Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Przedział 3

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Rasheed Sharker
Rasheed Sharker

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 191cm
C. szczególne : Wysoki wzrost, blizny: trzy linie oplatające jego prawą dłoń
Dodatkowo : Wężoustość, legilimencja i oklumencja
Galeony : 2609
  Liczba postów : 2938
https://www.czarodzieje.org/t7093-rasheed-sharker
https://www.czarodzieje.org/t7096-callisto
https://www.czarodzieje.org/t7190-rasheed-sharker
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 8 Sty - 23:07;


Przedzial 3



Tym razem czarodzieje z Hogwartu będą mieli okazję przez całe ferie mieszkać w przedziałach kolei transsyberyjskiej. Raczej nie jest to wymarzone miejsce do spania. Ogromny ścisk sprawia, że wszyscy mieszkańcy mieszczą się w środku dopiero wtedy, gdy każdy z nich siedzi na swoim łóżku lub ewentualnie stoją maksymalnie dwie osoby. Należy pamiętać, że trzeba było gdzieś upchnąć także szkolne kufry, na które nie było miejsca ponad głowami śpiących, głównie ze względu na to, że niektóre przedziały są wyposażone w dwupiętrowe prycze. Pozostało więc umiejscowić je tuż przy średnio miękkich materacach, nakrytych raczej cienką pościelą. Jeśli ogrzewanie nawali, potrafi być tutaj naprawdę chłodno, więc wszyscy magiczni pasażerowie już dawno wypracowali sobie odruch rzucania zaklęcia ogrzewającego na samym wstępie, jeszcze nim przyjdzie im do chociażby wściubienia nosa do środka.

MIESZKAŃCY:

• xXx
• xXx
• xXx
• xXx
• xXx 
• xXx 
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyWto 20 Sty - 18:17;

Sonia jak na razie nie miała wyboru i musiała jechać na ferie z Hogwartem. Do tej pory nie znalazła sobie mieszkania i nie miałaby co ze sobą zrobić. Bo co? Do Francji by wróciła? Śmieszne. Nie można powiedzieć, żeby była tego bardzo zadowolona, że jedzie z tymi rozgadanymi dzieciakami. Wśród tych ledwie 15 przedziałów na pewno nie znajdzie spokoju i nie będzie mogła zapalić... Może jakby się zakradła do przedziału bagażowego... Nie, bez przesady. Ledwo weszła i już miałaby łamać zasady, aż tak zła to ona nie jest. Miała nadzieje, że została przydzielona do przedziału z kimś fajnym. Jeśli nie to się po prostu wprowadzi gdzie indziej i tyle... Albo nie, po co robić kłopoty? Od razu wyskoczy przez okno. A co! Choć, nie bądźmy pesymistami może jednak będzie ktoś z kim będzie mogła normalnie pogadać, może nawet się pobawić.
Zastanawiała się nad tym od kiedy się spakowała. To właśnie wtedy zdała sobie sprawę, że ferie mogą się okazać kompletną porażką. Sprawdziła jeszcze raz przedział. Trzeci, okej. Poprawiła swój czarny płaszcz. Nie była ubrana, jakoś nadzwyczajnie, jak parę dziewczyny, które widziała na przemówieniu, w obcisłe, czarne sukienki i niebotycznie wysokie szpilki. To z pewnością nie było dla niej. Wolała żeby było jej wygodnie. Miała na sobie zwykłe dżinsy i jakąś zieloną bluzkę, którą kupiła w mugolskim sklepie na rogu. Idąc sprawdzała ile ludzi już jest w swoich przedziałach, lecz wszędzie wiało pustkami. Pewnie wszyscy jeszcze słuchają w skupieniu słów profesora Morris. Sonia postanowiła sobie tego oszczędzić i szybko wymknęła się z przedziału śniadaniowego. Weszła do przedziału trzeciego i rozejrzała się... Kurna Miało się tu zmieścić, aż - szybko przeliczyła łózka - sześć osób? Przecież ona jedna sama ledwie się mieściła. Korzystając z tego, że była pierwsza wybrała najlepsze łóżko. Pod oknem. W razie czego, będzie mogła szybko wyskoczyć przez okno. Rzuciła swój malutki bagaż pod łóżko, zrzuciła płaszcz i położyła się... Nie, źle to określiłam. Wykończona padła na łóżko i złapała się za brzuch. Do tej pory ją bolał. To prze z tą podróży świstoklikiem. nigdy tego nie lubiła. Tego szarpnięcia w okolicach pępka, bezwładnego wirowania w przestrzeni, aż w końcu mocnego lądowania na ziemi. Koszmar!
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 22 Sty - 11:40;

Nie była do końca zachwycona faktem, że w tym roku nie wraca do domu. Nawet, jeśli w istocie miejsce zamieszkania jej rodziców trudno było nazwać jej domem. Już od dawna - a przynajmniej od czasu wyjazdu na rozgrywki Złotego Sfinksa i rozłąki z Cordelią - za swoje miejsce uważała Hogwart. Tym bardziej irytował ją fakt, że na czas ferii ktoś postanowił wywlec uczniów na drugi koniec świata. Rains była dostatecznie dorosła, by pozostać w zamku i zająć się sobą. Nie rozumiała więc kompletnie całego tego cyrku z wywózką. Kiedy teraz o tym myślała... Chyba nadszedł czas na własne lokum. Może gdzieś w Hogsmeade, żeby miała blisko do szkoły? A potem... Potem będzie mogła zrobić cokolwiek zechce. Tak czy siak, teraz była zamknięta w wielkiej puszce sardynek, którą nazywali koleją transsyberyjską. Cholerny, metalowy twór, gorszy od hogwarckiego expressu. Kilka dobrych minut zajęło jej przepchnięcie się zatłoczonym korytarzem z uczniowską walizką, ciągniętą od niechcenia. Przynajmniej jej przedział nie był zbyt daleko... To, co zastała jednak na miejscu, wprawiło ją w totalne osłupienie. Chociaż starała się za wszelką cenę nie dać niczego po sobie poznać, miała ochotę pozbierać własną szczękę z podłogi. Zamiast tego zmarszczyła tylko gniewnie brwi. Czy oni naprawdę sądzili, że Nashword spędzi całe cholerne ferie na kupie przypadkowych ludzi w pojedynczym przedziale?! Na miłość Merlina... A co z prywatnością?! Nie dostrzegła nawet najmniejszego, rozkładanego parawanu, za którym mogłaby się ukryć, gdyby wzrok pozostałych stał się nie do zniesienia. Cóż, skoro tak, może należałoby zacząć od groźnych spojrzeń, by najzwyczajniej w świecie w ogóle nie patrzyli? Nie była tylko pewna czy wrogość już od samego początku będzie opłacalna. Co, jeśli może wyciągnąć z tego wyjazdu więcej niż początkowo sądziła? Co, jeśli zyska to wyłącznie przez udawaną - albo nie - sympatię? Przetarła twarz, zerkając przelotnie na dziewczynę rozwaloną na jednym z łóżek pod oknem. Kojarzyła ją z zajęć, ale nie miały jeszcze okazji do bezpośredniej konfrontacji. Rains wsunęła się do maleńkiego przedziału i wciągnęła za sobą swoją walizkę, kierując się do ostatniego wolnego łóżka pod oknem. Jeśli zapragnie stąd wyjść, będzie musiała przepychać się pomiędzy kolejnymi walizkami, ale jeśli od natrętnego towarzystwa zachce jej się rzygać... Doprawdy, jakby kiedykolwiek puściła pawia w towarzystwie. Tak czy siak, dobrze było mieć blisko trochę świeżego powietrza, gdyby wewnątrz zrobiło się zbyt gorąco. Nash dosunęła walizkę tak blisko ściany, jak tylko się dało, robiąc z niej prowizoryczny nocny stolik. Zdjęła swoją ciężką pelerynę i na szybko upchnęła ją - cudem! - do walizki przez szparę powstałą przez lekkie uchylenie wieka. Pod spodem, na sobie, miała tylko cienki, nieco luźny, oliwkowy sweterek i parę spranych dżinsów. Szybko zsunęła ze stóp ciężkie, zimowe buty i wsunęło je pod łóżko, rzucając za sobą:
- Chłoszczyć.
W końcu ostatnim, czego tu potrzebowali, był brud na podłodze...
Rains miała cichą nadzieję, że w przedziale będą jej towarzyszyć same panie. Ostatecznie przynajmniej byłoby na co popatrzeć, skoro mają tu żyć jak w jednym namiocie przez całą dobę. Och, Nash brakowało zabawy.
Nie mając pewności czy zwłoki na łóżku obok są faktycznie martwe, czy jedynie śmiertelnie zmęczone, postanowiła je zignorować, dopóki same się do niej nie odezwą.
Powrót do góry Go down


Hilary Alex Hudson
Hilary Alex Hudson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 33
  Liczba postów : 23
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10125-hilary-alex-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10127-hilary-alex-hudson#281640
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10126-hilary-alex-hudson#281639
http://darksirnobody.boo.pl/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 22 Sty - 12:56;

Nie przeszkadzało jej, że jedzie na ferie. Zawsze było to lepsze od tułania się w okolicy zamku zimą, bez jedzenia czy cieplejszych ubrań. Ktoś dał jej jeden ze swoich starych płaszczy, który był na nią trochę zbyt szeroki. Był też zbyt długi, ale zaklęcie sobie z tym poradziło bez większego problemu.
Teraz zostało jej znaleźć przedział, do którego została przydzielona.
Był pod koniec wagonu. Albo na początku, zależy jak patrzeć. Znalazła swoje nazwisko wśród pięciu innych - trochę zbyt tłoczno, jak na jej gust, ale nie miała na co narzekać. Otworzyła jednak drzwi i rozejrzała się, kiwając głową w stronę dwóch dziewczyn, które już wcześniej się tu ulokowały. Podeszła do wolnego łóżka i wsadziła na nie swoją torbę z niejakim wysiłkiem.
Torba była niewielka i - według większości osób - raczej lekka, jednak Hilary nie należała do atletów. Wręcz przeciwnie - metr pięćdziesiąt, bardzo delikatna budowa, wciąż widoczne oznaki niedożywienia, mimo Hogwardzkich uczt. Niby mogła sobie pozwolić na użycie magii, ale zazwyczaj tego nie robiła. Wolała nie wyrabiać sobie takich nawyków, zwłaszcza póki mieszka na ulicach. Ewentualne użycie zaklęcia rodziłoby zbyt wiele pytań i problemów, niż zrobienie tego samego pod dachem, nawet przed ukończeniem siedemnastu lat. Jeśli więc nie musiała czarować - unikała tego.
Po wgramoleniu się na łóżko nakryła się i przymknęła oczy i uśmiechnęła się zadowolona na rozchodzące się po jej ciele ciepło. Mogło być.
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 22 Sty - 13:49;

Leżała na brzuchu z twarzą schowaną w poduszce. Nie chciało jej się nawet zdjąć butów. Liczyła na to, że będzie mogła trochę dłużej pobyć sama w tym klaustrofobicznie małym przedziale niż te ledwie dziesięć minut, ale cóż. Co zrobisz jak nic zrobisz? Zaczęła się nawet zastanawiać czemu te przedziały nie są jakoś magicznie powiększony... no bo... mogliby się bardziej postarać na te ferie, niż zamknięcie ich w tych malutkich przedziałach i wywożenie na drugi koniec świata. W dodatku kolej trzęsła się niemiłosiernie tocząc się ociężale po torach nie dając jej spać. Z korytarza słychać było coraz więcej uczniów. Większość na szczęście tylko mijała przedział i szła dalej. Przeklęła w myślach to, że siedzi na samym początku wagonu. Teraz wszyscy idąc do siebie musieli minąć ich przedział. Usłyszała jak ktoś wchodzi do przedziału. Nie próbował być cicho, lecz tez nie próbował jej specjalnie budzić... i dobrze. Sonia dalej leżała spokojnie i nawet się nie poruszała. Możliwe, ze naprawdę wyglądała jak zwłoki.
Dopiero jak weszła kolejna osoba postanowiła jednak podnieść głowę i sprawdzić z kim spędzi najbliższe dwa tygodnie. Zobaczyła jakąś Ślizgonkę na łóżku pod drzwiami, którą kojarzyła z zajęć. Chyba przyjechała na projekt Złotego Sfinksa.
- Cześć - mruknęła pod nosem. Nie była nawet pewna czy dziewczyna ją usłyszała.
Drugą osobą była jakaś dziewczyna... Może chłopiec... Kurna... Człowieku czym tu jesteś? Sonia jednak powstrzymała od wypowiedzenia głośno tego niezbyt miłego pytania.
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 22 Sty - 16:11;

Względny spokój został zburzony tak szybko, jak krótko trwał. Metr pięćdziesiąt człowieka w zbyt dużym płaszczu wtoczyło się do małego przedziału razem ze swoją torbą. Rains nie zwróciłaby na to większej uwagi, gdyby nie fakt, że sekundowe zaszczycenie tajemniczej osoby spojrzeniem wystarczyło, by wywołać w jej głowie falę wątpliwości. Zdecydowanie nie znała tego... kogoś. Być może widziała go na ucztach w wielkiej sali, ale nigdy nie przywiązała do tego wielkiej wagi. To musiał być ktoś z uczniów, a - biorąc pod uwagę makabrycznie młody wygląd - ktoś z niższych klas. Świetnie, doczepili do ich przedziału dzieciaka! Z zamyślenia wyrwało ją ciche mruknięcie dochodzące z boku.
- Cześć, zwłoki - rzuciła neutralnie, nie krzywiąc się, ale też nie obdarzając dziewczyny uśmiechem. Uważnym wzrokiem śledziła ruchy nowego... nowej... Merlinie, to było tak bardzo dziwne. Nashword zdarzało się czasem wyglądać bardziej męsko lub bardziej kobieco, w zależności od okazji, ale ta... ten tutaj. To już było przegięcie. A jednak nie potrafiła oderwać oczu od tego dziwacznego wytworu natury - niby męskiego, ale o tak delikatnych i kobiecych rysach, iż była niemal przekonana, że umieszczono ją w przedziale z kolejną dziewczyną.
- Cześć? - rzuciła. Jej ton pełen był pewności siebie, a w pytaniu pobrzmiało raczej wyraźne oczekiwanie, a nie zwątpienie. Skoro już śmiał... Śmiała... Uh! Czuła, że musi to rozgryźć. Nie chciała jednak póki co przyznać przed samą sobą, że bardziej jest zaintrygowana, aniżeli wkurzona. Wyczekując jakiejkolwiek reakcji, podciągnęła nogi na łóżko i oparła się wygodnie o ścianę, ani na chwilę nie spuszczając oka z nowego gościa.
Powrót do góry Go down


Cordelia Nashword
Cordelia Nashword

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 37
  Liczba postów : 24
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10176-cordelia-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10214-delia-nashword#283002
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10213-cordelia-nashword#283001
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyPią 23 Sty - 16:51;

Bez zbędnych ceregieli otworzyła drzwi przedziału. Uzbrojona w dwie torby podróżne szybko wkroczyła do środka i pośpiesznie zamknęła drzwi, nie chcąc dać czasu ciepłemu powietrzu na ucieczkę. Po czasie spędzonym w Stavefjord była uczulona na chłodne klimaty. Jak łatwo się domyśleć, nie ucieszyła się na wieść, że czeka ją podróż po Syberii.
- Cześć wszystkim – powiedziała uśmiechnięta, nie patrząc konkretnie na żadną z osób. Uczucia miała mocno mieszane. Z jednej strony było tłoczno, nieelegancko, niepraktycznie. Przedział sprawiał wrażenie, jakby pierwotnie stworzony był dla dwóch, góra trzech osób, a ktoś później na siłę wrzucił do środka tyle łóżek, ile tylko był w stanie. Z drugiej strony w środku była Sonia, o której miała dobre mniemanie, a także Rains. To w szczególności z jej powodu tak się cieszyła, że przydzielono ją akurat do tego wagonu sypialnego. Nie wyobrażała sobie dwóch tygodni wśród samych obcych.
Wybrała łóżko obok tego siostry. Może inaczej, bo stwierdzenie to jest mocno niedokładne (było tak mało miejsca, że można powiedzieć, iż wszystkie łózka były obok siebie) – zajęła miejscówkę najkorzystniejszą do tego, by móc w spokoju gadać z siostrą. Zarezerwowała łóżko poprzez ułożenie na niej dwóch pełnych walizek, dosyć ciężkich wnioskując po tym, jak musiała się wygiąć by je podnieść. Usiadła obok z ulgą wypisaną na twarzy i rozejrzała się po towarzystwie. Dwie osoby były dla niej znane, tylko jedną dziewczynę widziała po raz pierwszy na oczy. Dwa do jednego, całkiem niezły wynik.
Skąd wiedziała, że puchonka to dziewczyna, podczas gdy reszta miała wątpliwości? To proste. Czysta logika. Przecież nie zostałyby wrzucone do jednego przedziału z jakimś facetem. Nie ma bata. Dormitoria mają w Hogwarcie takie skompilowane zabezpieczenia byleby oddzielić od siebie osobników rożnych płci, a teraz psorzy mieli to zaprzepaścić mieszając panów i panie na tak małej przestrzeni? Nie, to wysoce nieprawdopodobne. Tak myślała Cordelia i stąd jej wniosek, że nie ma takiej opcji, by spotkała faceta w miejscu, które przez całe ferie będzie jej sypialnią.
Być może byłoby inaczej, gdyby dokładniej zapoznała się z listą uczniów przydzielonych do tego przydziału. Nie zrobiła tego. Wyczytała tylko swoje nazwisko, nie przejmując się imionami pozostałych.
- Rains, możesz rzucić jakieś zaklęcie, które ogrzeje przedział? Ja swoją różdżkę mam gdzieś na dnie walizy – poprosiła będącą bliską dziewczynę z uśmiechem klepiąc torbę, o której było mowa. To by wyjaśniło, dlaczego taszczyła ją za pomocą swojej siły ramion zamiast czarów.
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyPią 23 Sty - 21:42;

Rosja? Serio? Przecież. Przecież. Tam nic nie ma! Do jasnej cholery! To już nawet Bułgaria, albo jakikolwiek inny Bałkański kraj byłby lepszy od tego. Jeszcze Syberia. Super, naprawdę niesamowicie. I ciekawe co niby ma na nich czekać? Jakie pierdolamento? Lodowe pustynie, wielkie zimne, mroźne i wietrzne. Raj na ziemi. W ogóle, czemu musiał tutaj jechać? Czemu nie mógł zwyczajnie wrócić do domu? No tak, dobra. Raczej średnio miał gdzie wracać. Dziadkowie sami wyjechali, no a nie spędzi przecież ferii z Jeną.. z oczywistych powodów. Na mieszkaniu raczej też nie chciał zostawać, bo chyba by zwariował. Zatem, pozostało udać się w tą idiotyczną podróż. Zanim wsiadł na dobre do wagonu, pogardliwym spojrzeniem obdarzył wszystkich tych idiotów, którym ta jazda sprawiała chyba radość. Kretyni. Naprawdę. Nie mogli się ruszyć do Francji, albo Włoch? Albo względnie Turcji, albo do jakiekolwiek innego ciepłego kraju?! Nie, no po co! Przecież są ferie, jest zima, to niech to zimno odczują. Ech. Jego przedział oczywiście też był na końcu wagonu. Cudownie, cudownie. Oczywicie musiał wejść nie tym wejściem, co trzeba. Szczęśliwie nie miał aż tak ciężkiej walizki. W końcu zaklęcie zmniejszające sprawdzało się niemal w każdych ilościach, o lewitującym nie wspominam. Mimo wszystko, przepychać się przez te wszystkie osobniki.. GRRRR. FARID?! GDZIE JESTEŚ I CZEMU MUSIAŁEŚ ZGINĄĆ?! Tak. To był właściwy człowiek do zrobienia porządku z tym gównem, które zowie się tolerancją.. Cóż, cóż. Cóż. O! jest jego wagon. Rzucił okiem na listę nazwisk. Słodko, same dziewczyny. Nie, żeby mu to jakoś przeszkadzało, ale mogło być ciekawie. Dobra, z resztą, da sobie radę. Spokojnie i cicho otworzył drzwi, po czym omiótł spojrzeniem przedział i wszystkie panie w nim się znajdujące. – Dzień dobry. – rzucił z serdecznym i szczerym uśmiechem. – Mam nadzieję, że choć wasz.. dodał, rzucając spokojnie kufer na jednym z wolnych łóżek. Zanim jednak wyłożył się, uderzyło go przejmujące zimno. Nie no. Coś z tym trzeba było zrobić. – Fovere – rzekł krótko i dość cicho, to znaczy normalnie, ale BIORĄC POD UWAGĘ HAŁASY TEJ CAŁEJ BANDY ŚMIECI ZA DRZWIAMI, LEDWO NA GRANICY SŁYSZALNOŚĆI. Przynajmniej jednak zrobiło się cieplej. Znacznie cieplej. – Widzę, że iście czysto krwiste, by nie powiedzieć Ślizgońskie towarzystwo.. – rzekł, nie ukrywam z pewną radością w głosie. Przynajmniej, mimo STRASZNYCH warunków, spędzi je, miał nadzieję, dość przyjemnie. Jego uwagę przykuły leżące na jednym z łóżek zwłoki. Chyba powinien pomóc w jakiś sposób, nie? Przecież to jeden z tych osobników na nią zasługujących. – Wszystko w porządku?- zapytał, zwracając głowę w kierunku nieboszczki.
Powrót do góry Go down


Hilary Alex Hudson
Hilary Alex Hudson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 33
  Liczba postów : 23
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10125-hilary-alex-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10127-hilary-alex-hudson#281640
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10126-hilary-alex-hudson#281639
http://darksirnobody.boo.pl/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyPią 23 Sty - 23:49;

Mrugnęła na przywitanie. Nie spodziewała się, że ktokolwiek zwróci na nią uwagę. Spojrzała nieco niepewnie na dziewczyny.
- Przepraszam - szepnęła - Cześć. Jestem Hilary Hudson. A Wy? Przepraszam, ale jest mi strasznie zimno, więc nie wyjdę w najbliższym czasie spod kołdry. Chyba, że mnie zmusicie.
Zauważyła oczywiście badawcze spojrzenie dziewcząt, ale je zignorowała. Przyzwyczajenie robi swoje. Większość osób na nią spoglądała podobnie odkąd pamięta. Z ciekawością bądź pogardą, nieraz z mieszaniną tych dwóch. Czasami inaczej, ale te były jej obojętne.
Tymczasem do przedziału wtoczyły się kolejne dwie osoby - młoda, acz wyjątkowo elegancka dziewczyna, która z jakiegoś powodu przypominała jej Rains. Te dwie się znały, więc możliwe, ze były spokrewnione. Od razu wydała jej się sympatyczna i pełna energii. Podziwiała osoby tak energiczne. Ona sama miała z tym większy problem. Wykrzesać z siebie dość energii by przeżyć? Oczywiście, ale nic poza tym.
Następnie wszedł chłopak wyglądający na sporo starszego od niego, zapewne więc student. Wydawał się przeklinać w myślach na czym tylko świat stoi. Podejrzewała więc, że nie pali się do wycieczki. Drugim spostrzeżeniem było rzucone zaklęcie rozgrzewające.
W duchu była mu wdzięczna, bowiem w pomieszczeniu rzeczywiście zrobiło się cieplej, jednak bawiła ją świadomość, że ktoś skapitulował szybciej od niej.
No, ale wzięcie ją za ślizgona uznała za przegięcie. Z brakiem czystej krwi się nie wychylała, acz do slizgoństwa brakowało jej naprawdę sporo. Jednak, jakby się zastanowić, rzeczywiście była samotnym borsuczkiem otoczonym przez węże, a świadomość tego niezbyt się jej podobała. Zdecydowanie.
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptySob 24 Sty - 10:43;

Nim zdarzyła odpowiedzieć na to niezbyt miłe powitanie dziewczyny do przedziału zdarzyły się już wpakować dwie nowe osoby. No pewnie im nas więcej tym lepiej. Przecież mamy tak wielki przedział, że nie będziemy mieć najmniejszego problemu z pomieszczeniu się. Super. Może przynajmniej będzie troche cieplej. Przyjrzała się nowo przybyłym. Pierwsza weszła młoda dziewczyna, zadziwiająco podobna do Rains- tej Ślizgonki, która nazwała ją zwłokami. To może siostry? Kuzynki? A może to czysty przypadek? W sumie to bez różnicy. Swoją drogą czy ona naprawdę wygląda jak zwłoki? Wypraszam sobie. Raczej wygląda lepiej.
Drugą osobą był kolejnyf jeden uczeń z Domu węża. To faktycznie prawie całkiem Ślizgońśkie towarzystwo. Nie licząc tego chłopco-dziewczynki o imieniu Hilary. Co do czysto krwistego towarzystwa to się Sonia raczej nie zgadza. Co jak co tego jej akurat brakowało, jednak nie wyprowadzała go z błędu. Niech sobie myśli co tam sobie chce, nie będzie mu przyszkadzać.
- Sonia - mruknęł na tyle głośno by mogli ją usłyszeć przez romor za drzwiami, odpowiadając na pytanie Hilareg. Niech sobie leży w tym łóżku ile chce. Jak będzie tam leżeć to przynajmniej będzie więcej miejsca.
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyWto 27 Sty - 13:56;

Pojawienie się Delii w przedziale było lekkim zaskoczeniem. Być może byłoby mniejszym, gdyby Rains wysiliła się odrobinę i przeczytała listę pasażerów. Nie do końca obchodziło ją jednak, z kim ostatecznie spędzi następne dni. Jeśli zadziałoby się coś złego, zawsze mogła po prostu wyjść i spędzić podróż w przedziale śniadaniowym, bagażowym albo... Cóż, byle dalej od własnego. Na razie nie było jednak najgorzej, a pojawienie się siostry zdecydowanie poprawiło jej nastrój. Może wciąż jeszcze nie wyjaśniły sobie wszystkiego, ale nawet panna Nash nie potrafiła zapanować nad uczuciem komfortu, kiedy obok był ktoś, kogo znała od kołyski. Ktoś, kto ją samą znał od podstaw. Na szczęście Delia zajęła najbliższe łóżko - o ile to w ogóle było możliwe w tak małym przedziale.
- Hej, młoda - zwróciła się do niej lekko, posyłając jej ledwie zauważalny uśmiech. Chociaż Cordelia mogła odebrać to źle, Rains nie czuła się w towarzystwie na tyle bezpiecznie, by okazywać jakiekolwiek większe emocje. Trzeba więc było mieć nadzieję, że siostrzana intuicja pozwala dostrzec więcej.
Rains już miała wyciągnąć różdżkę, by spełnić życzenie siostry, gdy w przedziale pojawił się... facet? O ile wcześniej sytuacja była niekomfortowa, teraz powoli zaczynała się robić niezręczna. Po diabła te wszystkie zabezpieczenia hogwarckich dormitoriów, jeśli ktoś niweczył to podczas jednego wyjazdu? Chyba że po prostu chcieli ich wrzucić do koedukacyjnego pociągu i sprawdzić, czy nie zaczną się parzyć jak króliki... Cóż, Nashword nie była akurat tą, która musiałaby w ogóle przejmować się facetem w swoim łóżku. Prędzej musieliby go zdrapywać z szyn niż zdążyłby jej dotknąć. Dokładnie to samo tyczyło się kogokolwiek, kto przypadkiem znalazłby się w łóżku Cordelii, gdy Rains była w pobliżu. Tak czy siak, chłopak uprzedził jej zamiary i rzucił zaklęcie. W przedziale od razu zrobiło się cieplej, co nijak nie poprawiło humoru Ślizgonki.
Rains spojrzała znowu na Hilary, a potem na siostrę i znowu na Hilary. Chociaż Puchonka wyjawiła swoje imię - przy okazji sugerując też płeć - nijak nie uspokoiło to Rains.
- Ja już chyba nie muszę się przedstawiać - rzuciła tylko, nawiązując do słów, w których zwróciła się do niej Delia. Hudson wciąż jednak budziła jej ciekawość. - Jesteś pewna? - zwróciła się do Puchonki, a lewy kącik jej ust lekko się uniósł. - Mamy tu niespodziewane... ocieplenie atmosfery - mruknęła. To nie był jeszcze czas na zmuszanie kogokolwiek do czegokolwiek. Nash doskonale wiedziała, że zanim zacznie się grać według własnych zasad, trzeba najpierw rozeznać się w sytuacji. A ta była kompletnie niepewna dla każdego z nich.
Powrót do góry Go down


Cordelia Nashword
Cordelia Nashword

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 37
  Liczba postów : 24
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10176-cordelia-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10214-delia-nashword#283002
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10213-cordelia-nashword#283001
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyWto 27 Sty - 15:29;

To, jak wgapiała ślepia w Antoine'a można by porównać do spojrzenia zakonnicy, która po raz pierwszy od wieków widziała mężczyznę. Według Delii jego obecność była nie na miejscu; równie dobrze dla niej do wagonu mógł wkroczyć mugol, który przypadkiem przypałętał się do części pociągu zarezerwowanego dla magicznych. Nieprzyjemnie wwiercała w niego spojrzenie jakby był brzydką zjawą, która powinna już dawno zniknąć. Jednak nie znikała i rozgaszczała się w przedziale jak w swoim.
Nie miała nic przeciwko temu konkretnemu osobnikowi, ok? Zrobił porządek z temperaturą, za co była mu wdzięczna, coś też wspomniał o czystości krwi, co również było plusem. Po prostu podczas narodzin natura ustawiła go po złej stronie barykady, co uniemożliwiało na pozbawione niezręczności spędzenie z nim ferii na tak małej przestrzeni. Jego strona barykady znajdowała się gdzieś za drzwiami, w innym przedziale, pełnym chłopaków.
Pewnie chrapał, pomyślała. Na pewno.
Przeniosła wzrok na siostrę, by sprawdzić jej reakcję na wymieszane towarzystwo. Ta przywitała się w trochę niestandardowym stylu. Niepewna Delia skinęła jej lekko głową, mając wrażenie, że Rains też nie czuje się w pełni komfortowo w tym otoczeniu. Młoda uśmiechnęła się delikatnie, bo czuła się dokładnie tak samo. Z pewnością byłoby dużo łatwiej porozumiewać się z nią bez użycia słów, gdyby tylko nie rozłąka, na którą do niedawna były skazane. Siłą woli powstrzymała się przed zapytaniem siostry w języku ojczystym o wrażenia.
- Delia - przyszła kolei na nią, więc przedstawiła się skróconą wersją swojego imienia, którą preferowała bardziej. Zmieniła w międzyczasie taktykę w stosunku do Bonneta: zaczęła na siłę unikać spoglądania na niego, skupiając się na ukrytej pod kołdrą Hilary, siedzącą obok Rains i spokojną Sonię.
Powrót do góry Go down


Hilary Alex Hudson
Hilary Alex Hudson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 33
  Liczba postów : 23
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10125-hilary-alex-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10127-hilary-alex-hudson#281640
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10126-hilary-alex-hudson#281639
http://darksirnobody.boo.pl/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptySro 28 Sty - 19:36;

Po jakimś czasie udało jej się nieco rozgrzać. Nie wychodziła jednak spod kołdry i uśmiechnęła się tylko przepraszajaco do Rains, gdy ta jej to zaproponowała.
- Może za sekundkę. Rzeczywiście jest cieplej.
Fajnie było stąd oglądać rozmawiających ludzi. Nawet, jeśli byli to ślizgoni. Nie, żeby była uprzedzona, a jednak miała pewne obawy w stosunku do tego, jak zachowuje się to towarzystwo w swoim gronie.
Po jakimś czasie jednak zrobiło się na tyle ciepło, że uniosła kołdrę i niepewnie wysunęła spod niej nogi. Zaczynał dokuczać jej głód.
- Może pójdziemy już na śniadanie? - zaproponowała nieśmiało, nie chcąc być odebrana źle, jeśli bez słowa pójdzie sama. Jeśli już musi w tym gronie wytrzymać przez ferie, to przynajmniej nie robiąc sobie wrogów.
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32737
  Liczba postów : 108776
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Przedział 3 QzgSDG8




Specjalny




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 29 Sty - 1:09;


Wypadek w przedziale


Nikt nie spodziewał się, że coś takiego może się stać. Wszyscy byli pogrążeni w rozmowach lub swoich prywatnych zajęciach, gdy to się stało. Gwałtowne uderzenie podrzuciło podróżnymi w górę, przysparzając im mniej lub więcej ran. Ktoś pocierał głowę, a potem zgasło światło a przez otwarte drzwi przedziału wdarło się zimne powietrze.
Sprawdź, co miało miejsce.
Kiedy światło postanowiło wrócić do przedziału i tak było ciemno, bowiem lampa zwisała z sufitu dokładnie po środku, chybotając się na prawo i lewo. Zawinięta w kłębek pościel leżała w drzwiach, ktoś marudził, że go wszystko boli. Niewątpliwie przydałaby się sprawna różdżka, aby sprawdzić, co rzeczywiście miało tutaj miejsce.
Wylosuj jedną kostkę w odpowiednim temacie i sprawdź, jak potoczyły się twoje losy podczas gwałtownego hamowania:
1 - gwałtowne hamowanie przysporzyło ci ogromny ból głowy, bowiem z niezłym impetem przyłożyłeś nią w szybę, zostawiając na niej ładny, pękający wzór. Przez dłuższy czas będziesz skołowany, ale może ktoś zna odpowiednie zaklęcie, by uśmierzyć ból i przywrócić koncentrację.
2 - jesteś prawdziwą niezdarą! Nie wiesz, jak do tego doszło, ale podczas całego wypadku próbowałeś ratować się pościelą ze swojego łóżka i ostatecznie skończyłeś zawinięty w kołdrę oraz prześcieradło tak, że nie mogłeś wykonać żadnego ruchu. Czekaj na pomoc kogoś innego.
3 - zimna krew, to jest to! Nie dajesz się ponieść emocjom i z wypadku wychodzisz bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu. Jesteś cały. Możesz udzielić odpowiedniej pomocy poszkodowanym.
4 - właśnie chciałeś wstać ze swojego miejsca, kiedy czyjś kufer staranował twoje nogi. Upadłeś z hukiem i pomknąłeś w stronę otwartych drzwi, wyjeżdżając na korytarz. Przy okazji skręciłeś kostkę. Chodzenie przez całe ferie może być nieprzyjemne, jeśli nie znajdziesz odpowiedniej pomocy.
5 - to chyba coś więcej niż szczęście! W porę zareagowałeś na gwałtowną zmianę prędkości, wychodząc niemal bez szwanku. Masz tylko nieduże rozcięcie na łuku brwiowym, który na szczęście nie krwawi. Spokojnie możesz pomóc innym.
6 - nie wiedziałeś, co się stało, gdy czyjś bagaż przeleciał pod sufitem, zrzucając lampę prosto na twoją głowę. Straciłeś przytomność i ktoś powinien ci pomóc.

Kostki 3 i 5 uprawniają do udzielenia pomocy rannym. Aby sprawdzić, czy udało się uratować kolegę/koleżankę z przedziału, rzuć dodatkową kostką:
nieparzysta - niestety, nie udało ci się; zapomniałeś zaklęcia w ostatniej chwili i nie wiesz, co zrobić.
parzysta - znasz odpowiednie zaklęcie i z powodzeniem rzucasz je na rannego, pomagając mu.
Jeden rzut kostką oznacza jedną udzieloną pomoc.


______________________

Przedział 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 29 Sty - 9:59;

Mijały kolejne minuty i Rains powoli rozważała propozycję Hilary. Burczało jej w brzuchu - nie na tyle głośno, by wszyscy to słyszeli, ale dostatecznie nieznośnie, by odczuwała dyskomfort. Miała ochotę złapać Cordelię za rękę i wyciągnąć ją razem z nimi do przedziału śniadaniowego. Zawsze bezpieczniej było mieć za plecami kogoś, komu ufała. A może chodziło po prostu o to, żeby cały czas mieć oko na młodszą siostrę? Tak czy siak, właśnie otwierała usta, by zgodzić się na wspólny posiłek, gdy...
Wagon szarpnął się gwałtownie i Rains skupiła wszystkie swoje myśli wyłącznie na tym, by się czegoś chwycić. Padło na ramę łóżka. Bardzo mocno wierzyła - a przynajmniej chciała wierzyć - że meble zostały przymocowane do podłogi. Ostatecznie byli w pociągu i słabo byłoby pozwolić jeździć łóżkom po całym przedziale. Silny chwyt wystarczył, by jedynym efektem dla jej ciała było silne szarpnięcie. Udało jej się jednak o nic nie uderzyć ani na nic się nie nadziać. Nikt nie lubił być ludzkim szaszłykiem. Nie wiedziała, co będzie za chwilę i średnio docierało do niej, co działo się z jej towarzyszami podróży. Z zewnątrz docierały do niej krzyki i podniesione głowy. Ktoś wołał coś o wykolejeniu. A ona myślała, że to bogin w walizce był podstępem...
- W porządku? - zapytała sucho, starając się ogarnąć otaczającą ją rzeczywistość. Nie było to wcale takie proste.

Kostka: 3
Powrót do góry Go down


Sonia Rossa
Sonia Rossa

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Galeony : 458
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10155-sonia-rossa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10173-niezawodna-sowa-sonii
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10174-sonia-rossa
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 29 Sty - 12:55;

Rozmowa niezbyt się kleiła. Z jednej strony to strasznie nudno, gdy przez tyle czasu zdąrzyli się tylko przedstawić i zauważyć, że zrobiło się cieplej... kurcze czy ktoś słyszał kiedyś mniej interesującą konwersacje niż ta. Choć jakby się zastanowić z do drugiej strony to dobrze, że nikt nie zaczął nawija np. o pogodzie, bo wtedy to już na pewno Sonia wyskoczyłaby przez okno... lub wyrzuciła tego kogoś przez okno. Jedno z dwojga. Biorąc to wszystko pod uwagę to dobry pomysł żeby iść do przedziału śniadaniowego. W dodatku była tam przecież  Titi. Choć to mało możliwe, może dają tam jakiś alkohol. Wolała nie pytać o to towarzystwo, bo przecież były tu aż dwie niepełnoletnie osoby. Jeszcze oskarża ją  nie wiadomo co.
Miała już odpowiedzieć, gdy pociągiem szarpnęło gwałtownie. Okna się otworzyły, biorąc w łeb, całe ciepło, usłyszała krzyki, dochodzące prawdopodobnie z jej przedziału... lub może z po korytarza. Światło niespodziewanie zgasło. Sonia poczuła jak ogarnia ją niespodziewanie panika. Wiedziała, że nic nigdy nie może pójść zgodnie z planem, zawsze coś musi się popsuć lub ktoś coś spieprzy. Wszystko działo się naraz, ktoś jeszcze krzyknął, przewrócił się, kufer przeleciał przez cały przedział uderzył w lampę.
ŁUP
Spadła, uderzyła ją w głowe,. Najpierw przeszedł ją okropny ból, a potem straciła przytomność.

Kostka: 6
Powrót do góry Go down


Cordelia Nashword
Cordelia Nashword

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 37
  Liczba postów : 24
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10176-cordelia-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10214-delia-nashword#283002
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10213-cordelia-nashword#283001
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 29 Sty - 13:57;

Świat jej zawirował przed oczyma. Złapała się za głowę, w miejscu , gdzie zabolało ją najbardziej. Jak przez mgłę zaczęła sobie przypominać - była w przedziale, rozmowa toczyła się chyba na temat śniadania, gdy nagle pociąg "oszalał". Nie rozumiała co się stało, ale ciężko było cokolwiek rozumieć, gdy w okamgnieniu stało się szmacianą lalką bezwładnie poruszającą się wśród przerażających hałasów wydawanych przez hamującą lokomotywę. Zauważyła tylko błysk szyby, a następnie wszystko zamazało się z powodu szpikulca bólu, który uderzył jej czoło.
Rzuciła nieprzytomnym spojrzeniem na ciemny przedział. A może był jasny, tylko ją tak zamroczyło, że ciężko jej było cokolwiek dostrzec? Nie była pewna. W każdym razie to, co widziała, zupełnie nie docierało do jej głowy. Bolało ją niemiłosiernie, a w dodatku czuła nieprzyjemny chłód otaczający jej szyje, płynący popękane szkło. Przetarła czoło, bojąc się, że zderzenie mogło wywołać krwawienie. Nie poruszała się gwałtownie. Otępienie było zbyt duże na jakiekolwiek ruchy. Musiała poczekać, aż zniknie, a świadomość znów powróci i nadwyrężona głowa zacznie znów pracować.

Kostka: 1
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyCzw 29 Sty - 16:30;

Zatem miał być sam z tymi wszystkimi kobietami? No, okej. Nie przeszkadzało mu to za bardzo, choćnie czuł się komfortowo, nie można powiedzieć, będąc jedynym osobnikiem płci męskiej w towarzystwie. Ale tak źle być nie mogło, przecież miało z nimi jechać jeszcze jedno chłopięcie. Pytanie tylko – gdzie się podziewało, kiedy było potrzebne? A było, oj było. No bo w końcu, może pojawienie się kolejnego pana pozwoliłoby jakoś matematycznie przenieść ciężar nienawiści z samego Bonneta, na Bonneta i tego właśnie rzeczonego drugiego pana. Niemniej, chyba sobie jakoś zapulsował, między innymi ogrzewając pomieszczenie. W końcu, jakby nie patrzeć, zrobiło się cieplej..
Dalsza podróż zapewne do wymrzonycch nie należała, acz Antoine’owi niezbyt przeszkadzała cisza. Na pewno była kilkanaście razy lepsza od jakie wymuszonej, sztucznej rozmowy, którą mieliby odbywać. Szkoda tylko, ze tak słabo się znali. Znaczy ślizgoni wszyscy. A może to zwyczajnie on ich nie znał i odstawał od reszty? Kto wie, kto wie? Wobec powyższego, Bonnet postanowił pogrążyć się w swoich przemyśleniach. Jakiś tam marzeniach, refleksjach i tak dalej. Nie obchodziło go o czym rozmawiały i nie chciał też specjalnie zabierać głosu niepytany. Bo i po co? Już i tak dały mu do zrozumienia, że nie jest tu mile widziany..
W miarę toku podróży, w pewnym dziwnym momencie pociąg znacznie przyspieszał. Zbyt znacznie, aby można było czuć się bezpiecznie. Coś było nie tak, tylko nie bardzo wiedział, co konkretnie. Nie zaprzątał sobie tym jednak głowy, w duchu modląc się, aby była to okazja dla ataku jakieś ciekawej organizacji antymugolskiej, albo co lepsze – antyczarodziejskiej. Tak! To byłoby ciekawe spotkanie. Czarna magia i inne Avadki kontra mugolskie metody masowego zniszczenia. Haha! Nie miał chłopak żadnych wątpliwości, jak mogłaby się skończyć taka konfrontacja. No, ale nie było czasu na snucie tak cudownych wizji, jak mugolski holocaust, ponieważ pociąg zaliczył glebę, kolokwialnie mówiąc. Najgorzej. Najgorzej, bo jakiś tam bagaż przeleciał niemalże pod sufitem i upierdolił lampę, która z kolei upierdoliła jego przytomność, spadając na głowę.

6. POMOCY? :3
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyPią 30 Sty - 13:03;

To było zadziwiające, bo gdy świat wreszcie wrócił do normalnego stanu i w oczach Rains stał się na powrót normalnym, nieruchomym obrazem, dostrzegła kilka rzeczy naraz. Przede wszystkim jedyny chłopak w przedziale leżał nieprzytomny, całkowicie ogłuszony lampą, która spadła mu na głowę. Ze wszystkich rzeczy! Lampa! Roześmiałaby się, gdyby nie fakt, że mógł nie żyć. Być może większość - jeśli nie wszyscy - ludzi w Hogwarcie uważało ją za sukę, ale nikt tak naprawdę nie zadał sobie trudu, żeby ją poznać. Powinni jednak wiedzieć, że śmierć innych nie była tym, o czym skrycie marzyła. Czarny humor nigdy nie oznacza, że jesteś zadowolony z jego źródła.
Jej wzrok podążył dalej. Okazało się, że wcale nie jest lepiej. Co jest, do cholery, z tymi ruskimi lampami?! Przetarła szybko twarz dłonią, natychmiast przypominając sobie o kimś, komu powinna poświęcić maksimum uwagi. Odwróciła się gwałtownie w kierunku skołowanej Delii. Nie widziała krwi, ale siostra była dostatecznie otępiała, by do Rains dotarło, że srogo w coś przyłożyła. Sądząc po pozycji, w jakiej siedziała, była to szyba. Nie zastanawiając się teraz ani chwili i nie czekając, aż wpadnie tu kolejny fagas tylko po to, by rzucić odpowiednie zaklęcie, wyciągnęła różdżkę i pokonała jednym susem odległość dzielącą ją od Cordelii.
- Nie ruszaj się - poleciła cicho nieco ochrypłym głosem. Uniosła różdżkę, kierując ją na głowę siostry. Musiała się skupić, żeby jej nie skrzywdzić. Jeden nieostrożny ruch w przypadku magii mógł tylko namieszać. Odchrząknęła. - Asinta mulaf - powiedziała, starając się, by inkantacja była jak najbardziej wyraźna. Wszystko poszło zgodnie z planem. Zaklęcie musiało zadziałać. Opuściła różdżkę i wyciągnęła rękę, by pogładzić policzek Delii i delikatnie popchnąć ją na skotłowane łóżko. Chciał nie chciał, musiała ją jeszcze na chwilę zostawić.

Kostka: 2

Kolejne szybkie ruchy sprawiły, że znalazła się tuż obok Sonii. Resztki lampy walały się po łóżkach, grożąc wbiciem się szkła w ich zacne tyłki.
- Chłoszczyć - rzuciła, ale nie marnowała czasu na obserwowanie, jak bałagan zajmuje się sam sobą. Zbierając wszystkie swoje siły, przesunęła Sonię na łóżko, tak, by leżała we w miarę wygodnej pozycji, kiedy uda się ją już wybudzić. Doskonale pamiętała zaklęcie, którego powinna użyć, toteż uniosła różdżkę raz jeszcze i skierowała ją wprost na Ślizgonkę.
- Rennervate - powiedziała, siląc się znowu na wyraźny ton, chociaż czuła, że jej chrypka powraca. Nic się nie stało i Rains poczuła, jak zimny pot oblewa jej ciało. Czy lampa naprawdę mogła zabić, spadając z takiej wysokości.

Kostka: 1

Porzuciła na chwilę Sonię, by przesunąć się do Bonneta i ostatkiem sił położyć go sensownie na łóżku - teraz już stosunkowo czystym po niedawnym "chłoszczyć". Merlinie, ile on ważył... Szybko skierowała różdżkę na jego głowę i spróbowała jeszcze raz:
- Rennervate.
Chociaż nie miała całkowitej pewności, zdawało jej się, że chłopak drgnął.

Kostka: 6

Inkantacja była dobra, do cholery! Dlaczego więc Rossa postanowiła się nie budzić? Chyba, że naprawdę była martwa. Rains czuła, jak zbiera jej się na solidne wymioty, a głowa znowu zaczyna boleć. Nie wiedziała już czy to efekt stresu, czy hipnoza znowu daje o sobie znać. Cofnęła się o krok od łóżka Bonneta - w zasadzie tylko na tyle pozwalał ten przedział - i usiadła ciężko na podłodze. Miała wrażenie, że o czymś zapomniała.
Powrót do góry Go down


Hilary Alex Hudson
Hilary Alex Hudson

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : V
Wiek : 25
Czystość Krwi : 10%
Galeony : 33
  Liczba postów : 23
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10125-hilary-alex-hudson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10127-hilary-alex-hudson#281640
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10126-hilary-alex-hudson#281639
http://darksirnobody.boo.pl/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyWto 3 Lut - 16:00;

Zarzucenia pociągu zupełnie się nie spodziewała. W jednej chwili wstawała, w drugiej, po omacku, próbowała pozbierać się z... chyba okna, a w każdym razie ze ściany. Przyłożyła w szybę z takim impetem, że tej udało się pęknąć. A przynajmniej takie miała wrażenie, bo niewiele była w stanie zobaczyć.
Skuliła się w kącie przedziału, jak ranne zwierzątko, które instynktownie próbuje nie rzucać się w oczy. Dlaczego? Nie miała pojęcia. Próbowała poczekać, aż ćmiący ból w jej czaszce zmieni się w coś bardziej znośnego. Coś, przy czym będzie w stanie chociaż myśleć.

Kostka: 1
Powrót do góry Go down


Rains U. Nashword
avatar

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Hipnoza
Galeony : 1147
  Liczba postów : 454
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10037-rains-unique-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10040-rains-u-nash#279659
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10039-rains-u-nash#279655
http://worwiewior.blogspot.com/
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyWto 3 Lut - 22:06;

Hilary! Tajemnicza postać, która pojawiła się w przedziale i nie zajmowała sobą zbyt wiele przestrzeni, choć z pewnością wiele myśli, nagle pojawiła się w jej głowie. Albo raczej przed oczami, jeśli chodzi o ścisłość. Dopiero teraz, gdy Rains rozejrzała się uważnie po przedziale ze swojego miejsca na podłodze - wysokości dobrej, by dostrzec Hudson - dostrzegła skulony kształt niedaleko siebie. Właściwie w tym miejscu wszystko i od samego początku było "niedaleko", a mimo to Hilary zdawała się być kilometry od niej. Być może przez wzgląd na zmęczenie i lekki ból głowy, który ćmił na razie, zapowiadając nadejście czegoś wyjątkowo paskudnego. Nie czując w kończynach siły, by w ogóle się podnieść, przekręciła się tylko ciężko i dosunęła bliżej Puchonki. Nie czuła się w obowiązku pomagania wszystkim wokół, a jednak nie potrafiła też odpuścić okazji do pokazania, co potrafi, kiedy wszyscy wokół panikują czy mdleją. Nie zastanawiała się, co dokładnie się wydarzyło. Nie trudno było to stwierdzić, patrząc na obrażenia głowy, jakich nabawiła się Hilary. Być może rozbita szyba także stanowiła jakiś hint, ale Rains nie zwracała teraz uwagi na okna. Mając nadzieję, że Hudson - poza przypominaniem dzikiego zwierzęcia - jeszcze się w nie nie zmieniła. Nie miała ochoty zarobić kopniaka w ramach okazywania instynktu. Z niewielkiej odległości wycelowała różdżką w głowę Hudson i mruknęła cicho:
- Asinta mulaf.
Nie spuściła z niej oka ani na moment, zastanawiając się, na ile trafna była diagnoza i jak bardzo zdołała pomóc.

Kostka: 6
Powrót do góry Go down


Antoine Bonnet
Antoine Bonnet

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 29
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Martwy.
Galeony : 64
  Liczba postów : 346
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6838-antoine-bonnet
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6846-antek-bonnet-skrzynka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7836-antoine-bonnet#221361
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptyWto 3 Lut - 22:49;

Ostatnią rzeczą jaką pamiętał był jakiś huk i mocny ból głowy. Szczęśliwie krótki. Przynajmniej tyle zdołał zrozumieć, zarejestrować zanim na dobre stracił przytomność. Nie wiedział ile dokładnie czasu minęło. Kilka godzin? Kilka minut? A może kilka dni. Nawet nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, co się z nim dzieje. Poza tym, że umierał od bólu głowy. Zdecydowanie bolało zbyt mocno. No, ale przynajmniej ocknął się. W pierwszej chwili ból był zbyt silny, żeby w ogóle mógł się ruszać , z czasem jednak siły wracały do Ślizgona. W końcu podniósł się i rozejrzał po przedziale. Nie wyglądalo to wszystko najlepiej. O ile w ogóle jakkolwiek wyglądało. Kilka osób leżało i w sumie jedna pani prefekt ogarniała sytuacje. Trochę mu się głupio zrobiło, bo to w końcu on tutaj był facetem. Z resztą.. to nie był czas na użalanie się nad sobą. – Wszystko w porządku? Pomóc Ci jakoś…? – spytał, wstając i rozglądając się po pasażerach. Na pierwszy rzut oka, wszyscy wyglądali.. dość dobrze. Albo źle. Kwestia sporna. Wolał jednak ten drugi scenariusz..
Powrót do góry Go down


Cordelia Nashword
Cordelia Nashword

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 37
  Liczba postów : 24
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10176-cordelia-nashword
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10214-delia-nashword#283002
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10213-cordelia-nashword#283001
Przedział 3 QzgSDG8




Gracz




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptySro 4 Lut - 12:36;

Wszystko zdawało się coraz jaśniejsze i klarowne. Wciąż mocno oszołomiona zaczęła powoli ogarniać. Do jej świadomości dochodziło coraz więcej bodźców, pulsujący wcześniej w czaszce ból gdzieś chwilowo się rozproszył, a część sił z powrotem wróciła do ciała.
Rains jej pomogła. Cordelia jednak nie zdążyła w żaden sposób podziękować siostrze, gdyż ta ruszyła dalej, pomagać kolejnym poszkodowanym. Tymczasem młodsza z sióstr, wbrew usłyszanym radom mówiącym, by została tam, gdzie jest, poczuła mocną potrzebę, by dobyć swoją różdżkę. Mogłaby dzięki niej pomóc, obronić się, jeśli problemy pociągu nie były przypadkowe, a także w końcu przestałaby siedzieć jak kołek. Niestety nie miała jej przy sobie. Z dużym oporem przypomniała sobie moment, w którym nie mogła ogrzać się, bo zostawiła różdżkę na dnie walizy.
Ślizgonka rozejrzała się, ale nie było po bagażu ani śladu na jej łóżku. Szybko doszło do niej, że w trakcie zatrzymywania się pociągu musiała gdzieś upaść. Jej mętne spojrzenie dopiero po dłuższej chwili zlokalizowało walizkę pod sąsiednim łóżkiem. Zsunęła się na ziemię i prześlizgnęła się na czworakach do swojego celu. Wydobycie walizki spod łóżka i otwarcie ją kosztowało Cordelię dużo energii, lecz koniec końców nieustępliwość się opłaciła. Dziewczyna w iście żółwim tempie znalazła swoją różdżkę na samej górze, ponad stertą ubrań.
Powrót do góry Go down


Lazare Limier
Lazare Limier

Nauczyciel
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 247
  Liczba postów : 337
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t6623-lazare-osiris-limier#186310
Przedział 3 QzgSDG8




Specjalny




Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 EmptySro 4 Lut - 14:12;

- Nashword, 5 pkt dla domu za pomoc – powiedział Limier, gdy tylko pojawił się w przedziale i ocenił skutki wypadku. Cenił sobie każde ręce chętne do pracy, a współpracę uczniów zwłaszcza. Tak jak i w sporcie, tak w wypadku katastrofy trzeba było działać drużynowo. – Ja się już nimi zajmę.
Zaczął opatrywać poszkodowanych, przyglądając się ich obrażeniom. Widział już tyle wypadków na miotłach, a mimo to skutki wykolejenia pociągu zaskoczyły go. Nikt się tego nie spodziewał, a i rosyjskie warunki nie były najlepsze, więc nic dziwnego, że tak wiele osób ucierpiało.
Najtrudniejsze przypadki trafiły do przedziału pielęgniarki i tam ostatecznie zostały doprowadzone do porządku.

z/t

Wszyscy ranni, którzy nie zostali opatrzeni przez kogoś innego uznają, że wysłano ich do przedziału lekarskiego.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Przedział 3 QzgSDG8








Przedział 3 Empty


PisaniePrzedział 3 Empty Re: Przedział 3  Przedział 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Przedział 3

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Przedział 3 JHTDsR7 :: 
reszta świata
 :: 
Syberia
 :: 
Kolej
-