Razem z @Ruby Maguire poszukujemy braci! Dwóch wspaniałych się już znalazło - @Peter E. Maguire i @Ryan Maguire Nie mają mamy, a tata był wiecznie w pracy, tak więc poniekąd są bardzo ze sobą zżyci i mieli barwne dzieciństwo, uczestnicząc w niepisanych zawodach, kto będzie miał głupszy pomysł – oprócz Petera. Wychowani razem w Dublinie, mają fogsa o imieniu Duch, przeprowadzali godzinne debaty o noworodkach Goblinów, każdy zupełnie inny i tworzący mieszankę wybuchową! Oferujemy super wątki, siostrzano-braterską miłość, przekomarzanie się i wspieranie się choćby nie wiadomo co, bo Maguirowie bardzo sobie cenią swoją rodzinę

× Starszy brat nr. 1 – Peter Ewan Maguire (ur. 1994)

● Peter przejął trochę rolę drugiego taty, kiedy mama Maguire zmarła.
● Zdaniem rodzeństwa strasznie nadęty, bo przecież po co np. sprzątać, skoro można latać na miotłach, gonić gnomy w ogródku albo robić innym pranki?
● Nie ma żadnych wymagań co do charakteru i wizerunku, imię możemy zmienić bez problemu, datę urodzenia w granicach rozsądku też!
● Zależy nam jedynie, żeby był byłym Ślizgonem i pracował teraz razem z tatą w Wizengamocie.

× Starszy brat nr. 2 – Ryan Ewan Maguire (ur. 1996)

● Tomek bardzo chciał być taki jak on, a Ruby jest wpatrzona w Ryana jak w obrazek, pewnie dlatego, że też był w Gryffindorze.
● Zależy nam, żeby pracował w departamencie Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów.
● Razem z Tomaszem zawsze był pierwszy do wkręcania Ruby w różne rzeczy, a ona zawsze jakimś cudem się dawała.
● Nie mamy żadnych wymagań co do charakteru i wizerunku, imię możemy zmienić bez problemu, datę urodzenia w granicach rozsądku też!
● Zna mnóstwo języków.

× Młodszy brat nr. 1 – Sweeney Ewan Maguire (ur. 06.12.2006)

● Tutaj nie chcemy mieszać w dacie urodzenia za bardzo, bo to też data śmierci mamy Maguire.
● Puchon na 100%
● Co do charakteru jako tako żadnych wymagań nie mamy, wizerunek czy imię – tak samo bez różnicy.

---

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do kontaktu na pw moje albo Ruby, mojego discorda krzysztofibisz#2119 albo Rubsona (pianka#6100)!

Baxterowie to ród, który od pokoleń zajmuje się Quidditchem. Grają zawodowo w ligach i reprezentacjach, są światowej sławy trenerami prowadzącymi swe drużyny do zwycięstwa, barwnie komentują sportowe rozgrywki albo surowo sędziują mecze. Ci mniej aktywni albo mający dryg do bardziej taktycznego myślenia, obsadzani są w departamencie gier i sportów i tam rozmyślają nad usprawnieniem zasad. Naszym rodzinnym biznesem jest wielkie centrum quidditchowe na Pokątnej, gdzie można kupić najróżniejsze akcesoria sportowe, miotły, zrobić renowację lub naprawę swojego sprzętu, a także zaopatrzyć się w bilety na wszelakie mecze.
Głowa rodu, czyli dziadek, jest mocno konserwatywny i wierny takim frazesom jak czysta krew, aranżowane małżeństwa czy niebratanie się z mugolami. Natomiast nasi rodzice podchodzą do tego z większym rozsądkiem i dają nam kompletną swobodę, jeśli chodzi o życiowe wybory.

W pierwszej kolejności ja i @Fitzroy Baxter szukamy rodzeństwa! Przy tych szukajkach możemy być jednak wybredne, bo zależy nam na kimś, kto nie ucieknie z forum. My ze swojej strony oferujemy mnóstwo wątków i kreatywnych pomysłów oraz długoletni staż na czaro

~ starsza siostra Royleen ~

• jak starsza to już zależy od Ciebie, najważniejsze, żeby była urodzona wcześniej niż 2004 rok;
  
• wygląd, charakter, ewentualny dom w Hogwarcie według własnego uznania;
  
• z racji tego, że jest najstarsza, wiadome jest, że to właśnie ona przejmie po ojcu rodzinny biznes - czy tego chce czy niekoniecznie to Twój wybór;
  
• bardzo zżyta z rodziną i rodzeństwem, pewne jest to, że Fitz i Royce staną za nią murem i pilnie obserwują wybranków/wybranki jej serca;
  

~ młodszy brat Leroy ~

• jak młodszy to już zależy od Ciebie, najważniejsze, żeby był urodzony później niż 2004 rok;
  
• wygląd, charakter, ewentualny dom w Hogwarcie według własnego uznania;
  
• jako najmłodsze dziecko mógł mieć całkowitą swobodę w działaniu lub wprost przeciwnie - być rozpieszczany na każdym kroku, jak wolisz;
  
• bardzo zżyty z rodziną i rodzeństwem, które się nim opiekuje i o niego troszczy;
  

Tutaj macie totalną swobodę z wizerunkiem czy nazwiskiem (z żeńskiej linii rodu, która ma nazwisko po mężu), jesteśmy otwarte.

Bycie Baxterem jest super i możesz się o tym przekonać na własnej skórze. W tym wypadku niczego nie narzucamy - sam zdecyduj czy Twoja linia rodu będzie konserwatywna czy bardziej liberalna. A może kompletnie odrzucisz rodzinną pasję i nie będziesz miał nic wspólnego ze sportem?

Po więcej informacji zapraszam na priv do mnie (discord: krzysztofibisz#2119) lub @Fitzroy Baxter (discord: melu#9859)

Honeycott to nazwisko kojarzone głównie i szczególnie ze Sweet Honeycott Factory, fabryką łakoci znajdującą się we Wight i marką, produkującą unikatowe słodkie przekąski na wielką skalę. Honeycottowie to ludzie o wielkiej pasji do kulinariów, nazwisko te popularne jest pośród uznanych kucharzy, czokolatierów i piekarzy, tworzących widowiskowe, smakowite jedzenie w różnych zakątkach świata.
Jako ród magiczny pozostają wierni tradycjom czarodziejskim, ale jedynie w ramach pielęgnowania magicznej kultury. Nie są nastawieni negatywnie do kwestii okołomugolskich, choć zasadniczo unikają wplątywania się w politykę.

Kuzyni, kuzynki, ciotki, siostrzeńcy, bratanki, pasierby i wujenki siódma woda po kisielu!

Jeśli marzy Ci się postać, która wychowywała się w fabryce łakoci niczym ta Wiliego Wonka i skakała śpiewając razem z domowymi skrzatami umpa lumpa, kusi Cię kariera w gastronomii, albo może wręcz przeciwnie, chcesz się wyrwać z kajdan rodzinnych tradycji ciasteczkowych i zostać magidietetykiem,
a przede wszystkim jeśli szukasz krewnych, coby nie być tu sam jak palec - napisz do mnie!  

Kontakt: discord - aliencloud albo PW!
   

   

   Myślałeś o postaci zajmującej się uzdrawianiem, a może szerokopojętą ochroną czarodzieja? Tam gdzie pojawiają się te tematy, pojawia się także Heartling, co do tego nie ma wątpliwości. Rodzina nastawiona na ciągłe zdobywanie wiedzy, samokształcenie i pięcie się po szczeblach kariery. Daleko im do pozbawionych ambicji ludzi, za to w ambicjach często się gubią, nastawiając się na pracę, pracę i, cóż, pracę. Pracoholizm nie jest im nieznany, choć sprawia, że nie mają wiele czasu na konflikty i zawracanie sobie głowy tak przyziemnymi sprawami jak czystość krwi, czy kwestie polityczne. Charakteryzuje ich ogromna potrzeba ratowania życia i wkładają w to całe swoje serce. Niełatwo jednak wrzucić wszystkich do jednego worka, każdy pracuje zgodnie ze swoim sumieniem, ktoś z niezbrukaną moralnością, inny dąży po trupach do celu.

   

   Medyczny półświatek doskonale zna to nazwisko. Wielu wybitnych uzdrowicieli wywodzi się właśnie z rodu Heartling, magimedyczne innowacje są rezultatem wybitnych umysłów i pracy rąk Heartlingów, który nie poprzestają na tym życiu. Wielu z nich nie chce opuszczać czarodziejskiego świata, zatrzymując się w nim na dłużej w postaci ducha. Nawet śmierć nie pozwala im odpocząć, a oni stale twierdzą, że mają jeszcze wiele do zrobienia. Rodzina jest ważna, ale zdaje się, że praca jeszcze ważniejsza, dbanie o dobre imię rodu nie jest im obce. Czują się lepsi i przede wszystkim ważniejsi.

   

   Co i jak:
   • Ród Haertling od pokoleń zajmuje się szerokopojętym uzdrawianiem – od magii leczniczej i pracy w szpitalu, przez eliksirowarstwo i ziołolecznictwo, po nawet wytwarzanie ochronnych amuletów.
   • Charakter Twojej postaci pozostawiam Tobie, o mojej Thalii można przeczytać tutaj. Pozostawiam całkowicie wolną rękę, natomiast byłoby super, gdyby Twoja postać miała coś wspólnego z uzdrawianiem, a przynajmniej jej historia o tym wspominała.
   • Imię pochodzące z mitologii to must have! Co do wizerunków nie mam żadnych preferencji.
   • Wielu członków rodu po śmierci zostaje duchem, nie chcąc odchodzić z tego świata i wciąż służąc radą innym. Sprawia to, że ród się nie zmniejsza, a stale powiększa! Możemy być bliskim kuzynostwem, ale także mogliśmy się nigdy nie spotkać, tę kwestię pozostawiam do wyboru, jestem otwarta na różne relacje.
   • Wszystkich zainteresowanych zapraszam do kontaktu na pw Thalii lub mojego discorda: .pianka

   

Co wiadomo i jest to niezmienne?
Uczęszczała do Beauxbatons.

Co proponuje, ale można to pozmieniać?
Mogła po szkole od razu przyjechać do Anglii. Może za mężem, może za pracą, może za rodziną? Mogła przyjechać do Anglii dopiero co przed chwilą i szuka miejsca zaczepienia? Oferuje wspólne mieszkanie, robienie śniadań, obgadywanie ludzi, szukanie sobie kochanków i picie winka na tarasie.

Z czego się ucieszę, ale zupełnie nie jest to konieczne?
Marzy mi się, by była ze środowiska magicznej mody. Może zajmuje się tworzeniem odzieży?
Chciałabym, żeby miała dziecko ;-;

Zapraszam do kontaktu na PW albo discorda: aliencloud

   

W karcie Noreen widnieją informacje dotyczące jej rodzeństwa.

Frankie Finch - młodsza siostra pochodzący jeszcze z małżeństwa ich rodziców. Jej wiek był bliżej nieokreślony, ale zakładam, że miałaby w tej chwili ok. 18/19 lat i mogłaby studiować w Hogwarcie. Zero wymagań odnośnie domu, wizerunku i charakteru, jedynie uwzględnienie struktury patchworkowej rodziny z karty Noreen, no i granie wspólnych wątków - REZERWACJA

Poza tym jej rodzice rozeszli się i zaczęli zakładać kolejne rodziny, wobec tego Noreen może mieć rodzeństwo przyrodnie w Hogwarcie, w wieku w zasadzie dowolnym (I-VII klasa), również bez większych wymagań. Ot, jeśli ktoś chciałby mieć jakieś luźne powiązanie z inną postacią na forum.

W przeciągu ostatniego roku ex-mąż Noreen miał przeciągły romans z młodszą praktykantką w szpitalu św. Munga. Może komuś chodzi po głowie zrobienie (lub ma taką postać??) studentki z Hogwartu, która uczęszcza na praktykę do szpitala? Byłby przypał, gdyby spotkały się na terenie szkoły... Dodatkowe punkty, gdyby były do siebie podobne z wyglądu! Luźna propozycja do rozgrywania niekoniecznie miłej relacji.

Szukam córy! Mam swoje preferencje co do wyglądu i charakteru (tak, żeby to miało ręce i nogi w stosunku do KP Persephony):

★ Christine Aniston | 50% – córka. Absolutne oczko w głowie Persephone. Ma duszę artystki i głowę pełną marzeń, po które jeszcze wstydzi się sięgać ze śmiałością swojej matki. Jest nieufna, trudno ją do siebie przekonać. Ale gdy ta trudna sztuka już się komuś uda, jest w stanie oddać mu wszystko, co ma najlepsze. Ukończyła naukę i studia w Hogwarcie, gdzie przydzielono ją do domu Helgi Hufflepuff. Mieszka w rodzinnym gniazdku, jeszcze ciągle szukając odpowiedniego dla siebie zajęcia. Póki co pracuje jako korepetytorka i sprzedawczyni w muzycznym sklepie.

Pani na gifie to Nana Komatsu, choć oczywiście jestem otwarta na inne wizerunki

Chętnych zapraszam na PW, proszę pisać albo tu albo najlepiej do @Veronica H. Seaver.

Podstawowe info:
Nasz ród jest czysty jak łza od jakiegoś miliona pokoleń. Przynajmniej z pozoru. Wmawiano nam wielkie mity i legendy o przodkach, co nadmuchało nam ego do niebotycznych rozmiarów, ale na szczęście udało nam się jakoś wejść z wieloma poglądami do XXI wieku. Od zawsze zajmujemy się rodzinną siecią cieplarni, która dostarcza największej jakości składniki do sklepów, aptek i elksirowarów w różnych zakątkach świata. Pochodzimy z Francji, gdzie żyliśmy w dostatku i splendorze do momentu, gdy mój kochany tatuś nie został wtrącony do więzienia. Jest nas wiele i każdy jest inny, ale łączy nas jedno: po kryjomu uczono nas w domu Czarnej Magii w celach samoobrony.

Kogo szukam:

Poniższe informacje wzięte są z mojej KP, szczegóły do obgadania na pw, jestem otwarta na wiele możliwości!

-Aoife– najstarsza siostra Irvette (35l.) Jako jedyna pozostała we Francji i zajmuje się rodzinnym biznesem. Wyszła za mąż za czarodzieja czystej krwi.

-Arthur – Najstarszy brat (31l.) łamacz klątw u Gringotta, kawaler.


-Mathieu -  Starszy brat (24l.)

-Claire - Starsza siostra (24l.) bliźniaczka Mathieu

-Nicholas  – Młodszy brat (18l.) student w Hogwarcie

- Ponadto przyjmę kuzynostwo/wujostwo, z nieco dalszego zakątku niż willa, w której mnie wychowano. Może pojawiliście się, gdy zamknęli mi ojca i chcieliście pomóc, a może macie chrapkę na jego majątek, który możliwe, że ma teraz niepewną przyszłość...?


Ważne info:

-Nie jest tajemnicą, że rodzice to mi chcieli powierzyć rodzinne interesy. Może to wpływać na nasze relacje pozytywnie, bądź wręcz przeciwnie.

- Każdy z uczniów może siedzieć ze mną w Slytherinie, albo w każdym innym domu. Nie narzucam tego wyboru, który powiązany jest z charakterem postaci. Kolorowo też będzie ciekawie!

- Wszyscy poza Aoife przenieśliśmy się z matką do Anglii po aresztowaniu ojca. Co się teraz dzieje z resztą z was? Co tylko chcecie!

-Od siebie zapewniam wątki i ciekawe pomysły. Wymagam jedynie gracza, który nie ucieknie po tygodniu, a jednak na chwilę z nami zostanie.


Chętnych zapraszam do kontaktu na pw lub na Disc: Caaarl#7023.

Poszukuję rodzeństwa dla Imogen. Dziewczyna pochodzi z domu o czystości krwi 75%, ich rodzinka pochodzi i mieszka w Cambridge. Głową rodziny jest Theodore Skylight, ojciec. Nie zawsze idealnie umie obnosić się z uczuciami, ale dla rodziny zrobi wszystko. Jest właścicielem wypożyczalni mioteł "Fly High", dość znanej w całej Wielkiej Brytanii. Matka to Alice Skylight, uzdrowicielka z oddziału urazów pozaklęciowych w Mungu. Kariera jest dla niej bardzo ważna, dlatego w dzieciństwie dziećmi często opiekowały się różnego rodzaju ciotki i wujkowie.

Kogo szukam?

brat blizniak - roboczo nazwany przeze mnie Ian, choć oczywiście do zmiany. Tutaj sporo niestety narzucone, ponieważ data urodzenia musi być taka sama (31 stycznia 2005r.) i tak samo jak jego bliźniaczka, jest metamorfomagiem. Byłoby cudownie, gdyby miał podobny charakter do Imogen, choć nie jest to obowiązkowe i na pewno się dogadamy!

Starsza siostra - roboczo nazwana Monica. Przeze mnie w karcie opisana w następujący sposób, choć oczywiście ponownie, nie upieram się:
"Ukończyła już Hogwart i skupiła się na karierze uzdrowiciela, idąc w ślady matki. Mieszka samodzielnie. Ma poprawne stosunki z rodzeństwem, choć Imogen nie raz miała wrażenie, że siostra jest zazdrosna o jej oraz Iana."

Młodsza siostra - roboczo nazwana Natalie. Może być młodsza o rok, a może o kilka lat, dowolnie. Fajnie by było, gdyby faktycznie pozostawała zbuntowaną nastolatką tak, jak ją opisałam.


Ponadto poszukujemy kuzynostwa w ilości dużej! Ojciec Imogen, Isaaca i Iris posiada brata, który również ma na nazwisko Skylight i pomaga swojemu bratu zarządzać rodzinnym interesem "Fly high". Na pewno ten jegomość dorobił się jakichś dzieci, więc zapraszamy do bycia rodziną Skylight!


Wszelkie pytania proszę kierować na PW, bądź discord (.sylvien), myślę że na pewno się dogadamy!

Minął rok od bolesnego rozwodu.

Historia tej dwójki przedstawia się następująco: poznali się w szkole, wspólne zainteresowania splotły ich drogi ze sobą. Oboje mieli marzenia, by zostać znanymi uzdrowicielami. Byli w związku na pewno przez całe studia, mogli być jeszcze wcześniej. Po szkole zamieszkali razem w Londynie oraz rozpoczęli staż w szpitalu św. Munga, w którym następnie osiedli w pracy. Mimo małżeństwa coś nie działało. Praca pochłonęła Noreen na tyle, że przez długi czas nie zdawała sobie sprawy z prowadzonego przez mężczyznę romansu z praktykantką na oddziale. Decyzja o skończeniu kilkuletniego związku zapadła z jego strony i oboje rozeszli się w przeciwnych kierunkach. Noreen rzuciła pracę w szpitalu i uciekła do Hogwartu, zostawiając bolesną przeszłość za sobą i liżąc rany w odosobnieniu.

Kilka technikaliów:
- Pozostawiam absolutną dowolność w kwestii imienia i nazwiska, celowo nie nazwałam go nigdy w wątkach, by ewentualny chętny miał możliwość decyzji o takich rzeczach jak personalia postaci. Podobnie rzecz ma się z jego rodziną, historią, a także charakterem (nie przyznałam mu nigdy na fabule ani w karcie domu). Odnośnie wieku - raczej nie młodszy i nie starszy niż ten rok/dwa lata, idealnie rówieśnik.
- wygląd również pozostawiam do wyboru graczowi, aczkolwiek za Paula Mescala dodatkowe punkty uwielbienia!
- w kwestii zawodu - musi być uzdrowicielem w Mungu, oddział dowolny (Noreen pracowała na oddziale urazów pozaklęciowych, to nie musi być ta sama działka)
- MUSI zawinić - tzn. postawić tę kropkę nad i, jeśli o koniec ich związku chodzi. Romans jest obowiązkowym elementem tej postaci, motywację jego rozpoczęcia zostawiam już graczowi. Może być po prostu dupkiem, który bardzo długo się z tym krył. Może upatrywać się winy wygasających uczuć w pracoholizmie i ambicjach Noreen (bo nigdy nie zakładałam, że była bez skazy). Może po prostu zakochał się od nowa, a może pragnął miłej odskoczni? Może celowo chciał jej dopiec? Ów romans może dalej trwać, a mógł się skończyć równie szybko co proces rozwodowy. Może go żałować, a może być wdzięczny tej przelotnej znajomości - co autorowi najlepiej zagra!
- w kwestii dalszych relacji i rozwoju sytuacji - wszystko do dogadania! Byliby gotowi na pojednanie, a może będą sobie wzajemnie mącić w życiu? Spróbują do siebie wrócić, a może te drzwi już na zawsze zostały zamknięte? Jestem otwarta na wszystko

Jest w Tobie coś takiego, co nie pozwala mi się odsunąć na krok. I chociaż wiem, że to zaboli, że to nie ma racji bytu, to wierzę, że ja cię zmienię! Wszyscy mnie ostrzegają, próbują od Ciebie odsunąć, a ja i tak lgnę do Ciebie niczym ćma do ognia. To nie ma prawa skończyć się dobrze, ale mimo to ja wciąż wierzę w żyli długo i szczęśliwie. Ile razy pomyślałeś o mnie, że jestem naiwna?

- Szukam do tej relacji mężczyzny. Wiek, zawód, wygląd nie ma kompletnie żadnego znaczenia. To, co ma znaczenie to fakt, że z sobie tylko znanych powodów, Twoja postać chce wykorzystać zadurzoną w nim po uszy Imogen. Ta będzie ślepo wierzyła w szczęśliwe zakończenie, które nie ma prawa mieć tutaj miejsca. Możesz liczyć na jej pieniądze, możesz po prostu chcieć ją zaliczyć bo jest ładna, możemy wymyślić kompletnie inny schemat, którym podążą nasze postacie. Tylko pytanie, kto na tym wyjdzie gorzej? Dlatego jeśli masz postać z podobnymi zapędami, przyjmę Cię z otwartymi ramionami i pozwolę skrzywdzić Imogen na tyle sposobów, ile tylko jesteśmy w stanie wymyślić!

Ten rok był dla Val szczególnie trudny. OWUTEM-y, które nie do końca poszły po jej myśli, perypetie niespełnionej miłości, problemy rodzinne zakończone wyprowadzką z domu i wreszcie krótki, ale dość jawny okres buntu i ucieczki w używki - to wszystko odcisnęło na niej piętno.
Wielu z jej dawnych przyjaciół nie utrzymuje już z nią kontaktu, ale przecież są też i tacy, którzy trwali przy niej w tych najgorszych chwilach. Mając na nią czasem dobry, czasem zły wpływ... Są również i ci, których do siebie zraziła, ci, którzy się z niej śmiali i ci, którym być może zalazła za skórę. W której z tych kategorii mieścisz się Ty?

Ogólnie nie mam żadnych oczekiwań i wymagań - mechanicznie rzecz biorąc niemal wszyscy dawni znajomi Val nie mają już rangi, a chciałabym ją rozruszać. Plus, jeśli masz z nią już relację, ale wydaje ci się, że przez to wszystko, co się działo w jakikolwiek sposób ulegałby ona zmianie - też daj mi znać! Razem na pewno coś ugramy.

Jak w tytule - Verka szuka zespołu!

Rok temu powstały Nargle, ale w wyniku różnic artystycznych zespół nie przetrwał próby czasu. Veronka to jednak bardzo uparta istota i nie zamierza się poddawać - w tym roku Hogwart również jest oblepiony plakatami, który ma na celu zrzeszenie wyjątkowej grupy muzyków. Gitara akustyczna, bas, pianino, wokal - wszystko oprócz perkusji jest do obsadzenia.

W celu omówienia szczegółów, zapraszam na discorda!

Mieliśmy dobre dzieciństwo.

Nasz ojciec podbijał rosyjską scenę baletową, prędko robiąc karierę i wychodząc z nią za granicę, a matka kochała nas bezgranicznie, poświęcając nam cały swój czas, całe życie – właściwie. Jeździliśmy wspólnie za ojcem i zwiedzaliśmy najpiękniejsze zakątki północy i wschodu.

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy.

Ojciec doznał kontuzji, która zniszczyła mu karierę, matka nie wytrzymała tego, jakim stał się człowiekiem. Czy którekolwiek z nas naprawdę się dziwiło, gdy pewnego dnia po prostu zniknęła?

Szukam rodzeństwa. Braci, sióstr – wszystko jedno. W karcie nie określam dokładnej liczby Egorovów, ale jest nas co najmniej trójka.

Moim jedynym wymaganiem jest wiek – Daniil jest najstarszy z rodzeństwa, po nim jest @Anastasiya Egorova, która nie ma bliźniaka ani bliźniaczki, więc szukam postaci z rocznika 2008 i mniej. Niezmienny pozostaje także rok dołączenia do Hogwartu (2023) i wcześniejsze uczęszczanie do Durmstrangu. Poza tym wszystko możemy dograć.
Nie musimy być do siebie bardzo podobni (Daniil wrodził się w ojca, a Ty możesz być podobny/a do matki albo nawet listonosza), nie musisz mieć nawet rosyjskiego imienia, jeśli bardzo go nie chcesz (uznamy, że biedna Nicole też miała coś do powiedzenia). Możemy się kochać, a możemy nie cierpieć. Możesz tańczyć, a możesz mieć dwie lewe nogi. Możesz ledwo dukać po angielsku, a może ojczysty język matki to twoje prawdziwe powołanie.

Zapraszam na discorda (juviia) i/lub priva, chętnie udzielę wszelkich dodatkowych informacji!

Różnie na nich mówią. O'Malleyowie od pokoleń walczą ze stereotypową łatką irlandzkiej rodziny wywodzącej się z klasy robotniczej. Chociaż walczą – to złe określenie. Pamiętają o swoich korzeniach i się ich nie wstydzą. Casey jest trochę różny od Was, Casey nie kultywuje irlandzkich tradycji i irlandzkiego charakteru. Jak wy wywodzi się z bogatej rodziny, ale rodziny, której daleko do kija w dupie. Dla niektórych uchodzicie na niewychowanych, bo jak jesteście szczerzy to do bólu, jak bijecie się o kobietę to do krwi, jak z czymś się nie zgadzacie, to wszczynacie bunt, a przed monarchami Angli dalej trzymacie ręce w kieszeni – nigdy nie zapominacie. Kim jesteście, kim są irlandczycy i jakie miejsce w społeczeństwie sobie wywalczyliście.

Jesteście trochę bardziej nieokrzesani niż większość brytyjczyków, dorastacie w dużym domu z kuzynami, dojrzewając na rywalizacji między sobą, a wszelkie konflikty rozwiązujecie w pojedynkach magicznych i klubie bokserskim jak tylko staniecie się mężczyznami. Wasze kobiety zresztą niczym od Was nie odstaja – to urodzone wojowniczki. Jesteście zdania, że na wszystko musicie być zawsze gotowi. Każde urodziny nowego dziecka w rodzinie hucznie świętujecie na Wyspie Clare. Bywacie w tym głośni, w jednej chwili śmiejecie się głośno i opowiadacie dowcipy, w następnej pierzecie się po mordach, lub zapijacie smutki i melancholię w alkoholu, rozczulając się nad swoim życiem w (koniecznie) irlandzkim pubie.

⋇ Kuzynów, kuzynki kultywujących tradycje irlandzkie
⋇ Wszyscy wakacje spędzamy w jednym domu rodzinnym
⋇ Jedna gałąź rodziny O'Malleyów jest dla Caseya jak rodzeństwo, bo był podrzucany do siostry ojca na wychowanie
⋇ Wszyscy mamy irlandzkiego pochodzenia imiona, chociaż niektórzy z nas, jak Casey, korzystają z ich angielskich odpowiedników
⋇ Mam w swojej głowie pomysł jakim sektorem magicznym moglibyśmy się zajmować, ale po więcej info zapraszam na PW.
⋇ W skład naszego gangu wchodzę obecnie ja i @Malakai O'Malley

Kiedyś byliśmy razem.
Kiedyś miało być dobrze, nawet wbrew przeciwnościom losu.
A teraz?

Szukam dla Maurycego osoby, z którą był wcześniej w związku. W moich wyobrażeniach rozstali się w ubiegłym roku szkolnym, czyli całkiem niedawno. Nadeszła pora wypoczynku, a teraz, ze względu na ponowne uczęszczanie do Hogwartu, nadejdzie czas ich burzliwej konfrontacji. Płeć jest dowolna podobnie jak czystość krwi, jednak musisz liczyć się z koniecznością zachowania dyskrecji w przypadku, gdyby Maurycy tworzył związek z chłopakiem i/lub z osobą o czystości krwi poniżej 75%. Może się to stać oczywiście jedną z przyczyn rozstania. Oprócz tego, punktem zwrotnym miało być usłyszenie przez twoją postać, jak Maurice nieświadomie w zamyśleniu lub przez sen wypowiada się w mowie węży. Przelałoby to czarę goryczy i sprawiło, że twoja postać (być może chwilowo i pod wpływem emocji) uwierzyłaby w krążące o nim plotki. Zależy mi na solidnej zabawie emocjami i licznych, początkowych nieporozumieniach. Na pewno nie chciałabym, aby nasze postaci były wobec siebie obojętne, wręcz przeciwnie, widzę między nimi wręcz toksyczną zależność,  nie pozwalającą im przenigdy odpuścić. Ta historia nie będzie miała szczęśliwego zakończenia w postaci stałego związku i endgame'u, dlatego szukam bardziej osoby, której zależy na urozmaiceniu (uprzykrzeniu?) sobie życia i fabuł. Gwarantuję możliwie największy rollercoaster, a zainteresowanych zapraszam do wysłania mi prywatnej wiadomości lub skontaktowania się na discordzie (w profilu).

Nie rozpisując się nadmiernie: poszukuję dorosłego wilkołaka, wiek minimum 30 lat, który 4 lata temu w trakcie pełni (np. w wyniku zaburzenia kuracji tojadowej) w lasach Doliny Godryka przeniósł klątwę na Trevora.

W jakiś sposób sprawca uświadomił sobie co uczynił i co więcej, postanowił wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Powrócił, odnalazł rodzinę Collins i narażając się na niebezpieczeństwo, podjął próby udzielenia pomocy wówczas czternastoletniemu dziecku na drodze osoby zarażonej klątwą. Któż, jak nie doświadczony likantrop, jest w stanie przygotować świeżaka na to, co go czeka? To nie księgi, nie słowa otuchy a prawda i praktyczna wiedza są kluczem do złagodzenia pierwszych przemian...

Z pewnością ojciec, jak i dorośli bracia Trevora, potraktowali sprawcę niejednym zaklęciem - może nosi pamiątkę po tamtym dniu? Bądź co bądź, ojciec Collinsów ma głowę na karku i końcem końców zauważono skruchę sprawcy - na bardzo surowych warunkach przyjęto część pomocy sprawcy i to tylko dla dobra dziecka, które nie dałoby rady w ciągu jednego miesiąca poznać wszystkiego tego, co powinien na temat klątwy.

Dzięki naukom i prawdziwym poradom doświadczonego wilkołaka (jak i również opiece medycznej, psychiatrycznej, rodzinnej) Trevor nie przeszedł traumy ani depresji z tego powodu. Z trudem przyszła mu akceptacja jednak dzięki solidnemu wsparciu z różnych stron, pogodził się ze swoim stanem rzeczy.

Odnośnie Sprawcy... po paru miesiącach kontakt z nim został gwałtownie urwany. Zwyczajnie pomoc Sprawcy nie była już potrzebna... jednak Trevor docenia odpowiedzialność swojego napastnika, jak i próby naprawienia tego, co uczynił. Nie miałby nic przeciwko regularnemu kontaktowi wszak Sprawca jest pierwszym i (póki co) jedynym likantropem, którego zna i który wprowadził go w trudy życia w klątwie.

Z Hogwartu:

Urodził się w grudniowe mikołajki należy do Hufflepuffu.
Był raczej mało lubianym, nieszczególnie wyróżniającym się na tle innych uczniów. Miał normalne relacje ze wszystkimi.
Z zapałem brał udział w różnych aktywnościach dodatkowych, pomagając słabszym uczniom.
Na pewno ci pomagał, jeżeli potrzebowałeś pomocy i dobrze się uczył.
Nie zachowywał się idealnie, mogliśmy razem dużo napsocić i się pośmiać.
Czasem rozładowywał atmosferę nagle odwracając uwagę zebranych swoim zachowaniem.
Ze szkoły, to przede wszystkim z zajęć związanych takich jak Zielarstwo, Eliksiry, czy lekcje onms skupionych na zwierzetach rożnych. I różnch kólek poza lekcyjnych.
Chłopak przez cały okres edukacji trzymał się jak najdalej wszelkiego rodzaju sportów, a przede wszystkim quidditcha, z uwagi na swój lęk wysokości i traumę z zajęć latania
Wiktor unikałby wszelkiego rodzaju problemów, jednak był prawdziwym psotnikiem, czasami zdarzało się  psocić i wpadać w kłopoty, z których  umiejętnie wychodził cało.

Z biegania rano:

Nic tak nie przygotowuje do poświęcenia się dla wyższej sprawy, niż wstawanie o szóstej, jedzenie owsianki i bieganie pobłoniach
O ile jesteś na tyle sprawna fizycznie, żeby puchonowi  dorównać.
Jeżeli się bardzo lubicie, to może (na twoje życzenie) dać ci poranny wycisk. Popracujecie razem nad poprawieniem twojej formy.

Bratnia dusza
Znamy się od czasów szkolnych wiemy o sobie dosłownie wszystko.
Jesteśmy trochę podobni jak Ernie i Bert z Ulicy Sezamkowej.
Uzupełniamy się nawzajem,jedno zaczyna drugie kończy wiemy, że możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji.
A co bedzie dalej i gdzie nas los rzuci?Ten rozdział jeszcze przed nami i sami możemy go napisać.

Poszukuje bratniej duszy płeć obojętna, kogoś kto potrafi odwieść Wiktora od kłopotów i psot które zbierają się w moich myślach na kolejny dzień,
kto bedzie potrafił jednym spojrzeniem lub dobrym słowem sprowadzić mnie na ziemie, podniesie na duchu albo zagoni do czego kolwiek może polubię twoje pasje hobby.
Nasza znajomość nie musi być usłana różami, może być mętna, pokręcona, nawet pełna dramatów.
Zapraszam każdą chętną duszyczkę. Nie mam specjalnych wymagań co do biografii, ani co do wizerunku.

panna na wydanie.
Szukam panny na wydanie. To może być Twoja postać, jej córka, czy kuzynka.
Pierwsze motylki w brzuchu mogą pojawić się już w wieku nastu lat to okres dojrzewania.
Niestety, nie jest osobą która zakochuje się łatwo- trzeba najpierw przebrnąć przez bycie przyjaciółmi. Ale jak przyśpieszyć ten proces? Będąc dobrym i miłym
(nie zgadniecie, ciągnie chłopaka do psot:v), troszcząc się o nią i swoich bliskich i uwaga- imponować Wiktorowi w jakiś sposób.
Masz specyficzne hobby? Jesteś w czymś naprawdę dobra i lubisz to robić?
płeć żeńska wiek- najlepiej by był to jednak ktoś bardzo zbliżony.

Historia Brandonów sięga początków XII wieku, kiedy pewne sprawy załatwiało się w sposób co najmniej krwawy, a każdy kawałek ziemi musiał zostać wywalczony. Nie inaczej było w przypadku założyciela ich rodu, który według niektórych podań przybył na tereny dzisiejszej Anglii gdzieś ze Skandynawii, by prowadząc nie do końca czyste gry, zgarnąć dla siebie odpowiednie miejsce na tym świecie. Ród bogacił się szybko, zdobywał wpływy, nic zatem dziwnego, że już w trzynastym stuleciu Brandonowie mogli pochwalić się sporą i solidnie wybudowaną siedzibą usytuowaną we współczesnym hrabstwie Norfolk, nad Morzem Północnym, w okolicach zatoki The Wash.

Richard Brandon — obecna głowa rodu — uważa, iż należy podążać z duchem czasu i odejść od całkowitego izolowania się od świata mugoli i czarodziejów o nieczystej krwi. Stawia na rozwój, szukanie całkowicie nowych i niespotykanych rozwiązań, ucieka od zamykania się w starych ramach. Próżno szukać u niego poklasku dla aranżowanych małżeństw, koncentrowania się jedynie na dotychczasowych działaniach rodu, czy poniżania osób biedniejszych albo niższego statusu krwi.


Pełny opis rodu można znaleźć w temacie dotyczącym rodów Wielkiej Brytanii.


Jonathan Brandon - urodzony 01.12.1993; AKTUALNE
Jedyne, co o nim wiadomo, to to, że jest bratem bliźniakiem Patty, a zgodnie ze wskazaniami, jakie poczyniłam, pracuje on (lub pracował do tej pory) razem z ojcem nad udoskonalaniem transportu magicznego. Wszystko jednak można zmienić i wytłumaczyć zgodnie z wolą. Jon jest postacią ważną dla Victorii, jak również dla pozostałych Brandonów, więc jest na pewno obecny w ich życiu.

Pozostali członkowie rodu Brandon; AKTUALNE
Rodzina jest spora i mocno rozgałęziona, więc na pewno coś dla siebie znajdziesz. Nie widzę również problemu w dodaniu jakiejś nowej gałęzi rodu po przedyskutowaniu wszystkich, najważniejszych aspektów sprawy.

Osoby zainteresowane powinny pamiętać, że Brandonowie są rodem raczej zżytym, a główna linia jest nowoczesna i otwarta na świat mugoli, nie jest ksenofobiczna, nie jest nastawiona na bezwzględną czystość krwi. Członkowie rodu Brandon traktują się przyjaźnie, a pomiędzy rodzeństwem i kuzynostwem panuje poszanowanie i głębokie przywiązanie. Odstępstwa od tej reguły powinny być dobrze umotywowane.

Twoja postać nie musi być związana z transportem magicznym! Powinna mieć o nim pojęcie, ale nie musi się nim zajmować, wśród Brandonów byli bowiem znamienici twórcy eliksirów, wróżbici, czy aurorzy, więc dla każdego na pewno znajdzie się miejsce.

Zainteresowanych proszę o kontakt przez PW albo na Discord.

Szkolna miłość? A może jeden drink za dużo na imprezie? Tak czy inaczej dziewięć miesięcy później na świat przyszła nowa osóbka, o której istnieniu prawodopodobnie nie masz zielonego pojęcia - a nawet jeśli, to nigdy nie pomyślałbyś, że możecie być spokrewnieni.

Jesteś zagadką, ideą, powracającą od czasu do czasu wątpliwością, która nie daje mi spokoju. Matka nigdy nie zdradziła mi Twojego imienia, trudno powiedzieć, czy sama w ogóle ma pewność co do tego, kim jesteś. Wmawiam sobie, że nie potrzebuję wiedzieć, że lepiej mi bez Ciebie, że nauczyłam się żyć bez ojca, a jednak od czasu do czasu łapię się na tym, że szukam podobieństw, że przeglądam stare roczniki, że liczę lata... Być może masz własną rodzinę, może sam wolałeś nie dopytywać, może tak było lepiej.

W dużym skrócie szukam Lyssce ojca. Jej mama zaszła w ciąże będąc na siódmym roku w Hogwarcie (2005 r.), urodziła w wakcje po zakończeniu szkoły i nigdy już do zamku nie wróciła. Pozostawiam dużą dowolność w kwestii wieku, charakteru czy wyglądu, ważne żeby timeline się zgadzał (tzn. Twoja postać musiała być w Hogwarcie w 2005 roku na VII roku lub wyżej). Lyssa nigdy nie poznała ojca, nie był obecny, kiedy dorastała i to musi pozostać bez zmian. Natomiast sam fakt, czy w ogóle nie wiedziałeś o ciąży, nie połączyłeś kropek, czy może chciałeś uniknąć odpowiedzialności - to już pozostawiam Tobie, tak samo jak to, co działo się później z Twoją postacią.

Zależy mi na dłuższej rozgrywce (w końcu trudno nadrobić 18 lat życia w miesiąc xd) nastawionej na powolne poznawanie się, wywlekanie brudów i urazów, ale z okazjonalnymi wholesome momentami. Początkowo dużo nieufności i gromadzonego latami żalu, ale co dalej - to już zależy od nas. Może uda nam się zbudować relację, a może straconego czasu nie da się nadrobić? Może odkryjemy, że jesteśmy do siebie podobni, a może wręcz przeciwnie? Tak czy inaczej na pewno wyjdzie z tego ciekawa rozgrywka c:

W razie pytań lub chęci modyfikacji historii zapraszam na discord - nie gryzę!

Przez życie Lyssy przewinęło się więcej ojczymów, niż wypada wymieniać, jeden starszy - i bogatszy - od drugiego. Jej matka jest znana z tego, że co kilka lat wychodzi za mąż za znacznie starszych od siebie mężczyzn, który po kilku latach odchodzą z tego świata. Krążą pogłoski, że kobieta ich truje, by odziedziczyć rodzinne fortuny, jednak póki co nie postawiono jej żadnych zarzutów. Przez lata wżeniła się w niemal każdą czarodziejską rodzinę, dlatego szukam związanych z tym relacji - może Twój ojciec, dziadek, wujek lub inny daleki krewny miał pecha trafić na Meropę Heartling? Może liczył_ś na spadek, który to ona zgarnęła? Zakładam, że zarówno Lyssa jak i jej matka nie cieszą się dobrą sławą w czarodziejskim świecie i szukam relacji do podparcia tej tezy. Przygarnę wszystko - od znajomości "znamy się tylko z pogrzebu", aż po "miekszaliśmy pod jednym dachem przez X lat" - do wyboru do koloru.

Tanie wino, imprezy do rana i brak ograniczeń. Nie znaliśmy autorytetów, kwestionowaliśmy wszelkie zasady, godzinami dyskutowaliśmy na tematy, których na trzeźwo nie potrafiliśmy sobie przypomnieć. Nie szukaliśmy wygody, szukaliśmy wolności. Mogliśmy być sobą, mogliśmy udawać - świat stał przed nami otworem.

Ostatni rok Lyssa spędziła w Paryżu w otoczeniu szemranej bohemy artystycznej. Dorabiała jako modelka, pozując głównie dla aspirujących studentów kierunków plastycznych, a zarobione grosze wydawała na fajki, alkohol i używki. To tam dziewczyna uzależniła się od peruwiańskiego zioła, ale tam też po raz pierwszy czuła że żyje. Nikt nie znał jej matki, nikt więc nie oceniał jej przez pryzmat rodzinnej reputacji. Było wspaniale, w każdym razie dopóki nałóg nie przejął nad nią całkowitej kontroli.

Szukam osób, które między lipcem 2023 a lipcem 2024 mieszkały w Paryżu - może na dłuższą metę, może na kilka tygodni, a może tylko przejazdem. Byliśmy dla siebie jak rodzina - dysfunkcyjna i pokręcona, ale jednak. Widzieliśmy się w najlepszych i najgorszych momentach, tworzyliśmy komunę artystyczną, razem przeżywaliśmy i doświadczaliśmy wszystko, co życie miało do zaoferowania. Relacje nie znające ram i ograniczeń, gdzieś z pogranicza miłości i przyjaźni, które tam były naturalne, niemal organiczne, natomiast przeniesione do Hogwartu są... co najmniej skomplikowane.

Taki vibe XD

Bez zbędnego pitolenia – szukam Danny’emu młodszej siostry Jak dużo młodszej? No, sporo, bo według KP najpiękniejszego z Baxterów, Chloé (tak ma na imię :P) jest wciąż nastolatką. A przynajmniej była w zeszłym roku, gdy tworzyłem KP :D Rok urodzenia postaci, powinien oscylować więc w przedziale 12.2004 – 2010 r.

Kilka słów o Chloé z KP (kilka, bo więcej nie ma :D): [i]Młodsza siostra i oczko w głowie rodziny, w tym i Danny'ego. Wyjątkowo radosna nastolatka, pełna pomysłów i niespożytej energii.[/]

I to by właściwie było na tyle. No, może poza tym, że dziewczyna urodziła się i wychowała już na Wyspach Brytyjskich. To oczywiście nie stało na przeszkodzie w tym, by spędzała wakacje w rodzinnej rezydencji w Perth!

Co do wyglądu, to Danny jest ciemnowłosym brunetem o piwnych oczach (po matce). Jeżeli chodzi o ojca, to widziałem go jako jasnowłosego typa z zielonymi/niebieskimi oczami, więc Chloé powinna oscylować w tych rejonach, choć oczywiście możemy zakładać, że się farbuje :) Wiz? Ten już pozostawiam Tobie, podobnie jak zainteresowania, sposób bycia itd. Może być zakochana w miotłach i wszystkim, co się wiąże z lataniem. Może też szukać własnej ścieżki życiowej, z dala od rodzinnego biznesu. It’s up to you!

To, czego szukam przede wszystkim, to osoby aktywnej. Nie oznacza to dla mnie wcale tego, że musisz siedzieć na forum codziennie, klepiąc miliony postów i wątków, a tylko i wyłącznie to, że po miesiącu nie zdejmiesz postaci, bo ci się znudziła i już się bierzesz za kolejne multi :)

UWAGA! Może być to postać, która już istnieje na forum!

Adela co do zasady to słodka i sympatyczna osoba, ale szukam kogoś, kto zalazł jej za skórę tak, że postanowiła pokazać nieprzyjemną, nieznaną dotąd twarz.

Gwarantuje ciekawe wątki, psikusy, zaczepki, obraźliwe piosenki, czy nawet walkę i wpadanie w tarapaty. Ciąg tej relacji oddaje fabule :D

Wymagań nie mam zbyt wielkich, ale raczej nie szukam osób, które są turbo sympatyczne i otwarte, chyba że znajdziemy wspólnie fajne uzasadnienie.

Szukam kobiety, dla której Harrison Sherman zostawił Louise.

Pełna historia dostępna w KP, ale w dużym skrócie - Louise miała duże problemy z zajściem w ciąże i wiele poronień. Mąż zwalał na nią winę (bo przed ich związkiem miała jedno poronienie), sam nigdy się nie przepadał, a na końcu zostawił ją dla TWOJEJ POSTACI, która zaszła z nim w ciąże.

Plot twist (o którym Louise jeszcze nie wie) jest jednak taki, że wina za poronienia wynika z genetyki Harrisona, więc nowa partnerka również straciła ciąże.

Jestem otwarta na pomysły - zasadniczo najlepszy byłby dla mnie scenariusz, gdy ta kobieta również zostaje porzucona, zaprzyjaźnia się z Louise i zeznaje na jej korzyść w sądzie. Jestem jednak otwarta na każdą inną opcję - nienawiść, sympatię, obojętność, a nawet na fakt, że ta postać nadal jest w związku z Shermanem (choć należy pamiętać, że to świnia i prawdopodobnie leci na ileś frontów, czy nawet próbuje wrócić do Lou).

Nie mam też wymagań co do wyglądu, wieku, pracy, czy właściwie czegokolwiek. Po prostu szukam ciekawej relacji z babką, z którą Lou łączy dziwny typ zależności.

W karcie nazwana Nancy Finley, ale imię jest możliwe do zmiany. Warunkiem koniecznym jest rok urodzenia, określony w karcie na 2001 (jestem w stanie negocjować od 1999 do 2003. Fajnie gdyby uroda była zbliżona do Lou, ale nie jest to wymagane.

Siostra wychowała się w rodzinie Finleyów, gdy Louise poszła do szkoły i wyrwała się z okowów rodziny, której największą aspiracją było wżenienie się w jeden z największych rodów i podwyższenie swojego statusu. Louise od lat nie ma kontaktu z rodzicami, ale nie określiłam jak wygląda jej relacja z siostrą, więc zapraszam, by wymyślić wspólnie jakąś fajną ścieżkę :)

TU również jestem otwarta na różne scenariusze: siostra może być skłócona z rodzicami albo wręcz przeciwnie - absolutnie podporządkowana i pozostająca w zaaranżowanym narzeczeństwie. Może mieć za sobą nauczanie domowe, ale równie dobrze mogła kształcić się w Hogwarcie. Nie mam wymagań do potencjalnej ścieżki kariery, zależy mi jedynie, by była ona spójna z tym jakie decyzje rodzinne postać podjęła.

Myślałby kto, że skoro nastał już dwudziesty pierwszy wiek, to nikogo w świecie czarodziejów nie fascynuje już dyskryminacja na tle czystości krwi. Otóż rodzina nosząca nazwisko Armitage ma to w głębokim poważaniu. Od wieków mają hopla na punkcie wierności temu jednemu hasłu przewodniemu swego rodu: zachować jak najczystszą linię pochodzenia, nawet jeżeli sytuacja zmusza ich do kazirodztwa.

Historia rodu Armitage zaczyna się gdzieś w głębokim średniowieczu, gdy jego założyciel - Ambrose Archibald - był prześladowany przez mugoli za zgłębianie tajników magii, a jego dwie ukochane siostry zostały spalone na stosie. Od tamtego momentu za punkt honoru oraz życiowy cel Ambrose obrał sobie zemstę na mugolach oraz na tych czarodziejach, którzy decydowali się na pokojowe stosunki z niemagicznymi, momentami prowadzące nawet do mieszanego potomstwa.

Rodzina zasłynęła w magicznym światku Wielkiej Brytanii jako wybitni prawnicy; wielu reprezentantów rodu notorycznie zasiadało na obradach Wizengamotu. Od większości rodzin czarodziejskich po ciemnej stronie barykady różnią się tym, że Slytherin nie jest ich upodobanym domem - zdarzają się pośród nich Puchoni i Krukoni, a nawet paru Gryfonów!

Co parę pokoleń wśród ich szeregów pojawia się jasnowidz, który jest uważany od najmłodszych lat za maskotkę rodziny, a dorastając, uzyskuje niemały autorytet. W obecnym pokoleniu, przewidywanym jako te, w którym powinien się w końcu ktoś objawić, żadne z dzieci Armitage nie ma jednak tego talentu... A że mechanizm nigdy nie zawodził, podejrzewa się ewentualnych potomków wykluczonego z rodziny za związanie się z mugolką Castellana Armitage jako nosicieli genu. Straszliwe to zagrożenie dla reputacji rodu...

Na ten moment jestem otwarta na jakąkolwiek inwencję twórczą. Fajnie by było, by moja i Twoja postać miały ze sobą styczność, a więc ktoś uczący się lub pracujący w szkole jest pożądany. Będę też wdzięczna za jakiekolwiek nawiązania postaci do serii Twin Peaks, np. w kwestii wizerunku. Będzie to satysfakcjonujące dla mojego nerdowskiego serduszka. W tej kwestii zapraszam na PW lub discorda: angehlene_

Lilian potrzebuje braciszka! Cytując KP, sprawa ma się mniej więcej tak:

Nathan Eldridge - starszy o siedem lat brat Lilian, który ze względu na nieobecność ojca oraz niepewny stan matki pełnił niejako funkcję rodzica dla zagubionej dziewczyny. Jego instynkty opiekuńcze nie zanikły nawet po wyprowadzce do Londynu i znalezienia pracy w sklepiku przy ul. Pokątnej. Pobyt w Hogwarcie, gdzie został umieszczony w Hufflepuffie, wspomina jako jedyne sensowne lata swojego życia.

Powyższe informacje traktuję jako nienaruszalne, podobnie jak kwestię wizerunku (Jaden Smith). Reszta, taka jak zainteresowania, wybór miejsca, w którym pracuje, i tym podobne szczególiki jest wedle życzenia osoby, która podjęłaby się zagrania nim!
Ważne jest uwzględnienie tego, że Lilian ma love-hate relationship z bratem; abstrakcyjne jest dla niej to, że nigdy właściwie nie miała prawdziwego rodzica, a jego funkcję pełni ktoś, kto za wcześnie musiał stać się dorosły, toteż nie jest posłuszna jego radom. Sama stara się też nim opiekować, nawet jeśli jej na to nie pozwala. Mimo wszystko darzy go bezwarunkową miłością i życzy mu jak najlepiej.
Kontakt jak wyżej - PW/dc: angehlene_

Moja skromna osoba oraz mniej skromny @Tristan Collins serdecznie zachęcamy do dołączenia do naszej małej rodzinki półkrwi!

W rodzinnie Collins jest 6 synów, których wychowywał surowy ojciec. Matka chłopaków zmarła osiemnaście lat temu, w dniu narodzin najmłodszego syna- Trevora.
Jakie mamy więc wymagania dla chętnych? Znikome!

-> wszyscy jesteśmy 50% krwi (oboje rodzice półkrwi, więc mogą znać świat mugolski od dziadków lub w ogóle się nim nie interesować bo żyliśmy w domu pełnym magii);
-> zdecydowanie bruneci choć kolor oczu dowolny;
-> wszyscy czterej bracia są starsi więc wskazana jest ranga dorosłego lub spóźnionego studenta (nie może być młodszy niż Trevor, który aktualnie ma osiemnaście lat);
-> Trevor jest jedynym wilkołakiem w rodzinie;
-> mamy dom rodzinny w Dolinie Godryka (stworzony temat) lecz każdy z braci prowadzi już swoje własne życie;
-> trzy wolne posady, zapraszamy! Dlaczego nie cztery? Czwarty brat, docelowo najstarszy, nazywa się Timothy Collins, jest byłym mężem @Astrid Vodder i ma pięcioletnią córkę. Zostanie NPCem na zawsze bo dostał łatkę szui :)
-> oferujemy wątki i rodzinne biwaki po Dolinie Godryka;

Kontakt przez PW/discorda #tiril8072