Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Polana złotych zniczy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość


Archibald Blythe
Archibald Blythe

Nauczyciel
Wiek : 44
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe, opiekun Gryffindoru
Galeony : 5563
  Liczba postów : 1474
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5994-archibald-jeremiah-blythe
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5998-archibaldowa-poczta#170933
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7372-archibald-blythe#207289
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty19.09.15 15:42;

First topic message reminder :


Polana złotych zniczy

Polana złotych zniczy znajduje się nieopodal młyna i na pozór niczym nie różni się od innych polan. Jeśli jednak ma się trochę szczęścia, można znaleźć mniej lub bardziej uszkodzonego złotego znicza, ukrytego w trawie, bądź błądzącego wokół chwastów. Wadliwe egzemplarze znalazły się tu przypadkiem, wystrzelone z fabryki piłek do quidditcha podczas niespodziewanej awarii. Wybuch niepoprawnie uwarzonego eliksiru, używanego do produkcji tych małych piłek, wyrzucił je z budynku, rozrzucając po okolicy. Najwięcej znalazło się właśnie tu. Co dziwne, eliksir musiał mieć specyficzne właściwości, gdyż znalezione znicze czasami zachowują się dosyć dziwnie. Zanotowano przypadki uporczywych prób dostania się do nosa lub dźwięk przypominający dzwonek, gdy piłka wznosiła się wyżej niż na wysokość ramienia właściciela (właścicielem automatycznie staje się znalazca - znicz otwiera się tylko przed nim i ma skłonności do podążania za daną osobą), ale ogólnie rzecz biorąc - to dobra pamiątka z Doliny Godryka.

Przez cztery posty swojej postaci rzucasz jedną kostką do jednego posta, po czym sumujesz wszystkie cztery kostki, aby sprawdzić, czy znajdujesz znicza. Jeżeli suma będzie nieparzysta - znajdujesz znicza, jeżeli zaś jest parzysta - nie udaje ci się znalezienie piłki. Suma kostek wskazuje też na to, w jakim stanie jest znaleziony znicz.

5, 7 - znicz jest bardzo uszkodzony - nie otwiera się ani nie porusza skrzydełkami. Możesz z niego zrobić ozdobę, chyba tylko do tego się nada.
9, 11 - znicz nie porusza co prawda skrzydełkami, ale reaguje na dotyk, jakby wibrując lekko w dłoni. Jeśli połaskoczesz go pod lewym skrzydłem, otworzy się.
13, 15 - mocno porysowana powierzchnia znicza nie wyklucza jego sprawności. Choć rysy są widoczne, piłeczka porusza skrzydełkami, unosząc się i opadając co jakiś czas, jakby traciła w nich siłę. Na pewno nikt nie miałby trudności ze złapaniem tego znicza, ale fakt faktem - otworzy się tylko przed tobą, jeśli tylko go o to poprosisz.
17, 19 - lepiej byłoby, gdyby ten znicz nie latał. Zachowuje się jak pijany, co chwilę zmieniając prędkość, wciskając się w nieproszone miejsca, zaczyna wydawać dziwne dźwięki... Nawet jeśli chcesz się go pozbyć, nie dasz rady. Zapamiętał cię i przyczepił się, ale za nic nie chce się otworzyć, więc nic w nim nie schowasz.
21, 23 - chyba masz szczęście. Znajdujesz prawie całkowicie sprawnego znicza, który lata bardzo dobrze, bez problemu otwiera się przed tobą, tylko czasami ma jakiś gorszy czas i przesadnie walczy o twoją uwagę, dopominając się o... właściwie, kto wie, o co może dopominać się znicz?


Poszukiwania Shamrocka:
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Administrator




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty22.03.22 0:50;

Wyrzucona kość: 71
Kość do wydarzenia: 3 i 6
Posiadane korzyści: owoce dzikiej róży
Posiadane straty: -

Trzeba przyznać, że ja akurat bardzo chciałem znaleźć shamrocka. Dla większości uczniów jest to po prostu interesująca legenda; gratka i coś co chcieliby sobie znaleźć bo mają taką ochotę. Dla mnie to kompletnie co innego! Kto wie jakie mógłbym tworzyć eliksiry, gdyby tylko udało mi się położyć wytatuowaną łapę na tej czterolistnej koniczynce. Na to szukanie idę z Perpetuą. Od kiedy jej noga już była w pełni zdrowa bardzo często chodziliśmy na długie spacery, zazwyczaj z rosnącą jak na drożdżach Florence. Ponieważ dzisiaj mieliśmy opcję w której możliwe, że potem wybierzemy się na koncert, uznaliśmy że zostawimy małą z naszym skrzatem domowym, który jak zwykle był nieopisaną pomocą.
Trzymam mocno za rękę drobną rękę Perpy, kiedy przemierzamy łąkę w poszukiwaniu całego shamrocka. - Idę o zakład, że Tobie uda się znaleźć, jesteś w końcu uosobieniem szczęścia - stwierdzam i całuję dłoń ukochanej, posyłając jej ciepłe spojrzenie. Ponieważ mam na sobie bardzo poważną, czerwoną kurtkę, która świeci się czymś co przypomina brokat, nie ma opcji by Perpa mnie zgubiła, nawet jeśli byśmy się rozdzielili. A oczywiście tak najłatwiej znaleźć jest cokolwiek, więc na chwilę żegnam się z ukochaną i przemierzam pola w poszukiwaniu tej niewielkiej roślinki. Staję ze smutkiem, że idzie mi kiepsko, kiedy nagle napotykam wzrok jakiejś wściekłej kobiety. Rozglądam się wokół, bo oczekuję że jakiś jej okropny były kochanek stoi gdzieś obok mnie. Jednak ta rzuca się w moim kierunku i szczerze mówiąc nawet nie orientuję się, że prawie stałem na czterolistnej koniczynie. Żenada. Próbuję jeszcze podnieść prędką zdobycz, ale zostaję napadnięty z taką furią, że dziewczyna drapie mnie paznokciami po twarzy! Przerażony uciekam od wariatki i udaję się tam gdzie mieliśmy mieć z Perpetuą miejsce spotkania. Na nim też znajduję chociaż owoce dzikiej róży, które pakuję do woreczka. Szczerze mówiąc próbowałbym dalej szukać tego shamrocka i łażę sobie patrząc pod nogi, ale odrobinę boję się, że zostanę zaraz zmasakrowany przez jakąś kolejną dziką kobietę. A z takich akceptuję tylko pół wilę, która ze mną mieszka.

@Perpetua Whitehorn

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Perpetua Whitehorn
Perpetua Whitehorn

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 161
C. szczególne : Styl vintage i aura wesołości | Wspiera się na artefakcie: Jarzębinowej Feruli | Na lewym nadgarstku - srebrna bransoletka z tancerką zmieniającą się w łanię; na prawym - bransoleta Wielkiej Wezyrki | Gdy Hux jest obok - mimowolnie roztacza wokół urok
Dodatkowo : Półwila
Galeony : 552
  Liczba postów : 1570
https://www.czarodzieje.org/t18317-perpetua-whitehorn#521196
https://www.czarodzieje.org/t18325-sowiszcze-pet#521411
https://www.czarodzieje.org/t18316-perpetua-whitehorn#521191
https://www.czarodzieje.org/t18547-perpetua-whitehorn-dziennik#5
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty23.03.22 10:24;

Wyrzucona kość: 78
Kość do wydarzenia: -
Posiadane korzyści: +15 do kości za wypicie felix felicis!
Posiadane straty: -

Po prawdzie to jej samej niespecjalnie zależało na shamrocku - cóż, w końcu nie siedziała w eliksirach więcej niż powinna. Nie mogła nazwać się eliksirowarką, była zwyczajną uzdrowicielką - chlebem powszednim było warzenie wiggenowych czy słodkiego snu; nic szczególnego. Zdawała sobie oczywiście sprawę z wartości tej koniczynki; ale jeszcze bardziej była świadoma tego, jak Huxleyowi błyszczały oczy na wspomnienie o unikatowym składniku, który mógłby wydestylować albo wrzucić do kociołka. Jak nikt wiedziała, że Williams posiada zadatki na wynalazcę. Zawczasu więc specjalnie się przygotowała, żeby - kiedy już udadzą się we dwoje na poszukiwania - być pewną, że jej drogi Huxy dostanie dokładnie to, czego by chciał.
Niemalże tanecznym krokiem płynęła tuż obok mężczyzny, gładząc kciukiem jego knykcie - na które wybiegały podekscytowane całymi poszukiwaniami tatuaże. Sama z nieukrywaną radością zerkała to na profil Huxleya - to na bransoletkę na swoim nadgarstku, a raczej na drobną, wisiorkową tancereczkę, która teraz śmigała po łańcuszku na sarnich nóżkach.
Hmm? — Zamrugała, nagle sprowadzona na ziemię przez słowa ukochanego. Momentalnie rozpromieniła się, gdy ten złożył drobny pocałunek na jej dłoni. — Nie mam nic przeciwko roli twojego osobistego amuletu — zaświergotała, praktycznie otulona przez skrzący urok - a nie swój pastelowo żółty płaszcz. Zmrużyła przy tym radośnie oczy, mając nadzieję, że Huxley nie dostrzeże w jej tęczówkach łobuzerskich błysków. — Powodzenia, Lwie — zachichotała, szybko skradając Williamsowi przelotny pocałunek - nim nie rozeszli się w dwie różne strony.
Korzystając z chwili samotności, wyłuskała z wewnętrznej kieszeni płaszcza malutką fioleczkę ze złotym płynem. Uśmiechnęła się sama do siebie, przez krótki moment obserwując jak bąbelki felix felicis w formie rybek skaczą po powierzchni płynu - po czym odkorkowała buteleczkę i na raz wychyliła płynne szczęście.
Kolory w jej oczach jakby nabrały ostrzejszych barw, a uśmiech jeszcze się poszerzył - polana po której spacerowały grupki dorosłych i młodzieży zdawała się migotać złotozielonymi ognikami. A może to tylko jej wyobraźnia... Kierowana niejasnym przeczuciem, z którym nawet nie zamierzała walczyć, ruszyła dziarsko do przodu - mijając jakąś młodą dziewczynę, która łypała na nią spod byka. Dziesięć kroków w przód, dwa na lewo - piruet w miejscu, bo czemu by nie - i kolejne dwa skoki w bok. Zatrzymała się dopiero przy jednej, bujnej kępie koniczyn, przy której przykucnęła - a jej roziskrzony wzrok natrafił prosto na shamrock. Bingo.
Huxyyyyy~! — zawołała, szybko zrywając złotą koniczynkę i przysiadając na trawie - kokosząc się jak dumna kura na grzędzie. Jej szeroki uśmiech - i przyciśnięte do piersi piąstki - zdecydowanie mówiły same za siebie. Jeszcze nim Williams w ogóle do niej podszedł na rozsądną odległość, dodała: — Ence pence, w której ręce? — Zachichotała przy tym perliście, chowając swoje dłonie za plecy.
Powrót do góry Go down


Huxley Williams
Huxley Williams

Nauczyciel
Wiek : 45
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 183
C. szczególne : biegające po ciele tatuaże, w pracy przykryte długimi rękawami, chociaż wychodzą na ręce i czasem na szyję | pojedynczy kolczyk szeherezady w uchu
Galeony : 1889
  Liczba postów : 1550
https://www.czarodzieje.org/t19615-huxley-butcher-williams#583118
https://www.czarodzieje.org/t19619-rzeznik#583498
https://www.czarodzieje.org/t19616-huxley-butcher-williams#583130
https://www.czarodzieje.org/t19753-huxley-butcher-dziennik#59438
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Administrator




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty23.03.22 23:39;

Perpetua wydaje się być lekko rozproszona i dopiero moje słowa sprawiają, że zwraca na mnie uwagę. Jednak bardzo szybko zwraca na mnie całą swoją świetlistą atencję, na którą uśmiecham się szeroko. Iskrzyła dziś niesamowicie i gdybym nie miał z tym do czynienia na co dzień i od tylu lat, prawdopodobnie nie potrafiłbym sklecić jednego sensownego zdania. Perpa wydaje się być jakoś dziwnie podniecona całym szukaniem. Co osobiście mnie całkiem dziwi - w końcu obydwoje wiemy, że to ja tutaj szaleję chęcią znalezienia shamrocka, by przemyśleć wszystko dokładnie i stworzyć jakiś niesamowity eliksir. Do tej pory mi się to nie udawało - głównie dlatego że nie miałem do tego głowy. To byłem we Francji, to wdrażałem się w lekcje. Chodzenie i tworzenie eliksirów nie było wysoko na mojej liście. Teraz były na niej oczywiście Perpetka i Flo, ale miałem również czas na swoje własne eksperymenty, badania czy ćwiczenia magii bez różdżki.
- Oczywiście, że osobistego. Wystarczająco się dzielę Tobą w szkole dla młodocianych darmozjadów - mówię radośnie, krzyczę powodzenia piękna i odprowadzam ją lekko podejrzliwym spojrzeniem. Nie mam pojęcia, że ledwo oddali się ode mnie wystarczająco, to wypije Felixa, by odrobinę oszukać w tej całej konkurencji. Że też sam na to nie wpadłem, skoro tak chciałem zdobyć czterolistną, magiczną koniczynę.
Mi udaje się skończyć tylko z jakimiś zadrapaniami na twarzy, które usuwam sobie prędko bez żadnych problemów. Stoję sobie paląc Zjednoczoną Wilę i samą magią bawię się breloczkiem wili; unoszę go kilka centymetrów nad ręką i staram się by latała w górę i w dół. W tym momencie słyszę okrzyki Perpy i chowam prędko malutko figurkę do kieszeni, by podejść szybkim krokiem w kierunku skąd dochodziło moje imię.
Perpetua wydaje się już z daleka być jeszcze bardziej zadowolona z siebie niż zwykle. Dlatego trudno mi nie domyślać się dlaczego jest taka radosna i również płonę z podekscytowania. - Prawa - mówię prędko obojętnie co. - Znalazłaś? - pytam wytrzeszczając na nią jasne tęczówki z czystym niedowierzaniem. Wtedy też widzę, że zdecydowanie wygląda jeszcze bardziej świetliście niż wcześniej. Nie wiedziałem, że tak potrafi. - Perpa... - mówię podejrzliwie, ale wcale mnie nie interesuję czego tu użyła. Najważniejsze, że okazała się chodzącym szczęściem z koniczynką w rękach. Pochylam się, by ująć w wytatuowane ręce jej śliczną buzię i ucałować prosto w usta. - Moja piękna. Należy Ci się za to sto tysięcy piw - oznajmiam bardzo banalną wygarną, którą ode mnie może dostać na koncercie.

______________________

 Courage is not living without fear
Courage is being scared to death and doing the right thing anyway

Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1920
  Liczba postów : 1077
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty26.03.22 0:12;

Wyrzucona kość: 40
Kość do wydarzenia: 2
Posiadane korzyści: -
Posiadane straty: -
@Doireann Sheenani

Randomowe słowa generator, lecimy!
I właściwie tak można zdefiniować wiele konwersacji, które akurat Wacław rozpoczyna. Zapewne nawet podbił do Dori z planem wyskoczenia na poszukiwania zielonego czegoś z gadką o jakiejś głupotce. Chociażby od komplementu, iż dziewczyna jest jak ABBA - najlepsza. Albo z czymś mądrym, jak zapoznanie się z Teresą Skubalanką, ale to byłoby o wiele gorszym rozwiązaniem, iż poza wiedzą o jej istnieniu to Wacuś o św. pamięci profesor nie wiedział więcej. Niemniej losy Puchonów znów splotły się, lądując na łące. Oczywiście poszukiwania mieli robić i udzielać, ale było słoneczko. Było pięknie. Było idealnie do - jak to mówi młodziez - chillowania bomby.
- Wiesz co jest niesamowite? Słowo "hulajnoga", bo to noga, która hula! Jakby wow. Tylko, że kiełbasa już taka nie jest. Nie jest ani kłem, ani basem, ani nawet kłem z basem. "Kieł i Basa" brzmi jak beznadziejny zespół punkowy, słuchałbym - punk mu nie podchodzi, więc nie słuchałby, ale mógł tak powiedzieć. Na potrzeby sytuacji. W ogóle w ostatnim czasie Wodzirej czuł się nader dobrze. Nie tylko tak ze sobą, ale z tym, co działo się w jego życiu. Działo się dobrze, zwyczajnie. Tym bardziej student postanowił odkryć trochę ramiona, oklepanie wcześniej 50UV, układając się na zarośniętym polu. Stosy zwyczajnej koniczyny muskały nagą skórę, a delikatny wiaterek przypominał o widmie nadchodzącego przeziębienia.
Tym samym jeszcze kilka dni, a najgorsze ze drzew zaczną pylić i Wacław odda się sezonowi na chusteczki, płacz i kichanie co rusz. Najgorsze było kichanie, bo uaktywniało się najczęściej. Ano i chłop nie kichał jak kotek. Tylko tak, że sam podskakiwał z miejsca.
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty28.03.22 3:44;

Nie przypomina mi się żebyśmy kiedyś omawiali tę mityczną koniczynkę, więc naprawdę przyda się nam sporo szczęścia. - Może i na zielarstwie uważał tak samo jak na większości lekcji, ale niestety nadal był tylko uczniem. Możliwe że studenci zielarstwa wiedzieli coś więcej o koniczynie której tego dnia szukali. Chodził więc nieco pochylony, bo nawet z nieco ulepszonymi przez wilkołaczyzm zmysłami i będąc upity Felixem, to nie było opcji żeby przy swoim wzroście zauważył coś tak małego ot tak sobie. Na szczęście mógł z Paco nieco porozmawiać żeby ten czas szybciej im zleciał. - Tak, razem z chłopakiem. W sumie to będzie chyba mój pierwszy koncert więc nie wiem za bardzo czego się spodziewać poza tym że będzie głośno.

@Salazar Morales
Powrót do góry Go down
Online


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 3186
  Liczba postów : 2025
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty28.03.22 17:15;

Popatrzył ukradkiem na twarz swego towarzysza, wzdychając przy tym ciężko i przeciągle. – Może spotkamy po drodze kogoś, kto nas nakieruje… – Mruknął pod nosem, starając się włączyć pozytywne myślenie, ale z taką wiedzą i nastawieniem nie wróżył ich duetowi wiekopomnych sukcesów. Znaleźli się zresztą po tej części polany, po której nikt poza nimi nie chadzał, co tym bardziej rodziło przeświadczenie, że ich poszukiwania nie mają większego sensu, a prawdopodobnie wszystkie magiczne koniczyny zostały już zerwane przez bardziej doświadczonych od nich zielarzy. – Hmm… Moja rada? Uważaj na grupki pijanych fanów… i na piwo samo w sobie. Organizatorzy koncertów lubią dodać do niego coś od siebie. – Rzucił z uśmiechem, dopiero po chwili uświadamiając sobie, że Lilac oznajmił mu, że idzie na koncert razem ze swoim partnerem. Nie zdążył jednak pożyczyć mu dobrej zabawy, kiedy w oczy rzucił mu się nie tyle shamrock, co charakterystyczny zielony kapelusik. – Chodźmy tam. Strzelam w ciemno, że leprokonusy zbierają się w pobliżu tych cholernych koniczyn. – Blefował, co oczywiste, ale szczerze mówiąc, i tak nie miał lepszego pomysłu, więc nie zaszkodziło spróbować szczęścia i podążyć śladami irlandzkich skrzatów.

Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty28.03.22 20:27;

Wyrzucona kość: 74
Kość do wydarzenia: 4 + 5
Posiadane korzyści: -
Posiadane straty: -10 (bez czepka urodzony)

Nic dziwnego, że Max nie obchodził święta Świętego Patryka. Świętego Patryka to miał on bowiem codziennie, ku uciesze barmanów w każdym barze – od Londynu po Glasgow. Tymczasem miało jednak nie być piwerka ani ognistej, a poszukiwania czterolistnej koniczynki. Szczerze mówiąc, nispecjalnie paliło jej się do tego typu rozrywek. Nie po drodze miała z Irlandczykami, a od łażenia z nosem w trawie wolałaby podładować nieco baterie przed wieczornym koncertem, ale ponoć koniczyny można było użyć w eliksirach, tak więc postanowiła pomóc Maxowi znaleźć szczęście, zanim to wciśnie twardy reset. No więc przeszła się te kilka kilometrów na polanę złotych zniczy, a towarzyszył jej psiak, który to wesoło dreptał u jej boku. Widząc sylwetkę rosłego przyjaciela, pomachała mu lekko, zakrzywiając daszek czapki chroniącej jej przed słońcem.

- Gotowa? W życiu – odpowiedziała z uśmiechem, głaszcząc psiaka za uchem. – Max, William. William, Max – przedstawiła ich sobie, przyglądając się kudłatemu, który to zaczął ostrożnie obwąchiwać byłego ślizgona.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty28.03.22 21:23;

No może codziennie to była lekka przesada szczególnie, że długi czas (jak na niego) stronił od używek, ale faktycznie od rozstania z Felkiem ponownie rzucił się nieco w wir wszystkiego, co prowadziło go do autodestrukcji, więc bary w Wielkiej Brytanii mogły odetchnąć, że ich gotóweczka nigdzie sobie nie poszła.
Okazało się jednak, że nie będą z Brooks szukać Koniczyny w dwójkę, a w... trójkę?
-William? Co za zajebista morda! Skąd go masz? - Ryj mu się od razu ucieszył jak głupi na widok futrzaka, do którego przykucnął w celu pieszczotliwego powitania się z nim.
-Dobra, masz jakiś pomysł od czego zacząć? Czy po prostu będziemy chodzić i wytężać wzrok w trawę aż całkowicie oślepniemy i będą nas stąd taczkami wywozić? - Zapytał Julki, bo sam może za dzieciaka bawił się w szukanie czterolistnej koniczyny, ale zdecydowanie nie na tak wielkim terenie i nie tak wyjątkowej koniczyny. Jakby nie było, shamrock miał kilka cudownych, magicznych właściwości. -Byle tylko William nie pożarł naszej zguby nim ją odnajdziemy! - Zaśmiał się jeszcze patrząc karcąco na psiaka i dając mu do zrozumienia, że akurat teraz to mówi poważnie i wolałby jednak dorwać tę roślinkę całą i nieprzetrawioną.

@Julia Brooks

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Drake Lilac
Drake Lilac

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 218 cm
C. szczególne : Bardzo wysoki i barczysty. Praktycznie cały czas nosi na palcu pierścień tojadowy - tak na wszelki wypadek.
Dodatkowo : Wilkołak, prefekt
Galeony : 1194
  Liczba postów : 2093
https://www.czarodzieje.org/t20288-drake-lilac
https://www.czarodzieje.org/t20289-poczta-drake-a#636524
https://www.czarodzieje.org/t20286-drake-lilac#636463
https://www.czarodzieje.org/t20314-drake-lilac-dziennik#638560
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty29.03.22 4:37;

No może... Pod warunkiem że sam będzie szukał tej roślinki. A wątpię żeby ktoś chciał ją ot tak oddać. - W końcu można było natknąć się na różne osoby i wiele z nich bywało dosyć ciężkie charakterem. A dla durnej - i rzadkiej przy okazji - roślinki mogącej zastąpić dowolny roślinny składnik przecież nikogo nie ogłuszy. W końcu i tak zazwyczaj nie warzył skomplikowanych eliksirów, które wymagały ciężkich do pozyskania składników. Maxowi albo innemu eliksirowarowi taka pewno bardziej by się przydała.-O, grupki mogą być przyjemne. Expulso fajnie je rozrzuca na boki. - Rzucił będąc pod wpływem Felixa. Znając życie i tak by tego nie zrobił bez większego powodu. Tak samo jak Salazar dostrzegł czapeczkę leprekonusa i ruszył w tamtym kierunku. No i przez wpływ złotej cieczy był do tego nastawiony dosyć... pozytywnie. - Miejmy nadzieję. - Kiedy do nich dotarli, Drake niemal natychmiast przez jednego z nich został zagadany, co zostało zawieńczone tym że dostał pokaźną ilość złota. Szkoda że znał się na ich sztuczkach, bo inaczej bardziej by się ucieszył. - Szkoda że większość tych monet to fałszywki.

@Salazar Morales
Powrót do góry Go down
Online


Salazar Morales
Salazar Morales

Absolwent Slytherinu
Wiek : 39
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 183 cm
C. szczególne : blizny ciągnące się przy lewej nerce i po prawej stronie żeber | niewielkie, krwawe znamię w kształcie krzyża na grzbiecie prawej dłoni | krwawy znak w kształcie obrączki
Galeony : 3186
  Liczba postów : 2025
https://www.czarodzieje.org/t21123-salazar-morales-w-budowie#680537
https://www.czarodzieje.org/t21140-salazar-morales#681116
https://www.czarodzieje.org/t21122-salazar-morales#680529
https://www.czarodzieje.org/t21131-salazar-morales-dziennik#6806
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty29.03.22 20:23;

Wzruszył bezradnie ramionami, zerkając ukradkiem na Lilaca zanim na powrót spuścił wzrok w gęstwiny, starając się wypatrzyć w nich magiczną koniczynę. Powiedzmy sobie jednak uczciwie, to były poszukiwania igły w stogu siana, zwłaszcza że nie mieli z siedemnastolatkiem żadnego punktu zaczepienia. Nie wiedzieli o shamrocku zupełnie nic, nie mieli pojęcia gdzie najprędzej można go odnaleźć, więc poruszali się po parku jak dzieci we mgle, błądząc tylko pośród nic niewartych traw. – Drake? – Mruknął kompletnie zdezorientowany, unosząc wymownie jedną brew, wszak nie spodziewał się usłyszeć z jego ust podobnej propozycji. Nie to żeby i jego czasami nie korciło… ale ten oto Gryfon nie wyglądał mu raczej na kogoś o morderczych zapędach. – Uważałbym z Expulso, jeżeli nie chcesz nikogo wysłać na przymusowy urlop do Szpitala św. Munga. – Poradził mu, bo i jego partner chyba nieszczególnie byłby zadowolony, gdyby ochrona chwyciła Lilaca za ręce, wyrzucając poza teren koncertowy, nie mówiąc już o potencjalnych konsekwencjach czynu w razie, gdyby komuś rzeczywiście została wyrządzona wcale nie tak błahym zaklęciem krzywda.
Poszedł przodem, prowadząc młodszego kompana do grupki hasających wesoło leprokonusów, ale niestety sam nie miał do nich takiego szczęścia. Nie był pewien czym uraził skrzacie istoty, być może przekleństwem w hiszpańskim języku, które uwolniło się z jego ust, kiedy niemal potknął się o wystającą gałąź… w każdym razie jeden z karłów z zielonym kapelusikiem nagle doskoczył do niego, wgryzając się w jego przedramię. Próbując go z siebie strącić, Paco nie zauważył nawet, że ten mały skurwiel zwinął mu dziesięć galeonów z kieszeni. Wreszcie odepchnął magiczną istotę na bok, ale nie powinno chyba nikogo dziwić, że zatracił cały zapał do poszukiwań legendarnego shamrocka. – Wiesz co, Drake… ja odpadam. Może uda nam się spotkać na koncercie. – Westchnął głośno, a potem syknął z bólu, dotykając jednej z nabytych ran. – Powodzenia. – Rzucił jeszcze do chłopaka na pożegnanie, a chwilę później dało się już tylko słyszeć donośny trzask teleportacji.

zt. x2
Powrót do góry Go down


Doireann Sheenani
Doireann Sheenani

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 158
C. szczególne : Jest drobna i wygląda zdecydowanie młodo. | Na lewym barku ma blizny po Sectumsemprze, a pomiędzy łopatkami ma tatuaż. | Posiada kolczyk w nosie. | Końcówki włosów pofarbowane są na żółto.
Galeony : 352
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t20296-doireann-sheenan#636815
https://www.czarodzieje.org/t20298-korespondencja-doireann-sheenani#637079
https://www.czarodzieje.org/t20295-doireann-sheenan#636813
https://www.czarodzieje.org/t20301-doireann-sheenani-dziennik#63
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty31.03.22 8:50;

Wyrzucona kość: 50
Kość do wydarzenia: 2
Posiadane korzyści: Nie korzystam :v
Posiadane straty: Godność
@Wacław Wodzirej

.  - Myślisz, że w Kle i Basie grałyby wampiry? Albo chociaż członkowie próbowaliby je udawać? - zadała jedno z tych bardzo ważnych pytań, które obecnie kłębiło się w jej głowie. W końcu lubiła teoretyzować z Wacławem, nawet jeśli miało ono dotyczyć złych, punkowych zespołów. W swoich rozmowach często dochodzili do dziwacznych, czy też bardzo abstrakcyjnych wniosków, które ostatecznie były jednak jak najbardziej akceptowalne. - Chociaż, gdyby grali jazz, byłoby trochę lepiej. Wszyscy mogliby faktycznie grać wtedy na basach i wciąż brzmiałoby to dobrze. - zagarnęła materiał spódnicy rękoma, opinając go mocniej przy kolanach, po czym dołączyła do wczesnowiosennego przesiadywania na trawie. Może i przyszli tutaj na poszukiwania, ale... niekoniecznie śpieszyło się jej, by zacząć rozglądać się za koniczyną. Chciała się lenić - bo owe lenienie pozwalało jej zastanowić się nad tym, jak spokojnie i rzeczowo wyjaśnić przyjacielowi swoje nagłe narzeczeństwo. - Z drugiej strony punk chyba nie musi brzmieć dobrze, prawda? - dodała, posyłając Wacławowi uważne, zaciekawione spojrzenie. Nie słuchała punku. Ani... niczego innego. Czasami podejrzewała się o bycie tym typem abominacji człowieka, który nie przepadał za muzyką. Szybko jednak przypominała sobie, jak bardzo potrafiła płakać ze wzruszenia przy odpowiednich sonetach.
  Najwidoczniej miłość względem ciszy wygrywała z uwielbieniem do ulubionych utworów.
  - Seamróg. - odezwała się po chwili, mocno akcentując irlandzkie słowo. - Powinno się mówić seamróg. Nie shamrock. - mimo potrzeby, by poprawić teraz każdego jednego czarodzieja szukającego koniczyny na polanie, którego tylko napotykała swoim wzrokiem, nie wyglądała na szczególnie przejętą błędnym nazewnictwem. Wciąż jednak widać było w niej pewnego rodzaju zdenerwowanie. - I się przeziębisz. - ostatnie zdanie zabrzmiało już oskarżycielsko. Wodzirej był w końcu na najlepszej drodze, by zatkał mu się nos. A wtedy nie będzie mógł oddychać i umrze, zostawiając ją i Drake'a samego. Okropieństwo.
Powrót do góry Go down


Shaylee Harper
Shaylee Harper

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : Z tłumu nie wyróżnia jej nic konkretnego, może poza specyficznym typem urody. | Ma małą bliznę na twarzy, która przecina prawą krawędź górnej wargi.
Galeony : 44
  Liczba postów : 75
https://www.czarodzieje.org/t21243-shaylee-harper
https://www.czarodzieje.org/t21245-casteel#685086
https://www.czarodzieje.org/t21244-shaylee-c-harper
https://www.czarodzieje.org/t21256-shaylee-c-harper#685388
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty02.04.22 18:16;

Wyrzucona kość: 79
Kość do wydarzenia: 5
Posiadane korzyści: +5 (świetne zewnętrzne oko)
Posiadane straty: -10 (bez czepka urodzony)

Nie była Irlandką. Nie wiedziała nawet czy posiada jakieś dalsze, irlandzkie korzenie, bo i nigdy nie nadarzyła się okazja, by o to zapytać... Do wzięcia udziału w zabawie nie skłoniły jej zresztą żadne wierzenia czy wierność wielopokoleniowym tradycjom, gdyż daleko jej było do osoby powielającej ludowe przekonania, a zasłyszane gdzieś na szkolnych korytarzach hasło: "Będziemy szukać szczęścia!". To proste, pełne dziecięcej ekscytacji stwierdzenie chodziło jej po głowie niemal przez cały następny dzień aż zaintrygowanie zmieniło się w realny zamiar. Shaylee postanowiła sprawdzić czy i jej w końcu dopisze szczęście.
Z początku tylko okrążyła polanę, aby zapoznać się z obszarem poszukiwań i wybrać odpowiednie miejsce. W tym czasie kolejni zainteresowani to pojawiali się, to odchodzili, jedni z upragnionym trofeum w dłoni, inni z pustymi rękoma. Harper w końcu także zagłębiła się w trawę i odgarniając wyższe warstwy na bok, rozpoczęła dokładniejsze oględziny. Po jakimś czasie wyprostowała się z westchnieniem i otarła czoło wierzchem dłoni, niemal pogodzona z faktem, że prześladujący ją od lat pech wciąż odstrasza szczęście.
Obróciła się z zamiarem opuszczenia polany, ale napotkała gniewne spojrzenie jakiejś nastolatki, która opuściła je zaraz niżej, tuż pod stopy Shay. Ta podążyła za przykładem dziewczyny i zamrugała w zaskoczeniu, gdy odkryła, czemu dokładnie nieznajoma tak intensywnie się przygląda. Kolejne, nerwowe zerknięcie ku przeciwniczce pomogło jej podjąć decyzję. Nie zastanawiając się nad tym dłużej, Harper schyliła się i zaskakująco sprawnie ukradła nastolatce zdobycz sprzed nosa.
Wygładzając koniczynkę ostrożnie, parsknęła cicho, wyraźnie zadowolona z siebie.
Zapewniam, że na nią zasłużyłam — mruknęła jeszcze do wkurzonej dziewiętnastolatki, po czym ruszyła w drogę powrotną, machając młodej na pożegnanie. Dobrze było wiedzieć, że los jeszcze nie spisał jej całkiem na straty.


[z/t]
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1920
  Liczba postów : 1077
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty03.04.22 1:38;

Wyrzucona kość: 40
Kość do wydarzenia: 2
Posiadane korzyści: -
Posiadane straty: -
@Doireann Sheenani

- Tak i nie - zaczął od razu wszak wszystko zależało od interpretacji. - Nie tylko wampiry mają kły, więc mogłyby to być wilkołaki czy inne wille- akurat Wacław nie wiedział czy te ostatnie takie zębiska posiadają. Chociaż jeśli miały być skurwielami to owszem, posiadać takowe mogły. - Chociaż najśmieszniej jakby ten zespół był mugolski, udawałby wampiry i wszedł do magicznego głównego nurtu muzyki popularne. - Szanse? Znikome! To trochę jak z kotem, prawda? Szansa, że ten własne cie zabije jest mała. Ale jest! - Och, jazz, to również byłoby dobre. Gdybym bardziej się znał na muzyce to zapewne sam zaproponowałbym to od razu. - Rozmowa płynęła równie miło, co wiosenne lenienie się. Słodkim było to, gdyż - cholera jasna - Puszkom potrzebna była chwila dla siebie jak i regeneracji. Czemu? Ponieważ życie ich nie oszczędzało. Dori i tak cudem udało się wyjść z zamku, aby nieco poszaleć na łące pełnej koniczyny. Ciekawe czy spotkają jakiegoś rumaka, wszak to dla wierzchowców gospodarze orali swoje wypasy, sadząc tam końską trawę. Ważny element łańcucha naturalnego, który został wyeliminowany w ostatnich dekadach. - Nic nie musi brzmieć dobrze. Ważne, że nam się coś podoba? - Student spojrzał dzielnie na swoją borsuczą siostrę, bez możliwości oparcia się własnemu uśmiechowi. Wiedział, że mógłby zatrzymać czas, by głupota ich słów niosła się w przestrzennej bańce by chwila ta nigdy nie ustała. Ich rozmowy, tak głupie a tak niewinne, były słabym lekarstwem na ogrom przykrości. Szczególnie, iż robili to z sympatii i przynajmniej za Sheenani kryła inteligencja. Za Wacławem raczej wiedza bezużyteczna. niemniej uśmiech wynikał nie tylko z sympatii, ale i głupiej myśli. Tę zaś prężny umysł powstrzymał. Ktoś nie oszalał jeszcze na tyle, aby indoktrynować Dori nową płyta SB Maffija. Nie daj Jaryło dziewczyna zaczęłaby chodzić po szkole, kalecząc polską pieśń językiem. Ot, kaleczenie było miłe, obolałe słowa były problem - cyk, cyk, pyk, niunia ładuj się pod koc. Tego jej nie życzył. Może jak się napiją.
- O, mieliśmy szukać tego semero... samogona... - Wacuś potyczkę ze słowem chciał kontynuować, nawet podniósł się na łokciach a twarz wykrzywiał w istnej agonii irlandzkich głosek. W końcu poczuł jak nierozgrzany aparat mowy mój strzela i samo uczucie było miłe. Nic mu się nie stało. Jedynie strach nakazał mu przywdziać zbroję z najeżonych włosów na ciele. - Mogę mówić koniczynka? Czy to cie satysfakcjonuje? - Zapytał iście dyplomatycznie. Wewnętrzna purystka językowa w Doireann cierpieć nie musiała. Tak samo jak szczeka Wacława. Chociaż samo szerokie jej otwierania problemu nie stanowiło.
- Czy widziałaś mnie kiedyś chorego na coś, co nie jest wenerą? - On siebie nie, chociaż niewykluczone, iż różne grzybice zwyczajnie przyćmiewały pospolite przeziębienia imające się czarodziejów.
Powrót do góry Go down


Doireann Sheenani
Doireann Sheenani

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 158
C. szczególne : Jest drobna i wygląda zdecydowanie młodo. | Na lewym barku ma blizny po Sectumsemprze, a pomiędzy łopatkami ma tatuaż. | Posiada kolczyk w nosie. | Końcówki włosów pofarbowane są na żółto.
Galeony : 352
  Liczba postów : 963
https://www.czarodzieje.org/t20296-doireann-sheenan#636815
https://www.czarodzieje.org/t20298-korespondencja-doireann-sheenani#637079
https://www.czarodzieje.org/t20295-doireann-sheenan#636813
https://www.czarodzieje.org/t20301-doireann-sheenani-dziennik#63
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty10.04.22 21:18;

Wyrzucona kość: 50
Kość do wydarzenia: 2
Posiadane korzyści: Nie korzystam
Posiadane straty: Godność
@Wacław Wodzirej

.  Doireann doskonale wiedziała, że inne wille nie posiadały kłów, ale zgadzała się z myślą, by były wystarczająco nieprzyjemne, by mogły kogoś upierdolić. Przynajmniej ona sama czuła się przez jednego przeżuta i wypluta. - Wile potrafią się przemienić w harpię. - zakomunikowała rzecz powszechnie wiadomą. - Mogłyby grać w Szponie i Basie. Albo Dziobie i Basie, ale to brzmi już jak metalowa kapela. I taka zła, gdzie wszystkim wydaje się, że wystarczy krzyczeć i udawać, że linia melodyczna nie ma znaczenia. - książki na temat historii muzyki powiedziały jej kiedyś, że metal miał mieć ścisłe powiązania z nurtem klasycznym - wszelkie pogwałcenia przyjętych konwencji były więc dla Doireann niedopuszczalne, nawet jeśli sama nie słuchała owych ciężkich brzmień. - Dziobas. - mruknęła pod nosem. - Prawie, jak dziobak.
  Spoglądała sobie na Wacława, jego bardzo uśmiechniętą twarz, myśląc sobie, że Drake w sumie dobrze trafił. To był dobry chłop, taki swój, pełen kochania i troski - i nawet jego dziwaczność miała w sobie coś, co sprawiało, że łatwiej było zapominać o tym, jak zimne były poranki i jak ciężko wychodziło się jej z łóżka. Nie pamiętała, by kiedykolwiek w towarzystwie swojego borsuczego brata myślała, że stany depresyjne były zbyt przygnębiające. - Chyba postanowię, że wszystko będzie mi się podobać. Tak chociaż trochę. - oznajmiła, odwzajemniając uśmiech - tak trochę Wacławowi, a trochę całemu światowi.
  - Koniczyna brzmi dobrze. - zgodziła się, kontrolnie spoglądając na rosnące obok kępki wspomnianej rośliny. Wątpiła we własne szczęście i nawet nie łudziła się, że znalazłaby ją w tak banalny sposób. - Irlandczycy mają takie wierszyki dla dzieci… - zaczęła, wracając wzrokiem do Wodzireja. - O Seamrógu i Leprechaun. Tylko o tych drugich są dwie wersje i w jednej wytyka się im tuszę. Dziadek mi mówił, że jeśli usłyszą takie przyśpiewki, to się wściekną i obetną ci włosy. - w jej słowach była jakaś zaduma i przebłysk głęboko zakorzenionego dziecięcego strachu. Rowan lubił recytować zakazany wierszyk, kiedy siedzieli razem w ogrodzie. Zawsze rzucał się do biegu, krzycząc, że skończy teraz łysa.
  - Wacławie, wydaje mi się, że nigdy nie widziałam cię nawet z wenerą. Ale jestem prawie pewna, że cierpiałeś na zatrucie alkoholowe. - była jak najbardziej wdzięczna, że nie przyszło jej oglądać wackowych miejsc trawionych chorobą. Lubiła patrzeć na rzeczy  puchate i różowe, a tego typu przypadłości nie miały z nimi zbyt wiele wspólnego.
Powrót do góry Go down


Wacław Wodzirej
Wacław Wodzirej

Student Hufflepuff
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172 cm
C. szczególne : Miodowe końcówki włosów | dziwny wąs pod nosem | pieprzyk po lewej stronie nosa | blizna na lewej ręce | zawsze gotów rzucić w Ciebie kasztanem
Galeony : 1920
  Liczba postów : 1077
https://www.czarodzieje.org/t21017-waclaw-wodzirej#675364
https://www.czarodzieje.org/t21021-poczta-wacka#675681
https://www.czarodzieje.org/t21018-waclaw-wodzirej#675372
https://www.czarodzieje.org/t21057-waclaw-wodzirej#676702
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty11.04.22 0:51;

Wyrzucona kość: 40
Kość do wydarzenia: 2 => 5
Posiadane korzyści: -
Posiadane straty: -
@Doireann Sheenani

Czasem dobre rzeczy są omawiane w złych słowach. Chociażby ktoś chciał zacząć pewien post od słów: Co kojarzy się z niewinnością i naiwnością? Doireann. Ano i na pierwszy rzut oka można odebrać to jako obelgę, w rożnych kontekstach zapewne nawet i tak byłoby. Jednak Wacław te dwie cechy postrzegał zupełnie inaczej, wkładał je do innej szuflady i samą Puchonke lokował w miejscu dalekim od przytyków. Niewinność lała się z dziewczyny złotą barwą miodu, która delikatnie opadała swą słodyczą na każdą osobę, której Dori pozwoliła zakosztować powabu własnej aury. Subtelnie wymieszanej z jej naturalnym zapachem i może osobliwym swądem perfum. Zaś naiwność zdawała się emanować siłą, iż jedną rzecz da się zmienić w tak prosty sposób. Taki oczywisty i lekki. Jedynie coś postanowić i się tego trzymać. Te cechy, na pozór słabe, stanowiły o sile i wyjątkowości. Tylko, że się ich nie widzi jak jest się spierdoloną szmatą, która dla hobby krzywdzi innych, co nie? Tak działała karma.
  - To trochę tragiczne - wyszeptał, łapiąc się za własne włosy i sprawdzając ich długość. - Pomijając wyśmiewanie się z cudzej sylwetki to te włosy. W moje wierze są one kluczowym elementem. Chłopcy w wieku lat siedmiu mają Postrzyżyny, zaś dziewczyny, co wychodzi później. Po prostu uznaje się, że we włosach kryje się magia i ja niejako upatruje w tym zwyczaj związywania włosów chustą. Takie chowanie ich przed światem, nadanie im intymności. Nie życzę nikomu ich utraty. W tym momencie - zaśmiał się jeszcze po sprecyzowaniu swojej woli. - I co to za wierszyki? - Wszak po swoim wtrąceniu chciał powrócić do tematu głównego.
  - Czyli skrupulatnie unikałaś mnie pół życia - zażartował jeszcze w gwoli swojego ulubionego rodzaju chorób. - Cierpienie jest nie nieodzowne. Wilde zapewne ładnie o tym pisał w prologu do swojego najpopularniejszego dzieła, ale moja domowa półka jest byt daleko, żebym po to sięgnął - już pomijając, że w jego pamięci prędzej zaistniałoby pół dyskografii Sławomira niżeli te kilka dopracowanych zdań. - Ale ty cierpiałaś zraz wraz ze mną, a cierpienie uszlachetnia, co nie? - Czy szukał usprawiedliwienia na siłę? Tak, najpewniej. Ano i wtedy zjawił się fajans w zielonym kubraczku, raczący zespół poszukiwawczy swoim towarzystwem.
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty20.04.22 14:33;

Poszukiwanie koniczyny we trójkę zawsze było lepszym rozwiązaniem, niż poszukiwania we dwójkę. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy Twój towarzysz ma nos nie od parady. I do tego jest najbardziej kudłatą i najbardziej poczciwą mordeczką na całych Wyspach Brytyjskich. Coś w tym psiaku było, że nie dało się go nie lubić. Może to ten mokry nos, który dotykał ją nieśmiało, zachęcając do spaceru. A może mądre ślepia, które rozumiały więcej, niż oczekiwałoby się tego od psa.

- Aaaaa… dziwna historia. Jakoś w zeszłym roku byłam z Darrenem w parku i ten łobuz dorwał się do naszych kebabów. No i tak jakoś wyszło, że go przygarnęłam. Willa, nie Darrena. – streściła pokrótce historię poznania tego kudłatego gamonia. Fakt, że oboje z Dareczkiem byli wtedy spaleni jak wiedźma na średniowiecznym stosie i po piwku, dyplomatycznie przemilczała. Will najwyraźniej zrozumiał, że mowa o nim, bo dodatkowo poparł jej słowa głośnym szczeknięciem i wywalił długi różowy jęzor, merdając przy tym wesoło. – Cóż, to koniczynka szczęścia. Tak więc po prostu chodźmy i liczmy na to, że szczęście będzie nam sprzyjać? – zaproponowała. – No, chyba że wolisz skoczyć do Munga, żeby Ci dorobili oko jak u Moody’ego.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty20.04.22 15:08;

Pies zawsze był dobrym pomysłem, bez względu na to, czy miał być przydatny, czy akurat nie. Max aż żałował, że sam nie wziął ze sobą Buddy`ego. Psiak na pewno by się cieszył z możliwości pobiegania i to jeszcze z drugim psim towarzyszem.
-I przygarnęłaś takiego podjadacza? Ja bym się poważnie zastanowił. - Prychnął śmiechem, choć sam już zapałał do czworonoga ogromną sympatią. To, że Brooks była zjarana akurat nie zmieniłoby jego podejścia do tej sytuacji, bo nie raz przecież w tym stanie się widzieli.
-Znając mnie? Druga opcja po prostu mi się przydarzy. - Prychnął, bo akurat szczęścia to w jego życiu na próżno było szukać. W końcu po coś ta koniczyna mu potrzebna była.
Szedł więc przed siebie, wpatrując się w trawę jak idiota, gdy nagle, coś mu tam mignęło.
-Brooks! Coś tam jest. - Wskazał jej szlugiem, którego trzymał między palcami, po czym powoli zaczął kierować się w tamtą stronę. Nie wiedział jeszcze, że nie była to najmądrzejsza opcja.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty21.04.22 11:06;

William był, w przeciwieństwie do swojej Pani, nieco bardziej towarzyski. Kudłacz obwąchał chyba dupę każdego psa w Hyde Parku i każdy kolejny szczekacz był dla niego partnerem do zabawy, tak więc i psiak Solberga by się z nim dogadał. Do tego, choć Will mieszkał teraz z Julką, to tego luzu i wolności charakterystycznych dla bezdomniaków się nie wyzbył. I dlatego też teraz podbijał Dolinę Godryka, do której zabierała go przy każdej nadarzającej się okazji. A tych było całe mnóstwo, odkąd się tam właściwie przeniosła.

- Jak widać nie najlepiej dobieram przyjaciół. Zresztą, coś o tym wiesz, prawda? – puściła mu zaczepne oczko i sprzedała równie zaczepnego kuksańca. Choć akurat fakt, że była zjarana w tamtej sytuacji, zmienił wszystko. Ba, gdyby nie była spalona, nie miałaby gastro. Niue mając gastro, nie poszłaby na kebsa. A bez kebsa nie byłoby w jej życiu Willa. Kolejny dowód na to, że trawa to ósmy cud natury. A Will to dziewiąty!

Jak się szybko okazało, czasem koniunkcja planet lub jakieś zrządzenie losu sprawiały, że ślepej kurze trafiało się ziarno, a Maxowi sprzyjało szczęście. Jak wypatrzył on koniczynkę z takiej odległości? Nie wiedziała, ale nie sądziła, żeby to było możliwe. Nie chciała jednak być czarnowidzem ani Pani Marudą, tak więc nic nie powiedziała, tylko pokiwała głową, rzuciła krótkie „dobra robota” i poszła za nim.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty23.04.22 12:06;

Psy ogólnie chyba były znacznie bardziej otwarte niż ludzie, choć może po prostu Julka i Max byli tutaj wyjątkami, bo choć Solberg miał znajomych na pęczki, to jednak mało komu pozwalał na dostrzeżenie swojego prawdziwego "ja" ukrytego pod hulaszczą zabawą, żartami i otwartymi ramionami.
-Absolutnie nie! Powiedziałbym, że obracasz się tylko w elitarnym gronie. - Wyszczerzył się do niej, bo przecież nie będzie tu sobie jakkolwiek ujmował, choć wiedział, że Brooks nie mówiła do końca poważnie. Dałby się pokroić za nią i wiedział, że ona też nie próbowałaby mu tyle matkować, gdyby kompletnie jej nie obchodził.
Dobra, może nie był sokołem, by wypatrzeć koniczynę z odległości, ale zdecydowanie zobaczył coś, a to lepsze niż nic. Od razu ruszył w tamtym kierunku i... Dość szybko tego pożałował.
-Kurwa mać, w dupę Callahana, na sto tysięcy przegniłych chujów....! - Wywalił z siebie wiązankę, gdy okazało się, że trafił mu się wredny krasnal. I to nie byle jaki, bo ten waleczny skurwiel rzucił się na nastolatka i zaczął szarpać, by na końcu zatopić w ciele nastolatka swoje zębiska i zostawić mu dość nieprzyjemną pamiątkę. -Pierdolone karły. Nic tylko je zadeptać. - Mruknął pod nosem jeszcze, wyciągając różdżkę i próbując jakoś doprowadzić się do ładu. -Myślisz, że te kurwiszony są jadowite? Bo zdecydowanie nie mają nalewaka do piwa w zębach. A szkoda. - Zapytał Brooks o opinię, bo chętnie by się dowiedział, czy może ma jakieś przecieki co do właściwości śliny Irlandzkich krasnali.

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Julia Brooks
Julia Brooks

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 22
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 170
C. szczególne : grzywka, tatuaże, pedantyzm, wisiorek z osą, pierścień działania na palcu,pachnie lawendą
Dodatkowo : (ex)Kapitanka Krukonów
Galeony : 1554
  Liczba postów : 4966
https://www.czarodzieje.org/t19470-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19475-julia-brooks
https://www.czarodzieje.org/t19471-julia-brooks#576533
https://www.czarodzieje.org/t19697-julia-brooks-dziennik#589978
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty26.04.22 11:55;

Nic dziwnego, że psy były bardziej otwarte od ludzi, skoro potrafiły się rozpoznać po zapachu zadka. Taka bliskość sprawia, że jakoś inaczej zaczyna się podchodzić do drugiej istoty. Zaskakujące jednocześnie było to, że można było kogoś znać długie lata i tak właściwie go nie znać. Maxa traktowała jak młodszego brata, ale mimo to, nie wiedziała o wielu problemach, z jakimi ten się borykał. Często dowiadywała się tego po fakcie, jak na przykład wtedy, gdy ten trafił do mugolskiego szpitala i skończył z amnezją. Co jakiś czas jednak otwierali się przed sobą, choć często wynikało to z działania magii, jak na pewnej magicznej wyspie. Albo magicznej jaskini. Takie momenty zmieniały nieco dynamikę tej relacji, sprawiając, że ex-ślizgon stawał jej się coraz bliższy.

Spośród wielu przeciwników, którzy stawali na drodze Solberga, ten był najgroźniejszy. Wkurwiony krasnal rzucił się na Maxa, nie dając mu najmniejszych szans w tym starciu. Krukonka, kiedy pierwsze oszołomienie już minęło, chcąc nie chcąc wybuchła śmiechem. Co jak co, ale takie widoki nie były czymś częstym. No i będzie mogła mu to wypominać do końca życia albo i dłużej. – Normalnie powiedziałabym, że nie, ale to irlandzkie krasnale, więc kto wie? Może odpadnie ci ręka? Albo zaczniesz przyciągać do siebie pustniki? – rzuciła, uspokajając psiaka, klepiąc go czule po pysku. I gdy tak się schylała przy zwierzaku, dostrzegła zmierzającą w jej kierunku nastoletnią Gryfonkę. Ta wyglądała na zdeterminowaną i wściekłą, kiedy tak spoglądała tak na Brooks. Dopiero po sekundzie Krukonka zorientowała się, o co chodzi. Stała bowiem nad koniczyną, którą to Gryfonka chciała najwyraźniej zdobyć. Julka odruchowo zerwała znajdę, a następnie zgrabnym piruetem uniknęła tego dziwnego i niepotrzebnego ataku, przez co agresorka wylądowała na trawie.

- Pojebało cię do końca? – zapytała ze zdziwieniem. – Jeżeli ci się nudzi, to z przyjemnością zafunduję Ci atrakcje w Mungu – dodała oschle, mierząc do niej różdżką. Ah ci gryfoni. Ich odwaga praktycznie nigdy nie szła w parze z intelektem. - Trzymaj, Max - Wyciągnęła w kierunku chłopaka dłoń z pomiętą koniczyną. I gdy zrobiła, chwyciła psa za obrożę, bo ten wciąż wściekle warczał na niedawnego wroga swej Pani.
Powrót do góry Go down


Maximilian Felix Solberg
Maximilian Felix Solberg

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 21
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 194 cm
C. szczególne : leworęczność, Znak zorzy w postaci czerwonej kreski na palcach lewej dłoni, tatuaż kojota na lewym ramieniu,tatuaż fiolki z syreną i sroką na lewym przedramieniu, Telepatyczne połączenie z Brewerem
Galeony : 5407
  Liczba postów : 13180
https://www.czarodzieje.org/t18528-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18530-poczta-maxa-felixa
https://www.czarodzieje.org/t18529-maxmilian-felix-solberg
https://www.czarodzieje.org/t18677-max-felix-dziennik
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Gracz




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty28.04.22 14:35;

Cóż, Brooks raczej by nie chciała, żeby Max nagle zaczął wąchać jej zadek, ale prawdą było, że choć znali się długo, nie znali się do końca dobrze. W sprawach uczuć obydwoje byli zamknięci i potrzebowali bodźca z zewnątrz, by móc ze sobą o problemach porozmawiać, co jednak nastolatkowi zawsze w pewien sposób ściągało jakiś ciężar z barków i serca. Wiedział, że zawsze mógł na nią liczyć i miał nadzieję, że dziewczyna też zdaje sobie sprawę, że on jest w stanie wskoczyć za nią w ogień.
Ta, ten krasnal zdecydowanie nie był najmilszym przeciwnikiem, jakiego Max spotkał na swojej drodze. Skurwiel skopał go nieźle i jeszcze użarł na dodatek, jakby chciał zostawić po sobie trwały ślad. Chujek -Dzięki Juanita, Ty to wiesz jak pocieszyć człowieka. - Odparł żartobliwie, choć już zaczynał czuć, jak jego ciało powoli wchodzi w tryb drgawek. Resztkami sił udało mu się jednak zachować spokój i zawartość żołądka.
Długo nie było im dane nacieszyć się spokojem, bo teraz to Brooks wdała się w bójkę z jakąś małolatą. Max nie wiedział, czy się angażować, śmiać, czy płakać, więc po prostu obserwował to zdarzenie, z którego ostatecznie jego kumpela wyszła zwycięzko.
-No, to wpierdole na dziś mamy z głowy. Szybkie piwerko? - Zaproponował na rozluźnienie, nim zobaczył, co w jego stronę wyciąga przyjaciółka. -Ty... Na pewno? To cenna rzecz jest. - Upewnił się, ale gdy dziewczyna potwierdziła, wziął pogiętego shamrocka w dłonie i schował do torby. -Dzięki Juanita. Jestem Ci dłużny. - Ucałował ją jeszcze w policzek, po czym razem z Williamem opuścili tę przeklętą łąkę.

//zt x2

______________________



 
I thought that I could walk away easily
But here I am, falling down on my knees
Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Galeony : 3961
  Liczba postów : 2021
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty29.04.22 0:53;

Wyrzucona kość: 85 + 10 = 95  8)
Posiadane korzyści: +10 za bycie Irlandką
Posiadane straty: -


Po tym ekscytującym koncercie i paru piwkach miały mały problem z dotarciem na odpowiednią polanę, gubiąc się w międzyczasie kilka razy, ale ostatecznie udało im się w pocie czoła dotrzeć na miejsce. Po drodze nawijała wesoło o doskonale dobranej setliście piosenek, zachwycała się energią całego zespołu i zdradziła Ruby, że gdyby tylko perkusista zaproponował jej randkę, bez wahania by się zgodziła, a przecież miała przesłanki, by w ogóle snuć takie plany, bo była pewna, że ciągle się na nią patrzył! - ...w ogóle bym się nie przejmowała Murphym, ofc nie mów mu tego, ale no sama musisz przyznać, że umawianie się z członkiem The Charmberries jest lepsze niż bycie z kimś, kogo się zna od lat i się z nim przyjaźni - parsknęła, gadając totalne głupoty i bzdury, bo oczywistym było, że nigdy w życiu nie postawiłaby kogoś innego ponad Murrayem. - Dobra, to co teraz? Mamy z odpalonym lumosem przeczesywać te chaszcze? Zawsze powtarzałam, że zielarstwo to przedmiot stworzony, aby gnębić uczniów. Może będę super sprytna i spróbuję czegoś innego - zamyśliła się, a potem wyjęła różdżkę, z dumą inkantując accio shamrock, niemalże pewna, że ten głupi pomysł okaże się skuteczny. - Chuja tam, nie działa - jęknęła i zerknęła niezadowolona na @Ruby Maguire. - Rozdzielamy się czy razem krążymy po tej łące?

______________________


Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty30.04.22 10:57;

Wyrzucona kość: 65
Kość do wydarzenia: 6 - znajduję drugą!!
Posiadane korzyści: +10 za irlandzką krew!!
Posiadane straty: -

- Ja ci się wcale nie dziwię, brałabym wszystkich z zespołu i nawet bym się nie zastanawiała, a nad Murphem to bym się jednak zastanowiła, bez urazy - mówiła radośnie, kompletnie wstawiona po tym kubku bez dna, który wciąż był pełen, a jej to wcale nie przeszkadzało. Była najszczęśliwszą czarownicą na świecie w tym momencie i oczywiście od razu zgodziła się zostać poszukiwaczem jakiejś roślinki. Nie wiedziała do końca co ta koniczyna robi, bo niespecjalnie ją to w ogóle interesowało, ale Maguire na słowo przygoda od razu miała płomyki ekscytacji w oczach, więc oczywiście, że nie odmówiła tej przyjemności tarzania się w trawie. Niespecjalnie też przejmowała się tym, że przecież było już ciemno jak w dupie Merlina i to może im znacznie utrudnić poszukiwania, ale naćpana euforią i szczęściem pokoncertowym miała to w nosie.
- Bez sensu - powiedziała i zmarszczyła nos, kiedy accio nie zadziałało, a mogło dać im tyle. Nagle zaczęła się zastanawiać czy to kwestia tego, że roślinka była zaczarowana, czy może jakiś czarodziej wpadł na beznadziejny pomysł, by rzucić urok uniemożliwiający przywołania koniczyny.
- Rozdzielamy się, jak znajdziesz dwie to krzycz, to już nie będę się męczyć jak debil - powiedziała i ruszyła żwawo przed siebie, jakby robiła to każdego dnia i w ogóle od urodzenia.


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Galeony : 3961
  Liczba postów : 2021
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty30.04.22 19:36;

Wyrzucona kość: 85 + 10 = 95  8)
Posiadane korzyści: +10 za bycie Irlandką
Posiadane straty: -


- I słusznie, że byś się zastanowiła - teatralnie zagroziła @Ruby Maguire palcem i po chwili już chichotała, bo nawet nie podejrzewała przyjaciółki o takie świństwo. Przez parę sekund poczuła bolesne ukłucie w sercu, że nie ma go tu z nią, ale przypomniała sobie, że ma przecież równie wspaniałego kompana, do którego właśnie szczerzyła się szeroko. - Myślisz w ogóle, że shamrock ma jakieś inne zastosowania jak na przykład lulek albo oprylak? - zagaiła, a w jej oczach pojawił się szelmowski błysk, kontrastujący z niewinnym wyrazem twarzy, jakby właśnie zagadywała o przepis na dyniowe paszteciki a nie używki. Zanim jednak zdążyła się dobrze zagłębić w tę dyskusję, cwanie sprawdziła czy na roślinę działają zaklęcia - bez powodzenia.
- Ok, to ja idę tam - wskazała jakiś randomowy kierunek i dziarsko tam ruszyła, gotowa poświęcić całą noc na poszukiwania jakiegoś zielska. - No ty też się trochę wysil - rzuciła jeszcze do przyjaciółki przez ramię, po czym zaczęła uważnie przeczesywać trawę. Co, jak się okazało, nie było łatwym zadaniem. Trzymanie w dłoni kubka z piwem, różdżki z odpalonym lumosem, odganianie się od owadów i jednoczesne wypatrywanie koniczyny wymagało od niej maksymalnego skupienia, a to po pełnym emocji koncercie oraz wypitym alkoholu miała znacznie ograniczone. Nie zamierzała się poddawać! Z bólem odstawiła kubeczek na bok, aby ułatwić sobie tę misję i po kolei przeglądała każdą koniczynę, zastanawiając się jednocześnie czy Ruby już odniosła sukces czy wręcz przeciwnie właśnie wlazła w jakieś pokrzywy i szpetnie klnie pod nosem.

______________________


Powrót do góry Go down


Ruby Maguire
Ruby Maguire

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 160
C. szczególne : golden retriever energy | irlandzki akcent | duże oczy | zapach cytrusów
Dodatkowo : kapitanka drużyny Gryfonów
Galeony : 1215
  Liczba postów : 1754
https://www.czarodzieje.org/t20263-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20265-poczta-ruby#632863
https://www.czarodzieje.org/t20264-ruby-echna-maguire
https://www.czarodzieje.org/t20266-ruby-maguire-dziennik#632872
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty30.04.22 21:03;

Nie mam pojęcia, jak znajdziemy to się przekonam – ja zeżrę, a jakby coś mi się działo, to ty mnie teleportujesz do Munga — wyjawiła swój wspaniały plan Marli, bowiem Ruby zdecydowanie była ta osobą, która wszystko musiała sprawdzać doświadczalnie. Czasem nic się nie działo, a czasem lądowała w skrzydle na trzy tygodnie, bo Jinx ją podpuścił do wejścia na bijącą wierzbę. Niesamowite było jednak to, że kompletnie niczego nie żałowała, bo przecież wszystko czegoś uczyło, prawda?
To ja idę, eee, tam o — sama też wskazała przypadkowy kierunek i poświeciła sobie różdżką pod nogi, stwierdzając, że te hektolitry piwerka, które zdążyła w siebie wlać wcale jej nie ułatwiały zadania. Zaczęła nawet pijacko czkać, co tylko sprawiło, że zachichotała sobie wstawiona pod nosem, ale niezniechęcona szła przed siebie, potykając się o jakieś chaszcze i przewracając na mordę, tym samym wylewając ten złoty napój Irlandczyków bogów. Zmarszczyłą brwi, kiedy różdżka rzuciła światło na… na shamrock! Szybko jednak spostrzegła, że nie tylko ona go widzi. Z prędkością wiatru wręcz zerwała się na nogi i pobiegła w tamtą stronę, odpychając jakąś typiarę na bok i nie przejmując się niczym, kiedy taki duch walki pojawił się w niej. Wydała z siebie nawet triumfalny okrzyk, gdy jako pierwsza dopadła do roślinki.


______________________

without fear there cannot be courage
Powrót do góry Go down


Marla O'Donnell
Marla O'Donnell

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 21
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 168 cm
C. szczególne : szeroki uśmiech, koścista sylwetka, bardzo ekspresyjny sposób bycia, irlandzki akcent, często wplata kolorowe apaszki we włosy
Galeony : 3961
  Liczba postów : 2021
https://www.czarodzieje.org/t20424-marla-o-donnell#646655
https://www.czarodzieje.org/t20478-marla-o-donnell#647470
https://www.czarodzieje.org/t20470-marla-o-donnell#647414
https://www.czarodzieje.org/t20875-marla-o-donnell
Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8




Moderator




Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty30.04.22 21:15;

Przez chwilę naprawdę rozważała tę propozycję, ale uznała, że będzie na niej podwójnie stratna - po pierwsze zero doświadczeń, po drugie odpowiedzialność za życie i zdrowie Ruby, która mogłaby się otruć albo nie daj Merlinie nawet rozszczepić podczas teleportacji. - Zrobimy tak, teleportuję nas pod Munga i obie to spróbujemy gdzieś za winklem - oznajmiła doskonały kompromis.
Myślała, że misja ta nigdy nie skończy się powodzeniem - coraz bardziej znużona przeglądała trawę i kiedy już miała zrezygnować, dostrzegła wśród nich tę wymarzoną złotą koniczynę. SHAMROCK. Z wrażenia aż siadła na ziemi i ją dokładnie obejrzała, upewniając się, że to właśnie tego szukała. - RUBY!! Ruuuuuuuuubyyyy - zerwała się na równe nogi, pędząc w kierunku, w którym poszła przyjaciółka, aby pochwalić jej się swoją zdobyczą. - Matko, udało mi się, patrz - podstawiła jej pod nos roślinkę, uśmiechając się z satysfakcją. Wtedy też dostrzegła, że i Maguire odniosła sukces. - To jednak ta nasza irlandzka krew!

@Ruby Maguire

______________________


Powrót do góry Go down


Sponsored content

Polana złotych zniczy - Page 2 QzgSDG8








Polana złotych zniczy - Page 2 Empty


PisaniePolana złotych zniczy - Page 2 Empty Re: Polana złotych zniczy  Polana złotych zniczy - Page 2 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Polana złotych zniczy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Polana złotych zniczy - Page 2 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-