 1, 5, 6 → rożowy kwarc, wart 250g

zt
Powrót do góry Go down


Irvette de Guise
Irvette de Guise

Absolwent Slytherinu
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172cm
C. szczególne : Burza rudych włosów, piegi, lawendowy tatuaż za lewym uchem, krwawa obrączka na palcu
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1557
  Liczba postów : 2884
https://www.czarodzieje.org/t19796-irvette-lavena-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19821-poczta-irvette#601307
https://www.czarodzieje.org/t19797-irvette-de-guise
https://www.czarodzieje.org/t19820-irvette-de-guise-dziennik#601
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty1/3/2021, 00:21;

Kostki: 1,3,2 = 10g (znowu)

Co miesięczne spacery nad strumyk w Dolinie Godryka powoli stawały się dla niej tradycją. Po powrocie z ferii, w pierwszy wolny dzień ubrała się ciepło i ruszyła do wioski na krótki spacer. Dobrze pamiętała, jak ostatnio jej się poszczęściło i znalazła błyszczący kamień wśród spokojnych wód rzeki. Dziś nie szła nastawiona na poszukiwania. Chciała pooddychać spokojnym, szkockim powietrzem. Dość mocno dała jej w kość norweska pogoda i nawet powrót na Wyspy pocieszał ją. Zero śniegu, zero mrozu i możliwość ubierania tylko dwóch warstw były naprawdę pewnego rodzaju ulgą dla rudowłosej dziewczyny.
Spokojnie przechadzała się wzdłuż strumienia, rozmyślając nad wieloma prywatnymi sprawami, z którymi musiała się mierzyć. Jej sekret wyszedł na jaw a ona podjęła decyzję by zaufać, choć jej serce niezbyt zgadzało się z rozumem Irvette. Gdy tak szła pogrążona we własnych myślach, kątem oka dostrzegła, że coś wyjątkowo się błyszczy w wodzie nieopodal brzegu. Spokojnie podeszła w tamto miejsce i zobaczyła kilka odłamków kamienia szlachetnego. Szybko schowała je do kieszeni i udała się w stronę wioski, do lokalnego jubilera, którego miała okazję odwiedzić już wcześniej. Mężczyzna ponownie wycenił znalezisko na 10 galeonów, które Ruda bez marudzenia przyjęła i opuściła lokal.

//zt

______________________



 
A star becomes a sun, under the pressure of darkness.
Powrót do góry Go down


Felinus Faolán Lowell
Felinus Faolán Lowell

Nauczyciel
Wiek : 25
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 178
C. szczególne : Na prawej dłoni nosi Sygnet Myrtle Snow i Pochłaniacz Magii. Spokojne spojrzenie, łagodna aparycja.
Dodatkowo : Oklumencja
Galeony : 1973
  Liczba postów : 7412
https://www.czarodzieje.org/t18786-felinus-faolan-lowell#539099
https://www.czarodzieje.org/t18807-felinus-faolan-lowell#539739
https://www.czarodzieje.org/t18796-felinus-faolan-lowell
https://www.czarodzieje.org/t18814-felinus-faolan-lowell-dzienni
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty1/3/2021, 00:25;

Strumień - 03/2021
Kostki: 5, 4, 6

Strumyk w Dolinie Godryka przez ostatnie miesiące naprawdę go nienawidził; nie bez powodu chyba, skoro swoje szczęście wyczerpywał gdzieś indziej, w związku z czym mógł czuć się urażony, ale koniec końców takie było życie. Raz strumyk opluje, raz na Nokturnie spuszczą wpierdol - w tym przypadku jednak, skoro postanowił udać się w stronę miejsca znalezisk najróżniejszych kruszców, liczył na to, iż uda mu się coś sensownego pod tym względem uzyskać. Bo co jak co, ale ile można doświadczać nagminnej ignorancji ze strony galeonodajnej rzeczki? Tego nie wiedział, postanawiając udać się na marcowe schadzki, zwiedzając nie tylko okoliczną wieś, lecz także udając się w stronę tego, co mogło przynieść mu zysk nieopodatkowany.
Okoliczna flora i fauna bardzo powoli powracały do życia. Lowell nawet zapomniał o tym, jak tak naprawdę wyglądają tereny znajdujące się w rodowitym państwie. Norwegia przyniosła mu tyle atrakcji, iż nie spodziewał się, iż coś jednak postanowi go pod tym względem zaskoczyć. Spadanie z drzewa? Zaliczone. Obmacywanie na Starej Remizie? Czemu nie. Rzyganie? Zaznaczone. Odzyskanie jąder? W bólu i kolejnym rzyganiu - udało się. Wszystko szło w dobrym kierunku, w związku z czym humor pod kopułą czaszki Felinusa był na tak wysokim poziomie, iż nic nie mogło go zburzyć. Czy to fakt, iż zdołał sobie zamoczyć niechcący buta, czy to poprzez fakt, iż chłodna woda przyczyniała się do zmniejszenia temperatury i krążenia w dłoniach, kiedy to szukał odpowiednich rzeczy - nie, to nie było teraz ważne. Skupiał się na tym, by coś odnaleźć, w związku z czym nie widział tym samym pod tym względem ani krzty porażki. Ani jej cienia.
I jak się okazało - po kilkudziesięciu minutach hojna rzeka postanowiła obdarować go czymś niesamowitym. Nim się obejrzał, nim zdołał jakkolwiek zmrużyć oczy, a spojrzenie czekoladowych tęczówek, znajdujących się zza czarną oprawką okularów, w których to soczewki prawidłowo usuwały nieprawidłowości w funkcjonowaniu narządu wzroku, przeniosło się właśnie na jeden z piękniejszych, sporych kamyków. Szmaragd mienił się charakterystyczną barwą, prosząc go o wzięcie. Serce, pod sklepieniem żeber, podbiło swój rytm, kiedy to zaczął wyławiać kruszec. Ostrożnie, by go nie uszkodzić - nim się obejrzał, a w zaczerwienionej dłoni widniał zajebiście POTĘŻNY, CHADOWY kawałek jubilerskiego materiału, który to ewidentnie czekał na właściciela. I tym właścicielem miał się stać on - Felinus Faolán Lowell, popierdolon porządnie bękart spod ramienia Greenwoodów.
Zajebiście - pomyślał, chowając kamień do własnej torby, by tym samym przyczynić się do jego spieniężenia. Co jak co, ale zastrzyk gotówki zawsze mu się przydawał, w związku z czym nie zwlekał z wymianą znaleziska na idealną ilość galeonów, wynoszącą prawie dwie jego standardowe wypłaty.
No normalnie raj. Po tylu miesiącach.

[ zt ]
Powrót do góry Go down


Shawn A. McKellen II
Shawn A. McKellen II

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 186cm
C. szczególne : hipnotyzujący wzrok, naszyjnik i sygnet z emblematem rodu.
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 62
  Liczba postów : 599
https://www.czarodzieje.org/t18432-shawn-a-mckellen-ii
https://www.czarodzieje.org/t18733-poczta-shawna
https://www.czarodzieje.org/t18448-shawn-i-mckellen
https://www.czarodzieje.org/t18840-shawn-a-mckellen-ii-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty1/3/2021, 00:32;


    Po feriach
    Strumień - 5, 1, 6


Musiałem czymś przyćmić krzyk pustki w moim sercu, stąd też się wzięła moja podróż do miejsca, do którego czasem przychodziłem, szukając sam nie wiem czego. Szczęścia? Raz się udało, przecież, zarobiłem całkiem niezłą sumkę za jakiś śmieszny kamyk. Teraz nie zależało mi na samych poszukiwaniach, a na odcięciu się od wszystkiego i wszystkich. Dopiero co wróciłem do Hogwartu, a już chciałem uciec od wszystkiego.
Podrapałem się po szyi, by zaraz wbić paznokcie w skóre wewnętrznej części dłoni, tłumiąc wściekłość. Nie mogłem znieść faktu, że nie czułem tego charakterystycznego ciężaru spoczywającego na moich barkach. Część mnie zginęła.
Nie wiedziałem ile już czasu minęło nim sobie uświadomiłem, że jestem już na miejscu. Przykryty płaszczem, spojrzałem w błyszczący nurt wody, odbijający zimne promienie słońca błyszczące w tle kamieni. Podszedłem bliżej i rozejrzałem się po otaczających mnie kamieniach. Skupiałem na nich całą swoją uwagę, byle tylko nie myśleć o Proximie.
Minęła godzina. Przed moimi oczyma zmaterializował się w wodzie wąż, który z pewnością miał być Proximą. Zamknąłem na chwilę oczy i gdy je ponownie otworzyłem, gada już nie było, pozostawiając po sobie jedynie smutek. Na jego miejscu zobaczyłem fioletowobarwny kamień, umiejętnie wtapiający się w tle innych kamieni. Wyciągnąłem go z lodowatej wody, wzdrygając się pod wpływem minusowej temperatury wody i popatrzyłem na kamień z bliska. Nie wyglądał jak coś normalnego, raczej jak coś niespotykanego i przede wszystkim cennego. Wyłączyłem myślenie i ruszyłem tą drogą, którą tu przyszedłem, kierując się tym razem do jubilera, by od razu spieniężyć łup.

z/t
Powrót do góry Go down


Jessica Smith
Jessica Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : Biały znak Zorzy łączący wewnętrzne kąciki oczu | Złote okulary (tłumaczki) | Krwawa 'obrączka' na lewej dłoni | Rude włosy | Brisingamen, Ijda Sufiaan i druidzki amulet na szyi | Delikatny zapach frezji
Galeony : 245
  Liczba postów : 1683
https://www.czarodzieje.org/t18405-jessica-anneliese-smith#525187
https://www.czarodzieje.org/t18434-jess-smith
https://www.czarodzieje.org/t18433-jessica-smith#525176
https://www.czarodzieje.org/t19201-jessica-smith-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty9/3/2021, 20:48;

Kostki: 5, 2, 6

Nie bywała w Dolinie Godryka tak często jak wcześniej - właściwie to może raz w tygodniu, jeśli w ogóle było jej po drodze. A częściej bądź co bądź nie było, z racji przymusowej wyprowadzki z Hogsmeade. Przez ostatnie tygodnie jeśli już gdzieś wędrowała ze swoim zwierzyńcem - to na nizinach Archenfield i w okolicach Forest of Dean, odkrywając zupełnie nowe ścieżki, ku zadowoleniu psiej części watahy. Tym razem jednak zaczepiła Cali po lekcjach, zwyczajnie ciekawa jak przyjaciółka się miewa po feriach - proponując mały spacer po Dolinie. Skoro Reagan tak czy siak musiała zająć się swoją lunaballą...
Poza tym stęskniła się za tą żmiją, po prostu.
Możesz ją puścić luzem, Warg i Fantom nie dadzą jej daleko odejść — stwierdziła, obserwując jak charjuk wraz z psidwakiem - puszczeni ze smyczy - okrążają ich trójkę, jakby były w istocie, małym stadkiem owiec do upilnowania. Powoli zapadał wieczór - choć marcowe słońce dalej się nie poddawało i przyświecało im drogę pomarańczowym światłem.
Fantom! Do prdele, tylko nie do wody! — Szczeniak, jak to szczeniak, rozproszony, nagle dostał 'szczenięcej szajby' kręcąc kółka sprintem i powarkując - jednocześnie zmierzając tam, gdzie Smith nie chciała, żeby zmierzał: do strumienia. Klnąc jeszcze pod nosem wcisnęła Californi termos z grzańcem do rąk - i zerwała się za szczenięciem.
Pół biedy jak się zmoczy, gorzej jak wejdzie głębiej i porwie go pływ.
Ty cholerniku... — Trikiem, którego nauczyła się od Shawa - rzuciła odpychającego Imperviusa na swoje stopy i nogawki, wbiegając do strumienia zaraz za Fantomem i dopadając go tuż przed głębszą wodą. Podnosząc szczeniaka na ręce - w blasku zachodzącego słońca błysnęło jej jeszcze coś czerwonego wśród szarych otoczaków. Schyliła się raz jeszcze - zamykając w dłoni cały rubin. — Ha! Patrz Cali co znalazłam!Impervius puścił, a woda zalała jej buty. — Sakra! — zaklęła szpetnie, wychodząc szybko ze strumienia szpagatami, żeby się wysuszyć.

@Cali Reagan
Powrót do góry Go down


Cali Reagan
Cali Reagan

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 158 cm
C. szczególne : bardzo krucha sylwetka, przenikliwe spojrzenie, ciężki zapach waniliowych perfum
Galeony : 1006
  Liczba postów : 745
https://www.czarodzieje.org/t18857-california-reagan#541882
https://www.czarodzieje.org/t18893-kalifornijska-poczta#543682
https://www.czarodzieje.org/t18878-cali-reagan#543255
https://www.czarodzieje.org/t18932-cali-reagan-dziennik#544825
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty15/3/2021, 23:38;

Z ulgą przyjęła propozycję Jess, związaną ze spacerem po Dolinie Godryka – i tak musiała zabrać lunkę na dłuższy spacer, bo musiała przyznać, że ostatnimi czasy ją zaniedbywała i serwowała jej jedynie krótkie marsze po okolicach Hogsmeade (dzielenie czasu między naukę, pracę i spotkania towarzyskie, głównie z Fillinem, nieszczególnie działało na korzyść tej małej przylepy).
Opatulona kolorowym płaszczem, wyszła z mieszkania, witając się ze Smith i przelotnie poprawiając czapkę na głowie. Z lekką rezerwą podchodziła do charjuka i psidwaka, którzy czujnie człapali tuż obok i nie do końca ufając zwierzakom – kiedy w grę wchodziło bezpieczeństwo lunaballi wykazywała się nadzwyczajną ostrożnością, wiedząc jak bardzo jest płochliwa – trzymała swoją podopieczną blisko siebie. Zapewnienie Krukonki musiało jej jednak wystarczyć, dlatego puściła stworzenie luzem, przekierowując całą swoją uwagę na Jessicę. – Miesiąc miodowy nadal trwa czy już wkraczacie na etap małżeńskich kłótni o zbyt słoną zupę albo rozjebane po sypialni skarpetki? – spytała z delikatnym przekąsem, uśmiechając się w stronę przyjaciółki, mimo wszystko ciekawa jak jej się układa z Shawem.
Akurat była w trakcie wyciągania papierosów z kieszeni, kiedy znikąd w jej rękach znalazł się termos z grzańcem, a Smith, uprzednio klnąc (te dzieci tak szybko dorastają!), popędziła za szczeniakiem prosto do wody. Z rozbawieniem obserwowała poczynania dziewczyny, przysiadając na kamieniu i dając lunce jej ulubiony przysmak. Parsknęła, gdy podekscytowana Jess pomachała jej czymś błyszczącym z dumą, a następnie woda zalała jej buty. Pokręciła z niedowierzaniem głową. – No, w końcu wrócił ten gumochłon, którego znam – przyjacielsko dźgnęła Krukonkę w kolano, kiedy ta stanęła tuż obok, próbując się osuszyć. – Daj mi go – wyciągnęła ręce po psidwaka, żeby odciążyć Smith i umożliwić jej ogarnięcie się, wcześniej odstawiając termos na bok. Podrapała szczeniaka za uchem, paplając cicho no chodź tu, maluszku i z uśmiechem usadawiając go sobie na kolanach.
Powrót do góry Go down


Patricia D. Brandon
Patricia D. Brandon

Dorosły czarodziej
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 170cm
C. szczególne : burza kręconych, jasnych włosów; runa protekcyjna za lewym uchem
Galeony : 2242
  Liczba postów : 764
https://www.czarodzieje.org/t20195-patricia-danielle-brandon#626883
https://www.czarodzieje.org/t20197-poczta-patricii#627724
https://www.czarodzieje.org/t20196-patricia-danielle-brandon#627505
https://www.czarodzieje.org/t20342-dziennik-patricii-brandon#641
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty21/3/2021, 00:03;

Kostki: 1 | 5 | 5

To był ciężki dzień. Już odkąd wyszła z domu, żeby teleportować się do Londynu, miała ochotę wrócić do ciepłej pościeli, którą opuściła, aby wyzbierać się do pracy. Na szczęście te kilka godzin szybko jej minęły, przez co po obowiązkach mogła przenieść się w swojej ulubione miejsce w Dolinie Godryka, gdzie czasami można było znaleźć cenne kamienie. Lubiła błyskotki. Była dziewczyną, która kochała piękne zapachy, estetyczne przedmioty, a kolorowe kamienie z pewnością do nich należały.
Przechadzała się więc po brzegu przy strumyku, jakby wcale nie liczyła na to, że coś znajdzie. Ale jednak, miała szczęście. Nie minęło kilka minut, kiedy pochyliła się, by przykucnąć na iskrzącym w wiosennym słońcu kamieniu, który wzięła do rąk i obracając między palcami dość spory odłamek, uśmiechnęła się pod nosem i postanowiła, że oczywiście spienięży znalezisko. W końcu przypływ gotówki bardzo się jej przyda.

|zt|
Powrót do góry Go down


Nanael O. Whitelight
Nanael O. Whitelight

Dorosły czarodziej
Wiek : 24
Czystość Krwi : 90%
Wzrost : 171cm
C. szczególne : Niezwykle jasne i mocno pomalowane oczy, styl vintage, taneczna gracja przy każdym ruchu, wiecznie perfekcyjnie pomalowane paznokcie
Dodatkowo : Metamorfomagia
Galeony : 199
  Liczba postów : 431
https://www.czarodzieje.org/t19962-nanael-o-whitelight#612606
https://www.czarodzieje.org/t20214-now-or-never#628807
https://www.czarodzieje.org/t19963-nanael-o-whitelight#612607
https://www.czarodzieje.org/t20225-nanael-o-whitelight-dziennik#
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty25/3/2021, 22:19;

Kostki: 5, 6, 6

Dolina Godryka zawsze miała w sobie pewien urok, na który zapewne przynajmniej jakiś wpływ miała magia. Niezależnie od tego, czy drzewa połyskiwały nagością zaszronionych zimowym mrozem gałęzi, czy uginały się pod ciężarem zielonych liści i owoców podczas lata, okolice miasteczka zdawały się wołać te bardziej otwarte na naturę dusze, by pokazać im swoje prawdziwe piękno. Nanael miała umowę ze samą sobą, by każdego roku docenić każdą porę przynajmniej jednym spacerem, wykorzystując jakieś wolne popołudnie nie na to, by zrobić nadgodziny w pracy czy posiedzieć przy książkach, ale po prostu odetchnąć świeżym powietrzem - wyjątkowo nawet bez papierosa w ustach! - i nacieszyć się otoczeniem.
Nad strumień zaszła zupełnie przypadkiem, poprawiając swój płaszcz w odpowiedzi na nieco chłodniejszy powiew marcowego wiatru. Wiedziała, że przez spacer po rozmiękłej glebie buty będą nadawać się już tylko do czyszczenia, ale pozwoliła na to, by szum strumyka zwabił ją do siebie przyjemną melodią i obietnicą przejrzystej wody, w której czasem połyskiwały drogocenne kamienie. Nie szukała wcale długo, przykucając na brzegu i ściągając z dłoni cienką rękawiczkę, by zaraz złapać już pomiędzy palce spory kawałek jaśniejącego elegancką czernią onyksu.
Podczas dalszego spaceru zastanawiała się tylko, czy nie chce poprosić o odłupanie dla siebie fragmentu, by może odezwać się do jednego ze znanych sobie jubilerów po bardziej zjawiskową pamiątkę zapowiedzi dobrej wiosny, a jednak to cięższa sakiewka zdawała się kusić bardziej.

|zt
Powrót do góry Go down


Jessica Smith
Jessica Smith

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 176cm
C. szczególne : Biały znak Zorzy łączący wewnętrzne kąciki oczu | Złote okulary (tłumaczki) | Krwawa 'obrączka' na lewej dłoni | Rude włosy | Brisingamen, Ijda Sufiaan i druidzki amulet na szyi | Delikatny zapach frezji
Galeony : 245
  Liczba postów : 1683
https://www.czarodzieje.org/t18405-jessica-anneliese-smith#525187
https://www.czarodzieje.org/t18434-jess-smith
https://www.czarodzieje.org/t18433-jessica-smith#525176
https://www.czarodzieje.org/t19201-jessica-smith-dziennik
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty27/3/2021, 00:48;

Przewróciła z rozbawieniem oczami, kiedy Cali po raz kolejny nazwała ją 'gumochłonem'. Ślizgonka była pomysłodawczynią tegoż przezwiska - i chyba jako jedyna z resztą tak też się do niej zwracała. Nie, żeby Smith miała coś przeciwko - skoro sama nazywała ją żmiją.
A gdzie mówienie do mnie per 'aniołku'? — prychnęła śmiechem, wręczając Reagan szczenię psidwaka na ręce. — Tylko nie daj mu uciec, bo sama będziesz go łapać.
Sama klapnęła zaraz obok przyjaciółki, biorąc się za zdejmowanie butów i przeplatanie ogrzewającego Fovere z osuszającym Silverto. Nie miała zamiaru wkładać na powrót obuwia, dopóki cała ocieplana wkładka nie będzie sucha. Chodzić w przemokniętych butach to nie chodzą nawet mugole, a co dopiero Jess, która miała całą potęgę grzejników i farelek zamkniętą w kawałku drewna.
Wiesz... — postanowiła nawiązać do pytania Cali zanim sama była zmuszona pognać prosto w objęcia strumienia. Nie czuła się skrępowana pytaniem dziewczyny - być może właśnie przez to jej luźne podejście i przekąs, na który Jessica automatycznie sama ostrzyła sobie język. — Magia wiele rozwiązuje. W tym rozjebane po sypialni skarpetki... — podjęła, wysuszając dokładnie jednego buta i od razu pakując do środka swoją nogę. Gładkim ruchem zapięła zamek błyskawiczny zamszowego botka. — A Grzywka to bajeczna kucharka, moja ciotka Ditka tak dobrze nie gotuje... — zawiesiła się na chwilę, podnosząc spojrzenie na Californię i uśmiechając się głupio. — Bo Ci chyba nie mówiłam. Darren sprowadził do Exham skrzata domowego, Grzywkę. No i... — Głupi uśmiech przeszedł wręcz w niedorzeczny, choć Smith szybko go zasłoniła kurtyną włosów, kiedy pochyliła się nad drugim butem. — Miesiąc miodowy nadal trwa.
Chrząknęła kilka razy, próbując odzyskać w miarę neutralny wyraz twarzy. A przynajmniej na tyle, żeby Reagan się z niej nie naigrywała - choć nawet jeśli miała zamiar, to Smith zaraz dorzuciła do pieca od siebie:
A jak tam sprawy z Fillinem?
Powrót do góry Go down


Cali Reagan
Cali Reagan

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 22
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 158 cm
C. szczególne : bardzo krucha sylwetka, przenikliwe spojrzenie, ciężki zapach waniliowych perfum
Galeony : 1006
  Liczba postów : 745
https://www.czarodzieje.org/t18857-california-reagan#541882
https://www.czarodzieje.org/t18893-kalifornijska-poczta#543682
https://www.czarodzieje.org/t18878-cali-reagan#543255
https://www.czarodzieje.org/t18932-cali-reagan-dziennik#544825
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty30/3/2021, 23:33;

Kostki: 1, 1, 5

- Aniołku – poprawiła się szybko, prześmiewczo uśmiechając się do Jess. Zgarnęła szczeniaka, głaszcząc go czule po główce i napawając się towarzystwem psiaka; mimo wszystko jednak czujnie obserwowała lunaballę, która pod opieką chajruka, hasała wesoło nad strumykiem, ciesząc się ze swobody i namiastki wolności. O dziwo, czerpała niemałą satysfakcję z jej dzikich harców i tańców. – Musimy częściej tak wychodzić, luna dobrze się czuje przy Wargu i Fantomie.
Zmarszczyła brwi, słysząc informację o przygarnięciu skrzata do posiadłości Darka. Skupiła się jednak na innej części wypowiedzi przyjaciółki. – Sypialni powiadasz – westchnęła, wyczuwając tę nieszczególną subtelność. – Wygląda na to, że ją dzielicie znacznie częściej, skoro potrzebujecie Grzywkę do gotowania i sprzątania skarpetek – w oczach Cali błysnęły złośliwo-radosne iskry.
Niewzruszona pytaniem o Fillina, uniosła lekko ramiona ku górze. Nie przywykła do zwierzania się ze swoich spraw, wobec czego zerknęła na Jess i uśmiechnęła się delikatnie. – Git, jak zawsze – nie dała się sprowokować; jej usta wygięte w tajemniczym grymasie, mówiły wystarczająco – nie pytaj, Aniołku, jeśli ci życie miłe. Nie zdążyła dodać nic więcej, bo psidwak, słysząc szelest, pomknął przed siebie, wbiegając prosto do strumienia. – Wracaj tu, głupi chujku – warknęła, jednak szczenię nic sobie z tego nie zrobiło i radośnie brodziło w wodzie, szukając w szuwarach źródła hałasu. Mając na uwadze, że zobowiązała się go pilnować, pomknęła za nim, nie przejmując się, że zmoknie. Zanurzona niemal po pas, szczękając zębami, złapała psa, mocno trzymając go pod pachą. Podążając za wzrokiem zwierzaka, zanurkowała dłonią aż na samo dno, wyciągając stamtąd brudny kawałek ametystu. – Jak widać, szczęście sprzyja nam obu – wyszczerzyła się w kierunku Smith, wsuwając kamień do kieszeni i wychodząc ze szczeniakiem z wody, który bezpardonowo otrząsnął futerko, rozbryzgując wodę na Cali i Jess. – Nie wiem jak ty ogarniasz całą menażerię, skoro ja ledwo panuję nad lunką i nadpobudliwym psidwakiem – westchnęła, z czułością wpatrując się w psiaka. I chociaż było jej cholernie zimno, dawno nie czuła się tak beztrosko i swobodnie. – Dobrze, że wzięłaś grzańca – sięgnęła po termos z winem, upijając łyka, a kiedy upewniła się, że stworzenie siedzi wygodnie na jej kolanach, wyciągnęła z kurtki (całe szczęście, iż ją wcześniej zdjęła) paczkę fajek, od razu biorąc dwa papierosy. Ten krukoński gumochłon rzadko kiedy odmawiał palenia w jej towarzystwie (czy to sprawiało, że była złą przyjaciółką i sprowadziła ją na nieodpowiednią drogę?). Odgarnęła z twarzy mokre kosmyki i zapaliła szluga. – Czyli tymczasowe lokum u Darka stało się takim na stałe? – posłała dziewczynie porozumiewawczy uśmiech, niepodszyty żadną złośliwością czy ironią. Shaw i Smith pasowali do siebie, na co zresztą już dawno temu zwróciła uwagę i chociaż tego po sobie nie pokazywała – cieszyła się ich szczęściem.

@Jessica Smith
Powrót do góry Go down


Bruno O. Tarly
Bruno O. Tarly

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 23
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183,5
C. szczególne : mocno zarysowane kości policzkowe, baran na głowie, typowo brytyjski akcent
Galeony : 1410
  Liczba postów : 1087
https://www.czarodzieje.org/t17773-bruno-o-tarly
https://www.czarodzieje.org/t17828-korespondencja-bruna#501992
https://www.czarodzieje.org/t17803-bruno-o-tarly
strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8




Gracz




strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty31/3/2021, 23:25;

1 2 6

Powiew wiosny. Pierwsze cieplejsze promienie słońca. Świergot ptaków, szum wody w strumieniu. Strumieniu, który już wielokrotnie go zaskoczył i to bardzo pozytywnie. Rok temu nie miał tyle szczęścia do znajdywania cennych kamieni na dnie, a przecież o tym miejscu krążyły wręcz legendy. W tym roku było jednak trochę inaczej. Może dlatego, że zimą szwendało się tutaj mniej czarodziejów? Próbował więc od czasu do czasu, mocząc nadgarstki w lodowatej wodzie.
I tego dnia też przełamał się, zbaczając nieco z trasy spaceru, by pogrzebać ręką w zimnej toni strumyka. Woda była przejrzysta, ale i tak napotykał głównie na zwykłe, szare kamyki. Miał jednak dobre przeczucie i nie poddawał się, wchodząc na wyżyny nie tylko swojej cierpliwości, ale i tolerancji względem niskiej temperatury. Dobrze, że chociaż z nieba świeciło pokrzepiające słońce.
I... udało się! Przeczucie było dobre, intuicja go nie zawiodła! Natknął się na sporej wielkości, czerwony i lśniący kamień. Takiego jeszcze tu nie widział! Był przepiękny i jeszcze w takim wspaniałym kolorze, który od razu skojarzył mu się z barwami Gryffindoru. Chyba znalazł rubin. Ile był wart? I czy powinien go spieniężyć? Cóż, na pewno nie zostawi kamienia na pastwę losu i odpowiednio się nim zaopiekuje. Sam.

[zt]
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Sponsored content

strumień - Strumień - Page 13 QzgSDG8








strumień - Strumień - Page 13 Empty


Pisaniestrumień - Strumień - Page 13 Empty Re: Strumień  strumień - Strumień - Page 13 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Strumień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 13 z 27Strona 13 z 27 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 20 ... 27  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: strumień - Strumień - Page 13 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-